Witaj Aniu, twoje świadectwo spowodowało mój płacz. Miałam Cię dziś słuchać. Chciałabym się z Tobą skontaktować. Chodzę z Panem od ponad 20 lat i miałam bardzo istotne sny dla mojej rodziny. I dla innych. Jak mogłabym się z Tobą skontaktować . Jestem obecnie w Anglii, mam watsapa.
Nie wiem czemu, ale państwo Weigl jakoś działają mi na nerwy... :( z czego nie jestem zadowolony. Z Marcinem i wielu innych głosicielach nie mam czegoś takiego. Niby nic złego nie powiedziała, ale jakieś to takie przemądrzałe - mało treści, dużo słów... Albo po prostu za bardzo z głoszenia zrobili już swój biznes? NIe wiem, ale wolałbym takich "ostrzegawczych" emocji nie czuć.
A kogo interesuja te panskie emocje ? Kolejny 'jatrzacy' komentarz. Przeczytalem Pana komentarz i mnie zdenerwowal. Ja pierwszy raz slucham tej pani, a Pana komentarz juz cos mi z tego zepsul. :/
@@michalwilk8135 Hmmm... przede wszystkim przykro mi, że coś Panu popsułem:( Nie taki był mój cel. Celem takiego komentarza jest podzielenie się właśnie odczuciami... i otrzymania odpowiedzi od innych osób, typu: A. też coś takiego czuje nie jest Pan sam, B. nic się Pan nie zna, znam tych Państwo i zupełnie się Pan myli. Bo tak, może jestem wyjątkiem w internecie, ale zakładam, że w niektórych rzeczach mogę się mylić(choć w stosunku do ludzi, moje odczucia zadziwiająco często się sprawdzają). Najciekawsze w Pana wypowiedzi jest to, że mój skromny komentarz mógł na Pana tak wpłynąć? Albo materiał sam się broni... albo jednak Pan też coś takiego odczuwał jak tego słuchał, tylko tego sobie od razu nie uświadamiał? W każdym razie teraz najważniejsze: to jak ja, czy ktokolwiek inny odczuwają w kontekście w/w Państwa, moim zdaniem nie jest tak istotne. Dlatego to napisałem. Bardziej istotna jest treść, niech Pan się skupi na tym czy się czegoś nauczył wyniósł z treści. Bo wszyscy jesteśmy niedoskonali, ale to nie zmienia faktu, że możemy się czegoś od siebie nauczyć, nawet jak się "nie lubimy". Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę!
@@michalwilk8135 Nie ma za co przepraszać. Też przecież ma Pan pełne prawo do odczuć w stosunku do mojego komentarza:) Ja nie jestem jakiś lewicowy(wręcz przeciwnie), żeby się obrażać jak ktoś ma inne zdanie;) Pozdrawiam i niech również Pana Bóg błogosławi!
Witaj Aniu, twoje świadectwo spowodowało mój płacz. Miałam Cię dziś słuchać. Chciałabym się z Tobą skontaktować. Chodzę z Panem od ponad 20 lat i miałam bardzo istotne sny dla mojej rodziny. I dla innych. Jak mogłabym się z Tobą skontaktować . Jestem obecnie w Anglii, mam watsapa.
Nie wiem czemu, ale państwo Weigl jakoś działają mi na nerwy... :( z czego nie jestem zadowolony. Z Marcinem i wielu innych głosicielach nie mam czegoś takiego. Niby nic złego nie powiedziała, ale jakieś to takie przemądrzałe - mało treści, dużo słów... Albo po prostu za bardzo z głoszenia zrobili już swój biznes? NIe wiem, ale wolałbym takich "ostrzegawczych" emocji nie czuć.
A kogo interesuja te panskie emocje ? Kolejny 'jatrzacy' komentarz. Przeczytalem Pana komentarz i mnie zdenerwowal. Ja pierwszy raz slucham tej pani, a Pana komentarz juz cos mi z tego zepsul. :/
@@michalwilk8135 Hmmm... przede wszystkim przykro mi, że coś Panu popsułem:( Nie taki był mój cel. Celem takiego komentarza jest podzielenie się właśnie odczuciami... i otrzymania odpowiedzi od innych osób, typu: A. też coś takiego czuje nie jest Pan sam, B. nic się Pan nie zna, znam tych Państwo i zupełnie się Pan myli. Bo tak, może jestem wyjątkiem w internecie, ale zakładam, że w niektórych rzeczach mogę się mylić(choć w stosunku do ludzi, moje odczucia zadziwiająco często się sprawdzają). Najciekawsze w Pana wypowiedzi jest to, że mój skromny komentarz mógł na Pana tak wpłynąć? Albo materiał sam się broni... albo jednak Pan też coś takiego odczuwał jak tego słuchał, tylko tego sobie od razu nie uświadamiał? W każdym razie teraz najważniejsze: to jak ja, czy ktokolwiek inny odczuwają w kontekście w/w Państwa, moim zdaniem nie jest tak istotne. Dlatego to napisałem. Bardziej istotna jest treść, niech Pan się skupi na tym czy się czegoś nauczył wyniósł z treści. Bo wszyscy jesteśmy niedoskonali, ale to nie zmienia faktu, że możemy się czegoś od siebie nauczyć, nawet jak się "nie lubimy". Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę!
Przepraszam. Ciezki dzien. Pan Bog blogoslawi licznymi akcjami i przygodami. Jeszcze raz przepraszam. Niech Pana Bog blogoslawi ! +
@@michalwilk8135 Nie ma za co przepraszać. Też przecież ma Pan pełne prawo do odczuć w stosunku do mojego komentarza:) Ja nie jestem jakiś lewicowy(wręcz przeciwnie), żeby się obrażać jak ktoś ma inne zdanie;) Pozdrawiam i niech również Pana Bóg błogosławi!