U mnie co roku, absolutnym must have jest pomidor Balkoni Red. Krzaczki całkowicie bezobsługowe, wielkości do około 60 cm pomidorki pyszne. Black Cherry też uprawiałem, rzeczywiście maja skłonność do pękania ale w smaku są przepyszne. Dodatkowo na ten rok planuję posiać Malinowy Kapturek oraz Yellow Pearshape. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych plonów 😊
Ja ze swojego ogródka poza Cytrynkiem i Black Cherry polecę jeszcze Pokusę. Plenna słodka cienka skórka. Miałam tez w zeszłym roku pomidorka Angelle z nasion pobranych ze sklepowego. Byłam zachwycona plennoscia i smakiem ale to pomidor F1 wiec trochę loteria:) angelle owocowała aż do przymrozków bez szklarni. I nadal mam jeszcze pudełko w garazu dojrzewają powoli ale nie psują się. Smak już inny ale i tak lepszy niż aktualne sklepowe. Także w tym roku tez zaryzykuje z wysiewem.
Własne pomidory w styczniu - bezcenne. Pokusa i Angelle tych odmian nie uprawiałam, więc bardzo dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem. Pozdrawiam i życzę powodzenia w tegorocznej uprawie 🤗🤗🤗
Jak zawsze bardzo merytoryczna wiedza🍅. Pozdrawiam
Dziękuję 😊 Również pozdrawiam 🤗🤗🤗
Malinowy kapturek u mnie smakował jak rozwodniona wersja malinowego smaczka 😊
🤔🤗
U mnie co roku, absolutnym must have jest pomidor Balkoni Red. Krzaczki całkowicie bezobsługowe, wielkości do około 60 cm pomidorki pyszne. Black Cherry też uprawiałem, rzeczywiście maja skłonność do pękania ale w smaku są przepyszne. Dodatkowo na ten rok planuję posiać Malinowy Kapturek oraz Yellow Pearshape. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych plonów 😊
Pozdrawiam i życzę udanych upraw🤗🤗🤗
Ja ze swojego ogródka poza Cytrynkiem i Black Cherry polecę jeszcze Pokusę. Plenna słodka cienka skórka.
Miałam tez w zeszłym roku pomidorka Angelle z nasion pobranych ze sklepowego. Byłam zachwycona plennoscia i smakiem ale to pomidor F1 wiec trochę loteria:) angelle owocowała aż do przymrozków bez szklarni. I nadal mam jeszcze pudełko w garazu dojrzewają powoli ale nie psują się. Smak już inny ale i tak lepszy niż aktualne sklepowe. Także w tym roku tez zaryzykuje z wysiewem.
Własne pomidory w styczniu - bezcenne. Pokusa i Angelle tych odmian nie uprawiałam, więc bardzo dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem. Pozdrawiam i życzę powodzenia w tegorocznej uprawie 🤗🤗🤗