W sumie to z Verstappenem też tak zaczyna być. Poprzedni sezon był ciekawy bo walka toczyła się do ostatniego okrążenia, walka była w miarę wyrównana. Teraz gdy Max pobił rekord zwycięstw w sezonie i miał znacznie lepsze auto od innych zespołów zauważyłem że ludzie jakoś tak już nie do końca się cieszą, zwłaszcza że Max też pokazuje się niekiedy z gorszej strony chociażby gdy nie oddał pozycji Perezowi. Klasyka, komuś lepiej idzie to czujemy sympatię do tych słabszych
Verstappen nie miał "lepszego niż inni" bolidu, jedyny weekend gdy RedBull był bezsprzecznie najszybszy to GP Belgii na SPA. Verstappen robi różnice, nie jego bolid, w tym sezonie to Ferrari było przez większość sezonu najlepszym bolidem ale nie najlepszy pakietem kierowca-team-samochód.
Może na początku tak. Ale nie ważne jak się zaczyna ale jak się kończy. Początek sezonu był na korzyść ferrari, ale nadal uważam że Red Bull był znacznie lepszy
@@m_wisniewskii głupoty gadasz. Hamilton jest wyśmienitym kierowcą, ale bolid jaki miał od początku ery hybrydowej był na tyle dobry, że jechanie na 90% swoich możliwości dawało mu mistrzostwo za mistrzostwem bez jakiejkolwiek rywalizacji. Verstappen natomiast ma bardzo dobry bolid ale jedzie "ponad" jego tempo stąd te spektakularne wyniki.
@@SaNgaRdaLg na poczatku faktycznie ferrari mialo lepszy bolid ale koncowka sezonu to juz dominacja bolidu redbulla. Nawet gdyby Ferrari mialo przez caly sezon najlepszy bolid to przez ich grande strategies Verstappen mial darmową wygraną
Ja osobiście byłem jednym z niewielu, co jednak lubili Vettela nawet w okresie dominacji. Za Monzę 2008, oraz za całe sezony 2010 i 2012 (zwłaszcza 2 ostatnie wyścigi). Może i miał szybki bolid, ale to też był świetny solidny fighter, i człowiek sumiennie robiący swoją robotę. IMHO dominacja Vettela była mniej denerwująca, aniżeli ta Hamiltona czy wcześniej Schumachera. Też doceniałem w Vettelu, że on nie był człowiekiem PRu, tylko zawsze był sobą w jakiś sposób - też fakt, że jako jedyny nie miał przy sobie zatrudnione menedżera, tylko sam ogarniał tematy. Ponadto nie usiłował być sławną osobą publiczną, tylko skupiał się na robocie, a przy tym swoje prywatne życie pozostawiał prywatnym - trochę jak obecnie Verstappen. Myślę, że Verstappen może być takim drugim Vettelem, ma dosyć sporo cech wspólnych, i nawet w miarę podobnie jego kariera przebiega. No i swoją drogą, Vettel mieszkał niedaleko mojej cioci, która zaś widywała go niekiedy na rejonie, i widziała w nim miłego sympatycznego młodzieńca. :D
Super materiał, jestem fanem Sebastiana od pamiętnej Monzy 2008. Jego styl jazdy, prędkość i zadziorność zawsze mi imponowała. Szkoda, ze najprawdopodobniej juz nigdy nie zobaczę jego zwycięstwa 😢
Nie zapominajmy o jego cudownych interakcjach z Kimim, to było absolutne złoto. Przecież te wywiady mogłyby być dubbingowane i puszczane zamiast kabaretów i jedyna różnica byłaby taka że to byłoby lepsze
Szczerze jak jeździł w Red Bull to go nie lubiłem i uważałem że wygrywał bo ma dobry bolid Ale później jak przeszedł do Ferrari i tam też sobie nieźle radził + jego zachowanie pozasportowe zmieniły moje zdanie o nim
Mi zaimponował Vettel, jak przestawiał słupki na podium w Kanadzie w 2019, to było zwycięstwo przy zielonym stoliku i fajnie się zachował, a słowa Alonso miały weryfikacje w 2018 roku. Kiedy to Vettel zamiast walczyć o MS to rozbijał i obracał.
Vettel odszedł, a ze starej gwardii pozostał już tylko Alonso. Pozostają wspomnienia, a oglądam F1 od końca lat 80-tych, kiedy telewizja zaczęła puszczać urywki wyścigów. Walka Prosta z Senną, to było coś wspaniałego…
O_o nie powiem, czekałem na taki materiał bo już myślałem że to mi się pomieszało jaki był odbiór Seba w latach 2010-2013. Aha i też uważam że Seb wróci za kierownicę jak Audi zacznie mieć coś do powiedzenia w Sauberze, ba uważam że stworzy duet z młodym Schumacherem :)
5:14 raczej dopóki Vettel nie zaczął popełniac głupich błedów... Bo o ile w 2017 w drugiej połowie sezonu miał już nieco pecha, to o tyle Grand Prix Niemiec totalnie go zniszczyło i rozpoczął swoj festiwal błędów, przez co jeździl gorzej nawet od prawie 40 letniego Raikkonena. No i tez taka zależność: gdy w latach 2017 - 2018 Ferrari miało lepszy bolid, to walczyli niemal na równi z Mercedesem. Natomiast gdy w drugiej polowie sezonu Mercedes mial lepszy bolid, to była ich seria zwycięstw, którą częściej przelamywał Red Bull
Sebastian wzbudzał niekiedy kontrowersje, ale z tym akurat ma problem większość kierowców. Po za sportem to bardzo szlachetny człowiek. Ma żonę i trójkę dzieci, którym może pokazywać swoje trofea. Osobiście nie chciałbym, żeby wracał do F1, bo już wystarczająco w niej osiągnął, a po za tym jako osoba prywatna jest dużo bardziej uśmiechnięty i życzliwy niż jako kierowca, którego obserwuje publiczność. Uśmiech Sebastiana i jego życzliwość do konkurentów czy wspieranie ludzi w trudnych czasach jest wzruszające. Wygrywać z innymi nie jest łatwo, ale ze sobą jeszcze trudniej.
trochę wkurza mnie to, że wiele osób tak niedocenia talentu Seba, każdy gada, że "to wszystko dzięki RedBullowi, gdyby nie oni byłby słaby", otóż nie, co pokazał w sezonie 2021 i 2022, majac shitboxa mógł zdziałać cuda, wiadomo że nawet najlepszy kierowca nie wygra najgorszym bolidem, ale najlepszy bolid nie wygra bez najlepszego kierowcy
ludzie chyba nie widzieli, jak radził sobie na taczce w 2008, czy jak w dwóch trzecich sezonu 2012 zyskał inicjatywę i do końca walczył o tytuł (zwłaszcza 2 ostatnie wyścigi to była świetna jego jazda i dowód, że on wcale nie jest szybki tylko, jak startuje pierwszy)
Jeśli bolid się nie jebie na potęgę to jestem zdania że wygra takim najgorszym, z tym że musiałby tą samą konstrukcją przećwiczyć setki okrążeń, mieć perfekcyjne ciało i w końcu ze 150 iq jednocześnie mając przeciętnych przeciwników. Ergo, możliwe choć równie nieprawdopodobne jak związek homoseksualny między Jarosławem Kaczyńskim, a Donaldem Tuskiem
@@rajdyformulypierwszej Seb stracil z wiekiem w kwalifikacjach ale nie zgodze sie ze czas w astonie byl przecietny i nie wiem wlasnie skąd to wywnioskowales a przewaznie sie z toba zgadzam druga połowa tego sezonu byla turbo mocna starty tempo wyscigowe manewry i to wszystko w zespole ktory byl tak nakierowany najwazniejsze zeby lance zdobyl punkty mozecie sie smiac ale nie zakladanie vettelowi swiezych opon w kanadzie czy sprytne przeciaganie strategi seba w co 3 wyscigu kiedy przez te dwa lata nie widzialem zeby lance zostal dluzej na torze aston ma nieskonczoną kase wiec wali ich to czy beda 6 czy 7 wracając chyba nikt kto nie kibicuje sebowi nie spodziewal sie odrodzenia po 2020 i slepe patrzenie na generalki czy liczby kwalifikacyjne zakrywa to co robił seb wyscigi w deszczu kapitalne monako dwa podia o jego pechu na pitach i genialnych strategiach swiadczy to ze skonczyl za danielem czy bottasem ktorych lał w drugiej polowie a rica to wsumie caly sezon a na koniec czesciej scigal sie juz z alpinami i landem dziekuje dobranoc. I nie jestem fanatycznym fanem ktory uwaza ze seb>lewis max czy fernando
jeśli chodzi o jego powrót do f1 jako kierowca to będzie tak samo jak fernando albo michaelem. Jest bo jest jeździ bo jeździ ale jak to zupełnie inna historia. Prędzej widzę go jako specjalistę albo też reportera co wywiady przeprowadza po wyścigu.
0:35 te setki milionów brzmią komicznie, nasz sport przestał być totalnie niszowy dopiero niedawno jak wszedł netflix. Setki milionów to ma piłka nożna, miliard ponad nawet
Seb jako kierowca no way ale w kazdej innej funkcji....mocno prawdopodobne Jeśli ktoś kocha F1 to na pewno będzie chciał być przy niej, tak jak ogromna większość piłkarzy z miłości do tego sportu (lub nieumiejętności wykonywania jakiegokolwiek "prawdziwego" zawodu) zostaje trenerami
Nie wiem czemu, ale każdy kierowca który wygrywa w barwach Red Bulla jest jakoś z góry nie lubiany, Vettel, Ricciardo czy teraz je*any gulden. Dopiero gdy odejdą z byków to zyskują fanów. Vettel po transferze do Ferrari stał się niczym Schumacher, który przybył do scuderii aby pomóc jej odzyskać blask. Daniel odszedł do renault, bo obiecali mu mega projekt, którego miał być głównym bohaterem - nowym Alonso. Ba.. osobiście nawet wolałem Pereza w barwach saubera czy racing point niż teraz. Po prostu każdy z tych kierowców będąc w RB zachowuje się jak zwykły buc, który jest najważniejszy na torze.
RB wydaje się rzeczywiście najbardziej toksycznym zespołem , szczególnie kiedy są na szczycie. Nawet ich kierowcy po dłuższym czasie przebywania w zespole się nie lubią, najpierw taka sytuacja miała miejsce między Sebem i Webberem potem Ric z Maxem, teraz to samo dzieje się z Maxem i Checo.
o w końcu wiem jak wygląda mój kolega od F1, myślałem najpierw, że to jakiś kierowca bo jakoś dziwnie obraz z dźwiękiem jest zgrany i myślałem, że Ty opowiadasz a w tle jakiś gościu muted ustami rusza xDDDD
Ja też byłem gościem, który nie lubił Seba, chociaż od zawsze kibicowałem Redbullowi. Zacząłem go lubić dopiero w 2018, jak maFIA wygryzła go z wygranej na rzecz oponeo i podmienił numerki na podium xDDD
Czas pokaże w jakiej roli będzie Vettel. Szkoda, że nie udało mu się zdobyć 5 tytułu, ale niestety presja, która spowodowała sporo błędów kierowcy, błędy strategiczne, które popełnia Ferrari prawdopodobnie od sezonu 2008 lub 2009, nie wspomnę o awarii bolidu. Tak czy inaczej rekordu najmłodszego mistrza świata, czy najmłodszego zdobywcy pole position nikt mu nie zabierze
No nie wiem, czy uprawniona jest teza o "najbardziej znienawidzonym kierowcy". Moim zdaniem nie. Owszem, przez jakąś część kibiców może i tak, ale pamiętam hejt na Hamiltona, buczenie na niego, wygwizdywanie, to samo zresztą było z Verstappenem i jeszcze wieloma innymi kierowcami. A ja Vettelowi kibicowałem od 2008 roku, od pamiętnego wyścigu na Monzy, gdy w bolidzie Toro Rosso sensacyjnie wygrał deszczowe kwalifikacje, a potem cały wyścig. Pamiętam całą rywalizację o cztery tytuły mistrza świata, a przecież nie wszystkie przyszły łatwo, jak się niektórym wydaje. Niektóre wręcz zdobył "o włos", jak np. ten z 2012 roku, gdy w ostatnim wyścigu sezonu spadł na koniec stawki po kolizji z Senną i uszkodzonym bolidem zdołał przebić się na 6 miejsce, co dało mu tytuł. Warto też wspomnieć, że Vettel jest trzykrotnym wicemistrzem świata (w sezonach 2009, 2017 i 2018), a także drugim wicemistrzem w sezonie 2015. SEB to inteligentny i utalentowany kierowca, będzie mi go brakowało. Mam nadzieję, że się nie mylisz i że on wróci, niemniej jednak ja sądzę, że jak podjął decyzję o odejściu, to jednak będzie się jej trzymał, niestety.
W sumie nie rozumiem o co chodzi z tym wściekaniem się fanów f1 na zawodnika jak nie chce oddać pozycji koledze z zespołu. Przecież o rywalizację od początku do końca chodzi w tym sporcie. Jak Colin McRae tak robił to każdy go propsował, a subaru było te złe że go powstrzymywało. O co chodzi? Ktoś wyjaśni?
Nie no jest komiczne ale nie lewis miał na to wpływ no bo nie zmieniłby zespołu aby ktoś inny wygrywał mistrzostwa xD ale faktycznie dominacja jednego zespołu jest nudna
Z Verstappenem zaczyna być powoli tak samo jak z Vettelem. W poprzednim sezonie wszyscy mu kibicowali w walce z "tym złym" Hamiltonem. Dzisiaj nie budzi już takiej sympatii jak rok temu, a wiadoma sytuacja w GP Brazylii zaogniła sytuację do tego stopnia że na Maxa wylewa się ogromny hejt.
Dlaczego tak się stało? Bo ludzie to charagiewki i to coraz większe w dodatku wymuszona przemiana Vettela i te jego Eco paplanina dała mu odwrócony PR do tego z przed kilku lat :) Jestem jednym z nielicznych który woli starego Vettela czyli po prosto kierowcę wyścigowego bez całego tego politycznego szajsu którym już każdy sport przesiąka
Teraz wielka afere robia o gwizdy na Hamiltona ale to co przezyl Vettel to calkowicie cos wiekszego. Hamilton byl tego swiatkiem i wtedy nawet dolaczal
Byl raczej dobrym kierowca ( chociazby wygrana na Monzy), jednak raczej bym takim zadufanym bucem, zeby nie dodac szwabem, i dla mnie to ze ktos wygrywa, mi nie przeszkadza, ale jak sie z tym obchodzi, i dla mnie takim symbolem bylo jak na podium, po jego wygranej, Weber chcialby pogratulowac, to ten burak go zignorowal ( tak tak, moze nie zauwazyl), cwaniaczek, a pozniej Riciardo z nim wygrywal, to juz nagle taki hardy nie byl...
Vettel popełniał mnóstwo błędów pod presją - jak w Red Bullu startował z PP i prawie dublował wszystkich w trakcie wyścigu to wydawało się, że jest kompletnym kierowcą. Ale jak nagle trzeba było startować ze środka stawki bądź pojawili się mocniejsi rywale (Hamilton, Rosberg, Ricciardo, Verstappen) to pojawiały się kuriozalne błędy (np. Niemcy, Kanada, Azerbejdżan). Dla mnie nigdy nie będzie wybitnym kierowcą ani wielką legendą. Ok, może i jest dobrym człowiekiem z poczuciem humoru, ale w F1 liczy się człowiek jako kierowca, a nie jako przyjaciel.
@@mmalesa13 po tym, że oglądałem każdy wyścig sezonu 2021, i o ile w pierwszej połowie sezonu Red Bull i Mercedes były w miarę równe, to w drugiej, szczególnie w kilku ostatnich wyścigach, bolid Mercedesa był widocznie szybszy i ogólnie lepszy od RB.
Vettel niestety dalej jest nielubiany w środowisku radykalnych kibiców niejakiego drajvera błyskawicy, widocznego w avatarze kanału, przez udział w incydencie rajdowym który miał miejsce podczas rajdu gp Australii w 2009 roku xD
Niee ja go nie lubiłem bo gotowała mu się głowa, nie walczył czysto na torze i popełniał głupie błędy, owszem wyzywał kierowców (chociażby wtedy kiedy po wyścigu zwyzywał i pokazał komuś faka bo go niby przyblokował podczas dublowania czy tam w boxach), a i z Webberem to była istna dziecinada z jego strony (te fochy w padoku po tym jak Webber kończył wyżej). Był takim bucem po prostu który musi mieć najlepsze zabawki, on jest najfajniejszy i graj pod niego :) W Ferrari (do Ferrari przecież uciekł bo silnik Renault nie dawał sobie rady i tam też była siekiera na linii Ricardo, zespół), też grzała mu się głowa... dopiero jak zdał sobie sprawę, że raczej ma już marne szanse na tytuł to dopiero zluzował.
Wiesz typ co jeździ F1, gada o ekologii powodzenia i jemu i Hamiltonowi xD przecież to hipokryzja taka jak ludzi vege jedzących bataty, czy banany płynące statkami zanieczyszczające środowisko bardziej niż król LGBTQ+ sobie wyobraża xD
On dla mnie jest dalej najbardziej nielubianym kierowcą zaraz za ser Ham. Na siłę promował tęczowe zboczenia. Ok, jest tego zwolennikiem, spoko, tylko czemu tak nachalnie próbuje przekonać do tego innych. F1 to sport, twarda rywalizacja najlepszych z najlepszych kierowców świata, która w jednej chwili może doprowadzić do śmierci zawodnika a nie jakiś pokaz swoich dziwnych fascynacji w ogóle ze sportem nie związanych. PS W ogóle nie pasuje twoja twarz do głosu :D
"Pozycja Polaka" mnie rozwaliła.
:D
ROBERT KUBICA
DRIVER BŁYSKAWICA
Bo wiecie... Pole
W sumie to z Verstappenem też tak zaczyna być. Poprzedni sezon był ciekawy bo walka toczyła się do ostatniego okrążenia, walka była w miarę wyrównana. Teraz gdy Max pobił rekord zwycięstw w sezonie i miał znacznie lepsze auto od innych zespołów zauważyłem że ludzie jakoś tak już nie do końca się cieszą, zwłaszcza że Max też pokazuje się niekiedy z gorszej strony chociażby gdy nie oddał pozycji Perezowi. Klasyka, komuś lepiej idzie to czujemy sympatię do tych słabszych
Verstappen nie miał "lepszego niż inni" bolidu, jedyny weekend gdy RedBull był bezsprzecznie najszybszy to GP Belgii na SPA. Verstappen robi różnice, nie jego bolid, w tym sezonie to Ferrari było przez większość sezonu najlepszym bolidem ale nie najlepszy pakietem kierowca-team-samochód.
Może na początku tak. Ale nie ważne jak się zaczyna ale jak się kończy. Początek sezonu był na korzyść ferrari, ale nadal uważam że Red Bull był znacznie lepszy
@@SaNgaRdaLg tak samo jak hamilton sam robil przewage przez wszystkie lata dominacji mercedesa
@@m_wisniewskii głupoty gadasz.
Hamilton jest wyśmienitym kierowcą, ale bolid jaki miał od początku ery hybrydowej był na tyle dobry, że jechanie na 90% swoich możliwości dawało mu mistrzostwo za mistrzostwem bez jakiejkolwiek rywalizacji.
Verstappen natomiast ma bardzo dobry bolid ale jedzie "ponad" jego tempo stąd te spektakularne wyniki.
@@SaNgaRdaLg na poczatku faktycznie ferrari mialo lepszy bolid ale koncowka sezonu to juz dominacja bolidu redbulla. Nawet gdyby Ferrari mialo przez caly sezon najlepszy bolid to przez ich grande strategies Verstappen mial darmową wygraną
I to uczucie gdy znałeś tylko kogoś głos - i znów miałeś zupełnie błędne wyobrażenie odnośnie wyglądu... xD
Ja osobiście byłem jednym z niewielu, co jednak lubili Vettela nawet w okresie dominacji. Za Monzę 2008, oraz za całe sezony 2010 i 2012 (zwłaszcza 2 ostatnie wyścigi). Może i miał szybki bolid, ale to też był świetny solidny fighter, i człowiek sumiennie robiący swoją robotę. IMHO dominacja Vettela była mniej denerwująca, aniżeli ta Hamiltona czy wcześniej Schumachera. Też doceniałem w Vettelu, że on nie był człowiekiem PRu, tylko zawsze był sobą w jakiś sposób - też fakt, że jako jedyny nie miał przy sobie zatrudnione menedżera, tylko sam ogarniał tematy. Ponadto nie usiłował być sławną osobą publiczną, tylko skupiał się na robocie, a przy tym swoje prywatne życie pozostawiał prywatnym - trochę jak obecnie Verstappen. Myślę, że Verstappen może być takim drugim Vettelem, ma dosyć sporo cech wspólnych, i nawet w miarę podobnie jego kariera przebiega.
No i swoją drogą, Vettel mieszkał niedaleko mojej cioci, która zaś widywała go niekiedy na rejonie, i widziała w nim miłego sympatycznego młodzieńca. :D
Zazdoszczę Twojej cioci :D
Inaczej sobie ciebie wyobrażałem szczerze. Dobry film jak zawsze
ale, że zawiodłeś się czy co?
@@rajdyformulypierwszej zaskoczyłem bardziej
Ja myślałem że jakiś gimbazjalista
Super materiał, jestem fanem Sebastiana od pamiętnej Monzy 2008. Jego styl jazdy, prędkość i zadziorność zawsze mi imponowała. Szkoda, ze najprawdopodobniej juz nigdy nie zobaczę jego zwycięstwa 😢
Dzięki. Może wróci z Audi w 2026 :D
Wow a film z twarzą. Jak zawsze klasa jeśli chodzi o film
dzięki
Nie zapominajmy o jego cudownych interakcjach z Kimim, to było absolutne złoto. Przecież te wywiady mogłyby być dubbingowane i puszczane zamiast kabaretów i jedyna różnica byłaby taka że to byłoby lepsze
Szczerze jak jeździł w Red Bull to go nie lubiłem i uważałem że wygrywał bo ma dobry bolid
Ale później jak przeszedł do Ferrari i tam też sobie nieźle radził + jego zachowanie pozasportowe zmieniły moje zdanie o nim
Mega fajny i potrzebny materiał, dzięki!
dziękuję również!
3:20 dokładnie! Slowa Hama cudownie się zestarzały...
Super film jak zawsze :)
dzięki!
Mi zaimponował Vettel, jak przestawiał słupki na podium w Kanadzie w 2019, to było zwycięstwo przy zielonym stoliku i fajnie się zachował, a słowa Alonso miały weryfikacje w 2018 roku. Kiedy to Vettel zamiast walczyć o MS to rozbijał i obracał.
Początek filmu tak do połowy to tak jagbym gdzieś to juz widzial hmmmm ma ktoś pomysł?
Vettel odszedł, a ze starej gwardii pozostał już tylko Alonso. Pozostają wspomnienia, a oglądam F1 od końca lat 80-tych, kiedy telewizja zaczęła puszczać urywki wyścigów. Walka Prosta z Senną, to było coś wspaniałego…
Jeszcze Hamilton został :)
@@rajdyformulypierwszej to prawda…
@@rajdyformulypierwszej Alonso z 2001 a Lewis z 2007 to jeszcze długo poczekasz
Ja zawsze go lubiłem i mu kibicowałem :)))
O_o nie powiem, czekałem na taki materiał bo już myślałem że to mi się pomieszało jaki był odbiór Seba w latach 2010-2013.
Aha i też uważam że Seb wróci za kierownicę jak Audi zacznie mieć coś do powiedzenia w Sauberze, ba uważam że stworzy duet z młodym Schumacherem :)
Rel. Też w czasie dominacji w RB nie cierpiałem Vettela. Kiedy przeszedł do Ferrari i potem Astona, sympatia wracała.
Zwycięstwa Seba dla Ferrari to było coś pięknego
5:14 raczej dopóki Vettel nie zaczął popełniac głupich błedów...
Bo o ile w 2017 w drugiej połowie sezonu miał już nieco pecha, to o tyle Grand Prix Niemiec totalnie go zniszczyło i rozpoczął swoj festiwal błędów, przez co jeździl gorzej nawet od prawie 40 letniego Raikkonena. No i tez taka zależność: gdy w latach 2017 - 2018 Ferrari miało lepszy bolid, to walczyli niemal na równi z Mercedesem. Natomiast gdy w drugiej polowie sezonu Mercedes mial lepszy bolid, to była ich seria zwycięstw, którą częściej przelamywał Red Bull
Sebastian wzbudzał niekiedy kontrowersje, ale z tym akurat ma problem większość kierowców. Po za sportem to bardzo szlachetny człowiek. Ma żonę i trójkę dzieci, którym może pokazywać swoje trofea. Osobiście nie chciałbym, żeby wracał do F1, bo już wystarczająco w niej osiągnął, a po za tym jako osoba prywatna jest dużo bardziej uśmiechnięty i życzliwy niż jako kierowca, którego obserwuje publiczność. Uśmiech Sebastiana i jego życzliwość do konkurentów czy wspieranie ludzi w trudnych czasach jest wzruszające. Wygrywać z innymi nie jest łatwo, ale ze sobą jeszcze trudniej.
trochę wkurza mnie to, że wiele osób tak niedocenia talentu Seba, każdy gada, że "to wszystko dzięki RedBullowi, gdyby nie oni byłby słaby", otóż nie, co pokazał w sezonie 2021 i 2022, majac shitboxa mógł zdziałać cuda, wiadomo że nawet najlepszy kierowca nie wygra najgorszym bolidem, ale najlepszy bolid nie wygra bez najlepszego kierowcy
zgadzam się, jednak w Astonie jeździł przeciętnie, mając jednak kilka naprawde mocnych występów
ludzie chyba nie widzieli, jak radził sobie na taczce w 2008, czy jak w dwóch trzecich sezonu 2012 zyskał inicjatywę i do końca walczył o tytuł (zwłaszcza 2 ostatnie wyścigi to była świetna jego jazda i dowód, że on wcale nie jest szybki tylko, jak startuje pierwszy)
Jeśli bolid się nie jebie na potęgę to jestem zdania że wygra takim najgorszym, z tym że musiałby tą samą konstrukcją przećwiczyć setki okrążeń, mieć perfekcyjne ciało i w końcu ze 150 iq jednocześnie mając przeciętnych przeciwników. Ergo, możliwe choć równie nieprawdopodobne jak związek homoseksualny między Jarosławem Kaczyńskim, a Donaldem Tuskiem
@@rajdyformulypierwszej Seb stracil z wiekiem w kwalifikacjach ale nie zgodze sie ze czas w astonie byl przecietny i nie wiem wlasnie skąd to wywnioskowales a przewaznie sie z toba zgadzam druga połowa tego sezonu byla turbo mocna starty tempo wyscigowe manewry i to wszystko w zespole ktory byl tak nakierowany najwazniejsze zeby lance zdobyl punkty mozecie sie smiac ale nie zakladanie vettelowi swiezych opon w kanadzie czy sprytne przeciaganie strategi seba w co 3 wyscigu kiedy przez te dwa lata nie widzialem zeby lance zostal dluzej na torze aston ma nieskonczoną kase wiec wali ich to czy beda 6 czy 7 wracając chyba nikt kto nie kibicuje sebowi nie spodziewal sie odrodzenia po 2020 i slepe patrzenie na generalki czy liczby kwalifikacyjne zakrywa to co robił seb wyscigi w deszczu kapitalne monako dwa podia o jego pechu na pitach i genialnych strategiach swiadczy to ze skonczyl za danielem czy bottasem ktorych lał w drugiej polowie a rica to wsumie caly sezon a na koniec czesciej scigal sie juz z alpinami i landem dziekuje dobranoc.
I nie jestem fanatycznym fanem ktory uwaza ze seb>lewis max czy fernando
"Dziad z Oviedo" xDDD
niesamowity sport, nie wygrywasz= jesteś bardziej lubiany xD
jeśli chodzi o jego powrót do f1 jako kierowca to będzie tak samo jak fernando albo michaelem. Jest bo jest jeździ bo jeździ ale jak to zupełnie inna historia. Prędzej widzę go jako specjalistę albo też reportera co wywiady przeprowadza po wyścigu.
To taki Schlierenzauer formuly. I jak dla mnie to Hamilton nawet jak nie wygrywa to i tak jest najbardziej znienawidzony przez wszystkich
0:35 te setki milionów brzmią komicznie, nasz sport przestał być totalnie niszowy dopiero niedawno jak wszedł netflix. Setki milionów to ma piłka nożna, miliard ponad nawet
Seb jako kierowca no way
ale w kazdej innej funkcji....mocno prawdopodobne
Jeśli ktoś kocha F1 to na pewno będzie chciał być przy niej, tak jak ogromna większość piłkarzy z miłości do tego sportu (lub nieumiejętności wykonywania jakiegokolwiek "prawdziwego" zawodu) zostaje trenerami
1:18 gdzieś to widziałem
Tak samo jest teraz z Hamiltonem przestał dominować a teraz go tak zwyczajniej lubią.
Nie wiem czemu, ale każdy kierowca który wygrywa w barwach Red Bulla jest jakoś z góry nie lubiany, Vettel, Ricciardo czy teraz je*any gulden. Dopiero gdy odejdą z byków to zyskują fanów. Vettel po transferze do Ferrari stał się niczym Schumacher, który przybył do scuderii aby pomóc jej odzyskać blask. Daniel odszedł do renault, bo obiecali mu mega projekt, którego miał być głównym bohaterem - nowym Alonso. Ba.. osobiście nawet wolałem Pereza w barwach saubera czy racing point niż teraz. Po prostu każdy z tych kierowców będąc w RB zachowuje się jak zwykły buc, który jest najważniejszy na torze.
RB wydaje się rzeczywiście najbardziej toksycznym zespołem , szczególnie kiedy są na szczycie. Nawet ich kierowcy po dłuższym czasie przebywania w zespole się nie lubią, najpierw taka sytuacja miała miejsce między Sebem i Webberem potem Ric z Maxem, teraz to samo dzieje się z Maxem i Checo.
Jak dla mnie to sympatię zdobył dopiero jak był jego ostatni sezon w ferrari. A jak odszedł to już zupełnie
2:03 Albo jak pewien inny palec
Pomysł na odcinek jak Ferrari zmarnowało potencjał w 2019 roku
o w końcu wiem jak wygląda mój kolega od F1, myślałem najpierw, że to jakiś kierowca bo jakoś dziwnie obraz z dźwiękiem jest zgrany i myślałem, że Ty opowiadasz a w tle jakiś gościu muted ustami rusza xDDDD
lol
Ja też byłem gościem, który nie lubił Seba, chociaż od zawsze kibicowałem Redbullowi. Zacząłem go lubić dopiero w 2018, jak maFIA wygryzła go z wygranej na rzecz oponeo i podmienił numerki na podium xDDD
Mistrz mistrzowskiego bolidu, ale też trzeba umieć 🙂
oczywiście
Vettel był w Red Bullu świetny i szanuje go
Dlatego maxa verstapena coraz mniej ludzi lubi
Czas pokaże w jakiej roli będzie Vettel. Szkoda, że nie udało mu się zdobyć 5 tytułu, ale niestety presja, która spowodowała sporo błędów kierowcy, błędy strategiczne, które popełnia Ferrari prawdopodobnie od sezonu 2008 lub 2009, nie wspomnę o awarii bolidu. Tak czy inaczej rekordu najmłodszego mistrza świata, czy najmłodszego zdobywcy pole position nikt mu nie zabierze
No nie wiem, czy uprawniona jest teza o "najbardziej znienawidzonym kierowcy". Moim zdaniem nie. Owszem, przez jakąś część kibiców może i tak, ale pamiętam hejt na Hamiltona, buczenie na niego, wygwizdywanie, to samo zresztą było z Verstappenem i jeszcze wieloma innymi kierowcami.
A ja Vettelowi kibicowałem od 2008 roku, od pamiętnego wyścigu na Monzy, gdy w bolidzie Toro Rosso sensacyjnie wygrał deszczowe kwalifikacje, a potem cały wyścig. Pamiętam całą rywalizację o cztery tytuły mistrza świata, a przecież nie wszystkie przyszły łatwo, jak się niektórym wydaje. Niektóre wręcz zdobył "o włos", jak np. ten z 2012 roku, gdy w ostatnim wyścigu sezonu spadł na koniec stawki po kolizji z Senną i uszkodzonym bolidem zdołał przebić się na 6 miejsce, co dało mu tytuł. Warto też wspomnieć, że Vettel jest trzykrotnym wicemistrzem świata (w sezonach 2009, 2017 i 2018), a także drugim wicemistrzem w sezonie 2015.
SEB to inteligentny i utalentowany kierowca, będzie mi go brakowało. Mam nadzieję, że się nie mylisz i że on wróci, niemniej jednak ja sądzę, że jak podjął decyzję o odejściu, to jednak będzie się jej trzymał, niestety.
1:53 zapytam komu się to udało? pewnie Verstappenowi?
hmm wniosek taki że fani nie lubią zwycięzców?
W sumie nie rozumiem o co chodzi z tym wściekaniem się fanów f1 na zawodnika jak nie chce oddać pozycji koledze z zespołu. Przecież o rywalizację od początku do końca chodzi w tym sporcie. Jak Colin McRae tak robił to każdy go propsował, a subaru było te złe że go powstrzymywało. O co chodzi? Ktoś wyjaśni?
Zawsze lubiłem Vettela
Liczę na powrót Seba ( może z Audi) kompletnie nie widzę go jako kogoś typu Button/ Rosberg z mikrofonem w ręce po karierze
Też uważam że wróci za kierownicę jak Audi zacznie mieć coś do powiedzenia w Sauberze, ba uważam że stworzy duet z młodym Schumacherem :)
@@SemtoxX ja tez tak mysle
Nie no jest komiczne ale nie lewis miał na to wpływ no bo nie zmieniłby zespołu aby ktoś inny wygrywał mistrzostwa xD ale faktycznie dominacja jednego zespołu jest nudna
nowy format?
tak jakby
@@rajdyformulypierwszej imo jakies fajne tło sobie zainstaluj i oddal troche kamere od twarzy, film super jak zwykle. piona
@@grubby2207 ok, dzięki za radę. Co masz na myśli z tym tłem?
@@rajdyformulypierwszej no nie wiem, może jakiś plakat albo samochodzik na tych meblach. Coś żeby lekko podkreślić kontent kanału. Pozdro
Z Verstappenem zaczyna być powoli tak samo jak z Vettelem. W poprzednim sezonie wszyscy mu kibicowali w walce z "tym złym" Hamiltonem. Dzisiaj nie budzi już takiej sympatii jak rok temu, a wiadoma sytuacja w GP Brazylii zaogniła sytuację do tego stopnia że na Maxa wylewa się ogromny hejt.
Dlaczego tak się stało? Bo ludzie to charagiewki i to coraz większe w dodatku wymuszona przemiana Vettela i te jego Eco paplanina dała mu odwrócony PR do tego z przed kilku lat :)
Jestem jednym z nielicznych który woli starego Vettela czyli po prosto kierowcę wyścigowego bez całego tego politycznego szajsu którym już każdy sport przesiąka
Z verstappenem tez tak bedzie
zapewne tak
ludzie polubili Vettela bo był konkurentem Lewisa Hamiltona którego spore grono nie darzy sympatia
Dla mnie nawet w 2022 Vettel wciąż był w top 3 najbardziej nielubianych kierowców na gridzie XD
Skoro mowa o Vettelu to moja propozycja to GP Malezji 2013 (Multi 21)
Dziad z Oviedo XDDD
I niestety w czasach dominacji tak wyglądają wyścigi 🤷 tak było z Schumacherem, Hamiltonem, zaczyna być z Verstappenem
Ehh myślałem że jesteś pryszczatym gimbusem lvl 17, no ale nic jakoś z tym trzeba żyć.
:/
odpowiedź: dojrzał
To Max jest teraz taki ale jego nigdy ludzie go nie będą go lubić tak jak Sebastiana uwielbiają
zobaczymy
To samo z Hamiltonem jak liberty media/fia wydymało go w finale sezonu 2021. Zyskał u mnie dużo szacunku a szczyl max pogardę
I tak prawdziwym "dobrym wujkiem" jest Fernando Alonso.
Teraz Hamilton będzie tym wujkiem.
Oj nie będzie xd
@@frodus5797 teraz jest wujkiem Russella
Teraz wielka afere robia o gwizdy na Hamiltona ale to co przezyl Vettel to calkowicie cos wiekszego. Hamilton byl tego swiatkiem i wtedy nawet dolaczal
nieprawda: www.eurosport.com/formula-1/hamilton-fans-wrong-to-boo-vettel_sto3935479/story.shtml
A ja dalej nie przepadam za Sebastianem i cieszę się, że nareszcie go nie będzie
Byl raczej dobrym kierowca ( chociazby wygrana na Monzy), jednak raczej bym takim zadufanym bucem, zeby nie dodac szwabem, i dla mnie to ze ktos wygrywa, mi nie przeszkadza, ale jak sie z tym obchodzi, i dla mnie takim symbolem bylo jak na podium, po jego wygranej, Weber chcialby pogratulowac, to ten burak go zignorowal ( tak tak, moze nie zauwazyl), cwaniaczek, a pozniej Riciardo z nim wygrywal, to juz nagle taki hardy nie byl...
Vettel popełniał mnóstwo błędów pod presją - jak w Red Bullu startował z PP i prawie dublował wszystkich w trakcie wyścigu to wydawało się, że jest kompletnym kierowcą. Ale jak nagle trzeba było startować ze środka stawki bądź pojawili się mocniejsi rywale (Hamilton, Rosberg, Ricciardo, Verstappen) to pojawiały się kuriozalne błędy (np. Niemcy, Kanada, Azerbejdżan). Dla mnie nigdy nie będzie wybitnym kierowcą ani wielką legendą. Ok, może i jest dobrym człowiekiem z poczuciem humoru, ale w F1 liczy się człowiek jako kierowca, a nie jako przyjaciel.
Nie było nigdy mistrza świata, który miał słaby samochód 🤷
Słaby nie. Ale byli tacy, którzy mieli samochód nienajlepszy, niedominujący, taki który był 2 lub 3 w klasyfikacji, a i tak wygrywali.
@@rajdyformulypierwszej pojedyncze wyścigi, nie mistrzostwa świata
@@mmalesa13 jak nie? W 2021 Max miał drugi najlepszy samochód, a wygrał mistrzostwo.
@@rajdyformulypierwszej po czym wznosisz, że drugi najszybszy? 🤔
@@mmalesa13 po tym, że oglądałem każdy wyścig sezonu 2021, i o ile w pierwszej połowie sezonu Red Bull i Mercedes były w miarę równe, to w drugiej, szczególnie w kilku ostatnich wyścigach, bolid Mercedesa był widocznie szybszy i ogólnie lepszy od RB.
Oczywiście że wróci, I Audi już się oto postara ;)
Mick + Seb w Audi? :D
@@rajdyformulypierwszej łykam to jak młody pelikan 🤩
Też uważam że Seb wróci za kierownicę jak Audi zacznie mieć coś do powiedzenia w Sauberze i stworzy duet z młodym Schumacherem :)
@@SemtoxX Może nie tyle jako kierowca ale jest taka opcja że zostanie człowiekiem ds.rozwojowych czy coś takiego
Jezu ja tak mam z verstapenem
bo nie wygrywa dlatego, ten co wygrywa nie jest lubiany (ludzie to chorągiewy)
#wruci
zawsze wraca
@@rajdyformulypierwszej pytanie co to oznacza dla Roberta Kubicy
Osobiście nie przepadałem za Vettelem ale wiem że na wszystko co osiągnął sam zapracował a nie jak Hamilton protegowany sędziów
Vettel powróci wiem to
przykry ten film, pokazuje tylko, ze ludzie to zawistne robaki
coo?
@@rajdyformulypierwszej trochę przesadziłem, nie chciałem źle napisać o filmie, ale to nie kierowca odpowiada za to, że ma silny bolid
Do tej pory go bardzo nie lubie🙃
Vettel niestety dalej jest nielubiany w środowisku radykalnych kibiców niejakiego drajvera błyskawicy, widocznego w avatarze kanału, przez udział w incydencie rajdowym który miał miejsce podczas rajdu gp Australii w 2009 roku xD
Tylko ja nadal go nie lubię?
Fani nie lubili go glownie za to ze byl dobry xD
tak było
Niee ja go nie lubiłem bo gotowała mu się głowa, nie walczył czysto na torze i popełniał głupie błędy, owszem wyzywał kierowców (chociażby wtedy kiedy po wyścigu zwyzywał i pokazał komuś faka bo go niby przyblokował podczas dublowania czy tam w boxach), a i z Webberem to była istna dziecinada z jego strony (te fochy w padoku po tym jak Webber kończył wyżej).
Był takim bucem po prostu który musi mieć najlepsze zabawki, on jest najfajniejszy i graj pod niego :)
W Ferrari (do Ferrari przecież uciekł bo silnik Renault nie dawał sobie rady i tam też była siekiera na linii Ricardo, zespół), też grzała mu się głowa... dopiero jak zdał sobie sprawę, że raczej ma już marne szanse na tytuł to dopiero zluzował.
Pozycja Polaka hahaha
Vettel do le mans 😊
Wiesz typ co jeździ F1, gada o ekologii powodzenia i jemu i Hamiltonowi xD przecież to hipokryzja taka jak ludzi vege jedzących bataty, czy banany płynące statkami zanieczyszczające środowisko bardziej niż król LGBTQ+ sobie wyobraża xD
Zaczęli go lubić bo przeszczepił sobie włosy od rudego Ż….😅
Ja go dalej nie lubię. Jeszcze bardziej nie lubię tylko mudżina
On dla mnie jest dalej najbardziej nielubianym kierowcą zaraz za ser Ham. Na siłę promował tęczowe zboczenia. Ok, jest tego zwolennikiem, spoko, tylko czemu tak nachalnie próbuje przekonać do tego innych. F1 to sport, twarda rywalizacja najlepszych z najlepszych kierowców świata, która w jednej chwili może doprowadzić do śmierci zawodnika a nie jakiś pokaz swoich dziwnych fascynacji w ogóle ze sportem nie związanych.
PS W ogóle nie pasuje twoja twarz do głosu :D
ja go tam cały czas nie lubie
hehehe DUDUDUDU MAX VERSRAPPEN
Spoko , ja go dalej nie lubie
Ja go nie szanuje do tej pory .