Dzień dobry. Pierwszy raz obie Panie zobaczyłam Was dziś. Zasłuchałam się. Śmiałam. Potakiwalam. Wizualizowałam. Płakałam. Zasmarkalam się totalne. Uśmiechałam się. .Wdzięczność poczułam... Dziękuję. O serferach, o 54321, o ulicy, na której chcę przeskakiwać dziury świadomie- łykam to głęboko na żywca jak ryba robaka z haczyka tylko do mózgu i serducha, nie do flaków 😂 Dziękuję. Te Wasze 2 godziny trwały u mnie dziś 10 godzin, cofałam, stopowałam, mózg pracował i jeszcze unosi się para... I wiedziałam, że wiem , że nic nie wiem, ale , że niekoniecznie chcę wszystko wiedzieć.. A co chcę odkryć i czy chcę w ogóle i z kim i po co.. co mi to da , czego mi potrzeba.. Opada para z tego na gorąco wrzącego kotła myśli na ziemię mojej duszy jak mgła i oto odtąd nie nowa lecz stara a świadoma w tym lawirowaniu wśród schematów JA 24.01.2024 Pozdrawiam serdecznie Joanna Kadej SkrzAsie Od dziś wierny subskrybent ❤️❤❤❤❤
Moje dwie ulubione dziewczyny, no super! Tyle juz od Was sie nauczylam, osobno i w duecie-notabene duet doskonaly. Bardzo, bardzo dziękuję. Idę dalej...
Też to zauważyłam 🙂 Kiedyś w domu rodzinnym na święta zawsze wszystkim się odpalało. Ja wręcz oczekiwałam awantury, poniżenia, poczucia gorszości, postawienia do kąta, pod tablicę itd 🙂 Jechałam tam z bólem brzucha. A kiedy się postawiłam za każdym razem, starałam się stać za sobą i oczekiwać/ afirmować radość i akceptację mnie, to sytuacja się zmieniła. Ale jeszcze długo inne osoby przejmowały to zadanie: brat, ciotka, szef, koleżanka, pani w sklepie, urzędnik itd 🙂 Najwięcej dała mi praca z Louise L Hay "Możesz uzdrowić swoje życie" i kolejne części, kursy Metody Silvy i wiedza, zrozumienie z numerologii, ustawienia 🙂 Ja jestem typem człowieka, który rozkminia, mieli w głowie, musi zrozumieć oprócz czucia 🙂 Kiedyś tego nie rozumiałam. Często słyszałam: co ty tak wiecznie rozkminiasz, przestań tyle myśleć, bo zostaniesz myśliwym itd. Było mi głupio. A jednocześnie nie wolno mi było nie wiedzieć, bo to źle, to obciach, to wstyd, to groźne itd. A teraz wiem, że jestem takim typem i tyle ☺️ Od kiedy to zrozumiałam, coraz częściej uznaję, że nie muszę wiedzieć wszystkiego i to jest ok ☺️ I to, że wszyscy tak mają, że upadają, płaczą, nie dają rady, wypalają się, nie wiedzą itd. Że to jest normalne i to jest OK! Daje mi poczucie bezpieczeństwa i siły do działania ☺️
Słuchałam Was i miałam tyle momentów "aha"...Niesamowita rozmowa, tyle usłyszałam, a na koniec to "czy będę przy sobie w każdym rozdziale"... jesteście obydwie tak autentyczne, ciepłe, z sercem na dłoni, jednocześnie z poczuciem humoru i takie po prostu ludzkie, jak przyjaciółki z podwórka, z którymi można "konie kraść", kocham Was, jesteście cudem💗
Właśnie tego dziś potrzebowałam. Wróciłam dziś z kliniki gdzie leżałam po podejrzeniu wstrząsu mózgu po kłótni z partnerem… Wasza rozmowa to mój balsam dla moje duszy dzisiaj. ❤❤❤
Ewelina, popłakałam się przy Twojej historii z szafą.. że znalazłaś, że masz go, masz swój ogromny sukces w rozwoju i usłyszeniu siebie, to jest mega mega Dziewczyno!!! Świetnie to zrobiłaś!
Jedną z najtrudniejszych rzeczy to być dla siebie życzliwym i wspierającym. Dla innych jest łatwo ale w stosunku do siebie już nie. Być dla siebie tak jak dla jesteśmy dla najlepszego przyjaciela - dajmy sobie na to pozwolenie🤗
Wpadlam dzisiaj na Wasz program, zrobilam sobie na glosno, chodze po domu i slucham. Tak jakos dobrze sie czuje, tak mi lzej... mam tyle mysli w glowie codziennie i teraz wiem, ze inni tez maja tysiace mysli, przemyslen.... Nic nie chce mi sie robic, nie chce mi sie chodzic do pracy, nie chce mii sie spac, potem znow spalabym bez przerwy. Mam rozne " slomiane zapaly" a to chce mi sie cos robic, moge siedziec do rana a potem juz nic nie chce mi sie robic. Zmuszam sie do zrobienia prostych rzeczy. Trzy dni zmuszam sie do zrobienia prania... a przeciez to ... 5 minut. Mialam piekne dziecinstwo, kochanych rodzicow, piekne zycie. Gdy zmarl moj maz na zawal serca w wieku 39 lat, cos we mnie peklo. Zrozumialam, ze stracilam za wiele czasu na porzadki, sprzatanie , ukladanie...a jemu poswiecilam za malo czasu. Zamiast z synem i mezem isc na spacer, pojechac...cos zobaczyc... to prasowalam, pralam, sprzatalam, gotowalam... Tego czasu nikt juz mi nie wroci. Zamiast odwiedzac rodzicow...siedzialam w Niemczech, ciagle przed soba sie tlumaczylam, ze musze pracowac, ze nie mam czasu pojechac. Teraz... zal mi, ze bylam taka glupia, ze juz nic nie wroci, ze rodzice dawali mi wszystko a ja... jak wariatka , tak malo im potem oddawalam. Teraz mam tez dobre zycie, mam faceta, ktory ma wielkie serce i tez , jakas tak malo czasu mu poswiecam. Powtarzam bledy. Mam dwie siostry, ktorych prawie nie odwiedzam, bo dzieli nas 1200 km, i tak sie tym usprawiedliwiam. Mam 58 lat i jutro moze juz umre. Ciagle tkwie w miejscu, ciagle sie zamykam w moim swiecie. Syn z rodzina jest niedaleko, wiec sie widujemy. Jednak jestem pod tym mostem, bo z reszta rodziny widze sie zadko. Taka jestem patologiczna, boje sie zostawic cos... stracic marna prace, a przeciez mozna pojechac do rodziny, pozyc z nimi, pobyc...a ja tkwie , chociaz wiem, ze moja siostra , ktora zostawil maz ucieszylaby sie, ze przyjechalam, jestm...pogadamy. Jestem glupa wariatka, ktora nie moze sie pozbierac w zyciu. Tkwie w swoim swiecie , doswiadczen mam wiele, wszystko juz w zyciu przeszlam i niczego mnie to chyba nie nauczylam. Te wszystkie drobinki tkwia we mnie, nie zasne, jak szafka bedzie uchylona i jak w kuchni filizanka brudna nie bedzie umyta. Tez spie do poludnia , nawet potrafie zasnac do pracy na 16.00 , nawet, jak mam asekurity...budzik, tez nie chce mi sie wstac jak rakieta, jak juz mam sie isc pod prysznic, juz sie rozebralam...a potem znowu "pierwszy bieg" i cos innego w glowie...potrzebuje jakiegos "kopa w dupe " ! Tez pisze swoja ksiazke. 5,4,3,2,...1 musze sie wziasc w garsc. Jestem na rozdrozu...i musze zdecydowac, jak zyc, jak funkcjonowac, jak sie wybic z tego schematu mojego zycia. Tez jestem na przedsionku i wolalabym wejsc do srodka i ... po prostu normalnie zyc. Ten moj schemat juz jest nudny a zycie jest krotkie. Mam jakas bledna autrostrade. Musze to zmienic. Dziekuje Wam za to, ze moglam Was posluchac, ze dostalam jakies inne przemyslenia i ze wprowadzilyscie mnie w inna podroz... podroz mojej zmiany. Musze sie zmienic.Zrobie to !!!!!!!!!
Te schematy "muszenia" i "pędzenia" też mamy wyniesione z domu rodzinnego 🙂 Uczymy się przez modelowanie rodziców, dziadków, opiekunów i to z nami zostaje do momentu, aż wprowadzimy nowy schemat do podświadomości i go tam zakorzenimy. I w dodatku będziemy go podlewać od czasu do czasu ☺️ Nie mów do siebie tak, jak nie mówiłabyś do przyjaciółki: wariatka, coś ze mną nie tak, byłam taka głupia itd. Chcemy rozdawać sobie kopniaki i pędzić przed siebie "bo nie zdążymy". Ale to nie działa! Nie działało przez całe życie, więc dlaczego teraz miałoby być inaczej?! Ja się w taki sposób wypaliłam! I też przestało mi się chcieć. Odebrałam sobie w ten sposób siłę i motywację do działania. A jestem w podobnym wieku ☺️ Teraz zaczynam od początku. Albo jak mówi Ewelina: "od doświadczenia" 🥰 To zdanie daje znacznie więcej mocy i chęci do działania, niż kopniaki! Życzę Tobie i nam wszystkim powodzenia w dalszych działaniach i zmianach naszego życia 💝🏆👍🌟🌺
Ja myślę, że nasze myślenie: "już jesteś duża, więc powinnaś już umieć, nie powinnaś drugi raz popełniać tego błędu, nie szanuję osoby, która się myli, gubi, nie zna, nie rozumie itd" wynieśliśmy z domu rodzinnego 🙂 I w dodatku czujemy się z tym tak samo źle, jak wtedy. Tak samo się wstydzimy. I tak samo nie chcemy działać, żeby znowu nie zrobić czegoś źle, głupio, gorzej i znowu nie narazić się na wyśmianie i odrzucenie, nawet przez samą siebie, jak kiedyś przez rodziców 🙂
Cudowna rozmow. Ja tak myślę, że ta patolka nie musi być taka brutalna, a i tak jest... Bo nawet to, że żyjemy jako dzieci czy nastolatkowie w jakimś schemacie (grze) naszych rodziców, może w naszych realcjach czy życiu mieć tak silne działanie, że na pierwszy rzut nie patologia jest taką patologią....
Dziękuję !Obie dziewczyny fantastycznie podajecie trudne dla nas ludzi prawdy.Ewelinko o jakim panu mówiłas w 1,16 minucie? proszę jesli ktoś wie napiszcie.
Girls, dziękuję za tę rozmowę ❤️🙏 Czy mogłabym prosić o podanie nazwisk autorów i tytułów ich książek/mówców o których mówiłyście dziś😊? Znam tylko Brenè Brown... Zanurkowalam i znalazłam w Necie Gabby Bernstein i Shaunę Niequist, dobrze myślę😁👍?
Cofam się do waszych odcinków
Jesteście mega serio
Fajnie ze jesteście
Dziękuje ❤Monika
Dziękuję Wam Kochane
Cudowna rozmowa❤
Jesteście absolutnie cudowne.
Dziękuję bardzo ❤
Jesteście wspaniałe ❤
Dzień dobry.
Pierwszy raz obie Panie zobaczyłam Was dziś. Zasłuchałam się. Śmiałam. Potakiwalam. Wizualizowałam. Płakałam. Zasmarkalam się totalne. Uśmiechałam się. .Wdzięczność poczułam...
Dziękuję.
O serferach, o 54321, o ulicy, na której chcę przeskakiwać dziury świadomie- łykam to głęboko na żywca jak ryba robaka z haczyka tylko do mózgu i serducha, nie do flaków 😂
Dziękuję.
Te Wasze 2 godziny trwały u mnie dziś 10 godzin, cofałam, stopowałam, mózg pracował i jeszcze unosi się para...
I wiedziałam,
że wiem ,
że nic nie wiem,
ale ,
że niekoniecznie
chcę wszystko wiedzieć..
A co chcę odkryć
i czy chcę w ogóle
i z kim
i po co..
co mi to da ,
czego mi potrzeba..
Opada para
z tego na gorąco
wrzącego kotła
myśli
na ziemię
mojej duszy
jak mgła
i oto
odtąd nie nowa
lecz stara a świadoma
w tym lawirowaniu
wśród schematów
JA
24.01.2024
Pozdrawiam serdecznie Joanna Kadej SkrzAsie
Od dziś wierny subskrybent ❤️❤❤❤❤
loooove
Jesteście cudowne ❤ dziękuję Wam i kocham z całego serca ❤
Ewelinko niech Twoja gwiazda swieci na naszej orbicie 💫 Dziekuje Joanno za udostępnienie 🌞🎈🦋😍
Właśnie dzisiaj ..dosłownie przed chwilą przeżyłam to o czym mowa...Wpadłam w stare koleiny...Dziękuję za tę rozmowę. ❤
❤cudne to dziewczyny co robicie ❤
Moje dwie ulubione dziewczyny, no super! Tyle juz od Was sie nauczylam, osobno i w duecie-notabene duet doskonaly. Bardzo, bardzo dziękuję. Idę dalej...
tak masz rację
Artykuł na Twojej stronie był pouczający i przykuł moją uwagę.
Uwielbiam. Czuję Was jak siostry. Dziękuję ❤
Kocham te wasze wtorki ...a tego spotkania słucham 5 raz...juz chyba na pamieć sie was nauczyłam...cudownie że jestescie❤❤❤❤❤
Jesteście najlepsze...słucham po raz kolejny tej rozmowy. I❤you, girls🎉
Dziękuję Wam za to, że w tak piękny, naturalny, pozytywny i prawdziwy sposób dzielicie się z nami swoim życiem i inspirujecie do fantastycznych zmian.
Też to zauważyłam 🙂
Kiedyś w domu rodzinnym na święta zawsze wszystkim się odpalało. Ja wręcz oczekiwałam awantury, poniżenia, poczucia gorszości, postawienia do kąta, pod tablicę itd 🙂 Jechałam tam z bólem brzucha.
A kiedy się postawiłam za każdym razem, starałam się stać za sobą i oczekiwać/ afirmować radość i akceptację mnie, to sytuacja się zmieniła. Ale jeszcze długo inne osoby przejmowały to zadanie: brat, ciotka, szef, koleżanka, pani w sklepie, urzędnik itd 🙂
Najwięcej dała mi praca z Louise L Hay "Możesz uzdrowić swoje życie" i kolejne części, kursy Metody Silvy i wiedza, zrozumienie z numerologii, ustawienia 🙂
Ja jestem typem człowieka, który rozkminia, mieli w głowie, musi zrozumieć oprócz czucia 🙂
Kiedyś tego nie rozumiałam. Często słyszałam: co ty tak wiecznie rozkminiasz, przestań tyle myśleć, bo zostaniesz myśliwym itd. Było mi głupio. A jednocześnie nie wolno mi było nie wiedzieć, bo to źle, to obciach, to wstyd, to groźne itd.
A teraz wiem, że jestem takim typem i tyle ☺️
Od kiedy to zrozumiałam, coraz częściej uznaję, że nie muszę wiedzieć wszystkiego i to jest ok ☺️
I to, że wszyscy tak mają, że upadają, płaczą, nie dają rady, wypalają się, nie wiedzą itd. Że to jest normalne i to jest OK! Daje mi poczucie bezpieczeństwa i siły do działania ☺️
Słuchałam Was i miałam tyle momentów "aha"...Niesamowita rozmowa, tyle usłyszałam, a na koniec to "czy będę przy sobie w każdym rozdziale"... jesteście obydwie tak autentyczne, ciepłe, z sercem na dłoni, jednocześnie z poczuciem humoru i takie po prostu ludzkie, jak przyjaciółki z podwórka, z którymi można "konie kraść", kocham Was, jesteście cudem💗
tak masz rację
Artykuł na Twojej stronie był pouczający i przykuł moją uwagę.
Jestem wdzięczna losowi, że trafiłam kochane na Wasz kanał. Dziękuję ❤
Cudne dwie godziny z dwoma Cudownymi Kobietami 💚💚👍
Kochane moje 🥰 ogromna wdzięczność Wam za to spotkanie🙏❤️ myślałam, że ja jakaś ułomna jestem, że pakuję się za jakiś czas w ten sam schemat 😭
Miód na duszę! Spędziłam z Wami wspaniałe dwie godziny. Dziękuję za Wasza otwartość, szczerość, prawdziwość i mega lekcję życia ❤❤❤ Pozdrowienia z 🇦🇺
Dziękuję Wam za normalność tej rozmowy. 💛
Właśnie tego dziś potrzebowałam. Wróciłam dziś z kliniki gdzie leżałam po podejrzeniu wstrząsu mózgu po kłótni z partnerem… Wasza rozmowa to mój balsam dla moje duszy dzisiaj. ❤❤❤
Jestescie cudowne, piękne duszyczki, autentyczne 💖dziekuje 🍀👍
Ewelina, popłakałam się przy Twojej historii z szafą.. że znalazłaś, że masz go, masz swój ogromny sukces w rozwoju i usłyszeniu siebie, to jest mega mega Dziewczyno!!! Świetnie to zrobiłaś!
Jedną z najtrudniejszych rzeczy to być dla siebie życzliwym i wspierającym. Dla innych jest łatwo ale w stosunku do siebie już nie. Być dla siebie tak jak dla jesteśmy dla najlepszego przyjaciela - dajmy sobie na to pozwolenie🤗
tak masz rację
Artykuł na Twojej stronie był pouczający i przykuł moją uwagę.
Serdecznie Was pozdrawiam kochane kobitki. Kocham Waszą autentycznosc, mądrość w otoczce luzu i radości. Życzę Wam Mocy i Miłości. 🙂🙂🙂
Dziękuje ♥️🙏🏼
Dziewczyny robicie cudowną robotę…
Niesamowite z jaka lekkością o tym opowiadacie, potrzebowałam usłyszeć to dziś ♥️
tak masz rację
Artykuł na Twojej stronie był pouczający i przykuł moją uwagę.
Dziękuję ❤
Dziękuję Kochane❤❤❤
„Co zrobię dzisiaj żeby czuć się tak jak chce się czuć?” - Oja!
20:05
1:02:50
Dziękuję kochane przewodniczki za cudną rozmowę 🙏❤️❤️❤️
tak masz rację
Artykuł na Twojej stronie był pouczający i przykuł moją uwagę.
Ewelinko tak Ci dziękuję przyjaciółko❣️🙏 Sytuacja z nastoletnia Tobą jest o mnie.🌹
tak masz rację
Artykuł na Twojej stronie był pouczający i przykuł moją uwagę.
Cudowne , kochane dziewczyny.
Poczułam się jak na terapi , bardzo mi ta rozmowa pomogła.
Bardzo dziękuję ❤💙💛💜
tak masz rację
Artykuł na Twojej stronie był pouczający i przykuł moją uwagę.
Mistrzynie!
Jedna z piękniejszych rozmów jakie słyszałam. Przepełniona autentycznością.
Dziękuję ❤️
Jest słucham i mam gęsią skórkę na całym ciele: to jest dokładnie to czego teraz potrzebuje. Dziękuję:-*
Uwielbiam Was ❤
Moje Ukochane, które naprawiają mnie nieustannie, tfffuuu odkrywają mnie 😁🥰❤️❤️❤️
Wszystkiego dobrego kobietki 😘
Taka kumulacja-dwie moje cudowne kobietki🙂👍kocham was bardzo i zawsze czekam z utęsknieniem💝💝💝DZIĘKUJĘ
Popłakałam się widząc jak zadbałaś Joasiu o Ewelinę w momencie gdy Simbusia gorzej się poczuła. To było takie troskliwe. Dziękuję ❤️
Uwielbiam Was Obie. Tyle od Was czerpię, tak bardzo pomagacie mi wstawać i rzadziej upadać
Cudowne kobiety i bardzo mądra rozmowa 🙏🙌 Dziękuję 😊
Jesteście Najwspanialsze ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Wpadlam dzisiaj na Wasz program, zrobilam sobie na glosno, chodze po domu i slucham. Tak jakos dobrze sie czuje, tak mi lzej... mam tyle mysli w glowie codziennie i teraz wiem, ze inni tez maja tysiace mysli, przemyslen.... Nic nie chce mi sie robic, nie chce mi sie chodzic do pracy, nie chce mii sie spac, potem znow spalabym bez przerwy. Mam rozne " slomiane zapaly" a to chce mi sie cos robic, moge siedziec do rana a potem juz nic nie chce mi sie robic. Zmuszam sie do zrobienia prostych rzeczy. Trzy dni zmuszam sie do zrobienia prania... a przeciez to ... 5 minut. Mialam piekne dziecinstwo, kochanych rodzicow, piekne zycie. Gdy zmarl moj maz na zawal serca w wieku 39 lat, cos we mnie peklo. Zrozumialam, ze stracilam za wiele czasu na porzadki, sprzatanie , ukladanie...a jemu poswiecilam za malo czasu. Zamiast z synem i mezem isc na spacer, pojechac...cos zobaczyc... to prasowalam, pralam, sprzatalam, gotowalam... Tego czasu nikt juz mi nie wroci. Zamiast odwiedzac rodzicow...siedzialam w Niemczech, ciagle przed soba sie tlumaczylam, ze musze pracowac, ze nie mam czasu pojechac. Teraz... zal mi, ze bylam taka glupia, ze juz nic nie wroci, ze rodzice dawali mi wszystko a ja... jak wariatka , tak malo im potem oddawalam. Teraz mam tez dobre zycie, mam faceta, ktory ma wielkie serce i tez , jakas tak malo czasu mu poswiecam. Powtarzam bledy. Mam dwie siostry, ktorych prawie nie odwiedzam, bo dzieli nas 1200 km, i tak sie tym usprawiedliwiam. Mam 58 lat i jutro moze juz umre. Ciagle tkwie w miejscu, ciagle sie zamykam w moim swiecie. Syn z rodzina jest niedaleko, wiec sie widujemy. Jednak jestem pod tym mostem, bo z reszta rodziny widze sie zadko. Taka jestem patologiczna, boje sie zostawic cos... stracic marna prace, a przeciez mozna pojechac do rodziny, pozyc z nimi, pobyc...a ja tkwie , chociaz wiem, ze moja siostra , ktora zostawil maz ucieszylaby sie, ze przyjechalam, jestm...pogadamy. Jestem glupa wariatka, ktora nie moze sie pozbierac w zyciu. Tkwie w swoim swiecie , doswiadczen mam wiele, wszystko juz w zyciu przeszlam i niczego mnie to chyba nie nauczylam. Te wszystkie drobinki tkwia we mnie, nie zasne, jak szafka bedzie uchylona i jak w kuchni filizanka brudna nie bedzie umyta. Tez spie do poludnia , nawet potrafie zasnac do pracy na 16.00 , nawet, jak mam asekurity...budzik, tez nie chce mi sie wstac jak rakieta, jak juz mam sie isc pod prysznic, juz sie rozebralam...a potem znowu "pierwszy bieg" i cos innego w glowie...potrzebuje jakiegos "kopa w dupe " ! Tez pisze swoja ksiazke. 5,4,3,2,...1 musze sie wziasc w garsc. Jestem na rozdrozu...i musze zdecydowac, jak zyc, jak funkcjonowac, jak sie wybic z tego schematu mojego zycia. Tez jestem na przedsionku i wolalabym wejsc do srodka i ... po prostu normalnie zyc. Ten moj schemat juz jest nudny a zycie jest krotkie. Mam jakas bledna autrostrade. Musze to zmienic. Dziekuje Wam za to, ze moglam Was posluchac, ze dostalam jakies inne przemyslenia i ze wprowadzilyscie mnie w inna podroz... podroz mojej zmiany. Musze sie zmienic.Zrobie to !!!!!!!!!
❤❤❤
Powiedz sobie ze chcesz wykreśl słowo muszę 😊❤️
Te schematy "muszenia" i "pędzenia" też mamy wyniesione z domu rodzinnego 🙂
Uczymy się przez modelowanie rodziców, dziadków, opiekunów i to z nami zostaje do momentu, aż wprowadzimy nowy schemat do podświadomości i go tam zakorzenimy. I w dodatku będziemy go podlewać od czasu do czasu ☺️
Nie mów do siebie tak, jak nie mówiłabyś do przyjaciółki: wariatka, coś ze mną nie tak, byłam taka głupia itd.
Chcemy rozdawać sobie kopniaki i pędzić przed siebie "bo nie zdążymy". Ale to nie działa! Nie działało przez całe życie, więc dlaczego teraz miałoby być inaczej?! Ja się w taki sposób wypaliłam! I też przestało mi się chcieć. Odebrałam sobie w ten sposób siłę i motywację do działania. A jestem w podobnym wieku ☺️
Teraz zaczynam od początku. Albo jak mówi Ewelina: "od doświadczenia" 🥰
To zdanie daje znacznie więcej mocy i chęci do działania, niż kopniaki!
Życzę Tobie i nam wszystkim powodzenia w dalszych działaniach i zmianach naszego życia 💝🏆👍🌟🌺
Ja myślę, że nasze myślenie: "już jesteś duża, więc powinnaś już umieć, nie powinnaś drugi raz popełniać tego błędu, nie szanuję osoby, która się myli, gubi, nie zna, nie rozumie itd" wynieśliśmy z domu rodzinnego 🙂
I w dodatku czujemy się z tym tak samo źle, jak wtedy. Tak samo się wstydzimy. I tak samo nie chcemy działać, żeby znowu nie zrobić czegoś źle, głupio, gorzej i znowu nie narazić się na wyśmianie i odrzucenie, nawet przez samą siebie, jak kiedyś przez rodziców 🙂
Dziękuje 🤎
Oby więcej takich spotkań ❤
Piękna, szczera rozmowa, uwielbiam Was ❤️
Ciekawy przekaz, potrzebny dla mnie w obecnym momencie.
Pozdrowienia od 40.latka w podobnej drodze
Piękny przekaz od Was Dziewczyny. Serdecznie Pozdrawiam i dziękuję za niego bo jest bardzo cenny ⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘⚘
Piękna rozmowa, dziękuję ❤
Dziewczyny, kocham Was! ♥️❣💞Dzięki za Wasze historie i Wasze schematy😘
❤️❤️❤️❤️Dziękuję😍
Cudo spotkanie💞💞💞
Cudowna, tak bardzo prawdziwa rozmowa💛💛💛 Dzięki Dziewczyny💛
moje klimaty. zawsze sie sama wyciągam z autostrady 🥰🧚
Dziękuję, przesyłam link moim wszystkim kochanym babeczkom ❤️
Moje kochane 🥰🥰🥰🥰
Pani Asiu, jaki jest tytuł tej książki,co na końcu Pani polecą? P.S. Cudowna rozmowa, dziękuję.
Cudowna rozmow. Ja tak myślę, że ta patolka nie musi być taka brutalna, a i tak jest... Bo nawet to, że żyjemy jako dzieci czy nastolatkowie w jakimś schemacie (grze) naszych rodziców, może w naszych realcjach czy życiu mieć tak silne działanie, że na pierwszy rzut nie patologia jest taką patologią....
Dziękuję !Obie dziewczyny fantastycznie podajecie trudne dla nas ludzi prawdy.Ewelinko o jakim panu mówiłas w 1,16 minucie? proszę jesli ktoś wie napiszcie.
Girls, dziękuję za tę rozmowę ❤️🙏
Czy mogłabym prosić o podanie nazwisk autorów i tytułów ich książek/mówców o których mówiłyście dziś😊? Znam tylko Brenè Brown...
Zanurkowalam i znalazłam w Necie Gabby Bernstein i Shaunę Niequist, dobrze myślę😁👍?
Te które odchodzą od razu są nasze ,powracające stałe są w pamięci komórkowej po przodkach , proszę weź to pod uwagę 🌞
Czy ktoś może mógłby wypisać wszystkie osoby które zostały tu wymienione ? ( chodzi mi o tych przewodników duchowych, albo od jakiś wykładów itp)
🌷🍀
❤❤❤
Shauna Niequist "Piękne życie. Jak nauczyłam się mówić nie, przestałam być idealna i odnalazłam spokój." ☺️ Chyba na razie jedyna po polsku.
Może ktoś polecić książki lub może też inne źródła mówiące o schematach?
I czy schematy zawsze muszą się brać z traumy 🤔
Program zmiany sposobu źycia, Emocjonalne pułapki przeszłości, Emocjonalne pułapki w związkach