Z idea skoku pietrowego spotykam sie po raz pierwszy - dla mnie jest to GENIALNE. Ja kce. Pytanie gdzie i jak zamocowac drugi ( awaryjny )zapas - na brzuchu? ( zakladam ze musialby to byc zapas okragly). Nie mam nic anty zeby raz na 100-200 ( lub raz na sezon ) skokow robic kontrolowany reserve raid o ile tylko bylaby dostepna taka opcja. Dla wprawy. Wielu skoczkow bez ratowania kombinuje - co by bylo gdyby... jak to wyglada... jak sie zachowam... itd. itp. Z perspektywy osoby ktora walila w klamke juz pare razy ( z czego jakos specjalnie dumny nie jestem - ot, stwierdzam fakt ) widze totalna zmiane mojego nastawienia na ewentualna awarie. Czasem jak mam "ciekawe" otwarcie, to w mojej glowie zamiast spanikowanego " O Boze - co sie dzieje? Ah jojku, jojku.." wybrzmiewa fatalistyczne - acz spokojne - " K*rwa - ZNOWU? ". Po czym nastepuje rozpoczecie procesu ogarniania kuwety. Roznica jest przeogromna. Choc fakt faktem, nawet przy pierwszej awarii byla chlodna analiza, a nie panika. Tylko ze to JA tak mam. Od 300+ skokow mam czyste zapasowe konto i niech ta seria trwa ALE: Cwiczenie odpiecia czaszy: prawo-lewo i pozamiatane? Nie do konca. Od czasu kiedy przedwczesne otwacie w sit'cie polamalo mi prawa reke i i rozpieprzylo czasze cwicze sobie sobie procedury awaryjne standardowo, nastepnie TYLKO prawa, nastepnie TYLKO lewa reka. Temat czesto pomijany, choc o ile kojarze wspominales o nim w jednym z filmow - kontuzja w czasie skoku - np wypadniecie barku. Nagle cala "standardowa" procedura bierze w leb. Poza tym - cwicze tez raz na jakis czas sieganie do uchwytow na OTWARTEJ czaszy - nagle sie okazuje ze na napietej uprzezy sa one DUZO wyzej niz na ziemi. Ot - niespodzianka. Pytanie z gwiazdka - prosze o odpowiedz samemu sobie bez oszukiwania - kiedy ostatnio czytajacy to skoczku - w czasie lotu na otwartej czaszy bez kontroli wzroku siegnales i wyciagnales swoj awaryjny noz do ciecia linek? Ja zadalem sobie to pytanie pare miesiecy temu - i pierwsza proba to bylo cholerne zdziwienie.. I tu ponownie - cwicze obie rece. Raz jeden mialem twardy uchwyt - od jazdy na awaryjnym uratowalo mnie obureczne wyciagniecie pilocika ( zrecznosc malpy, sila slonia - ale uwierzcie, da sie). p.s. Mimo ze skacze w Szkocji ( max 3000m ) - tak jest i juz, nie wnikam - od ponad 150 skokow zwiekszylem moja wysokosc otwarcia z 1000 na 1200m. Psychicznie mam wiekszy zapas na korekcje bledu.
Iwan miałem podobną sytuację 5tygodni temu(skrzydła do kamery)Na szczęście zapas strzeliłem zaraz po ostatnim sygnale i wszystko(prawie, vid.) obyło się bez problemów. Załączam videło z tego "zdarzenia". Opis w filmie. ruclips.net/video/saUv6YpfHOk/видео.html Ps.jesli chcesz odnieś się do tego "ratowania". Ps2. Świetna analiza, jak zreszta przeważnie 🤙🏻
Gratuluję szybkiej reakcji! Ale czy PISA Tempo to nie było 150? 140 to chyba Techno PdF? Tempo miał slider z obszyciem czarną taśmą. Tak czy inaczej dziękuję, pobiorę, zapiszę i z szacunkiem postaram się użyć przy omówieniu. Fajnie wygląda ten pilocik przy taśmie nośnej ;)))))
Kolejny raz dowodzisz, że stwierdzenie o bezwarunkowym bezpieczeństwie skoków jest toksyczną iluzją. Niewłaściwie dobrane założenia oraz interpretacje statystyczne wyłącznie zafałszowują prawdziwy obraz tej aktywności. Przy tylu zmiennych nauka i trening muszą przyjąć formę trwałego, systematycznego procesu. Przecież od jakiegoś czasu mawia się coś o płynącej wodzie... Pozdro 👍
Ostatnio nawet pasażerom tandemowym mówię, że spadochroniarstwo jest niebezpieczne i jedynie uważność, trening i przestrzeganie procedur czynią je relatywnie bezpiecznym. I to im się podoba. Myślę, że większość ludzi nie chce być oszukiwana, nawet jeśli oszukujący myśli, że to "białe" kłamstwo
@@SkydiveAtmosfera Bonus za takie podejście stanowi duże prawdopodobieństwo, że skaczesz z ludźmi być może nie do końca świadomym, ale uświadomionymi z całą pewnością ;).
U nas na strefie KAZDE szkolenie grupy studentow tandemowych zaczyna sie od slow: Dzien dobry, nazywam sie ( tu wstaw imie prowadzacego szkolenie ), jestem tu instruktorem tandemowym, prosze przeczytajcie ta czerwona tabliczke. A na tabliczce na scianie duzymi literami jest napisane ze skydiving jest aktywnoscia wysokiego ryzyka - moze prowadzic do obraznien lub smierci. Zazwyczaj po tym nastepuje chwila ciszy lub nerwowy smiech i szkolenie idzie dalej. Nie da sie - z definicji - uczynic tej aktywnosci w 100% bezpieczna. Ale robi sie to wszystko najbezpieczniej jak sie da...
Kolejny bardzo merytoryczny materiał zrozumiały przez kapustę , ale jako weteran pegeerów dla czego do wyrzucania pilocika z taśmą nie używacie jednorazowych naboi Co2 ? Taternicy w swoich lawinowych yachtach stosują ... Taki pilocik pod ciśnieniem 70 At w ułamku sekundy był by na tyle daleko i we właściwej koniunkcji .. To jest banalnie proste rozwiązanie i 98% skutecznością . Dlaczego Nie ??
Analiza z konkluzją na mistrzowskim poziomie. Zdrowia i pomyślności życzę.
Z idea skoku pietrowego spotykam sie po raz pierwszy - dla mnie jest to GENIALNE. Ja kce. Pytanie gdzie i jak zamocowac drugi ( awaryjny )zapas - na brzuchu? ( zakladam ze musialby to byc zapas okragly). Nie mam nic anty zeby raz na 100-200 ( lub raz na sezon ) skokow robic kontrolowany reserve raid o ile tylko bylaby dostepna taka opcja. Dla wprawy.
Wielu skoczkow bez ratowania kombinuje - co by bylo gdyby... jak to wyglada... jak sie zachowam... itd. itp.
Z perspektywy osoby ktora walila w klamke juz pare razy ( z czego jakos specjalnie dumny nie jestem - ot, stwierdzam fakt ) widze totalna zmiane mojego nastawienia na ewentualna awarie. Czasem jak mam "ciekawe" otwarcie, to w mojej glowie zamiast spanikowanego " O Boze - co sie dzieje? Ah jojku, jojku.." wybrzmiewa fatalistyczne - acz spokojne - " K*rwa - ZNOWU? ". Po czym nastepuje rozpoczecie procesu ogarniania kuwety. Roznica jest przeogromna. Choc fakt faktem, nawet przy pierwszej awarii byla chlodna analiza, a nie panika. Tylko ze to JA tak mam. Od 300+ skokow mam czyste zapasowe konto i niech ta seria trwa ALE:
Cwiczenie odpiecia czaszy: prawo-lewo i pozamiatane? Nie do konca. Od czasu kiedy przedwczesne otwacie w sit'cie polamalo mi prawa reke i i rozpieprzylo czasze cwicze sobie sobie procedury awaryjne standardowo, nastepnie TYLKO prawa, nastepnie TYLKO lewa reka. Temat czesto pomijany, choc o ile kojarze wspominales o nim w jednym z filmow - kontuzja w czasie skoku - np wypadniecie barku. Nagle cala "standardowa" procedura bierze w leb.
Poza tym - cwicze tez raz na jakis czas sieganie do uchwytow na OTWARTEJ czaszy - nagle sie okazuje ze na napietej uprzezy sa one DUZO wyzej niz na ziemi. Ot - niespodzianka.
Pytanie z gwiazdka - prosze o odpowiedz samemu sobie bez oszukiwania - kiedy ostatnio czytajacy to skoczku - w czasie lotu na otwartej czaszy bez kontroli wzroku siegnales i wyciagnales swoj awaryjny noz do ciecia linek? Ja zadalem sobie to pytanie pare miesiecy temu - i pierwsza proba to bylo cholerne zdziwienie.. I tu ponownie - cwicze obie rece.
Raz jeden mialem twardy uchwyt - od jazdy na awaryjnym uratowalo mnie obureczne wyciagniecie pilocika ( zrecznosc malpy, sila slonia - ale uwierzcie, da sie).
p.s.
Mimo ze skacze w Szkocji ( max 3000m ) - tak jest i juz, nie wnikam - od ponad 150 skokow zwiekszylem moja wysokosc otwarcia z 1000 na 1200m. Psychicznie mam wiekszy zapas na korekcje bledu.
1200m, przyklaskuję wszystkim, czym da się przyklaskać!
Szacun za rozkmine👍👏
Trening czyni mistrza jak mawiał mój Tato. Jak zwykle 👍 w górę!
ps. elegancka koszulka ;)
Trening czyni mistrza, brak treningu czyni pierdołę...to moje autorskie uzupełnienie pięknej maksymy. Dziękuję za łapkę i pozytywną ocenę koszulki
Iwan miałem podobną sytuację 5tygodni temu(skrzydła do kamery)Na szczęście zapas strzeliłem zaraz po ostatnim sygnale i wszystko(prawie, vid.) obyło się bez problemów. Załączam videło z tego "zdarzenia". Opis w filmie.
ruclips.net/video/saUv6YpfHOk/видео.html
Ps.jesli chcesz odnieś się do tego "ratowania".
Ps2. Świetna analiza, jak zreszta przeważnie 🤙🏻
Gratuluję szybkiej reakcji! Ale czy PISA Tempo to nie było 150? 140 to chyba Techno PdF? Tempo miał slider z obszyciem czarną taśmą. Tak czy inaczej dziękuję, pobiorę, zapiszę i z szacunkiem postaram się użyć przy omówieniu. Fajnie wygląda ten pilocik przy taśmie nośnej ;)))))
@@SkydiveAtmosfera Techno 140
@@ThePetersand bardzo dobry zapas, sprawdzałem, Techno 128 też ;))))
@@SkydiveAtmosfera teraz już też wiem że Dobry 😋
Kolejny raz dowodzisz, że stwierdzenie o bezwarunkowym bezpieczeństwie skoków jest toksyczną iluzją. Niewłaściwie dobrane założenia oraz interpretacje statystyczne wyłącznie zafałszowują prawdziwy obraz tej aktywności. Przy tylu zmiennych nauka i trening muszą przyjąć formę trwałego, systematycznego procesu. Przecież od jakiegoś czasu mawia się coś o płynącej wodzie... Pozdro 👍
Ostatnio nawet pasażerom tandemowym mówię, że spadochroniarstwo jest niebezpieczne i jedynie uważność, trening i przestrzeganie procedur czynią je relatywnie bezpiecznym. I to im się podoba. Myślę, że większość ludzi nie chce być oszukiwana, nawet jeśli oszukujący myśli, że to "białe" kłamstwo
@@SkydiveAtmosfera Bonus za takie podejście stanowi duże prawdopodobieństwo, że skaczesz z ludźmi być może nie do końca świadomym, ale uświadomionymi z całą pewnością ;).
U nas na strefie KAZDE szkolenie grupy studentow tandemowych zaczyna sie od slow: Dzien dobry, nazywam sie ( tu wstaw imie prowadzacego szkolenie ), jestem tu instruktorem tandemowym, prosze przeczytajcie ta czerwona tabliczke. A na tabliczce na scianie duzymi literami jest napisane ze skydiving jest aktywnoscia wysokiego ryzyka - moze prowadzic do obraznien lub smierci. Zazwyczaj po tym nastepuje chwila ciszy lub nerwowy smiech i szkolenie idzie dalej.
Nie da sie - z definicji - uczynic tej aktywnosci w 100% bezpieczna. Ale robi sie to wszystko najbezpieczniej jak sie da...
Gdyby nie wypieła głównego spadochronu miała by pewno szansę się uratować przynajmniej mnie tak uczono szkoda dziewczyny
Na miniaturce masz mine jakbys jakiego jointa wypalił 😂
To może być kwestia wieku ;)
Kolejny bardzo merytoryczny materiał zrozumiały przez kapustę , ale jako weteran pegeerów dla czego do wyrzucania pilocika z taśmą nie używacie jednorazowych naboi Co2 ? Taternicy w swoich lawinowych yachtach stosują ... Taki pilocik pod ciśnieniem 70 At w ułamku sekundy był by na tyle daleko i we właściwej koniunkcji .. To jest banalnie proste rozwiązanie i 98% skutecznością . Dlaczego Nie ??