🎁 Współpraca: businessmisja@gmail.com. Jeśli chcesz wystąpić w programie - napisz. 🔴 Subskrybuj nas aby oglądać więcej: bit.ly/34Ob4pZ i kliknij dzwoneczek. ▶ www.kamienicapilkarza.pl
Różnica jest taka, że jak spłacę kredyt buda będzie moja, dalej będzie coś warta. Wynajmując 30 lat, spłacę kredyt najemcy, dalej będę chodził na paluszkach, prosił o wymianę kranu,pozwolenie na wbicie gwoździa pod obrazek.Zyć z nożem na gardle, modlić się o zdrowie i długowieczność właściciela, dziękuję, przerabiałem. Miesiąc na spakowanie się i poszukanie nowego lokum. Sama przeprowadzka przyprawia o mdłości.
Dziś odsetki to 2,5 raza tyle co wartość kredytu. Jak nie masz 80% wkładu własnego, to odsetki przerosną wartość mieszkania, a nie wiadomo czy kiedykolwiek jego wartość wzrośnie do tego poziomu, żeby odsetki nie okazały się najbardziej wyrzuconymi pieniędzmi w twoim życiu :(
@@dominikaskrobek2811 Dokładnie tak, zwłaszcza przy końcu cyklu koniunkturalnego, u progu Recesji. Pełen krach na nieruchach już zawitał do USA,, Kanady, Australii, czy Nowej Zelandii. Mechanizmy te same, co są widoczne już u nas. Kwestia czasu, aż dojdzie do bananowej republiki nad Wisłą. Odsetki koszmarne, a wartość nieruchomości spadnie i lichwobiorcy są w ciemnej rzopie.
Podejście doliniarza z eurodziadostwa. Wszystko najmuj, żadnego majątku nie przekazuj kolejnym pokolenia. Pamiętaj wszystko co zostało dane może zostać zabrane. Tylko własność ma wartość.
@Drogołamacze No bo teraz ci wszyscy emeryci z własnymi mieszkaniami to bogacze na wysokim poziomie życia. Jeśli uważasz ze uwiązanie sie na 30 lat kredytem hipotecznym na klitke w bloku to przepis na godną emeryturę to jesteś idiotą. Ale bankieterzy takich jak Ty kochają. W końcu fundujecie im ich bajeczne emerytury.
@@michalstelmach4203 Nie rozumiesz : "jak tacy ludzie będą sobie radzić na starość, z głodową emeryturą i bez własności" tzn. nie mając gdzie mieszkać bo trzeba płacić za wynajem z głodowej emerytury, a jeszcze trzeba coś jeść.
Dobrze jest wynajmować mówi osoba co sama ma nieruchomość i pierwsze mieszkanie kupiła na kredyt. Moim zdaniem część społeczeństwa dała się złapać że będąc "uczciwym" (posłusznym systemowi) to dobrze robimy ja uważałem, że branie kredytu to dyshonor i trzeba trzymać oszczędności, ale nie wiedziałem że ceny mieszkań rosną tak szybko, że ciężko uzbierać na hatę za gotówkę. Jak prześledzisz większość ludzi majętnych to zobaczysz że zaczynali od kredytów a kredyt to jest legalne drukowanie pieniędzy czyli okradanie reszty społeczeństwa. Patent polega na tym, aby brać kredyt w odpowiednim momencie. Teraz za najem płacisz mniej niż za kredyt a kilka lat temu było na odwrót.
@@malowid Ci co wzięli kredyt na chałupę kilka lat temu teraz się śmieją.rata mi skoczyła z 400 na 600 zł wtedy za mieszkanie w dobrej lokalizacji w Bydgoszczy dawałem 145 tyś zł teraz te samo mieszkanie kosztuje ok 300 tyś. Albo i więcej. Dalej dla mnie mieszkanie "na swoim" jest tańsze niż wynajmowanie.
Jestem młoda i nie wiem co ten gość mówi... gdzie on takie informacje zbiera? Ja chce mieć swoje mieszkanie, nawet swój dom, swój rower i swoje auto. Nie znam nikogo kto chce wypożyczać wszystko i już zawsze. Nawet nastolatkowie nie marzą o wypożyczeniu takich podstawowych rzeczy. Wypożyczyć można skuter wodny nad Bałtykiem na wakacjach a nie rower/auto, którym się codzinnie jeździ do szkoły/pracy. Nie chce kredytów. Nie chce konsumenckich, nie chce mieszkaniowych, nie chce inwestycyjnych. Chce zarobić i odłożyć na swoje. Chce założyć firmę bez kredytu. Za 15 lat będą nam mówić, że chcemy wynajmować ubrania na godziny bo po co nam własne... NIE chcemy!
Myślę, że właśnie takich Polaków jak Ty Polska potrzebuje, proszę Cię zatem, nie wyjeżdżaj z Polski, postaraj się realizować w naszej ojczyźnie, mimo, że łatwo tu Ci nie będzie, bardzo liczę na Ciebie.
Ze wszystkim masz rację oprócz kredytu na firmę. Od kredytu nie płacisz podatku a jeśli zainwestujesz swoje to już opodatkowane . Ponadto jeśli firma fiknie to lepiej za cudze niż twoje 😏 splata kredytu bedzie sie odliczać od podstawy opodatkowania.
Młody już byłem 😉 więc pytanie raczej nie do mnie, jednak mieszkam blisko centrum Wawy i auto do życia w tej części miasta (mieszkam sam) to ciężki balast. Korki, mało miejsc parkingowych, szalejące ceny paliw, z drugiej strony, coraz lepsza sieć ścieżek rowerowych, wszechobecnie dostępne urządzenia UTO, przejazdy aplikacyjne, naprawdę niezła jakość zbiorkomu...
Pan, który jest beneficjentem czasów transformacji i taniutko nabył (jak sam opowiada) mieszkanie w bardzo okazyjnej rzeczywistości mówi nam, że trzeba się zastanowić czy każdego powinio być stać na mieszkanie... Ręce opadają.
@@rdfdfgh200 tak. A teraz ci, co się wtedy nachapali, nas dyscyplinują do bycia potulną owieczką kapitalizmu i spłacania im pasywnego dochodu za wynajem do usranej śmierci.
Jak na początku studiów, to były to było jakoś tak 2002-2003, wracałem sobie kiedyś z rynku w Krakowie, i na słupie było ogłoszenie, że ktoś sprzeda taką jakąś klitkę chyba z 18 metrów, przy Rynku za 120tyś.. Pomyślałem, wtedy, czy tych ludzi pojebało z tymi cenami.. :) ? Człowiek był głupi i nie mądry.. Dwadzieścia late kredytów i zerowych stóp procentowych windują ceny mieszkań, bo windują sztucznie popyt. Więc, kiedyś, oszczędni ludzie byli pierwsi do kupowania, dziś pierwsi są Ci co mają zdolność kredytową..
Nie zgodzę się z tezą, że młodzi ludzie nie mają potrzebny mieć mieszkania, miejsc parkingowego czy samochodu. Bardzo chcą, ale przez politykę monetarną rządu (inflacja, stopy) oraz ceny surowców (gaz, ON, benzyna) mogą jedynie pomarzyć. To że ludzi na coś nie stać to nie znaczy, że tego nie chcą.
Ja nie chcę na przykład. Nie mam parcie na własność, wolę wynająć drogie rzeczy jak auto czy nieruchomość bo amortyzacja, bo w każdej chwili mogę zerwać umowę i iść do konkurencji czy wynająć za granicą nawet. Dla mnie zakredytować się na dom do kretynizm chyba że to kredyt inwestycyjny. Nie kupuje rzeczy na które mnie nie stać. A żebym miał kupić za pół miliona mieszkanie w Warszawie to bym musiał miesięcznie chyba ze 100 tyś zł zarabiać. Ja jestem na rynku od 10 lat i doskonale rozumiem zależności ekonomiczne i to jak działa marketing i jak ktoś ma parcie żeby się zadłużyć na to tylko żeby mieć "swoją własność" to jest ekonomicznym analfabetą i to nie jest obelga tylko fakt
@@jee14 otóż nie, czym innym jest budować wartość i kapitał a czym innym marnotrawić pieniędze na domy czy auta podkreśle w Europie bo np obserwuje fajne domy w Tajlandii czy na Madagaskarze w Argentynie gdzie można kupić apartament za kilkanaście procent wartości garażu w Warszawie. Ja mam zawód który mogę wykonywać z dowolnego miejsca na świecie robię czwarty zawód w moim życiu mam w planach kolejne a dopiero mam 30 lat. Nigdy nikt nic mi nie dał. Pochodzę z tzw slumsów i wiedziałem jedno że nie chcę tak skończyć jak całe moje miasteczko. I np dzisiaj dzieciom 6 letnim dając złotówkę mówię jak zaoszczędzą druga to dostaną 10% od każdej kolejnej procentem składanym tym samym chodząc do szkoły one są level wyżej niż inne które są indoktrynowane przez system edukacji. To jest temat rzeka ale jeśli myśli się o wydaniu pieniędzy których się nie ma, to mózg nie nastawia się na inwestycje i pomnażanie majątku, tylko uruchamia się ośrodek kary i nagrody w mózgu i nie chcemy poczekać na gratyfikacje 10-15 lat tylko chcemy od razu to mieć i wtedy przychodzi bank i deweloper z reklamą i pętla na szyję
@@maykeljaworski4711 To ty jesteś ekonomicznym analfabetą. Kupienie mieszkania na własność to również inwestycja, która może stanowić zabezpieczenie przed niską emeryturą (np. hipoteka odwrócona), a po wynajmowaniu przez całe życie nic ci nie zostanie. Efekt będzie taki, że jak będziesz stary to dostaniesz niską emeryturę i zabraknie ci kasy na wynajem mieszkania, leki i jedzenie. W praktyce wylądujesz pod mostem, bo za 30 lat emerytura ma wynosić 25% ostatniej twojej pensji :D Ktoś kto nie utrzymywał kamieniczników przez całe, życie tylko zainwestował w swoje cztery kąty, na starość może wybrać odwróconą hipotekę lub wynająć mieszkanie jadąc na stałe do ciepłych tańszych krajów, bo będzie go na to stać.
Pytanie główne, to: co ludzi motywuje? W zależności od wieku, to ambicje, lęki, potrzeba stabilizacji, poczucie bezpieczeństwa. I tak, młodzieży spokojnie można opowiadać o wynajmie i rowerkach, ale tylko tej miejskiej. Im starszy się robisz, tym bardziej potrzebujesz pewności jutra. Zaczynasz myśleć trochę inaczej. Któregoś dnia dowiadujesz się, że np. przyszła choroba, do Ciebie, albo do kogoś bliskiego. Masz 35 lat i świat Ci się wali. Podobnie zmienia się perspektywa po przyjściu na świat dzieci. Podsumowując, w okolicach 55-60 r.ż. może być tak, że nie będziesz miał nic i wcale nie będziesz szczęśliwy, a i na rowerek możesz być już za słaby, czego nie życzę. Pamiętaj, młody człowieku, przekonania dzisiejsze, będą dla Ciebie śmieszne już za kilka lat.
Akurat miejsce parkingowe to podstawa. Wynajem mieszkania to nie problem, ale wynajem samochodu "z aplikacji" jest o wiele bardziej problematyczny niż posiadanie własnego.
Czy mieszkanie w mieszkaniu liczącym sobie 12-20 m2 nie jest klaustrofobiczne, czy nie przyczynia się Pan Adam Grzymski tym samym do zwiększenia zapotrzebowania na rozbudowę zakładów psychiatrycznych?
Tak swoją drogą, dopiero się zabieram za oglądanie, ale.. kolega pracujący teraz w Szwecji mówił, że tam już udzielają kredytów na ponad sto lat.. nie weryfikowałem.. A gość, z którym gadałem ze Szwajcarii, mówił, że przeciętna osoba nie jest w stanie uzbierać na mieszkanie za życia.. I tak sobie myślę, jeśli musisz zapierdalać całe życie na mieszkanie, a w wielu przypadkach nawet dłużej, bo przecież są ludzie pracujący za minimalną.. to czy jest lepsza definicja niewolnictwa?
Najlepsza historia z tym jego pierwszym kredytem. Nie miał pojęcia o kredytach wziął na chybił trafił i akurat się udało. Miał fart bo wstrzelił się w czasie i bez wiedzy podjął szczęśliwe decyzje, a ciekawe gdyby teraz miał te 25 lat po studiach ciekawe czy też by się temu Panu tak powiodło. Nie sądzę.
Czyli podejście gościa jest takie: młodzież preferuje nie mieć samochodu tylko wypożyczać w aplikacji, nie mieć mieszkania tylko wypożyczać, nie gotować tylko zamawiać jedzenie z aplikacji i ogólnie mieszkać w komfortowym "mini apartamencie" o powierzchni zawrotnych 13m2 który to kosztuje od 180k PLN w górę.
To bardzo przypomina filozofie slynnego szwaba od wielkiego resetu, nie bedziesz mial nic i bedziesz szczesliwy, my ci wszystko wynajmiemy, ostatnio nawet zaczeli wynajmowac ubrania dla dzieci za 18f na miesiac, po co kupowac jak mozesz nic nie posiadac i nam placic subskrypcje? Czy ten pan jezdzi na spotkania forum ekonomicznego?
No jeśli młodzi ludzie faktycznie są tacy jak ten pan mówi to faktycznie rozwarstwienie społeczne będzie ogromne.. a pan posiadający mieszkania się obłowi ,😆👌
14:20 Mówi Pan o studentach, którzy wynajmują mieszkania blisko uczelni i rzeczywiście nie potrzebują samochodu, ale prawda jest taka, że później te osoby przeprowadzają się do nowych osiedli gdzie mieszka się łatwiej.
To prawda - wszystko zależy od klienta (najemcy) docelowego. W centrum i blisko komunikacji - miejsca postojowe wcale nie są konieczne. Za to na rynku pierwotnym i dalej od centrum - wręcz niezbedne, a mieszkania bez nich często niesprzedawalne.
Przecież można wynająć miejsce postojowe. Na forach nowych osiedli ciągle są ogłoszenia, tak samo na klatkach. Jaki jest sens placic za miejsce 35 tys, a później jeszcze i tak 200 zł za czynsz. Lepiej się kalkuluje wynajmowac
Nie jest :) ma 3 dzieci i zwierzęta i on jak i zona pracują zdalnie :) mieszkanie w bloku było za małe i w cenie 4 pokoi w Wwie maja mieszkanie pod - dom :)
Jest raczej zmyślony. hehehe zaden nornalny człowiek nie zrobi czegoś tak głupiego. Chyba, że już gdzieś posiada własne a wynajmuje bo akurat musi byc gdzieś tam w konkretnej lokalizacji.
@@biznesmisja skoro pracują zdalnie, to nie rozumiem dlaczego Wawa i okolice? Nie lepiej zmienić miasto gdzie ceny nie są tak odklejone w skali kraju i jednak mieć na własność ten majątek niż nabijać komuś hajs na wynajmie? Kompletnie nielogiczne jak dla mnie. Druga sprawa - jak można mówić, że wynajmowanie jest lepsze niż własność prywatna bo "taniej"? :) proponuje, żeby gość ze studio sprzedał wszystko co ma i poszedł na wynajem skoro to takie pro-zachodnie - życzę powodzenia :)
Jest to prawdziwy przykład :) Znajomy wybrał opcje wynajmu. Nie wie czy nie wyjedzie za granice. Dzieci chodzą już do szkoły i przedszkola kredyt go przeraził
Mieszkam w Edynburgu od 2006r mam swój dom kupiony na dołku cenowym w 2010r . Nie jest tak że ludzie na "zachodzie" nie czują potrzeby posiadania własnego domu . Wszyscy chcą mieć bez wyjątku ale powoli zakup nieruchomości przestaje być możliwy dla oficerów policji , nauczycieli czyli grup ze średniej półki zarobków a to już nie jest normalne ci z dolnej nie mogli już kupić swojego domu mieszkania dekadę temu co nie znaczy że nie chcą czy jak ten pan powiedział "nie zasługują" na kredyt. Każdy kto pracuje i nie ważne jako kto powinno go być stać na kupno swojego mieszkania. Gdybyśmy mieli wolny rynek to stopy procentowe byłby wysokości wskaźnika inflacji w otoczeniu drogiego kredytu znacznie trudniej kupuje się całe kamienice pod zabezpieczenie wartości wzrostu nieruchomości które już nabył a których wartość byla sztucznie pompowana popytem też na kredyt który tani nie powinien być. Mówienie że nowe pokolenie nie potrzebuje w mieście miejsca parkingowego i fantastycznie się czuje w mieszkaniu 27mkw jest dorabianiem ideologi do sytuacji która sam tworzy. Popyt podnosi ceny. Popyt na kredyt pompuje inflacje. Skoro nie mamy wolnego rynku . Państwo mówi ile mamy zarabiać i ile z tych pieniędzy możemy zatrzymać prowadząc ostra polityke monetarną to rynek nieruchomości też powinien być regulowany w standardzie 1+1 albo 1+2 . Giełda może sobie rosnąć spółki kryptowaluty ale przyzwolenie państwa na spekulacje miejscem do życia dobrem pierwszej potrzeby jest złe.
Kryzys mieszkaniowy dopiero idzie I to będzie potężne tsunami jakich świat nie widzial. Przykład z małego kryzysu 2008 gdzie w USA nieruchomości dopadł kryzys mieszkania , domy poleciało na łeb na szyję w dół I można było kupić za fajne pieniądze a teraz mamy BAŃKE na nieruchomościach . Kupować teraz nieruchomości to może być szaleństwo.
Porównywanie realiów USA do PL na żadnym polu nie działa. Polski dom, a dom z USA - ktokolwiek mający wiedzę budowlaną wie, że to dwa światy. Mieszkania w pl mają wyśrubowane normy. Aby mieszkania taniały, państwo musiałoby obniżyć standardy (konstrukcje szkieletowe, ogrzewanie elektryczne - tania budowa, drogie w utrzymaniu, ale to problem kupującego ) wtedy mieszkania stanieją. Ludzie są dowaleni przez kredyty ale nikt nie odpuści miejsca do życia. Choćby miał podnająć komuś z Ukrainy
Co Ty gadasz facet? Nie są potrzebne auta, parkingi... bo wybierzemy wynajem🤣 rozwiązałeś problem Ursynowa (zastanawiałem sie jak to będzie po wybudowaniu wszystkich etapów budów właśnie tam) a okazuje się, że tam nie będzie zmotoryzowanych i deweloperzy o tym wiedzieli. Bingo gringo. Co za czasy i mówcy.
Trzy wyjścia z tego homiczego kołowrotka: Przedsiębiorczość Przebranzowienie Wyjazd na 2lata tam gdzie zarabia się wielokrotnie więcej. Ja wybrałem te trzy opcje wyjechałem do Szwajcarii, przebranżowiłem się i założyłem tu firmę. Jestem po dwóch latach szczęśliwym posiadaczem dwóch nowych nieruchomości w okolicy Warszawy. Pozdrawiam!
Stawki na podwykonawstwo są różne ale w mojej branży jest to fakturowane od 75-99chf brutto za godzinę pracy jednego człowieka. Organizuje grupy 4-6osobowe w tym ja i wykonujemy ścianki działowe szklane. Wyjeżdżając nie znałem języka uczyłem się cały czas w szkole językowej online. I każdemu polecam tą formę nauki bo język to podstawa gdziekolwiek. PS: Najlepiej sprzedawać coś wraz z usługą. Byłem w Polsce handlowcem w banku… i miałem zarobki rzędu 6-19tys (zdecydowanie częściej zarabiałem miesięcznie to 6tysiecy złotych brutto) Wiec w moim przypadku opłacało się wyjechać i przebranżowić. :)
45:00 Odnośnie lokali usługowych: podatek wyższy, prąd wyższy kropka ale w nowym Ładzie mieszkania mają nie być amortyzowane a usługowe tak. Więc może jednak to dobry pomysł?
niezbyt często pisze komentarze ale tym razem musiałem to zrobić. Zdaje sobie sprawę, że najmłodsze pokolenia wchodzące na rynek pracy i w dorosłość zmieniły podejście do "posiadania" natomiast na pewno chęć wynajmowania samochodu, mieszkania, domu nie jest powszechna. Być może w mieście wojewódzkim znajdą się osoby które nie chcą posiadać np samochodu ale czy taka osoba za np. 5 lat nie będzie chciała lub nie będzie musiała posiadać samochodu. Wtedy co zrobi? znów będzie zmuszona wynajmować miejsce postojowe lub parking. Osobiście uważam, że chęć posiadania czegoś na własność jest naturalna, a mówienie, że ludzie czegoś nie chcą kupić nie jest prawdą. Ludzi nie stać na pewne rzeczy dlatego tego nie kupują. Czy to jest złe? Tak i Nie. Dobrze wynająć busa do przeprowadzi czy przyczepkę by dwa razy w roku coś przewieść ale posiadanie domu/mieszkania przez dużą część społeczeństwa powinno być normą.
3 pytania które warto sobie zadać: 1. Czy kupno nieruchomości za gotówkę (bo kredyty przystopowały) żeby dostać zwrot z najmu 6% (ciekawe kto taki ma jak się to realnie policzy), biorąc pod uwagę socjalne przepisy odnośnie lokatora, który nie płaci czynszu jest dobra alternatywą do np. nowych obligacji skarbowych? 2. Rozumiem że według logiki z wywiadu nieruchomości za 10 lat zamiast 20000 za metr będą kosztować 40000za metr? To trochę jak z obrazem na ścianie, mogę go wycenić na milion dolarów tylko kto to kupi? 3. Co z demografią naszego kraju jeśli interesuje nas zakup długoterminowy? Kto ma w tych mieszkaniach mieszkać za 20 lat?
W dużych miastach zawsze będą chętni do przeprowadzenia się ,na Zachodzie miasta się rozrastają bo tam jest dobrze płatna praca i u nas też to idzie w tym kierunku.
@@malgorzataczajkowska7189 ale wszystko ma swoje granice. Wydawać 600tys. na klitkę a mieć do wyboru za tą samą kasę domek 100m kilkanaście km dalej? Ludzie zaczną uciekać z tych mieszkań. Jeszcze niektórzy kierują się modą i ciągną do tych dużych miast ale już wielu znajomych stwierdziło że za drogo w porównaniu do płac i ciągłe korki. Spoza miasta często szybciej gdzieś dojedziesz obwodnicą niż z centrum. Jak wejdą samochody elektryczne to mieszkańcy tych osiedli będą mieli bardzo pod górkę z posiadaniem samochodu, transport miejski zostanie.
Tak panie "ekspercie" wolę nabijać tobie kieszenie do końca życia płacąc 2500 zł niż wziąć kredyt na 35 lat i mieć własne mieszkanie. Marzę tylko o tym żeby do końca życia zarabiać na was, żeby wam się żyło dostatnie. Oczywiście że wezmę kredyt, wystarczą obliczenia ze szkoły podstawowej żeby przekonać się że w przeciągu 35 lat i tak to się opłaca.
Przy kredycie na 35 lat ,pierwsze 10 -15 lat płacisz w większości odsetki zwlaszcza teraz. Więc finansujesz bank. A jak trafisz na okres spadki cen nieruchomości ,a musisz się np zmienić kraj. To sprzedajesz że strata,pomimo spłaconej części kredytu. W takiej sytuacji lepiej wynajmować. Teraz wynajem często jest tańszy niż rata kredytu.
@@michalmichal8987 Co za bzdury. Po pierwsze kapitał też sie spłaca, po drugie inflacja prawie zeruje te odsetki w tej chwili w dluzszej perspektywie. Jak wyjezdzasz z kraju to mieszkanie wynajmujesz, albo stać cie na to zeby utrzymywać dwa. Za to za 30 lat nie ladujesz pod mostem z głodową emerytura i bez dachu nad głową. Niestety większość ludzi tego nie kuma. Pogadamy za 30 lat..
Tak . Tylko zależy na jakim etapie rynku jestesmy i kiedy kupisz. W 2007, 2008 znajomi też tak mówili, kredyt we franku czy w zł i czekali do zeszłego roku żeby wyjść z inwestycji.Jak kupisz na górce to 15 lat trzeba czekać żeby wyjść na swoje . jak tak uwazas, to zadłuż się teraz .mnóstwo jest domów, dużych mieszkan do sprzedania. Okazje ktore rok temu schodziły teraz stoją i nie m chętnych.. A jak przychodzi przychodzi odpływ., to widać kto pływał beż majtek. Pozdrawiam, przez takie myślenie jest banka na rynku. Zobaczymy jak zarabiają wszyscy przy kredycie 10%.znajoma wynajmuje mieszkanie nowe warte 600000 za 1500 zł. Mies.. Więc nie wiem czy wynajem drogi. W banku teraz masz %większy.
Kredyt na 30, 35 lat dla mnie to porażka. 10,20 lat max . Ja tak robię każdemu radzę.dobrze na tym wychodza Ja w 5 lat zamknąłem. Znajomi dziękują że im teraz raty nie rosną. JAKBY ciebie ktoś ciebie rok temu posłuchał to teraz by z głodu umierał,albo u mamy musial mieszkac.
Oh w Polsce patrzy się na małych A ta bańka na mieszkaniach już jest tylko zaczyna się od deweloperów .Bo nikt nie patrzy jaka jest ich kondycja finansowa .A projektów trochę jest do skończenia .Materiał rośnie , płaca rośnie i kredyt .A Polska dzisiaj jest połączona finansowo z Światem . A tam już deweloperzy duzi bankrutują .USA ,Chiny , Australia ma spadek cen domów .Dlaczego ma Polskę ominąć ??
Jeszcze Kanada i Nowa Zelandia🙃😬☝🏻a może i inne kraje, o których się nie mowi Też nie widzę powodu, dlaczego miałoby ominąć Wolskę. Mechanizm jest tym razem taki sam na całym świecie, rzecz się dzieje globalnie.
Można oczywiście wynajmować mieszkania tylko, że one są drogie, ponieważ należą do prywatnych właścicieli. Poza tym w każdym momencie właściciel Ci może wypowiedzieć, bo np. jego siostra chce w nim zamieszkać. Taka sytuacja zmusza do ciągłych przeprowadzek. Mało jest u nas mieszkań socjalnych tak jak w Niemczech, które nie są drogie i co ważne można je długo wynajmować.
Porównajmy jabłko z jabłkiem, gość kupił przy polach mokotowskich mieszkanie dawno temu po 3000 z metra, pewnie w okolicach 2000 roku. I urosło 7 razy. Ostra krytyka akcji, podczas gdy nawet w Polsce kupione w wspomnianym 2000 roku akcje Budimexu lub Grupy Kęty wzrosły w tym czasie o ponad 2500% i płaciły dywidendę bardzo wysoką. A więc ignorancja...
Widac ze demografi nikt nie widzi. Mieszkania w blokach to brak perspektyw i brak możliwości wypoczynku. Ludzie chcą mieszkać poza miastem tym bardziej gdy chcą mieć spokój, ogródek, strefę wypoczynku. Blok to chów klatkowy. Pozatym widzę coraz częściej domy budowane gospodarczo do max 100m2. Taki dom to koszt 200 tys pln Nie wytrzymałem. Gość trochę bredzi gdy mówi o fanaberia kupowania nieruchomości w stabilnieszych prawnie i walutowo regionach. Poczekamy za 10 lat zobaczymy rentierow jak będą wyglądać.
Duzo ludzi jednak, woli mieszkac w samym miescie, gdzie wszedzie jest blisko; slkepy, szkoly, restauracje, transport publiczny itd. Nawet blokowiska staja sie goraz bardziej popularne.
I to jest właśnie szczęście - ;) Kredyt wzięty (prawie przypadkiem) w dolarach, a potem złota myśl przy mijanym (przypadkiem) bilbordzie :) Oczywiście można było minąć bezwiednie bilbord i nic z tym nie zrobić. Dlatego warto zacytować zdanie: "Sukces pojawia się wtedy, gdy okazja spotyka się z wiedzą i z przygotowaniem" 😉 Bravo Adaś - super wywiad.
Na pewno będą lepsze czasy na kupno niestety nie każdego bedzie stać na życie na kredycie i ludzie zaczną sprzedawać domy z działkami. Ktoś kto wybudował się w lepszych czasach i nie ma kredyty to juz zaciera ręce na mieszkanka dla emerytury. Za czasów PRL każdy dostawal mieszkania komunalne i nie było problemów mieszkaniowych do dzisiaj nie mogę pojąc jak mi ojciec mówił że 1 wypłatą spłacił 25 lat kredytu na mieszkania. Polecam ubrudzic ręce i zacząc samemu budować dom jako inwestycje na 10lat. Wtedy tylko zakup działki zostaje.
To zwiastun co w odcinku - zawsze mniej więcej tyle trwa ale jest opcja pominięcia i przejscia do interesującego rozdziału. Wystarczy kliknąć na rozdziały lub w opisie na pytanie i przychodzi się bezpośrednio do wywiadu ;) te zwiastuny to od lat mamy i jednak wiele osób ciekawi co będzie i czy warto oglądać ;) pozdrawiam
w 3-4 lata uzbierac gotowke na mieszkanie ??? czy ten koles odlecial ??? kawalerka w duzym miescie z wykonczeniem to jakies 400 tys, czyli trzeba odkladac po 8-9k co miesiac, ile osob jest w stanie to zrobic ???
Dobra aktualnie lepiej wynająć bo jest taniej niż kredyt, wszyscy dobrzy ludzie inwestorzy zapewniaja aktualnie wiele mieszkań pod wynajem, rewelacja! A ja sie pytam gdzie Ci ludzie będą mieszkać na starość... Juz widze jak maja 60-70lat i płacą za wynajem 3-5tys...
Aby zrozumieć zmiany cen, musisz przeanalizować koszty budowy mieszkań i domów, jak zmieniały się ceny materiałów budowlanych i innych mieszkań w ciągu ostatnich 5 lat. Jeśli wzrost ceny mieszkania 2-3 razy przewyższa wzrost cen materiałów budowlanych, to rynek mieszkań jest bardzo „rozgrzany” i nie warto kupować mieszkań teraz, ani za własne pieniądze, ani na kredyt.
Panowie tak wynajem mieszkanie nie jest katastrofą jednak jeżeli mamy mieszkanie w chociaż średnim mieście na własność bez kredytu lub z małym kredytem gdzie rata to 1000-1500 jest lepszym wyjściem niż wynajem
Sądziłem, że 50m mieszkanie jest małe, potem okazało się, że ludzie kupują 30m a dziś dowiedziałem się, że można żyć na 12m2. To jest jakaś abstrakcja. Ja wiem, że młodzi ciągną do miasta z racji wyższych zarobków ale komfort życia też się liczy. Wolałbym zarabiać połowę i połowę oddawać na wynajem na obrzeżach przy metrażu 45m niż w centrum 12m2. Zapominacie również o pracy zdalnej, która będzie królowała
Ja wybrałam z początku 54 m2 w mieście w 2019 r. Bo czekałam i czekalam na kryzys na nieruchach i nie nadchodził. Nie podpisałam jeszcze umowy notarialnej, a nadeszła pandemia. Wycofałam się z tej transakcji i kupiłam 165m2 na wsi, za 10 000 zł więcej. Na chwilowym, covidowym dołku. Nie żałuję. Te 54m2 to byłaby jednak klitka 12m2 to jakaś abstrakcja dla mnie. Mój gabinet ma 12m i ledwo się w nim można obrócić...
18 czy 12 m2 to nie jest mieszkanie. Poniżej 25 m2 zgodnie z prawem budowlanym nie można nazywać tego czegoś mieszkaniem tylko produktem typu mieszkanie.
Kierunek zachód? W Republice Irlandii wynajm jest droższy niż miesięczna rata kredytu. Chętnych do wynajmu więcej niż nieruchomości. Oczywiście dotyczy to stolicy
W Irlandii to dotyczy nie tylko stolicy ;) Jeśli ktoś miał kiedyś szczeście lub zainwestował z głową to przeciętne ROI wynosi obecnie nawet blisko 20%.
Niby spec od nieruchomości, a nie rozumie prostej zależności, że jak rosną stopy to pęka bańka na nieruchomościach, więc teraz/za kilka miesięcy będzie super okazja bo banki pozabierają ludziom mieszkania, bo nie będą w stanie spłacać rat, po czym wystawią je na licytacjach komorniczych.
Super wywiad, dziękuję serdecznie za ciekawy wywiad, zgadzam się w 100% prowadzę działaność gospodarczą 30 lat i powoli można na nieruchomości uciec z inflacja.
Jeden niezadowolony klient przekazuje informacje 100 innym a zadowolony 10 . Buddysta Ajahn Brahm mowil na miedzynarodowej konferencji bezpieczenstwa na pytanie co zrobic aby poprawic sytuacje firm i ludzi - trzeba byc uczciwym ! :-)
Zauważyłem, że osoby które dorobiły się w życiu, czy to fartem na początku jak ten Pan bo spadek ceny dolara ułatwił mu start a nie zniechęciła go, albo osoby które wywodzą się z bogatych rodzin jak Fil Sronieczny, opowiadają o zakupie mieszkań za kilkaset tysięcy złotych jakby była to droga wycieczka na którą wystarczy zbierać przez 3 - 5 lat. To wykonajmy prostą matematykę żeby ich trochę oświeć. A więc mieszkanie kosztuje 500 tys. rozkładając to na 5 lat to po 100 tys rocznie, tyle trzeba ODŁOŻYĆ a zarobić trzeba więcej bo życie Panowie kosztuje. 100 ty podzielić na 12 miesięcy to jest ponad 8000 miesiąc w miesiąc trzeba odłożyć... Słynni youtuberzy i Tiktokerzy to może zadajcie pytania tym "wielkim graczom" jak najpierw bez machlojek zarobić ponad 8000 zł miesięcznie żeby zrealizować to o czym z taką łatwością mówią. I żeby ten trend utrzymywał się przez 5 lat tak ? bo to jak zaczynali jest nieistotne bo były inne czasy i to nie wróci ...BTC też był kiedyś po 1 dolara ... raczej prędko tam nie wróci
W ten sposób Arche w Łodzi mnie oszukało . Kupiłam id nich lokal i oddałam do zarządzania na 5lat i zamiast prognozowanych 3000zl płacili po 50-200zl/mies. . Nie chcieli rozwiązać umowy i z wyrównywaniem wychodził a stopa zwrotu na poziomie 2%. Podpisali ze studentami umowy stałe i znów z 1600zl/mies zeszli do 1100zl.
Bank dając kredyt na mieszkanie sprawdza zdolność kredytową, nie rozumiem tylko dlaczego sprawdza zdolność kredytową na dany moment. Przecież bank wie że odsetki mogą wzrosnąć. Nawet ma to oszacowane mniej więcej kiedy. Ludzie nie muszą się na tym znać. Ale banki się znają. To dlaczego bank nie sprawdza zdolności kredytowej również w momencie wzrostu rat, przecież informacje o tym ryzyku niby sa w umowie kredytowej... Dlaczego przenosi całe ryzyko na klienta? Na zachodzie Europy nie ma kredytów o zmiennym oprocentowaniu odsetek. Płacisz drożej ale dostaniesz taki kredyt od banku który miesięcznie będziesz w stanie spłacić. O to przecież chodzi. Ile osób zaraz nie będzie w stanie spłacić kredytu w Polsce? To nie kasyno....
Od dłuższego czasu żadne Smart money nie kupuje mieszkań na inwestycje, tym bardziej nie w inwestycjach które oferuje gość programu. Gadki typu nieważne kiedy robisz inwestycje na emeryturę, są wręcz szkodliwe. Jeżeli ktoś zainwestował w mieszkanie w okolicach 2008 roku mógł realnie stracić w 5 lat nawet 50% albo i więcej. Mieszkanie na wynajem kupione na kredyt w zeszłym roku aktualnie przynosi ogromne straty, to jakiś absurd że wynajmujący nominalnie dopłaca do najemcy a tak ma masa "rentierow" którzy kupili nieruchy na wynajem w ostatnich latach.
Bardzo fajna rozmowa. Gosc mial szczescie ale i dzialal, bez tego nic sie nie dzieje. Pomimo odniesionych sukcesow jest skromny, bardzo przyjemnie wysluchalam rozmowy. Poza tym dobra tresc, warto miec swoje wyznaczniki i nimi sie kierowac.
Spadki już są na rynku nieruchomości może nie w dużych aglomeracjach ale widać trend w mniejszych miejscowościach. proszę sobie spojrzeć na dane dotyczące cen transakcyjnych z maja.
Rozmawiałem z właścicielem firmy budowlanej z małej miejscowości, mówił,że w Poznaniu pracy ma jeszcze opór lecz na wsiach ludzie się wycofują z terminów, wolą czekać.
Wprawdzie leciutko nagrania na wynajem zamiast kupna ale jednak jako jedyny z środowiska budzi zaufanie. Nie to co te wszystkie kołcze szkoleniowcem typu Mindel.
Pan bardzo chwalebnie podkreśla jaki to z niego Warszawiak, że jego dziadek walczył w Powstaniu Warszawskim... No właśnie, bo mój dziadek to kilka miesięcy spędził na przymusowych powojennych wakacjach wśród warszawskich gruzów odbudowując zgliszcza, które zostały po powstaniu.
Jesli masz duzo pieniedzy to chyba lepiej zainwestowac w surowce niz w chore kredyty na wlasny dom - ktore nazwalaes paradoksanie dobre -(nie ma logigi zeby brac kredyt na cos jak masz duzo pieniedzy) ????????
Czytam komentarze i gorzkie łzy spadają mi na koszulę.Wszyscy to wolnościowcy ,nie potrzebują miejsc parkingowych,nie potrzebują samochodów.Czyli pewna Dunka i pewien Pan Klaus mieli rację.Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy.Ja p....e.Ale dozylem czasów.Mam nadzieję że ci komentatorzy zarobią punkty lojalnościowe żeby mogli wziąć z wypożyczalni rowerzyk lub hulajnozke i zwiedzić z żoneczka i potomkiem jakieś okoliczne osiedle do którego prowadzi śliczna dróżka dla rowerzykow.Sami sobie kręcicie sznur.
Pan jednak zapominać, mówiąc że nie każdego powinno być stać na mieszkanie i że przecież Niemcy wynajmują, nie bierze pod uwagę polskich emerytur i tego że własne gwarantuje dach nad głową na stare lata...
Po co ta burza w komentarzach, polityka rozdawnictwa, drukowanie pieniądza, wzrost cen surowców na świecie, wojna w Ukrainie to przyczyny inflacji w Polsce. Pan Adam nie tyle wspomina o zmianie przyzwyczajeń Polaków a więc głęboko zakorzeniona potrzeba własności a czasie w którym się znaleźliśmy. Wysokie stopy, brak zdolności kredytowej u większości by kupić kilkudziesięcio metrowe mieszkanie w dużym mieście, wymusi niejako na młodych ludziach wynajmowanie. Ceny mieszkań nie spadną a ich wynajem za to wzrośnie. Nie zazdroszczę młodym ludziom teraz i rozumiem że będą rezygnować z posiadania dzieci.
Uwielbiam ludzi, którzy są bogaci i twierdzą, że pieniądze są w życiu niepotrzebne. Tak samo mam z inwestorami w nieruchomości, którzy mając 30 mieszkań i dom z basenem sugerują życie innym w najmowanym mieszkaniu. @Biznes Misja Dlaczego nie zadajesz tym ludziom pytań jak przeżyć na starość nie mając gdzie mieszkać? Porównaj ceny najmu w przywołanych Niemczech w stosunku do pensji/emerytur z tymi Polskimi. Na zachodzie ludzi stać na to żeby najmować, w POLSCE NIE.
Niestety plan zakłada ... Wszystko powinno stracić swoją wartość : Pieniądze , auta , nieruchomości , złoto i inne kruszce , ma być kryzys i chaos praktycznie w każdej dziedzinie a z chaosu powstanie nowe życie i nowa jakość - przebudowany świat. Czeka nas wiele lat trwania w niepewności i zawieszenia w próżni. I tak oto zakładają nam w 21 wieku ponownie śreniowiecze .... Wtedy też dzieła mędrców i myślicieli palono , niszczono a ich samych na różne sposoby wykluczano włącznie z zabiciem. Czy przypadkiem teraz nie jest podobnie ??? Przykład ? Zamykanie kanałów na platformach internetowych wszechobecna cenzura no i oczywiście mowa nienawiści , poprawność polityczna , ekologia itd. Wszystko robi się na siłę i poprzez propagandę , mamy lubić i kochać wszystkich i wszystko - nieważne czy i jakiej jesteśmy orientacji musimy ich lubić i koniec bo jak nie to będziemy mieli przekichane . Już nic nie wolno robić ba nic nie wolno powiedzieć bo ktoś usłyszy i nas zakapuje. Wiadomo jest i jest też oczywiste że system taki nie ma szans na przetrwanie bo to utopia . Każdy z nas chce być inny , mieć rzeczy inne niż nasi znajomi , żyć inaczej - nazwijmy to po części rywalizacją a po części chęcią zaimponowania , próżnością . Tak jesteśmy zbudowani przez naturę. Ale to właśnie te przymioty pchały cały czas nasz świat do przodu i napędzały rozwój naszej cywilizacji. System który nam serwują upadnie , oczywiście z bólem głowy i wielkim kacem lecz puki co nas mocno wymęczą . Zastanówmy się kiedy i co za czasów obecnych tak przełomowego wymyślono co by nas i świat pchnęło do przodu jak maszyna parowa , silnik spalinowy , samolot , radio , komputer , cement , cegła , szkło ??? Ostatnim przełomowym wynalazkiem jest telefon komórkowy (1974) , to już prawie 50 lat. Więc przeleciało prawie pół wieku a my dalej strzelamy do siebie kulkami z ołowiu (Ukraina i operacja specjalna - wojna ) Pierwsze auto napędzane energią elektryczną powstało w zeszłym stuleciu - to informacja dla tych co to uważają taki pojazd za mocno postępowy zaś panel fotowoltaiczny to rok bodajże 1960 Drodzy koledzy , właśnie nasze elity i rządy weszły do wagoników roller coastera - bez hamulców , bez kierowcy i bez wiedzy gdzie i jak wygląda koniec tej podróży . Nie wsiadajmy tam z nimi , lepiej popatrzmy się z boku co nastąpi. Pozdrawiam mocno.
Ci co nie chca miec miejaca parkingowego to sa albo ci jeszcze bez dzieci albo Ci co wcale ich nie planuja. Fajny wywiad. Szkoda, ze Pan Adam nie pociagnal watku negocjacji/licytacji ceny mieszkania, ze posrednicy potrafia starac sie windowac cene nieruchomosci poprzez licytowanie jej miedzy potencjalnymi zainteresowanymi telefonicznie bo od tej ceny tez zalezy wysokosc ich prowizji. Albo mowia, ze mieszkanie jest sprzedane jak jeszcze nie jest bo maja kogos znajomego kto chce to kupic za fajna kase i jeszcze posrednikowi cos odpali za ten deal. Dlugo by pisac. Jak mozna mieszkac na 12m2? To chyba nkenz rodzina..tylko z pracy i do pracy albo na studia. Pan Adam wspomnial o tym ze sprzedaje komus mieszkanie a potem zarzadza jego wynajmem w imieniu wlasciciela dajac gwarantowany czynsz. To w UK jest b popularne i nazywa sie Rent-to-Rent. Mozna sporo kasy zarobic na tym bo landlordom nie chce sie zarzadzac swoimi nieruchomosciami, szczegolnie jak maja ich b duzo. Swietny zarobek na kredycie w dolarach ktory spadl do 2zl. Frankowicze jakis czas temu w Pl doswiadczyli odwrotnego procesu 🤭 Pozdrowienia i czekamy na dalsze wywiady
🎁 Współpraca: businessmisja@gmail.com. Jeśli chcesz wystąpić w programie - napisz.
🔴 Subskrybuj nas aby oglądać więcej: bit.ly/34Ob4pZ i kliknij dzwoneczek.
▶ www.kamienicapilkarza.pl
Różnica jest taka, że jak spłacę kredyt buda będzie moja, dalej będzie coś warta.
Wynajmując 30 lat, spłacę kredyt najemcy, dalej będę chodził na paluszkach, prosił o wymianę kranu,pozwolenie na wbicie gwoździa pod obrazek.Zyć z nożem na gardle, modlić się o zdrowie i długowieczność właściciela, dziękuję, przerabiałem. Miesiąc na spakowanie się i poszukanie nowego lokum. Sama przeprowadzka przyprawia o mdłości.
Niby tak. Jednak spłacenie kredytu nie jest takie proste. Wszystko zbyt dynamicznie się zmienia by obstawiać przyszłość.
Dziś odsetki to 2,5 raza tyle co wartość kredytu. Jak nie masz 80% wkładu własnego, to odsetki przerosną wartość mieszkania, a nie wiadomo czy kiedykolwiek jego wartość wzrośnie do tego poziomu, żeby odsetki nie okazały się najbardziej wyrzuconymi pieniędzmi w twoim życiu :(
@@dominikaskrobek2811 Dokładnie tak, zwłaszcza przy końcu cyklu koniunkturalnego, u progu Recesji. Pełen krach na nieruchach już zawitał do USA,, Kanady, Australii, czy Nowej Zelandii. Mechanizmy te same, co są widoczne już u nas. Kwestia czasu, aż dojdzie do bananowej republiki nad Wisłą. Odsetki koszmarne, a wartość nieruchomości spadnie i lichwobiorcy są w ciemnej rzopie.
Podejście doliniarza z eurodziadostwa. Wszystko najmuj, żadnego majątku nie przekazuj kolejnym pokolenia. Pamiętaj wszystko co zostało dane może zostać zabrane. Tylko własność ma wartość.
@Drogołamacze No bo teraz ci wszyscy emeryci z własnymi mieszkaniami to bogacze na wysokim poziomie życia. Jeśli uważasz ze uwiązanie sie na 30 lat kredytem hipotecznym na klitke w bloku to przepis na godną emeryturę to jesteś idiotą. Ale bankieterzy takich jak Ty kochają. W końcu fundujecie im ich bajeczne emerytury.
@@jee14 po to wprowadza się eutanazję😵
@@michalstelmach4203 Nie rozumiesz : "jak tacy ludzie będą sobie radzić na starość, z głodową emeryturą i bez własności" tzn. nie mając gdzie mieszkać bo trzeba płacić za wynajem z głodowej emerytury, a jeszcze trzeba coś jeść.
Dobrze jest wynajmować mówi osoba co sama ma nieruchomość i pierwsze mieszkanie kupiła na kredyt. Moim zdaniem część społeczeństwa dała się złapać że będąc "uczciwym" (posłusznym systemowi) to dobrze robimy ja uważałem, że branie kredytu to dyshonor i trzeba trzymać oszczędności, ale nie wiedziałem że ceny mieszkań rosną tak szybko, że ciężko uzbierać na hatę za gotówkę. Jak prześledzisz większość ludzi majętnych to zobaczysz że zaczynali od kredytów a kredyt to jest legalne drukowanie pieniędzy czyli okradanie reszty społeczeństwa. Patent polega na tym, aby brać kredyt w odpowiednim momencie. Teraz za najem płacisz mniej niż za kredyt a kilka lat temu było na odwrót.
@@malowid Ci co wzięli kredyt na chałupę kilka lat temu teraz się śmieją.rata mi skoczyła z 400 na 600 zł wtedy za mieszkanie w dobrej lokalizacji w Bydgoszczy dawałem 145 tyś zł teraz te samo mieszkanie kosztuje ok 300 tyś. Albo i więcej. Dalej dla mnie mieszkanie "na swoim" jest tańsze niż wynajmowanie.
Jestem młoda i nie wiem co ten gość mówi... gdzie on takie informacje zbiera? Ja chce mieć swoje mieszkanie, nawet swój dom, swój rower i swoje auto. Nie znam nikogo kto chce wypożyczać wszystko i już zawsze. Nawet nastolatkowie nie marzą o wypożyczeniu takich podstawowych rzeczy. Wypożyczyć można skuter wodny nad Bałtykiem na wakacjach a nie rower/auto, którym się codzinnie jeździ do szkoły/pracy. Nie chce kredytów. Nie chce konsumenckich, nie chce mieszkaniowych, nie chce inwestycyjnych. Chce zarobić i odłożyć na swoje. Chce założyć firmę bez kredytu. Za 15 lat będą nam mówić, że chcemy wynajmować ubrania na godziny bo po co nam własne... NIE chcemy!
Brawo jestes mądra. Nowy porządek świata chce nam zrobic wlasnie takie cos z życia.
Ten gość to zachodni cwaniak...
masz racje..
Myślę, że właśnie takich Polaków jak Ty Polska potrzebuje, proszę Cię zatem, nie wyjeżdżaj z Polski, postaraj się realizować w naszej ojczyźnie, mimo, że łatwo tu Ci nie będzie, bardzo liczę na Ciebie.
Ze wszystkim masz rację oprócz kredytu na firmę. Od kredytu nie płacisz podatku a jeśli zainwestujesz swoje to już opodatkowane . Ponadto jeśli firma fiknie to lepiej za cudze niż twoje 😏 splata kredytu bedzie sie odliczać od podstawy opodatkowania.
Ja bym chciała poznać tych mitycznych młodych ludzi którzy nie chcą mieć dostępu do miejsca parkingowego 🤔
Ja też.. Brak miejsc parkingowych to zmora dzisiejszej patodeweloperki
U mnie na wsi to ..... mamy polewke jak słyszę ze za parking 20,40,tys a może wiecej . 🤣. Tutaj stoją samochody gdzie się da za darmo
Młody już byłem 😉 więc pytanie raczej nie do mnie, jednak mieszkam blisko centrum Wawy i auto do życia w tej części miasta (mieszkam sam) to ciężki balast. Korki, mało miejsc parkingowych, szalejące ceny paliw, z drugiej strony, coraz lepsza sieć ścieżek rowerowych, wszechobecnie dostępne urządzenia UTO, przejazdy aplikacyjne, naprawdę niezła jakość zbiorkomu...
@@idziesiezebyisc.6233 Otóż to! Ale „ja będę jeździł rowerem albo komunikacją miejską ja, panisko wielkomiejskiego świata?”🤣🤮
W mieście mają z ciebie. Dzieci wyjadą z wiochy do miasta wynajmować a ty będziesz sam siedział na tym kartoflisku :-)
Wujek dobra rada. Proponuję Panu samemu być najemcą mieszkania. Biznes musi się kręcić, ktoś komuś płacić...
"Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy"...
Ciężka przyszłość przed nami
Współczuję. Nigdy nie było lekko. Ale teraz - o ile te "chore" wymysły się zrealizują, to nawet nie będzie nadziei.
Pan, który jest beneficjentem czasów transformacji i taniutko nabył (jak sam opowiada) mieszkanie w bardzo okazyjnej rzeczywistości mówi nam, że trzeba się zastanowić czy każdego powinio być stać na mieszkanie... Ręce opadają.
A potem jeszcze broni mikrokawalerkowego chowu klatkowego. Czy to już jakaś późno kapitalistyczna dystopia?
lata 90, to już się nie wróci :)
@@rdfdfgh200 tak. A teraz ci, co się wtedy nachapali, nas dyscyplinują do bycia potulną owieczką kapitalizmu i spłacania im pasywnego dochodu za wynajem do usranej śmierci.
Jeszcze. Miał farta ze wybrał kredyt w USD a nie CHF.
Jak na początku studiów, to były to było jakoś tak 2002-2003, wracałem sobie kiedyś z rynku w Krakowie, i na słupie było ogłoszenie, że ktoś sprzeda taką jakąś klitkę chyba z 18 metrów, przy Rynku za 120tyś.. Pomyślałem, wtedy, czy tych ludzi pojebało z tymi cenami.. :) ? Człowiek był głupi i nie mądry.. Dwadzieścia late kredytów i zerowych stóp procentowych windują ceny mieszkań, bo windują sztucznie popyt. Więc, kiedyś, oszczędni ludzie byli pierwsi do kupowania, dziś pierwsi są Ci co mają zdolność kredytową..
Nie zgodzę się z tezą, że młodzi ludzie nie mają potrzebny mieć mieszkania, miejsc parkingowego czy samochodu. Bardzo chcą, ale przez politykę monetarną rządu (inflacja, stopy) oraz ceny surowców (gaz, ON, benzyna) mogą jedynie pomarzyć.
To że ludzi na coś nie stać to nie znaczy, że tego nie chcą.
Ja nie chcę na przykład. Nie mam parcie na własność, wolę wynająć drogie rzeczy jak auto czy nieruchomość bo amortyzacja, bo w każdej chwili mogę zerwać umowę i iść do konkurencji czy wynająć za granicą nawet. Dla mnie zakredytować się na dom do kretynizm chyba że to kredyt inwestycyjny. Nie kupuje rzeczy na które mnie nie stać. A żebym miał kupić za pół miliona mieszkanie w Warszawie to bym musiał miesięcznie chyba ze 100 tyś zł zarabiać. Ja jestem na rynku od 10 lat i doskonale rozumiem zależności ekonomiczne i to jak działa marketing i jak ktoś ma parcie żeby się zadłużyć na to tylko żeby mieć "swoją własność" to jest ekonomicznym analfabetą i to nie jest obelga tylko fakt
@@jee14 otóż nie, czym innym jest budować wartość i kapitał a czym innym marnotrawić pieniędze na domy czy auta podkreśle w Europie bo np obserwuje fajne domy w Tajlandii czy na Madagaskarze w Argentynie gdzie można kupić apartament za kilkanaście procent wartości garażu w Warszawie. Ja mam zawód który mogę wykonywać z dowolnego miejsca na świecie robię czwarty zawód w moim życiu mam w planach kolejne a dopiero mam 30 lat. Nigdy nikt nic mi nie dał. Pochodzę z tzw slumsów i wiedziałem jedno że nie chcę tak skończyć jak całe moje miasteczko. I np dzisiaj dzieciom 6 letnim dając złotówkę mówię jak zaoszczędzą druga to dostaną 10% od każdej kolejnej procentem składanym tym samym chodząc do szkoły one są level wyżej niż inne które są indoktrynowane przez system edukacji. To jest temat rzeka ale jeśli myśli się o wydaniu pieniędzy których się nie ma, to mózg nie nastawia się na inwestycje i pomnażanie majątku, tylko uruchamia się ośrodek kary i nagrody w mózgu i nie chcemy poczekać na gratyfikacje 10-15 lat tylko chcemy od razu to mieć i wtedy przychodzi bank i deweloper z reklamą i pętla na szyję
@@maykeljaworski4711 To ty jesteś ekonomicznym analfabetą. Kupienie mieszkania na własność to również inwestycja, która może stanowić zabezpieczenie przed niską emeryturą (np. hipoteka odwrócona), a po wynajmowaniu przez całe życie nic ci nie zostanie. Efekt będzie taki, że jak będziesz stary to dostaniesz niską emeryturę i zabraknie ci kasy na wynajem mieszkania, leki i jedzenie. W praktyce wylądujesz pod mostem, bo za 30 lat emerytura ma wynosić 25% ostatniej twojej pensji :D
Ktoś kto nie utrzymywał kamieniczników przez całe, życie tylko zainwestował w swoje cztery kąty, na starość może wybrać odwróconą hipotekę lub wynająć mieszkanie jadąc na stałe do ciepłych tańszych krajów, bo będzie go na to stać.
@@maykeljaworski4711 Zazdroszczę Ci tej wiary i możliwości. Ja nic nie potrafię tylko ciężko pracować na posadzie.
To podobna twza jak to że Polacy nie chcą kupować nowych aut. Chcą tylko ich nie stać.
Pytanie główne, to: co ludzi motywuje? W zależności od wieku, to ambicje, lęki, potrzeba stabilizacji, poczucie bezpieczeństwa. I tak, młodzieży spokojnie można opowiadać o wynajmie i rowerkach, ale tylko tej miejskiej. Im starszy się robisz, tym bardziej potrzebujesz pewności jutra. Zaczynasz myśleć trochę inaczej. Któregoś dnia dowiadujesz się, że np. przyszła choroba, do Ciebie, albo do kogoś bliskiego. Masz 35 lat i świat Ci się wali. Podobnie zmienia się perspektywa po przyjściu na świat dzieci. Podsumowując, w okolicach 55-60 r.ż. może być tak, że nie będziesz miał nic i wcale nie będziesz szczęśliwy, a i na rowerek możesz być już za słaby, czego nie życzę. Pamiętaj, młody człowieku, przekonania dzisiejsze, będą dla Ciebie śmieszne już za kilka lat.
Akurat miejsce parkingowe to podstawa. Wynajem mieszkania to nie problem, ale wynajem samochodu "z aplikacji" jest o wiele bardziej problematyczny niż posiadanie własnego.
Czy mieszkanie w mieszkaniu liczącym sobie 12-20 m2 nie jest klaustrofobiczne, czy nie przyczynia się Pan Adam Grzymski tym samym do zwiększenia zapotrzebowania na rozbudowę zakładów psychiatrycznych?
Tak swoją drogą, dopiero się zabieram za oglądanie, ale.. kolega pracujący teraz w Szwecji mówił, że tam już udzielają kredytów na ponad sto lat.. nie weryfikowałem.. A gość, z którym gadałem ze Szwajcarii, mówił, że przeciętna osoba nie jest w stanie uzbierać na mieszkanie za życia.. I tak sobie myślę, jeśli musisz zapierdalać całe życie na mieszkanie, a w wielu przypadkach nawet dłużej, bo przecież są ludzie pracujący za minimalną.. to czy jest lepsza definicja niewolnictwa?
Najlepsza historia z tym jego pierwszym kredytem. Nie miał pojęcia o kredytach wziął na chybił trafił i akurat się udało. Miał fart bo wstrzelił się w czasie i bez wiedzy podjął szczęśliwe decyzje, a ciekawe gdyby teraz miał te 25 lat po studiach ciekawe czy też by się temu Panu tak powiodło. Nie sądzę.
Czyli podejście gościa jest takie: młodzież preferuje nie mieć samochodu tylko wypożyczać w aplikacji, nie mieć mieszkania tylko wypożyczać, nie gotować tylko zamawiać jedzenie z aplikacji i ogólnie mieszkać w komfortowym "mini apartamencie" o powierzchni zawrotnych 13m2 który to kosztuje od 180k PLN w górę.
I najlepiej wynajmować od niego ;)
To bardzo przypomina filozofie slynnego szwaba od wielkiego resetu, nie bedziesz mial nic i bedziesz szczesliwy, my ci wszystko wynajmiemy, ostatnio nawet zaczeli wynajmowac ubrania dla dzieci za 18f na miesiac, po co kupowac jak mozesz nic nie posiadac i nam placic subskrypcje? Czy ten pan jezdzi na spotkania forum ekonomicznego?
@@lovescotland Trafne spostrzeżenie.
Dodał bym od sobie pomysł na miejsce do usuwania ciąży w każdej kamienicy.
No jeśli młodzi ludzie faktycznie są tacy jak ten pan mówi to faktycznie rozwarstwienie społeczne będzie ogromne.. a pan posiadający mieszkania się obłowi ,😆👌
14:20 Mówi Pan o studentach, którzy wynajmują mieszkania blisko uczelni i rzeczywiście nie potrzebują samochodu, ale prawda jest taka, że później te osoby przeprowadzają się do nowych osiedli gdzie mieszka się łatwiej.
Mam 33 lata i jak potrzebuję auto, to biorę je sobie z aplikacji. Własne auto nie jest mi do niczego potrzebne. Mieszkam na nowym osiedlu.
To prawda - wszystko zależy od klienta (najemcy) docelowego. W centrum i blisko komunikacji - miejsca postojowe wcale nie są konieczne. Za to na rynku pierwotnym i dalej od centrum - wręcz niezbedne, a mieszkania bez nich często niesprzedawalne.
No to jak już się przeprowadzą z autami do nowych osiedli - to wezmą mieszkania z parkingiem, a teraz studenci nie potrzebują.
Przecież można wynająć miejsce postojowe. Na forach nowych osiedli ciągle są ogłoszenia, tak samo na klatkach. Jaki jest sens placic za miejsce 35 tys, a później jeszcze i tak 200 zł za czynsz. Lepiej się kalkuluje wynajmowac
@@juuustinaw.7218 wynajmować miejsce postojowe 20minut od miejsca zamieszkania ma sens?
Nie wiem, ja jako młody chciałbym mieć własne żeby móc rządzić na swoim
Kolega który płaci miesięcznie za wynajem 4500 zł zamiast sobie kupić coś własnego mniejszego jest pozerem
Nie jest :) ma 3 dzieci i zwierzęta i on jak i zona pracują zdalnie :) mieszkanie w bloku było za małe i w cenie 4 pokoi w Wwie maja mieszkanie pod - dom :)
@@biznesmisja mógłby pracować nad zabezpieczeniem przyszłości dzieci a to jest zwykle przepalanie kasy
Jest raczej zmyślony. hehehe zaden nornalny człowiek nie zrobi czegoś tak głupiego. Chyba, że już gdzieś posiada własne a wynajmuje bo akurat musi byc gdzieś tam w konkretnej lokalizacji.
@@biznesmisja skoro pracują zdalnie, to nie rozumiem dlaczego Wawa i okolice? Nie lepiej zmienić miasto gdzie ceny nie są tak odklejone w skali kraju i jednak mieć na własność ten majątek niż nabijać komuś hajs na wynajmie? Kompletnie nielogiczne jak dla mnie.
Druga sprawa - jak można mówić, że wynajmowanie jest lepsze niż własność prywatna bo "taniej"? :) proponuje, żeby gość ze studio sprzedał wszystko co ma i poszedł na wynajem skoro to takie pro-zachodnie - życzę powodzenia :)
Jest to prawdziwy przykład :) Znajomy wybrał opcje wynajmu. Nie wie czy nie wyjedzie za granice. Dzieci chodzą już do szkoły i przedszkola kredyt go przeraził
Wprowadzić podatek katastralny od drugiego mieszkania i problem spekulacji mieszkaniami zostanie poważnie ograniczony.
Nic nie będziesz miał ibędziesz szczęśliwh! Klaus Schwab
Mieszkam w Edynburgu od 2006r mam swój dom kupiony na dołku cenowym w 2010r . Nie jest tak że ludzie na "zachodzie" nie czują potrzeby posiadania własnego domu . Wszyscy chcą mieć bez wyjątku ale powoli zakup nieruchomości przestaje być możliwy dla oficerów policji , nauczycieli czyli grup ze średniej półki zarobków a to już nie jest normalne ci z dolnej nie mogli już kupić swojego domu mieszkania dekadę temu co nie znaczy że nie chcą czy jak ten pan powiedział "nie zasługują" na kredyt. Każdy kto pracuje i nie ważne jako kto powinno go być stać na kupno swojego mieszkania. Gdybyśmy mieli wolny rynek to stopy procentowe byłby wysokości wskaźnika inflacji w otoczeniu drogiego kredytu znacznie trudniej kupuje się całe kamienice pod zabezpieczenie wartości wzrostu nieruchomości które już nabył a których wartość byla sztucznie pompowana popytem też na kredyt który tani nie powinien być. Mówienie że nowe pokolenie nie potrzebuje w mieście miejsca parkingowego i fantastycznie się czuje w mieszkaniu 27mkw jest dorabianiem ideologi do sytuacji która sam tworzy. Popyt podnosi ceny. Popyt na kredyt pompuje inflacje. Skoro nie mamy wolnego rynku . Państwo mówi ile mamy zarabiać i ile z tych pieniędzy możemy zatrzymać prowadząc ostra polityke monetarną to rynek nieruchomości też powinien być regulowany w standardzie 1+1 albo 1+2 . Giełda może sobie rosnąć spółki kryptowaluty ale przyzwolenie państwa na spekulacje miejscem do życia dobrem pierwszej potrzeby jest złe.
Kryzys mieszkaniowy dopiero idzie I to będzie potężne tsunami jakich świat nie widzial. Przykład z małego kryzysu 2008 gdzie w USA nieruchomości dopadł kryzys mieszkania , domy poleciało na łeb na szyję w dół I można było kupić za fajne pieniądze a teraz mamy BAŃKE na nieruchomościach . Kupować teraz nieruchomości to może być szaleństwo.
Porównywanie realiów USA do PL na żadnym polu nie działa. Polski dom, a dom z USA - ktokolwiek mający wiedzę budowlaną wie, że to dwa światy. Mieszkania w pl mają wyśrubowane normy. Aby mieszkania taniały, państwo musiałoby obniżyć standardy (konstrukcje szkieletowe, ogrzewanie elektryczne - tania budowa, drogie w utrzymaniu, ale to problem kupującego ) wtedy mieszkania stanieją. Ludzie są dowaleni przez kredyty ale nikt nie odpuści miejsca do życia. Choćby miał podnająć komuś z Ukrainy
@@TO4M3NTO4 działa i łatwo tutaj to pokazac
My tak kupilismy mieszkanie 100m2 za 62K$
@@TO4M3NTO4 Nie chodzi tu o jakosc produktu ,a wszyscy Ukraincy w Polsce nie zostana.Nie wspomne juz o nizu demograficznym…
Cant w8
12 m2 za 180000 no taniocha...
Co Ty gadasz facet? Nie są potrzebne auta, parkingi... bo wybierzemy wynajem🤣 rozwiązałeś problem Ursynowa (zastanawiałem sie jak to będzie po wybudowaniu wszystkich etapów budów właśnie tam) a okazuje się, że tam nie będzie zmotoryzowanych i deweloperzy o tym wiedzieli. Bingo gringo. Co za czasy i mówcy.
Przed denominajcą też byłem milionerem jak policzyłem pieniądze z komunii.
Trzy wyjścia z tego homiczego kołowrotka:
Przedsiębiorczość
Przebranzowienie
Wyjazd na 2lata tam gdzie zarabia się wielokrotnie więcej.
Ja wybrałem te trzy opcje wyjechałem do Szwajcarii, przebranżowiłem się i założyłem tu firmę. Jestem po dwóch latach szczęśliwym posiadaczem dwóch nowych nieruchomości w okolicy Warszawy. Pozdrawiam!
Czym się tam zajmujesz?
@@tomaszcz.6949 snuciem marzeń
Stawki na podwykonawstwo są różne ale w mojej branży jest to fakturowane od 75-99chf brutto za godzinę pracy jednego człowieka. Organizuje grupy 4-6osobowe w tym ja i wykonujemy ścianki działowe szklane. Wyjeżdżając nie znałem języka uczyłem się cały czas w szkole językowej online.
I każdemu polecam tą formę nauki bo język to podstawa gdziekolwiek.
PS:
Najlepiej sprzedawać coś wraz z usługą. Byłem w Polsce handlowcem w banku… i miałem zarobki rzędu 6-19tys (zdecydowanie częściej zarabiałem miesięcznie to 6tysiecy złotych brutto)
Wiec w moim przypadku opłacało się wyjechać i przebranżowić. :)
45:00
Odnośnie lokali usługowych: podatek wyższy, prąd wyższy kropka ale w nowym Ładzie mieszkania mają nie być amortyzowane a usługowe tak. Więc może jednak to dobry pomysł?
niezbyt często pisze komentarze ale tym razem musiałem to zrobić. Zdaje sobie sprawę, że najmłodsze pokolenia wchodzące na rynek pracy i w dorosłość zmieniły podejście do "posiadania" natomiast na pewno chęć wynajmowania samochodu, mieszkania, domu nie jest powszechna. Być może w mieście wojewódzkim znajdą się osoby które nie chcą posiadać np samochodu ale czy taka osoba za np. 5 lat nie będzie chciała lub nie będzie musiała posiadać samochodu. Wtedy co zrobi? znów będzie zmuszona wynajmować miejsce postojowe lub parking. Osobiście uważam, że chęć posiadania czegoś na własność jest naturalna, a mówienie, że ludzie czegoś nie chcą kupić nie jest prawdą. Ludzi nie stać na pewne rzeczy dlatego tego nie kupują. Czy to jest złe? Tak i Nie. Dobrze wynająć busa do przeprowadzi czy przyczepkę by dwa razy w roku coś przewieść ale posiadanie domu/mieszkania przez dużą część społeczeństwa powinno być normą.
Tym Panom pasuje miejsce w autobusie pełnym architektów " Nowego Postępowego Człowieka".
3 pytania które warto sobie zadać:
1. Czy kupno nieruchomości za gotówkę (bo kredyty przystopowały) żeby dostać zwrot z najmu 6% (ciekawe kto taki ma jak się to realnie policzy), biorąc pod uwagę socjalne przepisy odnośnie lokatora, który nie płaci czynszu jest dobra alternatywą do np. nowych obligacji skarbowych?
2. Rozumiem że według logiki z wywiadu nieruchomości za 10 lat zamiast 20000 za metr będą kosztować 40000za metr? To trochę jak z obrazem na ścianie, mogę go wycenić na milion dolarów tylko kto to kupi?
3. Co z demografią naszego kraju jeśli interesuje nas zakup długoterminowy? Kto ma w tych mieszkaniach mieszkać za 20 lat?
W dużych miastach zawsze będą chętni do przeprowadzenia się ,na Zachodzie miasta się rozrastają bo tam jest dobrze płatna praca i u nas też to idzie w tym kierunku.
@@malgorzataczajkowska7189 ale wszystko ma swoje granice. Wydawać 600tys. na klitkę a mieć do wyboru za tą samą kasę domek 100m kilkanaście km dalej? Ludzie zaczną uciekać z tych mieszkań. Jeszcze niektórzy kierują się modą i ciągną do tych dużych miast ale już wielu znajomych stwierdziło że za drogo w porównaniu do płac i ciągłe korki. Spoza miasta często szybciej gdzieś dojedziesz obwodnicą niż z centrum. Jak wejdą samochody elektryczne to mieszkańcy tych osiedli będą mieli bardzo pod górkę z posiadaniem samochodu, transport miejski zostanie.
Chciałbym poznać emeryta którego stać na wynajem mieszkania :D
Za 20 lat tylko bogatych będzie stać na życie emeryta.
stać na kilogram ziemniaków bo reszte zus okrada
@@kars8315 tak się składa że nikt nie rewaloryzuje lepiej kasy niż ZUS cokolwiek byś o zusie nie mówił
@@Stadnicki82 Będzie jak w USA, emeryt przechodzi na emeryturę 1 rok odpoczywa i musi iść do pracy.
Nie będzie emerytów
Tak panie "ekspercie" wolę nabijać tobie kieszenie do końca życia płacąc 2500 zł niż wziąć kredyt na 35 lat i mieć własne mieszkanie. Marzę tylko o tym żeby do końca życia zarabiać na was, żeby wam się żyło dostatnie. Oczywiście że wezmę kredyt, wystarczą obliczenia ze szkoły podstawowej żeby przekonać się że w przeciągu 35 lat i tak to się opłaca.
Przy kredycie na 35 lat ,pierwsze 10 -15 lat płacisz w większości odsetki zwlaszcza teraz. Więc finansujesz bank.
A jak trafisz na okres spadki cen nieruchomości ,a musisz się np zmienić kraj. To sprzedajesz że strata,pomimo spłaconej części kredytu. W takiej sytuacji lepiej wynajmować. Teraz wynajem często jest tańszy niż rata kredytu.
@@michalmichal8987 Co za bzdury. Po pierwsze kapitał też sie spłaca, po drugie inflacja prawie zeruje te odsetki w tej chwili w dluzszej perspektywie. Jak wyjezdzasz z kraju to mieszkanie wynajmujesz, albo stać cie na to zeby utrzymywać dwa. Za to za 30 lat nie ladujesz pod mostem z głodową emerytura i bez dachu nad głową. Niestety większość ludzi tego nie kuma. Pogadamy za 30 lat..
Tak . Tylko zależy na jakim etapie rynku jestesmy i kiedy kupisz. W 2007, 2008 znajomi też tak mówili, kredyt we franku czy w zł i czekali do zeszłego roku żeby wyjść z inwestycji.Jak kupisz na górce to 15 lat trzeba czekać żeby wyjść na swoje . jak tak uwazas, to zadłuż się teraz .mnóstwo jest domów, dużych mieszkan do sprzedania. Okazje ktore rok temu schodziły teraz stoją i nie m chętnych.. A jak przychodzi przychodzi odpływ., to widać kto pływał beż majtek. Pozdrawiam, przez takie myślenie jest banka na rynku. Zobaczymy jak zarabiają wszyscy przy kredycie 10%.znajoma wynajmuje mieszkanie nowe warte 600000 za 1500 zł. Mies.. Więc nie wiem czy wynajem drogi. W banku teraz masz %większy.
Kredyt na 30, 35 lat dla mnie to porażka. 10,20 lat max . Ja tak robię każdemu radzę.dobrze na tym wychodza Ja w 5 lat zamknąłem. Znajomi dziękują że im teraz raty nie rosną. JAKBY ciebie ktoś ciebie rok temu posłuchał to teraz by z głodu umierał,albo u mamy musial mieszkac.
@@michalmichal8987 ciekawe jak ktoś ma płacić kredyt na 500 tys w 10 lat
Kup żywność przed jesienią.
Józefosław - getta mieszkaniowe bez infrastruktury i brakiem normalnego dojazdu....
Oh w Polsce patrzy się na małych A ta bańka na mieszkaniach już jest tylko zaczyna się od deweloperów .Bo nikt nie patrzy jaka jest ich kondycja finansowa .A projektów trochę jest do skończenia .Materiał rośnie , płaca rośnie i kredyt .A Polska dzisiaj jest połączona finansowo z Światem . A tam już deweloperzy duzi bankrutują .USA ,Chiny , Australia ma spadek cen domów .Dlaczego ma Polskę ominąć ??
Jeszcze Kanada i Nowa Zelandia🙃😬☝🏻a może i inne kraje, o których się nie mowi
Też nie widzę powodu, dlaczego miałoby ominąć Wolskę. Mechanizm jest tym razem taki sam na całym świecie, rzecz się dzieje globalnie.
Można oczywiście wynajmować mieszkania tylko, że one są drogie, ponieważ należą do prywatnych właścicieli. Poza tym w każdym momencie właściciel Ci może wypowiedzieć, bo np. jego siostra chce w nim zamieszkać. Taka sytuacja zmusza do ciągłych przeprowadzek. Mało jest u nas mieszkań socjalnych tak jak w Niemczech, które nie są drogie i co ważne można je długo wynajmować.
Nie ma jak żyć z socjalu czyli pieniędzy podatnika.
Porównajmy jabłko z jabłkiem, gość kupił przy polach mokotowskich mieszkanie dawno temu po 3000 z metra, pewnie w okolicach 2000 roku. I urosło 7 razy. Ostra krytyka akcji, podczas gdy nawet w Polsce kupione w wspomnianym 2000 roku akcje Budimexu lub Grupy Kęty wzrosły w tym czasie o ponad 2500% i płaciły dywidendę bardzo wysoką. A więc ignorancja...
Tylko kto wiedział żeby akurat to kupować? Ja na przykład kupiłem bogdankę i mi spadła 4 razy
Widac ze demografi nikt nie widzi. Mieszkania w blokach to brak perspektyw i brak możliwości wypoczynku. Ludzie chcą mieszkać poza miastem tym bardziej gdy chcą mieć spokój, ogródek, strefę wypoczynku. Blok to chów klatkowy.
Pozatym widzę coraz częściej domy budowane gospodarczo do max 100m2.
Taki dom to koszt 200 tys pln
Nie wytrzymałem. Gość trochę bredzi gdy mówi o fanaberia kupowania nieruchomości w stabilnieszych prawnie i walutowo regionach. Poczekamy za 10 lat zobaczymy rentierow jak będą wyglądać.
Duzo ludzi jednak, woli mieszkac w samym miescie, gdzie wszedzie jest blisko; slkepy, szkoly, restauracje, transport publiczny itd. Nawet blokowiska staja sie goraz bardziej popularne.
Cudowna, pozytywna historia z mieszkaniem przy Polach za kredyt w dolarach 🥂🎈
Nie gotuje bo zamówię aplikacja.....a sam mieszka w wielkim domu i nie zamawia jedzenia z aplikacji
W trzy lata odłożyć na mieszkanie? Dla kogo ten film??
I to jest właśnie szczęście - ;)
Kredyt wzięty (prawie przypadkiem) w dolarach, a potem złota myśl przy mijanym (przypadkiem) bilbordzie :)
Oczywiście można było minąć bezwiednie bilbord i nic z tym nie zrobić. Dlatego warto zacytować zdanie: "Sukces pojawia się wtedy, gdy okazja spotyka się z wiedzą i z przygotowaniem" 😉
Bravo Adaś - super wywiad.
50 wieku temu wyładowano na Księżycu,teraz szczochateria pilnuje żeby młodzi Polacy za szybko we własnym mieszkaniu ,domu nie zamieszkali
pół 🙃
pół😁🙃
Nie pij już Rysiek
Pamiętacie co było pomiędzy 2008 a 2014 z cenami?
Cos dla mnie! 😁
Za mało wykresów 😁
Pozdrawiam.
Na pewno będą lepsze czasy na kupno niestety nie każdego bedzie stać na życie na kredycie i ludzie zaczną sprzedawać domy z działkami. Ktoś kto wybudował się w lepszych czasach i nie ma kredyty to juz zaciera ręce na mieszkanka dla emerytury.
Za czasów PRL każdy dostawal mieszkania komunalne i nie było problemów mieszkaniowych do dzisiaj nie mogę pojąc jak mi ojciec mówił że 1 wypłatą spłacił 25 lat kredytu na mieszkania. Polecam ubrudzic ręce i zacząc samemu budować dom jako inwestycje na 10lat. Wtedy tylko zakup działki zostaje.
Można prosić mniej tych skrótów na początku?
To zwiastun co w odcinku - zawsze mniej więcej tyle trwa ale jest opcja pominięcia i przejscia do interesującego rozdziału. Wystarczy kliknąć na rozdziały lub w opisie na pytanie i przychodzi się bezpośrednio do wywiadu ;) te zwiastuny to od lat mamy i jednak wiele osób ciekawi co będzie i czy warto oglądać ;) pozdrawiam
@@biznesmisja Zawsze warto oglądać, a 3-4 skróty byłyby optymalne i nie denerwujące. pzdr
Dziękuje za konstruktywny komentarz :) 👍 ciężko mi wybrać co dać - wszystko wydaje się ważne ale będę się starał
w 3-4 lata uzbierac gotowke na mieszkanie ??? czy ten koles odlecial ??? kawalerka w duzym miescie z wykonczeniem to jakies 400 tys, czyli trzeba odkladac po 8-9k co miesiac, ile osob jest w stanie to zrobic ???
Dobra aktualnie lepiej wynająć bo jest taniej niż kredyt, wszyscy dobrzy ludzie inwestorzy zapewniaja aktualnie wiele mieszkań pod wynajem, rewelacja! A ja sie pytam gdzie Ci ludzie będą mieszkać na starość... Juz widze jak maja 60-70lat i płacą za wynajem 3-5tys...
Aby zrozumieć zmiany cen, musisz przeanalizować koszty budowy mieszkań i domów, jak zmieniały się ceny materiałów budowlanych i innych mieszkań w ciągu ostatnich 5 lat. Jeśli wzrost ceny mieszkania 2-3 razy przewyższa wzrost cen materiałów budowlanych, to rynek mieszkań jest bardzo „rozgrzany” i nie warto kupować mieszkań teraz, ani za własne pieniądze, ani na kredyt.
Byłem dziś przypadkiem w Podkowie Leśnej. Zamieszkałbym tam, pięknie. Akurat zastanawiałem się czym muszę się zajmować żeby tam zamieszkać.
Panowie tak wynajem mieszkanie nie jest katastrofą jednak jeżeli mamy mieszkanie w chociaż średnim mieście na własność bez kredytu lub z małym kredytem gdzie rata to 1000-1500 jest lepszym wyjściem niż wynajem
Sądziłem, że 50m mieszkanie jest małe, potem okazało się, że ludzie kupują 30m a dziś dowiedziałem się, że można żyć na 12m2. To jest jakaś abstrakcja. Ja wiem, że młodzi ciągną do miasta z racji wyższych zarobków ale komfort życia też się liczy. Wolałbym zarabiać połowę i połowę oddawać na wynajem na obrzeżach przy metrażu 45m niż w centrum 12m2. Zapominacie również o pracy zdalnej, która będzie królowała
Ja wybrałam z początku 54 m2 w mieście w 2019 r. Bo czekałam i czekalam na kryzys na nieruchach i nie nadchodził. Nie podpisałam jeszcze umowy notarialnej, a nadeszła pandemia. Wycofałam się z tej transakcji i kupiłam 165m2 na wsi, za 10 000 zł więcej. Na chwilowym, covidowym dołku. Nie żałuję. Te 54m2 to byłaby jednak klitka
12m2 to jakaś abstrakcja dla mnie. Mój gabinet ma 12m i ledwo się w nim można obrócić...
18 czy 12 m2 to nie jest mieszkanie.
Poniżej 25 m2 zgodnie z prawem budowlanym nie można nazywać tego czegoś mieszkaniem tylko produktem typu mieszkanie.
brzmi to trochę jak kolorowanie patodeveloperki. wynajmować 15m na 2 dni azycie na 15m to 2 różne rzeczy....
Ciekawa rozmowa, ciekawe analizy ,bardzo sympatyczny gość , mimo osiągniętego sukcesu bardzo skromny, więcej takich osobowości👍👍👍
Cena mieszkań juz zwala z nóg... ale jak ktos może to warto...
Bardzo dobry wywiad.
Kierunek zachód? W Republice Irlandii wynajm jest droższy niż miesięczna rata kredytu. Chętnych do wynajmu więcej niż nieruchomości. Oczywiście dotyczy to stolicy
W Irlandii to dotyczy nie tylko stolicy ;) Jeśli ktoś miał kiedyś szczeście lub zainwestował z głową to przeciętne ROI wynosi obecnie nawet blisko 20%.
Dziwi mnie brak odniesienia się do podatku katastralnego biorąc pod uwagę tematykę rozmowy.
Ciekawe podejście - "lud" nie moze mieć nieruchomości , ale ja moge i kupuje...
Niby spec od nieruchomości, a nie rozumie prostej zależności, że jak rosną stopy to pęka bańka na nieruchomościach, więc teraz/za kilka miesięcy będzie super okazja bo banki pozabierają ludziom mieszkania, bo nie będą w stanie spłacać rat, po czym wystawią je na licytacjach komorniczych.
Najgorsze dla banku to zrobić to co opisałeś :D kompletnie nie ogarniasz tematu
Nie nie warto dziś kupować mieszkania bo tym naganiamy spuchnięty rynek , a czy się opłaca? No chyba że się ma kasy w UJ
Jak będą drogie to kto będzie kupował???
Pan gość jakieś bajki opowiada na temat oczekiwań konsumentów.
Super wywiad, dziękuję serdecznie za ciekawy wywiad, zgadzam się w 100% prowadzę działaność gospodarczą 30 lat i powoli można na nieruchomości uciec z inflacja.
Jeden niezadowolony klient przekazuje informacje 100 innym a zadowolony 10 . Buddysta Ajahn Brahm mowil na miedzynarodowej konferencji bezpieczenstwa na pytanie co zrobic aby poprawic sytuacje firm i ludzi - trzeba byc uczciwym ! :-)
Szkoda że gość mówi jaki wynajem jest fajny no ale sam nie wynajmuje tylko posiada 😜
Tak jest zawsze. Oni muszą plebs przekonywać, że OK jest nic nie mieć po to, żeby sami mogli się coraz bardziej bogacić.
Zauważyłem, że osoby które dorobiły się w życiu, czy to fartem na początku jak ten Pan bo spadek ceny dolara ułatwił mu start a nie zniechęciła go, albo osoby które wywodzą się z bogatych rodzin jak Fil Sronieczny, opowiadają o zakupie mieszkań za kilkaset tysięcy złotych jakby była to droga wycieczka na którą wystarczy zbierać przez 3 - 5 lat. To wykonajmy prostą matematykę żeby ich trochę oświeć. A więc mieszkanie kosztuje 500 tys. rozkładając to na 5 lat to po 100 tys rocznie, tyle trzeba ODŁOŻYĆ a zarobić trzeba więcej bo życie Panowie kosztuje. 100 ty podzielić na 12 miesięcy to jest ponad 8000 miesiąc w miesiąc trzeba odłożyć... Słynni youtuberzy i Tiktokerzy to może zadajcie pytania tym "wielkim graczom" jak najpierw bez machlojek zarobić ponad 8000 zł miesięcznie żeby zrealizować to o czym z taką łatwością mówią. I żeby ten trend utrzymywał się przez 5 lat tak ? bo to jak zaczynali jest nieistotne bo były inne czasy i to nie wróci ...BTC też był kiedyś po 1 dolara ... raczej prędko tam nie wróci
Chyba początek tanich mieszkań :D Wysokie stopy i jest.
A kiedy one były tanie? Chyba ze 20lat temu
:'-D
DZISIAJ także należy kupować handlować lawirować .. WYDOWAĆ forsę aby barbarzyński kapitalizm NIE skonał ..
W ten sposób Arche w Łodzi mnie oszukało . Kupiłam id nich lokal i oddałam do zarządzania na 5lat i zamiast prognozowanych 3000zl płacili po 50-200zl/mies. . Nie chcieli rozwiązać umowy i z wyrównywaniem wychodził a stopa zwrotu na poziomie 2%. Podpisali ze studentami umowy stałe i znów z 1600zl/mies zeszli do 1100zl.
Setna łapka moja 😁
Bank dając kredyt na mieszkanie sprawdza zdolność kredytową, nie rozumiem tylko dlaczego sprawdza zdolność kredytową na dany moment. Przecież bank wie że odsetki mogą wzrosnąć. Nawet ma to oszacowane mniej więcej kiedy. Ludzie nie muszą się na tym znać. Ale banki się znają. To dlaczego bank nie sprawdza zdolności kredytowej również w momencie wzrostu rat, przecież informacje o tym ryzyku niby sa w umowie kredytowej... Dlaczego przenosi całe ryzyko na klienta? Na zachodzie Europy nie ma kredytów o zmiennym oprocentowaniu odsetek. Płacisz drożej ale dostaniesz taki kredyt od banku który miesięcznie będziesz w stanie spłacić. O to przecież chodzi. Ile osób zaraz nie będzie w stanie spłacić kredytu w Polsce? To nie kasyno....
W jakim prawie jest pojęcie mikrokawalerki 12m2?
Od dłuższego czasu żadne Smart money nie kupuje mieszkań na inwestycje, tym bardziej nie w inwestycjach które oferuje gość programu. Gadki typu nieważne kiedy robisz inwestycje na emeryturę, są wręcz szkodliwe. Jeżeli ktoś zainwestował w mieszkanie w okolicach 2008 roku mógł realnie stracić w 5 lat nawet 50% albo i więcej. Mieszkanie na wynajem kupione na kredyt w zeszłym roku aktualnie przynosi ogromne straty, to jakiś absurd że wynajmujący nominalnie dopłaca do najemcy a tak ma masa "rentierow" którzy kupili nieruchy na wynajem w ostatnich latach.
Świetna pozytywna osoba, pierwsza którą u Ciebie ogladalem👏oby więcej takich osób!!
Bardzo fajna rozmowa. Gosc mial szczescie ale i dzialal, bez tego nic sie nie dzieje. Pomimo odniesionych sukcesow jest skromny, bardzo przyjemnie wysluchalam rozmowy. Poza tym dobra tresc, warto miec swoje wyznaczniki i nimi sie kierowac.
Dziękuje bardzo za komentarz i tez tak odbieram Adama :)
Spadki już są na rynku nieruchomości może nie w dużych aglomeracjach ale widać trend w mniejszych miejscowościach. proszę sobie spojrzeć na dane dotyczące cen transakcyjnych z maja.
Rozmawiałem z właścicielem firmy budowlanej z małej miejscowości, mówił,że w Poznaniu pracy ma jeszcze opór lecz na wsiach ludzie się wycofują z terminów, wolą czekać.
Wprawdzie leciutko nagrania na wynajem zamiast kupna ale jednak jako jedyny z środowiska budzi zaufanie. Nie to co te wszystkie kołcze szkoleniowcem typu Mindel.
Pamietam poniżej 2000 zł na Kabatach z wielkiej płyty 🤙🏻😅 - końcówka lat 90 …
Ps . Ale wciąż tylko dla bogaczy 🥹
Pan bardzo chwalebnie podkreśla jaki to z niego Warszawiak, że jego dziadek walczył w Powstaniu Warszawskim... No właśnie, bo mój dziadek to kilka miesięcy spędził na przymusowych powojennych wakacjach wśród warszawskich gruzów odbudowując zgliszcza, które zostały po powstaniu.
Jesli masz duzo pieniedzy to chyba lepiej zainwestowac w surowce niz w chore kredyty na wlasny dom - ktore nazwalaes paradoksanie dobre -(nie ma logigi zeby brac kredyt na cos jak masz duzo pieniedzy) ????????
Adam dobry zawodnik :-) Pozdrawiam spod Pól Mokotowskich!
Jakby co Pole Mokotowskie jest jedno a nie kilka
Czytam komentarze i gorzkie łzy spadają mi na koszulę.Wszyscy to wolnościowcy ,nie potrzebują miejsc parkingowych,nie potrzebują samochodów.Czyli pewna Dunka i pewien Pan Klaus mieli rację.Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy.Ja p....e.Ale dozylem czasów.Mam nadzieję że ci komentatorzy zarobią punkty lojalnościowe żeby mogli wziąć z wypożyczalni rowerzyk lub hulajnozke i zwiedzić z żoneczka i potomkiem jakieś okoliczne osiedle do którego prowadzi śliczna dróżka dla rowerzykow.Sami sobie kręcicie sznur.
Pożyczył 100 tys. dol., oddał do banku 50 tys. dol. Gdyby tak mieli wszyscy, to TSUE frankowicze wykopaliby by w d...
Pan jednak zapominać, mówiąc że nie każdego powinno być stać na mieszkanie i że przecież Niemcy wynajmują, nie bierze pod uwagę polskich emerytur i tego że własne gwarantuje dach nad głową na stare lata...
Dużo mądrych spostrzeżeń. Jestem ciekaw tych prognoz na rynku hiszpańskim.
Ws parkingow - do 2030 roku ma byc o polowe mniej samochodow spalinowych ludzo nie bedzie stac na elektryczne beda wynajmowac
To metro w Łodzi to jest potrzebne jak rybie rower
"Metro" powstaje niejako przy okazji budowy tunelu kolejowego łączących dwa ważne dworce w Łodzi.Tunel też nie jest potrzebny?
Z tym Zatorzem to spokojnie Pan przesadził. Proszę sobie poczytać o „trojkącie” w Gliwicach 😎
Pozdrawiam
Po co ta burza w komentarzach, polityka rozdawnictwa, drukowanie pieniądza, wzrost cen surowców na świecie, wojna w Ukrainie to przyczyny inflacji w Polsce. Pan Adam nie tyle wspomina o zmianie przyzwyczajeń Polaków a więc głęboko zakorzeniona potrzeba własności a czasie w którym się znaleźliśmy. Wysokie stopy, brak zdolności kredytowej u większości by kupić kilkudziesięcio metrowe mieszkanie w dużym mieście, wymusi niejako na młodych ludziach wynajmowanie. Ceny mieszkań nie spadną a ich wynajem za to wzrośnie. Nie zazdroszczę młodym ludziom teraz i rozumiem że będą rezygnować z posiadania dzieci.
A kto ci tak powiedział że koniec tanich mieszkań jak od 2 miesięcy tanieją nie masz olx Facebooku
Koniec??? A kiedy to mieszkania byly tanie sie pytam???
Koniec tanich mieszkan bo czosnek musi wejsc na nasze tereny to Polakow trzeba przegonic z kraju !!!!😡
bardzo merytoryczny gość 🤩
Uwielbiam ludzi, którzy są bogaci i twierdzą, że pieniądze są w życiu niepotrzebne. Tak samo mam z inwestorami w nieruchomości, którzy mając 30 mieszkań i dom z basenem sugerują życie innym w najmowanym mieszkaniu. @Biznes Misja Dlaczego nie zadajesz tym ludziom pytań jak przeżyć na starość nie mając gdzie mieszkać? Porównaj ceny najmu w przywołanych Niemczech w stosunku do pensji/emerytur z tymi Polskimi. Na zachodzie ludzi stać na to żeby najmować, w POLSCE NIE.
Niestety plan zakłada ... Wszystko powinno stracić swoją wartość : Pieniądze , auta , nieruchomości , złoto i inne kruszce , ma być kryzys i chaos praktycznie w każdej dziedzinie a z chaosu powstanie nowe życie i nowa jakość - przebudowany świat. Czeka nas wiele lat trwania w niepewności i zawieszenia w próżni.
I tak oto zakładają nam w 21 wieku ponownie śreniowiecze .... Wtedy też dzieła mędrców i myślicieli palono , niszczono a ich samych na różne sposoby wykluczano włącznie z zabiciem.
Czy przypadkiem teraz nie jest podobnie ???
Przykład ?
Zamykanie kanałów na platformach internetowych wszechobecna cenzura no i oczywiście mowa nienawiści , poprawność polityczna , ekologia itd.
Wszystko robi się na siłę i poprzez propagandę , mamy lubić i kochać wszystkich i wszystko - nieważne czy i jakiej jesteśmy orientacji musimy ich lubić i koniec bo jak nie to będziemy mieli przekichane .
Już nic nie wolno robić ba nic nie wolno powiedzieć bo ktoś usłyszy i nas zakapuje.
Wiadomo jest i jest też oczywiste że system taki nie ma szans na przetrwanie bo to utopia .
Każdy z nas chce być inny , mieć rzeczy inne niż nasi znajomi , żyć inaczej - nazwijmy to po części rywalizacją a po części chęcią zaimponowania , próżnością .
Tak jesteśmy zbudowani przez naturę.
Ale to właśnie te przymioty pchały cały czas nasz świat do przodu i napędzały rozwój naszej cywilizacji.
System który nam serwują upadnie , oczywiście z bólem głowy i wielkim kacem lecz puki co nas mocno wymęczą .
Zastanówmy się kiedy i co za czasów obecnych tak przełomowego wymyślono co by nas i świat pchnęło do przodu jak maszyna parowa , silnik spalinowy , samolot , radio , komputer , cement , cegła , szkło ???
Ostatnim przełomowym wynalazkiem jest telefon komórkowy (1974) , to już prawie 50 lat.
Więc przeleciało prawie pół wieku a my dalej strzelamy do siebie kulkami z ołowiu (Ukraina i operacja specjalna - wojna )
Pierwsze auto napędzane energią elektryczną powstało w zeszłym stuleciu - to informacja dla tych co to uważają taki pojazd za mocno postępowy zaś panel fotowoltaiczny to rok bodajże 1960
Drodzy koledzy , właśnie nasze elity i rządy weszły do wagoników roller coastera - bez hamulców , bez kierowcy i bez wiedzy gdzie i jak wygląda koniec tej podróży .
Nie wsiadajmy tam z nimi , lepiej popatrzmy się z boku co nastąpi.
Pozdrawiam mocno.
Zgadzam się z Panem w 100%.Jestem zdegustowany obecnym i nadchodzącym czasem.
Ci co nie chca miec miejaca parkingowego to sa albo ci jeszcze bez dzieci albo Ci co wcale ich nie planuja. Fajny wywiad. Szkoda, ze Pan Adam nie pociagnal watku negocjacji/licytacji ceny mieszkania, ze posrednicy potrafia starac sie windowac cene nieruchomosci poprzez licytowanie jej miedzy potencjalnymi zainteresowanymi telefonicznie bo od tej ceny tez zalezy wysokosc ich prowizji. Albo mowia, ze mieszkanie jest sprzedane jak jeszcze nie jest bo maja kogos znajomego kto chce to kupic za fajna kase i jeszcze posrednikowi cos odpali za ten deal. Dlugo by pisac. Jak mozna mieszkac na 12m2? To chyba nkenz rodzina..tylko z pracy i do pracy albo na studia. Pan Adam wspomnial o tym ze sprzedaje komus mieszkanie a potem zarzadza jego wynajmem w imieniu wlasciciela dajac gwarantowany czynsz. To w UK jest b popularne i nazywa sie Rent-to-Rent. Mozna sporo kasy zarobic na tym bo landlordom nie chce sie zarzadzac swoimi nieruchomosciami, szczegolnie jak maja ich b duzo. Swietny zarobek na kredycie w dolarach ktory spadl do 2zl. Frankowicze jakis czas temu w Pl doswiadczyli odwrotnego procesu 🤭 Pozdrowienia i czekamy na dalsze wywiady
pamiętam taki koszt m2 w Wawie