Moi rodzice nie przestrzegali żadnych zasad w czasie rozwodu byłam świadkiem ich kipiącej nienawiści awantur i walki o mieszkanie. Pozory kultury zachowywali przed resztą otoczenia mnie nie oszczędzili najgorszych scen kiedyś mówienie że coś złego dzieje się w domu było traktowane jako wstyd dlatego rodzice ukrywali przed światem prawdziwą twarz a złości i nienawiści dawali upust tylko przy córce. Oczywiście ich awantury przypłaciłam stanami lękowymi i depresyjnymi ale nie był to sygnał dla rodziców aby zaprzestać walk.
Webinary prowadzę cyklicznie, zapraszam do śledzenia opisów filmów i moją stronę na fb facebook.com/bajsarowiczmagdalena tam znajdują się aktualne informacje o webinarach, szkoleniach i e-bookach. pozdrawiam, Magdalena Bajsarowicz
Ja jako ojciec poszedlem na terapie. Moja zona DDA wyslala corke na terapie... Sama nie poszla a powinna juz dawno. .... Ooo A, u mnie z dziecka matka zrobila domofon... A sama byla cicha!... Az nie wytrzymalem i sie wyprowadzilem. Ograniczanie kontaktow... Zazwyczsj dziecko zostaje przy matce. Ostatnie odwiedziny i chec pojscia dzieckiem na spacer = interwencja policji
Bardzo to sztampowe. Dziecko to może mieć np. 6 albo 16 lat. Po drugie; brakuje mi w tym psychologizowaniu kontekstu rodziny katolickiej. No, może prawie katolickiej, bo np. gdy szanowna małżonka złamie przysięgę małżeńską małżeństwa sakramentalnego i metodą ucieczki do przodu, ucieczki od odpowiedzialności uruchomi sprawę "rozwodową" (nie ma czegoś takiego dla katolika!), to robi to wyłączając się ze wspólnoty wiernych. Więc niby jak należy wówczas przedstawiać sytuację np 16 letniej córce, jak nie w kontekście grzechu? Proszę to przemyśleć. A najpierw zrozumieć. Polecam świadectwa osób z SYCHAR.
Dziękuję Pani Magdaleno, bardzo ważna sprawa, za mało wyświetleń, powinno się rozumieć tak cenne uwagi nawet przed wejściem w związek małżeński
Dziękuję, wszystkiego dobrego!
Dziękuję za ten odcinek!
Moi rodzice nie przestrzegali żadnych zasad w czasie rozwodu byłam świadkiem ich kipiącej nienawiści awantur i walki o mieszkanie. Pozory kultury zachowywali przed resztą otoczenia mnie nie oszczędzili najgorszych scen kiedyś mówienie że coś złego dzieje się w domu było traktowane jako wstyd dlatego rodzice ukrywali przed światem prawdziwą twarz a złości i nienawiści dawali upust tylko przy córce. Oczywiście ich awantury przypłaciłam stanami lękowymi i depresyjnymi ale nie był to sygnał dla rodziców aby zaprzestać walk.
Pani Mecenas. Czy planuje Pani kolejne webinary?
Webinary prowadzę cyklicznie, zapraszam do śledzenia opisów filmów i moją stronę na fb facebook.com/bajsarowiczmagdalena tam znajdują się aktualne informacje o webinarach, szkoleniach i e-bookach. pozdrawiam, Magdalena Bajsarowicz
Ja jako ojciec poszedlem na terapie. Moja zona DDA wyslala corke na terapie... Sama nie poszla a powinna juz dawno.
.... Ooo
A, u mnie z dziecka matka zrobila domofon... A sama byla cicha!... Az nie wytrzymalem i sie wyprowadzilem.
Ograniczanie kontaktow... Zazwyczsj dziecko zostaje przy matce.
Ostatnie odwiedziny i chec pojscia dzieckiem na spacer = interwencja policji
Bardzo to sztampowe. Dziecko to może mieć np. 6 albo 16 lat. Po drugie; brakuje mi w tym psychologizowaniu kontekstu rodziny katolickiej. No, może prawie katolickiej, bo np. gdy szanowna małżonka złamie przysięgę małżeńską małżeństwa sakramentalnego i metodą ucieczki do przodu, ucieczki od odpowiedzialności uruchomi sprawę "rozwodową" (nie ma czegoś takiego dla katolika!), to robi to wyłączając się ze wspólnoty wiernych. Więc niby jak należy wówczas przedstawiać sytuację np 16 letniej córce, jak nie w kontekście grzechu? Proszę to przemyśleć. A najpierw zrozumieć. Polecam świadectwa osób z SYCHAR.
Z grzechami to se idź do księdza. Nie miesza się religii do psychologii.
Mylisz się.