Na mnie od ponad roku czekają na półce 'Kobiety z Vardo' - chyba mnie natchnęłaś, żeby to w końcu przeczytać 😉 A w zeszłym roku czytałam 'Panie czarowne' Ćwieka i ku mojemu zaskoczeniu bardzo mi się podobała ta książka. Nieskomplikowana, lżejsza historia na 1-2 wieczory. No, i miałam też czas ze słynnym Mordimerem Piekary (Ja, Inkwizytor)... Przeczytałam kilka tomów i gdyby nie to, że zaczęło być przewidywalnie, to sięgnęłabym po wszystkie. Mimo gównoburzy wokół jego tematu i doszukiwania się drugiego dna, Mordimer był spoko 👍 PS. Dlaczego pisarze nienawidzą kotów?.... 🤔
Co do książki Czarownice z Manningtree to jest jeszcze jedna książka o tym samym tytule autorki Beth Underdown i opowiada historię Matthew Hopkinsa i jego siostry .Książka ta przedstawia prawdziwą historię kobiet oskarżonych o czary i zamordowanych. Traktowana jest jako książka historyczno obyczajowa i zastanawiam się czy obie książki mają ze sobą coś wspólnego.
Moja kochana nie przepadam za książkami o wiedzmach czy czarownicach choć z iekawosciom wysłuchałam i ucieszył mnie też widok Soni pozdrawiam 😍😄
Na mnie od ponad roku czekają na półce 'Kobiety z Vardo' - chyba mnie natchnęłaś, żeby to w końcu przeczytać 😉 A w zeszłym roku czytałam 'Panie czarowne' Ćwieka i ku mojemu zaskoczeniu bardzo mi się podobała ta książka. Nieskomplikowana, lżejsza historia na 1-2 wieczory. No, i miałam też czas ze słynnym Mordimerem Piekary (Ja, Inkwizytor)... Przeczytałam kilka tomów i gdyby nie to, że zaczęło być przewidywalnie, to sięgnęłabym po wszystkie. Mimo gównoburzy wokół jego tematu i doszukiwania się drugiego dna, Mordimer był spoko 👍
PS. Dlaczego pisarze nienawidzą kotów?.... 🤔
Właśnie zobaczyłam, że mam tę książkę w stosie przywleczonym z biblioteki w zeszłym tygodniu... Tylko tytuł to 'Czarownice z Manningtree'...
Co do książki Czarownice z Manningtree to jest jeszcze jedna książka o tym samym tytule autorki Beth Underdown i opowiada historię Matthew Hopkinsa i jego siostry .Książka ta przedstawia prawdziwą historię kobiet oskarżonych o czary i zamordowanych. Traktowana jest jako książka historyczno obyczajowa i zastanawiam się czy obie książki mają ze sobą coś wspólnego.