Cześć, jak najbardziej polecam, pozwala na oszczędności wody jak i swojego czasu, nalewam do beczki, woda się nagrzeje i puszczam zaworkiem wodę. Jest też plusem to że przy uprawie między innymi pomidorów nie polewa się liści, woda powoli kropluje i wsiąka bezpośrednio pod korzeń. Można też wyściółkować np skoszona trawa cienką warstwą co jeszcze bardziej zmniejszy parowanie wody i częstość podlewania. Tak po za tym wczoraj rozłożyłem taką samą linie w nowej szklarni. Polecam :)
Milo wspomnieć sezon i czekam na kolejny
Cześć
Minął rok. Polecasz dalej to rozwiazanie?
Cześć, jak najbardziej polecam, pozwala na oszczędności wody jak i swojego czasu, nalewam do beczki, woda się nagrzeje i puszczam zaworkiem wodę. Jest też plusem to że przy uprawie między innymi pomidorów nie polewa się liści, woda powoli kropluje i wsiąka bezpośrednio pod korzeń. Można też wyściółkować np skoszona trawa cienką warstwą co jeszcze bardziej zmniejszy parowanie wody i częstość podlewania. Tak po za tym wczoraj rozłożyłem taką samą linie w nowej szklarni. Polecam :)
@@przygodydziakowca9218 Dzięki. A czy linie trzeba chować na zimę?
@@marekkolano7797 Ja nie chowałem i to w sumie już 2 zima i nic się nie dzieje z nią, jedynie beczkę odczepiłem i schowałem.
@@przygodydziakowca9218 Ok. Miłej niedzieli życzę
@@marekkolano7797 Dzięki i wzajemnie :)