Czy cierpienie naprawdę uszlachetnia? O mitach i stereotypach kulturowych…

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 3 янв 2024
  • Zapraszamy do wysłuchania psychologa Tomka Wojtasika, który rozprawi się dziś z mitem - lub, jak kto woli - stereotypem pt. "cierpienie uszlachetnia". Dowiecie się czy cierpienie naprawdę uszlachetnia i czy są wyjątki od tej reguły? A książka, o której wspomina w trakcie wypowiedzi to „Antykruchość. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy” Taleba Nassima Nicholasa.
    W cyklu CHWILA Z EKSPERTEM zadajemy pytania metisowym nauczycielom-konsultantom na tematy psychologiczne i edukacyjne. Zapraszamy do współredagowania tego cyklu! Jeśli chcecie o coś spytać, piszcie, a spytamy ekspertów!
    #chwilazekspertem
    Spotkajcie Tomka na żywa i online: www.metis.pl/kadra/Itemid,12/...

Комментарии • 5

  • @jamesmoriarty2930
    @jamesmoriarty2930 6 месяцев назад +3

    Zimno, głód, wysiłek fizyczny, niewygoda - tego rodzaju cierpienie jest niezbędne by nie zgnuśnieć i w chwili faktycznej próby być bardziej w stanie podołać. Zjeżdżając z trasy po butelkę wody dla dziecka jak tylko zawoła o picie sprawi, że nie nauczy się, że może bez wody wytrzymać dłużej niż kwadrans.

  • @tomasz512
    @tomasz512 6 месяцев назад

    Tak, przypadki ludzi, którzy dzięki cierpieniu wzrastają są pojedyncze, bo jest to kwestia odpowiedniej filozofii, której większość ludzi po prostu nie ma. Przez lata taką filozofią a jednocześnie religią było chrześcijaństwo, ale dziś gdy jest ono przez coraz większą ilość osób, zwłaszcza wykształconych, odrzucane na rzecz hedonistycznego życia wypełnionego przede wszystkim przyjemnościami, ludzie starają się wyplenić cierpienie ze swojego życia, podczas gdy należy je zaakceptować, bo jest nieuniknione. Tylko dzięki akceptacji cierpienia możemy zbudować coś konstruktywnego w życiu; zawalczyć o jakąś idee, wychować dzieci, czy nawet po prostu rozwinąć miłość do drugiej osoby. Zawsze gdy uczestniczymy w takich procesach musimy się przecież zmierzyć z niepowodzeniami, a w konsekwencji cierpieniem. Najważniejsze to doprowadzić swoje życie do takiego momentu aby było w nim więcej szczęścia (nie mylić z przyjemnością) niż cierpienia oraz być szczęśliwym w tym cierpieniu bardziej niż gdybyśmy skupili się jedynie na przyjemnościach (co wcale nie jest takie trudne, jak mogłoby się wydawać bo w życiu wypełnionym jedynie przyjemnościami i dopływem dopaminy prawdziwego szczęścia na próżno szukać).

  • @Rafi1922
    @Rafi1922 6 месяцев назад +2

    Cierpienie zabija i mowie wam z osobistego doswiaczenia jak ktos podaje rękę to przyjmij

  • @borsuk96
    @borsuk96 4 месяца назад

    Może zmobilizować do działania i piszę tu zarówno o fizycznym jak i psychicznym. Oczywiście takie przypadki jak terminalny rak odpadają bo tylko prymitywy o nim tak myślą