Jaśminku kochany, obejrzałem już wszystkie Twoje filmy z serii "Kryminalnie" i jestem zachwycony. Piszę jednak z małym zażaleniem, bo odkąd przestałaś się pojawiać to te materiały stały się super solidnymi reportażami, ale brakuje im tego czegoś co było we wcześniejszych produkcjach. Kiedy widziałem jak się zachowujesz, jak żartujesz, jak ironizujesz to nadawało filmom niepowtarzalnego kolorytu. Czasem czułem się jakbym z super kumpelą poszedł na super piwo gdzie mogłem posłuchać super opowieści. Cała Twoja mowa ciała i mimika powodowały, że filmy były cieplejsze - takie bardziej rodzinne (mimo że nieraz przekaz był bardzo przykry). Teraz tego nie czuć. Ktoś napisał, że jednym z powodów przez które zniknął Twój uroczy pyszczek było to, że nie chciałaś żebyśmy widzieli jak się przerzucasz tonami papierów do odcinka. Nie wiem czy to prawda, ale wierz mi, że gronu Twoich wiernych fanów kompletnie by to nie przeszkadzało, a mogłoby nadać dodatkowego smaczku Twoim produkcjom. Także z mojej strony jest gorący postulat - jak się ogarniesz z mieszkaniem i innymi sprawami to wróć na wizję! Serdeczne pozdrowienia.
Jak dla mnie "skoczkowie" to nie jest samobójstwo, myślę, że widząc ten ogromny pożar wiedzieli, że zginą, więc skok był tylko wyborem rodzaju śmierci, a nie wyborem śmierci zamiast życia, ale to tylko moja opinia. PS. Zawsze w temacie 9.11. zastanawia mnie jak wielką odwagę mieli strażacy, że byli w stanie wejść do tych budynków
To prawda. Ogromny szacunek dla tych ludzi. Nasi Chłopcy pod Wizną też wybrali tylko rodzaj śmierci i wykazali się nadludzką odwagą. Kurczę świat bywa podły i czasami się nie chcę wierzyć jak zwykli ludzie stają się bohaterami. Taka refleksja nachodzi czasem jak ja bym się zachował? Łatwo sobie układać w głowie scenariusze ale pewnie rzeczywistość szybko by to zweryfikowała. Dlatego tym bardziej szacunek dla tych którzy byli poddani ostatecznej próbie i jej sprostali.
Śmierć w płomieniach jest okropna. Świadomość płonącego żywcem w niemiłosiernym bólu a rzucenie sie z wysokości z perspektywą nagłej smierci bez dłuższego cierpienia jest o wiele lepszą i szybszą śmiercią.
@@Seed.of.Light. Miałem na myśli (porównując chłopaków z pod Wizny przykładowo) strażaków, policjantów i cywili którzy właśnie wiedząc że umrą zdecydowali się! Tu już nie ma ideologi, ja serio chciał bym myśleć że tak się zachowam, ale to tylko pierdolenie, a nie wiem. Myślę że tak, ale nie wiem. A są ludzie którzy wbiegali w ogień aby ratować życie, wiedząc że jest pewna śmierć. To nie tylko 9.11. Wszystkim im Szacunek!
Takie dyskusje na temat piekła i nieba, jeśli chodzi o 'skoczków' są według mnie przykre. Wierzący ludzie, mówiący, że oni spłoną w piekle, albo ta dziewczyna, która nazwała tego mężczyznę 'śmieciem'... to mnie przeraża po prostu. To są osoby wierzące? W jakiego boga oni wierzą, do cholery? Czy ich bóg nie nakazuje im miłości i szacunku do drugiego człowieka, jakim by nie był? Czy to nie jest tak, że to bóg decyduje, kto zasługuje na zbawienie? Poza tym trzeba na prawdę nie mieć wyobraźni/wyczucia/empatii/niewiemczego, żeby nie pomyśleć o tym, że ci ludzie byli w takim strachu, dusili się, nawet płonęli... Próbowali się ratować na wszelkie sposoby, uciekali od dymu, od ognia, od bólu. Płaczę, kiedy to piszę, bo próbowałam sobie wyobrazić jak sama bym się zachowała będąc w takim potrzasku. Od samego myślenia o tym jestem bliska ataku paniki i pewnie długo ze mnie to uczucie nie zejdzie.
taehyungie dokladnie osadzac siedzac sobie wygodnie przy komputerze nie znajdujac sie nawet w procencie w tak niebezpiecznej sytuacji jak inni. W takiej sytuacji nikt nie powinien ich oceniac, nie robili nic zlego, walczyli o zycie, a w sytuacji, gdy juz widzieli, ze sie nie uratuja, to nie dziwie sie, ze skakali. Panikujesz i moze wolisz inny rodzaj smierci, nie chcesz ukierac duszac sie. Ci ludzie przezyli tragedie, zgineli, a ich rodziny cierpia.
W punkt... Szczerze mówiąc, to szczęka opadła mi do ziemi i poczułam okropne wzburzenie. Jak można być takim ignorantem bez serca. I jeszcze się ktoś taki uważa za wybrańca, który zostanie zbawiony przez jego boga 😕
Dokładnie. Jeśli w ogóle istnieje bóg, który wzgardziłby człowiekiem dlatego, że od bolesnej śmierci w płomieniach wybrał wyskok z okna i szybką śmierć, to ja mam gdzieś takiego boga. Pomijam już fakt, że zapewne większość z tych osób skaczących robiła to "nieświadomie". Po prostu uciekali, gdzie się da, jak najdalej od płomieni. Albo mieli ślepą nadzieję, że przeżyją upadek. Sama chciałabym w takiej sytuacji na tyle trzeźwo myśleć, aby świadomie wyskoczyć z okna, aniżeli umierać w płomieniach, bo do końca miałam nadzieję, że ktoś przyjdzie i mnie uratuje.
własnie, popieram komentarz wyzej. Fanatyzm a wiaa to dwie różne rzeczy. Poza tym nigdy nie wiadomo czy przypadkiem osoba, podczas skoku, nie nawróciła się albo coś takiego
Jeszcze chyba nigdy u żadnego RUclipsra nie cieszyłam się tak, że jakiś film jest w ramach współpracy :D. Swoją drogą ta książka ma bardzo fajne opinie i trochę mnie kusi :). Na razie jednak 4 książki czekają w kolejce... Kryminały oczywiście ;). No nic, wracam do słuchania, bo czekałam na ten odcinek.
Osobiście uważam, że ci biedni ludzie, nie popełnili samobójstwa. Zostali zamordowani i skazani na dokonanie wyboru, który kończył się śmiercią tak czy tak. Jednak jestem skłonna myśleć, gdy próbuję wyobrazić sobie horror i piekło tych chwil, że oni nawet nie podejmowali tej decyzji. Wyskakiwali, bo dusili się i piekli żywcem. Temperatura tam była niewyobrażalna! Nikomu z nas absolutnie nie wolno ich oceniać. I jestem pewna, że przez piekło już przeszli, a teraz zasłużyli tylko na spokój i nasz szacunek. Pozdrawiam!
Najlepszy kanał o tematyce kryminalnej na polskim yt. Widać i słychać, że jesteś bardzo empatyczną osobą, nie robisz z przedstawianych spraw sensacji, nie szukasz różnych paranormalnych cudów tam gdzie ich nie ma, tylko podkreślasz, że każde morderstwo, każde zaginięcie to przede wszystkim ludzka tragedia, nie ufo czy yeti i co najważniejsze, skłaniasz do refleksji i uświadamiasz ludziom, że każda z tych historii może nas czegoś nauczyć - chociażby aby na górskie wycieczki zabierać gwizdek, nie wsiadać z nikim obcym do samochodu, choćby nie wiadomo jak miły i pomocny się wydawał. No i widać, że to dla Ciebie wielka pasja - nie znam innego jutubera, któremu chciałoby się robić 2,5h filmy, nie mając z tego materialnych korzyści. Tak trzymaj
Samobójstwo. Słowo, czyn który każdy postrzega inaczej. Dlaczego ludzi skaczących z okien płonących wierz WTC nazywa się samobójcami? Dlaczego skoro oni, nigdy nie wybrali sobie świadomie, aby znaleźć się właśnie na tych "straconych" piętrach. Walka? Walka o życie? Czy ludzie którzy nie skoczyli i zostali w środku płonących żywcem, już nie pod okiem aparatów i kamer które relacjonowały tą makabryczną scenę nie śmie nazwać się samobójcami? Przecież zostali tam, i nie walczyli o życie czekając tylko na swoją śmierć. W tragedii z 11 września, nie ma samobójstw. Nie ma prawa nazywać się tych ludzi samobójcami, bo oni wcale nie podjęli żadnej decyzji co do swojej śmierci. Każdy z nich pragnął żyć, jedni spłonęli żywcem, drudzy spadając kilkaset metrów w dół, jeszcze inni pod gruzami zawalonych wierz. Trzeba być bestią i człowiekiem bez honoru by nazwać kogokolwiek ze "skoczków" samobójcą który będzie płoną w piekle. Oni doznali piekła, wtedy w chwili gdy kilkadziesiąt ton samolotu wbiło się w WTC. Nie ważne czy ktoś z nas wierzy w Boga, czy nie. To wszystko jest bez znaczenia bo emocje jakie towarzyszyły ofiarom w tym tragicznym dniu są nie do opisania. Podobno mówi się, że człowiek skaczący z wysokich pięter, popełniający samobójstwo umiera jeszcze podczas lotu, że mózg i serce nie wytrzymują. Jestem osobą która straciła w tej tragedii członka rodziny, znam i są mi one bliskie osoby z rodzin strażaków, którzy nie zginęli pod gruzami WTC, ale w cierpieniach kilka miesięcy po katastrofie. O tym się też nie mówi, o chorobie która atakuje płuca i jest za późno by uratować człowieka. Nie mówi się o wielu ważnych aspektach tej tragedii, o brutalnej rzeczywistości, która nawet dla mnie jest ciężka, dla każdego z członków rodziny tych ofiar. WTC i tragedia tych wierz jest wierzchołkiem góry lodowej. Nie chodzi tu o teorie spiskowe, ale o łańcuch zdarzeń, które doprowadziły do tego wszystkiego. O wojnie która zaczęła się na kilkanaście lat przed tragedią 11 września, o których ofiarach nikt nie mówi, bo dziś ich naród uważany jest za naród terrorystów. Najgorsze jest w tej tragedii to, że giną ludzie niewinni za grzechy tych którzy ponoszą ogromną odpowiedzialność za tragedie, każdej jednostki, każdego człowieka który zginął przez ten konflikt. To jest prawdziwa tragedia, umierać za coś co nie jest Twoją winą, co nie jest zależne od ciebie. Makabryczny obraz spadającego człowieka jest nagą prawdą, okrutną choć tak wypieraną przez ludzi na całym świecie. Skoczkowie z WTC to nie są samobójcy, oni nie wybrali śmierci przez skok, bo przecież gdyby los, Bóg czy ktokolwiek inny dał im szansę wyboru... poprosiliby o skrzydła, by mogły ich unieść, w zamian za to ich ciała roztrzaskały się o betonowe płyty chodników. To nie był ich wybór.
Straszne. Okropna śmierć, ta świadomość że nie ma innej drogi i jedynym co się ma to wybór w jaki sposób się zginie. Nie chcę sobie nawet wyobrażac co działo się w głowach tych ludzi wtedy. Dzięki za wspaniały materiał.
Nie wiem jak można w ogóle mówić o samobójstwie w tych wszystkich, nie tylko tego konkretnego faceta, przypadkach. Nikt tak bardzo nie chciał żyć, jak ci ludzie w tamtym momencie.
Myślę, ze nie ma znaczenia kim jest spadający mężczyzna. Tak jak mówisz- to jest symbol. Symbol tych wszystkich ludzi,którzy zginęli w tej tragedii i chyba nie na sensu nadawania im twarzy i nazwiska konkretnej osoby. A co do burzy wokół sposobu śmierci, że samobójstwo jest złe etc. to w obliczu takiej sytuacji w jakiej się znaleźli jaki sens ma dywagowanie która śmierć jest właściwsza? Tego nikt nie ma prawa oceniać. Materiał jak zwykle świetny, niezmiennie słuchanie Twojego głosu, a przede wszystkim Twoich uwag działa kojąco, pomimo tematyki. Pozdrawiam i jak wszyscy tutaj czekam na więcej 😀
Niezmiernie szanuję ton i styl Twojej wypowiedzi w tym wideo, nie mogły być bardziej odpowiednie. Chylę czoła i gratuluję tak wspaniałej współpracy. Cieszę się, że wróciłaś.
My też jesteśmy zadowoleni ze współpracy. Cieszymy się, że Wydawnictwo Insignis wybrało Jaśmin do promowania książki. Bo tu chodzi o coś więcej; możliwość opowiedzenia o tej historii szerszemu gronu.
W jakiej trzeba być strasznej sytuacji, kiedy jedynym "ratunkiem" okazuje się skok z 100 piętra :( Kto choć pomyślał coś złego o tych ludziach musi być pozbawiony ludzkich uczuć.
Na pewno wiesz co opowiadasz? Skok? Jestes pewny filmy przedstawiają jak wiele osob podejmowalo proby schodzenia po scianach zewnetrznych i po prostu odpadali od nich.
Jesteś jedyną osobą na YT, która idealnie łączy tworzenie klimatu i empatię - bez egzaltacji, z dużym wyczuciem, a tam, gdzie można, z dowcipną ironią. To, wśród pierdyliarda innych rzeczy, za które Cię lubię, cenię najbardziej. Dziękuję, Jaśmin. PS A o wierszu Szymborskiej myślałam od początku oglądania filmu. Idealne zakończenie
Też zacytuję Szymborską "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono", dlatego uważam, że żona Norberto nie powinna tak wyrokować. Nikt z nas nie może powiedzieć co by zrobił w obliczu takiego dramatu. I jak już wiele osób pisało, też nie uważam aby można było tych którzy wyskoczyli nazywać samobójcami. My naprawdę nigdy nie dowiemy się co było ich motywem, czy to był wybór rodzaju śmierci, czy mieli cień nadziei, że jest to ich szansa na przeżycie. Nie zmienia to faktu, iż są ofiarami tego strasznego ataku.😔
Mój Boże nikt ,ale to nikt nie ma prawa oceniać tych ludzi.Może lepiej uszanować ICH tragedię po prostu milczeniem,cicha modlitwa.Wielkie dzięki kochana Jaśmin.
Kiedy oglądałam Twój materiał i były pokazywane te poszczególne klatki z ostatniego lotu spadającego mężczyzny, to przyznam szczerze, że miałam ściśnięte gardło. Co czuł ten człowiek, co czuły tysiące takich, jak on, którzy ginęli albo w płomieniach, albo się dusili, albo w ruinach... albo właśnie wyskakując przez okno. Przecież to trwało nawet kilkadziesiąt minut, które dla nich z jednej strony wydawały się wiecznością, a z drugiej tego czasu było jednak za mało, żeby zdołać się uratować. Podobnie wcisnął mnie w fotel film dokumentalny, dostępny zdaje się na YT również w języku polskim, pod tytułem: "Ostatnie telefony z World Trade Center", opisujący historie ludzi, którzy te ostatnie chwile życia postanowili wykorzystać na rozmowę z bliskimi - i właśnie tych rodzin, do których dzwoniono. Oczywiście nie zawsze to były rodziny, bo opublikowano między innymi rozmowę jednej ze stewardess, która zadzwoniła na 112 z informacją, że samolot został porwany i że nie znają zamiarów sprawców, ale raczej nie są one pokojowe (nie wiem, może pamięć mnie już myli, ale nie wiem, czy to nie było z tego samolotu, gdzie pasażerowie się zbuntowali i nie dopuścili do tego, żeby zamachowcy zrealizowali swój cel), jak również uwięziony na najwyższych piętrach człowiek, który właśnie pod tym numerem próbował szukać ratunku i płacząc, pytał bezradną w tym momencie kobietę, co ma robić, żeby przeżyć. To jest właśnie ludzka tragedia, kiedy poznajemy ją wręcz namacalnie, kiedy w jakimś stopniu jesteśmy w stanie zrozumieć emocje tych ludzi, chociaż przeżyć ich strachu i rozpaczy już na pewno nie. Ale poznajemy ludzi, konkretnych ludzi, a nie bezosobową masę ofiar, znanych w większości tylko z imienia i nazwiska, które w pewnym momencie dla osób, których ta tragedia nie dotknęła staną się po prostu zwykłymi danymi, a nie ludźmi z krwi i kości, którzy żyli, kochali, cieszyli się i smucili, jak każdy z nas. Którzy mieli swoje pasje, marzenia i zmartwienia. I, chociaż mam swoją opinię odnośnie tragedii WTC, to uważam, że to nie czas i nie miejsce. Niech spoczywają w pokoju.
To już 17 lat? Nie wierzę! Mimo że wtedy byłam jeszcze dzieckiem, to pamiętam ten dzień. Bardzo dziwne uczucie, gdy zdałam sobie sprawę, że już minęło tyle lat. Tak szybko... Trochę to przerażające. A co do materiału, to świetny, jak zwykle. Każdy Twój film sprawia mi wiele radości. Poza tym bardzo lubię taką Twoją naturalność, sposób mówienia i opowiadania. Dziękuję, że jesteś tu na RUclips :)! Trzymaj się!
Ja tez bylam wtedy malym dzieciakiem ale to było wydarzenie ktore zapamietalam mimo tego ze bylam mala pamietam ze ogladalam bajke i nie wiem skad nagle pojawily sie informacje o tej tragedii ja nie rozumialam co sie wlasciwie dzieje i mama przybiega do salonu krzyczac na mnie zebym wylaczyla takie filmy i ogladala bajki bo znowu nie bede mogla normalnie zasnac i pamietam jej twarz jak stała z moim malym bratem i przerazona uswiadomila sobie ze to nie jest film usiadła i patrzylysmy w ten ekran jej lecialy lzy a ja nie rozumialam czemu.. a to już prawie dwie dekady temu
Właśnie skończyłam ostatnią część Twojego poprzedniego odcinka o sprawie namiotu nr. 8 (dzielę Twoje filmy na części, aby starczały na dłużej :p) a tutaj taka niespodzianka! Piątkowy wieczór nie mógłby być lepszy!
Mój syn miał wtedy 3 miesiące. Dziś to prawie dorosły człowiek. Jak o tym myślę, to nie mogę uwierzyć że to tak dawno. Dla mnie to jakby dopiero co...i dalej jest mi bardzo smutno z powodu tego ludzkiego dramatu. I w skali ogólnej, i dramatu jednostek, konkretnych ludzi.
Szokujące dla mnie jest to, że ludzie są w stanie oceniać a wręcz krytykować zamiast ugryźć się w język i spróbować zastanowić nad życiem, śmiercią, tą tragedią. Łatwo się wydaje opinie sprzed komputera, siedząc na wygodnym krześle w bezpiecznym pokoju.
Ja rozumiem oburzenie ludzi. Też jestem oburzona, bo to tak jakby zapomnieć, że to człowiek. Ale ludzie już o tym zapominają. Całkiem niedawno był wypadek we Wrocławiu, gdzie staruszkę tramwaj wciągnął, a motorniczy nie poczuł nic i ruszył rozwlekając ciało po torach. No masakryczny widok. No i pojawiły hieny i wszędzie publikowano te zdjęcia. Nikogo nie dochodziło, że to strasza kobieta, tylko flaki i krew. Uważam, że Arturo faktycznie zginął w WTC (oczywiście jeśli rodzina nie kłamie). Bo przed atakiem kontaktował się z rodziną. Nie wiem, czy regularnie, ale na tyle dobrze, że oni wiedzieli, co się z nim dzieje. Przecież on musiał im powiedzieć PRZED atakiem, że tam pracuje, nie mógł wiedzieć, co się stanie. A potem już więcej nie zadzwonił... No chyba, że z jakiegoś powodu chciał uciec przed rodziną i wykorzystał okazję. Tylko po co, skoro po prostu mógł już wcześniej nie dzwonić. Gość mógł pracować jak jakiś sprzatacz, czy konserwator, ludzie małą uwagę zwracają na takie osoby. A co do tych dywagacji o moralności , to powiem wam, ze siedząc w fotelu możesz to możesz sobie zdecydować cokolwiek. Bo nigdy nie byłeś i daj Boże nigdy nie będziesz w takiej sytuacji. Ale jeśli będziesz, to gwarantuję, że wszystkie rozwazania filozoficzne pójdą się kochać. Więc, czy te dyskusje w ogóle mają sens, skoro ludzie w takiej chwili w ogóle nie myślą "co powinni zrobić". Zdaje mi się że wiele z tych osób nie wyskoczyła by się zabić, oni byli w takiej panice, że nie wiedzieli co robią, stres jakby uniemożliwił im przywidywanie skutków.
Bardzo Ci dziękuję Jaśmin za to podejście - to ludzi, jako jednostek, z szacunkiem dla ich bliskich, a nie "po co, jak, dlaczego". Nie miałam świadomości, że już tyle lat minęło...
Niezwykle poruszający materiał. Pięknie zakończony jakże wymownym wierszem Szymborskiej. Pamiętam ten dzień, byłam w III klasie liceum... Los tych skaczących / spadających ludzi chyba zawsze najbardziej mną wstrząsał... Nie mieści mi się w głowie, że można ich osądzać, oceniać, oskarżać... Ani tym bardziej nazywać samobójcami - oni wtedy właśnie najbardziej na świecie chcieli ŻYĆ! Nie jestem w stanie patrzeć na te zdjęcia, nawet próba wyobrażenia sobie co czuli w tamtym momencie jest obezwładniająca... Nie wiem czy ważne jest zidentyfikowanie tego mężczyzny, nie wiadomo czy on sam by tego chciał... Te zdjęcia są skrajnie drastyczne, ale pozwalają uświadomić sobie rozmiar tej tragedii... Niech spoczywa w pokoju, on i wszystkie pozostałe ofiary.
Jeśli to Briley miałby być spadającym mężczyzną, to jak to możliwe, że jego ciało znaleziono w miarę "w całości"? Według mnie to całkowicie wyklucza go z kręgu potencjalnych "skaczących". A materiał jak zwykle bardzo ciekawy, świetnie się Pani słucha nawet mimo straszliwego tematu. Naprawdę przeraża mnie ogrom tragedii 9/11...
Kiedy widzisz nowy film od Jaśmin i dzień od razu staje się lepszy! Temat WTC fascynuje mnie, jeśli to dobre słowo, odkąd poznałam historię o Tani Head. Ta tragedia cholernie mnie rusza, ciężko jest się postawić w tej sytuacji, a jednak. Jest taki film, taki zwykły romansik, gdzie również pojawia się małe nawiązanie do WTC. Ryczę za każdym razem jak dziecko. Dramat dramat dramat. Dziękuję za przedstawienie sprawy! Jesteś niesamowita ♥️
@@Bloodyvilis ja jako Aleksandra muszę stwierdzić, że wielkie umysły myślą tak samo... Tel. zaatakował moją facjate... I też nie mogę z tego komentarza 😂😂😂
Po tej tragedii zaczęłam z pogardą patrzeć na amerykańskie filmy akcji, w których agenci, służby dokonują cudów ratując ludzi. Mówiono, że część ludzi z WTC uciekła na dach i myślę, że można było ich "zdjąć" przy pomocy śmigłowców. I nie zrobiono tego, pozwolono im umrzeć w straszny sposób. Dla mnie mityczna moc Ameryki zdechła na oczach świata. Wiem, ze nie chcesz tu teorii spiskowych ale ja nie mogę uwolnić się od myśli, że to "nie tak" było, widziałam film z udziałem projektanta tego budynku, który mówił, że zaprojektowano go pod kątem takich niebezpieczeństw jak uderzenie samolotu, ponadto sposób zburzenia obu wież i dodatkowo budynku obok, który z całą historią nie miał nic wspólnego - wszystko złożyło się jak domki z kart, jak przy fachowym wyburzeniu. Było już takie zdarzenie: w roku 1945 samolot uderzył w ESB, przebił go na wylot. I co? Zginęli ludzie ale poza tym nic właściwie się nie stało. Nie chcę trolować pod Twoim filmem, bardzo cenię to co robisz, po prostu przeraża mnie myśl, że jakaś grupa ludzi, dla celów politycznych, mogła zamordować tych nieszczęśników nie licząc się z tragicznymi skutkami, które spowodują. W tej sytuacji dziennikarskie dociekanie "kto to był?" tylko dlatego, że udało się temu nieszczęśnikowi zrobić super zdjęcia jest .... w jakiś sposób wstrętne. Piszę to - z całym szacunkiem dla Ciebie - bo tylko opowiadasz o tym. I nikt nie ma prawa oceniać decyzji człowieka podjętej w tak ekstremalnej sytuacji.
Codziennie pale w kominku, moze to niedorzeczne ale ten zar ognia... Dym jest nie do zniesienia. Wiec naturalne ze czlowiek robi coz takiego. Jasmin kochana, dziekuje za materjal. Czekamy na nowe sprawy. Moze cos wybitnie juz omowione setki razy, sprawa Andreja Czekotilly albo Anatolija Sliwko takie klimaty. Albo sprawy dowojenne, jak moja ulubiona o Gorgonowej. ❤️❤️❤️👏🏼
Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Pamiętam jak wróciłam ze szkoły i zapytałam siostre czy to jakiś film czy wojna się zaczyna. Miałam 12 lat. Za każdym razem kiedy o tym myślę chce mi się płakać, niewyobrażalna tragedia.
Ja miałam niecałe 11 lat (miesiąc później miałam urodziny). Byłam w szoku, gdy o godzinie 15.00 oglądając wiadomości pojawiły się pierwsze informacje na ten temat.
Też miałam podobnie. Tylko ja z koleżanką oglądałam film a tata wpadł do chaty i krzyczy "co Wy oglądacie zobaczcie co się dzieje na świecie nic nie wiecie? ?!! " I przełączył na wiadomości. Aghr straszne to bylo. A dwunastolatki byłyśmy i to było jak koniec świata dla nas. Jeszcze kuzynka ze stanów dzwoniła że wszystko z nimi ok a mieli być tam dzień wcześniej 😢
Dopiero zaczęłam oglądać, ale samo zdanie, że "warto o tym przypominać" i Twój ton sprawiło, że te wszystkie wydarzenia do mnie wróciły i łezka się w oku zajrecila. KU PAMIĘCI!
weszłam przypadkiem ,patrzę i nie wierz uwielbiam Ciebie i te sprawy po dwie godziny,jeju myślałam że już nigdy nie uslyszę tego głosu,ten wpis nie oddaje mojej radości
nie sądzę żeby ktokolwiek, kto nie był w takiej sytuacji, miał moralne prawo do oceniania tych ludzi. Nigdy nie będziesz wiedzieć co byś zrobił, gdyby wyborem była śmierć w płomieniach. Nie wiadomo też co się tam działo w środku. Pewnie ci ludzie zdawali sobie sprawę, że to kwestia czasu i postanowili umrzeć na swoich "warunkach". Roztrząsanie takich "problemów" czy to grzech czy nie grzech jest idiotyczne w takiej sytuacji. p.s. miło Cię słyszeć coraz częściej. Wszystko o czym mówisz jest dopracowane na tip top.
Jestem w sytuacji w takiej sytuacji. Nie mam już gdzie i jak uciec. Na pewno zginę w pożarze, kto wie sam bym pewnie o skoku pomyślał. Mówić, że te osoby świadomi się zabiły - daleki jestem od tego. Po drugie łatwo się wypowiadać po fakcie, a nie jak masz mało czasu na podjęcie decyzji i i tak wiesz, że umrzesz...
Pamiętam ten dzień. Wróciłam do domu (byłam w gimnazjum) i włączyłam telewizor. W pierwszym momencie pomyślałam, że to jakiś film katastroficzny. A książkę z pewnością kupię jak tylko w PL się pojawię! Jak zawsze dziękuje za doskonały materiał!
Sprawa 11 września bardzo mnie interesuje i jest dla mnie delikatnie mówiąc kontrowersyjna, ALE poza wszelką dyskusją jest dla mnie oddanie szacunku ofiarom tego dramatu i za taki wyważony materiał oraz dużą dawkę empatii bardzo ci dziękuje.
Dzisiaj moja znajoma na Facebooku zamieściła cytat z tej książki "Zmarli nigdy nie kłamią", już wtedy mnie zaintrygowała, a teraz tym bardziej jestem zachęcona do niej. Co do 9/11 to jest to niewyobrażalna tragedia tych ludzi, którzy zginęli (niezależnie od sposobu śmierci) i ich rodzin. Do tej pory pamiętam jak wróciłam tego dnia ze szkoły i chyba w Panoramie o 15 pani Jolanta Pieńkowska mówiła, że płonie jedna z bliźniaczych wież WTC, prawdopodobnie wybuchła bomba albo uderzył w nią samolot. Wtedy nikt się nie spodziewał, jak to wszystko się potoczy. Dla mnie, 11-letniej wówczas dziewczynki największą tragedią tego dnia było to, że wieczorem nie wyemitowano odcinka Big Brothera, za to moi rodzice byli przerażeni, bali się wybuchu wojny. Z każdym rokiem moja świadomość tego, co się wtedy wydarzyło, rosła. W 2014 miałam okazję być w NY i nie wyobrażałam sobie nie pójść w miejsce tej ogormnej tragiedii. Zarówno pomniki jak i całe muzeum robią piorunujące wrażenie. Fajnie Jaśmin, że w Twoich filmach jest tak wiele empatii. Brakuje jej trochę na świecie.
Na każdym filmie innego twórcy jestem w stanie wytrzymać max. 15 minut ale u Ciebie każdy film wydaje mi się za krótki. Masz naprawdę przyjemną barwę głosu i słuchanie Cię to sama przyjemność 😌
Boże. Wlasnie zdalam sobie sprawe ze to juz 17 lat od smierci mojego dziadka. Po tej tragedii przestal sypiac i caly czas zamarwial sie tymi wydarzeniami. W niedlugim czasie odszedl, wlasnie z powodu serca. Czasem mysle ze dobrze, ze nie musial widziec tych atakow w europie, wojen i calego tego okrucienstwa. Mimo, ze byl czlowiekiem wyksztalconym to w rozumieniu dobra i zla bardzo prostolinijnym i wiedza o tym ze jego wnuki zyja i beda zyly w takim swiecie bardzo by go zmartwila. Ten artykuł opowiada historie tysiecy ludzi, ale dla mnie sprawil, ze dzisiejszy wieczor spedze wspominajac dziadka.
Godzina 22.46 to nic, że padam na twarz, z wielką przyjemnością posłucham Cię Jaśmin przed snem. Twój głos koi wszystko. Pamiętam dokładnie ten dzień, miałam wówczas 25 lat więc byłam świadoma tej tragedii i szczerze do dziś jest to dla mnie ogromny dramat i zarazem zagadka. Przykre, że ktoś bezkarnie niszczy ludzkie istnienie. Pozdrawiam.
Jak zwykle rzetelnie i z szacunkiem dla ofiar. Na pewno rodziny bylyby wdzieczne, ze ta tragedia nie zostaje zapomniana, ze my pamietamy i wspolczujemy. Robisz tak wiele dobrego Jasmin. Slucham dalej. Zycze milej nocy :-)
Ten wiersz na koncu mnie rozbroił, bardzo poruszajacy film i jak zwykle bardzo ladnie wyjasnione wszystko od a do z. Bardzo się cieszę, że nagrywasz znowu, nikogo na yt mi sie tak dobrze nie słucha.
Widziałam te książkę dosłownie dzień przed twoim filmikiem i bardzo mnie zaciekawiła.Teraz wiem,że ją kupię bo twój filmik na podstawie książki jest super.
Zachęcamy! Doktor Richard Shepherd jest naprawdę ciekawym człowiekiem i jego wspomnienia pracy jako lekarza medycyny sądowej są interesujące. Nie tylko przedstawia nam niewyjaśnione sprawy, które pomógł rozwiązać, ale też to jak jego praca wpłynęła na niego samego; na psychikę, jak i rodzinę.
Alex DeLarge u mnie było podobnie! wyglądało to tak ze wkręciłam się w jezioro bodom i miałam nadzieje ze jest jakis jeszcze filmik o tym i sie nie zawiodłam
Fotografia z 11 września. Szymborska jednym wierszem podsumowała całe to zdjęcie. To wierszy który do dziś brzmi w mojej głowie gdy ktoś wspomina tę tragedię a dzisiaj, patrząc na Twój materiał wydaje mi się idealnie dopasowany.
Twoje intro jest boskie!! Mogłabym słuchać i słuchać!! Tak samo jak i Ciebie!! Rozpływam się na samą myśl o "Stanowo" jak już będę mogła się rozluźnić i włączyć 😍
Dziękuję,że odpisałaś i rozumiem, że byłoby trudno.Ale zawsze możemy Ci pomóc coś doszłać.Byłoby fajnie gdyby kiedyś się by pojawili na twym kanale.Niektórzy wręcz dorównują zagranicznym wzorcom.Niemam zapewnie jeszcze tak dużej wiedzy na temat morderstw jak inni twoi widziowie.Zaczełam się tym interesować jak w tv lecieli ,,kobiety które niosły śmierć''.Potem po jakiś czasie dzięki Bogu trafiłam na Ciebie.Ale już wiem,że chcę spróbować zostać profilerką.Do tej pory myślałam tylko o fotografowaniu,ale pomogłaś mi odkryć prawdziwy mój cel.Dziękuję❤❤
Spadający mężczyzna być może wcale nie rozbiera się podczas lotu... Tym bardziej, że koziołkuje. Pęd powietrza przy spadaniu z tej wysokości jest tak potwornie silny, że zatyka oddech w płucach i człowiek walczy o oddech. Ten pęd powietrza jest tak silny, że najprawdopodobniej to właśnie on zdziera z niego ubranie. Wystarczyło, że rozpiął część guzików i przekoziołkował... Zależy na wysokości którego piętra był, gdy zostały zrobione te zdjęcia. Ale bardzo pobieżnie licząc, ciało, które spada pionowo w dół, już po przebyciu dystansu 19 pięter ma prędkość ok. 120 km/h. Oddychać jeszcze można, ale na przebycie tego dystansu potrzeba troszkę ponad 3 s zaledwie... grubo za mało czasu, żeby się rozebrać w wyniku świadomej decyzji. Tak uważam. Działa się wtedy instynktownie, walcząc o życie... Do ziemi dolatują ze 106 - 107 piętra po ok. 10 s i uwzględniając opór powietrza mają prędkość ok. 280 km/h w chwili zderzenia z ziemią. 10 s to może wystarczająco dużo czasu, żeby zedrzeć koszulę chwilę przed zderzeniem z ziemią, ale czy przy walce o oddech, koziołkując w powietrzu, człowiek będzie w stanie myśleć o pokazywaniu co za bieliznę ma pod spodem? Może próbował instynktownie spowalniać spadanie, zwiększajac opór powietrza? Jak bardzo wydaje nam się takie działanie nieracjonalne i beznadziejne, gdy siedzimy wygodnie i bezpiecznie w fotelu, to powtórzę - człowiek walczy o życie do końca... Potworna, dla mnie niewyobrażalna tragedia ofiar. Także ich rodzin. Ale przede wszystkim tych, którzy tam byli w wieżach i zginęli! Odczłowieczenie sprawców można porównać do odczłowieczenia i zbydlęcenia nazistów i NKWDzistów... NIC ich nie tłumaczy! Osobiście wolałabym, żeby pozostał bezimienny, a jego zdjęcie zostało wytrawione w płycie metalowej lub wyryte w kamieniu i stało w miejscu tragedii dopóki istnieją ludzie na ziemi! Jako krzyk rozpaczy tych, których zabili ludzie przepełnieni nienawiścią i podłością.
Kolejny, już drugi dobry i rzeczowy komentarz. Niewiele się pomyliłeś w obliczeniach. Ważne że właśnie z powodów prostych praw fizyki, o których wspomniałeś, każda z ofiar które wyskoczył a z wieżowców, w momencie uderzenia w ziemię była nieprzytomna i nie czuła bólu. Teoria o znalezieniu "w miarę kompletnego ciała" jest bzdurą. Ludzkie ciało przy uderzeniu w beton przy 250 kmh zmieniało się w mokrą plamę tzw "mist" A owe torsy, kończyny lub w miarę rozpoznawalne części ciała to niemal wyłącznie pasażerowie obu samolotów
Stanowo a nauka farmakologii 1:0 :D a tak serio uwielbiam Cie sluchac. Malo tego, zarazilam toba mojego chlopaka! Uwielbiam tez to, ze moge cie sluchac i robic inne rzeczy jednoczesnie. Chociaz nie raz sie zdarza, ze w trakcie sluchania musze usiasc na chwile z przejecia albo "wtopienia sie w historie". Rob to co robisz, bo robosz to dobrze!!! Czekam na kolejne filmy\podcasty. Ps. Nie mozna Cie sluchac prowadzac auto, bo sie odplywa. Powinnas dolaczyc taka uwage do swoich materialow! :D
Cóż za surowa ocena rodziny. Wydaje mi się, że miłość do bliskich i zrozumienie tej tragedii wybacza wszystko. Nikt z tych ludzi nie popełnił samobóstwa, ci ludzie zostali postawieni w obliczu śmierci bez żadnego wyjścia. Po za tym nikt z nas nie wie jak zaaregowałby czując płomienie prawie na plecach, przeszywający dym, wysoką temperaturę i strach...może to po prostu ludzka reakcja: "uciekaj"...
Rozpieszczasz nas ostatnio. Dobrze pamiętam dzień tej tragedii, chodziłam wtedy do liceum... Pamiętam, kiedy weszłam do domu i zobaczyłam w telewizji co się dzieje i ciężko było uwierzyć, że to nie jest film, tylko to dzieje się naprawdę. Świetny materiał i piękne zakończenie, wiersz przeczytany Twoim głosem nabiera podwójnej mocy.
A propos komentowania kwestii samobójstwa. W takim przypadku moim zdaniem należy kierować się moralnym relatywizmem. Nikt kto nie był w takiej sytuacji nie ma prawa oceniać decyzji tych skoczków, bo sam nie wie jakie byloby jego zachowanie. Niewyobrażalne tragedia. Dzięki Jaśmin za ten materiał 💪
Ja miałam 10 lat i pamiętam ten dzień. Pamiętam też, że w pierwszych latach po tej tragedii żywo były obchodzone jej rocznice. Dziś rzeczywiście jest trochę tak jakby świat zapomniał. A nie powinno tak być.
Ja nadal uważam że takie zdjecia nie powinny być publikowane na masowa skale, to jest tak prywatny, tragiczny moment. Jak musi sie czuc taka np. Hilary, ktorej maz Jonathan ucalowal ja cicho zeby jej nie budzic i wyszedl - a nastepnego dnia caly swiat sie napawal jego (prawdopodobnie) cierpieniem na pierwszych stronach okladek? No ale kaska leci, czarne skromne okladki by sie nie sprzedaly.
Mialam 17 lat 11.09.2001 .Doskonale pamietam co robilam kiedy uslyszalam o atakach na WTC.Jak na kazdym kanale przerywano program I pokazywano co dzieje sie w NY.Do dzis mam gazety ktore pijawily sie nastepnego ranka....Swietny material ,z reszta jak zawsze Jasmin ❤❤❤
2:35 albo ich wogule nie było. Jestem 15 latkiem i przyciągnęła mnie twoja twórczość. Interesuję się krajami anglojęzycznymi i w tym USA. Cieszę się że powstał taki kanał jak Stanowo. Dzięki Jaśmin !
Szczerze to nikt tak naprawdę nie wie, jakby zareagował będąc w takiej sytuacji- gdzie jest dym, ogień , gorąc z każdej strony. Przykro się patrzy na taką tragedie. Odcinek fantastyczny chodź bardzo smutny. Pozdrawiam z United Kingdom 🇬🇧
Dobrze było odświeżyć sobie tą makabryczną historię. Świetny film. Myślałam, że w przypadku tego materiału nic mnie nie rozśmieszy, a jednak tutaj parskłam: "Ona jakby sobie to wymyśliła, że on tam zginął, żeby zebrać HAJSY różnego rodzaju" 👌
Dziękujęmy za wspaniały materiał , ja w ogóle bym nie nazywała tych skoków samobójstwem , widok płomieni , duszenie się wśród dymu oraz wizja długiej śmierci przez spłonięcie popycha ludzi do ucieczki , co do żony Norberto to myślę , że ona wypiera fakt , że to mógł być jej mąż , a całe to nazywanie " śmieciem" to jest żałosne , takie gadanie siedząc sobie w domku na kanapie, ja też nie mogę powiedzieć co bym zrobiła , ale znając moją naturę to też bym skoczyła , szybka śmierć przez upadek . Ta tragedia zawsze przyprawia mnie o ciarki, jakie to musi być straszne dla ofiar mieć świadomość , że nie mogą uciec ani do góry , ani w dół , a dla rodzin oglądać w telewizji i zastanawiać się czy akurat ich ojciec /brat czy matka byli na tych niższych czy wyższych piętrach ....
Tematem WTC zaczęłam się bardziej interesować jakoś ze 3 miesiące temu. Przejrzałam wiele filmów, artykułów. Teraz nawet jest kanał na yt, gdzie wrzucają filmy z tego dnia w dobrej jakości (każdy kto coś ma może podesłać). Na zdjęcie tego spadającego mężczyzny trafiłam przypadkiem i wtedy zaczęłam szukać filmów z innymi przypadkami. Te filmy byly przerażające, sprawiały że było mi bardzo przykro. Pamiętam nawet, że pierwszej nocy nie przespałam. Cieszę się Jaśmin, że zrobiłaś o tym odcinek.
Na koniec sie poplakalam 😔 dziekuje Jasmin. Wtedy 17-cie lat temu siedzialam przed telewizorem zszokowana i nawet nie czulam jak leca mi lzy. Jako dziecko pamietam emocje jak wybuchl stan wojenny przerazenie mojej mamy dla mnie wazne bylo to ze nie ma teleranka 11/9 poczulam zapewne to co moja mama 13/12 🤔
Jak zwykle świetny odcinek, i dobrze, że jakieś ekstra dochody się pojawiają. Za tak dobrą robotę (jak zobaczyłem post ostatnio na grupie na fb ze źródłami do odcinka to mi się słabo zrobiło) należy się o wiele więcej, powinnaś uruchomić wspieranie kanału! Pozdrawiam i jak zwykle czekam na nowe kryminalnie.
W liceum bylam wtedy. Nieswiadoma do domu wróciłam, wlaczylam TV i zaczelam odkurzac living room. Kątem oka widze WTC ale szczerze pomyślałam ze to film sensacyjny i jak gdyby nic kontynuowałam odkurzanie. Ani Bruce Willis ani Morgan Freeman nie pojawili się na ekranie. ... Świat zmienił sie tego dnia. Live stream od początku do końca... Dobry odcinek Jasmin. Ogladajac to, myślę o strazakach ktorzy przezyli a teraz cierpia skutki naruszenia azbestu...
Ten dzień się pamięta, miałam 15 lat i siedząc przed TV myślałam, że właśnie jesteśmy świadkami rozpoczęcia się III WŚ ... bałam się jak cholera ... nigdy nie zapomnę! Super filmil dziewczyno! Uwielbiam ten kanał!
Pamiętam ten smutny dzień... jako młody terapeuta szłam na Stare Miasto w Warszawie do świetlicy socjoterapeutycznej na dyżur... ogromny szok i jeszcze więkrzy smutek ... w tym dniu zakończył się pewien etap w dziejach świata. To był bardzo smutny dzień.
Uwielbiam każdy Twój odcinek Jaśmin. Jak zwykle z zapartym tchem biorę się do oglądania. Jesteś jedyną osobą na której film czekałam i czekam codziennie
Jesteś zajebista. Znajdź czas na więcej filmików proszę cię! Naprawdę nam ciebie brakuje na YouTubie, wiem ze znajdowanie faktów i informacji zajmuje twój ceny czas, ale inspirujesz i ciekawisz Polaków na całym świecie. Pozdrowienia z UK.
Próbuję wyobrazić sobie co ci ludzie czuli, ale samo wyobrażenie jest dla mnie tak straszne, tu z bezpiecznej pozycji zza RUclips, że mam dreszcze i lęki. A pomyśleć co ci ludzie czuli jakie niewyobrażalne to cierpienie musiało być. To jest taki koszmar, jaki ci ludzie mieli przed śmiercią , że aż brak mi słów. I nie wiem co więcej napiac. Straszne 😢
11 września 2001 miałam 4 byłam,w przedszkolu.Mama oglądała telewizje i myślała,że jakiś film puścili.Do dziś pamiętam,że rozważali w przedszkolu by zacząć modlitwę o to,by ten zamach nie był zwiastunem wojny.Tragedia WTC jest niesamowicie poruszająca za serce okraszona legendami i teoriami,które często ranią rodziny bliskich.Według mnie publikacje zdjęć,z tego wydarzenia jest jakimś brakiem szacunku i robieniem sensacji.Jednak czasami odkrywają one tożsamość tych co zginęli...Pokój ich duszom,bo tego potrzebują
Mnie jedynie zastanawia fakt, dlaczego po 17 minutach (to niby mało, ale z drugiej strony więcej jak ćwierć godziny...) druga wieża nie została pusta...lub prawie pusta. Na co czekano...? na co liczono...
Dokladnie pamietam tamten dzień. Miałam urodziny i do dziś mam ciary jak sobie przypomne nasz szok jak ktos z gości włączył telewizor. Swietnie zrobiony reportaż! Jaśmin myślałam, że bez twojej ''twarzy'' będzie gorzej ale nie... Tzn Umiesz extra pracować głosem. Czuć emocje i ja wiem kiedy się usmiechasz a kiedy np nie. Nadawałabys się do radia! Zresztą do TV też 😂 Jakaś nocna audycje w radiu z Tobą była by świetna 😁 Pozdrawiam Natalia 😄
@@Stanowocom oj tak, Ja jak mialam zajecia z radia też se pleniłam trochę, albo inaczej za szybko czasem mowilam i gubilam litery 😂 a mimoyto mnie chcieli. Bo jak mowil mój profesor wszystko można wycwiczyć ale trzeba miec to coś 😉 i ty to masz 😘
Myśli się bardzo dużo. Miałam wypadek. W momencie w którym zorientowałam, że za chwilę do niego dojdzie i nie mam ucieczki wszystko jakby zwolniło, czas stanął w miejscu (tak na prawdę pod wpływem adrenaliny moje myśli tak szybko przelatywaly przez głowę, że wydawało mi się iż miałam serio dużo czasu na przemyslenia) głównie zastanawiałam się co jeszcze mogę zrobić by jak najmniej odnieść obrażeń, pomyślałam wtedy o zaslonieniu żeber rękoma by nie przebił płuc. Jestem z siebie dumna, miałam 11 lat a już w tym wieku na to wpadłam. Pozniej pamietam juz tylko niewyobrażalny ból I ciemność. Ręka złamaną, wstrząs mózgu, ale żebra całe. Obudziłam się w szpitalu słysząc, że miałam wielkie szczęście, bo w metr ode mnie stala karetka.
8 sekund to bardzo dużo czasu na przemyślenia, w takim momencie to jak wieczność. Również miałam wypadek, miałam chyba mniej czasu, żeby pomyśleć o czymkolwiek, ale wbrew pozorom ta adrenalina, która uderza do głowy przed śmiercią nie odbiera świadomości. W 3 sekund zdążyłam zdać sobie sprawę, że zaraz umrę, pogodzić się ze swoją przeszłością, zaakceptować to, że to koniec, zobaczyć reakcję bliskich... naprawdę jest to wystarczająco dużo czasu żeby pożegnać się z tym światem i poczuć wdzięczność za ten czas, który się miało.
Obserwowane przez okno w pracy wydarzenia w WTC zainspirowały Gerarda Waya do napisania pierwszej piosenki, a następnie założenia zespołu My Chemical Romance. '...and after seeing what we saw, can we still reclaim our innocence?' Oto słowa piosenki "Skylines and Turnstiles": You're not in this alone Let me break this awkward silence Let me go, go on record Be the first to say I'm sorry Hear me out, And if you take me down Or would you lay me out And if the world needs something better Let's give them one more reason now We walk in single file We light our rails and punch our time Ride escalators colder than a cell This broken city sky like butane on my skin stolen from my eyes Hello Angel, tell me where are you? Tell me where we go from here? And in this moment we can't close the lids on burning eyes Our memories blanket us with friends we know like fallout vapor Steel corpses stretch out towards an ending sun, scorched and black It reaches in and tears your flesh apart As ice cold hands rip into your heart That's if you've still got one that's left inside that cave you call a chest And after seeing what we saw, can we still reclaim our innocence? And if the world needs something better, let's give them one more reason now This broken city sky like butane on my skin stolen from my eyes Hello Angel, tell me where are you? Tell me where we go from here? Tell me we go from here...
Kolejny super odcinek i w tak krótkim ostępie czasu :) A czy będą jeszcze odcinki z twarzą ? Takie są najlepsze, zawsze można zobaczyć Twoją reakcję oraz mimikę i gestykulacje :D
Jaśminku kochany, obejrzałem już wszystkie Twoje filmy z serii "Kryminalnie" i jestem zachwycony. Piszę jednak z małym zażaleniem, bo odkąd przestałaś się pojawiać to te materiały stały się super solidnymi reportażami, ale brakuje im tego czegoś co było we wcześniejszych produkcjach. Kiedy widziałem jak się zachowujesz, jak żartujesz, jak ironizujesz to nadawało filmom niepowtarzalnego kolorytu. Czasem czułem się jakbym z super kumpelą poszedł na super piwo gdzie mogłem posłuchać super opowieści. Cała Twoja mowa ciała i mimika powodowały, że filmy były cieplejsze - takie bardziej rodzinne (mimo że nieraz przekaz był bardzo przykry). Teraz tego nie czuć.
Ktoś napisał, że jednym z powodów przez które zniknął Twój uroczy pyszczek było to, że nie chciałaś żebyśmy widzieli jak się przerzucasz tonami papierów do odcinka. Nie wiem czy to prawda, ale wierz mi, że gronu Twoich wiernych fanów kompletnie by to nie przeszkadzało, a mogłoby nadać dodatkowego smaczku Twoim produkcjom.
Także z mojej strony jest gorący postulat - jak się ogarniesz z mieszkaniem i innymi sprawami to wróć na wizję!
Serdeczne pozdrowienia.
Dokładnie w punkt! Jak mi żal,że nie mogę patrzeć na Jaśmin...jej mimikę,gesty,żarty...Niepowtarzalna!💕
Popieram kolegę!
Zgadzam się w 100%-filmy jak zawsze są rzetelne ale uleciał z nich jakiś niepowtarzalny klimat ,mam dokładnie to samo odczucie
Tez tak czuje brakuje Twojej obecnosci. Pozdrawiam
Oooh popieram ten komentarz mocno
Jak dla mnie "skoczkowie" to nie jest samobójstwo, myślę, że widząc ten ogromny pożar wiedzieli, że zginą, więc skok był tylko wyborem rodzaju śmierci, a nie wyborem śmierci zamiast życia, ale to tylko moja opinia.
PS. Zawsze w temacie 9.11. zastanawia mnie jak wielką odwagę mieli strażacy, że byli w stanie wejść do tych budynków
To prawda. Ogromny szacunek dla tych ludzi. Nasi Chłopcy pod Wizną też wybrali tylko rodzaj śmierci i wykazali się nadludzką odwagą. Kurczę świat bywa podły i czasami się nie chcę wierzyć jak zwykli ludzie stają się bohaterami. Taka refleksja nachodzi czasem jak ja bym się zachował? Łatwo sobie układać w głowie scenariusze ale pewnie rzeczywistość szybko by to zweryfikowała. Dlatego tym bardziej szacunek dla tych którzy byli poddani ostatecznej próbie i jej sprostali.
Śmierć w płomieniach jest okropna. Świadomość płonącego żywcem w niemiłosiernym bólu a rzucenie sie z wysokości z perspektywą nagłej smierci bez dłuższego cierpienia jest o wiele lepszą i szybszą śmiercią.
@@Seed.of.Light. Miałem na myśli (porównując chłopaków z pod Wizny przykładowo) strażaków, policjantów i cywili którzy właśnie wiedząc że umrą zdecydowali się! Tu już nie ma ideologi, ja serio chciał bym myśleć że tak się zachowam, ale to tylko pierdolenie, a nie wiem. Myślę że tak, ale nie wiem. A są ludzie którzy wbiegali w ogień aby ratować życie, wiedząc że jest pewna śmierć. To nie tylko 9.11. Wszystkim im Szacunek!
Dominika Pieniążek zgadzam się w 100%
Na tym polega ten zawód. Wchodzą do płonących budynków, w których zawsze może im coś spaść na głowę.
Takie dyskusje na temat piekła i nieba, jeśli chodzi o 'skoczków' są według mnie przykre. Wierzący ludzie, mówiący, że oni spłoną w piekle, albo ta dziewczyna, która nazwała tego mężczyznę 'śmieciem'... to mnie przeraża po prostu. To są osoby wierzące? W jakiego boga oni wierzą, do cholery? Czy ich bóg nie nakazuje im miłości i szacunku do drugiego człowieka, jakim by nie był? Czy to nie jest tak, że to bóg decyduje, kto zasługuje na zbawienie? Poza tym trzeba na prawdę nie mieć wyobraźni/wyczucia/empatii/niewiemczego, żeby nie pomyśleć o tym, że ci ludzie byli w takim strachu, dusili się, nawet płonęli... Próbowali się ratować na wszelkie sposoby, uciekali od dymu, od ognia, od bólu. Płaczę, kiedy to piszę, bo próbowałam sobie wyobrazić jak sama bym się zachowała będąc w takim potrzasku. Od samego myślenia o tym jestem bliska ataku paniki i pewnie długo ze mnie to uczucie nie zejdzie.
taehyungie dokladnie osadzac siedzac sobie wygodnie przy komputerze nie znajdujac sie nawet w procencie w tak niebezpiecznej sytuacji jak inni. W takiej sytuacji nikt nie powinien ich oceniac, nie robili nic zlego, walczyli o zycie, a w sytuacji, gdy juz widzieli, ze sie nie uratuja, to nie dziwie sie, ze skakali. Panikujesz i moze wolisz inny rodzaj smierci, nie chcesz ukierac duszac sie. Ci ludzie przezyli tragedie, zgineli, a ich rodziny cierpia.
W punkt... Szczerze mówiąc, to szczęka opadła mi do ziemi i poczułam okropne wzburzenie. Jak można być takim ignorantem bez serca. I jeszcze się ktoś taki uważa za wybrańca, który zostanie zbawiony przez jego boga 😕
Dokładnie. Jeśli w ogóle istnieje bóg, który wzgardziłby człowiekiem dlatego, że od bolesnej śmierci w płomieniach wybrał wyskok z okna i szybką śmierć, to ja mam gdzieś takiego boga. Pomijam już fakt, że zapewne większość z tych osób skaczących robiła to "nieświadomie". Po prostu uciekali, gdzie się da, jak najdalej od płomieni. Albo mieli ślepą nadzieję, że przeżyją upadek. Sama chciałabym w takiej sytuacji na tyle trzeźwo myśleć, aby świadomie wyskoczyć z okna, aniżeli umierać w płomieniach, bo do końca miałam nadzieję, że ktoś przyjdzie i mnie uratuje.
dziewczyna, która nazwała tak tego człowieka jak i cała jej rodzina to po prostu fanatycy, więc nie ma się co dziwić takim słowom
własnie, popieram komentarz wyzej. Fanatyzm a wiaa to dwie różne rzeczy.
Poza tym nigdy nie wiadomo czy przypadkiem osoba, podczas skoku, nie nawróciła się albo coś takiego
Jeszcze chyba nigdy u żadnego RUclipsra nie cieszyłam się tak, że jakiś film jest w ramach współpracy :D. Swoją drogą ta książka ma bardzo fajne opinie i trochę mnie kusi :). Na razie jednak 4 książki czekają w kolejce... Kryminały oczywiście ;). No nic, wracam do słuchania, bo czekałam na ten odcinek.
Osobiście uważam, że ci biedni ludzie, nie popełnili samobójstwa. Zostali zamordowani i skazani na dokonanie wyboru, który kończył się śmiercią tak czy tak. Jednak jestem skłonna myśleć, gdy próbuję wyobrazić sobie horror i piekło tych chwil, że oni nawet nie podejmowali tej decyzji. Wyskakiwali, bo dusili się i piekli żywcem. Temperatura tam była niewyobrażalna! Nikomu z nas absolutnie nie wolno ich oceniać. I jestem pewna, że przez piekło już przeszli, a teraz zasłużyli tylko na spokój i nasz szacunek. Pozdrawiam!
Najlepszy kanał o tematyce kryminalnej na polskim yt. Widać i słychać, że jesteś bardzo empatyczną osobą, nie robisz z przedstawianych spraw sensacji, nie szukasz różnych paranormalnych cudów tam gdzie ich nie ma, tylko podkreślasz, że każde morderstwo, każde zaginięcie to przede wszystkim ludzka tragedia, nie ufo czy yeti i co najważniejsze, skłaniasz do refleksji i uświadamiasz ludziom, że każda z tych historii może nas czegoś nauczyć - chociażby aby na górskie wycieczki zabierać gwizdek, nie wsiadać z nikim obcym do samochodu, choćby nie wiadomo jak miły i pomocny się wydawał. No i widać, że to dla Ciebie wielka pasja - nie znam innego jutubera, któremu chciałoby się robić 2,5h filmy, nie mając z tego materialnych korzyści. Tak trzymaj
Samobójstwo. Słowo, czyn który każdy postrzega inaczej. Dlaczego ludzi skaczących z okien płonących wierz WTC nazywa się samobójcami? Dlaczego skoro oni, nigdy nie wybrali sobie świadomie, aby znaleźć się właśnie na tych "straconych" piętrach. Walka? Walka o życie? Czy ludzie którzy nie skoczyli i zostali w środku płonących żywcem, już nie pod okiem aparatów i kamer które relacjonowały tą makabryczną scenę nie śmie nazwać się samobójcami? Przecież zostali tam, i nie walczyli o życie czekając tylko na swoją śmierć. W tragedii z 11 września, nie ma samobójstw. Nie ma prawa nazywać się tych ludzi samobójcami, bo oni wcale nie podjęli żadnej decyzji co do swojej śmierci. Każdy z nich pragnął żyć, jedni spłonęli żywcem, drudzy spadając kilkaset metrów w dół, jeszcze inni pod gruzami zawalonych wierz. Trzeba być bestią i człowiekiem bez honoru by nazwać kogokolwiek ze "skoczków" samobójcą który będzie płoną w piekle. Oni doznali piekła, wtedy w chwili gdy kilkadziesiąt ton samolotu wbiło się w WTC. Nie ważne czy ktoś z nas wierzy w Boga, czy nie. To wszystko jest bez znaczenia bo emocje jakie towarzyszyły ofiarom w tym tragicznym dniu są nie do opisania. Podobno mówi się, że człowiek skaczący z wysokich pięter, popełniający samobójstwo umiera jeszcze podczas lotu, że mózg i serce nie wytrzymują. Jestem osobą która straciła w tej tragedii członka rodziny, znam i są mi one bliskie osoby z rodzin strażaków, którzy nie zginęli pod gruzami WTC, ale w cierpieniach kilka miesięcy po katastrofie. O tym się też nie mówi, o chorobie która atakuje płuca i jest za późno by uratować człowieka. Nie mówi się o wielu ważnych aspektach tej tragedii, o brutalnej rzeczywistości, która nawet dla mnie jest ciężka, dla każdego z członków rodziny tych ofiar. WTC i tragedia tych wierz jest wierzchołkiem góry lodowej. Nie chodzi tu o teorie spiskowe, ale o łańcuch zdarzeń, które doprowadziły do tego wszystkiego. O wojnie która zaczęła się na kilkanaście lat przed tragedią 11 września, o których ofiarach nikt nie mówi, bo dziś ich naród uważany jest za naród terrorystów. Najgorsze jest w tej tragedii to, że giną ludzie niewinni za grzechy tych którzy ponoszą ogromną odpowiedzialność za tragedie, każdej jednostki, każdego człowieka który zginął przez ten konflikt. To jest prawdziwa tragedia, umierać za coś co nie jest Twoją winą, co nie jest zależne od ciebie. Makabryczny obraz spadającego człowieka jest nagą prawdą, okrutną choć tak wypieraną przez ludzi na całym świecie. Skoczkowie z WTC to nie są samobójcy, oni nie wybrali śmierci przez skok, bo przecież gdyby los, Bóg czy ktokolwiek inny dał im szansę wyboru... poprosiliby o skrzydła, by mogły ich unieść, w zamian za to ich ciała roztrzaskały się o betonowe płyty chodników. To nie był ich wybór.
Super to napisalas ubralas w slowa moje wlasne odczucia
Super prawdziwe słowa jesteś mądżejsza od połowy chrześcijan
Mądrze napisane, to wszystko siedziało mi w głowie, kiedy usłyszałam, że te osoby nazywe były samobójcami.
Świetnie to ujelas. Kompletnie się zgadzam!
Dokładnie tak
Nigdy nie zmieniaj intra do krymilani, jest to najlepsze intro ever! :)
AgataPyskata dokładnie ! Aż mam gęsią skórkę jak się zaczyna intro !
Oj idą dreszcze jak to się słucha ...
Są tylko 2 słuszne
1. 997
2. Stanowo
to samo miałam napisać!!! :) cudo!
Mój kot jest przerażony jak leci to intro, przestaje się ruszać, kładzie uszy po sobie i rozszerzają mu sie źrenice :|
Straszne. Okropna śmierć, ta świadomość że nie ma innej drogi i jedynym co się ma to wybór w jaki sposób się zginie. Nie chcę sobie nawet wyobrażac co działo się w głowach tych ludzi wtedy. Dzięki za wspaniały materiał.
DZIĘKUJĘ CI ZA TO CO ROBISZ I JAK ROBISZ, ROZUMIEM ŻE NIE MASZ JAK, ALE CHCĘ BYŚ WIEDZIAŁA, ŻE TĘSKNIĘ ZA TWOJĄ BUZIĄ
Ja też tęsknię. Uwielbiam Jaśmin.
Nie wiem jak można w ogóle mówić o samobójstwie w tych wszystkich, nie tylko tego konkretnego faceta, przypadkach. Nikt tak bardzo nie chciał żyć, jak ci ludzie w tamtym momencie.
Myślę, ze nie ma znaczenia kim jest spadający mężczyzna. Tak jak mówisz- to jest symbol. Symbol tych wszystkich ludzi,którzy zginęli w tej tragedii i chyba nie na sensu nadawania im twarzy i nazwiska konkretnej osoby. A co do burzy wokół sposobu śmierci, że samobójstwo jest złe etc. to w obliczu takiej sytuacji w jakiej się znaleźli jaki sens ma dywagowanie która śmierć jest właściwsza? Tego nikt nie ma prawa oceniać. Materiał jak zwykle świetny, niezmiennie słuchanie Twojego głosu, a przede wszystkim Twoich uwag działa kojąco, pomimo tematyki. Pozdrawiam i jak wszyscy tutaj czekam na więcej 😀
Niezmiernie szanuję ton i styl Twojej wypowiedzi w tym wideo, nie mogły być bardziej odpowiednie. Chylę czoła i gratuluję tak wspaniałej współpracy. Cieszę się, że wróciłaś.
My też jesteśmy zadowoleni ze współpracy. Cieszymy się, że Wydawnictwo Insignis wybrało Jaśmin do promowania książki. Bo tu chodzi o coś więcej; możliwość opowiedzenia o tej historii szerszemu gronu.
Mam tę książkę, jest świetna, nie wolno tylko czytać przy jedzeniu... Ale autor genialnie przedstawia punkt widzenia lekarza sądowego.
W jakiej trzeba być strasznej sytuacji, kiedy jedynym "ratunkiem" okazuje się skok z 100 piętra :(
Kto choć pomyślał coś złego o tych ludziach musi być pozbawiony ludzkich uczuć.
Na pewno wiesz co opowiadasz? Skok? Jestes pewny filmy przedstawiają jak wiele osob podejmowalo proby schodzenia po scianach zewnetrznych i po prostu odpadali od nich.
Ja myślę o ludziach zamordowanych przez żołdaków amerykańskich w Iraku i Afganistanie
Jesteś jedyną osobą na YT, która idealnie łączy tworzenie klimatu i empatię - bez egzaltacji, z dużym wyczuciem, a tam, gdzie można, z dowcipną ironią. To, wśród pierdyliarda innych rzeczy, za które Cię lubię, cenię najbardziej. Dziękuję, Jaśmin.
PS A o wierszu Szymborskiej myślałam od początku oglądania filmu. Idealne zakończenie
Też zacytuję Szymborską "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono", dlatego uważam, że żona Norberto nie powinna tak wyrokować. Nikt z nas nie może powiedzieć co by zrobił w obliczu takiego dramatu. I jak już wiele osób pisało, też nie uważam aby można było tych którzy wyskoczyli nazywać samobójcami. My naprawdę nigdy nie dowiemy się co było ich motywem, czy to był wybór rodzaju śmierci, czy mieli cień nadziei, że jest to ich szansa na przeżycie. Nie zmienia to faktu, iż są ofiarami tego strasznego ataku.😔
ale nas rozpieszczasz ostatnio!!
Moja pierwsza myśl po kliknięciu w miniaturę :D
@@Elizzka92 moja też! ❤
Mój Boże nikt ,ale to nikt nie ma prawa oceniać tych ludzi.Może lepiej uszanować ICH tragedię po prostu milczeniem,cicha modlitwa.Wielkie dzięki kochana Jaśmin.
Kiedy oglądałam Twój materiał i były pokazywane te poszczególne klatki z ostatniego lotu spadającego mężczyzny, to przyznam szczerze, że miałam ściśnięte gardło. Co czuł ten człowiek, co czuły tysiące takich, jak on, którzy ginęli albo w płomieniach, albo się dusili, albo w ruinach... albo właśnie wyskakując przez okno. Przecież to trwało nawet kilkadziesiąt minut, które dla nich z jednej strony wydawały się wiecznością, a z drugiej tego czasu było jednak za mało, żeby zdołać się uratować.
Podobnie wcisnął mnie w fotel film dokumentalny, dostępny zdaje się na YT również w języku polskim, pod tytułem: "Ostatnie telefony z World Trade Center", opisujący historie ludzi, którzy te ostatnie chwile życia postanowili wykorzystać na rozmowę z bliskimi - i właśnie tych rodzin, do których dzwoniono. Oczywiście nie zawsze to były rodziny, bo opublikowano między innymi rozmowę jednej ze stewardess, która zadzwoniła na 112 z informacją, że samolot został porwany i że nie znają zamiarów sprawców, ale raczej nie są one pokojowe (nie wiem, może pamięć mnie już myli, ale nie wiem, czy to nie było z tego samolotu, gdzie pasażerowie się zbuntowali i nie dopuścili do tego, żeby zamachowcy zrealizowali swój cel), jak również uwięziony na najwyższych piętrach człowiek, który właśnie pod tym numerem próbował szukać ratunku i płacząc, pytał bezradną w tym momencie kobietę, co ma robić, żeby przeżyć.
To jest właśnie ludzka tragedia, kiedy poznajemy ją wręcz namacalnie, kiedy w jakimś stopniu jesteśmy w stanie zrozumieć emocje tych ludzi, chociaż przeżyć ich strachu i rozpaczy już na pewno nie. Ale poznajemy ludzi, konkretnych ludzi, a nie bezosobową masę ofiar, znanych w większości tylko z imienia i nazwiska, które w pewnym momencie dla osób, których ta tragedia nie dotknęła staną się po prostu zwykłymi danymi, a nie ludźmi z krwi i kości, którzy żyli, kochali, cieszyli się i smucili, jak każdy z nas. Którzy mieli swoje pasje, marzenia i zmartwienia.
I, chociaż mam swoją opinię odnośnie tragedii WTC, to uważam, że to nie czas i nie miejsce.
Niech spoczywają w pokoju.
Przepiękny materiał, łzy miałam w oczach wielokrotnie. Dziękuję za twoją pracę Jaśmin.
To już 17 lat? Nie wierzę! Mimo że wtedy byłam jeszcze dzieckiem, to pamiętam ten dzień. Bardzo dziwne uczucie, gdy zdałam sobie sprawę, że już minęło tyle lat. Tak szybko... Trochę to przerażające.
A co do materiału, to świetny, jak zwykle. Każdy Twój film sprawia mi wiele radości. Poza tym bardzo lubię taką Twoją naturalność, sposób mówienia i opowiadania. Dziękuję, że jesteś tu na RUclips :)! Trzymaj się!
Ja tez bylam wtedy malym dzieciakiem ale to było wydarzenie ktore zapamietalam mimo tego ze bylam mala pamietam ze ogladalam bajke i nie wiem skad nagle pojawily sie informacje o tej tragedii ja nie rozumialam co sie wlasciwie dzieje i mama przybiega do salonu krzyczac na mnie zebym wylaczyla takie filmy i ogladala bajki bo znowu nie bede mogla normalnie zasnac i pamietam jej twarz jak stała z moim malym bratem i przerazona uswiadomila sobie ze to nie jest film usiadła i patrzylysmy w ten ekran jej lecialy lzy a ja nie rozumialam czemu.. a to już prawie dwie dekady temu
Właśnie skończyłam ostatnią część Twojego poprzedniego odcinka o sprawie namiotu nr. 8 (dzielę Twoje filmy na części, aby starczały na dłużej :p) a tutaj taka niespodzianka! Piątkowy wieczór nie mógłby być lepszy!
Agnieszka Jarosz masz silną wolę ja bym nie dała rady podzielić 😊
Ja tak samo, skończyłam jeden film, a tu cyk, kolejny!
Mam to samo!
robię tak samo:)
Mój syn miał wtedy 3 miesiące. Dziś to prawie dorosły człowiek. Jak o tym myślę, to nie mogę uwierzyć że to tak dawno. Dla mnie to jakby dopiero co...i dalej jest mi bardzo smutno z powodu tego ludzkiego dramatu. I w skali ogólnej, i dramatu jednostek, konkretnych ludzi.
Barbara Potaczek Moja córeczka miała niecały roczek też pamiętam:(
Szokujące dla mnie jest to, że ludzie są w stanie oceniać a wręcz krytykować zamiast ugryźć się w język i spróbować zastanowić nad życiem, śmiercią, tą tragedią. Łatwo się wydaje opinie sprzed komputera, siedząc na wygodnym krześle w bezpiecznym pokoju.
Kto ZAMORDOWAŁ? SŁONICE MERY NA DŹWIGU PORTOWYM ⚰️👎👎👎
Ja rozumiem oburzenie ludzi. Też jestem oburzona, bo to tak jakby zapomnieć, że to człowiek. Ale ludzie już o tym zapominają. Całkiem niedawno był wypadek we Wrocławiu, gdzie staruszkę tramwaj wciągnął, a motorniczy nie poczuł nic i ruszył rozwlekając ciało po torach. No masakryczny widok. No i pojawiły hieny i wszędzie publikowano te zdjęcia. Nikogo nie dochodziło, że to strasza kobieta, tylko flaki i krew.
Uważam, że Arturo faktycznie zginął w WTC (oczywiście jeśli rodzina nie kłamie). Bo przed atakiem kontaktował się z rodziną. Nie wiem, czy regularnie, ale na tyle dobrze, że oni wiedzieli, co się z nim dzieje. Przecież on musiał im powiedzieć PRZED atakiem, że tam pracuje, nie mógł wiedzieć, co się stanie. A potem już więcej nie zadzwonił... No chyba, że z jakiegoś powodu chciał uciec przed rodziną i wykorzystał okazję. Tylko po co, skoro po prostu mógł już wcześniej nie dzwonić. Gość mógł pracować jak jakiś sprzatacz, czy konserwator, ludzie małą uwagę zwracają na takie osoby.
A co do tych dywagacji o moralności , to powiem wam, ze siedząc w fotelu możesz to możesz sobie zdecydować cokolwiek. Bo nigdy nie byłeś i daj Boże nigdy nie będziesz w takiej sytuacji. Ale jeśli będziesz, to gwarantuję, że wszystkie rozwazania filozoficzne pójdą się kochać. Więc, czy te dyskusje w ogóle mają sens, skoro ludzie w takiej chwili w ogóle nie myślą "co powinni zrobić". Zdaje mi się że wiele z tych osób nie wyskoczyła by się zabić, oni byli w takiej panice, że nie wiedzieli co robią, stres jakby uniemożliwił im przywidywanie skutków.
Bardzo Ci dziękuję Jaśmin za to podejście - to ludzi, jako jednostek, z szacunkiem dla ich bliskich, a nie "po co, jak, dlaczego". Nie miałam świadomości, że już tyle lat minęło...
Niezwykle poruszający materiał. Pięknie zakończony jakże wymownym wierszem Szymborskiej. Pamiętam ten dzień, byłam w III klasie liceum... Los tych skaczących / spadających ludzi chyba zawsze najbardziej mną wstrząsał... Nie mieści mi się w głowie, że można ich osądzać, oceniać, oskarżać... Ani tym bardziej nazywać samobójcami - oni wtedy właśnie najbardziej na świecie chcieli ŻYĆ! Nie jestem w stanie patrzeć na te zdjęcia, nawet próba wyobrażenia sobie co czuli w tamtym momencie jest obezwładniająca... Nie wiem czy ważne jest zidentyfikowanie tego mężczyzny, nie wiadomo czy on sam by tego chciał... Te zdjęcia są skrajnie drastyczne, ale pozwalają uświadomić sobie rozmiar tej tragedii... Niech spoczywa w pokoju, on i wszystkie pozostałe ofiary.
Jaśmin pięknie przedstawiłaś ten temat. Z szacunkiem dla tych którzy zginęli w tej katastrofie jak i ich rodzin. Dziękuję.
Jeśli to Briley miałby być spadającym mężczyzną, to jak to możliwe, że jego ciało znaleziono w miarę "w całości"? Według mnie to całkowicie wyklucza go z kręgu potencjalnych "skaczących". A materiał jak zwykle bardzo ciekawy, świetnie się Pani słucha nawet mimo straszliwego tematu. Naprawdę przeraża mnie ogrom tragedii 9/11...
Kiedy widzisz nowy film od Jaśmin i dzień od razu staje się lepszy!
Temat WTC fascynuje mnie, jeśli to dobre słowo, odkąd poznałam historię o Tani Head.
Ta tragedia cholernie mnie rusza, ciężko jest się postawić w tej sytuacji, a jednak.
Jest taki film, taki zwykły romansik, gdzie również pojawia się małe nawiązanie do WTC.
Ryczę za każdym razem jak dziecko. Dramat dramat dramat.
Dziękuję za przedstawienie sprawy! Jesteś niesamowita ♥️
Kurła jestem w szoku. Przyszło mi powiadomienie i prawie telefon mi spadł na twarz xD akurat leże 😜
Haha 😂😂😂 nie mogę z tego komentarza 💓
U mnie to samo 😂
Noo, hahaha a 5.5 cala troche by bolało 😜😜
@@Bloodyvilis ja jako Aleksandra muszę stwierdzić, że wielkie umysły myślą tak samo... Tel. zaatakował moją facjate... I też nie mogę z tego komentarza 😂😂😂
Niesamowicie zabawne w obliczu tragedii WTC. Komentarze też pisać trzeba UMIEĆ adekwatne do sytuacji.
Po tej tragedii zaczęłam z pogardą patrzeć na amerykańskie filmy akcji, w których agenci, służby dokonują cudów ratując ludzi. Mówiono, że część ludzi z WTC uciekła na dach i myślę, że można było ich "zdjąć" przy pomocy śmigłowców. I nie zrobiono tego, pozwolono im umrzeć w straszny sposób. Dla mnie mityczna moc Ameryki zdechła na oczach świata.
Wiem, ze nie chcesz tu teorii spiskowych ale ja nie mogę uwolnić się od myśli, że to "nie tak" było, widziałam film z udziałem projektanta tego budynku, który mówił, że zaprojektowano go pod kątem takich niebezpieczeństw jak uderzenie samolotu, ponadto sposób zburzenia obu wież i dodatkowo budynku obok, który z całą historią nie miał nic wspólnego - wszystko złożyło się jak domki z kart, jak przy fachowym wyburzeniu.
Było już takie zdarzenie: w roku 1945 samolot uderzył w ESB, przebił go na wylot. I co? Zginęli ludzie ale poza tym nic właściwie się nie stało.
Nie chcę trolować pod Twoim filmem, bardzo cenię to co robisz, po prostu przeraża mnie myśl, że jakaś grupa ludzi, dla celów politycznych, mogła zamordować tych nieszczęśników nie licząc się z tragicznymi skutkami, które spowodują.
W tej sytuacji dziennikarskie dociekanie "kto to był?" tylko dlatego, że udało się temu nieszczęśnikowi zrobić super zdjęcia jest .... w jakiś sposób wstrętne. Piszę to - z całym szacunkiem dla Ciebie - bo tylko opowiadasz o tym.
I nikt nie ma prawa oceniać decyzji człowieka podjętej w tak ekstremalnej sytuacji.
Codziennie pale w kominku, moze to niedorzeczne ale ten zar ognia... Dym jest nie do zniesienia. Wiec naturalne ze czlowiek robi coz takiego. Jasmin kochana, dziekuje za materjal. Czekamy na nowe sprawy. Moze cos wybitnie juz omowione setki razy, sprawa Andreja Czekotilly albo Anatolija Sliwko takie klimaty. Albo sprawy dowojenne, jak moja ulubiona o Gorgonowej. ❤️❤️❤️👏🏼
Jaśmin jesteś niesamowita:-) Twoje materiały wciągają od pierwszych sekund:-) Pozdrawiam:-)
Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Pamiętam jak wróciłam ze szkoły i zapytałam siostre czy to jakiś film czy wojna się zaczyna. Miałam 12 lat. Za każdym razem kiedy o tym myślę chce mi się płakać, niewyobrażalna tragedia.
Ja mialam 14 i bylam w szoku. Pamietam do dzisiaj..
Ja mialam 10 lat i wlasnie wracalam ze szkoly. Bylam w szoku ale wtedy wiadomo nie wszystko zrozumialam.
Ja miałam niecałe 11 lat (miesiąc później miałam urodziny). Byłam w szoku, gdy o godzinie 15.00 oglądając wiadomości pojawiły się pierwsze informacje na ten temat.
Też miałam podobnie. Tylko ja z koleżanką oglądałam film a tata wpadł do chaty i krzyczy "co Wy oglądacie zobaczcie co się dzieje na świecie nic nie wiecie? ?!! " I przełączył na wiadomości. Aghr straszne to bylo. A dwunastolatki byłyśmy i to było jak koniec świata dla nas. Jeszcze kuzynka ze stanów dzwoniła że wszystko z nimi ok a mieli być tam dzień wcześniej 😢
Tego dnia też wróciłam ze szkoły, też pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj.
Dopiero zaczęłam oglądać, ale samo zdanie, że "warto o tym przypominać" i Twój ton sprawiło, że te wszystkie wydarzenia do mnie wróciły i łezka się w oku zajrecila. KU PAMIĘCI!
Wielka radość zalała me serce i wypełniła ciepłem na wieść o tym, ze... WRÓCIŁAŚ! Bardzo ale to bardzo dziękuje! ❤️❤️❤️
weszłam przypadkiem ,patrzę i nie wierz uwielbiam Ciebie i te sprawy po dwie godziny,jeju myślałam że już nigdy nie uslyszę tego głosu,ten wpis nie oddaje mojej radości
nie sądzę żeby ktokolwiek, kto nie był w takiej sytuacji, miał moralne prawo do oceniania tych ludzi. Nigdy nie będziesz wiedzieć co byś zrobił, gdyby wyborem była śmierć w płomieniach. Nie wiadomo też co się tam działo w środku. Pewnie ci ludzie zdawali sobie sprawę, że to kwestia czasu i postanowili umrzeć na swoich "warunkach". Roztrząsanie takich "problemów" czy to grzech czy nie grzech jest idiotyczne w takiej sytuacji.
p.s. miło Cię słyszeć coraz częściej. Wszystko o czym mówisz jest dopracowane na tip top.
Jestem w sytuacji w takiej sytuacji. Nie mam już gdzie i jak uciec. Na pewno zginę w pożarze, kto wie sam bym pewnie o skoku pomyślał. Mówić, że te osoby świadomi się zabiły - daleki jestem od tego. Po drugie łatwo się wypowiadać po fakcie, a nie jak masz mało czasu na podjęcie decyzji i i tak wiesz, że umrzesz...
Pamiętam ten dzień. Wróciłam do domu (byłam w gimnazjum) i włączyłam telewizor. W pierwszym momencie pomyślałam, że to jakiś film katastroficzny. A książkę z pewnością kupię jak tylko w PL się pojawię! Jak zawsze dziękuje za doskonały materiał!
Jaśmin cudownie, jesteś wielka, słuchanie Ciebie to czysta przyjemność. Wspaniale 😘
Sprawa 11 września bardzo mnie interesuje i jest dla mnie delikatnie mówiąc kontrowersyjna, ALE poza wszelką dyskusją jest dla mnie oddanie szacunku ofiarom tego dramatu i za taki wyważony materiał oraz dużą dawkę empatii bardzo ci dziękuje.
Materiału nie komentuję. Nad 11 września daję minutę ciszy ale Ciebie baaaaardzo proszę (choć chyba nie tylko ja) o więcej materiałów :)
Dzisiaj moja znajoma na Facebooku zamieściła cytat z tej książki "Zmarli nigdy nie kłamią", już wtedy mnie zaintrygowała, a teraz tym bardziej jestem zachęcona do niej.
Co do 9/11 to jest to niewyobrażalna tragedia tych ludzi, którzy zginęli (niezależnie od sposobu śmierci) i ich rodzin. Do tej pory pamiętam jak wróciłam tego dnia ze szkoły i chyba w Panoramie o 15 pani Jolanta Pieńkowska mówiła, że płonie jedna z bliźniaczych wież WTC, prawdopodobnie wybuchła bomba albo uderzył w nią samolot. Wtedy nikt się nie spodziewał, jak to wszystko się potoczy. Dla mnie, 11-letniej wówczas dziewczynki największą tragedią tego dnia było to, że wieczorem nie wyemitowano odcinka Big Brothera, za to moi rodzice byli przerażeni, bali się wybuchu wojny. Z każdym rokiem moja świadomość tego, co się wtedy wydarzyło, rosła. W 2014 miałam okazję być w NY i nie wyobrażałam sobie nie pójść w miejsce tej ogormnej tragiedii. Zarówno pomniki jak i całe muzeum robią piorunujące wrażenie. Fajnie Jaśmin, że w Twoich filmach jest tak wiele empatii. Brakuje jej trochę na świecie.
Na każdym filmie innego twórcy jestem w stanie wytrzymać max. 15 minut ale u Ciebie każdy film wydaje mi się za krótki. Masz naprawdę przyjemną barwę głosu i słuchanie Cię to sama przyjemność 😌
Boże. Wlasnie zdalam sobie sprawe ze to juz 17 lat od smierci mojego dziadka. Po tej tragedii przestal sypiac i caly czas zamarwial sie tymi wydarzeniami. W niedlugim czasie odszedl, wlasnie z powodu serca. Czasem mysle ze dobrze, ze nie musial widziec tych atakow w europie, wojen i calego tego okrucienstwa. Mimo, ze byl czlowiekiem wyksztalconym to w rozumieniu dobra i zla bardzo prostolinijnym i wiedza o tym ze jego wnuki zyja i beda zyly w takim swiecie bardzo by go zmartwila.
Ten artykuł opowiada historie tysiecy ludzi, ale dla mnie sprawil, ze dzisiejszy wieczor spedze wspominajac dziadka.
Godzina 22.46 to nic, że padam na twarz, z wielką przyjemnością posłucham Cię Jaśmin przed snem. Twój głos koi wszystko. Pamiętam dokładnie ten dzień, miałam wówczas 25 lat więc byłam świadoma tej tragedii i szczerze do dziś jest to dla mnie ogromny dramat i zarazem zagadka. Przykre, że ktoś bezkarnie niszczy ludzkie istnienie. Pozdrawiam.
Jak zwykle rzetelnie i z szacunkiem dla ofiar. Na pewno rodziny bylyby wdzieczne, ze ta tragedia nie zostaje zapomniana, ze my pamietamy i wspolczujemy. Robisz tak wiele dobrego Jasmin. Slucham dalej. Zycze milej nocy :-)
Ten wiersz na koncu mnie rozbroił, bardzo poruszajacy film i jak zwykle bardzo ladnie wyjasnione wszystko od a do z. Bardzo się cieszę, że nagrywasz znowu, nikogo na yt mi sie tak dobrze nie słucha.
Widziałam te książkę dosłownie dzień przed twoim filmikiem i bardzo mnie zaciekawiła.Teraz wiem,że ją kupię bo twój filmik na podstawie książki jest super.
Zachęcamy! Doktor Richard Shepherd jest naprawdę ciekawym człowiekiem i jego wspomnienia pracy jako lekarza medycyny sądowej są interesujące. Nie tylko przedstawia nam niewyjaśnione sprawy, które pomógł rozwiązać, ale też to jak jego praca wpłynęła na niego samego; na psychikę, jak i rodzinę.
Pięknie się rozwija ten kanał aż miło, ja osobiście poznałem ten kanał bo wpisałem w wyszukiwarkę "przełęcz diatłowa", ale pozostanę tu na dłużej ;)
Alex DeLarge u mnie było podobnie! wyglądało to tak ze wkręciłam się w jezioro bodom i miałam nadzieje ze jest jakis jeszcze filmik o tym i sie nie zawiodłam
Fotografia z 11 września. Szymborska jednym wierszem podsumowała całe to zdjęcie. To wierszy który do dziś brzmi w mojej głowie gdy ktoś wspomina tę tragedię a dzisiaj, patrząc na Twój materiał wydaje mi się idealnie dopasowany.
Uwielbiam Cię Jaśmin! :D
Ja bardziej
Może jest możliwość wrzucenia twoich prac na Spotify ?
Dwukrotnie proponowalam to samo, więc pozwalam sobie dorzucić się jeszcze do Twojego głosu :-)
Podbijam ;)
Jestem za!
Oczywiście za!
Podbijam!!!!!
Twoje intro jest boskie!! Mogłabym słuchać i słuchać!! Tak samo jak i Ciebie!! Rozpływam się na samą myśl o "Stanowo" jak już będę mogła się rozluźnić i włączyć 😍
Dziękuję,że odpisałaś i rozumiem, że byłoby trudno.Ale zawsze możemy Ci pomóc coś doszłać.Byłoby fajnie gdyby kiedyś się by pojawili na twym kanale.Niektórzy wręcz dorównują zagranicznym wzorcom.Niemam zapewnie jeszcze tak dużej wiedzy na temat morderstw jak inni twoi widziowie.Zaczełam się tym interesować jak w tv lecieli ,,kobiety które niosły śmierć''.Potem po jakiś czasie dzięki Bogu trafiłam na Ciebie.Ale już wiem,że chcę spróbować zostać profilerką.Do tej pory myślałam tylko o fotografowaniu,ale pomogłaś mi odkryć prawdziwy mój cel.Dziękuję❤❤
Ogrom cierpienia. Bardzo poruszający film.
Spadający mężczyzna być może wcale nie rozbiera się podczas lotu... Tym bardziej, że koziołkuje.
Pęd powietrza przy spadaniu z tej wysokości jest tak potwornie silny, że zatyka oddech w płucach i człowiek walczy o oddech. Ten pęd powietrza jest tak silny, że najprawdopodobniej to właśnie on zdziera z niego ubranie. Wystarczyło, że rozpiął część guzików i przekoziołkował...
Zależy na wysokości którego piętra był, gdy zostały zrobione te zdjęcia.
Ale bardzo pobieżnie licząc, ciało, które spada pionowo w dół, już po przebyciu dystansu 19 pięter ma prędkość ok. 120 km/h. Oddychać jeszcze można, ale na przebycie tego dystansu potrzeba troszkę ponad 3 s zaledwie... grubo za mało czasu, żeby się rozebrać w wyniku świadomej decyzji. Tak uważam.
Działa się wtedy instynktownie, walcząc o życie...
Do ziemi dolatują ze 106 - 107 piętra po ok. 10 s i uwzględniając opór powietrza mają prędkość ok. 280 km/h w chwili zderzenia z ziemią.
10 s to może wystarczająco dużo czasu, żeby zedrzeć koszulę chwilę przed zderzeniem z ziemią, ale czy przy walce o oddech, koziołkując w powietrzu, człowiek będzie w stanie myśleć o pokazywaniu co za bieliznę ma pod spodem? Może próbował instynktownie spowalniać spadanie, zwiększajac opór powietrza? Jak bardzo wydaje nam się takie działanie nieracjonalne i beznadziejne, gdy siedzimy wygodnie i bezpiecznie w fotelu, to powtórzę - człowiek walczy o życie do końca...
Potworna, dla mnie niewyobrażalna tragedia ofiar. Także ich rodzin.
Ale przede wszystkim tych, którzy tam byli w wieżach i zginęli!
Odczłowieczenie sprawców można porównać do odczłowieczenia i zbydlęcenia nazistów i NKWDzistów...
NIC ich nie tłumaczy!
Osobiście wolałabym, żeby pozostał bezimienny, a jego zdjęcie zostało wytrawione w płycie metalowej lub wyryte w kamieniu i stało w miejscu tragedii dopóki istnieją ludzie na ziemi!
Jako krzyk rozpaczy tych, których zabili ludzie przepełnieni nienawiścią i podłością.
Kolejny, już drugi dobry i rzeczowy komentarz. Niewiele się pomyliłeś w obliczeniach. Ważne że właśnie z powodów prostych praw fizyki, o których wspomniałeś, każda z ofiar które wyskoczył a z wieżowców, w momencie uderzenia w ziemię była nieprzytomna i nie czuła bólu.
Teoria o znalezieniu "w miarę kompletnego ciała" jest bzdurą. Ludzkie ciało przy uderzeniu w beton przy 250 kmh zmieniało się w mokrą plamę tzw "mist"
A owe torsy, kończyny lub w miarę rozpoznawalne części ciała to niemal wyłącznie pasażerowie obu samolotów
Stanowo a nauka farmakologii 1:0 :D a tak serio uwielbiam Cie sluchac. Malo tego, zarazilam toba mojego chlopaka! Uwielbiam tez to, ze moge cie sluchac i robic inne rzeczy jednoczesnie. Chociaz nie raz sie zdarza, ze w trakcie sluchania musze usiasc na chwile z przejecia albo "wtopienia sie w historie". Rob to co robisz, bo robosz to dobrze!!! Czekam na kolejne filmy\podcasty.
Ps. Nie mozna Cie sluchac prowadzac auto, bo sie odplywa. Powinnas dolaczyc taka uwage do swoich materialow! :D
Cóż za surowa ocena rodziny. Wydaje mi się, że miłość do bliskich i zrozumienie tej tragedii wybacza wszystko. Nikt z tych ludzi nie popełnił samobóstwa, ci ludzie zostali postawieni w obliczu śmierci bez żadnego wyjścia. Po za tym nikt z nas nie wie jak zaaregowałby czując płomienie prawie na plecach, przeszywający dym, wysoką temperaturę i strach...może to po prostu ludzka reakcja: "uciekaj"...
Rozpieszczasz nas ostatnio.
Dobrze pamiętam dzień tej tragedii, chodziłam wtedy do liceum... Pamiętam, kiedy weszłam do domu i zobaczyłam w telewizji co się dzieje i ciężko było uwierzyć, że to nie jest film, tylko to dzieje się naprawdę.
Świetny materiał i piękne zakończenie, wiersz przeczytany Twoim głosem nabiera podwójnej mocy.
Ja jak staremu powiedziałem, to myślał, że to prank. Pokazałem mu w TV dalej nie mógł uwierzyć. To miło, że pomyślał, że stać mnie na taki prank...
A propos komentowania kwestii samobójstwa. W takim przypadku moim zdaniem należy kierować się moralnym relatywizmem. Nikt kto nie był w takiej sytuacji nie ma prawa oceniać decyzji tych skoczków, bo sam nie wie jakie byloby jego zachowanie. Niewyobrażalne tragedia. Dzięki Jaśmin za ten materiał 💪
Ja miałam 10 lat i pamiętam ten dzień. Pamiętam też, że w pierwszych latach po tej tragedii żywo były obchodzone jej rocznice. Dziś rzeczywiście jest trochę tak jakby świat zapomniał. A nie powinno tak być.
Ja nadal uważam że takie zdjecia nie powinny być publikowane na masowa skale, to jest tak prywatny, tragiczny moment. Jak musi sie czuc taka np. Hilary, ktorej maz Jonathan ucalowal ja cicho zeby jej nie budzic i wyszedl - a nastepnego dnia caly swiat sie napawal jego (prawdopodobnie) cierpieniem na pierwszych stronach okladek? No ale kaska leci, czarne skromne okladki by sie nie sprzedaly.
Mialam 17 lat 11.09.2001 .Doskonale pamietam co robilam kiedy uslyszalam o atakach na WTC.Jak na kazdym kanale przerywano program I pokazywano co dzieje sie w NY.Do dzis mam gazety ktore pijawily sie nastepnego ranka....Swietny material ,z reszta jak zawsze Jasmin ❤❤❤
2:35 albo ich wogule nie było. Jestem 15 latkiem i przyciągnęła mnie twoja twórczość. Interesuję się krajami anglojęzycznymi i w tym USA. Cieszę się że powstał taki kanał jak Stanowo. Dzięki Jaśmin !
Szczerze to nikt tak naprawdę nie wie, jakby zareagował będąc w takiej sytuacji- gdzie jest dym, ogień , gorąc z każdej strony.
Przykro się patrzy na taką tragedie.
Odcinek fantastyczny chodź bardzo smutny.
Pozdrawiam z United Kingdom 🇬🇧
Yupiii Nowy filmik. Miłego tygodnia i końcówki weekendu kochana Jaśminko
Dobrze było odświeżyć sobie tą makabryczną historię. Świetny film. Myślałam, że w przypadku tego materiału nic mnie nie rozśmieszy, a jednak tutaj parskłam: "Ona jakby sobie to wymyśliła, że on tam zginął, żeby zebrać HAJSY różnego rodzaju" 👌
Jaśmin, trochę brakuje mi tej twojej świetnej mimiki, bardzo poproszę o kolejny film z twoją twarzą i czapką ;)
Albo kapeluszem:)
Nie ma nic lepszego, jak nowe Kryminalne, po ciężkim dniu w pracy. Dziękuję
Dziękujemy Jaśmin, za ogrom pracy jaki wkładasz w każdy film o przygotowanie do niego.
Bardzo ciekawy temat Jaśmin. To co robisz i w jaki sposób to robisz na YT jest unikatowe i niesamowicie ciekawe. Dziękuję!
Dziękujęmy za wspaniały materiał , ja w ogóle bym nie nazywała tych skoków samobójstwem , widok płomieni , duszenie się wśród dymu oraz wizja długiej śmierci przez spłonięcie popycha ludzi do ucieczki , co do żony Norberto to myślę , że ona wypiera fakt , że to mógł być jej mąż , a całe to nazywanie " śmieciem" to jest żałosne , takie gadanie siedząc sobie w domku na kanapie, ja też nie mogę powiedzieć co bym zrobiła , ale znając moją naturę to też bym skoczyła , szybka śmierć przez upadek . Ta tragedia zawsze przyprawia mnie o ciarki, jakie to musi być straszne dla ofiar mieć świadomość , że nie mogą uciec ani do góry , ani w dół , a dla rodzin oglądać w telewizji i zastanawiać się czy akurat ich ojciec /brat czy matka byli na tych niższych czy wyższych piętrach ....
Tematem WTC zaczęłam się bardziej interesować jakoś ze 3 miesiące temu. Przejrzałam wiele filmów, artykułów. Teraz nawet jest kanał na yt, gdzie wrzucają filmy z tego dnia w dobrej jakości (każdy kto coś ma może podesłać). Na zdjęcie tego spadającego mężczyzny trafiłam przypadkiem i wtedy zaczęłam szukać filmów z innymi przypadkami. Te filmy byly przerażające, sprawiały że było mi bardzo przykro. Pamiętam nawet, że pierwszej nocy nie przespałam. Cieszę się Jaśmin, że zrobiłaś o tym odcinek.
Hej mogłabyś podac nazwę tego kanału? Pozdrawiam
@@katarzyna4602 ruclips.net/user/WTCFOIAVideosvideos
Proszę bardzo
Na koniec sie poplakalam 😔 dziekuje Jasmin. Wtedy 17-cie lat temu siedzialam przed telewizorem zszokowana i nawet nie czulam jak leca mi lzy. Jako dziecko pamietam emocje jak wybuchl stan wojenny przerazenie mojej mamy dla mnie wazne bylo to ze nie ma teleranka 11/9 poczulam zapewne to co moja mama 13/12 🤔
Podobnie jak eutanazja ten skok nie jest przerwaniem życia, nie jest samobójstwem... jest przerwaniem umierania...
Zgrabnie ujęte.
Dziękuję za polecenie książki! Będzie co czytać!
Życzymy przyjemnej lektury! Warto zapoznać się z tą pozycją! :)
Jak zwykle świetny odcinek, i dobrze, że jakieś ekstra dochody się pojawiają. Za tak dobrą robotę (jak zobaczyłem post ostatnio na grupie na fb ze źródłami do odcinka to mi się słabo zrobiło) należy się o wiele więcej, powinnaś uruchomić wspieranie kanału! Pozdrawiam i jak zwykle czekam na nowe kryminalnie.
W liceum bylam wtedy. Nieswiadoma do domu wróciłam, wlaczylam TV i zaczelam odkurzac living room. Kątem oka widze WTC ale szczerze pomyślałam ze to film sensacyjny i jak gdyby nic kontynuowałam odkurzanie. Ani Bruce Willis ani Morgan Freeman nie pojawili się na ekranie.
...
Świat zmienił sie tego dnia. Live stream od początku do końca...
Dobry odcinek Jasmin. Ogladajac to, myślę o strazakach ktorzy przezyli a teraz cierpia skutki naruszenia azbestu...
Ten dzień się pamięta, miałam 15 lat i siedząc przed TV myślałam, że właśnie jesteśmy świadkami rozpoczęcia się III WŚ ... bałam się jak cholera ... nigdy nie zapomnę! Super filmil dziewczyno! Uwielbiam ten kanał!
Pamiętam ten smutny dzień... jako młody terapeuta szłam na Stare Miasto w Warszawie do świetlicy socjoterapeutycznej na dyżur... ogromny szok i jeszcze więkrzy smutek ... w tym dniu zakończył się pewien etap w dziejach świata. To był bardzo smutny dzień.
Jaśmin uwielbiam Cię... Tak ciekawie i rzetelnie to wszystko opowiadasz. Dziękuję ♥️♥️♥️
Uwielbiam każdy Twój odcinek Jaśmin. Jak zwykle z zapartym tchem biorę się do oglądania. Jesteś jedyną osobą na której film czekałam i czekam codziennie
Jesteś zajebista. Znajdź czas na więcej filmików proszę cię! Naprawdę nam ciebie brakuje na YouTubie, wiem ze znajdowanie faktów i informacji zajmuje twój ceny czas, ale inspirujesz i ciekawisz Polaków na całym świecie. Pozdrowienia z UK.
Genialny kanał, wyróżniający się na tle innych o podobnej tematyce 🥰
Próbuję wyobrazić sobie co ci ludzie czuli, ale samo wyobrażenie jest dla mnie tak straszne, tu z bezpiecznej pozycji zza RUclips, że mam dreszcze i lęki. A pomyśleć co ci ludzie czuli jakie niewyobrażalne to cierpienie musiało być. To jest taki koszmar, jaki ci ludzie mieli przed śmiercią , że aż brak mi słów. I nie wiem co więcej napiac. Straszne 😢
11 września 2001 miałam 4 byłam,w przedszkolu.Mama oglądała telewizje i myślała,że jakiś film puścili.Do dziś pamiętam,że rozważali w przedszkolu by zacząć modlitwę o to,by ten zamach nie był zwiastunem wojny.Tragedia WTC jest niesamowicie poruszająca za serce okraszona legendami i teoriami,które często ranią rodziny bliskich.Według mnie publikacje zdjęć,z tego wydarzenia jest jakimś brakiem szacunku i robieniem sensacji.Jednak czasami odkrywają one tożsamość tych co zginęli...Pokój ich duszom,bo tego potrzebują
Ciesze sie z kolejnego filmu :) Dziekuje
Mnie jedynie zastanawia fakt, dlaczego po 17 minutach (to niby mało, ale z drugiej strony więcej jak ćwierć godziny...) druga wieża nie została pusta...lub prawie pusta. Na co czekano...? na co liczono...
Dokladnie pamietam tamten dzień. Miałam urodziny i do dziś mam ciary jak sobie przypomne nasz szok jak ktos z gości włączył telewizor.
Swietnie zrobiony reportaż!
Jaśmin myślałam, że bez twojej ''twarzy'' będzie gorzej ale nie... Tzn Umiesz extra pracować głosem. Czuć emocje i ja wiem kiedy się usmiechasz a kiedy np nie. Nadawałabys się do radia! Zresztą do TV też 😂 Jakaś nocna audycje w radiu z Tobą była by świetna 😁
Pozdrawiam Natalia 😄
Do radia z moim seplenieniem? Chyba nie :) Alw dziekuje :)
@@Stanowocom oj tak,
Ja jak mialam zajecia z radia też se pleniłam trochę, albo inaczej za szybko czasem mowilam i gubilam litery 😂 a mimoyto mnie chcieli. Bo jak mowil mój profesor wszystko można wycwiczyć ale trzeba miec to coś 😉 i ty to masz 😘
Miałam już się kłaść spać, bo oczy mi się kleją... No ale NIE WYCZYMIEM JAK NIE OBEJRZEM TERA NOWEGO ODCINKA #kryminalnie ! Jaśmin, jesteś wielka!
A ja właśnie szukałam jakiegoś filmu na dobranoc :) no i jest
8 Sekund. O czym się wtedy myśli? Myśli się w ogóle?! Jest czas żeby czegoś żałować, albo być za coś wdzięcznym?
Myśli się bardzo dużo. Miałam wypadek. W momencie w którym zorientowałam, że za chwilę do niego dojdzie i nie mam ucieczki wszystko jakby zwolniło, czas stanął w miejscu (tak na prawdę pod wpływem adrenaliny moje myśli tak szybko przelatywaly przez głowę, że wydawało mi się iż miałam serio dużo czasu na przemyslenia) głównie zastanawiałam się co jeszcze mogę zrobić by jak najmniej odnieść obrażeń, pomyślałam wtedy o zaslonieniu żeber rękoma by nie przebił płuc. Jestem z siebie dumna, miałam 11 lat a już w tym wieku na to wpadłam. Pozniej pamietam juz tylko niewyobrażalny ból I ciemność. Ręka złamaną, wstrząs mózgu, ale żebra całe. Obudziłam się w szpitalu słysząc, że miałam wielkie szczęście, bo w metr ode mnie stala karetka.
8 sekund to bardzo dużo czasu na przemyślenia, w takim momencie to jak wieczność. Również miałam wypadek, miałam chyba mniej czasu, żeby pomyśleć o czymkolwiek, ale wbrew pozorom ta adrenalina, która uderza do głowy przed śmiercią nie odbiera świadomości. W 3 sekund zdążyłam zdać sobie sprawę, że zaraz umrę, pogodzić się ze swoją przeszłością, zaakceptować to, że to koniec, zobaczyć reakcję bliskich... naprawdę jest to wystarczająco dużo czasu żeby pożegnać się z tym światem i poczuć wdzięczność za ten czas, który się miało.
Obserwowane przez okno w pracy wydarzenia w WTC zainspirowały Gerarda Waya do napisania pierwszej piosenki, a następnie założenia zespołu My Chemical Romance.
'...and after seeing what we saw, can we still reclaim our innocence?'
Oto słowa piosenki "Skylines and Turnstiles":
You're not in this alone
Let me break this awkward silence
Let me go, go on record
Be the first to say I'm sorry
Hear me out,
And if you take me down
Or would you lay me out
And if the world needs something better
Let's give them one more reason now
We walk in single file
We light our rails and punch our time
Ride escalators colder than a cell
This broken city sky like butane on my skin
stolen from my eyes
Hello Angel, tell me where are you?
Tell me where we go from here?
And in this moment we can't close the lids on burning eyes
Our memories blanket us with friends we know like fallout vapor
Steel corpses stretch out towards an ending sun, scorched and black
It reaches in and tears your flesh apart
As ice cold hands rip into your heart
That's if you've still got one that's left inside that cave you call a chest
And after seeing what we saw, can we still reclaim our innocence?
And if the world needs something better, let's give them one more reason now
This broken city sky like butane on my skin
stolen from my eyes
Hello Angel, tell me where are you?
Tell me where we go from here?
Tell me we go from here...
Juz tyle lat minelo... niewyobrazalna tragedia 😟 dla mnie pamietny dzien, bo moich urodzin. Kochana Jasmin, dziekuje ze jestes 😚
Jak cudownie, że akurat dzisiaj kiedy mam nockę w pracy! 😍 Dzięki Ci Krolowo Yt ! 😁😘👸👑❤
@Aga k. i wzajemnie, niech leci ! 😁
Kolejny super odcinek i w tak krótkim ostępie czasu :) A czy będą jeszcze odcinki z twarzą ? Takie są najlepsze, zawsze można zobaczyć Twoją reakcję oraz mimikę i gestykulacje :D
Na razie nie...
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie....