Osobiście nie byłem na koncercie, ale po obejrzeniu kilku filmów wrzuconych do sieci mam wrażenie jakby ta wiara pod sceną wgl nie wiedziała gdzie jest i po co tam jest i kto wgl wyszedł na scenę. Nie wspominając juz o znajomosci klasyki np. kawałków Molesty, Peji czy jwp Kuźwa szok normalnie... Koncert zapowiadany od polowy zeszłego roku systematycznie uzupełniany informacjami przez gospodarza o tym kto będzie gościł na scenie a ta wiara momentami wyglądała jakby była z innej epoki🤔
@@lukasz_lewandowski byłem tam i mogę się podzielić trochę odczuciami. Przede wszystkim widownia też była już zmęczona - pierwsza godzina była poświęcona na młodziaków od Ostrego, Luck, Olisadebe, Aster, Sarius. Nic do nich nie mam, ale wydarzenie było promowane jako coś dla starej szkoły, a pierwsza godzina zupełnie nie rozbujała. Coś zaczęło się dziać jak Sarius zagrał wikinga. Dodatkowo, gospodarz całej domówki pojawił się dopiero na ostatnią godzinę pięciogodzinnego wydarzenia. Mocny minus, rok temu jak Adam wychodził co chwila wszyscy bawili się znacznie lepiej. Płyta stoi kilka godzin na nogach, a na sam koniec dopiero najlepsze kąski są podawane. Przyznam, że całe jwp przestałem, mimo, że ich lubie, Polskiej Wersji nie znalem, bujala, ale zmeczenie weszlo za mocno. Potem Peja zrobił świetny show, który trafił do większości widowni, ale przy moleście znów było widać, że publiczność zmęczona. Jak po północy wyszedł ostry to było też widać, że sporo osób się wykruszyło. Całe wydarzenie mi się podobało, ale poddaję wątpliwości jakość tegorocznej edycji, jednak jak Ostry zaprasza na swoją domówkę i w piosence promującej event szumnie głosi, że to coś dla starej szkoły to jego brak na scenie i wpuszczenie na nią młodych jest trochę nie na miejscu. Jego wola, rozumiem, trzeba iść do przodu, ale wtedy można inaczej promować takie wydarzenie.
Byłem. Wiadomo że git Gdyby nie pewna część Z pokolenia nieznającego 80% całości byłoby jeszcze lepiej. Moim zdaniem scena zapamięta ten event na długo
strasznie widac jak molesta odstawała. te dukanie o ulicznictwie jest żałosne. juz wtedy było tylko ludzie sie jarali. w tym czasie kaliber ich zjadał na sniadanie.
Przecież to jest głupota czemu nie zezwalać młodym ludziom na słuchanie muzyki ponieważ nie znają tej twórczosci (a mogą ją poznać) i bo nie urodzili sie w danym czasie (jakby wiek był kwestią wyboru) syndrom zamkniętej głowy a co do ostatniego to zależy od gustów
Byłem koncert super dobry klimat dobra akustyka i ogólnie 10 na 10
Osobiście nie byłem na koncercie, ale po obejrzeniu kilku filmów wrzuconych do sieci mam wrażenie jakby ta wiara pod sceną wgl nie wiedziała gdzie jest i po co tam jest i kto wgl wyszedł na scenę. Nie wspominając juz o znajomosci klasyki np. kawałków Molesty, Peji czy jwp Kuźwa szok normalnie... Koncert zapowiadany od polowy zeszłego roku systematycznie uzupełniany informacjami przez gospodarza o tym kto będzie gościł na scenie a ta wiara momentami wyglądała jakby była z innej epoki🤔
Też mam takie odczucia 🤔 Po reakcjach innych raperów, też poziom irytacji był zauważalny, pozdro 600 ✌️✌️✌️
@@lukasz_lewandowski byłem tam i mogę się podzielić trochę odczuciami. Przede wszystkim widownia też była już zmęczona - pierwsza godzina była poświęcona na młodziaków od Ostrego, Luck, Olisadebe, Aster, Sarius. Nic do nich nie mam, ale wydarzenie było promowane jako coś dla starej szkoły, a pierwsza godzina zupełnie nie rozbujała. Coś zaczęło się dziać jak Sarius zagrał wikinga. Dodatkowo, gospodarz całej domówki pojawił się dopiero na ostatnią godzinę pięciogodzinnego wydarzenia. Mocny minus, rok temu jak Adam wychodził co chwila wszyscy bawili się znacznie lepiej. Płyta stoi kilka godzin na nogach, a na sam koniec dopiero najlepsze kąski są podawane. Przyznam, że całe jwp przestałem, mimo, że ich lubie, Polskiej Wersji nie znalem, bujala, ale zmeczenie weszlo za mocno. Potem Peja zrobił świetny show, który trafił do większości widowni, ale przy moleście znów było widać, że publiczność zmęczona. Jak po północy wyszedł ostry to było też widać, że sporo osób się wykruszyło.
Całe wydarzenie mi się podobało, ale poddaję wątpliwości jakość tegorocznej edycji, jednak jak Ostry zaprasza na swoją domówkę i w piosence promującej event szumnie głosi, że to coś dla starej szkoły to jego brak na scenie i wpuszczenie na nią młodych jest trochę nie na miejscu. Jego wola, rozumiem, trzeba iść do przodu, ale wtedy można inaczej promować takie wydarzenie.
Byłem.
Wiadomo że git
Gdyby nie pewna część Z pokolenia nieznającego 80% całości byłoby jeszcze lepiej.
Moim zdaniem scena zapamięta ten event na długo
strasznie widac jak molesta odstawała. te dukanie o ulicznictwie jest żałosne. juz wtedy było tylko ludzie sie jarali. w tym czasie kaliber ich zjadał na sniadanie.
niestety powinni wpuszczac tylko 30 plus:D młodzi nie znaja tej twórczosci a porownujac do dzisiejszych raperów sie tego ciezko im słucha.
Przecież to jest głupota czemu nie zezwalać młodym ludziom na słuchanie muzyki ponieważ nie znają tej twórczosci (a mogą ją poznać) i bo nie urodzili sie w danym czasie (jakby wiek był kwestią wyboru) syndrom zamkniętej głowy a co do ostatniego to zależy od gustów