bardzo ciekawe, ja po wypiciu jednego piwa, poszedłem na komendę sprawdzić czy mogę jeździć i wydmuchałem 0,5 promila. Wcześniej byłem właśnie przekonany, że bez problemu można po jednym piwie jeździć i mocno się zdziwiłem, dlatego polecam rozwagę.
Jak dla mnie takie małe ilości alko są mniej inwazyjne niż wsiadanie za kółkiem po nieprzespanej nocy. ;) Przy większych ilościach alko nigdy bym nie ryzykował, reakcja się spóźnia, jesteśmy bardziej rozluźnieni, łatwo odwrócić naszą uwagę no i jak coś rozdubcymy to chuj bity, x10 więcej konsekwencji. p; Chociaż tak jak autor napisał, każdy ma inny metabolizm. Jestem młody i ważę ponad 70 kg, ale metabolizm to żyleta. Jestem pewny, że po 1 piwie nie odczułbym różnicy. Każdy ma inne granice możliwości i trzeba pamiętać, że nie jesteśmy tacy sami pod żadnym względem oraz każdy ma inne dawki tolerancji. Jak Ździchu wypije 3 browce i w zasadzie nic mu nie jest, jeździ tak samo jak na trzeźwo to nie znaczy, że Marek lub Marysia będą w identycznej kondycji. Świadomość, to najważniejsze! ;) Czyli znajomość konsekwencji, liczenie się z odpowiedzialnością, poznanie swoich możliwości, dostosowywanie prędkości do swojego stanu (xd) i przede wszystkim zawsze wyczulona UWAGA w ruchu drogowym! Mam już kilka lat stażu za kółkiem i w zasadzie mnie w trójmieście złapali tylko na suszarkę jak jechałem 90 km/h p; co dziwne na suszarce wyświetliło się tylko 81 km/h xd ale pewnie dlatego, że robili pomiar z prawie 400 m gdzie w instrukcji jest jak byk napisane, już nie pamiętam ale jakoś powyżej 100 jest zakłamany pomiar. Koniec końców powiedzieliśmy sobie dowiedzenia i mina Policjanta który po nieudanej próbie wyżydzenia pieniędzy była bezcenna. :D Uwaga na odcinek z obwodnicy w strone Wej przed wjazdem do rumi lub w drugą strone. Często stoją przy salonie reno lub po drugiej stronie przy salonie opla. Byłem trzeźwy i piszę tylko to dlatego, żeby zobrazować, że w zasadzie Policja bez powodu nie łapie p; pewnie są i takie przypadki, może jak jeszcze w kołysce byłem to i większe nadużycia, ale obecnie pomorze to względnie przyjazny rejon dla kierowców, nie licząc parkometrów w Gdańsku i straży miejsckiej w Gdańsku, prze chuje po stokroć! W Gdyni, Rumi służby bardzo za obywatelem. Jeszcze w Wejecherowie istna patologia i to ze strony policji.
Ciekawe czy wsiadając za kółko z pasażerami zaklejasz sobie pysk, bo rozmawiając stwarzasz większe zagrożenie niż ktoś inny po zgrzewce piwa. Chcesz rozmawiać-nie jedź. Najadłeś się? Nie jedź! Stać na jedzenie to stać na taksówkę.
W teorii piwo oetykietowane jako 6% i 5% może mieć takie same wartości alkoholu. W wytycznych co do zawartości alkoholu jest tolerancja. NA tyle dziwna, że piwo z >=6% alk można się pomylić o 1%. A poniżej 5.99% pomyłka może być tylko o 0.5%. Dotyczy to raczej mniejszych browarów, co do koncernowych jest tam raczej większy nacisk na dokładne ilość wody i słodu/syropu ;)
bardzo ciekawe, ja po wypiciu jednego piwa, poszedłem na komendę sprawdzić czy mogę jeździć i wydmuchałem 0,5 promila. Wcześniej byłem właśnie przekonany, że bez problemu można po jednym piwie jeździć i mocno się zdziwiłem, dlatego polecam rozwagę.
Nic w tym dziwnego. Każdy ma inny metabolizm. Fajnie byłoby gdybyś napisał swoją wagę, wzrost, wiek oraz jak często pijesz alkohol.
nawet po 1 małym piwku nie prowadzimy!
Jak dla mnie takie małe ilości alko są mniej inwazyjne niż wsiadanie za kółkiem po nieprzespanej nocy. ;) Przy większych ilościach alko nigdy bym nie ryzykował, reakcja się spóźnia, jesteśmy bardziej rozluźnieni, łatwo odwrócić naszą uwagę no i jak coś rozdubcymy to chuj bity, x10 więcej konsekwencji. p; Chociaż tak jak autor napisał, każdy ma inny metabolizm. Jestem młody i ważę ponad 70 kg, ale metabolizm to żyleta. Jestem pewny, że po 1 piwie nie odczułbym różnicy. Każdy ma inne granice możliwości i trzeba pamiętać, że nie jesteśmy tacy sami pod żadnym względem oraz każdy ma inne dawki tolerancji. Jak Ździchu wypije 3 browce i w zasadzie nic mu nie jest, jeździ tak samo jak na trzeźwo to nie znaczy, że Marek lub Marysia będą w identycznej kondycji. Świadomość, to najważniejsze! ;) Czyli znajomość konsekwencji, liczenie się z odpowiedzialnością, poznanie swoich możliwości, dostosowywanie prędkości do swojego stanu (xd) i przede wszystkim zawsze wyczulona UWAGA w ruchu drogowym! Mam już kilka lat stażu za kółkiem i w zasadzie mnie w trójmieście złapali tylko na suszarkę jak jechałem 90 km/h p; co dziwne na suszarce wyświetliło się tylko 81 km/h xd ale pewnie dlatego, że robili pomiar z prawie 400 m gdzie w instrukcji jest jak byk napisane, już nie pamiętam ale jakoś powyżej 100 jest zakłamany pomiar. Koniec końców powiedzieliśmy sobie dowiedzenia i mina Policjanta który po nieudanej próbie wyżydzenia pieniędzy była bezcenna. :D Uwaga na odcinek z obwodnicy w strone Wej przed wjazdem do rumi lub w drugą strone. Często stoją przy salonie reno lub po drugiej stronie przy salonie opla. Byłem trzeźwy i piszę tylko to dlatego, żeby zobrazować, że w zasadzie Policja bez powodu nie łapie p; pewnie są i takie przypadki, może jak jeszcze w kołysce byłem to i większe nadużycia, ale obecnie pomorze to względnie przyjazny rejon dla kierowców, nie licząc parkometrów w Gdańsku i straży miejsckiej w Gdańsku, prze chuje po stokroć! W Gdyni, Rumi służby bardzo za obywatelem. Jeszcze w Wejecherowie istna patologia i to ze strony policji.
Niewyspany jest groźniejszy niż taki z ponad promilem, rozmawiający z pasażerem podobnie.
hmmm :D ładnie
Witam sąsiada
teraz sa piwka 0% smak podobny i mozna se jechac!
To lepiej sobie soczek albo cole wypić zamiast piwa 0....
Kurwa, piłeś nie jedziesz, proste. Na piwo Cię stać to na taxi również.
Pozdrawiam
Piwo tańszy tower niż taksówka p;
piwo tej samej wartości co życie twoje bądź innych ?
ciekawe czy wyznajesz te zasade czy tylko tu jestes odpowiedialny i wez juz nie pierdol
Ciekawe czy wsiadając za kółko z pasażerami zaklejasz sobie pysk, bo rozmawiając stwarzasz większe zagrożenie niż ktoś inny po zgrzewce piwa. Chcesz rozmawiać-nie jedź. Najadłeś się? Nie jedź! Stać na jedzenie to stać na taksówkę.
@nanab256 sam taką głupote wymysliles?
zalezy jakie piwo, specjal 6 % to nei to samo co lech 5%
5,5% - było w pierwszej części ;)
ruclips.net/video/JbL204z42Ag/видео.html
W teorii piwo oetykietowane jako 6% i 5% może mieć takie same wartości alkoholu. W wytycznych co do zawartości alkoholu jest tolerancja. NA tyle dziwna, że piwo z >=6% alk można się pomylić o 1%. A poniżej 5.99% pomyłka może być tylko o 0.5%. Dotyczy to raczej mniejszych browarów, co do koncernowych jest tam raczej większy nacisk na dokładne ilość wody i słodu/syropu ;)
nie polecam