Słowa klucze "ja się nie znam" ale będę się wypowiadał. To wszystko już dawno było do przewidzenia. Tak się kończy ideologiczne "zazielenianie Polski".
Kilka lat temu polemizowałem z autorem tego kanału byłem banowany i wyśmiewanym. A autor stręczył wszyskim fotowoltaikę. Wykazywałem że to droga donikąd. Bezsens ekonomiczny, pic na wodę. Teraz autor przyznaje mi rację. Jak widać droga do rozumu zajmuje niektorym cztery lata. Szkoda gościu że kiedyś mnie hejtowaleś. Mam gorzką satysfakcję...
@piotrpopawski7235 witam, nie koniecznie. kilka lat temu jeszcze można było uzyskać korzystną umowę wysyłając energię do sieci, teraz już nie co podkreśla autor.
Od wielu lat tłumaczyłem jak chłop krowie na rowie, że fotowoltaika ma wtedy sens, kiedy są w kraju magazyny energii zwane zbiornikami pompowo szczytowymi. Otóż, kiedy jest energia ze slońca, pompy wtłaczają wodę do zbiorników wyżej położonych a wtedy, kiedy energii brakuje, pompy staja się generatorami prądu i wcześniejszej wtłoczona woda napędza łopaty wirników. Przewidywałem, że energia słoneczna jest kiepska, bo nie ma takich akumulatorów, które ja zgromadzą latem a oddadzą ją zimą.Ludzie są głupi i dali się nabić w butelkę. Zarobili producenci i sprzedawcy fotoogniw, oraz instalatorzy. Straciła cała reszta, która ma cyrk ze skokami napięcia w sieci. Gdyby ode mnie zależało, dopóki w Polsce nie byłoby elektrowni atomowych, nalezaloby ją tworzyć z węgla, którego mamy na 400 lat.Głupie społeczeństwo uwierzyło jak zwykle cwaniakom.
Masz racje brakuje pomp szczytowych ale nawet gdyby takie wybudowali to znowu leżymy z siecią energetyczną. Zakłady powinny wymienić całą sieć ale mają to gdzieś i ludzie niech się męczą. Już nie wspomnę o odkupi energi za grosze
ale takie elektrownie w 4/5 przypadkow sa bez sensu zpelnie :). ich wybudowanie i konserwacja oraz pozniejsze remonty konsumuja wiecej energii niz jest w stanie przechowac i oddac do sieci w czasie deficytow :P.
U mnie jest podobny problem, tyle że ja do tej pory nie montowałem ani fotowoltaiki ani pompy. Problem jest z za wysokim napięciem w sieci co skutkowało paleniem się urządzeń - laptop, zasilacz w kompie, mikrofalówka... itd. itp. W moim przypadku rozwiązanie było proste: mała instalacja 5kW na gruncie z trakerem, magazyn energii (na ok 3 dni bez słońca) i instalacja "offgrid" z automatycznym przełącznikiem odcinającym mnie od sieci. Mam spokój z wysokim napięciem i palącymi się urządzeniami i ponad pół roku same opłaty stałe. Reszta sąsiadujących "fachowców z bombowca" może dalej podkręcać napięcie - powodzenia!!! Pompy nie mam i mieć nie będę. Mam swoją własną wodę i jak jeszcze kupię agregat to będę mógł całkowicie odciąć się od wszystkiego - szczególnie że ceny prądu i dziwnych opłat stałych już dawno przekroczyły granice przyzwoitości.
sie zdziwisz ja kci zaloza licznik n aujeciu i kaza im placic za twoja wlsna wode bo niby zaburzasz warstwy wodonosne itp. nic od nich nie bedziesz bral ale bedziesz placil :P. A jak Ci dowala podatek od neiruchomosc ja kza budowle do twojej instalacji proporcjonalnie nie do pwierzchni stopy tylko np. powierzchni czynnej paneli to sie zesrasz :).
Skąd te zdziwienie. Przecież to było do przewidzenia. Produkujecie prąd, wtedy gdy w sieci jest go za dużo. A w zimie produkcja leży. Magazynów energii elektrycznej przecież nie ma . Mam na myśli takie ,które zmagazynują energię na okres ponad pół roku. A oddawanie do sieci energetycznej jest ogromnym kłopotem dla sieci. Dziwicie się więc , że robią wam pod górę? Jakie jest rozwiązanie? Proste. Produkować prąd , tylko na własne potrzeby , bez oddawania energii do sieci . Po to, aby zmniejszyć pobór mocy. Przenoszę się do miejscowości, w której nie ma żadnej instalacji fotowoltanicznej . Mam zamiar zbudować sobie własną instalację z akumulatorami na jakiś tydzień zasilania kilku małych odbiorników. Mogę , tylko współczuć tym , którzy mają obok instalacje generujące problemy.
Zgadza się 👍 Przecież takie było założenie, nieprawdaż? Jak sama nazwa wskazuje PROSUMENT czyli producent konsumujący w czasie produkcji. A cwaniaki nawalili na dachy paneli w pizdu bo myśleli, że kasę będą trzepać, że nie dość że nie będą płacić za energię to jeszcze im za nią zapłacą No ale cóż, będzie jak z frankowiczami, choć podstawową zasadą zaciągania kredytu jest waluta w której się zarabia, jak zwykle mądry Polak...
"produkuje cię prąd wtedy gdy nikt go niechce "hmm a ja myślałem że 3/4 zakładów pracy pracuje i zużywa duże ilości energii właśnie od 6-14 w czasie największej produkcji około południa mają w budżetowych zakładach anioł pański i lachę kładą na robotę. Ale na 15-20 min,wienc nie uogólniajMY ŻE nikt jej niechce. Co wiencej Kowalski produkuje kWh za śmieszna cenę a sprzedają ja firmą po ponad 2zl wienc nie mówicie że ZE niema w tym ,Zwał jak zwał "Czystego Interesu"
Bo musi Pan oraz wszyscy miłośnicy produkcji energii elektrycznej zrozumieć. Rolnik sieje i zbiera , młynarz robi mąkę, piekarz piecze chleb a elektrownia produkuje prąd.
@@kazimierzkrawczyk8942Kaziu może lepiej się nie wypowiadaj! Nie masz kompetencji by się wypowiadać! Nadajesz się do tarcia chrzanu i cięcia kapusty!😂
Jaka piękna katastrofa 😂 no kto by się spodziewał. Jak się nie ma swojego rozumu, to za głupotę się płaci. Większość moich rodaków jest niestety debilami podatnymi na wszelkie zabiegi socjotechniczne
OZE to wspòłpraca wschodu i zochodu (ruscy-niemcy) i w ich porozumieniu Polska nigdy nie może mieć elektrowni atomowych bo gdybyśmy mieli tani prąd w sieci to oze jest nam do niczego nie potrzebne a do tego nigdy nasi zaborcy nie dopuszczą . Musimy być od nich zależni to ich cel i przy obecnym drogim prądzie w sieci OZE ma jakiś sęs ale to tylko kwestia ceny prądu
Przegrane przez banki sprawy w sądach mówią co innego. Od początku był to szwindel ,kryteria dochodowe były tak ustawione żeby tylko wcisnąć kredyt frankowy. Nawet jeśli "wiedzieli co to kurs walut "nie było mowy o spreadch wziętych z sufitu i marżach. Typowa polaczkowa zawiść i satysfakcja z czyjejś krzywdy. Obecnie ,po wyrokach TSUE szansa na unieważnienie takiego kredytu wynosi 95 % W jaki sposób została udzielona pomoc frankowiczom panie @andrzejszymos9900 ? Bo z tego co wiem to tylko na zapowiedziach się skończyło.
autorze kanału, przez lata wciskałeś ludziom ścieme jakie to panale i pompy ciepła są super nie mając żadnej wiedzy technicznej, jak ci wypominano głupotę to banowałeś, teraz jak przychodzą problemy o których ludzie pisali bo to wszystko było wiadomo nagle stajesz się ekspertem od tej drugiej strony, imo porażka.
Polecam mieszkańcom tej wioski zrobić zebranie, zrobić małą zbiórkę na elektryka który przejdzie po domach i sprawdzi która faza jest bardziej obciążona a która nie i następnie zrobić korektę w gospodarstwach jeśli jest taka możliwość. Takie rozwiązanie pomoże rozwiązać problem asymetrii faz. Bo w dużej mierze większość urządzeń kuchennych jest na jednej fazie.
Rozwiązanie jest proste. Mieć prawidłowo ustawiony falownik i składać reklamację na parametry sieci do skutku. Co się stało z karami dla ludzi ze źle ustawionymi falownikami? Z kontrolami? Przecież OSD ma twarde dowody w postaci zapisów z liczników na osoby które przekombinowały. Sypnąć karami i od razu ustawienia wrócą do normy. Na asymetrię rozwiązaniem jest przepiąć jednofazowych prosumentow na słupie na fazę z niższym napięciem (mogą chyba nawet sami o to zawnioskować) - od strzała wróci im produkcja. A jak wszyscy razem dobijać będą dobijać do 253.0 to ograniczać PŁYNNIE oddawana moc. Nie zgodzę się z tym, że moc bierna jest dobra dla przewodów bo nie jest - wręcz odwrotnie. Większy udział mocy biernej znaczy że płynie większy prąd przy tej samej mocy czynnej. Tym samym mamy większe spadki (wzrosty w przypadku produkcji) napięcia. Posiadacze magazynów energii offgrid oczywiście mają na to wywalone bo ich problem dotyczy tylko jako odbiorców - zbyt wysokie napięcie może uszkodzić im (podobnie jak wszystkim) urządzenia w domu.
Albo niech się wszyscy zgadają i wieczorem o tej samej godzinie włączą obciążenia np. na 1 godzinę do maksymalnej przydzielonej mocy (ale nie więcej niż przydział - liczniki wysyłają informacje a osd rejestruje przekroczenia mocy). Wtedy na pewno transformator nie wytrzyma lub siądzie napięcie. Po takiej akcji wszyscy reklamacje na nieprawidłowe napięcie lub przerwy w działaniu + informacja, że akcja będzie prowadzona do skutku w losowych godzinach wieczornych miedzy np. 18-22.
Ponad rok temu przekonywałem kolegę elektryka, który mieszka na wsi, o takich konsekwencjach, nie wierzył mi. Przekonywałem go, żeby dokupił akumulatory, dla lepszej elastyczności, nie wierzył mi. Tłumaczyłem mu, że teraz mu to działa, ale jak jego sąsiedzi zaczną też montować panele to doprowadzi to do wzrostu napięć w sieci i jego falownik się wyłączy, nie wierzył mi. My mamy starego typu infrastrukturę energetyczną, nieprzystosowaną do takich skoków napięć od strony odbiorcy. O takich przypadkach czytałem już ponad rok temu, że się ludziom wyłączają falowniki bo za dużo w okolicy domów ma panele. Energetyka ani urząd nic wam z tym nie zrobią. Fotowoltaika jest bardzo dobra, ale z akumulatorami.
@@Pocztus Musisz kombinować. Kolega o którym pisałem w końcu zaczął montować akumulatory, niestety, jego falownik akumulatorów nie obsługuje więc, musiał sobie wykombinować przetwornice na 230V. Żaden problem, to bardzo proste rozwiązanie, zaczynasz od kilku samochodowych akumulatorów, z czasem zaczynasz to powiększać, jeżeli kogoś nie stać na jednorazowy zakup. Nawet kilka akumulatorów to już jest coś, zawsze coś tam awaryjnie zasilisz. Jak będziesz szukał gotowych rozwiązań, które oferują firmy to zabulisz jak za zboże, tak to niestety działa, jak chcesz tanio to musisz kombinować. Musisz mieć podobne rozwiązanie jak w samochodzie, który sam sobie ładuje akumulator a później tę energię odzyskuje. To bardzo proste, akumulator + przetwornica 230, jak w samochodzie. jakbyś kupował przetwornice to zwróć uwagę na kształt fali, żeby była sinusoidalna a nie prostokątna, bo te tandetne tak mogą mieć.
Niektórzy biorą akumulatory z zużytych samochodów elektrycznych. Akumulatory kwasowo-ołowiowe trakcyjne ze starych wózków widłowych też ponoć się nadają. Znajomy ma i na cenę nie narzekał.
@@rafakrakowiak2719 Dokładnie, są różne możliwości, trzeba się tylko rozejrzeć. Jak ktoś ma pieniądze to nie musi kombinować, ale jak chce się mieć tanio to trzeba pokombinować. Plusem z takiego kombinowania jest poszerzanie swojej wiedzy i umiejętności.😀
Zgadzam się z wypowiedziami z filmu. Dodatkowo PGE gdyby miało trochę chęci, to powinno na licznikach sprawdzać, kto przy przekroczeniu napięcia wprowadza energię z PV. Ponadto jeśli są instalacje jednofazowe PV, to powinny być równomiernie rozłożone na poszczególne fazy.
kasa na modernizacje została przeżarta na bieżąco. Niestety jesteśmy na takim etapie rozwoju, że nie da się funkcjonować z sieciami energetycznymi budowanymi za czasów PRL.
Już dawno pisałem, jakie cyrki w naszej sieci się dzieją poprzez fotowoltaikę, a także że nasza infrastruktura energetyczna jest przestarzała nie posiadająca autotransformatorów stabilizacji energii. To wiem od serwisu naszych dwóch stacji transformatorowych w naszej wsi. Dlatego Azjaci nie są tacy naiwni i nie wylewają dziecko z kąpielą, że energia jądrowa czy na bazie węglowodorów jest ,,beee". Owszem, stosują alternatywne źródła energii, ale i zaczynają integrować z magazynami energii sieci krajowej. Energia eko jest niestabilna dobowo i sezonowo, więc wtedy gdy jej się nie zużywa, trzeba ją magazynować. U nas wszystko jest do góry nogami postawione od ,,De" Maryny i najlepiej na zasadzie spychologii.
Mam fotowoltaike od 6 lat na starych zasadach. Zero problemów produkcja z zużyciem bilansuje się pięknie. Jednak kiedy słucham jakie ludzie mają problemy to wychodzi mi na to że To gówno straszne.
Najtańsza opcja to z katalogowanie wszystkich odbiorników na poszczególnych fazach i nadajników potem rozdzielenie tego równomiernie i tak jak pan powiedział ustawienie na 253 volty i będzie dużo przyjemniej.
Siostra nie ma fotowoltaiki ale miała problem z prądem na 3 fazach od 200v do 260v na trzech różnych fazach i pompa ciepła 3 fazowa zimą co chwilę się wyłączała. Tauron się wypiął. Nowy dom z nową instalacja elektryczną i Tauron napisał, że ma przestarzałą instalację elektryczną. W jej przypadku pomogło podłączenie czegoś takiego jak "Stabilizator napięcia AVR PRO 25kVA trójfazowy". Podłączono samą pompę ciepła i od tego momentu pompa działa super bezproblemowo. Niestety wydatek około 3 tysiące ale działa i chyba lepiej wydać tyle niż nie mieć ogrzewania albo pompę do wymiany. Widziałem to na własne oczy i działa.
Najpierw niech mieszkańcy zrobią porządek w swoich domach i zaczną obciążać i produkować prąd symetrycznie. W tej sytuacji wymiana transformatora może nie pomóc do końca, a operator na to nie ma wpływu.
@@maniekf2305nie muszą, zresztą jest to praktycznie niewykonalne. Widziałeś może czajnik elektryczny trójfazowy? :) na szczęście jak są równomiernie rozłożeni odbiorcy 1f i jest ich trochę to wszystko zaczyna się uśredniać i wychodzi w miarę symetrycznie nawet jeśli indywidualnie są niesymetryczni odbiorcy. Gorzej jak pół wioski odbiorców 1f wisi na tej samej fazie…
Kurła jak tu nazwać tego chłopa parę lat temu nakłaniał na zakup tego gówna a terez kmini jak tu wyjść z twarzą.wyświetlenia się liczą a nie ludzie kurła mać !!!!
Ja mam za to nazwę dla takich jak Ty: PATENTOWANE DEBILE! Kanał Waldka przestałem obserwować jak nagrywał filmy z tym lobbystą tęczowym spod znaku Tuska który opowiadał taką propagandę że aż uszy bolały. Ale obiektywnie - nigdy bym nie powiedział że ten chłop (Waldek) na cokolwiek namawiał! To jest jeden z pierwszych kanałów na YT w którym ktoś prostym językiem "na chłopski rozum" tłumaczył zawiłości związane z tego typu inwestycją - ja słuchając go NIGDY nie pozbyłem się wątpliwości - wręcz przeciwnie - pokazywał za każdym razem choćby mówiąc o energii biernej, nachyleniu paneli, stronie na której są zamontowane itp. itd. że to nie jest takie proste że sobie załadujesz na dach PV i żyjesz jak król! Problem z wyłączającymi się inwerterami jest znany co najmniej od paru lat - ludzie narzekali na to od dawna w miejscowościach w których było dużo instalacji. O tym też było mówione na tym kanale! Tak samo jak o napięciu które negatywnie wpływa na sprzęt elektroniczny - też było! TRZEBA KURRRRWA MYŚLEĆ LUDZIE A NIE ZWALAĆ WINĘ ZA SWOJĄ GŁUPOTĘ NA KOGOŚ INNEGO!!!
@@ewagorecka6293 tylko on nie chciał się uczyć. Słuchał ekspertów, których nie weryfikował bo nie ma wykształcenia. Ale zarazem nie przeszkadzało mu to kreować się na autorytet. Dzięki takim autorytetom teraz wielu ma problem
Tak naprawdę fotowoltaika opłaca się tylko firmą które to montują, sprzedają i nielicznym którzy potrafią i mają możliwości korzystać z auto konsumpcjii. Nie jest to wina obywateli którzy chcieli mieć zieloną energię i obniżyć sobie rachunki. To wina nie dostosowania sieci do tak masowej instalacji paneli. Ludziom pozostała satysfakcja że są EKO. Tylko nielicznym się to w jakiś sposób z profituje nie wchodząc w szczegóły techniczne. Najgorsze dla mnie jest słuchanie bredni o super czystej energii z OZE ale nikt nie mówi z czego będzie pochodzić energia kiedy zamkną elektrownie węglowe. A w nocy. Kiedy fotowoltaika nie działa a wiatraczków mamy tyle co w odpustowej budzie. I to jeszcze musi dmuchać. Skąd pochodzi teraz energia? Nie mając alternatywy w postaci elektrowni jądrowych a wodnych też jest za mało. Ale to jasne. będziemy kupować od Niemców. I tu więcej komentarza nie dodam. A co do tej eko świadomości. Nie jestem na nie. Jestem za zdrowym rozsądkiem. A dzisiaj wszyscy posiadacze paneli produkujący ten czyściutki zielony prąd wieczorkiem ciągną z węgla. A tu nie da się regulować kotłów w elektrowni jak piecyka gazowego. Nie wszyscy są tego świadomi. Ale bliższa koszula ciału "Co mnie to obchodzi. Ja mam panele i chcę pompować do sieci. Reszta plebsu mnie nie obchodzi. Niech płacą" Niestety doszło do zatkania systemu. Problemy z produkcją. Problemy z cholernie zagmatwanym rozliczaniem. A energetyka mówi Instalujcie magazyny. Hahaha. Znowu kupa kasy do zdarcia z rynku. A zawiedzeni klienci nie przyznają się do wtopy. No bo wstyd. Przecież wszystkim się opłaca.
Od jutra cała wioska niech kupuje płyty indukcujne. W każdym domu jakby płyta była to i pobór by był. Ja jestem tego zadania że jak się ma pv to płyty zasilane prądem są wskazane. Sam tak mam. Wiadomo że płyta nie chodzi cały dzień. Ale niech działa 1 godzinę to te czasy by się mijały a pobór by był
@@PompaCiepłaiPV Ustawa ustawą ale fizyki nie oszukasz. Każdy by chciał zarabiać na PV i tak to się kończy. Nie powinno być żadnych dofinansowań do PV i ludzie sami muszą oceniać czy możliwy jest zarobek na fotowoltaice. Żyjemy jednak w socjalizmie i takie problemy będą ludzie mieli bardzo często teraz. Coraz więcej takich odcinków będziesz wrzucał, gdzie ludzie krzyczo - PGE oszukujo!!!!
@@bonsai4550niestety nawet nie. Jak w sieci >253 to typowy falownik nawet autokonsumpcji nie pokryje. Wyłącza się całkiem a cały pobór leci z sieci. Do tego falownik zawsze pobiera jakąś energię na własne potrzeby…
Miałem duże różnice napięcia na poszczególnych fazach. Falownik się resetował. Pisałem cały czas reklamacje do energa. Raz w miesiącu. Zawsze twierdzili, że jest ok. Ale po trzech latach postawili dodatkowe trafo. Pisać, pisać, męczyć, męczyć. W końcu zrobią. A przynajmniej w moim przypadku zrobili.
Po pierwsze falowniki PV i pompy ciepła z modulacją (popularnie znane jako inverterowe) powinny mieć filtry dla harmonicznych, a idę o zakład, że nie mają, po drugie analizę należało przeprowadzić przed nie po, PGE ma możliwość przez regulację odczepami na stacji trafo zrobić przestrzeń dla PV niestety operacja przestawiania jest wiosną i jesienią więc tego nie chcą robić ze względu na koszty. Są też rozwiązania transformatorów ŚN regulowanych dynamicznie, ale to wymaga kosztownej inwestycji w zamianę na takie 3-4 razy droższe urządzenie Chyba, że regulacja jest już poza zakresem , gdyż tak też może być wówczas całościowa modernizacja sieci. Może mieć znaczenie też kompensacja mocy biernej znana z przemysłu ,bo pompy ciepła to obciążenie głownie indukcyjne ( fachowcy wiedza o co chodzi) . Ponadto należy sparametryzować falowniki PV o czym wspomniał ekspert. Trochę archaiczny pomysł to duży centralny magazyn energii dla tej grupy odbiorców. Z PGE można iść do Sądu ale to długa droga, niezależni biegli i do 10 lat czasu i próbować rozwiązać problem na płaszczyźnie co kto musi albo powinien. Zawsze uważałem, ze logiczna kolejność to ; modernizacja sieci wraz z systemami inteligentnego zarządzania przesyłem i dystrybucją energii, budowa energetyki jądrowej i dopiero OZE na dokładkę. Żadna inna kolejność nie zadziała, a na pokazanym przykładzie inne działanie spatologizowało działanie sieci do totalnych dysfunkcji i uwaga - do najdroższego prądu w Europie przez ETS1. Jak zwykle społeczeństwo uwierzyło w coś czego nie ma. To techniczny populizm, efekt jest jak we vlogu. Inwestujmy z głową nie z ceną.
Mam fotowoltaike, chociaż od początku byłem tego przeciwnikiem tego ustrojstwa w takiej formie jak to było oferowane ale po obserwacjach sąsiadów i krótkiej walce z tauronem zdecydowałem że nie będę się kopał z koniem i zainstaluje no i na razie nie narzekam od marca 2022 do teraz wyprodukowałem ponad 30 MWH instalacji 9,98 KW a napięcie około 240V latem ,mieszkam w mieście. Jak na razie to się opłaca, oczywiście tylko mi bo panstwu polskiemu to na pewno nie. Dlatego jestem przeciwnikiem tego, bo magazyn energii nie wchodzi w grę, wystarczy umieć liczyć. Tak że hejtowanie tak w czambuł to też nie jest wyjście bo to nie jedyne co nam się nie podoba a do czego jesteśmy zmuszani. Z mojego punktu widzenia gdybym wtedy nie zainstalował to bym żałował
z fartem - bo stare zasady ;), nawet jak sumarycznie pare dni bedzie przerwy ze wzgl na wysokie napiecie to i tak lepiej masz niz nowe zasady - kwestia tego ile masz ludzi z PV na trafo - bo to jest klucz - jakby nie zmienili tych zasad to chyba u mnie kazdy by miał panele i na trafo o mocy 63kW byloby pewnie 150kW instalacji jak nie wiecej wiec wsystko by padło
Wspomniałem o walce z tauronem otóż ja założyłem swoje PV dopiero po tym jak moi sąsiedzi przestali mieć problemy z wyłączaniem się falowników,tauron zmodernizował transformator i od tej pory wszystko śmiga. W okolicy chyba wszyscy mają PV którzy mieć mogli i na początku były problemy. Po naprawie doszedłem do wniosku że jednak można problem rozwiązać jak się chce, dlatego zainstalowałem tak późno
@@skaut4312 najgorsze jest to ze energeytka ma wszystkie dane bo rejestrują napiecia/moce itp i widac gdzie mozna by np zmniejszyc/zwiekszyc napiecie itp - tymczasem ja kupilem sobie rejestrator do gniazdka i zrobilem pomiary jednej fazy przez tydzien, wyszlo mi na to ze minimalne napiecie to 235V, w dzien max jest 265V, nawet przedstawilem im wykresy a oni przyjechali po 2tygodniach i stwierdzili ze jest w normie i nie bedą ruszac (242V chyba było), druga ekipa przyjechala pod wieczor i bylo to samo, potem z rana zadzwonilem na 991 i w panice w głosie mowie ze telewizor sie spalił itp, byli po godzinie (godzina 11 - maj/czerwiec pełne słonce - 263V na liczniku) obnizyli o 15V od KOPA potem jeszcze raz obnizali o 5-10V i finalnie mialem w szcycie 250V a w peaku na dole 210V wiec uznaje ze jest ok (a kiedys jeszcze przed PV to w nocy nawet spadalo do 190V) to na moja prosbe podniesli - wiec sobie sam zaszkodzilem - a dzialalo
Ja mam bardzo podobnie, tez założyłem PV pod koniec marca 2022 roku Latem kontroluje napięcie na wszystkich fazach i napięcie wacha się w granicach 238V do 245V a więc chyba nikt nie podkręca falowników. Nawiasem mówiąc, kto może być tak głupi żeby widząc że napięcie mu wzrasta ponad 253V jeszcze podkręca falownik, przecież to niszczy sprzęt w jego domu. Przecież napięcie jakie ja obserwuje już jest za wysokie.
@@duniek86to jest właśnie największy problem tego kraju że nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności. Ja co prawda nigdy nie zaobserwowałem takich wzrostów napięcia, bo max to bodajże 249V ale słyszy się od znajomych z innych rejonów kraju o takich anomaliach które opisujesz
Ja Wam to w kilku słowach wyłożę. Nie istnieje, ba, nie jest możliwa do zbudowania sieć elektryczna mogąca dystrybuować energię elektryczną między nawet tylko kilkudziesięcioma tysiącami odbiorców, będących jednocześnie jej producentami. Nie jest to nawet możliwe do zaprojektowania. I nie dotyczy to tylko Polski, to jest sprawa fizyki, a nie jakiejś organizacji czy konfiguracji sieci, a wszystko to, o czym się w filmie mówi jest pomijalne, jest bez wpływu na powstały problem. Pytanie, czy problem? Kto się uczył fizyki, a elektrotechniki w szczególności, wie, że en. elektrycznej się do sieci nie "wypycha". Prąd elektryczny to nie woda w rurach, którą można w dowolnej ilości i teoretycznie na dowolne odległości pompować. Prąd elektryczny płynie, bo ktoś zamknął odbiornikiem obwód. Prąd płynie w zgodzie i według praw Kirchhoffa, a jego kierunki i wszystkie parametry da się wyznaczyć w elementarnym i jedynym słusznym układzie: źródło - sieć dystrybucyjna - odbiorca(y), a warunkiem jest stały i znany układ punktów węzłowych tej sieci. Sieć łącząca tysiące prosumentów by działała tak jak działają sieci konwencjonalne nie jest nawet siecią rozproszoną, to jest zlepek sieci przypadkowych w konfiguracji zmiennej x razy na sekundę. Nie są znane urządzenia przełączające zdolne do tego by nad tym zapanować. I nie chodzi tu o to, że mamy sieć przestarzałą, czy źle zarządzaną. W Stanach funkcjonują sieci pamiętające czasy Edisona i nikt nie zarzuca im wieku. Tu kropka. Przeczytałem fragment dyskusji, w kilku miejscach stwierdzono, że brak innego wyjścia jak konsumpcja swojej produkcji - i to jest rozwiązaniem i z tym się pogodzić. Podnoszenie napięcia falownika skutkujące nakręceniem kilku własnych (a nie sąsiada) kWh nie zmienia niczego w temacie, jutro zrobi to sąsiad.
Dobrze powiedziane nareszcie ktoś mądrze mówi. Ludzie z wielu zeczy nie zdają sobie sprawy i się nakręcają. Poczekajmy jak przyjdzie zapłacić za utylizacje tej niby ekologi
U nas to samo, różne napięcie na fazach, zaniki prądu, pisma do PGE nic nie dały. W ażurowych miesiącach zbyt wysokie napięcie wyłącza falowniki. Tak jest w wszędzie.
Zachodniopomorskie. Obszar Energa. Trzy tygodnie temu wymienili we wsi transformator na nowy (We wsi ok 70 dymów). I co się okazuje między 6:00 a 22:00 napięcie na sieci 240-242V a produkcji w zasadzie nie ma bo ciemno chmury itp. Po zachodzi słońca to samo. Więc to nie wina fotovoltaika. Natomiast Do 22:00 do 6:00 napięcie na wszystkich fazach 235-237V. I w nocy w w dzień jest za wysokie zarówno przy transformatorze jak i na końcu lini.Jak widać Energa przygotowuje się na przyszły sezon do walki z PV
Według prawa polskiego norma nie jest prawem chyba, że jest powołana w ustawie...i dlatego zakład energetyczny robi co chce, potrafi się wybronić. Ogólnie to każdy z nas może sobie wymyślić jakąś normę. Pytanie tylko czy ktoś będzie się do niej stosował.
Norma normą ale w umowie jest zapis że dostarczana energia ma spełniać normę. Tym samym norma musi obowiązywać i można składać reklamację. Za czas w którym energia nie spełnia norm należy się odszkodowanie wg. zapisów w umowie.
@@bartowl w umowie jest zapis o tym jakie parametry jakościowe energii powinny być spełnione i że nie spełnienie tych warunków daje możliwość ubieganie się o odszkodowanie
Jedynym wyjściem jest ustawienie napięcia na falownikach przez zakład energetyczny i karanie ludzi za zmianę ustawień. Przy dzisiejszych licznikach mogą to kontrolować zdalnie. Kowalski pcha do sieci 253V, to znaczy, że przestawił ustawienia w falowniku. Wtedy za energię wysłaną przy za wysokim napięciu liczyć opłatę jak za bierną przy działalności gospodarczej. Mnie za bierną wysyłaną przy nawet dopuszczalnym napięciu karali słono, musiałem założyć kompensację za kilka tysi.
Jeden, jedyny sposób - to zmiana przepisów... ideą dotychczasowych przepisów jest monopolistyczna pozycja państwa a w efekcie i rzekomo "prywatnych przedsiębiorstw", spółek energetycznych ( handlowych)... gdyby politycy tylko przyglądali się gospodarczej działalności - nie tworzyli by przepisów skierowanych przeciwko społeczeństwu - nie było by powodów do narzekania...ale w tym układzie politycznym to niestety niemożliwe...czyli likwidacja monopolistycznej pozycji spółek energetycznych i ingerencji w działalność gospodarczą polityków...po paru miesiącach problem sam się rozwiąże...zapewne znikną instalacje fotowoltaiczne i wiatraki - jako nieopłacalne w naszych warunkach
Jeśli falowniki mają wyjścia przekaźnikowe wystarczy w zależności od napięcia odcinać kolejne sekcje paneli. Proste. Aż do całkowitego wyłączenia w przypadku przekroczenia normy
Ludzie sytuacja wygląda tak: w większej części kraju regulacja napięcia odbywa się na GPZ ( główny punkt zasilający) gdzie są transformatory wysokiego napięcia na średnie w zależności od regionu kraju albo 110kV/15kV albo 110kV/20kV. Taki trafo ma regulator zaczepów, jeden zaczep to +/-200V. przy 15kV powiedzmy że na wyjściu trzymamy napięcie 15,7kV i takie napięcie jest podawane do tych stacji na wioskach śreniego na niskie napięcie. Mowa tu o stacjach słupowych z takimi trafo jak i o fabrykach i dużych odbiorcach gdzie doprowadzane jest bezpośrednio średnie napięcie. Na wyjściu z trafo wysokiego na średnie napięcie trzyma się nie 15/20kV tylko 2-4 % więcej ze względu na spadki napięcia. I teraz finał: Wyobraźcie sobie że za płotem GPZtu jest duża fabryka samochodów i jednocześnie ten GPZ zasila 10 wiosek kilka kilometrów dalej. W tej sytuacji utrzymując niskie wyjściowe napięcie wiochy będą się cieszyć bo panele wstrzelają się do sieci ale zakład składa pozew o odszkodowanie bo ma za niskie napięcie i dostarczana energia nie spełnia norm. I odwrotnie jak zakład ma dobre napięcie to wioski mają za wysokie i falowniki stoją. Rozwiązaniem jest regulacja (automatyczna nie ręczna dwa razy do roku przestawiana) na trafo średnie na niskie napięcie na stacjach na wioskach ale to są mega koszta. Transformatorów na GPZ są dwa (wysokie na średnie) a trafo średnie na niskie są tysiące i trzeba wymienić je wszystkie zrobić system nadzoru automatykę itd. Docelowo pewnie tego się nie uniknie bo to jedyne rozwiązanie żeby wszyscy byli zadowoleni. Nie wiem jak jest na zachodzie ale u nas tak to wygląda i nie prędko się to zmieni.
A pomyśleć że 15kV/0,4kV 100kW mam z sąsiadem na wyłączność, a tutaj jeden wspólny dla całej wsi. A na tak naprawde jedyne wyjście ustawić falowniki jak bozia przykazała, a całą asymetrię i zbyt niskie napięcie reklamować do bólu.
👍 Wyróżniamy dwa sposoby zasilania falowników: jednofazowe 230V, oraz trójfazowe 3x400V. Czy to oznacza że napięcie wyjściowe będzie takie jak napięcie wejściowe? Otóż nie! W falownikach zasilanych jedną fazą - 230V na wyjściu możemy uzyskać napięcie trójfazowe 3x230V lub jednofazowe 1x230V.🤔
Polecam film na Bald TV na temat totalnego blackoutu jaki nas czeka. Zostaliśmy nabici w Europie na zieloną energię. Wszystko wysiądzie. Jest tam fenomenalna wypowiedź prezesa Tyssen Krup, który nie zostawia suchej nitki na tej zielonej transformacji. Już wiemy dlaczego Niemcy uruchamiają kolejne bloki energetyczne węglowe a dlaczego wysadza się nasze kopalnie węgla. już niedługo będziemy od nich kupować prąd.
U mnie jest tak. Telefon do Enei jak nie pomaga to pismo max 2 tygodnie napięcie obniżają i jest git. Mieszkam na wiosce sąsiedzi mają również instalacje zbliżony do mojej 9.6kwp i nie ma problemu z odbiorem prądu. Za 2024rok produkcja 11tys kw sezon mój dobiega końca 23 marca. Jest jeszcze szansa na kilka kw .Przed nowym sezonem rozliczeniowym. Pozdrawiam z Borów Tucholskich ✋
ROZWIĄZANIE TEORETYCZNE: zgadać sie z sąsiadami na SWOIM trafo i zeby kazdy zgłosił większą moc przyłączeniową - jak kazdy zgłosi to w koncu beda musieli postawic kolejne trafo lub dac wieksze - u mnie bylo tak ze chcialem miec wieksza moc (wnioskowalem o 40kW) to napisali ze ok, ale to wymaga zmian w kablach/trafo i bedzie miał pan te 40kW ale dopiero za 2,5 roku (podali dokladną date) (wg ustawy maja 3 lata na to) - chcialem odrazu to zawnioskowalem troche mniejszą moc i poszlo - u mnie jest trafo 63kW, PV jest 75kWp a ja sam z sasiadem czasami potrafie 40kW pobrac (a lacznie jest 38 domow na moim trafo)
Teoria. Po pierwsze zwiększenie mocy = większe opłaty, a po drugie, znacznie ważniejsze - zwiększenie mocy to koniec tzw „starych zasad” rozliczenia net-metering. Na to nikogo nie namówisz…
@@bartowl wieksza moc przylaczeniowa nie zwieksza zadnych opłat stałych (no chyba ze dla firm), zwiekszalem moc 3 miesiace temu, zostały mi stare zasady - wszedzie pisza o ziwkeszenie mocy fotowoltaiki ale ja zwiększałem to i to (PV z 10kWp na 20kWp, a moc umowną z 22kW na 33kW) i mam 100% stare zasady bo fakture juz mialem i jest po staremu do tego za zwiekszenie umownej z 22 na 33kW zaplacilem chyba 200zł (niewiem jakim cudem tak tanio ale tak wyszlo) (linia napowietrzna, pge swietokrzyskie) do tego nie jestes zobligowany wymieniac zabezpieczenia, wiec wiekszenie tej mocy to "groszowy" koszt jednorazowy - mysle ze nawet jakby mialo to kosztowac 1000 to warto zeby w koncu wymienieli/dolozyli trafo
Nie rozumiem jak przy tych wszystkich elektronicznych licznikach energii nie można namierzyć koleżki który w długich okresach zasila sieć prądem przy napięciu wyraźnie powyżej 253V
Panie Wawer - czy w pełni jest Pan świadomy poprawności swoich twierdzeń...bo choć wiele praktycznych spostrzeżeń Pana jest słuszna - to generowanie mocy biernej - jest z punktu widzenia cennika - szkodliwe dla klientów Zakładu Energetycznego
Też mnie to ciekawi🙂? Ale ciekawi mnie jeszcze wpływ linii napowietrznej w postaci warkocza ASX a starego typu? Na produkcję prądu. Przepraszam. Jest. Ale na poziomie czysto teoretycznym.( Nie mówimy o przekroju przewodów)
Problemem są ludzie który wprowadzają energię o niewłaściwych parametrach nie zakład energetyczny. Zakład energetyczny nie wymieni trasformatora bo tak chcą mieszkańcy ponieważ to są duże pieniądze. Dodatkowo na jednej linii jest zbyt dużo prosumentów.
@@robertdu7945 gdyby tam była farma fotowoltaiczna to pewnie by wymienili. Tak jak powiedział p.Waldemar operator to państwo w państwie. Antyspołeczny, za to łasy na wszelkie bodźce finansowe. Być może to jest rozwiązanie
Zacznijmy od tego że energetyka ma wywalone na to kto ile odbiorników podłączył na danej fazie. A wtedy mamy różne obciążenia faz i różne napięcia na fazach. Sprawę komplikują dołożone duże odbiory jak pomy ciepła i ładowanie samochodów elektrycznych. Sieć nie jest z gumy.
Chłopie, czasy kiedy ludziom podłączali do domów instalacje jednofazowe dawno temu minęły. Tak więc dziełem przypadku jest jaka moc jest podłączona do jednej fazy na danym trasformatorze. Ja, niby laik.
@@garbatyjuzek Co to znaczy powinna ? Powiedź sąsiadowi który ma podłączone grzałki do jednej fazy żeby ją wyłączył a drugiemu sąsiadowi żeby wyłączył PV które ma podłączone do tej samej fazy :) bo przez nich nie możesz uruchomić pompy ciepła. :)
Mam fotowoltaikę na balkonie, 2kW + 200Ah magazyn energii na LifePo4. W zupełności mi wystarcza na oświetlenie mieszkania i ładowanie tabletów, telefonów, urządzeń smart i podtrzymanie serwera HA na RB Pi5. Mam ją dla zabawy i nigdy nie rozpatrywałem tego cuda pod kątem zarobkowym czy współdzielenia produkcji energii. Mam jeszcze miejsce na kolejne 2kW paneli. Może ją rozbuduję patrząc na to co się dzieje z cenami energii i za wschodnią granicą. W życiu nie wejdę w umowę z państwem które dyma obywatela na każdym kroku.
Z tego wynika, że sieć jest niedostosowana do obciążenia - przestarzała. Jeżeli normy są przekroczone w obie strony, to rozwiązaniem jest wymiana głównej linii na jakiś sensowny przekrój. Można spróbować załatwić certyfikowany analizator parametrów sieci i założyć w przedostatnim domu na danej linii i dokonać pomiar, najlepiej przy wyłączonym falowniku - wtedy dochodzi przesłanka, że problem jest słaba instalacja w domu i między licznikiem, a falownikiem odkłada się napięcie. A druga sprawa, można wprowadzać energię do sieci przy napięciu powyżej 253 V, a nawet 260 V. Niemożna jeżeli średnia z 10 min przekracza 253 V oraz kiedy przekroczone jest 264.5 V - to są warunki wyłączenia falownika. I tak samo dostawca jest zobligowany, żeby spełniać te normy mierzone na przyłączu do danego budynku (skrzynka z licznikiem), a nie w rozdzielnicy domowej. Jeżeli chodzi o asymetrię napięć, to już trzeba się we własnym zakresie zgadać i poprzepinać fazy, żeby równomiernie je obłożyć.
Wystarczy pomierzyć pętlę zwarcia i wszystko będzie jasne. Nie potrzeba żadnego analizatora. Prosument musi spełniać warunki "10 minutowych średnich" w 100% a OSD tylko w 95%. Gdzie tu jest równość stron sporu. W żadnych przepisach nie jest określone maksymalne dopuszczalne napięcie w sieci. Z OSD nigdy nie wygrasz.
Non stop płacimy opłaty "przesyłowe" za każdy kilowat prądu, które powinny iść właśnie na takie rzeczy jak nowy transformator,więc pieniądze są, pytanie tylko jak wymusić od PGE itp. by zrobili to co do nich należy
Temu warto mieć mikroinwerter. Przepiąć na inną fazę i wywalone jajca. Ale ten spasiony okularnik się nie zna. Wcześniej promował PC, a teraz się wykręca.
@@marcin-_ Niestety prawda. Była taka firma z Sopotu która instalacje robiła tylko na mikroinwerterach. Jak klient mał wyłączenia z powodu za wysokiego napięcia, przyjeżdżali i przeprogramowywali te ME i już się instalacja nie wyłączała. Zgadnij co w nich przeprogamowywali?
@@marcin-_ No ale ja zareagowałem na Twoje zanegowanie możliwości ustawienia 275V na ME. Nie spotkałem inwertera ON-grid w który można wybrać kraj z dozwolonym napięciem na poziomie 275V. Zdaje się tylko w WB można wybrać i wtedy nie ma limitu 253V przez 10 minut, tylko 264.5V przy którym inwerter ma się wyłączyć praktycznie natychmiast
Waldek ale ja 70% wioski ma panele fotowoltaiczne i wszyscy ładują do sieci to transformator tego nie ogarnia. Waldemar Wawer ma racje to przeladowanie na sieci. Roznica w fazach robi sie jak ktos w domu ma na jednej fazie PC ,indukcje, i pewnie pralke i zmywarke a na drugiej fazie swieci jedna żarówka w kuchni wiec tak jest. Niech ludzie ogarną instalacje w domach z rozlozeniem faz a później szukają dalej
Masę fekaliów i hejty poleciało w stronę autora,przykre.Prawdą jest gdybyś tego nie propagował to zasieg problemu byłby mniejszy bo i świadomość tych co rzucaja teraz gównem byłaby niska co za tym idzie "Heniek i Józek "nie zakładali by na swoje stodoły instalacji i nie psuli tymsamym sieci, żyli by dalej w swoich lepiankach i byloby im lepiej.Problem jest poważny i tkwi w braku umiaru,jesli pół wsi destabilizuje sieć pchajac w nia swoj prad ktorego wtedy nikt niechce a później wieczorem chce z pradu korzystać kiedy go nie produkuje to mija sie z celem i nie ma prawa działać,jesli kazdy zrobil by sobie instalacje 3-4kwp wykorzystal by ja w 30-35procentach bezpośrednio na potrzeby własne i tylko 1/3 (co trzecie godpodarstwo mialo instalacje pv ) wtedy uklad jest prawie idealny a ZE łoji i jednych i drugich z kazdej strony.
Przecieź juź 2 lata temu było wiadomo że niemożliwe jest ,,wepchanie" prądu do sieci z kilkudziesięciu domów naraz ,albo akumulatory ,albo się wyłączą ,albo regulacja napięcia na transformatorze ,inaczej popali w końcu urządzenia domowe.
To 258.9V wcale nie jest niezgodne z umową. Jeśli średnia 10 minutowa jest niższa niż 253V to wszystko jest zgodne z prawem. Jeśli napięcie przekroczy 264.5V to wtedy falownik musi się wyłączyć prawie natychmiast. Najlepsze w tym jest to że prosument musi przestrzegać tych średnich 10 minutowych przez 24/7 a OSD tylko w 95%. Jakakolwiek reklamacja jest z góry przegrana.
Wiadomo że na przewodzie przy dużym natężeniu prądu będą spadki napięcia. Jak jeszcze mieszkałem w bloku to połączenie zera z grzejnikiem w zimie, odzyskiwało mi stracone 5 volt. Na szczęście mieszkam w miejscu szczęśliwości i napięcia prawie katalogowe, ale kabel zasilający idzie pod ziemią. Niestety, monopolistyczne przepisy działają na korzyść spółek i obcego kapitału. Przecież nawet własnego prądu nie można sprzedać sąsiadowi. A jak by wszyscy mieszkańcy sie skrzykneli i postawili duży magazyn energii plus kogenerator, to mogli by dlugi czas być w offgridzie
Wypowiedzieć ludzie którzy z energetyką nie mają nic wspólnego wspaniałe mylenie podstawowych pojęcie dwa główne smaczki że prąd bierny nie obciąża linii drugi na wieskiej stacji stosowanie autotransformatora panowie nie wiecie jak skoplikowana i droga inwestycja w dodatku koszt eksploatacji a jeszcze jedno nie stosuje się w liniach napwietrznych przewodów miedzianych. A na początek trzeba przejść po wszystkich odbiorcach tak poprzepinac ichy aby wszystkie fazy były równo obciążone. Na koniec dla twórców filmu proponuje książkę profesora Stanisława bolkowskiego podstawy teorii obwodów
U mnie to samo się robi, ładowanie auta jedna faza 12A, i napięcie spada do 200V na fazie a rekord to i 198. Ewidentnie energetyka nie ogarnia już tego.
a jakie masz wtedy wyjsciowe napiecie? bo to jest wazne - u mnie np jest sag 15-18V przy 32A (1F) wiec w sloneczny dzien w listopadzie jest 235V to spadnie ponizej 220V, jednak przykladowo o 6 rano czy o 18-20 potrafi byc 202-210V - wtedy jakbym podpiał te 32A to mogloby spasc na 186V nawet - a co by bylo jakby ktos na moim trafo podpiał tez auto na 32A na tej samej fazie? - kaplica
Janusze fotowoltaiki podkręcają falowniki. A jak komuś wysiądzie TV od za wysokiego napięcia to kto będzie płacił. A jak wepchają na średnie i nie będzie miał kto odebrać to energetyka cały powiat wyłączy automatycznie (mini blackout) Problemem jest sama idea oddawania prądu do sieci bo nie ma kto tego konsumować.
Tak na żarty to tu ja widzę jedne rozwiązanie takie partyzanckie żeby wybudować nowe trzeba zniszczyć stare, więcej nie piszę bo w Polsce dużo ludzi nie zna się na żartach :D
W PL jest obecnie likwidowanych dużo firm które przeważnie nie miały PV. One konsumowały prąd. Im ich będzie mniej tym gorzej dla sieci. Ta strona gdzie jest firma ma lepiej bo pewnie ta firma konsumuje i napięcie spada.
Jest jeszcze jeden plus takiej sytuacji dla PGE: przy wysokim napięciu ci co mają PV muszą zapłacić za energię mimo że mogliby ją wyprodukować nawet na własne potrzeby. Gdyby wszystko działało to dodatkowo trzeba by było odebrać energię i oddać 70-80% później. Nic dziwnego że nic z tym nie robią jak mają na tym podwójnie stracić. A gdyby opłata za dystrybucję zależała od jakości sieci to mogłoby wyglądać zupełnie inaczej 😉
Słowa klucze "ja się nie znam" ale będę się wypowiadał. To wszystko już dawno było do przewidzenia. Tak się kończy ideologiczne "zazielenianie Polski".
Kilka lat temu polemizowałem z autorem tego kanału byłem banowany i wyśmiewanym. A autor stręczył wszyskim fotowoltaikę. Wykazywałem że to droga donikąd. Bezsens ekonomiczny, pic na wodę. Teraz autor przyznaje mi rację. Jak widać droga do rozumu zajmuje niektorym cztery lata. Szkoda gościu że kiedyś mnie hejtowaleś. Mam gorzką satysfakcję...
Nie zapomnę jak pokazywał w Excelu ile to kurwa dobroci mu spływa. Nie ma nic za darmo ani u nas ani nigdzie. Pozdrawiam
Tak to już jest z neofitami. Nie mam paneli ani pompy. Czasem słucham tego kanału i widzę zmianę podejścia w czasie.
Zresztą to samo będzie z samochodami elektrycznymi
@piotrpopawski7235 witam, nie koniecznie. kilka lat temu jeszcze można było uzyskać korzystną umowę wysyłając energię do sieci, teraz już nie co podkreśla autor.
Mam z nim podobnie
Od wielu lat tłumaczyłem jak chłop krowie na rowie, że fotowoltaika ma wtedy sens, kiedy są w kraju magazyny energii zwane zbiornikami pompowo szczytowymi. Otóż, kiedy jest energia ze slońca, pompy wtłaczają wodę do zbiorników wyżej położonych a wtedy, kiedy energii brakuje, pompy staja się generatorami prądu i wcześniejszej wtłoczona woda napędza łopaty wirników. Przewidywałem, że energia słoneczna jest kiepska, bo nie ma takich akumulatorów, które ja zgromadzą latem a oddadzą ją zimą.Ludzie są głupi i dali się nabić w butelkę. Zarobili producenci i sprzedawcy fotoogniw, oraz instalatorzy. Straciła cała reszta, która ma cyrk ze skokami napięcia w sieci. Gdyby ode mnie zależało, dopóki w Polsce nie byłoby elektrowni atomowych, nalezaloby ją tworzyć z węgla, którego mamy na 400 lat.Głupie społeczeństwo uwierzyło jak zwykle cwaniakom.
Masz racje brakuje pomp szczytowych ale nawet gdyby takie wybudowali to znowu leżymy z siecią energetyczną. Zakłady powinny wymienić całą sieć ale mają to gdzieś i ludzie niech się męczą. Już nie wspomnę o odkupi energi za grosze
@@jozef1961ful w punkt 👍👍👍
@@jozef1961ful Nie wprowadzaj ludzi w błąd . Już dziś wiemy że węgla mamy na pewno na 800lat przy obecnym zapotrzebowaniu energetycznym 😉
@@jozef1961ful w punkt 👍👍👍
ale takie elektrownie w 4/5 przypadkow sa bez sensu zpelnie :). ich wybudowanie i konserwacja oraz pozniejsze remonty konsumuja wiecej energii niz jest w stanie przechowac i oddac do sieci w czasie deficytow :P.
U mnie jest podobny problem, tyle że ja do tej pory nie montowałem ani fotowoltaiki ani pompy. Problem jest z za wysokim napięciem w sieci co skutkowało paleniem się urządzeń - laptop, zasilacz w kompie, mikrofalówka... itd. itp. W moim przypadku rozwiązanie było proste: mała instalacja 5kW na gruncie z trakerem, magazyn energii (na ok 3 dni bez słońca) i instalacja "offgrid" z automatycznym przełącznikiem odcinającym mnie od sieci. Mam spokój z wysokim napięciem i palącymi się urządzeniami i ponad pół roku same opłaty stałe. Reszta sąsiadujących "fachowców z bombowca" może dalej podkręcać napięcie - powodzenia!!! Pompy nie mam i mieć nie będę. Mam swoją własną wodę i jak jeszcze kupię agregat to będę mógł całkowicie odciąć się od wszystkiego - szczególnie że ceny prądu i dziwnych opłat stałych już dawno przekroczyły granice przyzwoitości.
A ile wyniosły koszty takiej instalacji?
paliły się urządzenia? To jakie to napięcie było?
sie zdziwisz ja kci zaloza licznik n aujeciu i kaza im placic za twoja wlsna wode bo niby zaburzasz warstwy wodonosne itp. nic od nich nie bedziesz bral ale bedziesz placil :P. A jak Ci dowala podatek od neiruchomosc ja kza budowle do twojej instalacji proporcjonalnie nie do pwierzchni stopy tylko np. powierzchni czynnej paneli to sie zesrasz :).
kontrola falowników i kary dla tych co mają ustawione niezgodnie z polskimi normami
Polak zawsze musi być mądry po szkodzie.Widać to już taka nasza tradycja!😃😃
Skąd te zdziwienie. Przecież to było do przewidzenia. Produkujecie prąd, wtedy gdy w sieci jest go za dużo. A w zimie produkcja leży. Magazynów energii elektrycznej przecież nie ma . Mam na myśli takie ,które zmagazynują energię na okres ponad pół roku. A oddawanie do sieci energetycznej jest ogromnym kłopotem dla sieci. Dziwicie się więc , że robią wam pod górę? Jakie jest rozwiązanie? Proste. Produkować prąd , tylko na własne potrzeby , bez oddawania energii do sieci . Po to, aby zmniejszyć pobór mocy. Przenoszę się do miejscowości, w której nie ma żadnej instalacji fotowoltanicznej . Mam zamiar zbudować sobie własną instalację z akumulatorami na jakiś tydzień zasilania kilku małych odbiorników. Mogę , tylko współczuć tym , którzy mają obok instalacje generujące problemy.
było do przewidzenia ale na kazdym kroku i z kazdej strony kazdy kazdemu wciskał panele xd jak zwykle kto miał zarobic to zarobił :D
Zgadza się 👍
Przecież takie było założenie, nieprawdaż? Jak sama nazwa wskazuje PROSUMENT czyli producent konsumujący w czasie produkcji. A cwaniaki nawalili na dachy paneli w pizdu bo myśleli, że kasę będą trzepać, że nie dość że nie będą płacić za energię to jeszcze im za nią zapłacą
No ale cóż, będzie jak z frankowiczami, choć podstawową zasadą zaciągania kredytu jest waluta w której się zarabia, jak zwykle mądry Polak...
@@wiemzenicniewiem8752 na starych zasadach nie płacą
@@wiemzenicniewiem8752 100 procent racji, z tych instalacji które znam przeskalowanie x2 to norma
"produkuje cię prąd wtedy gdy nikt go niechce "hmm a ja myślałem że 3/4 zakładów pracy pracuje i zużywa duże ilości energii właśnie od 6-14 w czasie największej produkcji około południa mają w budżetowych zakładach anioł pański i lachę kładą na robotę. Ale na 15-20 min,wienc nie uogólniajMY ŻE nikt jej niechce. Co wiencej Kowalski produkuje kWh za śmieszna cenę a sprzedają ja firmą po ponad 2zl wienc nie mówicie że ZE niema w tym ,Zwał jak zwał "Czystego Interesu"
Życzymy dużo słońca i odrobiny wyobraźni przy zakupie paneli fotowoltaiczmych .
Fotowoltaiczne i pompę ciepła proszę sobie zamontować 😂😂
Bo musi Pan oraz wszyscy miłośnicy produkcji energii elektrycznej zrozumieć. Rolnik sieje i zbiera , młynarz robi mąkę, piekarz piecze chleb a elektrownia produkuje prąd.
Zakład Energetyczny to nie elektrownia, Panie myślący inaczej.
@@kazimierzkrawczyk8942
Kaziu - a gdzie tu przedmówca wspomniał coś o Zakładzie Energetycznym?
@@edb.3307 chciał zabłysnąć, a ty go zgasiłeś 😂😂😂
@@kazimierzkrawczyk8942Kaziu może lepiej się nie wypowiadaj! Nie masz kompetencji by się wypowiadać! Nadajesz się do tarcia chrzanu i cięcia kapusty!😂
Jaka piękna katastrofa 😂 no kto by się spodziewał. Jak się nie ma swojego rozumu, to za głupotę się płaci. Większość moich rodaków jest niestety debilami podatnymi na wszelkie zabiegi socjotechniczne
Każdy chce latem produkować a zimą pobierać. Zgodne mam społeczeństwo przynajmniej w jednej kwestii 😅
Myśleliście że to całę oze z dotacji "łunii" jest darmowe 😅😅😅😅
OZE to wspòłpraca wschodu i zochodu (ruscy-niemcy) i w ich porozumieniu Polska nigdy nie może mieć elektrowni atomowych bo gdybyśmy mieli tani prąd w sieci to oze jest nam do niczego nie potrzebne a do tego nigdy nasi zaborcy nie dopuszczą . Musimy być od nich zależni to ich cel i przy obecnym drogim prądzie w sieci OZE ma jakiś sęs ale to tylko kwestia ceny prądu
Bojler, fajny wstęp :)
To nawet śmieszne nie jest jak się zachowujesz, jak Ci się tu niepodoba to możesz nie przychodzić!!!
Obrażasz się jak ciebie ktoś tak określa a sam co robisz zastanów się kogo popierasz chętnie bym weszedł z tobą w dyskusję na ten temat
Daj spokój. Kultura jest ważna...
Masz rację kultura zawsze i dyskusją bez uszczipliwości
Pozdrawiam
oni są podobni do tych co brali kredyt we! frankach 😂 "Myśleli " ,że są cwaniakami a okazało sie ,że trafili na lepszych od siebie!😂
I tak im pomogą 😂tak jak tym co brali w frankach 😢
Jedni "nie wiedzieli" co to kurs walut a drudzy "nie wiedzieli" co to napięcie :)
Przegrane przez banki sprawy w sądach mówią co innego. Od początku był to szwindel ,kryteria dochodowe były tak ustawione żeby tylko wcisnąć kredyt frankowy. Nawet jeśli "wiedzieli co to kurs walut "nie było mowy o spreadch wziętych z sufitu i marżach. Typowa polaczkowa zawiść i satysfakcja z czyjejś krzywdy. Obecnie ,po wyrokach TSUE szansa na unieważnienie takiego kredytu wynosi 95 %
W jaki sposób została udzielona pomoc frankowiczom panie @andrzejszymos9900 ? Bo z tego co wiem to tylko na zapowiedziach się skończyło.
miałem 2 kredyty we frankach i jakby można było wziąłbym i kolejny, byłem bardzo zadowolony
@robertdu7945 Weź sobie w euro lub w funtach! hiji Nikomu się nie opłacało tylko tobie! hihi
autorze kanału, przez lata wciskałeś ludziom ścieme jakie to panale i pompy ciepła są super nie mając żadnej wiedzy technicznej, jak ci wypominano głupotę to banowałeś, teraz jak przychodzą problemy o których ludzie pisali bo to wszystko było wiadomo nagle stajesz się ekspertem od tej drugiej strony, imo porażka.
Ustaw "nie polecaj tego kanału". Lepiej żebyś nie miał żadnej wiedzy niż żeby pompowali cię bzdurami.
Polecam mieszkańcom tej wioski zrobić zebranie, zrobić małą zbiórkę na elektryka który przejdzie po domach i sprawdzi która faza jest bardziej obciążona a która nie i następnie zrobić korektę w gospodarstwach jeśli jest taka możliwość.
Takie rozwiązanie pomoże rozwiązać problem asymetrii faz.
Bo w dużej mierze większość urządzeń kuchennych jest na jednej fazie.
Kiedyś chałupy kryto słomą, potem gontem, następnie dachówka, etrnitem, blachą a teraz panelami.
teraz kolej na akumulatory xd
@@Pocztus z akumulatorów to będą sobie ścianki działowe stawiać
Nie wiecie co zrobić?
Zadzwoncie do Arka "blondyna".
On, praktyk z wiedza i pomyslami bedziec wiedzial co zrobić, no ale ego teoretyckie nie pozwoli
Rozwiązanie jest proste. Mieć prawidłowo ustawiony falownik i składać reklamację na parametry sieci do skutku. Co się stało z karami dla ludzi ze źle ustawionymi falownikami? Z kontrolami? Przecież OSD ma twarde dowody w postaci zapisów z liczników na osoby które przekombinowały. Sypnąć karami i od razu ustawienia wrócą do normy. Na asymetrię rozwiązaniem jest przepiąć jednofazowych prosumentow na słupie na fazę z niższym napięciem (mogą chyba nawet sami o to zawnioskować) - od strzała wróci im produkcja. A jak wszyscy razem dobijać będą dobijać do 253.0 to ograniczać PŁYNNIE oddawana moc. Nie zgodzę się z tym, że moc bierna jest dobra dla przewodów bo nie jest - wręcz odwrotnie. Większy udział mocy biernej znaczy że płynie większy prąd przy tej samej mocy czynnej. Tym samym mamy większe spadki (wzrosty w przypadku produkcji) napięcia. Posiadacze magazynów energii offgrid oczywiście mają na to wywalone bo ich problem dotyczy tylko jako odbiorców - zbyt wysokie napięcie może uszkodzić im (podobnie jak wszystkim) urządzenia w domu.
Za podnoszenie napięcia 25 tysi kary i by się szybko naprawiły falowniki
Tobie pierwszemu nie znasz chłopie zycia a sie wymadrzasz
Albo niech się wszyscy zgadają i wieczorem o tej samej godzinie włączą obciążenia np. na 1 godzinę do maksymalnej przydzielonej mocy (ale nie więcej niż przydział - liczniki wysyłają informacje a osd rejestruje przekroczenia mocy). Wtedy na pewno transformator nie wytrzyma lub siądzie napięcie. Po takiej akcji wszyscy reklamacje na nieprawidłowe napięcie lub przerwy w działaniu + informacja, że akcja będzie prowadzona do skutku w losowych godzinach wieczornych miedzy np. 18-22.
Ponad rok temu przekonywałem kolegę elektryka, który mieszka na wsi, o takich konsekwencjach, nie wierzył mi. Przekonywałem go, żeby dokupił akumulatory, dla lepszej elastyczności, nie wierzył mi. Tłumaczyłem mu, że teraz mu to działa, ale jak jego sąsiedzi zaczną też montować panele to doprowadzi to do wzrostu napięć w sieci i jego falownik się wyłączy, nie wierzył mi. My mamy starego typu infrastrukturę energetyczną, nieprzystosowaną do takich skoków napięć od strony odbiorcy. O takich przypadkach czytałem już ponad rok temu, że się ludziom wyłączają falowniki bo za dużo w okolicy domów ma panele. Energetyka ani urząd nic wam z tym nie zrobią. Fotowoltaika jest bardzo dobra, ale z akumulatorami.
Tylko skad w miare tanio dostac akumulatory? :( Po cenie "sklepowej" to sie zwroci za 30lat -_-
@@Pocztus Musisz kombinować. Kolega o którym pisałem w końcu zaczął montować akumulatory, niestety, jego falownik akumulatorów nie obsługuje więc, musiał sobie wykombinować przetwornice na 230V. Żaden problem, to bardzo proste rozwiązanie, zaczynasz od kilku samochodowych akumulatorów, z czasem zaczynasz to powiększać, jeżeli kogoś nie stać na jednorazowy zakup. Nawet kilka akumulatorów to już jest coś, zawsze coś tam awaryjnie zasilisz. Jak będziesz szukał gotowych rozwiązań, które oferują firmy to zabulisz jak za zboże, tak to niestety działa, jak chcesz tanio to musisz kombinować. Musisz mieć podobne rozwiązanie jak w samochodzie, który sam sobie ładuje akumulator a później tę energię odzyskuje. To bardzo proste, akumulator + przetwornica 230, jak w samochodzie. jakbyś kupował przetwornice to zwróć uwagę na kształt fali, żeby była sinusoidalna a nie prostokątna, bo te tandetne tak mogą mieć.
Niektórzy biorą akumulatory z zużytych samochodów elektrycznych. Akumulatory kwasowo-ołowiowe trakcyjne ze starych wózków widłowych też ponoć się nadają. Znajomy ma i na cenę nie narzekał.
@@rafakrakowiak2719 Dokładnie, są różne możliwości, trzeba się tylko rozejrzeć. Jak ktoś ma pieniądze to nie musi kombinować, ale jak chce się mieć tanio to trzeba pokombinować. Plusem z takiego kombinowania jest poszerzanie swojej wiedzy i umiejętności.😀
Zgadzam się z wypowiedziami z filmu. Dodatkowo PGE gdyby miało trochę chęci, to powinno na licznikach sprawdzać, kto przy przekroczeniu napięcia wprowadza energię z PV. Ponadto jeśli są instalacje jednofazowe PV, to powinny być równomiernie rozłożone na poszczególne fazy.
A co to się porobiło fotowoltaika be . Z tym panstwem nie wchodzi się w zadne uklady umowy🙉
Minister ma was w pompie
Powinny być surowe kary za przekraczanie maksymalnego napięcia i tu PGE powinno surowo karać.
a kto ukara pge za za niskie napiecie wieczorem jak jestes taki madry
kasa na modernizacje została przeżarta na bieżąco. Niestety jesteśmy na takim etapie rozwoju, że nie da się funkcjonować z sieciami energetycznymi budowanymi za czasów PRL.
@ czysta prawda
Myśmy też byli 4 domy bez produkcji prądu, 1,5 roku bez produkcji do czasu wybudowania nowego transformatora
Już dawno pisałem, jakie cyrki w naszej sieci się dzieją poprzez fotowoltaikę, a także że nasza infrastruktura energetyczna jest przestarzała nie posiadająca autotransformatorów stabilizacji energii. To wiem od serwisu naszych dwóch stacji transformatorowych w naszej wsi. Dlatego Azjaci nie są tacy naiwni i nie wylewają dziecko z kąpielą, że energia jądrowa czy na bazie węglowodorów jest ,,beee". Owszem, stosują alternatywne źródła energii, ale i zaczynają integrować z magazynami energii sieci krajowej. Energia eko jest niestabilna dobowo i sezonowo, więc wtedy gdy jej się nie zużywa, trzeba ją magazynować. U nas wszystko jest do góry nogami postawione od ,,De" Maryny i najlepiej na zasadzie spychologii.
Mam fotowoltaike od 6 lat na starych zasadach.
Zero problemów produkcja z zużyciem bilansuje się pięknie.
Jednak kiedy słucham jakie ludzie mają problemy to wychodzi mi na to że To gówno straszne.
Najtańsza opcja to z katalogowanie wszystkich odbiorników na poszczególnych fazach i nadajników potem rozdzielenie tego równomiernie i tak jak pan powiedział ustawienie na 253 volty i będzie dużo przyjemniej.
Witam na nowych zasadach nie ma sensu się podłączać do matrixa. Tylko off grid zostaję akumulatory wiatraczek agregat. Pozdro .
Pozdrawiam
Siostra nie ma fotowoltaiki ale miała problem z prądem na 3 fazach od 200v do 260v na trzech różnych fazach i pompa ciepła 3 fazowa zimą co chwilę się wyłączała. Tauron się wypiął. Nowy dom z nową instalacja elektryczną i Tauron napisał, że ma przestarzałą instalację elektryczną. W jej przypadku pomogło podłączenie czegoś takiego jak "Stabilizator napięcia AVR PRO 25kVA trójfazowy". Podłączono samą pompę ciepła i od tego momentu pompa działa super bezproblemowo. Niestety wydatek około 3 tysiące ale działa i chyba lepiej wydać tyle niż nie mieć ogrzewania albo pompę do wymiany. Widziałem to na własne oczy i działa.
Najpierw niech mieszkańcy zrobią porządek w swoich domach i zaczną obciążać i produkować prąd symetrycznie. W tej sytuacji wymiana transformatora może nie pomóc do końca, a operator na to nie ma wpływu.
@@maniekf2305nie muszą, zresztą jest to praktycznie niewykonalne. Widziałeś może czajnik elektryczny trójfazowy? :) na szczęście jak są równomiernie rozłożeni odbiorcy 1f i jest ich trochę to wszystko zaczyna się uśredniać i wychodzi w miarę symetrycznie nawet jeśli indywidualnie są niesymetryczni odbiorcy. Gorzej jak pół wioski odbiorców 1f wisi na tej samej fazie…
Kurła jak tu nazwać tego chłopa parę lat temu nakłaniał na zakup tego gówna a terez kmini jak tu wyjść z twarzą.wyświetlenia się liczą a nie ludzie kurła mać !!!!
Dokładnie, liczy tylko na wyświetlenia.
Ja mam za to nazwę dla takich jak Ty: PATENTOWANE DEBILE!
Kanał Waldka przestałem obserwować jak nagrywał filmy z tym lobbystą tęczowym spod znaku Tuska który opowiadał taką propagandę że aż uszy bolały.
Ale obiektywnie - nigdy bym nie powiedział że ten chłop (Waldek) na cokolwiek namawiał! To jest jeden z pierwszych kanałów na YT w którym ktoś prostym językiem "na chłopski rozum" tłumaczył zawiłości związane z tego typu inwestycją - ja słuchając go NIGDY nie pozbyłem się wątpliwości - wręcz przeciwnie - pokazywał za każdym razem choćby mówiąc o energii biernej, nachyleniu paneli, stronie na której są zamontowane itp. itd. że to nie jest takie proste że sobie załadujesz na dach PV i żyjesz jak król!
Problem z wyłączającymi się inwerterami jest znany co najmniej od paru lat - ludzie narzekali na to od dawna w miejscowościach w których było dużo instalacji. O tym też było mówione na tym kanale! Tak samo jak o napięciu które negatywnie wpływa na sprzęt elektroniczny - też było!
TRZEBA KURRRRWA MYŚLEĆ LUDZIE A NIE ZWALAĆ WINĘ ZA SWOJĄ GŁUPOTĘ NA KOGOŚ INNEGO!!!
ten się nie myli co nic nie robi
z czasem i on zrozumiał że to nie jest takie cacy
@@ewagorecka6293 tylko on nie chciał się uczyć. Słuchał ekspertów, których nie weryfikował bo nie ma wykształcenia.
Ale zarazem nie przeszkadzało mu to kreować się na autorytet.
Dzięki takim autorytetom teraz wielu ma problem
niepotrzebnie zostawili ludziom stare zasady
Heheheh nawet mi was nie żal - jeszcze auto na prąd sobie kupcie XDD, obstawiam ze szczepienie przyjęte w 3 dawkach 😂
Zalecane w kwestii wyprania mózgu.
Jakie mają zapotrzebowanie a jakie sobie instalacje porobili. To teraz mordy w kubeł.
Ha ha ha. Lata temu mowilem ze infrastruktura nie jest do tego przystosowana.
Tak naprawdę fotowoltaika opłaca się tylko firmą które to montują, sprzedają i nielicznym którzy potrafią i mają możliwości korzystać z auto konsumpcjii. Nie jest to wina obywateli którzy chcieli mieć zieloną energię i obniżyć sobie rachunki. To wina nie dostosowania sieci do tak masowej instalacji paneli. Ludziom pozostała satysfakcja że są EKO. Tylko nielicznym się to w jakiś sposób z profituje nie wchodząc w szczegóły techniczne. Najgorsze dla mnie jest słuchanie bredni o super czystej energii z OZE ale nikt nie mówi z czego będzie pochodzić energia kiedy zamkną elektrownie węglowe. A w nocy. Kiedy fotowoltaika nie działa a wiatraczków mamy tyle co w odpustowej budzie. I to jeszcze musi dmuchać. Skąd pochodzi teraz energia? Nie mając alternatywy w postaci elektrowni jądrowych a wodnych też jest za mało. Ale to jasne. będziemy kupować od Niemców. I tu więcej komentarza nie dodam. A co do tej eko świadomości. Nie jestem na nie. Jestem za zdrowym rozsądkiem. A dzisiaj wszyscy posiadacze paneli produkujący ten czyściutki zielony prąd wieczorkiem ciągną z węgla. A tu nie da się regulować kotłów w elektrowni jak piecyka gazowego. Nie wszyscy są tego świadomi. Ale bliższa koszula ciału "Co mnie to obchodzi. Ja mam panele i chcę pompować do sieci. Reszta plebsu mnie nie obchodzi. Niech płacą" Niestety doszło do zatkania systemu. Problemy z produkcją. Problemy z cholernie zagmatwanym rozliczaniem. A energetyka mówi Instalujcie magazyny. Hahaha. Znowu kupa kasy do zdarcia z rynku. A zawiedzeni klienci nie przyznają się do wtopy. No bo wstyd. Przecież wszystkim się opłaca.
Do autokonsumpcji o wybranej przez siebie porze służy magazyn energii.
Od jutra cała wioska niech kupuje płyty indukcujne. W każdym domu jakby płyta była to i pobór by był. Ja jestem tego zadania że jak się ma pv to płyty zasilane prądem są wskazane. Sam tak mam. Wiadomo że płyta nie chodzi cały dzień. Ale niech działa 1 godzinę to te czasy by się mijały a pobór by był
70% ma "panele"😱😱😱, to nie ma prawa działać !
A powinno zgodnie z ustawą !!!
I działa. Ale tylko na zasadzie autokonsumpcji. Ale czy o to chodziło tym co zakładali foto? Raczej chcą odsprzedawać energię.
@@PompaCiepłaiPV Ustawa ustawą ale fizyki nie oszukasz. Każdy by chciał zarabiać na PV i tak to się kończy. Nie powinno być żadnych dofinansowań do PV i ludzie sami muszą oceniać czy możliwy jest zarobek na fotowoltaice. Żyjemy jednak w socjalizmie i takie problemy będą ludzie mieli bardzo często teraz. Coraz więcej takich odcinków będziesz wrzucał, gdzie ludzie krzyczo - PGE oszukujo!!!!
u nas - 1trafo 35- 38 domow, "tylko" 11 ma PV - moc sumaryczna paneli 74-78kWP - trafo o mocy 63kW - wahania 190-255V - dziekuje dobranoc
@@bonsai4550niestety nawet nie. Jak w sieci >253 to typowy falownik nawet autokonsumpcji nie pokryje. Wyłącza się całkiem a cały pobór leci z sieci. Do tego falownik zawsze pobiera jakąś energię na własne potrzeby…
Miałem duże różnice napięcia na poszczególnych fazach. Falownik się resetował. Pisałem cały czas reklamacje do energa. Raz w miesiącu. Zawsze twierdzili, że jest ok. Ale po trzech latach postawili dodatkowe trafo. Pisać, pisać, męczyć, męczyć. W końcu zrobią. A przynajmniej w moim przypadku zrobili.
Po pierwsze falowniki PV i pompy ciepła z modulacją (popularnie znane jako inverterowe) powinny mieć filtry dla harmonicznych, a idę o zakład, że nie mają, po drugie analizę należało przeprowadzić przed nie po, PGE ma możliwość przez regulację odczepami na stacji trafo zrobić przestrzeń dla PV niestety operacja przestawiania jest wiosną i jesienią więc tego nie chcą robić ze względu na koszty. Są też rozwiązania transformatorów ŚN regulowanych dynamicznie, ale to wymaga kosztownej inwestycji w zamianę na takie 3-4 razy droższe urządzenie Chyba, że regulacja jest już poza zakresem , gdyż tak też może być wówczas całościowa modernizacja sieci. Może mieć znaczenie też kompensacja mocy biernej znana z przemysłu ,bo pompy ciepła to obciążenie głownie indukcyjne ( fachowcy wiedza o co chodzi) . Ponadto należy sparametryzować falowniki PV o czym wspomniał ekspert. Trochę archaiczny pomysł to duży centralny magazyn energii dla tej grupy odbiorców. Z PGE można iść do Sądu ale to długa droga, niezależni biegli i do 10 lat czasu i próbować rozwiązać problem na płaszczyźnie co kto musi albo powinien. Zawsze uważałem, ze logiczna kolejność to ; modernizacja sieci wraz z systemami inteligentnego zarządzania przesyłem i dystrybucją energii, budowa energetyki jądrowej i dopiero OZE na dokładkę. Żadna inna kolejność nie zadziała, a na pokazanym przykładzie inne działanie spatologizowało działanie sieci do totalnych dysfunkcji i uwaga - do najdroższego prądu w Europie przez ETS1. Jak zwykle społeczeństwo uwierzyło w coś czego nie ma. To techniczny populizm, efekt jest jak we vlogu. Inwestujmy z głową nie z ceną.
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.
Mam fotowoltaike, chociaż od początku byłem tego przeciwnikiem tego ustrojstwa w takiej formie jak to było oferowane ale po obserwacjach sąsiadów i krótkiej walce z tauronem zdecydowałem że nie będę się kopał z koniem i zainstaluje no i na razie nie narzekam od marca 2022 do teraz wyprodukowałem ponad 30 MWH instalacji 9,98 KW a napięcie około 240V latem ,mieszkam w mieście. Jak na razie to się opłaca, oczywiście tylko mi bo panstwu polskiemu to na pewno nie.
Dlatego jestem przeciwnikiem tego, bo magazyn energii nie wchodzi w grę, wystarczy umieć liczyć.
Tak że hejtowanie tak w czambuł to też nie jest wyjście bo to nie jedyne co nam się nie podoba a do czego jesteśmy zmuszani.
Z mojego punktu widzenia gdybym wtedy nie zainstalował to bym żałował
z fartem - bo stare zasady ;), nawet jak sumarycznie pare dni bedzie przerwy ze wzgl na wysokie napiecie to i tak lepiej masz niz nowe zasady - kwestia tego ile masz ludzi z PV na trafo - bo to jest klucz - jakby nie zmienili tych zasad to chyba u mnie kazdy by miał panele i na trafo o mocy 63kW byloby pewnie 150kW instalacji jak nie wiecej wiec wsystko by padło
Wspomniałem o walce z tauronem otóż ja założyłem swoje PV dopiero po tym jak moi sąsiedzi przestali mieć problemy z wyłączaniem się falowników,tauron zmodernizował transformator i od tej pory wszystko śmiga.
W okolicy chyba wszyscy mają PV którzy mieć mogli i na początku były problemy.
Po naprawie doszedłem do wniosku że jednak można problem rozwiązać jak się chce, dlatego zainstalowałem tak późno
@@skaut4312 najgorsze jest to ze energeytka ma wszystkie dane bo rejestrują napiecia/moce itp i widac gdzie mozna by np zmniejszyc/zwiekszyc napiecie itp - tymczasem ja kupilem sobie rejestrator do gniazdka i zrobilem pomiary jednej fazy przez tydzien, wyszlo mi na to ze minimalne napiecie to 235V, w dzien max jest 265V, nawet przedstawilem im wykresy a oni przyjechali po 2tygodniach i stwierdzili ze jest w normie i nie bedą ruszac (242V chyba było), druga ekipa przyjechala pod wieczor i bylo to samo, potem z rana zadzwonilem na 991 i w panice w głosie mowie ze telewizor sie spalił itp, byli po godzinie (godzina 11 - maj/czerwiec pełne słonce - 263V na liczniku) obnizyli o 15V od KOPA
potem jeszcze raz obnizali o 5-10V i finalnie mialem w szcycie 250V a w peaku na dole 210V
wiec uznaje ze jest ok (a kiedys jeszcze przed PV to w nocy nawet spadalo do 190V) to na moja prosbe podniesli - wiec sobie sam zaszkodzilem - a dzialalo
Ja mam bardzo podobnie, tez założyłem PV pod koniec marca 2022 roku
Latem kontroluje napięcie na wszystkich fazach i napięcie wacha się w granicach 238V do 245V a więc chyba nikt nie podkręca falowników.
Nawiasem mówiąc, kto może być tak głupi żeby widząc że napięcie mu wzrasta ponad 253V jeszcze podkręca falownik, przecież to niszczy sprzęt w jego domu.
Przecież napięcie jakie ja obserwuje już jest za wysokie.
@@duniek86to jest właśnie największy problem tego kraju że nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności.
Ja co prawda nigdy nie zaobserwowałem takich wzrostów napięcia, bo max to bodajże 249V ale słyszy się od znajomych z innych rejonów kraju o takich anomaliach które opisujesz
Ja Wam to w kilku słowach wyłożę. Nie istnieje, ba, nie jest możliwa do zbudowania sieć elektryczna mogąca dystrybuować energię elektryczną między nawet tylko kilkudziesięcioma tysiącami odbiorców, będących jednocześnie jej producentami. Nie jest to nawet możliwe do zaprojektowania. I nie dotyczy to tylko Polski, to jest sprawa fizyki, a nie jakiejś organizacji czy konfiguracji sieci, a wszystko to, o czym się w filmie mówi jest pomijalne, jest bez wpływu na powstały problem. Pytanie, czy problem? Kto się uczył fizyki, a elektrotechniki w szczególności, wie, że en. elektrycznej się do sieci nie "wypycha". Prąd elektryczny to nie woda w rurach, którą można w dowolnej ilości i teoretycznie na dowolne odległości pompować. Prąd elektryczny płynie, bo ktoś zamknął odbiornikiem obwód. Prąd płynie w zgodzie i według praw Kirchhoffa, a jego kierunki i wszystkie parametry da się wyznaczyć w elementarnym i jedynym słusznym układzie: źródło - sieć dystrybucyjna - odbiorca(y), a warunkiem jest stały i znany układ punktów węzłowych tej sieci. Sieć łącząca tysiące prosumentów by działała tak jak działają sieci konwencjonalne nie jest nawet siecią rozproszoną, to jest zlepek sieci przypadkowych w konfiguracji zmiennej x razy na sekundę. Nie są znane urządzenia przełączające zdolne do tego by nad tym zapanować. I nie chodzi tu o to, że mamy sieć przestarzałą, czy źle zarządzaną. W Stanach funkcjonują sieci pamiętające czasy Edisona i nikt nie zarzuca im wieku. Tu kropka. Przeczytałem fragment dyskusji, w kilku miejscach stwierdzono, że brak innego wyjścia jak konsumpcja swojej produkcji - i to jest rozwiązaniem i z tym się pogodzić. Podnoszenie napięcia falownika skutkujące nakręceniem kilku własnych (a nie sąsiada) kWh nie zmienia niczego w temacie, jutro zrobi to sąsiad.
Dobrze powiedziane nareszcie ktoś mądrze mówi. Ludzie z wielu zeczy nie zdają sobie sprawy i się nakręcają. Poczekajmy jak przyjdzie zapłacić za utylizacje tej niby ekologi
@@czarekkus5130 Naj swietsza prawda. Bardzo ważne wyłączać falownik gdy nie ma słońca włącz po pomiarach to stwierdziłem.
Jak nie było paneli a napięcie też skakało jak chciało to też byla wina użytkownika ' he he he😅
U nas to samo, różne napięcie na fazach, zaniki prądu, pisma do PGE nic nie dały. W ażurowych miesiącach zbyt wysokie napięcie wyłącza falowniki. Tak jest w wszędzie.
Zachodniopomorskie. Obszar Energa. Trzy tygodnie temu wymienili we wsi transformator na nowy (We wsi ok 70 dymów). I co się okazuje między 6:00 a 22:00 napięcie na sieci 240-242V a produkcji w zasadzie nie ma bo ciemno chmury itp. Po zachodzi słońca to samo. Więc to nie wina fotovoltaika. Natomiast Do 22:00 do 6:00 napięcie na wszystkich fazach 235-237V. I w nocy w w dzień jest za wysokie zarówno przy transformatorze jak i na końcu lini.Jak widać Energa przygotowuje się na przyszły sezon do walki z PV
Według prawa polskiego norma nie jest prawem chyba, że jest powołana w ustawie...i dlatego zakład energetyczny robi co chce, potrafi się wybronić.
Ogólnie to każdy z nas może sobie wymyślić jakąś normę. Pytanie tylko czy ktoś będzie się do niej stosował.
Norma normą ale w umowie jest zapis że dostarczana energia ma spełniać normę. Tym samym norma musi obowiązywać i można składać reklamację. Za czas w którym energia nie spełnia norm należy się odszkodowanie wg. zapisów w umowie.
@@bartowl w umowie jest zapis o tym jakie parametry jakościowe energii powinny być spełnione i że nie spełnienie tych warunków daje możliwość ubieganie się o odszkodowanie
Specjalnie tak zrobili żeby nie działało hehe ja wiem bo z PGE się użeram non stop pozdrawiam
Jedynym wyjściem jest ustawienie napięcia na falownikach przez zakład energetyczny i karanie
ludzi za zmianę ustawień. Przy dzisiejszych licznikach mogą to kontrolować zdalnie.
Kowalski pcha do sieci 253V, to znaczy, że przestawił ustawienia w falowniku.
Wtedy za energię wysłaną przy za wysokim napięciu liczyć opłatę jak za bierną przy działalności gospodarczej.
Mnie za bierną wysyłaną przy nawet dopuszczalnym napięciu karali słono, musiałem założyć kompensację za kilka tysi.
Podpalić transformator, uszkadzać linię.
Ciągłość zasilania musi być zachowana, ustawa.
Pozdrawiam
@@michazastrow2925 mieszkańcy sami się pozbawia na jakiś czas prądu, operator naprawi swoje urządzenia a problem pozostanie
Rozwiązanie jest proste Donald je załatwi ja po powodzi odwoła kogoś bo on nie jest winny 😂.
Jeden, jedyny sposób - to zmiana przepisów... ideą dotychczasowych przepisów jest monopolistyczna pozycja państwa a w efekcie i rzekomo "prywatnych przedsiębiorstw", spółek energetycznych ( handlowych)... gdyby politycy tylko przyglądali się gospodarczej działalności - nie tworzyli by przepisów skierowanych przeciwko społeczeństwu - nie było by powodów do narzekania...ale w tym układzie politycznym to niestety niemożliwe...czyli likwidacja monopolistycznej pozycji spółek energetycznych i ingerencji w działalność gospodarczą polityków...po paru miesiącach problem sam się rozwiąże...zapewne znikną instalacje fotowoltaiczne i wiatraki - jako nieopłacalne w naszych warunkach
Nie chcieli komuny 1, to jest komuna 2... przekształcona w prezesów, którzy potrzebują brać, a nie rozdawać.
Jeśli falowniki mają wyjścia przekaźnikowe wystarczy w zależności od napięcia odcinać kolejne sekcje paneli. Proste. Aż do całkowitego wyłączenia w przypadku przekroczenia normy
Super, kto widział przewody miedziane na liniach energetycznych, są tylko aluminiowe. Waga koledzy.
Ludzie sytuacja wygląda tak: w większej części kraju regulacja napięcia odbywa się na GPZ ( główny punkt zasilający) gdzie są transformatory wysokiego napięcia na średnie w zależności od regionu kraju albo 110kV/15kV albo 110kV/20kV. Taki trafo ma regulator zaczepów, jeden zaczep to +/-200V. przy 15kV powiedzmy że na wyjściu trzymamy napięcie 15,7kV i takie napięcie jest podawane do tych stacji na wioskach śreniego na niskie napięcie. Mowa tu o stacjach słupowych z takimi trafo jak i o fabrykach i dużych odbiorcach gdzie doprowadzane jest bezpośrednio średnie napięcie. Na wyjściu z trafo wysokiego na średnie napięcie trzyma się nie 15/20kV tylko 2-4 % więcej ze względu na spadki napięcia. I teraz finał: Wyobraźcie sobie że za płotem GPZtu jest duża fabryka samochodów i jednocześnie ten GPZ zasila 10 wiosek kilka kilometrów dalej. W tej sytuacji utrzymując niskie wyjściowe napięcie wiochy będą się cieszyć bo panele wstrzelają się do sieci ale zakład składa pozew o odszkodowanie bo ma za niskie napięcie i dostarczana energia nie spełnia norm. I odwrotnie jak zakład ma dobre napięcie to wioski mają za wysokie i falowniki stoją. Rozwiązaniem jest regulacja (automatyczna nie ręczna dwa razy do roku przestawiana) na trafo średnie na niskie napięcie na stacjach na wioskach ale to są mega koszta. Transformatorów na GPZ są dwa (wysokie na średnie) a trafo średnie na niskie są tysiące i trzeba wymienić je wszystkie zrobić system nadzoru automatykę itd. Docelowo pewnie tego się nie uniknie bo to jedyne rozwiązanie żeby wszyscy byli zadowoleni. Nie wiem jak jest na zachodzie ale u nas tak to wygląda i nie prędko się to zmieni.
A pomyśleć że 15kV/0,4kV 100kW mam z sąsiadem na wyłączność, a tutaj jeden wspólny dla całej wsi.
A na tak naprawde jedyne wyjście ustawić falowniki jak bozia przykazała, a całą asymetrię i zbyt niskie napięcie reklamować do bólu.
👍 Wyróżniamy dwa sposoby zasilania falowników: jednofazowe 230V, oraz trójfazowe 3x400V. Czy to oznacza że napięcie wyjściowe będzie takie jak napięcie wejściowe? Otóż nie! W falownikach zasilanych jedną fazą - 230V na wyjściu możemy uzyskać napięcie trójfazowe 3x230V lub jednofazowe 1x230V.🤔
Ale my tu rozmawiamy o falownikach od PV a nie od napędów
To się nie nazywa "over selling" tylko "współczynnik jednoczesności". :)
Polecam film na Bald TV na temat totalnego blackoutu jaki nas czeka. Zostaliśmy nabici w Europie na zieloną energię. Wszystko wysiądzie. Jest tam fenomenalna wypowiedź prezesa Tyssen Krup, który nie zostawia suchej nitki na tej zielonej transformacji. Już wiemy dlaczego Niemcy uruchamiają kolejne bloki energetyczne węglowe a dlaczego wysadza się nasze kopalnie węgla. już niedługo będziemy od nich kupować prąd.
U mnie jest tak.
Telefon do Enei jak nie pomaga to pismo max 2 tygodnie napięcie obniżają i jest git.
Mieszkam na wiosce sąsiedzi mają również instalacje zbliżony do mojej 9.6kwp i nie ma problemu z odbiorem prądu.
Za 2024rok produkcja 11tys kw sezon mój dobiega końca 23 marca.
Jest jeszcze szansa na kilka kw .Przed nowym sezonem rozliczeniowym.
Pozdrawiam z Borów Tucholskich ✋
ROZWIĄZANIE TEORETYCZNE: zgadać sie z sąsiadami na SWOIM trafo i zeby kazdy zgłosił większą moc przyłączeniową - jak kazdy zgłosi to w koncu beda musieli postawic kolejne trafo lub dac wieksze - u mnie bylo tak ze chcialem miec wieksza moc (wnioskowalem o 40kW) to napisali ze ok, ale to wymaga zmian w kablach/trafo i bedzie miał pan te 40kW ale dopiero za 2,5 roku (podali dokladną date) (wg ustawy maja 3 lata na to) - chcialem odrazu to zawnioskowalem troche mniejszą moc i poszlo - u mnie jest trafo 63kW, PV jest 75kWp a ja sam z sasiadem czasami potrafie 40kW pobrac (a lacznie jest 38 domow na moim trafo)
Teoria. Po pierwsze zwiększenie mocy = większe opłaty, a po drugie, znacznie ważniejsze - zwiększenie mocy to koniec tzw „starych zasad” rozliczenia net-metering. Na to nikogo nie namówisz…
@@bartowl wieksza moc przylaczeniowa nie zwieksza zadnych opłat stałych (no chyba ze dla firm), zwiekszalem moc 3 miesiace temu, zostały mi stare zasady - wszedzie pisza o ziwkeszenie mocy fotowoltaiki ale ja zwiększałem to i to (PV z 10kWp na 20kWp, a moc umowną z 22kW na 33kW) i mam 100% stare zasady bo fakture juz mialem i jest po staremu
do tego za zwiekszenie umownej z 22 na 33kW zaplacilem chyba 200zł (niewiem jakim cudem tak tanio ale tak wyszlo) (linia napowietrzna, pge swietokrzyskie) do tego nie jestes zobligowany wymieniac zabezpieczenia, wiec wiekszenie tej mocy to "groszowy" koszt jednorazowy - mysle ze nawet jakby mialo to kosztowac 1000 to warto zeby w koncu wymienieli/dolozyli trafo
Dali się wyjebać bez mydła, ot! Tacy wyedukowani, mądrzejsi 😂😂😂😂
Aplikacja super jak w całej miejscowości zgłosiłem na każdy dom awarie to szybko przyjechali 1🤣
Nie rozumiem jak przy tych wszystkich elektronicznych licznikach energii nie można namierzyć koleżki który w długich okresach zasila sieć prądem przy napięciu wyraźnie powyżej 253V
Panie Wawer..., od kiedy to energia bierna jest dobra dla kabli..? Proszę o wyjaśnienie...
Panie Wawer - czy w pełni jest Pan świadomy poprawności swoich twierdzeń...bo choć wiele praktycznych spostrzeżeń Pana jest słuszna - to generowanie mocy biernej - jest z punktu widzenia cennika - szkodliwe dla klientów Zakładu Energetycznego
Też mnie to ciekawi🙂? Ale ciekawi mnie jeszcze wpływ linii napowietrznej w postaci warkocza ASX a starego typu? Na produkcję prądu. Przepraszam. Jest. Ale na poziomie czysto teoretycznym.( Nie mówimy o przekroju przewodów)
Problemem są ludzie który wprowadzają energię o niewłaściwych parametrach nie zakład energetyczny. Zakład energetyczny nie wymieni trasformatora bo tak chcą mieszkańcy ponieważ to są duże pieniądze. Dodatkowo na jednej linii jest zbyt dużo prosumentów.
@@robertdu7945 gdyby tam była farma fotowoltaiczna to pewnie by wymienili. Tak jak powiedział p.Waldemar operator to państwo w państwie. Antyspołeczny, za to łasy na wszelkie bodźce finansowe. Być może to jest rozwiązanie
@@slawekmk9247 Farmy PV są podłączane do średniego napięcia i ten transformator SN/nN im jest niepotrzebny.
W mojej miejscowości też byly problemy, poszło zgłoszenie, poprzepinali uzwojenia i jest ok. Wioskę obok walczą od lat bezskuteczne.
Zacznijmy od tego że energetyka ma wywalone na to kto ile odbiorników podłączył na danej fazie. A wtedy mamy różne obciążenia faz i różne napięcia na fazach. Sprawę komplikują dołożone duże odbiory jak pomy ciepła i ładowanie samochodów elektrycznych. Sieć nie jest z gumy.
To fakt, ale było tyle lat na to aby poprawić infrastrukturę i co... i gówno.
Chłopie, czasy kiedy ludziom podłączali do domów instalacje jednofazowe dawno temu minęły. Tak więc dziełem przypadku jest jaka moc jest podłączona do jednej fazy na danym trasformatorze. Ja, niby laik.
Jak się nie znasz, to po co się odzywasz...?
@@zuzannagutkowska9640 Może się nie znam ale sieć powinna być równomiernie obciążona.
@@garbatyjuzek Co to znaczy powinna ? Powiedź sąsiadowi który ma podłączone grzałki do jednej fazy żeby ją wyłączył a drugiemu sąsiadowi żeby wyłączył PV które ma podłączone do tej samej fazy :) bo przez nich nie możesz uruchomić pompy ciepła. :)
Mam fotowoltaikę na balkonie, 2kW + 200Ah magazyn energii na LifePo4. W zupełności mi wystarcza na oświetlenie mieszkania i ładowanie tabletów, telefonów, urządzeń smart i podtrzymanie serwera HA na RB Pi5. Mam ją dla zabawy i nigdy nie rozpatrywałem tego cuda pod kątem zarobkowym czy współdzielenia produkcji energii. Mam jeszcze miejsce na kolejne 2kW paneli. Może ją rozbuduję patrząc na to co się dzieje z cenami energii i za wschodnią granicą. W życiu nie wejdę w umowę z państwem które dyma obywatela na każdym kroku.
Z tego wynika, że sieć jest niedostosowana do obciążenia - przestarzała. Jeżeli normy są przekroczone w obie strony, to rozwiązaniem jest wymiana głównej linii na jakiś sensowny przekrój. Można spróbować załatwić certyfikowany analizator parametrów sieci i założyć w przedostatnim domu na danej linii i dokonać pomiar, najlepiej przy wyłączonym falowniku - wtedy dochodzi przesłanka, że problem jest słaba instalacja w domu i między licznikiem, a falownikiem odkłada się napięcie.
A druga sprawa, można wprowadzać energię do sieci przy napięciu powyżej 253 V, a nawet 260 V. Niemożna jeżeli średnia z 10 min przekracza 253 V oraz kiedy przekroczone jest 264.5 V - to są warunki wyłączenia falownika. I tak samo dostawca jest zobligowany, żeby spełniać te normy mierzone na przyłączu do danego budynku (skrzynka z licznikiem), a nie w rozdzielnicy domowej.
Jeżeli chodzi o asymetrię napięć, to już trzeba się we własnym zakresie zgadać i poprzepinać fazy, żeby równomiernie je obłożyć.
Wystarczy pomierzyć pętlę zwarcia i wszystko będzie jasne. Nie potrzeba żadnego analizatora.
Prosument musi spełniać warunki "10 minutowych średnich" w 100% a OSD tylko w 95%. Gdzie tu jest równość stron sporu.
W żadnych przepisach nie jest określone maksymalne dopuszczalne napięcie w sieci.
Z OSD nigdy nie wygrasz.
Non stop płacimy opłaty "przesyłowe" za każdy kilowat prądu, które powinny iść właśnie na takie rzeczy jak nowy transformator,więc pieniądze są, pytanie tylko jak wymusić od PGE itp. by zrobili to co do nich należy
Opłaty przesyłowe to jest między innymi skutek fanaberii PV
@JankoWalski-zx7bd Płace za prąd dopiero kilka lat i nie pamiętam czasu gdy nie było opłaty przesyłowej na fakturze z PGE
A miało być tak pięknie szkoda
Witam i pozdrawiam serdecznie Waldek 🙂🙃
Temu warto mieć mikroinwerter. Przepiąć na inną fazę i wywalone jajca. Ale ten spasiony okularnik się nie zna. Wcześniej promował PC, a teraz się wykręca.
Mikroinwertery laduja nawet 275V, nie potrzeba nic przepinac 😂
@@kokoko1x Nie prawda.
@@marcin-_ Niestety prawda. Była taka firma z Sopotu która instalacje robiła tylko na mikroinwerterach. Jak klient mał wyłączenia z powodu za wysokiego napięcia, przyjeżdżali i przeprogramowywali te ME i już się instalacja nie wyłączała. Zgadnij co w nich przeprogamowywali?
@marek_pl W zwykłym inwerter że też możesz zmienić kraj.
@@marcin-_ No ale ja zareagowałem na Twoje zanegowanie możliwości ustawienia 275V na ME. Nie spotkałem inwertera ON-grid w który można wybrać kraj z dozwolonym napięciem na poziomie 275V. Zdaje się tylko w WB można wybrać i wtedy nie ma limitu 253V przez 10 minut, tylko 264.5V przy którym inwerter ma się wyłączyć praktycznie natychmiast
Za wszystkie problemy sieci placi odbiorca zawsze 😢
Waldek ale ja 70% wioski ma panele fotowoltaiczne i wszyscy ładują do sieci to transformator tego nie ogarnia. Waldemar Wawer ma racje to przeladowanie na sieci. Roznica w fazach robi sie jak ktos w domu ma na jednej fazie PC ,indukcje, i pewnie pralke i zmywarke a na drugiej fazie swieci jedna żarówka w kuchni wiec tak jest. Niech ludzie ogarną instalacje w domach z rozlozeniem faz a później szukają dalej
Co zrobić będą z nami tak pogrywać lepiej nie będzie. Tylko gorzej
Ciekawe czy Waldemar Wawer jest z wawra ? ..... dla zasięgów :)
Masę fekaliów i hejty poleciało w stronę autora,przykre.Prawdą jest gdybyś tego nie propagował to zasieg problemu byłby mniejszy bo i świadomość tych co rzucaja teraz gównem byłaby niska co za tym idzie "Heniek i Józek "nie zakładali by na swoje stodoły instalacji i nie psuli tymsamym sieci, żyli by dalej w swoich lepiankach i byloby im lepiej.Problem jest poważny i tkwi w braku umiaru,jesli pół wsi destabilizuje sieć pchajac w nia swoj prad ktorego wtedy nikt niechce a później wieczorem chce z pradu korzystać kiedy go nie produkuje to mija sie z celem i nie ma prawa działać,jesli kazdy zrobil by sobie instalacje 3-4kwp wykorzystal by ja w 30-35procentach bezpośrednio na potrzeby własne i tylko 1/3 (co trzecie godpodarstwo mialo instalacje pv ) wtedy uklad jest prawie idealny a ZE łoji i jednych i drugich z kazdej strony.
Trzeba rozdzielić problemy,
Linia, stan napięcia po 16.00, transformator, oraz dotrzeć do wartości i trafia i odbieranej energii
A co mnie obchodzi że niektórzy... Super tłumaczenie
Przecieź juź 2 lata temu było wiadomo że niemożliwe jest ,,wepchanie" prądu do sieci z kilkudziesięciu domów naraz ,albo akumulatory ,albo się wyłączą ,albo regulacja napięcia na transformatorze ,inaczej popali w końcu urządzenia domowe.
Nie ma troszeczkę oszukują -oszukują i tyle
najwazniejsze ze ktos na tym zarobil jak wdrazal :-)
To 258.9V wcale nie jest niezgodne z umową. Jeśli średnia 10 minutowa jest niższa niż 253V to wszystko jest zgodne z prawem. Jeśli napięcie przekroczy 264.5V to wtedy falownik musi się wyłączyć prawie natychmiast. Najlepsze w tym jest to że prosument musi przestrzegać tych średnich 10 minutowych przez 24/7 a OSD tylko w 95%. Jakakolwiek reklamacja jest z góry przegrana.
Wiadomo że na przewodzie przy dużym natężeniu prądu będą spadki napięcia. Jak jeszcze mieszkałem w bloku to połączenie zera z grzejnikiem w zimie, odzyskiwało mi stracone 5 volt.
Na szczęście mieszkam w miejscu szczęśliwości i napięcia prawie katalogowe, ale kabel zasilający idzie pod ziemią.
Niestety, monopolistyczne przepisy działają na korzyść spółek i obcego kapitału. Przecież nawet własnego prądu nie można sprzedać sąsiadowi. A jak by wszyscy mieszkańcy sie skrzykneli i postawili duży magazyn energii plus kogenerator, to mogli by dlugi czas być w offgridzie
ale daleko szukać często instalatorzy , włączają inną normę żeby mieć święty spokój żeby klient nie zawracał dupy.
Łamią tym prawo i narażają inwestora na kary. Jeśli inwestor udowodni że tak mu instalator ustawił to będą płacić.
Jedność na wsi? Naprawdę? Miłego dnia.
Wypowiedzieć ludzie którzy z energetyką nie mają nic wspólnego wspaniałe mylenie podstawowych pojęcie dwa główne smaczki że prąd bierny nie obciąża linii drugi na wieskiej stacji stosowanie autotransformatora panowie nie wiecie jak skoplikowana i droga inwestycja w dodatku koszt eksploatacji a jeszcze jedno nie stosuje się w liniach napwietrznych przewodów miedzianych. A na początek trzeba przejść po wszystkich odbiorcach tak poprzepinac ichy aby wszystkie fazy były równo obciążone. Na koniec dla twórców filmu proponuje książkę profesora Stanisława bolkowskiego podstawy teorii obwodów
No ale komu chce się uczyć lepiej farmazonic .
U mnie to samo się robi, ładowanie auta jedna faza 12A, i napięcie spada do 200V na fazie a rekord to i 198. Ewidentnie energetyka nie ogarnia już tego.
a jakie masz wtedy wyjsciowe napiecie? bo to jest wazne - u mnie np jest sag 15-18V przy 32A (1F) wiec w sloneczny dzien w listopadzie jest 235V to spadnie ponizej 220V, jednak przykladowo o 6 rano czy o 18-20 potrafi byc 202-210V - wtedy jakbym podpiał te 32A to mogloby spasc na 186V nawet - a co by bylo jakby ktos na moim trafo podpiał tez auto na 32A na tej samej fazie? - kaplica
wioski mają takie problemy bo mądrzejsze liczniki jeszcze do nich nie dotarły, jak dostaną pismo lub w końcu kary to będzie z głowy
Wszyscy niech podniosą na falownikach na 270v. Spalić to trafo w pi...u i przyjadą założyć nowy taki jak trzeba.
Janusze fotowoltaiki podkręcają falowniki. A jak komuś wysiądzie TV od za wysokiego napięcia to kto będzie płacił.
A jak wepchają na średnie i nie będzie miał kto odebrać to energetyka cały powiat wyłączy automatycznie (mini blackout)
Problemem jest sama idea oddawania prądu do sieci bo nie ma kto tego konsumować.
problem w tym, ze janusze mają to w tyle
Tak na żarty to tu ja widzę jedne rozwiązanie takie partyzanckie żeby wybudować nowe trzeba zniszczyć stare, więcej nie piszę bo w Polsce dużo ludzi nie zna się na żartach :D
W PL jest obecnie likwidowanych dużo firm które przeważnie nie miały PV. One konsumowały prąd. Im ich będzie mniej tym gorzej dla sieci. Ta strona gdzie jest firma ma lepiej bo pewnie ta firma konsumuje i napięcie spada.
Po co produkowac energię w czasie gdy nie ma zbytu.
Aby rozwiązać problem należy dać dotacje na magazyny energi dla prosumentow na starych zasadach.
Jest jeszcze jeden plus takiej sytuacji dla PGE: przy wysokim napięciu ci co mają PV muszą zapłacić za energię mimo że mogliby ją wyprodukować nawet na własne potrzeby. Gdyby wszystko działało to dodatkowo trzeba by było odebrać energię i oddać 70-80% później. Nic dziwnego że nic z tym nie robią jak mają na tym podwójnie stracić.
A gdyby opłata za dystrybucję zależała od jakości sieci to mogłoby wyglądać zupełnie inaczej 😉