Niedawno byłam u ginekologa w prywatnej klinice gdzie miałam mały zabieg była tam również pani pielęgniarka/położna która asystowała lekarzowi, starała się rozluźnic atmosferę, bardzo jej za to dziękuję. Gabinet z łazienką, spódniczki jednorazowe jeśli ktoś potrzebuje. Wszystko zostało mi pokazane, wyjaśnione, byłam naprawdę miłe zaskoczona.
Hmm ja bym się bardziej stresowała z tą kurtyną niż bez niej, bo dziwnie by było tylko czuć co ktoś mi majstruje między nogami a nie widzieć XD bardzo ciekawy film!
Moja pierwsza wizyta w wieku 18 lat u ginekologa na nfz to był koszmar, baba zarzucił;a mi że już na pewno nie jestem dziewicą więc bada mnie normalnie, a nie przez brzuch. Cały czas zarzucała mi że kłamie bo jak można być dziewicą w wieku 18 lat... Zrobiłam afere na cały szpital, i zmieniłam genekologa to była masakra ;/
NFZ to średniowiecze. Mam porównanie bo od wielu lat chodzę tylko do prywatnych lekarzy. Raz popełniłem błąd bo mi się śpieszyło i poszedłem na NFZ. Przychodnia wygląd jak za PRL, kolejka nie ma nawet gdzie siedzieć. Stara spruta lekarka. Zapytałem czy mógłbym dostać zwolnienie na bodajże 5 dni to wyskoczyła oburzona z mordą. Wkurzyłem się poszedłem od razu prywatnie. Nowiutka przychodnia, ja jeden w poczekalni. Jeszcze nie wszedłem do gabinetu a uśmiechnięty lekarz "Na ile dni życzy sobie pan zwolnienie?". Pożartowaliśmy o mojej pracy, zbadał mnie, recepta, życzliśmy sobie miłego dnia.
Żal duszę ściska jak to widzę. Współczuję ci takiej wizyty. Jestem w tym samym wieku, nie byłam u ginekologa, ale życzę samej sobie nigdy nie przeżyć czegoś podobnego.
Przypomnialo mi sie tez cos...moja wizyta u lekarza w prxychodni , mialam 16 lat , bolal mnie brzuch i mialam mdlosci...lekarz podejrzewal ze jestem w ciazy, gdy powiedzialam ze ja jeszcze nic z tych rzeczy...to zawolal pielegniarke i nadal byli podejrzliwi wobec mnie...😄
to ja z polski mam zupełnie inne doświadczenia. za każdym razem jak szłam prywatnie to byłam traktowana bardzo nieprofesjonalnie, nigdy nikt mi nie robił żadnych badań krwi przed przepisaniem hormonów, antykoncepcja też mi nie służyła jeśli chodzi o mój nastrój itp, ale i tak ją brałam bo żaden lekarz sie nie zainteresował tym jak ją znoszę i że może trzeba zmienić. jak zaczęłam mieć poważniejsze problemy to też szłam do prywatnych ginekologów i nic mi nie pomogli i nie wiedzieli o co chodzi, niby robili usg ale nic z tego nie wynikało i nie byli zainteresowani tematem. więc w końcu poszłam do ginekologa na nfz i w porównaniu ze wszystkimi poprzednimi to ten naprawdę przynajmniej się zna na tym co robi, wysłał mnie na zabieg, zdiagnozował, dał jedne tabletki to mu powiedziałam że są złe to dał mi inne. no po prostu żałuję, że tyle razy szłam prywatnie i płaciłam praktycznie za traumę i brak profesjonalizmu. może miałam po prostu pecha ale to naprawdę nie było raz czy dwa, tylko dziesiątki razy.
W Anglii jest podobnie, pielęgniarki są praktycznie przy każdym badaniu, żeby też nie było tak, że pacjentka zostaje sam na sam z mężczyzną (lekarzem). To jest taka swego rodzaju przyzwoitka.
No ja bardzo lubię Cię słuchać Natka 🥰 Masz niesamowity dar opowiadania, dowcipnie, bez yyyyyyy, zrozumiale, treściwie i wiesz co mówisz 😘 Czekam na więcej Twoich historii. Pozdro dla Pimpka 😍
Jestem facetem i mimo że zawsze jak słyszę o ginekologii, okresach i innych tzw. kobiecych sprawach to czuję się niesamowicie dziwnie, tak ciebie słuchało się bardzo miło i nie miałem takiego odrzucenia mentalnego jak zwykle.
Dziękuję serdecznie za tą cenną uwagę! Przyznam, że pisząc sobie notatki starałam się wczuć w rolę "faceta" który miałby tego słuchać. Opowiadałam nawet po japońsku Pimpkowi i pytałam czy to ciekawe dla niego :D Generalnie, bardzo mnie to cieszy, że wysłuchałeś z przyjemnością tematów, które zazwyczaj chyba peszą i powodują zmieszanie. Dziękuję!
Ja jaką różnice między NFZ a prywatnie to widzę tylko w sprzęcie jakim się posługują, wiadomo w NFZ jest troszkę gorszy. Natomiast jeżeli chodzi o podejście to gorzej mi było prywatnie u jednej Pani ginekolog, która tylko zbadała nic nie wyjaśniła i tyle. Teraz chodzę na NFZ do starszego Pana ginekologa, który ma wspaniałe podejście do kobiet i wszystko ładnie wyjaśnia. W Polsce jest tak że to zależy na kogo się gdzie trafi, wszystko zależy od ginekologa i jego podejścia do człowieka niż to czy to NFZ czy prywatnie. Takie moje zdanie.
Dokładnie, ale z przemyślanym doborem słów opowiedziana wizyta, która peszy nawet kobiety. Ja osobiście póki nie byłam w ciąży i nie musiałam chodzić do lekarza co 3 tygodnie, też odczuwałam lekki dyskomfort. Ale tak jak mówisz "trening czyni mistrzem", czyli wstyd znika i wizyta od razu jest przyjemniejsza. Jeśli choodzi o wizytę to ja tę radę uslyszalam od mojej mamy albo siostry, sprawdza się więc podje dalej 😉 Nie w każdym gabinecie są spódniczki (takie zielone, jednorazowe przez które i tak wszystko widać, ale komfort psychiczny jest), więc ja na każdą wizytę chodzę w sukience, spódnicy, albo dłuższej tunice. Tak, że jak zdejmę co mam zdjąć to i tak jestem ubrana i zakryta, a lekarzowi nie przeszkadza to przeprowadzić badania 😉
Super odcinek ♥️ idealny do porannej kawy 😁 Czekam na następne filmy z szokiem kulturowym! Ps wyglądasz przepięknie ;* moja pierwsza myśl "uu kawał przystojnej Enmy" ☺️😄
Taka pielęgniarko-asystentka to złoto. Jak chciałabym się z czymś takim zetknąć w czasach swoich pierwszych wizyt u ginekologa. Przez pcos i inne problemy hormonalne, musiałam chodzić do gina od 13 r.ż., biorąc pod uwagę to, że wychowywał mnie sam tato to stres był zawsze nieziemski. Mimo, że sam lekarz ok i pielegniarki też na recepcji czy zabiegu fajne, to jakaś kobieta, któta potrzymałaby mnie za ręke, byłaby świetnym wsparciem. 🙂
Bardzo ciekawy filmik i temat ! Pragnęłabym takiej intymności i kurtyny oraz pani która jest przy pacjentce i do tego miła !!!Przezylam swoje, gdy po porodzie problematycznym dziecka w szpitalu 12 facetów gapiło się w moje krocze ! W Niemczech , przed 36laty ! Żadnej pielęgniarki która asystuje , żadnej kurtyny , żadnego słowa miłego ! Ja - przedmiot , sufit, no i oni -dramat ! Od tej pory jak mogę unikam ginekologa - taka trauma !!! Interesuje mnie bardzo Japonia , wiec zostaje na kanale !!!
Super się cieszę, że już z okiem w porządku i że czujesz się na tyle dobrze, że wleciał nowy, super treściwy i naprawdę przydatny dla wszystkich zainteresowanych tematem film. Pomysł na serię zdecydowanie ekstra, mam nadzieję, że zobaczymy więcej takich materiałów w niedalekiej przyszłości Zdrówka życzę i zapału do pracy❤ Ściskam cieplutko i do, mam nadzieje, rychłego zobaczenia w nowym filmie
Kurczę ja nigdy nie pomyślałam żeby do ginekologa wziąć wkładkę czy podpaske, żeby użyć po cytologii, a trochę ich już miałam. Na szczęście nigdy mi nic nie poleciało. Ale na przyszłość będę pamiętać. Bardzo fajny odcinek :)
Dziękuję serdecznie za komentarz i podzielenie się swoją historią! Muszę zasięgnąć języka jak to wygląda z ginekologią dziecięcą, bo przyznam szczerze, że ze źródeł z jakich korzystałam to nigdzie się taki temat nie pojawiał. Przy najbliższej wizycie z mamą zapytam jej gdzie szukać i od czego zacząć! Może wtedy zrobię jakiś update do tego filmu ^_^ dziękuję za pomysł! Cieszę się, że film się podobał! ostatnio gdy miałam te przygody z okiem i nic nie mogłam robić poza spaniem i leżeniem to myślałam nad wszystkim, czego wam jeszcze nie powiedziałam a wydaje mi się, że byloby to ciekawe i pomocne :D Taka dziwna droga inspiracji poprzez niemoc ;_;
@@EnmaOfficial Rozumiem i cieszę się, że nieświadomie podsunęłam Ci pomysł :) Cóż, niby dziwna droga inspiracji, ale za to podziała i dzięki temu mamy bardzo interesujący film. Ale cieszę się i tak, że z okiem już trochę lepiej :)
Miałam tą nieprzyjemność, że moja pierwsza wizyta u pani ginekolog zakończyła się traumą. Na wizycie zostałam potraktowana jak mięso na taśmie a o jakimkolwiek uprzedzaniu co gdzie będzie robione to mogłam sobie pomarzyć... teraz po wielu latach odważyłam się znów umówić do (innej) ginekolog, mam nadzieję że tym razem będzie lepiej i zawsze zazdraszczam jak słyszę od kogokolwiek, że jego wizyty są mega komfortowe D:
Film mega interesujący ☺️❣️ pozwala lepiej zrozumieć jak wygląda opieka medyczna w Japonii. Naprawdę nie sądziłam, że lekki w kraju kwitnącej wiśni są aż takie drogie 😅. Jednak podejście do pacjenta jest naprawdę na wysokim poziomie, szkoda że kosztem czasu. Niestety w Polsce w publicznych placówkach (przynajmniej w tych małych) często sytuacja wygląda inaczej (nie chodzi mi głównie o ginekologa). Chodzi mi o te lekceważące traktowanie pacjentów, brak organizacji czy problem z dodzwonieniem się do przychodni lub przykry zapach papierosów na poczekalni.
Hej! FB podsunął mi Twój filmik, obejrzałem, zaciekawił mnie tak bardzo (mimo że jestem facetem i do ginekologa nie chodzę 😉), że zalajkowałem vloga i zasubskrybowałem Twój kanał. Pozdrawiam z UK. 🙋♂️
Na Twój kanał trafiłam zupełnym przypadkiem i bardzo się z tego cieszę, ponieważ ciekawie opowiadasz, tak więc daję suba i zostaję na dłużej. Przy okazji serdecznie pozdrawiam! 👍👌👍
Wiesz to jest bardzo dobrec z tym wsparciem piekegniarki, jesli jestes szczesciara i nie masz zadnej traumy zwiazanej z obszarami kobiecymi czy lekarzem mezczyzna i byciem z nim sam na sam, moze to dziwic, ale jesli sie mialo mniej szczescia i doswiadczylo naduzyc, obecnosc troskliwej piekegniarki moze bardzo pomoc przetrwac stresujace badanie i cala wizyte. Dzieki za fajny filmik :)
Bardzo ciekawy i potrzebny temat. Obecnie wizyty na NFZ u ginekologa nie różnią się szczególnie od tych prywatnych. Przynajmniej w mojej przychodni ginekologicznej tak jest. Papierowych majteczek nigdy nie spotkałam ani prywatnie ani państwowo. Jeśli chodzi o ginekologa w Japonii to bardzo mi się podoba taka o intymność i dodatkowa opieka pielęgniarki. Kurtyna super sprawa. Ja też się przyzwyczaiłam (bo nie ma innej możliwości) do standardu polskiego badania ale gdybym miała wybór to wolałabym japoński standard (no może z wyjątkiem wypisywania leków i opłat za karty pacjenta. Uważam też, że troska lekarza gdy coś odbiega od normy np.ciśnienie to wspaniała rzecz i na pewno nie strata czasu.
Cieszę się, że znalazłem Pani kanał. Sprawia mi niekłamaną przyjemność słuchanie kobiety, która sprowadza tę mityczną Japonię na właściwe Jej miejsce czyli kraju o INNEJ kulturze. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Od ponad 14 lat zajmuję się Chinami i wiem jak NIESŁYCHANIE trudno przekazać naszym Rodakom fakt, iż kultura konfucjańska to ZUPEŁNIE inna niż nasza. Przesyłam Pani niskie ukłony. P.S. W naszej kulturze istnieją zioła, które pozwalają na zmiejszenie problemów w okresie menstruacji. W tym bólu.
Dziękuję serdecznie i z chęcią zerknę na Pana kanał, bo od 2 lat żywo interesuję się Chinami i językiem chińskim! Oj tak, korzystam z dobrodziejstw chińskiej medycyny, tutaj znanej pod nazwa Kanpoyaku! Serdecznie dziękuję za uznanie i docenienie!
Przez parę lat mieszkałam w USA i korzystałam z usług lekarzy i zawsze w momencie kiedy badanie miał przeprowadzić lekarz mężczyzna do gabinetu była proszona pielegniarka , która stała sobie czasami tylko przy drzwiach dotyczyło to nie tylko badań w gabinecie ginekologicznym .Lekarz mężczyzną nie zostawał sam z pacjentką w gabinecie .
Ciekawy odcinek...Podoba mi się ta japońska wizyta u GYN.Wiadomosci przekazywane na Maxa dla pacjentek( uswiadomiony pacjent to szczęśliwy pacjent). Kwestia podwyższonego ciśnienia jest bardzo ważna z punktu widzenia medycznego, a szczególnie, że Pani ma problemy z sercem ❤❤❤. Zła decyzja , a konsekwencje OGROMNE. Lekarz zastosował MAXimalne zabezpieczenie dla pacjentki- to jest profesjonalizm- ,aby pacjent czuł się bezpieczny. Widzę, że Japońska Służba Zdrowia last lepsze w porównaniu do innych krajów. Lekarz MA CZAS dla pacjenta. Gratuluję. Pragnęłabym mieć takich lekarzy.💕💞💕💞
Bardzo ważny temat ,i dobrze ze o nim mówisz porównując leczenie w Polsce i Japoni .Pozdrawiam serdecznie i dziękuję życząc dużo zdrowia .Jestem po raz pierwszy na Twoim kanale.Kornelia z Krakowa .😇💝🙏🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹
Mieszkam z rodziną w USA .Jednym z wielu możliwości wizyty u lekarza specjalisty jest podobny do tego który widziałaś w Japonii.Prywatna klinika działa tak;pielęgniarka w pokoiku 9 metrów kwadratowych przygotowuje pacjenta do wizyty lekarza;waga,wzrost,temperatura jakie leki,ciśnienie,co dolega .W innych pokoikach inni pacjenci są przygotowywani podobnie.Lekarz nie marnuje czasu na biurokrację cały ,potrzebny czas przeznacza dla pacjenta.Diagnoza i sposób leczenia
@@EnmaOfficial ahh nie mogę się doczekać!💖🙏 Btw wieczorkiem nadrobię wczorajszy live, bo byłam na wyjeździe z uczelni, a musze wiedzieć jak tam się ma sprawa z figurkowym regałem 👉👈😅
Ja z początku (pierwsza wizyta w wieku 18 lat, później co pół roku - rok kolejne, bo też mam rozjechany cykl i dramat hormonalny ;p) - chodziłam tylko prywatnie i tylko do kobiet xD byłam w sumie u czterech różnych w tym czasie, z czego u jednej to była taka a'la klinika, ale pozostałe dwie to takie w randomowych budynkach, jedna to w takim baraku, że nie mogłam trafić, ale w środku spoko gabinet. U jednej tylko była toaleta przy gabinecie, w pozostałych w poczekalni. W 2 przypadkach był bidet z mydłem intymnym, podpaski, wkładki za free. W jednym był bidet, ale żadnych środków higienicznych. Mieszkałam blisko i zawsze wolałam się ogarnąć przed wyjściem z domu, więc akurat dla mnie to nie miało większego znaczenia. Później miałam wykrytą torbiel, więc jeszcze częstsze wizyty żeby obserwować, później zmieniłam miasto i miałam już trochę bardziej wylane na to, gdzie do ginekologa idę, poszłam do faceta w klinice takiej na bogato, tam było wszystko, co sobie człowiek zamarzy xD a później przyszedł covid, z powodów finansowo-pracowych przeprowadziliśmy się z już mężem do jego niezbyt dużego miasta rodzinnego, ja już miałam skierowanie w styczniu 2020 na wycięcie torbieli, ale z racji zamieszania z pandemią był z tym problem, w końcu w lipcu, jak trochę poluzowali restrykcje pandemiczne zapisałam się w moim miasteczku rodzinnym do ginekologa prywatnie, też faceta, (obcokrajowca btw, musiałam się przyzwyczaić do jego akcentu, bo z początku ciężko mi było zrozumieć co mówi ;p) generalnie on przyjmował i prywatnie i na nfz w tym samym miejscu, gabinet taki bardzo standardowy, żadnych super bajerów, ale czystko i w porządku, nawet toaleta przy gabinecie. Od razu mnie pokierował do szpitala, gdzie sam pracuje na laparotomię (nie mylić z laparoskopią), bo torbiel była podejrzana. Po operacji chodziłam do niego już na nfz i te wizyty nie różniły się od tych prywatnych, ale to jedyny lekarz do jakiego chodziłam na nfz, więc nie mam ogólnego porównania. Było różnie, ale nigdzie nie byłam jakoś źle traktowana. Pierwsza była najbardziej miła i delikatna, ale później za bardzo podniosła ceny, a ja jako biedny student musiałam uważać na wydatki. W przypadku w tej klinice miałam wrażenie, że ta ginekolog uważa mnie za jakąś głupią i traktuje jak dziecko, ale może to tylko moje wrażenie + ja od początku czytałam w wielu źródłach o tym, czego się spodziewać i na czym polegają badania oraz jak się leczy różne dolegliwości, więc jak mi coś nie odpowiadało to zmieniałam i ta właśnie z ą ę kliniki była moim zdaniem najmniej kompetentna. Do jednej umawiałam się prywatnie w mieście rodzinnym i była spoko, ale nie zawsze mogłam z racji studiów dziennych w innym mieście do niej jeździć Ta z "baraku" była ok, ale byłam tylko raz przed przeprowadzką. Później pan ginekolog z kliniki w nowym mieście - miły itp, ale tak bardzo "na szybko" żeby jak najwięcej pacjentów przyjąć w jak najkrótszym czasie. I teraz może o samych badaniach - cytologia mnie zawsze boli, usg to "od środka" też, bo mam pewną wadę budowy ciała w tych rejonach. Chociaż tylko u tej nieszczęsnej baby z kliniki bolało mnie najbardziej i czułam, ze ona się nie stara nawet, żeby to było mniej niekomfortowe. Przy okazji z tym usg, to zawsze grzebali tam po kilka minut, a ja kisłam z nudów. I teraz szok - u tego obcokrajowca zarówno prywatnie jak i na nfz jest najlepiej, bo gościu jest mega profesjonalny, usg robi chyba w minutę, tłumaczy co i jak w trakcie. Nie sądziłam, że można tak szybko ogarnąć to badanie ;p Póki przyjmuje to nie zamierzam zmieniać. Poza tym sam mnie operował, więc mam zaufanie, że wie, co robi. Podsumowując - było różnie, ale żadnych pielęgniarek w środku gabinetu i kurtyn nie widziałam. Jakoś chyba wolę patrzeć kiedy mi się coś wsadza, żeby sie bardziej przygotować na odczucie, ale to już pewnie kwestia przyzwyczajenia. Co do tłumaczenia badania, to nie wiem, bo ja od początku mówiłam, że wiem co to, po co i jak. W każdym razie chyba wszystko zależy od tego jak się trafi. Chodzę regularnie od prawie 10 lat, więc jakieś tam doświadczenie chyba nabyłam xD
U mnie w gabinecie podpaski, podkładki i inne środki higieniczne są dostępne. Co uważam za bardzo fajne. Ja chodziłam długi czas do Ginemedica we Wrocławiu. Bardzo polecam, szczególne moją lekarkę, która prowadziła też moją ciąże. Niestety z powodu wyprowadzki do innego miasta musiałam zmienić lekarza. Ja nigdy nie miałam oporów przed lekarzami, bo mam podobne podejście do Twojego. Lekarz to lekarz.
To wszystko jest ludzkie i myśle że ważne pytania na początek zadane. Juz bywałam w Niemczech gdzie w gabinecie było ze 150 malutkich samochodzikow vw😁
Ja chodzę regularnie do gina na nfz praktycznie co 2 miesiące, bo też przyjmuję antykoncepcję. Od kilku lat już umawiam się do tej samej Pani doktor, ale w innej przychodni, w której nie jestem pacjentką. Moja przychodnia nie ma zatrudnionych specjalistów. Jak wypada czas jakiegoś badania to zawsze lekarka mi mówi do ilu dni po miesiączce mam przyjść. Cytologię przeprowadza sama, a gabinet wygląda dokładnie tak jak opisałaś polskie gabinety. xD Jest osobne pomieszczenie z toaletą i kozetką, w którym się rozbiera, a na fotel siada się w tym głównym pomieszczeniu obok biurka lekarza. Nie ma pielęgniarki ani kotarki. Jeśli chodzi USG ginekologiczne to kiedyś w tej samej przychodni wykonywał je drugi lekarz, niesamowicie sympatyczny i profesjonalny. Też mi mówił jak będzie wyglądać badania, co po kolei będzie robił. Niestety już tam nie pracuje i na USG moja ginekolożka kieruje mnie do innej filii tej przychodni na drugim końcu miasta. Tam lekarz jest taki sobie. Mało rozmowny, niekontaktowy, zmęczony życiem. Trochę obleśny, niezbyt przyjemny. Generalnie u niego nigdy niczego się nie dowiaduję, a wyniki omawiam dopiero z moją lekarką. Muszę przyznać, że taka zasłonka trochę stresowałaby mnie przy badaniu, bo nie wiedziałabym co lekarz tam majstruje. Co prawda zawsze i tak patrzę się w sufit, ale czułabym się jakby jakąś operację mi robił. xD
Dziękuję ci za własną historię i bardzo dużo szczegółowych informacji. Szkoda że ten lekarz taki nieprzyjemny.. może go w końcu zmienią na kogoś bardziej ogarniętego i sympatycznego. No ta kotarka na początku to miałam panikę na twarzy, teraz już po tylu wizytach to zupełnie zapomniałam, że to mnie kiedyś szokowało xD Nie wiem czy umiałabym teraz bez niej!
@@EnmaOfficial Haha, jeszcze chciałam wspomnieć o tym jak mówiłaś, że troska o pacjenta czasami może być nieco męcząca i zabierająca czas. Mimo wszystko myślę, że to dobrze, że lekarze taką troskę okazują w Japonii, dopytują i nawet karzą Ci czekać 15 minut aż zejdzie Ci ciśnienie. W Polsce wszystko zależy od tego na kogo się trafi, ale z mojego doświadczenia częściej trafiałam na bardziej oschłych lekarzy niż takich faktycznie interesujących się pacjentem. Nie zdarza się często by w Polsce czuć się zaopiekowanym w szpitalu lub w przychodni. Jest taki brak poczucia bezpieczeństwa i komfortu. Często lekarze starszej daty pozwalają sobie na niestosowne uwagi lub komentarze, młodzi są bardziej profesjonalni i wyrozumiali. Niestety w Polsce obecnie można mieć takie uczucie, że lekarz ma trochę Cię gdzieś, ale tak jak wspomniałam wszystko zależy od tego na kogo się trafi, czyli jak wszędzie na świecie. ☺
Ktoś wspomniał o tym, że wiele zależy od lekarza i z tym się zgodzę. Jak byłam w ciąży i chodziłam na badania, to moja lekarka poza USG nie robiła mi nic. Poszłam raz do innego lekarza, bo mojej lekarki akurat nie było i on kazał mi rozebrać się i usiąść. Ja zdziwiona jak to i dlaczego? Nigdy nie miałam robionego standardowego badania ginekologicznego, a on mówi, że to normalne i zawsze tak robi. Okazało się, że miałam skróconą szyjkę i wysokie ryzyko przedwczesnego porodu. Kazał mi w trybie natychmiastowym jechać do szpitala. 3 tyg. spędzone na patologii ciąży i wcześniejszy poród, ale w kontrolowanych warunkach. Gdybym nie poszła do innego lekarza mogłoby się kończyć różnie, a chodzę tylko na NFZ. Córeczka urodziła się cała i zdrowa i nadal daje mi popalić, ma 6 miesięcy obecnie :)
W Polsce ginekolodzy na NFZ też bywają profesjonalni i delikatni. Do tego są gabinety NFZ wyposażone w najnowszą aparaturę. Ostatnio byłam właśnie na NFZ i Pan lekarz zbadał mnie bardzo delikatnie do tego zmierzył zważył co do milimetra Co było dla mnie nowością. Dlatego uważam że nie ma co narzekać na lekarzy z NFZ
Jak dla mnie - sztos ❤️ w Polsce przychodzisz do jakiegoś lekarza (szczególnie na NFZ ale prywatnie tez się tak zdarza niestety) i traktują Cię jak zło konieczne, worek z mięsem ;)
Hej, super odcinek, szczególnie jak się jest stałym bywalcem u ginekologa :) Funfact, to ja dostałam szoku, gdy w 10:06 pojawiło się zdjęcie mojej byłej kliniki :D
W Szwecji ,gdzie mieszkam, pielęgniarka jest zawsze przy badaniu tego typu.Żeby do niczego niepożądanego nie doszło, gdy lekarz jest sam na sam z pacjentką.
Mimo, że jestem facetem i oglądałem filmik o kobiecych sprawach to i tak nie żałuję, spoko dowiedzieć się czegoś nowego o Japonii :D Czekam na więcej szoków kulturowych :P
Bardzo dziękuję! Napewno za jakiś czas pojawi się film z kolejnym szokiem kulturowym, a póki co zapraszam do najnowszych filmów z testem napoi lub o kociej dzielnicy ^_^!
Ta opadająca kotarka też by mnie mega przeraziła. Oraz chyba to, że w gabinecie w trakcie badania jest tam też pielęgniarka. Nie wiem, dziwnie bym się czuła, że na mnie się gapi aż tyle ludzi 🙈 Ja, szczerze mówiąc, w Polsce miałam bardzo niefajne doświadczenia z ginekologiem. Była to kobieta i miałam wrażenie, że jest tam za karę. Niemiła, opryskliwa, nie raczyła mi odpowiedzieć normalnie na pytania, tylko warczała. Samo badanie cytologiczne wywołało u mnie taką traumę, że nie chodziłam do gina kilka lat🙀🙈 Dopiero w Czechach się przemogłam i trafiłam na mega sympatyczną ginekolożkę i wszystko mi jasno i wytłumaczyła. Tez była tam pielęgniarka, ale ona zajmowała się tylko papierologią i miała osobny gabinet. Co mnie też zaskoczyło, to dostałam po roku smsa z przypomnieniem, że w ramach troski o własne zdrowie mogę się umówić na wizytę by się zbadać.
Dziękuję za opisanie własnej historii! Jest mi przykro że miałaś taką traumę po jakiejś nieprofesjonalnej babie ;/ ale cieszę się, że odnalazłaś profesjonalnego i jak widać, troskliwego lekarza w Czechach! Ciekawy system swoją drogą, przydałby się wszędzie na świecie bo wiele kobiet nie chodzi na regularne kontrole ;
@@EnmaOfficial właśnie to jest smutne, że niektóre kobiety nie chodzą regularnie do gina. W sumie sama nią byłam dosyć długo, ale to wynikało z traumy i ze strachu, którego się nabawilam. Na szczęście jest ok. Byłam w pozytywnym szoku, że dostaję przypomninajacego smsa, by się umówić na wizytę i inne kraje mogły by to podchwycić 😁
Witam serdecznie.Uważam,że lekarz z tzw.powołania dobrze potraktuje pacjentów i w prywatnym gabinecie i na NFZ. Na NFZ przytrafiła mi się taka sytuacja ,że lekarz przepraszał mnie że dysponuje takim sprzętem a nie innym i że na dziś może przepisać mi tylko tyle badań bo ma narzucone ograniczenia.
Super film! ❤️ W końcu po długim czasie udało mi się coś od ciebie obejrzeć. Od października mi się takie zamieszanie w życiu zrobiło (nie koniecznie negatywne), że po prostu brakuje mi czasu na wiele rzeczy.
Każdy ma swoje doświadczenia, ja zostałem niemiło zaskoczony w Osace 2004r u dentysty. Miałem do usunięcia ząb. Pływałem wówczas na statku do przewozu drewna z Kanady do Japonii. Agent zawiózł mnie z portu do jakiejś części Sendai, zaprowadził pod jakiś barak, pokazał drzwi w które zapukałem, otworzył gość w białym kitlu, w przedsionku poprosił o zmianę obuwia i zaprowadził do podłużnej sali z 9 fotelami dentystycznymi przegrodzonych parawanami. Po zrobieniu RTG zęba kazał siąść na fotelu i czekać na wywołanie kliszy. Siedząc na fotelu zauważyłem warstewkę kurzu na stelażu parawanu, a narzędzia leżące na tacy - kiedyś niklowane prześwitywała na nich miedź. Sam dentysta miał w tym czasie pięciu pacjentów. Ząb mi usunął szybko i dał jakieś tabletki. W drodze do Vancouver miejsce po zębie bardzo bolało i Vancouver musiałem jeszcze raz iść do dentysty aby wyciągnął pozostałości po zębie. Wizję takiej Japonii proponował nam kiedyś jakiś prezydent.
Pierwsze weszłam na Twój kanal. Bardzo fajnie opowiadasz i ciekawie. Jej taka młoda osoba po 3 operacjach serca, ja mam 40lat I choruje na nadciśnienie i arytmie serca i czasem bywa ciężko. Zdróweczka Kochana.
Cześć:-) Trafiłam przez przypadek na Twój kanał...I zostaję. Bardzo przyjemnie Się Ciebie słucha (płynnie, bez yyy, eeee;-)). A jeżeli chodzi o ginekologa, to id samego początku chodzę na NFZ (nawet w ciąży, syn na już 20 lat) i zawsze bylam bardzo dobrze traktowana ... Pozdrawiam:-)
Dziękuję serdecznie! Mimo braku możliwości używania języka polskiego na co dzień, staram się bardzo by "jakoś brzmieć". Dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoją historią!
Moje doświadczenia z ginekologiem prywatnie w polsce są takie same. Jeśli chodzi o pielęgniarki do pomocy, to w polsce podobne rzeczy są przy porodzie - jest lekarz który bada i ewentualnie interweniuje, jest położna która towarzyszy przy fizjologicznym porodzie, sprawdza jak on przebiega, ale też można sobie wynająć doule, która zapewnia nam komfort psychiczny, może pomasować, pomóc gdzieś przejść i generalnie stanowi osobe towarzyszącą (którą przy porodzie można mieć tylko jedną).
oczywiście, u nas w Polsce, jest dużo lepiej. Tam się grzebią robią masę badań, gdy idziesz po te same tabletki, gorsza biurokracja niż w Polsce. poza tym to jest inna kultura, drożyzna, . Mentalność inna. Nie mogłabym tam żyć. podziwiam ją.
@@EnmaOfficial zeby isc do ginekologa trzeba mieć jakiś poważny problem :D cytologia, antykoncepcja, porada ginekologiczna etc to wszystko robi rodzinny ;) ciąże prowadzi położna i lekarza tez nie widzi sie w ogóle - chyba, ze sa jakieś problemy. Także, (nie)stety nie zapowiada sie w moim przypadku :D i mam nadzieje, ze zostanie tak jak najdłużej :D
Hej Emma! bardzo fajnie cię dziś widzieć 😘ciekawe bardzo trudno tak się przekształcić z tymi odmiennością napewne działa tove 2strony Japończycy w Europie także. Ja bym nigdy nie dała sobie rady nie tylko o ta sytuację chodzi.. Jak ja w Polskich miastach się gubię🙃Pozdrawiam
Uwielbiam twoje serie a czy mogła byś przygotować coś o pracy psychologa w Japonii :) Uwielbiam słuchać Ciebie masz fajny głos i jesteś bardzo ładna no i podziwiam
@@EnmaOfficial wiesz,zazwyczaj parawan,majty w dół,świecisz gołym tyłkiem, i zasuwasz 10 metrów do fotela,a w międzyczasie puka inna pacjentka, wkłada głowę w drzwi, z zapytaniem...CZY PAN DOKTOR PRZYJMIE?🤣🤣🤣😉Oj miałam taką jazdę
Jestem trans facetem. Ostatnio musialem pojsc do ginekologa by zrobic badania do przepisania mi testosteronu. Poszedlem z mama bo nie mam jeszcze 18 lat i ona przez telefon im wszystko wyjasnila jak i powiedziala moje imie ktore preferuje. Jak przyjechalismy i pani recepcjonistka i pani doktor urzywaly do mnie zaimkow meskich jak i poprawnego imienia. Pani doktor wszystko mi tlumaczyla podczas robienia badan jak i dala mi sie poczuc komfortowo i pomimo byciu u lekarza “dla kobiet” jak kobieta sie nie czulem tylko jako normalny chlop ktory poszedl do lekarza. Moja wizyta byla bardzo przyjemna, nie czulem sie źle i ciesze sie ze trafilem na takie osoby, wiem ze nie wszyscy maja takie szczescie :)
Ty miałaś kurtynę, ja pamiętam, jak na wizycie na NFZ po "rozłożeniu" nóg na fotelu w oczy rzuciło mi się okno naprzeciwko mnie, które nie zasłonione ukazywało mi blok obok, w którym mieści się posterunek policji :D gabinet na drugim piętrze, wspaniałe widoki. Pierwszy raz Cię oglądam, myślę, że zostanę :)) pozdrowienia z Polski! ;-D A co do pomocy kobietom - i u nas przecież są pielęgniarki, położne, doule, doradczynie laktacyjne, fizjoterapeutki uroginekologiczne... No bardzo duża specjalizacja różnych dziedzin, co jest super. Może nie do końca są one obecne w gabinetach ginekologicznych, ale można sobie do nich iść, kiedy jest potrzeba. ;-) wszystko dla zdrowia nas, kobietek 💚💚
Tytuł obiecuje więcej, niż się z filmiku dowiadujemy. Wcale nie trzeba jechać daleko, żeby przeżyć szok (kulturowy) w gabinecie lekarskim. Ja w Europie przeżyłem 3 (trzy!) prawdziwe szoki, z tego dwa w Polsce, jeden w Niemczech. Dwa szoki kulturowe przeżyłem w Małopolsce, w szpitalu w Chrzanowie. 1) Po wypadku, w wyniku, którego zwichnąłem prawy bark (niektórzy będą wiedzieć, jaki to ból), trafiłem do gabinetu, w którym dwóch lekarzy - zamiast dać mi znieczulenie i szybko nastawić bark, tak jak to się normalnie, np. w Katowicach, robi - kazali mi położyć się na leżance, po czym najpierw próbowali nastawić bark BEZ ZNIECZULENIA. Oczywiście nic z tego nie wyszło. (Niezależnie od woli pacjenta ciało broni się samo przed bólem.) Po kilku nieudanych próbach doszli do przekonania, że moje mięśnie są zbyt mocne. Wniosek? ,,Mięśnie trzeba osłabić." W tym celu do zwichniętej ręki (leżałem na brzuchu) włożyli mi obciążnik, żeby mięśnie prawego barku osłabły. Nie wiem, ile godzin trwała ta tortura, zanim panowie zdecydowali się podać jakiś znieczulacz. 2) Jakiś czas później, z tym samym zwichniętym barkiem, już w gorsecie gipsowym, idę do chirurga w tym samym szpitalu. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy do gabinetu pana doktora zostałem zaproszony z pięcioma innymi pacjentami (sic!). Tak naprawdę do dzisiaj nie wiem, dlaczego; podejrzewam, że była to forma oszczędności czasu - ile sekund lekarz w ten sposób mógł zaoszczędzić, nie mam pojęcia, ale było to dla mnie dooooosyć dziwne. Teraz przykład z Monachium (Pasing, Gleichmannstraße): wizyta u ortopedy/chirurga w sprawie operacji haluksa. Po baaaaaardzo długim oczekiwaniu w poczekalni (chociaż przyszedłem na czas) pan doktor, Dr. med. Heiko Mitnacht, zaproponował mi operację, w wyniku której, owszem, zlikwiduje haluksa, ale za to nigdy już nie będę mógł poruszać dużym palcem - będzie na stałe unieruchomiony. Chciałem dopytać o inne możliwości. Dr. Mitnacht po dosyć krótkiej rozmowie chyba stracił cierpliwość, bo wyszedł bez pożegnania. Zrobił to tak nagle, że nie wiedziałem, co dalej. Jakiś czas odczekałem w gabinecie, po czym poszedłem na recepcję, gdzie spytałem, co pan doktor właściwie postanowił. Recepcjonistka naturalnie sama nie wiedziała, więc poszła spytać doktora. Dopiero gdy wróciła miałem ostateczną odpowiedź: pan doktor będzie operował tak, jak mi to zaprezentował, albo wcale. Uzupełnię jeszcze, że później poszedłem do innego orotopedy/chirurcha (pan doktor Sigmund z Olching), który zoperował mi haluksa, tak jak należy
w Niemczech tez opowiada, wprawdzie nie na przykładach anatomicznych, ale opowiada, mówi tez kiedy będzie co robił, że np może być zimno czy może zaboleć, czy coś poczuć, poza tym zawsze jest pielęgniarka podczas badania, a po to, żeby nie posądzić lekarza o niecne zamiary
Chcecie więcej historii z Szokiem Kulturowym?
Ja z chęcią obejrzę
Tak
Jeżeli masz w zanadrzu więcej takich historii, to jak najbardziej 😁
@@KarolaNowak0104 Mam conajmniej 2!
Tak
Niedawno byłam u ginekologa w prywatnej klinice gdzie miałam mały zabieg była tam również pani pielęgniarka/położna która asystowała lekarzowi, starała się rozluźnic atmosferę, bardzo jej za to dziękuję. Gabinet z łazienką, spódniczki jednorazowe jeśli ktoś potrzebuje. Wszystko zostało mi pokazane, wyjaśnione, byłam naprawdę miłe zaskoczona.
O! jak miło bylo przeczytać, że jest tak sympatyczna atmosfera w jakimś gabinecie. Dziękuję!
Hmm ja bym się bardziej stresowała z tą kurtyną niż bez niej, bo dziwnie by było tylko czuć co ktoś mi majstruje między nogami a nie widzieć XD bardzo ciekawy film!
O to to! tak się właśnie czułam XDD dziękuję!
Moja pierwsza wizyta w wieku 18 lat u ginekologa na nfz to był koszmar, baba zarzucił;a mi że już na pewno nie jestem dziewicą więc bada mnie normalnie, a nie przez brzuch. Cały czas zarzucała mi że kłamie bo jak można być dziewicą w wieku 18 lat... Zrobiłam afere na cały szpital, i zmieniłam genekologa to była masakra ;/
NFZ to średniowiecze. Mam porównanie bo od wielu lat chodzę tylko do prywatnych lekarzy. Raz popełniłem błąd bo mi się śpieszyło i poszedłem na NFZ. Przychodnia wygląd jak za PRL, kolejka nie ma nawet gdzie siedzieć. Stara spruta lekarka. Zapytałem czy mógłbym dostać zwolnienie na bodajże 5 dni to wyskoczyła oburzona z mordą. Wkurzyłem się poszedłem od razu prywatnie. Nowiutka przychodnia, ja jeden w poczekalni. Jeszcze nie wszedłem do gabinetu a uśmiechnięty lekarz "Na ile dni życzy sobie pan zwolnienie?". Pożartowaliśmy o mojej pracy, zbadał mnie, recepta, życzliśmy sobie miłego dnia.
Żal duszę ściska jak to widzę. Współczuję ci takiej wizyty. Jestem w tym samym wieku, nie byłam u ginekologa, ale życzę samej sobie nigdy nie przeżyć czegoś podobnego.
Ja miałam to samo. Do tego lektura na temat mojej moralności (byłam dziewicą ale tej pani moja błona wydała się podejrzana! ). Nawiedzona baba!
Przypomnialo mi sie tez cos...moja wizyta u lekarza w prxychodni , mialam 16 lat , bolal mnie brzuch i mialam mdlosci...lekarz podejrzewal ze jestem w ciazy, gdy powiedzialam ze ja jeszcze nic z tych rzeczy...to zawolal pielegniarke i nadal byli podejrzliwi wobec mnie...😄
Mnie też kobieta ginekolog skrzywdziła podczas pierwszej wizyty ginekologicznej...
to ja z polski mam zupełnie inne doświadczenia. za każdym razem jak szłam prywatnie to byłam traktowana bardzo nieprofesjonalnie, nigdy nikt mi nie robił żadnych badań krwi przed przepisaniem hormonów, antykoncepcja też mi nie służyła jeśli chodzi o mój nastrój itp, ale i tak ją brałam bo żaden lekarz sie nie zainteresował tym jak ją znoszę i że może trzeba zmienić. jak zaczęłam mieć poważniejsze problemy to też szłam do prywatnych ginekologów i nic mi nie pomogli i nie wiedzieli o co chodzi, niby robili usg ale nic z tego nie wynikało i nie byli zainteresowani tematem. więc w końcu poszłam do ginekologa na nfz i w porównaniu ze wszystkimi poprzednimi to ten naprawdę przynajmniej się zna na tym co robi, wysłał mnie na zabieg, zdiagnozował, dał jedne tabletki to mu powiedziałam że są złe to dał mi inne. no po prostu żałuję, że tyle razy szłam prywatnie i płaciłam praktycznie za traumę i brak profesjonalizmu. może miałam po prostu pecha ale to naprawdę nie było raz czy dwa, tylko dziesiątki razy.
to nie pech,to standardy polskie
W Anglii jest podobnie, pielęgniarki są praktycznie przy każdym badaniu, żeby też nie było tak, że pacjentka zostaje sam na sam z mężczyzną (lekarzem). To jest taka swego rodzaju przyzwoitka.
No ja bardzo lubię Cię słuchać Natka 🥰 Masz niesamowity dar opowiadania, dowcipnie, bez yyyyyyy, zrozumiale, treściwie i wiesz co mówisz 😘 Czekam na więcej Twoich historii. Pozdro dla Pimpka 😍
Myślę, że taka opieka mentalna pielęgniarka przydałaby się w Polsce. Mega odcinek, zrób więcej odcinków o szoku kulturowym. Pozdrawiam 💝
Temat ciekawy a seria odcinków z szokiem kulturowym to bardzo dobry pomysł
Mam już materiał na kolejne 2 odcinki :D pytanie tylko czy się wam spodoba ten!
Tak
Dziękuję
Taka opieka psychiczna, pomoc pielęgniarki, byłaby super komfortowym rozwiązaniem w gabinetach 😍 bardzo ciekawie i super się słychało ❤ ściskam!
Dziękuję i mam nadzieję, że dzisiejszy film też się spodoba
@@EnmaOfficial a no właśnie obejrzałam xd ❤ so im in love!
Służba zdrowia w Polsce już ledwo działa. Dodatkowa pielęgniarka by ją dobiła
Obejrzane :D
Z chęcią obejrzę więcej filmików tego typu, gdzie jest porównanie takich różnych czynności w Japonii, a w Polsce!
Mam pomysł na conajmniej dwa filmy z takimi szokersami kulturowymi!
@@EnmaOfficial w takim razie będę ich wyczekiwać :3!
Dziękuję! cieszę się, że pomysł i forma się spodobała ^_^!
Weszłam pierwszy raz na twój kanał , bardzo fajnie się ciebie słucha , miło i przyjemnie 🤗
Bardzo dziękuję i zapraszam do poprzednich filmow na kanale ^_^ może coś się spodoba!
Jestem facetem i mimo że zawsze jak słyszę o ginekologii, okresach i innych tzw. kobiecych sprawach to czuję się niesamowicie dziwnie, tak ciebie słuchało się bardzo miło i nie miałem takiego odrzucenia mentalnego jak zwykle.
Dziękuję serdecznie za tą cenną uwagę! Przyznam, że pisząc sobie notatki starałam się wczuć w rolę "faceta" który miałby tego słuchać. Opowiadałam nawet po japońsku Pimpkowi i pytałam czy to ciekawe dla niego :D Generalnie, bardzo mnie to cieszy, że wysłuchałeś z przyjemnością tematów, które zazwyczaj chyba peszą i powodują zmieszanie. Dziękuję!
@@EnmaOfficial trafiłaś w punkt
Ja jaką różnice między NFZ a prywatnie to widzę tylko w sprzęcie jakim się posługują, wiadomo w NFZ jest troszkę gorszy. Natomiast jeżeli chodzi o podejście to gorzej mi było prywatnie u jednej Pani ginekolog, która tylko zbadała nic nie wyjaśniła i tyle. Teraz chodzę na NFZ do starszego Pana ginekologa, który ma wspaniałe podejście do kobiet i wszystko ładnie wyjaśnia. W Polsce jest tak że to zależy na kogo się gdzie trafi, wszystko zależy od ginekologa i jego podejścia do człowieka niż to czy to NFZ czy prywatnie. Takie moje zdanie.
Dziękuję za to, że podzieliłaś się z nami swoją historią!
Dziękuję za bardzo ciekawy odcinek. Brawa dla Ciebie, że przedstawiłaś wszystko w takim swobodnym tonie 👍
Dziękuję serdecznie za docenienie
Bardzo ciekawy odcinek! Jako osoba, która uwielbia słuchać takich smaczków o kulturze Japonii, jestem Ci naprawdę wdzięczna za ten filmik!
Bardzo dziękuję za docenienie i mam nadzieję, że inne filmy na kanale też się spodobają
Dokładnie, ale z przemyślanym doborem słów opowiedziana wizyta, która peszy nawet kobiety. Ja osobiście póki nie byłam w ciąży i nie musiałam chodzić do lekarza co 3 tygodnie, też odczuwałam lekki dyskomfort. Ale tak jak mówisz "trening czyni mistrzem", czyli wstyd znika i wizyta od razu jest przyjemniejsza.
Jeśli choodzi o wizytę to ja tę radę uslyszalam od mojej mamy albo siostry, sprawdza się więc podje dalej 😉 Nie w każdym gabinecie są spódniczki (takie zielone, jednorazowe przez które i tak wszystko widać, ale komfort psychiczny jest), więc ja na każdą wizytę chodzę w sukience, spódnicy, albo dłuższej tunice. Tak, że jak zdejmę co mam zdjąć to i tak jestem ubrana i zakryta, a lekarzowi nie przeszkadza to przeprowadzić badania 😉
Bardzo fajny film, dużo się można dowiedzieć ciekawostek. Z chęcią obejrzałabym więcej tego typu filmów!😁💗
Super odcinek ♥️ idealny do porannej kawy 😁 Czekam na następne filmy z szokiem kulturowym!
Ps wyglądasz przepięknie ;* moja pierwsza myśl "uu kawał przystojnej Enmy" ☺️😄
Oko zaleczone to i się chciało coś zadbać o siebie po ponad 10 dniach wyglądania jak potwór :D dziękuję i cieszę się, że odcinek się podobał!
Taka pielęgniarko-asystentka to złoto. Jak chciałabym się z czymś takim zetknąć w czasach swoich pierwszych wizyt u ginekologa.
Przez pcos i inne problemy hormonalne, musiałam chodzić do gina od 13 r.ż., biorąc pod uwagę to, że wychowywał mnie sam tato to stres był zawsze nieziemski.
Mimo, że sam lekarz ok i pielegniarki też na recepcji czy zabiegu fajne, to jakaś kobieta, któta potrzymałaby mnie za ręke, byłaby świetnym wsparciem. 🙂
Słuchałam przed wizytą i dziś na fotelu, przypomniała mi się Twoja opowieść. Już zdążyłam opowiedzieć o tej kotarze 4 dziewczynom. Dzięki.
To ja dziękuję!
Bardzo ciekawy filmik i temat ! Pragnęłabym takiej intymności i kurtyny oraz pani która jest przy pacjentce i do tego miła !!!Przezylam swoje, gdy po porodzie problematycznym dziecka w szpitalu 12 facetów gapiło się w moje krocze ! W Niemczech , przed 36laty ! Żadnej pielęgniarki która asystuje , żadnej kurtyny , żadnego słowa miłego ! Ja - przedmiot , sufit, no i oni -dramat ! Od tej pory jak mogę unikam ginekologa - taka trauma !!!
Interesuje mnie bardzo Japonia , wiec zostaje na kanale !!!
Super się cieszę, że już z okiem w porządku i że czujesz się na tyle dobrze, że wleciał nowy, super treściwy i naprawdę przydatny dla wszystkich zainteresowanych tematem film. Pomysł na serię zdecydowanie ekstra, mam nadzieję, że zobaczymy więcej takich materiałów w niedalekiej przyszłości Zdrówka życzę i zapału do pracy❤ Ściskam cieplutko i do, mam nadzieje, rychłego zobaczenia w nowym filmie
Wreszcie nowy film
O tak, fotel też był dziwny, nie wiedziałam co się dzieje >.>
Jutro kolejny film haha :D
Świetny odcinek i czekam na kontynuacje serii. Pozdrawiam i dużo zdrówka
Dziękuję! mam już rozpisane pomysły na 2 kolejne w tematyce szoków kulturowych :D!
Bardzo ciekawy odcinek. Jako, że pracuję w administracji w szpitalu to interesujące jest dla mnie słuchać jak to działa gdzieś indziej.
Czekałam na video na temat różnic kulturowych. Dzięki 🤗🥰
Cieszę się, że przypadło do gustu ^_^!
Dziękuję za kolejny film😌
Bardzo ciekawie się słuchało
Chętnie obejrzę kolejne filmy o szoku kulturowym
Dziękuję! mam już pomysł na 2 inne filmy ^_^!
@@EnmaOfficial cudnie
Kurczę ja nigdy nie pomyślałam żeby do ginekologa wziąć wkładkę czy podpaske, żeby użyć po cytologii, a trochę ich już miałam. Na szczęście nigdy mi nic nie poleciało. Ale na przyszłość będę pamiętać. Bardzo fajny odcinek :)
Ciekawy temat! 💙
Nie mogę się doczekać kolejnych filmów o szoku kulturowym w Japonii!
Dziękuję! Cieszę sie, że ten film ale i pomysł na serię się spodobał ^_^
@@EnmaOfficial bardzo się podobał,szok
Oczywiście na początek pozdrowienia z dzisiejszego live'a
Dziękuję serdecznie za komentarz i podzielenie się swoją historią! Muszę zasięgnąć języka jak to wygląda z ginekologią dziecięcą, bo przyznam szczerze, że ze źródeł z jakich korzystałam to nigdzie się taki temat nie pojawiał. Przy najbliższej wizycie z mamą zapytam jej gdzie szukać i od czego zacząć! Może wtedy zrobię jakiś update do tego filmu ^_^ dziękuję za pomysł!
Cieszę się, że film się podobał! ostatnio gdy miałam te przygody z okiem i nic nie mogłam robić poza spaniem i leżeniem to myślałam nad wszystkim, czego wam jeszcze nie powiedziałam a wydaje mi się, że byloby to ciekawe i pomocne :D Taka dziwna droga inspiracji poprzez niemoc ;_;
@@EnmaOfficial Rozumiem i cieszę się, że nieświadomie podsunęłam Ci pomysł :) Cóż, niby dziwna droga inspiracji, ale za to podziała i dzięki temu mamy bardzo interesujący film. Ale cieszę się i tak, że z okiem już trochę lepiej :)
Bardzo ,konkretnie ale detalicznie i w luźny sposób przekazane. Jak zwykle dobra robota :>
Dziękuję ślicznie
Pozdrowienia!! powodzenia 🍀masz moc i dystans! szacunek🌹
Cieszę się że wróciłaś na kanał Emma super że mówisz o tych sprawach w Polsce to tabu
Skoro tyle osób towarzyszy przy każdej wizycie to nie dziwota, że składki są wysokie.
Miałam tą nieprzyjemność, że moja pierwsza wizyta u pani ginekolog zakończyła się traumą. Na wizycie zostałam potraktowana jak mięso na taśmie a o jakimkolwiek uprzedzaniu co gdzie będzie robione to mogłam sobie pomarzyć... teraz po wielu latach odważyłam się znów umówić do (innej) ginekolog, mam nadzieję że tym razem będzie lepiej i zawsze zazdraszczam jak słyszę od kogokolwiek, że jego wizyty są mega komfortowe D:
Film mega interesujący ☺️❣️ pozwala lepiej zrozumieć jak wygląda opieka medyczna w Japonii. Naprawdę nie sądziłam, że lekki w kraju kwitnącej wiśni są aż takie drogie 😅. Jednak podejście do pacjenta jest naprawdę na wysokim poziomie, szkoda że kosztem czasu. Niestety w Polsce w publicznych placówkach (przynajmniej w tych małych) często sytuacja wygląda inaczej (nie chodzi mi głównie o ginekologa). Chodzi mi o te lekceważące traktowanie pacjentów, brak organizacji czy problem z dodzwonieniem się do przychodni lub przykry zapach papierosów na poczekalni.
Hej! FB podsunął mi Twój filmik, obejrzałem, zaciekawił mnie tak bardzo (mimo że jestem facetem i do ginekologa nie chodzę 😉), że zalajkowałem vloga i zasubskrybowałem Twój kanał.
Pozdrawiam z UK. 🙋♂️
Na Twój kanał trafiłam zupełnym przypadkiem i bardzo się z tego cieszę, ponieważ ciekawie opowiadasz, tak więc daję suba i zostaję na dłużej. Przy okazji serdecznie pozdrawiam! 👍👌👍
Wiesz to jest bardzo dobrec z tym wsparciem piekegniarki, jesli jestes szczesciara i nie masz zadnej traumy zwiazanej z obszarami kobiecymi czy lekarzem mezczyzna i byciem z nim sam na sam, moze to dziwic, ale jesli sie mialo mniej szczescia i doswiadczylo naduzyc, obecnosc troskliwej piekegniarki moze bardzo pomoc przetrwac stresujace badanie i cala wizyte. Dzieki za fajny filmik :)
Bardzo ciekawy i potrzebny temat. Obecnie wizyty na NFZ u ginekologa nie różnią się szczególnie od tych prywatnych. Przynajmniej w mojej przychodni ginekologicznej tak jest. Papierowych majteczek nigdy nie spotkałam ani prywatnie ani państwowo. Jeśli chodzi o ginekologa w Japonii to bardzo mi się podoba taka o intymność i dodatkowa opieka pielęgniarki. Kurtyna super sprawa. Ja też się przyzwyczaiłam (bo nie ma innej możliwości) do standardu polskiego badania ale gdybym miała wybór to wolałabym japoński standard (no może z wyjątkiem wypisywania leków i opłat za karty pacjenta.
Uważam też, że troska lekarza gdy coś odbiega od normy np.ciśnienie to wspaniała rzecz i na pewno nie strata czasu.
Dziękuję że podzieliłaś się z nami tymi informacjami!
Dziękuję również za docenienie poruszonego tematu!
Cieszę się, że znalazłem Pani kanał. Sprawia mi niekłamaną przyjemność słuchanie kobiety, która sprowadza tę mityczną Japonię na właściwe Jej miejsce czyli kraju o INNEJ kulturze. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Od ponad 14 lat zajmuję się Chinami i wiem jak NIESŁYCHANIE trudno przekazać naszym Rodakom fakt, iż kultura konfucjańska to ZUPEŁNIE inna niż nasza. Przesyłam Pani niskie ukłony.
P.S. W naszej kulturze istnieją zioła, które pozwalają na zmiejszenie problemów w okresie menstruacji. W tym bólu.
Dziękuję serdecznie i z chęcią zerknę na Pana kanał, bo od 2 lat żywo interesuję się Chinami i językiem chińskim!
Oj tak, korzystam z dobrodziejstw chińskiej medycyny, tutaj znanej pod nazwa Kanpoyaku!
Serdecznie dziękuję za uznanie i docenienie!
Przez parę lat mieszkałam w USA i korzystałam z usług lekarzy i zawsze w momencie kiedy badanie miał przeprowadzić lekarz mężczyzna do gabinetu była proszona pielegniarka , która stała sobie czasami tylko przy drzwiach dotyczyło to nie tylko badań w gabinecie ginekologicznym .Lekarz mężczyzną nie zostawał sam z pacjentką w gabinecie .
Ciekawy odcinek...Podoba mi się ta japońska wizyta u GYN.Wiadomosci przekazywane na Maxa dla pacjentek( uswiadomiony pacjent to szczęśliwy pacjent).
Kwestia podwyższonego ciśnienia jest bardzo ważna z punktu widzenia medycznego, a szczególnie, że Pani ma problemy z sercem ❤❤❤. Zła decyzja , a konsekwencje OGROMNE. Lekarz zastosował MAXimalne zabezpieczenie dla pacjentki- to jest profesjonalizm- ,aby pacjent czuł się bezpieczny. Widzę, że Japońska Służba Zdrowia last lepsze w porównaniu do innych krajów. Lekarz MA CZAS dla pacjenta. Gratuluję. Pragnęłabym mieć takich lekarzy.💕💞💕💞
Bardzo ważny temat ,i dobrze ze o nim mówisz porównując leczenie w Polsce i Japoni .Pozdrawiam serdecznie i dziękuję życząc dużo zdrowia .Jestem po raz pierwszy na Twoim kanale.Kornelia z Krakowa .😇💝🙏🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹
Mieszkam z rodziną w USA .Jednym z wielu możliwości wizyty u lekarza specjalisty jest podobny do tego który widziałaś w Japonii.Prywatna klinika działa tak;pielęgniarka w pokoiku 9 metrów kwadratowych przygotowuje pacjenta do wizyty lekarza;waga,wzrost,temperatura jakie leki,ciśnienie,co dolega .W innych pokoikach inni pacjenci są przygotowywani podobnie.Lekarz nie marnuje czasu na biurokrację cały ,potrzebny czas przeznacza dla pacjenta.Diagnoza i sposób leczenia
Super materiał ^^ już czekam na kolejne odcinki 🔥🔥🔥
Dziękuję! kolejne z tej serii pewnie dopiero za jakiś czas, ale pomysły już są!
@@EnmaOfficial ahh nie mogę się doczekać!💖🙏 Btw wieczorkiem nadrobię wczorajszy live, bo byłam na wyjeździe z uczelni, a musze wiedzieć jak tam się ma sprawa z figurkowym regałem 👉👈😅
Jasne jasne! Tylko coś z tym zapisem live jest nie teges, nie mogę włączyć na nim zapisu chatu ;/ Jakby funkcja nie istniała
@@EnmaOfficial Właśnie zauważyłam, że chatu nie ma :/ Najwyżej potraktuje to jako podcast i zaufam Twojej "selekcji wiadomości z chatu" 🙈
Ja trochę spóźniona, ale jak zawsze super odcinek. Wiele się dzięki temu dowiedziałam. Dzięki!
Dziękuję! mam nadzieję, że najnowszy odcinek też się spodoba ^_^
pozdrawiam z dzisiejszego lajwa jak wyjaśniałaś gościa! XDD piękne
Dziękuję pięknie za Twoją historię. Zarejestruj działalność w innym kraju a mieszkaj w Japonii. Pozdrawiam serdecznie 🌹💎
Myślałam o tym, ale na chwile obecną nie mam tak dużych zarobków by tak kombinować :D
@@EnmaOfficial proszę się zwrócić do Sylwia Rzepka Księgowa. Ona Pani pomoże znaleźć legalne rozpoznawanie w PL.
Właśnie czekałem na kolejny film. Bardzo ciekawy odcinek. Czekam na więcej :)
Dziękuję serdecznie i cieszę się, że się podobało!
Ja z początku (pierwsza wizyta w wieku 18 lat, później co pół roku - rok kolejne, bo też mam rozjechany cykl i dramat hormonalny ;p) - chodziłam tylko prywatnie i tylko do kobiet xD byłam w sumie u czterech różnych w tym czasie, z czego u jednej to była taka a'la klinika, ale pozostałe dwie to takie w randomowych budynkach, jedna to w takim baraku, że nie mogłam trafić, ale w środku spoko gabinet. U jednej tylko była toaleta przy gabinecie, w pozostałych w poczekalni. W 2 przypadkach był bidet z mydłem intymnym, podpaski, wkładki za free. W jednym był bidet, ale żadnych środków higienicznych. Mieszkałam blisko i zawsze wolałam się ogarnąć przed wyjściem z domu, więc akurat dla mnie to nie miało większego znaczenia. Później miałam wykrytą torbiel, więc jeszcze częstsze wizyty żeby obserwować, później zmieniłam miasto i miałam już trochę bardziej wylane na to, gdzie do ginekologa idę, poszłam do faceta w klinice takiej na bogato, tam było wszystko, co sobie człowiek zamarzy xD a później przyszedł covid, z powodów finansowo-pracowych przeprowadziliśmy się z już mężem do jego niezbyt dużego miasta rodzinnego, ja już miałam skierowanie w styczniu 2020 na wycięcie torbieli, ale z racji zamieszania z pandemią był z tym problem, w końcu w lipcu, jak trochę poluzowali restrykcje pandemiczne zapisałam się w moim miasteczku rodzinnym do ginekologa prywatnie, też faceta, (obcokrajowca btw, musiałam się przyzwyczaić do jego akcentu, bo z początku ciężko mi było zrozumieć co mówi ;p) generalnie on przyjmował i prywatnie i na nfz w tym samym miejscu, gabinet taki bardzo standardowy, żadnych super bajerów, ale czystko i w porządku, nawet toaleta przy gabinecie. Od razu mnie pokierował do szpitala, gdzie sam pracuje na laparotomię (nie mylić z laparoskopią), bo torbiel była podejrzana. Po operacji chodziłam do niego już na nfz i te wizyty nie różniły się od tych prywatnych, ale to jedyny lekarz do jakiego chodziłam na nfz, więc nie mam ogólnego porównania.
Było różnie, ale nigdzie nie byłam jakoś źle traktowana. Pierwsza była najbardziej miła i delikatna, ale później za bardzo podniosła ceny, a ja jako biedny student musiałam uważać na wydatki. W przypadku w tej klinice miałam wrażenie, że ta ginekolog uważa mnie za jakąś głupią i traktuje jak dziecko, ale może to tylko moje wrażenie + ja od początku czytałam w wielu źródłach o tym, czego się spodziewać i na czym polegają badania oraz jak się leczy różne dolegliwości, więc jak mi coś nie odpowiadało to zmieniałam i ta właśnie z ą ę kliniki była moim zdaniem najmniej kompetentna. Do jednej umawiałam się prywatnie w mieście rodzinnym i była spoko, ale nie zawsze mogłam z racji studiów dziennych w innym mieście do niej jeździć Ta z "baraku" była ok, ale byłam tylko raz przed przeprowadzką. Później pan ginekolog z kliniki w nowym mieście - miły itp, ale tak bardzo "na szybko" żeby jak najwięcej pacjentów przyjąć w jak najkrótszym czasie. I teraz może o samych badaniach - cytologia mnie zawsze boli, usg to "od środka" też, bo mam pewną wadę budowy ciała w tych rejonach. Chociaż tylko u tej nieszczęsnej baby z kliniki bolało mnie najbardziej i czułam, ze ona się nie stara nawet, żeby to było mniej niekomfortowe. Przy okazji z tym usg, to zawsze grzebali tam po kilka minut, a ja kisłam z nudów. I teraz szok - u tego obcokrajowca zarówno prywatnie jak i na nfz jest najlepiej, bo gościu jest mega profesjonalny, usg robi chyba w minutę, tłumaczy co i jak w trakcie. Nie sądziłam, że można tak szybko ogarnąć to badanie ;p Póki przyjmuje to nie zamierzam zmieniać. Poza tym sam mnie operował, więc mam zaufanie, że wie, co robi.
Podsumowując - było różnie, ale żadnych pielęgniarek w środku gabinetu i kurtyn nie widziałam. Jakoś chyba wolę patrzeć kiedy mi się coś wsadza, żeby sie bardziej przygotować na odczucie, ale to już pewnie kwestia przyzwyczajenia. Co do tłumaczenia badania, to nie wiem, bo ja od początku mówiłam, że wiem co to, po co i jak. W każdym razie chyba wszystko zależy od tego jak się trafi. Chodzę regularnie od prawie 10 lat, więc jakieś tam doświadczenie chyba nabyłam xD
U mnie w gabinecie podpaski, podkładki i inne środki higieniczne są dostępne. Co uważam za bardzo fajne.
Ja chodziłam długi czas do Ginemedica we Wrocławiu. Bardzo polecam, szczególne moją lekarkę, która prowadziła też moją ciąże. Niestety z powodu wyprowadzki do innego miasta musiałam zmienić lekarza.
Ja nigdy nie miałam oporów przed lekarzami, bo mam podobne podejście do Twojego. Lekarz to lekarz.
To wszystko jest ludzkie i myśle że ważne pytania na początek zadane. Juz bywałam w Niemczech gdzie w gabinecie było ze 150 malutkich samochodzikow vw😁
Ja chodzę regularnie do gina na nfz praktycznie co 2 miesiące, bo też przyjmuję antykoncepcję. Od kilku lat już umawiam się do tej samej Pani doktor, ale w innej przychodni, w której nie jestem pacjentką. Moja przychodnia nie ma zatrudnionych specjalistów. Jak wypada czas jakiegoś badania to zawsze lekarka mi mówi do ilu dni po miesiączce mam przyjść. Cytologię przeprowadza sama, a gabinet wygląda dokładnie tak jak opisałaś polskie gabinety. xD Jest osobne pomieszczenie z toaletą i kozetką, w którym się rozbiera, a na fotel siada się w tym głównym pomieszczeniu obok biurka lekarza. Nie ma pielęgniarki ani kotarki. Jeśli chodzi USG ginekologiczne to kiedyś w tej samej przychodni wykonywał je drugi lekarz, niesamowicie sympatyczny i profesjonalny. Też mi mówił jak będzie wyglądać badania, co po kolei będzie robił. Niestety już tam nie pracuje i na USG moja ginekolożka kieruje mnie do innej filii tej przychodni na drugim końcu miasta. Tam lekarz jest taki sobie. Mało rozmowny, niekontaktowy, zmęczony życiem. Trochę obleśny, niezbyt przyjemny. Generalnie u niego nigdy niczego się nie dowiaduję, a wyniki omawiam dopiero z moją lekarką. Muszę przyznać, że taka zasłonka trochę stresowałaby mnie przy badaniu, bo nie wiedziałabym co lekarz tam majstruje. Co prawda zawsze i tak patrzę się w sufit, ale czułabym się jakby jakąś operację mi robił. xD
Dziękuję ci za własną historię i bardzo dużo szczegółowych informacji. Szkoda że ten lekarz taki nieprzyjemny.. może go w końcu zmienią na kogoś bardziej ogarniętego i sympatycznego.
No ta kotarka na początku to miałam panikę na twarzy, teraz już po tylu wizytach to zupełnie zapomniałam, że to mnie kiedyś szokowało xD Nie wiem czy umiałabym teraz bez niej!
@@EnmaOfficial Haha, jeszcze chciałam wspomnieć o tym jak mówiłaś, że troska o pacjenta czasami może być nieco męcząca i zabierająca czas. Mimo wszystko myślę, że to dobrze, że lekarze taką troskę okazują w Japonii, dopytują i nawet karzą Ci czekać 15 minut aż zejdzie Ci ciśnienie. W Polsce wszystko zależy od tego na kogo się trafi, ale z mojego doświadczenia częściej trafiałam na bardziej oschłych lekarzy niż takich faktycznie interesujących się pacjentem. Nie zdarza się często by w Polsce czuć się zaopiekowanym w szpitalu lub w przychodni. Jest taki brak poczucia bezpieczeństwa i komfortu. Często lekarze starszej daty pozwalają sobie na niestosowne uwagi lub komentarze, młodzi są bardziej profesjonalni i wyrozumiali. Niestety w Polsce obecnie można mieć takie uczucie, że lekarz ma trochę Cię gdzieś, ale tak jak wspomniałam wszystko zależy od tego na kogo się trafi, czyli jak wszędzie na świecie. ☺
ale pieknie wygladasz
Dziękuję!
Bardzo ciekawy wywiad. Dziękuję pani super.👍👍👍👍♥️♥️♥️♥️
Dziękuję serdecznie!
Ktoś wspomniał o tym, że wiele zależy od lekarza i z tym się zgodzę. Jak byłam w ciąży i chodziłam na badania, to moja lekarka poza USG nie robiła mi nic. Poszłam raz do innego lekarza, bo mojej lekarki akurat nie było i on kazał mi rozebrać się i usiąść. Ja zdziwiona jak to i dlaczego? Nigdy nie miałam robionego standardowego badania ginekologicznego, a on mówi, że to normalne i zawsze tak robi. Okazało się, że miałam skróconą szyjkę i wysokie ryzyko przedwczesnego porodu. Kazał mi w trybie natychmiastowym jechać do szpitala. 3 tyg. spędzone na patologii ciąży i wcześniejszy poród, ale w kontrolowanych warunkach. Gdybym nie poszła do innego lekarza mogłoby się kończyć różnie, a chodzę tylko na NFZ. Córeczka urodziła się cała i zdrowa i nadal daje mi popalić, ma 6 miesięcy obecnie :)
Bardzo lubię słuchać twoich filmików. Są bardzo interesujące. Zawsze można dowiedzieć się jakiś ciekawostek👍💝💝💝
Dziękuję serdecznie za komplement!
Cieszę się że wróciłaś, nie ważne jaki film nagrywasz, każdy jest ciekawy 🥰
Dziękuję serdecznie za tak miły komentarz
W Polsce ginekolodzy na NFZ też bywają profesjonalni i delikatni.
Do tego są gabinety NFZ wyposażone w najnowszą aparaturę.
Ostatnio byłam właśnie na NFZ i Pan lekarz zbadał mnie bardzo delikatnie do tego zmierzył zważył co do milimetra
Co było dla mnie nowością.
Dlatego uważam że nie ma co narzekać na lekarzy z NFZ
Jak dla mnie - sztos ❤️ w Polsce przychodzisz do jakiegoś lekarza (szczególnie na NFZ ale prywatnie tez się tak zdarza niestety) i traktują Cię jak zło konieczne, worek z mięsem ;)
Hej, super odcinek, szczególnie jak się jest stałym bywalcem u ginekologa :)
Funfact, to ja dostałam szoku, gdy w 10:06 pojawiło się zdjęcie mojej byłej kliniki :D
Oooooo! Używalam zdjęć z grafiki google, najbardziej pasujących do tego co pamiętałam :D!
W Anglii bardzo podobnie przy zakładaniu spiralki.Jest pielęgniarka która trzyma Cię za rękę 💞
W Szwecji ,gdzie mieszkam, pielęgniarka jest zawsze przy badaniu tego typu.Żeby do niczego niepożądanego nie doszło, gdy lekarz jest sam na sam z pacjentką.
Świetne rozwiązanie i komfort dla pacjentki! dziękuję że się z nami podzieliłaś tą informacją.
W USA rowniez
Ale super filmik ,chętnie obejrzę więcej takiego typu filmików
Dziękuję! planuję za niedługo dodać kolejne dotyczące mojego szoku kulturowego ^_^!
Mimo, że jestem facetem i oglądałem filmik o kobiecych sprawach to i tak nie żałuję, spoko dowiedzieć się czegoś nowego o Japonii :D Czekam na więcej szoków kulturowych :P
Bardzo dziękuję! Napewno za jakiś czas pojawi się film z kolejnym szokiem kulturowym, a póki co zapraszam do najnowszych filmów z testem napoi lub o kociej dzielnicy ^_^!
Ta opadająca kotarka też by mnie mega przeraziła. Oraz chyba to, że w gabinecie w trakcie badania jest tam też pielęgniarka. Nie wiem, dziwnie bym się czuła, że na mnie się gapi aż tyle ludzi 🙈
Ja, szczerze mówiąc, w Polsce miałam bardzo niefajne doświadczenia z ginekologiem. Była to kobieta i miałam wrażenie, że jest tam za karę. Niemiła, opryskliwa, nie raczyła mi odpowiedzieć normalnie na pytania, tylko warczała. Samo badanie cytologiczne wywołało u mnie taką traumę, że nie chodziłam do gina kilka lat🙀🙈
Dopiero w Czechach się przemogłam i trafiłam na mega sympatyczną ginekolożkę i wszystko mi jasno i wytłumaczyła. Tez była tam pielęgniarka, ale ona zajmowała się tylko papierologią i miała osobny gabinet. Co mnie też zaskoczyło, to dostałam po roku smsa z przypomnieniem, że w ramach troski o własne zdrowie mogę się umówić na wizytę by się zbadać.
Dziękuję za opisanie własnej historii! Jest mi przykro że miałaś taką traumę po jakiejś nieprofesjonalnej babie ;/ ale cieszę się, że odnalazłaś profesjonalnego i jak widać, troskliwego lekarza w Czechach! Ciekawy system swoją drogą, przydałby się wszędzie na świecie bo wiele kobiet nie chodzi na regularne kontrole ;
@@EnmaOfficial właśnie to jest smutne, że niektóre kobiety nie chodzą regularnie do gina. W sumie sama nią byłam dosyć długo, ale to wynikało z traumy i ze strachu, którego się nabawilam. Na szczęście jest ok. Byłam w pozytywnym szoku, że dostaję przypomninajacego smsa, by się umówić na wizytę i inne kraje mogły by to podchwycić 😁
w Polsce to standard,niechęć,traktowanie z góry pacjentki......a personel medyczny jest taki jaki jest lekarz...niestety
Witam serdecznie.Uważam,że lekarz z tzw.powołania dobrze potraktuje pacjentów i w prywatnym gabinecie i na NFZ. Na NFZ przytrafiła mi się taka sytuacja ,że lekarz przepraszał mnie że dysponuje takim sprzętem a nie innym i że na dziś może przepisać mi tylko tyle badań bo ma narzucone ograniczenia.
jestes zarombista dziewczyna,pozdrawiam serdecznie 😘
Bardzo ładny makijaż :) Temat ciekawy, więcej takich porównań medycznych.
Dziękuję! Myślę, że z moim doświadczeniem chodzenia po lekarzach będzie sporo kontentu :D!
Super film! ❤️ W końcu po długim czasie udało mi się coś od ciebie obejrzeć. Od października mi się takie zamieszanie w życiu zrobiło (nie koniecznie negatywne), że po prostu brakuje mi czasu na wiele rzeczy.
Powodzenia w ogarnianiu rzeczywistości!
świetny temat na świetny świetny filmik! 😻❤️
Dziękuję
Każdy ma swoje doświadczenia, ja zostałem niemiło zaskoczony w Osace 2004r u dentysty. Miałem do usunięcia ząb. Pływałem wówczas na statku do przewozu drewna z Kanady do Japonii. Agent zawiózł mnie z portu do jakiejś części Sendai, zaprowadził pod jakiś barak, pokazał drzwi w które zapukałem, otworzył gość w białym kitlu, w przedsionku poprosił o zmianę obuwia i zaprowadził do podłużnej sali z 9 fotelami dentystycznymi przegrodzonych parawanami. Po zrobieniu RTG zęba kazał siąść na fotelu i czekać na wywołanie kliszy. Siedząc na fotelu zauważyłem warstewkę kurzu na stelażu parawanu, a narzędzia leżące na tacy - kiedyś niklowane prześwitywała na nich miedź. Sam dentysta miał w tym czasie pięciu pacjentów. Ząb mi usunął szybko i dał jakieś tabletki. W drodze do Vancouver miejsce po zębie bardzo bolało i Vancouver musiałem jeszcze raz iść do dentysty aby wyciągnął pozostałości po zębie. Wizję takiej Japonii proponował nam kiedyś jakiś prezydent.
Pierwsze weszłam na Twój kanal. Bardzo fajnie opowiadasz i ciekawie.
Jej taka młoda osoba po 3 operacjach serca, ja mam 40lat I choruje na nadciśnienie i arytmie serca i czasem bywa ciężko.
Zdróweczka Kochana.
Operacje serca miałam jako niemowle, więc to zamierzchłe czasy już :D
Dużo zdrowia! pozdrawiam
dawaj więcej odcinków z tej serii
O wow, serdecznie dziękuję!!
Ciekawie opowiadasz🙂Ponadto profesjonalnie, po prostu przygotowałaś się do tego.
Dziękuję! Zawsze przygotowuję się do swoich materiałów by przypadkiem przez nadmierne gadulstwo nie odleciec w jakieś inne tematy :D
@@EnmaOfficial to widać; dziękuję Ci za to. To dowód na to, że szanujesz odbiorcę. Pozdrawiam z Gdańska 🫒🍉
@@celinaturek7154 Dziękuję i pozdrawiam gorąco z Saitamy! 💖(=^ェ^=)
bardzo ciekawy i rzetelny filmik! mnie jako faceta zaciekawił ten temat
Dziękuję za docenienie
@@EnmaOfficial jak zawsze! 😁
Cześć:-)
Trafiłam przez przypadek na Twój kanał...I zostaję. Bardzo przyjemnie Się Ciebie słucha (płynnie, bez yyy, eeee;-)).
A jeżeli chodzi o ginekologa, to id samego początku chodzę na NFZ (nawet w ciąży, syn na już 20 lat) i zawsze bylam bardzo dobrze traktowana ...
Pozdrawiam:-)
Dziękuję serdecznie! Mimo braku możliwości używania języka polskiego na co dzień, staram się bardzo by "jakoś brzmieć".
Dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoją historią!
ale pięknie wyglądasz ♥
Dziękuję! W końcu zaleczyłam oko i się pozbierałam fizycznie ^_^
Moje doświadczenia z ginekologiem prywatnie w polsce są takie same. Jeśli chodzi o pielęgniarki do pomocy, to w polsce podobne rzeczy są przy porodzie - jest lekarz który bada i ewentualnie interweniuje, jest położna która towarzyszy przy fizjologicznym porodzie, sprawdza jak on przebiega, ale też można sobie wynająć doule, która zapewnia nam komfort psychiczny, może pomasować, pomóc gdzieś przejść i generalnie stanowi osobe towarzyszącą (którą przy porodzie można mieć tylko jedną).
oczywiście, u nas w Polsce, jest dużo lepiej. Tam się grzebią robią masę badań, gdy idziesz po te same tabletki, gorsza biurokracja niż w Polsce. poza tym to jest inna kultura, drożyzna, . Mentalność inna. Nie mogłabym tam żyć. podziwiam ją.
mega fajny odcinek i zabawny❤️❤️
Ślicznie dziękuję za opinię (๑>◡
ja u ginekologa w NL jeszcze nie byłam bo tutaj wszystko robi lekarz rodzinny (co było w sumie dla mnie lekkim szokiem :D). buziol!
omg, rodzinny?! Koniecznie nagraj film jak już skorzystasz z usług ginekologa w Holandii! Myślę, że wiele osób będzie ciekawych!
@@EnmaOfficial zeby isc do ginekologa trzeba mieć jakiś poważny problem :D cytologia, antykoncepcja, porada ginekologiczna etc to wszystko robi rodzinny ;) ciąże prowadzi położna i lekarza tez nie widzi sie w ogóle - chyba, ze sa jakieś problemy. Także, (nie)stety nie zapowiada sie w moim przypadku :D i mam nadzieje, ze zostanie tak jak najdłużej :D
@@hshsh161 O kurde... to jest materiał na świetnego shortsa! XDD dzięki za informacje!
@@EnmaOfficial tak samo jest w Anglii. Nawet antydepresanty przepisywał mi lekarz rodzinny
omg... o.o dla mnie to totalna nowość!
Podobne zdziwko mnie trafiło, w Emiratach jest tak samo, nawet jeszcze bardziej stawia się na imntymność. Dla mnie to na ➕
Super materiał :)
Dziękuję za opinię
Osobiście to zasłanianie kurtyną bardzo mi się podoba, sama chciałabym coś takiego 😅
Ja też już się przyzwyczaiłam, nie wiem jakbym się czuła gdyby jej nagle zabrakło :D
Hej Emma! bardzo fajnie cię dziś widzieć 😘ciekawe bardzo trudno tak się przekształcić z tymi odmiennością napewne działa tove 2strony Japończycy w Europie także. Ja bym nigdy nie dała sobie rady nie tylko o ta sytuację chodzi.. Jak ja w Polskich miastach się gubię🙃Pozdrawiam
dziękuję za film ciekawie się słuchało, pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i pozdrawiam!
Uwielbiam twoje serie a czy mogła byś przygotować coś o pracy psychologa w Japonii :)
Uwielbiam słuchać Ciebie masz fajny głos i jesteś bardzo ładna no i podziwiam
Muszę zasięgnąć języka w tym temacie! dziękuję serdecznie i w takim razie mam nadzieję, że najnowszy film który właśnie dodałam, rownież się spodoba
Kurtyna mnie też by przeraziła.Ciekawy filmik.Dziękuję i pozdrawiam🤗💜🖤❤
Dziękuję za komentarz! Pozdrawiam serdecznie
Nigdy nie spotkałam w Polsce papierowych majteczek u ginekologa 🙂
No widzisz, a ja tak.
@@EnmaOfficial wiesz,zazwyczaj parawan,majty w dół,świecisz gołym tyłkiem, i zasuwasz 10 metrów do fotela,a w międzyczasie puka inna pacjentka, wkłada głowę w drzwi, z zapytaniem...CZY PAN DOKTOR PRZYJMIE?🤣🤣🤣😉Oj miałam taką jazdę
W Niemczech też tłumacza na ogół. Tylko w Polsce rzadko, bo nie mają czasu, chęci i traktują z góry.
Jestem trans facetem. Ostatnio musialem pojsc do ginekologa by zrobic badania do przepisania mi testosteronu. Poszedlem z mama bo nie mam jeszcze 18 lat i ona przez telefon im wszystko wyjasnila jak i powiedziala moje imie ktore preferuje. Jak przyjechalismy i pani recepcjonistka i pani doktor urzywaly do mnie zaimkow meskich jak i poprawnego imienia. Pani doktor wszystko mi tlumaczyla podczas robienia badan jak i dala mi sie poczuc komfortowo i pomimo byciu u lekarza “dla kobiet” jak kobieta sie nie czulem tylko jako normalny chlop ktory poszedl do lekarza. Moja wizyta byla bardzo przyjemna, nie czulem sie źle i ciesze sie ze trafilem na takie osoby, wiem ze nie wszyscy maja takie szczescie :)
Bardzo mnie cieszy twoja historia
Współczuję
Super, że uszanowali to, że identyfikujesz się jako mężczyzna, no bo przecież tak jest. To mózg jest najważniejszym organem decydującym o płci
Brawo Orochimaru! Tak trzymaj! Jak zawsze świetny odcinek, mimo że jestem tu pierwszy raz! XD przepraszam ale musiałem to napisać. Przepraszam...
Kocham Orochimaru
@@EnmaOfficial Cieszę się, bo nie chciałem cie w żadnym wypadku urazić. Po prostu mam takie poczucie humoru XD Pozdrawiam. Życzę dużo zdrowia!
Ty miałaś kurtynę, ja pamiętam, jak na wizycie na NFZ po "rozłożeniu" nóg na fotelu w oczy rzuciło mi się okno naprzeciwko mnie, które nie zasłonione ukazywało mi blok obok, w którym mieści się posterunek policji :D gabinet na drugim piętrze, wspaniałe widoki. Pierwszy raz Cię oglądam, myślę, że zostanę :)) pozdrowienia z Polski! ;-D
A co do pomocy kobietom - i u nas przecież są pielęgniarki, położne, doule, doradczynie laktacyjne, fizjoterapeutki uroginekologiczne... No bardzo duża specjalizacja różnych dziedzin, co jest super. Może nie do końca są one obecne w gabinetach ginekologicznych, ale można sobie do nich iść, kiedy jest potrzeba. ;-) wszystko dla zdrowia nas, kobietek 💚💚
Tytuł obiecuje więcej, niż się z filmiku dowiadujemy. Wcale nie trzeba jechać daleko, żeby przeżyć szok (kulturowy) w gabinecie lekarskim. Ja w Europie przeżyłem 3 (trzy!) prawdziwe szoki, z tego dwa w Polsce, jeden w Niemczech. Dwa szoki kulturowe przeżyłem w Małopolsce, w szpitalu w Chrzanowie. 1) Po wypadku, w wyniku, którego zwichnąłem prawy bark (niektórzy będą wiedzieć, jaki to ból), trafiłem do gabinetu, w którym dwóch lekarzy - zamiast dać mi znieczulenie i szybko nastawić bark, tak jak to się normalnie, np. w Katowicach, robi - kazali mi położyć się na leżance, po czym najpierw próbowali nastawić bark BEZ ZNIECZULENIA. Oczywiście nic z tego nie wyszło. (Niezależnie od woli pacjenta ciało broni się samo przed bólem.) Po kilku nieudanych próbach doszli do przekonania, że moje mięśnie są zbyt mocne. Wniosek? ,,Mięśnie trzeba osłabić." W tym celu do zwichniętej ręki (leżałem na brzuchu) włożyli mi obciążnik, żeby mięśnie prawego barku osłabły. Nie wiem, ile godzin trwała ta tortura, zanim panowie zdecydowali się podać jakiś znieczulacz. 2) Jakiś czas później, z tym samym zwichniętym barkiem, już w gorsecie gipsowym, idę do chirurga w tym samym szpitalu. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy do gabinetu pana doktora zostałem zaproszony z pięcioma innymi pacjentami (sic!). Tak naprawdę do dzisiaj nie wiem, dlaczego; podejrzewam, że była to forma oszczędności czasu - ile sekund lekarz w ten sposób mógł zaoszczędzić, nie mam pojęcia, ale było to dla mnie dooooosyć dziwne. Teraz przykład z Monachium (Pasing, Gleichmannstraße): wizyta u ortopedy/chirurga w sprawie operacji haluksa. Po baaaaaardzo długim oczekiwaniu w poczekalni (chociaż przyszedłem na czas) pan doktor, Dr. med. Heiko Mitnacht, zaproponował mi operację, w wyniku której, owszem, zlikwiduje haluksa, ale za to nigdy już nie będę mógł poruszać dużym palcem - będzie na stałe unieruchomiony. Chciałem dopytać o inne możliwości. Dr. Mitnacht po dosyć krótkiej rozmowie chyba stracił cierpliwość, bo wyszedł bez pożegnania. Zrobił to tak nagle, że nie wiedziałem, co dalej. Jakiś czas odczekałem w gabinecie, po czym poszedłem na recepcję, gdzie spytałem, co pan doktor właściwie postanowił. Recepcjonistka naturalnie sama nie wiedziała, więc poszła spytać doktora. Dopiero gdy wróciła miałem ostateczną odpowiedź: pan doktor będzie operował tak, jak mi to zaprezentował, albo wcale. Uzupełnię jeszcze, że później poszedłem do innego orotopedy/chirurcha (pan doktor Sigmund z Olching), który zoperował mi haluksa, tak jak należy
Dziękuję, że podzieliłeś się swoją historią!
Swietnie opowiadasz piekny zasob slow. Ciekawy odcinek.😊
w Niemczech tez opowiada, wprawdzie nie na przykładach anatomicznych, ale opowiada, mówi tez kiedy będzie co robił, że np może być zimno czy może zaboleć, czy coś poczuć, poza tym zawsze jest pielęgniarka podczas badania, a po to, żeby nie posądzić lekarza o niecne zamiary
Szacunek za odwagę.
Super odcinek 💜
Bardzo dziękuję za opinię