Nie rozumiem sithów mogli bardzo dobrze i praktycznie wiecznie rządzić zakulisowo czy to Republika czy Imperium i nikt by ich nie przejżal, ale ich pycha zawsze doprowadzi do tego że upadną
ale wielu użytkowników mocy lub jedi da sie skusić ciemniej stronie. a dopuki tak będzie oni nigdy nie upadną. na jedno imperium zła powstanie drugie i trzecie
Osobiście, gdybym był mieszkańcem odległej galaktyki - niezależnie od regionu zamieszkania - uwzględniając jego rzadkie występy publiczne, raczej postrzegałbym go jako bezsilnego i schorowanego figuranta, który już dawno przestał panować nad sytuacją i faktyczną władzę sprawują inni, jak Amedda, Tarkin czy imperialni doradcy.
Czyli brak hamulców go rozleniwił. Jak musiał grać w galaktyczne szachy 4 D z samym sobą to musiał kombinować, wtedy działało, a jak doszedł do momentu gdzie wszystko szło rozwalić na raz to już mu się nie chciało i to się źle skończyło, jedno rozwiązanie na wszystko nie istnieje.
Podoba mi się to spostrzeżenie. Jak najbardziej zdobycie władzy wpłynęło na niego demotywująco i już nie było w nim tej ikry za czasów planowania Wojen Klonów. Poczuł się zbyt pewny siebie i to go zgubiło.
@@kupieckorzenny5093 Mówimy raczej o cywilizowanych światach więc małpiarnia z Kashyyyka się nie wlicza, Alderaan to wyjątek od reguły którego przywódcy igrali z ogniem nie licząc się z tym że w ten czy inny sposób Imperium dokona kiedyś jakiejś formy odwetu na krnąbrnym Bailu Organiu i reszty jego sitwy.
@@veers2883 No dobra. Operacja Popiół i Vardos. Planeta w 100% cywilizowana i oddana Imperium. Jak zniszczenie jej bez wcześniejszej ewakuacji cywilów ze strony Imperatora (pośmiertnie) wytłumaczysz?
@@veers2883A co z mieszkańcami Ryloth, którzy byli okupowanii przez Imperium? Imperium było złe, zrozumcie to w końcu. Nie którym zaczyna się wydawać że Imperium naprawdę było dobre
Na pewno nie tak bardzo jak Imperium, ale zgodzę się, nie zajmowała się nimi tak jak miała to robić. Wyjatkiem była era Wielkiej Republiki, gdzie rubieże dostawały znaczną pomoc, ale nie trwało specjalnie długo. Palpatine jednak musiał w jakiś sposób wspierać mniej rozwinięte rejony rubieży, aby zyskiwać polityczne poparcie, tak więc za Republiki Zewnętrzne Rubieża miały lepszą sytuację niż za Imperium, kiedy to Palpatinowi już kompletnie na nich nie zależało.
@@swiat_gwiezdnych_wojen No nie, bo zależało, tak samo jak zależy USA na zamorskich "koloniach", czyli jako tereny do złupienia i wyeksploatowania na rzecz "cywilizowanych" światów.
Mnie zaczęło zastanawiać, czy Palpatine nienawidził Jedi. Jakby wiadomo, był Sithem i jego celem było przejęcie władzy w galaktyce, ale czy kiedykolwiek traktował radę Jedi jako swoich wrogów? Przez większość czasu, głównie w trylogii prequeli i wydarzeniach z wojen klonów, dało się odczuć, że traktuje on swoich "przeciwników" neutralnie.
Za dzieciaka w Star Wars jarały mnie miecze i moc, teraz jara mnir tamta polityka, przemiany społeczne a zarazem przeraża jak można odnieść sobie tamte wydarzenia i realia do naszej ziemskiej polityki.
Czy był słaby to zależy od tego, jak kto patrzy na daną sytuację. Rozwiązał Senat bo nie był mu potrzebny. Wtedy sam czuł się przepotężny, mając pod ręką broń zdolną niszczyć światy, więc po co mu byli politycy, którzy i tak nigdy nie mieli wpływu na galaktykę? Na pewno zgubiła go pycha, ale słaby nie był według mnie.
Nie, ale miał coś innego. Strach wśród mieszkańców galaktyki, który wytworzył się po zaprezentowaniu siły superbroni. Jeżeli Imperium mogło stworzyć taką broń, to obywatele mogli zachodzić w głowę, co jeszcze posiada, równie potwornego. Niepewność i strach wśród ludu był kluczowym elementem siły Palpatine'a.
Cieszę się że się podobało 😉 U mnie Dew it pojawiło się pierwszy raz, więc ja w każdym razie nie nadużywam tego. W kazdym filmie wymyślam inną zachętę, odpowiadającą tematowi, więc kolejne Dew it przez dlugi czas się nie pojawi.
Myślę że gdybym była mieszkanką odległej galaktyki to sporo zależałoby od miejsca w którym bym się wychowała. Ale możliwe jest, że paradoksalnie przez pewien czas byłabym mu przychylna, przez wzgląd na edukację. W końcu Imperium musiało fundować jakieś stypendia, czy szkoły. No, chyba że mój ojciec nagle zostałby zatrudniony do jakiegoś ultra tajnego projektu daleko od domu...
Tak jak wymyślił sobie scenarzysta i scenariusz i reżyseria i reżyser i producent i aktorzy i aktorki i każdy związany z filmem i filmami i widzowie i ten który napisał scenariusz i to wszystko wymyślił i to wader był najważniejszy po imperatorze i może teraz o tym co by było gdyby Vader został impreratorem
7:50 Nie tylko wsparcia finansowego ale i praw w ogóle. Wookie pamiętamy. Ludzie byli najliczniejszą rasą ale nie zapominajmy o nieludziach którzy mieli przekichane pod rządami tego pomarszczonego dziada
niby tak ale teraz jest wojsko zawodowe i ludzie traktują to jako prace np. mój kumpel jak jeszcze było wojsko ochotnicze to poszedł do wojska dla pieniędzy bo nigdzie nie mógł znaleźć pracy bo skończył tylko liceum bez matury i mi prywatnie powiedział że jak będzie wojna to nie zamierza umierać tylko weźmie pieniądze i ucieknie za granice a jak teraz jest wojsko zawodowe to myślisz że jest inaczej też idą dla pieniędzy do wojska.
@@kamilpilawka6657 tak .. z tym ze z pracy możesz sie zwolnić i nara ..z wojska odejdziesz ale nadal jesteś na służbie tylko nie czynnej .. nadal musisz stawiać sie na ćwiczeniach co jakiś czas i za to ci juz wtedy nie płaca i w razie czego mogą cię wezwać np będzie wojna pobór czy inne g** .. z tym że jak poszedłeś do woja do ''dla kasy"" a teraz nie chcesz ginąc to masz przesrane bo nie możesz sobie od tak za granice wyjechać .. składałeś przysięgę .. za jej złamanie grozi sad wojenny i rozstrzelanie .. jak pójdziesz do korpo robic na exelu czy na mąka na kasę nie masz większych zobowiązań wobec firmy poza to co masz w umowie. a to że ludzie są lekkomyślni i podchodzą do wojska jak do od pracy .. to już ich głupota jak dla mnie lepiej podkreślać że jednak to służba i niesie większe konsekwencje. jest pokój pójdziesz z myślą .. ty praca .. przecież wojny nie ma co może się stać .. a potem się będziesz oburzać jak cię wyślą gdzieś w ramach onz czy nato a ty chciałeś tylko siedzieć w koszarach i trzepać kasę
Nie mówimy w tym przypadku o wojsku z naszego realnego świata. Mówimy tu o świecie fantastyki, gdzie w zależności od uniwersum inaczej patrzy się na pewne kwestie. Odnosząc to do Star Wars, mamy tu postacie, które wprost mówią o służbie w armii imperium jako o "pracy zarobkowej" i miedzy innymi dlatego tak to w tym odcinku określam. To fantastyka, więc nie ma co porównywać terminologi fantastycznej do realnej. Opowiadając o realnym świecie zapewne mówiłbym służba, ale w odniesieniu do świata fantastyki nie widzę problemu określać tego jako pracy, skoro postacie też tak to określają.
Nie. Tutaj nie chodzi o dobro i zło, bo żaden kraj nigdy nie był jednoznacznie dobry czy zły, lecz o system polityczny czyli demokracja kontra autorytaryzm oraz ustrój czyli chaos kontra porządek. Widzisz, Amerykanie (twórcy Star Wars) uważają, że cały świat musi tańczyć w rytm demokracji, ich demokracji, a więc wszystko co nie zgadza się z ta wizją jest złe, a największym złem jest porządek oraz autorytaryzm, nie ważne czy w nim ludzie żyją lepiej czy gorzej. Ważne, iż jest zły z samego swojego założenia czy samej swojej odmienności. Widzisz, jak spojrzymy na niektóre rasy w Gwiezdnych Wojnach zobaczymy, że demokracja i Republika zwyczajnie tam nie działają, podobnie jak w niektórych krajach na Ziemi, niemniej i tak jest ona forsowana, bo to jest punkt widzenia twórców. Punkt widzenia, o którym już pisał wyżej autor tego kanału. Swoją droga, należy jedna rzecz przyznać Lucas-owi, świetnie pokazał, jak szybko i łatwo demokracja przeradza się w absolutną tyranie oraz ustrój kastowy, FEUDALNY.
Chłopie...minuta wstępu i jakichś ogłoszeń parafialnych ? Nie odchodzi Ci 80% widowni przez ten czas ? Wrzucaj to na koniec czy coś bo nie każdy jest Twoim widzem/fanem, nie każdy śledzi każdy Twój ruch i nie każdego to obchodzi. Za to temat z nagłówka obchodzi każdego więc...czaisz ? :D
Masz wgląd w statystyki moich filmów i widzisz, że 80 procent przez to przestaje oglądać odcinek? No to niestety muszę cie rozczarować. Mało kto ten segment pomija (co jest zaskakujące, ale i miłe), a największy odpływ oglądających jest właśnie na końcu i tam już mniej osób obejrzy te "ogłoszenia parafialne". Dając je na początku sprawiam, że obejrzy to więcej osób i jak widzę po statystykach, działa to bardzo dobrze na rzecz kanału i nie razi wielu oglądającym, gdyż pominięcia są tylko na poziomie kilku procent. I jest to segment właśnie przede wszystkim dla tych, którzy mnie nie znają lub rzadko wpadają (nie fani), aby ich zachęcić. Nazywa się to w marketingu call-to-action. Gdyby nie obchodziło mnie 80% widowni to bym dał minutę lub dwie czarnego ekranu lub zaczął gadać o pogodzie. Lepsza minuta ogłoszeń na początku w ponad 12 minutowym filmie niż 4 minuty reklamy w 7 minutowym materiale. Odkąd zacząłem robić te ogłoszenia, to kanał poprawił się w wielu statystykach, więc nie widzę na teraz powodu, aby zaprzestać, zwłaszcza, że spadki oglądalności tego segmentu są bardzo niskie. Przeszkadza ci tak bardzo, to pomin sobie ten fragment i ciesz się materiałem po który przyszedłeś. Myślę, że wysoko jakościowo materiał i ogrom pracy w niego włożony powinien umożliwić autorowi na minutę prywaty na początku. Zwłaszcza jeśli sprawia, że dzięki temu film dotrze do więcej osób, na czym naturalnie zależy każdemu twórcy.
@swiat_gwiezdnych_wojen rozumiem, ale nadal uważam że C2A powinno być nie inwazyjne i nie zakłócające odbioru materiału. Wiesz czemu mnie to zirytowało? Z prostej przyczyny, oglądam rzeczy na TV i nie zawsze mam możliwość szybkiego przewinięcia. Co do sposób na monetyzowanie contentu to są podejścia, które nie sprawiają że widz na tym traci. Nie zrozum mnie źle, robisz świetna robotę i z jakiegoś powodu tu trafiłem. Chcę tylko zwrócić uwagę, że ponad minuta i to na samym początku w moim odczuciu była jak wieczność. Jedyne call to action jakie to spowodowało to napisanie tego niezbyt przychylnego komentarza. Ale cóż, zawsze to jakaś aktywność, isn't it ?
I ja też nie chcę byś mnie źle zrozumiałem, bo każdą krytykę przyjmuję i staram się na niej pracować i dziękuję za nią. Nie podobał mi się styl w jaki została napisana, ale sam fakt krytyki doceniam i przyjmuję. Widzę po statystykach, że ten zabieg dobrze działa na kanał. Po latach doświadczenia wiem, że danie CTA na początku ma lepszą wartość, bo więcej osób to obejrzy, więc nie zrezygnuję z niego calkowicie. Ale jak napisałem przyjmuję krytykę, na której opieram zarówno rozwój kanału, jak i osobisty, więc pomyślę nad "przystępnością" tego elementu. Też czuję się zobligowany poinformować, że mam nagrane materiały do przodu, więc na ewentualne zmiany trzeba poczekać 😉
Nie rozumiem sithów mogli bardzo dobrze i praktycznie wiecznie rządzić zakulisowo czy to Republika czy Imperium i nikt by ich nie przejżal, ale ich pycha zawsze doprowadzi do tego że upadną
Pycha kroczy przed upadkiem.
To jest ich filozofia i rządzą nieskończonej potęgi przecież siebie uwazali za najpoterzniejszych
ale wielu użytkowników mocy lub jedi da sie skusić ciemniej stronie. a dopuki tak będzie oni nigdy nie upadną. na jedno imperium zła powstanie drugie i trzecie
Twice the pride double the fall
@@tomaszwojtkiewicz3098 może tak jest
Osobiście, gdybym był mieszkańcem odległej galaktyki - niezależnie od regionu zamieszkania - uwzględniając jego rzadkie występy publiczne, raczej postrzegałbym go jako bezsilnego i schorowanego figuranta, który już dawno przestał panować nad sytuacją i faktyczną władzę sprawują inni, jak Amedda, Tarkin czy imperialni doradcy.
Z perspektywy Polski brzmi znajomo
Czyli brak hamulców go rozleniwił.
Jak musiał grać w galaktyczne szachy 4 D z samym sobą to musiał kombinować, wtedy działało, a jak doszedł do momentu gdzie wszystko szło rozwalić na raz to już mu się nie chciało i to się źle skończyło, jedno rozwiązanie na wszystko nie istnieje.
Podoba mi się to spostrzeżenie. Jak najbardziej zdobycie władzy wpłynęło na niego demotywująco i już nie było w nim tej ikry za czasów planowania Wojen Klonów. Poczuł się zbyt pewny siebie i to go zgubiło.
Somehow Palpatine returned.
Za palpatina były niższe podatki
I niskie bezrobocie😂
Ciekawe czy są dowody, że Palpatine wiedział o rozkazie 66... XD
@pJest nagroda pół miliona kredytów dla człowieka, który wskaże cień dowodu, że Sheev Palpatine wiedział o rozkazie 66.
@@Mieszkovski nikt tego nie zrobi bo Sheev wprowadził program Szturmowiec+
@@MieszkovskiPalpatine nie Hitler wiedział i rozpoczął rozkaz 66.
Standardowy schemat rządów siły. Zawsze kończy się tak samo. Prędzej czy później 😊
Za Sidiousa podatki były mniejsze
Za imperium był pokój w galaktyce. Rebelia doprowadziła znowu do chaosu i destabilizacji galaktyki.
Dlatego nie należy zawierzać propagandzie Rebelii 🤫
Powiedz to mieszkańcom Kashyyyka i wielu innych planet którzy byli niewolnikami. O i może mieszkańcom Alderaanu albo Jahdy... a nie czekaj.
@@kupieckorzenny5093 Mówimy raczej o cywilizowanych światach więc małpiarnia z Kashyyyka się nie wlicza, Alderaan to wyjątek od reguły którego przywódcy igrali z ogniem nie licząc się z tym że w ten czy inny sposób Imperium dokona kiedyś jakiejś formy odwetu na krnąbrnym Bailu Organiu i reszty jego sitwy.
@@veers2883
No dobra. Operacja Popiół i Vardos. Planeta w 100% cywilizowana i oddana Imperium. Jak zniszczenie jej bez wcześniejszej ewakuacji cywilów ze strony Imperatora (pośmiertnie) wytłumaczysz?
@@veers2883A co z mieszkańcami Ryloth, którzy byli okupowanii przez Imperium? Imperium było złe, zrozumcie to w końcu. Nie którym zaczyna się wydawać że Imperium naprawdę było dobre
Republika też miał w czterech literach zewnętrzne rubieże.
Na pewno nie tak bardzo jak Imperium, ale zgodzę się, nie zajmowała się nimi tak jak miała to robić. Wyjatkiem była era Wielkiej Republiki, gdzie rubieże dostawały znaczną pomoc, ale nie trwało specjalnie długo.
Palpatine jednak musiał w jakiś sposób wspierać mniej rozwinięte rejony rubieży, aby zyskiwać polityczne poparcie, tak więc za Republiki Zewnętrzne Rubieża miały lepszą sytuację niż za Imperium, kiedy to Palpatinowi już kompletnie na nich nie zależało.
@@swiat_gwiezdnych_wojen No nie, bo zależało, tak samo jak zależy USA na zamorskich "koloniach", czyli jako tereny do złupienia i wyeksploatowania na rzecz "cywilizowanych" światów.
Mnie zaczęło zastanawiać, czy Palpatine nienawidził Jedi. Jakby wiadomo, był Sithem i jego celem było przejęcie władzy w galaktyce, ale czy kiedykolwiek traktował radę Jedi jako swoich wrogów?
Przez większość czasu, głównie w trylogii prequeli i wydarzeniach z wojen klonów, dało się odczuć, że traktuje on swoich "przeciwników" neutralnie.
Człowiek który kochał demokrację🥰 (Sam to powiedział)
Demokrację najbardziej kochają ci co przywracają ją metodami policyjnymi.
Oczywiście, w końcu dzięki demokracji tyrannic dochodzą do władzy, patrz choćby słynny malarz;).
Ciekawy odcinek
Dziękuję 😉
Sidious to był łotrzyk pełną gębą.
Za Palpatine'a były niższe podatki.
Cisza w kosmosie cisza w komnacie imperator palpatine narobił w gacie
Za dzieciaka w Star Wars jarały mnie miecze i moc, teraz jara mnir tamta polityka, przemiany społeczne a zarazem przeraża jak można odnieść sobie tamte wydarzenia i realia do naszej ziemskiej polityki.
Georga Lucas zawsze wzorował się na polityce z naszego świata, dlatego wyszło to dość autentycznie w fikcyjnym swiecie.
>oligarchia udająca heckin demokrację była le dobra bo...yyyy PO PROSTU BYŁA OK?????
Wychodzi na to, że był słaby w czasie między zniszczeniem pierwszej, a zrobieniem drugiej gwiazdy śmierci, skoro już wtedy rozwiązal senat
Czy był słaby to zależy od tego, jak kto patrzy na daną sytuację. Rozwiązał Senat bo nie był mu potrzebny. Wtedy sam czuł się przepotężny, mając pod ręką broń zdolną niszczyć światy, więc po co mu byli politycy, którzy i tak nigdy nie mieli wpływu na galaktykę? Na pewno zgubiła go pycha, ale słaby nie był według mnie.
Po zniszczeniu pierwszej już nie miał tej broni@@swiat_gwiezdnych_wojen
Nie, ale miał coś innego. Strach wśród mieszkańców galaktyki, który wytworzył się po zaprezentowaniu siły superbroni. Jeżeli Imperium mogło stworzyć taką broń, to obywatele mogli zachodzić w głowę, co jeszcze posiada, równie potwornego. Niepewność i strach wśród ludu był kluczowym elementem siły Palpatine'a.
Znam temat, ale i tak z przyjemnością obejrzałem. Ale "dew it" to już był nadużyty przez Wściekłego w celu subskrypcji. Poza tym mniam! I brawo!
Cieszę się że się podobało 😉
U mnie Dew it pojawiło się pierwszy raz, więc ja w każdym razie nie nadużywam tego. W kazdym filmie wymyślam inną zachętę, odpowiadającą tematowi, więc kolejne Dew it przez dlugi czas się nie pojawi.
w jakiś sposób...wrócił xD
Ludzie żyli dostanie a imperium rosło w siłę.
Emperor Borat😂😂?
@@MC-ly4pmTak XD
Nie ma dowodów na to, że Cesarz Palpatine wiedział cokolwiek o konstrukcji Gwiazdy Śmierci.
Four the Empire !
super film
Dziękuję bardzo 😉
Myślę że gdybym była mieszkanką odległej galaktyki to sporo zależałoby od miejsca w którym bym się wychowała. Ale możliwe jest, że paradoksalnie przez pewien czas byłabym mu przychylna, przez wzgląd na edukację. W końcu Imperium musiało fundować jakieś stypendia, czy szkoły.
No, chyba że mój ojciec nagle zostałby zatrudniony do jakiegoś ultra tajnego projektu daleko od domu...
... i zniknąłby na parę lat, przyjeżdżając tylko na święta. A później już nie ma z nim kontaktu. Książki pokazały, że takie sytuacje miały miejsce.
@@swiat_gwiezdnych_wojen imperium le złe
Tak jak wymyślił sobie scenarzysta i scenariusz i reżyseria i reżyser i producent i aktorzy i aktorki i każdy związany z filmem i filmami i widzowie i ten który napisał scenariusz i to wszystko wymyślił i to wader był najważniejszy po imperatorze i może teraz o tym co by było gdyby Vader został impreratorem
Ku chwale Imperium
Imperator jest jeden i siedzi na złotym kiblu!
TAAAAAAK \ ^^ /jedyne słysze imperium to jest w wh40k
Oswiecony imperator. Walczył z terorystami ale wygrani pisza historie.
Dlatego trzeba pamiętać, jak wielkim bohaterem był 😈
To był taki Galaktyczny Donald Tusk
+1 Albo Kaczyński xD
@@tomitm1102 Kaczor? Pewnie
@SwiatowyLeczNieGlobalny
o nie . Kaczyński był imperatorem w latach 2015 - 2023 w Polsce
Czyżby wszyscy tu mówili o... Putinie?
7:50
Nie tylko wsparcia finansowego ale i praw w ogóle. Wookie pamiętamy. Ludzie byli najliczniejszą rasą ale nie zapominajmy o nieludziach którzy mieli przekichane pod rządami tego pomarszczonego dziada
A jako człowieka ma mnie to obchodzic bo?
👍👍👍
6:22 nie pracy a SŁUŻBY
w wojsku się SŁURZY. Pracować to ty sobie możesz w maku na kasie
niby tak ale teraz jest wojsko zawodowe i ludzie traktują to jako prace np. mój kumpel jak jeszcze było wojsko ochotnicze to poszedł do wojska dla pieniędzy bo nigdzie nie mógł znaleźć pracy bo skończył tylko liceum bez matury i mi prywatnie powiedział że jak będzie wojna to nie zamierza umierać tylko weźmie pieniądze i ucieknie za granice a jak teraz jest wojsko zawodowe to myślisz że jest inaczej też idą dla pieniędzy do wojska.
@@kamilpilawka6657 tak .. z tym ze z pracy możesz sie zwolnić i nara ..z wojska odejdziesz ale nadal jesteś na służbie tylko nie czynnej .. nadal musisz stawiać sie na ćwiczeniach co jakiś czas i za to ci juz wtedy nie płaca i w razie czego mogą cię wezwać np będzie wojna pobór czy inne g** .. z tym że jak poszedłeś do woja do ''dla kasy"" a teraz nie chcesz ginąc to masz przesrane bo nie możesz sobie od tak za granice wyjechać .. składałeś przysięgę .. za jej złamanie grozi sad wojenny i rozstrzelanie .. jak pójdziesz do korpo robic na exelu czy na mąka na kasę nie masz większych zobowiązań wobec firmy poza to co masz w umowie.
a to że ludzie są lekkomyślni i podchodzą do wojska jak do od pracy .. to już ich głupota jak dla mnie lepiej podkreślać że jednak to służba i niesie większe konsekwencje.
jest pokój pójdziesz z myślą .. ty praca .. przecież wojny nie ma co może się stać .. a potem się będziesz oburzać jak cię wyślą gdzieś w ramach onz czy nato a ty chciałeś tylko siedzieć w koszarach i trzepać kasę
@@alicja2175 no to słurzba czy służba?
Nie mówimy w tym przypadku o wojsku z naszego realnego świata. Mówimy tu o świecie fantastyki, gdzie w zależności od uniwersum inaczej patrzy się na pewne kwestie. Odnosząc to do Star Wars, mamy tu postacie, które wprost mówią o służbie w armii imperium jako o "pracy zarobkowej" i miedzy innymi dlatego tak to w tym odcinku określam. To fantastyka, więc nie ma co porównywać terminologi fantastycznej do realnej. Opowiadając o realnym świecie zapewne mówiłbym służba, ale w odniesieniu do świata fantastyki nie widzę problemu określać tego jako pracy, skoro postacie też tak to określają.
Ten opis budzi skojarzenia z charakterystyką pewnych państw wschodnich.
Za palpatina byly niskie podatki. Cor Vin.
Przepraszam bardzo, sle co to za rebeliancka propaganda na początku filmiku?
To był dobry chłopak, skrzywdzony przez tych okrutnych dżedajow 😡😡😡.
Top odcineczek 💥
Dzięki 😉
Właściwe czemu nie lubił palpatin obcych?
Tak jak wielu Sithów przed nim uważał ich za niższe i słabsze rasy, które mają służyć jedynie do wypełniania celów Mrocznych Lordów.
@@swiat_gwiezdnych_wojen to dość zabawne, bo wielu shitów nie jest ludźmi
Za imperium było lepiej..... 🫠🫠🫠🫠🫠🫠🫠🫠🫠
Nie
Imperium było złę.
w zasadzie nie było złe .. nie było też dobre.. powiedzmy że było neutralne
Tak jak to jest od początku w Star Wars: Wszystko zależy od punktu widzenia. From a certain point of view.
Racja
Nie. Tutaj nie chodzi o dobro i zło, bo żaden kraj nigdy nie był jednoznacznie dobry czy zły, lecz o system polityczny czyli demokracja kontra autorytaryzm oraz ustrój czyli chaos kontra porządek. Widzisz, Amerykanie (twórcy Star Wars) uważają, że cały świat musi tańczyć w rytm demokracji, ich demokracji, a więc wszystko co nie zgadza się z ta wizją jest złe, a największym złem jest porządek oraz autorytaryzm, nie ważne czy w nim ludzie żyją lepiej czy gorzej. Ważne, iż jest zły z samego swojego założenia czy samej swojej odmienności.
Widzisz, jak spojrzymy na niektóre rasy w Gwiezdnych Wojnach zobaczymy, że demokracja i Republika zwyczajnie tam nie działają, podobnie jak w niektórych krajach na Ziemi, niemniej i tak jest ona forsowana, bo to jest punkt widzenia twórców. Punkt widzenia, o którym już pisał wyżej autor tego kanału.
Swoją droga, należy jedna rzecz przyznać Lucas-owi, świetnie pokazał, jak szybko i łatwo demokracja przeradza się w absolutną tyranie oraz ustrój kastowy, FEUDALNY.
Chłopie...minuta wstępu i jakichś ogłoszeń parafialnych ? Nie odchodzi Ci 80% widowni przez ten czas ? Wrzucaj to na koniec czy coś bo nie każdy jest Twoim widzem/fanem, nie każdy śledzi każdy Twój ruch i nie każdego to obchodzi. Za to temat z nagłówka obchodzi każdego więc...czaisz ? :D
Masz wgląd w statystyki moich filmów i widzisz, że 80 procent przez to przestaje oglądać odcinek? No to niestety muszę cie rozczarować.
Mało kto ten segment pomija (co jest zaskakujące, ale i miłe), a największy odpływ oglądających jest właśnie na końcu i tam już mniej osób obejrzy te "ogłoszenia parafialne". Dając je na początku sprawiam, że obejrzy to więcej osób i jak widzę po statystykach, działa to bardzo dobrze na rzecz kanału i nie razi wielu oglądającym, gdyż pominięcia są tylko na poziomie kilku procent. I jest to segment właśnie przede wszystkim dla tych, którzy mnie nie znają lub rzadko wpadają (nie fani), aby ich zachęcić. Nazywa się to w marketingu call-to-action.
Gdyby nie obchodziło mnie 80% widowni to bym dał minutę lub dwie czarnego ekranu lub zaczął gadać o pogodzie. Lepsza minuta ogłoszeń na początku w ponad 12 minutowym filmie niż 4 minuty reklamy w 7 minutowym materiale.
Odkąd zacząłem robić te ogłoszenia, to kanał poprawił się w wielu statystykach, więc nie widzę na teraz powodu, aby zaprzestać, zwłaszcza, że spadki oglądalności tego segmentu są bardzo niskie.
Przeszkadza ci tak bardzo, to pomin sobie ten fragment i ciesz się materiałem po który przyszedłeś. Myślę, że wysoko jakościowo materiał i ogrom pracy w niego włożony powinien umożliwić autorowi na minutę prywaty na początku. Zwłaszcza jeśli sprawia, że dzięki temu film dotrze do więcej osób, na czym naturalnie zależy każdemu twórcy.
@swiat_gwiezdnych_wojen rozumiem, ale nadal uważam że C2A powinno być nie inwazyjne i nie zakłócające odbioru materiału. Wiesz czemu mnie to zirytowało? Z prostej przyczyny, oglądam rzeczy na TV i nie zawsze mam możliwość szybkiego przewinięcia. Co do sposób na monetyzowanie contentu to są podejścia, które nie sprawiają że widz na tym traci.
Nie zrozum mnie źle, robisz świetna robotę i z jakiegoś powodu tu trafiłem. Chcę tylko zwrócić uwagę, że ponad minuta i to na samym początku w moim odczuciu była jak wieczność.
Jedyne call to action jakie to spowodowało to napisanie tego niezbyt przychylnego komentarza. Ale cóż, zawsze to jakaś aktywność, isn't it ?
I ja też nie chcę byś mnie źle zrozumiałem, bo każdą krytykę przyjmuję i staram się na niej pracować i dziękuję za nią. Nie podobał mi się styl w jaki została napisana, ale sam fakt krytyki doceniam i przyjmuję.
Widzę po statystykach, że ten zabieg dobrze działa na kanał. Po latach doświadczenia wiem, że danie CTA na początku ma lepszą wartość, bo więcej osób to obejrzy, więc nie zrezygnuję z niego calkowicie. Ale jak napisałem przyjmuję krytykę, na której opieram zarówno rozwój kanału, jak i osobisty, więc pomyślę nad "przystępnością" tego elementu. Też czuję się zobligowany poinformować, że mam nagrane materiały do przodu, więc na ewentualne zmiany trzeba poczekać 😉
To jak w naszym rządzie 8 lat temu 😂
Ok sojaku