Smoła - NA POHYBEL! hot16challenge2 /Produced by Shuka4Beats/

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 15 май 2020
  • "NA POHYBEL!"
    Tekst: Norbert "Smoła" Smoliński
    Muzyka: Shuka4Beats / shuka4beats
    Hot16challenge to wyzwanie polegające na nagraniu 16 wersów i nominowaniu kolejnych osób do akcji, które mają stworzyć swój kawałek w 72 godziny. Druga edycja legendarnej rapowanej akcji to nie tylko nagrywanie muzyki, ale również pomoc w walce z koronawirusem. Wraz z #hot16challenge2 ruszyła zbiórka - “Beef z koronawirusem #hot16challenge” dla Siepomaga.pl. Zarówno nominowani jak i fani mogą wpłacać pieniądze na pomoc pracownikom służby zdrowia w walce z Koronawirusem.
    "Na pohybel"
    Wciąż ten sam, wciąż do walki więcej chęci
    Wciąż ten sam, wciąż mocniej zaciśnięte pięści
    Nie poddam się , nie - za nic wrogów mam pogardę
    Dumny krok, wilczy węch i wzrok, wysoko trzymam gardę. Tak.
    Tak, wciąż ten sam, i chociaż bliżej mi jak dalej
    Choć siwy włos, Ty do pełna bracie nalej
    Pijmy za lepszy czas, na pohybel tępych mas!
    Zakoduj wreszcie sobie: nie zatańczysz na mym grobie!
    ………….
    Pewnie myślisz, że pocisnę jak wielu
    Nie tym razem, mylisz się mój przyjacielu
    Miał być piękny gest, „challenge” w szczytnym celu
    A tu ujadają psy, stają hieny do apelu.
    KODomicki ściek tęczowej popkultury
    Razem z prądem płyną salonowe szczury
    Pękły rury - wprost do Wisły spust
    Nie pomoże tu maska, fetor cieknie z ust.
    „Junta, reżim, dyktatura, samowładztwo, faszyzm
    Tyrania, zamordyzm, dyby i Kaczyzm!”
    Jednym chórem: „PRECZ!” , ciemiężone kobiety
    Bez prawa do aborcji na usługach „Gazety”
    Gwiazdy TVN rodem z PRL-u
    Zjedzą własny shit byś dał lajka, przyjacielu
    Ja wysiadam, chętnie przyjmę bana
    Wolę iść wyprostowany pośród tych co na kolanach!
    ……
    Ref:
    Gdzieś uleciało wam z pamięci osiem lat,
    Jakże beztroski wtedy był nasz świat
    Gdzie spojrzeć wzdłuż i wszerz: uczciwości kwiat
    I premiera jasna twarz, co z kibolami żył za pan brat.
    Bezcenny czas jak w bajce, w której afer brak
    To nie ich wina, że toniemy dziś jak wrak
    Szczęśliwa ziemia, mlekiem, miodem przesiąknięta
    Pała! Gaz! Tylko od święta
    Ale kto by to pamiętał…..
    ……….
    Wciąż ten sam, psy szczekają, Bracie - nalej!
    Wciąż ten sam, a karawana jedzie dalej
    Kończy się wasz czas, czerwone patałachy,
    Usłyszycie zza krat - pieśń niedorżniętej Watahy!

Комментарии •