10:00 przełącznik jest taki ogromny, ponieważ za dopłatą, można było zamówić ogrzewanie przedniej szyby i wówczas był podzielony na ogrzewanie przedniej i tylnej szyby, analogicznie jak światła przeciwmgielne.
Dziś to stosują zaślepki. Kupujesz najbogatszy VW Arteon (ale i tak masz zaślepki, bo na inne rynki są dodatkowe funkcji, i wtedy i tak jesteś biedakiem bo masz zaślepkę/i).
@@gabrielgabrielgabrielgabriel46 Ty pierdolisz.Jak ktoś ma nasrane w bani to bez różnicy czy PRL czy post PRL to i tak będzie kapował.Nie istotne czy ktoś to promuje czy nie.Po prostu to ich pasjonuje.Załapałem się na PRL,więc trochę pamiętam.Popierdoleńcy są w każdym ustroju.
@@gabrielgabrielgabrielgabriel46 Jak robaki powiadasz? Ja tak tego nigdzie nie ująłem,ale coś w tym jest.Każdemu według zasług.Gnidy trzeba tępić.Skoro się dorobiłeś to stać Cię na taki luksus aby im współczuć,bo nawet jak Ci coś zabrali to miałeś 5 razy tyle w skarpecie.Pomyśl jednak że co niektórym przez gnidę zabrali wszystko i gość został po ciułacze w samych skarpetach.On o współczuciu nie myśli.Bywaj zdrów.
Już widzę jak na zebraniach rady osiedlowej wszystkie Janusze króle parkingu muszą się pienić - bo jak to tak można - "ktoś zagraca tyle miejsca, na których mogłyby stać auta PREMIUM. Auta lekarzy, prawników" W blokowisku żuliborskim, czy gdzieś. 😁 Dawno dawno temu chciałem zmienić mieszkanie na inne, kilka pięter wyżej. Taki chwilowy wynajem. Warszawa ul. Chłodna. Kultowe blokowiska. Z 12 piętra na 16, bo tam akurat babka chciała wynająć. Mieszkanie identyczne jak te niżej. Taka komunistyczna nędza (sprawdź sobie bloki na Chłodnej - Warszawa 😂). A właścicielka mieszkania zaczęła od tego, że to mieszkanie do apartament dla kogoś w rodzaju prawnika, lekarza, z widokiem na miasto. No. Beczka śmiechu 😂 Mówimy jej, że mieszkamy cztery piętra niżej, ale cztery piętra różnicy nie stanowią o czymś statusie społecznym, zwłaszcza w komuszym blokowisku. Miała baba fantazję.
@@marekzakrzewski4180 U mnie nie ma problemu z porzuconymi autami: miejsc jest tak mało, że wszystkie są prywatne - jak ktoś chce trzymać padlinkę, to proszę bardzo: ale tylko i wyłącznie na swoim miejscu.
@@marekzakrzewski4180 Też kiedyś słyszałem o "prestiżu" pięter... Chodziło o czteropiętrowy blok z lat siedemdziesiątych. Ktoś ukuł taką teorię, że lekarzowi nie wypada mieszkać na parterze, ani na czwartym piętrze.. Jedynie drugie i trzecie wchodzi w rachubę,ze wskazaniem na drugie.. Myślałem, że chodzi o brak windy, ale tutaj parter znowu nie pasuje... Teorie społeczne są bardzo interesujące :)
@@marekzakrzewski4180to że mieszkasz 4 piętra niżej to chwilowe niedopatrzenie w planie premium . apcz.umk.pl/czasopisma//index.php/szhf/article/viewFile/szhf.2017.050/13793
Miałem takiego, hatchback 98' i mówcie co chcecie, może miał słaby silnik ale komfort prowadzenia, trzymanie na zakrętach było świetne. Nawet moja żona (wtedy dziewczyna), wsiadając do niego pierwszy raz i robiąc trasę zauważyła, że jest wyjątkowo fajny w prowadzeniu. Było trochę problemów ale ciągle mam do niego sentyment, mimo wszystko.
Miałem przez 8 lat Escorta Combi 1.6 ZETEC z 2000 roku MK7. Nigdy nie wnikałem, dlaczego to jest MKileśtam, po prostu miał oznaczenie MK7 i wszystko z MK7 do niego pasowało... Z wyjątkiem zawieszenia, które miał z nowszego Mondeo, radia CD i kilka nowszych bajerów. Za sterowaniem szybami był elektroniczny przycisk otwierania tylnej klapy. Sterowanie tylnymi szybami było dla każdego osobno w tylnych drzwiach. Zegarek miał czarne tło, wskaźniki fabryczne całkowicie elektroniczne również czarne, po odłączeniu akumulatora na 1 dzień i włączeniu zapłonu robił test zegarów jak większość motocykli obecnie :P Dodatkowo miał podstawową diagnostykę z poziomu zegarów. Ponoć były to zegary od młodszej fiesty. I taki wypas w 2000 roku XD Ale fakt, ikonki check engine nie uświadczymy... Wygody było w moim modelu sporo, jeździło się nim po całej Polsce rodzinnie, gdzie 3 osoby do 180 cm i więcej wygodnie podróżowały. Rzeczywiście, jak na tani wóz był bardzo wygodny:P Przewymiarowany przycisk ogrzewania szyb był u mnie dzielony na przód i na tył, przednia szyba również była ogrzewana elektronicznie. Identycznie jak światła przeciwmgłowe. Silnik pracował aż za cicho, w kabinie ledwo słyszalny, w mieście bezszelestny, przez co wiecznie piesi ładowali się pod koła w mieście. Z manualem osiągnąłem jego licznikowe 180 km/h na autostradzie do Poznania, do 160 jeszcze w miarę jechał. Generalne silnik jak na 1.6 o tej konstrukcji spalał mi na trasie solo na 100 km/h 6.5 do 7 litrów, w mieście 8-9. Zabawne było w nim sterowanie obrotami jałowymi - sterownik silnika nie regulował położeniem przepustnicy czy dawką wtrysku obrotów jałowych, a... punktem wyprzedzenia zapłonu XD Dodatkowo miał na stałe zadaną funkcję podtrzymywania obrotów - jeśli pojazd toczył się szybciej niż 5km/h to silnik miał 1 200 obr/min, jak tylko zwalniał to od razu zmieniał na 900 obr/min. Taki zabieg, aby w razie nagłego hamowania zwiększyć wydajność serwa hamulcowego. Generalnie wóz bezawaryjny, podatny na korozję tylko jak trzymałem go na dworze, w garażu nic go nie chciało brać nawet jak zimą jeździłem. Nie miało pazura, ale podróżowałem z klasą i wygodą większą, niż w tamtych czasach oferowały samochody tego segmentu(za wyjątkiem legendarnej Lancia). Sprzedawałem z żalem, ale cóż...
Mondeo tez z tego rocznika tez mial takie wpadki w wersji ghia, byly biale zegary i tez czarny zegarek i to akurat jeszcze wygladalo spoko z drewnem bo deska w mondeo byla masywniejsza i lepiej przemyslana, ale chyba mondeo powstalo pozniej po escorcie.
@@rafa-qq7xm chciałem podmienić zegarek na biały, ale okazuje się, że to rzecz ciężka do dostania (bo GHIA), ale pojawiła się kolejna niespójność - zegary podświetlane na zielono, a zegarek na biały-ciepły-żółtawy i mi się odechciało :D
moi rodzice mieli mk7 1,8 16v 105 KM , ja też go używałem . bardzo dobrze wspominam ten samochód . na tle ośmiozaworowej konkurencji w astrze czy golfie ten silnik to było coś. dynamiczny i oszczędny. W ogóle się nie psuł ,tylko zardzewiał :-(
W latach 90-tych byłem kurierem przewożącym auta w wypożyczalni samochodów AVIS. Kiedyś trafił się taki Escort Kombi Ghia. Typ samochodu w którym , po zajęciu miejsca za kierownicą od razu czujemy się jak u siebie. Wszystko pod ręką, przyjemna pluszowa tapicerka. Pewne prowadzenie w zakrętach. I jeszcze jeden plus czyli, angielskie stonowanie stylizacyjne i brak ostentacyjności na zewnątrz.
Miałem 3d hatchback 1.6. klima, szyby prąd,lusterka,fotel, i podgrzewana przednia szyba! To był luksus i najlepsze wyposażenie w aucie! Bardzo dobrze się prowadził.
Dokładnie, miałem takiego sedana jak na filmie w pięknym wiśniowym kolorze, fajnie się prowadził i był wygodny nawet w trasie. Bardzo miło wpominam ten samochód (wersja MKVII z 1997 roku).
UUUUUUUU.... Tak mniej więcej 😉 W mieście (po grzybowemu) takie skrzynie są spoczko. A czasem bardziej niż spoczko, bo pierwszy ze świateł to nic nowego! Gorzej z wyprzedzeniem na trasie. Ale przecież nasz kierowca nie będzie wyprzedzał 😉 Ooj, jak ja się namęczyłem w aucie z cvt. Musiałem jeździć tym w trasy! Z silnikiem 1.2 80Km. Łufffff 💩
Odpowiem. Ta skrzynia akurat potrzebuje moment od silnika. Najlepiej zaczyna ciągnąć od 3000-4000 na większe obroty ta skrzynia nie wciąga ten silnik. Ale najpiękniejsze jest to że masz stałe przespieszenie. I bez problemu da się szybko ruszyć, tylko trzeba włączyć tryb B i wtedy skrzynia startuje odrazu z 3000!
@@marekzakrzewski4180 1.2 niestety był nie bardzo udany dla tej skrzyni. Ta skrzynia właśnie jest idealna pod 1.6 słabsze silniki gorzej. Trzeba pamiętać że tryb B ratuje sytuację na wyprzedzanie.
Miałem okazję wiele razy jeździć nowszym cvt i muszę przyznać, że skrzynia jest naprawdę przyjemna, fajnie się rusza takim autem. Skrzynia bezstopniowa dobrze się sprawuje zarówno w trasie jak i w mieście, w centrum można docenić z jednej strony ogólnie zalety automatu, ale podoba mi się płynność jazdy, niczym w statku, skrzynia świetna do dużych aut, gdzie liczy się płynność i komfort. Poza miastem tak czy inaczej biegów się prawie nie zmienia, a do wyprzedzania przydaje się tryb sport. Spodziewałem się, że silnik będzie jednostajnie wył, ale jest ciekawie. Po pierwsze, wciska się gaz i momentalnie robi się 5-6 k obrotów, potem sobie jeszcze trochę wzrastają, przez co nie brzmi to źle, a że sam silnik ma fajne brzmienie to wyprzedzanie o dziwo daje satysfakcję. Przejechałbym się jeszcze autem ze skrzynią dwusprzęgłową. Mimo to sądzę, że automaty są fajne, ale jakbym miał wybierać to wygrywa manual ;)
Kilka uwag Po ostatnim lifcie 1. Zegary mialy elektroniczny odometer. 2. Wskazowka paliwa wstawała tylko po odpaleniu. 3. Przycisk od ogrzewania szyby mógł być dzielony na sekcje przód i tył. (Patent Forda na ogrzewanie przedniej szyby ) 4. Na panelu pomiędzy siedzeniami pod przyciskami do otwierania szyb było kombi tez przycisk do elektrycznego (nie na linkę) otwierania bagażnika. 5. Wszystkie elementy były pod kolor nawet pod maską. Ten egzemplarz mógł być po prostu malowany. 6. Tylne siedzenia miały od tylu materiałowe obicie a nie tylko metal. 7.kratki nawiewu miały mniej żeber :) 8. Egzemplarze z klima otrzymały filtr przeciwpylkowy kabinowy.
Mój ojciec miał takiego w granatowym metalicu, kupionego w salonie Forda w Dzierżoniowie w 2000 roku. Przeżył 17 lat aż do wypadku i zezłomowania, bo rdza go zeżarła masakrycznie. Całe dzieciństwo w tym samochodzie spędziłem:P
Demon Siedemdziesiątypiąty żaden inny nie miał, bo ford miał patent na druty w szybie, dopiero dużo później vw wymyślił folię wewnątrz szyby. Ale to już było po tym jak właściciele scorpio od 20 lat nie musieli skrobać szyb😂
to jest escort mkVII i nie odważaj tego! :D Miałem takiego, to wiem. Wersja Ghia miała też metalowe, chromowane klamki wewnątrz. Uważam, że auto o wiele lepsze od golfa, czy innych odpowiedników. Były wersje z białymi zegarami. Miałem takie, ale wyskalowane w milach, choć wiem, że kilometrowe też były. Sam zegar jest bardzo ładnie podświetlony i wygląda, jakby był zaadoptowany z auta o co najmniej klasę wyższego. Ten wyłącznik grzania tylnej szyby ma taki sam rozmiar, jak wyłącznik świateł przeciwmgielnych, a jak auto jest na prawdę w najwyższej wersji, to ma grzaną także przednią szybę, więc wyłącznik jest podzielony tak samo, jak wspomniany wcześniej. I wygląda to bardzo fajnie. Wyłącznik szyb miał miejsce na tylne szyby i elektrycznie otwierany bagażnik. Z problematycznych spraw, to dźwignia do otwierania maski lubiła się łamać. Zawsze warto było mieć na zapas. Tło pokręteł nie było granatowe, tylko czarne, choć faktycznie odcieniem wpadało z granat. Jak deska była czarna, to pasowało idealnie. Żaróweczka kontrolki klimatyzacji powodowała przegrzewanie korpusu wyłącznika i potrafił się on na jej wysokości ułamać. Zepsuło się w aucie to, o czym pisano, że się zepsuje, czyli IACV, skrzynka bezpiecznikowa (bardzo łatwo naprawić), stacyjka. Reszta, typowa eksploatacja. Poza tym auto bezproblemowe.
Do wszystkich "wieszających psy" na Escorcie. Miałem takie auto rocznik 1995r (kupiony w 1998 z wypożyczalni - tani był) wersja jedna z najtańszych możliwych (1,3 CL w kombi) z opcji miał szyberdach i centralny zamek z "pilota" jeździłem nim trzy lata fakt osiągów to to nie miało raczej można powiedzieć, że się toczyło nie przyśpieszało ale za to nie wiele paliło i się nie psuło, przez trzy lata jeździłem nim po części do innych aut - jestem mechanikiem - przejechałem nim w tym czasie 70 000km (wcześniej miał najechane już 120 000km) i poza olejem i filtrami wymieniłem w nim tylko silentbloki w zawieszeniu. Auto odkupił mój pracownik i jeździł nim jeszcze kilka ładnych lat
Propos sprzączek do zapięć pasów: w biedackim Citroenie Saxo był podobny patent, a w Alfie 156 jest zaszewka w tapicerce, aby to sobie tam ukryć. W Saxo zdecydowanie lepiej to działało ;D
Moja przygoda z Escortem miała miejsce kilka lat temu i nawet parę razy ale po kilku latach ciągle w mojej pamięci utkwil owy pojazd jako "zlomek" i tylko kokpit był nowoczesny ale reszta to była porażka jakościowa a disel to... Pozdrawiam i dziękuję za co tygodniową rozrywkę...dużo zdrówka
Z wczesnego dzieciństwa pamiętam, że zachwycały mnie te karbowane lampy w poprzedniej generacji. W latach '90 można je było jeszcze spotkać na naszych ulicach
Miałem taką samą tapicerkę - wspaniała w dotyku i o dziwo bardzo trwała. W kombi bagażnik otwierało się wciśnięciem przycisku, a nie jak w sedanie. A z tym przerośniętym przyciskiem od ogrzewania tylnej szyby, to sytuacja jest analogiczna jak ze światłami przeciwmgłowymi - można było jeszcze dokupić ogrzewanie przedniej szyby i przełącznik wyglądał jak ten z lewej, tylko był bodajże jego lustrzanym odbiciem. Jak ktoś miał biedną wersję bez przednich halogenów, to włącznik tylnego też był taki duży. Co do miejsca z tyłu, wydaje mi się, że w kombiaczu było więcej miejsca, a może po prostu moim nigdy nie jeździł nikt o wzroście Złomnika.
@Złomnik Nokia 5110 jest z 1998 roku, a sam zestaw to Nokia CARK-91 z 1997 roku - premierę miał razem z Nokią 6110. Zestaw był długo dostępny w ofercie Mercedesa oraz VAG jako opcja, ponieważ był przeznaczony do współpracy z bardzo popularnymi i udanymi modelami Nokii: 5110/6110/6150/6210/6310(i). Poza tym zestaw ten można było kupić samodzielnie w Nokii i zamontować w dowolnym samochodzie
#Złomnik "przycisk" od podgrzewania tylnej szyby jest taki duży dlatego, że mogła być także podgrzewana przednia szyba i wtedy ten "przycisk" dzielił się na pół, zresztą podobnie jak w przypadku świateł przeciwmgłowych. A wiem to dlatego, że kiedyś mój Ojciec miał Escorta, tyle że kombi i z dieslem i była właśnie podgrzewana przednia szyba 😁
Te zegarki w Escortach bardzo lubiły się psuć. Sam w swoim przećwiczyłem dwa w ciągu czterech lat. Mogę się założyć, że problem z kolorami tarcz wynika z tego, że to kolejny już zegar w tym aucie, a że z czasem coraz ich mniej na rynku części używanych, to i wybrzydzać nie można, że kolor nie pasuje ;)
Mam Escorta combi 98' z niemieckiego rynku z wszystkimi papierami z tamtąd i tak:Auto jest w wersji clasic ,posiada centralny zamek,manualną klimę(jeszcze działa),welury(inny wzór) z tymi plastikami i na oparciu z tyłu,deskę lakierowaną na szaro ,elekryczne szyby z przodu(ten włącznik od szyb to w tylnej częsci jest otwieranie bagażnika)podgrzewane dysze spryskiwacz,lakier metalic,była ogrzewana przednia szyba ,ale została wymieniona na zwykłą bo auto miało stłuczkę.
Miałem takiego z 1998 r. HTB5 z manualną skrzynią. Przycisk od ogrzewania tylnej szyby jest taki duży, bo była też opcja elektrycznie ogrzewanej przedniej, w którą był wyposażony mój samochód i rozwiązywano to tak jak przy przeciwmgłowych tylnych i przednich. Generalnie spoko auto, tyle, że tylne nadkola cholernie szybko zjadło (4 lata)
miałem przez rok takiego escorta tylko w uboższej wersji w manualu ale z tym samym silnikiem. rzeczywiście był jakiś jakby dziwnie mały wewnątrz ale tylko na długość, na szerokość było ssuper, bardzo wygodny, świetnie się prowadził i ten przepastny bagażnik ... którego zamek ciągle mi się psół, parę razy wczołgiwałem się do niego od środka żeby go otworzyć i wyjąć to co tam włśnie włożyłem. przed nim miałem mondeo 2.0 benzynkę, do dziś nie rozkminiłem jak to możliwe żeby mniejszy i na pewno lżejszy escort z mniejszym silnikiem palił tyle co wielkie i ciężkie mondeo.
Jako posiadacz Mondeo z 2006 roku jestem w ciężkim szoku ile małych elementów wyposażenia środka zostało bez zmian na przestrzeni 10 lat. Jestem ciekaw czy dalej gdzieś na magazynie zalegają sterty takich owalnych zegarków na przykład.
bardzo pięknie wytłumaczyłeś mi te generacje forda. nic mnie to nie obchodzi ale doceniam próżny trud Twój. to nie jest hejt. hejt oznaczałby zaangażowanie.
Też takie miałem, do momentu kiedy pewnego pięknego dnia chciałem złożyć oparcie, żeby coś załadować do bagażnika i zapomniałem rozpiąć. Znakomita jakość Fiata sprawiła, że wszystkie się urwały i już nie miałem ładnych sprzączek.
Do tej pory nie zdawałem sobie sprawy, że ostatni Escort tak bardzo stylistycznie sięgnął dna. To wygląda jak jakiś koreańskie wozidło pamiętające jeszcze lata dziewięćdziesiąte a Hundai czy Kia kojarzył się co najwyżej z rikszami. Polift tylko dołożył cegięłkę do obrzydzenia wizerunku tego modelu. Do tego te plastikowe "chromy", to plastikowe "drewno", te obłe, paskudne kształty i zegarek w środku, przypominający te sprzedawane w chińskim sklepie za 2.50 pln. Dramat! Paskudny, ohydny samochód. Wierzyć się nie chce, ze to FORD go produkował. Ale bym jeździł...
Miałem kiedyś takiego w wersji liftback po ostatnim lifcie i też miał ten zegarek na desce. Zegarek ten miał jednak śmieszną awarię - po wyjęciu kluczyka ze stacyjki przestawał chodzić co powodowało, że przy każdym odpaleniu pojazdu powinienem go ustawić od nowa. Była to fura kupiona za za 800zl w 2015r
Hejka, zakupilam forda escorta z 1990 roku. W 1992 roku kupil go dziadek i jedzil nim bardzo malo. Podobno ma oryginalny przebieg 25800km. Wszystko ma oryginalne- zaczynając od lakieru, szyb az po pasek klinowy, tarcze i klocki hamulcowe które sa jeszcze nie zużyte czy uszczelki ktore mają jeszcze meszek. Gdy wyciągalismy jeszcze zegary by obejrzeć obrotomierz widac oryginalne plomby. Ma dziwne naklejki ktore próbujemy odczytać ( jak narazie wychodzi na to ze oznacza to ze zostal on wyprodukowany w Niemczech w essen i nigdzie indziej). Jest on o dziwo 5 drzwiowy, gdzie widzę tylko modele 3 drzwiowe. Silnik ma w stanie idealnym, jedyne co mu wymienilismy to swiece oraz olej. Ogniska rdzy sa tylko na tylnych nadkolach, które pewnie w najbliższym czasie zrobimy. Wnętrze bylo strasznie zabrudzone wręcz "opuszczone" ale calosc wypralismy i posprzatalismy. Podloga nie ma nawet jednej kropki rdzy. Kolo zapasowe jest od nowosci auta i ani razu nie uzyte. I teraz pytanie, czy umiałbyś ustalic co to za model auta dokladnie ( mogę podać numer VIN i inne informacje), co oznaczają te naklejki i za ile jest okolo wart? Gdzie mogę podesłać zdjecia?
Takie rozwiązania - jakie są zaprezentowane jako nowatorskie i specyficzne dla Forda miałem w swoich Citroenach Xsara. Taki sam patent na sterowanie nawiewem: lewo - obieg zamknięty - prawo z zewnątrz (tylko klimatyzacja włączana oddzielnym przyciskiem). Prawie identyczne były też uchwyty na klamry pasów z tyłu, i z uchwytem na środkowy niezwijany pas... Ot średni kompakt z końcówki XX w. Z tym, że w Xsarach to nie zależało od wersji - było i w bieda-wersji i bardzo bogato wyposażonej.
Koła na szpilkach to nie tylko japońce ale przede wszystkim z naszego podwórka: Warszawa, Żuk, Nyska, Skarpeta itd. Wygodniejsze do zakładania koła ale śruby praktyczniejsze - łatwiej wymienić kiedy się urwie.
Mk7 a nie 8, bo "ten ścięty z lat 70-tych" (Mk2) nie miał liftingu: okrągłe lampy były w biedniejszych wersjach, kwadratowe w wyższych (GL i Ghia). Reszta liftów się zgadza. "Files away"
Oj połowowa mojej rodziny swego czasu jeździła Escortami w tym Ghia 1.6 16v z identyczną tapicerką i drewienkiem oraz z szyberdachem i podświetleniem nóg pasażera i kierowcy... Fajne auta ale strasznie gniły.... Ojcu wlew paliwa wpadł do środka bo przegnił 😏. Ale jeśli chodzi o komfort i niezawodność to nie było z nimi problemów....
Miałem podobnego tylko w krótkiej wersji, z poliftowymi lampami i oczywiście z ręczną skrzynią biegów . Srebrny był i to było na prawdę rewelacyjne auto. Zresztą moje pierwsze auto :) potem pożyczyłem rodzicom na wypad do miasta i na rondzie jakaś kobieta wymusiła pierwszeństwo...Ubezpieczyciel napisał szkoda całkowita...a ja cóż wymieniłem tą stłuczoną lampę, zderzak na taśmę i go naprawiłem z tej szkody całkowitej. Wspomnienia....ale wspominam go bardzo dobrze, nie zawiódł mnie ani razu.
Mógłbyś zrobić taki myk - podczas jazdy choć raz wyprzedzić jakiś autobus. Albo (wiem, szaleństwo!) wyjechać na trasę szybszą i sprawdzić czy ta skrzynia nie drze mordy podczas wyprzedzania innego auta. Skrzynia CVT zajebiście nadaje się do jazdy miejskiej. Na dodatek grzybowej 😉 Ale wyprzedzanie czegokolwiek (biegnącej kury) jest już mocnym wyzwaniem.
dokładnie tak jest,ale z ta kurą to przesada. To auto jak jest sprawne przyspiesza do setki w 12s z CVT wiec nie jest zle tylko trzeba gaz scisnac i wejsc na obroty
Akurat z dzielonymi tylnymi siedzeniami to ja rozumiem. Jak będzie się jechało we trzy osoby i trzeba będzie przewieźć coś długiego np. deski, to złoży się pół oparcia z tyłu. Dwie osoby będą jechały z przodu, a trzecia na nie złożonym siedzeniu z tyłu.
Tyko nie, Nokia 5110 jest na rynku od 1998 roku. Znaczy to, że zestaw głośnomówiący został dodany później i nie jest on fabrycznym wyposażeniem tego Forda. Pozdrawiam.
Albo to jest moje wrażenie, albo w używanych Fordach łatwiej trafić na bogatszą wersję. BTW, włacznik od grania szyby również był dzielony, na przednią i tylną szybę. No i brakuje tylnych szyb w prądzie. A sam silnik - 1.6 szło całkiem nieźle. 1.8 TD to w ogóle fajnie pomykało, tylko musiało najpierw odpalić ;)
Nooo z tym CVT to jest jedną podstawowa wada. Zabiera pojazdowi istotną część jego funkcjonalności. Nie pociągnę z nią przyczepy towarowej a tym bardziej kempingowej. Temat z hydrokinetykiem, manualem, dwusprzęgłową półautomatyczną spokojnie do ogarnięcia, od biedy nawet z MCP od Citroëna dawałem radę. Dlatego marzenia o Prius plusie prysnęły i kupiłem Grand C4 Spacetourera w automacie. Sugeruję nagrać odcinek o Clio 2. Bardzo długo go tłukli, warto mu poświęcić chwilę. Pozdrawiam.
Miałem kiedyś Escorta, tylko starszą wersję. Dobrze wspominam to auto, przede wszystkim bardzo wygodne, podgrzewana przednia szyba, itd. Gdyby tylko dbać o konserwację, było by fajne auto.
Rodzicie mieli Escorta mk7 od nowości przez 20 lat (96-2016). Miał silnik 1.3 benzyna. Samochód nie psujacy sie praktycznie wcale(wierzcie lub nie ale 20 lat na jednym świecach), wygodny, palił malutko, obszerne wnętrze, no cos fajnego, niestety po 20 latach zgnił. Zawsze będę dobrze wspominał te auto 😀
Mogłeś wspomnieć, że Fordy w tamtych latach zawsze pokazywały poziom paliwa, nawet na wyłączonym zapłonie. Nie wiem co to miało na celu, chyba żeby złodziej wiedział czy daleko pojedzie bez tankowania.
Złomnik wygląda jakby miał napaść na pociąg transportujący jabłka z Grójca XD
Mi przypomina Aidena Pearce'a z Watch Dogs. Tylko takiego naszego, polskiego.
Przecież z YT nie wyżyje :D
Łefełef Komentator aka konto drugie Łefełefa haha no bez kitu
@@LefsDailyAcc hakuje alarmy w Polonezach
@@claytonmoorawa9512 To nie MotoBieda, żeby takie rzeczy robić, Złomnik prawilnie hakuje alarmy kei-vanów. ;)
10:00 przełącznik jest taki ogromny, ponieważ za dopłatą, można było zamówić ogrzewanie przedniej szyby i wówczas był podzielony na ogrzewanie przedniej i tylnej szyby, analogicznie jak światła przeciwmgielne.
Dziś to stosują zaślepki. Kupujesz najbogatszy VW Arteon (ale i tak masz zaślepki, bo na inne rynki są dodatkowe funkcji, i wtedy i tak jesteś biedakiem bo masz zaślepkę/i).
Kurde. Jaka to była limuzyna... Kolegi rodzice posiadali bo mieli dobry biznes. Co najmniej pół dzielnicy żywiło do nich szczerą nienawiść.
Mam nadzieję że te pół dzielnicy już wyzdychało, pierdolone zawistne polaczki
@@gabrielgabrielgabrielgabriel46 a kogo to odchodzi czemu debil zachowuje sie jak debil? Najlepiej wszystko na ustroj zwalic
@@gabrielgabrielgabrielgabriel46 Ty pierdolisz.Jak ktoś ma nasrane w bani to bez różnicy czy PRL czy post PRL to i tak będzie kapował.Nie istotne czy ktoś to promuje czy nie.Po prostu to ich pasjonuje.Załapałem się na PRL,więc trochę pamiętam.Popierdoleńcy są w każdym ustroju.
@@gabrielgabrielgabrielgabriel46 Jak robaki powiadasz? Ja tak tego nigdzie nie ująłem,ale coś w tym jest.Każdemu według zasług.Gnidy trzeba tępić.Skoro się dorobiłeś to stać Cię na taki luksus aby im współczuć,bo nawet jak Ci coś zabrali to miałeś 5 razy tyle w skarpecie.Pomyśl jednak że co niektórym przez gnidę zabrali wszystko i gość został po ciułacze w samych skarpetach.On o współczuciu nie myśli.Bywaj zdrów.
@@niesluchamwackow2137 Do mnie z kolei przyszedl dzielnicowy wypytac skad mlody chlopak kupil sobie auto z gwiazda. Pozdro.
Uwielbiam oglądać Złomnika, bo to najlepszy erudyta wśród ''Motoryzacyjnych youtuberów''
Uwielbiam gdy Złomnik mówi po Niemiecku
p.Zbyszek byłby świetnym lektorem j.niemieckiego . . .
18:50-19:55 Ale mi się podoba to osiedlowe muzeum mikrosamochodów. I wszystkie są tak pięknie stłoczone w rogu parkingu przy ogrodzeniu.
Już widzę jak na zebraniach rady osiedlowej wszystkie Janusze króle parkingu muszą się pienić - bo jak to tak można - "ktoś zagraca tyle miejsca, na których mogłyby stać auta PREMIUM. Auta lekarzy, prawników"
W blokowisku żuliborskim, czy gdzieś.
😁
Dawno dawno temu chciałem zmienić mieszkanie na inne, kilka pięter wyżej. Taki chwilowy wynajem. Warszawa ul. Chłodna. Kultowe blokowiska. Z 12 piętra na 16, bo tam akurat babka chciała wynająć. Mieszkanie identyczne jak te niżej. Taka komunistyczna nędza (sprawdź sobie bloki na Chłodnej - Warszawa 😂).
A właścicielka mieszkania zaczęła od tego, że to mieszkanie do apartament dla kogoś w rodzaju prawnika, lekarza, z widokiem na miasto.
No.
Beczka śmiechu 😂
Mówimy jej, że mieszkamy cztery piętra niżej, ale cztery piętra różnicy nie stanowią o czymś statusie społecznym, zwłaszcza w komuszym blokowisku.
Miała baba fantazję.
@@marekzakrzewski4180 U mnie nie ma problemu z porzuconymi autami: miejsc jest tak mało, że wszystkie są prywatne - jak ktoś chce trzymać padlinkę, to proszę bardzo: ale tylko i wyłącznie na swoim miejscu.
@@marekzakrzewski4180 Też kiedyś słyszałem o "prestiżu"
pięter...
Chodziło o czteropiętrowy blok z lat siedemdziesiątych.
Ktoś ukuł taką teorię,
że lekarzowi nie wypada mieszkać na parterze,
ani na czwartym piętrze..
Jedynie drugie i trzecie wchodzi w rachubę,ze wskazaniem na drugie..
Myślałem, że chodzi
o brak windy, ale tutaj parter znowu nie pasuje...
Teorie społeczne są bardzo interesujące :)
@@PiotrPilinko To trochę jak z grobowcami. Mogą być zaniedbane i rozpadające się,
byle była opłacona kwatera...
@@marekzakrzewski4180to że mieszkasz 4 piętra niżej to chwilowe niedopatrzenie w planie premium .
apcz.umk.pl/czasopisma//index.php/szhf/article/viewFile/szhf.2017.050/13793
Miałem takiego, hatchback 98' i mówcie co chcecie, może miał słaby silnik ale komfort prowadzenia, trzymanie na zakrętach było świetne. Nawet moja żona (wtedy dziewczyna), wsiadając do niego pierwszy raz i robiąc trasę zauważyła, że jest wyjątkowo fajny w prowadzeniu. Było trochę problemów ale ciągle mam do niego sentyment, mimo wszystko.
Miałem przez 8 lat Escorta Combi 1.6 ZETEC z 2000 roku MK7. Nigdy nie wnikałem, dlaczego to jest MKileśtam, po prostu miał oznaczenie MK7 i wszystko z MK7 do niego pasowało... Z wyjątkiem zawieszenia, które miał z nowszego Mondeo, radia CD i kilka nowszych bajerów.
Za sterowaniem szybami był elektroniczny przycisk otwierania tylnej klapy. Sterowanie tylnymi szybami było dla każdego osobno w tylnych drzwiach. Zegarek miał czarne tło, wskaźniki fabryczne całkowicie elektroniczne również czarne, po odłączeniu akumulatora na 1 dzień i włączeniu zapłonu robił test zegarów jak większość motocykli obecnie :P Dodatkowo miał podstawową diagnostykę z poziomu zegarów. Ponoć były to zegary od młodszej fiesty. I taki wypas w 2000 roku XD Ale fakt, ikonki check engine nie uświadczymy...
Wygody było w moim modelu sporo, jeździło się nim po całej Polsce rodzinnie, gdzie 3 osoby do 180 cm i więcej wygodnie podróżowały. Rzeczywiście, jak na tani wóz był bardzo wygodny:P
Przewymiarowany przycisk ogrzewania szyb był u mnie dzielony na przód i na tył, przednia szyba również była ogrzewana elektronicznie. Identycznie jak światła przeciwmgłowe.
Silnik pracował aż za cicho, w kabinie ledwo słyszalny, w mieście bezszelestny, przez co wiecznie piesi ładowali się pod koła w mieście. Z manualem osiągnąłem jego licznikowe 180 km/h na autostradzie do Poznania, do 160 jeszcze w miarę jechał. Generalne silnik jak na 1.6 o tej konstrukcji spalał mi na trasie solo na 100 km/h 6.5 do 7 litrów, w mieście 8-9. Zabawne było w nim sterowanie obrotami jałowymi - sterownik silnika nie regulował położeniem przepustnicy czy dawką wtrysku obrotów jałowych, a... punktem wyprzedzenia zapłonu XD Dodatkowo miał na stałe zadaną funkcję podtrzymywania obrotów - jeśli pojazd toczył się szybciej niż 5km/h to silnik miał 1 200 obr/min, jak tylko zwalniał to od razu zmieniał na 900 obr/min. Taki zabieg, aby w razie nagłego hamowania zwiększyć wydajność serwa hamulcowego.
Generalnie wóz bezawaryjny, podatny na korozję tylko jak trzymałem go na dworze, w garażu nic go nie chciało brać nawet jak zimą jeździłem. Nie miało pazura, ale podróżowałem z klasą i wygodą większą, niż w tamtych czasach oferowały samochody tego segmentu(za wyjątkiem legendarnej Lancia). Sprzedawałem z żalem, ale cóż...
Guzik podgrzewania tylnej szyby mógł być przedzielony na pół jak ten od przeciwmgłowych i zawierać w sobie podgrzewanie przedniej szyby
Nie ma to jak niedziela rano ze Złomnikiem. Lepsze to niż 5-10-15
10:10 ja miałem wersję limitowaną, gdzie zrobili to na odwrót - białe zegary, ale czarny zegarek. XD
Może miałeś właśnie okazję zobaczyć zegarek, który był przeznaczony dla twojego samochodu.
@@rafalbanys5580 a ja nie pamiętam jaki miałem zegarek :( wiem że miał chyba zielone podświetlenie.
Mondeo tez z tego rocznika tez mial takie wpadki w wersji ghia, byly biale zegary i tez czarny zegarek i to akurat jeszcze wygladalo spoko z drewnem bo deska w mondeo byla masywniejsza i lepiej przemyslana, ale chyba mondeo powstalo pozniej po escorcie.
Może to była deska rozdzielcza w wersji „brush” XD
@@rafa-qq7xm chciałem podmienić zegarek na biały, ale okazuje się, że to rzecz ciężka do dostania (bo GHIA), ale pojawiła się kolejna niespójność - zegary podświetlane na zielono, a zegarek na biały-ciepły-żółtawy i mi się odechciało :D
Uwielbiam jak Złomnik nawija po niemiecku...poezja normalnie
A tam obok (17min) taka ładna 406 pojechała. Graty są wśród nas 💪
Ps. Niektórzy komentarzy bez wsadzenia "polityki" by nie zasnęli
Jak ja uwielbiam jak Złomnik wyśmiewa fanatyków marek!
A srasz?
moi rodzice mieli mk7 1,8 16v 105 KM , ja też go używałem . bardzo dobrze wspominam ten samochód . na tle ośmiozaworowej konkurencji w astrze czy golfie ten silnik to było coś. dynamiczny i oszczędny. W ogóle się nie psuł ,tylko zardzewiał :-(
W latach 90-tych byłem kurierem przewożącym auta w wypożyczalni samochodów AVIS.
Kiedyś trafił się taki Escort Kombi Ghia.
Typ samochodu w którym , po zajęciu miejsca za kierownicą od razu czujemy się jak u siebie.
Wszystko pod ręką, przyjemna pluszowa tapicerka.
Pewne prowadzenie w zakrętach.
I jeszcze jeden plus czyli, angielskie stonowanie stylizacyjne
i brak ostentacyjności na zewnątrz.
Miałem takiego bez CVT i hatchback, tez srebrny i Ghia, do dzisiaj miło wspominam jak wygodne było to wnętrze.
Zajebista pomarańczowa kurtka LIWAJSA😃
Miałem 3d hatchback 1.6. klima, szyby prąd,lusterka,fotel, i podgrzewana przednia szyba! To był luksus i najlepsze wyposażenie w aucie! Bardzo dobrze się prowadził.
Bardzo dziękuję za fajny i piękny test mojego Kochanego Escorta.
Escorty są najlepsze ❤️🔥
Lubie stare Fordy wiec nigdy za duzo, a Escorta dobrze wspominam bo fajny wygodny samochod.
Swietnie sie prowadzil w miescie.
Ten mój Escort był fajny miałem zielonego w hatchbacku/liftbacku
Dokładnie, miałem takiego sedana jak na filmie w pięknym wiśniowym kolorze, fajnie się prowadził i był wygodny nawet w trasie. Bardzo miło wpominam ten samochód (wersja MKVII z 1997 roku).
Bardzo ciekawy materiał.
Pięknie dziękuję za jego opublikowanie.
No są miłośnicy Mondeo bo to dobre i niedoceniane samochody. Krótka piłka
Nasz może do sprzedania zderzak od Mondeo?
Złomnik twój niemiecki jest niesamowity
Dziękuję za film, miło było obejrzeć coś wieczorem :-) zdrówka!
Była dobra okazja pokazać jak wygląda kwestia obrotów przy skrzyni CVT
UUUUUUUU....
Tak mniej więcej 😉
W mieście (po grzybowemu) takie skrzynie są spoczko. A czasem bardziej niż spoczko, bo pierwszy ze świateł to nic nowego!
Gorzej z wyprzedzeniem na trasie.
Ale przecież nasz kierowca nie będzie wyprzedzał 😉
Ooj, jak ja się namęczyłem w aucie z cvt. Musiałem jeździć tym w trasy! Z silnikiem 1.2 80Km.
Łufffff 💩
Jakiś rzut kamery na obrotomierz by bym chciał najbardziej zobaczyć na tym filmie
@@maciejbochnacki Biorąc pod uwagę to jak złomnik jeździ to tam wskazówka pewnie nigdy nie przekroczyła 2500 rpm
Odpowiem. Ta skrzynia akurat potrzebuje moment od silnika. Najlepiej zaczyna ciągnąć od 3000-4000 na większe obroty ta skrzynia nie wciąga ten silnik. Ale najpiękniejsze jest to że masz stałe przespieszenie. I bez problemu da się szybko ruszyć, tylko trzeba włączyć tryb B i wtedy skrzynia startuje odrazu z 3000!
@@marekzakrzewski4180 1.2 niestety był nie bardzo udany dla tej skrzyni. Ta skrzynia właśnie jest idealna pod 1.6 słabsze silniki gorzej. Trzeba pamiętać że tryb B ratuje sytuację na wyprzedzanie.
Panie ZŁOMNIKU pan coś zawsze znajdziesz💪
Miałem okazję wiele razy jeździć nowszym cvt i muszę przyznać, że skrzynia jest naprawdę przyjemna, fajnie się rusza takim autem. Skrzynia bezstopniowa dobrze się sprawuje zarówno w trasie jak i w mieście, w centrum można docenić z jednej strony ogólnie zalety automatu, ale podoba mi się płynność jazdy, niczym w statku, skrzynia świetna do dużych aut, gdzie liczy się płynność i komfort. Poza miastem tak czy inaczej biegów się prawie nie zmienia, a do wyprzedzania przydaje się tryb sport. Spodziewałem się, że silnik będzie jednostajnie wył, ale jest ciekawie. Po pierwsze, wciska się gaz i momentalnie robi się 5-6 k obrotów, potem sobie jeszcze trochę wzrastają, przez co nie brzmi to źle, a że sam silnik ma fajne brzmienie to wyprzedzanie o dziwo daje satysfakcję. Przejechałbym się jeszcze autem ze skrzynią dwusprzęgłową. Mimo to sądzę, że automaty są fajne, ale jakbym miał wybierać to wygrywa manual ;)
Kilka uwag
Po ostatnim lifcie
1. Zegary mialy elektroniczny odometer.
2. Wskazowka paliwa wstawała tylko po odpaleniu.
3. Przycisk od ogrzewania szyby mógł być dzielony na sekcje przód i tył. (Patent Forda na ogrzewanie przedniej szyby )
4. Na panelu pomiędzy siedzeniami pod przyciskami do otwierania szyb było kombi tez przycisk do elektrycznego (nie na linkę) otwierania bagażnika.
5. Wszystkie elementy były pod kolor nawet pod maską. Ten egzemplarz mógł być po prostu malowany.
6. Tylne siedzenia miały od tylu materiałowe obicie a nie tylko metal.
7.kratki nawiewu miały mniej żeber :)
8. Egzemplarze z klima otrzymały filtr przeciwpylkowy kabinowy.
BLOGO MYŚLI ŻE ESCORT, TO FIRMA OCHRONIARSKA.
@@buggy478 Mordo?
Escort agency to po angielsku agencja towarzyska. Serio 🙂
Hehe
@@zepter00 Escort to po prostu kobieta do towarzystwa. Nawet agency nie trzeba dodawać.
@@konradmroczek2496 No chyba że to model Fordalub rodzaj misji jaką wykonują myśliwce
Mój ojciec miał takiego w granatowym metalicu, kupionego w salonie Forda w Dzierżoniowie w 2000 roku. Przeżył 17 lat aż do wypadku i zezłomowania, bo rdza go zeżarła masakrycznie. Całe dzieciństwo w tym samochodzie spędziłem:P
Włącznik ogrzewania tylnej szyby mógł być podzielony na dwie części do ogrzewania przedniej.
genialna sprawa. Nie wiem, czy w w latach 90 jakiś inny procent miał w opcji taki ficzur. W moim Escorcie było. I działało.
Demon Siedemdziesiątypiąty żaden inny nie miał, bo ford miał patent na druty w szybie, dopiero dużo później vw wymyślił folię wewnątrz szyby. Ale to już było po tym jak właściciele scorpio od 20 lat nie musieli skrobać szyb😂
Druciki w szybie miałem w Scenicu I ph I
@@EMB75 No niestety, ale w tym moim Pani 👮 powiedziała że nie chciała to mieć.
Nowy odcinek do niedzielnego śniadanka lepszy niż Polskie Porshe.
Panie Zlomnik z przyjemnością informuję że każdy film jest ciekawy i zaskakujący. Aż żal że tak szybko się kończy. Nara
Uwielbiam jak kolega mówi po niemiecku. 🤣😂👍
to jest escort mkVII i nie odważaj tego! :D Miałem takiego, to wiem. Wersja Ghia miała też metalowe, chromowane klamki wewnątrz. Uważam, że auto o wiele lepsze od golfa, czy innych odpowiedników. Były wersje z białymi zegarami. Miałem takie, ale wyskalowane w milach, choć wiem, że kilometrowe też były. Sam zegar jest bardzo ładnie podświetlony i wygląda, jakby był zaadoptowany z auta o co najmniej klasę wyższego. Ten wyłącznik grzania tylnej szyby ma taki sam rozmiar, jak wyłącznik świateł przeciwmgielnych, a jak auto jest na prawdę w najwyższej wersji, to ma grzaną także przednią szybę, więc wyłącznik jest podzielony tak samo, jak wspomniany wcześniej. I wygląda to bardzo fajnie. Wyłącznik szyb miał miejsce na tylne szyby i elektrycznie otwierany bagażnik. Z problematycznych spraw, to dźwignia do otwierania maski lubiła się łamać. Zawsze warto było mieć na zapas. Tło pokręteł nie było granatowe, tylko czarne, choć faktycznie odcieniem wpadało z granat. Jak deska była czarna, to pasowało idealnie. Żaróweczka kontrolki klimatyzacji powodowała przegrzewanie korpusu wyłącznika i potrafił się on na jej wysokości ułamać. Zepsuło się w aucie to, o czym pisano, że się zepsuje, czyli IACV, skrzynka bezpiecznikowa (bardzo łatwo naprawić), stacyjka. Reszta, typowa eksploatacja. Poza tym auto bezproblemowe.
Złomnik za często robisz filmiki!!! Co obejrzę odcinek to już cche kupować! Żona wygania mnie z domu...
Pozdrawiam, użytkownik Espero !
Nie każda morda pasuje do Forda. Super obejrzałem bez przewijania🚓
Do wszystkich "wieszających psy" na Escorcie. Miałem takie auto rocznik 1995r (kupiony w 1998 z wypożyczalni - tani był) wersja jedna z najtańszych możliwych (1,3 CL w kombi) z opcji miał szyberdach i centralny zamek z "pilota" jeździłem nim trzy lata fakt osiągów to to nie miało raczej można powiedzieć, że się toczyło nie przyśpieszało ale za to nie wiele paliło i się nie psuło, przez trzy lata jeździłem nim po części do innych aut - jestem mechanikiem - przejechałem nim w tym czasie 70 000km (wcześniej miał najechane już 120 000km) i poza olejem i filtrami wymieniłem w nim tylko silentbloki w zawieszeniu. Auto odkupił mój pracownik i jeździł nim jeszcze kilka ładnych lat
Tradycyjnie - super film.
Propos sprzączek do zapięć pasów: w biedackim Citroenie Saxo był podobny patent, a w Alfie 156 jest zaszewka w tapicerce, aby to sobie tam ukryć. W Saxo zdecydowanie lepiej to działało ;D
16:48 "zobacz jakis wariat w eskorcie"
Zlomnik lubi cvt, jesteś wspaniały. Ja juz 13 lat śmigam z cvt i nie narzekam.
Nie jest to najbogatsze wyposażenie jakie mogło byc. Ale i tak jest grubo . Fajne auto (kiedyś było)
@@niesluchamwackow2137 I żadnej z takim wyposażeniem nie idzie dostać, bo w tych latach była bieda :(
Teraz to już nie wiadomo czy policjant to policjant czy przebrany najemnik z black water
Obecnie Academi.
@@SiemensSchuckert Yup, jednak fani teorii spiskowych już wyłapują takie gównoteorie XDDDD
@@SiemensSchuckert tak, teraz academi
@@Astaroth_02 nawet jeżeli teoria nie jest do końca prawdziwa to jest bardzo fajna
@@Astaroth_02 teoria teorią, ale kaganiec na mordzie jest.
Moja przygoda z Escortem miała miejsce kilka lat temu i nawet parę razy ale po kilku latach ciągle w mojej pamięci utkwil owy pojazd jako "zlomek" i tylko kokpit był nowoczesny ale reszta to była porażka jakościowa a disel to... Pozdrawiam i dziękuję za co tygodniową rozrywkę...dużo zdrówka
8:41 jak byłem mały to cały czas bałem się to odpiąc bo myślałem że siedzenia się złoża i do tyłu polecę :D
Z wczesnego dzieciństwa pamiętam, że zachwycały mnie te karbowane lampy w poprzedniej generacji. W latach '90 można je było jeszcze spotkać na naszych ulicach
Autko legenda. Super!!!
Miałem taką samą tapicerkę - wspaniała w dotyku i o dziwo bardzo trwała.
W kombi bagażnik otwierało się wciśnięciem przycisku, a nie jak w sedanie.
A z tym przerośniętym przyciskiem od ogrzewania tylnej szyby, to sytuacja jest analogiczna jak ze światłami przeciwmgłowymi - można było jeszcze dokupić ogrzewanie przedniej szyby i przełącznik wyglądał jak ten z lewej, tylko był bodajże jego lustrzanym odbiciem. Jak ktoś miał biedną wersję bez przednich halogenów, to włącznik tylnego też był taki duży.
Co do miejsca z tyłu, wydaje mi się, że w kombiaczu było więcej miejsca, a może po prostu moim nigdy nie jeździł nikt o wzroście Złomnika.
Jakiś taki dziwny ten Escort
Taki bez rdzy
No i to,że CVT nie wyje
Wow
Zaskoczony jestem
Bo rdza jest od spodu w nadkolach w bagażniku
Bo kierowca nie próbował wyprzedzić furmanki i jeździł w trybie grzybowym. CVT lubi takie tryby.
@@StopTeoriomSpiskowym Niema żadnej rdzy, po prostu Pani 👮 dbała o auto.
@@marekzakrzewski4180 Skrzynia żyje bo według papierów które dostałem od Pani 👮 olej w skrzyni był wymieniony co 40 tys km.
Anton Samborskyi czas i tlen w powietrzu też dbał.
@Złomnik Nokia 5110 jest z 1998 roku, a sam zestaw to Nokia CARK-91 z 1997 roku - premierę miał razem z Nokią 6110. Zestaw był długo dostępny w ofercie Mercedesa oraz VAG jako opcja, ponieważ był przeznaczony do współpracy z bardzo popularnymi i udanymi modelami Nokii: 5110/6110/6150/6210/6310(i). Poza tym zestaw ten można było kupić samodzielnie w Nokii i zamontować w dowolnym samochodzie
#Złomnik "przycisk" od podgrzewania tylnej szyby jest taki duży dlatego, że mogła być także podgrzewana przednia szyba i wtedy ten "przycisk" dzielił się na pół, zresztą podobnie jak w przypadku świateł przeciwmgłowych. A wiem to dlatego, że kiedyś mój Ojciec miał Escorta, tyle że kombi i z dieslem i była właśnie podgrzewana przednia szyba 😁
Idealny początek niedzieli, dziękuję ☺. Chorowałem na takiego Escorta hehe.
Fajny i przyjemny odcinek pozdrawiam i czekam na nastepny
Wnioskuję o to aby Zlomnik nagrał swój #hot16challenge
Kurła, miałem 1.3 chyba na gazniku z gazem. Matko boska .... Dzięki Bogu poszedł na złom.
Te zegarki w Escortach bardzo lubiły się psuć. Sam w swoim przećwiczyłem dwa w ciągu czterech lat.
Mogę się założyć, że problem z kolorami tarcz wynika z tego, że to kolejny już zegar w tym aucie, a że z czasem coraz ich mniej na rynku części używanych, to i wybrzydzać nie można, że kolor nie pasuje ;)
Wreszcie odcinek ktory jest ciekawy i obszerny w fakty :)
Świetne auto, na prawdę dobrze wspominam a miałem 3d bolero 1.6 16V. Niestety biodegradacji postępowała dość szybko w moim akurat na progach 😔
Mam Escorta combi 98' z niemieckiego rynku z wszystkimi papierami z tamtąd i tak:Auto jest w wersji clasic ,posiada centralny zamek,manualną klimę(jeszcze działa),welury(inny wzór) z tymi plastikami i na oparciu z tyłu,deskę lakierowaną na szaro ,elekryczne szyby z przodu(ten włącznik od szyb to w tylnej częsci jest otwieranie bagażnika)podgrzewane dysze spryskiwacz,lakier metalic,była ogrzewana przednia szyba ,ale została wymieniona na zwykłą bo auto miało stłuczkę.
Miałem takiego z 1998 r. HTB5 z manualną skrzynią. Przycisk od ogrzewania tylnej szyby jest taki duży, bo była też opcja elektrycznie ogrzewanej przedniej, w którą był wyposażony mój samochód i rozwiązywano to tak jak przy przeciwmgłowych tylnych i przednich. Generalnie spoko auto, tyle, że tylne nadkola cholernie szybko zjadło (4 lata)
miałem przez rok takiego escorta tylko w uboższej wersji w manualu ale z tym samym silnikiem. rzeczywiście był jakiś jakby dziwnie mały wewnątrz ale tylko na długość, na szerokość było ssuper, bardzo wygodny, świetnie się prowadził i ten przepastny bagażnik ... którego zamek ciągle mi się psół, parę razy wczołgiwałem się do niego od środka żeby go otworzyć i wyjąć to co tam włśnie włożyłem. przed nim miałem mondeo 2.0 benzynkę, do dziś nie rozkminiłem jak to możliwe żeby mniejszy i na pewno lżejszy escort z mniejszym silnikiem palił tyle co wielkie i ciężkie mondeo.
Jako posiadacz Mondeo z 2006 roku jestem w ciężkim szoku ile małych elementów wyposażenia środka zostało bez zmian na przestrzeni 10 lat. Jestem ciekaw czy dalej gdzieś na magazynie zalegają sterty takich owalnych zegarków na przykład.
bardzo pięknie wytłumaczyłeś mi te generacje forda. nic mnie to nie obchodzi ale doceniam próżny trud Twój. to nie jest hejt. hejt oznaczałby zaangażowanie.
Takie sprzączki miałem też w starym Punto. Eskort zajebista gablota.
Też takie miałem, do momentu kiedy pewnego pięknego dnia chciałem złożyć oparcie, żeby coś załadować do bagażnika i zapomniałem rozpiąć. Znakomita jakość Fiata sprawiła, że wszystkie się urwały i już nie miałem ładnych sprzączek.
Kiedyś miałem mk8 z '98 1.6 90km. Nawet to latało 😁
Do tej pory nie zdawałem sobie sprawy, że ostatni Escort tak bardzo stylistycznie sięgnął dna.
To wygląda jak jakiś koreańskie wozidło pamiętające jeszcze lata dziewięćdziesiąte a Hundai czy Kia kojarzył się co najwyżej z rikszami. Polift tylko dołożył cegięłkę do obrzydzenia wizerunku tego modelu. Do tego te plastikowe "chromy", to plastikowe "drewno", te obłe, paskudne kształty i zegarek w środku, przypominający te sprzedawane w chińskim sklepie za 2.50 pln. Dramat! Paskudny, ohydny samochód. Wierzyć się nie chce, ze to FORD go produkował.
Ale bym jeździł...
Miałem kiedyś takiego w wersji liftback po ostatnim lifcie i też miał ten zegarek na desce. Zegarek ten miał jednak śmieszną awarię - po wyjęciu kluczyka ze stacyjki przestawał chodzić co powodowało, że przy każdym odpaleniu pojazdu powinienem go ustawić od nowa. Była to fura kupiona za za 800zl w 2015r
Witam super odcinek zacnie , ciekawie , pozdrawiam
Hejka, zakupilam forda escorta z 1990 roku. W 1992 roku kupil go dziadek i jedzil nim bardzo malo. Podobno ma oryginalny przebieg 25800km. Wszystko ma oryginalne- zaczynając od lakieru, szyb az po pasek klinowy, tarcze i klocki hamulcowe które sa jeszcze nie zużyte czy uszczelki ktore mają jeszcze meszek. Gdy wyciągalismy jeszcze zegary by obejrzeć obrotomierz widac oryginalne plomby. Ma dziwne naklejki ktore próbujemy odczytać ( jak narazie wychodzi na to ze oznacza to ze zostal on wyprodukowany w Niemczech w essen i nigdzie indziej). Jest on o dziwo 5 drzwiowy, gdzie widzę tylko modele 3 drzwiowe. Silnik ma w stanie idealnym, jedyne co mu wymienilismy to swiece oraz olej. Ogniska rdzy sa tylko na tylnych nadkolach, które pewnie w najbliższym czasie zrobimy. Wnętrze bylo strasznie zabrudzone wręcz "opuszczone" ale calosc wypralismy i posprzatalismy. Podloga nie ma nawet jednej kropki rdzy. Kolo zapasowe jest od nowosci auta i ani razu nie uzyte. I teraz pytanie, czy umiałbyś ustalic co to za model auta dokladnie ( mogę podać numer VIN i inne informacje), co oznaczają te naklejki i za ile jest okolo wart? Gdzie mogę podesłać zdjecia?
Jest piękny :)!
Dziękuję. Staram się go utrzymywać w ideale.
Miałem Ford escort ghia combie i mogę powiedzieć że fajnie się nim jedziło
Takie rozwiązania - jakie są zaprezentowane jako nowatorskie i specyficzne dla Forda miałem w swoich Citroenach Xsara.
Taki sam patent na sterowanie nawiewem: lewo - obieg zamknięty - prawo z zewnątrz (tylko klimatyzacja włączana oddzielnym przyciskiem). Prawie identyczne były też uchwyty na klamry pasów z tyłu, i z uchwytem na środkowy niezwijany pas...
Ot średni kompakt z końcówki XX w. Z tym, że w Xsarach to nie zależało od wersji - było i w bieda-wersji i bardzo bogato wyposażonej.
Koła na szpilkach to nie tylko japońce ale przede wszystkim z naszego podwórka: Warszawa, Żuk, Nyska, Skarpeta itd. Wygodniejsze do zakładania koła ale śruby praktyczniejsze - łatwiej wymienić kiedy się urwie.
Mk7 a nie 8, bo "ten ścięty z lat 70-tych" (Mk2) nie miał liftingu: okrągłe lampy były w biedniejszych wersjach, kwadratowe w wyższych (GL i Ghia). Reszta liftów się zgadza. "Files away"
Tomek K bolalo jak cie dziarali?
Fani Mondeo....ten był dobry!!! Po jednym Mondeo skończyła się dla mnie przygoda z Fordem.
Oj połowowa mojej rodziny swego czasu jeździła Escortami w tym Ghia 1.6 16v z identyczną tapicerką i drewienkiem oraz z szyberdachem i podświetleniem nóg pasażera i kierowcy... Fajne auta ale strasznie gniły.... Ojcu wlew paliwa wpadł do środka bo przegnił 😏. Ale jeśli chodzi o komfort i niezawodność to nie było z nimi problemów....
Miałem podobnego tylko w krótkiej wersji, z poliftowymi lampami i oczywiście z ręczną skrzynią biegów . Srebrny był i to było na prawdę rewelacyjne auto. Zresztą moje pierwsze auto :) potem pożyczyłem rodzicom na wypad do miasta i na rondzie jakaś kobieta wymusiła pierwszeństwo...Ubezpieczyciel napisał szkoda całkowita...a ja cóż wymieniłem tą stłuczoną lampę, zderzak na taśmę i go naprawiłem z tej szkody całkowitej. Wspomnienia....ale wspominam go bardzo dobrze, nie zawiódł mnie ani razu.
Złomnik Najlepszy youtuber!
Ten przycisk od grzania szyby w 10:15 byłby dzielony tak jak ten od świateł jeśli miałby grzaną też szybę przednią.
Może nie jest tani ale chociaż dużo pali :)
Może i nie były tanie, za to były brzydkie. Coś za coś xD
Moze i nie jest tani ale chociaż często się psuje.
Mógłbyś zrobić taki myk - podczas jazdy choć raz wyprzedzić jakiś autobus. Albo (wiem, szaleństwo!) wyjechać na trasę szybszą i sprawdzić czy ta skrzynia nie drze mordy podczas wyprzedzania innego auta.
Skrzynia CVT zajebiście nadaje się do jazdy miejskiej. Na dodatek grzybowej 😉
Ale wyprzedzanie czegokolwiek (biegnącej kury) jest już mocnym wyzwaniem.
dokładnie tak jest,ale z ta kurą to przesada. To auto jak jest sprawne przyspiesza do setki w 12s z CVT wiec nie jest zle tylko trzeba gaz scisnac i wejsc na obroty
19:25. Parking za przystankiem przy Sobieskiego na Sadybie :P
Akurat z dzielonymi tylnymi siedzeniami to ja rozumiem. Jak będzie się jechało we trzy osoby i trzeba będzie przewieźć coś długiego np. deski, to złoży się pół oparcia z tyłu. Dwie osoby będą jechały z przodu, a trzecia na nie złożonym siedzeniu z tyłu.
Tyko nie, Nokia 5110 jest na rynku od 1998 roku. Znaczy to, że zestaw głośnomówiący został dodany później i nie jest on fabrycznym wyposażeniem tego Forda. Pozdrawiam.
“Bagażnik się otwiera po japońsku”-czyli jakotako
A wiesz jak nazywa się Japoński złodziej zakreślaczy biurowych?
Kosi Mazaki.
A wiesz jak nazywa się Japoński zapaśnik sumo?
Jajami Omate
Był jeszcze kieszonkowiec japoński - cinciankciung portfelfsiung
Jak się nazywa szef japońskiej straży pożarnej?
Zamała Sikawa
Sushi!
- Yo mo ma takie!
- Takie kushi !!! :)
Złomniku nie chromowane tylko napylane próżniowo Alu i lakierowane 👍👍👍👍
Albo to jest moje wrażenie, albo w używanych Fordach łatwiej trafić na bogatszą wersję.
BTW, włacznik od grania szyby również był dzielony, na przednią i tylną szybę. No i brakuje tylnych szyb w prądzie.
A sam silnik - 1.6 szło całkiem nieźle. 1.8 TD to w ogóle fajnie pomykało, tylko musiało najpierw odpalić ;)
Nooo z tym CVT to jest jedną podstawowa wada. Zabiera pojazdowi istotną część jego funkcjonalności. Nie pociągnę z nią przyczepy towarowej a tym bardziej kempingowej. Temat z hydrokinetykiem, manualem, dwusprzęgłową półautomatyczną spokojnie do ogarnięcia, od biedy nawet z MCP od Citroëna dawałem radę. Dlatego marzenia o Prius plusie prysnęły i kupiłem Grand C4 Spacetourera w automacie. Sugeruję nagrać odcinek o Clio 2. Bardzo długo go tłukli, warto mu poświęcić chwilę. Pozdrawiam.
Fajnie Ci ten film wyszedł.
10:23 - nikt nam nie wmówi że czarne jest czarne....
Miałem kiedyś Escorta, tylko starszą wersję. Dobrze wspominam to auto, przede wszystkim bardzo wygodne, podgrzewana przednia szyba, itd. Gdyby tylko dbać o konserwację, było by fajne auto.
Ja mam Fiestę mk7.5 w wersji Titanium :D i tam też są korks and ficzurs, za 20 lat się zgłoszę do programu :D
Lepsze wyposażenie niż połowa nowych współczesnych samochodów :D
Rodzicie mieli Escorta mk7 od nowości przez 20 lat (96-2016). Miał silnik 1.3 benzyna. Samochód nie psujacy sie praktycznie wcale(wierzcie lub nie ale 20 lat na jednym świecach), wygodny, palił malutko, obszerne wnętrze, no cos fajnego, niestety po 20 latach zgnił. Zawsze będę dobrze wspominał te auto 😀
Ps. Mocowania na spiączki pasów mam też w Astrze F
Fan starej motoryzacji i miłośnik CVT. To jak Gowin i Jego syn :)
Mogłeś wspomnieć, że Fordy w tamtych latach zawsze pokazywały poziom paliwa, nawet na wyłączonym zapłonie. Nie wiem co to miało na celu, chyba żeby złodziej wiedział czy daleko pojedzie bez tankowania.
Nie pokazywały.
@@mateusz6330 w escorcie pokazywał. Chyba zostawał w ostatnim polozeniu przed wyłączeniem zapłonu.
Takie same mocowanie sprzączek tylnych pasów mam też w Punto 2, ogólnie Panie Złomniku na kanale jest zbyt mało Fiatów
Przycisk do regulacji wysokości fotela nie zmienił się od dekad, w moim S-maxie z 2014 ciągle był taki sam.