Zachar, moze to kiedys gdzies przeoczylem, ale moglbys zdradzic cos o swoim pochodzeniu? Mowisz idealnie po polsku, ale momentami mozna oczywiscie wyczuc malenki akcent rosyjski. Nie znalazlem nic o Tobie na Twoim blogu - byloby milo gdybys uchylil rabka tajemnicy :)
A miernik lakieru? Chyba zapomniałeś , o samochodach spadających z lawet i po naprawach sprzedawanych jako zupełnie nowe bezwypadkowe ;) Wiem, bo znam takie przypadki...
Super poradnik. Poruszcie proszę jeszcze tematy: 1. Gdy jesteśmy już zdecydowani na konkretny model i specyfikację, w jaki sposób negocjować ostateczną cenę? Ja rozsyłałam maile do salonów, a może jest jakaś lepsza metoda? 2. Gdzie szukać sprawdzonych informacji o kosztach utrzymania danego modelu? Np. u skody przeglądy przez 4 lata są darmowe, a gdzie indziej każdy planowany przegląd może być płatny. Jak obliczyć wartość rezydualną? 3. Co należy zrobić po wpłaceniu zaliczki? Jak przetrwać te kilka miesięcy oczekiwania na swój samochód? 4. Czy warto po zakupie wykonać dodatkowe usługi, np. zabezpieczające lakier itp.? Czy się nie przejmować, tylko jeździć i dolewać paliwo ;) ? 5. Wyposażenie dodatkowe - co warto a z czego można zrezygnować?
@5 - to już zależy od indywidualnych preferencji. Jeden powie, że asystent pasa ruchu jest mu obojętny, drugi, że nie może bez tego żyć a trzecie absolutnie nie che tego @$#@# :)
To też nie do końca. Czasem warto się szarpnąć na coś czego nie będziemy używać, a dopłata nie jest istotna (odnośnie ceny auta), a co jest pożądanym dodatkiem u klientów a ten model/w tej klasie i będzie znaczącym atutem przy odsprzedaży. Oczywiście nie przesadzajmy bo cena urośnie jak balon.
1. To dobra metoda, ja np. kupiłem auto 400km od domu, ale oprócz maili, warto po prostu zadzwonić. 2. Fora internetowe. 3. To jest dość trudne, mnie się wydawało, że każdy inna wersja jest lepsza, a już na pewno ta lepiej wyposażona. 4. Zabezpieczenie powłoką ceramiczną - uważam, żę koszt tej usługi, przy koszcie zakupu nowego auta mały, a korzyści znaczące. 5. Systemy bezpieczeństwa - o ile Cię stać, zawsze warto. Nawet jak czasami będziesz je wyłączał. Ja zrezygnowałem np. z elektrycznie podnoszonej klapy i dostępu bezkluczykowego, żeby nie brać wyższej wersji wyposażenia z innymi niepotrzebnymi gadżetami i nie windować ceny auta to absurdalnego poziomu jak na dany segment.
Prawdziwy specjalista. Zwraca uwagę na rzeczy o których w życiu bym nie pomyślał przy zakupie nowego samochodu. Zdecydowanie prosze o więcej materiałów tego typu :) łapa w górę!
Nareszcie ktos mowi z sensem o zakupie nowego samochodu. Po rozstaniu sie z moja skoda Fabia Kombi w marcu tego roku dalej poszukuje nowego auta. Niestety crossovery I suvy namieszaly mi w glowie I nie moge sie zdecydowac. Nie jest to kwestja ceny lecz ilosc nowych modeli an rynku.No i ta afera z dizlami nie pomaga w decyzji. Moja zona ma racje ze zachowuje sie jak nastolatka ktora nie moze zdecydowac sie co an siebie wlozyc. Mam 47 lat I mieszkam w Londynie.O rynku samochodow uzywanych juz nie wspomne. Swietny film. Pozdrawiam Powodzenia Piotr
Doradca. No nie wiem. Przeciez każdy mysli racjonalnie, sam jest w stanie sobie wybrac co jest dla niego lepsze. Co mu sie bardziej podoba, który jest wygodniejszy, pewniej sie prowadzi. Wydaje mi sie ze to prosta sprawa. Racje mogę przyznać z tym wyborem wyglądu i tego ze auto musi sie podobać. Ja akurat szukałem dla siebie motocykla, celowałem w jeden model ale niestety nic nie było w fajnym stanie wiec kupiłem inny. I co ? Nie podoba mi sie. I jestem zły jak na niego patrzę, choć jeździ wyśmienicie. Ale sama jazda to niestety nie wszystko. Tak samo jak z kobietami, masz do wyboru brzydka i ładna, która wybierasz ?
W Audi, BMW, Mercedes-Benz, Porsche już ceny podstawowe są horrendalne, a mimo trzeba dopłacać ogromne pieniądze za wiele elementów, bez których trudno mówić o klasie premium.
Fajny materiał, sam niedawno kupowałem nowy samochód i część z tych porad mogła by się przydać. Na szczęście udało się kupić auto z którego jesteśmy w pełni zadowoleni. Co do propozycji tematów: koszty eksploatacji, jak sprawdzić i porównać; negocjacje z dilerem, jakie argumenty mogą pomóc; sprawdzanie samochody w monecie odbioru. Czekam na cześć drugą!
Samochody sportowe muszą gwarantować nieprzeciętne osiągi i przyciągać wzrok dynamiczną linią nadwozia. Samochody miejskie powinny być na tyle małe, aby przedzieranie się przez gęste korki lub znalezienie miejsca do zaparkowania nie stanowiły poważnego problemu. Reprezentacyjne limuzyny muszą być dla odmiany duże i okazałe, żeby były wystarczająco... reprezentacyjne. Historia motoryzacji (nawet ta najmłodsza) zna, co prawda, przypadki maluchów czy reprezentacyjnych limuzyn o sportowych osiągach, ale takie auta, choć ciekawe, rzadko kiedy okazują się funkcjonalne. W przypadku samochodów z nadwoziem typu kombi i van wszystko podporządkowano funkcjonalności. Wygląd zewnętrzny w szczególności. Pick-upy z prześwitem 20 cm lub większym, oponami z klockowym bieżnikiem, napędem na cztery koła, reduktorem, dwoma lub trzema mechanizmami różnicowymi wyposażonymi w blokady dojadą do stawów, gruntów rolnych i leśnych. Pick-upy to auta osobowe, towarowe, terenowe, w którym można przewieźć pięć osób i sporo ładunku w skrzyni. Niezwykle mocna konstrukcja ramowa i zawieszenia składającego się ze sztywnego mostu połączonego z nadwoziem za pomocą sprężyn śrubowych lub resorów piórowych zwiększa trwałość. SUV-y to auta z nadwoziem typu hatchback, kombi, liftback, kabriolet, z podniesionym dachem, ze zwiększonym prześwitem, z napędem na jedną oś lub obie osie, w którym nie siedzi się przesadnie wysoko, nie patrzymy na innych kierujących z góry. Crossover to według mnie mniejszy SUV. Obecnie można wybierać w różnych rozmiarach SUV-y.
Świetny materiał. Rozumem można się kierować przy wyliczeniu ceny auta na jakie możemy sobie max pozwolić, o reszcie powinno zadecydować serce i to jak w danym aucie się czujemy:)
Dzięki Michał. Dobrze prawisz i idź za ciosem z poradnikiem kupującego nowe np.: "z poprzedniego czy aktualnego roku", "starsza generacja czy nowsza", "suv czy kombi", "broker czy diler", "leasing czy kredyt", "jak negocjować cenę" etc pozdrawiamy
ruclips.net/video/RINiyPylFQY/видео.htmlm4s zakłuło w uszy, nie czepiam się ale... Zgadzam się w 110 % z kolegą, szczególnie w kwestii rodziny i feelingu. Kupiłem w lipcu nowe auto i cieszę się nim do dziś, płacąc ratę leasingową. Kupiłem dla siebie i pod swoje potrzeby, konfigurując od zera i dziś ciągle się mi "micha" cieszy jak w nie w siadam. Dzięki znajomością dostałem rabat 20%, tym bardziej było warto. Wcześniej jeździłem testując dwoma innymi markami, a te wydało mi się idealne, biorąc pod uwagę moje możliwości finansowe oraz wyposażenie dodatkowe. Bravo dla kolegi !
Obejrzałem cały film i mam mieszane uczucia po nim :). Fajnie jest wszystko opowiedziane i przekazujecie dużo wiedzy ale jest parę fragmentów, gdzie się nie zgadzam z autorami. Odnośnie aut "których nikt nie bierze" - każdy dystrybutor czy też większe sieci dilerskie zamawiają ileś aut w jakiejś konfiguracji co stoją na placu, dla tych co nie chcą czekać, albo muszą kupić tu i teraz, tak jak w sklepie odzieżowym jest dużo najpopularniejszych rozmiarów, ale są też rozmiary czyli konfiguracje nietypowe aut, które mogą ale nie muszą pójść, stąd to, że auto się nie sprzedało nie znaczy, że jest coś z nim nie tak, po prostu ktoś nie trafił z konfiguracją przy zamawianiu. Część aut to też auta zamówione ale nie odebrane, np. mój ojciec zakupił auto, które ktoś zamówił, zapłacił zaliczkę/zadatek ale go nie odebrał po wyprodukowaniu i auto nie jest w jakiejś dzikiej czy nietypowej konfiguracji, część aut na pewno to auta przygotowane do leasingu, gdzie ktoś zrezygnował w ostatnim momencie, a część to zapewne auta zamówione z za dużym zapasem i ot po prostu zostały na koniec roku. Kolejna część - co ma rabat udzielony na auto w momencie zakupu do jego ceny za 3 - 4 lata? Odnośnie jazd testowych i "preselekcji" aut moim zdaniem właśnie nie trzeba się ograniczać i sprawdzić jak najwięcej aut, chociażby posiedzieć w nich by sprawdzić ich jakość. Jeśli szukałbym auta na pewno nie bazowałbym na samych stronach www i oglądaniu przez net, np. nowa Skoda Octavia ze swoimi światłami na www wygląda strasznie, w realu - już lepiej. Auto to nie jest telefon, że zmieniamy go co rok lub dwa lata, większość kupuje samochody na dłuższy okres i odrzucenie auta bo mi się nie podoba na www jest dla mnie zamknięciem sobie możliwości wyboru. No i oczywiście podchodzimy ze spokojną i chłodną głową, bez napalania się. Odnośnie wyboru auta czy serce czy rozum - zależy od podejścia, ja niedługo stanę się posiadaczem jakiejś Skody, nie dlatego, że mi się podoba, tylko oferuje wspaniały stosunek ceny do jakości. Auto będzie mi służyło jako środek lokomocji z A do B. Natomiast kiedyś, kupię auto które mi się faktycznie podoba. Pozdrawiam i więcej takich filmów, gdzie mówicie konkretnie ale nie promujecie i wychwalacie grupy VAG.
Jeżeli odchdząc z parkingu, na którym zostawiasz samochód, nie obejrzysz się za nim, to znaczy, że twoje auto jest dla ciebie tylko środkiem transportu.
Świetny pomysł na film i dobre pytania! Dzięki :) Propozycje dalszych pytań: jak negocjować cenę? Jaki rabat jest dobry, a jaki nie? Jak różnią się warunki i metody finansowania? Jaki samochód jest za drogi? Co jeśli samochód jest dobry, ale dealer / dystrybutor w Polsce kiepski?
Temat dobry, i trzeba go pociągnąć. Dzisiejszy odcinek to taki wstępniak, w kolejnych odcinkach widzę praktykę czyli mamy osobę zainteresowana kupnem nowego samochodu. Pan Michał uczy nas jakich błędów nie popełnić.
W życiu trzeba wiedzieć co się chcę. Tak samo jak się kupuje auto czy buduje dom. Trzeba wiedzieć czym się chcę jeździć, w czym się chcę mieszkać itd. Warto sobie testować auta nawet jak się nie chcę kupić. Testujemy w tedy na zimno. Ale jak przychodzi do zakupu to już wiemy co chcemy. W tedy to już jest tylko wybieranie wyposażenia, koloru itd. Następna sprawa w czasie takiej "zimnej jazdy" nawiązujemy kontakt ze sprzedawcą i już w tedy zaczynamy rozmawiać o cenach, ofercie. Czasami auto było fajnie ale wiemy że do tego sprzedawcy już nie wrócimy. Ja tak kupiłem Gulie QV po roku wróciłem do Pana u którego testowałem auto. Nigdy nie dostanie się dobrej ceny jak się nie ma dobrych relacji ze sprzedawcą. Nasz bohater kupił 600 aut. Taki sprzedawca jak pracuje kilka lat to ile sprzedał aut i ilu rożnych kupujących widział - setki. Co do tabelki - z samochodem jest jak z kobietą/partnerem życiowym albo nam pasuje albo nie. Wsiadam jeździmy i wiemy że to jest to, jak nie szukamy dalej. Jak tabela, jakie porównanie. 200 KM w dwóch rożnych autach to zupełnie inne konie i zupełnie inne auto. Auto to przyjemność, emocje, radość z jazdy. Chyba że kupujemy auto do pracy ale nawet w tym przypadku spędzamy tam dużo część dnia. Tacy doradcy są dobrzy dla ludzi nie wiedzący co chcą - na zasadzie prowadzenia za rączkę lub leni. Bo zakup to też robota trzeba to wykonać jak chcesz aby była dobrze zrobiona.
Wiele SUV-ów dla efektu wizualnego ma felgi o dużej średnicy i opony o niskim profilu. Duże felgi, tak jak oponę o niskim profilu o wiele łatwiej uszkodzić nie tylko w mieście na krawężnikach, ale również w terenie.
Na niskim profilu jeżdżę od wielu lat - nie ma problemu z uszkadzaniem opon. Problem dostrzegam w gorszym tłumieniu. Na lato mam 16" 195/45 na alufelgach, na zimę 14" 165/65 na felgach stalowych. Różnica w średnicy kół to tylko 1 cm, ale różnica w komforcie wybierania nierówności jest kolosalna. Tak więc SUV na niskim profilu ma sens, ale te auta dobrze wyglądają również na wysokich oponach. I na wysokich oponach zawieszenie ma mniej do roboty, kosztem niestety przyczepności, pewności prowadzenia - opona się ugina, resoruje (a nie amortyzuje - trochę jak sprężyna).
Ja swego czasu kupiłem SUVa podobał mi się wizualnie i z parametrów technicznych tez by ok. Zależało mi na dużym prześwicie i napędzie 4x4. Teraz z perspektywy czasu wiem że jedna rzecz mi przeszkadza, jego aerodynamika a właściwie jej brak. Zupełnie bez potrzeby są tak wysokie. Dlatego moim następnym wyborem będzie kombi o podwyższonym zawieszeniu i tez napędzie 4x4 niższy środek ciężkości = lepsza przyczepność w zakrętach a reszta parametrów ta sama co w SUVie. Niewielu producentów posiada takowe natomiast wybór dla mnie jest prosty zakochałem się w Volvo v90 Cross Country.
Ja polecam od siebie wzięcie auta na weekend. Koniecznie. Nawet jeśli trzeba zapłacić za to. Sam tego nie zrobiłem z samochodem, który wybrałem i po jednej jeździe próbnej zmieniłem zdanie. Teraz żałuję. Auto na dłuższą metę jest za twarde i kilkanaście zł miesięcznie zaoszczędzone na racie nie rekompensuje straconego komfortu. Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - handlowcy VAGa mają podejscie do klienta jakby nie chcieli sprzedać samochodu. Na siłę trzeba prosić choćby o ofertę cenową, nie oddzwaniają, w salonie traktują jak intruza.
Tak, po dostaniu samochodu na weekend dopiero zaczyna się go rozumieć. Jazda próbna to za mało, żeby wyrobić sobie zdanie o samochodzie. A sprzedawcy w większości salonów olewają klienta. A w VAG są dodatkowo aroganccy.
WITAM Wasz program wiele wnosi, natomiast ja nadal mam wątpliwości, kilka podpowiedzi wdrożyłam przed obejrzeniem tego i innych odcinków...lecz wątpliwości w wyborze marki i formy zakupu ( kwestia wpłaty 20-30 % nie stanowi dla mnie problemu ) . Odwiedziłam i obejrzałam chyba wszystkie salony o których myślałam wcześniej, pozostawiłam sobie 3 marki ( tak jak sugerował P Michał ) Wybór dla mnie jest trudny, ponieważ przesiadam się z małego ale b wdzięcznego Peugota ( nadgryziony zębem czasu....ale w dobrej kondycji ) Zawsze marzyłam o suwie.....przyszedł czas na realizację ..... Wytypowałam 3-4 modele : Lexus UX 200, lub NX, Toyota C-HR, lub RAV 4 l ( ta ostatnia dla dwóch osób chyba zbyt duża?) Na liście również umieściłam Mercedes CLA? ( benzyna) Wszystkie modele mnie zachęcają czymś, użytkować będę w ruchu miejskim, więc logicznie rzecz biorąc zdecydowałam s ię na hybrydę. Wyposażenie porównywalne, albo nie potrafię dostrzec różnic. Największy problem mam z wyborem formy zakupu- system leasing-wynajem, czy leasing ( firma na ryczałcie więc i tak nie ma odliczeń) Nie mogę zrozumieć i może warto zrobić program odpowiadając na moje pytanie . Dlaczego przy dwóch różnych cenach marek aut, wysokość raty jest zróżnicowana dosłownie o kilka złotówek. Np wartość zakupu auta "A" 144 tyś a wysokość raty ( tu akurat wynajmu ) 1553,56 zł w porównaniu do samochodu "B" wartość zakupu 101 tyś , wysokość raty 1596,77.( również opcja wynajmu). W kalkulacji w przypadku auta "A" nie ma ujętej składki ubezpieczenia OC i Ac , ponieważ dealer daje nam do wyboru sposób ubezpieczenia. Mimo wszystko to ogromna różnica...gdzie ukryte jest 40 tyś???? Pozdrawiam BB
Gdy p. Michał zaczął mówić o wysokiej wartości rezydualnej i niskich rabatach to pomyślałem, aha będzie wrzutka o Toyocie. Jednak nie, uff... Bardzo fajny materiał. Czekam na więcej.
W lutym 2016 kupowaliśmy auto z wyprzedaży rocznika. 3 hatchbacki do wyboru, różni producenci. Japonia, Francja, Niemcy. Przejechałem się dwoma. Dokładną specyfikację wyposażenia, wykończenie wnętrza, silniki analizowałem może dwa tygodnie, kilka wizyt w salonach. Nie wiem czy udało mi się wynegocjować najniższa możliwą cenę, choć z informacji na nieoficjalnym forum producenta wynikało, że wszyscy zasadniczo krążymy w okolicach podobnej kwoty. Za auto płaciłem 77tys, wywalczyłem w cenie dodatkowe opony zimowe, bagażnik dachowy, siatki bagażnika, łańcuchy śniegowe, dodatkowe dywaniki gumowe i inne drobiazgi z wyposażenia akcesoryjnego niewielkiej wartości. Czy kupiłbym jeszcze raz z wyprzedaży? TAK. Bardzo nie lubię jeździć po serwisach, lub inaczej, nie chcę być w serwisie częściej niż to konieczne. Nie chcieliśmy auta po kimś. Pomysł był w zasadzie jeden, nowy samochód. Nie obyło się jednak bez planowanych wizyt gwarancyjnych (o czym dalej). Samochodem planujemy jeździć minimum 6lat i następnie kupić kolejne nowe. W serwisie byłem dodatkowo trzy razy, problem z czujnikami parkowania *wymienione, problem z akumulatorem *wymieniony, problem z uszczelnieniem wiązek przewodów w tylnej klapie *wymieniono. Czy kupiłbym jeszcze raz nowe auto, TAK! Dlaczego? Przy nieplanowanych wizytach zostawiałem samochód, dostawałem zastępcze i kontynuowałem dalej załatwianie spraw codziennych. Wizyty serwisowe zmniejszył się znacznie w porównaniu do aut używanych, które miałem do tej pory. Było ich kilka, powód dość prozaiczny, nie było mnie stać na nowe. Konsekwentnie rozwijałem się zawodowo aż w końcu mogłem wybrać spośród nowych. Czy rozumiem utratę wartości pojazdu? TAK. Czy martwię się tym że auto straci na wartości, NIE. Auta nigdy nie zyskują na wartości. Nie dotyczy to m.in. wyjątkowych modeli, o limitowanej edycji i zwyczajnie drogich oraz innych przypadków, o których nie ma sensu teraz pisać. Na drogie i wyjątkowe limitowane samochody mnie jeszcze nie stać, ale nad tym pracuję. Pozdrowienia i życzę mądrych wyborów. Niezależnie czy dotyczą aut używanych, czy nowych. Pozdrowienia również dla Pana Michała, mądrze omówił proces zakupu.
Przy dłuższym użytkowaniu samochodu, nowy pojazd ma sens. W przypadku wymiany samochodu co rok/2 lub 3 trzeba być chyba milionerem albo naprawdę mieć niezłą posadkę (w zależności od segmentu) aby móc wymieniać na nowy za każdym razem.
auto,które ma już na sobie tablice rejestracyjne jest niepewne.mogło być katowane, mogło mieć dzwona przy 1000 km przebiegu ,potem sprzedawca naprawia cofa licznik i sprzedaje jako demówkę , ledwo używaną. Auta z wyprzedaży są OK,ale tylko jeśli są rejestrowane dla nas przy zakupie,a nie z tablicami na dealera.jeśli auto ma tablice mogło jeździć po drogach i mogły się z nim dziać cuda.
Nowe opłaca się jak ktoś dużo jeździ. Ja robię 10 k rocznie. Kupuję auta używane max 4 lata w benzynie i kupione w Polsce. Jeszcze się nie przejechałem. Może na emeryturę kupię nówke i będę jeździł do końca ☺
z kupnem nowego samochodu jest jak z każdą życiową lub dłuższą inwestycją, mieszkaniem, domem itp. Koniec końców i tak wybierasz to na co cie nie stać
7 лет назад+10
Świetny poradnik, na pewno się przyda. Jeśli nakręcicie następny odcinek, to warto powiedzieć jak według Michała powinien wyglądać odbiór nowego auta? Czy sprawdzać dosłownie wszystko w kilka osób czy wystarczy kilka najważniejszych rzeczy: ogólny wygląd, lakier i wyposażenie? Myślę, że warto o tym wspomnieć.
Kupić sercem, bo musi się nam auto podobać! A kupując rozumem, to po jakimś czasie auto nie będzie dawać emocji, więc nie ma co się męczyć. Kupując sercem za każdym razem, gdy widzimy auto, to mamy radochę. :-)
P Zuchos drugie auto kupuje się w serwisie. Jak tam nie dadzą ciała to i z auta będziesz zadowolony. Jak masz świetne auto a każda wizyta to męka to też po czasie zaczniesz się denerwować.
Dobry temat do poruszania kolejnych wątków chociażby wybór nowych aut które nieszczególnie tracą na wartości. Może wątek zakupu auta do małej firmy, który poruszaliście w "poradniku". Czy opłaca się realizować marzenia motoryzacyjne i jak do tego podchodzić w przypadku aut używanych. (Moim jest Subaru Forester s turbo 177 KM ), na którego widok serce bije szybciej, natomiast zdrowy rozsądek podpowiada zupełnie coś innego. Dobry materiał.Pozdrowienia dla Zachara i Michała i czekam na więcej.
"Jeśli po zaparkowaniu nie odwracasz się, żeby nie niego popatrzeć, to znaczy, że wybrałeś sobie zły samochód" ;-) Parametry to jedno, tabelki to drugie, a trzecie, to przekonanie, że "to jest MOJA furka"
Kiedyś miałem taką, dziś aktualnie nie patrzę na swoje auto, a na byłe które często widuję na mieście w rękach mojego kumpla. 20 letni mercedes, z przebiegiem 870tyś km :). To jest samochód.
Podstawowa zasada jak kupujecie auto nowe z salonu. Nie mówię o wyborze modelu bo to zakładam że już model wybrany wersja wybrana itd. To negocjacja ceny! Nikt wam tego nie powie ale jak macie spisaną specyfikacje kolor itd napiszcie do wszystkich sprzedawców w Polsce, że chcecie takie i takie i niech wam wycenią i zobaczycie różnice. Kolejny etap to marudzenie jak jedziecie ze sprzedawcą, że fajny ale jednak w innej marce w konkurencyjnym modelu tam nam się coś podoba gramy na niezdecydowanie. Tak gramy klika dni pamiętajcie nie kupujemy kajzerki tylko samochód nie ma co się spieszyć. Dobrze jest zasugerować ze za 2 dni jesteśmy umówieni na jazdę innym modelem u konkurencji, sprzedawca jeśli dobry zadzwoni zapyta, wtedy stosujemy kolejne metody. Generalnie gramy gramy na czas ile się da aż sprzedawca będzie z ceną przy ścianie. A i te metody nie stosujemy gdy kupujemy macerati czy ferari :D I na boga nie kupujcie manuali!!!!
Ludzie maja chyba za dużo czasu, ja wysyłałem e-mail z prośbą o przedstawienie oferty z finansowaniem bez pojawiania się w salonie. Wszystko co chcesz wiedzieć, a nawet więcej znajdziesz w internecie, szczególnie na tematycznym forum danego modelu. Odpowiedziały tylko 3 marki (a wybrałem sobie chyba coś z każdej), przeanalizowałem najkorzystniejsza ofertę i dopiero umówilem się na jazdę próbną wybranym autem. Pasowało - więc dopiero ponowne negocjacje oferty i zakup. W salonie byłem raz na jeździe próbnej i drugi raz przy odbiorze, z czego żaden z nich nie był tym który mi go sprzedał ... Nie wyobrażam sobie całych dni latania po salonach i słuchania naganiaczy :)
Witam bardzo dobry pomysł z takim poradnikiem co do kupna nowego samochodu i mam taki pomysł żeby w każdym odcinku omówić po trzy najlepsze propozycje (według was)samochodów nowych z silnikiem benzynowym i dieslem a może i hybrydę z każdego segmentu (czyli jeden segment samochodów to jeden odcinek)zaczynajac od tych najmniejszych aż po limuzyny, wtedy każdy znajdzie coś dla siebie.Pozdrawiam Krzysiek.Robicie dobra robotę.
Pomysł na odcinek świetny, ale pytania słabe. 1. Co myślisz o brokera samochodowych i czy z którymś współpracowałeś? 2. Salony w Warszawie czy mniejszych miastach? 3. Co myślisz o multisalonach typu Ciesielczyk? 4. Z jakimi różnicami w cenie w różnych salonach się spotkałeś?
ThePatrol101 jak masz pewne źródło to wiadomo , że lepiej kupić auto roczne ,od strony finansowej będziesz miał taniej . Możesz nie mieć opcji , które Tobie bedą odpowiadały .Nigdy nie wiesz jak ktoś przez ten rok użytkował to auto , wiec jest ryzyko. Nie można na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie zawsze będzie coś za i coś przeciw . Sam musisz wybrać . Osobiście zawsze wybieram nowe auto i konfiguruje pod siebie . Pozdrawiam
"O wiele taniej" oznacza zwykle minę. Wystarczy zadać pytanie: kto sprzedaje roczne (używane) auto: - salon: jak było użytkowane (czy było użytkowane)? jakie szkody zostały na nim wyrządzone? - klient prywatny: dlaczego chce się pozbyć rocznego pojazdu przy dużej stracie finansowej - w pewnych przypadkach to kaprys bogacza, tylko bogacze nie kupują popularnych samochodów, zwykle oznacza to jakąś grubszą wtopę techniczną, której nie pokrywa gwarancja, czasami to efekt bankructwa (takie może się opłacić, ale zwykle komornik upłynni taką nieruchomość bardzo szybko wśród znajomych), - firma: tu bardzo rzadko firma sprzedaje roczne samochody - ze względów fiskalnych się to nie opłaca. Raz kupiłem roczne auto z salonu (bez przebiegu) - oszczędności nie były gigantyczne (dodatkowy upust rzędu 15%, nieco lepsze wyposażenie niż w kolejnym roku modelowym), natomiast trzeba było szybciej wymienić opony (które po prostu nie lubią stania przez rok na placu i efekt starzenia jest widoczny) i akumulator (który również nie lubi być niedoładowany). W efekcie chyba nawet wyszedłem na delikatny minus.
Od sprzedawcy np. Ludzie pracujący w salonach maja zniżki, często kupują samochody, które po roku odsprzedają. Czasem można się dogadać i zamówić auto takie jak chcesz z dokładnie wybranym wyposażeniem, które po roku będzie Twoje, zakupione z duża różnica cenową - najczęściej w granicach 20-25% :)
Gdy w ubiegłym roku byłem w salonie (okolice styczeń/luty), to mieli auta na wyprzedaży z grudnia, także nie do końca zgodzę się z tym, że wozy z wyprzedaży to jakieś "gorsze" egzemplarze, których nikt jeszcze nie chciał kupić.
Dziękuję na nagranie, ten film dał mi do myślenia i kilkoma uwagami wyjaśnił mi kwestie postępowania zakupu kontrolowanego. Pytanie czy podczas wybierania samochodu dobrze przedstawić zainteresowanego auta w podobnej cenie z różnych segmentów (przykładowo Pan Mirosław jeździ od nowości Oplem Insignią, wcześniej kupił nowe Mondeo a teraz ma do wydania 120.000 zł na auto klasy średniej - czy przedstawić takiemu klientowi auta klasy wyższej np. BMW serii 5 czy Audi A8 w wersjach które deklasują każde auto klasy średniej z tą wadą, że są starsze czy jednak nie próbować zachęcać do zakupu aut wyższych segmentów?) Jak ma się wygląd pojazdu do zakupu? - Nic tu nie zostało wspomniane, natomiast był film na ZacharOFF gdzie pani Wioletta nazwała facetów płytkimi za ocenę samochodu tylko po wyglądzie. Kolejna rzecz - było powiedziane, że auto które szukamy powinno wzbudzać radość i mimo wad powinno nas cieszyć. Czy jeżeli po szukam pojazdu z bogatym wyposażeniem z bardzo konkretną specyfikacją (kolor karoserii + kolor tapicerki + silnik + oświetlenie + ilość miejsc + rodzaj zawieszenia), którego ciężko znaleźć, bo już sam silnik odrzuca 90% ofert (bo mają diesle) to musimy się pogodzić z pewnymi niedogodnościami i żyć w przekonaniu że samochód nie będzie w 100% pod nas, czy szukać nawet kilka lat? - mowa o samochodzie używanym, ale może też odnosić się do nowego (na przykład w naszym kraju nie ma jakiejś wypasionej wersji przeznaczonej na inny rynek)
Dwa razy kupowałem nowe auto jak do tej pory. Raz 4 lata temu, kupiłem z wyprzedaży. Wówczas zupełnie nie wiedziałem, na co patrzeć. Mój pierwszy wybór został obalony po wizycie w salonie - jednak tabelki itp. to nie to samo co na żywo. Drugie kupiłem takie, jakie chciałem, czekałem około 3 miesiące, ale wydaje mi się, że warto jednak dobrać auto pod siebie, no chyba, że się, trafimy na wypżearzy takie jak chcemy. Myślę, że warto byłoby zapytać Michała o to, na co jeszcze patrzeć przy wyborze samochodu poza samochodem, czyli np. warunki gwarancji, samochód zastępczy w przypadku awarii - niestety nowy samochód nie oznacza spokoju z awariami - a ja tak głupi myślałem. Można by też zapytać ile powinna trwać jazda testowa, żeby w miarę opadły emocje i człowiek patrzył na samochód z rozsądkiem.
Zachar, super pomysł z tym tematem. Mam nadzieję, że zobaczymy kolejne nagrania :) Mam tylko jedno dziwne odczucie przy oglądaniu nagrania. Kamery lewa i prawa są zsynchronizowane z dźwiękiem, ale jak kamera z tyłu pokazywała przód, to nijak nie pasowało mi to do dźwięku ;) Proszę, niech to będzie zgrane, pozdrawiam :)
"Są takie samochody, które na przykład zwalają z nóg" np. te które nie zatrzymają się na czas przed przejściem dla pieszych ;). Taki tam suchar mi przyszedł do głowy jak słuchałem.
DOBRZE POWIEDZIANE W TAK MŁODYM WIEKU. JA DO TEGO SAMEGO DOSZYŁEM PO WIELU KUPIONYCH SAMOCHODACH W SALONIE .I JESZCZE JEDNO NIGDY NIE RADZIĆ SIĘ SPRZEDAWCY
Rzeczywiscie trudno mowic o wyprzedazy rocznika w wielu salonach w Polsce. Latwo sie przejechac na takich ofertach np. wyjezdzajac z salonu samochodem praktycznie z niczym jak poczciwa Ladą😀 z prawdziwa wyprzedaza rocznikow spptkalem sie w Peugeot. Teraz wyprzedaz np modelu peugeot 2008 pozwala naprawde wyjechac nowitukim samochodem w cenie uzywanego roczniaka, bez oszczedzania na wyposazeniu 😀
hej nie zgadzam się z odpowiedzią co do wyboru trzech samochodów i na jazdę nimi w krótkim odstępie czasu to bez sensu. Lepiej jest (według mnie) jeździć każdym który nas interesuje i w wyniku jazdy dopiero eliminować dany samochód lub nie. Na koniec i tak zdecydują gusta i finanse - czyli trzeba zrobić sobie zestawienie wad i zalet i dokonać wyboru - i na koniec po wyborze już nigdy nie żałować
Zajebisty odcinek !!!! Ja bede chcial kupic za ok rok nowe auto rodzinne do 60-70k i wlasnie sie zastanawiam jakie wybrac... Obecnie jeżdzę 9 letnim autem. Wolę nowe niż używki ne ten moment!!! Może macie jakieś podpowiedzi i rady na co zwracać uwagę, wyprzedaże roczników maybe, demo, auto po pierwszym wlasciecielu z salonu ??? Zachar, na co byś zwrócił uwagę dysponując 70k? Poważny dylemat :/
Pan Michał mógłby opisać proces negocjowania ceny w salonie, żeby był to przyjemny proces i wyszli z tego usatysfakcjonowani. W jaki sposób negocjować, na co zwrócić uwagę ?
Pytanie do kolejnego odcinka: Jakie mamy argumenty przy rozmowie z handlowcem - bez grupy zawodowej, bez zniżek flotowych itd.Kiedy za to samo auto dealerzy chcą od jednych 80 k zł a od innych 100 k zł?
Gratuluję wyboru tematu nagrania, uważam że to strzał w dziesiątkę! Niestety wybór nowego auta nie jest wcale taki łatwy, szczególnie jeśli szukamy samochodu który ma spełniać kilka zadań.... Pozdrawiam
Zastanawia mnie od dawna zakup samochodu w dubaju tylko co musze tam zrobic aby moc tam kupic i zarejestrowac tam na siebie auto aby moc pozniej nim przyjechac do polski i jezdzic na dubajskich blachach
pytanie w formie prośby: zróbcie zestawienie 3 aut dla przeciętnego kowalskiego, takiego który nie ma worka pieniędzy ale chciałby wymienić swoje wysłużone auto na nowe (rozróżnienie na lpg i diesel) i ile potrzeba (rzeczywiście po obniżkach) funduszy.
Poradnik zdroworozsądkowy. Rozumiem, że można spodziewać się mini-serii. Jeśli tak, to mam propozycję, aby na jakimś etapie poświęcić moment na tzw. "trade in", czyli ogólnie mówiąc wymiany pojazdu (np. 1-2 letniego, często nadal na gwarancji producenta) w ramach rozliczenia za nowy (tegoroczny) model. Jaki jest sentyment krajowych dilerów w tym temacie? Dzięki.
Wyprzedaż rocznika opłaca się tylko jeśli kupujesz auto na 10 lat i nie musi być to auto pod Cb, ma jezdzic z punktu a do b, ja mam swojego passata od 10 lat i wcale mi się nie podoba ale jeździ prawie bezawaryjnie, i będę nim dalej jeździł bo się nie psuje, i tak jest z wyprzedazą rocznika, kupujesz, jeździsz puki nie rozpadnie się
Świetny poradnik, rzeczowy i sensowny. Byłoby idealnie, gdyby nie niechlujny sposób mówienia pana Michała w języku polskim. Kwiatki typu: rzeczOM, oferujOM, mówiOM, TE auto, TE porównanie i WŁANCZAĆ sprawiają, że nie chce sie tego oglądać... :( Prosimy o drugą część - ale trochę bardziej poprawną językowo.
ja wam powiem jak ja kupiłem nowy samochód , (kolegę namówiłem i tak zrobił i jest zadowolony ) ,wiec: zadałem sobie pytanie do czego ten samochód ma służyć i komu (w moim przypadku żonie) , oglądałem motoryzacyjne gazety, w necie coś poczytałem od strony technicznej ,jak tam z wadami i zaletami. Zadzwoniłem do salonu. Dzień dobry macie tam taki i taki samochód , ? -tak . czy macie grafitowy kolor? -tak. Jaki przebieg ma samochód na dzień dzisiejszy? - 5km . Proszę mi przysłać teraz zdjęcia przód profil bok srodek i przebieg, (podalem emila) , ile zaliczki trzeba wpłacić ?-5tyś zł ,proszę mi przysłać dane do przelewu ,wysłać mi dokumenty do rejestracji ,za 2 tygodnie przyjadę około godziny 12 ;00 po samochód . Dokumenty przyszły tablice załatwione ,przyjechałem i wyjechałem.
Samochód który kupiłem musiał mieć napęd 4x4 .Większość z nas kupując samochód czy to nowy czy używany szuka ,,samochodu który mu się podoba wizualnie,, , nikt chyba nie idzie kupić samochodu który mu się nie podoba ale ma niskie spalanie. A teraz wrócę do pytania. - nie miałem czasu, wiedziałem ze jak pojade to zawsze coś mi nie będzie pasowało,a to plastiki,a to skóra na siedzeniach ,a mały bagażnik itp. itd. a ja musiałem mieć samochód na święta bo zima sie zbliżała.:( . W internecie jest tyle teraz informacji na temat każdego modelu ze po oglądnięciu takich filmów jak chłopaki wpuszczaja w neta, wystarczy tylko człowiekowi potwierdzić swoje gabaryty(wzrost) i już wiesz czy ci będzie,, leżał",czy nie :) . Jestem jednym z wielu ,,szaraczków,, którego nie stać na premium, ale każdemu powiem tak ,lepiej mieć nowe z salonu( jakiekolwiek to będzie -jeśli cie stać) niż ściągnięte z niemiec francji wloch ,wytłuczone ,napierdziane w fotel, pokrzywione ramo , kilogramy szpachli itp. Ostatni rozmawiałem z gościem który miał zamair kupić samochód, z tego co opowiadał to chyba 4 różne marki sprawdzał od sedanów, kombi do suv i dalej nie przekonany do wyboru,- Honda jest takaaaa, Toyota ,taaakaaaaaaaa,pasat taaaki i on dalej nie wie co zrobić , , a ja go pytam co ci sie podoba ? -Toyota -to kup wypasioną Toyote ,bo każdego dnia jak będziesz szedł do samochodu to będzie ci sie podobał.
Kup sobie samochód KTÓRY Ci sie PODOBA , kolor wybierz taki który będzie podkreślał jego kształty, przetłoczenia, sylwetkę , ciemne szyby w tylnej części nadwozia bardzo przydatne ( w lecie ,słoneczna pogoda , mniej zmęczeni pasażerowie ), wygląd felg też ważny. Silnik wybierz odpowiedni do potrzeb ( ja mam diesla ,ale to był błąd (trzeba było 3.2 v6 po 8latach samochód wygląda jak nowy a przebieg 58tys km ). bagażnik -jeśli jest mały a masz raz w roku jechać na wakacje to dokup box dachowy i też jest super. pozdrawiam i trafnego wyboru.
ja jak kupuje auto to nie patrzę na tabelki spalanie czy potem łatwo sprzedam ile stracę na wartości itd przede wszystkim auto ma przyciągać mój wzrok i mi się podobać dwa muszę dobrze czuć się we wnętrzu , jakieś podstawowe wyposażenie musi zawierać klima airbagi isofix ,bajery typu hud asystent pasa parkowania to mnie nie interesuje, kolejna kwestia to moc i skrzynia i jak to jedzie ,autem na co dzień po torach się nie jeździ , wiele razy miałem tak że kupiłem słabsze auto które było droższe od mocniejszego bo to było po prostu to i kropka
Zapomnieliście poruszyć kwestię najważniejszą: pieniądze. Na ile kolega Michał jest w stanie pomóc w negocjacjach ceny? Które marki potrafi najlepiej wynegocjować? To jest sprawa, która interesuje najbardziej klientów chcących zakupić nowy samochód w salonie... Takie sprawy jak to czy radzić się rodziny czy nie i jak te ewentualne rady traktować to jest naprawdę drobiazg. Żeby nie było, że tylko krytykuję: film oceniam b. dobrze, kolega Michał rozgarnięty człowiek 😋
Jazda próbna najbardziej niemiarodajny sposób wyboru samochodu. Co z tego, że zawieszenie będzie komfortowe, jak w trasie może się okazać, że na zakrętach samochód się buja i trzeba ostro zwalniać żeby go bezpiecznie pokonać. Co z tego, że w samochodzie jest sprzęt grający wysokiej klasy z nawigacją, jak np. samochód ma 20KM mniej niż porównywalny innej marki. I tak można wyliczać. Nowe auto wybieramy rozsądkiem, a nie sercem, bo wybór sercem przysłania nam wady i niedogodności.
Świetny film, jak najbardziej seria takich poradników była by super. Osobiście mam pytanie, jeśli jazda testowa mnie nie usatysfakcjonuje tzn. trasa bedzie za krótka, samochód nie bedzie spełniał moich oczekiwań np. nie bedzie takiego wariantu silnikowego jaki sobie życzyłem, czy mam prawo jakoś odnieść się do tego albo poprosić np o przedłużenie jazdy lub o podstawienie samochodu z odpowiednim silnikiem? Pozdrawiam😊
fajny odcinek możne coś o tym jak rozmawiać z sprzedawcą jak negocjować cenę w salonie co jeśli np. samochód przez nas skonfigurowany jednak nie przyjeżdża taki jak zamawialiśmy często się płaci zaliczkę około 5 % wartości samochodu co wtedy możemy żądać zwrotu wpłaty a możne negocjować cenę dalej???
+Najduch Chachor To zależy od tego, czy bardzo potrzebujesz TEGO samochodu, czy też nie. Zawsze możesz domagać się zwrotu zapłaconej zaliczki - to Twoje święte prawo (chociaż zadatek lepszy, bo dostaniesz zwrot w podwójnej wysokości). Jak o tym wspomnisz, to sprzedawca będzie zdecydowanie bardziej chętny do negocjacji (bo inaczej zostanie mu na stanie auto niezgodne z Twoim zamówieniem, z którym będzie miał problem ze sprzedażą).
Jak jest z tymi rabatami...Czy duzy rabat to tylko auta demo i testowe? Czyli jakby te co chce sprzedac salon? Czy konfigurujac nowe auto pod siebie mozemy liczyc na jakies upusty czy raczej bez szans
Proponuję poruszyć temat kupna auta wystawowego, takie które służyło do nas testowych w salonie i takie które stało w salonie tylko do oglądania. Druga kwestia...kupic auto dostępne od ręki w salonie czy wybrać z katalogu i czekać ? 😀
Ciekawy odcinek. Bardzo chciałbym usłyszeć opinię Pana Michała na temat "salonów" brokerskich? Mieszkam w Niemczech i tu kupiłem nowy samochód Honda. Salon choć wyglądał zwyczajnie zarówno pod względem obsługi, budynku i warsztatu to oferował ogrom pojazdów kilku marek w bardzo atrakcyjnych cenach. Ja z zakupu jestem bardzo zadowolony. Pozdrawiam serdecznie
Żaden tester nie zrobi filmu o brokerach, bo już nigdy nie dostałby żadnego auta z salonu do "przetestowania". To jest symbioza, testerzy mają oglądalność, a salony reklamę.
Ale mimo wszystko importer współpracuje z salonami i nie będą strzelać do własnej bramki.
7 лет назад
Nie rozumiem tej mody na SUVy - w mieście nie ma aż tak dużo krawężników na które ciężko wjechać zwykłym samochodem kombi. Za to podwyższony prześwit na szybkiej trasie nie daje nam właściwie nic, oprócz o wiele większego spalania przy wysokich prędkościach autostradowych.
Kontakt dla zainteresowanych:
Michał Gruszczyk
www.curruscars.pl
biuro@curruscars.pl
Na hasło Zachar OFF - specjalny bonus :-)
Moze tak zapytac kolegi czy warto brac pojazdy demo czy tez testowe...Na jakie rabaty mozna liczyc
Jak cenowo wyglądają usługi doradztwa Pana Michała?
Zachar, moze to kiedys gdzies przeoczylem, ale moglbys zdradzic cos o swoim pochodzeniu? Mowisz idealnie po polsku, ale momentami mozna oczywiscie wyczuc malenki akcent rosyjski. Nie znalazlem nic o Tobie na Twoim blogu - byloby milo gdybys uchylil rabka tajemnicy :)
+Karol C kiedyś o tym opowiem :-)
Zachar, jakie są minusy lub plusy zakupu samochodu od Brokera ?
Tez kiedys bede rozmyslal JAK kupic nowe auto, a na teraz, ma ktoś oryginalne sierpy na nadkola do golfa II?
Więcej dało mi te niecałe 15min niż wszystkie filmiki motodoradcy. Zwłaszcza uwaga z radzeniem się rodziny. Dzięki.
motodoradca to bajkopisarz , ty;lko show i jakies lipne tematy!
No nie pamiętam kiedy ostatnio zrobił jakiś materiał który byłby jakkolwiek przydatny, albo podał jakąś istotną albo chociaż ciekawą wiadomość.
Eryk D mam to samo. Te jego czesc i ten usmiech ryje mi beret.
Jestem też ciekaw Waszych opinii...
Eryk D motodoradca tym pytaniem konczy kazdy filmik zeby wyludzic troche praktycznej wiedzy
Prościutka sprawa.
Wybierasz model jaki Ci się podoba, wybierasz najbogatszą specyfikacje, kładziesz walizkę z pieniędzmi na stół i tyle.
+de jf sądząc po innych komentarzach - to nie my pierdzielimy
Zachar OFF To była satyra, choć ja osobiście sądzę, że full spec jest najlepszy, przynajmniej dla mnie
A miernik lakieru? Chyba zapomniałeś , o samochodach spadających z lawet i po naprawach sprzedawanych jako zupełnie nowe bezwypadkowe ;) Wiem, bo znam takie przypadki...
Grześ D. No wiadomo.
Ja bym odmówił przyjęcia samochodu i poprosił o nowy.
Super poradnik. Poruszcie proszę jeszcze tematy:
1. Gdy jesteśmy już zdecydowani na konkretny model i specyfikację, w jaki sposób negocjować ostateczną cenę? Ja rozsyłałam maile do salonów, a może jest jakaś lepsza metoda?
2. Gdzie szukać sprawdzonych informacji o kosztach utrzymania danego modelu? Np. u skody przeglądy przez 4 lata są darmowe, a gdzie indziej każdy planowany przegląd może być płatny. Jak obliczyć wartość rezydualną?
3. Co należy zrobić po wpłaceniu zaliczki? Jak przetrwać te kilka miesięcy oczekiwania na swój samochód?
4. Czy warto po zakupie wykonać dodatkowe usługi, np. zabezpieczające lakier itp.? Czy się nie przejmować, tylko jeździć i dolewać paliwo ;) ?
5. Wyposażenie dodatkowe - co warto a z czego można zrezygnować?
@5 - to już zależy od indywidualnych preferencji. Jeden powie, że asystent pasa ruchu jest mu obojętny, drugi, że nie może bez tego żyć a trzecie absolutnie nie che tego @$#@# :)
To też nie do końca. Czasem warto się szarpnąć na coś czego nie będziemy używać, a dopłata nie jest istotna (odnośnie ceny auta), a co jest pożądanym dodatkiem u klientów a ten model/w tej klasie i będzie znaczącym atutem przy odsprzedaży. Oczywiście nie przesadzajmy bo cena urośnie jak balon.
Podłączam się do tych pytań.
1. To dobra metoda, ja np. kupiłem auto 400km od domu, ale oprócz maili, warto po prostu zadzwonić.
2. Fora internetowe.
3. To jest dość trudne, mnie się wydawało, że każdy inna wersja jest lepsza, a już na pewno ta lepiej wyposażona.
4. Zabezpieczenie powłoką ceramiczną - uważam, żę koszt tej usługi, przy koszcie zakupu nowego auta mały, a korzyści znaczące.
5. Systemy bezpieczeństwa - o ile Cię stać, zawsze warto. Nawet jak czasami będziesz je wyłączał. Ja zrezygnowałem np. z elektrycznie podnoszonej klapy i dostępu bezkluczykowego, żeby nie brać wyższej wersji wyposażenia z innymi niepotrzebnymi gadżetami i nie windować ceny auta to absurdalnego poziomu jak na dany segment.
Polecam zajrzeć na kanał MotoDoradca, tam znajdziesz odpowiedzi na te pytania. Pełen profesjonalizm.
Prawdziwy specjalista. Zwraca uwagę na rzeczy o których w życiu bym nie pomyślał przy zakupie nowego samochodu. Zdecydowanie prosze o więcej materiałów tego typu :) łapa w górę!
Temat mega ciekawy, prośba o więcej nowych odcinków! Dzięki!
Nareszcie ktos mowi z sensem o zakupie nowego samochodu.
Po rozstaniu sie z moja skoda Fabia Kombi w marcu tego roku dalej poszukuje nowego auta.
Niestety crossovery I suvy namieszaly mi w glowie I nie moge sie zdecydowac.
Nie jest to kwestja ceny lecz ilosc nowych modeli an rynku.No i ta afera z dizlami nie pomaga w decyzji.
Moja zona ma racje ze zachowuje sie jak nastolatka ktora nie moze zdecydowac sie co an siebie wlozyc.
Mam 47 lat I mieszkam w Londynie.O rynku samochodow uzywanych juz nie wspomne.
Swietny film.
Pozdrawiam
Powodzenia
Piotr
Świetna wypowiedz Pana Michała zgadzam się ,z Panem.Facet wie ,co mówi profesjonalnie podchodzi ,do sprawy.Pozdrawiam;)
Doradca. No nie wiem. Przeciez każdy mysli racjonalnie, sam jest w stanie sobie wybrac co jest dla niego lepsze. Co mu sie bardziej podoba, który jest wygodniejszy, pewniej sie prowadzi. Wydaje mi sie ze to prosta sprawa. Racje mogę przyznać z tym wyborem wyglądu i tego ze auto musi sie podobać. Ja akurat szukałem dla siebie motocykla, celowałem w jeden model ale niestety nic nie było w fajnym stanie wiec kupiłem inny. I co ? Nie podoba mi sie. I jestem zły jak na niego patrzę, choć jeździ wyśmienicie. Ale sama jazda to niestety nie wszystko. Tak samo jak z kobietami, masz do wyboru brzydka i ładna, która wybierasz ?
wincyj przecinków WINCYJ
A może przecinek mu się zaciął? Może ma premię od przecinków? Nie można tak od razu człowieka skreślać.
W Audi, BMW, Mercedes-Benz, Porsche już ceny podstawowe są horrendalne, a mimo trzeba dopłacać ogromne pieniądze za wiele elementów, bez których trudno mówić o klasie premium.
Bardzo Ciekawe i wyczerpujące wypowiedzi. Czekam na kolejny odcinek
Fajny materiał, sam niedawno kupowałem nowy samochód i część z tych porad mogła by się przydać. Na szczęście udało się kupić auto z którego jesteśmy w pełni zadowoleni.
Co do propozycji tematów: koszty eksploatacji, jak sprawdzić i porównać; negocjacje z dilerem, jakie argumenty mogą pomóc; sprawdzanie samochody w monecie odbioru.
Czekam na cześć drugą!
Samochody sportowe muszą gwarantować nieprzeciętne osiągi i przyciągać wzrok dynamiczną linią nadwozia. Samochody miejskie powinny być na tyle małe, aby przedzieranie się przez gęste korki lub znalezienie miejsca do zaparkowania nie stanowiły poważnego problemu. Reprezentacyjne limuzyny muszą być dla odmiany duże i okazałe, żeby były wystarczająco... reprezentacyjne. Historia motoryzacji (nawet ta najmłodsza) zna, co prawda, przypadki maluchów czy reprezentacyjnych limuzyn o sportowych osiągach, ale takie auta, choć ciekawe, rzadko kiedy okazują się funkcjonalne. W przypadku samochodów z nadwoziem typu kombi i van wszystko podporządkowano funkcjonalności. Wygląd zewnętrzny w szczególności. Pick-upy z prześwitem 20 cm lub większym, oponami z klockowym bieżnikiem, napędem na cztery koła, reduktorem, dwoma lub trzema mechanizmami różnicowymi wyposażonymi w blokady dojadą do stawów, gruntów rolnych i leśnych. Pick-upy to auta osobowe, towarowe, terenowe, w którym można przewieźć pięć osób i sporo ładunku w skrzyni. Niezwykle mocna konstrukcja ramowa i zawieszenia składającego się ze sztywnego mostu połączonego z nadwoziem za pomocą sprężyn śrubowych lub resorów piórowych zwiększa trwałość.
SUV-y to auta z nadwoziem typu hatchback, kombi, liftback, kabriolet, z podniesionym dachem, ze zwiększonym prześwitem, z napędem na jedną oś lub obie osie, w którym nie siedzi się przesadnie wysoko, nie patrzymy na innych kierujących z góry.
Crossover to według mnie mniejszy SUV. Obecnie można wybierać w różnych rozmiarach SUV-y.
Świetny materiał. Rozumem można się kierować przy wyliczeniu ceny auta na jakie możemy sobie max pozwolić, o reszcie powinno zadecydować serce i to jak w danym aucie się czujemy:)
Dzięki Michał. Dobrze prawisz i idź za ciosem z poradnikiem kupującego nowe np.: "z poprzedniego czy aktualnego roku", "starsza generacja czy nowsza", "suv czy kombi", "broker czy diler", "leasing czy kredyt", "jak negocjować cenę" etc pozdrawiamy
Szacun Panie Michale, przyjemnie się słucha, bardzo kompetentna i rzeczowa wypowiedź!
ruclips.net/video/RINiyPylFQY/видео.htmlm4s zakłuło w uszy, nie czepiam się ale... Zgadzam się w 110 % z kolegą, szczególnie w kwestii rodziny i feelingu. Kupiłem w lipcu nowe auto i cieszę się nim do dziś, płacąc ratę leasingową. Kupiłem dla siebie i pod swoje potrzeby, konfigurując od zera i dziś ciągle się mi "micha" cieszy jak w nie w siadam. Dzięki znajomością dostałem rabat 20%, tym bardziej było warto. Wcześniej jeździłem testując dwoma innymi markami, a te wydało mi się idealne, biorąc pod uwagę moje możliwości finansowe oraz wyposażenie dodatkowe. Bravo dla kolegi !
Słuchałem z zainteresowaniem. Odpowiedzi jasne i na temat. Super!
Obejrzałem cały film i mam mieszane uczucia po nim :). Fajnie jest wszystko opowiedziane i przekazujecie dużo wiedzy ale jest parę fragmentów, gdzie się nie zgadzam z autorami.
Odnośnie aut "których nikt nie bierze" - każdy dystrybutor czy też większe sieci dilerskie zamawiają ileś aut w jakiejś konfiguracji co stoją na placu, dla tych co nie chcą czekać, albo muszą kupić tu i teraz, tak jak w sklepie odzieżowym jest dużo najpopularniejszych rozmiarów, ale są też rozmiary czyli konfiguracje nietypowe aut, które mogą ale nie muszą pójść, stąd to, że auto się nie sprzedało nie znaczy, że jest coś z nim nie tak, po prostu ktoś nie trafił z konfiguracją przy zamawianiu. Część aut to też auta zamówione ale nie odebrane, np. mój ojciec zakupił auto, które ktoś zamówił, zapłacił zaliczkę/zadatek ale go nie odebrał po wyprodukowaniu i auto nie jest w jakiejś dzikiej czy nietypowej konfiguracji, część aut na pewno to auta przygotowane do leasingu, gdzie ktoś zrezygnował w ostatnim momencie, a część to zapewne auta zamówione z za dużym zapasem i ot po prostu zostały na koniec roku.
Kolejna część - co ma rabat udzielony na auto w momencie zakupu do jego ceny za 3 - 4 lata? Odnośnie jazd testowych i "preselekcji" aut moim zdaniem właśnie nie trzeba się ograniczać i sprawdzić jak najwięcej aut, chociażby posiedzieć w nich by sprawdzić ich jakość. Jeśli szukałbym auta na pewno nie bazowałbym na samych stronach www i oglądaniu przez net, np. nowa Skoda Octavia ze swoimi światłami na www wygląda strasznie, w realu - już lepiej. Auto to nie jest telefon, że zmieniamy go co rok lub dwa lata, większość kupuje samochody na dłuższy okres i odrzucenie auta bo mi się nie podoba na www jest dla mnie zamknięciem sobie możliwości wyboru. No i oczywiście podchodzimy ze spokojną i chłodną głową, bez napalania się.
Odnośnie wyboru auta czy serce czy rozum - zależy od podejścia, ja niedługo stanę się posiadaczem jakiejś Skody, nie dlatego, że mi się podoba, tylko oferuje wspaniały stosunek ceny do jakości. Auto będzie mi służyło jako środek lokomocji z A do B. Natomiast kiedyś, kupię auto które mi się faktycznie podoba. Pozdrawiam i więcej takich filmów, gdzie mówicie konkretnie ale nie promujecie i wychwalacie grupy VAG.
Jeżeli odchdząc z parkingu, na którym zostawiasz samochód, nie obejrzysz się za nim, to znaczy, że twoje auto jest dla ciebie tylko środkiem transportu.
mam 20 letniego Opla ze zderzakiem na trytytke, zawsze patrze na niego..mimo że jest dla mnie tylko środkiem transportu. I co teraz? :D łyso Ci?
@@mateuszpotorak2595 trzeba sprawdzić, czy trytytka trzyma
Zgadzam się szczególnie z ostatnim argumentem. Wybierz to, w co przez kolejne kilka lat chcesz wsiadac, serwisować itd.
Super odcinek. Brakowało mi takiego filmu na kanale. Powodzenia podczas realizacji następnych odcinków.
Świetny pomysł na film i dobre pytania! Dzięki :)
Propozycje dalszych pytań: jak negocjować cenę? Jaki rabat jest dobry, a jaki nie? Jak różnią się warunki i metody finansowania? Jaki samochód jest za drogi? Co jeśli samochód jest dobry, ale dealer / dystrybutor w Polsce kiepski?
Temat dobry, i trzeba go pociągnąć. Dzisiejszy odcinek to taki wstępniak, w kolejnych odcinkach widzę praktykę czyli mamy osobę zainteresowana kupnem nowego samochodu. Pan Michał uczy nas jakich błędów nie popełnić.
W życiu trzeba wiedzieć co się chcę. Tak samo jak się kupuje auto czy buduje dom. Trzeba wiedzieć czym się chcę jeździć, w czym się chcę mieszkać itd. Warto sobie testować auta nawet jak się nie chcę kupić. Testujemy w tedy na zimno. Ale jak przychodzi do zakupu to już wiemy co chcemy. W tedy to już jest tylko wybieranie wyposażenia, koloru itd. Następna sprawa w czasie takiej "zimnej jazdy" nawiązujemy kontakt ze sprzedawcą i już w tedy zaczynamy rozmawiać o cenach, ofercie. Czasami auto było fajnie ale wiemy że do tego sprzedawcy już nie wrócimy. Ja tak kupiłem Gulie QV po roku wróciłem do Pana u którego testowałem auto. Nigdy nie dostanie się dobrej ceny jak się nie ma dobrych relacji ze sprzedawcą. Nasz bohater kupił 600 aut. Taki sprzedawca jak pracuje kilka lat to ile sprzedał aut i ilu rożnych kupujących widział - setki. Co do tabelki - z samochodem jest jak z kobietą/partnerem życiowym albo nam pasuje albo nie. Wsiadam jeździmy i wiemy że to jest to, jak nie szukamy dalej. Jak tabela, jakie porównanie. 200 KM w dwóch rożnych autach to zupełnie inne konie i zupełnie inne auto. Auto to przyjemność, emocje, radość z jazdy. Chyba że kupujemy auto do pracy ale nawet w tym przypadku spędzamy tam dużo część dnia. Tacy doradcy są dobrzy dla ludzi nie wiedzący co chcą - na zasadzie prowadzenia za rączkę lub leni. Bo zakup to też robota trzeba to wykonać jak chcesz aby była dobrze zrobiona.
Bardz dobre argumenty Panie Michale. Dzięki wielkie.
Wiele SUV-ów dla efektu wizualnego ma felgi o dużej średnicy i opony o niskim profilu. Duże felgi, tak jak oponę o niskim profilu o wiele łatwiej uszkodzić nie tylko w mieście na krawężnikach, ale również w terenie.
Na niskim profilu jeżdżę od wielu lat - nie ma problemu z uszkadzaniem opon. Problem dostrzegam w gorszym tłumieniu. Na lato mam 16" 195/45 na alufelgach, na zimę 14" 165/65 na felgach stalowych. Różnica w średnicy kół to tylko 1 cm, ale różnica w komforcie wybierania nierówności jest kolosalna. Tak więc SUV na niskim profilu ma sens, ale te auta dobrze wyglądają również na wysokich oponach. I na wysokich oponach zawieszenie ma mniej do roboty, kosztem niestety przyczepności, pewności prowadzenia - opona się ugina, resoruje (a nie amortyzuje - trochę jak sprężyna).
kupiłem kilka nowych samochodów, zgadzam się z gościem programu, łapka w górę za film
Ja swego czasu kupiłem SUVa podobał mi się wizualnie i z parametrów technicznych tez by ok. Zależało mi na dużym prześwicie i napędzie 4x4. Teraz z perspektywy czasu wiem że jedna rzecz mi przeszkadza, jego aerodynamika a właściwie jej brak. Zupełnie bez potrzeby są tak wysokie. Dlatego moim następnym wyborem będzie kombi o podwyższonym zawieszeniu i tez napędzie 4x4 niższy środek ciężkości = lepsza przyczepność w zakrętach a reszta parametrów ta sama co w SUVie. Niewielu producentów posiada takowe natomiast wybór dla mnie jest prosty zakochałem się w Volvo v90 Cross Country.
Dobry temat , a Pan Michał mówi konkretnie. Pozdrawiam
Mądrego zawsze miło posłuchać :)
Ja polecam od siebie wzięcie auta na weekend. Koniecznie. Nawet jeśli trzeba zapłacić za to. Sam tego nie zrobiłem z samochodem, który wybrałem i po jednej jeździe próbnej zmieniłem zdanie. Teraz żałuję. Auto na dłuższą metę jest za twarde i kilkanaście zł miesięcznie zaoszczędzone na racie nie rekompensuje straconego komfortu. Mam jeszcze jedno spostrzeżenie - handlowcy VAGa mają podejscie do klienta jakby nie chcieli sprzedać samochodu. Na siłę trzeba prosić choćby o ofertę cenową, nie oddzwaniają, w salonie traktują jak intruza.
Niestety, niewiele marek daje możliwość użyczenia samochodu.
Currus Cars a czy są marki produkujące samochody elektryczne, które użyczają swoich aut dla wypróbowania?
Dziwię się właśnie, że doradca proponuje 3 auta w jeden dzień. Według mnie to błąd. Powinna go być dłuższa obecność w aucie.
Tak, po dostaniu samochodu na weekend dopiero zaczyna się go rozumieć. Jazda próbna to za mało, żeby wyrobić sobie zdanie o samochodzie.
A sprzedawcy w większości salonów olewają klienta. A w VAG są dodatkowo aroganccy.
Czyli kupujecie nie " Das Auto " aled szajse auto !
no nieźle. pamiętam pierwsze odcinki i gratuluje rozwoju kanału. oby tak dalej
Super materiał, prosimy o więcej filmów z Panem Michałem!
Szacunek, naprawdę ciekawy materiał.
WITAM
Wasz program wiele wnosi, natomiast ja nadal mam wątpliwości, kilka podpowiedzi wdrożyłam przed obejrzeniem tego i innych odcinków...lecz wątpliwości w wyborze marki i formy zakupu ( kwestia wpłaty 20-30 % nie stanowi dla mnie problemu ) .
Odwiedziłam i obejrzałam chyba wszystkie salony o których myślałam wcześniej, pozostawiłam sobie 3 marki ( tak jak sugerował P Michał )
Wybór dla mnie jest trudny, ponieważ przesiadam się z małego ale b wdzięcznego Peugota ( nadgryziony zębem czasu....ale w dobrej kondycji )
Zawsze marzyłam o suwie.....przyszedł czas na realizację .....
Wytypowałam 3-4 modele : Lexus UX 200, lub NX, Toyota C-HR, lub RAV 4 l ( ta ostatnia dla dwóch osób chyba zbyt duża?) Na liście również umieściłam Mercedes CLA? ( benzyna) Wszystkie modele mnie zachęcają czymś, użytkować będę w ruchu miejskim, więc logicznie rzecz biorąc zdecydowałam s ię na hybrydę. Wyposażenie porównywalne, albo nie potrafię dostrzec różnic. Największy problem mam z wyborem formy zakupu- system leasing-wynajem, czy leasing ( firma na ryczałcie więc i tak nie ma odliczeń) Nie mogę zrozumieć i może warto zrobić program odpowiadając na moje pytanie .
Dlaczego przy dwóch różnych cenach marek aut, wysokość raty jest zróżnicowana dosłownie o kilka złotówek.
Np wartość zakupu auta "A" 144 tyś a wysokość raty ( tu akurat wynajmu ) 1553,56 zł w porównaniu do samochodu "B" wartość zakupu 101 tyś , wysokość raty 1596,77.( również opcja wynajmu). W kalkulacji w przypadku auta "A" nie ma ujętej składki ubezpieczenia OC i Ac , ponieważ dealer daje nam do wyboru sposób ubezpieczenia. Mimo wszystko to ogromna różnica...gdzie ukryte jest 40 tyś????
Pozdrawiam
BB
Gdy p. Michał zaczął mówić o wysokiej wartości rezydualnej i niskich rabatach to pomyślałem, aha będzie wrzutka o Toyocie. Jednak nie, uff...
Bardzo fajny materiał. Czekam na więcej.
Tego mi było trzeba! Michał, odezwę się niebawem!
trafny temat brawo za pomysł. Na pewno skorzystam!
Świetny film czegoś takiego potrzebowałem. Czekam na więcej.
+Michal Z już nagrane. Będziemy montować i w przyszłym tygodniu leci
W lutym 2016 kupowaliśmy auto z wyprzedaży rocznika. 3 hatchbacki do wyboru, różni producenci. Japonia, Francja, Niemcy. Przejechałem się dwoma. Dokładną specyfikację wyposażenia, wykończenie wnętrza, silniki analizowałem może dwa tygodnie, kilka wizyt w salonach. Nie wiem czy udało mi się wynegocjować najniższa możliwą cenę, choć z informacji na nieoficjalnym forum producenta wynikało, że wszyscy zasadniczo krążymy w okolicach podobnej kwoty. Za auto płaciłem 77tys, wywalczyłem w cenie dodatkowe opony zimowe, bagażnik dachowy, siatki bagażnika, łańcuchy śniegowe, dodatkowe dywaniki gumowe i inne drobiazgi z wyposażenia akcesoryjnego niewielkiej wartości. Czy kupiłbym jeszcze raz z wyprzedaży? TAK. Bardzo nie lubię jeździć po serwisach, lub inaczej, nie chcę być w serwisie częściej niż to konieczne. Nie chcieliśmy auta po kimś. Pomysł był w zasadzie jeden, nowy samochód. Nie obyło się jednak bez planowanych wizyt gwarancyjnych (o czym dalej). Samochodem planujemy jeździć minimum 6lat i następnie kupić kolejne nowe. W serwisie byłem dodatkowo trzy razy, problem z czujnikami parkowania *wymienione, problem z akumulatorem *wymieniony, problem z uszczelnieniem wiązek przewodów w tylnej klapie *wymieniono. Czy kupiłbym jeszcze raz nowe auto, TAK! Dlaczego? Przy nieplanowanych wizytach zostawiałem samochód, dostawałem zastępcze i kontynuowałem dalej załatwianie spraw codziennych. Wizyty serwisowe zmniejszył się znacznie w porównaniu do aut używanych, które miałem do tej pory. Było ich kilka, powód dość prozaiczny, nie było mnie stać na nowe. Konsekwentnie rozwijałem się zawodowo aż w końcu mogłem wybrać spośród nowych. Czy rozumiem utratę wartości pojazdu? TAK. Czy martwię się tym że auto straci na wartości, NIE. Auta nigdy nie zyskują na wartości. Nie dotyczy to m.in. wyjątkowych modeli, o limitowanej edycji i zwyczajnie drogich oraz innych przypadków, o których nie ma sensu teraz pisać. Na drogie i wyjątkowe limitowane samochody mnie jeszcze nie stać, ale nad tym pracuję. Pozdrowienia i życzę mądrych wyborów. Niezależnie czy dotyczą aut używanych, czy nowych. Pozdrowienia również dla Pana Michała, mądrze omówił proces zakupu.
Przy dłuższym użytkowaniu samochodu, nowy pojazd ma sens. W przypadku wymiany samochodu co rok/2 lub 3 trzeba być chyba milionerem albo naprawdę mieć niezłą posadkę (w zależności od segmentu) aby móc wymieniać na nowy za każdym razem.
Lepiej to kupić używane auto ale nawet nie roczne. Wciąż na gwarancji, wziąć plany serwisowe itd a już po spadku wartości bo wyjechało z salonu :)
auto,które ma już na sobie tablice rejestracyjne jest niepewne.mogło być katowane, mogło mieć dzwona przy 1000 km przebiegu ,potem sprzedawca naprawia cofa licznik i sprzedaje jako demówkę , ledwo używaną. Auta z wyprzedaży są OK,ale tylko jeśli są rejestrowane dla nas przy zakupie,a nie z tablicami na dealera.jeśli auto ma tablice mogło jeździć po drogach i mogły się z nim dziać cuda.
Nowe opłaca się jak ktoś dużo jeździ. Ja robię 10 k rocznie. Kupuję auta używane max 4 lata w benzynie i kupione w Polsce. Jeszcze się nie przejechałem. Może na emeryturę kupię nówke i będę jeździł do końca ☺
Kamil Hultaj mój tata tak kupił x5 m50d które nowe w salonie kosztuje 580tyś a wynegocjował za prawie roczne auto 430000 do 400tyś
z kupnem nowego samochodu jest jak z każdą życiową lub dłuższą inwestycją, mieszkaniem, domem itp. Koniec końców i tak wybierasz to na co cie nie stać
Świetny poradnik, na pewno się przyda.
Jeśli nakręcicie następny odcinek, to warto powiedzieć jak według Michała powinien wyglądać odbiór nowego auta?
Czy sprawdzać dosłownie wszystko w kilka osób czy wystarczy kilka najważniejszych rzeczy: ogólny wygląd, lakier i wyposażenie?
Myślę, że warto o tym wspomnieć.
Zepsułeś RUclips. Po kliknięciu "pokaż więcej" nic się w treści komentarza nie zmienia.
Ciekawe :) U mnie po kliknięciu pokazuje się ostatnie zdanie wypowiedzi: "Myślę, że warto o tym wspomnieć." Pozdrawiam
Kupić sercem, bo musi się nam auto podobać! A kupując rozumem, to po jakimś czasie auto nie będzie dawać emocji, więc nie ma co się męczyć. Kupując sercem za każdym razem, gdy widzimy auto, to mamy radochę. :-)
P Zuchos drugie auto kupuje się w serwisie. Jak tam nie dadzą ciała to i z auta będziesz zadowolony. Jak masz świetne auto a każda wizyta to męka to też po czasie zaczniesz się denerwować.
Dobry temat do poruszania kolejnych wątków chociażby wybór nowych aut które nieszczególnie tracą na wartości. Może wątek zakupu auta do małej firmy, który poruszaliście w "poradniku". Czy opłaca się realizować marzenia motoryzacyjne i jak do tego podchodzić w przypadku aut używanych. (Moim jest Subaru Forester s turbo 177 KM ), na którego widok serce bije szybciej, natomiast zdrowy rozsądek podpowiada zupełnie coś innego. Dobry materiał.Pozdrowienia dla Zachara i Michała i czekam na więcej.
"Jeśli po zaparkowaniu nie odwracasz się, żeby nie niego popatrzeć, to znaczy, że wybrałeś sobie zły samochód" ;-)
Parametry to jedno, tabelki to drugie, a trzecie, to przekonanie, że "to jest MOJA furka"
Scobowski zgadzam się z tobą w 100 procentach a jakiś tam wykresy i litry w bagażniku są dobre dla dziennikarzy.
Kiedyś miałem taką, dziś aktualnie nie patrzę na swoje auto, a na byłe które często widuję na mieście w rękach mojego kumpla. 20 letni mercedes, z przebiegiem 870tyś km :). To jest samochód.
Podstawowa zasada jak kupujecie auto nowe z salonu. Nie mówię o wyborze modelu bo to zakładam że już model wybrany wersja wybrana itd. To negocjacja ceny! Nikt wam tego nie powie ale jak macie spisaną specyfikacje kolor itd napiszcie do wszystkich sprzedawców w Polsce, że chcecie takie i takie i niech wam wycenią i zobaczycie różnice.
Kolejny etap to marudzenie jak jedziecie ze sprzedawcą, że fajny ale jednak w innej marce w konkurencyjnym modelu tam nam się coś podoba gramy na niezdecydowanie. Tak gramy klika dni pamiętajcie nie kupujemy kajzerki tylko samochód nie ma co się spieszyć. Dobrze jest zasugerować ze za 2 dni jesteśmy umówieni na jazdę innym modelem u konkurencji, sprzedawca jeśli dobry zadzwoni zapyta, wtedy stosujemy kolejne metody. Generalnie gramy gramy na czas ile się da aż sprzedawca będzie z ceną przy ścianie.
A i te metody nie stosujemy gdy kupujemy macerati czy ferari :D I na boga nie kupujcie manuali!!!!
Ludzie maja chyba za dużo czasu, ja wysyłałem e-mail z prośbą o przedstawienie oferty z finansowaniem bez pojawiania się w salonie. Wszystko co chcesz wiedzieć, a nawet więcej znajdziesz w internecie, szczególnie na tematycznym forum danego modelu. Odpowiedziały tylko 3 marki (a wybrałem sobie chyba coś z każdej), przeanalizowałem najkorzystniejsza ofertę i dopiero umówilem się na jazdę próbną wybranym autem. Pasowało - więc dopiero ponowne negocjacje oferty i zakup.
W salonie byłem raz na jeździe próbnej i drugi raz przy odbiorze, z czego żaden z nich nie był tym który mi go sprzedał ...
Nie wyobrażam sobie całych dni latania po salonach i słuchania naganiaczy :)
Witam bardzo dobry pomysł z takim poradnikiem co do kupna nowego samochodu i mam taki pomysł żeby w każdym odcinku omówić po trzy najlepsze propozycje (według was)samochodów nowych z silnikiem benzynowym i dieslem a może i hybrydę z każdego segmentu (czyli jeden segment samochodów to jeden odcinek)zaczynajac od tych najmniejszych aż po limuzyny, wtedy każdy znajdzie coś dla siebie.Pozdrawiam Krzysiek.Robicie dobra robotę.
Świetne! trzymam kciuki, żeby kolejny odcinek wyszedł jak najszybciej :)
Super material. Tak dalej. Pizdrawiam.
Pomysł na odcinek świetny, ale pytania słabe.
1. Co myślisz o brokera samochodowych i czy z którymś współpracowałeś?
2. Salony w Warszawie czy mniejszych miastach?
3. Co myślisz o multisalonach typu Ciesielczyk?
4. Z jakimi różnicami w cenie w różnych salonach się spotkałeś?
[P] Opłaca się kupować auto prosto z salonu? Czy jednak szukać okazji i kupić o wiele taniej np roczne auto?
ThePatrol101 jak masz pewne źródło to wiadomo , że lepiej kupić auto roczne ,od strony finansowej będziesz miał taniej . Możesz nie mieć opcji , które Tobie bedą odpowiadały .Nigdy nie wiesz jak ktoś przez ten rok użytkował to auto , wiec jest ryzyko. Nie można na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie zawsze będzie coś za i coś przeciw . Sam musisz wybrać . Osobiście zawsze wybieram nowe auto i konfiguruje pod siebie . Pozdrawiam
"O wiele taniej" oznacza zwykle minę. Wystarczy zadać pytanie: kto sprzedaje roczne (używane) auto:
- salon: jak było użytkowane (czy było użytkowane)? jakie szkody zostały na nim wyrządzone?
- klient prywatny: dlaczego chce się pozbyć rocznego pojazdu przy dużej stracie finansowej - w pewnych przypadkach to kaprys bogacza, tylko bogacze nie kupują popularnych samochodów, zwykle oznacza to jakąś grubszą wtopę techniczną, której nie pokrywa gwarancja, czasami to efekt bankructwa (takie może się opłacić, ale zwykle komornik upłynni taką nieruchomość bardzo szybko wśród znajomych),
- firma: tu bardzo rzadko firma sprzedaje roczne samochody - ze względów fiskalnych się to nie opłaca.
Raz kupiłem roczne auto z salonu (bez przebiegu) - oszczędności nie były gigantyczne (dodatkowy upust rzędu 15%, nieco lepsze wyposażenie niż w kolejnym roku modelowym), natomiast trzeba było szybciej wymienić opony (które po prostu nie lubią stania przez rok na placu i efekt starzenia jest widoczny) i akumulator (który również nie lubi być niedoładowany). W efekcie chyba nawet wyszedłem na delikatny minus.
Ja bym szukał okazji za Odrą www.autohus.de/pl/
Od sprzedawcy np. Ludzie pracujący w salonach maja zniżki, często kupują samochody, które po roku odsprzedają. Czasem można się dogadać i zamówić auto takie jak chcesz z dokładnie wybranym wyposażeniem, które po roku będzie Twoje, zakupione z duża różnica cenową - najczęściej w granicach 20-25% :)
Dziękuję za odcinek Zachar :)
Gdy w ubiegłym roku byłem w salonie (okolice styczeń/luty), to mieli auta na wyprzedaży z grudnia, także nie do końca zgodzę się z tym, że wozy z wyprzedaży to jakieś "gorsze" egzemplarze, których nikt jeszcze nie chciał kupić.
Dobry film , zawsze dobre rady w cenie
Dziękuję na nagranie, ten film dał mi do myślenia i kilkoma uwagami wyjaśnił mi kwestie postępowania zakupu kontrolowanego. Pytanie czy podczas wybierania samochodu dobrze przedstawić zainteresowanego auta w podobnej cenie z różnych segmentów (przykładowo Pan Mirosław jeździ od nowości Oplem Insignią, wcześniej kupił nowe Mondeo a teraz ma do wydania 120.000 zł na auto klasy średniej - czy przedstawić takiemu klientowi auta klasy wyższej np. BMW serii 5 czy Audi A8 w wersjach które deklasują każde auto klasy średniej z tą wadą, że są starsze czy jednak nie próbować zachęcać do zakupu aut wyższych segmentów?)
Jak ma się wygląd pojazdu do zakupu? - Nic tu nie zostało wspomniane, natomiast był film na ZacharOFF gdzie pani Wioletta nazwała facetów płytkimi za ocenę samochodu tylko po wyglądzie. Kolejna rzecz - było powiedziane, że auto które szukamy powinno wzbudzać radość i mimo wad powinno nas cieszyć. Czy jeżeli po szukam pojazdu z bogatym wyposażeniem z bardzo konkretną specyfikacją (kolor karoserii + kolor tapicerki + silnik + oświetlenie + ilość miejsc + rodzaj zawieszenia), którego ciężko znaleźć, bo już sam silnik odrzuca 90% ofert (bo mają diesle) to musimy się pogodzić z pewnymi niedogodnościami i żyć w przekonaniu że samochód nie będzie w 100% pod nas, czy szukać nawet kilka lat? - mowa o samochodzie używanym, ale może też odnosić się do nowego (na przykład w naszym kraju nie ma jakiejś wypasionej wersji przeznaczonej na inny rynek)
Bardzo dobra seria. Czekam na następne odcinki.
Dwa razy kupowałem nowe auto jak do tej pory. Raz 4 lata temu, kupiłem z wyprzedaży. Wówczas zupełnie nie wiedziałem, na co patrzeć. Mój pierwszy wybór został obalony po wizycie w salonie - jednak tabelki itp. to nie to samo co na żywo. Drugie kupiłem takie, jakie chciałem, czekałem około 3 miesiące, ale wydaje mi się, że warto jednak dobrać auto pod siebie, no chyba, że się, trafimy na wypżearzy takie jak chcemy.
Myślę, że warto byłoby zapytać Michała o to, na co jeszcze patrzeć przy wyborze samochodu poza samochodem, czyli np. warunki gwarancji, samochód zastępczy w przypadku awarii - niestety nowy samochód nie oznacza spokoju z awariami - a ja tak głupi myślałem. Można by też zapytać ile powinna trwać jazda testowa, żeby w miarę opadły emocje i człowiek patrzył na samochód z rozsądkiem.
Zachar, super pomysł z tym tematem. Mam nadzieję, że zobaczymy kolejne nagrania :) Mam tylko jedno dziwne odczucie przy oglądaniu nagrania. Kamery lewa i prawa są zsynchronizowane z dźwiękiem, ale jak kamera z tyłu pokazywała przód, to nijak nie pasowało mi to do dźwięku ;) Proszę, niech to będzie zgrane, pozdrawiam :)
dawno nie słyszałem słowa resorowanie, zapomniane słowo, które wszyscy zmieniają na tzw pracę zawieszenia itp
"Są takie samochody, które na przykład zwalają z nóg" np. te które nie zatrzymają się na czas przed przejściem dla pieszych ;). Taki tam suchar mi przyszedł do głowy jak słuchałem.
fajny filmik - dzieki Zachar!
Super odcinek !
Dobrze mówi, polać mu
Super materiał. Wincyj!
DOBRZE POWIEDZIANE W TAK MŁODYM WIEKU. JA DO TEGO SAMEGO DOSZYŁEM PO WIELU KUPIONYCH SAMOCHODACH W SALONIE .I JESZCZE JEDNO NIGDY NIE RADZIĆ SIĘ SPRZEDAWCY
Słuszną linie ma nasze autocentrum/zachar off... fajny poradnik!
Rzeczywiscie trudno mowic o wyprzedazy rocznika w wielu salonach w Polsce. Latwo sie przejechac na takich ofertach np. wyjezdzajac z salonu samochodem praktycznie z niczym jak poczciwa Ladą😀 z prawdziwa wyprzedaza rocznikow spptkalem sie w Peugeot. Teraz wyprzedaz np modelu peugeot 2008 pozwala naprawde wyjechac nowitukim samochodem w cenie uzywanego roczniaka, bez oszczedzania na wyposazeniu 😀
hej
nie zgadzam się z odpowiedzią co do wyboru trzech samochodów i na jazdę nimi w krótkim odstępie czasu to bez sensu.
Lepiej jest (według mnie) jeździć każdym który nas interesuje i w wyniku jazdy dopiero eliminować dany samochód lub nie.
Na koniec i tak zdecydują gusta i finanse - czyli trzeba zrobić sobie zestawienie wad i zalet i dokonać wyboru - i na koniec po wyborze już nigdy nie żałować
Zajebisty odcinek !!!! Ja bede chcial kupic za ok rok nowe auto rodzinne do 60-70k i wlasnie sie zastanawiam jakie wybrac... Obecnie jeżdzę 9 letnim autem. Wolę nowe niż używki ne ten moment!!! Może macie jakieś podpowiedzi i rady na co zwracać uwagę, wyprzedaże roczników maybe, demo, auto po pierwszym wlasciecielu z salonu ??? Zachar, na co byś zwrócił uwagę dysponując 70k? Poważny dylemat :/
Pan Michał mógłby opisać proces negocjowania ceny w salonie, żeby był to przyjemny proces i wyszli z tego usatysfakcjonowani. W jaki sposób negocjować, na co zwrócić uwagę ?
Bardzo fajny odcinek. Tak chcemy więcej 😀
Fajnie, fajnie :)
Pytanie do kolejnego odcinka: Jakie mamy argumenty przy rozmowie z handlowcem - bez grupy zawodowej, bez zniżek flotowych itd.Kiedy za to samo auto dealerzy chcą od jednych 80 k zł a od innych 100 k zł?
Komentarz na - tak. Czekam na więcej! :-)
Super. Nagrajcie coś więcej 😊
Świetny materiał
Gratuluję wyboru tematu nagrania, uważam że to strzał w dziesiątkę! Niestety wybór nowego auta nie jest wcale taki łatwy, szczególnie jeśli szukamy samochodu który ma spełniać kilka zadań....
Pozdrawiam
Świetne, a tekst o wybieraniu auta rozsądkiem wysłałem żonie :)
Pozdrawiam!
Zrobcie odcinek jak negocjowac cene w salonie i ile mozna zejsc z ceny katalogowej!:)
Zastanawia mnie od dawna zakup samochodu w dubaju tylko co musze tam zrobic aby moc tam kupic i zarejestrowac tam na siebie auto aby moc pozniej nim przyjechac do polski i jezdzic na dubajskich blachach
Zróbcie odcinek o finansowaniu takiego zakupu co jest najlepszą opcją dla osoby fizycznej
Świetny sprzedawca czekamy na kolejny odcinek.
pytanie w formie prośby: zróbcie zestawienie 3 aut dla przeciętnego kowalskiego, takiego który nie ma worka pieniędzy ale chciałby wymienić swoje wysłużone auto na nowe (rozróżnienie na lpg i diesel) i ile potrzeba (rzeczywiście po obniżkach) funduszy.
Poradnik zdroworozsądkowy.
Rozumiem, że można spodziewać się mini-serii. Jeśli tak, to mam propozycję, aby na jakimś etapie poświęcić moment na tzw. "trade in", czyli ogólnie mówiąc wymiany pojazdu (np. 1-2 letniego, często nadal na gwarancji producenta) w ramach rozliczenia za nowy (tegoroczny) model.
Jaki jest sentyment krajowych dilerów w tym temacie?
Dzięki.
Wyprzedaż rocznika opłaca się tylko jeśli kupujesz auto na 10 lat i nie musi być to auto pod Cb, ma jezdzic z punktu a do b, ja mam swojego passata od 10 lat i wcale mi się nie podoba ale jeździ prawie bezawaryjnie, i będę nim dalej jeździł bo się nie psuje, i tak jest z wyprzedazą rocznika, kupujesz, jeździsz puki nie rozpadnie się
Świetny poradnik, rzeczowy i sensowny. Byłoby idealnie, gdyby nie niechlujny sposób mówienia pana Michała w języku polskim. Kwiatki typu: rzeczOM, oferujOM, mówiOM, TE auto, TE porównanie i WŁANCZAĆ sprawiają, że nie chce sie tego oglądać... :(
Prosimy o drugą część - ale trochę bardziej poprawną językowo.
I -NA DOBRĄ SPRAWE- 7 razy
ja wam powiem jak ja kupiłem nowy samochód , (kolegę namówiłem i tak zrobił i jest zadowolony ) ,wiec: zadałem sobie pytanie do czego ten samochód ma służyć i komu (w moim przypadku żonie) , oglądałem motoryzacyjne gazety, w necie coś poczytałem od strony technicznej ,jak tam z wadami i zaletami. Zadzwoniłem do salonu. Dzień dobry macie tam taki i taki samochód , ? -tak . czy macie grafitowy kolor? -tak. Jaki przebieg ma samochód na dzień dzisiejszy? - 5km . Proszę mi przysłać teraz zdjęcia przód profil bok srodek i przebieg, (podalem emila) , ile zaliczki trzeba wpłacić ?-5tyś zł ,proszę mi przysłać dane do przelewu ,wysłać mi dokumenty do rejestracji ,za 2 tygodnie przyjadę około godziny 12 ;00 po samochód . Dokumenty przyszły tablice załatwione ,przyjechałem i wyjechałem.
spójrz na awatar Mariusza, chłop non stop w drodze i nie ma czasu na takie pierdoły jak jazda próbna :) Grunt to zadowolona żona.
Samochód który kupiłem musiał mieć napęd 4x4 .Większość z nas kupując samochód czy to nowy czy używany szuka ,,samochodu który mu się podoba wizualnie,, , nikt chyba nie idzie kupić samochodu który mu się nie podoba ale ma niskie spalanie. A teraz wrócę do pytania. - nie miałem czasu, wiedziałem ze jak pojade to zawsze coś mi nie będzie pasowało,a to plastiki,a to skóra na siedzeniach ,a mały bagażnik itp. itd. a ja musiałem mieć samochód na święta bo zima sie zbliżała.:( . W internecie jest tyle teraz informacji na temat każdego modelu ze po oglądnięciu takich filmów jak chłopaki wpuszczaja w neta, wystarczy tylko człowiekowi potwierdzić swoje gabaryty(wzrost) i już wiesz czy ci będzie,, leżał",czy nie :) . Jestem jednym z wielu ,,szaraczków,, którego nie stać na premium, ale każdemu powiem tak ,lepiej mieć nowe z salonu( jakiekolwiek to będzie -jeśli cie stać) niż ściągnięte z niemiec francji wloch ,wytłuczone ,napierdziane w fotel, pokrzywione ramo , kilogramy szpachli itp. Ostatni rozmawiałem z gościem który miał zamair kupić samochód, z tego co opowiadał to chyba 4 różne marki sprawdzał od sedanów, kombi do suv i dalej nie przekonany do wyboru,- Honda jest takaaaa, Toyota ,taaakaaaaaaaa,pasat taaaki i on dalej nie wie co zrobić , , a ja go pytam co ci sie podoba ? -Toyota -to kup wypasioną Toyote ,bo każdego dnia jak będziesz szedł do samochodu to będzie ci sie podobał.
nie wiem kim jesteś ,ale podejrzewam ze z moja żona sie znasz . :):)
:))
ps. masz bardzo zdrowe podejście co do kupna samochodu. Ja raczej jestem jak ten gość o którym wyżej napisałeś i to jest dramat. Pozdrawiam
Kup sobie samochód KTÓRY Ci sie PODOBA , kolor wybierz taki który będzie podkreślał jego kształty, przetłoczenia, sylwetkę , ciemne szyby w tylnej części nadwozia bardzo przydatne ( w lecie ,słoneczna pogoda , mniej zmęczeni pasażerowie ), wygląd felg też ważny. Silnik wybierz odpowiedni do potrzeb ( ja mam diesla ,ale to był błąd (trzeba było 3.2 v6 po 8latach samochód wygląda jak nowy a przebieg 58tys km ). bagażnik -jeśli jest mały a masz raz w roku jechać na wakacje to dokup box dachowy i też jest super. pozdrawiam i trafnego wyboru.
ja jak kupuje auto to nie patrzę na tabelki spalanie czy potem łatwo sprzedam ile stracę na wartości itd przede wszystkim auto ma przyciągać mój wzrok i mi się podobać dwa muszę dobrze czuć się we wnętrzu , jakieś podstawowe wyposażenie musi zawierać klima airbagi isofix ,bajery typu hud asystent pasa parkowania to mnie nie interesuje, kolejna kwestia to moc i skrzynia i jak to jedzie ,autem na co dzień po torach się nie jeździ , wiele razy miałem tak że kupiłem słabsze auto które było droższe od mocniejszego bo to było po prostu to i kropka
Zapomnieliście poruszyć kwestię najważniejszą: pieniądze.
Na ile kolega Michał jest w stanie pomóc w negocjacjach ceny?
Które marki potrafi najlepiej wynegocjować?
To jest sprawa, która interesuje najbardziej klientów chcących zakupić nowy samochód w salonie...
Takie sprawy jak to czy radzić się rodziny czy nie i jak te ewentualne rady traktować to jest naprawdę drobiazg.
Żeby nie było, że tylko krytykuję: film oceniam b. dobrze, kolega Michał rozgarnięty człowiek 😋
Zapraszam w celu uzyskania konkretnej, indywidualnej oferty, do kontaktu: biuro@curruscars.pl
Jazda próbna najbardziej niemiarodajny sposób wyboru samochodu. Co z tego, że zawieszenie będzie komfortowe, jak w trasie może się okazać, że na zakrętach samochód się buja i trzeba ostro zwalniać żeby go bezpiecznie pokonać. Co z tego, że w samochodzie jest sprzęt grający wysokiej klasy z nawigacją, jak np. samochód ma 20KM mniej niż porównywalny innej marki. I tak można wyliczać. Nowe auto wybieramy rozsądkiem, a nie sercem, bo wybór sercem przysłania nam wady i niedogodności.
Kluczowy jest sposób przeprowadzenia jazdy testowej - o tym pewnie też kiedyś opowiemy.
Chętnie posłucham. Pozdrawiam
Super!
Świetny film, jak najbardziej seria takich poradników była by super. Osobiście mam pytanie, jeśli jazda testowa mnie nie usatysfakcjonuje tzn. trasa bedzie za krótka, samochód nie bedzie spełniał moich oczekiwań np. nie bedzie takiego wariantu silnikowego jaki sobie życzyłem, czy mam prawo jakoś odnieść się do tego albo poprosić np o przedłużenie jazdy lub o podstawienie samochodu z odpowiednim silnikiem? Pozdrawiam😊
fajny odcinek możne coś o tym jak rozmawiać z sprzedawcą jak negocjować cenę w salonie co jeśli np. samochód przez nas skonfigurowany jednak nie przyjeżdża taki jak zamawialiśmy często się płaci zaliczkę około 5 % wartości samochodu co wtedy możemy żądać zwrotu wpłaty a możne negocjować cenę dalej???
+Najduch Chachor To zależy od tego, czy bardzo potrzebujesz TEGO samochodu, czy też nie. Zawsze możesz domagać się zwrotu zapłaconej zaliczki - to Twoje święte prawo (chociaż zadatek lepszy, bo dostaniesz zwrot w podwójnej wysokości). Jak o tym wspomnisz, to sprzedawca będzie zdecydowanie bardziej chętny do negocjacji (bo inaczej zostanie mu na stanie auto niezgodne z Twoim zamówieniem, z którym będzie miał problem ze sprzedażą).
Jak jest z tymi rabatami...Czy duzy rabat to tylko auta demo i testowe? Czyli jakby te co chce sprzedac salon? Czy konfigurujac nowe auto pod siebie mozemy liczyc na jakies upusty czy raczej bez szans
kawał dobrej roboty
Proponuję poruszyć temat kupna auta wystawowego, takie które służyło do nas testowych w salonie i takie które stało w salonie tylko do oglądania.
Druga kwestia...kupic auto dostępne od ręki w salonie czy wybrać z katalogu i czekać ? 😀
Ciekawy odcinek.
Bardzo chciałbym usłyszeć opinię Pana Michała na temat "salonów" brokerskich? Mieszkam w Niemczech i tu kupiłem nowy samochód Honda. Salon choć wyglądał zwyczajnie zarówno pod względem obsługi, budynku i warsztatu to oferował ogrom pojazdów kilku marek w bardzo atrakcyjnych cenach. Ja z zakupu jestem bardzo zadowolony.
Pozdrawiam serdecznie
Żaden tester nie zrobi filmu o brokerach, bo już nigdy nie dostałby żadnego auta z salonu do "przetestowania".
To jest symbioza, testerzy mają oglądalność, a salony reklamę.
autocentrum nie bierze z salonów - tylko z parku prasowego...
Ale mimo wszystko importer współpracuje z salonami i nie będą strzelać do własnej bramki.
Nie rozumiem tej mody na SUVy - w mieście nie ma aż tak dużo krawężników na które ciężko wjechać zwykłym samochodem kombi. Za to podwyższony prześwit na szybkiej trasie nie daje nam właściwie nic, oprócz o wiele większego spalania przy wysokich prędkościach autostradowych.