"Amanda" to zdecydowanie moja yerba. Praktycznie na co dzień pijam tylko ją. Z yerba mate jest tak jak z innymi używkami, każdy ma swoje preferencje i akurat te cechy Amandy, które wymieniłeś jako wady, ja postrzegam za zalety. Dla mnie jej intensywny, cierpkawy smak z wysoką goryczką, to jest to czego od yerby oczekuję. Nie przepadam natomiast za odmianami smakowymi. Nie mam zamiaru twierdzić, że to najlepsza yerba na świecie, bo nic takiego nie istnieje. Aby coś mogło być najlepsze, muszą istnieć jakieś obiektywne kryteria oceny, a tych nie ma. Dla mnie jednak najlepsza jest Amanda, tyle że de gustibus non est disputandum.
Piłem, piłem, próbowałem i nie potrafiłem się do niej przekonać. Ostatnio jednak, dałem jej kolejną szansę po przerwie i... coś w niej jest. Polubiłem i nawet kupiłem już kolejne pół kilo. Faktycznie jest nieco paragwajska. Nie ma w sobie tej świeżości i zielonego smaku, który jest np. w Pipore czy Playadito. Niemniej jest w niej jakaś taka nuta, która po wielu próbach potrafiła mnie przekonać. To taka zwykła, codzienna mate, którą można pić nie wgłębiając się w nuty smakowe. mam wrażenie, że pijąc ją czuję się jak przeciętny Argentyńczyk, który poszedł po chleb i inne codzienne sprawunki do hipermarketu i tak jak wielu Polaków kawę, tak on kupił mate. Lubię się trochę argentyńsko poczuć dzięki Amandzie. No i swoje robi jej polska historia.
Czesc! Amanda jest to pierwsza Yerba Mate jaka zaczalem pic i do tej pory smakuje mi najbardziej! Bardzo lubie zdecydowana gorycz i mocny smak! Wiadamo, ze kazdemu podchodzi co innego. Poza tym nie jestem weteranem Yerby, ktory probowal prawie kazdej marki. pozdrawiam
I znowu podążając Waszym śladami dotarłem do Amandy. Przede wszystkim spróbowałem biało-czerwoną elaboradę. Zaparzyłem ja tradycyjnie w matero, a także we french pressie. Parzenie w matero faktycznie daje napar dość ostry, zdecydowany, trochę gorzki, trochę cierpki, można rzec wytrawna yerba. Czasami lubię, ale no nie na co dzień. Natomiast zaparzona we french pressie ta yerba smakuje rewelacyjnie. Gorycz gdzie znika, ale nie zupełnie, wyłaniają się nuty skórki od chleba, nawet lekko słodowe akcenty, delikatne siano i lekkie dymne nuty. Wszystko jest zbalansowane co w efekcie daje naprawdę smaczny, wytrawny napój dający dodatkowe orzeźwienie i konkretne pobudzenie. Polecam ten sposób parzenia biało-czerwonej Amandy. Zachęcony spróbowania wersji z dodatkami, sięgnąłem też po biało-zielona wersję. I tutaj wyszło na odwrót. Zaparzona w matero daje naprawdę ciekawy bukiet smakowy. Trochę kojarzący się z kawą czy czekoladą. Ale ziołowe smaki, głównie czuć miętę, zmieniaja skojarzenia i wprowadzają nowe wymiary. Naprawdę bogata smakowo, ciekawa yerba. Świetnie komponuje się z ciasteczkami, sernikiem, czymś słodkim itp. Niestety parząc biało-zielona Amandę we french pressie ciężko uzyskać podobne efekty. Parzona tą metodą, bialo-ziolona Amanda daje efekt po prostu tradycyjnej, argentyńskiej, miętowej yerby. I tyle. Tak, więc biało-zieloną do matero, biało-czerwoną do french pressu i będzie dobrze. Przy okazji zauważyłem,. Ze Wasz sposób parzenia yerby przypomina mocno sposób syryjski. Ten sposób zwieksza istotnie intensywność naparu i yerba się szybko wypłukuje.
Kolejnym, ciekawym smaczkiem związanym z polskim pochodzeniem Amandy jest to, że w Argentynie elaborada jest sprzedawana w opakowaniu z napisem "HERBATA YEBRA MATE" :)
Próbowałem yerby Amanda, ale mi nie podeszła. Fajnie że robicie taki przegląd. W tym tygodniu po filmie o Kraus kupiłem wersje Organica, Pionero oraz Gaucho i będę sprawdzał. Do tej pory piłem właściwie tylko Pajarito.
Świetny materiał, jak zawsze konkretnie i interesująco o Yerbie! Apropos Amandy... Ja próbowałem Despalady i bardzo trafiła w moje gusta, jest smaczna i mocna! Zaczynałem od Pizca Del Mundo, Brazylijskiej yerby z naszej rodzimej marki, która była bardzo podobna w smaku do niebieskiej Amandy, zapewne dlatego bardzo mi posmakowała. Pozdrawiam Pana Czajnikowego! :D
Super seria, yerbe piję od dość dawna i sam robię podróż przez różne marki :D Historia na temat marki wypada świetnie, zawsze jest o czym pogadać przy sączeniu. Btw, podoba mi się, że są jeszcze kanały tematyczne na których na 1000 pozytywnych ocen przypada 8 negatywnych. Przyjemny dla oka stosunek a pewnie jeszcze połowa z negatywów to missclick bo w górę się nie podświetliło w apce to trzeba było sprawdzić.
Czerwona Amanda to moja pierwsza yerba, którą spróbowałem :) początkowo mi nie podeszła ale z każdym łykiem było coraz lepiej :) teraz bardziej mi smakuje taragui gruszka albo maracuja ale do Amandy czasem wracam :)
Największy minus amandy to jej wydajność. Susz bardzo szybko się wypłukuje, a co za tym idzie trzeba go częściej wymieniać. Dotyczy to zarówno elaborady, jak i despalady.
Witam mam pytanie bo mam zamiar zacząć przygodę z yerbą czy amanda to dobry wybór na pierwszy raz ?Nie chcę też mocnej w kofeine yerby czyli ta elaborada była by słabsza???
Amanda to również marka od której zaczynałem swoją regularną przygodę z piciem mate i sentyment pozostał. Niestety jej największa wada w mojej opinii to dość szybkie wypłukiwanie się aromatu. Obecnie Amanda con hierbas to mój ulubiony susz do sporządzania terere.
Ja dopiero zaczynam Amandę, tę podstawową, też że względów patriotycznych. I muszę powiedzieć, że mam zupełnie inne odczucia. Wydaje się właśnie łagodna i sympatyczna. Ale faktycznie, jak dłużej postoi, jak to u mnie, to zaczyna być bardziej ostra
W końcu seria na temat marek yerby w której opisuje sie historie i cechy yerby a nie mówi "ta ma smakuje wiec polecam a ta mi nie smakuje więc nie kupujcie" :)
Dostałem kiedyś próbkę Amandy despalada. Nie smakowała mi, ale za to obecnie piję playadito (Argentyna elaborada con palo) i jak narazie smakuje mi najbardziej że wszystkich, które piję.😀
Zaczynałem od niej ze względu na dostępność i te polskie powiązania. Smakowo jest pewnie taka sobie, taka po prostu ok. Trzeba pamiętać, że Amanda to jeden z największych producentów yerby w Argentynie, setki ludzi zatrudniają, no masówka po prostu.
Na chwilę obecną uważam że najlepsza jest niebieska pipore. Nie żeby działała jak sok z gumijagód ale mentalnie wpływa na moją psychikę w ten sposób że rzeczy niemożliwe pomimo iż nadal są niemożliwe to nie mam żadnych zahamowanie ani myśli typu 'nie chce mi się' żeby nie podjąć próby przed ich zrobieniem. Jeśli zna ktoś typową siekierę to z chęcią wypróbuję:))) uprzedzam że pajarito i wszelkie mające 'energia' w nazwie to pic na wodę fotomontaż. Żałuję trochę że nie jest mi dane spróbować czerwonej Cruz de Malta. Ta podobno trzepała do tego stopnia że człowiek mógł się unosić co najmniej 2 metry nad ziemią:p
Nazwa Amandy jest związana z Krakowem, podobno pochodzi od Wandy co Niemca nie chciała, natomiast barwy elaborady związane są z Cracovią ;) Też nie byłem fanem Amandy, ale przerobiłem despaladę dosypując sporo suszonej mięty i teraz wykręca bardziej niż Kurupi :)
Czekałem na film o tej yerbie, doczekałem się, chciałbym napisać, że spełnił moje oczekiwania, ale byłoby to gargantuicznych wręcz rozmiarów niedopowiedzeniem. Film świetny, to mate też lubię, no tylko usiąść, siorbać i oglądać.
To właśnie smakowe wersje sprawiają że to świetna marka dla europejczyka. Mam swoją ulubioną czystą (no, prawie bo rosamonte...) ale jeśli mowa o smakowych to tylko te
Nobleza Gaucha może w którymś odcinku? Lub Cruz de Malta? warto wypromować. A sam ostatnio kupiłem w herbaciarni na uboczu yerbę El Pajaro...sceptycznie byłem nastawiony, bo to jedyna dostępna w sklepie yerba, nieznana mi, w dodatku opakowanie odrzuca...ale zaskoczony jestem przyjemnie, już 3 paczkę popijam
Nobleza i CdM, to ten sam producent. Cruz de Malta ma być w założeniu marką premium dla bardziej wymagających. Nobleza Gaucha ma być taka bardziej zwykłą mate z supermarketu. Co nie zmienia faktu, że dobrze byłoby zobaczyć te mate w przeglądzie marek.
Piłem tylko Amandę, zasypałem całą tykwę, wlałem gorącej (ale nie wrzącej) wody i musiałem wylać. Sama gorycz. Druga próba, wsypałem pół tykwy i zalałem - mniejsza gorycz, ale gorycz, tego się nie da pić.
Piję ze smakiem czerwoną AMANDĘ, ale zastanawiam się czy jest yerba z tych suszonych dymem czy bez dymu. Na opakowaniu nic nie widzę (sin humo / con humo). Cierpki posmak ma ale czy dymu?? Może ktoś z was wie jak wygląda jej proces suszenia (przetwarzania)?
Skoro wszystkie mate są wstrętne to od czego człowiek ma zacząć, nawet kolega co to pije mówi, że mu nie smakuje ale pobudza lepiej od kawy. Ale kawa lepsza. Próbowałem kiedyś jakiejś urugwajskiej mate, chyba była źle zaparzona, fusy leciały z tej rurki a smak był niesamowicie gorzki i cierpki. Ale nie gorzki jak piwo tylko nieprzyjemnie gorzki. Nie wiem jak można do tego przywyknąć. Powinno być mate dla początkujących :p
@@Ио́сифВиссарио́новичДжугашви́л Nie no smak mate już znam, to po co mam próbować tego samego w torebkach, to chyba mija się z celem. A to rosamonte to jest jakaś delikatniejsza wersja?
Encore une fois une question de goût,mais si vous n'aimez pas inutile d'insister,perso j'ai abandonné le café depuis 2 ans et avec le maté j'ai une pêche d'enfer.
Ostatnio z yrebą mam ciekawe odczucia, ale najbardziej z Amandą especial selection (z podstawową wersją i despaladą nie miałem takich "problemów"). Za pierwszym razem była dla mnie paskudna, ale postanowiłem jej nie skreślać bo już miałem podobnie z inną (nie pamiętam nazwy ale chyba też Argentyna), która za drugim razem już była pijalna. Niestety drugie spotkanie z tą Amandą również było nieprzyjemne jednak mniej nieprzyjemne niż poprzednio. Dla mnie stała się pijalna dopiero po czwartym razie. Pytanie moje jest takie czy miałeś już może styczność z czymś takim i czy masz jakiś pomysł czym może to być spowodowane?
Tak to jest z wytrawnymi smakami. Wytrawnego czerwonego wina też musisz wypić kilkanaście butelek zanim zaczniesz czuć w nich coś innego niż gorycz kwas.
@@CzajnikowyPl Nie piłem nigdy dobrej kawy. Byłem w wielu restauracjach ale tam kawa nawet za 15 zł była albo kwaśna albo bardzo gorzka. Jest jakaś kawa do kupienia co nie będzie gorzka ani kwaśna? Może mieć goryczke, ale taka lekką.
@@Ио́сифВиссарио́новичДжугашви́л może odwiedź po prostu dobra kawiarnię? Polecam grupę krakowska kooperatywa kawowa na fb, jest na niej mapka z ciekawymi miejscówkami w całej Polsce. W naprawdę dobrej kawiarni barista Ci doradzi, jaka kawa będzie dla Ciebie odpowiednia.
Mama mi nie pozwala pić bo to ma więcej kofeiny niż kawa pomoże mi ktoś na mówić bo bardzo bym chciał pić yerba raz piłem u kolegi i bardzo mi posmakowala
Pijam yerbę od ponad 10 lat, napisałem na jej temat artykuł w miesięczniku w Sieci Historii. W związku z tym postaram się odpowiedzieć na zadane pytanie. Generalnie yerba jako taka jest gorzka. Smak jest oczywiście inny w zależności od sposobu obróbki. Można jednak gorzki smak niejako zabić w przypadku yerb smakowych. Tu polecam tarragui maracuia tropical albo Laranjearas terere abacaxi.
@@x_CHULIG4N_x na początek idealna, bo w smaku łagodna i najbardziej dostępna. W każdym sklepie z herbatami znajdziesz. Próbowałem wielu innych, ale są kwaśne i mogą na początek odstraszać. Czerwona jest najlepsza dla początkujących i w ogóle.
co pan opowiada moim zdaniem jest zbyt lekka a nie pikantna nie ma tego mocnego smaku elaborady jak pajarito paragwajskiej jest taka jakaś dla mnie bez smaku inaczej może nie bez smaku ale bez tej takiej nuty słodkiej na końcu tylko lekki smak yerby bez dopełnienia
Zrobisz podsumowanie na koniec serii którą Yerbę najbardziej lubisz? Albo od najlepszej do najgorszej według Ciebie Yerby?
"Amanda" to zdecydowanie moja yerba. Praktycznie na co dzień pijam tylko ją. Z yerba mate jest tak jak z innymi używkami, każdy ma swoje preferencje i akurat te cechy Amandy, które wymieniłeś jako wady, ja postrzegam za zalety. Dla mnie jej intensywny, cierpkawy smak z wysoką goryczką, to jest to czego od yerby oczekuję. Nie przepadam natomiast za odmianami smakowymi. Nie mam zamiaru twierdzić, że to najlepsza yerba na świecie, bo nic takiego nie istnieje. Aby coś mogło być najlepsze, muszą istnieć jakieś obiektywne kryteria oceny, a tych nie ma. Dla mnie jednak najlepsza jest Amanda, tyle że de gustibus non est disputandum.
Bardzo podoba mi się ta seria, napewno początkującym się przyda
Piłem, piłem, próbowałem i nie potrafiłem się do niej przekonać. Ostatnio jednak, dałem jej kolejną szansę po przerwie i... coś w niej jest. Polubiłem i nawet kupiłem już kolejne pół kilo. Faktycznie jest nieco paragwajska. Nie ma w sobie tej świeżości i zielonego smaku, który jest np. w Pipore czy Playadito. Niemniej jest w niej jakaś taka nuta, która po wielu próbach potrafiła mnie przekonać. To taka zwykła, codzienna mate, którą można pić nie wgłębiając się w nuty smakowe. mam wrażenie, że pijąc ją czuję się jak przeciętny Argentyńczyk, który poszedł po chleb i inne codzienne sprawunki do hipermarketu i tak jak wielu Polaków kawę, tak on kupił mate. Lubię się trochę argentyńsko poczuć dzięki Amandzie. No i swoje robi jej polska historia.
W kolejnym odcinku chętnie zobaczyłbym markę Kurupi, która jest bardzo dobra. Pozdrawiam ;)
Czesc!
Amanda jest to pierwsza Yerba Mate jaka zaczalem pic i do tej pory smakuje mi najbardziej! Bardzo lubie zdecydowana gorycz i mocny smak! Wiadamo, ze kazdemu podchodzi co innego. Poza tym nie jestem weteranem Yerby, ktory probowal prawie kazdej marki.
pozdrawiam
I znowu podążając Waszym śladami dotarłem do Amandy. Przede wszystkim spróbowałem biało-czerwoną elaboradę. Zaparzyłem ja tradycyjnie w matero, a także we french pressie. Parzenie w matero faktycznie daje napar dość ostry, zdecydowany, trochę gorzki, trochę cierpki, można rzec wytrawna yerba. Czasami lubię, ale no nie na co dzień. Natomiast zaparzona we french pressie ta yerba smakuje rewelacyjnie. Gorycz gdzie znika, ale nie zupełnie, wyłaniają się nuty skórki od chleba, nawet lekko słodowe akcenty, delikatne siano i lekkie dymne nuty. Wszystko jest zbalansowane co w efekcie daje naprawdę smaczny, wytrawny napój dający dodatkowe orzeźwienie i konkretne pobudzenie. Polecam ten sposób parzenia biało-czerwonej Amandy. Zachęcony spróbowania wersji z dodatkami, sięgnąłem też po biało-zielona wersję. I tutaj wyszło na odwrót. Zaparzona w matero daje naprawdę ciekawy bukiet smakowy. Trochę kojarzący się z kawą czy czekoladą. Ale ziołowe smaki, głównie czuć miętę, zmieniaja skojarzenia i wprowadzają nowe wymiary. Naprawdę bogata smakowo, ciekawa yerba. Świetnie komponuje się z ciasteczkami, sernikiem, czymś słodkim itp. Niestety parząc biało-zielona Amandę we french pressie ciężko uzyskać podobne efekty. Parzona tą metodą, bialo-ziolona Amanda daje efekt po prostu tradycyjnej, argentyńskiej, miętowej yerby. I tyle. Tak, więc biało-zieloną do matero, biało-czerwoną do french pressu i będzie dobrze.
Przy okazji zauważyłem,. Ze Wasz sposób parzenia yerby przypomina mocno sposób syryjski. Ten sposób zwieksza istotnie intensywność naparu i yerba się szybko wypłukuje.
SUPER seria, właśnie takiego czegoś szukałam jako osoba początkująca. Bardzo dużo rozjaśnia 😀 BARDZO dziękuję ze cenne informacje.
Kolejnym, ciekawym smaczkiem związanym z polskim pochodzeniem Amandy jest to, że w Argentynie elaborada jest sprzedawana w opakowaniu z napisem "HERBATA YEBRA MATE" :)
Próbowałem yerby Amanda, ale mi nie podeszła. Fajnie że robicie taki przegląd. W tym tygodniu po filmie o Kraus kupiłem wersje Organica, Pionero oraz Gaucho i będę sprawdzał. Do tej pory piłem właściwie tylko Pajarito.
dzieki....za uczciwosc komentaza....Pozdrawiam z New York....
Amanda con hierbas to mój absolutny top. Obowiązkowo musi być w każdym zamówieniu
Amanda Niebieska jak dla mnie przepyszna🤩Jedna z pierwszych jakie degustowałem👍
Świetny materiał, jak zawsze konkretnie i interesująco o Yerbie!
Apropos Amandy... Ja próbowałem Despalady i bardzo trafiła w moje gusta, jest smaczna i mocna! Zaczynałem od Pizca Del Mundo, Brazylijskiej yerby z naszej rodzimej marki, która była bardzo podobna w smaku do niebieskiej Amandy, zapewne dlatego bardzo mi posmakowała.
Pozdrawiam Pana Czajnikowego! :D
Super seria, yerbe piję od dość dawna i sam robię podróż przez różne marki :D
Historia na temat marki wypada świetnie, zawsze jest o czym pogadać przy sączeniu.
Btw, podoba mi się, że są jeszcze kanały tematyczne na których na 1000 pozytywnych ocen przypada 8 negatywnych. Przyjemny dla oka stosunek a pewnie jeszcze połowa z negatywów to missclick bo w górę się nie podświetliło w apce to trzeba było sprawdzić.
Czerwona Amanda to moja pierwsza yerba, którą spróbowałem :) początkowo mi nie podeszła ale z każdym łykiem było coraz lepiej :) teraz bardziej mi smakuje taragui gruszka albo maracuja ale do Amandy czasem wracam :)
Mi marakuja
Mam tak samo z Amandą☺️ kupuje i pije, te Polskie korzenie mnie do niej przyciągają, ale nie do końca mi smakuje🇵🇱fan firmy🍵👍
Lubię tradycyjną czerwoną i cytrynową. Ta druga bardzo smakuje mi na zimno, świetnie sprawdza się w cieplejsze dni.
dzięki za odcinek, rób to dalej bo robisz świetną robote! :)
Największy minus amandy to jej wydajność. Susz bardzo szybko się wypłukuje, a co za tym idzie trzeba go częściej wymieniać. Dotyczy to zarówno elaborady, jak i despalady.
Zaczynałem od Amandy niebieskiej i lubię do niej wracać.
Podobnie u mnie. Zaczynałem od Amandy i Rosamonte.
@@GrimmerPl A co teraz pijesz w temacie Yerby?
Ooo wielkie dzięki bo dopiero zaczynam pić yerbe i właśnie przymierzam się do kupna Amandy.
Mi Amanda bardzo smakuje. Piję czerwoną, próbowałem też despalady, ale nie było jak dla mnie zbyt dużej różnicy.
Witam mam pytanie bo mam zamiar zacząć przygodę z yerbą czy amanda to dobry wybór na pierwszy raz ?Nie chcę też mocnej w kofeine yerby czyli ta elaborada była by słabsza???
Czerwona Amanda najlepsza.
Amanda to również marka od której zaczynałem swoją regularną przygodę z piciem mate i sentyment pozostał. Niestety jej największa wada w mojej opinii to dość szybkie wypłukiwanie się aromatu. Obecnie Amanda con hierbas to mój ulubiony susz do sporządzania terere.
Ja dopiero zaczynam Amandę, tę podstawową, też że względów patriotycznych. I muszę powiedzieć, że mam zupełnie inne odczucia. Wydaje się właśnie łagodna i sympatyczna. Ale faktycznie, jak dłużej postoi, jak to u mnie, to zaczyna być bardziej ostra
Szczera opinia!
Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki 😁
Ja kocham rosamonte i juz tak pozostanie do końca
Mistrzu, dawaj La Rubie. Moja ulubienica obecnie
Dzięki za kolejny odcinek i porcję fajnych informacji :)
W końcu seria na temat marek yerby w której opisuje sie historie i cechy yerby a nie mówi "ta ma smakuje wiec polecam a ta mi nie smakuje więc nie kupujcie" :)
Bardzo dobra seria
Dostałem kiedyś próbkę Amandy despalada. Nie smakowała mi, ale za to obecnie piję playadito (Argentyna elaborada con palo) i jak narazie smakuje mi najbardziej że wszystkich, które piję.😀
Uwielbiam niebieską 😍
Uważam tak samo
Piłem pomarańczową i polecam ze względu na łagodność jej aromatu
Zaczynałem od niej ze względu na dostępność i te polskie powiązania. Smakowo jest pewnie taka sobie, taka po prostu ok. Trzeba pamiętać, że Amanda to jeden z największych producentów yerby w Argentynie, setki ludzi zatrudniają, no masówka po prostu.
Na chwilę obecną uważam że najlepsza jest niebieska pipore. Nie żeby działała jak sok z gumijagód ale mentalnie wpływa na moją psychikę w ten sposób że rzeczy niemożliwe pomimo iż nadal są niemożliwe to nie mam żadnych zahamowanie ani myśli typu 'nie chce mi się' żeby nie podjąć próby przed ich zrobieniem. Jeśli zna ktoś typową siekierę to z chęcią wypróbuję:))) uprzedzam że pajarito i wszelkie mające 'energia' w nazwie to pic na wodę fotomontaż. Żałuję trochę że nie jest mi dane spróbować czerwonej Cruz de Malta. Ta podobno trzepała do tego stopnia że człowiek mógł się unosić co najmniej 2 metry nad ziemią:p
Piłem czerwona i niebieska. Despalada jedną z moich ulubionych. Ale taka ulubiona ulubiona to Cruz de Malta. Ja siebie na co dzień. Pozdrowienia
Piłem niebieską Amande ale mi nie podeszła :) Super odcinek
Tak jak za normalnymi amandami jakoś nie przepadam, to wersja premium jest obłędna. Delikatna, przyjemna, bardziej trawiasta. Pozdrawiam :)
Nazwa Amandy jest związana z Krakowem, podobno pochodzi od Wandy co Niemca nie chciała, natomiast barwy elaborady związane są z Cracovią ;)
Też nie byłem fanem Amandy, ale przerobiłem despaladę dosypując sporo suszonej mięty i teraz wykręca bardziej niż Kurupi :)
Niebieska i hierbas do tetere dla mnie najlepsze! 😁
Wczoraj kupiłem Yerbe na pierwszy raz poszła niebieska Amanda , wyśmienita !
Może w następnym odcinku zobaczymy CBSé?
Argentynskie - Amanda i Kraus to moja nisza :D
Czekałem na film o tej yerbie, doczekałem się, chciałbym napisać, że spełnił moje oczekiwania, ale byłoby to gargantuicznych wręcz rozmiarów niedopowiedzeniem. Film świetny, to mate też lubię, no tylko usiąść, siorbać i oglądać.
Super seria! Może test marki Guarani?
Bardzo lubię tą czerwoną
Aaaaaaaaaa, Rafal i Patryk w telewizorze!
Pytanie na sniadanie TVP1.
A ja Amande Despalade uwielbiam!
Fajna seria 👍
To właśnie smakowe wersje sprawiają że to świetna marka dla europejczyka. Mam swoją ulubioną czystą (no, prawie bo rosamonte...) ale jeśli mowa o smakowych to tylko te
Mnie tam smakuje, może przez sentyment, bo zaczęłam od Amandy 😉
Cruz de malta proponuję
Doczekam się filmu o GUAYUSA ? :)
Yerbę piję rzadko i w sumie pierwszą i ostatnią jaką kupiłem i wciąż mam to właśnie Amanda cytrynowa =)
Następna pls Rosamonte 🙂
bardzo fajna seria :D
Nobleza Gaucha może w którymś odcinku? Lub Cruz de Malta? warto wypromować. A sam ostatnio kupiłem w herbaciarni na uboczu yerbę El Pajaro...sceptycznie byłem nastawiony, bo to jedyna dostępna w sklepie yerba, nieznana mi, w dodatku opakowanie odrzuca...ale zaskoczony jestem przyjemnie, już 3 paczkę popijam
a Amandzię lubię.
Nobleza i CdM, to ten sam producent. Cruz de Malta ma być w założeniu marką premium dla bardziej wymagających. Nobleza Gaucha ma być taka bardziej zwykłą mate z supermarketu. Co nie zmienia faktu, że dobrze byłoby zobaczyć te mate w przeglądzie marek.
Piłem tylko Amandę, zasypałem całą tykwę, wlałem gorącej (ale nie wrzącej) wody i musiałem wylać. Sama gorycz. Druga próba, wsypałem pół tykwy i zalałem - mniejsza gorycz, ale gorycz, tego się nie da pić.
Nobleza Gaucha, the best
Może Zrobisz recenzję Kurupi :-)
Czy zrobicie video o yerbie i uprawach w monokulturach?
Nagraj film jak włosy układasz
👍
Piję ze smakiem czerwoną AMANDĘ, ale zastanawiam się czy jest yerba z tych suszonych dymem czy bez dymu. Na opakowaniu nic nie widzę (sin humo / con humo). Cierpki posmak ma ale czy dymu?? Może ktoś z was wie jak wygląda jej proces suszenia (przetwarzania)?
DLACZEGO SMAKI YERBA MATE SIE ROZNIA SKORO SA ROBIONE Z TEGO SAMEGO KRZEWU? CHERBATY ROIBOSS TEZ SIE RÓŻNIĄ?
cos wiecej mozna o tej yerba instant?
Amanda także dla mnie słabo podchodzi smakowo,ale cenie ze względu na polskie powiązania 😉
Skoro wszystkie mate są wstrętne to od czego człowiek ma zacząć, nawet kolega co to pije mówi, że mu nie smakuje ale pobudza lepiej od kawy. Ale kawa lepsza. Próbowałem kiedyś jakiejś urugwajskiej mate, chyba była źle zaparzona, fusy leciały z tej rurki a smak był niesamowicie gorzki i cierpki. Ale nie gorzki jak piwo tylko nieprzyjemnie gorzki. Nie wiem jak można do tego przywyknąć. Powinno być mate dla początkujących :p
Te tanie mate w saszetkach są śmieciowe ale możesz spróbować A później kupić se liściasta
Polecam rosamonte suave na początek
@@Ио́сифВиссарио́новичДжугашви́л Nie no smak mate już znam, to po co mam próbować tego samego w torebkach, to chyba mija się z celem. A to rosamonte to jest jakaś delikatniejsza wersja?
To teraz Cruz de Malta
Uwielbiam
Encore une fois une question de goût,mais si vous n'aimez pas inutile d'insister,perso j'ai abandonné le café depuis 2 ans et avec le maté j'ai une pêche d'enfer.
Ostatnio z yrebą mam ciekawe odczucia, ale najbardziej z Amandą especial selection (z podstawową wersją i despaladą nie miałem takich "problemów"). Za pierwszym razem była dla mnie paskudna, ale postanowiłem jej nie skreślać bo już miałem podobnie z inną (nie pamiętam nazwy ale chyba też Argentyna), która za drugim razem już była pijalna. Niestety drugie spotkanie z tą Amandą również było nieprzyjemne jednak mniej nieprzyjemne niż poprzednio. Dla mnie stała się pijalna dopiero po czwartym razie. Pytanie moje jest takie czy miałeś już może styczność z czymś takim i czy masz jakiś pomysł czym może to być spowodowane?
Tak to jest z wytrawnymi smakami. Wytrawnego czerwonego wina też musisz wypić kilkanaście butelek zanim zaczniesz czuć w nich coś innego niż gorycz kwas.
Amanda jest męska!
despalada najlepsza
najlepsze są mieszanki , zawsze samemu można składniki dać ale to drogie żeby mieć prawdziwe dodatki nie podrabiane
Zgadzam sie, mnie tez nie do konca podchodzi ta Amanda.
Mam pytanie. Da się zrobić kawę która nie będzie ANI TROCHE gorzka i kwaśna? Jak sypie cukier to za słodką A jak nie to za gorzka.
Może po prostu nie lubisz kawy? :D
@@CzajnikowyPl Nie piłem nigdy dobrej kawy. Byłem w wielu restauracjach ale tam kawa nawet za 15 zł była albo kwaśna albo bardzo gorzka. Jest jakaś kawa do kupienia co nie będzie gorzka ani kwaśna? Może mieć goryczke, ale taka lekką.
@@Ио́сифВиссарио́новичДжугашви́л może odwiedź po prostu dobra kawiarnię? Polecam grupę krakowska kooperatywa kawowa na fb, jest na niej mapka z ciekawymi miejscówkami w całej Polsce.
W naprawdę dobrej kawiarni barista Ci doradzi, jaka kawa będzie dla Ciebie odpowiednia.
Hej, mam ceramiczne naczynko w którym niestety Yerba spleśniała i nie wiem czy nadal mogę korzystać z tego matero.
Ceramiczne wystarczy dobrze umyć i można pić śmiało :)
@@CzajnikowyPl dzięki teraz bez obawy będę mógł parzyć.
Mam tak samo, nie smakuje mi a szkoda. Jest taka zwykła, trochę jak Cruz de Malta.
Tylko Cruz de Malta :D
Po Amandzie Elaborada mam straszną zgagę:(
A jaka lepsza to już nie powiedział ...
Mama mi nie pozwala pić bo to ma więcej kofeiny niż kawa pomoże mi ktoś na mówić bo bardzo bym chciał pić yerba raz piłem u kolegi i bardzo mi posmakowala
czy jest jakas yerba, ktora nie jest gorzka?
Pijam yerbę od ponad 10 lat, napisałem na jej temat artykuł w miesięczniku w Sieci Historii. W związku z tym postaram się odpowiedzieć na zadane pytanie. Generalnie yerba jako taka jest gorzka. Smak jest oczywiście inny w zależności od sposobu obróbki. Można jednak gorzki smak niejako zabić w przypadku yerb smakowych. Tu polecam tarragui maracuia tropical albo Laranjearas terere abacaxi.
Yerba musi być gorzka, nie mogę zrozumieć tych zarzutów, jak nie możecie tego zaakceptować to dajcie sobie z yerbą spokój!
@@ryszardmilczarek1466 słuszna uwaga, ale jak tu dać sobie spokój skoro picie yerby jest takie modne...ehhh, jak żyć? ;)
@@Antase Pijesz yerbe tylko dlatego, bo jest modna? Jesli tak to współczuję :(
@@piotrw1328 Chyba nie wyczułeś ironi w moim komentarzu. Osobiście w ogóle nie piję yerby bo mi nie smakuje.
Pije czerwona ;)
Hmmm.. to teraz coś mniej popularnego jak na przykład jakaś brazylijska erva.
czekam na pajarito
To nie ma co czekać! ruclips.net/video/-gZoKjHmYGA/видео.html
Aromaty? Dziękuję, ale nie.
jaka yerba jest najlepsza :) ?
Czerwona Amanda.
@@kozackihetman na początek sie nada ?
@@x_CHULIG4N_x na początek idealna, bo w smaku łagodna i najbardziej dostępna. W każdym sklepie z herbatami znajdziesz. Próbowałem wielu innych, ale są kwaśne i mogą na początek odstraszać. Czerwona jest najlepsza dla początkujących i w ogóle.
Polecam filmik o Amandzie: ruclips.net/video/WCeNYcOxzNM/видео.html
Czerwona, według mnie, jest niedobra.
co pan opowiada moim zdaniem jest zbyt lekka a nie pikantna nie ma tego mocnego smaku elaborady jak pajarito paragwajskiej jest taka jakaś dla mnie bez smaku inaczej może nie bez smaku ale bez tej takiej nuty słodkiej na końcu tylko lekki smak yerby bez dopełnienia
Dla mnie jest to najgorsza yerba jaką piłem.
Opakowania bym zmienił, wyglądają trochę jak mąka
Właśnie fajne. Ja bardzo lubię takie oldschoolowe opakowania i grafikę.