Szklanki,krysztaly oraz inne wyroby z Huty Szkla Gospodarczego w Inowroclawiu mozna bylo bez problemu kupic za dolary w Pewexie,lub za wielokrotnosc ceny sklepowej w zlotowkach od pracownikow tejze huty,ktorzy kradli na potege.
To były czasy. Żeby jeden mógł produkować, inny musiał przestać, bo surowca nie ma dla wszystkich. Za to na eksport jest, wiadomo po co. A i tak tych dolców z eksportu było za mało na spłacanie długów.
Co by nie mówić jest w tych relacjach delikatna krytyka sytuacji, czyli systemu. Coś zupełnie nie do pomyślenia w dzisiejszym "'dzienniku" puszczanym o 19.30 w PiS TVP. Teraz krytyce poddaje się tylko opozycję.
Velement Tomasz jesteś typowym POpieprzonym platformiarzem. Atakujesz kogoś za poglądy polityczne. Tylko dlatego że ktoś popiera PiS. A słyszałeś pustaku o demokracji cze już w ogóle PO sprało ci łebek
ksztyrix. Za to szklanki z Polski można było bez problemu kupić w sklepach w ZSRR, nawet na Syberii, i oczywiście w pierwszym gatunku, a nie jak u nas drugiego czy pozagatunkowe!
Najlepsze jest zawsze to szukanie winnych sytuacji kryzysowej "Czyli kto?", "Dlaczego nie ma szklanek?", "Kto za to odpowiada?". I zawsze tłumaczą się jakieś kasjerki lub urzędnicy z najniższego szczebla, którzy zwyczajnie wykonują polecenia "przynieś, podaj, pozamiataj". Powinni iść z kamerą do tych którzy pociągali za sznurki na smyczy Moskwy. Ustrój był tak chu**wy jak Barszcz Sosnowskiego, a i tak znajdzie się jakiś stary cieć na emeryturze który powie że za komuny to było..
@@ADAKAR83 Nie było konkretnego właściciela to kto miał ceny ustalać, i na podstawie czego jak fabryka pieniądze dostawała za to że produkuje a nie za to co wyprodukuje.
Szare, ponure lata mojego dzieciństwa.. Pamiętam zadawane pytanie mojej mamie: dlaczego niczego nie ma i dlaczego u nas jest kryzys? Już jako dziecko rozumiałem, że coś jest nie halo z tą komuną..
Kanał warty suba ,szkoda że tak mało ludzi go ogląda niektórzy dowiedzieli by się ,a niektórzy przypomnieli by sobie czym była komuna i doceniliby to co mają obecnie .
no... doceniają to, że dziś mają być szczęśliwi jak już uda im sie załapać jakąś robotę. Doceniają to, że musza robić za 1300 złotych bo jak sie nie podoba to wiece szanowny pan szef zwymyśla i wywali na zbity pysk. Doceniają to, że za chlebem musieli wyjechać do UK i robić za tanią siłę roboczą.
o nie, wielce szanowny pan szef śmie wyrzucić pracownika XD jak się szef nie podoba to leć do innego szefa. A jak żadni szefowie ci się nie podobają to leć załóż własną firmę, mądralo. I dawaj wtedy ludziom po 5 000 złotych pensji.
corsiarz77. Tylko, że dziś masz zupełnie inną jakość życia, taką ogólną, i są zupełnie inne widoki za oknem! A widoki na przyszłość, dla młodego człowieka, też są zupełnie inne! Wystarczy tylko chcieć! Dziś naprawdę można wziąć los we własne ręce, w PRL, aby było lepiej, to trzeba było zostać konfidentem, zrobić karierę w partii, zostać badylarzem, cinkciarzem, czy kurwą! Szeregowi obywatele żyli w "środowisku" jakie widać na tych filmikach! Zapewniam cię, że te filmiki przedstawiają wersję "soft" PRL'owskiego życia! Życie na co dzień było znacznie "barwniejsze"!
Niby komuna, niby to, niby tamto...ale jakoś tak po ludzku się to ogląda. Oglądając ten materiał mam wrażenie, że spikerzy mówią "do mnie, jak do człowieka". Dzisiaj natomiast mam wrażenie, że spikerzy strzelają słowami w moim kierunku. Nawet ten krótki fragment o jesieni na sam koniec, szkoda, że nie potrafią dzisiaj stworzyć takiego klimatu.
Tu sie z toba zgodze ALE tak sie wtedy prowadzilo wiadomosci nie tylko w demoludach. W BBC czy telewizjach niemieckivh lub amerykanskich byl tez taki styl. Potem marketingowcy wykorzystali badania psychologiczne ze najskuteczniej nawalac wprost w emocje, bo to zre i sie sprzedaje i machina ruszyla. Podobnie w reklamie, reklamy z lat 80 tez zachodnie byly o wiele spokojniejsze. A teraz jak slusznie napisales strzelaja do nas slowami.
@@lolek4810 Rozwiń swoją tezę, bo to bardzo ciekawe, co napisałeś :) Jaka rzetelność? Rzetelność w odniesieniu do czego? Merytorycznie proszę. Z góry dziękuję.
Gospodarka centralnie planowana jest naprawdę kosmicznym absurdem ekonomicznym. Mogę podać przykład produkcji butów. Jak wiadomo, najbardziej poszukiwane są rozmiary 42-43. Planowanie socjalistyczne polega na tym, że "centrala", jako czynnik wiedzący czego społeczeństwo potrzebuje, ustala ile sztuk danego rozmiaru należy wyprodukować. W normalnej gospodarce, nawet biorąc pod uwagę zdrowy rozum, to skupiono by się na produkcji przede wszystkim rozmiarów statystycznie najbardziej poszukiwanych. Niestety, socjalizm ma specyficzny tok myślenia, więc w "centrali" ustalają, że produkujemy wszystkich rozmiarów po równo! Co z tego, że na półkach w sklepie i w zakładowym magazynie zalega rozmiar np. 39, ale jest plan produkcji rozmiaru 39 i trzeba go wykonać, wstrzymując produkcję rozmiaru np. 42! Skutek jest taki, że mamy więcej niechodliwego rozmiaru 39, a nadal brak rozmiaru 42! Podobne cyrki były z kolorami. Ktoś opracował coś "modnego", zestaw kolorów nawet szeroki, no ale w śród tych kolorów są kolory kontrowersyjne, które w praktyce okazały się kolorami niesprzedawalnymi. Po sygnałach z rynku naturalną rzeczą jest wstrzymanie produkcji, ale nie w gospodarce socjalistycznej. I nawet już nie chodzi o to, że droga do zmiany planu, decyzji z centrali, była długa, ale po prostu nikt się tym nie przejmował jak to wygląda i czy się sprzedaje, bo najważniejszą rzeczą było wykonanie planu!!! Z produkcją gumofilców było podobnie. Centralny plan zakładał, że gumofilce trafią równomiernie do sklepów w całym kraju, nikt nie brał statystyk potrzeb i sprzedaży. Skutek był taki, że na Podkarpaciu i na Mazurach gumofilców nie było, ale za to można było je kupić bez problemu w Gdańsku czy Wrocławiu! Tak było z każdym towarem. Ktoś gdzieś w centrali podejmował decyzję jak te socjalistyczne wyroby rozdzielić, no i nie ma co ukrywać, że te decyzje grubo mijały się z potrzebami lokalnych rynków! W PRL jeździło się na wczasy z zakładu, często ośrodki były koło jakiś małych wsi. Po rozpakowaniu się zawsze od razu leciało się do "GS'u" by zobaczyć co leży na półkach! Bardzo często był towar taki, za którym w mieście stało się godzinami w kolejce, a na wsi był w ogóle niechodliwy. Pamiętam jak raz w takim wiejskim sklepie spotkałem chromowe kasety magnetofonowe. U mnie w średnim wojewódzkim sklepie w ogóle nie do dostania, chyba że spod lady. Tu, mieli kilka dużych paczek, chyba z kilkaset sztuk! Kasety chromowe nie nadają się do zwykłych magnetofonów typu Grundig czy Kasprzak, a w takich małych wioskach nikt zestawów wieżowych nie miał, więc nikt tego nie kupował! Były to kasety polskiej produkcji, co prawda bardzo złej jakości, ale 30 sztuk kupiłem bo na kasety z Pewexu po dolarze nie było mnie stać a nagrywać na czymś trzeba było. Śmieszne było to, że w sąsiedniej wiosce też były te kasety do kupienia! Z tego wyjazdu to w ogóle sporo rzeczy się przywiozło. Trampki były do dostania bez problemu, u nas w mieście absolutnie nie do kupienia. Niestety, w tym "GS'ie" gumofilców nie było, więc w pole rolnicy chodzili w ...trampkach! Tutaj, w materiale filmowym, mamy przykład szklanek. Pamiętam, jak u nas w "Społem", na dużym przemysłowym stoisku, ze dwa długie regały to były tylko karafki i kieliszki! Szklanek nie było. Cóż, plan był taki że trzeba wszystkiego produkować równomiernie, więc produkowali, a że na jeden sprzedany kieliszek sprzedawało się ze 100 szklanek, to już mało kogo obchodziło bo najważniejszy był plan i jego realizacja w sztukach! Skutek takiego myślenia był taki, że kieliszki stały na półkach a szklanek było brak! Przykładów mógłbym podać wiele, taki to był urok tej socjalistycznej gospodarki centralnie planowanej.
@@NecrosDeus Fajnie to opisales. Podaj wiecej przykladow. I dlaczego wyroby spozywcze typu margaryna, olej, chleb czy mięso były w tak malych ilosciach na tylu Polakow ? Chcieli nas zaglodzic ?
@@TheEffusive Dużo szło na eksport, bo dewizy potrzebne. Generalnie inaczej widać potrzeby z poziomu centrali a inaczej z poziomu sklepu. Do tego tzw. gospodarka planowana miała w nosie potrzeby pojedynczego obywatela. W ten sposób możesz zrozumieć pojęcia typu "każdy orze jak może" albo "kombinowanie"
Nie bylo papieru toaletowego ale KC wydalo zgode na drukowanke ksiazek o papiezu. Nie wyglada to jak przesladowanie kosciola, a raczej jego uprzywilejowanie.
Na samym początku dziennika wiadomość dnia: Za dwie godziny koniec lata!! No i co tu robić w takiej sytuacji??? Toż to szok!!! W kraju mlekiem i miodem płynącym nie ma kłopotów, problemów więc najważniejsze jest to, że kończy się lato. 1:55 łot i wyjaśnił wszystko jak trzeba. Tyle, że dalej nie wiadomo o co chodzi i o czym gadał.
Dobrze że Pawła rodzice pracowali w hucie szkła w Jaśle to szkła nam nie braknie... tylko moda się zmienia tak jak i ciuchy lub potem powraca przed laty..
@Lukas Jaworski dokładnie i sceny dantejskie się działy. Moją babcię prawie stratowali, gdy do sklepu Wigry 3 (rower) rzucili, a ja musiałem się zadowolić dużo mniejszym Pelikanem..
Pozory, życie wtedy było stresujące, tylko z nieco innych powodów niż obecnie. Np. dzisiaj stres może budzić praca i kredyty - wtedy nieszczególnie. Z drugiej strony, rzeczy proste i banalne dziś jak zakupy podstawowych artykułów wtedy były mocno frustrujące: ustawianie się nad ranem w kolejce za mięsem, podróż do innego województwa, bo na miejscu brakowało ubranek dziecięcych, brak części zamiennych, ograniczone przydziały paliwa, pomarańcze od święta, chleb na zapisy itd. Jeśli ktoś nie miał siatki znajomośc i rodziny na wsi, to marny jego żywo był.
@@jeshkam kolego a nie przeszkadzają Ci komuniści, tacy prawdziwi, teraz na najwyższych stanowiskach w państwie? A nie przeszkadza Ci, że usunięto konkursy na stanowiskach w urzędach? A nie przeszkadza Ci, że cały czas mówią jak PO kradło, a nikogo nie aresztowali? To może jednak to tylko głupie wymysly? A nie przeszkadzają Ci zamówienia realizowane przez brata ministra zdrowia? Co jest naprawiane? Jedyne co to jest tworzony prawdziwy system scentralizowanego zarządzania panstwem i propaganda na poziomie jakiej nigdy nie widziałem.
@@arek84 Nie, nic z wymienionych rzeczy ZUPEŁNIE mi nie przeszkadza, bo zdecydowana większość z nich nie ma miejsca. A propaganda owszem jest, bardzo często wręcz groteskowa, ale wali ona tylko i wyłącznie w PO - kryminalistów, którzy niemal doprowadzili nasz piękny kraj do IV rozbioru. A więc jak najbardziej jestem za propagandą w Wiadomościach, Teleexpresie, Panoramie, TVP Info itp. Jak najwięcej PiSowskiej propagandy, która ubije PO do ostatniego oszusta.
No nie do końca ,,to samo,"..... Szczerze? Za komuny Polacy mieli więcej ,,wolności" niż dzisiaj. Przykład? Proszę bardzo. Akurat taki nietypowy jak chociażby narkotyki. Za komuny jeśli nie produkowałeś ani nie handlowałeś na większą skalę to nic Ci nie groziło. Gdy milicjant znalazł przy kimś narkotyki to nie aresztował właściciela i nie było szarpaniny oraz zakuwania kajdanek żeby ,,bardzo groźnego" bandytę zabrać na komendę. Jeśli nie byłeś zatrzymany z powodu innego wykroczenia i podczas legitymowania znaleziono przy kimś towar to jeśli się nie awanturował i trafił na normalnego milicjanta to mu najczęściej oddał ale jeśli trafił na jakiegoś oszołoma to wtedy zabierano mu tylko znalezioną ilość i puszczano wolno bez żadnych konsekwencji prawnych. Nie miało znaczenia czy był to 1gram czy 8-10gramów. A dziś? Za PRLu wolno było spożywać alko wszędzie i ludzie nie mieli ograniczonej swobody. Nikogo nie ścigano ani nie karano mandatami. Każdy mógł wypić piwko idąc do domu, na ławce, za sklepem lub w sklepie, w parku czy na przystanku.Jeśli się nie rozrabiało lub awanturowało albo nie niszczyło mienia to każdy mógł pić bez żadnych zakazów i problemów. A dziś??? Mógłbym podać mnóstwo przykładów, że za komuny Polacy mieli większą wolność niż dzisiaj lecz po prostu za dużo pisania.... Pozdro
za komuny w blokach instalowali instalacje elektryczne aluminiowe teraz trzeba to wymieniac na miedziane co wiaze sie z duzymi kosztami a Polska na miedzi lezy
Polska była i jest jednym z większych światowych producentów miedzi. Niby nie powinno być kłopotów z przewodami.kablami z miedzi. Na filmie gość powiedział, że połowę produkcji miedzi eksportują, druga połowa idzie do polskich producentów, w tym producentów kabli. Trzeba jednak dodać, że znaczna część wyprodukowanych kabli szła również za granicę, w tym do ZSRR i to w znacznej ilości, który płacił nam rublami transferowymi, czyli w sumie dostawał polską miedź za darmo. No i tak naprawdę, kabli w Polsce zostawało niewiele. Stąd właśnie w budownictwie lat 80'tych instalacje robiono z aluminium. Jak przyszedł w 1990 roku rozpad bloku wschodniego i państwa RWPG przestały utrzymywać ZSRR, to nagle w kraju pojawiło się wszystko, od przewodów miedzianych poprzez szklanki, a skończywszy na widelcach!
nie sprzedajemy od miesiąca bo nie ma cen, nie ma cen i w tej chwili temu Panu jest trudno powiedzieć dlaczego, jeszcze wapno mają też bezcenne, leży na placu o tutaj
Z tymi oknami to dla mnie absurd. Wiem ja działa gospodarka centralnie planowana, i to jest chyba największy dowód jej głupoty, są okna nie ma ceny. Kapitalizm tego problemu nawet nie miał, (producent kupował surowce, doliczał robociznę, i energię zużytą, sprzedawał sprzedawcy, ten doliczał swoją marżę, ewentualnie koszty przechowywania, i ceny zawsze były), czyli prawdą jest, że Komunizm to taki ustrój, który z rzeczy banalnych robił problemy nie do przeskoczenia.
@@midnightqueen733 woda, sok szklanka, herbata to napar lepszej klasy że specjalnymi właściwościami, często z historia i dbałością o plony i spsob przyzadzania, chociaż patrząc na to co oferują nam w sklepach to faktycznie nawet z miednicy mozna pic bo to herbata nie jest.
Kiedysz to polska byla biedna i kommunistyczna i nisko rozwienieta. A dzis? Mamy duzo pieniedzy naprawde na duzo nas finansowo stac. Supernowoczesny kraj. Najnowoczesniejsza stolica w europie. Najwieksza budowla w europie.najwiekszy wzrost gospodarczy w europie. Pelno Galerie handlowych biurowcuch nowoczesnych mieszkan, dobrych drog...
„Matka wie, ze ćpiesz” ? Jaka najnowoczesniejsza stolica w europie ?!?!?czlowieku jebnij sie w leb. Jaka najwieksza budowla w Europie ?!? Jestesmy sto lat do tylu wzgledem reszty Europy. Dziura w budzecie tak wielka, ze ja z kosmosu widac, a ty pieprzysz takie glupoty, ze az sie czytac nie da.
Żarli ludzie te szklanki czy co? Dziasiaj nikt herbaty ze szklanek nie pije bo to straszna wiocha. Do picia herbaty i kawy służą kubki albo filiżanki. W szklankach pije się zimne napoje. Za komuny panowała jakaś durna moda na to picie gorących napojów w szklankach ruskim zwyczajem. Wtedy filiżanki uważano za zbyt drobnomieszczańskie a kubki za zbyt plebejskie.
Filizanki i kubki to byly w Cepelii za realne pieniądze. Szklanki byly popularne, poniewaz byly tanie. I ciagle sie tlukly, nawet pod wplywem temperatury wrzącej wody. To był system biedy absolutnej.
Moda była wtedy taka, jaka była ale się zmieniła i teraz mamy inną. Uważam, że nie powinno się krytykować mody panującej wcześniej, tylko należy przyjąć ją jako fakt historyczny. Krytyka dopuszczalna jest tylko w wypadku jej ewentualnej szkodliwości, a przecież picie kawy czy herbaty ze szklanki nie jest szkodliwe. Takie były wtedy czasy i taka była moda. Teraz mamy inne czasy i moda jest inna. Ciekaw jestem jak obecne czasy ocenią następne pokolenia.... Ciekawe jak będziemy się czuli gdy nasi wnukowie czy wnuczki powiedzą "Babciu/ dziadku wiesz co? siedzenie na fejsie i RUclips to była okropna wiocha.... jak można było tyle godzin siedzieć w necie? Spotkania na żywo to jest to.." A prropos filiżanek nie tak łatwo było je dostać więc używało się ich na specjalne okazje kilka razy w roku np. w czasie świąt, na przyjęciach urodzinowych, czy imieninowych. Poza tym nie było wtedy dostępu do Internetu i trendy, także te, które obowiązywały w modzie szerzyły się stosunkowo wolno. Poza tym większy wpływ na kulturę wtedy miały idee płynące ze wschodu, z racji większego politycznego otwarcia naszego kraju na tamten, jak to się wtedy mówiło "jedynie słuszny kierunek" To stamtąd jak mi się wydaje wraz z ideami politycznymi przychodziła również moda i obyczaje kultury masowej, a ponieważ było to wszystko siermiężne, to także i ta siermiężność przenikała niemal w każdy aspekt życia. Wiem, bo żyłem w tamtych czasach.
dor ada. Po pierwsze - produkowano niepotrzebnie dużo kieliszków zamiast te moce produkcyjne przeznaczyć na produkcję szklanek (cóż, gospodarka centralnie planowana), po drugie - mnóstwo każdego towaru eksportowaliśmy do ZSRR, widocznie w ZSRR potrzebowali dużo szklanek, po trzecie - szklanki były ze szkła niehartowanego, nawet te ze szkła hartowanego były jak niehartowane, więc wiele prób zalania kawki wrzątkiem kończyło się tragicznie (nawet włożona łyżeczka nie pomagała), a na dodatek szklanki były kruche i łatwo ulegały stłuczeniu. Tak więc traciło się szklankę za szklanką.
Za kominy nie było takiego niewolnictwa jak dziś można było chodzić do szkoły nawet to był obowiązek bawić się tańczyć spotykać się i nie niszczyli tak Polski jak dziś a z tymi szklankami to nie prawda jak ktoś chciał kupić to wszystko kupił autor wyśmiewa się z Polski pewnie dzisiejsza niewola mu się podoba pewnie to nie Polak tylko wróg
Szklanki,krysztaly oraz inne wyroby z Huty Szkla Gospodarczego w Inowroclawiu mozna bylo bez problemu kupic za dolary w Pewexie,lub za wielokrotnosc ceny sklepowej w zlotowkach od pracownikow tejze huty,ktorzy kradli na potege.
Ten caly PRL to byl jeden wielki czeski film, nigdy nie ogarne mentalnosci ludzi
To były czasy. Żeby jeden mógł produkować, inny musiał przestać, bo surowca nie ma dla wszystkich. Za to na eksport jest, wiadomo po co. A i tak tych dolców z eksportu było za mało na spłacanie długów.
Co by nie mówić jest w tych relacjach delikatna krytyka sytuacji, czyli systemu. Coś zupełnie nie do pomyślenia w dzisiejszym "'dzienniku" puszczanym o 19.30 w PiS TVP. Teraz krytyce poddaje się tylko opozycję.
To bylo kontrolowane. Cenzura dopuszczala takie uszczypliwosci, żeby naród moglbyc dumny, że ktos im w koncu dowalił i żeby nie byli ciagle wzburzeni
@Wojciech Suchodolski Kolega widzę grypsujący. Siedziało się co?
Velement Tomasz jesteś typowym POpieprzonym platformiarzem. Atakujesz kogoś za poglądy polityczne. Tylko dlatego że ktoś popiera PiS. A słyszałeś pustaku o demokracji cze już w ogóle PO sprało ci łebek
@@III-ur2oo Przeczytaj ciąg wpisów ze zrozumieniem i się zastanów kto kogo atakuje.
ty komuchu.
Ze szklanek też można wódkę pić.
Brak szklanek, srajraśmy i sznurka do snopowiązałki. Szczytowe osiągnięcie uspołecznionej gospodarki centralnie planowanej.
Widać, że sarkazmu nie łapiesz...
To były tylko "czasowe trudności"
@@kameleon251192 przejsciowe...
Przejsciowe trudnosci 40 letnie
ksztyrix. Za to szklanki z Polski można było bez problemu kupić w sklepach w ZSRR, nawet na Syberii, i oczywiście w pierwszym gatunku, a nie jak u nas drugiego czy pozagatunkowe!
Najlepsze jest zawsze to szukanie winnych sytuacji kryzysowej "Czyli kto?", "Dlaczego nie ma szklanek?", "Kto za to odpowiada?". I zawsze tłumaczą się jakieś kasjerki lub urzędnicy z najniższego szczebla, którzy zwyczajnie wykonują polecenia "przynieś, podaj, pozamiataj". Powinni iść z kamerą do tych którzy pociągali za sznurki na smyczy Moskwy. Ustrój był tak chu**wy jak Barszcz Sosnowskiego, a i tak znajdzie się jakiś stary cieć na emeryturze który powie że za komuny to było..
Okna są - cen nie ma.
Ułan Bator jak dałeś w łapę to okna miałeś nastepnego dnia
Boskie ustalanie cen z dupy... Ktos wzial surowce, robicizne, latwo policzyc, a tu oczekiwanie na cene z centrali... I jak to nie mialo upasc? :D
@@ADAKAR83 Nie było konkretnego właściciela to kto miał ceny ustalać,
i na podstawie czego jak fabryka pieniądze dostawała za to że produkuje a nie za to co wyprodukuje.
Bo to są bezcenne okna...
Brak szklanek w handlu - czyli główny temat dziennika rozwiniętego państwa prującego do przodu niczym burza.
Yeagore hehe
Bo wszystko inne bylo juz 'dopiete' na ostatni guzik :-D
i tak to lepsze niż kolejna afera sałatkowa
Ale wymyślonych pandemii nie było
Jest taka sytuacja, że nikt nie jest winien :)
Szare, ponure lata mojego dzieciństwa.. Pamiętam zadawane pytanie mojej mamie: dlaczego niczego nie ma i dlaczego u nas jest kryzys? Już jako dziecko rozumiałem, że coś jest nie halo z tą komuną..
Kanał warty suba ,szkoda że tak mało ludzi go ogląda niektórzy dowiedzieli by się ,a niektórzy przypomnieli by sobie czym była komuna i doceniliby to co mają obecnie .
Jesteś chory psychicznie?
kubaspeed1 Zapraszam na Facebook TVPolandAntena
facebook.com/pages/TVAntena/343045582540690?ref=hl
no... doceniają to, że dziś mają być szczęśliwi jak już uda im sie załapać jakąś robotę. Doceniają to, że musza robić za 1300 złotych bo jak sie nie podoba to wiece szanowny pan szef zwymyśla i wywali na zbity pysk. Doceniają to, że za chlebem musieli wyjechać do UK i robić za tanią siłę roboczą.
o nie, wielce szanowny pan szef śmie wyrzucić pracownika XD jak się szef nie podoba to leć do innego szefa. A jak żadni szefowie ci się nie podobają to leć załóż własną firmę, mądralo. I dawaj wtedy ludziom po 5 000 złotych pensji.
corsiarz77. Tylko, że dziś masz zupełnie inną jakość życia, taką ogólną, i są zupełnie inne widoki za oknem! A widoki na przyszłość, dla młodego człowieka, też są zupełnie inne! Wystarczy tylko chcieć! Dziś naprawdę można wziąć los we własne ręce, w PRL, aby było lepiej, to trzeba było zostać konfidentem, zrobić karierę w partii, zostać badylarzem, cinkciarzem, czy kurwą! Szeregowi obywatele żyli w "środowisku" jakie widać na tych filmikach! Zapewniam cię, że te filmiki przedstawiają wersję "soft" PRL'owskiego życia! Życie na co dzień było znacznie "barwniejsze"!
1:27 coś wyedytowali :)
Też to zauważyłem. Ciekawi mnie jak wyglądają takie rozmowy bez cięć i filtrowania tego co może być powiedziane a co nie. Pozdrawiam
Niby komuna, niby to, niby tamto...ale jakoś tak po ludzku się to ogląda. Oglądając ten materiał mam wrażenie, że spikerzy mówią "do mnie, jak do człowieka". Dzisiaj natomiast mam wrażenie, że spikerzy strzelają słowami w moim kierunku. Nawet ten krótki fragment o jesieni na sam koniec, szkoda, że nie potrafią dzisiaj stworzyć takiego klimatu.
Tu sie z toba zgodze ALE tak sie wtedy prowadzilo wiadomosci nie tylko w demoludach. W BBC czy telewizjach niemieckivh lub amerykanskich byl tez taki styl. Potem marketingowcy wykorzystali badania psychologiczne ze najskuteczniej nawalac wprost w emocje, bo to zre i sie sprzedaje i machina ruszyla. Podobnie w reklamie, reklamy z lat 80 tez zachodnie byly o wiele spokojniejsze. A teraz jak slusznie napisales strzelaja do nas slowami.
hm, to kilka miesiecy przed reforma Wilczka jeszcze
Oglądając ma się wrażenie, że prawdziwa propaganda w TVP jest właśnie teraz.
Racja
Zdecydowanie wolę PiSowską propagandę niż PRL/POwską...
@@jeshkam trzeba być ograniczonym, żeby woleć propagandę od rzetelności.
@@lolek4810 Rozwiń swoją tezę, bo to bardzo ciekawe, co napisałeś :)
Jaka rzetelność? Rzetelność w odniesieniu do czego? Merytorycznie proszę.
Z góry dziękuję.
@@jeshkam Oglądałeś powyższy materiał? Właśnie te "komuchy" przyznają się, że coś nie idzie dobrze.
Książkowe absurdy gospodarki centralnie planowanej.
Gospodarka centralnie planowana jest naprawdę kosmicznym absurdem ekonomicznym. Mogę podać przykład produkcji butów. Jak wiadomo, najbardziej poszukiwane są rozmiary 42-43. Planowanie socjalistyczne polega na tym, że "centrala", jako czynnik wiedzący czego społeczeństwo potrzebuje, ustala ile sztuk danego rozmiaru należy wyprodukować. W normalnej gospodarce, nawet biorąc pod uwagę zdrowy rozum, to skupiono by się na produkcji przede wszystkim rozmiarów statystycznie najbardziej poszukiwanych. Niestety, socjalizm ma specyficzny tok myślenia, więc w "centrali" ustalają, że produkujemy wszystkich rozmiarów po równo! Co z tego, że na półkach w sklepie i w zakładowym magazynie zalega rozmiar np. 39, ale jest plan produkcji rozmiaru 39 i trzeba go wykonać, wstrzymując produkcję rozmiaru np. 42! Skutek jest taki, że mamy więcej niechodliwego rozmiaru 39, a nadal brak rozmiaru 42! Podobne cyrki były z kolorami. Ktoś opracował coś "modnego", zestaw kolorów nawet szeroki, no ale w śród tych kolorów są kolory kontrowersyjne, które w praktyce okazały się kolorami niesprzedawalnymi. Po sygnałach z rynku naturalną rzeczą jest wstrzymanie produkcji, ale nie w gospodarce socjalistycznej. I nawet już nie chodzi o to, że droga do zmiany planu, decyzji z centrali, była długa, ale po prostu nikt się tym nie przejmował jak to wygląda i czy się sprzedaje, bo najważniejszą rzeczą było wykonanie planu!!! Z produkcją gumofilców było podobnie. Centralny plan zakładał, że gumofilce trafią równomiernie do sklepów w całym kraju, nikt nie brał statystyk potrzeb i sprzedaży. Skutek był taki, że na Podkarpaciu i na Mazurach gumofilców nie było, ale za to można było je kupić bez problemu w Gdańsku czy Wrocławiu! Tak było z każdym towarem. Ktoś gdzieś w centrali podejmował decyzję jak te socjalistyczne wyroby rozdzielić, no i nie ma co ukrywać, że te decyzje grubo mijały się z potrzebami lokalnych rynków! W PRL jeździło się na wczasy z zakładu, często ośrodki były koło jakiś małych wsi. Po rozpakowaniu się zawsze od razu leciało się do "GS'u" by zobaczyć co leży na półkach! Bardzo często był towar taki, za którym w mieście stało się godzinami w kolejce, a na wsi był w ogóle niechodliwy. Pamiętam jak raz w takim wiejskim sklepie spotkałem chromowe kasety magnetofonowe. U mnie w średnim wojewódzkim sklepie w ogóle nie do dostania, chyba że spod lady. Tu, mieli kilka dużych paczek, chyba z kilkaset sztuk! Kasety chromowe nie nadają się do zwykłych magnetofonów typu Grundig czy Kasprzak, a w takich małych wioskach nikt zestawów wieżowych nie miał, więc nikt tego nie kupował! Były to kasety polskiej produkcji, co prawda bardzo złej jakości, ale 30 sztuk kupiłem bo na kasety z Pewexu po dolarze nie było mnie stać a nagrywać na czymś trzeba było. Śmieszne było to, że w sąsiedniej wiosce też były te kasety do kupienia! Z tego wyjazdu to w ogóle sporo rzeczy się przywiozło. Trampki były do dostania bez problemu, u nas w mieście absolutnie nie do kupienia. Niestety, w tym "GS'ie" gumofilców nie było, więc w pole rolnicy chodzili w ...trampkach! Tutaj, w materiale filmowym, mamy przykład szklanek. Pamiętam, jak u nas w "Społem", na dużym przemysłowym stoisku, ze dwa długie regały to były tylko karafki i kieliszki! Szklanek nie było. Cóż, plan był taki że trzeba wszystkiego produkować równomiernie, więc produkowali, a że na jeden sprzedany kieliszek sprzedawało się ze 100 szklanek, to już mało kogo obchodziło bo najważniejszy był plan i jego realizacja w sztukach! Skutek takiego myślenia był taki, że kieliszki stały na półkach a szklanek było brak! Przykładów mógłbym podać wiele, taki to był urok tej socjalistycznej gospodarki centralnie planowanej.
@@NecrosDeus Fajnie to opisales. Podaj wiecej przykladow. I dlaczego wyroby spozywcze typu margaryna, olej, chleb czy mięso były w tak malych ilosciach na tylu Polakow ? Chcieli nas zaglodzic ?
@@TheEffusive Dużo szło na eksport, bo dewizy potrzebne. Generalnie inaczej widać potrzeby z poziomu centrali a inaczej z poziomu sklepu. Do tego tzw. gospodarka planowana miała w nosie potrzeby pojedynczego obywatela. W ten sposób możesz zrozumieć pojęcia typu "każdy orze jak może" albo "kombinowanie"
@@TheEffusive dlugi musieli placic, jak za "Gierka" bylo cudownie, bo sie zylo na kredyt
W każdym odcinku inne braki... czyli brakowało wszystkiego
Nie bylo papieru toaletowego ale KC wydalo zgode na drukowanke ksiazek o papiezu. Nie wyglada to jak przesladowanie kosciola, a raczej jego uprzywilejowanie.
no bo to była końcówka i PRL próbowała kokietować kościół, który wtedy miał znacznie większy autorytet w społeczeństwie i znacznie większy posłuch....
5:45 nie wiem co to? Jeśli plac zabaw, to dziś byłby pewnie 1 trup dziennie...
3:48 ludzie dowiadują się o zniżce czynszu z tv zanim ją faktycznie otrzymali,teraz są same podwyżki czynszu żadnych podwyżek.
I co ci z tej obniżki jak nawet szklanki nie mogłeś kupić xD
5:00 jaka animacja :O
Herbata w szklankach... :-) klasyk!
20k sprzedanych szklanek w dwa dni! 🤣👍🏻 prawie 1k na godzinę! To była potęga w sprzedaży albo ludzie dostali obsesji na punkcie tego towaru
Na samym początku dziennika wiadomość dnia: Za dwie godziny koniec lata!!
No i co tu robić w takiej sytuacji??? Toż to szok!!!
W kraju mlekiem i miodem płynącym nie ma kłopotów, problemów więc najważniejsze jest to, że kończy się lato.
1:55 łot i wyjaśnił wszystko jak trzeba. Tyle, że dalej nie wiadomo o co chodzi i o czym gadał.
Dobrze że Pawła rodzice pracowali w hucie szkła w Jaśle to szkła nam nie braknie... tylko moda się zmienia tak jak i ciuchy lub potem powraca przed laty..
W porównaniu do TVPO tu nie ma praktycznie żadnej propagandy..
W tamtych czasach ludzie zyli jakoś spokojniej. Nie widać pośpiechu w zyciu, mowieniu, w sklepach. Byla mniejsza nerwowka.
@Lukas Jaworski dokładnie i sceny dantejskie się działy. Moją babcię prawie stratowali, gdy do sklepu Wigry 3 (rower) rzucili, a ja musiałem się zadowolić dużo mniejszym Pelikanem..
Pozory, życie wtedy było stresujące, tylko z nieco innych powodów niż obecnie. Np. dzisiaj stres może budzić praca i kredyty - wtedy nieszczególnie. Z drugiej strony, rzeczy proste i banalne dziś jak zakupy podstawowych artykułów wtedy były mocno frustrujące: ustawianie się nad ranem w kolejce za mięsem, podróż do innego województwa, bo na miejscu brakowało ubranek dziecięcych, brak części zamiennych, ograniczone przydziały paliwa, pomarańcze od święta, chleb na zapisy itd. Jeśli ktoś nie miał siatki znajomośc i rodziny na wsi, to marny jego żywo był.
Problemy PRL:
Pszepaniii!! Nie ma szklanek do herbaty tylko kieliszki i "szklanki ozdobne"
No tak i co
@@Wlodixpro jak to mówił Laskowik "bierz i spadaj"
05:26 jesienna melancholia
e no zastępczyni kierownika jaka ważna! mieli ludzi poczucie ważnosci w PRL to teraz tęsknią
Nostalgia za młodością: kiedyś było lepiej. 😂😂😂
Pan Sylwester mówi jak każdy w tym systemie,wszyscy mówią na jedną modłe.
W porównaniu do TVPiS tu nie ma praktycznie żadnej ptopagandy..
Nie widzę nic złego w propagandzie PiS, w przeciwieństwie do tej od TVN.
@@jeshkam no nastepny idiota
@@bartomiejkowalski3727 Rozwiń proszę swoją błyskotliwą tezę.
@@jeshkam kolego a nie przeszkadzają Ci komuniści, tacy prawdziwi, teraz na najwyższych stanowiskach w państwie? A nie przeszkadza Ci, że usunięto konkursy na stanowiskach w urzędach? A nie przeszkadza Ci, że cały czas mówią jak PO kradło, a nikogo nie aresztowali? To może jednak to tylko głupie wymysly? A nie przeszkadzają Ci zamówienia realizowane przez brata ministra zdrowia? Co jest naprawiane? Jedyne co to jest tworzony prawdziwy system scentralizowanego zarządzania panstwem i propaganda na poziomie jakiej nigdy nie widziałem.
@@arek84 Nie, nic z wymienionych rzeczy ZUPEŁNIE mi nie przeszkadza, bo zdecydowana większość z nich nie ma miejsca. A propaganda owszem jest, bardzo często wręcz groteskowa, ale wali ona tylko i wyłącznie w PO - kryminalistów, którzy niemal doprowadzili nasz piękny kraj do IV rozbioru. A więc jak najbardziej jestem za propagandą w Wiadomościach, Teleexpresie, Panoramie, TVP Info itp. Jak najwięcej PiSowskiej propagandy, która ubije PO do ostatniego oszusta.
Kiedyś i teraz ciągle to samo. Ludzie otwórzcie oczy. Dogadajmy się z sąsiadami. Pozdrawiam
No nie do końca ,,to samo,"..... Szczerze? Za komuny Polacy mieli więcej ,,wolności" niż dzisiaj. Przykład? Proszę bardzo. Akurat taki nietypowy jak chociażby narkotyki.
Za komuny jeśli nie produkowałeś ani nie handlowałeś na większą skalę to nic Ci nie groziło. Gdy milicjant znalazł przy kimś narkotyki to nie aresztował właściciela i nie było szarpaniny oraz zakuwania kajdanek żeby ,,bardzo groźnego" bandytę zabrać na komendę. Jeśli nie byłeś zatrzymany z powodu innego wykroczenia i podczas legitymowania znaleziono przy kimś towar to jeśli się nie awanturował i trafił na normalnego milicjanta to mu najczęściej oddał ale jeśli trafił na jakiegoś oszołoma to wtedy zabierano mu tylko znalezioną ilość i puszczano wolno bez żadnych konsekwencji prawnych. Nie miało znaczenia czy był to 1gram czy 8-10gramów. A dziś?
Za PRLu wolno było spożywać alko wszędzie i ludzie nie mieli ograniczonej swobody. Nikogo nie ścigano ani nie karano mandatami. Każdy mógł wypić piwko idąc do domu, na ławce, za sklepem lub w sklepie, w parku czy na przystanku.Jeśli się nie rozrabiało lub awanturowało albo nie niszczyło mienia to każdy mógł pić bez żadnych zakazów i problemów. A dziś???
Mógłbym podać mnóstwo przykładów, że za komuny Polacy mieli większą wolność niż dzisiaj lecz po prostu za dużo pisania.... Pozdro
Są kieliszki a nie ma szklanek, wygląda na to że za komuny wódkę pili ze szklanek.
kupiłem musztardę i już miałem szklankę
Cóż to za zagadka! Nie ma ceny, nie ma szklanek, czeski film, nikt nic nie wie, co sie stałosie?
za komuny w blokach instalowali instalacje elektryczne aluminiowe teraz trzeba to wymieniac na miedziane co wiaze sie z duzymi kosztami a Polska na miedzi lezy
Polska była i jest jednym z większych światowych producentów miedzi. Niby nie powinno być kłopotów z przewodami.kablami z miedzi. Na filmie gość powiedział, że połowę produkcji miedzi eksportują, druga połowa idzie do polskich producentów, w tym producentów kabli. Trzeba jednak dodać, że znaczna część wyprodukowanych kabli szła również za granicę, w tym do ZSRR i to w znacznej ilości, który płacił nam rublami transferowymi, czyli w sumie dostawał polską miedź za darmo. No i tak naprawdę, kabli w Polsce zostawało niewiele. Stąd właśnie w budownictwie lat 80'tych instalacje robiono z aluminium. Jak przyszedł w 1990 roku rozpad bloku wschodniego i państwa RWPG przestały utrzymywać ZSRR, to nagle w kraju pojawiło się wszystko, od przewodów miedzianych poprzez szklanki, a skończywszy na widelcach!
musztardowke mieli
nie sprzedajemy od miesiąca bo nie ma cen, nie ma cen i w tej chwili temu Panu jest trudno powiedzieć dlaczego, jeszcze wapno mają też bezcenne, leży na placu o tutaj
I nasz naród nauczył się pić gorącą herbatę z kubków jak inni europejczycy
Tak rzadzila wszystkim komuna
Okna są cen nie ma bo darmo dają
ha ha ha bezcenne okna :D
Ah to byly piekne czasy nie to co teraz
xD
XDDD
04:58 oj dzisiaj by nie przeszło :D
Dlaczego nie ma szklanek? Proszę panią... trudno mi powiedzieć :D
Mieszkanie 50m2... :D
Jaruzelscy mieli szklanki.Nie narzekali.
"I kto jest winny?"
przeciez wiadomo, ze wina Tuska ;p
@@nrootel to samo chciałam napisać:)
A potem dziwota ze Made in China weszlo pełną parą.
Idiota
ja mam w domu 6 pudełek szklanek do herbaty. Jestem bogaczem.
Tak się kończy reglamentowana produkcja dla pożytku, nie dla zysku. Dziś możemy się z tego śmiać.
Z tymi oknami to dla mnie absurd. Wiem ja działa gospodarka centralnie planowana, i to jest chyba największy dowód jej głupoty, są okna nie ma ceny. Kapitalizm tego problemu nawet nie miał, (producent kupował surowce, doliczał robociznę, i energię zużytą, sprzedawał sprzedawcy, ten doliczał swoją marżę, ewentualnie koszty przechowywania, i ceny zawsze były), czyli prawdą jest, że Komunizm to taki ustrój, który z rzeczy banalnych robił problemy nie do przeskoczenia.
"za 2 godziny koniec lata" czy ktoś to może wytłumaczyć???
Nikt za nic odpowiedzialny. Czy sie stoi czy sie leży , pincet sie należy 😁
"dlaczego nie ma szklanek?" to byly problemy!!!
prawie jak tvpis
Za komuny było najlepiej!!!!!!!!
dzisiaj to takie śmieszne i nierealne ale tak było, mialem wtedy 10lat i cudownie wspominam tamte lata koniec lat 80tych , schylek prlu
Nie kumam? O co tam chodziło. Kurwa o szklanki?
Okna bez ceny? A komu to potrzebne?
ale jaja, sa okna nie ma ceny od miesiąca.
Fabryka dostaje kase za produkcje, a nie za sprzedaz, wiec po co im cena.
Ale sie uśmiałem
jakbym tvn oglądał
Chyba się przejęzyczyłeś, bo miałeś na myśli TVPis.
jeszcze lepiej 8 lat władzy PO i komuna wróciła.
radio maryja albo TVP nfo
jakbyś chyba nie
Tvpis
Za komuny było lepiej
@Uprzejmy Donosiciel komuna ustrój mlekiem i miodem płynący, komuna wróć gdzie te kartki i kolejki w sklepach
Szklanek do herbaty nie ma, bo herbatę pije się w kubku lub filiżance!!!
To ja całe zycie ze szklanki piłam i teraz się takich rewelacji dowiaduje
@@midnightqueen733 woda, sok szklanka, herbata to napar lepszej klasy że specjalnymi właściwościami, często z historia i dbałością o plony i spsob przyzadzania, chociaż patrząc na to co oferują nam w sklepach to faktycznie nawet z miednicy mozna pic bo to herbata nie jest.
Dyrekto zdrowo zjebany baniak przez system miał....
Ważne że kieliszki są,durna babo.
Jakbym TVPiS oglądał.
"Za dwie godziny koniec lata". WTF ? Nie mieli o czym mówić ?
Co za bzdura!!! Lata 80-te , to juz czasy Solidarności i amerykańskiej inwazji na Polske.
PRL sie skonczyl w czasie Porozumien Sierpniowych w1981 roku
Kiedysz to polska byla biedna i kommunistyczna i nisko rozwienieta.
A dzis? Mamy duzo pieniedzy naprawde na duzo nas finansowo stac.
Supernowoczesny kraj. Najnowoczesniejsza stolica w europie.
Najwieksza budowla w europie.najwiekszy wzrost gospodarczy w europie.
Pelno Galerie handlowych biurowcuch nowoczesnych mieszkan, dobrych drog...
ch36799 Zapraszam na Facebook TVPolandAntena
facebook.com/pages/TVAntena/343045582540690?ref=hl
„Matka wie, ze ćpiesz” ? Jaka najnowoczesniejsza stolica w europie ?!?!?czlowieku jebnij sie w leb. Jaka najwieksza budowla w Europie ?!? Jestesmy sto lat do tylu wzgledem reszty Europy. Dziura w budzecie tak wielka, ze ja z kosmosu widac, a ty pieprzysz takie glupoty, ze az sie czytac nie da.
Davidoff8503 A najlepsze w tym są "dobre drogi"🤣
Sarkazm sprawdzcie sobie co to znaczy, bo widze nie lapiecie
Ta opinia jest zwyczajnym szyderstwem.
Żarli ludzie te szklanki czy co? Dziasiaj nikt herbaty ze szklanek nie pije bo to straszna wiocha. Do picia herbaty i kawy służą kubki albo filiżanki. W szklankach pije się zimne napoje. Za komuny panowała jakaś durna moda na to picie gorących napojów w szklankach ruskim zwyczajem. Wtedy filiżanki uważano za zbyt drobnomieszczańskie a kubki za zbyt plebejskie.
Filizanki i kubki to byly w Cepelii za realne pieniądze. Szklanki byly popularne, poniewaz byly tanie. I ciagle sie tlukly, nawet pod wplywem temperatury wrzącej wody. To był system biedy absolutnej.
Moda była wtedy taka, jaka była ale się zmieniła i teraz mamy inną. Uważam, że nie powinno się krytykować mody panującej wcześniej, tylko należy przyjąć ją jako fakt historyczny. Krytyka dopuszczalna jest tylko w wypadku jej ewentualnej szkodliwości, a przecież picie kawy czy herbaty ze szklanki nie jest szkodliwe. Takie były wtedy czasy i taka była moda. Teraz mamy inne czasy i moda jest inna. Ciekaw jestem jak obecne czasy ocenią następne pokolenia.... Ciekawe jak będziemy się czuli gdy nasi wnukowie czy wnuczki powiedzą "Babciu/ dziadku wiesz co? siedzenie na fejsie i RUclips to była okropna wiocha.... jak można było tyle godzin siedzieć w necie? Spotkania na żywo to jest to.." A prropos filiżanek nie tak łatwo było je dostać więc używało się ich na specjalne okazje kilka razy w roku np. w czasie świąt, na przyjęciach urodzinowych, czy imieninowych. Poza tym nie było wtedy dostępu do Internetu i trendy, także te, które obowiązywały w modzie szerzyły się stosunkowo wolno. Poza tym większy wpływ na kulturę wtedy miały idee płynące ze wschodu, z racji większego politycznego otwarcia naszego kraju na tamten, jak to się wtedy mówiło "jedynie słuszny kierunek" To stamtąd jak mi się wydaje wraz z ideami politycznymi przychodziła również moda i obyczaje kultury masowej, a ponieważ było to wszystko siermiężne, to także i ta siermiężność przenikała niemal w każdy aspekt życia. Wiem, bo żyłem w tamtych czasach.
dor ada. Po pierwsze - produkowano niepotrzebnie dużo kieliszków zamiast te moce produkcyjne przeznaczyć na produkcję szklanek (cóż, gospodarka centralnie planowana), po drugie - mnóstwo każdego towaru eksportowaliśmy do ZSRR, widocznie w ZSRR potrzebowali dużo szklanek, po trzecie - szklanki były ze szkła niehartowanego, nawet te ze szkła hartowanego były jak niehartowane, więc wiele prób zalania kawki wrzątkiem kończyło się tragicznie (nawet włożona łyżeczka nie pomagała), a na dodatek szklanki były kruche i łatwo ulegały stłuczeniu. Tak więc traciło się szklankę za szklanką.
Za kominy nie było takiego niewolnictwa jak dziś można było chodzić do szkoły nawet to był obowiązek bawić się tańczyć spotykać się i nie niszczyli tak Polski jak dziś a z tymi szklankami to nie prawda jak ktoś chciał kupić to wszystko kupił autor wyśmiewa się z Polski pewnie dzisiejsza niewola mu się podoba pewnie to nie Polak tylko wróg
Tak, tak, wszystko było.
Tak jak powiedział towarzysz Gomułka - moglibyśmy produkować konserwy, gdybyśmy mieli blachę, ale nie mamy mięsa 😉
Jakbym tvp1 oglądał
chyba tylko idiota za komuny bylo lepiej 😂😂😂