@basilioxxxx zgodzę się z tym, ale dopiero gdy bubel dostał sierre to tak było. przecież od razu nie miał porzadnego sprzetu i zaplecza, jeździł ojca Fiatem, klepał wszystkich w lepszym sprzecie i zapleczu. z roku na rok był coraz lepszy, bo cały czas trenował i nie odpuszczał szedł cały czas do przodu, był tak uparty ambitny i cholernie pracowity, że wszyscy zostali z tyłu a równie dobrze mogli iść do przodu stworzyć zespół i mieć jedno z najlepszych aut na śwecie.
Pamiętajmy też o Maćku Stawowiaku który przedwcześnie musiał opuścić rajdy i na jego miejsce przyszedł Bublewicz. Stawowiak jeździł samochodem na długo zanim zdobył prawo jazdy. Był z nim obeznany jak fiński mistrz.
Miałem rok gdy zginoł Pan Marian Bublewicz wiec nie wiem jakim był człowiekiem ale teraz mam to szczescie ze mieszkam blisko miejsca w ktorym miał miejsce wypadek. Wsiadam w auto i jade zapalić znicz... zawsze na miejscu jest jakis kwiatek i pare zniczy wiec ludzie o nim pamietaj, mam nadzieje ze ciagle beda. pozdrawiam
Marian Bublewicz i Andrzej Koper byli najlepszymi polskimi rajdowcami lat 80-tych i przełomu początku 90-tych. Obaj byli pod każdym względem diametralnie inni. Marian preferował tylny napęd, Koper jeździł w zasadzie tylko przednionapędówkami. Marian jeździł agresywnie i efektownie, Koper bardziej rozważnie, mało efektownie ale za to efektywnie co potwierdzają osiągane wyniki. Prawdą jest że nigdy nie skasował swojej rajdówki. Marian był człowiekiem otwartym, pracowitym, Koper przeciwnie.
W tym rajdzie potwierdziło się to co powiedział Jaroszewicz, Żyszkowski i Koper, a więc to że Marian dość nerwowo reagował w obliczu zagrożenia prowadzenia. I to się potwierdziło w tym rajdzie. Jak sam Przybylski podkreślił łatwiej jest gonić niż uciekać. A Marian czuł, że Toyoty depczą mu po piętach, do tego prowadził auto, które mu nie leżało pod względem napędu, co było dodatkowym utrudnieniem Być może za bardzo chciał no i niestety tak to się skończyło. Każdy popełnia błędy, nawet najlepsi.
Jeszcze jako ciekawostkę można podać, że to właśnie Koper jako jeden z pierwszych, a zwłaszcza jego największy rywal złożył hołd Marianowi. W necie można spotkać informacje, że niby z powodu śmierci Mariana nie było żadnej fety na mecie tego rajdu. Co jest bujdą. Szampany były i świętowanie na zewnątrz auta przez Przybylskiego też. Z resztą to można obejrzeć na YT gdzie zamieszczona jest relacja w częściach z 9 Zimowego Rajdu Dolnośląskiego.
Byłbym zapomniał o światłach Fordziaka użytego do rekonstrukcji - w oryginale nie była to pełna lampa, a dwa okrągłe światła (jedno zaklejone reklamą Texaco) i kierunkowskaz.
Powiedzmy sobie szczerze - rekonstrukcja Orłowca ma masę błędów. Przede wszystkim warunki (ale to można przeboleć, bo realizator nie będzie specjalnie czekać na zimę). Ale samochody... Toyota Celica ST185 pojawiła się na krajowych OS-ach dopiero w połowie 1994 roku, Celica ST205 - w 1997 (nawet w światowych rajdach debiutowała w 1994). Numer rejestracyjny wozu - Belgijskie tablice są dużo węższe. Numer 1 na drzwiach nie był obramowany. Bubel nie jeździł w otwartym kasku...
Wolę takie szczere wypowiedzi Kopra niż aktorstwo Hołowczyca, który gołym okiem widać że starał się wykreować w tym materiale na wielkiego płaczka po Marianie. Nie zaprzeczonym faktem jest to, że przez 2 lata Marian posiadał najlepsze auto w Polskiej stawce, dopiero w 1993 r. Toyoty zaczęły dorównywać osiągami jego Fordowi, ale i tak już nie długo oczekiwał na mocniejsze auto, które zapewne znowu pozwoliłoby mu na dobrą rywalizację w ME i przewagę w polskich rajdach.
zostawcie kopra w spokoju,,, kazdy wie ze bubel dysponował zawsze poteżnym zapleczem a reszta jak biedaki...Gdy pojawili sie Gieruszczak i Przybylski na pamietnym rajdzie dolnoslaskim bubel zaczal przegrywac odcinki moze to mialo wplyw na jego wypadek...
Świetny rajdowiec, świetne samochody. Takich samochodów i rajdowców już nie ma... Przez cały film mam ciary.
Szukalem tego filmu dobre kilka lata, bardzo dziekuje za upload
@basilioxxxx zgodzę się z tym, ale dopiero gdy bubel dostał sierre to tak było. przecież od razu nie miał porzadnego sprzetu i zaplecza, jeździł ojca Fiatem, klepał wszystkich w lepszym sprzecie i zapleczu. z roku na rok był coraz lepszy, bo cały czas trenował i nie odpuszczał szedł cały czas do przodu, był tak uparty ambitny i cholernie pracowity, że wszyscy zostali z tyłu a równie dobrze mogli iść do przodu stworzyć zespół i mieć jedno z najlepszych aut na śwecie.
Dziękuję bardzo za wrzucenie tego filmu, bardzo długo go szukałem...
Pamiętajmy też o Maćku Stawowiaku który przedwcześnie musiał opuścić rajdy i na jego miejsce przyszedł Bublewicz. Stawowiak jeździł samochodem na długo zanim zdobył prawo jazdy. Był z nim obeznany jak fiński mistrz.
Miałem rok gdy zginoł Pan Marian Bublewicz wiec nie wiem jakim był człowiekiem ale teraz mam to szczescie ze mieszkam blisko miejsca w ktorym miał miejsce wypadek. Wsiadam w auto i jade zapalić znicz... zawsze na miejscu jest jakis kwiatek i pare zniczy wiec ludzie o nim pamietaj, mam nadzieje ze ciagle beda.
pozdrawiam
Marian Bublewicz i Andrzej Koper byli najlepszymi polskimi rajdowcami lat 80-tych i przełomu początku 90-tych. Obaj byli pod każdym względem diametralnie inni. Marian preferował tylny napęd, Koper jeździł w zasadzie tylko przednionapędówkami. Marian jeździł agresywnie i efektownie, Koper bardziej rozważnie, mało efektownie ale za to efektywnie co potwierdzają osiągane wyniki. Prawdą jest że nigdy nie skasował swojej rajdówki. Marian był człowiekiem otwartym, pracowitym, Koper przeciwnie.
jak to za każdym razem oglądam to ciarki przechodzą
W tym rajdzie potwierdziło się to co powiedział Jaroszewicz, Żyszkowski i Koper, a więc to że Marian dość nerwowo reagował w obliczu zagrożenia prowadzenia. I to się potwierdziło w tym rajdzie. Jak sam Przybylski podkreślił łatwiej jest gonić niż uciekać. A Marian czuł, że Toyoty depczą mu po piętach, do tego prowadził auto, które mu nie leżało pod względem napędu, co było dodatkowym utrudnieniem Być może za bardzo chciał no i niestety tak to się skończyło. Każdy popełnia błędy, nawet najlepsi.
Stary, dzięki za wrzutę!
Big up!
Polska legenda rajdow [*]
Na zawsze w moim sercu i pamięci...
Film jest bardzo dobry według mnie mogli by go jeszcze raz puścić w TV
Jeszcze jako ciekawostkę można podać, że to właśnie Koper jako jeden z pierwszych, a zwłaszcza jego największy rywal złożył hołd Marianowi. W necie można spotkać informacje, że niby z powodu śmierci Mariana nie było żadnej fety na mecie tego rajdu. Co jest bujdą. Szampany były i świętowanie na zewnątrz auta przez Przybylskiego też. Z resztą to można obejrzeć na YT gdzie zamieszczona jest relacja w częściach z 9 Zimowego Rajdu Dolnośląskiego.
Marian, będziemy pamiętać [*]
A co do 9 Zimowego to było wiele sytuacji, które wpłyneły na ten wypadek i oczywiście wielki pech.
pozdrawiam :)
Byłbym zapomniał o światłach Fordziaka użytego do rekonstrukcji - w oryginale nie była to pełna lampa, a dwa okrągłe światła (jedno zaklejone reklamą Texaco) i kierunkowskaz.
Marian byl moim sasiadem ale niezbyt go dobrze pamietam bo mialem 7 lat jak zgina
Powiedzmy sobie szczerze - rekonstrukcja Orłowca ma masę błędów. Przede wszystkim warunki (ale to można przeboleć, bo realizator nie będzie specjalnie czekać na zimę). Ale samochody... Toyota Celica ST185 pojawiła się na krajowych OS-ach dopiero w połowie 1994 roku, Celica ST205 - w 1997 (nawet w światowych rajdach debiutowała w 1994). Numer rejestracyjny wozu - Belgijskie tablice są dużo węższe. Numer 1 na drzwiach nie był obramowany. Bubel nie jeździł w otwartym kasku...
legenda.....
Tak, to Szeszkin.
Wolę takie szczere wypowiedzi Kopra niż aktorstwo Hołowczyca, który gołym okiem widać że starał się wykreować w tym materiale na wielkiego płaczka po Marianie. Nie zaprzeczonym faktem jest to, że przez 2 lata Marian posiadał najlepsze auto w Polskiej stawce, dopiero w 1993 r. Toyoty zaczęły dorównywać osiągami jego Fordowi, ale i tak już nie długo oczekiwał na mocniejsze auto, które zapewne znowu pozwoliłoby mu na dobrą rywalizację w ME i przewagę w polskich rajdach.
8:37 to jest Szeszko?
To nie koper, to Aleksander Kwasniewski. Tylko nie wiedzialem, ze on w rajdach jezdzi :D
zostawcie kopra w spokoju,,, kazdy wie ze bubel dysponował zawsze poteżnym zapleczem a reszta jak biedaki...Gdy pojawili sie Gieruszczak i Przybylski na pamietnym rajdzie dolnoslaskim bubel zaczal przegrywac odcinki moze to mialo wplyw na jego wypadek...
powiem tak jakby przeżył byłby mistrzem świata w to nie wątpię
pozdro dla wszytkich
Wiem że to tempe pytanie wedłog was pewnie ale który to jest Koper? Hołka kojarze oczywiscie> Młodziutki jeszcze..
Koper to ci Bublewicz ci nial poszukać sponsora .Nie bądź śmieszny
Koper to ten co mówi np w :5 sekundzie, i np w :32 sekundzie :)
Koper ćwok siedział w kawiarni a Bubel trenował i dlatego był mistrzem 7 razy.
Panie Koper pańskie zachowanie jest godne pożałowania. Nawet gdyby Ś.P Marian jeździł samochodem co ma 50KM i tak by pana prześcignął.
Film ok ale Koper sobie schlebia on poprostu mial talent i nie trenowal hehehe>koper byl dobry ale nie wystarczajaco dobry.