Panie, nie pokazuj Pan tych starych zdjęć bo serce pęknie! A tak poważnie - to niesamowite jak to biedne miasto zostało zdewastowane postcorbusierowską myślą antyarchitektoniczną a'la PRL. Marzę aby AI na tyle urosło w siłę, byśmy choćby wirtualnie mogli godzinami przechadzać się ulicami Warszawy od XVII do powiedzmy 39' roku. Tylko tak będziemy mogli choć na moment zrozumieć to miejsce.
Dziady... Nie płacz... Nie tylko Warszawa uległa modzie postmodernizmu jeśli dobrze to nazwałam... Paryż też ma dużo obiektów utraconych i przerobionych... Taka była moda jak w każdym kraju i epoce...
@@mar-mz8kv serio? porównamy miasto zrównane z ziemią do Paryża, gdzie ew. decyzje wyburzeniowe są kwestią urbanistycznych trendów? Please... U nas to nie moda, to powstawanie od 0.
@@WojciechSasKierzkowski no przecież pięknie odbudowali Starówkę a ile trudu w to włożyli, z innymi dzielnicami poszli według trendu jaki powstał na zachodzie a nie u nas... Oni to skopiowali z zachodu... 😂
W każdym kraju muzeum Sztuki nowoczesnej to popis architektury danego kraju. Takie demo tego co architekci potrafią wymyślić. Widać na tyle stać naszych budowlańców.
Trzeba mieć tlen pod ręką bo aż dech zapiera pięknie Pan zgromadził te zdjęcia i informacje w jednym miejscu uwielbiam tego typu opracowania i chętnie do nich wracam , tylko wielki żal że niewiele pozostało z dawnych budowli przez okrutną wojnę . Nie można się z tym pogodzić.
Przez wojnę plus nowe porządki za PRL, bo starałem się pokazać, że pewne rzeczy można było odratować, ale podjęto decyzję ideologiczne. Miało nie być dawnej, sanacyjnej Polski ani tym bardziej burżuazyjnych pałaców.
Znowu jakiś śmietnik postawili ?🤔🤦 Dla mnie starego grzyba sztuka kończy się na czasach przedwojennych. To co po wojnie a szczególnie tzw "Sztuka współczesna " ma wielką wartość.Opałową🤨
@@mattwalker4263 sztuka nowoczesna to w zasadzie od zawsze materiał opałowy zaledwie. Nie każdy bowiem sposób przekazu przesłania to sztuka. Gdyby tak rozumować, to dosłownie wszystko co ludzie robią byłoby sztuka nowoczesna np wystawienie worka ze śmieciami albo zrobienie kupy w parku. Sztuka przede wszystkim musi być ładna, estetyczna a dopiero dalej powinna zawierać ukryty przekaz, najlepiej wieloznaczny.
@@opowiadamhistorie im o to chodziło. Budynek który będzie kojarzony z nowoczesnymi budynkami jak kontener budowlany lub parking samochodowy. Tylko to nie jest sztuka.
@@betelgezaa Kiedyś w Zachęcie nadziałem się na zwitek skręconej taśmy celuloidowej spomiędzy której wystawały wiechcie słomy.To wszystko bujało się na długim sznurku uczepionym do sufitu. Podpis pod tym "dziełem" głosił dumnie " Machina czasu" Od tamtej pory jestem wrogiem takich wynalazków🤨
Urodzilam sie w Warszawie, w rodzinie ( ze strony Mamy ) osiadlej w stolicy od wielu pokolen. Miasto ktore Pan pokazuje jest tym, do ktorego codziennie tesknie. To jest moja Warszawa, miejsce ktorego juz nie ma… warszawski rozdzial zycia spedzilam w sposob uprzywilejowany, w jednym z pieknych ostancow na Starej Ochocie. Kilka lat temu jednak bez zalu wyprowadzilam sie na wies, do cudem ocalalego folwarku. Dzwigam go z ruiny, a do miasta w ktorym sie urodzilam nie tesknie wcale. Bo to juz nie jest tamta Warszawa, ukochane miasto z opowiesci mojej Babci.
No i ta piramida w Luwrze. Jak pryszcz na d.... I te obrzydliwe szklane potwory w Warszawie i nie tylko. Kasta architektow pieje jakie to wspaniale. A dla mnie to szpetota. Stare budowle i stare miasta do dzis zachwycaja. Prosze podac choc jeden przyklad pieknego, nowoczesnego miasta czy miasteczka. To samo ze sztuka nowoczesna. Ale wylansowac mozna wszystko.
Trzaskowski i jego wizje. To jest piękny a zarazem straszny materiał. Piękny ponieważ w fenomenalny sposób opowiada historię pewnego fragmentu miasta, a straszny ponieważ w dobitny sposób pokazuje jak to miasto zostało skrzywdzone.
Mało tego ludzie nie zdają sobie sprawy , że dawne budowle architektoniczne miały dokladnie opracowane miejsce położenia względem układu gwiazd i stron świata ...to była jedna całość zsynchronizowana ze wszystkimi budynkami pałacami , zamkami , kościołami , itp. Itd. , mostami i parkami z całą Polska i europą . Gdy popatrzymy z wysokości kosmosu to jest ..była wielka harmonia . Wszystko miało swoje miejsce w sposób szczególny usytuowane. Ale cóż są ...jest taki jeden wredny typ gadów , którzy nie mają o tym pojęcia........ bo ich muzgi to zimne komputery bez serca i uczuć , prymitywne beztalencie . I tak niszczą cały piękny świat cudownej architektury i piękna ludzkiego talentu i zainwestowanej fortuny i skrupulatności , pracowitości w dzieła architektury .
Bardzo ciekawy odcinek. Chodza sluchy, ze kamienica Goldsztanda ma byc nadbudowana i przywrocona do dawnego stanu. Wlosi bardzo dbaja o palac Szlenkierow i pieczolowicie konserwuja wspaniale freski i plafony. Mozna bylo kiedys obejrzec film w ktorym wloski konsul oprowadza po cudownych wnetrzach i opisuje wklad Wloch w renowacje tych dziel. Pod opieka ambasady Wloch jest rowniez cmentarz Wloski na Mlocinach ( wlasciwie: Cmentarz Zolnierzy Wloskich ). Jest to niewatpliwie najbardziej zadbany cmentarz w calej Warszawie, a byc moze nawet w Polsce. Groby sa w idealnym stanie; cudowna roslinnosc, brak nawet jednego chwasta.
Dziękuję Panu za arcyciekawe opowieści z mojego byłego miasta. Urodziłem się i wychowałem na Bednarskiej 23, więc od Wisły po Barbakan to było moje miasto. Niestety dopiero na emigracji (od 1980) zacząłem Warszawę poznawać a Pan otworzył mi oczy, że żyłem w fikcyjnym mieście ktorego nie było. Z perspektywy 45 lat w Holandii jest dla mnie szokującym, jak bardzo doraźne cele polityczne, manipulują Historią tego kraju, pozbawiając go jakiejkolwiek kontynuacji historycznej i kulturowej. Czekam na opowieść o ulicy Bednarskiej i Mariensztacie. ❤
Bardzo fajny program. Interesuje się historią i architekturą Warszawy, moja Babcia była ranna w Powstaniu Warszawskim, ważna jest dla mnie estetyka, jestem wrażliwym człowiekiem itp. Zgadzam się, że w Warszawie nie ma "klimatu" - poczułem to już w na początku lat dwutysięcznych ... Jednak nie podoba mi się krytyka Pałacu Kultury - " nie możemy sobie z nim poradzić w wolnej Polsce". Prawda jest taka, że Pałac nie jest taki najgorszy, są inne obiekty do krytyki, i ogólny miks architektoniczny gdzie np. przy Marszałkowskiej, Emilii Plater stoją prymitywnego kroju budynki z lat sześćdziesiątych. Cała zabudowa terenów po byłym Getto. Należy zauważyć, że Pałac Kultury jest symbolem Warszawy, jak Wieża Eiffel'a dla Paryża czy Big Ben dla Londynu. W ponad 90% przewodników (zagranicznych) Pałac Kultury jest na czołowych pozycjach, a turyści przyjeżdżają żeby go zobaczyć. Należy zauważyć, że turyści, którzy nie są uprzedzeni, uważają, że to ciekawy obiekt i symbol Warszawy. Niektórzy dziwią się i są zniesmaczeni słysząc krytykę Pałacu od Polaków (o co tym Polakom chodzi?) . Zasada jest taka, że jeżeli ktoś zauważa w tobie coś ciekawego i chwali cię za to, to nie powinieneś się przed tym bronić i mówić: ale nie, bo to jest tak, bo to jest inaczej itp. Nie trzeba ludzi (np. turystów) wyprowadzać z "błędu" (naszym zdaniem) i przekonywać ich o brzydocie Pałacu, tylko korzystać z tego co inni (nieuprzedzeni) sądzą o nim (o Pałacu). A to, że tak ogólnie w Warszawie nie ma "klimatu" to jest inna sprawa, ale Pałac niekoniecznie jest za to odpowiedzialny. Poza tym gdyby Pałac wyeliminować to co byłoby w jego miejscu? Kolejny biurowiec? Park? Centrum Handlowe? - nic nie byłoby konkurencyjne. Przykład takiego "rozwiązania" to likwidacja Kina Moskwa przy Puławskiej, pod koniec lat 90tych. Plac gdzie było Kino Moskwa był ciekawy i przyjemny do przebywania, a postawiony tam potem klocek - no comments. Akurat tak się składa, że pracowałem na przestrzeni lat w międzynarodowym środowisku i spotykałem się z sytuacjami, że jakiś kolega (np. Włoch) chwalił Pałac, a szef (Polak) "skorygował" jego spojrzenie, co nie wywołało dobrego odbioru, i raczej spowodowało dziwne niezrozumienie.
Kupowało się na Kredytowej książki, oj kupowało :) ja z Mokotowa, ale ze Śródmieściem powiązana od taty strony (Bartoszewicza), a przy PL. Dąbrowskiego do tej pory mój wujek mieszka. Reszta kolegów taty wyprowadziła się do innych dzielnic lub pod Warszawę. Pozdrawiam serdecznie :)
Ja na Złotej kupowałam, potrafiłam 2 godz przesiedzieć w księgarni. Wtedy było dużo książęk związanych z historia, biografia itp całe stosy tego były.. Dlatego nie mogłam z niej wyjść, a potem biegiem do kolejki WKD... 😊
Kolejna historia pięknie opowiedziana i sfilmowana. Dodałbym tylko, że w nowych powojennych porządkach architektonicznych nie było miejsca dla możliwych do odbudowania pięknych budynków stanowiących reduty powstańcze. Dziękuję za koleją fascynującą wędrówkę.
Pałac podparty drewnianymi kolumnami- dziękuję za fotografię.Tablica powinna wisieć dla upamiętnienia Bielińskiego sądy kapturowe były w zaborach a On wybraniał od zsyłki.Ach coś pięknego dziękuję
@@opowiadamhistorie Po PRLu nie było lepiej.Co się nie dało zniszczyć oficjalnie to żalatwialy tzw "Pożary deweloperskie" Pamiętam jak zniknęła willa "Pod bąbelkami"dworek na Grochowskiej. Nawet mokry ostatni debarkader udało się gamoniom podpalić😡 Niegdyś piękne ale straszliwie pokaleczone przez los miasto...
Niewykształceni w kierunku historii sztuki nie mogą zrozumieć złożonych problemów przemian architektonicznych i kontekstu architektury. Zawsze "dużo a dobrze" gipsu na fasadzie będzie lepsze. I nawet nie można mieć do nich pretensji, można tylko milczeć.
Dziękuję za super ciekawą opowieść, oglądając film rzuca się też w oczy wszechobecna szpecąca słupkoza. 😬 Ale tak serio, super jest dowiedzieć się jakie budynki znajdowały się kiedyś w Warszawie.
Po co miałby być pomnik hymnu? Nasze Hymny: Bogurodzica, Gaude Mater Poloniae, Mazurek Dąbrowskiego, Rota, Boże Coś Polskę są pomnikami same w sobie, uczymy się ich, słuchamy z szacunkiem, śpiewany z powagą...
Spośród kamienic, które częściowo przetrwały wojnę, a później zostały doszczętnie zniszczone warto było też wymienić niezwykle elegancką kamienicę Granzowa przy ul. Królewskiej niedaleko pl. Grzybowskiego. Piękno utracone bezpowrotnie. :(
@@opowiadamhistorie A właściwie to dlaczego w Warszawie nie ma takiego boomu przywracania kamienicom elewacji jak ma to miejsce we Wrocławiu i Łodzi? Praga aż się o to prosi oraz niejedna kamienica w Śródmieściu.
@@LordDamianus bo Warszawa nie ma władz tylko ludzi którzy traktują miasto jak odskocznię do czegoś więcej. Tu trzeba gościa z wizją i wiedzą który zostałby na dekadę i nie dawał dupy deweloperom. To tak po krotce.
@@opowiadamhistorie Kilka lat temu wyburzono willę Granzowa na Strażackiej bodajże niestety :( Piękna willa z wysoką wieżą od lat popadała w ruinę.Az w końcu postawiono na jej miejscu Lidla😡
Kolejny świetny materiał. Rozumiejąc braki, problemy finansowe/ ekonomiczne, itp., to jednak bardzo często nie mogę zrozumieć (uważam to wręcz za głupotę, działanie 'ideowe' na szkodę Narodu) burzenie/ rozbieranie wartościowych pałaców czy kamienic, co przetrwały wojnę. Miasto, które tyle straciło w latach 1939-1945, powinno chronić każdy piękny, zabytkowy, 'dawny' budynek. Oczywiście, to wielkie uproszczenie, jak wspomniałem czasy powojenne byly niesamowicie trudne, a wiele budynków faktycznie nie bylo w odpowiednim stanie i jednak 'odpowiedniej' wartości, ale właśnie te, które były - te powinno się chronic za wszelką cenę (podkreślam, ze mowa o Warszawie, zrujnowanej stolicy, to ważne).
Powód jest prosty - ideologia. Komuniści uważali mieszczańskie kamienice za symbol zgniłego kapitalizmu. W dodatku trend na świecie był taki, by burzyć XIX-wieczną architekturę i zastępować ją modernistycznymi blokami, między którymi "hulał wiatr". O ile w przypadku miast budowanych od nowa, jak Brasila miało to sens i było estetyczne, tak w przypadku Warszawy efekt był absurdalny i wyszedł architektoniczny potworek, z którym do dziś sobie nikt nie jest w stanie poradzić.
Hitler i Stalin zrobili co swoje, to prawda. Prawdą jest też to, że od czasu gdy ci dwaj mieli tu coś do powiedzenia upłynęło już bardzo dużo czasu i wody w Wiśle, a w okolicy którą Pan dziś z nami spaceruje niewiele się zmieniło. Wszędzie zapyzialość i zaniedbanie, a szkoda, bo można by było tę okolicę zrewitalizować. Zwłaszcza ta zaniedbana fontanna mogłaby cieszyć oczy i być fajnym miejscem do zatrzymania się na chwilę w codziennym biegu. Szkoda. Za to władze w ratuszu znajdują pieniądze na jakieś bzdety w rodzaju strefy relaksu z palet na placu Bankowym, czy inne pierdoły. Swoją drogą dlaczego w całej Warszawie nie ma fundatorów i mecenasów na kształt tych dawnych? O gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej nie ma co wspominać, szpetota, wstyd i tyle. Dziękuję za jak zawsze inspirujący materiał.
@@opowiadamhistoriewszystkie obdrapane obiekty nadają zabytków czaru a nie wypacykowane a la Disney Landowe obiekty wyglądające bardziej jak atrapy niż zabytek... Niektórzy nie mają poczucia, zmyslu historycznego czy estetyki zabytku... Mnie atrapy nie interesują są bardziej szpetne i kiczowate.. Brrr
a jednak sądzę, że w domu robi Pan/Pani remont raz na jakiś czas, żeby nie było odbrapane. Jest zasadnicza różnica między nie-dbaniem a stylem designerskim wabi sabi :)
@@opowiadamhistorie co innego mieszkanie a co innego zabytek... Można zrobić retusze ale tak by nie naruszyć starodawnego charakteru obiektu... Tak robią specjaliści włoscy i francuscy, celowo postarzają obiekty... No ale o takich rzeczach trzeba wiedzieć... 😊
Piekny spacer, piekne opowieści o tych miejscach, az szkoda, że nie można już " umówić się z nim na dziewiątą " i pospacerować do lat przedwojennych. A co do powojennych , w miarę wspolczesnych, bo naszego szkolnego okresu , to zaciekawił mnie Pan informacją, ze szkolne podręczniki kupowane były tylko w tym miejscu. Mam odmienne doswiadczenia szkolne, bardzo mnie to zdziwiło. Pozdrawiam serdecznie i czekam na następny spacer 🤗
Nie powiedziałem że TYLKO w tym miejscu się je kupowało. Tam po prostu był największy wybór + kiedyś nie było tylu wydawnictw szkolnych więc z definicji WSiP były bardziej oblegane.
@@opowiadamhistorie dziękuję za wyjaśnienia, ominęła mnie polska edukacja, dlatego czasem wychodzę na głupka dopytując o rzeczy pewnie oczywiste🤪. Pozdrawiam serdecznie 🤩
Miejsce wizerunku św. Nepomucena w konfesjonale, jest jak najbardziej oczywiste. Jest to nawiązanie do tajemnicy spowiedzi. Ów święty wolał umrzeć niż ją wyjawić.
całkowita prawda - chciałem tylko zwrócić uwagę, że takie przedstawienie może pomóc w datowaniu konfesjonału + mało kto zwraca uwagę na takie szczegóły wewnątrz konfesjonału
Ważniejsze niż detale powinna być jednolitość zabudowy. A Warszawa, czy Wrocław to bałagan architektoniczny. Brak wizji i konsekwencji, wszystko planowane na max. 4 lata w przyszłość.
@@PominReklamy to się ze sobą wiąże. Niestety oprócz marszałkowskiej i Muranowa praktycznie powstało jedno wielkie blokowisko z płyt. W Polsce nie istnieje urbanistyka.
Najgorsze jest to ze po II wojnie światowej nastały czasy brzydkiej architektury, po wcześniejszych wojnach poprostu budowano ładniejsze budynki w miejsce zniszczonych, bardziej przemyslane, z lepszymi detalami, ale jeśli miasto zniszczono w czasie II wojny światowej to jeśli nie planowano rekonstrukcji to zwykłe nic dobrego pod względem architektury to miasto już nie czekało
Ławkę pewnie zawinął poewien prezyent przez duże p, co by mu pasowała do żyrandola, a żeby siedząc na niej, mógł miło wspominać podróż z szogunem do Japonii XDDDDDD
Jeżeli przyjąć by ,że porządek architektoniczny jest w pewnym sensie odzwierciedleniem tego co tkwi w głowach tych co tymi miejscami zawiadują to od około 1945 do czasów współczesnych AC mamy do czynienia z permanentnym ciągłym i nieustającym chaosem .Pytanie dlaczego? Czy Polacy i ch desydenci całkowicie utracili wrażliwość na sztukę lat dawnych .Tylko jest jedno Ale ,gdy jesteśmy w Paryżu ,Rzymie ,Florencji czy Barcelonie potrafimy zachwycać się dziełami Gaudiego ,Sangallo czy Eiffela lecz gdy wrócimy do kraju zadowala nas miernota i ,,wybrykowo- przypadkowe" dzieła pseudo architektów...?
Czy to się komuś podoba czy nie to jest symbolem Warszawy. Jedyny obok Prudentiala i PASTy wieżowiec który nie jest kolejnym szklanym klocem. A anty-PKiNowska obsesja pt. "jak nie można zburzyć to przynajmniej trzeba go zabudować" to moim zdaniem doprowadziła do większej destrukcji miasta niż sam PKiN (który wbrew obiegowej opinii nie powstał w miejscu doskonale zachowanych kamienic - większość tamtejszej zabudowy była albo solidnie wypalona albo doszczętnie zniszczona i jeszcze zanim w 1949 narodziły się pierwsze plany budowy Centralnego Domu Kultury który potem został PKiNem to rozszabrowywano je na cegłę do odbudowy tych lepiej zachowanych kamienic, w dobrym stanie było zaledwie kilka budynków) bo podczas zabudowy okolic Pałacu Kultury nie patrzono na jakość i stawiano różnego rodzaju potworki pokroju Złotej 44, byleby tylko zasłoniły pałac
Jeszcze jedna uwaga, Kamienica Pod Geniuszem wcale nie była na posesji po Pałacu Bielińskiego/Łubieńskich. Nie wiem czemu jest tak podawane w literaturze, sam też wziąłem to za fakt, ale ostatnio przeglądałem sobie mapę na stronie warszawskiego UM oraz przedwojenne zdjęcia i ona miała na 100% adres Królewska 31, natomiast jak się wejdzie w historyczne plany Warszawy i wybierze mapę z lat 1891-1908 to tam jest zaznaczony Pałac Bielińskiego/Łubieńskich. I porównując z mapą z 1936 to na tej posesji wybudowano potem kamienice Królewska 27, 29 i 29A. Raczej nie ma mowy żeby ta mapa z lat 1891-1908 była niedokładna, bo jak na koniec XIX wieku to ma niesamowitą precyzję (odwzorowuje nawet ryzality na elewacjach!), widać to porównując do zachowanych kamienic na najnowszych zdjęciach satelitarnych.
@@opowiadamhistorie Z tego co kojarzę, to pierwszy taki plan odnowy kamienic wprowadził Lech Kaczyński. Między innymi kamienice przy Nowogrodzkiej i Poznańskiej zostały zrealizowane na podstawie tego planu. Niestety kolejne władze nie chciały kontynuować i wszelkie inicjatywy restauracji starych kamienic są prywatne, realizowane przez właścicieli budynków (którym często konserwatorzy tacy jak Nakenda-Trepka podkładają kłody pod nogi, jak to było w przypadku kamienicy przy Boudena)
Z tym św.Nepomucenem to ciekawe. Zazwyczaj (przynajmniej na Śląsku) stawiało sie go w pobliżu mostów bądź nawet na samych mostach, ewentualnie przy kościele w miastach narażonych na bardzo częste powodzie. Właściwie z tego powodu w każdym mieście na Dolnym Śląsku można go spotkać. A w stolicy jest go "pełno" w środku miasta. Z tego co wiem to dawna Warszawa a zwłaszcza Stare Miasto raczej nie jest narażone na powodzie. Skad zatem taka ilość pomników i obrazów tego świętego?
@@Mahler2332 jak tak sobie szczerze mówimy, to fakt, uważam że gdzie straciliśmy jakiś zmysł estetyczny właściwy ludziom jest chwilę po II wojnie. Nie wiem co się stało potem. Za głupi jestem na takie oceny.
@@Mahler2332 to trochę per analogiam jak z kościołami katolickimi. Do pewnego momentu (niezaleznie jaki styl lubimy) kościoły mają poczucie sacrum. Nowoczesne kościoły to albo festiwal kiczu albo sakro-bunkry. Co ciekawe cerkwie prawosławne temu nie podlegają.
czyli jednak :) spoko, nie jest to miejsce na rozprawy o teorii arch, ale jesli już ta analogia do KK, to obiekty te nie zatrzymały się na pierwotnych katakumbach i jaskiniach. modernizm da się lubić ;) pozdrawiam serdecznie @@opowiadamhistorie
Już tu kiedyś komentowałem, ale chciałem się jeszcze odnieść do tej figury św. Jana Nepomucena na pl. Trzech Krzyży, a konkretnie do skweru, na którym się znajduje. Otoczenie skweru jest wręcz żałosne. Niski brzydki biedapłotek, nad którym można łatwo przejść. Moim zdaniem powinno się tam przywrócić przedwojenny elegancki kuty parkan. Nepomucen na Senatorskiej jest właśnie takim ogrodzony. Ładniej by to po prostu wyglądało. Taki drugi skwer Adama Mickiewicza.
nie znam, ale tekst piosenki mi się skojarzył a Kazika szanuje na swojej playliście w Tidalu. Szkoda, że nie ma pieśni: "Coście sk...ny uczynili z tą krainą".
@@opowiadamhistorie Chodzi mi ogólnie o odbudowę tych zabytkowych budynków i kamienic na większą skalę tych co są jeszcze nie odbudowane czy ktoś to planuje żeby powiększyć obszar starszej zabudowy
@@opowiadamhistorie JAK SIĘ PATRZY NA ARCHITEKTURĘ STAREJ WARSZAWY I TO CO SIĘ Z NIĄ STAŁO, TO POJAWIA SIĘ SILNE, NIEPRZYJEMNE UCZUCIE. DODATKOWO ŹLE ZNOSZĘ WSZELKIE POMYSŁY "ROZPRAWIANIA " SIĘ Z PRZESZŁOŚCIĄ, KTÓRE W PRAKTYCE POLEGAJĄ NA WYŻYWANIU SIĘ NA KAMIENNYCH POSĄGACH, BUDYNKACH ITP. PRZYKŁADÓW JEST MNÓSTWO, A SZTANDAROWY JEST TU PAŁAC KULTURY, KTÓRY TAK JAK MURANÓW, PLAC KONSTYTUCJI STANOWI TZW. "DOBRY SOCREALIZM". W WARSZAWIE "ZNIKNĘŁO" JUŻ KILKA POMNIKÓW, ALBO INSTALACJA Z WENTYLACJI Z KOMORY GAZOWEJ POD DWORCEM ZACHODNIM. NA TERENIE WARSZAWY ISTNIAŁ KL WARSCHAU - TEMAT NIE UZNAWANY PRZEZ WŁADZE, CHOĆ DOBRZE UDOKUMENTOWANY PRZEZ PANIĄ TRZCIŃSKĄ.
@@opowiadamhistorie TEŻ GO NIE LUBIŁEM, ALE KIEDYŚ WIDZIAŁEM JAK ZACHODNI TURYŚCI ROBILI ZDJĘCIA I NIE MOGLI OCZU ODERWAĆ. TO TAKA POLSKA WIEŻA EIFLA, NIBY NIE PASUJE , NIBY NIE WIADOMO CO ALE KAWAŁ HISTORII NO I JEDYNY W TEJ CZĘŚCI EUROPY.
Ogólnie ciekawy film z którego się naprawdę sporo dowiedziałem, ale do paru rzeczy się odniosę Ja akurat jestem obrońcą Pałacu Kultury - co prawda nie da się ukryć że urbanistycznie zdemolował okolicę i przerwał bieg 2 ulic (resztę już dałoby się pociągnąć bez wyburzania Pałacu) ale architektonicznie jest niepowtarzalny, jedyny warszawski wieżowiec z prawdziwego zdarzenia przypominający te w Nowym Jorku czy Chicago, choć najbardziej akurat przypomina Terminal Tower w Cleveland (oczywiście jest też Prudential i PASTa, ale one są dalece niższe i mają około 60m, zatem nie ta liga). Jakiekolwiek propozycje rozbiórki uważam za niepoważne bo można być pewnym że nic lepszego tam nie powstanie, jedynie kolejne brzydactwa pokroju wspomnianego Muzeum Sztuki Nowoczesnej na Placu Defilad czy Złotej 44. Królewska 23 - ona jest ucięta akurat nie od tej strony od której się wydaje być, bo obecnie zachowany fragment to na przedwojennym zdjęciu jest skrzydło po lewej stronie, natomiast ślepa ściana to była taka nawet przed wojną gdyż stała ona obok dwupiętrowej XVIII-wiecznej kamieniczki T. Chrzanowskiego pod adresem Królewska 21. Jak chodzi o obniżenie Kamienicy Goldstanda - miało to pewne uzasadnienie, bo planiści uważali że taki wielki budynek przytłaczał ów plac i Pałac Szlenkierów. Takie obniżki zbyt wysokich kamienic w pobliżu historycznych zabudowań BOS robił głównie przy Trakcie Królewskim, było to być może po trochu motywowane ideologicznie (powrót do wyglądu miasta z czasów przedkapitalistycznych) ale raczej głównym celem było odtworzeniem klimatu Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu z czasów stanisławowskich i obrazów Canaletta więc większość zabudowy przebudowano na XVIII wiek. Niektóre z tych obniżek były jak najbardziej słuszne (jak choćby Kamienica pod Messalką, Kamienica Wapińskiego czy kamienica przy Miodowej 2 - to były ośmio-dziewięciokondygnacyjne kolubryny z wysokimi na kilkanaście metrów ślepymi ścianami i nawet przed wojną budziły kontrowersje z racji przytłaczania historycznej zabudowy która miała po 2-3 piętra, same budynki może i były ładne, ale w szerszym kontekście wypadały źle i nieszczególnie się dziwię że je obniżono). Niemniej jednak trzeba powiedzieć wprost że niekiedy podchodzono do tego zbyt dogmatycznie. Dobrym przykładem tego jest moim zdaniem obniżenie do dwóch pięter Kamienicy Efrosa przy Nowym Świecie 7 - budynek przed wojną nie był szczególnie wysoki, raptem 4 piętra, doprawdy nie wiem co miała pomóc obniżka i stylizacja tej kamienicy na czasy stanisławowskie tym bardziej że sąsiadowała z olbrzymim gmachem BGK, a po drugiej stronie ulicy wybudowano równie monumentalny Dom Partii, do tego jeszcze kawałek dalej istniały dwie kamienice podobnie wysokie do wspomnianej kamienice pod adresami Nowy Świat 2 i 4 których nie obniżono (głównie dlatego że w pierwotnych planach miały one iść do rozbiórki żeby odsłonić widok na Dom Partii, ale ostatecznie pomysł na szczęście zarzucono i kamienice zdobią plac Trzech Krzyży do dziś), zatem cała ta akcja z obniżaniem tego budynku nie miała kompletnie sensu. Wracając do Goldstanda - być może obniżka miała tam jeszcze pewne uzasadnienie, natomiast kompletne ogołocenie elewacji z ornamentacji już jest nie do obrony, a obecnie plac i tak przytłacza postawiony w latach 70. jedenastopiętrowy blok więc koniec końców też było to działanie bez sensu. Jakiś czas temu podobno jeden inwestor chciał tę kamienicę podwyższyć i przywrócić pierwotny wygląd, ale osławiona warszawska miejska konserwator zabytków Nekanda-Trepka się nie zgodziła. Nie była to jej jedyna kretyńska decyzja, podobna sytuacja była w przypadku kamienicy na rogu Jasnej i Boduena gdzie inwestor chciał podwyższyć budynek i z własnej inicjatywy zaproponował odtworzenie pierwotnego szczytu kamienicy to się powołała na Kartę Wenecką i nakazała wybudowanie nowoczesnej nadbudówki. Odpowiada też za nowotwór na Hotelu Europejskim i zezwolenie na budowę niepasującego do okolicy biurowca przy Placu Zamkowym, już nawet nie wspominam o zabytkach które za jej kadencji zostały rozebrane, ogólnie był z niej wyjątkowy szkodnik. To że Dom Mody Herse mógł być odbudowany to trochę na wyrost, bo już na zdjęciach z okresu wojny widać że zostały z niego tylko wypalone dwa piętra, nawet gdyby został odbudowany to zapewne w najlepszym wypadku taka odbudowa wyglądałaby tak jak gmach Warszawskiego Towarzystwa Wzajemnego Kredytu przy Placu Napoleona (obecny gmach TVP przy Placu Powstańców Warszawy gdzie po wojnie ostały się tylko mocno zniszczone dwie kondygnacje i tam ornamentacje zostawiono, a resztę nadbudowano w innym stylu - choć akurat osobiście ta powojenna wersja mi się bardziej podobna bo lepiej komponuje się z Prudentialem), a w najgorszym niczym wspomniany gmach Rosji albo Kamienica Scheiblera przy Trębackiej. Swoją drogą ta druga to zasługuje na osobny film albo chociaż wzmiankę bo podobnie jak Rosja był to naprawdę wspaniały budynek którego nawet Paryż by się nie powstydził, a został odbudowany w ekstremalnie biednej formie (niemniej jednak mimo wszystko został jakoś odbudowany, co daje nadzieję że być może kiedyś ktoś mu przywróci dawną świetność). Socrealistyczne bloki stojące wzdłuż Marszałkowskiej z tego co czytałem w książce Jarosława Zielińskiego "Realizm socjalistyczny w Warszawie" miały podobno być oryginalnie bogate w ornamentację niczym bloki MDMu, ale odwilż gomułkowska i związane z nią odejście od estetyki socrealizmu na rzecz modernizmu doprowadziło do tego że ich elewacje nie zostały wykończone i oddano je do użytku w mocno uproszczonej formie. Jeszcze taka uwaga co do Pałacu Saskiego, bo w innym filmie padło (dosyć częste stwierdzenie) że to co ma być odbudowywane to był zupełnie inny budynek który z Sasami nie miał nic wspólnego. O ile w istocie odbudowuje się gmach z XIX wieku w stylu klasycystycznym projektu Adama Idźkowskiego, tak nie był to kompletnie nowy budynek - wyburzona została jedynie środkowa część pod kolumnadę, same skrzydła akurat były już przebudową skrzydeł istniejącego pałacu więc ten budynek który Niemcy wysadzili w 1944 roku to nadal w dużej mierze zasługiwał na miano Pałacu Saskiego. Pozdrawiam
Przez wiele miast w Polsce przetoczył się ciężki walec historii.Rodowitym mieszkańcom Wa-wy mogę tylko współczuć bo są już w mniejszości To co tam teraz obecnie mieszka ma tyle wspólnego z tym miastem co Kościuszko z bitwą pod Grunwaldem.Fakt szkoda że po wojnie zniszczono pewne obiekty które przetrwały.Nie mniej jednak trudno się dziwić planistom w latach 50-tych aby pozostawili jeden czy dwa ocalałe budynki przy projektowaniu nowej zabudowy w terenie który w większości był stertą gruzu.I nie popieram tamtego systemu ale takie mieli czasy.Co na plus to że w projektach była przewidziana "przestrzeń życiowa" -dużo zieleni pomiędzy budynkami,place zabaw dla dzieci,chodniczki,ławeczki.Wszystko oświetlone wieczorami.Dziś po tym nie ma śladu-pozostały place do parkowania samochodów a i to o ile teren jest dość duży znika bo "patodeveloper"próbuje w tej przestrzeni upchnąć swoją szklano betonozę z lokalami za ciężką monetę i to za przyzwoleniem władz danego miasta.Sorki za ten przydługi monolog ale takie są moje przemyślenia odnośnie tego co było,jest i będzie.Dodam jeszcze że "Gospodarka Centralnie Planowana" zniszczyła wiele wartościowych obiektów poza miastami wpuszczając do willi,dworków,pałacyków hołotę pod nazwami PGR,SKR jakieś szkoły wiejskie/lokale dla pracowników wcześniej wymienionych które eksploatowały te budynki do momentu jak nie zaczęły się walić na głowę tam rezydujących.Ech.....Pozdrawiam.
Mogła by warszawa przywrócić dawny blask. Pamiętam gdy papierz Benedykt był w Warszawie a ja zobaczyłem Warszawę jaka on brzydka i szpetna sama komuna i prl.
Akurat rejon Śródmieścia wyglądał jak Piotrkowska w Łodzi bardziej. Wola i Dzielnica Północna to rzeczywiście bardziej Bałuty niż "Paryż Północy". Tylko, że gdyby nie kretyńska decyzja o powstaniu (Warszawa miała być wyłączona z akcji "Burza") to ostałby się ten bardziej zadbany region miasta, bo Wola i Muranów zostały zrównane z ziemią po powstaniu w getcie.
Żelazna 66 to wygląda tak właśnie przez akwarelistę bo jej elewacja (podobnie jak sąsiedniej kamienicy przy Żelaznej 64) oberwała różnymi odłamkami i pociskami przez co większość ornamentacji uległa zniszczeniu, a to co nie uległo to odpadło (albo zostało skute) po wojnie. Jakby przywrócić jej przedwojenny wygląd to by wcale źle nie wyglądała (z tego co widać na zdjęciach to miała nawet narożną wieżyczkę, ale oczywiście to wszystko uległo zniszczeniu w trakcie wojny).
Bardzo ciekawy film, nie bardzo rozumiem i nie podobała mi się ta aluzja do wolnej Polski. Jak najbardziej wolnej i dziękuj za to Bogu. Nieudane nawiązanie do kontrowersji związanej z pałacem kultury. Poza tym ciekawy spacer, mapka spaceru i mniej ciec byłaby myślę świetnym dodatkiem.
Planiści powojenni Warszawy przeważnie są bardzo wychwalani w popularnym odczuciu, jednak po tym filmie nie do końca chciałbym się z tym zgodzić. Sowieckiej Warszawie straczylo zapalu zaledwie na odbudowę starówki, ale na zachowanie cudem ostałej tkanki przedwojennego miasta już nie.
Bo była po prostu fatalna, inna sprawa że w dużej mierze tylko pozornie ocalała i nadająca sie do odbudowy. Zabudowa czasów carskich była chaotyczna i przede wszystkim nieludzko ciasna - poziom życia w takich budynkach był niski. Proszę przejść się po „podwórkach” zachowanych kamienic przy Alejach Jerozolimskich. Można tam zobaczyć o czym mówię
Za ten kloc bez wyrazu, nomen omen Muzeum Sztuki Wspolczesnej, powinno być dochodzenie, jakim cudem możliwe bylo zohydzic tak centrum miasta? 🤯( Pytanie gdzie jest sztukmistrz , który takie ohydztwo nam " wyczarowal " i za jaką karę, (którą sam powinien, po stokroć, ponieść! ( Dla mnie osobiście , kloc szczególnie szkodliwy , bo za każdym razem, jego widok podnosi mi ciśnienie!) Przy tej paskudzie, nawet Palac Kultury wydaje się jakby ładniejszy! Widac do wystawienia gniota, nie potrzeba nam już Stalina! ( Wystarczy tumiwisizm gospodarzy miasta, a może i co gorszego?! 🙄)
Panie, nie pokazuj Pan tych starych zdjęć bo serce pęknie! A tak poważnie - to niesamowite jak to biedne miasto zostało zdewastowane postcorbusierowską myślą antyarchitektoniczną a'la PRL. Marzę aby AI na tyle urosło w siłę, byśmy choćby wirtualnie mogli godzinami przechadzać się ulicami Warszawy od XVII do powiedzmy 39' roku. Tylko tak będziemy mogli choć na moment zrozumieć to miejsce.
jeszcze chyba jest w Norblinie wystawa "Retro Warszawa"
Dziady... Nie płacz... Nie tylko Warszawa uległa modzie postmodernizmu jeśli dobrze to nazwałam... Paryż też ma dużo obiektów utraconych i przerobionych... Taka była moda jak w każdym kraju i epoce...
@@mar-mz8kv serio? porównamy miasto zrównane z ziemią do Paryża, gdzie ew. decyzje wyburzeniowe są kwestią urbanistycznych trendów? Please... U nas to nie moda, to powstawanie od 0.
@@WojciechSasKierzkowski no przecież pięknie odbudowali Starówkę a ile trudu w to włożyli, z innymi dzielnicami poszli według trendu jaki powstał na zachodzie a nie u nas... Oni to skopiowali z zachodu... 😂
@@mar-mz8kv no gdyby nie Zachwatowicz, to byśmy mieli w pełni zrealizowany plan Pabsta przez "wyzwolicieli"
W każdym kraju muzeum Sztuki nowoczesnej to popis architektury danego kraju. Takie demo tego co architekci potrafią wymyślić. Widać na tyle stać naszych budowlańców.
Chodziłam tam do przedszkola, a potem istotnie po książki, i od dziecka znam ten plac, ale historii nie znałam. Dziękuję.
Trzeba mieć tlen pod ręką bo aż dech zapiera pięknie Pan zgromadził te zdjęcia i informacje w jednym miejscu uwielbiam tego typu opracowania i chętnie do nich wracam , tylko wielki żal że niewiele pozostało z dawnych budowli przez okrutną wojnę . Nie można się z tym pogodzić.
Przez wojnę plus nowe porządki za PRL, bo starałem się pokazać, że pewne rzeczy można było odratować, ale podjęto decyzję ideologiczne. Miało nie być dawnej, sanacyjnej Polski ani tym bardziej burżuazyjnych pałaców.
Muzeum sztuki nowoczesnej wyglada jak kontener budowlany.
albo parking naziemny
Znowu jakiś śmietnik postawili ?🤔🤦
Dla mnie starego grzyba sztuka kończy się na czasach przedwojennych.
To co po wojnie a szczególnie tzw "Sztuka współczesna " ma wielką wartość.Opałową🤨
@@mattwalker4263 sztuka nowoczesna to w zasadzie od zawsze materiał opałowy zaledwie. Nie każdy bowiem sposób przekazu przesłania to sztuka. Gdyby tak rozumować, to dosłownie wszystko co ludzie robią byłoby sztuka nowoczesna np wystawienie worka ze śmieciami albo zrobienie kupy w parku. Sztuka przede wszystkim musi być ładna, estetyczna a dopiero dalej powinna zawierać ukryty przekaz, najlepiej wieloznaczny.
@@opowiadamhistorie im o to chodziło. Budynek który będzie kojarzony z nowoczesnymi budynkami jak kontener budowlany lub parking samochodowy. Tylko to nie jest sztuka.
@@betelgezaa Kiedyś w Zachęcie nadziałem się na zwitek skręconej taśmy celuloidowej spomiędzy której wystawały wiechcie słomy.To wszystko bujało się na długim sznurku uczepionym do sufitu.
Podpis pod tym "dziełem" głosił dumnie " Machina czasu"
Od tamtej pory jestem wrogiem takich wynalazków🤨
Urodzilam sie w Warszawie, w rodzinie ( ze strony Mamy ) osiadlej w stolicy od wielu pokolen. Miasto ktore Pan pokazuje jest tym, do ktorego codziennie tesknie. To jest moja Warszawa, miejsce ktorego juz nie ma… warszawski rozdzial zycia spedzilam w sposob uprzywilejowany, w jednym z pieknych ostancow na Starej Ochocie. Kilka lat temu jednak bez zalu wyprowadzilam sie na wies, do cudem ocalalego folwarku. Dzwigam go z ruiny, a do miasta w ktorym sie urodzilam nie tesknie wcale. Bo to juz nie jest tamta Warszawa, ukochane miasto z opowiesci mojej Babci.
Odrażająco brzydki kloc betonu - muzeum "sztuki nowoczesnej" będzie takim samym estetycznym wrzodem w Warszawie jak podobne muzeum w Paryżu.
Przecież tam będzie wystawiane takie same badziewie to sam budynek pasuje jak ulał 😝🤣🤣
No i ta piramida w Luwrze. Jak pryszcz na d.... I te obrzydliwe szklane potwory w Warszawie i nie tylko. Kasta architektow pieje jakie to wspaniale. A dla mnie to szpetota. Stare budowle i stare miasta do dzis zachwycaja. Prosze podac choc jeden przyklad pieknego, nowoczesnego miasta czy miasteczka. To samo ze sztuka nowoczesna. Ale wylansowac mozna wszystko.
Wspaniała narracja, dziękuję za włożoną pracę.
dziękuję za obecność :)
Wczoraj odkryłem ten kanał i nie mogę się oderwać. Bardzo podobają mi się subiektywne wstawki, przez to materiały są autentyczne!
Dziękuje za kolejną dawkę wspaniałej historii, pozdrawiam :)
Wspaniałe zwiedzanie, czekam na kolejny spacer po zabytkach przedwojennej Warszawy. Pozdrawiam Anna
pozdrawiam :)
Trzaskowski i jego wizje. To jest piękny a zarazem straszny materiał. Piękny ponieważ w fenomenalny sposób opowiada historię pewnego fragmentu miasta, a straszny ponieważ w dobitny sposób pokazuje jak to miasto zostało skrzywdzone.
Mało tego ludzie nie zdają sobie sprawy , że dawne budowle architektoniczne miały dokladnie opracowane miejsce położenia względem układu gwiazd i stron świata ...to była jedna całość zsynchronizowana ze wszystkimi budynkami pałacami , zamkami , kościołami , itp. Itd. , mostami i parkami z całą Polska i europą . Gdy popatrzymy z wysokości kosmosu to jest ..była wielka harmonia . Wszystko miało swoje miejsce w sposób szczególny usytuowane. Ale cóż są ...jest taki jeden wredny typ gadów , którzy nie mają o tym pojęcia........ bo ich muzgi to zimne komputery bez serca i uczuć , prymitywne beztalencie . I tak niszczą cały piękny świat cudownej architektury i piękna ludzkiego talentu i zainwestowanej fortuny i skrupulatności , pracowitości w dzieła architektury .
Jak zwykle bardzo ciekawy spacer po Warszawie.
Tylko zaplakać ileśmy stracili. A dziś Niemcy chcą nam jakiś ochlap a nie reparacje dawać.
Wstydu nie mają!
Bardzo ciekawy odcinek. Chodza sluchy, ze kamienica Goldsztanda ma byc nadbudowana i przywrocona do dawnego stanu. Wlosi bardzo dbaja o palac Szlenkierow i pieczolowicie konserwuja wspaniale freski i plafony. Mozna bylo kiedys obejrzec film w ktorym wloski konsul oprowadza po cudownych wnetrzach i opisuje wklad Wloch w renowacje tych dziel.
Pod opieka ambasady Wloch jest rowniez cmentarz Wloski na Mlocinach ( wlasciwie: Cmentarz Zolnierzy Wloskich ). Jest to niewatpliwie najbardziej zadbany cmentarz w calej Warszawie, a byc moze nawet w Polsce. Groby sa w idealnym stanie; cudowna roslinnosc, brak nawet jednego chwasta.
Tak, tak w Ambasadzie się ostał Gerson
Dziękuje Panu za piękne filmy. Miło popatrzeć na ukochana Warszawę
Rewelacja!
Jak zwykle rewelacyjny materiał. Ostatnio te filmy robią mi niedziele :)
polecam się na jesień z kawą i kocem :)
A ile pięknych dzieł Stanisława Szukalskiego zostało bezpowrotnie utraconych w czasie wojny. 😢
uwielbiam jego grafiki a szczególnie Kopernika
Dziękuję Panu za arcyciekawe opowieści z mojego byłego miasta. Urodziłem się i wychowałem na Bednarskiej 23, więc od Wisły po Barbakan to było moje miasto. Niestety dopiero na emigracji (od 1980) zacząłem Warszawę poznawać a Pan otworzył mi oczy, że żyłem w fikcyjnym mieście ktorego nie było. Z perspektywy 45 lat w Holandii jest dla mnie szokującym, jak bardzo doraźne cele polityczne, manipulują Historią tego kraju, pozbawiając go jakiejkolwiek kontynuacji historycznej i kulturowej.
Czekam na opowieść o ulicy Bednarskiej i Mariensztacie. ❤
O Bednarskiej zrobiłem krótki materiał
ruclips.net/user/shortsxQ6qvM1ER1E?si=DKKUAdjMy9n_-m5y
Bardzo fajny program. Interesuje się historią i architekturą Warszawy, moja Babcia była ranna w Powstaniu Warszawskim, ważna jest dla mnie estetyka, jestem wrażliwym człowiekiem itp. Zgadzam się, że w Warszawie nie ma "klimatu" - poczułem to już w na początku lat dwutysięcznych ...
Jednak nie podoba mi się krytyka Pałacu Kultury - " nie możemy sobie z nim poradzić w wolnej Polsce". Prawda jest taka, że Pałac nie jest taki najgorszy, są inne obiekty do krytyki, i ogólny miks architektoniczny gdzie np. przy Marszałkowskiej, Emilii Plater stoją prymitywnego kroju budynki z lat sześćdziesiątych. Cała zabudowa terenów po byłym Getto.
Należy zauważyć, że Pałac Kultury jest symbolem Warszawy, jak Wieża Eiffel'a dla Paryża czy Big Ben dla Londynu. W ponad 90% przewodników (zagranicznych) Pałac Kultury jest na czołowych pozycjach, a turyści przyjeżdżają żeby go zobaczyć.
Należy zauważyć, że turyści, którzy nie są uprzedzeni, uważają, że to ciekawy obiekt i symbol Warszawy. Niektórzy dziwią się i są zniesmaczeni słysząc krytykę Pałacu od Polaków (o co tym Polakom chodzi?) . Zasada jest taka, że jeżeli ktoś zauważa w tobie coś ciekawego i chwali cię za to, to nie powinieneś się przed tym bronić i mówić: ale nie, bo to jest tak, bo to jest inaczej itp.
Nie trzeba ludzi (np. turystów) wyprowadzać z "błędu" (naszym zdaniem) i przekonywać ich o brzydocie Pałacu, tylko korzystać z tego co inni (nieuprzedzeni) sądzą o nim (o Pałacu).
A to, że tak ogólnie w Warszawie nie ma "klimatu" to jest inna sprawa, ale Pałac niekoniecznie jest za to odpowiedzialny.
Poza tym gdyby Pałac wyeliminować to co byłoby w jego miejscu? Kolejny biurowiec? Park? Centrum Handlowe? - nic nie byłoby konkurencyjne.
Przykład takiego "rozwiązania" to likwidacja Kina Moskwa przy Puławskiej, pod koniec lat 90tych. Plac gdzie było Kino Moskwa był ciekawy i przyjemny do przebywania, a postawiony tam potem klocek - no comments.
Akurat tak się składa, że pracowałem na przestrzeni lat w międzynarodowym środowisku i spotykałem się z sytuacjami, że jakiś kolega (np. Włoch) chwalił Pałac, a szef (Polak) "skorygował" jego spojrzenie, co nie wywołało dobrego odbioru, i raczej spowodowało dziwne niezrozumienie.
Dziekuje za potrzebna i sumienna robote.
Pięknie dziękuję za kolejną porcję pyszności.
Płakać mi się chce jak oglądam dawne zdjęcia Warszawy z zestawieniem obecnego stanu :(
Kupowało się na Kredytowej książki, oj kupowało :) ja z Mokotowa, ale ze Śródmieściem powiązana od taty strony (Bartoszewicza), a przy PL. Dąbrowskiego do tej pory mój wujek mieszka. Reszta kolegów taty wyprowadziła się do innych dzielnic lub pod Warszawę. Pozdrawiam serdecznie :)
wiec byc moze staliśmy w tych samych kolejkach :)
Ja na Złotej kupowałam, potrafiłam 2 godz przesiedzieć w księgarni. Wtedy było dużo książęk związanych z historia, biografia itp całe stosy tego były.. Dlatego nie mogłam z niej wyjść, a potem biegiem do kolejki WKD... 😊
Co tam jakiś Mokotów. Ja z Muranowa - z samego środka getta, he he. Jeszcze pamiętam pozostałości po fabryce Pfeifferów 😉
Szacun. Pozdrawiam.
Rewelacyjne były te kamienice, coś przepięknego
Obecny. Na następnym spotkaniu też będę. Jak zawsze z resztą.
Wspaniały spacer, dziękuje~!
Kolejna historia pięknie opowiedziana i sfilmowana. Dodałbym tylko, że w nowych powojennych porządkach architektonicznych nie było miejsca dla możliwych do odbudowania pięknych budynków stanowiących reduty powstańcze. Dziękuję za koleją fascynującą wędrówkę.
Pałac podparty drewnianymi kolumnami- dziękuję za fotografię.Tablica powinna wisieć dla upamiętnienia Bielińskiego sądy kapturowe były w zaborach a On wybraniał od zsyłki.Ach coś pięknego dziękuję
jak zawsze cudownie się oglądało i słuchało!
Pozdrawiam i łapka w górę za świetny materiał.Serce krwawi kiedy człowiek uświadomi sobie ile zabrały nam wojny i zniszczyli komuniści...
a to tylko okolica jednego placu...
@@opowiadamhistorie Po PRLu nie było lepiej.Co się nie dało zniszczyć oficjalnie to żalatwialy tzw "Pożary deweloperskie"
Pamiętam jak zniknęła willa "Pod bąbelkami"dworek na Grochowskiej.
Nawet mokry ostatni debarkader udało się gamoniom podpalić😡
Niegdyś piękne ale straszliwie pokaleczone przez los miasto...
Dzieki, dzieki wielkie dzieki za te filmy i wiedze w nich zawarta.🎉❤
Niewykształceni w kierunku historii sztuki nie mogą zrozumieć złożonych problemów przemian architektonicznych i kontekstu architektury. Zawsze "dużo a dobrze" gipsu na fasadzie będzie lepsze. I nawet nie można mieć do nich pretensji, można tylko milczeć.
Dzięki, jak zwykle bardzo ciekawy materiał.
Mała korekta, w okolicach 7min powiedział pan chyba 1825 a napisał 1852...
Jak zwykle dziękuję a łapę daję w górę jeszcze zanim obejrzę!
Zauważyłem po renderze i dałem napis z gwiazdką. Wszystko jest pod kontrolą 😉
Dziękuję za super ciekawą opowieść, oglądając film rzuca się też w oczy wszechobecna szpecąca słupkoza. 😬 Ale tak serio, super jest dowiedzieć się jakie budynki znajdowały się kiedyś w Warszawie.
Po co miałby być pomnik hymnu?
Nasze Hymny: Bogurodzica, Gaude Mater Poloniae, Mazurek Dąbrowskiego, Rota, Boże Coś Polskę są pomnikami same w sobie, uczymy się ich, słuchamy z szacunkiem, śpiewany z powagą...
Dziękuję bardzo za kolejny odcinek ❤
Brawo. To nowe Murzeum pasuje do tego sprzetnego miejsca idealnie czyli wcale do Warszawy!
Spośród kamienic, które częściowo przetrwały wojnę, a później zostały doszczętnie zniszczone warto było też wymienić niezwykle elegancką kamienicę Granzowa przy ul. Królewskiej niedaleko pl. Grzybowskiego. Piękno utracone bezpowrotnie. :(
a tak, najlepsze cegły z Kawęczyna :)
@@opowiadamhistorie A właściwie to dlaczego w Warszawie nie ma takiego boomu przywracania kamienicom elewacji jak ma to miejsce we Wrocławiu i Łodzi? Praga aż się o to prosi oraz niejedna kamienica w Śródmieściu.
@@LordDamianus bo Warszawa nie ma władz tylko ludzi którzy traktują miasto jak odskocznię do czegoś więcej. Tu trzeba gościa z wizją i wiedzą który zostałby na dekadę i nie dawał dupy deweloperom. To tak po krotce.
@@opowiadamhistorie Kilka lat temu wyburzono willę Granzowa na Strażackiej bodajże niestety :(
Piękna willa z wysoką wieżą od lat popadała w ruinę.Az w końcu postawiono na jej miejscu Lidla😡
@@opowiadamhistorie Oj przydałby się drugi Starynkiewicz albo Starzyński...
Kolejny świetny materiał. Rozumiejąc braki, problemy finansowe/ ekonomiczne, itp., to jednak bardzo często nie mogę zrozumieć (uważam to wręcz za głupotę, działanie 'ideowe' na szkodę Narodu) burzenie/ rozbieranie wartościowych pałaców czy kamienic, co przetrwały wojnę. Miasto, które tyle straciło w latach 1939-1945, powinno chronić każdy piękny, zabytkowy, 'dawny' budynek. Oczywiście, to wielkie uproszczenie, jak wspomniałem czasy powojenne byly niesamowicie trudne, a wiele budynków faktycznie nie bylo w odpowiednim stanie i jednak 'odpowiedniej' wartości, ale właśnie te, które były - te powinno się chronic za wszelką cenę (podkreślam, ze mowa o Warszawie, zrujnowanej stolicy, to ważne).
Dokładnie tak. Rozumiem trudne czasy i czasy niedoboru ale pokazałem kilka przykładów gdzie budynek dało się zachować ale ideologicznie je niszczono.
Powód jest prosty - ideologia. Komuniści uważali mieszczańskie kamienice za symbol zgniłego kapitalizmu. W dodatku trend na świecie był taki, by burzyć XIX-wieczną architekturę i zastępować ją modernistycznymi blokami, między którymi "hulał wiatr". O ile w przypadku miast budowanych od nowa, jak Brasila miało to sens i było estetyczne, tak w przypadku Warszawy efekt był absurdalny i wyszedł architektoniczny potworek, z którym do dziś sobie nikt nie jest w stanie poradzić.
Hitler i Stalin zrobili co swoje, to prawda. Prawdą jest też to, że od czasu gdy ci dwaj mieli tu coś do powiedzenia upłynęło już bardzo dużo czasu i wody w Wiśle, a w okolicy którą Pan dziś z nami spaceruje niewiele się zmieniło. Wszędzie zapyzialość i zaniedbanie, a szkoda, bo można by było tę okolicę zrewitalizować. Zwłaszcza ta zaniedbana fontanna mogłaby cieszyć oczy i być fajnym miejscem do zatrzymania się na chwilę w codziennym biegu. Szkoda. Za to władze w ratuszu znajdują pieniądze na jakieś bzdety w rodzaju strefy relaksu z palet na placu Bankowym, czy inne pierdoły. Swoją drogą dlaczego w całej Warszawie nie ma fundatorów i mecenasów na kształt tych dawnych?
O gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej nie ma co wspominać, szpetota, wstyd i tyle.
Dziękuję za jak zawsze inspirujący materiał.
żeby oddać sprawiedliwość fontanna działa i całkiem nieźle - w lecie to wygląda lepiej. Niemniej obdrapana kamienica Goldstanda wygląda tragicznie.
@@opowiadamhistoriewszystkie obdrapane obiekty nadają zabytków czaru a nie wypacykowane a la Disney Landowe obiekty wyglądające bardziej jak atrapy niż zabytek... Niektórzy nie mają poczucia, zmyslu historycznego czy estetyki zabytku... Mnie atrapy nie interesują są bardziej szpetne i kiczowate.. Brrr
a jednak sądzę, że w domu robi Pan/Pani remont raz na jakiś czas, żeby nie było odbrapane. Jest zasadnicza różnica między nie-dbaniem a stylem designerskim wabi sabi :)
@@opowiadamhistorie co innego mieszkanie a co innego zabytek... Można zrobić retusze ale tak by nie naruszyć starodawnego charakteru obiektu... Tak robią specjaliści włoscy i francuscy, celowo postarzają obiekty... No ale o takich rzeczach trzeba wiedzieć... 😊
@@mar-mz8kv A wiesz, że w zabytkowych kamienicach nadal mieszkają ludzie?
Jak zwykle, doskonały film
Brawo!
Piekny spacer, piekne opowieści o tych miejscach, az szkoda, że nie można już " umówić się z nim na dziewiątą " i pospacerować do lat przedwojennych. A co do powojennych , w miarę wspolczesnych, bo naszego szkolnego okresu , to zaciekawił mnie Pan informacją, ze szkolne podręczniki kupowane były tylko w tym miejscu. Mam odmienne doswiadczenia szkolne, bardzo mnie to zdziwiło. Pozdrawiam serdecznie i czekam na następny spacer 🤗
Nie powiedziałem że TYLKO w tym miejscu się je kupowało. Tam po prostu był największy wybór + kiedyś nie było tylu wydawnictw szkolnych więc z definicji WSiP były bardziej oblegane.
@@opowiadamhistorie dziękuję za wyjaśnienia, ominęła mnie polska edukacja, dlatego czasem wychodzę na głupka dopytując o rzeczy pewnie oczywiste🤪. Pozdrawiam serdecznie 🤩
@@secretszalek3114 pozdrawiam! 👋
@@opowiadamhistorie 💞
Miejsce wizerunku św. Nepomucena w konfesjonale, jest jak najbardziej oczywiste. Jest to nawiązanie do tajemnicy spowiedzi. Ów święty wolał umrzeć niż ją wyjawić.
całkowita prawda - chciałem tylko zwrócić uwagę, że takie przedstawienie może pomóc w datowaniu konfesjonału + mało kto zwraca uwagę na takie szczegóły wewnątrz konfesjonału
W Warszawie powinno się stylizować zabudowę na kamienice. Szkoda ze za miast tego stawiamy kolejne toi toie
Ważniejsze niż detale powinna być jednolitość zabudowy. A Warszawa, czy Wrocław to bałagan architektoniczny. Brak wizji i konsekwencji, wszystko planowane na max. 4 lata w przyszłość.
@@PominReklamy to się ze sobą wiąże. Niestety oprócz marszałkowskiej i Muranowa praktycznie powstało jedno wielkie blokowisko z płyt. W Polsce nie istnieje urbanistyka.
@@kudatytv1633 w Polsce nie istnieje kultura planowania i myślenia długoterminowego. W końcu budynki to nie samochody stoją dziesiątki i setki lat.
Fajny wykład
Najgorsze jest to ze po II wojnie światowej nastały czasy brzydkiej architektury, po wcześniejszych wojnach poprostu budowano ładniejsze budynki w miejsce zniszczonych, bardziej przemyslane, z lepszymi detalami, ale jeśli miasto zniszczono w czasie II wojny światowej to jeśli nie planowano rekonstrukcji to zwykłe nic dobrego pod względem architektury to miasto już nie czekało
Ławkę pewnie zawinął poewien prezyent przez duże p, co by mu pasowała do żyrandola, a żeby siedząc na niej, mógł miło wspominać podróż z szogunem do Japonii XDDDDDD
albo gorzej; ktoś ją ukradł i nikogo nie obeszło
Wczoraj zawsze pięknie
Ależ była piękna ta Warszawa❤
dziekuje
Moglabym sluchac i sluchac…
Lepiej zrobić sobie spacer po mieście. Powoli. Przyglądając się szczegółom. Niektóre jak staram się pokazać, mogą być ciekawe lub zaskakujące.
Warszawa to idealny przedstawiciel dzisiejszej bylejakości 🙂.
Jeżeli przyjąć by ,że porządek architektoniczny jest w pewnym sensie odzwierciedleniem tego co tkwi w głowach tych co tymi miejscami zawiadują to od około 1945 do czasów współczesnych AC mamy do czynienia z permanentnym ciągłym i nieustającym chaosem .Pytanie dlaczego? Czy Polacy i ch desydenci całkowicie utracili wrażliwość na sztukę lat dawnych .Tylko jest jedno Ale ,gdy jesteśmy w Paryżu ,Rzymie ,Florencji czy Barcelonie potrafimy zachwycać się dziełami Gaudiego ,Sangallo czy Eiffela lecz gdy wrócimy do kraju zadowala nas miernota i ,,wybrykowo- przypadkowe" dzieła pseudo architektów...?
Dziękuję Panu za ten wspaniały film.
To bardzo przejmujące w jak bestialski sposób potraktowały architekturę naszej Stolicy oba zbrodnicze systemy!
Wczoraj i dziś....
Wolę wczoraj 😮
Dziękuję za określenie „Pałac Stalina” niech to da do myślenia miłośnikom stalinizmu i nazywania tego potwora symbolem Warszawy.
Działa nieco jak kompas dla turystów.
czyli śmiało można postawić gnomon. Zamiast. :)
@@opowiadamhistorie 😂Taki na wysokość 237 m się uda?
@@melianna999 o bylbaby atrakcja! 😃
Czy to się komuś podoba czy nie to jest symbolem Warszawy. Jedyny obok Prudentiala i PASTy wieżowiec który nie jest kolejnym szklanym klocem. A anty-PKiNowska obsesja pt. "jak nie można zburzyć to przynajmniej trzeba go zabudować" to moim zdaniem doprowadziła do większej destrukcji miasta niż sam PKiN (który wbrew obiegowej opinii nie powstał w miejscu doskonale zachowanych kamienic - większość tamtejszej zabudowy była albo solidnie wypalona albo doszczętnie zniszczona i jeszcze zanim w 1949 narodziły się pierwsze plany budowy Centralnego Domu Kultury który potem został PKiNem to rozszabrowywano je na cegłę do odbudowy tych lepiej zachowanych kamienic, w dobrym stanie było zaledwie kilka budynków) bo podczas zabudowy okolic Pałacu Kultury nie patrzono na jakość i stawiano różnego rodzaju potworki pokroju Złotej 44, byleby tylko zasłoniły pałac
Warszawa, XVII wieku- pojawiają się śmietniki.
Nowy Jork, trzecia dekada XXI wieku- też pojawiają się śmietniki.
I kto tu jest górą?😂
super sie slucha
Jeszcze jedna uwaga, Kamienica Pod Geniuszem wcale nie była na posesji po Pałacu Bielińskiego/Łubieńskich. Nie wiem czemu jest tak podawane w literaturze, sam też wziąłem to za fakt, ale ostatnio przeglądałem sobie mapę na stronie warszawskiego UM oraz przedwojenne zdjęcia i ona miała na 100% adres Królewska 31, natomiast jak się wejdzie w historyczne plany Warszawy i wybierze mapę z lat 1891-1908 to tam jest zaznaczony Pałac Bielińskiego/Łubieńskich. I porównując z mapą z 1936 to na tej posesji wybudowano potem kamienice Królewska 27, 29 i 29A.
Raczej nie ma mowy żeby ta mapa z lat 1891-1908 była niedokładna, bo jak na koniec XIX wieku to ma niesamowitą precyzję (odwzorowuje nawet ryzality na elewacjach!), widać to porównując do zachowanych kamienic na najnowszych zdjęciach satelitarnych.
jedyne do czego bym się przyczepił to, że pałac Bielińskich jest w Otwocku Wielkim (wsi pod Otwockiem) 2:49
i takie było założenie :)
Moznaby ten architektoniczny burdel jakos prawnie uregulować.. Wszystko zaś można odbudować lub sprtynie przebudować
Pewnie i można. Równie prawdopodobne że nikomu się nie chce z władz. Od dawna.
@@opowiadamhistorie Z tego co kojarzę, to pierwszy taki plan odnowy kamienic wprowadził Lech Kaczyński. Między innymi kamienice przy Nowogrodzkiej i Poznańskiej zostały zrealizowane na podstawie tego planu. Niestety kolejne władze nie chciały kontynuować i wszelkie inicjatywy restauracji starych kamienic są prywatne, realizowane przez właścicieli budynków (którym często konserwatorzy tacy jak Nakenda-Trepka podkładają kłody pod nogi, jak to było w przypadku kamienicy przy Boudena)
Z tym św.Nepomucenem to ciekawe. Zazwyczaj (przynajmniej na Śląsku) stawiało sie go w pobliżu mostów bądź nawet na samych mostach, ewentualnie przy kościele w miastach narażonych na bardzo częste powodzie. Właściwie z tego powodu w każdym mieście na Dolnym Śląsku można go spotkać. A w stolicy jest go "pełno" w środku miasta. Z tego co wiem to dawna Warszawa a zwłaszcza Stare Miasto raczej nie jest narażone na powodzie. Skad zatem taka ilość pomników i obrazów tego świętego?
Lubię te Pana filmy, jednocześnie śmieszy mnie, że sugeruje Pan, że architektura skończyła się z końcem I WŚ :)
Nic takiego nie sugeruje
ok, bo nie przypominam sobie pozytywnej opinii co do arch późniejszej. nie czepiam się, tylko mnie to dziwi. pozdrawiam @@opowiadamhistorie
@@Mahler2332 jak tak sobie szczerze mówimy, to fakt, uważam że gdzie straciliśmy jakiś zmysł estetyczny właściwy ludziom jest chwilę po II wojnie. Nie wiem co się stało potem. Za głupi jestem na takie oceny.
@@Mahler2332 to trochę per analogiam jak z kościołami katolickimi. Do pewnego momentu (niezaleznie jaki styl lubimy) kościoły mają poczucie sacrum. Nowoczesne kościoły to albo festiwal kiczu albo sakro-bunkry. Co ciekawe cerkwie prawosławne temu nie podlegają.
czyli jednak :) spoko, nie jest to miejsce na rozprawy o teorii arch, ale jesli już ta analogia do KK, to obiekty te nie zatrzymały się na pierwotnych katakumbach i jaskiniach. modernizm da się lubić ;) pozdrawiam serdecznie @@opowiadamhistorie
Ile dałbym, aby został Pan Prezydentem Warszawy
Może lepiej nie 😉
Już tu kiedyś komentowałem, ale chciałem się jeszcze odnieść do tej figury św. Jana Nepomucena na pl. Trzech Krzyży, a konkretnie do skweru, na którym się znajduje. Otoczenie skweru jest wręcz żałosne. Niski brzydki biedapłotek, nad którym można łatwo przejść. Moim zdaniem powinno się tam przywrócić przedwojenny elegancki kuty parkan. Nepomucen na Senatorskiej jest właśnie takim ogrodzony. Ładniej by to po prostu wyglądało. Taki drugi skwer Adama Mickiewicza.
Muniek Staszczyk (mój rocznik, ale ja starszy) to kawał chama. Kazik Staszewski równy gość i chyba lepszy muzykant.
nie znam, ale tekst piosenki mi się skojarzył a Kazika szanuje na swojej playliście w Tidalu. Szkoda, że nie ma pieśni: "Coście sk...ny uczynili z tą krainą".
Chamem to jest kukiz vel szmata
Hostel Oliwka spałem tam palarnia była na ślepej klatce schodowej 😅 to ta kamienica jest powojenna ? Na starych fundamentach ?
wedle mojej wiedzy - pierwotna zniszczona
Witam wie Pan czy jest w planach dalsza odbudowa tych budynków?
Których?
@@opowiadamhistorie Chodzi mi ogólnie o odbudowę tych zabytkowych budynków i kamienic na większą skalę tych co są jeszcze nie odbudowane czy ktoś to planuje żeby powiększyć obszar starszej zabudowy
@@Adixeeel nie ma szans żeby to odbudować
Identyczna fontanna "chłopca z krokodylem" stoi w ogrodzie Hotelu Taira i Leliwa w Konstancinie Jeziornie.
tak :)
mysle ze powinnismy zaczac odbudowywac na duza skale te wszystkie kamienice
MUSZĘ POWIEDZIEĆ , ŻE PANA MATERIAŁY SĄ BARDZIEJ PRZERAŻAJĄCE NIŻ NIEJEDEN HORROR.
czemu?
@@opowiadamhistorie JAK SIĘ PATRZY NA ARCHITEKTURĘ STAREJ WARSZAWY I TO CO SIĘ Z NIĄ STAŁO, TO POJAWIA SIĘ SILNE, NIEPRZYJEMNE UCZUCIE.
DODATKOWO ŹLE ZNOSZĘ WSZELKIE POMYSŁY "ROZPRAWIANIA " SIĘ Z PRZESZŁOŚCIĄ, KTÓRE W PRAKTYCE POLEGAJĄ NA WYŻYWANIU SIĘ NA KAMIENNYCH POSĄGACH, BUDYNKACH ITP.
PRZYKŁADÓW JEST MNÓSTWO, A SZTANDAROWY JEST TU PAŁAC KULTURY, KTÓRY TAK JAK MURANÓW, PLAC KONSTYTUCJI STANOWI TZW. "DOBRY SOCREALIZM". W WARSZAWIE "ZNIKNĘŁO" JUŻ KILKA POMNIKÓW, ALBO INSTALACJA Z WENTYLACJI Z KOMORY GAZOWEJ POD DWORCEM ZACHODNIM. NA TERENIE WARSZAWY ISTNIAŁ KL WARSCHAU - TEMAT NIE UZNAWANY PRZEZ WŁADZE, CHOĆ DOBRZE UDOKUMENTOWANY PRZEZ PANIĄ TRZCIŃSKĄ.
z tym "dobrym socrealizmem" to się nie zgodzę w przypadku PKiN; oj zdecydowanie nie
@@opowiadamhistorie TEŻ GO NIE LUBIŁEM, ALE KIEDYŚ WIDZIAŁEM JAK ZACHODNI TURYŚCI ROBILI ZDJĘCIA I NIE MOGLI OCZU ODERWAĆ. TO TAKA POLSKA WIEŻA EIFLA, NIBY NIE PASUJE , NIBY NIE WIADOMO CO ALE KAWAŁ HISTORII NO I JEDYNY W TEJ CZĘŚCI EUROPY.
Ogólnie ciekawy film z którego się naprawdę sporo dowiedziałem, ale do paru rzeczy się odniosę
Ja akurat jestem obrońcą Pałacu Kultury - co prawda nie da się ukryć że urbanistycznie zdemolował okolicę i przerwał bieg 2 ulic (resztę już dałoby się pociągnąć bez wyburzania Pałacu) ale architektonicznie jest niepowtarzalny, jedyny warszawski wieżowiec z prawdziwego zdarzenia przypominający te w Nowym Jorku czy Chicago, choć najbardziej akurat przypomina Terminal Tower w Cleveland (oczywiście jest też Prudential i PASTa, ale one są dalece niższe i mają około 60m, zatem nie ta liga). Jakiekolwiek propozycje rozbiórki uważam za niepoważne bo można być pewnym że nic lepszego tam nie powstanie, jedynie kolejne brzydactwa pokroju wspomnianego Muzeum Sztuki Nowoczesnej na Placu Defilad czy Złotej 44.
Królewska 23 - ona jest ucięta akurat nie od tej strony od której się wydaje być, bo obecnie zachowany fragment to na przedwojennym zdjęciu jest skrzydło po lewej stronie, natomiast ślepa ściana to była taka nawet przed wojną gdyż stała ona obok dwupiętrowej XVIII-wiecznej kamieniczki T. Chrzanowskiego pod adresem Królewska 21.
Jak chodzi o obniżenie Kamienicy Goldstanda - miało to pewne uzasadnienie, bo planiści uważali że taki wielki budynek przytłaczał ów plac i Pałac Szlenkierów. Takie obniżki zbyt wysokich kamienic w pobliżu historycznych zabudowań BOS robił głównie przy Trakcie Królewskim, było to być może po trochu motywowane ideologicznie (powrót do wyglądu miasta z czasów przedkapitalistycznych) ale raczej głównym celem było odtworzeniem klimatu Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu z czasów stanisławowskich i obrazów Canaletta więc większość zabudowy przebudowano na XVIII wiek. Niektóre z tych obniżek były jak najbardziej słuszne (jak choćby Kamienica pod Messalką, Kamienica Wapińskiego czy kamienica przy Miodowej 2 - to były ośmio-dziewięciokondygnacyjne kolubryny z wysokimi na kilkanaście metrów ślepymi ścianami i nawet przed wojną budziły kontrowersje z racji przytłaczania historycznej zabudowy która miała po 2-3 piętra, same budynki może i były ładne, ale w szerszym kontekście wypadały źle i nieszczególnie się dziwię że je obniżono).
Niemniej jednak trzeba powiedzieć wprost że niekiedy podchodzono do tego zbyt dogmatycznie. Dobrym przykładem tego jest moim zdaniem obniżenie do dwóch pięter Kamienicy Efrosa przy Nowym Świecie 7 - budynek przed wojną nie był szczególnie wysoki, raptem 4 piętra, doprawdy nie wiem co miała pomóc obniżka i stylizacja tej kamienicy na czasy stanisławowskie tym bardziej że sąsiadowała z olbrzymim gmachem BGK, a po drugiej stronie ulicy wybudowano równie monumentalny Dom Partii, do tego jeszcze kawałek dalej istniały dwie kamienice podobnie wysokie do wspomnianej kamienice pod adresami Nowy Świat 2 i 4 których nie obniżono (głównie dlatego że w pierwotnych planach miały one iść do rozbiórki żeby odsłonić widok na Dom Partii, ale ostatecznie pomysł na szczęście zarzucono i kamienice zdobią plac Trzech Krzyży do dziś), zatem cała ta akcja z obniżaniem tego budynku nie miała kompletnie sensu.
Wracając do Goldstanda - być może obniżka miała tam jeszcze pewne uzasadnienie, natomiast kompletne ogołocenie elewacji z ornamentacji już jest nie do obrony, a obecnie plac i tak przytłacza postawiony w latach 70. jedenastopiętrowy blok więc koniec końców też było to działanie bez sensu. Jakiś czas temu podobno jeden inwestor chciał tę kamienicę podwyższyć i przywrócić pierwotny wygląd, ale osławiona warszawska miejska konserwator zabytków Nekanda-Trepka się nie zgodziła. Nie była to jej jedyna kretyńska decyzja, podobna sytuacja była w przypadku kamienicy na rogu Jasnej i Boduena gdzie inwestor chciał podwyższyć budynek i z własnej inicjatywy zaproponował odtworzenie pierwotnego szczytu kamienicy to się powołała na Kartę Wenecką i nakazała wybudowanie nowoczesnej nadbudówki. Odpowiada też za nowotwór na Hotelu Europejskim i zezwolenie na budowę niepasującego do okolicy biurowca przy Placu Zamkowym, już nawet nie wspominam o zabytkach które za jej kadencji zostały rozebrane, ogólnie był z niej wyjątkowy szkodnik.
To że Dom Mody Herse mógł być odbudowany to trochę na wyrost, bo już na zdjęciach z okresu wojny widać że zostały z niego tylko wypalone dwa piętra, nawet gdyby został odbudowany to zapewne w najlepszym wypadku taka odbudowa wyglądałaby tak jak gmach Warszawskiego Towarzystwa Wzajemnego Kredytu przy Placu Napoleona (obecny gmach TVP przy Placu Powstańców Warszawy gdzie po wojnie ostały się tylko mocno zniszczone dwie kondygnacje i tam ornamentacje zostawiono, a resztę nadbudowano w innym stylu - choć akurat osobiście ta powojenna wersja mi się bardziej podobna bo lepiej komponuje się z Prudentialem), a w najgorszym niczym wspomniany gmach Rosji albo Kamienica Scheiblera przy Trębackiej. Swoją drogą ta druga to zasługuje na osobny film albo chociaż wzmiankę bo podobnie jak Rosja był to naprawdę wspaniały budynek którego nawet Paryż by się nie powstydził, a został odbudowany w ekstremalnie biednej formie (niemniej jednak mimo wszystko został jakoś odbudowany, co daje nadzieję że być może kiedyś ktoś mu przywróci dawną świetność).
Socrealistyczne bloki stojące wzdłuż Marszałkowskiej z tego co czytałem w książce Jarosława Zielińskiego "Realizm socjalistyczny w Warszawie" miały podobno być oryginalnie bogate w ornamentację niczym bloki MDMu, ale odwilż gomułkowska i związane z nią odejście od estetyki socrealizmu na rzecz modernizmu doprowadziło do tego że ich elewacje nie zostały wykończone i oddano je do użytku w mocno uproszczonej formie.
Jeszcze taka uwaga co do Pałacu Saskiego, bo w innym filmie padło (dosyć częste stwierdzenie) że to co ma być odbudowywane to był zupełnie inny budynek który z Sasami nie miał nic wspólnego. O ile w istocie odbudowuje się gmach z XIX wieku w stylu klasycystycznym projektu Adama Idźkowskiego, tak nie był to kompletnie nowy budynek - wyburzona została jedynie środkowa część pod kolumnadę, same skrzydła akurat były już przebudową skrzydeł istniejącego pałacu więc ten budynek który Niemcy wysadzili w 1944 roku to nadal w dużej mierze zasługiwał na miano Pałacu Saskiego.
Pozdrawiam
Przez wiele miast w Polsce przetoczył się ciężki walec historii.Rodowitym mieszkańcom Wa-wy mogę tylko współczuć bo są już w mniejszości To co tam teraz obecnie mieszka ma tyle wspólnego z tym miastem co Kościuszko z bitwą pod Grunwaldem.Fakt szkoda że po wojnie zniszczono pewne obiekty które przetrwały.Nie mniej jednak trudno się dziwić planistom w latach 50-tych aby pozostawili jeden czy dwa ocalałe budynki przy projektowaniu nowej zabudowy w terenie który w większości był stertą gruzu.I nie popieram tamtego systemu ale takie mieli czasy.Co na plus to że w projektach była przewidziana "przestrzeń życiowa" -dużo zieleni pomiędzy budynkami,place zabaw dla dzieci,chodniczki,ławeczki.Wszystko oświetlone wieczorami.Dziś po tym nie ma śladu-pozostały place do parkowania samochodów a i to o ile teren jest dość duży znika bo "patodeveloper"próbuje w tej przestrzeni upchnąć swoją szklano betonozę z lokalami za ciężką monetę i to za przyzwoleniem władz danego miasta.Sorki za ten przydługi monolog ale takie są moje przemyślenia odnośnie tego co było,jest i będzie.Dodam jeszcze że "Gospodarka Centralnie Planowana" zniszczyła wiele wartościowych obiektów poza miastami wpuszczając do willi,dworków,pałacyków hołotę pod nazwami PGR,SKR jakieś szkoły wiejskie/lokale dla pracowników wcześniej wymienionych które eksploatowały te budynki do momentu jak nie zaczęły się walić na głowę tam rezydujących.Ech.....Pozdrawiam.
😊😊
Oj, serce się kraje…
MSN w Warszawie to..bunkier Trzaskowskiego oczywiście b.nowoczesny
jak zwykle obłędnie Wasza Wysokość
proste.
Mogła by warszawa przywrócić dawny blask.
Pamiętam gdy papierz Benedykt był w Warszawie a ja zobaczyłem Warszawę jaka on brzydka i szpetna sama komuna i prl.
0:58 jaka ksiegarnia. kazdy kupowal z nysek na parkingach ;)
...warto zajrzeć : Kredytowa 7 oraz Kredytowa 5 żeby zobaczyć zabytkowy dworek
Przedwojenna Warszawa była nazywana :
Paryż Europy.
Bieliński chodził do zakonnic przez ogròd prowadziły szkołę dla panien z dobrego domu
Nie śliczna teraz jest nasza stolica 🤯
Gdyby nie Hitler i Stalin, to cała Warszawa wyglądałaby dziś jak Żelazna 66. Tyle w temacie :D
To chyba bardziej skomplikowane niż proste porównanie Marszałkowskiej z Żelazną 😉
Akurat rejon Śródmieścia wyglądał jak Piotrkowska w Łodzi bardziej. Wola i Dzielnica Północna to rzeczywiście bardziej Bałuty niż "Paryż Północy". Tylko, że gdyby nie kretyńska decyzja o powstaniu (Warszawa miała być wyłączona z akcji "Burza") to ostałby się ten bardziej zadbany region miasta, bo Wola i Muranów zostały zrównane z ziemią po powstaniu w getcie.
Żelazna 66 to wygląda tak właśnie przez akwarelistę bo jej elewacja (podobnie jak sąsiedniej kamienicy przy Żelaznej 64) oberwała różnymi odłamkami i pociskami przez co większość ornamentacji uległa zniszczeniu, a to co nie uległo to odpadło (albo zostało skute) po wojnie.
Jakby przywrócić jej przedwojenny wygląd to by wcale źle nie wyglądała (z tego co widać na zdjęciach to miała nawet narożną wieżyczkę, ale oczywiście to wszystko uległo zniszczeniu w trakcie wojny).
A było nie wywoływać powstania
W pierwszym wersie tej piosenki powinno isć "GDZIE COBRA I BÒR"zrobili co swoje....
A nastepnie H i S...
Won kolaborancie
@@FeuerKriegDivisionPoland
Nawzajem turbo patrioto...
🤣🤣🤣
@@LOPEZ99126 oj jak się boje randoma 🤣
Czyli Rosjanom, obok Uniwersytetu i wodociagów, zawdzięczają Polacy kosze na śmieci. 😮
przynajmniej jest parking w centrum. a no i pod placem defilad też. no i pod paczkomatem też budują
I na placu bankowym. I teatralnym. I wielu innych miejscach. Stolica parkingów.
Miasto nie jest tylko dla turystów.
@@konradhryszkiewicz6911 prawda, tylko co z tego wynika dla naszej rozmowy?
ale na pomniku Nepomucena pióra są strusie, nie wdawając się w szczegóły
100% racji w racji. Mój błąd. Tak to jest jak się robi audio bez przygotowanego tekstu. Brawa za spostrzegawczość!
Bardzo ciekawy film, nie bardzo rozumiem i nie podobała mi się ta aluzja do wolnej Polski. Jak najbardziej wolnej i dziękuj za to Bogu. Nieudane nawiązanie do kontrowersji związanej z pałacem kultury. Poza tym ciekawy spacer, mapka spaceru i mniej ciec byłaby myślę świetnym dodatkiem.
A na dachu pałacu był odpowietrznik tz.blaszana Syrena ktòra się obracała taka dekoracja
Którego pałacu?
Bielińskiego
Planiści powojenni Warszawy przeważnie są bardzo wychwalani w popularnym odczuciu, jednak po tym filmie nie do końca chciałbym się z tym zgodzić. Sowieckiej Warszawie straczylo zapalu zaledwie na odbudowę starówki, ale na zachowanie cudem ostałej tkanki przedwojennego miasta już nie.
Bo była po prostu fatalna, inna sprawa że w dużej mierze tylko pozornie ocalała i nadająca sie do odbudowy. Zabudowa czasów carskich była chaotyczna i przede wszystkim nieludzko ciasna - poziom życia w takich budynkach był niski. Proszę przejść się po „podwórkach” zachowanych kamienic przy Alejach Jerozolimskich. Można tam zobaczyć o czym mówię
Za ten kloc bez wyrazu, nomen omen Muzeum Sztuki Wspolczesnej, powinno być dochodzenie, jakim cudem możliwe bylo zohydzic tak centrum miasta? 🤯( Pytanie gdzie jest sztukmistrz , który takie ohydztwo nam " wyczarowal " i za jaką karę, (którą sam powinien, po stokroć, ponieść! ( Dla mnie osobiście , kloc szczególnie szkodliwy , bo za każdym razem, jego widok podnosi mi ciśnienie!) Przy tej paskudzie, nawet Palac Kultury wydaje się jakby ładniejszy! Widac do wystawienia gniota, nie potrzeba nam już Stalina! ( Wystarczy tumiwisizm gospodarzy miasta, a może i co gorszego?! 🙄)
😅
🤍❤