Ceny Varadero 125 to śmiech na sali za takiego dziadka... Tańsze są litrowe viadra przed liftem a jak dobrze poszuka to znajdzie nóweczkę keeway 125 adv który wygląda świetnie, nie pieprzysz się z gaźnikiem i masz lekkie Moto, z dobrymi hamulcami i zawiasem
Viadro też masz od 2007 roku na wtrysku. Poza tym, jak dbasz tak masz. Co za tym idzie - moto może mieć 15 lat i jeździć jakby miał 4-5. Sam mam 2009 rok, nic tylko wymieniać eksploatacyjne rzeczy i jeździć ;) Ceny są takie, bo to największa maszyna w tej klasie i w tym typie. Porównywanie do litrowych motocykli nie ma sensu, bo na nich nie możesz jeździć na B. Poza tym - przedliftowe litrowe Varadero to szkarada. Takie potworki zawsze są tańsze. No chyba że by mu dać soczewki LED i go ubrać w dodatki, to już ujdzie
@toucantukan4501 o nowe Moto też jak dbasz tak masz. A w starym póki nie masz go od nowości nie masz pojęcia co było lub nie było robione. Mam samochód który kupiłem z przebiegiem 380tys ale tylko dlatego że to służbówka mojego rodzonego, wiem jak dbał, pierwszy olej zamiast po 30 wymienił po 5. Wiem co było zmieniane kiedy i za ile. Teraz ma najechane 430 i robię tylko eksploatację ew rzeczy które się zużyły jak chłodnica i tyle ale w żadnym innym przypadku nie kupiłbym samochodu z takim przebiegiem po randomowym użytkowniku. Dodatkowo viadra są na tyle leciwe że i przebieg mógł być w nich walony przed/podczas sprowadzania czy podczas eksploatacji. Tutaj masz nóweczkę i sam o niego dbasz o głaszczesz co uwielbiam a niestety są ludzie którzy tylko eksploatują bez wymiany choćby oleju
@@KoBart89 Przytaczając to powiedzenie miałem na myśli, że nigdy nie wiesz na co trafisz. Jeden motocykl będzie z 2020 roku, ale będzie zajechany w opór, a drugiego kupisz z 2010 i będzie w lepszym stanie niż ten z 2020. Miałem na myśli dokładnie to co napisałeś. Więc nie możesz mówić że to dziadki albo trupy
@@toucantukan4501 dziadki to są tak czy inaczej, szczególnie jak na 125. Pytanie czy rozpoznasz trupa przed zakupem, bo każdy nawija makaron na uszy. Pozdrawiam
Varadero 125 jest lepsze od wszystkich 125 razem wziętych stąd taka cena, po prostu nie ma żadnego prawdziwego motocykla poza Varadero w klasie 125 , Rama i konstrukcja z Transalpa 600 wiec wszystkie inne to przy nim motorowery. Sprawdź sam a potem pisz.
Ciekawy odcinek, dużo fajnych informacji. jedyne czego mi brakuje to brak informacji o wielkości motocykla, gdyż nie każdy nadaje się dla każdego motocyklisty. Przy wyborze 125 jeśli jesteś wysoki to to jest problem i taka informacja była by pomocna.
W wakacje zdałem A1 i kupiłem Yamahe YZF R125 z 2010 roku za równe 10 000zł. Było pare rzeczy do zrobienia ale moim zdaniem genialny motocykl na początek.
A może coś nowego i niszowego jak Fantic Caballero, słyszałeś o takim czy ciągle te hondy paskudne i stare shadow, varadero i inne antyki bez wtrysku i abs.
miałem BN 125 w dwa lata zrobiłem 6 tyś kilometrów i po tym zrobiłem kat A sprzęt nie był może najmocniejszy ale w wolnym tempie pozwalał robić trasy w okolicy 200-300 kilometrów i sprawiał przy tym frajdę
Miałem KTMa jako swoje pierwsze moto, prowadzenie bajka lekki zwinny do miasta idealny tylko te problemy z elektryką to było jakieś nieporozumienie ale może tylko moja sztuka tak miała. Ogólnie jak bym miał wybierać 125 kupił bym ponownie.
CBR 125 super budżetowy motocykl do katowania na placu i kartingach. Jest też Sachs XTC 125 ale eksploatacja upierdliwa ze względu na dostęp do części.
A gdzie skutery 125cc? Bo brakuje do kompletu. Ktoś powie że to kibel, nie motocykl. Tylko żaden z wymienionych motocykli nie będzie miał cech które w skuterach deklasują „klasyczne” motocykle 125cc: ochrona przed wiatrem i deszczem, wielkość bagażnika (nie trzeba szpecić motocykla kufrem), wygoda siedziska, brak obsługi napędu (łańcuch trzeba smarować, co poniektórzy zapominają lub udają że nie wiedzą). Spalanie takie że można zapomnieć zatankować, kilka razy się zdarzyło dojeżdżać do stacji paliw na oparach. Ale takie spalanie to chyba wszystkie 125cc. 125 jest zazwyczaj małe, więc przeciskanie się w korkach jest banalnie proste. Czy da się jeździć turystycznie, oczywiście. Włącz w nawigacji opję „Unikaj autostrad” i zobacz jak diametralnie zmienia się podróżowanie na 125cc. Najdłuższa trasa 502km. Swoim skuterem 125cc przez 3 lata przejechałem ponad 25tys km. W tym roku przesiadka na 400, ale 125 w garażu zostaje. Zbyt dużo zabawy daje.
Kupiłem Varadero 125 w tym roku za 10000 z małym plusem i jestem bardzo zadowolony. I zgadzam się co do prędkości na prostej swoją poleciałem 120km/h bez kufrów bocznych
Kupiłem yamahe DT 125 04r na kołach supermoto - moto kupione za 12.200 + ok 3500 ogarnięcie silnika i strojenie, pełny wydech deep. W zakretach potwór, do miasta idealna. Minus to interwały remontowe tłoka i spalanie... U mnie 13.5l/100km ale coś za coś 😅
Yamaha YBR 125. Nie udaje sporta, osiągi podobne do pseudo ścigaczy itd. koszta utrzymania komiczne i super trwałość. Uzywka 3-7k zależnie od stanu rocznika itd. Nie ma niczego lepszego żeby zacząć. A jak ktoś chce skuter to cokolwiek na silniku piaggio (piaggio/gilera/derbi/aprilia)
Nie udaje sporta, bo nim nie ma prawa być. To naked Jest coś lepszego żeby zacząć. Choćby ze względu na wagę i wysokość. YBR to moto dla karłów, jak usiadłem na niego mając 182 cm to myślałem że siedzę na rowerze. Przy moim wzroście najlepszy będzie jakiś turystyk, żeby też nie wyglądać jak na psie
@@toucantukan4501 jak masz 182 to varadero to dobry kierunek, ale średni polak ma 177 wzrostu więc te 5 cm potrafi zrobić różnice dla wielu, a zawias zawsze da sie troche dźwwignąć
W tej kwocie szukać nowego Bajaja ns 125 z wyprzedaży rocznika 2022. I tyle w temacie. Proszę zgłębić temat i zobaczycie dlaczego. Oczywiście w kwocie ok. 10.000pln.
W klasie 125 jedynie skuter ma jakiś sens. Brakuje mi mojej Forzy 125 bo sprzedałem jak przechodziłem na "prawdziwe" moto. Dzisiaj kilka mam w garażu, ale to Forzę NSS 125 bym raczej użytkował na codzień.
Nie rozumiem dlaczego na 125 wystarczy miec prawko B a nie mozna jezdzic na dowod.Poziom jednego jak i drugiego uzytkownika w 99% jest taki sam czyli Z.E.R.O.W.Y. Obaj na start są amatorami i nie mają pojecia jak sie tym poruszać a co gorsze kierowca auta mysli ze dwa kolka to to samo co samochod. Specjalnie pominąłem znajomosc przepisow bo w gruncie rzeczy nie ma ona wiekszego znaczenia w jezdzie motocyklem.
Mnie bardziej zastanawia, dlaczego jest podział na kategorię AM, A1, A2, A, uzależniony od wieku i pojemności, a zdając na kategorię B, można użytkować samochód do 3,5T, za to o dowolnej pojemności i mocy? Zrobi taki 18-latek prawko na B i wsiada legalnie za kółko 640 konnego Lamborghini Huracana. Trochę niepoważne. Albo ten ukłon w stronę posiadaczy B, pozwalający na jazdę 125-tką. Jestem kierowcą samochodu od 30 lat, ale nic nie wiem o prowadzeniu motocykla, i mogę ot tak sobie wsiąść na niego i jeździć, bo znam przepisy ruchu drogowego. A co z umiejętnościami? Nauka w formie filmów na YT, zamiast jazdy pod okiem instruktora? A później zdziwienie: co ja robię w czyimś bagażniku, albo - nie sądziłem, że te przydrożne rowy są takie głębokie. Oczywiście, w najlepszym przypadku.
Znajomość przepisów nie ma znaczenia? Dobrze jest chyba jednak wiedzieć, co oznaczają zakazy wjazdu pod prąd, ustąp pierwszeństwa, skręcanie w lewo ze strzałką lub bez niej, można długo wymieniać kluczowe przepisy, bez których znajomości nie da się bezpiecznie jeździć. Jeśli dla Ciebie te rzeczy "nie mają większego znaczenia", to mam nadzieję, że nigdy nie spotkamy się na drodze.
@@piotrg7864Każdą puszką jeździ się tak samo, ba takim 650 konnym jeździ się bezpieczniej i łatwiej niż np. prostym miejskim autkiem ( elektronika i systemy wspomagające kierowcę). Jazda motocyklem już wymaga dużo większych umiejętności i sprawności, Dalego te kategorie.
@@hunterpowercruiser Kategorie obiecnie nie maja zadnego sensu a w szczegolnosci A1 A2 i A.25 lat temu bylo tylko motorowerowe i A i jakos ludzie jezdzili i to bez absu, tc i innych rzeczy ktore dzis sa standardem.Osobiscie uwazam ze nalezy zlikwidowac podkategorie a1 i a2, wrocic do normalnosci czyli karty motorowerower a najlepiej rozszerzonej do 125cc i tylko kategorii A dla reszty maszyn oczywiscie wraz z cofnieciem wieku od 18 lat a nie jak teraz i mowie to jako 41 latek.Glupota ustawodawcow jest bezdenna a my jako kierowcy powinnismy temu przeciwdzialac.
Ceny Varadero 125 to śmiech na sali za takiego dziadka... Tańsze są litrowe viadra przed liftem a jak dobrze poszuka to znajdzie nóweczkę keeway 125 adv który wygląda świetnie, nie pieprzysz się z gaźnikiem i masz lekkie Moto, z dobrymi hamulcami i zawiasem
Viadro też masz od 2007 roku na wtrysku. Poza tym, jak dbasz tak masz. Co za tym idzie - moto może mieć 15 lat i jeździć jakby miał 4-5. Sam mam 2009 rok, nic tylko wymieniać eksploatacyjne rzeczy i jeździć ;)
Ceny są takie, bo to największa maszyna w tej klasie i w tym typie. Porównywanie do litrowych motocykli nie ma sensu, bo na nich nie możesz jeździć na B. Poza tym - przedliftowe litrowe Varadero to szkarada. Takie potworki zawsze są tańsze. No chyba że by mu dać soczewki LED i go ubrać w dodatki, to już ujdzie
@toucantukan4501 o nowe Moto też jak dbasz tak masz. A w starym póki nie masz go od nowości nie masz pojęcia co było lub nie było robione. Mam samochód który kupiłem z przebiegiem 380tys ale tylko dlatego że to służbówka mojego rodzonego, wiem jak dbał, pierwszy olej zamiast po 30 wymienił po 5. Wiem co było zmieniane kiedy i za ile. Teraz ma najechane 430 i robię tylko eksploatację ew rzeczy które się zużyły jak chłodnica i tyle ale w żadnym innym przypadku nie kupiłbym samochodu z takim przebiegiem po randomowym użytkowniku. Dodatkowo viadra są na tyle leciwe że i przebieg mógł być w nich walony przed/podczas sprowadzania czy podczas eksploatacji. Tutaj masz nóweczkę i sam o niego dbasz o głaszczesz co uwielbiam a niestety są ludzie którzy tylko eksploatują bez wymiany choćby oleju
@@KoBart89 Przytaczając to powiedzenie miałem na myśli, że nigdy nie wiesz na co trafisz. Jeden motocykl będzie z 2020 roku, ale będzie zajechany w opór, a drugiego kupisz z 2010 i będzie w lepszym stanie niż ten z 2020. Miałem na myśli dokładnie to co napisałeś. Więc nie możesz mówić że to dziadki albo trupy
@@toucantukan4501 dziadki to są tak czy inaczej, szczególnie jak na 125. Pytanie czy rozpoznasz trupa przed zakupem, bo każdy nawija makaron na uszy. Pozdrawiam
Varadero 125 jest lepsze od wszystkich 125 razem wziętych stąd taka cena, po prostu nie ma żadnego prawdziwego motocykla poza Varadero w klasie 125 , Rama i konstrukcja z Transalpa 600 wiec wszystkie inne to przy nim motorowery. Sprawdź sam a potem pisz.
Ciekawy odcinek, dużo fajnych informacji. jedyne czego mi brakuje to brak informacji o wielkości motocykla, gdyż nie każdy nadaje się dla każdego motocyklisty. Przy wyborze 125 jeśli jesteś wysoki to to jest problem i taka informacja była by pomocna.
Również dokładam się do prośby 😁
Bardzo dobry pomysł!
Jak jesteś wysoki, to zostaje Derbi Terra, Varadero, Shadow/Aquila, albo Hyosung GT. Tyle
Kupilem nowego rkf 125 w maju tego roku. Zrobilem prawie 8k km i jestem bardzo zadowolony i moge polecic ;-)
Jeździłem rkf dwa lata i 20 tys. Bez awarii filtr ojel i nawet napęd wytrzyma w w większości jeździłem z kufrem i narzeczoną 😊
Nam cbr jc 34 i do dziś chodzi jak rakieta.Nawet na zimę wcale jej nie chowam.Jest non - stop w eksploatacji.SUPER MASZYNKA. Pali 3 litry ❤
W wakacje zdałem A1 i kupiłem Yamahe YZF R125 z 2010 roku za równe 10 000zł. Było pare rzeczy do zrobienia ale moim zdaniem genialny motocykl na początek.
Dalej czekam na Junaka M15. Wiem. Monotematycznie, ale szukam obiektywnej oceny. Fajny odcinek. Pozdrawiam.
A może coś nowego i niszowego jak Fantic Caballero, słyszałeś o takim czy ciągle te hondy paskudne i stare shadow, varadero i inne antyki bez wtrysku i abs.
Keeway RKF 125 pierwszy sezon bez żadnych problemów wrażenie super zdecydowanie polecam
jaki przebieg?
@@ukaszc3038 kupiłem z 6 aktualnie 9tys
miałem BN 125 w dwa lata zrobiłem 6 tyś kilometrów i po tym zrobiłem kat A sprzęt nie był może najmocniejszy ale w wolnym tempie pozwalał robić trasy w okolicy 200-300 kilometrów i sprawiał przy tym frajdę
Rs 125 w nowej budzie na rotaxie🔥!
Piękna , zwinna i idzie jak złoto w tej pojemności❤!
Miałem KTMa jako swoje pierwsze moto, prowadzenie bajka lekki zwinny do miasta idealny tylko te problemy z elektryką to było jakieś nieporozumienie ale może tylko moja sztuka tak miała. Ogólnie jak bym miał wybierać 125 kupił bym ponownie.
CBR 125 super budżetowy motocykl do katowania na placu i kartingach. Jest też Sachs XTC 125 ale eksploatacja upierdliwa ze względu na dostęp do części.
A gdzie skutery 125cc? Bo brakuje do kompletu. Ktoś powie że to kibel, nie motocykl. Tylko żaden z wymienionych motocykli nie będzie miał cech które w skuterach deklasują „klasyczne” motocykle 125cc: ochrona przed wiatrem i deszczem, wielkość bagażnika (nie trzeba szpecić motocykla kufrem), wygoda siedziska, brak obsługi napędu (łańcuch trzeba smarować, co poniektórzy zapominają lub udają że nie wiedzą).
Spalanie takie że można zapomnieć zatankować, kilka razy się zdarzyło dojeżdżać do stacji paliw na oparach. Ale takie spalanie to chyba wszystkie 125cc. 125 jest zazwyczaj małe, więc przeciskanie się w korkach jest banalnie proste.
Czy da się jeździć turystycznie, oczywiście. Włącz w nawigacji opję „Unikaj autostrad” i zobacz jak diametralnie zmienia się podróżowanie na 125cc. Najdłuższa trasa 502km.
Swoim skuterem 125cc przez 3 lata przejechałem ponad 25tys km. W tym roku przesiadka na 400, ale 125 w garażu zostaje. Zbyt dużo zabawy daje.
Kibel to kibel. To nie motocykl, tylko urządzenie do przemieszczania się po mieście
Kupiłem Varadero 125 w tym roku za 10000 z małym plusem i jestem bardzo zadowolony. I zgadzam się co do prędkości na prostej swoją poleciałem 120km/h bez kufrów bocznych
Licznikowo. Real to 110 czyli tyle co Malaguti Diune x
Kupiłem yamahe DT 125 04r na kołach supermoto - moto kupione za 12.200 + ok 3500 ogarnięcie silnika i strojenie, pełny wydech deep. W zakretach potwór, do miasta idealna. Minus to interwały remontowe tłoka i spalanie... U mnie 13.5l/100km ale coś za coś 😅
Wiedzialem, ze DT lubi sporo spalic, ale moja DR 600 tyle nawet nie palila.
A co z motocyklem Bajaj Pulsar z 2018 roku? Ciekaw jestem Waszej oceny, bo akurat moja córka zaczęła taki użytkować.
Taki chiński odpowiednik CBF125. Niech się dziewczyna wprawia :)
@@michait3866 Ej, to nie Chińczyk, tylko Hindus 🙂 To jak Korea Północna do Korei Południowej.
Yamaha YBR 125. Nie udaje sporta, osiągi podobne do pseudo ścigaczy itd. koszta utrzymania komiczne i super trwałość. Uzywka 3-7k zależnie od stanu rocznika itd. Nie ma niczego lepszego żeby zacząć. A jak ktoś chce skuter to cokolwiek na silniku piaggio (piaggio/gilera/derbi/aprilia)
wywal to w śmieci i kup PRAWDZIWĄ 125tkę... w max limicie mocy
@@planeta3263 chcesz mocy robisz A albo bierzesz 125 w 2t bo cała reszta to nie wie co to moc i byle 70cc w 2t robi te wszystkie wymysły na 125
Nie udaje sporta, bo nim nie ma prawa być. To naked
Jest coś lepszego żeby zacząć. Choćby ze względu na wagę i wysokość. YBR to moto dla karłów, jak usiadłem na niego mając 182 cm to myślałem że siedzę na rowerze. Przy moim wzroście najlepszy będzie jakiś turystyk, żeby też nie wyglądać jak na psie
@@toucantukan4501 jak masz 182 to varadero to dobry kierunek, ale średni polak ma 177 wzrostu więc te 5 cm potrafi zrobić różnice dla wielu, a zawias zawsze da sie troche dźwwignąć
A jakby miał wybierać YBR a CBF to co bys wybrał? Nie patrzmy na wygląd bo ten w cbf jest specyficzny przez tą owiewkę
A gdzie Romet Komar? Może i nie 125ccm, ale to polska mysl techniczna, mało pali i... ma pedały! W dobie równości, tolerancji to też zaleta!
na szczęści mam yamahę Virago 750, wymieniłem części w gaźniku i śmiga jak ta lala
Witam może odcinek że skuterami do 125 cm. Pozdrawiam
W tej kwocie szukać nowego Bajaja ns 125 z wyprzedaży rocznika 2022. I tyle w temacie. Proszę zgłębić temat i zobaczycie dlaczego. Oczywiście w kwocie ok. 10.000pln.
Honda, honda lepiej jeździ niż wygląda. Podobno.😃
Dla mnie zabrakło małych wariatów czyli hondy msx 125 i benelli TNT 125
brakuje RAW 125
Ja bym zobaczył jakies sensowne sporty od 600 pojemności do 10k
Sporty do 10.000 to będą stare, zaorane dziadki...
W klasie 125 jedynie skuter ma jakiś sens. Brakuje mi mojej Forzy 125 bo sprzedałem jak przechodziłem na "prawdziwe" moto. Dzisiaj kilka mam w garażu, ale to Forzę NSS 125 bym raczej użytkował na codzień.
Poleca ktos yamahe wr125r ?
Miałem w wersji x, do miasta super, jeszcze z wydechem Leo vince dawał piękne strzały 🙂
@wojtas2025 przy 187cm wzrostu nie będzie się za dużym na takie Moto ?
@@maximus9- ja mam 182 i byla ok,a wersja r jest jeszcze wyższa, więc myślę że idealny, ogólnie motocykl dla wyższych osób
@@wojtas2025 dzięki za odpowiedź ,zastanawiam się właśnie nad wersją r
@@maximus9- trzeba zwrócić uwagę na plastiki żeby były całe,no i czy nie bierze oleju
Ile obecnie trzeba dać za yamahe mt 07?
Skuter to jedno ale nie zapominajmy o ubraniu i butach
Nie rozumiem dlaczego na 125 wystarczy miec prawko B a nie mozna jezdzic na dowod.Poziom jednego jak i drugiego uzytkownika w 99% jest taki sam czyli Z.E.R.O.W.Y. Obaj na start są amatorami i nie mają pojecia jak sie tym poruszać a co gorsze kierowca auta mysli ze dwa kolka to to samo co samochod. Specjalnie pominąłem znajomosc przepisow bo w gruncie rzeczy nie ma ona wiekszego znaczenia w jezdzie motocyklem.
Mnie bardziej zastanawia, dlaczego jest podział na kategorię AM, A1, A2, A, uzależniony od wieku i pojemności, a zdając na kategorię B, można użytkować samochód do 3,5T, za to o dowolnej pojemności i mocy? Zrobi taki 18-latek prawko na B i wsiada legalnie za kółko 640 konnego Lamborghini Huracana. Trochę niepoważne. Albo ten ukłon w stronę posiadaczy B, pozwalający na jazdę 125-tką. Jestem kierowcą samochodu od 30 lat, ale nic nie wiem o prowadzeniu motocykla, i mogę ot tak sobie wsiąść na niego i jeździć, bo znam przepisy ruchu drogowego. A co z umiejętnościami? Nauka w formie filmów na YT, zamiast jazdy pod okiem instruktora? A później zdziwienie: co ja robię w czyimś bagażniku, albo - nie sądziłem, że te przydrożne rowy są takie głębokie. Oczywiście, w najlepszym przypadku.
Znajomość przepisów nie ma znaczenia? Dobrze jest chyba jednak wiedzieć, co oznaczają zakazy wjazdu pod prąd, ustąp pierwszeństwa, skręcanie w lewo ze strzałką lub bez niej, można długo wymieniać kluczowe przepisy, bez których znajomości nie da się bezpiecznie jeździć. Jeśli dla Ciebie te rzeczy "nie mają większego znaczenia", to mam nadzieję, że nigdy nie spotkamy się na drodze.
@@piotrg7864Każdą puszką jeździ się tak samo, ba takim 650 konnym jeździ się bezpieczniej i łatwiej niż np. prostym miejskim autkiem ( elektronika i systemy wspomagające kierowcę). Jazda motocyklem już wymaga dużo większych umiejętności i sprawności, Dalego te kategorie.
@@hunterpowercruiser Kategorie obiecnie nie maja zadnego sensu a w szczegolnosci A1 A2 i A.25 lat temu bylo tylko motorowerowe i A i jakos ludzie jezdzili i to bez absu, tc i innych rzeczy ktore dzis sa standardem.Osobiscie uwazam ze nalezy zlikwidowac podkategorie a1 i a2, wrocic do normalnosci czyli karty motorowerower a najlepiej rozszerzonej do 125cc i tylko kategorii A dla reszty maszyn oczywiscie wraz z cofnieciem wieku od 18 lat a nie jak teraz i mowie to jako 41 latek.Glupota ustawodawcow jest bezdenna a my jako kierowcy powinnismy temu przeciwdzialac.