Zastosowałem patent z beczka i nawadnianiem kropelkowym z beczki. Rano wlewam do beczki wody. Wieczorem jak jest gorąco odkręcam zawor i się samo podlewa. Jak jest chłodniej to podlewam raz w tygodniu. Pomidory nie mają ani za mokro ani za sucho. Patent podpatrzyłem jakiś czas temu w Grzesia a zastosowałem w tym roku i to jest gigantyczny upgrade.
Jak już ogarniesz dopływ wody do ogrodu, to zawsze możesz podłączyć beczkę/mauzera na stałe do (zawsze odkręconego) kranu - instalujesz pływak wc i automatycznie Ci uzupełnia wodę, więc grawitacyjnie działa Ci non-stop podlewanie kropelkowe...
Mój stary mówi że te różnice wycieku wody mogą być uzależnione od temperatury wody w beczce , im jest cieplejsza tym szybciej będzie spierniczać 😁 Też myślę o takim nawadnianiu ogrodu bo latanie z konefką to jednak nie dla mnie za leniwa się zrobiłam 😆 Miłego dnia Eco-żulku 😁💓👍
Ja mam wrażenie że raczej jakieś syfy czasem blokują przepływ, albo jak się woda przeleje, to powietrze dostaje się do kranika i czasem przytyka przepływ. Już kilka razy jak sprawdzałem że ledwo leci to wsadziłem rękę do beczki i mocno zamieszałem przy wlocie do kranika i później już leciało tak jak trzeba
Ja mam beczkę szczelnie zamknięta - czarna. Do beczki jest podłączony przewód, który jest rozłożony na ziemi między zielskiem. Jak jest cieplej / upalniej woda w beczce się prawie gotuje i spierdala szybciej podlewając obficiej rośliny, temperatury na zewnątrz są niższe woda w zbiorniku też ma niższa temp a co za tym idzie mniejsze ciśnienie w beczce wolniej woda spierdala
ta metoda jest twoim przypadku niewydajna - linia kroplująca do zarobienia kroplownikami o wydajności 4l/h. Zarabiasz to w odległościach jakie Ty chcesz a nie w miejscach nieobsianych ..
Nie ma u mnie miejsc "nieobsianych". Podlewam całe rządki z pomidorami aby system korzeniowy w trakcie sezonu rozbudował się równomiernie. Jeśli emiter znalazł się między krzewami, a nie przy jednym konkretnym to bardzo dobrze
Haj,kup sie zawor kulowy na 2baterie z timerem z ali itd .koszt około 18€,,,polecam i spokuj,tyle czasu zaoszczedzisz ze bedziesz dziekowac,,,,,PAMIETAJ zawór kulowy,,,
Proponuję jak się ma znajomości w szpitalach to załatwić wężyki z regulatorem po kroplówkach. Ustawia Pan pokrętło i kapie tyle ile Pan ustawi. Wężyki do głównego węża i kapie sobię kapu kap.
a ja przebombiłam niestety ten sezon i już zaczynam labidzić, że posadziłam tylko pomidory. Co można jeszcze na dziś dzień posadzić ze względną pewnością, że jeszcze się zdążę nacieszyć smakiem? Nasion wykupiłam pół sklepu ;) - 4 sierpień
dzień dobry, Panie Grzegorzu ja mam pytanie z innej beczki, jak Pan podpiął do kranu w beczce wąż/rurkę. Mam z tym problem, chcę zamontowac nawadnianie ale złączki któe mam nie pasują. To musi być jakiś konkretny rozmiar tej złączki?
Wąż był takiej średnicy że pasował do kraniku. Wchodzi trochę na siłę, ale tak musi być żeby nie ciekło. Trzeba przejściówkę dobrać. Sa różne średnice kraników i węży.
Pytanie mam w innym temacie, co Pan robi by pomidory nie chorowały, u mnie w sumie to pierwszy raz mam ogród warzywny i chyba za gęsto je posadziłem ale pielęgnowałem je prawie codziennie, obcinanie lisci, wilków itp. Ale nie stosowałem żadnych oprysków bo chciałem mieć wszystko bez chemii, jak już zaczęły owocować to wygladaly bardzo pięknie ale po jakimś czasie gdy już zaczęły lapac kolor robiły się niektóre czarniawe, chyba jest to zgnilizna ziemniaczana, mam jeszcze w sumie większość krzaków bardzo ładnych i obawiam się że owoce nie zdążą dojrzeć bo chorobą je dopadnie. 😕🙁
Musi być przewiew, czyli otwarta szklarnia i odległość choćby niewielka między pomidorami. Nie może być zbyt dużo podlewane. Najlepiej podlewać rano aby na noc nie tworzyć wilgoci w powietrzu. Dobrze jest wyściółkować pomidory. Tworzy to barierę między ziemią a krzewem, a w ziemi najwięcej przetrwa zawsze zarazków. Nie można lać wody po roślinie. Warto usuwać liście od spodu aby nie dotykały gleby. To tak z grubsza. Może jak znajdę czas to coś nagram o tym. Tak czy siak u mnie też chorują, choć w tym roku jeszcze nie widać.....tfu.....tfu.....żeby nie zapeszyć
Jak czarna robi się część pomidorka gdzie wcześniej był kwiat to roślinie brakuje wapna w glebie Ja swoje pomidory pryskam raz w tygodniu rozcieńczonym mlekiem a podlewam raz na dwa tygodnie woda z dodatkiem wapna granulowanego( garść na 10l )
Czemu ta beczkę dałeś no środku szklarni przecież to ci przeszkadza dokup sobie pompkę dasz do beczki ja tak mam i jest super lepsze ciśnienie i nie zatyka ja mam już 4 rok i git a kosz nieduży pozdrowienia
Nie przeszkadza mi ta beczka w niczym. Wejście mam z drugiej strony. Łatwo mi ją napełnić, a jak się robi zimniej czasami w nocy, to mogę zamknąć drzwi
Mojej mamie juz podlewanie nie jest potrzebne bo pomidory wyladowaly z pocz. Lipca w smietniku .drozdze nic nie daly .walilam bez rozcienczania 2razy .u mnie w gruncie tez juz opuscily opuscily swoje loze .jeszcze walcze w foliaku i szklarence .tu profilaktycznie pryskalam 2razy drozdzami i niestety wlazla mimo oprysku .3dni temu zrobilam if z jodyny (troche lepiej slady zarazy lekko jakby podsuszone a dzisiaj znowu drozdze .za 3dni jak bedzie co pryskac pojdzie znowu jodyna i jeszcze idzie do mnie propionian wapnia czyli oprysk pw .te dwie metody uwazam ze nie do konca sa eco ale nie tyle szkodliwe co te ze sklepu .w szklarence mam od pani kasi bellingham szczepione i tez je czysci .mysle ze mieszkam w takim miejscu ze pomidory powinnam sobie podarowac bo albo tu niemcy pryskaja obficiej albo po 30latach uprawy dzialki zapomnialam jak sie ja uprawia.
Proponuję sprawdzić ph gleby. Powinno byc 6-6.5. Jesli jest 5 i mniej, to w ziemi bardzo mocno rozwijają się grzyby i pleśnie, do tego roślina nie ma wapnia, którym się może bronić. Nie ma także składników odżywczych, bo nie ma ich jak pobrać. Zachęcam do obejrzenia "hektar wiedzy wapnowanie".
@@WSzumilesie dokładnie tak. Podlewanie kropelkowe jest najefektywniejszym sposobem dostarczania wody tam gdzie trzeba i tak jak trzeba. Patent z beczką fajny, ale mauserek to jest tym bardziej jak jest podniesiony :) Można do tego dołożyć prosty sterownik i będzie wypas ;)
Zastosowałem patent z beczka i nawadnianiem kropelkowym z beczki. Rano wlewam do beczki wody. Wieczorem jak jest gorąco odkręcam zawor i się samo podlewa. Jak jest chłodniej to podlewam raz w tygodniu. Pomidory nie mają ani za mokro ani za sucho. Patent podpatrzyłem jakiś czas temu w Grzesia a zastosowałem w tym roku i to jest gigantyczny upgrade.
I Jak?
@@agnieszkaingo5233 w tym roku to już 3 sezon:) sprawdza się idealnie. zbiory dorodne, Brak chorób które występowały przy klasycznym podlewaniu.
Co do sterowania na czas wyjazdu - są proste sterowniki na baterie na 1 sekcję. Mauzer i podlewania np. co 2 - 3 dni przez określony czas.
Mauzera można obwiesić skrzynkami balkonowymi z kwiatami lub ziołami🙂
Jak już ogarniesz dopływ wody do ogrodu, to zawsze możesz podłączyć beczkę/mauzera na stałe do (zawsze odkręconego) kranu - instalujesz pływak wc i automatycznie Ci uzupełnia wodę, więc grawitacyjnie działa Ci non-stop podlewanie kropelkowe...
proponuje sprawdzić jeszcze kraniki od wiaderek fermentacyjnych od wina. ja takie używam do tego typu beczek i nic nie przecieka
Pozdrawiam serdecznie z zachodniopomorskiego. Super robota! Piona
Ładne pomidory.
Mój stary mówi że te różnice wycieku wody mogą być uzależnione od temperatury wody w beczce , im jest cieplejsza tym szybciej będzie spierniczać 😁 Też myślę o takim nawadnianiu ogrodu bo latanie z konefką to jednak nie dla mnie za leniwa się zrobiłam 😆 Miłego dnia Eco-żulku 😁💓👍
Ja mam wrażenie że raczej jakieś syfy czasem blokują przepływ, albo jak się woda przeleje, to powietrze dostaje się do kranika i czasem przytyka przepływ. Już kilka razy jak sprawdzałem że ledwo leci to wsadziłem rękę do beczki i mocno zamieszałem przy wlocie do kranika i później już leciało tak jak trzeba
Ja mam beczkę szczelnie zamknięta - czarna. Do beczki jest podłączony przewód, który jest rozłożony na ziemi między zielskiem. Jak jest cieplej / upalniej woda w beczce się prawie gotuje i spierdala szybciej podlewając obficiej rośliny, temperatury na zewnątrz są niższe woda w zbiorniku też ma niższa temp a co za tym idzie mniejsze ciśnienie w beczce wolniej woda spierdala
Wbij słupki i podwiąż tę linię wyżej na trytytki i po sprawie. Pozdrawiam
Świetny materiał. 👍
super sie oglada a do krótkich szpilek mozna zastosowac jako przedłózenie KOŃCÓWKI DO PISTOLETÓW DO SILIKONU
Pozdrawiam serdecznie łapa do góry
Pozdrawiam ❤️
Mój ulubiony dział! 😅
super sprawa choc wole normalny wąż i wkłute kroplowniki...
@zielone gr Jakie to kroplowniki?
Można spróbować podłączyć wodę pod ciśnieniem i przepłukać linię kroplującą.
Szpilki dłuższe można wydrukować w drukarce 3d za grosze
Doradzam na moich błedach,,,cuda niewidy robiłem,,,teraz mam zbiornik 1000l i zero zmartwien ,,,TO JEST TWOJ CZAS,,,pozdro z bajerow De
Na jaki czas wstarcza?
ta metoda jest twoim przypadku niewydajna - linia kroplująca do zarobienia kroplownikami o wydajności 4l/h. Zarabiasz to w odległościach jakie Ty chcesz a nie w miejscach nieobsianych ..
Nie ma u mnie miejsc "nieobsianych". Podlewam całe rządki z pomidorami aby system korzeniowy w trakcie sezonu rozbudował się równomiernie. Jeśli emiter znalazł się między krzewami, a nie przy jednym konkretnym to bardzo dobrze
Miałem taki pomysł. Zobaczę sobie coś tam wymyślił.
Fajne bardzo
brawa dla pomysłowego Dobromira
Siemanko, ja może w przyszłym roku sobie sprawie takie podlewanie :)
Haj,kup sie zawor kulowy na 2baterie z timerem z ali itd .koszt około 18€,,,polecam i spokuj,tyle czasu zaoszczedzisz ze bedziesz dziekowac,,,,,PAMIETAJ zawór kulowy,,,
Witam mam pytanie. Co ile czasu i na jak długo załączasz to nawadnianie grawitacyjne?
O panie , jak bym miał wylewać 120l dziennie to bym miał najdroższe pomidory na świecie . Pozdrawiam
Proponuję jak się ma znajomości w szpitalach to załatwić wężyki z regulatorem po kroplówkach. Ustawia Pan pokrętło i kapie tyle ile Pan ustawi. Wężyki do głównego węża i kapie sobię kapu kap.
A czy to jest trwałe, czy raczej taka jednorazówka?
a ja przebombiłam niestety ten sezon i już zaczynam labidzić, że posadziłam tylko pomidory. Co można jeszcze na dziś dzień posadzić ze względną pewnością, że jeszcze się zdążę nacieszyć smakiem? Nasion wykupiłam pół sklepu ;) - 4 sierpień
Witam pasjonata 💪😎. Po czym jest ta beczka, pytam bo ma duży otwór przez który łatwo można dolewać wodę czy kontrolować jej stan ...
Chyba po jakimś alkoholu
👍💧
witam. jaką ściółkę pan zastosował. Pozdrawiam Robert
Słoma jest na ścieżkach i trawa na grządkach
@@WSzumilesie Dziękuję serdecznie pozdrawiam.
😃
dzień dobry, Panie Grzegorzu ja mam pytanie z innej beczki, jak Pan podpiął do kranu w beczce wąż/rurkę. Mam z tym problem, chcę zamontowac nawadnianie ale złączki któe mam nie pasują. To musi być jakiś konkretny rozmiar tej złączki?
Wąż był takiej średnicy że pasował do kraniku. Wchodzi trochę na siłę, ale tak musi być żeby nie ciekło. Trzeba przejściówkę dobrać. Sa różne średnice kraników i węży.
a podleje się wezem z takiej beczki grawitacyjne bez kropelkowego nawadniania ?
Podleje ale ciśnienie za duże nie będzie
Pytanie mam w innym temacie, co Pan robi by pomidory nie chorowały, u mnie w sumie to pierwszy raz mam ogród warzywny i chyba za gęsto je posadziłem ale pielęgnowałem je prawie codziennie, obcinanie lisci, wilków itp. Ale nie stosowałem żadnych oprysków bo chciałem mieć wszystko bez chemii, jak już zaczęły owocować to wygladaly bardzo pięknie ale po jakimś czasie gdy już zaczęły lapac kolor robiły się niektóre czarniawe, chyba jest to zgnilizna ziemniaczana, mam jeszcze w sumie większość krzaków bardzo ładnych i obawiam się że owoce nie zdążą dojrzeć bo chorobą je dopadnie. 😕🙁
Musi być przewiew, czyli otwarta szklarnia i odległość choćby niewielka między pomidorami. Nie może być zbyt dużo podlewane. Najlepiej podlewać rano aby na noc nie tworzyć wilgoci w powietrzu. Dobrze jest wyściółkować pomidory. Tworzy to barierę między ziemią a krzewem, a w ziemi najwięcej przetrwa zawsze zarazków. Nie można lać wody po roślinie. Warto usuwać liście od spodu aby nie dotykały gleby. To tak z grubsza. Może jak znajdę czas to coś nagram o tym. Tak czy siak u mnie też chorują, choć w tym roku jeszcze nie widać.....tfu.....tfu.....żeby nie zapeszyć
Jak czarna robi się część pomidorka gdzie wcześniej był kwiat to roślinie brakuje wapna w glebie
Ja swoje pomidory pryskam raz w tygodniu rozcieńczonym mlekiem a podlewam raz na dwa tygodnie woda z dodatkiem wapna granulowanego( garść na 10l )
Czemu ta beczkę dałeś no środku szklarni przecież to ci przeszkadza dokup sobie pompkę dasz do beczki ja tak mam i jest super lepsze ciśnienie i nie zatyka ja mam już 4 rok i git a kosz nieduży pozdrowienia
Nie przeszkadza mi ta beczka w niczym. Wejście mam z drugiej strony. Łatwo mi ją napełnić, a jak się robi zimniej czasami w nocy, to mogę zamknąć drzwi
Jak często napełniasz beczkę?
Raz dziennie. Czasami raz na 2 dni
A,i filter załuż bo zepsujesz tą linie,,,syw,kamien itd
Bardzo ciekawe podejście do grawitacyjnego nawadniania - z kontrolą suszy/nawodnienia ruclips.net/video/WiX9EY6snJM/видео.htmlsi=FpK2RFeWHMqNWsl6
Emitery
Mojej mamie juz podlewanie nie jest potrzebne bo pomidory wyladowaly z pocz. Lipca w smietniku .drozdze nic nie daly .walilam bez rozcienczania 2razy .u mnie w gruncie tez juz opuscily opuscily swoje loze .jeszcze walcze w foliaku i szklarence .tu profilaktycznie pryskalam 2razy drozdzami i niestety wlazla mimo oprysku .3dni temu zrobilam if z jodyny (troche lepiej slady zarazy lekko jakby podsuszone a dzisiaj znowu drozdze .za 3dni jak bedzie co pryskac pojdzie znowu jodyna i jeszcze idzie do mnie propionian wapnia czyli oprysk pw .te dwie metody uwazam ze nie do konca sa eco ale nie tyle szkodliwe co te ze sklepu .w szklarence mam od pani kasi bellingham szczepione i tez je czysci .mysle ze mieszkam w takim miejscu ze pomidory powinnam sobie podarowac bo albo tu niemcy pryskaja obficiej albo po 30latach uprawy dzialki zapomnialam jak sie ja uprawia.
Proponuję sprawdzić ph gleby. Powinno byc 6-6.5. Jesli jest 5 i mniej, to w ziemi bardzo mocno rozwijają się grzyby i pleśnie, do tego roślina nie ma wapnia, którym się może bronić. Nie ma także składników odżywczych, bo nie ma ich jak pobrać. Zachęcam do obejrzenia "hektar wiedzy wapnowanie".
...
ludzie to sobie potrafią narobić roboty... 1 w tygodniu 20 konewek i święty spokój na tydzień .
Racja. A jak deszcz pada, to podsiąka i wcale nie trzeba podlewać.
Przy takim podlewaniu to już bym miał po pomidorach
@@WSzumilesie ja podlewam i mam bynajmniej..
@@WSzumilesie dokładnie tak. Podlewanie kropelkowe jest najefektywniejszym sposobem dostarczania wody tam gdzie trzeba i tak jak trzeba. Patent z beczką fajny, ale mauserek to jest tym bardziej jak jest podniesiony :) Można do tego dołożyć prosty sterownik i będzie wypas ;)