Dziecko nie dotykaj klawiatury jak nie wiesz o czym piszesz, jeżeli jak mówisz do waszej firmy aplikują same matoły to tylko znaczy o poziomie firmy jak i zarobkach, jak szukałem programisty do startupu online nodejs/vue to z miejsca w godzinę miałem 10 świetnych programistów że miałem dylemat kogo wybrać, ale jak się szuka programisty od wszystkiego za 1000$ czyli 4000 PLN bo teraz to jest wysyp takich ofert to trzeba i z 1000 CV przejrzeć...
Hej Zebza, bardzo lubię Twoje vlogi. Są pełne profesjonalizmu i wgl masz fajną osobowość. Życzę dużo wytrwałości i powodzenia :P Dawaj koniecznie znać o Twoich postępach rekrutacyjnych.
Mam podobne doświadczenie, w 2022 nawet nie robiłam zadań na seniorkie stanowiska (uważałam, że zweryfikowane doświadczenie mówi samo za siebie) i mogłam przebierać w ofertach. Pd października 2023 rozglądam się za nowym wyzwaniem i aplikuję do wybranych korporacji w Polsce. Tym razem nie dość, że muszę się godzić na zadania to pomimo b. dobrych statystyk, gdzieś na oststnich etapach wybierają kogoś innego, także walczę dalej 😊 Co do HR to w Polsce w korpo dziają bez zarzutu, wszytko jest wyjaśnione i dopięte na ostatni guzik.
Ciekawe, czy ta sytuacja jest wynikiem tego, że a) "każdy może być dizajnerem", b) ludzie liznęli już jako tako co to jest UX i myślą, że wiedzą co i jak - i szukając pracownika przeginają : )
Jestem graficzką i mam takie same wnioski 😅 pech chciał że trafiłam na taki kryzys na rynku pracy zaraz po studiach. Pamiętam jak jeszcze na studiach kilka lat temu dużo łatwiej było mi znaleźć zlecenia i pracę mając dużo gorsze portfolio. Dziś to koszmar. Szukam pracy od lipca, bezskutecznie. Zastanawiam się poważnie nad przebranżowieniem bo poza pieniędzmi z moich usług rękodzielniczych i bycia instruktorką od zajęć plastycznych nie mogę znaleźć nic. Moje wnioski z dotychczasowych rekrutacji są takie, że grafik dziś ma być człowiekiem orkiestrą najlepiej za najniższą krajową 😅 nie wspominając już o darmowych zadaniach rekrutacyjnych po których nie przeczytasz słowa "dziękuję". Nauczyłam się już rozważnie podchodzić do zadań i robić te które mogą rzeczywiście coś zweryfikować albo są zadaniem na godzinę roboty, bo to co do tej pory spotykałam to ludzkie pojęcie przechodzi. Przykładowo - stworzenie całej szaty graficznej świeżej firmie w 5 dni 😂 co oferują? 3500 zł netto miesięcznie za cały etat 😅 takich ofert miałam masę. Twój film dodatkowo dał mi do myślenia. Jako koleżanka z branży pozdrawiam i życzę zajebistej roboty ❤
3500 netto i jeszcze b2b 😁 Co do zadań rekrutacyjnych - nie polecam ich robić, po to ma się portfolio. Mam doświadczenie graficzne jak i w niszy HRowej (w której obecnie pracuje na cały etat) - chce zmienić pracę i od x miesięcy nic, żadnego odzewu zarówno w grafice jak i w HR. Również dorabiam jako instruktorka plastyczna. Życzę powodzenia, bo czasem łapie załamka♥️
@@Receptorla dziękuję ♥️ my graficy musimy się trzymać razem i zmieniać tą branże na lepsze, inaczej januszów będzie się tylko mnożyć 🥴 też mi proponowano 3500 zł netto i b2b 🤣 Przykre to jest tym bardziej że jestem po 5 letnich ciężkich studiach (kierunek na mojej uczelni był naprawdę wymagający), a zaczynałam już wcześniej. Nie wspominając o współpracach jakie po drodze robiłam. Aż się człowiekowi odechciewa rozwijać 🥴 wolę już chyba inwestować w mój mały biznes i sama sobie ustalać jak i kiedy pracuję oraz być instruktorką niż pracować dla jakiegoś Janusza za 3500 zł netto dojeżdżając codziennie do pracy w pełnym wymiarze godzin.
@@_marbie2046znam to! 2 kierunki studiów, doświadczenie i nawet na stanowisko juniorskie się nie mogę dostać😆 a wszystko po to aby zarabiać głodową pensję. Niestety teraz jest bardzo ciężko szukając lub chcąc zmienić pracę - polecam inwestowanie w języki to zawsze się opłaci. A praca u siebie jest też świetna, co prawda klienci to ciężko kawał chleba, ale ustalasz sobie warunki i nie musisz jeździć codziennie do pracy na drugi koniec miasta na wspaniałym b2b😆 (w pracy kreatywnej takie ramy czasowe i praca stacjonarna to bezsens). Każdemu kto chce zacząć nie mając w tym pasji odradzam. Ciężka droga, trzeba to naprawdę kochać aby sobie w tym biznesie poradzić, zarobki nieadekwatne do talentu, poświęconego czasu i serca.
Czasem mam ochotę iść gdzieś totalnie indziej (mam jeszcze jeden zawód, ale płatny dwa, dwa i pół raza mniej niż design jeśli dobrze trafię) - np. założyć Food trucka czy coś : )
Właśnie sobie przypomniałem, co sprawiło, że zacząłem prowadzić firmę, zamiast startować w rekrutacjach 😛Podobną sytuację miałem po nieprzedłużeniu umowy w PKO BP. Miałem nawet jedną sytuację, kiedy mnie przyjęli, a za godzinę to odwołali. To było ciężkie doświadczenie - rodzina do utrzymania, kurczące się powoli oszczędności, poczucie bezużyteczności w gospodarstwie domowym, kredyt... Jednak to chyba był najlepszy motywator do zmiany w życiu - czyli rozpoczęcie pracy na swoim. Btw. testy matematyczne to jakaś parodia. Do końca myślałem, że to podstęp 😆
Nie chcę sobie wyobrażać poziomu stresu w przypadku, gdy masz do utrzymania rodzinę i kredyt. W tym obszarze, mam zdecydowanie „prościej” - niemniej, również stresująco :D Ja z tymi testami to się tak od niedawna zaczęłam spotykać. Jak spytałam jaki jest sens w jednej firmie, żeby dawać coś takiego to mi HR powiedziała, że luźno, nikt i tak na to nie patrzy... WTF!
No właśnie ja mam dg i na razie to jest kontraktowanie... zastanawiam się jak ugryźć rynek jako usługodawca-partner, a nie właśnie jako kontraktowiec. Mam z tym problem... Chyba trzeba tworzyć zespół mimo wszystko i robić mikro-agencję, jakieś studio projektowe? Pytanie, czy na to jest rynek w Polsce...
Pamiętam jak zakładałaś kanał parę lat temu, studiowałam wtedy dziennikarstwo i komunikację wizualną. Myślałam o UX albo grafice dalej. Jak dobrze że dałam sobie spokój 😅
Jestem w szoku, że osoba z takim doświadczeniem i dokonaniami ma problem ze znalezieniem pracy 😢 myślałam też, że za granicą jest więcej ofert niż w PL Powodzenia
Moje doświadczenie ani dokonania za granicą nie robią na nikim wrażenia 😅 tutaj połowa ludzi, z którymi gadam pracowała w jakichś znanych, międzynarodowych firmach i robili naprawdę ciekawe rzeczy. Większa konkurencja jest, a fajnych ofert wcale nie jakoś więcej.
Współczuję ci bardzo, aktualnie to jest tragedia, mam wielu znajomych co znają świetnie algorytmy, matematykę, programowanie, mają doświadczenie nawet olimpiady programistyczne i nie mogą się dostać na staż, 2 kolegów pojechało do Niemiec ale żeby układać podłogi bo dali sobie już spokoju, ja sam robiłem 10 lat w programowaniu ale dałem sobie spokój, stawki spadły, 1000 osób na jedno miejsce, aktualnie jestem managerem i mam luźna pracę ale szukam drugiego etatu od... 8msc , tak przychodze na rozmowę wszystko świetnie i tak jak ty opowiadasz później zero kontaktu, jutro mam 2 rozmowy ciekawe jak mi pójdzie, jak tak dalej pójdzie to przy aktualnej inflacji i kosztach również zwolnienie się jako manager i wyjade do Niemiec kafelki układac czy śmietniki sprzątać za 10-15tys miesięcznie gdzie w Polsce trzeba być geniuszem żeby mieć takie stawki i robić na 2 etatach
Teraz to jest wszędzie, ja jestem programista i kiedyś aplikowałem do firm z USA, włamałem się nawet do firmy i pokazałem luki w systemie gdzie mogłem wykraść całą bazę danych, podziękowali ale pracy nie dostałem, inni nawet nie dziękowali :0 w Polsce to samo, zauważyłem że czasy gdzie potrzebowali geniuszów z IQ 160 i 10 latami doświadczenia się skończyły, pracodawca bardziej woli głupiego pracownika a nawet stażystę który zrobi swoje niż osobę z dużym doświadczeniem i IQ którym nie można pomiatać, wysyłać na darmowe nadgodziny, taki jeszcze będzie chciał podwyżkę albo awans, a poziom usług z roku na rok spada ale to najbogatszych nie obchodzi.
Kiedy ktoś chce się przebranżowić w kierunku UI design i szuka pracy Juniora to WSZYSTKIE ogłoszenia na takie stanowiska wymagają wybajerzonego portfolio, najchętniej rzeczywistych zrealizowanych projektów. Skąd osoba, która zaczyna, ma to mieć? 😂 To trochę jak w tych dowcipach "zatrudnimy studenta, co najmniej 7 lat doświadczenia".
Nie było tak zawsze - natomiast poprzeczka jest wyższa bo jest po prostu bardzo dużo chętnych na juniorskie stanowiska. W efekcie masz w czym przebierać i jak możesz wybrać kogoś na ekstra poziomie i zapłacić jak za juniora, to czemu z tego nie korzystać 💀 Jedna z osób opowiadała o 6 miesięcznej rekrutacji na staż, z zadaniem, prezentacją, wyzwaniem na żywo - to jest dopiero grube :D
Czyli to nie tylko u mnie taki kosmos - choć to i tak słabe pocieszenie. Szukam jakiegoś kontraktu od maja. Współpracowałem z 3 firmami w akordowym trybie part time. Jedna firma się zamknęła, druga nie ma roboty, została trzecia z małymi chałturami, bo tylko to mają. Ogólnie nastał kryzys i zastanawiam się, kiedy rynek się podniesie. Bardzo wiele projektów jest zawieszanych lub zamykanych zanim jeszcze ruszą. Miałem kilka rekrutacji przerwanych właśnie z tego powodu - kiedy już byłem na ostatniej prostej w gronie "wybrańców" dostawałem info, że projekt nie rusza bo klient się wycofał/brak funduszy/decyzja zarządu (niepotrzebne skreślić). Poza tym od czasu pandemii widzę pewną zależność w internecie - jeżeli jakaś branża zaczyna mocno promować szkolenia z danej dziedziny okraszone obietnicami wysokich zarobków, to znaczy że nie ma zleceń i na ostatnią chwilę próbuje się zmonetyzować wiedzę/doświadczenie. Od kilku miesięcy widzę wzrost ilości oferowanych szkoleń UI/UX u randomowych projektantów i jest to dla mnie potwierdzenie, ze branża designu też została dotknięta w stopniu znacznym spowolnieniem rynku. Do tego dochodzi problem nr 2, o którym wspominasz: HR czy inne rekrutacyjne coś nie ma totalnie pojęcia o tym, kogo i na co rekrutują. U mnie czarę goryczy przelał argument "za mało kolorów w portfolio" w którym pokazałem tylko i wyłącznie projekty oparte na brandbookach dostarczonych do projektów - głowa mała :D Ale idzie nowy rok... oby rynek powstał z kolan ;) Powodzenia nam wszystkim!
Pracuje teraz jako programistka we Francji. Kiedy szukalam pracy jako junior conajmniej 2 firmy daly mi projekt do wykonania (np landing page). Nie zostalam przyjeta, ale moje rozwiazania z projektow rekrutacyjnych lacznie z moimi komentarzami i bledami znalazly sie w projekcie glownym (code landing page byl publiczny na githubie) jedna z tych firm to bardzo duze stowarzyszeie pomagajace osobom biednym i bezdomnym, gdyby mnie poprosili zrobilabym im te stronke i przynajmniej moglabym ja sobie wpisac do CV jako doswiadczeie.
Ale słabo! Ale słyszałam o takich praktykach agencji reklamowych. Dają do zrobienia pisiąt rzeczy do kampanii reklamowej (np. grafiki, banerki, animacje, teksty, strategie - zależy od stanowiska) i sobie tego używają. A nie myślałaś żeby się do nich odezwać właśnie po to żeby sobie te doświadczenie wpisać (albo na jakie dane wystawić fakturę :D)?
Aua! Jaki koszmar 😞! Trzymam kciuki, by w końcu się udało coś znaleźć! Od czerwca szukałem pracy i się udało! Pracuję od września w satysfakcjonującym projekcie. Stanowisko to programista.
Dziwne że dostajesz zadania do zrobienia skoro są okresy próbne podczas którego możesz być zwolniona bez żadnych konsekwencji, sama też możesz zrezygnować jedynie tracąc prawo do zasiłku.
Jak czytam komentarze to dochodzę do wniosku, że bdb się stało, że mi się nie udało przebranżowić na UX 😅 W mojej branży (architektura i budownictwo) im dalej w las (dłuższy staż pracy, uprawnienia) tym lepiej z pracą.
Jak masz wykształcenie kierunkowe ( architektura i budownictwo) to raczej to jest tajemnica sukcesu, a nie UX. A co do tego filmiku- tak właśnie wyglądają rekruatacje w Polsce. I właśnie tyle czasu trwają. A czasem są to procesy fikcyjne np. po to by przykryć zatrudnienie po znajomości tylko jednej osoby,która brała udział w tym wszystkim i z góry było wiadomo, że to miejsce dla niej, a reszta robi "sztuczny tłum". A czasem to tylko eksperymenty działów HR by się wykazać, że "coś nowego robią", a czasem zwykłe gromadzenie danych " na zaś". To, że rekruatcje przejęły agencje zewnętrzne wobec firm tylko pogarsza tą sytuację bo dla pośrednika proces ma trwać długo i być złożony i najlepiej by było żeby był mozolny i nie dawał szybkich efektów bo wtedy można zwiększać koszta takiego procesu. Także z punktu widzenia firmy szukającej pracownika i firmy rekrutacyjnej to obie strony mają raczej sprzeczne interesy, a kandydat jest po środku tego wszystkiego. Sporo osób idzie albo na socjal i na bezrobocie, szczególnie kobiety albo na swoją działalność po tym jak już ulegnie znużeniu taką zabawą w "kotka i myszkę". Branża IT długo tego nie odczuwała, ale teraz jak wszędzie szuka się oszczędności i coraz powszechniej używa się AI na pewno to odczuje. Budowlanka jeszcze się jako tako trzyma bo rządy ten sektor pompują, ale przy rekordowym bezrobociu i spowolnieniu gospodarczym w Chinach pytanie ile jeszcze to potrwa. Tym bardziej, że na wielu rynkach już zaczynają pękać bańki mieszkaniowe, więc lada moment może być spadke zamówień na usługi firm budowlanych. A powstało ich sporo i sporo osób poszło zawodowo w ten sektor i pytanie co dalej. Więc dobrze, że ten UX masz, ale możliwe, że warto żeby Twoje portfolio wykraczało poza wąską branżę bo perspektywy dla budowlanki o ile sutuacja na Ukrainie nie skończy się w tym roku lub w roku przyszłym czyli przed 2026 rokiem są delikatnie mówiąc średnie.
@@agatastaniak7459 Wszystkie lekkie zachwiania na rynku zawsze poniekad odbijaja sie na budowlance. Chyba ze tak jak napisalas rzad sztucznie bedzie pompowal ten rynek, bo spora ilosc poslow i snatorow utopilo tam swoje pieniadze:)
Branża jest niedofinansowana i boryka się z wieloma problemami, o których nie ma miejsca, by tu pisać. Jest też nisko zautomatyzowana, ale dla inżynierów i projektantów w tym się specjalizujących otworzyła się nisza (BIM). Przemysł i infrastruktura bardzo weszły w nowe technologie. Tak więc to nie sama mieszkaniówka i usługi (w których jest najtrudniej obecnie). Generalnie kryzys dotyka wszystkich, ale dużo osób uciekało z budowlanki właśnie przez te problemy, które teraz dotykają inne branże. Z drugiej strony, takich patologicznych procesów rekrutacyjnych tu nie ma, ale to związane z wąskim gardłem wykształcenia kierunkowego (to wymóg na większość stanowisk).
widze że bardzo dużo tu osób pisze że straciło prace na stanowisku projektowo graficznym w tym roku. Ja też. To musi coś z rynkiem być. ale ja sie przygotowałam na prywatne przebranżowanie, grafika jest ciężka musze archiwizować czyjeś projekty po skończeniu przez jakiś czas - nie mam na to miejsca i cierpliwości na poprawki. W biznesie jest ważne rozwiązywanie potrzeb i problemów a te w grafice się kończą, dlatego przechodzę w fotografie i filmowanie eventowe bo tutaj ktoś nie jest w stanie się tak rozdwoić by uchwycić tłum ludzi w kluczowych momentach :D
Ja nadal poszukuję pracy, straciłam ją w czerwcu. Zostałam polecona przez ludzi z poprzedniej pracy, ale dostaję zlecenia graficzne albo dostaję niepasujące oferty pracy (na seniora, a mam lekko ponad 2 lata stażu pracy). Odnoszę wrażenie, że osoby, które do mnie pisały totalnie nie sprawdziły mojego cv lub linkedina. Aktualnie mentalnie nie jest u mnie najlepiej. Czuję się fatalnie.
Proponuje sie przebranżowić. Wszycy tak gonioą do tej grafiki czy UX/UI designu, puszą sie podpisując swoje stanowisko pracy "graphic designer", jakby to było jakies niewiadomo co, a prawda jest taka, ze to przesycona chujnia.
@@arko128gorzej jak ktoś chciał się przebranżowić na UI design tak jak ja. Przez wiele lat pracowałem w firmie gdzie zajmowałem się wszystkim, od webdesignu, grafiki, testów manualnych, po projektowanie aplikacji desktop / mobile. I nagle nie ma dla mnie pracy, bo nie mam błyszczącego portfolio z danej konkretnej dziedziny.
@@arko128 Nie wyrzucam moich marzeń i celów do kosza, bo ludzie z internetu będą tak pisać. Nie po to poświęciłam tyle czasu, pieniędzy i pracy na naukę i rozwój, żeby się przebranżowić. Doskonale czuję się w tym zawodzie mimo wielu wyzwań. Przykro mi, ale nie zejdę ze sceny. Zapewne sam masz fajną posadkę i zwyczajnie chcesz ukrócić potencjalną konkurencję. Twój komentarz jest bardzo niskich lotów. Zdenerwowałeś mnie swoim podejściem i malkontenctwem.
no to w moim przypadku jak będę chciał zmienić pracę będę musiał do pracy na etacie, dodatkowych zleceń, budowania domu, jeszcze robić dla różnych firm za darmo czasochłonne projekty bez gwarancji pozytywnego rezultatu....no ciekawe co na to konsultantka z siłowni
Hej, ja jestem na bezrobociu już od kwietnia. A miałam przejść do inne firmy, ze stawką 2x wyższą od poprzedniej. Szukam w innej branży, ale jednocześnie jestem w trakcie przebranżowienia. Trochę wygląda to na ogólny kryzys w zatrudnianiu... Chyba, że się mylę...
Na co sie przebranżowiasz? Moze to już skutki wchodzenia AI albo nawet zwyklych generatorow, typu Canva. Moj szwagier sam sobie ogarnął ostatnio logo dla swojej małej firmy. Nawet nie chciał płacić nikomu 200zł, a nie jeden by mu zrobił...
ja podobnie- jako grafik dtp straciłem pracę w kwietniu i szukam czegokolwiek, byle nie za minimalną krajową, w podobnym obszarze lub customer service. Coś swojego próbuję też drobnego dłubać na bazie starych klientów z poprzedniej firmy, ale to tylko kieszonkowe wychodzi z tej firmy bez rejestracji. Ciężko ogólnie o coś 'konkretniejszego'. Tegoroczna średnia krajowa to 5200 netto - żadna firma tyle nie chce dać, nawet banki, czy jakieś korpo międzynarodowe. Jeśli jakaś oferta się pojawi, to albo b2b albo umowa zlecenie, albo szukają frajera od 2d, 3d, webdesignera i animatora w jednym. Też teraz słaby okres był, bo zaraz minimalna wchodzi na 3200 netto i załatwianie sobie trudnej pracy za 3500-4000 to tak średniawka.
A z nowym rządem będzie jeszcze ciekawiej, pamiętam Tuskowe czasy i ich modę na śmieciówki oraz harówkę za 5zł/h . Żebyśmy wszyscy zdechli z głodu potem na emeryturze, chociaż patrząc na demografię i inne składowe, to będzie tylko kwestią czasu.
Umówmy się, Polska to jest kraj bardzo dziwacznych rekrutacji robionych przez studentów zaocznych 2-3 roku zarządzania zasobami ludzkimi na prywatnych uczelniach, czyli profesjonalizm branży polega na tym, że kandydata przepytują i testują osoby, któe w większości przypadków ani jednego dnia życia jeszcze w żadnej pracy same nie spędziły. Więc to, że to jest dziwne wynika z logiki procesów prowadzonych w taki sposób przez firmy i agencje rekrutacyjne. Jeśli ktoś ma normalne sytuacje to ma szczęście, że trafił może na firmę, która rekrutuje sama, bez pośredników. Z pośrednikami rekrutacja to zawsze dziwne sytuacje.
@@arko128 A no właśnie tak nie do końca, zwykle zmiana pracy to był maks miesiąc, dwie-trzy rozmowy i nowa umowa. Teraz natomiast spotykam się zazwyczaj z kilkoma etapami, jakieś zadanka wymagające tygodnia pracy, czy też testy jak dla juniora. Nie policzę ile razy odmówiłem w przeciągu 3 miesięcy udziału w takim procesie. Ale widzę, że chyba trzeba wsiąść do tego pociągu wariantów :)
Bardzo ciekawy materiał dużo trafnych spostrzeżeń. Też teraz szukam ale i kiedyś rekrutowałem i doskonale rozumiem. To brzmi trochę jak pompowanie Ego ze strony tych headów i menadzerów mało konkretów, realiów i masa straconego czasu. Myślałem że na zachodzie i szczególnie firmy produktowe to wygląda i działa o wiele bardziej profesjonalnie.. z reguły teamy są jednak większe, firmy bardziej poukładane i nie muszą tak pędzić za kasą jak u nas, a jednak klasyczny nieogar ;) Proces dla procesu nie nastawiony na znalezienie kogoś konkretnego tylko wszyscy do jednego młynka i czekamy aż wypadnie idealny jednorożec. To brzmi jak kosztowny i niefektywny proces z każdej strony, hr śpi a robota stoi. Myślę też że u ciebie bycie ex-head w moby pewnie może działać odstraszająco dla mniej doświadczonych “Headów”, bo pewnie nie chcą sobie zatrudnić konkurencji i być podgryzany bo nigdy nie wiesz na kogo trafisz ale to jest typowe w każdej branży.
Nie no, na „zachodzie” masz też dziwne startupy, januszeksy i podobne konstrukcje, jakie mamy w Polsce. Też mi się kiedyś wydawało, że to taki lepszy świat, ale patologie są jak wszędzie ; ) Są oczywiście firmy, które są bardziej ogarnięte i mają te procesy poukładane - ale też mają odpowiednio wyższe wymagania względem kandydatów - a teraz, gdy mnóstwo ludzi szuka pracy, mogą sobie dowolnie przebierać.
Witamy w klubie : ) mam podobną sytuację - niby się dzieje, ale potem okazuje się, że 1/3 to jest badanie rynku albo zawieszono z jakiegoś powodu, 1/3 to są przypadki, że już, prawie, po czym jednak kogoś innego zatrudniowo, nawet przed ostatnią rozmową! 1/3 to po prostu, że nie spełniam oczekiwań (15 lat doświadczenia, różnorodne projekty i naprawdę odpowiadam na ogłoszenie, ale jednak nie). Jest jeszcze procent taki, że to może się udać : ) hehe masakra... rynek masakra. Dużo jest trucia dupy - gadki z HRówkami, kompletnie bezużyteczne rozmawianie o CV, powinno to jakoś inaczej iść. Ja nie mam czasu pół godziny opowiadać osobom niedecyzyjnym o swoich projektach i doświadczeniu, co wszystko jest w CV. Zadania są najczęściej kompletnie z pupy - może 2 zadania na 10 ma sens... Genialnie opowiadasz o zadaniach! MAM DOKŁADNIE takie same odczucia! Tragedia! Rozmawiają z nami ludzie nie mający pojęcia o tym, co trzeba zrobić albo jak to zrobić! A feedback? Feedback najczęściej to i tak bzdury : ) Tja - projekty badziewne, a oczekiwania nie wiadomo jakie... czy to rynek to spowodował? Czekanie - tja - najlepsze są ogłoszenia, że "już, teraz, ASAP szukamy 4 dizajnerów bo mamy tyle roboty", a potem miesiąc trwa dojście do etapu konkretnej rozmowy o tym, co to jest za firma i jakie projekty itd.
Nie ma sie co tutaj oszukiwac, UX czy UI to nigdy nie byl najwazniejsza czesc biznesu, taki szkolny "michalek". Dlatego te staowiska leca pierwsze, zaraz po tym leca ludzi od szkolen i marketingu.
Niestety coś na pewno w tym jest... optymalizacja, jakość się nie liczą w takich sytuacjach. A jest to błąd! Czytałem swego czasu sporo artykułów o tym, że olewanie i uszczuplanie marketingu w ciężkich czasach jest błędem firm...
Nati miałem podobnie. U mnie problemem okazał się mój research. Przy rekru sugerowałem się ogłoszeniem , a mało czasu poświęcałem researchowi firmy do której aplikowałem. Nie mówię o zapoznaniu się ze stroną czy działalnością firmy. Nie przeprowadzałem chociażby rozmów z osobami, które tam pracują. Jeśli firma nie ma świadomości UX-owej to w moim przypadku lepiej było odpuścić. Szkoda mojego i ich czasu. Powodzenia w dalszej rekrutacji.
O czym ty mowisz, to w koncu szukasz pracy czy wybrzydzasz? Nie zawsze trafisz na osobe ktore pracowala w firmei a jesl itrafisz i ona powie ci prawde, niekoniecznie musiala ona pracowac na stanowisku czy w poblizu obowiazkow ktore ciebie interesuja.
@@wiziek Świadome szukanie pracy nie nazwałbym wybrzydzaniem. Nie trafisz na osobę - ok. Ja piszę o tym co u mnie się sprawdziło, nie o tym, że jest to jedyne sensowne podejście na świecie :P
@@lukee8237 To napisz konkretnie co sie sprawdzilo zamiast ogolnikow. Piszesz o jakis rzeczach jakby kazdy z checia rozmawial a zwlaszcza negatywnych stronach pracy w firmie.
normalne jest tracenie pracy w kapitaliźmie jak chleb powszedni i trzeba się do tego przyzwyczaić, a czasy socjalizmu niestety nie wrócą, a google ma grupowe zwolnienia, tak jest od ponad 20 lat
W samych rozmowach nie, ale w porównaniu do zeszłego roku jest dużo więcej ofert z j. niderlandzkim teraz. Nawet firmy, które zatrudniały tylko z angielskim zmieniły wymagania na „doskonały niderlandzki” 💀 więc na pewno miałabym więcej opcji ze znajomością języka. Niestety na moim stanowisku to musiałby być bardzo wysoki poziom (prowadzenie badań i testów, pisanie raportów w tym języku, czytanie dokumentacji).
@@byZebza szukałem w NL i faktycznie : / zastanawiam się też o efekcie "norweskim" - czyli jak nie znasz przynajmniej OK języka, to jednak jest się troszkę drugiej kategorii...
No nieżle, tak czytam komentarze i się załamałam... wydałam już tyle pieniędzy na kursy i studia podyplomowe z grafiki a nawet nie wiem czy się uda gdziekolwiek dostać. Jak tak przeglądałam oferty pracy to wszędzie oczekują kilkuletniego doświadczenia (a jak ja mam niby go zdobyć?) nie zapowiada się ciekawie :(
wiesz co, to nie jest tak, że kiedyś było jakoś inaczej - rekruterzy (przynajmniej w grafice i okolicznych speckach) zawsze wymagali więcej niż to było potrzebne. Te słynne dwa lata doświadczenia będąc jednocześnie studentką i najlepiej z orzeczeniem o niepełnosprawności to była trochę rzeczywistość już jak szukałam pierwszej pracy. To, co pomaga, to fakt, że do lat doświadczenia można wliczać również pracę na własny rachunek - może freelance będzie dla Ciebie idealny na początek?
:D wszystko co zarobię na RUclips idzie na koszty utrzymania np. domen i hostingu. To nie są jakieś kokosy - zwłaszcza ostatnio, bo nie tworzę bardzo regularnie treści.
12:50 tu popełniasz błąd, przy takich zadaniach zastanawiasz się co chcą usłyszeć i to robisz, te zadania to jedne wielkie zmyślanie i są oderwane od rzeczywistości, logiczne i rozsądne podejście równa się niezaliczeniu zadania
hmm to brzmi jak szukanie posłusznego klepacza projektów dla agencja albo SH. Klient chce apkę która ma robić xyz, nieważne czy założenia mają sens ważne że płaci i trzeba zrobić. Myślę że żaden senior który chce się rozwijać nie będzie chciał pracować w takiej firmie. Plus logicznie i rozsądnie myślący pracownicy którzy zadają pytania są dla takich firm problematyczni.. :D
A jak jest ze stazem? Ja jestem na 3 roku grafiki w przyszlym semestrze musze ogarnac staz i szczerze to nie czuje sie profesjonalista, a widzac jakie Ty masz problemy (gdzie tu doswiadczona osoba) mega mnie to wszystko dobija, a bez stazu nie dostane dyplomu😢 Nie wspominajac o pracy. Rekrutuja gdzies juniorow? Mi to chyba freelance zostanie plus wlasne projekty, a praca to niezwiazana z zawodem zeby na zycie miec😢
Stażu próbuj szukać przez uczelnie - z reguły na uczelniach działają jakieś punkty wsparcia dla studenciaków. Nie wiem natomiast jak jest ze stażami graficznymi teraz - tych UXowych praktycznie brak i mnóstwo chętnych na jedno miejsce (ale agencje i drukarnie lubiły mieć tanią siłę roboczą, więc darmowy staż pewnie gdzieś znajdziesz). Freelance jest dobry żeby zacząć robić jakieś zlecenia, ale ma też mnóstwo wad (o czym kiedyś tam już gadałam). Nie każdy się w tym odnajdzie - ale znam wiele osób, które tak działają i zarabiają na życie bez dodatkowej pracy poza zawodem. To, że nie idzie mi teraz szukanie, nie powinno Cię zrażać - ja też nie aplikuję wszędzie gdzie się da i kilka ofert odrzuciłam - po prostu narzekam bo porównuję ten i poprzedni rok i widoczną zmianę :D
@@rafales1525 Najgorzej... też to przechodziłam. Zdobyłam staż tylko dlatego, że przyszłam z portfolio. Panowie z roku mieli problem :S Jeden koleś ogarnął staż u boku jakiegoś grafika zdalnie.
5:10 w Holandii? Tutaj są wysokie zasiłki dla bezrobotnych, W Twoim wypadku prawdopodobnie otrzymujesz ok 4000€ miesięcznie i jest on zachowany nawet jak podejmiesz pracę za 3000€ to dalej będą Ci zasiłkiem wyrównywać do 4000€ przez pół roku jeśli masz 5 lat pracy.
Domyslam sie w czym jest problem. Masz za duza wiedze i doswiadczenie, wiec nie jestes w stanie wyjasnic ludziom, ktorzy sie na tym nie znaja (tym ktorzy oceniaja Twoje zadania na rekrutacji), jak faktycznie wyglada proces projektowania. Dlatego, zamiast wykonywac zadania w prawidlowy sposob, proponuje zrobic zadanie tak, jak spodziewasz sie, ze oni tego oczekują. Wiem, ze to jest niezgodne z sumieniem ;) ale moze akurat sie uda otrzymac prace. Ja podchodze do rego tak, ze pracodawca to tak naprawde klient, on ma zawsze racje ;) wiec nie warto przewyzszac go wiedzą, tylko wykonac zadanie, tak jak on chce. Wiadomo, ze potem i tak bedziesz korzystac ze swojej wiedzy, ale "po kryjomu" ;)
A to nie. Ja nie lubię robić rzeczy, które nie mają sensu a miałabym na nie poświęcić dużo czasu - więc wolę szukać dalej 😅 bo to też pokazuje jak miałabym pracować później w takiej firmie. Etap „znaleźć cokolwiek” mam już za sobą bo szansę na benefit podatkowy straciłam z początkiem grudnia :D
Też nie zgadzam się z podejściem "rób tak byle się dostać", ale mam podejście takie, że firma jest moim klientem, a ja swoich klientów też weryfikuję... ewentualna rekrutacja działa w obie strony. Nie wymagam od klienta, że będzie znał się na tym co robię, bo to jest trochę chore oczekiwanie. To co da się tutaj sprawdzić, to jak team reaguje na edukowanie i jak współpracuje, czy jesteśmy w stanie się dogadać co do oczekiwanej jakości. Wierzę w transparentność. Mój klient jest z kategorii niskiej kultury uxowej, ale to co mu daję to wiedzę, żeby decyzje jakie ma do podjęcia były jak najbardziej świadome. Jak odrzuca dobre praktyki, to jest odpowiedzialność na nim. Warto chociaż sprawdzić, jak rekrutujący / potencjalni klienci reagują na faktyczne zachowanie jakie bym zaprezentowała w przypadku odwalenia takiego szitu przez nich. Nie zrobiłabym zadania jeśli nie ma sensu, ale wytłumaczyłabym dokładnie co z nim jest nie tak, tak jak w nagraniu:) Przecież to analogiczne do projektowania produktu/usługi. Ich produkt (rekrutacja) jest źle zaprojektowany, bo nie pozyskuje wartościowych pracowników (nie konwertuje) przez ignorancję. Klasyczny problem projektowy xD Zresztą, jak dla mnie taka jest grupa docelowa moich klientów: nie znają się na ux, ale potrafią współpracować.
@@OCEAN_OF_FOXES Jup i to właśnie robiłam w dotychczasowych zadaniach, dokładnie co opisujesz - zakładam, że mogą nie kumać, że coś nie ma sensu (ba, nawet czasami sami o tym wspominają). Przy czym każdorazowo tłumaczyłam skąd decyzja o zmianie lub inne podejście. Nie zmienia to faktu, że to dużo poświęconego czasu i to nie jest moja życiowa misja żeby edukować każdy, dziwny startup jak mogą robić robotę/zatrudniać ludzi. Jeśli znajdę firmę, na której mi faktycznie zależy to inna sprawa. Więc u mnie to bardziej przeliczenie zysków do strat :D
@@OCEAN_OF_FOXES jesli wysylam cv do firmy, to raczej chce sie tam dostac. Oczywiście nie z zamiarem, zeby pracowac potem byle jak, ale wlasnie zeby potem juz na nowym stanowisku wykorzystywac swoja faktyczna wiedze i umiejetnosci. Chodzi tylko o "ominiecie" przeszkody, jaka sa ludzie, ktorzy niekoniecznie znaja sie na Twojej pracy, albo faktycznie bazuja na jakims zadaniu wymyslonym dawno temu i w żaden sposob nie sprawdzonym pod względem logicznym. Zawsze tez mozna szukac idealnej rekrutacji w idealnych warunkach przeprowadzanej przez idealny zespol ludzi 😏 Kwestia czasu
Ale to jest straszne! No właśnie, przecież szukamy firm, gdzie chcemy się rozwijać, robić fajne rzeczy... jak to się ma do zrobienia zadania jak oni chcą (i pytanie jak zniżyć się do tego poziomu heheeeeee)... Ostatnio przez Święta robiłem projekt dla firmy z USA, nieźle to wyszło - podziękowali, gratulowali wiedzy, języka, podejścia, itd. ALE projekt jednego widoku wyssanego z palca im się nie podobał, bo to bo tamto sramto... odpisałem, że jestem w stanie obronić KAŻDY element projektu i opowiedzieć o heurystykach / dobrych praktykach / co twierdzę ekspercko, bo niestety nie mam info o stakeholderach, o scenariuszach użycia, o priorytetach w widokach, o flow... no niestety, nie wystarczyło. Wqrw straszny.
Dlaczego nie zaczniesz pracować jako freelancer? 70€/h + BTW biorą w Holandii, rejestracja firmy to podobna trudność do założenia konta na RUclips i koszt 65€ + księgowość którą też można samemu robić jak się chce. Na własnej firmie możesz więcej na podatkach zaoszczędzić jeśli masz smykałkę przedsiębiorcy i trochę o podatkach poczytasz.
Mam swoją firmę tu, ale nie interesuje mnie praca freelancera (nie mam problemu wziąć raz na jakiś czas zlecenia). Już tak pracowałam i wiem, że to nie dla mnie po prostu.
a nie myślałaś żeby zacząć coś 'swojego'? wiem, że pracowałaś jako freelancer, ale czy nie myślałaś o stworzeniu jakiegoś własnego większego projektu/firmy. PS. link do newslettera nie działa
Dzięki za info! Niespecjalnie mnie interesuje coś swojego z obszaru projektowania, a przynajmniej nie teraz. Freelance też nie jest dla mnie - stąd poszukiwanie klasycznej pracy na etacie.
Taka jest niestety specyfika branży - zadania rekrutacyjne (online albo offline) zabierające dziesiątki godzin, jak nie dni, a potem człowiek zostaje z niczym. Ostatnio rozmawiałem o tym z kolegą Senior Devops - rekrutacja to dwa spotkania i rozmowa o doświadczeniu bez zadań. Miałem taki przypadek, że szykowałem prezentacje przez kilka wieczorów. Dzień przed spotkaniem dowiedziałem się, że rekrutacje anulowane bo odchodzący pracownik zmienił zdanie. No i cześć.
Przykro, zwłaszcza na etapie, gdzie już poświęcasz dużo czasu na jakieś prezki. Z tą specyfiką branży to w sumie nie wiem - jak szukałam projektantów, na Seniorów mieliśmy tylko rozmowy, ewentualnie prezki ich projektów z portfolio (w ramach spotkania). Nie widzę sensu dawać zadań osobom, które mają przepracowane lata w różnych zespołach. Sama też trafiałam na rekrutacje, gdzie głównie się gadało/prezentowało. Ten wysyp zadań dla seniorów to dla mnie coś nowego w sumie :D Albo żyłam pod kamieniem.
DevOpsi to jak Javowcy - oni są bezrobotni całe 10 minut : ) Swoją drogą - zastanawiam się nad wejściem w to, choć to mega ciężki temat, ale ciut dziobałem administrację...
nie, to prostu rynek pracy oszalał i firmy, które mogą przebierać w kandydatach i wymyślać takie jaja :) Wymagania cech, X etapów, zadania i wygibasy by potem odstrzelić podając byle powód. Daleko od rynku pracownika jesteśmy ;) PS porównanie do budowania rakiety na Marsa - złoto! @@byZebza
A zupełnie mnie nomadyzm nie interesuje - ja raczej z tych co sobie lubią w domu siedzieć i mieć swoje rzeczy dookoła :D a w projektowaniu najbardziej lubię projektowanie - jak działasz na freelance zawsze Ci wpadają do zrobienia rzeczy dookoła (zwłaszcza te biznesowe, administracyjne, windykacyjne 🤡). Więc szukam „nudnego” etatu gdzie mogę działać w jednym projekcie/produkcie/branży.
Raczej nie, rekrutowałam się głównie do firm międzynarodowych, gdzie ze świecą szukać Holendrów. Natomiast miałabym dużo większy wybór ofert jeśli znałabym niderlandzki na poziomie zaawansowanym.
Grupowe zwolnienia zbędnych ogniw... tak samo jak w przypadku testerów manualnych. Dziwisz się, że tyle trwa rekrutacja, skoro firma ma wydać sporą kasę na Twoje zatrudnienie? Kiedyś rzeźbiłem w grafice... jak był kryzys to przebranżowiłem się. na grafika/dtp... a jak zacząłem wyczuwać chujnię i brak perspektyw... to zacząłem rzeźbić strony. Teraz jestem już daleko poza robieniem stron...więc odpowiedzią jest nieustanny rozwoj i poznawanie nowych technologii i nie ograniczanie się tylko do swojego skromnego poletka.
Większość osób to dziwi i wcale się nie dziwię (masło maślane wiem XD) Skoro ktoś decyduje się zakładać firmę to musi wziąć pod uwagę koszta rekrutacji a te złożone rekrutacje wcale nie dają firmie 100% pewności że zatrudnią odpowiedniego kandydata. Wystarczy rozmowa o umiejętnościach, omówienie prac w portfolio, zadanie rekrutacyjne (nawet do zrobienia w firmie ) niż bezsensowne testy psychologiczne które jak ktoś ma farta przejdzie 😅
Powodzenia i dzięki za podzielenie się!
Dla pocieszenia napiszę że rekrutację na programistów wyglądają aktualnie podobnie :D
Widziałam, że też nie jest ciekawie - i w ogóle poza branżą IT spotkałam również sporo narzekania :
@@byZebza gospodarka zwolnila i wiele rynkow zalicza obsowe...
potwierdzam
Pewnie zalezy od języka, w mojej branzy ofert pracy nie brakuje, sam prowadze rozmowy kwalifikacyjne i mamy samych matołów ktorzy klamia na swoich cv
Dziecko nie dotykaj klawiatury jak nie wiesz o czym piszesz, jeżeli jak mówisz do waszej firmy aplikują same matoły to tylko znaczy o poziomie firmy jak i zarobkach, jak szukałem programisty do startupu online nodejs/vue to z miejsca w godzinę miałem 10 świetnych programistów że miałem dylemat kogo wybrać, ale jak się szuka programisty od wszystkiego za 1000$ czyli 4000 PLN bo teraz to jest wysyp takich ofert to trzeba i z 1000 CV przejrzeć...
Bardzo Ci dziękuję za ten film. No i życzę powodzenia
Dzięki!
Hej Zebza, bardzo lubię Twoje vlogi. Są pełne profesjonalizmu i wgl masz fajną osobowość. Życzę dużo wytrwałości i powodzenia :P Dawaj koniecznie znać o Twoich postępach rekrutacyjnych.
Dzięki! Będę :D!
Mam podobne doświadczenie, w 2022 nawet nie robiłam zadań na seniorkie stanowiska (uważałam, że zweryfikowane doświadczenie mówi samo za siebie) i mogłam przebierać w ofertach. Pd października 2023 rozglądam się za nowym wyzwaniem i aplikuję do wybranych korporacji w Polsce. Tym razem nie dość, że muszę się godzić na zadania to pomimo b. dobrych statystyk, gdzieś na oststnich etapach wybierają kogoś innego, także walczę dalej 😊
Co do HR to w Polsce w korpo dziają bez zarzutu, wszytko jest wyjaśnione i dopięte na ostatni guzik.
o, to napawa jakąś nadzieją - że ten HR gdzieś tam działa jak powinien :D Trzymam kciuki za Twoje rekrutacje!
Ciekawe, czy ta sytuacja jest wynikiem tego, że a) "każdy może być dizajnerem", b) ludzie liznęli już jako tako co to jest UX i myślą, że wiedzą co i jak - i szukając pracownika przeginają : )
Jestem graficzką i mam takie same wnioski 😅 pech chciał że trafiłam na taki kryzys na rynku pracy zaraz po studiach. Pamiętam jak jeszcze na studiach kilka lat temu dużo łatwiej było mi znaleźć zlecenia i pracę mając dużo gorsze portfolio. Dziś to koszmar. Szukam pracy od lipca, bezskutecznie. Zastanawiam się poważnie nad przebranżowieniem bo poza pieniędzmi z moich usług rękodzielniczych i bycia instruktorką od zajęć plastycznych nie mogę znaleźć nic.
Moje wnioski z dotychczasowych rekrutacji są takie, że grafik dziś ma być człowiekiem orkiestrą najlepiej za najniższą krajową 😅 nie wspominając już o darmowych zadaniach rekrutacyjnych po których nie przeczytasz słowa "dziękuję". Nauczyłam się już rozważnie podchodzić do zadań i robić te które mogą rzeczywiście coś zweryfikować albo są zadaniem na godzinę roboty, bo to co do tej pory spotykałam to ludzkie pojęcie przechodzi. Przykładowo - stworzenie całej szaty graficznej świeżej firmie w 5 dni 😂 co oferują? 3500 zł netto miesięcznie za cały etat 😅 takich ofert miałam masę. Twój film dodatkowo dał mi do myślenia. Jako koleżanka z branży pozdrawiam i życzę zajebistej roboty ❤
3500 netto i jeszcze b2b 😁 Co do zadań rekrutacyjnych - nie polecam ich robić, po to ma się portfolio.
Mam doświadczenie graficzne jak i w niszy HRowej (w której obecnie pracuje na cały etat) - chce zmienić pracę i od x miesięcy nic, żadnego odzewu zarówno w grafice jak i w HR. Również dorabiam jako instruktorka plastyczna.
Życzę powodzenia, bo czasem łapie załamka♥️
@@Receptorla dziękuję ♥️ my graficy musimy się trzymać razem i zmieniać tą branże na lepsze, inaczej januszów będzie się tylko mnożyć 🥴 też mi proponowano 3500 zł netto i b2b 🤣
Przykre to jest tym bardziej że jestem po 5 letnich ciężkich studiach (kierunek na mojej uczelni był naprawdę wymagający), a zaczynałam już wcześniej. Nie wspominając o współpracach jakie po drodze robiłam. Aż się człowiekowi odechciewa rozwijać 🥴 wolę już chyba inwestować w mój mały biznes i sama sobie ustalać jak i kiedy pracuję oraz być instruktorką niż pracować dla jakiegoś Janusza za 3500 zł netto dojeżdżając codziennie do pracy w pełnym wymiarze godzin.
@@_marbie2046znam to! 2 kierunki studiów, doświadczenie i nawet na stanowisko juniorskie się nie mogę dostać😆 a wszystko po to aby zarabiać głodową pensję. Niestety teraz jest bardzo ciężko szukając lub chcąc zmienić pracę - polecam inwestowanie w języki to zawsze się opłaci. A praca u siebie jest też świetna, co prawda klienci to ciężko kawał chleba, ale ustalasz sobie warunki i nie musisz jeździć codziennie do pracy na drugi koniec miasta na wspaniałym b2b😆 (w pracy kreatywnej takie ramy czasowe i praca stacjonarna to bezsens).
Każdemu kto chce zacząć nie mając w tym pasji odradzam. Ciężka droga, trzeba to naprawdę kochać aby sobie w tym biznesie poradzić, zarobki nieadekwatne do talentu, poświęconego czasu i serca.
Jutro idę na dzień próbny do delikatesów. Nie ambitnie ale chociaż stabilnie 😅
Czasem mam ochotę iść gdzieś totalnie indziej (mam jeszcze jeden zawód, ale płatny dwa, dwa i pół raza mniej niż design jeśli dobrze trafię) - np. założyć Food trucka czy coś : )
Właśnie sobie przypomniałem, co sprawiło, że zacząłem prowadzić firmę, zamiast startować w rekrutacjach 😛Podobną sytuację miałem po nieprzedłużeniu umowy w PKO BP. Miałem nawet jedną sytuację, kiedy mnie przyjęli, a za godzinę to odwołali. To było ciężkie doświadczenie - rodzina do utrzymania, kurczące się powoli oszczędności, poczucie bezużyteczności w gospodarstwie domowym, kredyt... Jednak to chyba był najlepszy motywator do zmiany w życiu - czyli rozpoczęcie pracy na swoim. Btw. testy matematyczne to jakaś parodia. Do końca myślałem, że to podstęp 😆
Nie chcę sobie wyobrażać poziomu stresu w przypadku, gdy masz do utrzymania rodzinę i kredyt. W tym obszarze, mam zdecydowanie „prościej” - niemniej, również stresująco :D
Ja z tymi testami to się tak od niedawna zaczęłam spotykać. Jak spytałam jaki jest sens w jednej firmie, żeby dawać coś takiego to mi HR powiedziała, że luźno, nikt i tak na to nie patrzy... WTF!
No właśnie ja mam dg i na razie to jest kontraktowanie... zastanawiam się jak ugryźć rynek jako usługodawca-partner, a nie właśnie jako kontraktowiec. Mam z tym problem... Chyba trzeba tworzyć zespół mimo wszystko i robić mikro-agencję, jakieś studio projektowe? Pytanie, czy na to jest rynek w Polsce...
Pamiętam jak zakładałaś kanał parę lat temu, studiowałam wtedy dziennikarstwo i komunikację wizualną. Myślałam o UX albo grafice dalej. Jak dobrze że dałam sobie spokój 😅
Ja niestety sobie nie dalem spokoju i utknąlem w gownie
I co nadal studiujesz czy jestes bezrobotna? Dziennikarstwo i komunikacja wizualna, moze jeszcze turystyka do tego?
A tpo dziennikarstwo i komunikacja wizualna, to nie czasem na WSIZ w Rzeszowie?
Jestem w szoku, że osoba z takim doświadczeniem i dokonaniami ma problem ze znalezieniem pracy 😢 myślałam też, że za granicą jest więcej ofert niż w PL
Powodzenia
Moje doświadczenie ani dokonania za granicą nie robią na nikim wrażenia 😅 tutaj połowa ludzi, z którymi gadam pracowała w jakichś znanych, międzynarodowych firmach i robili naprawdę ciekawe rzeczy. Większa konkurencja jest, a fajnych ofert wcale nie jakoś więcej.
Współczuję ci bardzo, aktualnie to jest tragedia, mam wielu znajomych co znają świetnie algorytmy, matematykę, programowanie, mają doświadczenie nawet olimpiady programistyczne i nie mogą się dostać na staż, 2 kolegów pojechało do Niemiec ale żeby układać podłogi bo dali sobie już spokoju, ja sam robiłem 10 lat w programowaniu ale dałem sobie spokój, stawki spadły, 1000 osób na jedno miejsce, aktualnie jestem managerem i mam luźna pracę ale szukam drugiego etatu od... 8msc , tak przychodze na rozmowę wszystko świetnie i tak jak ty opowiadasz później zero kontaktu, jutro mam 2 rozmowy ciekawe jak mi pójdzie, jak tak dalej pójdzie to przy aktualnej inflacji i kosztach również zwolnienie się jako manager i wyjade do Niemiec kafelki układac czy śmietniki sprzątać za 10-15tys miesięcznie gdzie w Polsce trzeba być geniuszem żeby mieć takie stawki i robić na 2 etatach
No właśnie, tym bardziej, że jest "tam"... ale może znajomość języka niderlandziego... coś, co jest np. w Norwegii widoczne...
@@byZebza pamiętam 12 lat temu na SWPSie Hubert opowiadał ile to pracy jest na Zachodzie : )
Teraz to jest wszędzie, ja jestem programista i kiedyś aplikowałem do firm z USA, włamałem się nawet do firmy i pokazałem luki w systemie gdzie mogłem wykraść całą bazę danych, podziękowali ale pracy nie dostałem, inni nawet nie dziękowali :0 w Polsce to samo, zauważyłem że czasy gdzie potrzebowali geniuszów z IQ 160 i 10 latami doświadczenia się skończyły, pracodawca bardziej woli głupiego pracownika a nawet stażystę który zrobi swoje niż osobę z dużym doświadczeniem i IQ którym nie można pomiatać, wysyłać na darmowe nadgodziny, taki jeszcze będzie chciał podwyżkę albo awans, a poziom usług z roku na rok spada ale to najbogatszych nie obchodzi.
Kiedy ktoś chce się przebranżowić w kierunku UI design i szuka pracy Juniora to WSZYSTKIE ogłoszenia na takie stanowiska wymagają wybajerzonego portfolio, najchętniej rzeczywistych zrealizowanych projektów. Skąd osoba, która zaczyna, ma to mieć? 😂 To trochę jak w tych dowcipach "zatrudnimy studenta, co najmniej 7 lat doświadczenia".
Nie było tak zawsze - natomiast poprzeczka jest wyższa bo jest po prostu bardzo dużo chętnych na juniorskie stanowiska. W efekcie masz w czym przebierać i jak możesz wybrać kogoś na ekstra poziomie i zapłacić jak za juniora, to czemu z tego nie korzystać 💀
Jedna z osób opowiadała o 6 miesięcznej rekrutacji na staż, z zadaniem, prezentacją, wyzwaniem na żywo - to jest dopiero grube :D
@@byZebza wychodzi na to, że nieźle się wpakowałem chcąc przebranżowić się na UI designera. Kasa wydana na kursy, poświęcony czas, a pracy nie ma :/
@@undoriel doucz się deweloperki frontendowej - RWD + SASS/LESS + te wszystie Vue/Node itd. i będzie bombex...
Czyli to nie tylko u mnie taki kosmos - choć to i tak słabe pocieszenie. Szukam jakiegoś kontraktu od maja. Współpracowałem z 3 firmami w akordowym trybie part time. Jedna firma się zamknęła, druga nie ma roboty, została trzecia z małymi chałturami, bo tylko to mają. Ogólnie nastał kryzys i zastanawiam się, kiedy rynek się podniesie. Bardzo wiele projektów jest zawieszanych lub zamykanych zanim jeszcze ruszą. Miałem kilka rekrutacji przerwanych właśnie z tego powodu - kiedy już byłem na ostatniej prostej w gronie "wybrańców" dostawałem info, że projekt nie rusza bo klient się wycofał/brak funduszy/decyzja zarządu (niepotrzebne skreślić). Poza tym od czasu pandemii widzę pewną zależność w internecie - jeżeli jakaś branża zaczyna mocno promować szkolenia z danej dziedziny okraszone obietnicami wysokich zarobków, to znaczy że nie ma zleceń i na ostatnią chwilę próbuje się zmonetyzować wiedzę/doświadczenie. Od kilku miesięcy widzę wzrost ilości oferowanych szkoleń UI/UX u randomowych projektantów i jest to dla mnie potwierdzenie, ze branża designu też została dotknięta w stopniu znacznym spowolnieniem rynku.
Do tego dochodzi problem nr 2, o którym wspominasz: HR czy inne rekrutacyjne coś nie ma totalnie pojęcia o tym, kogo i na co rekrutują. U mnie czarę goryczy przelał argument "za mało kolorów w portfolio" w którym pokazałem tylko i wyłącznie projekty oparte na brandbookach dostarczonych do projektów - głowa mała :D
Ale idzie nowy rok... oby rynek powstał z kolan ;) Powodzenia nam wszystkim!
Taaak. Powodzenia nam wszystkim - mam nadzieję, że 2024 będzie mi bardziej przychylny
Pracuje teraz jako programistka we Francji. Kiedy szukalam pracy jako junior conajmniej 2 firmy daly mi projekt do wykonania (np landing page). Nie zostalam przyjeta, ale moje rozwiazania z projektow rekrutacyjnych lacznie z moimi komentarzami i bledami znalazly sie w projekcie glownym (code landing page byl publiczny na githubie) jedna z tych firm to bardzo duze stowarzyszeie pomagajace osobom biednym i bezdomnym, gdyby mnie poprosili zrobilabym im te stronke i przynajmniej moglabym ja sobie wpisac do CV jako doswiadczeie.
Ale słabo! Ale słyszałam o takich praktykach agencji reklamowych. Dają do zrobienia pisiąt rzeczy do kampanii reklamowej (np. grafiki, banerki, animacje, teksty, strategie - zależy od stanowiska) i sobie tego używają. A nie myślałaś żeby się do nich odezwać właśnie po to żeby sobie te doświadczenie wpisać (albo na jakie dane wystawić fakturę :D)?
Hej! Czy mogę do Ciebie napisać w kontekście szukania pracy we Francji? :)
Aua! Jaki koszmar 😞! Trzymam kciuki, by w końcu się udało coś znaleźć! Od czerwca szukałem pracy i się udało! Pracuję od września w satysfakcjonującym projekcie. Stanowisko to programista.
Gratulacje! Podwójne, że udało się znaleźć coś, co Cię satysfakcjonuje, a nie po prostu „jest”!
@@byZebza Dziękuję 😊
Ale jesteś dizajnerem z zacięciem programistycznym czy szukałeś programowania?
Wielkie gratulacje! Mam nadzieję, że jesteś zadowolony z nowej pracy ^.^
Programistą z zacięciem na UX/UI Designer@@Sponsi_PL
Dziwne że dostajesz zadania do zrobienia skoro są okresy próbne podczas którego możesz być zwolniona bez żadnych konsekwencji, sama też możesz zrezygnować jedynie tracąc prawo do zasiłku.
Cóż dużo kandydatów mało stanowisk, to pracodawcy mogą przebierać i wybierać
To nie zwalnia z tego że wypadaloby być odrobine profesjonalnym.
@@cnsr otóż to!
Jak czytam komentarze to dochodzę do wniosku, że bdb się stało, że mi się nie udało przebranżowić na UX 😅 W mojej branży (architektura i budownictwo) im dalej w las (dłuższy staż pracy, uprawnienia) tym lepiej z pracą.
Jak masz wykształcenie kierunkowe ( architektura i budownictwo) to raczej to jest tajemnica sukcesu, a nie UX. A co do tego filmiku- tak właśnie wyglądają rekruatacje w Polsce. I właśnie tyle czasu trwają. A czasem są to procesy fikcyjne np. po to by przykryć zatrudnienie po znajomości tylko jednej osoby,która brała udział w tym wszystkim i z góry było wiadomo, że to miejsce dla niej, a reszta robi "sztuczny tłum". A czasem to tylko eksperymenty działów HR by się wykazać, że "coś nowego robią", a czasem zwykłe gromadzenie danych " na zaś". To, że rekruatcje przejęły agencje zewnętrzne wobec firm tylko pogarsza tą sytuację bo dla pośrednika proces ma trwać długo i być złożony i najlepiej by było żeby był mozolny i nie dawał szybkich efektów bo wtedy można zwiększać koszta takiego procesu. Także z punktu widzenia firmy szukającej pracownika i firmy rekrutacyjnej to obie strony mają raczej sprzeczne interesy, a kandydat jest po środku tego wszystkiego. Sporo osób idzie albo na socjal i na bezrobocie, szczególnie kobiety albo na swoją działalność po tym jak już ulegnie znużeniu taką zabawą w "kotka i myszkę". Branża IT długo tego nie odczuwała, ale teraz jak wszędzie szuka się oszczędności i coraz powszechniej używa się AI na pewno to odczuje. Budowlanka jeszcze się jako tako trzyma bo rządy ten sektor pompują, ale przy rekordowym bezrobociu i spowolnieniu gospodarczym w Chinach pytanie ile jeszcze to potrwa. Tym bardziej, że na wielu rynkach już zaczynają pękać bańki mieszkaniowe, więc lada moment może być spadke zamówień na usługi firm budowlanych. A powstało ich sporo i sporo osób poszło zawodowo w ten sektor i pytanie co dalej. Więc dobrze, że ten UX masz, ale możliwe, że warto żeby Twoje portfolio wykraczało poza wąską branżę bo perspektywy dla budowlanki o ile sutuacja na Ukrainie nie skończy się w tym roku lub w roku przyszłym czyli przed 2026 rokiem są delikatnie mówiąc średnie.
@@agatastaniak7459 Wszystkie lekkie zachwiania na rynku zawsze poniekad odbijaja sie na budowlance. Chyba ze tak jak napisalas rzad sztucznie bedzie pompowal ten rynek, bo spora ilosc poslow i snatorow utopilo tam swoje pieniadze:)
Branża jest niedofinansowana i boryka się z wieloma problemami, o których nie ma miejsca, by tu pisać. Jest też nisko zautomatyzowana, ale dla inżynierów i projektantów w tym się specjalizujących otworzyła się nisza (BIM). Przemysł i infrastruktura bardzo weszły w nowe technologie. Tak więc to nie sama mieszkaniówka i usługi (w których jest najtrudniej obecnie). Generalnie kryzys dotyka wszystkich, ale dużo osób uciekało z budowlanki właśnie przez te problemy, które teraz dotykają inne branże. Z drugiej strony, takich patologicznych procesów rekrutacyjnych tu nie ma, ale to związane z wąskim gardłem wykształcenia kierunkowego (to wymóg na większość stanowisk).
Ja żałuję, że mnie serducho do designu ciągnie, ale może kiedyś zmądrzeje, albo znajdę fajną robotę dla mnie, bo to przecież nie jest niemożliwe
@@agatastaniak7459 architektura i budownictwo IMO zajebiste...
widze że bardzo dużo tu osób pisze że straciło prace na stanowisku projektowo graficznym w tym roku. Ja też. To musi coś z rynkiem być. ale ja sie przygotowałam na prywatne przebranżowanie, grafika jest ciężka musze archiwizować czyjeś projekty po skończeniu przez jakiś czas - nie mam na to miejsca i cierpliwości na poprawki. W biznesie jest ważne rozwiązywanie potrzeb i problemów a te w grafice się kończą, dlatego przechodzę w fotografie i filmowanie eventowe bo tutaj ktoś nie jest w stanie się tak rozdwoić by uchwycić tłum ludzi w kluczowych momentach :D
Ciekawa zmiana - znam sporo osób z tej działki (foto/eventy/śluby) i zdają się być całkiem zadowoleni. Trzymam kciuki!
Ja nadal poszukuję pracy, straciłam ją w czerwcu. Zostałam polecona przez ludzi z poprzedniej pracy, ale dostaję zlecenia graficzne albo dostaję niepasujące oferty pracy (na seniora, a mam lekko ponad 2 lata stażu pracy). Odnoszę wrażenie, że osoby, które do mnie pisały totalnie nie sprawdziły mojego cv lub linkedina. Aktualnie mentalnie nie jest u mnie najlepiej. Czuję się fatalnie.
idź na seniora lol
Proponuje sie przebranżowić. Wszycy tak gonioą do tej grafiki czy UX/UI designu, puszą sie podpisując swoje stanowisko pracy "graphic designer", jakby to było jakies niewiadomo co, a prawda jest taka, ze to przesycona chujnia.
@@arko128gorzej jak ktoś chciał się przebranżowić na UI design tak jak ja. Przez wiele lat pracowałem w firmie gdzie zajmowałem się wszystkim, od webdesignu, grafiki, testów manualnych, po projektowanie aplikacji desktop / mobile. I nagle nie ma dla mnie pracy, bo nie mam błyszczącego portfolio z danej konkretnej dziedziny.
A jaki staż pracy to mid a jaki senior? Btw skoro dostajesz takie oferty to ja bym próbowała swoich sił :))
@@arko128 Nie wyrzucam moich marzeń i celów do kosza, bo ludzie z internetu będą tak pisać. Nie po to poświęciłam tyle czasu, pieniędzy i pracy na naukę i rozwój, żeby się przebranżowić. Doskonale czuję się w tym zawodzie mimo wielu wyzwań. Przykro mi, ale nie zejdę ze sceny. Zapewne sam masz fajną posadkę i zwyczajnie chcesz ukrócić potencjalną konkurencję. Twój komentarz jest bardzo niskich lotów. Zdenerwowałeś mnie swoim podejściem i malkontenctwem.
Znam to, bo też aktualnie przez to przechodzę 🙈
Uuu za komentarze o moich wyborach z przeszłości, poprosiłbym by ktoś się uprzejmie je... .
no to w moim przypadku jak będę chciał zmienić pracę będę musiał do pracy na etacie, dodatkowych zleceń, budowania domu, jeszcze robić dla różnych firm za darmo czasochłonne projekty bez gwarancji pozytywnego rezultatu....no ciekawe co na to konsultantka z siłowni
Hej, ja jestem na bezrobociu już od kwietnia. A miałam przejść do inne firmy, ze stawką 2x wyższą od poprzedniej. Szukam w innej branży, ale jednocześnie jestem w trakcie przebranżowienia. Trochę wygląda to na ogólny kryzys w zatrudnianiu... Chyba, że się mylę...
Na co sie przebranżowiasz?
Moze to już skutki wchodzenia AI albo nawet zwyklych generatorow, typu Canva. Moj szwagier sam sobie ogarnął ostatnio logo dla swojej małej firmy. Nawet nie chciał płacić nikomu 200zł, a nie jeden by mu zrobił...
Dołączam się do pytania, o jakiej branży myślałaś?
@@arko128 Za niedlugo wszyscy sami beda sobie wszystko robic i nikt nie bedzie nikomu za nic placil.
ja podobnie- jako grafik dtp straciłem pracę w kwietniu i szukam czegokolwiek, byle nie za minimalną krajową, w podobnym obszarze lub customer service. Coś swojego próbuję też drobnego dłubać na bazie starych klientów z poprzedniej firmy, ale to tylko kieszonkowe wychodzi z tej firmy bez rejestracji. Ciężko ogólnie o coś 'konkretniejszego'. Tegoroczna średnia krajowa to 5200 netto - żadna firma tyle nie chce dać, nawet banki, czy jakieś korpo międzynarodowe. Jeśli jakaś oferta się pojawi, to albo b2b albo umowa zlecenie, albo szukają frajera od 2d, 3d, webdesignera i animatora w jednym.
Też teraz słaby okres był, bo zaraz minimalna wchodzi na 3200 netto i załatwianie sobie trudnej pracy za 3500-4000 to tak średniawka.
A z nowym rządem będzie jeszcze ciekawiej, pamiętam Tuskowe czasy i ich modę na śmieciówki oraz harówkę za 5zł/h . Żebyśmy wszyscy zdechli z głodu potem na emeryturze, chociaż patrząc na demografię i inne składowe, to będzie tylko kwestią czasu.
Myślałem, że tylko mnie spotykają jakieś dziwne rekrutacje w tym roku 😅
jest nas dużo więcej :
Tylko w tym roku? Tak jest od lat
Umówmy się, Polska to jest kraj bardzo dziwacznych rekrutacji robionych przez studentów zaocznych 2-3 roku zarządzania zasobami ludzkimi na prywatnych uczelniach, czyli profesjonalizm branży polega na tym, że kandydata przepytują i testują osoby, któe w większości przypadków ani jednego dnia życia jeszcze w żadnej pracy same nie spędziły. Więc to, że to jest dziwne wynika z logiki procesów prowadzonych w taki sposób przez firmy i agencje rekrutacyjne. Jeśli ktoś ma normalne sytuacje to ma szczęście, że trafił może na firmę, która rekrutuje sama, bez pośredników. Z pośrednikami rekrutacja to zawsze dziwne sytuacje.
@@arko128 A no właśnie tak nie do końca, zwykle zmiana pracy to był maks miesiąc, dwie-trzy rozmowy i nowa umowa.
Teraz natomiast spotykam się zazwyczaj z kilkoma etapami, jakieś zadanka wymagające tygodnia pracy, czy też testy jak dla juniora. Nie policzę ile razy odmówiłem w przeciągu 3 miesięcy udziału w takim procesie. Ale widzę, że chyba trzeba wsiąść do tego pociągu wariantów :)
@@agatastaniak7459 Ale Zebza chybamowi o relrutacji w Holandii. O ile dpobrze zrozumialem XD
Bardzo ciekawy materiał dużo trafnych spostrzeżeń. Też teraz szukam ale i kiedyś rekrutowałem i doskonale rozumiem. To brzmi trochę jak pompowanie Ego ze strony tych headów i menadzerów mało konkretów, realiów i masa straconego czasu. Myślałem że na zachodzie i szczególnie firmy produktowe to wygląda i działa o wiele bardziej profesjonalnie.. z reguły teamy są jednak większe, firmy bardziej poukładane i nie muszą tak pędzić za kasą jak u nas, a jednak klasyczny nieogar ;) Proces dla procesu nie nastawiony na znalezienie kogoś konkretnego tylko wszyscy do jednego młynka i czekamy aż wypadnie idealny jednorożec. To brzmi jak kosztowny i niefektywny proces z każdej strony, hr śpi a robota stoi. Myślę też że u ciebie bycie ex-head w moby pewnie może działać odstraszająco dla mniej doświadczonych “Headów”, bo pewnie nie chcą sobie zatrudnić konkurencji i być podgryzany bo nigdy nie wiesz na kogo trafisz ale to jest typowe w każdej branży.
Nie no, na „zachodzie” masz też dziwne startupy, januszeksy i podobne konstrukcje, jakie mamy w Polsce. Też mi się kiedyś wydawało, że to taki lepszy świat, ale patologie są jak wszędzie ; ) Są oczywiście firmy, które są bardziej ogarnięte i mają te procesy poukładane - ale też mają odpowiednio wyższe wymagania względem kandydatów - a teraz, gdy mnóstwo ludzi szuka pracy, mogą sobie dowolnie przebierać.
Te spotkania też mnie rozwalają na łopatki.
ja nie wiem czy ktokolwiek je lubi i uważa za wartościowe : P
Witamy w klubie : ) mam podobną sytuację - niby się dzieje, ale potem okazuje się, że 1/3 to jest badanie rynku albo zawieszono z jakiegoś powodu, 1/3 to są przypadki, że już, prawie, po czym jednak kogoś innego zatrudniowo, nawet przed ostatnią rozmową! 1/3 to po prostu, że nie spełniam oczekiwań (15 lat doświadczenia, różnorodne projekty i naprawdę odpowiadam na ogłoszenie, ale jednak nie). Jest jeszcze procent taki, że to może się udać : ) hehe masakra... rynek masakra. Dużo jest trucia dupy - gadki z HRówkami, kompletnie bezużyteczne rozmawianie o CV, powinno to jakoś inaczej iść. Ja nie mam czasu pół godziny opowiadać osobom niedecyzyjnym o swoich projektach i doświadczeniu, co wszystko jest w CV. Zadania są najczęściej kompletnie z pupy - może 2 zadania na 10 ma sens... Genialnie opowiadasz o zadaniach! MAM DOKŁADNIE takie same odczucia! Tragedia! Rozmawiają z nami ludzie nie mający pojęcia o tym, co trzeba zrobić albo jak to zrobić! A feedback? Feedback najczęściej to i tak bzdury : ) Tja - projekty badziewne, a oczekiwania nie wiadomo jakie... czy to rynek to spowodował? Czekanie - tja - najlepsze są ogłoszenia, że "już, teraz, ASAP szukamy 4 dizajnerów bo mamy tyle roboty", a potem miesiąc trwa dojście do etapu konkretnej rozmowy o tym, co to jest za firma i jakie projekty itd.
Nasz klub się robi coraz mniej elitarny patrząc po liczbie komentarzy :D
@@byZebza hahaha : )
Współczuję:( ja w czasie studiów nie miałem pracy.:/
Tragedia co ma ktoś powiedzieć jak zaczyna i szuka dopiero pierwszej pracy
Nie ma sie co tutaj oszukiwac, UX czy UI to nigdy nie byl najwazniejsza czesc biznesu, taki szkolny "michalek". Dlatego te staowiska leca pierwsze, zaraz po tym leca ludzi od szkolen i marketingu.
Niestety coś na pewno w tym jest... optymalizacja, jakość się nie liczą w takich sytuacjach. A jest to błąd! Czytałem swego czasu sporo artykułów o tym, że olewanie i uszczuplanie marketingu w ciężkich czasach jest błędem firm...
Proszę przyjedź na początku lutego do Eindhoven na galę rocznicy działalności fundacji Polskie Gniazdo
A co tooooooo?
Nati miałem podobnie. U mnie problemem okazał się mój research. Przy rekru sugerowałem się ogłoszeniem , a mało czasu poświęcałem researchowi firmy do której aplikowałem. Nie mówię o zapoznaniu się ze stroną czy działalnością firmy. Nie przeprowadzałem chociażby rozmów z osobami, które tam pracują. Jeśli firma nie ma świadomości UX-owej to w moim przypadku lepiej było odpuścić. Szkoda mojego i ich czasu. Powodzenia w dalszej rekrutacji.
dzięki - gdybym szukała roboty tylko w firmach ze „świadomością UX” to jest szansa, że nigdy jej nie znajdę :D
O czym ty mowisz, to w koncu szukasz pracy czy wybrzydzasz? Nie zawsze trafisz na osobe ktore pracowala w firmei a jesl itrafisz i ona powie ci prawde, niekoniecznie musiala ona pracowac na stanowisku czy w poblizu obowiazkow ktore ciebie interesuja.
@@wiziek Świadome szukanie pracy nie nazwałbym wybrzydzaniem. Nie trafisz na osobę - ok. Ja piszę o tym co u mnie się sprawdziło, nie o tym, że jest to jedyne sensowne podejście na świecie :P
@@lukee8237 To napisz konkretnie co sie sprawdzilo zamiast ogolnikow. Piszesz o jakis rzeczach jakby kazdy z checia rozmawial a zwlaszcza negatywnych stronach pracy w firmie.
@wizek Szczęśliwego Nowego Roku XD
normalne jest tracenie pracy w kapitaliźmie jak chleb powszedni i trzeba się do tego przyzwyczaić, a czasy socjalizmu niestety nie wrócą, a google ma grupowe zwolnienia, tak jest od ponad 20 lat
Czy kwestia (nie)znajomości j. niderlandzkiego miała znaczenie w Twoich rozmowach kwalifikacyjnych?
W samych rozmowach nie, ale w porównaniu do zeszłego roku jest dużo więcej ofert z j. niderlandzkim teraz. Nawet firmy, które zatrudniały tylko z angielskim zmieniły wymagania na „doskonały niderlandzki” 💀 więc na pewno miałabym więcej opcji ze znajomością języka. Niestety na moim stanowisku to musiałby być bardzo wysoki poziom (prowadzenie badań i testów, pisanie raportów w tym języku, czytanie dokumentacji).
@@byZebza szukałem w NL i faktycznie : / zastanawiam się też o efekcie "norweskim" - czyli jak nie znasz przynajmniej OK języka, to jednak jest się troszkę drugiej kategorii...
No nieżle, tak czytam komentarze i się załamałam... wydałam już tyle pieniędzy na kursy i studia podyplomowe z grafiki a nawet nie wiem czy się uda gdziekolwiek dostać. Jak tak przeglądałam oferty pracy to wszędzie oczekują kilkuletniego doświadczenia (a jak ja mam niby go zdobyć?) nie zapowiada się ciekawie :(
wiesz co, to nie jest tak, że kiedyś było jakoś inaczej - rekruterzy (przynajmniej w grafice i okolicznych speckach) zawsze wymagali więcej niż to było potrzebne. Te słynne dwa lata doświadczenia będąc jednocześnie studentką i najlepiej z orzeczeniem o niepełnosprawności to była trochę rzeczywistość już jak szukałam pierwszej pracy. To, co pomaga, to fakt, że do lat doświadczenia można wliczać również pracę na własny rachunek - może freelance będzie dla Ciebie idealny na początek?
@@byZebza chyba będę musiała spróbować mimo tego, że nie czuje się jeszcze jakoś mega pewnie w tym temacie.
Ja w podobnej branży i rysuję dla Holandii ale pracuję z PL - tylko nie polecam. A ty nie zarabiasz dobrze na YT?
:D wszystko co zarobię na RUclips idzie na koszty utrzymania np. domen i hostingu. To nie są jakieś kokosy - zwłaszcza ostatnio, bo nie tworzę bardzo regularnie treści.
12:50 tu popełniasz błąd, przy takich zadaniach zastanawiasz się co chcą usłyszeć i to robisz, te zadania to jedne wielkie zmyślanie i są oderwane od rzeczywistości, logiczne i rozsądne podejście równa się niezaliczeniu zadania
Doszłam do tego wniosku już jakiś czas temu ale jeju no, to jest takie wkurwiajace 😮💨
hmm to brzmi jak szukanie posłusznego klepacza projektów dla agencja albo SH. Klient chce apkę która ma robić xyz, nieważne czy założenia mają sens ważne że płaci i trzeba zrobić. Myślę że żaden senior który chce się rozwijać nie będzie chciał pracować w takiej firmie. Plus logicznie i rozsądnie myślący pracownicy którzy zadają pytania są dla takich firm problematyczni.. :D
Masakra! Ale coś w tym jest - wszelkie "ale", szukanie dziury w całym, tłumaczenie dlaczego zadanie nie ma sensu jest postrzegane bardzo źle...
Ja to jak aplikuję, to wysyłam po 100 aplikacji tygodniowo - ostatnio znalazłem pracę w 3 tygodnie (JS React)
etam, programista to wiesz... : )D
@@Sponsi_PL źle?
@@grzesiekx441 nie liczy się! Programiści, DevOps, admini... nie mają co marudzić!
A jak jest ze stazem? Ja jestem na 3 roku grafiki w przyszlym semestrze musze ogarnac staz i szczerze to nie czuje sie profesjonalista, a widzac jakie Ty masz problemy (gdzie tu doswiadczona osoba) mega mnie to wszystko dobija, a bez stazu nie dostane dyplomu😢 Nie wspominajac o pracy. Rekrutuja gdzies juniorow? Mi to chyba freelance zostanie plus wlasne projekty, a praca to niezwiazana z zawodem zeby na zycie miec😢
Stażu próbuj szukać przez uczelnie - z reguły na uczelniach działają jakieś punkty wsparcia dla studenciaków. Nie wiem natomiast jak jest ze stażami graficznymi teraz - tych UXowych praktycznie brak i mnóstwo chętnych na jedno miejsce (ale agencje i drukarnie lubiły mieć tanią siłę roboczą, więc darmowy staż pewnie gdzieś znajdziesz).
Freelance jest dobry żeby zacząć robić jakieś zlecenia, ale ma też mnóstwo wad (o czym kiedyś tam już gadałam). Nie każdy się w tym odnajdzie - ale znam wiele osób, które tak działają i zarabiają na życie bez dodatkowej pracy poza zawodem.
To, że nie idzie mi teraz szukanie, nie powinno Cię zrażać - ja też nie aplikuję wszędzie gdzie się da i kilka ofert odrzuciłam - po prostu narzekam bo porównuję ten i poprzedni rok i widoczną zmianę :D
"w przyszlym semestrze musze ogarnac staż"
Dlaczego musisz?
@@arkbb22 bo to jeden z warunków dopuszczenia do obrony dyplomu, muszę zaliczyć staż tak samo jak inne przedmioty.
To chyba praktyki, a nie staż @@rafales1525
@@rafales1525 Najgorzej... też to przechodziłam. Zdobyłam staż tylko dlatego, że przyszłam z portfolio. Panowie z roku mieli problem :S Jeden koleś ogarnął staż u boku jakiegoś grafika zdalnie.
Ehh tez aplikuje… już od 3 miesięcy i żałuje swoich życiowych decyzji 🤣
Ja w sumie nie żałuję, ale powoli rozglądam się za innymi opcjami na przyszłość :D
5:10 w Holandii? Tutaj są wysokie zasiłki dla bezrobotnych, W Twoim wypadku prawdopodobnie otrzymujesz ok 4000€ miesięcznie i jest on zachowany nawet jak podejmiesz pracę za 3000€ to dalej będą Ci zasiłkiem wyrównywać do 4000€ przez pół roku jeśli masz 5 lat pracy.
Zasiłek, który otrzymałam to lekko ponad 2k przez trzy miesiące - pracowałam zbyt krótko żeby móc dostać więcej
@@byZebza pracuj 54 dni w roku, w dowolnym zawodzie na umowę o pracę to rok zaliczą jako przepracowany.
@@andrzejwodynski wow!
Domyslam sie w czym jest problem. Masz za duza wiedze i doswiadczenie, wiec nie jestes w stanie wyjasnic ludziom, ktorzy sie na tym nie znaja (tym ktorzy oceniaja Twoje zadania na rekrutacji), jak faktycznie wyglada proces projektowania. Dlatego, zamiast wykonywac zadania w prawidlowy sposob, proponuje zrobic zadanie tak, jak spodziewasz sie, ze oni tego oczekują. Wiem, ze to jest niezgodne z sumieniem ;) ale moze akurat sie uda otrzymac prace. Ja podchodze do rego tak, ze pracodawca to tak naprawde klient, on ma zawsze racje ;) wiec nie warto przewyzszac go wiedzą, tylko wykonac zadanie, tak jak on chce. Wiadomo, ze potem i tak bedziesz korzystac ze swojej wiedzy, ale "po kryjomu" ;)
A to nie. Ja nie lubię robić rzeczy, które nie mają sensu a miałabym na nie poświęcić dużo czasu - więc wolę szukać dalej 😅 bo to też pokazuje jak miałabym pracować później w takiej firmie. Etap „znaleźć cokolwiek” mam już za sobą bo szansę na benefit podatkowy straciłam z początkiem grudnia :D
Też nie zgadzam się z podejściem "rób tak byle się dostać", ale mam podejście takie, że firma jest moim klientem, a ja swoich klientów też weryfikuję... ewentualna rekrutacja działa w obie strony. Nie wymagam od klienta, że będzie znał się na tym co robię, bo to jest trochę chore oczekiwanie. To co da się tutaj sprawdzić, to jak team reaguje na edukowanie i jak współpracuje, czy jesteśmy w stanie się dogadać co do oczekiwanej jakości. Wierzę w transparentność. Mój klient jest z kategorii niskiej kultury uxowej, ale to co mu daję to wiedzę, żeby decyzje jakie ma do podjęcia były jak najbardziej świadome. Jak odrzuca dobre praktyki, to jest odpowiedzialność na nim. Warto chociaż sprawdzić, jak rekrutujący / potencjalni klienci reagują na faktyczne zachowanie jakie bym zaprezentowała w przypadku odwalenia takiego szitu przez nich. Nie zrobiłabym zadania jeśli nie ma sensu, ale wytłumaczyłabym dokładnie co z nim jest nie tak, tak jak w nagraniu:) Przecież to analogiczne do projektowania produktu/usługi. Ich produkt (rekrutacja) jest źle zaprojektowany, bo nie pozyskuje wartościowych pracowników (nie konwertuje) przez ignorancję. Klasyczny problem projektowy xD
Zresztą, jak dla mnie taka jest grupa docelowa moich klientów: nie znają się na ux, ale potrafią współpracować.
@@OCEAN_OF_FOXES Jup i to właśnie robiłam w dotychczasowych zadaniach, dokładnie co opisujesz - zakładam, że mogą nie kumać, że coś nie ma sensu (ba, nawet czasami sami o tym wspominają). Przy czym każdorazowo tłumaczyłam skąd decyzja o zmianie lub inne podejście. Nie zmienia to faktu, że to dużo poświęconego czasu i to nie jest moja życiowa misja żeby edukować każdy, dziwny startup jak mogą robić robotę/zatrudniać ludzi. Jeśli znajdę firmę, na której mi faktycznie zależy to inna sprawa. Więc u mnie to bardziej przeliczenie zysków do strat :D
@@OCEAN_OF_FOXES jesli wysylam cv do firmy, to raczej chce sie tam dostac. Oczywiście nie z zamiarem, zeby pracowac potem byle jak, ale wlasnie zeby potem juz na nowym stanowisku wykorzystywac swoja faktyczna wiedze i umiejetnosci. Chodzi tylko o "ominiecie" przeszkody, jaka sa ludzie, ktorzy niekoniecznie znaja sie na Twojej pracy, albo faktycznie bazuja na jakims zadaniu wymyslonym dawno temu i w żaden sposob nie sprawdzonym pod względem logicznym. Zawsze tez mozna szukac idealnej rekrutacji w idealnych warunkach przeprowadzanej przez idealny zespol ludzi 😏 Kwestia czasu
Ale to jest straszne! No właśnie, przecież szukamy firm, gdzie chcemy się rozwijać, robić fajne rzeczy... jak to się ma do zrobienia zadania jak oni chcą (i pytanie jak zniżyć się do tego poziomu heheeeeee)... Ostatnio przez Święta robiłem projekt dla firmy z USA, nieźle to wyszło - podziękowali, gratulowali wiedzy, języka, podejścia, itd. ALE projekt jednego widoku wyssanego z palca im się nie podobał, bo to bo tamto sramto... odpisałem, że jestem w stanie obronić KAŻDY element projektu i opowiedzieć o heurystykach / dobrych praktykach / co twierdzę ekspercko, bo niestety nie mam info o stakeholderach, o scenariuszach użycia, o priorytetach w widokach, o flow... no niestety, nie wystarczyło. Wqrw straszny.
Dlaczego nie zaczniesz pracować jako freelancer? 70€/h + BTW biorą w Holandii, rejestracja firmy to podobna trudność do założenia konta na RUclips i koszt 65€ + księgowość którą też można samemu robić jak się chce. Na własnej firmie możesz więcej na podatkach zaoszczędzić jeśli masz smykałkę przedsiębiorcy i trochę o podatkach poczytasz.
Mam swoją firmę tu, ale nie interesuje mnie praca freelancera (nie mam problemu wziąć raz na jakiś czas zlecenia). Już tak pracowałam i wiem, że to nie dla mnie po prostu.
Tja, ale JAK zmienić się z kontraktowca na freelancera? To raczej trzeba by budować zespół i mini agencję?
@@Sponsi_PL można być w obu obszarach jednocześnie.
a nie myślałaś żeby zacząć coś 'swojego'? wiem, że pracowałaś jako freelancer, ale czy nie myślałaś o stworzeniu jakiegoś własnego większego projektu/firmy. PS. link do newslettera nie działa
Dzięki za info!
Niespecjalnie mnie interesuje coś swojego z obszaru projektowania, a przynajmniej nie teraz. Freelance też nie jest dla mnie - stąd poszukiwanie klasycznej pracy na etacie.
@@byZebza jak podmienisz link na działający link to daj znać. Chce się zapisać :)
@@SonnePL zrobione, zrobione, akurat jutro rano leci nowy - newsletter.zebza.net/ :D
Taka jest niestety specyfika branży - zadania rekrutacyjne (online albo offline) zabierające dziesiątki godzin, jak nie dni, a potem człowiek zostaje z niczym. Ostatnio rozmawiałem o tym z kolegą Senior Devops - rekrutacja to dwa spotkania i rozmowa o doświadczeniu bez zadań.
Miałem taki przypadek, że szykowałem prezentacje przez kilka wieczorów. Dzień przed spotkaniem dowiedziałem się, że rekrutacje anulowane bo odchodzący pracownik zmienił zdanie. No i cześć.
Przykro, zwłaszcza na etapie, gdzie już poświęcasz dużo czasu na jakieś prezki.
Z tą specyfiką branży to w sumie nie wiem - jak szukałam projektantów, na Seniorów mieliśmy tylko rozmowy, ewentualnie prezki ich projektów z portfolio (w ramach spotkania). Nie widzę sensu dawać zadań osobom, które mają przepracowane lata w różnych zespołach. Sama też trafiałam na rekrutacje, gdzie głównie się gadało/prezentowało. Ten wysyp zadań dla seniorów to dla mnie coś nowego w sumie :D Albo żyłam pod kamieniem.
DevOpsi to jak Javowcy - oni są bezrobotni całe 10 minut : ) Swoją drogą - zastanawiam się nad wejściem w to, choć to mega ciężki temat, ale ciut dziobałem administrację...
nie, to prostu rynek pracy oszalał i firmy, które mogą przebierać w kandydatach i wymyślać takie jaja :) Wymagania cech, X etapów, zadania i wygibasy by potem odstrzelić podając byle powód. Daleko od rynku pracownika jesteśmy ;) PS porównanie do budowania rakiety na Marsa - złoto! @@byZebza
Pytanie, może gupie, może mondre - czemu nie freelancing na swoim i nomadyzm?
A zupełnie mnie nomadyzm nie interesuje - ja raczej z tych co sobie lubią w domu siedzieć i mieć swoje rzeczy dookoła :D a w projektowaniu najbardziej lubię projektowanie - jak działasz na freelance zawsze Ci wpadają do zrobienia rzeczy dookoła (zwłaszcza te biznesowe, administracyjne, windykacyjne 🤡). Więc szukam „nudnego” etatu gdzie mogę działać w jednym projekcie/produkcie/branży.
masowe zwolnienia idealnie bo przyda się pobór do armii
Myślisz, że na ten brak postępu ma wpływ to, że jesteś emigrantką?
Raczej nie, rekrutowałam się głównie do firm międzynarodowych, gdzie ze świecą szukać Holendrów. Natomiast miałabym dużo większy wybór ofert jeśli znałabym niderlandzki na poziomie zaawansowanym.
Nie lepiej iść pracować do sklepu i szukać jednocześnie? Zima tatuaże można ukryć.
A będzie jeszcze gorzej. Ai nadchodzi...
Grupowe zwolnienia zbędnych ogniw... tak samo jak w przypadku testerów manualnych. Dziwisz się, że tyle trwa rekrutacja, skoro firma ma wydać sporą kasę na Twoje zatrudnienie? Kiedyś rzeźbiłem w grafice... jak był kryzys to przebranżowiłem się. na grafika/dtp... a jak zacząłem wyczuwać chujnię i brak perspektyw... to zacząłem rzeźbić strony. Teraz jestem już daleko poza robieniem stron...więc odpowiedzią jest nieustanny rozwoj i poznawanie nowych technologii i nie ograniczanie się tylko do swojego skromnego poletka.
Większość osób to dziwi i wcale się nie dziwię (masło maślane wiem XD) Skoro ktoś decyduje się zakładać firmę to musi wziąć pod uwagę koszta rekrutacji a te złożone rekrutacje wcale nie dają firmie 100% pewności że zatrudnią odpowiedniego kandydata. Wystarczy rozmowa o umiejętnościach, omówienie prac w portfolio, zadanie rekrutacyjne (nawet do zrobienia w firmie ) niż bezsensowne testy psychologiczne które jak ktoś ma farta przejdzie 😅
Mogę zapytać czym się teraz zajmujesz?
A co robisz teraz?
@@FrugBoy Pisze zarzutki w komentarzach na youtubie.
Dlaczego kobiety szpecą sobie ciało tymi tatuażami ?
Dlaczego chłopy myślą, że ich zdanie kogoś obchodzi?