Zioła są super. Piję lipę (ale zioło!) pokrzywę, rumianek, miętę, czystka, ostropest itp. Musze jeszcze spróbować dziurawca i wrotycza. Ale nie za dużo. Kwiatuszek dla Pani: @----->>>>>>>>>>>>>>------------------------------------ Oczywiście łapka w górę. Ukłony
Dziękuję, Zajęta jestem i to szczęśliwie :-) Co do filmu większość jest na Faceobooku facebook.com/pg/dietazdrowychkalorii/videos/?ref=page_internal Pozdrawiam :-)
Książki pisać może każdy. Ja już od pewnego czasu nie kupię polskich książek na temat ziół bo są to przeważnie książki przepisane ze starych książek zielarskich. Nie wnoszą to tematu nic nowego. Niech pani, skoro je pani już kupiła, recepty z tych książek porówna z receptami z : Vademecum fitoterapii /3 wydania pierwsze z początku lat 50 ostatnia z roku 1959/, książkami który współautorem był Aleksander Ożarowski /Rośliny lecznicze z W. Jaroniewskim, Ziołolecznictwo dla lekarzy zespół/, Receptariuszem zielarskim Kazimierza Gobieca i Zygmunta Kałużyńskiego, książkami ojca Andrzeja Klimuszki, ojca Grzegorza Sroki i Witolda Poprzęckiego, książkami Jana Biegańskiego i Phytoterapią Jerzego Lypy. Ponadto receptami zgromadzonymi przez Edwarda Wawrzyniaka w Leczeniu ziołami oraz recept podanych na stronach dr Henryka Różańskiego. Dopiero po takim porównaniu niech pani poleca te książki lub ich nie poleca. Ja osobiście jestem bardzo ostrożny w ocenach nowych książek. Np jest taki autor który wydał kilka książek i żywcem przepisywał w nich min Encyklopedię Zielarstwa prof Strzeleckiej. Niestety zdrowie mi nie dopisuje ale na swojej grupie na facebooku umieściłem zestawienie recept polskich zielarzy /raczej leczących ziołami/ dla kilku schorzeń. Zaznaczyć należy, iż stare recepty nie działają tak jak działały w momencie ich tworzenia. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat radykalnie zmieniła się nasza dieta. To jak sądzę pociągnęło zmiany w składzie flory bakteryjnej jelit. W związku z tym zioła i ich mieszanki działają nieco inaczej na nas jak na naszych dziadków czy pradziadków. Wynika to też ze zmian w środowisku które prawdopodobnie spowodowały zmiany w składzie ilościowym i jakościowym ziół.
Witam Pana. To prawda, że książki pisać może każdy. Nie każdy jednak może je opublikować. Mam duże zaufanie do Wydawnictwa PZWL. Dziękuję za komentarz. Zastanawiam się jak z dostępnością tych książek. Polemizowałabym nad nieprzydatnością starych recept. Jeśli oparte są o zioła, to powinny działać tak samo. Chyba, że osoba chora ma objawy pasujące do jednej choroby a przyczyną jest zupełnie coś innego. Podziwiam Pana znajomość ziołolecznictwa, proszę się zastanowić, czy przypadkiem nie warto samemu książkę o tym napisać - np "poradnik współczesnego zielarza" ? Pozdrawiam serdecznie Iwona Bates
@@DietaZdrowychKalorii O tym jak bezwartościowe jest większość książek zielarskich przekona się pani kiedy przyjdzie ciężka choroba np nowotwór wątroby, trzustki, glejak, ch. Crohna, rak piersi, zanik męśni, fibromialgia, IBS postać bólowa, stwardnienie rozsiane, ch. Alzheimera, borelioza itd. Wtedy kiedy śmierć zajrzy pani w oczy. Wtedy zrozumie pani, że została oszukana. Ja jak sądzę dzięki boreliozie mam rdzeniowy zanik mięśni choć ja przypuszczam, że to wynik autoagresji. To skutek tego, że zbieram zioła w lasach i setek kleszczy jakie zarobiłem. To cud, że jeszcze żyję. Przez 5-6 lat byłem chory na IBS postać bólową. Łzy lały mi się z oczu strumieniem. Nikt mi nie potrafił pomóc. I sam zacząłem czytać i się uczyć no i wyszedłem z tej choroby choć pewne jej ślady mam do teraz. Niech pan zapyta współautorów tej książki czy kiedykolwiek zbierali zioła w środku lasu . Tak by do najbliższej drogi było 3-4 km.
@@fitoterapeutagumppek822 Bardzo Panu współczuję. Nie znam autorów osobiście, więc nie zapytam, to tylko recenzja. Życzę zdrowia i sukcesów w zielarstwie :-)
![Higiena i choroby układu krążenia #4 [ Krążenie ]](http://i.ytimg.com/vi/idj5c4dz5Fo/mqdefault.jpg)
![Higiena i choroby układu krążenia #4 [ Krążenie ]](/img/tr.png)
![Noob To Max With DRAGON REWORK In Blox Fruits [FULL MOVIE]](http://i.ytimg.com/vi/LnBMOinoOvA/mqdefault.jpg)
Pozdrawiam🌷
Zioła są super.
Piję lipę (ale zioło!) pokrzywę, rumianek, miętę, czystka, ostropest itp. Musze jeszcze spróbować dziurawca i wrotycza. Ale nie za dużo.
Kwiatuszek dla Pani:
@----->>>>>>>>>>>>>>------------------------------------
Oczywiście łapka w górę.
Ukłony
W rozpuszczonych włosach i okulary bomba🤩 idzie się zakochać 😎. I znów to samo 1:19 i ani kroku dalej, stanęło się 😕. Pozdrawiam
Dziękuję, Zajęta jestem i to szczęśliwie :-) Co do filmu większość jest na Faceobooku facebook.com/pg/dietazdrowychkalorii/videos/?ref=page_internal
Pozdrawiam :-)
@@DietaZdrowychKalorii Dziękuję za linka i gratuluję 👍😀
Książki pisać może każdy. Ja już od pewnego czasu nie kupię polskich książek na temat ziół bo są to przeważnie książki przepisane ze starych książek zielarskich. Nie wnoszą to tematu nic nowego. Niech pani, skoro je pani już kupiła, recepty z tych książek porówna z receptami z : Vademecum fitoterapii /3 wydania pierwsze z początku lat 50 ostatnia z roku 1959/, książkami który współautorem był Aleksander Ożarowski /Rośliny lecznicze z W. Jaroniewskim, Ziołolecznictwo dla lekarzy zespół/, Receptariuszem zielarskim Kazimierza Gobieca i Zygmunta Kałużyńskiego, książkami ojca Andrzeja Klimuszki, ojca Grzegorza Sroki i Witolda Poprzęckiego, książkami Jana Biegańskiego i Phytoterapią Jerzego Lypy. Ponadto receptami zgromadzonymi przez Edwarda Wawrzyniaka w Leczeniu ziołami oraz recept podanych na stronach dr Henryka Różańskiego. Dopiero po takim porównaniu niech pani poleca te książki lub ich nie poleca. Ja osobiście jestem bardzo ostrożny w ocenach nowych książek. Np jest taki autor który wydał kilka książek i żywcem przepisywał w nich min Encyklopedię Zielarstwa prof Strzeleckiej. Niestety zdrowie mi nie dopisuje ale na swojej grupie na facebooku umieściłem zestawienie recept polskich zielarzy /raczej leczących ziołami/ dla kilku schorzeń. Zaznaczyć należy, iż stare recepty nie działają tak jak działały w momencie ich tworzenia. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat radykalnie zmieniła się nasza dieta. To jak sądzę pociągnęło zmiany w składzie flory bakteryjnej jelit. W związku z tym zioła i ich mieszanki działają nieco inaczej na nas jak na naszych dziadków czy pradziadków. Wynika to też ze zmian w środowisku które prawdopodobnie spowodowały zmiany w składzie ilościowym i jakościowym ziół.
Witam Pana. To prawda, że książki pisać może każdy. Nie każdy jednak może je opublikować. Mam duże zaufanie do Wydawnictwa PZWL. Dziękuję za komentarz. Zastanawiam się jak z dostępnością tych książek. Polemizowałabym nad nieprzydatnością starych recept. Jeśli oparte są o zioła, to powinny działać tak samo. Chyba, że osoba chora ma objawy pasujące do jednej choroby a przyczyną jest zupełnie coś innego. Podziwiam Pana znajomość ziołolecznictwa, proszę się zastanowić, czy przypadkiem nie warto samemu książkę o tym napisać - np "poradnik współczesnego zielarza" ?
Pozdrawiam serdecznie
Iwona Bates
@@DietaZdrowychKalorii O tym jak bezwartościowe jest większość książek zielarskich przekona się pani kiedy przyjdzie ciężka choroba np nowotwór wątroby, trzustki, glejak, ch. Crohna, rak piersi, zanik męśni, fibromialgia, IBS postać bólowa, stwardnienie rozsiane, ch. Alzheimera, borelioza itd. Wtedy kiedy śmierć zajrzy pani w oczy. Wtedy zrozumie pani, że została oszukana. Ja jak sądzę dzięki boreliozie mam rdzeniowy zanik mięśni choć ja przypuszczam, że to wynik autoagresji. To skutek tego, że zbieram zioła w lasach i setek kleszczy jakie zarobiłem. To cud, że jeszcze żyję. Przez 5-6 lat byłem chory na IBS postać bólową. Łzy lały mi się z oczu strumieniem. Nikt mi nie potrafił pomóc. I sam zacząłem czytać i się uczyć no i wyszedłem z tej choroby choć pewne jej ślady mam do teraz. Niech pan zapyta współautorów tej książki czy kiedykolwiek zbierali zioła w środku lasu . Tak by do najbliższej drogi było 3-4 km.
@@fitoterapeutagumppek822 Bardzo Panu współczuję. Nie znam autorów osobiście, więc nie zapytam, to tylko recenzja.
Życzę zdrowia i sukcesów w zielarstwie :-)
@@fitoterapeutagumppek822 Chyba w Ubekistanie nie ma takich miesjc, bo sieć dróg ma ponad 500 000 kilometrów.