Ojcze Adasiu- dziękuję za to krótkie oderwanie od mojej rzeczywistości... Siedząc na balkonie patrzę w niebo, jest noc...mąż chory na nowotwór już śpi. Dzięki languscie i kolejnej potłuczonej historii zamykam oczy i przenoszę się w inny wymiar, a ten inny wymiar dodaje zawsze trochę więcej siły,której teraz w tym trudnym czasie brakuje bardzo... Pozdrawiam Cię Ojcze Adasiu i czekam na kolejne takie oderwanie od rzeczywistości. Kto wie...może kiedyś to ja napiszę swoją potłuczoną historię, ale póki co chyba nie mam na to siły psychicznie... proszę o modlitwę... Z Bogiem! +
A ja dziś w nocy posłuchałam CNN, a potem otworzyłam okno, usiadłam na parapecie i Patrząc w gwiazdy, przez 2 godziny w sercu rozmawiałam z Bogiem... To mój ulubiony sposób modlitwy ❤
Szczęść Boże! Słucham tego wracając z rodzinką z wypadu na jacht. Bracia śpią oparci na moich ramionach, a ja pilnuje, żeby im głowy nie spadały i się rozkooszuję, bo to jedyny moment, kiedy się nie buntują i dają się przytulać i całować w czoło swojej starszej siostrze. Mama nie lubi kierować po ciemku, a w dodatku coś się tam błyska w oddali, zmówiliśmy więc już różaniec, więc teraz z nadziejami na spokojne dojechanie do domu- słuchamy historii. Pozdrawiamy serdecznie!
Moi ukochani slucham siedzac pod kosciolem sw.Gertrudy w Monachium czekajac na Msze. Nie dawno mina rok od wylewu mojej mamy. Wszystko skonczylo sie dobrze i z mama jest dobrze. Ta msza jest podziekowaniem za to. Rok temu byliscie ze mna. Te wszystkie modlitwy za moja mame od znajomych i obcych ludzi i ta milosc plynaca od was.........dziekuje♥️♥️♥️♥️♥️🌺🌺🌺🌺
A ja słucham na spacerze z moim psem, dzieci u babci, mąż na rybach a ja wreszcie sama ze sobą no i Langustą...Niech Pan Nasz zawsze się tobą opiekuje Ojcze Adamie :)
Słucham i sprzątam łazienkę i wc, oraz gotuje obiadokolacje dla Siebie i syna😊Mialam taki okropny strach po spowiedzi i sakramencie komuni, modliłam sie i to tez mi nie pomogło,szatan mnie budził na różne sposoby musialam do syna pokoju isc spać 😏 Powiedziałam wierzacą Siostrą poradzila mi woda świecona i Matka Boska, której mi obraz kupiła i poświeciłaod której szatan zwiewa i naprawdę pomogło😊Z Maryją Jezusem i Aniołami nic nie jest straszne 🙂Z serca dziekuje Marysiu za mocne świadectwo, które mnie utwierdziło że Bóg i Maryja mają dużą moc 🌺💗🌺💗🌺Bóg zapłać Ojcu Adasiu za ten wartościowy podkast❤️🌷❤️
Jestem już babcią (po siedemdziesiątce) dorosłych wnuczek i jednej małotatki. Czekam co tydzień na niedzielne wieczory siedząc na balkonie nastrojowo z tabletem bo juź jest ciemno i słucham piękne historie potłuczczonych. Jest to dla mnie super spotkanie z Ojcem Adamem i jego czytaniem pięknych opowiadań. Dziękuję za miłe spotkania !!!! Pozdrawiam wszystkich słuchaczy babcia Bożenka
Słucham Ojca z kubkiem zielonej herbaty w ręku i lekkością w sercu bo dziś odbylam pierwszą od ok. 20 lat szczerą spowiedź. Dziękuję, będę Ojca wspominać w moich modlitwach, do których wracam po latach i po kilku miesięcy słuchania langusty.
Jak podczas słuchania Ojca nie wyszedł makijaż i zatkała się słomą maszyna to jeszcze nic. Robiłam ciasto i tak się zasłuchałam ubijając śmietanę, że wyszło mi masło. 🤣 Ściskam i tulkam! Agata.
Zabrze. Szpital. Oddział chirurgii dziecięcej. Słucham Ojca opiekując się moim 3 miesięcznym synem, który jest po 3 operacjach nerek. Słucham i staram się choć na chwilę znaleźć w innym wymiarze i nie myśleć o strachu przed przyszłością. Pozdrawiam i jakby ktoś miał siły westchnąć za moim Rafałkiem do Boga z góry dziękuję.
Olu, Rafał znaczy ’Bog uzdrowil', uderzyl mnie ten czas przeszly dokonany kiedy modlilam sie Pompejanka za meza o tym samym imieniu (wtedy jeszcze nie maz). Dzis nie pije juz 4 lata i jest kochajacym mezem i ojcem (teraz brzmi to rozowo ale przeszlam bardzo ciezkie chwile). Mam dwoch malych synkow, o ktorych zdrowie drze przy kazdej goraczce czy wysypce. Teraz mi glupio gdy przeczytalam o Twoim maluchu. Pomodle sie za Was jak umiem najlepiej.
Ja słucham tej historii siedząc w zaciszu swojego zeszytu i rysując, bo po 3 latach politechniki zdecydowałem zawalczyć o coś, czego moje serducho pragnie i zdołałem dostać się na Akademię Sztuk Pięknych. Pozdrawiam!
Ojcze Adamie ja najczęściej słucham Ojca na dyżurze w pogotowiu ratunkowym, w przerwie między wyjazdami, czasem na raty bo jest co robić, stacjonuję pod szpitalem który ma za patrona Św. Rocha więc jakby łatwiej w dzisieszych czasach, Szef z Góry pracuje naszymi rękami, czasem przed położeniem się jest tylko krótka modlitwa bo jak człowiek zmęczony to już ze skupieniem kiepsko, może Szef z Góry nam to wybaczy, a brzmi to tak, Panie Boże Ty jesteś mój, a ja Twój to śpijmy do następnego spotkania. A w każdym człowieku spotykamy Boga, pozdrawiam i dziękuję za każde Ojca nagranie
Jak miło spotkać tutaj kogoś związanego z ratownictwem😊🚑 Nie jestem "życiowo" związana z Waszym środowiskiem, jednak jakoś pałam sympatią zarówno do ratowników, jak i pielęgniarek czy innych pracowników służby zdrowia. Wielkie dzięki za Waszą pracę!
@@czarnakawa dzięki za miłe słowa, robimy swoje, mogę tylko przeprosić za tych co się zabarykadowali i leczą przez telefon, przykre dla nas że zabijamy się czasem jadąc na sygnale aby kupić czas dla pacjenta, na sorze lekarz jednak nasz wysiłek niweczy każąc nam czekać, no cóż mamy lekarzy pierwszego i ostatniego kontaktu, ważne aby tych pierwszych było więcej, te Twe słowa podnoszą na duchu, my w pacjencie widzimy jeszcze człowieka, choć pewnie nie wszyscy, pozdrawiam i z Panem Bogiem pa
Przesłuchałam Ojcze całą Languste! Poważnie! To jest moja ulubiona seria i to jest mój pierwszy komentarz! :) Ojcze, te podkasty są fantastyczne! W każdej historii odnajduję jakiś kawałek mojego życia. Niech ojciec nagrywa je aż do skończenia świata ;-) Nigdy się nie znudzą, bo każdy z nas jest niezwykły i każda nasza historia jest niesamowita! Słuchałam dzisiejszego słuchowiska pedałując na orbitreku ;-)
Pamiętam, że u nas też tak było i ja wyszłam z klasy, jednak u nas Ksiądz wyszedł zapytać czy wszystko dobrze itd, po jakimś czasie stwierdziłam, że skoro było na lekcji to jednak powinnam to zobaczyć i dokończyłam tej film, teraz wiem, że to bez sensu i lepiej byłoby tego nigdy nie oglądać. Na szczęście żadnych traum po tym nie mam, chociaż wspomnienia kiepskie
Ojczulku, ja wysłuchałam o Marysi w drodze na Mszę św. o 21 u św. Anny w Warszawie. Szłam nadwislanymi bulwarami i wspominałam, jak mnie straszył szatan. Dzięki Tobie, dla mnie też to już przeszłość. Ściskam jak nie wiem co, Agnieszka.
Słucham Ojca od tygodnia...i to prawdziwy balsam dla duszy...zawodowo pracuje jako kosmetyczka i zakładam Paniom rzęsy...i właśnie podczas zakładania rzęs słucham hurtowo ...wszystkie historie, opowieści ...i historie potłuczone i pachnidla..i wstawaki..jeszcze wiele słów przede mną...ale już te które słyszałam...wywołują we mnie pragnienie Mszy Swietej...którą od dłuższego czasu zaniedbałam...ale Duch Święty działa...i mam głód totalny...dziękuję :) ps. Muszyniankę też uwielbia cała rodzinka ;)
Bardzo dziękuje za tą historie ponieważ ją w jakimś stopniu podzielam. Również ksiądz katecheta takie filmy puszczał jako formę realizacji lekcji, to co przeżywałam później, kosztowało mnie wiele dni (patrząc się na to z dystansu to było naprawdę sporo czasu) terapii duchowej bo szczerze, nie wiem jak inaczej to nazwać. Wiem co czułaś podcastowa Marysiu 💕 i wiem co to znaczy uwolnienie od tego potwornego, paraliżującego lęku. Mało osób o tym mówi, uważam ze to ważny temat. Najlepszej niedzieli i dobrego tygodnia. 🙌🏻🐼💕
Dziękuję za tą cudowna historie, bardzo ważna. Smutne jest to że ludzie nie mają świadomości że jest ten zly🙏❤️t bardziej to ważne. Drogi ojcze Adamie, pamiętam jak zaczęło się moje na wracanie 3lata temu postanowiłam odmówić koronkę do Miłosierdzia Bozego. Było to z Tobą ten głos Twój...... I tak jest do dzisiaj. Boże błogosław swojemu kaplanowi
Słucham tej historii kolejny raz. Mam paskudnie nudne, długie i bezsensowne zlecenie copywriterskie. Wprawdzie umieram ze strachu, że nie zdążę, ale i tak nie mogę się oderwać od Historii Potłuczonych. Oczywiście piszę przez to mniej więcej 5 razy wolniej :P Dziękuję Ojcu za ten pomysł z historiami, za komentarze i za głos ;)
Słucham Cię Ojcze Adamie wieczorem ze słuchawkami na uszach . Zgasiłam światło i słucham podczas kwarantanny . To już trzeci dzień zamknięta w domu dziękuję Bogu że jestem bez jakichkolwiek symptomów choroby . Ojcze Adasiu dziękuję że jesteś i dajesz mi zrozumieć Boga i bardziej go kochać
Jestem w pracy i ostatnimi czasami przestałam słuchać z taka częstością Ojca filmów , i uciekłam od modlitwy i od relacji z Bogiem , nic złego nie zrobiłam lecz zaniedbałam moja przyjaźń z Bogiem , i szczerze przestałam być szczęśliwa , szukałam winy wszędzie tylko nie w tym że odsunęłam się od Boga a bez kiego miłości jesteśmy jak anorektycy bez jedzenia , umieramy , i może ktoś wierzyć czy nie ale miałam sen o diable , niebezpośredni porostu świadomość że siedzi na fotelu . Po wstaniu wiedziałam że idę w złym kierunku że to jego winna bo on by chciał abym zepsuła swoją relacje z Bogiem . I dziś zaczęłam słuchać Ojca , dziękuje ze te historie i za to że dzięki Ojcu mogę otworzyć oczy . Bóg zapłać :)
Słucham tego 4 lata później. Jest piątek, piękne lato. Spaceruję wokół stawów, ludzie na rolkach spacerują na rowerach a ja sobie ojca słucham na słuchawkach i czuję się wspaniale. Bóg ze mną nie tylko jak jest źle a właśnie jak mi dobrze. Szczęść Boże ❤
Jestem w pracy za granicą i słucham Ojca z wielką przyjemnością miałam stany lękowe szczególnie w nocy i zawsze pomaga mi Matka Najświętsza Jezus i św. Michał Archanioł te modlitwy zawsze pomagają za to jestem Panu wdzięczna
Słucham po długim spacerze, wieczorem, przy świeczce, na słuchawkach.. Często zasypiam... Rano zawsze wracam.. Właśnie w tej historii odszukałam wiele odpowiedzi na nurtujące pytania.. Jak często starając się zachować pobożność.. Zapominamy, aby usiąść i dodać coś od siebie, porozmawiać...❤️ Dziękuję Ojcu za ten pomysł i wszystkim, którzy coś od siebie napisali.. Zawsze w jakiejś historii odnajdujemy część siebie..❤️
A ja teraz słucham siedząc na tarasie paląc cygaro i pijąc weasky. Natomiast w tygodniu słucham wstawaki jadąc autem do pracy. Ze swoje strony powiem że mnie wręcz odwrotnie, do zainteresowania większego Bogiem skierowały filmy z Gabrielem Amorthem oraz Ojca cykl tłumaczenia apokalipsy. Pozdrawiam Ojca i dziękuję za przybliżanie Boga.
Dziękuję za tą historię... Moje życie (pewnie jak większości osób) było bardzo różne...zły robił swoje... Dwa razy próbowałam powrócić do kościoła...Niestety (nawet Franciszkanie polegli - nie dali sobie ze mną rady - a raczej ja sama... Stwierdziłam, że nie jestem już katoliczką 🙄) byłam chyba po prostu za słaba i dopiero rok temu w Boże Narodzenie...odziwo terapia wstrząsowa (której nikomu nie życzę! i nie polecam! ) czyli filmiki o egzorcyzmach, uwolnieniach, świadectwa itp. Koszmar... tak to wszystko mną wstrząsnęło...wystraszyło...masakra - strach przed złym i piekłem na maksa (zobaczyłam to zło, które działało w moim życiu i jak mnie niszczyło... Jak raniłam Jezusa... Dotknęłam życiowego bagna). Widocznie taki był sposób na mnie, abym w końcu przejrzała na oczy... (a, że mną faktycznie czasami trzeba wstrząsnąć, bo nie jestem taka strachliwa i jestem dość niepokorna, to było na maksa). W tej całej słabości i strachu, którego wówczas doświadczyłam-byłam naprawdę przerażona, poratowała mnie Mama-Miriam💖 (jak to mama utulila nieusłuchane dziecko) wsparła mnie i na youtube "podsunęła" O. Adama (wtedy jeszcze nie wiedziałam co to za łysy facet namawia do jakiejś modlitwy 😉sorrky O. Adamie🤗) i Nowennę Pompejańską...modliłam się bardziej chyba o nawrócenie w rodzinie - bo jeszcze zaślepiona niedostrzegalam źródła zła w mojej duszy,ale Miriam wiedziała co robi. Do pomocy doszli inni Ojcowie Dominikanie-normalnie cała Maryjna armia 😄 🐼🐼🐼🐼😇Szczególnie DZIĘKUJĘ Ojcu od DOMINIKANÓW w Katowicach🙏🏻😇...to była spowiedź życia🙏🏻💖😊🕊️ przed Zmartwychwstaniem-odziwo udało się (dla Jezusa nie ma niemożliwego! ), choć zły szalał i działał, miotałam się strasznie...trzy przepłakane noce...dopiero trzecia próba się powiodła... Nie odpuściłam tym razem i jestem znowu z Jezusem✨💖🙏🏻☺️mam pokój w sercu🕊️radość życia 🌞wszystko mnie cieszy ☺️Owszem są jeszcze złe chwile, ale teraz wiem, że nie jestem z tym wszystkim sama i się już nie poddaję 📿🙏🏻🕊️BÓG JEST TERAZ PIERWSZY DLA MNIE nawet jak jeszcze się potykam, to nie puszczę się już laski mojego pasterza i jak trzeba, to proszę by mnie tą laską "walnął" 😉abym się w porę opamiętała i szła tą ścieżką, którą dla mnie obrał 💖🕊️😇
Dzisiaj rozmyślałam o swojej niechlubnej przeszłości i zadreczalam się...Boże jesteś Wielki dzisiaj dzięki ojcu Adasiowi dowiedziałam się że to widmo i mówię szatanowi Precz...dzięki ci Panie 🙏 że czuwasz i nie pozwalasz się zadręczać 😇
Ojcze, słucham tego podcastu podczas pakowania się na sztafetę pielgrzymkową. W tym roku niestety tylko możemy wędrować do Matki jeden dzień, ze względu na panującą zarazę. Jutro wyruszam. 👣💙 Obecnie siedzę i szyje moją ulubioną i najbardziej wygodna bluzkę, w której chciałabym wędrować, a pech chciał, ze zrobiłam w niej ostatnio dziure.🥺 Moje zdolności i szczęście ... 😂 Dziękuję Ci za każdy podcast i Twoje komentarze. Siostra. 😊
Dzień dobry Ojcze Adamie i Droga Rodzino Langustowa! Hmmm przesłuchalam już jakieś 80/90% langusty deska w deskę! :) Zazwyczaj słucham w pracy, jak już wykonam wszystkie swoje obowiązki albo w samochodzie, jeżdżąc z punktu A do punktu B. Zdarza się włączyć ten uspokajający głos przed snem, który działa na mnie lepiej niż tabletka nasenna. Kocham siebie, kocham Was i nade wszystko kocham Pana Boga! ❤️❤️❤️❤️
Szczesc Boze. Ciesze sie bardzo na nowy odcinek i nowa historie.Odpoczywam po niedzielnych odwiedzinach moich doroslych dzieci. Jakze lubie te wieczorne opowiesci na pewno bedzie to Niedzielny seans ktory zastapi ta chora telewizje. Bog Zaplac Ojcze Adamie za ta serie.🤗👍
Słucham zawsze w samochodzie, najlepsze miejsce na podcast, często wracam od Kasi ( moja luba) lub gdy jadę do domu przystaje na parkingu obok naszej Bazyliki, piękne miejsce i piękny czas Dziękuję że jesteś Ojcze 💪 💪
Ojcze Adamie dziękuję za tą historię. Ostatnio mam wrażenie że to sposób złego na mnie-lęki. Dziś znów przeczytałam w internecie o wizjach pana Jackowskiego 😢 . Aż mi dech zaparlo. To tylko przykład. Czasem mam wrażenie że boję się wszystkiego. Bóg zapłać ❤️
Kochajmy Boga i bądźmy dobrzy dla siebie i innych....Amen. ...Wielkie dzięki Ci o. Adasiu. Podzielam gust smaku...powidła i czarna pożyczka...Suuuupeeeer 😋😎❤
Dziękuję za wybór tego tematu. Od momentu mojego powrotu do Kościoła Zły próbował i im bardziej się zbliżam do Pana, wciąż próbuje mnie przestraszyć, żebym zeszła z Drogi. Parę miesięcy temu, próbował wykorzystać film fantasy, który znam od dawna i lubię. Był wieczorem, a nocą między 3 a 4 obudziłam się i po otwarciu oczu zobaczyłam czarne, włochate Coś przed moją twarzą łapiące mnie za gardło. Na szczęście dostałam łaskę wiary od Pana, więc się nie bałam (bo cóż całe stado Złych może mi zrobić jak jestem Chrystusa?) i chciałam odmówić na głos Pod Twoją obronę, a tu nagle duszenie się wzmogło, tak że nie mogłam nic powiedzieć. Lekka panika, ale myśl o Miriam była przy mnie, więc z trudem, ale zaczęłam modlić się bezgłośnie w myślach i po paru słowach uścisk zniknął. Głośno dokończyłam modlitwę i wizja zniknęła, ale czuję ją czasem na granicy wzroku. Potwierdziło mi to, że trzeba być czujnym, bo Zło chycha na chwilę naszej słabości, zwłaszcza stara się wykorzystać każdy grzech, który nas odsuwa od Pana. Pociechą jest to, że Chrystus już pokonał Zło, więc z Nim nic nam nie grozi, zwłaszcza gdy jesteśmy blisko Tronu Łaski. Nie zmienia to faktu, że nie należy się skupiać na działaniu Złego, by nie dawać łatwego dostępu do siebie.
Brzmi to trochę jak paraliż senny - możesz przeczytać o tym np. na Wikipedii. Osobiście znam osobę, która kiedyś doświadczyła bardzo podobnego zdarzenia, a straszydłem był "niegroźny", również włochaty, potwór z bajki/filmu dla młodzieży. Jeśli stwierdzisz, że być może to właśnie to było Twoim udziałem, takie logiczne naukowe wyjaśnienie również może być pomocne. Nie umniejszam oczywiście modlitwy, która z pewnością jest najlepszym podejściem w przypadku każdego rodzaju strachu. Pozdrawiam
Dziękuję za historię, słucham Ojca na gorącej plaży w Chorwacji, jest pięknie, po całym ciężkim roku wypoczywamy z rodziną i przyjaciółmi. Pozdrawiam serdecznie
Ojej jak błogo 💙 Słucham historii, bo wreszcie mam wolną chatę!!! Mąż zabrał syna na polowanie😄 a właściwie wędkowanie 🐛🐟🐳 Na chwilę mam swoją własną pustelnię 🙏 kawusia z mleczkiem i o. Szustak to w tej chwili wszystko co mi do życia potrzebne 😘💕💙
Każde świadectwo (zwłaszcza z kapłańskim komentarzem) bardzo jest potrzebne , bo są ulgą w naszych ,,brzemionach". Wielkie Bóg zapłać ! Mnie dziś też dało pomoc.....Niech Bóg błogosławi
Szczęść Boże Ojcze Adamie. Słucham tego podcastu leżąc już w łóżku ze słuchawkami na uszach, tak wyglada kazdy mój niedzielny wieczór😊 to pozwala mi się wyciszyć i spać spokojnie, zupełnie jak bajka na dobranoc.😉 Choć przyznam że dzisiejszy temat nie należał do łatwych. Pozdrawiam ciepło 😊
Dziękuję za tę historię i za komentarz Ojca. Wiele lat temu zrezygnowałam z prenumeraty pewnego czasopisma katolickiego po tym jak zmieścili opisy egzorcyzmów, jedna z moich znajomych, stwierdziła, że w piekle się cieszą z tego, że ja boję się i nie chcę czytać tego...
Szczęść Boże Ojcze Adamie... Właśnie leżymy i słuchamy... Po burzy powietrze rześkie, okna otwarte... I z córką razem słuchamy...jak zawsze piękne i mądre słowa
Słucham Ojca sprzatajac największy szpital w Szwecji (Ten gdzie personel jeździ na hulajnogach😄)o 6 rano w poniedziałek. Robię co do mnie należy A w uchu ooAdam😂.Uwielbiam słuchać potluczonych historii ale całą reszta też daje mi siłę i pomaga zmagać się z życiem i to jest dobre❤Ściskam Ojcze i dziękuję. Danuta
Szczęść Boże, w tym tygodniu nadrabiam wszystkie podkasty. Nie miałam czasu i dużo planów na wakacje z dzieciakami... Ale w dzień wyjazdu dostaliśmy telefon z przychodni, gdzie pracuje mąż i okazało się że jeden z pacjentów jest zarażony koronavirusem. I tak zostaliśmy w domku na kwarantannie, dzieci płaczą, ja się boję i słucham, czekam na wymaz i wynik... i modlę się...
Słucham Ojca codziennie rano i popołudniu jadąc po 50min do pracy. Jadę i obserwuje cały ten piękny Wrocław i słucham Ojca i tak sobie codziennie myślę kiedy, jak i gdzie odeszłam od wiary. Z wygody, bo będzie łatwiej. Wzmacniam się teraz treściami kolejnych odcinków, układam sobie w głowie i sercu i powoli bardzo powoli kieruje wzrok w kierunku Boga. Dziękuję za Twoją mądrość.
Dziękuję ojcze Adamie, dziękuję Ci Marysiu, spadł mi kamień z serca i znów z nadzieją patrzę w przyszłość. Od nowa doświadczam, jak wielka jest Miłość Boga. ♥️♥️♥️
Świadectwo drugiego człowieka jest zawsze najlepszym świadectwem o Bogu! Podczas różnego rodzaju rekolekcji zawsze na takie świadectwa czekam, zawsze są niezwykłe (choć często zupełnie normalne) i zawsze mnie inspirują, motywują, wzruszają - tym samym przynosząc piękne owoce w moim życiu. Dlatego bardzo dziękuję za tą serię!!!!
Świetny podcast!!! Tematyka była mi kiedyś bardzo bliska, na szczęście już nie jest. ,,Marysiu” niech Cię Aniołowie strzegą i się Tobą opiekują ❤️ Ojcze Adamie jesteś wspaniały w wyjaśnianiu trudnych spraw, a Twoje Paaaaaaa jest niesamowicie przepełnione Bożą miłością 😇🙏❤️❤️❤️
Szczęść Boże ojcze Adamie , dzisiaj podcastu słucham po wyjściu z basenu popijając napój orzeźwiający z miętą i kostkami lodu. Wiem , trochę zabawne okoliczności. Jeśli chodzi o historię to cierpliwie czekam na swoją , jeśli uda się ojcu ją opowiedzieć. Zdaję sobie sprawę , że tego jest sporo. Jeśli się nie uda opowiedzieć , to się nie obrażę , a jak się uda to będę wdzięczna za opowiedzenie mojej historii. Pozdrawiam ojca i wszystkich czytających ten komentarz.
@@kajralex4441 Wolę obstawić dwie wersję , bo potem za bardzo się nakręcam. Chociaż gdzieś tam czuję , że się może pojawić. Wysłałam dwie historie , obie ciężkie i trudne. Dzięki , że czekasz😘
A ja ojca słucham z glową zony na moim brzuchu, po całym dniu pełnym wrażen. Odpoczywamy, po chrzcie świetym naszego pierworodnego i spotkaniu z najblizszymi zastanawiając się czy aby przypadkiem nasza pociecha nie spodziewa się braciszka lub siostrzyczki;) to słuchowisko idealnie nadaje się na odpoczynek po takim dniu;) pozdrawiamy;)
Ojcze! Słucham i jem kanapkę ze swojskim pasztetem😊 myślę sobie że jest tak dużo świetnych historii i super, że ojciec wymyślił ten podcast. To naprawdę dobrze spożytkowany czas❤️
Witam, miałem podobne doświadczenia. Moje nękania polegały na tym, że byłem świadomy swoich grzechów i zły próbował mi wmówić, że skoro ciągle grzeszę to nie mam co liczyć na pomoc Chrystusa bo przecież on ma nade mną władzę... Na szczęście to już przeszłość i jedynym Panem jest Bóg! Pozdrawiam Wszystkich i Szczęść BOŻE!!!
Szczęść Boże ❤ a ja słucham tej historii zmywając naczynia po obiedzie 😯. Historia ważna, mówi się, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła, bliska mi osoba interesuje się egzorcyzmami, horrorami. Nic z tego dobrego. Mnie to martwi, smuci. Jestem od tego jak najdalej 🙏 nie oglądam, nie słucham bo wiem , że później przez jakiś czas siedzi mi to w głowie. Więc unikam , lepiej posłuchać coś przyjemnego, ładnego , pouczającego, co nas prowadzi do Boga np.: Langusty, kazań bp Rysia . Pozdrawiam ❤
Zawsze słucham w niedziele wieczorem, kiedy to zostawiam moja wesoła, rozbrykana gromadkę z mężem i mam godzine dla siebie. Zakładam słuchawki na uszy, włączam PLAY i szwedam się ulicami Warszawy. To mój co niedzielny rytual, bardzo go lubię ❤️
A ja sobie dzisiaj wyciągnęłam męża na Wiktorówki w Tatry do Ojców Dominikanów. Piękna Eucharystia, piękna pogoda, piękny czas. Takich przeżyć życzę każdemu
Reniu, pozdrawiam Was serdecznie. Cieszę się, że jest lepiej, przynajmniej mam takie wrażenie, skoro mąż dał radę na tę wędrówkę. Niech Bóg Wam błogosławi. Miłego wieczoru niedzielnego 😇💕🍃🌺🥀🤗
@@eluszkaelzbieta2590 dziękuję Elu. Moje też ulubione, tam się wszystko zaczęło, naszaznajomosc, chrztu naszych dzieci, niejedne rekolekcje i wiele innych dobrych chwil. Pozdrawiam i przesyłam te piękne widoki 💗🏞
@@bajkac671 dziękuję Bajeczko, jest jak jest. Górale są mocni i łatwo się nie poddają. Jest po drugiej chemii i trzeba wykorzystać i cieszyć się każdym dniem na maksa. Pozdrawiam serdecznie z pięknym widokiem🏞🌞💗
Ja słucham ojca zawsze ze sporym opóźnieniem ,gdyż mieszkam na kontynencie amerykańskim , i zawsze gotując. Dzisiaj gotuje pomidorowa ze świeżych pomidorków z mojego ogródka. To ulubiona zupa mojego syna a przecież nie można odmówić dziecku. Dziękuje bardzo ojcu za te wszystkie historie i za odwagę wszystkich którzy zdecydowali się je opowiedzieć. Pozdrawiam.
A ja słucham Ojca zmywając naczynia. Jakoś tak zawsze umila mi Ojciec czas przy sprzątaniu 😊 Razem ze mną słucha Ojca moje 17-tygodniowe dziecko. Podobno na tym etapie słyszy już z mojego brzucha wszystko co dzieje się wokoło, więc możliwe, że Ojca głos już zna i mam nadzieję, że odczuwa mój przypływ endorfin, gdy słucham tych potłuczonych historii i ja sama z lekka potłuczona, zbliżam się do Boga 😇
Słucham Cie Ojczulku na ogół przy zmywaniu naczyń..., kiedy moja rodzinka już przysypia i mam chwilę na skupienie. Teraz jest już po północy i mam za sobą dobrze spożytkowany dzień. Szczęśliwe 3 smyki śpią smacznie w łóżeczkach i zaraz pójdę je zobaczyć jak cudnie śpią i jak codzień zrobię im krzyżyk na główkach :) Ojczulku dzieki za Twoje słowo każdego dnia. Kurcze, ależ mam szczęście, że mogę Cię słuchać, bo wiem - od jakiegoś czasu mam coraz silniejsze przekonanie,że kiedyś ogłoszą Cię Świętym :) powiedziałam o tym dzieciom,żeby pamiętały i wyłapały ten fakt. Mnie już może nie być tu,bo tez jestem z pokolenia JP2. = rocznik 1978 :) z Bogiem!!!:) dobrej nocy!
Ale numer;) Ogladam sobie różne filmiki, na koniec zostawiłam podcast i slucham już prawie zasypiając, jestem już w tym miejscu, że odpływam, urywa mi się film i jestem prawie "zaśnięta", aż tu, ostatkiem świadomości wyłapuję, że Ojciec czyta mój komentarz 🙈😁♥️
✞❤️Kochani, drodzy Langustowicze, módlmy się za naszą kochaną, drogą Martę (Martha OPS), która obecnie przebywa w ciężkim stanie w szpitalu i walczy dzielnie o powrót do zdrowia🙏🏻. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie🙂❤️. Niech Bóg Was błogosławi❤️.
Dziękuję za tę historię tak bardzo!!!!! Miałam DOKŁADNIE TAKĄ SAMĄ SYTUACJĘ! Ksiądz na religii, bez żadnego wstępu, bez słowa wyjaśnienia w gimnazjum puścił nam takie nagranie. Z tym, że ja nic więcej szukać nie potrzebowałam. Przeraziło mnie to absolutnie. Tematu unikałam jak ognia, do tego stopnia, że bałam się mówić o tym, że się boję. Jednak zawsze w chwilach strachu się modliłam i to zawsze pomagało. Teraz chyba już wiem co z tym zrobić, żeby ostatecznie się z tym uporać :) Marysiu o innym imieniu - strasznie Ci dziękuję! :) I o.Adamie za przeczytanie! :)
Szczęść Boże. Ja dzisiaj słuchałam Ojca porządkując szkolną bibliotekę po przebytym remoncie. Mam nadzieję, że od września moja kochana biblioteka ożyje gwarem rozmów i śmiechem moich uczniów 😊
Ja dzięki temu że słucham wszystkiego co związane z Panem Bogiem, więc również ojca Adasia pokochałam swoją pracę. Wstaje bardzo wcześniej o 4 rano i strasznie mnie to męczyło do tego 10 godzin pracy 5 dni w tygodniu więc ogólnie masakra, ale obecnie lecę do pracy jak na skrzydłach , moja praca pozwala mi na to że mogę pracować i słuchać jednocześnie więc zakładam słuchawki i kilka godzi dziennie poświęcam i oddaje Bogu. Dziękuję Ci Boże za moją pracę (jestem zwykła szwaczka nic szczególnego) ale od kad od października zeszłego roku Bóg pozwolił mi zaznac nawrucenia słucham ojca codziennie i ogromnie się cieszę ze wstawakow że są tak rano, to specjalnie dla mnie 🙈😊. Bóg zapłać za ojca gadanie i ludzkie historie. Jak moja obecna historia zacznie nabierać konkretnego kierunku napisze podcast
Słucham Ojca jedząc sobotnie śniadanko w piżamie z herbatą. Pierwszy raz od kilku dni wstałam wypoczęta. :) Pracuję w żłobku i czasami małe dzieciaki potrafią dać w kość, ale i tak je kocham :D Dziękuję Bogu za takie sobotnie poranki, kiedy nie muszę się nigdzie spieszyć i mogę wysłuchać kolejnej historii potłuczonej :) Pozdrawiam, Gabi.
Słucham tej opowieści podczas jazdy samochodem. Na wyspie, gdzie wszyscy jeżdżą po lewej stronie. Na początku czułem się jak pirat drogowy, potem przywykłem. Dobrze jest posłuchać mądrych słów ojca podczas trwania dnia codziennego. Historie słuchaczy są niezwykle ciekawe i pouczające. P.S. proszę Ojca, proszę nie pić kolki. Zwykła ma tony cukru, ta niby dietetyczna czy zero Aspartam, który czyni równie wielkie spustoszenie w organiźmie. Z Bogiem
Historia bardzo bliska memu sercu, niby wszystko w historii inaczej jak u mnie a tak bardzo podobne. „Marysiu” i Ojcze Adamie dziękuje za tą historie, mam wiarę uporać się ze swoim lękiem Dziękuje
Jezu, dzięki Ci za dzisiejszego podcasta ♥️ siedzę i cieszę :) i jestem w szoku... Przecież to tak jakbym słuchała o sobie, u mnie było to w liceum, później długo bałam się ciemności i właściwie do tej pory zasypiam z włączonymi lampkami dekoracyjnymi, ale już jest dystans i nie ma tego paraliżującego strachu. Również mam na drugie Maria :) Marysiu kochana, zawsze sobie powtarzaj, że Jezus jest najsilniejszy i nie ma sprawy której by nie ogarnął :) pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za podzielenie się tą historią, a Tobie ojcze Adamie dziękuję za przeczytanie nam jej. Jakiś czas temu zastanawiałam się co byś na taką historię powiedział, trochę się domyślałam, a teraz już jestem pewna :) Bóg jest wielki :) ♥️
Ja słucham Ojca często kiedy sprzątam, gotuję :)...a moja dwuletnia córeczka kiedy słyszy Ojca głos to zawsze krzyczy ADAŚ! i się śmieje! :) Dziekuje że JESTEŚ!
"Boże!... Udziel nam pomocy w utrapieniu, bo złudne jest ludzkie wsparcie. Mocą Boga odniesiemy zwycięstwo, On podepcze nieprzyjaciół naszych. (Ps 60) Nie dajmy się złemu! 💙💙💙🙏😘
Dziękuje za tą opowieść. Miałam podobną sytuacje, tyle że film o egzorcyzmach oglądałam w liceum. Przeogromnie sie bałam od tamtego czasu. Pamiętam, że na pierwszym roku studiów miałam napad paniki, ogarnął mnie taki paraliżujący strach.. Minęły już prawie 3 lata i sytuacja się nie powtórzyła, chodzę też do psychologa i pracuje nad tym. Wiem że Jezus jest przy mnie i myśle że ten strach już jest mniejszy, ale są czasem okresy że bardziej sie boje. To ważna dla mnie historia i komentarz Ojca, dziękuje.
Słucham Ojca idąc w góry, w upalny słoneczny dzień, w miejsce gdzie jakieś 3 miesiące temu podjęłam decyzję, która całkowicie mnie zrujnowała.Dzisiaj chce zakończyć to wszystko razem z Panem Bogiem a Ojca słowo umila mi drogę i dodaji otuchy
Pozdrawiam Cię serdecznie" Marysiu".. dziękuję bardzo za Twoją historię.. dziękuję ojcze Adamie za przypomnienie, że grzechy wyznane na spowiedzi są zabrane przez Jezusa.. ❤❤❤
Dziękuję. To chyba jest tak że on walczy cały czas z Bogiem posługując się nami, czyli "tym" co dla Niego-Boga, najcenniejsze. Sam Boga nie może zranić ani zadać bólu ale wie dobrze że nasze oddalenie się od Boga nasza nienawiść wobec innych i samych siebie to jest to co może jeszcze ugrać. Ojciec mi otwiera oczy na Życie. Dziękuję. Marysiu 🤗🤗🤗🙏🙏🙏💪💪💪.
Jeszcze tydzien i wracam. Juz ponad 7 miesiecy poza Polska. Ojciec daje sile i taki bardzo Polski akcent w Francuskiej rzeczywistosci. Pozdrawiam za tydzien slyszymy sie juz w Polsce. Bog zaplac
A ja w 90% słucham Ojca jadąc samochodem. No i poniedziałki zaczynam słuchając potłuczonych opowieści. W końcu się nie stresują że jakiś policjant będzie myslal że film oglądam kierując 😉 słucham sobie tych opowieści i myślę o rodzinach z którymi pracuję... Jestem asystentem rodziny pracuje w pomocy społecznej...ci moi podopieczni mają dopiero potłuczone życie... Ale słuchając Ojca wraca mi nadzieja że może uda mi się tego dnia pomoc coś posklejać... Tzn nie mnie ale przez moje ręce... I myślę o swoim zwykłym szarym życiu też czasem popękanym... Ale z Panem Jezusem trzymającym mnie za rękę przez cały czas....
Dziękuję za tą piękna historię ♥️ słuchałam jej siedząc na lotnisku w Krakowie, umiliła mi niesamowicie czas oczekiwania na samolot do "domu" celowo piszę to w cudzyslowie, bo zostawiam tu całą swoją rodzinę i ojczyznę, więc jakby tu jest mój dom, ale życie na emigracji od kilku lat sprawiło, że nie czuję się w Polsce jak w domu tylko jak gość 😊. Moje przemyślenie związane z tą historia jest takie, że jeśli faktycznie zrobimy złemu miejsce w nas to on się chętnie w naszej świadomości rozgości😊, dlatego Kochani, tak bardzo pilnujmy swoich myśli i zważajmy na to czym karmimy nasze oczy i uszy😇 Pozdrawiam wszystkich słuchaczy Historii potłuczonych♥️♥️♥️
A ja slucham wciąż Ojca Szostaka od 2 tygodni w pracy z Moimi kochanymi Ukrainkami i wzajemnie dobrymi słowami sie wspieramy w tym trudnym czasie dla nich i dla nas również. Bóg z wami ! ❣❣❣
A ja słucham i pakuję się. Jutro wyjeżdżam do klasztoru😇 będę franciszkaninem i mam nadzieję, że również dobrym kapłanem. Proszę Was o modlitwę 😊😊😇
♥️🙏♥️
Życzę Ci wszystkiego najlepszego, niech Cię Pan Bóg prowadzi, strzeże od złego, wspiera i błogosławi❤️. Pozdrawiam serdecznie❤️.
Błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Bożej, Darów Ducha Świętego i radości Świętego Franciszka z Asyżu 🙏🙏🙏🙏😊🌸
Będę pamiętała w modlitwie. Szczęść Boże 🙏
Wspierać będę, a w każdy czwartek w sposób szczególny. Szczęść Boże. 😊💙🙏🕊️🔥🙋
Ojcze Adasiu- dziękuję za to krótkie oderwanie od mojej rzeczywistości... Siedząc na balkonie patrzę w niebo, jest noc...mąż chory na nowotwór już śpi. Dzięki languscie i kolejnej potłuczonej historii zamykam oczy i przenoszę się w inny wymiar, a ten inny wymiar dodaje zawsze trochę więcej siły,której teraz w tym trudnym czasie brakuje bardzo... Pozdrawiam Cię Ojcze Adasiu i czekam na kolejne takie oderwanie od rzeczywistości. Kto wie...może kiedyś to ja napiszę swoją potłuczoną historię, ale póki co chyba nie mam na to siły psychicznie... proszę o modlitwę...
Z Bogiem! +
Niech Pani Dobry Bóg Błogosławi i tuli do Swojego Serca
Katarzynko mozna Ci jakos pomoc? Potrzebujesz czegos?
❤️🙏
🙏
A ja dziś w nocy posłuchałam CNN, a potem otworzyłam okno, usiadłam na parapecie i Patrząc w gwiazdy, przez 2 godziny w sercu rozmawiałam z Bogiem...
To mój ulubiony sposób modlitwy ❤
Podobnie wyglądała moja poprzednia noc 🙂
Ja też tak zrobilam teraz :)
Szczęść Boże! Słucham tego wracając z rodzinką z wypadu na jacht. Bracia śpią oparci na moich ramionach, a ja pilnuje, żeby im głowy nie spadały i się rozkooszuję, bo to jedyny moment, kiedy się nie buntują i dają się przytulać i całować w czoło swojej starszej siostrze. Mama nie lubi kierować po ciemku, a w dodatku coś się tam błyska w oddali, zmówiliśmy więc już różaniec, więc teraz z nadziejami na spokojne dojechanie do domu- słuchamy historii.
Pozdrawiamy serdecznie!
Moi ukochani slucham siedzac pod kosciolem sw.Gertrudy w Monachium czekajac na Msze. Nie dawno mina rok od wylewu mojej mamy. Wszystko skonczylo sie dobrze i z mama jest dobrze. Ta msza jest podziekowaniem za to. Rok temu byliscie ze mna. Te wszystkie modlitwy za moja mame od znajomych i obcych ludzi i ta milosc plynaca od was.........dziekuje♥️♥️♥️♥️♥️🌺🌺🌺🌺
A ja słucham na spacerze z moim psem, dzieci u babci, mąż na rybach a ja wreszcie sama ze sobą no i Langustą...Niech Pan Nasz zawsze się tobą opiekuje Ojcze Adamie :)
A ja siedze pod kosciolem sw Mikolaja w Solcu Zdroju pozdrawiam
@@agnieszkasydor8336 Juz po mszy teraz jade juz do domku. Pozdrawiam z Monachium ♥️💕
@@joannamariawoznica6323 Pozdrawiam i sciskam💖💖💖💖
Słucham i sprzątam łazienkę i wc, oraz gotuje obiadokolacje dla Siebie i syna😊Mialam taki okropny strach po spowiedzi i sakramencie komuni, modliłam sie i to tez mi nie pomogło,szatan mnie budził na różne sposoby musialam do syna pokoju isc spać 😏 Powiedziałam wierzacą Siostrą poradzila mi woda świecona i Matka Boska, której mi obraz kupiła i poświeciłaod której szatan zwiewa i naprawdę pomogło😊Z Maryją Jezusem i Aniołami nic nie jest straszne 🙂Z serca dziekuje Marysiu za mocne świadectwo, które mnie utwierdziło że Bóg i Maryja mają dużą moc 🌺💗🌺💗🌺Bóg zapłać Ojcu Adasiu za ten wartościowy podkast❤️🌷❤️
Jestem już babcią (po siedemdziesiątce) dorosłych wnuczek i jednej małotatki. Czekam co tydzień na niedzielne wieczory siedząc na balkonie nastrojowo z tabletem bo juź jest ciemno i słucham piękne historie potłuczczonych. Jest to dla mnie super spotkanie z Ojcem Adamem i jego czytaniem pięknych opowiadań. Dziękuję za miłe spotkania !!!! Pozdrawiam wszystkich słuchaczy babcia Bożenka
Bożena Janus.. pozdrawiam serdecznie 💖
Dziękuję
Ojciec Adaś ze swoją nauką o wierze i imiłości Chrystuda jak widać dociera do wszystkich. Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę.
Z Bogiem 🙏❤️🌷 🤗
Słucham Ojca z kubkiem zielonej herbaty w ręku i lekkością w sercu bo dziś odbylam pierwszą od ok. 20 lat szczerą spowiedź. Dziękuję, będę Ojca wspominać w moich modlitwach, do których wracam po latach i po kilku miesięcy słuchania langusty.
Brawo. Niech Bog bedzie z toba a ty z Nim🙏
@E. R. boisz spowiedzi? Pamietaj ze Bog cie kocha z twoimi grzechami. Odwaz sie. 🙏🙏🙏
@E. R.
On czeka, zna Twoje grzechy wszystkie i już za nie umarł... Spowiedź jest dla Ciebie abyś był wolny, szczęśliwy i spokojny!!
Jak podczas słuchania Ojca nie wyszedł makijaż i zatkała się słomą maszyna to jeszcze nic. Robiłam ciasto i tak się zasłuchałam ubijając śmietanę, że wyszło mi masło. 🤣 Ściskam i tulkam! Agata.
Zjem to masło 😃 a po co Ci makijaż 👋
Oooo!Mnie się też kiedyś zdarzyło tak zasłuchać,że przebilam śmietanę hehe
Zabrze. Szpital. Oddział chirurgii dziecięcej. Słucham Ojca opiekując się moim 3 miesięcznym synem, który jest po 3 operacjach nerek.
Słucham i staram się choć na chwilę znaleźć w innym wymiarze i nie myśleć o strachu przed przyszłością. Pozdrawiam i jakby ktoś miał siły westchnąć za moim Rafałkiem do Boga z góry dziękuję.
Zdrowaś Maryjo...
Olu, Rafał znaczy ’Bog uzdrowil', uderzyl mnie ten czas przeszly dokonany kiedy modlilam sie Pompejanka za meza o tym samym imieniu (wtedy jeszcze nie maz). Dzis nie pije juz 4 lata i jest kochajacym mezem i ojcem (teraz brzmi to rozowo ale przeszlam bardzo ciezkie chwile). Mam dwoch malych synkow, o ktorych zdrowie drze przy kazdej goraczce czy wysypce. Teraz mi glupio gdy przeczytalam o Twoim maluchu. Pomodle sie za Was jak umiem najlepiej.
🙏
🙏🙏🔥🕊
Dużo zdrowia dla Rafalka. I Jego mamy ❤❤❤🙏🙏🙏
Ja słucham tej historii siedząc w zaciszu swojego zeszytu i rysując, bo po 3 latach politechniki zdecydowałem zawalczyć o coś, czego moje serducho pragnie i zdołałem dostać się na Akademię Sztuk Pięknych. Pozdrawiam!
Gratulacje 🌸🌸🌸
Gratuluję serdecznie
Podążać za marzeniami to jest to właśnie! Gratuluję 😇🌺🤗
Syn miał dziś rocznicę 2 lat w trzeźwości,ważna data , teraz ojca słucham... dziękuję.
Ojcze Adamie ja najczęściej słucham Ojca na dyżurze w pogotowiu ratunkowym, w przerwie między wyjazdami, czasem na raty bo jest co robić, stacjonuję pod szpitalem który ma za patrona Św. Rocha więc jakby łatwiej w dzisieszych czasach, Szef z Góry pracuje naszymi rękami, czasem przed położeniem się jest tylko krótka modlitwa bo jak człowiek zmęczony to już ze skupieniem kiepsko, może Szef z Góry nam to wybaczy, a brzmi to tak, Panie Boże Ty jesteś mój, a ja Twój to śpijmy do następnego spotkania. A w każdym człowieku spotykamy Boga, pozdrawiam i dziękuję za każde Ojca nagranie
👍🙂❤😘🙋♀️
🦋 Witam w klubie 😊Pozdrawiam 🦋
Jak miło spotkać tutaj kogoś związanego z ratownictwem😊🚑 Nie jestem "życiowo" związana z Waszym środowiskiem, jednak jakoś pałam sympatią zarówno do ratowników, jak i pielęgniarek czy innych pracowników służby zdrowia. Wielkie dzięki za Waszą pracę!
@@czarnakawa dzięki za miłe słowa, robimy swoje, mogę tylko przeprosić za tych co się zabarykadowali i leczą przez telefon, przykre dla nas że zabijamy się czasem jadąc na sygnale aby kupić czas dla pacjenta, na sorze lekarz jednak nasz wysiłek niweczy każąc nam czekać, no cóż mamy lekarzy pierwszego i ostatniego kontaktu, ważne aby tych pierwszych było więcej, te Twe słowa podnoszą na duchu, my w pacjencie widzimy jeszcze człowieka, choć pewnie nie wszyscy, pozdrawiam i z Panem Bogiem pa
@@czarnakawa 🦋☺️☺️☺️😊🦋
Przesłuchałam Ojcze całą Languste! Poważnie! To jest moja ulubiona seria i to jest mój pierwszy komentarz! :) Ojcze, te podkasty są fantastyczne! W każdej historii odnajduję jakiś kawałek mojego życia. Niech ojciec nagrywa je aż do skończenia świata ;-) Nigdy się nie znudzą, bo każdy z nas jest niezwykły i każda nasza historia jest niesamowita! Słuchałam dzisiejszego słuchowiska pedałując na orbitreku ;-)
Podobne lęki przerabiało kilka osób ( ze mną wyłącznie), po słuchaniu konferencji ks.Glasa. Dziękuję Jezu, za uwolnienie od tego. Błogosławię.
Pamiętam, że u nas też tak było i ja wyszłam z klasy, jednak u nas Ksiądz wyszedł zapytać czy wszystko dobrze itd, po jakimś czasie stwierdziłam, że skoro było na lekcji to jednak powinnam to zobaczyć i dokończyłam tej film, teraz wiem, że to bez sensu i lepiej byłoby tego nigdy nie oglądać. Na szczęście żadnych traum po tym nie mam, chociaż wspomnienia kiepskie
Ojczulku, ja wysłuchałam o Marysi w drodze na Mszę św. o 21 u św. Anny w Warszawie. Szłam nadwislanymi bulwarami i wspominałam, jak mnie straszył szatan. Dzięki Tobie, dla mnie też to już przeszłość. Ściskam jak nie wiem co, Agnieszka.
Słucham Ojca od tygodnia...i to prawdziwy balsam dla duszy...zawodowo pracuje jako kosmetyczka i zakładam Paniom rzęsy...i właśnie podczas zakładania rzęs słucham hurtowo ...wszystkie historie, opowieści ...i historie potłuczone i pachnidla..i wstawaki..jeszcze wiele słów przede mną...ale już te które słyszałam...wywołują we mnie pragnienie Mszy Swietej...którą od dłuższego czasu zaniedbałam...ale Duch Święty działa...i mam głód totalny...dziękuję :) ps. Muszyniankę też uwielbia cała rodzinka ;)
Bardzo dziękuje za tą historie ponieważ ją w jakimś stopniu podzielam. Również ksiądz katecheta takie filmy puszczał jako formę realizacji lekcji, to co przeżywałam później, kosztowało mnie wiele dni (patrząc się na to z dystansu to było naprawdę sporo czasu) terapii duchowej bo szczerze, nie wiem jak inaczej to nazwać. Wiem co czułaś podcastowa Marysiu 💕 i wiem co to znaczy uwolnienie od tego potwornego, paraliżującego lęku. Mało osób o tym mówi, uważam ze to ważny temat. Najlepszej niedzieli i dobrego tygodnia. 🙌🏻🐼💕
7h j
Dziękuję za tą cudowna historie, bardzo ważna. Smutne jest to że ludzie nie mają świadomości że jest ten zly🙏❤️t bardziej to ważne. Drogi ojcze Adamie, pamiętam jak zaczęło się moje na wracanie 3lata temu postanowiłam odmówić koronkę do Miłosierdzia Bozego. Było to z Tobą ten głos Twój...... I tak jest do dzisiaj. Boże błogosław swojemu kaplanowi
Dziękuje Marysiu, ze zechcialas podzielić się swoim świadectwem. Bardzo ważna historia. Adasiu, dziękuje za Twoje komentarze.
Dzisiaj słucham przy wspaniałych dźwiękach burzy i padającego deszczu. 🌧️🌧️🌧️🌧️🌧️🌧️🌩️🌩️🌩️🌩️🌩️🌩️⛈️⛈️⛈️⛈️⛈️⛈️🌧️🌧️🌧️🌧️🌧️🌧️
Witaj w klubie⚡
Dołączam do klubu ☁️☁️⚡✨
I ja też 🙂
Ja wciąż czekam na ten upragniony deszcz 🙂🌧️
Daj trochę chmury 🌧🌨
Dziękuję Ojcze Adamie 🌼 Bóg zapłać 🕊️
Nawet nie wiesz Ojcze jak bardzo pomocne są Twoje słowa. Dziękuję i pozdrawiam Barbara
Słucham tej historii kolejny raz. Mam paskudnie nudne, długie i bezsensowne zlecenie copywriterskie. Wprawdzie umieram ze strachu, że nie zdążę, ale i tak nie mogę się oderwać od Historii Potłuczonych. Oczywiście piszę przez to mniej więcej 5 razy wolniej :P
Dziękuję Ojcu za ten pomysł z historiami, za komentarze i za głos ;)
Słucham Cię Ojcze Adamie wieczorem ze słuchawkami na uszach . Zgasiłam światło i słucham podczas kwarantanny . To już trzeci dzień zamknięta w domu dziękuję Bogu że jestem bez jakichkolwiek symptomów choroby . Ojcze Adasiu dziękuję że jesteś i dajesz mi zrozumieć Boga i bardziej go kochać
Jestem w pracy i ostatnimi czasami przestałam słuchać z taka częstością Ojca filmów , i uciekłam od modlitwy i od relacji z Bogiem , nic złego nie zrobiłam lecz zaniedbałam moja przyjaźń z Bogiem , i szczerze przestałam być szczęśliwa , szukałam winy wszędzie tylko nie w tym że odsunęłam się od Boga a bez kiego miłości jesteśmy jak anorektycy bez jedzenia , umieramy , i może ktoś wierzyć czy nie ale miałam sen o diable , niebezpośredni porostu świadomość że siedzi na fotelu . Po wstaniu wiedziałam że idę w złym kierunku że to jego winna bo on by chciał abym zepsuła swoją relacje z Bogiem . I dziś zaczęłam słuchać Ojca , dziękuje ze te historie i za to że dzięki Ojcu mogę otworzyć oczy . Bóg zapłać :)
Dziękuję ❤❤❤❤🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Słucham tego 4 lata później. Jest piątek, piękne lato. Spaceruję wokół stawów, ludzie na rolkach spacerują na rowerach a ja sobie ojca słucham na słuchawkach i czuję się wspaniale. Bóg ze mną nie tylko jak jest źle a właśnie jak mi dobrze. Szczęść Boże ❤
Bardzo mi się podobała ta historia... Ignacy .Z
Pielę własnie w ogródku i sadzę lawendę, słońce zachodzi, ptaki śpiewają...Jest cudnie! ...i słucham, i się wzruszam, jak zawsze 😇🙏
Ojej miałam podobnie po identycznej lekcji religii w gimnazjum. Do tej pory zostały lęki... Dzięki za tą potrzebną historię! Pozdrawiam.
Mnie również to dotyczy. Cieszę się że trafiłam na tę historię i idąc za przykładem Marysi również oddam to Bogu ✝️👍
Dziękuję
Jestem w pracy za granicą i słucham Ojca z wielką przyjemnością miałam stany lękowe szczególnie w nocy i zawsze pomaga mi Matka Najświętsza Jezus i św. Michał Archanioł te modlitwy zawsze pomagają za to jestem Panu wdzięczna
Słucham po długim spacerze, wieczorem, przy świeczce, na słuchawkach.. Często zasypiam... Rano zawsze wracam.. Właśnie w tej historii odszukałam wiele odpowiedzi na nurtujące pytania.. Jak często starając się zachować pobożność.. Zapominamy, aby usiąść i dodać coś od siebie, porozmawiać...❤️
Dziękuję Ojcu za ten pomysł i wszystkim, którzy coś od siebie napisali.. Zawsze w jakiejś historii odnajdujemy część siebie..❤️
A ja teraz słucham siedząc na tarasie paląc cygaro i pijąc weasky. Natomiast w tygodniu słucham wstawaki jadąc autem do pracy. Ze swoje strony powiem że mnie wręcz odwrotnie, do zainteresowania większego Bogiem skierowały filmy z Gabrielem Amorthem oraz Ojca cykl tłumaczenia apokalipsy. Pozdrawiam Ojca i dziękuję za przybliżanie Boga.
Dziękuję za tą historię... Moje życie (pewnie jak większości osób) było bardzo różne...zły robił swoje... Dwa razy próbowałam powrócić do kościoła...Niestety (nawet Franciszkanie polegli - nie dali sobie ze mną rady - a raczej ja sama... Stwierdziłam, że nie jestem już katoliczką 🙄) byłam chyba po prostu za słaba i dopiero rok temu w Boże Narodzenie...odziwo terapia wstrząsowa (której nikomu nie życzę! i nie polecam! ) czyli filmiki o egzorcyzmach, uwolnieniach, świadectwa itp. Koszmar... tak to wszystko mną wstrząsnęło...wystraszyło...masakra - strach przed złym i piekłem na maksa (zobaczyłam to zło, które działało w moim życiu i jak mnie niszczyło... Jak raniłam Jezusa... Dotknęłam życiowego bagna). Widocznie taki był sposób na mnie, abym w końcu przejrzała na oczy... (a, że mną faktycznie czasami trzeba wstrząsnąć, bo nie jestem taka strachliwa i jestem dość niepokorna, to było na maksa). W tej całej słabości i strachu, którego wówczas doświadczyłam-byłam naprawdę przerażona, poratowała mnie Mama-Miriam💖 (jak to mama utulila nieusłuchane dziecko) wsparła mnie i na youtube "podsunęła" O. Adama (wtedy jeszcze nie wiedziałam co to za łysy facet namawia do jakiejś modlitwy 😉sorrky O. Adamie🤗) i Nowennę Pompejańską...modliłam się bardziej chyba o nawrócenie w rodzinie - bo jeszcze zaślepiona niedostrzegalam źródła zła w mojej duszy,ale Miriam wiedziała co robi. Do pomocy doszli inni Ojcowie Dominikanie-normalnie cała Maryjna armia 😄 🐼🐼🐼🐼😇Szczególnie DZIĘKUJĘ Ojcu od DOMINIKANÓW w Katowicach🙏🏻😇...to była spowiedź życia🙏🏻💖😊🕊️ przed Zmartwychwstaniem-odziwo udało się (dla Jezusa nie ma niemożliwego! ), choć zły szalał i działał, miotałam się strasznie...trzy przepłakane noce...dopiero trzecia próba się powiodła... Nie odpuściłam tym razem i jestem znowu z Jezusem✨💖🙏🏻☺️mam pokój w sercu🕊️radość życia 🌞wszystko mnie cieszy ☺️Owszem są jeszcze złe chwile, ale teraz wiem, że nie jestem z tym wszystkim sama i się już nie poddaję 📿🙏🏻🕊️BÓG JEST TERAZ PIERWSZY DLA MNIE nawet jak jeszcze się potykam, to nie puszczę się już laski mojego pasterza i jak trzeba, to proszę by mnie tą laską "walnął" 😉abym się w porę opamiętała i szła tą ścieżką, którą dla mnie obrał 💖🕊️😇
Dzisiaj rozmyślałam o swojej niechlubnej przeszłości i zadreczalam się...Boże jesteś Wielki dzisiaj dzięki ojcu Adasiowi dowiedziałam się że to widmo i mówię szatanowi Precz...dzięki ci Panie 🙏 że czuwasz i nie pozwalasz się zadręczać 😇
Ojcze, słucham tego podcastu podczas pakowania się na sztafetę pielgrzymkową. W tym roku niestety tylko możemy wędrować do Matki jeden dzień, ze względu na panującą zarazę. Jutro wyruszam. 👣💙 Obecnie siedzę i szyje moją ulubioną i najbardziej wygodna bluzkę, w której chciałabym wędrować, a pech chciał, ze zrobiłam w niej ostatnio dziure.🥺 Moje zdolności i szczęście ... 😂
Dziękuję Ci za każdy podcast i Twoje komentarze. Siostra. 😊
Dzień dobry Ojcze Adamie i Droga Rodzino Langustowa! Hmmm przesłuchalam już jakieś 80/90% langusty deska w deskę! :) Zazwyczaj słucham w pracy, jak już wykonam wszystkie swoje obowiązki albo w samochodzie, jeżdżąc z punktu A do punktu B. Zdarza się włączyć ten uspokajający głos przed snem, który działa na mnie lepiej niż tabletka nasenna. Kocham siebie, kocham Was i nade wszystko kocham Pana Boga! ❤️❤️❤️❤️
Szczesc Boze. Ciesze sie bardzo na nowy odcinek i nowa historie.Odpoczywam po niedzielnych odwiedzinach moich doroslych dzieci. Jakze lubie te wieczorne opowiesci na pewno bedzie to Niedzielny seans ktory zastapi ta chora telewizje. Bog Zaplac Ojcze Adamie za ta serie.🤗👍
Szczęść Boże 🤗🙏🏞
@@renata8682 Spokojnego wieczoru. Dobranoc 🤗🙏🖐🕊🌻
Ojcze Adamie. Jeden podcast w tygodniu to stanowczo za mało ;). Słucham podcastu zbierając siły do pracy, której nienawidzę.
Słucham zawsze w samochodzie, najlepsze miejsce na podcast, często wracam od Kasi ( moja luba) lub gdy jadę do domu przystaje na parkingu obok naszej Bazyliki, piękne miejsce i piękny czas
Dziękuję że jesteś Ojcze 💪 💪
Ojcze Adamie dziękuję za tą historię. Ostatnio mam wrażenie że to sposób złego na mnie-lęki. Dziś znów przeczytałam w internecie o wizjach pana Jackowskiego 😢 . Aż mi dech zaparlo. To tylko przykład. Czasem mam wrażenie że boję się wszystkiego. Bóg zapłać ❤️
Kochajmy Boga i bądźmy dobrzy dla siebie i innych....Amen. ...Wielkie dzięki Ci o. Adasiu. Podzielam gust smaku...powidła i czarna pożyczka...Suuuupeeeer 😋😎❤
Dziękuję z całego serca, siedzę na plaży w Chorwacji i ociaram łzy. Wielkie Bóg zapłać o. Adasiu💗💗💗
Dziękuję za wybór tego tematu. Od momentu mojego powrotu do Kościoła Zły próbował i im bardziej się zbliżam do Pana, wciąż próbuje mnie przestraszyć, żebym zeszła z Drogi. Parę miesięcy temu, próbował wykorzystać film fantasy, który znam od dawna i lubię. Był wieczorem, a nocą między 3 a 4 obudziłam się i po otwarciu oczu zobaczyłam czarne, włochate Coś przed moją twarzą łapiące mnie za gardło. Na szczęście dostałam łaskę wiary od Pana, więc się nie bałam (bo cóż całe stado Złych może mi zrobić jak jestem Chrystusa?) i chciałam odmówić na głos Pod Twoją obronę, a tu nagle duszenie się wzmogło, tak że nie mogłam nic powiedzieć. Lekka panika, ale myśl o Miriam była przy mnie, więc z trudem, ale zaczęłam modlić się bezgłośnie w myślach i po paru słowach uścisk zniknął. Głośno dokończyłam modlitwę i wizja zniknęła, ale czuję ją czasem na granicy wzroku. Potwierdziło mi to, że trzeba być czujnym, bo Zło chycha na chwilę naszej słabości, zwłaszcza stara się wykorzystać każdy grzech, który nas odsuwa od Pana. Pociechą jest to, że Chrystus już pokonał Zło, więc z Nim nic nam nie grozi, zwłaszcza gdy jesteśmy blisko Tronu Łaski. Nie zmienia to faktu, że nie należy się skupiać na działaniu Złego, by nie dawać łatwego dostępu do siebie.
Brzmi to trochę jak paraliż senny - możesz przeczytać o tym np. na Wikipedii. Osobiście znam osobę, która kiedyś doświadczyła bardzo podobnego zdarzenia, a straszydłem był "niegroźny", również włochaty, potwór z bajki/filmu dla młodzieży. Jeśli stwierdzisz, że być może to właśnie to było Twoim udziałem, takie logiczne naukowe wyjaśnienie również może być pomocne. Nie umniejszam oczywiście modlitwy, która z pewnością jest najlepszym podejściem w przypadku każdego rodzaju strachu. Pozdrawiam
Brzmi jakoś tak sztucznie...
Dziękuję za historię, słucham Ojca na gorącej plaży w Chorwacji, jest pięknie, po całym ciężkim roku wypoczywamy z rodziną i przyjaciółmi. Pozdrawiam serdecznie
Ja też pozdrawiam z Chorwacji 🥰
Słucham tej historii w koparce budując drogę i swego ducha (CHRYSTUS JEST Wielki) popijając małą czarną. Szczęść Boże.
Ojej jak błogo 💙 Słucham historii, bo wreszcie mam wolną chatę!!! Mąż zabrał syna na polowanie😄 a właściwie wędkowanie 🐛🐟🐳 Na chwilę mam swoją własną pustelnię 🙏 kawusia z mleczkiem i o. Szustak to w tej chwili wszystko co mi do życia potrzebne 😘💕💙
Każde świadectwo (zwłaszcza z kapłańskim komentarzem) bardzo jest potrzebne , bo są ulgą w naszych ,,brzemionach". Wielkie Bóg zapłać ! Mnie dziś też dało pomoc.....Niech Bóg błogosławi
Elżbieta Głosek.. mnie również pomogło. Pozdrawiam 🌹
Szczęść Boże Ojcze Adamie. Słucham tego podcastu leżąc już w łóżku ze słuchawkami na uszach, tak wyglada kazdy mój niedzielny wieczór😊 to pozwala mi się wyciszyć i spać spokojnie, zupełnie jak bajka na dobranoc.😉 Choć przyznam że dzisiejszy temat nie należał do łatwych. Pozdrawiam ciepło 😊
Dziękuję za tę historię i za komentarz Ojca. Wiele lat temu zrezygnowałam z prenumeraty pewnego czasopisma katolickiego po tym jak zmieścili opisy egzorcyzmów, jedna z moich znajomych, stwierdziła, że w piekle się cieszą z tego, że ja boję się i nie chcę czytać tego...
Szczęść Boże Ojcze Adamie... Właśnie leżymy i słuchamy... Po burzy powietrze rześkie, okna otwarte... I z córką razem słuchamy...jak zawsze piękne i mądre słowa
Słucham Ojca sprzatajac największy szpital w Szwecji (Ten gdzie personel jeździ na hulajnogach😄)o 6 rano w poniedziałek. Robię co do mnie należy A w uchu ooAdam😂.Uwielbiam słuchać potluczonych historii ale całą reszta też daje mi siłę i pomaga zmagać się z życiem i to jest dobre❤Ściskam Ojcze i dziękuję. Danuta
Szczęść Boże, w tym tygodniu nadrabiam wszystkie podkasty. Nie miałam czasu i dużo planów na wakacje z dzieciakami... Ale w dzień wyjazdu dostaliśmy telefon z przychodni, gdzie pracuje mąż i okazało się że jeden z pacjentów jest zarażony koronavirusem. I tak zostaliśmy w domku na kwarantannie, dzieci płaczą, ja się boję i słucham, czekam na wymaz i wynik... i modlę się...
Wspieram modlitwą i tulaski posyłam
Jesteśmy dobrej myśli 👍🙂😘🤗🙏✝️
Paaa 🙋♀️💖
Wspieram modlitwą 🙏❤️🙏🌸
🙏❤🔥🕊
Na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymajcie się cieplutko 💕🙏🌹
Nie bój się, będzie dobrze bo Pan jest z Wami, Amen🙏🏽🙌🏽❤️
Słucham Ojca codziennie rano i popołudniu jadąc po 50min do pracy. Jadę i obserwuje cały ten piękny Wrocław i słucham Ojca i tak sobie codziennie myślę kiedy, jak i gdzie odeszłam od wiary. Z wygody, bo będzie łatwiej. Wzmacniam się teraz treściami kolejnych odcinków, układam sobie w głowie i sercu i powoli bardzo powoli kieruje wzrok w kierunku Boga. Dziękuję za Twoją mądrość.
Dziękuję ojcze Adamie, dziękuję Ci Marysiu, spadł mi kamień z serca i znów z nadzieją patrzę w przyszłość. Od nowa doświadczam, jak wielka jest Miłość Boga. ♥️♥️♥️
Świadectwo drugiego człowieka jest zawsze najlepszym świadectwem o Bogu! Podczas różnego rodzaju rekolekcji zawsze na takie świadectwa czekam, zawsze są niezwykłe (choć często zupełnie normalne) i zawsze mnie inspirują, motywują, wzruszają - tym samym przynosząc piękne owoce w moim życiu.
Dlatego bardzo dziękuję za tą serię!!!!
Świetny podcast!!! Tematyka była mi kiedyś bardzo bliska, na szczęście już nie jest.
,,Marysiu” niech Cię Aniołowie strzegą i się Tobą opiekują ❤️ Ojcze Adamie jesteś wspaniały w wyjaśnianiu trudnych spraw, a Twoje Paaaaaaa jest niesamowicie przepełnione Bożą miłością 😇🙏❤️❤️❤️
Szczęść Boże ojcze Adamie , dzisiaj podcastu słucham po wyjściu z basenu popijając napój orzeźwiający z miętą i kostkami lodu. Wiem , trochę zabawne okoliczności. Jeśli chodzi o historię to cierpliwie czekam na swoją , jeśli uda się ojcu ją opowiedzieć. Zdaję sobie sprawę , że tego jest sporo. Jeśli się nie uda opowiedzieć , to się nie obrażę , a jak się uda to będę wdzięczna za opowiedzenie mojej historii. Pozdrawiam ojca i wszystkich czytających ten komentarz.
👁👁napewno będzie, czuję to 😘😘
@@kajralex4441 Wolę obstawić dwie wersję , bo potem za bardzo się nakręcam. Chociaż gdzieś tam czuję , że się może pojawić. Wysłałam dwie historie , obie ciężkie i trudne. Dzięki , że czekasz😘
@@Aniaaaaaaaaaaaaaaaaa mamy czas, a czekanie uczy cierpliwości 🙈🙉(że ja to napisałam 😂)
Anka Ania ten napój rozumie że tonic ?🤣😂🤣 pozdrawiam Cię serdecznie kochana 😘
@@monikaw-r2669 Niestety nie tonic 😉 Pozdrawiam😊😘
Kolejne swietne swiadectwo jak posluga Ojca jest dla nas wazna. Kropka.
💞💖💞💖💞💖
😇❤
A ja ojca słucham z glową zony na moim brzuchu, po całym dniu pełnym wrażen. Odpoczywamy, po chrzcie świetym naszego pierworodnego i spotkaniu z najblizszymi zastanawiając się czy aby przypadkiem nasza pociecha nie spodziewa się braciszka lub siostrzyczki;) to słuchowisko idealnie nadaje się na odpoczynek po takim dniu;) pozdrawiamy;)
Ojcze! Słucham i jem kanapkę ze swojskim pasztetem😊 myślę sobie że jest tak dużo świetnych historii i super, że ojciec wymyślił ten podcast. To naprawdę dobrze spożytkowany czas❤️
Witam, miałem podobne doświadczenia. Moje nękania polegały na tym, że byłem świadomy swoich grzechów i zły próbował mi wmówić, że skoro ciągle grzeszę to nie mam co liczyć na pomoc Chrystusa bo przecież on ma nade mną władzę... Na szczęście to już przeszłość i jedynym Panem jest Bóg! Pozdrawiam Wszystkich i Szczęść BOŻE!!!
Bardzo mądre dziękuję drogi Ojcze i dziękuję takgże Marysi bardzo ważny temat..
Takze*
Szczęść Boże ❤ a ja słucham tej historii zmywając naczynia po obiedzie 😯. Historia ważna, mówi się, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła, bliska mi osoba interesuje się egzorcyzmami, horrorami. Nic z tego dobrego. Mnie to martwi, smuci. Jestem od tego jak najdalej 🙏 nie oglądam, nie słucham bo wiem , że później przez jakiś czas siedzi mi to w głowie. Więc unikam , lepiej posłuchać coś przyjemnego, ładnego , pouczającego, co nas prowadzi do Boga np.: Langusty, kazań bp Rysia . Pozdrawiam ❤
Szczęść Boże 💕
Jest około 30 stopni i zaraz się upiecze jak kurczak więc słucham historii o Marysi z wiatrakiem😎
Zawsze słucham w niedziele wieczorem, kiedy to zostawiam moja wesoła, rozbrykana gromadkę z mężem i mam godzine dla siebie. Zakładam słuchawki na uszy, włączam PLAY i szwedam się ulicami Warszawy. To mój co niedzielny rytual, bardzo go lubię ❤️
Siedzę w pokoju u babci i jem boróweczki. Jestem w dobrym zdrowiu. Kocham ojca!
A ja sobie dzisiaj wyciągnęłam męża na Wiktorówki w Tatry do Ojców Dominikanów. Piękna Eucharystia, piękna pogoda, piękny czas. Takich przeżyć życzę każdemu
Ojejku piękne miejsce Matki Bożej 💙Królowej Tatr...moje ulubione. Pozdrawiam z serdecznościa i życzę też Wam 💕😁pięknego wieczoru. 🌄🤗
Reniu, pozdrawiam Was serdecznie. Cieszę się, że jest lepiej, przynajmniej mam takie wrażenie, skoro mąż dał radę na tę wędrówkę. Niech Bóg Wam błogosławi. Miłego wieczoru niedzielnego 😇💕🍃🌺🥀🤗
Pięknego wieczoru kochana Reniu, niech Wam dobry Bóg błogosławi ♥️🥰🤗🖐️😇🙏🕊️♥️😘🥰🌹
@@eluszkaelzbieta2590 dziękuję Elu. Moje też ulubione, tam się wszystko zaczęło, naszaznajomosc, chrztu naszych dzieci, niejedne rekolekcje i wiele innych dobrych chwil. Pozdrawiam i przesyłam te piękne widoki 💗🏞
@@bajkac671 dziękuję Bajeczko, jest jak jest. Górale są mocni i łatwo się nie poddają. Jest po drugiej chemii i trzeba wykorzystać i cieszyć się każdym dniem na maksa. Pozdrawiam serdecznie z pięknym widokiem🏞🌞💗
Ja słucham ojca zawsze ze sporym opóźnieniem ,gdyż mieszkam na kontynencie amerykańskim , i zawsze gotując. Dzisiaj gotuje pomidorowa ze świeżych pomidorków z mojego ogródka. To ulubiona zupa mojego syna a przecież nie można odmówić dziecku. Dziękuje bardzo ojcu za te wszystkie historie i za odwagę wszystkich którzy zdecydowali się je opowiedzieć. Pozdrawiam.
A ja słucham Ojca zmywając naczynia. Jakoś tak zawsze umila mi Ojciec czas przy sprzątaniu 😊
Razem ze mną słucha Ojca moje 17-tygodniowe dziecko. Podobno na tym etapie słyszy już z mojego brzucha wszystko co dzieje się wokoło, więc możliwe, że Ojca głos już zna i mam nadzieję, że odczuwa mój przypływ endorfin, gdy słucham tych potłuczonych historii i ja sama z lekka potłuczona, zbliżam się do Boga 😇
Szczęść Boże, Fantastyczna historia, na przestrogę. Super pomysł na te historię.
Słucham Cie Ojczulku na ogół przy zmywaniu naczyń..., kiedy moja rodzinka już przysypia i mam chwilę na skupienie. Teraz jest już po północy i mam za sobą dobrze spożytkowany dzień. Szczęśliwe 3 smyki śpią smacznie w łóżeczkach i zaraz pójdę je zobaczyć jak cudnie śpią i jak codzień zrobię im krzyżyk na główkach :) Ojczulku dzieki za Twoje słowo każdego dnia. Kurcze, ależ mam szczęście, że mogę Cię słuchać,
bo wiem - od jakiegoś czasu mam coraz silniejsze przekonanie,że kiedyś ogłoszą Cię Świętym :) powiedziałam o tym dzieciom,żeby pamiętały i wyłapały ten fakt. Mnie już może nie być tu,bo tez jestem z pokolenia JP2. = rocznik 1978 :) z Bogiem!!!:) dobrej nocy!
Ale numer;)
Ogladam sobie różne filmiki, na koniec zostawiłam podcast i slucham już prawie zasypiając, jestem już w tym miejscu, że odpływam, urywa mi się film i jestem prawie "zaśnięta", aż tu, ostatkiem świadomości wyłapuję, że Ojciec czyta mój komentarz 🙈😁♥️
✞❤️Kochani, drodzy Langustowicze, módlmy się za naszą kochaną, drogą Martę (Martha OPS), która obecnie przebywa w ciężkim stanie w szpitalu i walczy dzielnie o powrót do zdrowia🙏🏻.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie🙂❤️. Niech Bóg Was błogosławi❤️.
Pozdrów Martę ode mnie❤ Pomodlę się za nią🙏
Panie, dodaj jej sił...
Wspieram Martusię. 💙🙏🙋
🙏🙏
@@mojamama6726 Moja Mamo, dziękuję Ci serdecznie w imieniu Marty i swoim🙂❤️.
Dziękuję za tę historię tak bardzo!!!!! Miałam DOKŁADNIE TAKĄ SAMĄ SYTUACJĘ! Ksiądz na religii, bez żadnego wstępu, bez słowa wyjaśnienia w gimnazjum puścił nam takie nagranie. Z tym, że ja nic więcej szukać nie potrzebowałam. Przeraziło mnie to absolutnie. Tematu unikałam jak ognia, do tego stopnia, że bałam się mówić o tym, że się boję. Jednak zawsze w chwilach strachu się modliłam i to zawsze pomagało. Teraz chyba już wiem co z tym zrobić, żeby ostatecznie się z tym uporać :)
Marysiu o innym imieniu - strasznie Ci dziękuję! :) I o.Adamie za przeczytanie! :)
Szczęść Boże. Ja dzisiaj słuchałam Ojca porządkując szkolną bibliotekę po przebytym remoncie. Mam nadzieję, że od września moja kochana biblioteka ożyje gwarem rozmów i śmiechem moich uczniów 😊
Słucham Ojca w zatłoczonym tramwaju, w drodze do kościoła na Mszę Świętą, po 2 latach nie obecności w kościele ;)
Ja dzięki temu że słucham wszystkiego co związane z Panem Bogiem, więc również ojca Adasia pokochałam swoją pracę. Wstaje bardzo wcześniej o 4 rano i strasznie mnie to męczyło do tego 10 godzin pracy 5 dni w tygodniu więc ogólnie masakra, ale obecnie lecę do pracy jak na skrzydłach , moja praca pozwala mi na to że mogę pracować i słuchać jednocześnie więc zakładam słuchawki i kilka godzi dziennie poświęcam i oddaje Bogu. Dziękuję Ci Boże za moją pracę (jestem zwykła szwaczka nic szczególnego) ale od kad od października zeszłego roku Bóg pozwolił mi zaznac nawrucenia słucham ojca codziennie i ogromnie się cieszę ze wstawakow że są tak rano, to specjalnie dla mnie 🙈😊. Bóg zapłać za ojca gadanie i ludzkie historie. Jak moja obecna historia zacznie nabierać konkretnego kierunku napisze podcast
Piękne są te historie☺😊😀😁
Słucham Ojca jedząc sobotnie śniadanko w piżamie z herbatą. Pierwszy raz od kilku dni wstałam wypoczęta. :) Pracuję w żłobku i czasami małe dzieciaki potrafią dać w kość, ale i tak je kocham :D Dziękuję Bogu za takie sobotnie poranki, kiedy nie muszę się nigdzie spieszyć i mogę wysłuchać kolejnej historii potłuczonej :) Pozdrawiam, Gabi.
Słucham tej opowieści podczas jazdy samochodem. Na wyspie, gdzie wszyscy jeżdżą po lewej stronie. Na początku czułem się jak pirat drogowy, potem przywykłem. Dobrze jest posłuchać mądrych słów ojca podczas trwania dnia codziennego. Historie słuchaczy są niezwykle ciekawe i pouczające.
P.S. proszę Ojca, proszę nie pić kolki. Zwykła ma tony cukru, ta niby dietetyczna czy zero Aspartam, który czyni równie wielkie spustoszenie w organiźmie.
Z Bogiem
Historia bardzo bliska memu sercu, niby wszystko w historii inaczej jak u mnie a tak bardzo podobne.
„Marysiu” i Ojcze Adamie dziękuje za tą historie, mam wiarę uporać się ze swoim lękiem
Dziękuje
Jezu, dzięki Ci za dzisiejszego podcasta ♥️ siedzę i cieszę :) i jestem w szoku... Przecież to tak jakbym słuchała o sobie, u mnie było to w liceum, później długo bałam się ciemności i właściwie do tej pory zasypiam z włączonymi lampkami dekoracyjnymi, ale już jest dystans i nie ma tego paraliżującego strachu. Również mam na drugie Maria :) Marysiu kochana, zawsze sobie powtarzaj, że Jezus jest najsilniejszy i nie ma sprawy której by nie ogarnął :) pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za podzielenie się tą historią, a Tobie ojcze Adamie dziękuję za przeczytanie nam jej. Jakiś czas temu zastanawiałam się co byś na taką historię powiedział, trochę się domyślałam, a teraz już jestem pewna :) Bóg jest wielki :) ♥️
Ja słucham Ojca często kiedy sprzątam, gotuję :)...a moja dwuletnia córeczka kiedy słyszy Ojca głos to zawsze krzyczy ADAŚ! i się śmieje! :) Dziekuje że JESTEŚ!
"Boże!... Udziel nam pomocy w utrapieniu, bo złudne jest ludzkie wsparcie.
Mocą Boga odniesiemy zwycięstwo,
On podepcze nieprzyjaciół naszych. (Ps 60)
Nie dajmy się złemu! 💙💙💙🙏😘
Dziękuje za tą opowieść. Miałam podobną sytuacje, tyle że film o egzorcyzmach oglądałam w liceum. Przeogromnie sie bałam od tamtego czasu. Pamiętam, że na pierwszym roku studiów miałam napad paniki, ogarnął mnie taki paraliżujący strach.. Minęły już prawie 3 lata i sytuacja się nie powtórzyła, chodzę też do psychologa i pracuje nad tym. Wiem że Jezus jest przy mnie i myśle że ten strach już jest mniejszy, ale są czasem okresy że bardziej sie boje. To ważna dla mnie historia i komentarz Ojca, dziękuje.
Słucham Ojca idąc w góry, w upalny słoneczny dzień, w miejsce gdzie jakieś 3 miesiące temu podjęłam decyzję, która całkowicie mnie zrujnowała.Dzisiaj chce zakończyć to wszystko razem z Panem Bogiem a Ojca słowo umila mi drogę i dodaji otuchy
Uściski dla Marysi💙💙💙
Thank you so much for sharing all those beautiful stories. Big Bog Zaplac. Please continue reading them Fr. Adam. 💞
Bog zaplac ❤️
Pozdrawiam Cię serdecznie" Marysiu".. dziękuję bardzo za Twoją historię.. dziękuję ojcze Adamie za przypomnienie, że grzechy wyznane na spowiedzi są zabrane przez Jezusa.. ❤❤❤
Dziękuję. To chyba jest tak że on walczy cały czas z Bogiem posługując się nami, czyli "tym" co dla Niego-Boga, najcenniejsze. Sam Boga nie może zranić ani zadać bólu ale wie dobrze że nasze oddalenie się od Boga nasza nienawiść wobec innych i samych siebie to jest to co może jeszcze ugrać. Ojciec mi otwiera oczy na Życie. Dziękuję. Marysiu 🤗🤗🤗🙏🙏🙏💪💪💪.
Jeszcze tydzien i wracam. Juz ponad 7 miesiecy poza Polska. Ojciec daje sile i taki bardzo Polski akcent w Francuskiej rzeczywistosci. Pozdrawiam za tydzien slyszymy sie juz w Polsce. Bog zaplac
Dziękuję.
A ja w 90% słucham Ojca jadąc samochodem. No i poniedziałki zaczynam słuchając potłuczonych opowieści. W końcu się nie stresują że jakiś policjant będzie myslal że film oglądam kierując 😉 słucham sobie tych opowieści i myślę o rodzinach z którymi pracuję... Jestem asystentem rodziny pracuje w pomocy społecznej...ci moi podopieczni mają dopiero potłuczone życie... Ale słuchając Ojca wraca mi nadzieja że może uda mi się tego dnia pomoc coś posklejać... Tzn nie mnie ale przez moje ręce... I myślę o swoim zwykłym szarym życiu też czasem popękanym... Ale z Panem Jezusem trzymającym mnie za rękę przez cały czas....
Dziękuję bardzo. AMEN
Dziękuję za tą piękna historię ♥️ słuchałam jej siedząc na lotnisku w Krakowie, umiliła mi niesamowicie czas oczekiwania na samolot do "domu" celowo piszę to w cudzyslowie, bo zostawiam tu całą swoją rodzinę i ojczyznę, więc jakby tu jest mój dom, ale życie na emigracji od kilku lat sprawiło, że nie czuję się w Polsce jak w domu tylko jak gość 😊. Moje przemyślenie związane z tą historia jest takie, że jeśli faktycznie zrobimy złemu miejsce w nas to on się chętnie w naszej świadomości rozgości😊, dlatego Kochani, tak bardzo pilnujmy swoich myśli i zważajmy na to czym karmimy nasze oczy i uszy😇 Pozdrawiam wszystkich słuchaczy Historii potłuczonych♥️♥️♥️
A ja slucham wciąż Ojca Szostaka od 2 tygodni w pracy z Moimi kochanymi Ukrainkami i wzajemnie dobrymi słowami sie wspieramy w tym trudnym czasie dla nich i dla nas również. Bóg z wami ! ❣❣❣