Świetnie się Ciebie słucha :D. Gadanie do ludzi faktycznie jest Twoją mocną stroną. Idź w to! W jakiejkolwiek formie miałoby się to zmaterializować. :)
Kurczaki, no rzeczywiście, pojęcia nie mam, jak to się stało. Bo w Muralu są zapisane! Ale nie martw się, nie tylko Twoje. Pomysły Marty R. też jakoś pominęłam, jasna cholera. Przeleciałam szybko treść maila oczami i potem takie skutki. Szybkie przelecenie nigdy nie zostawia Cię z jakością :P
Cafe Latte postawione. Espresso nie wchodziło w rachubę, bo co z takim małym wypierdkiem zrobić - ani to zjeść, ani się tym napić. Cappuccino wydało się zbyt rozlazłe, a takie Latte... to rozmiar słuszny i pianka spływa po ściankach (mówię tu oczywiście o tej ikonce na buycoffee) 😋 A co do pomysłów to większość była yyyy, eeee, mmmm i dopiero przy wątku gadania o seksie w ramach stand-upu pojawił się błysk w oku i nieukrywane ożywienie, więc może zamiast dalej szukać inspiracji do motywacji, to po prostu pójść w tym kierunku. Stand-up to nie fabryka, tu nie trzeba inwestować milionów w park maszynowy. Do końca roku można popracować nad materiałem siedząc w Hiszpanii, więc warunek numero uno będzie spełniony, a poza tym, kto powiedział, że żeby robić stand-up, trzeba siedzieć non-stop w kraju? Można wpadać, robić swoje i wypadać - żeby potrenować i dopieścić materiał, nabierając wprawy w języku ojczystym, a potem już nie szukać dalszych excusów i zacząć działać po angielsku. Wszak angielski to taki ubogi język w materii gadania o seksie, że ktoś z polotem i naszą krajową ułańską fantazją mógłby stać się na rynku anglosaskim tym, kim Michalina Wisłocka dla Polski czasów PRL-u. I tak im dłużej o tym piszę, tym większą dostrzegam w tym pomyśle misję i drugie dno wykraczającą poza zwykłe świntuszenie ze sceny... nie trzeba posiadać wykształcenia akademickiego, by stać się przewodniczką i motywatorką dla kobiet, którym brakuje odwagi, albo są zdominowane przez jakieś kulturowe zabobony... Jakby co (proszę to potraktować zupełnie niezobowiązująco) jako posiadacz dość abstrakcyjno-nieoczywistego 😇poczucia humoru, skłonny byłbym (być może) popracować nad takim materiałem w charakterze worka treningowego 🤣. Dobra, w tym miejscu stawiam kropkę, bo ileż można ględzić.
Dżizus, dopiero po wysłaniu powyższego elaboratu rzuciłem okiem na inne wpisy, a tam skromnie po linijeczce tekstu... no to nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić i obiecać poprawę 😉 😘😘😘
@@klaudiatolman Nie ma sprawy, ale jakby co to pamiętaj, że sama chciałaś 😉🤣😛, a że będę się cofał w nagraniach (zaczynając od tego) więc moja kolejność poznawania tej historii będzie odwrotna i mogą z tego wyjść różne nieprzewidywalne smaczki 😄
@@Magicznyzakatek ależ to niesamowite co? Ile osób, tyle metod przeczytania tego samego. Wiesz, ja jako kobieta często dostaję od społeczeństwa "a kiedy dziecko", więc dla mnie to "poza mama" było także przeczytane przez pryzmat tych komentarzy społecznych :P A jaka była Twoja intencja, najsensowniej byłoby spytać autorki - @magicznyzakatek?
Świetnie się Ciebie słucha :D. Gadanie do ludzi faktycznie jest Twoją mocną stroną. Idź w to! W jakiejkolwiek formie miałoby się to zmaterializować. :)
Super! Dziękuję ❤️
eee a gdzie ta bomba? czuję się niezręcznie postawiony jak wuj na weselu :)
bomba zaczyna się od 21"43: ruclips.net/video/Rx2GO-8BfoE/видео.htmlsi=EWYpsKRMUU2q6CHg&t=1303
Moich nie było, może i dobrze 😂
Kurczaki, no rzeczywiście, pojęcia nie mam, jak to się stało. Bo w Muralu są zapisane! Ale nie martw się, nie tylko Twoje. Pomysły Marty R. też jakoś pominęłam, jasna cholera. Przeleciałam szybko treść maila oczami i potem takie skutki. Szybkie przelecenie nigdy nie zostawia Cię z jakością :P
@@klaudiatolman widać pomysły kiepskie, ale w ogóle mnie to nie dziwi, więc nie gniewam się też 😆
Cafe Latte postawione.
Espresso nie wchodziło w rachubę, bo co z takim małym wypierdkiem zrobić - ani to zjeść, ani się tym napić. Cappuccino wydało się zbyt rozlazłe, a takie Latte... to rozmiar słuszny i pianka spływa po ściankach (mówię tu oczywiście o tej ikonce na buycoffee) 😋
A co do pomysłów to większość była yyyy, eeee, mmmm i dopiero przy wątku gadania o seksie w ramach stand-upu pojawił się błysk w oku i nieukrywane ożywienie, więc może zamiast dalej szukać inspiracji do motywacji, to po prostu pójść w tym kierunku. Stand-up to nie fabryka, tu nie trzeba inwestować milionów w park maszynowy.
Do końca roku można popracować nad materiałem siedząc w Hiszpanii, więc warunek numero uno będzie spełniony, a poza tym, kto powiedział, że żeby robić stand-up, trzeba siedzieć non-stop w kraju? Można wpadać, robić swoje i wypadać - żeby potrenować i dopieścić materiał, nabierając wprawy w języku ojczystym, a potem już nie szukać dalszych excusów i zacząć działać po angielsku.
Wszak angielski to taki ubogi język w materii gadania o seksie, że ktoś z polotem i naszą krajową ułańską fantazją mógłby stać się na rynku anglosaskim tym, kim Michalina Wisłocka dla Polski czasów PRL-u.
I tak im dłużej o tym piszę, tym większą dostrzegam w tym pomyśle misję i drugie dno wykraczającą poza zwykłe świntuszenie ze sceny... nie trzeba posiadać wykształcenia akademickiego, by stać się przewodniczką i motywatorką dla kobiet, którym brakuje odwagi, albo są zdominowane przez jakieś kulturowe zabobony...
Jakby co (proszę to potraktować zupełnie niezobowiązująco) jako posiadacz dość abstrakcyjno-nieoczywistego 😇poczucia humoru, skłonny byłbym (być może) popracować nad takim materiałem w charakterze worka treningowego 🤣.
Dobra, w tym miejscu stawiam kropkę, bo ileż można ględzić.
Dżizus, dopiero po wysłaniu powyższego elaboratu rzuciłem okiem na inne wpisy, a tam skromnie po linijeczce tekstu... no to nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić i obiecać poprawę 😉
😘😘😘
Ależ nie, piszcie elaboraty, proszę proszę 😍 atoż to dla mnie cudna platforma komunikacji z Wami dziubaskami, choćby palcami po światłowodzie ❤
@@klaudiatolman Nie ma sprawy, ale jakby co to pamiętaj, że sama chciałaś 😉🤣😛, a że będę się cofał w nagraniach (zaczynając od tego) więc moja kolejność poznawania tej historii będzie odwrotna i mogą z tego wyjść różne nieprzewidywalne smaczki 😄
poza mama;)
Bardzo jestem ciekawa, jak się zarabia pieniądze na byciu mamą 🙃
@@klaudiatolman pińcetplus na początek, x5 per capita alimenty na koniec :D
@@janczewskipiotr nadal mi się to nie opyla :P
@@klaudiatolman hehe..nie pomyślałem o tym.. powiedziałaś w filmie ze nikt nie oglądnie poza mamą;)
@@Magicznyzakatek ależ to niesamowite co? Ile osób, tyle metod przeczytania tego samego. Wiesz, ja jako kobieta często dostaję od społeczeństwa "a kiedy dziecko", więc dla mnie to "poza mama" było także przeczytane przez pryzmat tych komentarzy społecznych :P A jaka była Twoja intencja, najsensowniej byłoby spytać autorki - @magicznyzakatek?