1:55 Słaby projekt drogi - podwyższenie do 70km/h na jakieś 200m, by potem mieć realnie 50. Jestem przekonany, że większość kierowców zapytana o dopuszczalną prędkość od pasów powiedziałaby 70. Nie żebym kierowców bronił, bo jest to znany fakt, że jesteśmy słabi, ale po co projektem drogi wywoływać poczucie, że "tu można szybciej"
Kilka dni wystawiania mandatów w tym miejscu i można ruszać z budową sygnalizacji świetlnej dla pieszych (taką z przyciskiem na żądanie) lub zrobić proste zwężenie dla lewego pasa uniemożliwiające fizyczne wyprzedzenie w tym miejscu. Można tylko trzeba chcieć. Ale jeśli tak się zrobi to gdzie policja będzie mogła robić takie spektakle? Skarbonkę trzeba jakoś przecież uzupełnić pod pozorem walki o bezpieczeństwo. Swoją drogą widzieliście tam jakiś pieszych w czasie tej akcji? O czym to świadczy? Gdzie tutaj są jakieś proporcje i logika w organizacji tego ruchu?
A jaki sens ma podniesienie dopuszczalnej prędkości do 70km/h na tak krótkim odcinku? W dodatku przejście dla pieszych jest bardzo blisko skrzyżowania. Kiedy wyhamować do 50 km/h? Pułapka, zwłaszcza dla nieznających miasta.
dokładnie, a co dziwniejsze za przejściem nie ma przywrócenia ograniczenia do 70, jest dopiero za następnym skrzyżowaniem. Najwyraźniej stawiający tą 70 nie uwzględnił skrzyżowania po lewej.
@@czajla Dokładnie, prawie cała trasa północna Zielonej Góry (obwodnica) ma prędkość podniesioną do 70km/h, co rusz jest "skrzyżowanie tego typu" a jedynie ograniczenie prędkości jest przed rondami, niektórymi przejściami dla pieszych i podniesienie ponownie za nimi. Więc jeżeli przejeżdżamy skrzyżowanie przed rondem, to z automatu prędkość jest obniżona do 50km/h, więc po co jeszcze znaki ograniczające prędkość przed rondem czy też przejściem, skoro nie było ponownego podniesienia? Projektujący nie uwzględniał najprawdopodobniej zjazdów i wjazdów jako skrzyżowania.
Ten program ma już ponad 10 lat i prawie w kółko wałkowane jest parę tematów obejrzało go pewnie kilka milionów ludzi i nadal ciężko zrozumieć pewne rzeczy co niektórym
To teraz powiedz ilu pieszych faktycznie zostało poszkodowanych przez te 10 lat z powodu TAKIEGO JAK TU POKAZUJĄ wyprzedzania przed i na przejściu. Podkreślam "TAKIEGO JAK TU POKAZUJĄ", nie mówię tu o omijaniu pojazdu który zatrzymał się by przepuścić pieszego, o wyprzedzaniu na granicy z omijaniem, wyprzedzaniu ze znaczną różnica prędkości i innych rzeczywiście groźnych zachowaniach.
@Hoffer2266 wystarczyłoby zmienić temat i pokazywać na równi z przepisami takie absurdy jak tutaj z podniesieniem prędkości na tak krótkim odcinku. Po tym powinno iść pismo o usunięcie znaku i pokazanie, że jeśli jest to możliwe i przyczyniliby się tym do polepszenia i co za tym idzie bezpieczeństwa na drogach.
Mam wrażenie że to organizator ruchu nie ogarnął i na całym odcinku miało być 70, Na kolejnym skrzyżowaniu znowu podniesiona prędkość. Najsensowniej byłoby 70 postawić dopiero za przejściem dla pieszych.
@@Maaxii19202 Niemcy mają bardzo mało wypadków z udziałem pieszych - warto uczyć się od najlepszych. Tam powinna być sygnalizacja świetlna - ale po co, skoro najprościej obwinić kierowcę? Trzeba by zainwestować, a tak łatwo można zarobić. A ciemny lud uwierzy, że chodzi o bezpieczeństwo pieszych😄
@@alatadek43a wiesz jaki jest powód najmniejszej ilości wypadków z udziałem pieszych? Właśnie taki że jeżdżą tam wolno i stosują się do przepisów w Polsce każdy ma po prostu wysrane kierowcy chcą zapierdalac a piesi słyszeli o pierwszeństwie i wpierdalaja się jak się tylko da 😊
@@RadoMalin Chcesz zrobić coś dobrego? Jak widzisz przejście na drodze dwupasmowej bez sygnalizacji, napisz pismo do Zarządu Dróg i Mostów z prośbą, aby taką sygnalizację tam postawili. Dasz radę?
Podniesienie do 70 na tym krótkim odcinku i w dodatku tam gdzie zaraz za skrzyżowaniem jest przejście bez świateł jest bez sensu i powinno się ścigać tego kto projektował oznakowanie (w Krakowie Miejski Inżynier Ruchu), tego kto to zatwierdził tego kto zarządza drogą (Zarząd Dróg Miasta Krakowa)
Masz na to dowód, twardy dowód naukowy/matematyczny, że to jest bez sensu?? Ty jesteś chyba jednym z tych guru, który coś uzna za bez sensu i wszyscy muszą w to wierzyć :)
Po cholerę stawiać znak 70 km/h gdy za 200 m jest potem ograniczenia do 50 km. Zarządcy dróg to debile, albo specjalnie stawiają tak znaki aby tylko łapać kierowców.
W 99 roku robilem prawo jazdy i pamiętam od tamtej pory, że na przejściu o ruchu nie kierowanym nie wolno wyprzedzić, a na przejściu o ruchu kierowanym wolno. Nic się nie zmieniło, tylko brak nauki chyba.
Bicie piany. Wszystkie takie przejścia powinny być przebudowane na kierowane światłami lub zlikwidowane. Inna możliwość to zwężenie jezdni do jednego pasa i ograniczenie do 30. :)
w pierwszej sytuacji albo jest błędne oznakowanie, za przejściem powinna być dalej 70 (brak znaku) albo jest to typowa pułapka na kierowców bo podnoszenie prędkości na 100m jest idiotyczne. Dla bezpieczeństwa podniesienie prędkości powinno być dopiero za przejściem.
Wróci do domu i będzie opowiadała o państwie policyjnym i łataniu dziury budżetowej, złych policjantach. Nie będzie problemu w tym, że nie ma pojęcia o jednym z najbardziej podstawowych przepisów oraz niewiedzy, czym jest podstawowy manewr, jak wyprzedzanie.
@@gw5172 niczym nadzwyczajnym... Masz podniesienie prędkości i dalej ograniczenie z racji skrzyżowania i przejścia. Ja wiem, że jak ktoś widzi 70, to od razu by chciał 110 i wtedy jest faktycznie problem zredukować z takiej prędkości do 50ciu. Z tych 65, do których na takim odcinku normalnie się rozpędzisz, ta 50tka nie zrobi na nikim wrażenia, to dwie sekundy odpuszczenia gazu. Proste, no przynajmniej dla niektórych.
To jest trochę bezsens że "skrzyżowanie" składające się tylko z jednego pasa do skrętu w lewo nagle odwołuje limit do 70kmh. Może zrobicie odcinek gdzie wytłumaczycie kiedy limit prędkości jest odwołany a kiedy nie? Z chęcią bym zobaczyła coś takiego
To nie podlega wątpliwości - za sam fakt próbowania podważania prawa o ruchu drogowym powinno być zabrane prawko z miejsca, sprawa trafić do sądu a sąd powinien orzec w dotkliwych widełkach czasowych na jaki okres powinna pani odpocząć od prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Jedz na parking pod centrum handlowym i zobacz ilu kierowców zna zasadę prawej strony, coś o czym uczymy się na pierwszej godzinie kursu na kartę rowerową- to jest dopiero dramat.
Może prawo jazdy nie powinno być bezterminowe? Może co 10-15 latach powinno się ponownie zdawać egzamin? Dlaczego uprawnienia do spawania, elektryczne, gazowe czy F-gazy są terminowe a do prowadzenia pojazdów bezterminowe?
Dlatego że dawniej na jezdni o dwóch pasach w jedną stronę było oczywiste że jak jeden samochód jechał 50 km to się w ciągu 1 sekundy nie mógł zatrzymać i przepuścić pieszych, co innego było gdy hamował, zatrzymywał się żeby przepuścić pieszych. Teraz mamy to co mamy pieszy nie patrzy wchodzi z marszu na jezdnię, a kierowca patrzy nie na przejście tylko na samochód obok czy przypadkiem nie zwolnił o 2 km/h.
Jak ktoś robił prawo jazdy 15 lat temu to dzisiaj nawet nie wie, że lewy pas służy do wyprzedzania. Potem taki niedzielny kierowca jedzie lewym 70km/h na 90 i tamuje ruch. Stąd są filmy o chamskim hamowaniu przed maską takiemu kierowcy. Ludzie dziś dalej nie potrafią zjeżdżać prawidłowo z pasa wewnętrznego na rondzie klasycznym dwupasmowym, niektórzy nie potrafią jeździć po rondzie turbinowym, inni nie widzą kiedy należy włączyć kierunkowskaz na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym, są tacy co nie używają kierunkowskazów nawet przy zmianie pasa ruchu, a ty się dziwisz, że ktoś nie wie o zakazie wyprzedzania na takim przejściu....
Funkcjonują tak samo, jak ci, którzy idą na wybory i nie czytali programu wyborczego albo nawet nie wiedzą jak nazywa się premier... Do TVPi*: Zamiast podniecać się niewiedzą kierowców i p..lić propagandę o mleku i miodzie podczas "wiadomości" - proponuję dodać minutę czasu antenowego na instruowanie uczestników (wszystkich!!) ruchu z, problematycznych przepisów - jako pierwszy przykład: odcinek o tym, czym jest wyprzedzanie i kiedy najczęściej źle ten manewr jest wykonywany; jako drugi odcinek: jazda pojazdami po przejściach dla pieszych; jako trzeci: piesi wychodzący na jezdnię z za pojazdów / przeszkód i widoczność z punktu widzenia kierowcy; jako czwarty odcinek: piesi i jednoślady niewidoczne po zmroku (brak świateł, odblasków, kamizelek, rowerzyści bez świateł w deszczu itp.); piąty odcinek: dlaczego na drodze jest walka z innymi, zamiast współpracy; itd...
Abstrahując od faktu, że 80% kierowców nie wie co to jest wyprzedzanie, to takie przejścia dla pieszych (których nota bene nie można już projektować) powinny być w trybie pilnym likwidowane.
Jadąc tamtędy za cholerę nie rozpoznałbym tego miejsca jako skrzyżowanie. Gdybym nie miał potrzeby skrętu w lewo to pewnie nawet nie zauważyłbym, że tam da się skręcić.
zaciekawiła mnie ostatnia sytuacja z 8:42. Doskonale rozumiem przepis o zakazie wyprzedzania PRZED przejściem dla pieszych i kiedyś (nie pamiętam czy tutaj czy na jakimś innym kanale) było rozważanie o tym kiedy mówimy o tym, że jest wyprzedzanie PRZED przejściem dla pieszych, czy jest to 5m przed nim, a może 10m, a może i 500m (no bo przecież nadal jest to PRZED przejściem tyle że dalej), wnioskiem z tamtej rozmowy była konkluzja by traktować wyprzedzanie PRZED przejściem jeśli ma to miejsce w momencie gdy przerywana linia zmienia się w ciągłą i wtedy już nie można wyprzedzać. W pokazanym materiale auto na lewym pasie wyprzedza Pana Marka gdy do linii ciągłej zostaje jeszcze z 10m (stopklatka na 8:42 - patrząc na auta zaparkowane po prawej, dwa samochody plus jeszcze przerwy między nimi daje jakieś +/- 10m) i to ono powinno w tym momencie być tym wyznaczniekim auta jadącego z przodu którego nie można już wyprzedzać. Oczywiście lepiej sobie darować nerwów i straty kasy przez wyprzedzanie w okolicach przejść ale jestem ciekaw jak np sąd by do tego podszedł, do owego określenia kiedy PRZED można jeszcze wyprzedzać a kiedy już nie... :)
Dokladnie! Właśnie to jest problematyczne , nawet prowadzący ODRUCHOWO ochrzanił tego z lewej, a ten z lewej wyprzedzał na przerywanej o tyle wcześniej, że gadyby PO JEGO PRAWEJ wszedł pieszy to BY GO WIDZIAŁ (czyli nie zaszła by sutyacja że ciężarówka zasłoniła by dziecko wchodzące na pasy).
@@sineQuaNon_iks zdefiniuj BEZPOŚREDNIO, kiedy dostaniesz mandat a kiedy będąc metr dalej od przejścia już nie i o to mi właśnie chodzi :) nie jest to zdefiniowane a na mój gust powinno być to jasno określone
Szkół jazdy jest jak "mrówków" - pamiętam, jak zapisywałem się na kurs, wielu kolegów polecało różne szkoły jazdy, które miały pewną renomę. I faktycznie, by tam pójść trzeba było zapłacić trochę więcej. Czy warto było? Tak. Ot choćby z tego względu, że już na kursie dodatkowo uczyli cię eko drivingu ale nie jeżdżąc jak dziadek, tylko dynamicznie. Ogólnie można było się dowiedzieć wielu rzeczy wychodzące poza przygotowanie do egzaminu... a potem jak grzyby po deszczu pojawiły się szkoły, które wylały na drogi szambo... zdali egzamin i tyle. Co niektóre szkoły nawet pozamykały się w trakcie kursów, okradając kursantów XD - "no ale było tanio, więc się zapiszę". Potem masz dzwona z takim dzbanem i najlepszą opcją jest chwycić za telefon i od razu dzwonić na policję. Od wdawania się w dyskusję z takim cebulakiem można dostać raka mózgu.
Prawko zdawałem 8 lat temu i już wtedy tłukli nam tam ten przepis. Problemem są starzy kierowcy z “doświadczeniem” którzy prawko robili 30/40lat temu - sami wiemy jak wtedy zdawało się prawko ;)
8:43 już jest przed wyprzedzanym. To nie jest wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem! Przepis zabrania wyprzedzania bezpośrednio przed i na przejściu.
Gdzie jest sens podnoszenia prędkości na odcinku 200-300 m ? to jest ABSURDALNE Pan Marek dyrektor Wordu, obecnie doradca w sprawach ruchu drogowego w ministerstwie, przez tyle lat tego programu nie wyciągnął jeszcze wniosku że chyba szkolenie w tym kraju kuleje i cały czas produkujemy kierowców którzy są jak dzieci we mgle. Wprowadzamy nowe przepisy ale żeby stwarzać odpowiednie kampanie informacyjne w tv na bilbordach, gazetach, Internecie to nikt nie wpadł smutne Panie Marku...
Również chciałem zwrócić na to uwagę. Zamiast tworzyć przejrzysty układ ruchu to się tworzy tor przeszkód. Szczególnie na drogach gdzie uwaga kierowcy musi być często w gęstym ruchu skupiona na wielu pojazdach mu w tym ruchu towarzyszących.
Podobne żonglowanie prędkościami jest na Jasnogórskiej, Pasterniku i Igołomskiej. 70, przejście, 70, skrzyżowanie. Można zgłupieć . Kolejne programy powinny dotyczyć ewidentnych błędów w oznakowaniu dróg, one też powodują dezorientację kierowców.
Większość tych ,,kierofcuf" wie co robi nie tak ,zna przepisy ale je świadomie łamie... a to dlatego że za udawanie debila przed policjantem nie ma żadnej kary ,co doskonale widać w tym materiale...
Biorąc pod uwagę jak krótki jest odcinek z ograniczeniem podniesionym do 70 km/h, jestem absolutnie przekonany, że organizator ruchu nie ogarnął, że tam jest skrzyżowanie, które odwołuje znak.
To przejście jest tak beznadziejne. Jeździłem tam wiele razy i dziwiłem się, że można tam dalej jechać 70... dopiero teraz zauważyłem, że "jest skrzyżowanie"... To jest masakra, tego skrzyżowania prawie że nie widać, jadąc po łuku, a w nocy - to już w ogóle. W szczególności, że z prawej nie ma nic. Ktoś kto to wymyślił, powinien mieć ucięty durny łeb. Czy to taki problem postawić jednak ten znak 50 przed skrzyżowaniem, żeby z daleka był widoczny i żeby była jasność? Nie mam niestety jeszcze w oczach lasera to natychmiastowego skanowania każdego zakamarka drogi. Dla mędrców w stylu "to nie powinieneś jeździć jak nie widzisz" - jeżdzę 8 lat, zrobiłem dziesiątki tysięcy kilometrów w kraju i zagranicą, nigdy nie mając stłuczki i NIGDY nie dostałem mandatu ani nawet połowy punktu karnego.
Moim zdaniem co do zniesienia predkosci powinien być znak jak np jest w Niemczech czy Francji. Sama interpretacja skrzyżowania wg kierowców może być różna zależna od ich wyobraźni. Ps. Podziwiam tego angielskiego policjanta, który to jeszcze nie ma dość tłumaczenia i walkowania tego samo po raz enty.
Czyli wg ciebie wjechałbym na tym skrzyżowaniu (z drogi po lewej) na "twoją" drogę, na której ty się poruszasz i mnie by obowiązywało inne ograniczeni niż ciebie? Dlatego skrzyżowanie odwołuje pewne zakazy (ograniczenie prędkości). Gdyby tak nie było - ty jadąc ta drogą miałbyś wcześniej ograniczenie prędkości np. 30km/h Ja wjechałbym z drogi podporządkowanej i mógłbym jechać 50km/h (czy nawet 90km/h poza obszarem zabudowanym) bo na mojej drodze jazdy żadnego ograniczenia by nie było.
@@Justyna_Biber No popatrz, a w Niemczech skrzyżowanie nie odwołuje ograniczenia i jakoś jeżdżą. Po prostu mają znaki ustawione odpowiednio z każdej strony, a odwołanie jest za skrzyżowaniem.
@@Yelonek1986Nie no, wąsate Janusze znalazły lukę... w systemie, który działa od lat w innych państwach. Podobnie jak znajdują luki projektowe w nowych silnikach. Ja nie rozumiem, czemu z tak zdolnym narodem nie mamy choć jednej dużej firmy rozpoznawalnej na całym świecie.
Dla mnie to jest niestety pułapka drogowa, biorąc pod uwagę, że 200 m wcześniej i 200m dalej jest przejście dla pieszych o ruchu kierowanym. Nie umniejszając przepisom. Mam na myśli, że to jest po prostu niebiezpieczne przejście, nigdy nie zdecydowałbym się tam przejechać na rowerze jak wskazuje ścieżka rowerowa.
Jak się nie powie po co jest ten zakaz to pan prowadzący może kolejne 10 lat opowiadać, że jest zakaz i nie będzie efektu, policjant to tłumaczy o wiele lepiej
Bo nie ma żadnego wymogu i ekspertyz dla tych co ustalają przepisy, uprawiają widzi mi się, a potem takie domino. Fajnie, że uczy się kierowców różnych łamigłówek, ale po co je zrobili ?
Taki, że X lat temu kierowcy płakali dlaczego na 3-pasmowych odcinkach dróg jest 50-tka... W tamtych latach zarządcy dróg poszli na rękę tym "dynamicznym" kierowcom i zaczęli ustawiać więcej znaków podnoszących na chwilę dopuszczalną prędkość. Dzięki temu Ty jakie kierowca masz wybór - jak ci nie szkoda paliwa i auta to się rozpędź do 70 i zaraz hamuj do 50. A inni płynnie i spokojnie rozpędzą się do 50 i to im wystarczy.
@@trojmiejskiehd9045 Nie to kompletnie nie ma sensu, tu raczej wygląda, że zarządca drogi nie zwrócił uwagi na pas do lewoskrętu i że to jest skrzyżowanie, więc ustawił znak 70, który zaraz jest kasowany. Jak zwykle fuszerka, bowiem dalsza droga wygląda tak jakby warunki do jazdy 70 nie zmieniły się. Zamiast postawić znak trochę dalej, ale wtedy by znaleźli się tacy, co by jechali 50 przez krótki odcinek w zamian. Musieliby w każdym miejscu postawić znak 70.
Nie jestem z Krakowa i musiałem to sprawdzić. Oznaczenie 70 faktycznie działa tylko do tego skrzyżowania, ale z drugiej strony tam jest 70 nawet przed przejściem. Czy nie było tak, że ustawiając ten znak zarządca nie wziął w ogóle pod uwagę tego skrzyżowania? Po co podniesienie prędkości na tak krótkim odcinku i dlaczego nie ma ograniczenia do 50 z drugiej strony? To jest doskonałe miejsce na łapanie za prędkość. Większość kierowców będzie tam jechało 70 i nie uwierzą, że prędkość za skrzyżowaniem jest zmniejszona.
_"Zacznijmy ze w cywlizowanym kraju nie takich przejsc przez 2 pasy bez sygnalizacji"_ a jak sygnalizacja nie działa to rozjeżdżają pieszych? Na marginesie dodam - u nas (po niedawnych zmianach) już tez takich nie można projektować.
Przepisy trzeba przestrzegać ale kto dopuszcza takie przejścia z przejazdem bez sygnalizacji. Na zachodzie takie twory nie istnieją ale u nas chyba trzeba łatać dziurę budżetową kosztem zdrowia pieszych i rowerzystów.
03:53 wiecie co jest przerażające: Świadomość że kierowcami są osoby które uważają że przepisy które wykuli na egzamin są niezmienne. Czyli nie czytają zmian w prawie drogowym i totalnie mają to gdzieś...
@Hoffer2266 ?? ty tak na poważnie? A słyszałeś o nowelizacjach kodeksu drogowego. To że ktoś zdał egzamin 20 lat temu nie oznacza że uczył się tego samego prawa co jest obecnie.
@Hoffer2266 1. zmiana ograniczenia prędkości na autostradzie 2. zmiana ograniczenia prędkości na drodze ekspresowej 3. zmiana ograniczenia prędkości dla obszaru zabudowanego 4. "pieszy zbliżający się do przejścia ma pierwszeństwo..." 5. wprowadzenie nowego elementu takiego jak "strefa ruchu" 6. zmiana definicji - droga gruntowa, droga utwardzona
@@77Prym ale nie dyskutujesz ogólnie - tylko dałeś konkretny znacznik czasowy dotyczący wyprzedzania na i przed przejściem. Ten przepis (zakaz) jest niezmienny od kilkudziesięciu lat, dłużej niż ta nagrana kierująca żyje. A ona robi wrażenie jakby to była jakaś nowość.
@@Justyna_Biber dałem znacznik czasowy do słów Pani która stwierdziła: Niedouczyli mnie jak zdawałam. To niby co oznacza? Oznacza że Pani uważa że przepisy drogowe są TYLKO i wyłącznie takie jak w momencie zdawania.
@Hoffer2266 nie do końca, nadal znam kierowców starszej daty którzy nie wiedza o co chodzi ze strefą ruchu i co należy zrobić wyjeżdżając z takiej strefy
Witam mam pytanie, widziałem ostatnio sytyłacje która mnie zastanowiła.Pieszy wchodził na pasy na drodze 3 pasmowej z lewej strony a kierowca na skrajnym prawym pasie przejechał mimo to ze pieszy już byl na skrajnym lewym pasie.Pieszy nie zwolnił, nie zatrzymał się tylko spokojnie przeszedł.Pytanie czy mamy odczynienia z wykroczeniem?
Nie, gdyż nie doszło do nieustąpienia pierwszeństwa. Proszę zapoznać się z definicjami oraz z PORD. Zalecam również nie przyjmować mandatów wystawianych niezgodnie z PORD.
No to miejsce jest wyjątkowo niefortunne, mieszkałem niedaleko tego przejścia, tam jest dość niebezpieczne, szczególnie w godzinach szczytu, wolałem skorzystać wcześniej albo dalej z przejścia z sygnalizacją. Przydałoby się tam ustawić znaki z ograniczeniem do 50, mimo tego, że skrzyżowanie odwołuje poprzedni znak, a 70 dać za przejściem dla pieszych.
W Polsce powinno być tak jak w niemczech, jeśli są dwa pasy ruchu w jednym kierunku, przejścia czy przejazdu dla rowerzystów nie powinny istnieć - co najwyżej z sygnalizacją. 10 lat temu jeździło się dużo lepiej, dzisiaj jakby ludzie stracili rozum, 70% osób nie potrafi jeździć, o znajomości przepisów nie mówiąc, lepiej ryzykować skręcać w prawo z pasa do skrętu w lewo Góra Borkowska od strony ul Zawiłej, niż nawrócić 500 metrów dalej na światłach. Warto zainterweniować na zakopiance czy drodze nr 44 od Skawiny na Oświęcim, ograniczenie do 70km/h po za teren zabudowanym PROSTA DROGA, przeciętna prędkość 35-45km/h.
Jakie by były korki gdyby każde przejście dla pieszych na Zakopiance i każdej innej drodze o więcej niż jednym pasie ruchu w tym samym kierunku musiało mieć zwężkę do jednego pasa. Przejść przecież likwidować nie można - ludzie muszą chodzić w różne miejsca zatem muszą mieć przejścia dla pieszych. Nie można też pieszym kazać chodzić 5 minut do przejścia 500m dalej dlatego, że kierowca musi być 2 sekundy szybciej. Zatem uczmy dzieci i znajomych, że wyprzedzać na przejściu nie można i uczmy czym jest wyprzedzanie. Inaczej rzeczywiście zrobią jak w Niemczech i będziemy mieć 3x więcej korków (i kolizji - bo przecież wielu nie umie jeździć na suwak ani zmieniać pasa ruchu)...
Przywołujesz w wypowiedzi Niemcy. Tam praktycznie nie ma przejść, a jak są to tylko w ścisłych centrach miast. Pieszy ma tam pierwszeństwo bezwzględne. W pozostałych przypadkach ulic masz kilka innych sytuacji: Brak przejść ciągnący się kilometrami, przejścia sugerowane i przejścia z sygnalizacją. Polska porównuje się do Niemiec, ale my jesteśmy lata świetlne do tyłu pod względem bezpieczeństwa obu uczestników ruchu :)
@@infeltk Kiedyś 2005r. Kraków - Warszawa 3 godziny, dzisiaj gdy 70% to droga szybkiego ruchu lub autostrada ponad 4 godziny, a bywa i 5 godzin. Kiedyś 2010r, Katowice - Kraków 40minut, dzisiaj półtorej godziny. Kraków - Debica kiedyś półtorej godziny, dzisiaj również półtorej godziny tyle że kiedyś jechałeś krajówką, a dzisiaj autostradą. Jeszcze 10 lat temu z centrum Krakowa do Skawiny jechało się 20-25 min, dzisiaj jeśli się to uda w 35 minut to masz dużo szczęścia. O włażących pieszych pod koła nie wspomnę, o radarach czy policji na każdym kroku również. O baranach z instagramem czy tiktokiem na przedniej szybie nie wspominając. A prym wiodą ukraińcy nie znający przepisów czy emeryci na obwodnicy Krakowa jadący 70km/h... Tak, jest lepiej - na pewno
A ja napiszę tak - dosadnie - jebać mandatami i zabierać uprawnienia wszystkim bandytom drogowym. A jak dalej będą tak jeździć - to zamykać w więzieniach a majątki licytować na rzecz ofiar wypadków drogowych, które spowodowali.
Ktos stworzył maszynkę do zarabiania pieniędzy a wy piszecie kto co powinien. Jakie wytlumaczenie jest do postawienia znaku podwyzszenia predkosci? Nie wiem jaka jest tam odleglosc przypuszczam ze ze ok. 150 m jaki sens jest na takim odcinku zwiekszac predkosc? Kto postawil ten znak i czym sie kierował - to podstawowe pytanie i odpowiedz jednoczesnie, ze nie powinien pracowac tam gdzie pracuje. Taka decyzją sam stwozyl zagrozenie, jakis psychopata.
Szanowni Państwo trzeba zrobić kampanię informacyjną emitowaną we wszystkich mediach w czasie największej oglądalności bo w innym przypadku dalej będą miały miejsce takie sytuacje. Bo co z tego że policja wytłumaczy to kilku nieborakom skoro większość kierowców jest nieświadoma o co chodzi.
Panie Szanowny, o zachowaniu w rejonie przejść dla pieszych ten program trąbi już od 8 lat co najmniej. Zaczęli wtedy jak było wiadomo, że będą Dni Młodzieży te z Papą watykański, i że zjedzie się ludność z całego świata. Wtedy p. Dworak zaczął swoją krucjatę w tej sprawie, żebyśmy nie wyszli na kompletny zaścianek albo inną Białoruś,
Po co tłumaczyć tej pani skoro ona nie rozumie co się do niej mówi .kupić sobie małą książeczkę przepisy prawa o ruchu drogowym i do spania przeczytać i będzie po problemie
Ale i przejście i sposób zorganizowania ograniczeń prędkości w okolicy sa do przeprojektowania. Na miłość boską, chcemy, żeby kierowcy przestrzegali przepisów, to im tego nie utrudniajmy idiotycznymi projektami.
Niestety ten przepis jest nieznany(albo celowo nie przestrzegany) przez okolo 75-80% kierowców. Dramat. Jestem zawodowym kierowcą i codziennie widzę po kilka, kilkanaście takich cyrkowców.
Absurdalna sytuacja jest, gdy za przejściem jest skrzyżowanie. Na pasie obok zwalnia pojazd tocząc się (gdyż czasami nie może jeszcze zmienić kierunek). A my jadąc musimy zwolnić do jego prędkości, aby nie wyprzedać. I tak np. trzy pasy się prawie zatrzymują, bo jeden nie może w danym momencie zmienić kierunek jazdy.
Niestety ale tak musi być. Jeśli na prawym pasie będzie to skuter czy motocykl - faktycznie masz widoczność i można by wyprzedzić bezpiecznie. Ale jeśli w prawo skręca SUV albo dostawczak to musiałbyś mieć rentgena aby zobaczyć czy właśnie przez przejście idzie pieszy albo dziecko na hulajnodze czy wrotkach. Także zakaz wyprzedzania jest konieczny.
Ludzie... Co za kraj. Podniesienie do 70 na ile? 150, może 200 metrów? A po tym pułapka na kierujących w postaci przejścia dla pieszych bez sygnalizacji przez dwie jezdnie. Takie "kwiatki" tylko w Polsce. Zarządcy dróg robią co chcą. W żadnym cywilizowanym kraju tego nie spotkamy.
5:00 TAKA WŁASNIE LOGIKA, GRATULACJE.... Zbliżając się do przejścia NIE patrzymy czy czasami pieszy nie znajduje się przed pasami, ale za to patrzymy na pojazd obok żeby przypadkiem go lekko nie wyprzedzić, uj w to że przypadki w których taki samochód zasłania nam widoczność na pasy to można na palcach jednej ręki policzyć. Fajny sposób na dojenie kasy od obywateli, tak średnio bezpiecznie dla pieszych.
Jak masz problem z patrzeniem to jeździj MPK. Ja spokojnie ogarniam obecność i unikanie wyprzedzania, a codziennie jeżdżę po mieście wojewódzkim znanego z ogromnej ilości samochodów.
6:45 Tak, w tej sytuacji będę widział. Wiem jakie jest założenie przepisu ale w niektórych sytuacjach jest to zwykłe pie*dolenie. Dlaczego? Wszystko zależy od sytuacji (głównie widoczności, czyli ewentualnych statycznych przeszkód zasłaniających dojście do przejścia jak i samo wejście na nie)w takiej sytuacji jak w 6:45, po pierwsze z prawej widzę bez problemu a po drugie z lewej dojeżdżając, jak nie widzę nikogo dochodzącego do przejścia a tym bardziej nikogo nie ma na spoczniku, to nie ma opcji żeby ktoś się tam pojawił w momencie gdy przejeżdżam (nawet wyprzedzając). Tak, jestem świadomy, że przepisy tworzone są z uwzględnieniem tych najbardziej nieogarniętych kierowców...
Nie jesteś w lesie , Ludzie tam mieszkają , samochody to intruzi w terenie gdzie jest skupisko Ludzi. Trzeba wolno jechać , albo nie wjeżdzać do miasta, a jak musisz to dostosuj się do organizacji jakiegoś bezpieczeństwa i tyle
Skupisko ludzi na wylocie? Wiesz, ze policja musi zatwierdzic projekt organizacji ruchu zanim ten wejdzie w zycie? Dlatego tam nie ma swiateł. Bezpieczeństwo? Lepiej oszczedzić 10.000zł na sygnalizacji i natrzepać mandatów.@@trex700ful
@@didasek Niech Ludzie miejscowi decydują czy chcą światła - ja jestem za tym aby nie było światła - no ale ja stosuje się do znaków drogowych :) . Matka która wysyła Dziecko do Szkoły może zgodzić się , że światła potrzebne
Tylko, że to organy decudują o tym a oboje sie zgadzamy, ze tak byłoby bezpieczniej (oni tez to wiedza). Więc dlaczego nie ma sygnalizacji...? KASA KASA KASA MANDACIKI $$$$$$ :)@@trex700ful
Znowuż dla nudu będę powtarzać polski stan umysłu na zachodzie Niemcy Austria Holandia nie mają przejść na wielopasmowych drogach. Tam są Furty z sygnalizacją przy skrzyżowaniach gdzie pieszy nie ma pierwszeństwa gdy sygnalizacją by nie działała. Tym polskim rokiem myślenia zlikwidujmy sygnalizację na głównych skrzyżowaniach i przejazdach kolejowych zawsze kierowca będzie winny!! Polski stan umysłu
To jest prawda, nasza infrastruktura ma się nijako do bezpieczeństwa. Nawet kilka lat temu gdy wprowadzono "dodatkowe" pierwszeństwo dla pieszych na przejściach to NIK się wziął za kontrolę przejść w kraju i wyszło, że chyba z 70% przejść bez sygnalizacji albo nie ma sensu albo wprost nie spełnia przepisanych norm bezpieczeństwa. Durnie jak zwykle się spodziewają, że jednym przepisem rozwiążą problem.
Najlepiej to by było gdyby piesi przestali istnieć a jak już istnieją to żeby stali sobie po kilka godzin aż się ktoś zlituje chociaż nie będzie musiał bo prawo będzie pisane tylko dla kierowców :)
Tylko wyrownywanie predkosci nie ma sensu. Jak by nauka jazdy ostro zahamowała to auto obok nawet tego nie zauwazy i przejedzie obok albo zacznie hamowac juz za przejsciem. Ciekaw jestem jak osoba na wozku wjedzie w ostatniej chwili na przejscie to nikt sie nie zatrzyma. Bardzo to naciagane wszystko. Wystarczy obejrzec filmy w ktorych sa potracenia. Zazwyczaj jedno auto sie zatrzymuje calkowicie, a inne jada obok z pelna predkoscia. Nie widzialem zadnego w ktorej 10 metrow przed przejsciem ktos hamuje na wariata a auto obok kogos potraca. Tak sie moze stac tylko w sytuacji gdy sam pieszy wbiega na przejscie. Ale wtedy auto obok spozni sie o 2 sekundy.
Wszystko fajnie. Ja mam jedno pytanie, jaka jest precyzyjna definicja sformułowania: bezpośrednio przed przejściem dla pieszych? Co konkretnie oznacza to "bezpośrednio" ?
Wybacz nie jestem pajacem, przestrzegam przepisów min. nie wyprzedzam na przejściach, ale jako skrzywiony zawodem inżynier domagam się precyzyjnych zapisów w prawie np. na drodze z dopuszczalną prędkością 50km/h to 100m itd. Precyzyjny przepis uniemożliwia jego podważanie! To samo z pierwszeństwem pieszych na przejściach, wcale to nie jest takie oczywiste w dalszym ciągu... @@Justyna_Biber
Jeśli są między przejściem a tobą inne pojazdy to już nie jest bezpośrednio więc można wyprzedzać. A sama odległość jaką bym przyjmował do wyprzedzania to taka gdzie widać jeszcze dobrze cały obszar przejścia dla pieszych.
Tyle się o tym trąbi, mówi. Wszystko jak krew w piach. Na kursie prawa jazdy też jest to wałkowane. Zdają egzamin, dostają prawko a razem z nim też dostają małpiego rozumu. Kolejna rzecz to, że ludzie nie wiedzą co to jest wyprzedzanie.
Ostatnio jadąc lewym pasem w miescie.. na 50- 65 zahamowałem przed przejsciem by zrownac sie z autem po prawej stronie to bus za mną dał mi po długich, dlaczego hamuje i tamuje ruch xd
zrobione do karania kierowców i wydawania naszych pieniędzy do stawiania niepotrzebnych znaków np. 70 km a za 200 metrów skrzyżowanie. O tu bym się przyjrzał gdzie i jakie znaki i dlaczego i karał za złe znaki a nie nas kierowców:) a dlaczego te przejście nie jest oznakowane i oświetlone i podważona prędkość? Dla kasy zrobione jest to a nie dla bezpieczeństwa.
Nierzadko widuje kierowców którzy powinni jeździć komunikacją miejską jako pasażer, a nie jako kierowca. Samo zdanie prawa jazdy to jest pół sukcesu, ale my jeszcze jako mentalnie nie dorośliśmy do jeżdżenia samochodami. I jeszcze trochę czasu temu miałem wrażenie że za dwa pokolenia nauczymy się jeździć, ale patrząc na dzisiejszą młodzież to mam wrażenie że potrwa to znaacznie dłużej.
Wychodzi na to, że podczas kursu nauki jazdy nie wystarczająco edukują co to jest wyprzedzanie i nie zachodzi ono tylko jak jest jeden pas w jednym kierunku....
Ludzie nie widzą problemu w jeżdżeniu „na ślepca”. Zasłonięte do połowy przejście, leci 50kmh, tak samo, gdy auta stojące w korku na przeciwnym pasie ruchu zasłaniają przejście, ciasny zakręt, łuk z ograniczoną widocznością, ścina środkiem na czołówkę, bo nie zwolnił żeby się na swoim pasie zmieścić, wjazd na skrzyżowanie, kiedy inne auta zasłaniają widoczność, czemu nie. Jak czegoś nie widać to nie istnieje co? Brak wyobraźni u niektórych kierowców jest szokujący.
Chłop 40 lat jezdzi i nie rozumie prostej zasady. Za trudna to nauka. Chłop 40 lat głosuje i dalej nie rozumie że wybierając w kółko tych samych, nie będzie zmiany. To też za trudne. Społeczeństwo 🤡
Ale to skrzyżowanie z Pawlickiego chyba jest tylko od strony jazdy od mostu Zwierzynieckiego? Jadąc od strony Kapelanki jest tylko przełączka do skrętu w lewo. To dziwne, że jest to uznawane za skrzyżowanie skoro od tej strony nie można wjechać w Zielińskiego powoduje to obniżenie prędkości.
Warto również zwrócić uwagę na kierowcow permanentnie łamiących przepisy przy wyjeździe z ul. Ks. Pawlickiego. Pomimo nakazu jazdy w prawo, większość wykorzystuje "przelączkę", skręcając w lewo. To również stanowi zagrożenie dla pojazdów nadjeżdżających z prawej strony od Kapelanki, a także dla pieszych na tym właśnie przejściu. Może warto zainstalować tam chociaż kamerę i od czasu do czasu ustawić patrol?
A może tak zrobić odcinek o pieszych i wytłumaczyć co znaczy pieszy wchodzący na pasy vs zbliżający się do pasów. Myślę że jest sporo niejasności w tym temacie.
Nie da się tego wytłumaczyć, tak jak nie da się wytłumaczyć ile to jest bezpośrednio przed przejściem. Takie sformowania w prawie, są albo działaniem celowym, albo no właśnie czym? Debilizmem? Nie ma drugiego kraju w Europie, w którym przepisy od których zależy życie są niemożliwe do interpretacji nawet przez sądy jeden uzna tak, drugi inaczej i może właśnie o to tutaj chodzi... Żeby nie było wiadomo, wtedy zawsze można ukarać każdego...
A ja proponuję żeby każdy rodzic przeszedł egzamin ze znajomości kodeksu rodzinnego...Nie zna ? No to czasowe odebranie władzy rodzicielskiej a dziecko do rodziny zastępczej.
Widzę, że się pajace wypowiadacie nie potrafiąc czytać ze zrozumieniem... Mam na myśli ten konkretny przepis... Na przejściach dla pieszych ginie zbyt wiele ludzi... Pewnie sami nie znacie tego przepisu i was 4 litery bolą...
1:55 Słaby projekt drogi - podwyższenie do 70km/h na jakieś 200m, by potem mieć realnie 50. Jestem przekonany, że większość kierowców zapytana o dopuszczalną prędkość od pasów powiedziałaby 70. Nie żebym kierowców bronił, bo jest to znany fakt, że jesteśmy słabi, ale po co projektem drogi wywoływać poczucie, że "tu można szybciej"
Kilka dni wystawiania mandatów w tym miejscu i można ruszać z budową sygnalizacji świetlnej dla pieszych (taką z przyciskiem na żądanie) lub zrobić proste zwężenie dla lewego pasa uniemożliwiające fizyczne wyprzedzenie w tym miejscu. Można tylko trzeba chcieć. Ale jeśli tak się zrobi to gdzie policja będzie mogła robić takie spektakle? Skarbonkę trzeba jakoś przecież uzupełnić pod pozorem walki o bezpieczeństwo. Swoją drogą widzieliście tam jakiś pieszych w czasie tej akcji? O czym to świadczy? Gdzie tutaj są jakieś proporcje i logika w organizacji tego ruchu?
A jaki sens ma podniesienie dopuszczalnej prędkości do 70km/h na tak krótkim odcinku? W dodatku przejście dla pieszych jest bardzo blisko skrzyżowania. Kiedy wyhamować do 50 km/h? Pułapka, zwłaszcza dla nieznających miasta.
dokładnie, a co dziwniejsze za przejściem nie ma przywrócenia ograniczenia do 70, jest dopiero za następnym skrzyżowaniem. Najwyraźniej stawiający tą 70 nie uwzględnił skrzyżowania po lewej.
O tym samym pomyślałem, to jest totalnie bez sensu
@@czajla Dokładnie, prawie cała trasa północna Zielonej Góry (obwodnica) ma prędkość podniesioną do 70km/h, co rusz jest "skrzyżowanie tego typu" a jedynie ograniczenie prędkości jest przed rondami, niektórymi przejściami dla pieszych i podniesienie ponownie za nimi. Więc jeżeli przejeżdżamy skrzyżowanie przed rondem, to z automatu prędkość jest obniżona do 50km/h, więc po co jeszcze znaki ograniczające prędkość przed rondem czy też przejściem, skoro nie było ponownego podniesienia? Projektujący nie uwzględniał najprawdopodobniej zjazdów i wjazdów jako skrzyżowania.
@@swiergu911 Bo na Północnej prędkość przed rondem jest ograniczona do 40 km/h.
Ten program ma już ponad 10 lat i prawie w kółko wałkowane jest parę tematów obejrzało go pewnie kilka milionów ludzi i nadal ciężko zrozumieć pewne rzeczy co niektórym
To teraz powiedz ilu pieszych faktycznie zostało poszkodowanych przez te 10 lat z powodu TAKIEGO JAK TU POKAZUJĄ wyprzedzania przed i na przejściu. Podkreślam "TAKIEGO JAK TU POKAZUJĄ", nie mówię tu o omijaniu pojazdu który zatrzymał się by przepuścić pieszego, o wyprzedzaniu na granicy z omijaniem, wyprzedzaniu ze znaczną różnica prędkości i innych rzeczywiście groźnych zachowaniach.
@@Tomdzik007 Jak po chodniku nikt nie będzie szedł też możesz jechać chodnikiem?
A jak będzie noc i nikogo nie będzie to możesz jechać 200km/h?
@Hoffer2266 wystarczyłoby zmienić temat i pokazywać na równi z przepisami takie absurdy jak tutaj z podniesieniem prędkości na tak krótkim odcinku. Po tym powinno iść pismo o usunięcie znaku i pokazanie, że jeśli jest to możliwe i przyczyniliby się tym do polepszenia i co za tym idzie bezpieczeństwa na drogach.
Mam wrażenie że to organizator ruchu nie ogarnął i na całym odcinku miało być 70, Na kolejnym skrzyżowaniu znowu podniesiona prędkość. Najsensowniej byłoby 70 postawić dopiero za przejściem dla pieszych.
Dla tych co chcą chwilę poszaleć 😊
tak z boku dyskusji o przejściach, po co na 200 metrów tam jest podniesiona prędkość do 70 kmh? Bzdura.
Kto instaluje przejścia dla pieszych na drodze gdzie limit prędkości jest 70km/h ? Albo 50km/h albo przejścia sugerowane jak w cywilizowanych krajach.
dla bezpieczeństwa pieszych😁😂
Niemcy, widząc w Polsce przejścia dla pieszych przez drogę wielopasmową bez sygnalizacji, określają je czystym szaleństwem. Jak myślicie, dlaczego?
Szaleństwem jest gnać przed siebie, trzeba dojść do kompromisu kierowca pieszy ;)
@@Maaxii19202 Niemcy mają bardzo mało wypadków z udziałem pieszych - warto uczyć się od najlepszych. Tam powinna być sygnalizacja świetlna - ale po co, skoro najprościej obwinić kierowcę? Trzeba by zainwestować, a tak łatwo można zarobić. A ciemny lud uwierzy, że chodzi o bezpieczeństwo pieszych😄
@@alatadek43a wiesz jaki jest powód najmniejszej ilości wypadków z udziałem pieszych? Właśnie taki że jeżdżą tam wolno i stosują się do przepisów w Polsce każdy ma po prostu wysrane kierowcy chcą zapierdalac a piesi słyszeli o pierwszeństwie i wpierdalaja się jak się tylko da 😊
I dlatego mamy zabijać pieszych na przejściach ?
@@RadoMalin Chcesz zrobić coś dobrego? Jak widzisz przejście na drodze dwupasmowej bez sygnalizacji, napisz pismo do Zarządu Dróg i Mostów z prośbą, aby taką sygnalizację tam postawili. Dasz radę?
Podniesienie do 70 na tym krótkim odcinku i w dodatku tam gdzie zaraz za skrzyżowaniem jest przejście bez świateł jest bez sensu i powinno się ścigać tego kto projektował oznakowanie (w Krakowie Miejski Inżynier Ruchu), tego kto to zatwierdził tego kto zarządza drogą (Zarząd Dróg Miasta Krakowa)
Masz na to dowód, twardy dowód naukowy/matematyczny, że to jest bez sensu?? Ty jesteś chyba jednym z tych guru, który coś uzna za bez sensu i wszyscy muszą w to wierzyć :)
@@tobiaszpasterski481 a jaki w tym sens?
@@piast99 no nie wiem. może jest jakiś ukryty, tajemniczy? :). najpierw warto by było się zapytać tych na górze :)
@@tobiaszpasterski481hahaha ukryty tajemniczy sens w przepisach ruchu drogowego kuźwa no pozamiatałeś 😅😅
@@technika7702 za mało się postarałem i błąd popełniłem :):). miało być ukryty i tajemniczy $en$ :):)🙃🙂😇🤭😏
Po cholerę stawiać znak 70 km/h gdy za 200 m jest potem ograniczenia do 50 km. Zarządcy dróg to debile, albo specjalnie stawiają tak znaki aby tylko łapać kierowców.
Bo to Krakow... Stac ich na takie kretynizmy. Tez sie zastanawiam, jaki bezmozg postawil tam ten znak...
W 99 roku robilem prawo jazdy i pamiętam od tamtej pory, że na przejściu o ruchu nie kierowanym nie wolno wyprzedzić, a na przejściu o ruchu kierowanym wolno. Nic się nie zmieniło, tylko brak nauki chyba.
To po co tam te oznakowanie w 70 km jak za ~60m.bezdzie ograniczenie w 50km. przed przejściem? Robienie kierowców w ch%%%%
Nie w ch....tylko w dojną krowę
Bicie piany. Wszystkie takie przejścia powinny być przebudowane na kierowane światłami lub zlikwidowane. Inna możliwość to zwężenie jezdni do jednego pasa i ograniczenie do 30. :)
Dawajcie reakcję kierowcy jak dowiaduje się o mandacie a nie ucinacie 🙈🤣
w pierwszej sytuacji albo jest błędne oznakowanie, za przejściem powinna być dalej 70 (brak znaku) albo jest to typowa pułapka na kierowców bo podnoszenie prędkości na 100m jest idiotyczne. Dla bezpieczeństwa podniesienie prędkości powinno być dopiero za przejściem.
Pan policjant ma super umiejętność rozmawy i cierpliwości z upośledzonymi kierowcami.
I ta babeczka dalej nie rozumie co zrobiła źle. Ma za to mandat, punkty karne i wielkie poczucie krzywdy z niesprawiedliwego potraktowania
Wróci do domu i będzie opowiadała o państwie policyjnym i łataniu dziury budżetowej, złych policjantach. Nie będzie problemu w tym, że nie ma pojęcia o jednym z najbardziej podstawowych przepisów oraz niewiedzy, czym jest podstawowy manewr, jak wyprzedzanie.
@@mareckik a jak nazwiesz to ograniczenie prędkości do 70, na odcinku 100metrów?
@@gw5172 niczym nadzwyczajnym... Masz podniesienie prędkości i dalej ograniczenie z racji skrzyżowania i przejścia. Ja wiem, że jak ktoś widzi 70, to od razu by chciał 110 i wtedy jest faktycznie problem zredukować z takiej prędkości do 50ciu. Z tych 65, do których na takim odcinku normalnie się rozpędzisz, ta 50tka nie zrobi na nikim wrażenia, to dwie sekundy odpuszczenia gazu. Proste, no przynajmniej dla niektórych.
@@mareckik skrzyżowanie jest wcześniej po prawej stronie.
To jest trochę bezsens że "skrzyżowanie" składające się tylko z jednego pasa do skrętu w lewo nagle odwołuje limit do 70kmh. Może zrobicie odcinek gdzie wytłumaczycie kiedy limit prędkości jest odwołany a kiedy nie? Z chęcią bym zobaczyła coś takiego
Na małej wiejskie drodze też jest skrzyżowanie składające się z jednego pasa. Nie ma znaczenia ile jest pasów do skrętu. Skrzyżowanie to skrzyżowanie.
Bądź na bieżąco, aktualizuj wiedzę, a znajdziesz aktualną definicję skrzyżowania i będziesz wiedziała już wszystko.
Serio taki elementarz? Mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy.
Pani z Peugeota powinna oddać prawko dla swojego dobra i dobra innych na drodze. Dramat.
dokładnie , mandat duży ale nauka kosztuje
To nie podlega wątpliwości - za sam fakt próbowania podważania prawa o ruchu drogowym powinno być zabrane prawko z miejsca, sprawa trafić do sądu a sąd powinien orzec w dotkliwych widełkach czasowych na jaki okres powinna pani odpocząć od prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Jedz na parking pod centrum handlowym i zobacz ilu kierowców zna zasadę prawej strony, coś o czym uczymy się na pierwszej godzinie kursu na kartę rowerową- to jest dopiero dramat.
@@piotrspychalski7683 wiem sam doświadczyłem nie przyjemnej sytuacji , pan zbeształ mnie nie mając racji była policja i gościowi opadły uszy
A tobie tego peugeota zapomniałeś dopisać 😂
Zastanawiające jest dlaczego ludzie którzy zdali egzamin na prawo jazd wiele lat temu, nie znają podstawowych przepisów. Jak oni funkcjonują w życiu.
Może prawo jazdy nie powinno być bezterminowe? Może co 10-15 latach powinno się ponownie zdawać egzamin? Dlaczego uprawnienia do spawania, elektryczne, gazowe czy F-gazy są terminowe a do prowadzenia pojazdów bezterminowe?
Dlatego że dawniej na jezdni o dwóch pasach w jedną stronę było oczywiste że jak jeden samochód jechał 50 km to się w ciągu 1 sekundy nie mógł zatrzymać i przepuścić pieszych, co innego było gdy hamował, zatrzymywał się żeby przepuścić pieszych. Teraz mamy to co mamy pieszy nie patrzy wchodzi z marszu na jezdnię, a kierowca patrzy nie na przejście tylko na samochód obok czy przypadkiem nie zwolnił o 2 km/h.
Jak ktoś robił prawo jazdy 15 lat temu to dzisiaj nawet nie wie, że lewy pas służy do wyprzedzania. Potem taki niedzielny kierowca jedzie lewym 70km/h na 90 i tamuje ruch. Stąd są filmy o chamskim hamowaniu przed maską takiemu kierowcy. Ludzie dziś dalej nie potrafią zjeżdżać prawidłowo z pasa wewnętrznego na rondzie klasycznym dwupasmowym, niektórzy nie potrafią jeździć po rondzie turbinowym, inni nie widzą kiedy należy włączyć kierunkowskaz na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym, są tacy co nie używają kierunkowskazów nawet przy zmianie pasa ruchu, a ty się dziwisz, że ktoś nie wie o zakazie wyprzedzania na takim przejściu....
Funkcjonują tak samo, jak ci, którzy idą na wybory i nie czytali programu wyborczego albo nawet nie wiedzą jak nazywa się premier...
Do TVPi*: Zamiast podniecać się niewiedzą kierowców i p..lić propagandę o mleku i miodzie podczas "wiadomości" - proponuję dodać minutę czasu antenowego na instruowanie uczestników (wszystkich!!) ruchu z, problematycznych przepisów - jako pierwszy przykład: odcinek o tym, czym jest wyprzedzanie i kiedy najczęściej źle ten manewr jest wykonywany; jako drugi odcinek: jazda pojazdami po przejściach dla pieszych; jako trzeci: piesi wychodzący na jezdnię z za pojazdów / przeszkód i widoczność z punktu widzenia kierowcy; jako czwarty odcinek: piesi i jednoślady niewidoczne po zmroku (brak świateł, odblasków, kamizelek, rowerzyści bez świateł w deszczu itp.); piąty odcinek: dlaczego na drodze jest walka z innymi, zamiast współpracy; itd...
@@andrzejnowak4315 F-gazy są bezterminowe
Abstrahując od faktu, że 80% kierowców nie wie co to jest wyprzedzanie, to takie przejścia dla pieszych (których nota bene nie można już projektować) powinny być w trybie pilnym likwidowane.
Nie powinny, ponieważ są to pieniążki dla państwa.
Jadąc tamtędy za cholerę nie rozpoznałbym tego miejsca jako skrzyżowanie. Gdybym nie miał potrzeby skrętu w lewo to pewnie nawet nie zauważyłbym, że tam da się skręcić.
Ale jest znak droga z pierwszeństwem - co sugeruje jednak zbliżanie się do skrzyżowania.
@@krzysztofrudnik4745 musiałem nie zauważyć na filmie
w takim razie podniesienie prędkości do 70 jest bezsensu
Powinien jej zabrać prawko. Chyba była podstawa do ponownej wizyty w WORD.
Przejście, to przejście. Ale po co ta 70-ka? Od razu dajcie 50-tkę.
50.już tam jest. Dodatkowy znak jest zbędny.
Nie chodzi o dodatkowy znak. Po co 70 na 200m kiedy za chwilę jest odwołanie w związku ze skrzyżowaniem?
zaciekawiła mnie ostatnia sytuacja z 8:42. Doskonale rozumiem przepis o zakazie wyprzedzania PRZED przejściem dla pieszych i kiedyś (nie pamiętam czy tutaj czy na jakimś innym kanale) było rozważanie o tym kiedy mówimy o tym, że jest wyprzedzanie PRZED przejściem dla pieszych, czy jest to 5m przed nim, a może 10m, a może i 500m (no bo przecież nadal jest to PRZED przejściem tyle że dalej), wnioskiem z tamtej rozmowy była konkluzja by traktować wyprzedzanie PRZED przejściem jeśli ma to miejsce w momencie gdy przerywana linia zmienia się w ciągłą i wtedy już nie można wyprzedzać. W pokazanym materiale auto na lewym pasie wyprzedza Pana Marka gdy do linii ciągłej zostaje jeszcze z 10m (stopklatka na 8:42 - patrząc na auta zaparkowane po prawej, dwa samochody plus jeszcze przerwy między nimi daje jakieś +/- 10m) i to ono powinno w tym momencie być tym wyznaczniekim auta jadącego z przodu którego nie można już wyprzedzać. Oczywiście lepiej sobie darować nerwów i straty kasy przez wyprzedzanie w okolicach przejść ale jestem ciekaw jak np sąd by do tego podszedł, do owego określenia kiedy PRZED można jeszcze wyprzedzać a kiedy już nie... :)
Dokladnie! Właśnie to jest problematyczne , nawet prowadzący ODRUCHOWO ochrzanił tego z lewej, a ten z lewej wyprzedzał na przerywanej o tyle wcześniej, że gadyby PO JEGO PRAWEJ wszedł pieszy to BY GO WIDZIAŁ (czyli nie zaszła by sutyacja że ciężarówka zasłoniła by dziecko wchodzące na pasy).
przepis zakazuje wyprzedzania BEZPOSREDNIO przed oraz na przejściu
@@sineQuaNon_iks zdefiniuj BEZPOŚREDNIO, kiedy dostaniesz mandat a kiedy będąc metr dalej od przejścia już nie i o to mi właśnie chodzi :) nie jest to zdefiniowane a na mój gust powinno być to jasno określone
@@ItannGames słowo BEZPOŚREDNIO zdefiniowane jest w słownikach i nie wymaga innej definicji.
No i taka właśnie jest jakość kształcenia na prawo jazdy w Polsce.
To stosunkowo nowy przepis
Szkół jazdy jest jak "mrówków" - pamiętam, jak zapisywałem się na kurs, wielu kolegów polecało różne szkoły jazdy, które miały pewną renomę. I faktycznie, by tam pójść trzeba było zapłacić trochę więcej. Czy warto było? Tak. Ot choćby z tego względu, że już na kursie dodatkowo uczyli cię eko drivingu ale nie jeżdżąc jak dziadek, tylko dynamicznie. Ogólnie można było się dowiedzieć wielu rzeczy wychodzące poza przygotowanie do egzaminu... a potem jak grzyby po deszczu pojawiły się szkoły, które wylały na drogi szambo... zdali egzamin i tyle. Co niektóre szkoły nawet pozamykały się w trakcie kursów, okradając kursantów XD - "no ale było tanio, więc się zapiszę". Potem masz dzwona z takim dzbanem i najlepszą opcją jest chwycić za telefon i od razu dzwonić na policję. Od wdawania się w dyskusję z takim cebulakiem można dostać raka mózgu.
@Hoffer2266 chodzi o to że ten zakręt tam jest dzięki temu liczone jest jako rondo
Prawko zdawałem 8 lat temu i już wtedy tłukli nam tam ten przepis.
Problemem są starzy kierowcy z “doświadczeniem” którzy prawko robili 30/40lat temu - sami wiemy jak wtedy zdawało się prawko ;)
8:43 już jest przed wyprzedzanym. To nie jest wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem! Przepis zabrania wyprzedzania bezpośrednio przed i na przejściu.
To jest wyprzedzanie bezpośrednio przed [przejściem.
Gdzie jest sens podnoszenia prędkości na odcinku 200-300 m ? to jest ABSURDALNE Pan Marek dyrektor Wordu, obecnie doradca w sprawach ruchu drogowego w ministerstwie, przez tyle lat tego programu nie wyciągnął jeszcze wniosku że chyba szkolenie w tym kraju kuleje i cały czas produkujemy kierowców którzy są jak dzieci we mgle. Wprowadzamy nowe przepisy ale żeby stwarzać odpowiednie kampanie informacyjne w tv na bilbordach, gazetach, Internecie to nikt nie wpadł smutne Panie Marku...
Również chciałem zwrócić na to uwagę. Zamiast tworzyć przejrzysty układ ruchu to się tworzy tor przeszkód. Szczególnie na drogach gdzie uwaga kierowcy musi być często w gęstym ruchu skupiona na wielu pojazdach mu w tym ruchu towarzyszących.
Podobne żonglowanie prędkościami jest na Jasnogórskiej, Pasterniku i Igołomskiej. 70, przejście, 70, skrzyżowanie. Można zgłupieć . Kolejne programy powinny dotyczyć ewidentnych błędów w oznakowaniu dróg, one też powodują dezorientację kierowców.
"nie douczyli mnie" - dobre. ale poprawna forma to "nie douczyłam się"
Tego policjanta miło się słucha. A oglądam od momentu starszego posterunkowego :)
ja tez
aj ja 🦊👍
Jest mój ulubiony Policjant! Człowiek, który największemu tłukowi drogowemu potrafi wytłumaczyć co zrobił źle. Pozdrawiam Pana aspiranta!
Większość tych ,,kierofcuf" wie co robi nie tak ,zna przepisy ale je świadomie łamie... a to dlatego że za udawanie debila przed policjantem nie ma żadnej kary ,co doskonale widać w tym materiale...
Biorąc pod uwagę jak krótki jest odcinek z ograniczeniem podniesionym do 70 km/h, jestem absolutnie przekonany, że organizator ruchu nie ogarnął, że tam jest skrzyżowanie, które odwołuje znak.
Po co tam jest droga z pierwszeństwem? Typowe umieszczanie znaków żeby golić frajerów…
To żadna nowość, że ludzie jeżdżą z prędkościami jakie im się wydają bezpieczne, a potem wychodzi co wychodzi.
Co za geniusz ustawił 70 jak 25 metrów dalej jest skrzyżowanie 🤣 Rozumiem że pieniędzy w budżecie za dużo było :D Czy to zaplanowana pułapka xD ?
To przejście jest tak beznadziejne. Jeździłem tam wiele razy i dziwiłem się, że można tam dalej jechać 70... dopiero teraz zauważyłem, że "jest skrzyżowanie"... To jest masakra, tego skrzyżowania prawie że nie widać, jadąc po łuku, a w nocy - to już w ogóle. W szczególności, że z prawej nie ma nic. Ktoś kto to wymyślił, powinien mieć ucięty durny łeb. Czy to taki problem postawić jednak ten znak 50 przed skrzyżowaniem, żeby z daleka był widoczny i żeby była jasność? Nie mam niestety jeszcze w oczach lasera to natychmiastowego skanowania każdego zakamarka drogi. Dla mędrców w stylu "to nie powinieneś jeździć jak nie widzisz" - jeżdzę 8 lat, zrobiłem dziesiątki tysięcy kilometrów w kraju i zagranicą, nigdy nie mając stłuczki i NIGDY nie dostałem mandatu ani nawet połowy punktu karnego.
Moim zdaniem co do zniesienia predkosci powinien być znak jak np jest w Niemczech czy Francji. Sama interpretacja skrzyżowania wg kierowców może być różna zależna od ich wyobraźni.
Ps. Podziwiam tego angielskiego policjanta, który to jeszcze nie ma dość tłumaczenia i walkowania tego samo po raz enty.
Czyli wg ciebie wjechałbym na tym skrzyżowaniu (z drogi po lewej) na "twoją" drogę, na której ty się poruszasz i mnie by obowiązywało inne ograniczeni niż ciebie?
Dlatego skrzyżowanie odwołuje pewne zakazy (ograniczenie prędkości).
Gdyby tak nie było - ty jadąc ta drogą miałbyś wcześniej ograniczenie prędkości np. 30km/h
Ja wjechałbym z drogi podporządkowanej i mógłbym jechać 50km/h (czy nawet 90km/h poza obszarem zabudowanym) bo na mojej drodze jazdy żadnego ograniczenia by nie było.
@@Justyna_Biber No popatrz, a w Niemczech skrzyżowanie nie odwołuje ograniczenia i jakoś jeżdżą. Po prostu mają znaki ustawione odpowiednio z każdej strony, a odwołanie jest za skrzyżowaniem.
@@Yelonek1986 Prawda.
ale byś nie wjechał, bo TO JEST PAS DO LEWOSKRĘTU i tam nie ma możliwości wjechania na drogę z lewej strony....
@@Yelonek1986Nie no, wąsate Janusze znalazły lukę... w systemie, który działa od lat w innych państwach. Podobnie jak znajdują luki projektowe w nowych silnikach. Ja nie rozumiem, czemu z tak zdolnym narodem nie mamy choć jednej dużej firmy rozpoznawalnej na całym świecie.
Super, że podnieśli do 1500 zł i 15 punktów za to.
Dla mnie to jest niestety pułapka drogowa, biorąc pod uwagę, że 200 m wcześniej i 200m dalej jest przejście dla pieszych o ruchu kierowanym. Nie umniejszając przepisom. Mam na myśli, że to jest po prostu niebiezpieczne przejście, nigdy nie zdecydowałbym się tam przejechać na rowerze jak wskazuje ścieżka rowerowa.
Jak się nie powie po co jest ten zakaz to pan prowadzący może kolejne 10 lat opowiadać, że jest zakaz i nie będzie efektu, policjant to tłumaczy o wiele lepiej
a jaki jest sens podnoszenia prędkości na tak krótkim odcinku drogi??
Bo nie ma żadnego wymogu i ekspertyz dla tych co ustalają przepisy, uprawiają widzi mi się, a potem takie domino. Fajnie, że uczy się kierowców różnych łamigłówek, ale po co je zrobili ?
Taki, że X lat temu kierowcy płakali dlaczego na 3-pasmowych odcinkach dróg jest 50-tka...
W tamtych latach zarządcy dróg poszli na rękę tym "dynamicznym" kierowcom i zaczęli ustawiać więcej znaków podnoszących na chwilę dopuszczalną prędkość.
Dzięki temu Ty jakie kierowca masz wybór - jak ci nie szkoda paliwa i auta to się rozpędź do 70 i zaraz hamuj do 50.
A inni płynnie i spokojnie rozpędzą się do 50 i to im wystarczy.
@@trojmiejskiehd9045 Nie to kompletnie nie ma sensu, tu raczej wygląda, że zarządca drogi nie zwrócił uwagi na pas do lewoskrętu i że to jest skrzyżowanie, więc ustawił znak 70, który zaraz jest kasowany. Jak zwykle fuszerka, bowiem dalsza droga wygląda tak jakby warunki do jazdy 70 nie zmieniły się. Zamiast postawić znak trochę dalej, ale wtedy by znaleźli się tacy, co by jechali 50 przez krótki odcinek w zamian. Musieliby w każdym miejscu postawić znak 70.
Nie jestem z Krakowa i musiałem to sprawdzić. Oznaczenie 70 faktycznie działa tylko do tego skrzyżowania, ale z drugiej strony tam jest 70 nawet przed przejściem. Czy nie było tak, że ustawiając ten znak zarządca nie wziął w ogóle pod uwagę tego skrzyżowania? Po co podniesienie prędkości na tak krótkim odcinku i dlaczego nie ma ograniczenia do 50 z drugiej strony? To jest doskonałe miejsce na łapanie za prędkość. Większość kierowców będzie tam jechało 70 i nie uwierzą, że prędkość za skrzyżowaniem jest zmniejszona.
Nie ma 50 z drugiej strony bo 50 jest automatycznie narzucona przez skrzyzowanie, ktore kasuje 70. Ale sam fakt, ze tam jest ta 70 jest chory.
Ja znam przepisy. Wiem, że tam było ograniczenie do 50km/h, ale nie było policji i dlatego jechałem 100km/h :D
Zacznijmy ze w cywlizowanym kraju nie ma takich przejsc przez 2 pasy bez sygnalizacji
_"Zacznijmy ze w cywlizowanym kraju nie takich przejsc przez 2 pasy bez sygnalizacji"_ a jak sygnalizacja nie działa to rozjeżdżają pieszych?
Na marginesie dodam - u nas (po niedawnych zmianach) już tez takich nie można projektować.
Przepisy trzeba przestrzegać ale kto dopuszcza takie przejścia z przejazdem bez sygnalizacji. Na zachodzie takie twory nie istnieją ale u nas chyba trzeba łatać dziurę budżetową kosztem zdrowia pieszych i rowerzystów.
Nasz ulubiony Pan policjant :)
A Pan policjant za wszystkie lata spokojnego tłumaczenia powienien dostać Oscara chyba.
Pokojowego Nobla. Ja połowę z tych ludzi bym rozszarpała za bezmyślność.
@@No_More_Mercydokładnie 👍
Podziwiam tego policjanta za ten mega stoicki spokój, cierpliwość i opanowanie
03:53 wiecie co jest przerażające: Świadomość że kierowcami są osoby które uważają że przepisy które wykuli na egzamin są niezmienne. Czyli nie czytają zmian w prawie drogowym i totalnie mają to gdzieś...
@Hoffer2266 ?? ty tak na poważnie? A słyszałeś o nowelizacjach kodeksu drogowego. To że ktoś zdał egzamin 20 lat temu nie oznacza że uczył się tego samego prawa co jest obecnie.
@Hoffer2266 1. zmiana ograniczenia prędkości na autostradzie
2. zmiana ograniczenia prędkości na drodze ekspresowej
3. zmiana ograniczenia prędkości dla obszaru zabudowanego
4. "pieszy zbliżający się do przejścia ma pierwszeństwo..."
5. wprowadzenie nowego elementu takiego jak "strefa ruchu"
6. zmiana definicji - droga gruntowa, droga utwardzona
@@77Prym ale nie dyskutujesz ogólnie - tylko dałeś konkretny znacznik czasowy dotyczący wyprzedzania na i przed przejściem. Ten przepis (zakaz) jest niezmienny od kilkudziesięciu lat, dłużej niż ta nagrana kierująca żyje. A ona robi wrażenie jakby to była jakaś nowość.
@@Justyna_Biber dałem znacznik czasowy do słów Pani która stwierdziła: Niedouczyli mnie jak zdawałam. To niby co oznacza? Oznacza że Pani uważa że przepisy drogowe są TYLKO i wyłącznie takie jak w momencie zdawania.
@Hoffer2266 nie do końca, nadal znam kierowców starszej daty którzy nie wiedza o co chodzi ze strefą ruchu i co należy zrobić wyjeżdżając z takiej strefy
Tej Pani należało odebrać prawo jazdy, Pani nigdy nie miała w rękach kodeksu drogowego, o czytaniu nie wspomnę.
Witam mam pytanie, widziałem ostatnio sytyłacje która mnie zastanowiła.Pieszy wchodził na pasy na drodze 3 pasmowej z lewej strony a kierowca na skrajnym prawym pasie przejechał mimo to ze pieszy już byl na skrajnym lewym pasie.Pieszy nie zwolnił, nie zatrzymał się tylko spokojnie przeszedł.Pytanie czy mamy odczynienia z wykroczeniem?
Nie, gdyż nie doszło do nieustąpienia pierwszeństwa. Proszę zapoznać się z definicjami oraz z PORD. Zalecam również nie przyjmować mandatów wystawianych niezgodnie z PORD.
W takich miejscach absolutnie nie powinno być przejść bez sygnalizacji świetlnej
To swoją drogą. U mnie na podobnym skrzyżowaniu zrobili. To czekasz z 5 minut od naciśnięcia guzika.
Nasuwa się jedno zasadnicze pytanie… po co ta 70-ka jak zaraz jest skrzyżowanie? To jest odcinek zaledwie Ok 200m!
No to miejsce jest wyjątkowo niefortunne, mieszkałem niedaleko tego przejścia, tam jest dość niebezpieczne, szczególnie w godzinach szczytu, wolałem skorzystać wcześniej albo dalej z przejścia z sygnalizacją. Przydałoby się tam ustawić znaki z ograniczeniem do 50, mimo tego, że skrzyżowanie odwołuje poprzedni znak, a 70 dać za przejściem dla pieszych.
W Polsce powinno być tak jak w niemczech, jeśli są dwa pasy ruchu w jednym kierunku, przejścia czy przejazdu dla rowerzystów nie powinny istnieć - co najwyżej z sygnalizacją.
10 lat temu jeździło się dużo lepiej, dzisiaj jakby ludzie stracili rozum, 70% osób nie potrafi jeździć, o znajomości przepisów nie mówiąc, lepiej ryzykować skręcać w prawo z pasa do skrętu w lewo Góra Borkowska od strony ul Zawiłej, niż nawrócić 500 metrów dalej na światłach.
Warto zainterweniować na zakopiance czy drodze nr 44 od Skawiny na Oświęcim, ograniczenie do 70km/h po za teren zabudowanym PROSTA DROGA, przeciętna prędkość 35-45km/h.
Jakie by były korki gdyby każde przejście dla pieszych na Zakopiance i każdej innej drodze o więcej niż jednym pasie ruchu w tym samym kierunku musiało mieć zwężkę do jednego pasa.
Przejść przecież likwidować nie można - ludzie muszą chodzić w różne miejsca zatem muszą mieć przejścia dla pieszych.
Nie można też pieszym kazać chodzić 5 minut do przejścia 500m dalej dlatego, że kierowca musi być 2 sekundy szybciej.
Zatem uczmy dzieci i znajomych, że wyprzedzać na przejściu nie można i uczmy czym jest wyprzedzanie.
Inaczej rzeczywiście zrobią jak w Niemczech i będziemy mieć 3x więcej korków (i kolizji - bo przecież wielu nie umie jeździć na suwak ani zmieniać pasa ruchu)...
Wystarczy zrobić przejście na lub pod ziemne, wtedy zamaist ograniczenia do 50 czy 70 mogło by być 90km/h @@trojmiejskiehd9045
Przywołujesz w wypowiedzi Niemcy. Tam praktycznie nie ma przejść, a jak są to tylko w ścisłych centrach miast. Pieszy ma tam pierwszeństwo bezwzględne. W pozostałych przypadkach ulic masz kilka innych sytuacji: Brak przejść ciągnący się kilometrami, przejścia sugerowane i przejścia z sygnalizacją. Polska porównuje się do Niemiec, ale my jesteśmy lata świetlne do tyłu pod względem bezpieczeństwa obu uczestników ruchu :)
bzdury, teraz jeździ się dużo lepiej. Samochodem jeżdzę od 1993.
@@infeltk Kiedyś 2005r. Kraków - Warszawa 3 godziny, dzisiaj gdy 70% to droga szybkiego ruchu lub autostrada ponad 4 godziny, a bywa i 5 godzin.
Kiedyś 2010r, Katowice - Kraków 40minut, dzisiaj półtorej godziny.
Kraków - Debica kiedyś półtorej godziny, dzisiaj również półtorej godziny tyle że kiedyś jechałeś krajówką, a dzisiaj autostradą.
Jeszcze 10 lat temu z centrum Krakowa do Skawiny jechało się 20-25 min, dzisiaj jeśli się to uda w 35 minut to masz dużo szczęścia.
O włażących pieszych pod koła nie wspomnę, o radarach czy policji na każdym kroku również. O baranach z instagramem czy tiktokiem na przedniej szybie nie wspominając.
A prym wiodą ukraińcy nie znający przepisów czy emeryci na obwodnicy Krakowa jadący 70km/h... Tak, jest lepiej - na pewno
Polska kultura zapierdalania bez opamiętania. A wszystkim tym którzy twierdzą, że nie znają tego przepisu od razu zabierać PJ.
3:29 kolejna ameba która nie zauważyła PdP 🤦♀🤦♀🤦♀ i jeszcze się głupio tłumaczy.
A ja napiszę tak - dosadnie - jebać mandatami i zabierać uprawnienia wszystkim bandytom drogowym. A jak dalej będą tak jeździć - to zamykać w więzieniach a majątki licytować na rzecz ofiar wypadków drogowych, które spowodowali.
Ktos stworzył maszynkę do zarabiania pieniędzy a wy piszecie kto co powinien. Jakie wytlumaczenie jest do postawienia znaku podwyzszenia predkosci? Nie wiem jaka jest tam odleglosc przypuszczam ze ze ok. 150 m jaki sens jest na takim odcinku zwiekszac predkosc? Kto postawil ten znak i czym sie kierował - to podstawowe pytanie i odpowiedz jednoczesnie, ze nie powinien pracowac tam gdzie pracuje. Taka decyzją sam stwozyl zagrozenie, jakis psychopata.
Ta 70tka jest tam bez sensu, na jakiej odległości ona obowiązuje, 400m? Powinna być chyba za omawianym w programie przejściem dla pieszych.
Dokładnie, to 70 powinno być usunięte, bo jedyne co sprawia to niebezpiecznie zwiększa prędkość tuż przed przejściem dla pieszych
Czy wyjazd w lewo z ul. Księdza Pawlickiego jest dozwolony? Czy to jest skrzyżowanie? Czyli każda przełączka jednokierunkowa jest skrzyżowaniem?
Tak. Z definicji skrzyżowania to wynika! Robiłeś kurs w ogóle?
dawno dawno temu,gdy się myślało,teraz myślenie weszło na wyższy level.
Szanowni Państwo trzeba zrobić kampanię informacyjną emitowaną we wszystkich mediach w czasie największej oglądalności bo w innym przypadku dalej będą miały miejsce takie sytuacje. Bo co z tego że policja wytłumaczy to kilku nieborakom skoro większość kierowców jest nieświadoma o co chodzi.
Od dawna o tym piszę 🙈🤣😍
Panie Szanowny, o zachowaniu w rejonie przejść dla pieszych ten program trąbi już od 8 lat co najmniej. Zaczęli wtedy jak było wiadomo, że będą Dni Młodzieży te z Papą watykański, i że zjedzie się ludność z całego świata. Wtedy p. Dworak zaczął swoją krucjatę w tej sprawie, żebyśmy nie wyszli na kompletny zaścianek albo inną Białoruś,
Po co tłumaczyć tej pani skoro ona nie rozumie co się do niej mówi .kupić sobie małą książeczkę przepisy prawa o ruchu drogowym i do spania przeczytać i będzie po problemie
Ale i przejście i sposób zorganizowania ograniczeń prędkości w okolicy sa do przeprojektowania. Na miłość boską, chcemy, żeby kierowcy przestrzegali przepisów, to im tego nie utrudniajmy idiotycznymi projektami.
2:10 PAMIĘTEJ, że nie możesz wyprzedzić!!!!!!!!🤬
Niestety ten przepis jest nieznany(albo celowo nie przestrzegany) przez okolo 75-80% kierowców. Dramat. Jestem zawodowym kierowcą i codziennie widzę po kilka, kilkanaście takich cyrkowców.
z obserwacji widzę coraz większą świadomość kierowców w swoim mieście
Ale tuman z tej baby . Do garów i to tez moze sie nie nadaje ..
Ziomek juz ziewa jak tamta sie tlumaczy :D
Absurdalna sytuacja jest, gdy za przejściem jest skrzyżowanie. Na pasie obok zwalnia pojazd tocząc się (gdyż czasami nie może jeszcze zmienić kierunek). A my jadąc musimy zwolnić do jego prędkości, aby nie wyprzedać. I tak np. trzy pasy się prawie zatrzymują, bo jeden nie może w danym momencie zmienić kierunek jazdy.
Niestety ale tak musi być.
Jeśli na prawym pasie będzie to skuter czy motocykl - faktycznie masz widoczność i można by wyprzedzić bezpiecznie.
Ale jeśli w prawo skręca SUV albo dostawczak to musiałbyś mieć rentgena aby zobaczyć czy właśnie przez przejście idzie pieszy albo dziecko na hulajnodze czy wrotkach.
Także zakaz wyprzedzania jest konieczny.
Polscy kierowcy - wszystko wiedzą, wszystko widzą, ale o przepisach nie mają pojęcia.
Po kiego ch.. ten znak 70 tam jest w ogóle...
Ludzie... Co za kraj. Podniesienie do 70 na ile? 150, może 200 metrów? A po tym pułapka na kierujących w postaci przejścia dla pieszych bez sygnalizacji przez dwie jezdnie. Takie "kwiatki" tylko w Polsce. Zarządcy dróg robią co chcą. W żadnym cywilizowanym kraju tego nie spotkamy.
5:00 TAKA WŁASNIE LOGIKA, GRATULACJE....
Zbliżając się do przejścia NIE patrzymy czy czasami pieszy nie znajduje się przed pasami, ale za to patrzymy na pojazd obok żeby przypadkiem go lekko nie wyprzedzić, uj w to że przypadki w których taki samochód zasłania nam widoczność na pasy to można na palcach jednej ręki policzyć. Fajny sposób na dojenie kasy od obywateli, tak średnio bezpiecznie dla pieszych.
Jak masz problem z patrzeniem to jeździj MPK. Ja spokojnie ogarniam obecność i unikanie wyprzedzania, a codziennie jeżdżę po mieście wojewódzkim znanego z ogromnej ilości samochodów.
Proszę zrobić odcinek o omijaniu autobusu będącego na przystanku, który znajduje się na pasie jezdni, kiedy jest tylko jeden pas w daną stronę.
6:45 Tak, w tej sytuacji będę widział. Wiem jakie jest założenie przepisu ale w niektórych sytuacjach jest to zwykłe pie*dolenie. Dlaczego? Wszystko zależy od sytuacji (głównie widoczności, czyli ewentualnych statycznych przeszkód zasłaniających dojście do przejścia jak i samo wejście na nie)w takiej sytuacji jak w 6:45, po pierwsze z prawej widzę bez problemu a po drugie z lewej dojeżdżając, jak nie widzę nikogo dochodzącego do przejścia a tym bardziej nikogo nie ma na spoczniku, to nie ma opcji żeby ktoś się tam pojawił w momencie gdy przejeżdżam (nawet wyprzedzając). Tak, jestem świadomy, że przepisy tworzone są z uwzględnieniem tych najbardziej nieogarniętych kierowców...
na ch*j tam pasy bez sygnalizacji, jak jeden człowiek dziennie tam przechodzi
Nie jesteś w lesie , Ludzie tam mieszkają , samochody to intruzi w terenie gdzie jest skupisko Ludzi. Trzeba wolno jechać , albo nie wjeżdzać do miasta, a jak musisz to dostosuj się do organizacji jakiegoś bezpieczeństwa i tyle
Skupisko ludzi na wylocie? Wiesz, ze policja musi zatwierdzic projekt organizacji ruchu zanim ten wejdzie w zycie? Dlatego tam nie ma swiateł. Bezpieczeństwo? Lepiej oszczedzić 10.000zł na sygnalizacji i natrzepać mandatów.@@trex700ful
@@trex700ful Bo chyba sie zgodzisz ze bezpieczniej byloby gdyby tam byly swiatla?
@@didasek Niech Ludzie miejscowi decydują czy chcą światła - ja jestem za tym aby nie było światła - no ale ja stosuje się do znaków drogowych :) . Matka która wysyła Dziecko do Szkoły może zgodzić się , że światła potrzebne
Tylko, że to organy decudują o tym a oboje sie zgadzamy, ze tak byłoby bezpieczniej (oni tez to wiedza). Więc dlaczego nie ma sygnalizacji...? KASA KASA KASA MANDACIKI $$$$$$ :)@@trex700ful
Każdemu kierowcy któremu trzeba tłumaczyć przepisy bo ich nie znają trzeba zabierać uprawnienia i kierować na kursy.
To zabierz policjantom bo nawet nie wiedza co to wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem i tobie też bo tego nie wiesz
@@Wieslaw1973 Najlepiej to chyba wszystkim zabrać, a zostawić tylko tobie bo „ty wiesz” 😅
@@Wieslaw1973 Twierdzisz, że aspirant na filmie nie wie co mówi o artykule 26???
Znowuż dla nudu będę powtarzać polski stan umysłu na zachodzie Niemcy Austria Holandia nie mają przejść na wielopasmowych drogach. Tam są Furty z sygnalizacją przy skrzyżowaniach gdzie pieszy nie ma pierwszeństwa gdy sygnalizacją by nie działała. Tym polskim rokiem myślenia zlikwidujmy sygnalizację na głównych skrzyżowaniach i przejazdach kolejowych zawsze kierowca będzie winny!! Polski stan umysłu
To jest prawda, nasza infrastruktura ma się nijako do bezpieczeństwa. Nawet kilka lat temu gdy wprowadzono "dodatkowe" pierwszeństwo dla pieszych na przejściach to NIK się wziął za kontrolę przejść w kraju i wyszło, że chyba z 70% przejść bez sygnalizacji albo nie ma sensu albo wprost nie spełnia przepisanych norm bezpieczeństwa. Durnie jak zwykle się spodziewają, że jednym przepisem rozwiążą problem.
Najlepiej to by było gdyby piesi przestali istnieć a jak już istnieją to żeby stali sobie po kilka godzin aż się ktoś zlituje chociaż nie będzie musiał bo prawo będzie pisane tylko dla kierowców :)
@@adikztv6371 najlepiej to by było milczeć jak się nie ma nic do powiedzenia, ale niektórym się ulewają takie bzdury jak tobie.
@@BluesyBorbyłoby najlepiej, ale jednak napisałeś ten komentarz, sam się nie stosujesz :)
@@adikztv6371 napisałem bo miałem coś do powiedzenia, w przeciwieństwie do ciebie. Chcesz trollować dalej?
Tylko wyrownywanie predkosci nie ma sensu. Jak by nauka jazdy ostro zahamowała to auto obok nawet tego nie zauwazy i przejedzie obok albo zacznie hamowac juz za przejsciem. Ciekaw jestem jak osoba na wozku wjedzie w ostatniej chwili na przejscie to nikt sie nie zatrzyma. Bardzo to naciagane wszystko. Wystarczy obejrzec filmy w ktorych sa potracenia. Zazwyczaj jedno auto sie zatrzymuje calkowicie, a inne jada obok z pelna predkoscia. Nie widzialem zadnego w ktorej 10 metrow przed przejsciem ktos hamuje na wariata a auto obok kogos potraca. Tak sie moze stac tylko w sytuacji gdy sam pieszy wbiega na przejscie. Ale wtedy auto obok spozni sie o 2 sekundy.
a widziałeś ile jest filmików na YT sytuacji, w których to radiowóz wymusza zatrzymanie mimo braku pieszego? Jak myślisz po co to?
Wszystko fajnie. Ja mam jedno pytanie, jaka jest precyzyjna definicja sformułowania: bezpośrednio przed przejściem dla pieszych? Co konkretnie oznacza to "bezpośrednio" ?
Wiedziałem, że zaraz jakiś pajac zada takie pytanie.
20m 15cm 30mm
Wybacz nie jestem pajacem, przestrzegam przepisów min. nie wyprzedzam na przejściach, ale jako skrzywiony zawodem inżynier domagam się precyzyjnych zapisów w prawie np. na drodze z dopuszczalną prędkością 50km/h to 100m itd. Precyzyjny przepis uniemożliwia jego podważanie! To samo z pierwszeństwem pieszych na przejściach, wcale to nie jest takie oczywiste w dalszym ciągu... @@Justyna_Biber
I to by był konkretny przepis, a nie to co jest teraz. @@adamus572g4
Jeśli są między przejściem a tobą inne pojazdy to już nie jest bezpośrednio więc można wyprzedzać. A sama odległość jaką bym przyjmował do wyprzedzania to taka gdzie widać jeszcze dobrze cały obszar przejścia dla pieszych.
Tyle się o tym trąbi, mówi. Wszystko jak krew w piach. Na kursie prawa jazdy też jest to wałkowane. Zdają egzamin, dostają prawko a razem z nim też dostają małpiego rozumu.
Kolejna rzecz to, że ludzie nie wiedzą co to jest wyprzedzanie.
Ostatnio jadąc lewym pasem w miescie.. na 50- 65 zahamowałem przed przejsciem by zrownac sie z autem po prawej stronie to bus za mną dał mi po długich, dlaczego hamuje i tamuje ruch xd
zrobione do karania kierowców i wydawania naszych pieniędzy do stawiania niepotrzebnych znaków np. 70 km a za 200 metrów skrzyżowanie. O tu bym się przyjrzał gdzie i jakie znaki i dlaczego i karał za złe znaki a nie nas kierowców:) a dlaczego te przejście nie jest oznakowane i oświetlone i podważona prędkość? Dla kasy zrobione jest to a nie dla bezpieczeństwa.
To już jest zenujace 😢😢😢
Znajomość przepisów Polskich kierowców mnie przeraża niektórzy nie powinni w ogóle mieć prawa jazdy
Nierzadko widuje kierowców którzy powinni jeździć komunikacją miejską jako pasażer, a nie jako kierowca. Samo zdanie prawa jazdy to jest pół sukcesu, ale my jeszcze jako mentalnie nie dorośliśmy do jeżdżenia samochodami. I jeszcze trochę czasu temu miałem wrażenie że za dwa pokolenia nauczymy się jeździć, ale patrząc na dzisiejszą młodzież to mam wrażenie że potrwa to znaacznie dłużej.
Yes yes yes, uwielbiam tego policjanta. Spokojny, elokwentny -tak właśnie powinien wyglądać wzór policjanta. Zdrówka.
Według mnie to podwyższenie prędkości jest tam niepotrzebnie postawione skoro kawałek dalej jest skrzyżowanie i przejście.
W Holandii i Belgii, za coś takiego- utrata Prawa Jazdy obligatoryjna. Edit bo: wystarczy nawet zapis monitoringu lub od innego kierowcy :)
Całe szczęście nie mieszkamy w tych pojebanych krajach 😊
to za argument? Kogo obchodzi co jest w Belgii czy Holandii, skoro mieszkam w Polsce?
Wychodzi na to, że podczas kursu nauki jazdy nie wystarczająco edukują co to jest wyprzedzanie i nie zachodzi ono tylko jak jest jeden pas w jednym kierunku....
Widzę na pagonach u Pana Grzegorza Świtki stopień wyżej, gratuluję!
Ludzie nie widzą problemu w jeżdżeniu „na ślepca”. Zasłonięte do połowy przejście, leci 50kmh, tak samo, gdy auta stojące w korku na przeciwnym pasie ruchu zasłaniają przejście, ciasny zakręt, łuk z ograniczoną widocznością, ścina środkiem na czołówkę, bo nie zwolnił żeby się na swoim pasie zmieścić, wjazd na skrzyżowanie, kiedy inne auta zasłaniają widoczność, czemu nie. Jak czegoś nie widać to nie istnieje co? Brak wyobraźni u niektórych kierowców jest szokujący.
Ludzie nie rozumieją prostej rzeczy co to jest wyprzedzanie.
Ci sami ludzie - idziemy głosować i wybierają popis3dlewica. 🤡
dokładnie wciąż te same błędy i oczekuja ze cos sie w Polsce zmieni
Chłop 40 lat jezdzi i nie rozumie prostej zasady. Za trudna to nauka.
Chłop 40 lat głosuje i dalej nie rozumie że wybierając w kółko tych samych, nie będzie zmiany. To też za trudne.
Społeczeństwo 🤡
Ale to skrzyżowanie z Pawlickiego chyba jest tylko od strony jazdy od mostu Zwierzynieckiego? Jadąc od strony Kapelanki jest tylko przełączka do skrętu w lewo. To dziwne, że jest to uznawane za skrzyżowanie skoro od tej strony nie można wjechać w Zielińskiego powoduje to obniżenie prędkości.
Właśnie też mi się to rzuciło w oczy. To bez sensu właściwie.
@@Yelonek1986 Jest z sensem wg. nowej (od 2022) definicji skrzyżowania.
Cierpliwość tego Policjanta jest nadzwyczajna. Podziwiam :)
bo przy kamerze ...
Dlaczego oni tym tępym pałom nie konfiskują uprawnień?
A dlaczego benzyna tak nagle staniała?
Kierowcy to jadą każdy swoim pasem i mają gdzieś co się dzieje na pasach sąsiednich.
ta 70siatka jest bezsensu
Warto również zwrócić uwagę na kierowcow permanentnie łamiących przepisy przy wyjeździe z ul. Ks. Pawlickiego. Pomimo nakazu jazdy w prawo, większość wykorzystuje "przelączkę", skręcając w lewo. To również stanowi zagrożenie dla pojazdów nadjeżdżających z prawej strony od Kapelanki, a także dla pieszych na tym właśnie przejściu. Może warto zainstalować tam chociaż kamerę i od czasu do czasu ustawić patrol?
A może tak zrobić odcinek o pieszych i wytłumaczyć co znaczy pieszy wchodzący na pasy vs zbliżający się do pasów. Myślę że jest sporo niejasności w tym temacie.
Nie da się tego wytłumaczyć, tak jak nie da się wytłumaczyć ile to jest bezpośrednio przed przejściem. Takie sformowania w prawie, są albo działaniem celowym, albo no właśnie czym? Debilizmem? Nie ma drugiego kraju w Europie, w którym przepisy od których zależy życie są niemożliwe do interpretacji nawet przez sądy jeden uzna tak, drugi inaczej i może właśnie o to tutaj chodzi... Żeby nie było wiadomo, wtedy zawsze można ukarać każdego...
KAŻDY "kierowca", który nie zna tego przepisu powinien być OBOWIĄZKOWO kierowany na ponowne przeszkolenie oraz egzamin!
Na pewno znajdzie się przepis, którego Ty akurat nie znasz. Też prawko do odnowienia?
A ja proponuję żeby każdy rodzic przeszedł egzamin ze znajomości kodeksu rodzinnego...Nie zna ? No to czasowe odebranie władzy rodzicielskiej a dziecko do rodziny zastępczej.
Widzę, że się pajace wypowiadacie nie potrafiąc czytać ze zrozumieniem...
Mam na myśli ten konkretny przepis...
Na przejściach dla pieszych ginie zbyt wiele ludzi...
Pewnie sami nie znacie tego przepisu i was 4 litery bolą...
4:50 nigdy tego nie robię, bynajmniej ;) Czyli tak jakby się przyznała, ze to robi nawet nie będąc świadoma tego co powiedziała.
Takich odcinków boże być tysiąc i zawszę będzie tysiąc kierowców, którzy tego nie wiedzą.
Powinni się ustawić na zakopiance i robić kontrole przy przejściach dla pieszych, zasiliło by to budżet państwa lepiej niż podatek akcyzowy 🤣
Skąd oni biorą tych kierowców nieznających przepisów ?