W materiale zabrakło kilka ważnych aspektów... Marian jechał wtedy na pożyczonym ,od Patricka Snijersa,Fordzie Sierra Cosworth 4x4 przygotowanym przez firmę RAS.Auto wysłużone...Niby auto nieco szybsze ,lżejsze od poprzedniej wersji Mariana... Kilku krotnie już naprawiane po mniejszych i większych przygodach Snijersa... Samochód niby ten sam ale... Rozdział przeniesienia napędu 50/50...Marian wcześniej jeździł samochodami z rozdziałem mocy 33przód/67tył.Auto 50/50 prowadzi się zupełnie inaczej...W jednym z wywiadów po śmierci Mariana ,Snijers przyznaje że zabił go brak umiejętności prowadzenia auta z napędem 50/50... Dla ciekawskich polecam "google".Jest masa informacji na temat Mistrza!
Jak dla mnie to zabił go brak bezpieczeństwa w organizacji Polskich rajdów wtedy i zabieg nieszczęśliwych okoliczności wielu poprostu i zwykły pech no 5 cm w jedną i 2 stronę i by wyszedł z zadrapaniami jak Ryszard ! Miał pecha ten sport zawsze się będzie wiązało z ryzykiem po wypadku i śmierci Mariana na każdym rajdzie była karetka i straż nawet na KJSACH PO TYM WYPADKU BEZPIECZEŃSTWO SIĘ ZWIĘKSZYŁO NA RAJDACH ALE LEGENDA I MISTRZ ODSZEDŁ ZUPEŁNIE NIE POTRZEBNIE ! CHWILA KTÓRA ZABIJA JANUSZA KULIGA ZABIŁA I JEGO.
Swego czasu bo lata 1979/80 mieszkalem w Olsztynie na Skandzie na ul.Elblaskiej15, parę nr przed p.Marianem...Pamietam jak dziś gdy wirazowal pojazdem, często byl to ford opel.... czuło się palenie gumy,przy domu wciąż prace ekipy mechaników,przekladani przerobki i ryk silnika od rannych do poznych godzin i... nawet lubilem ten Hałas.... Wspaniały Czlowiek jak pamietam zawsze z szerokim usmiechem na ustach no i bez dwoch zdań automobilista 😂❤rajdowiec...
do wszystkich członków Akademii (przyznającej Oskary za ścieżkę muzyczną), którzy chętnie zabrali głos odnośnie podkładu do tego dokumentu: perfekcyjnie oddaje klimat tamtych czasów- początek lat 90.- ostatnie podrygi ery disco, gumy turbo, meblościanki i dywany na ścianie!- to nie jest produkcja z 2012r., jakiego producenta (podkreślam- producenta muzyki) się spodziewaliście? Jay-Z ? Kanye Westa?
Każda wypowiadająca się osoba w tym filmie ma po części rację co do Mariana Bublewicza. Jedno jest pewne. Był tytanem pracy i pionierem w budowaniu i organizacji profesjonalnego serwisu i teamu rajdowego. Był ambitny i wybitny , bylo w Nim dużo indywidualizmu i upartego dążenia do celu, podobnie jak u Jerzego Landsberga. Byli bardzo podobni i równie tragicznie skończyli. Czasami przekraczanie granic fizyki i psychiki kosztuje zbyt wiele. Pamiętajmy o Nich. Pozdrawiam
Muzyka jest dramatyczna, bo taki jest wydźwięk tego dokumentu. Jest bardzo charakterystyczna i nie zdziwiłbym się, gdyby kompozytorem był Jerzy Satanowski, bo należy pamiętać, że dokument pochodzi z czasów kiedy muzykę się komponowało a nie robiło. Może dlatego tak niektórych fanów plastiku drażni. Serdecznie pozdrawiam
A właśnie mi muzyka nie przeszkadza-dodaje klimatu i powagi sytuacji, i czasów z tamtych lat.... Koper dla mnie dno totalne-tak o zmarłym koledze się wypowiadać... W taki cwaniacki sposób-. Nie dorastał mu do pięt jako zawodnik, choćby miał i samochód 500KM, nie mówiąc już o tym jakim Marian był człowiekiem-co wtym filmie pokazał Koper... To już tyle lat... Spoczywaj w pokoju...
Zachował się nie owijajmy w bawełnę jak dno totalne-cwaniak nigdy wypadku nie miał i Bubel był lepszy ze względu na lepsze auto-nigdy Koper wypadku nie miał, bo nigdy nie jechał na granicy bezpieczeństwa-jak robił to Marian... Po prostu był zawodnikiem z innymi priorytetami-jak sam powiedział-Kiedy Marian katował kolejny odcinek, żeby być najlepszym, on wolał pić kawę w kawiarni... Dla mnie totalne dno-zresztą kto o nim teraz pamięta....szczególnie z młodych.... A o Marianie wie każdy kibic, nawet jeżeli urodził się już po jego śmierci.....
pawel zielony raz wypadł z trasy na Barum 1986 kiedy to walczył z raimundem baumslagerem mieszcząc się między drzewami a bubel to upalał do upadłego i to jeden z czynników tych wspaniałych wyników
Już pisałem - dziś dowolna OSP by w pięć minut ten samochód na plasterki pocięła. Takie wtedy były czasy. Kwestią tylko kasy jest zamówienie karetki z zespołem S a jako lekarza - specjalistę traumatologa w tej karetce. Czekającą na starcie lub mecie OS-u. I zapłacenie w najbliższym szpitalu za dodatkowy dyżur zespołu chirurgów urazowych. A Bubla cerować próbował chirurg - ginekolog, bo to był najbardziej doświadczony chirurg na dyżurze... Pamiętam proces tych lekarzy - wszyscy uniewinnieni,.robili co mogli, jak umieli - a że trafił im się pacjent ponad ich możliwości - nie ich wina. I nie pamiętam dokładnie, ale za niewłaściwe zabezpieczenie były chyba jakieś wyroki dla organizatorów?
Ktoś wie gdzie można zobaczyć ten film w pełnej wersji? Na końcu widać osoby które nie pojawiają się w filmie. Domyślam się zatem że nie jest to pełna wersja.
Koper z bólem dupy o Bublewiczu i Hołowczycu mówiłeś. A prawda jest taka, lovelasie PRL-owski, że ani jednemu ani drugiemu do pięt nie dorosłeś. Nigdy. I nigdy nie dorośniesz :)
Zawsze Marian byL dla mnie Autoretetytem mieszkam tam gdzie byly rajdy i sam na kierunkach Mariana nauczyłem jeżdzic po kotlinie klodzdziej .. Ku Pampici Mariana . wielki czlowiek
a mieszkam w kotlinie kłodzdziej .. widze teraz którzy są bochaterami rorów lób + WZ , PZ Itd szacunek do tych dród ja też nie jeżde 140 chociaż to moja lokalna droga ... jak ktos chce adrenaline to zapraszam na kajak w listopadzie do |Barda ..
Kopra poznałem jak ledwo podrosłem od dywanu jak jeszcze rajdy elmot i polski były odbywane na Dolnym ślasku... cham wulgarny narcyz... tak go wspominam wtedy jeździł żółtym golfem 2 camel... a był moim faworytem... 🙂takie skrzywienie z dzieciństwa na temat tego typa🖕
Prawdopodobnie gdyby Marian Bublewicz jechał swoją sierrą a nie wypożyczoną z firmy RAS Sport to do wypadku nigdy by nie doszło gdyż auto wypożyczone miało inny rozkład mocy na przednią i tylną oś co nieoficjalnie doprowadziło do tragedii
Obie sierry (a na pewno ta RWD) była rewizowana przez RAS pod sezonach. Więc nie dziwota że RAS wypożyczył mu auto Snijersa kiedy to jego była rozbita na innym rajdzie w momencie kiedy trafiła do Belgii na sprawdzenie po sezonie. Teraz to można powiedzieć wiele nawet to że gdyby RAS nie zaspał to na zimowym jechałby już Escortem.
auto bylo przeciez z belgii z homologacja rajdowa slaby punkt kostrukcji przyjelo uderzenie bierzmy pod uwage 5 zlotych minut dla ratownikow ktorzy byli gdzie?
@@izabellakarnaszewska9346 W domach, jako członkowie OSP. I w Jeleniej jako załoga pogotowia. A to wszystko powinno czekać na starcie lub mecie OS-u. A w szpitalu w Jeleniej powinien być, opłacony przez organizatora rajdu, dyżur traumatologów wszelakiej maści. Był chirurg - ginekolog. Oszczędności, oszczędności, wykonamy po taniości..
wydaje mi sie ze czul juz ze sierra sie konczy mlodzi juz wchodza z nowym sprzetem i jest presja i sa bledy i przyrost ambicji... wysle maila ktoregos razu do snijersa jak zyje zreszta mieszkam u niego w kraju moze opowie mi cos o historii auta
Ciekawy temat zadałeś z Patrickiem. Marian już na tym rajdzie miał startować Escortem, ale RAS zaspał temat i fura nie miała szans być gotowa, w dodatku pożyczenie Sierry Mariana innemu zawodnikowi kiedy ta była na rewizji w Belgii po sezonie, potem danie mu tej Patricka... Ktoś uparty mógłby powiedzieć że szereg decyzji RAS doprowadził do takiego końca Bublewicza.
brak zabezpieczenia i techniki ktos hipotermie do17 stopni przezywa a byl to rok93 wiec wiadomo jak to wygladalo dzwon dzwonem przecinak hydrauliczny pewnie byl jeden w polsce
@@kubek2010 Miałem to auto, czerwonego Cosworth'a, to był bez nalepek. Były papiery wystawione na wdowę. Ktoś mnie poprosił abym zajął się sprzedażą. Przyjechało dwóch chłopaków, którzy nie wiedzieli za bardzo co kupują. Auto pykało ale nie paliło. Zapakowali na lawetę pod Opolem i pojechali.
Chyba miałby spore szanse przeżyć gdyby w kilka osób współpracując wygieto samochód na tyle by go wyciągnąć.Chociaż wiem ,że 90% ludzi przy dużych wypadkach mózg lasuje, mało osób ma odporność instynkt do ratowania i potrafiłoby pokierować grupą.Szkoda,że nie podjeto szybko akcji , miałby człowiek szanse,ale czasu nie cofniemy.
@@remideejay Masz rację. Nie wiem dlaczego tak różnie się ludzie zachowują przy wypadkach.... Niektórzy działają , ratują prawie jak automaty, niektórzy panikują a jeszcze inni przeszkadzają (chyba niechcący) w udzieleniu pomocy, a najwieksza grupa jest tych którzy są szoku i bierni.
Przy takim dzwonie przypuszczam klatka niewiele by pomogła-raczej szybka pomoc miałaby znaczenie.... Fakt faktem rajdy teraz bezpieczniejsze ze względu na sprzęt-ale i bardziej zachowawczo i tylko na czas się jezdzi...
mysle ze klatki obecne sa duzo bardziej wytrzymale porownujac dawne a grupy do chociazby dzisiejszych r5 nie mowiac o WRC stal chromowo molibdenowa z domieszka magnezu dzis, wtedy zwykla stal weglowa dodatkowo dzis auta budowane sa na klatce wtedy klatka byla wspawywana w konstrukcje ,fotele z uszami itd,itp mozna by dlugo wymieniac wiem jedno ze dzisiejszy wrc napewno dal by duzo wieksze szanse na przezycie co do tego nie mam najmniejszych watpliwosci tym bardziej ze uderzenie poszlo w sciane grodziowa a nie prosto na Bubla
Dawniej klatka była tylko po to, by goście od regulaminów mogli odhaczyć w kajecie, że jest.... Wszystkie załogi walczyły o każdy gram masy - niestety kosztem własnego bezpieczeństwa. Najgorzej było wtedy z zapewnieniem bezpieczeństwa rajdu przez organizatorów. Dziś straż wycięłaby Mariana w kilka min, nie łamiąc mu kręgosłupa, czy zadając inne obrażenia, daliby radę nawet bez karetki, ale wiadomo, że karetka by była, może nawet śmigłowiec. Z tego co pamiętam to Marian był cały czas przytomny, rozmawiał, niestety cały czas tracił mnóstwo krwi, a także wychładzał organizm. Czas przybycia służb ratunkowych był skandalicznie długi, do tego czas wyjęcia go z wraku tak samo, może nawet ktoś stwierdził, że skoro jest przytomny i rozmawia to nie jest z nim tak źle i nie trzeba się spieszyć. Niestety właśnie czas odegrał tutaj kluczową rolę.
ja pierdzielę, przykład na to, jak ciekawy materiał spieprzyć tak, że się oglądać nie da. chyba jakiś sadysta amator wymyślił te wstawki, które w sumie wypełniają większość materiału (!) i tę okropną muzę muzyka
Nie pamietam ,ale powrot z jakiegos rajdu zimowego; w nowotelu we WROCLAWIU czekalBUblewicz;JADAC ZA bUBLEWICZEM ON;zupe juz zjadl jak ja dojechalem z PANEM PORyckim Sniadym i Szadujko ,Zazdroscie mi.a Holek jest cienias .od KLODZKA Mialem pol godziny straty .
Dziś 30 rocznica.... Kibice pamiętają!
W materiale zabrakło kilka ważnych aspektów... Marian jechał wtedy na pożyczonym ,od Patricka Snijersa,Fordzie Sierra Cosworth 4x4 przygotowanym przez firmę RAS.Auto wysłużone...Niby auto nieco szybsze ,lżejsze od poprzedniej wersji Mariana... Kilku krotnie już naprawiane po mniejszych i większych przygodach Snijersa... Samochód niby ten sam ale... Rozdział przeniesienia napędu 50/50...Marian wcześniej jeździł samochodami z rozdziałem mocy 33przód/67tył.Auto 50/50 prowadzi się zupełnie inaczej...W jednym z wywiadów po śmierci Mariana ,Snijers przyznaje że zabił go brak umiejętności prowadzenia auta z napędem 50/50... Dla ciekawskich polecam "google".Jest masa informacji na temat Mistrza!
Ale co to.zmienia?
Jak dla mnie to zabił go brak bezpieczeństwa w organizacji Polskich rajdów wtedy i zabieg nieszczęśliwych okoliczności wielu poprostu i zwykły pech no 5 cm w jedną i 2 stronę i by wyszedł z zadrapaniami jak Ryszard ! Miał pecha ten sport zawsze się będzie wiązało z ryzykiem po wypadku i śmierci Mariana na każdym rajdzie była karetka i straż nawet na KJSACH PO TYM WYPADKU BEZPIECZEŃSTWO SIĘ ZWIĘKSZYŁO NA RAJDACH ALE LEGENDA I MISTRZ ODSZEDŁ ZUPEŁNIE NIE POTRZEBNIE ! CHWILA KTÓRA ZABIJA JANUSZA KULIGA ZABIŁA I JEGO.
jak stawiasz bokiem auto inaczej reaguje. Jak spóźnisz lecisz bokiem w drzewa.@@patryksmietana1087
@@patryksmietana1087 Kogoś to może ustrzec
Swego czasu bo lata 1979/80 mieszkalem w Olsztynie na Skandzie na ul.Elblaskiej15, parę nr przed p.Marianem...Pamietam jak dziś gdy wirazowal pojazdem, często byl to ford opel.... czuło się palenie gumy,przy domu wciąż prace ekipy mechaników,przekladani przerobki i ryk silnika od rannych do poznych godzin i... nawet lubilem ten Hałas.... Wspaniały Czlowiek jak pamietam zawsze z szerokim usmiechem na ustach no i bez dwoch zdań automobilista 😂❤rajdowiec...
Najlepszy i najszybszy i zawsze uśmiech na twarzy nie zapomne
Bubel Pamiętamy !!!!! 26 rocznica... Rally In Peace !!!
bublewicz wyryty w mojej glowie na zawsze
do wszystkich członków Akademii (przyznającej Oskary za ścieżkę muzyczną), którzy chętnie zabrali głos odnośnie podkładu do tego dokumentu: perfekcyjnie oddaje klimat tamtych czasów- początek lat 90.- ostatnie podrygi ery disco, gumy turbo, meblościanki i dywany na ścianie!- to nie jest produkcja z 2012r., jakiego producenta (podkreślam- producenta muzyki) się spodziewaliście? Jay-Z ? Kanye Westa?
Rok 1998 to nie takie początki, niemniej z resztą się zgadzam.
@@FanBublewicza fakt, końcówka 👍
Każda wypowiadająca się osoba w tym filmie ma po części rację co do Mariana Bublewicza. Jedno jest pewne. Był tytanem pracy i pionierem w budowaniu i organizacji profesjonalnego serwisu i teamu rajdowego. Był ambitny i wybitny , bylo w Nim dużo indywidualizmu i upartego dążenia do celu, podobnie jak u Jerzego Landsberga. Byli bardzo podobni i równie tragicznie skończyli. Czasami przekraczanie granic fizyki i psychiki kosztuje zbyt wiele. Pamiętajmy o Nich. Pozdrawiam
Marian był jest i niebedzie lepszego w zyciu
Koper jaki kozak nie pamięta ile razy był mistrzem
A wlasnie muzyka pasuje I nadaje klimat tamtych lat
To prawda
Zazdroszczę wszystkim tym co mogli podziwiać jazdę Świętej Pamięci Mistrza na żywo 😢
Gdyby był wtedy na miejscu odpowiedni sprzęt i transport tak jak dziś gdzie np helikopter, to standard, żyłby dziś nadal!
Muzyka jest dramatyczna, bo taki jest wydźwięk tego dokumentu. Jest bardzo charakterystyczna i nie zdziwiłbym się, gdyby kompozytorem był Jerzy Satanowski, bo należy pamiętać, że dokument pochodzi z czasów kiedy muzykę się komponowało a nie robiło. Może dlatego tak niektórych fanów plastiku drażni. Serdecznie pozdrawiam
Nie Robert, a Jerzy! 😛
@@botanic300 W rzeczy samej, poprawiam 🙂
A właśnie mi muzyka nie przeszkadza-dodaje klimatu i powagi sytuacji, i czasów z tamtych lat.... Koper dla mnie dno totalne-tak o zmarłym koledze się wypowiadać... W taki cwaniacki sposób-. Nie dorastał mu do pięt jako zawodnik, choćby miał i samochód 500KM, nie mówiąc już o tym jakim Marian był człowiekiem-co wtym filmie pokazał Koper... To już tyle lat... Spoczywaj w pokoju...
Z całym szacunkiem dla p. Kopera, ale widać, że Marian Bublewicz był mu solą w oku. Moim zdaniem zachował się nie do końca ok. podczas tego wywiadu.
Zachował się nie owijajmy w bawełnę jak dno totalne-cwaniak nigdy wypadku nie miał i Bubel był lepszy ze względu na lepsze auto-nigdy Koper wypadku nie miał, bo nigdy nie jechał na granicy bezpieczeństwa-jak robił to Marian... Po prostu był zawodnikiem z innymi priorytetami-jak sam powiedział-Kiedy Marian katował kolejny odcinek, żeby być najlepszym, on wolał pić kawę w kawiarni... Dla mnie totalne dno-zresztą kto o nim teraz pamięta....szczególnie z młodych.... A o Marianie wie każdy kibic, nawet jeżeli urodził się już po jego śmierci.....
pawel zielony raz wypadł z trasy na Barum 1986 kiedy to walczył z raimundem baumslagerem mieszcząc się między drzewami a bubel to upalał do upadłego i to jeden z czynników tych wspaniałych wyników
Trochę masz racji ale jak dokładnie posłuchasz jego wypowiedzi to nie wypowiada się aż tak żle po prostu taki ma charakter ten p. Koper
Taki sam jak kuzaj
Czuć niechęć Kopera do Bublewicza, nawet po śmierci.
Kierowca jakiego już nie ma świetny i pomysłowy Cudowna ikona motoryzacji
Poj....e czasy. Gdyby ten wypadek miał by miejsce dziś Bubel by żył, jestem tego pewien. (Kubica skoda Fabia)
Nieporównywalne wydarzenia, Kubica miał jeszcze większego pecha że taka barierka wdarła się do środka. Też wpadła najsłabiej chronionym punktem.
Już pisałem - dziś dowolna OSP by w pięć minut ten samochód na plasterki pocięła. Takie wtedy były czasy. Kwestią tylko kasy jest zamówienie karetki z zespołem S a jako lekarza - specjalistę traumatologa w tej karetce. Czekającą na starcie lub mecie OS-u. I zapłacenie w najbliższym szpitalu za dodatkowy dyżur zespołu chirurgów urazowych.
A Bubla cerować próbował chirurg - ginekolog, bo to był najbardziej doświadczony chirurg na dyżurze...
Pamiętam proces tych lekarzy - wszyscy uniewinnieni,.robili co mogli, jak umieli - a że trafił im się pacjent ponad ich możliwości - nie ich wina. I nie pamiętam dokładnie, ale za niewłaściwe zabezpieczenie były chyba jakieś wyroki dla organizatorów?
Kilka lat temu taka OSP wyciągnęła mnie z auta w mig,dodatkowo pasy,kurtyny,poduszki uratowały mi życie...
Ktoś wie gdzie można zobaczyć ten film w pełnej wersji? Na końcu widać osoby które nie pojawiają się w filmie. Domyślam się zatem że nie jest to pełna wersja.
0:07 myślałem ze to Kwachu xDDD
Ja tak samo :D
Nawet głos się zgadza
To samo heh
Koper z bólem dupy o Bublewiczu i Hołowczycu mówiłeś. A prawda jest taka, lovelasie PRL-owski, że ani jednemu ani drugiemu do pięt nie dorosłeś. Nigdy. I nigdy nie dorośniesz :)
Zawsze Marian byL dla mnie Autoretetytem mieszkam tam gdzie byly rajdy i sam na kierunkach Mariana nauczyłem jeżdzic po kotlinie klodzdziej .. Ku Pampici Mariana . wielki czlowiek
a mieszkam w kotlinie kłodzdziej .. widze teraz którzy są bochaterami rorów lób + WZ , PZ Itd szacunek do tych dród ja też nie jeżde 140 chociaż to moja lokalna droga ... jak ktos chce adrenaline to zapraszam na kajak w listopadzie do |Barda ..
Kopra poznałem jak ledwo podrosłem od dywanu jak jeszcze rajdy elmot i polski były odbywane na Dolnym ślasku... cham wulgarny narcyz... tak go wspominam wtedy jeździł żółtym golfem 2 camel... a był moim faworytem... 🙂takie skrzywienie z dzieciństwa na temat tego typa🖕
Brawo ludziom co pomogli szacun bohaterom
koper, zazdrosc uszami ci sie wylewa...
Koper jak Ci nie wstyd!
kuban2 koper był 5 razy mistrzem? Pierwsze słyszę w których latach
Prawdopodobnie gdyby Marian Bublewicz jechał swoją sierrą a nie wypożyczoną z firmy RAS Sport to do wypadku nigdy by nie doszło gdyż auto wypożyczone miało inny rozkład mocy na przednią i tylną oś co nieoficjalnie doprowadziło do tragedii
Obie sierry (a na pewno ta RWD) była rewizowana przez RAS pod sezonach. Więc nie dziwota że RAS wypożyczył mu auto Snijersa kiedy to jego była rozbita na innym rajdzie w momencie kiedy trafiła do Belgii na sprawdzenie po sezonie. Teraz to można powiedzieć wiele nawet to że gdyby RAS nie zaspał to na zimowym jechałby już Escortem.
Klatka w tym aucie to była tylko tak, żeby ładnie wyglądało. Jak chroniła załogę każdy widzi.
awma1975 klatka mogła go uratować, gdyby nie fakt, że drzewo trafiło w najsłabszy punkt całej konstrukcji
auto bylo przeciez z belgii z homologacja rajdowa
slaby punkt kostrukcji przyjelo uderzenie bierzmy pod uwage 5 zlotych minut dla ratownikow ktorzy byli gdzie?
@@izabellakarnaszewska9346
@@izabellakarnaszewska9346 W domach, jako członkowie OSP. I w Jeleniej jako załoga pogotowia. A to wszystko powinno czekać na starcie lub mecie OS-u.
A w szpitalu w Jeleniej powinien być, opłacony przez organizatora rajdu, dyżur traumatologów wszelakiej maści. Był chirurg - ginekolog.
Oszczędności, oszczędności, wykonamy po taniości..
nasz Ayrton Senna!
Polska od stulecia to był i jest kraj z kartonu.
Panie Koper, a nie znasz rajdowego powiedzenia fura gwizda tylko kierowca piz...a? Leszcz jesteś ponieważ nie szanujesz rywala.
LEGEND!!!!!!!!!
Jutro 28 rocznica śmierci Mariana Bublewicza... 🙁
Kto szybko jeździ tego wolno niosą , smutne.
wydaje mi sie ze czul juz ze sierra sie konczy mlodzi juz wchodza z nowym sprzetem i jest presja i sa bledy i przyrost ambicji... wysle maila ktoregos razu do snijersa jak zyje zreszta mieszkam u niego w kraju moze opowie mi cos o historii auta
I jak tam udało się uzyskać jakąś odpowiedź od Snijersa? Jestem tego bardzo ciekaw.
Ciekawy temat zadałeś z Patrickiem. Marian już na tym rajdzie miał startować Escortem, ale RAS zaspał temat i fura nie miała szans być gotowa, w dodatku pożyczenie Sierry Mariana innemu zawodnikowi kiedy ta była na rewizji w Belgii po sezonie, potem danie mu tej Patricka... Ktoś uparty mógłby powiedzieć że szereg decyzji RAS doprowadził do takiego końca Bublewicza.
Koper… Ehh materiał na temat Mariana a ten o sobie mówi i porównuje się do Bubla… koper koper idź pan w …
8:55 hahaha dobre
Muzyka porażka
brak zabezpieczenia i techniki ktos hipotermie do17 stopni przezywa a byl to rok93 wiec wiadomo jak to wygladalo dzwon dzwonem przecinak hydrauliczny pewnie byl jeden w polsce
19:51 Niestety, takie były czasy. Dziś dowolna OSP by w pięć minut ten samochód na plasterki pocięła.
Ale ta muzyka to najgorsze co może być w tym filmie. :/
Ford poszedł ostatni p.Mariana do Niemiec. Gdzieś koło Drezna. Sam go goniłem, były wszystkie papiery.
Który Ford? Cywilny biały? To nie został on w kraju gdzie ostatnio chyba w zeszłym roku nieoficjalnie wypłynął?
Czerwony bez najlepek. Papiery były na żonę Pana Śp Bublewicza, to był cosworth na dojebaniu ale motor nie odpalał.
@@skywalkerluk1ale jak to?
Proszę rozwinąć wypowiedz dla potomnych kibiców
@@kubek2010 Miałem to auto, czerwonego Cosworth'a, to był bez nalepek. Były papiery wystawione na wdowę. Ktoś mnie poprosił abym zajął się sprzedażą. Przyjechało dwóch chłopaków, którzy nie wiedzieli za bardzo co kupują. Auto pykało ale nie paliło. Zapakowali na lawetę pod Opolem i pojechali.
Chyba miałby spore szanse przeżyć gdyby w kilka osób współpracując wygieto samochód na tyle by go wyciągnąć.Chociaż wiem ,że 90% ludzi przy dużych wypadkach mózg lasuje, mało osób ma odporność instynkt do ratowania i potrafiłoby pokierować grupą.Szkoda,że nie podjeto szybko akcji , miałby człowiek szanse,ale czasu nie cofniemy.
Teraz to sobie można gadać ale należało zapiąć linę i po prostu ciągnąć
@@remideejay Masz rację. Nie wiem dlaczego tak różnie się ludzie zachowują przy wypadkach.... Niektórzy działają , ratują prawie jak automaty, niektórzy panikują a jeszcze inni przeszkadzają (chyba niechcący) w udzieleniu pomocy, a najwieksza grupa jest tych którzy są szoku i bierni.
2023❤
Cześć pamięci
ówczesne klatki mnie rozbrajaja ,dzisiejsze sa w tym porownaniu bardziej niz pancerne!
Przy takim dzwonie przypuszczam klatka niewiele by pomogła-raczej szybka pomoc miałaby znaczenie.... Fakt faktem rajdy teraz bezpieczniejsze ze względu na sprzęt-ale i bardziej zachowawczo i tylko na czas się jezdzi...
mysle ze klatki obecne sa duzo bardziej wytrzymale porownujac dawne a grupy do chociazby dzisiejszych r5 nie mowiac o WRC stal chromowo molibdenowa z domieszka magnezu dzis, wtedy zwykla stal weglowa dodatkowo dzis auta budowane sa na klatce wtedy klatka byla wspawywana w konstrukcje ,fotele z uszami itd,itp mozna by dlugo wymieniac wiem jedno ze dzisiejszy wrc napewno dal by duzo wieksze szanse na przezycie co do tego nie mam najmniejszych watpliwosci tym bardziej ze uderzenie poszlo w sciane grodziowa a nie prosto na Bubla
Dawniej klatka była tylko po to, by goście od regulaminów mogli odhaczyć w kajecie, że jest.... Wszystkie załogi walczyły o każdy gram masy - niestety kosztem własnego bezpieczeństwa. Najgorzej było wtedy z zapewnieniem bezpieczeństwa rajdu przez organizatorów. Dziś straż wycięłaby Mariana w kilka min, nie łamiąc mu kręgosłupa, czy zadając inne obrażenia, daliby radę nawet bez karetki, ale wiadomo, że karetka by była, może nawet śmigłowiec. Z tego co pamiętam to Marian był cały czas przytomny, rozmawiał, niestety cały czas tracił mnóstwo krwi, a także wychładzał organizm. Czas przybycia służb ratunkowych był skandalicznie długi, do tego czas wyjęcia go z wraku tak samo, może nawet ktoś stwierdził, że skoro jest przytomny i rozmawia to nie jest z nim tak źle i nie trzeba się spieszyć. Niestety właśnie czas odegrał tutaj kluczową rolę.
Ten rajd tata zna na pamięć Rutyna zabija
Ja słyszałem że Sierra była Erwina webera
Kochány byl a bedzie vím to
Muzyka- okropieństwo. Uszy więdną.
cudowne tamte lata w których polskie było wyraźnie gorsze
chuja sie znasz
Koper kawal smiecia ...
ja pierdzielę, przykład na to, jak ciekawy materiał spieprzyć tak, że się oglądać nie da. chyba jakiś sadysta amator wymyślił te wstawki, które w sumie wypełniają większość materiału (!) i tę okropną muzę muzyka
Żenada, żeby już w latach „wolnej Polski” takie rzeczy się działy?
AntyOscar dla Muzyki.
Historia polskiego Colina McRae
naprawde ten podklad muzyczny jest ochydny
może ku..a techno i bęcki
Nie pamietam ,ale powrot z jakiegos rajdu zimowego; w nowotelu we WROCLAWIU czekalBUblewicz;JADAC ZA bUBLEWICZEM ON;zupe juz zjadl jak ja dojechalem z PANEM PORyckim Sniadym i Szadujko ,Zazdroscie mi.a Holek jest cienias .od KLODZKA Mialem pol godziny straty .
Fantastyczny program wielkim minusem jest wsciekle okropna muzyka ktora niesamowicie wkurwia
To nie oglądaj dzbanie
czy to juz samobojcy ??? !!!
43 lata a rozum ..........
Mistrz
Koper niech spierdala Paweł Przybylski jest gość