W łóżku z Wojtkiem Sawickim: Akceptacja choroby

👉 Wspieraj kanał: patronite.pl/lifeonwheelz/
📷 Śledź moją codzienność: / lifeonwhlz
🎬 Oglądaj na TikToku: / lifeonwhlz
📩 Kontakt: [e-mail]
W dzisiejszym odcinku programu "W łóżku z Wojtkiem Sawickim" pochylę się nad skomplikowaną kwestią akceptacji własnej chorobą. Opowiem wam o tym, dlaczego przez wiele lat negowałem swój stan zdrowotny, unieważniałem dystrofię mięśniową, a także o moich zmaganiach ze zmianą tej sytuacji, z pogodzeniem się z moją zaawansowaną niepełnosprawnością.
Jeśli podobają Ci nasze treści, to dołącz do naszych patronek i patronów i zasubskrybuj nasz kanał. Będziemy bardzo wdzięczni. Razem z wami zmieniamy świat na lepsze!
Pomóżcie nam również dobić do 10k subskrybentów na RUclips. To nasz cel na przyszłe miesiące.
Film z polskimi napisami.
prowadzenie: Wojtek Sawicki
montaż, muzyka: Agata Sawicka
napisy, transkrypcja: Karolina Krzyżanowska

[@123lotta321]

Od razu zauważyłam okulary! Po stokroć dzięki, że dzielisz się z nami tak trudnymi aspektami Twojego życia. Jesteś dla mnie wielką inspiracją, znajdujesz się na czele listy ludzi, którzy są dla mnie wzorem do naśladowania.

[@domcio1028]

podziwiam Cię będę sie za cb modlić ❤

[@polashaus]

Woooojtku,napiszę krótko: JESTEŚ PRZEGOŚĆ!❤

[@grazynaanna7313]

Wojtku, od dawna przekraczasz swoje granice fizyczne, za co Cie podziwian. I widać, jak psychoterapia Ci pomogła. Sama też chodziłam, przez 4 lata i też mi to dużo dało, pomogło zrozumieć nie tylko siebie, ale nawet ludzi z mojego najbliższego otoczenia.

[@madziulekplus6]

Wojtek. Akceptacja i bezwarunkowa miłość do siebie to droga do wolości. Życzę Tobie, abyś całkowicie uwolnił siebie z poczucia winy. Twoja choroba jest po coś, ona kształtuje Ciebie i Twoje otoczenie. Nie Ty ją wywołałeś, ale wraz z Tobą przyszła na świat. A Ty teraz przełamujesz stereotypy i pokazujesz, jak można żyć w cierpieniu, dyskomforcie, w dodatku z ukochaną osobą obok. Wspieram, myślę i wysyłam dobrą energię

[@korneliajanczak2906]

Nienawidzę mówienia ,,Choroba jest po coś ". Nie. Tak samo choroby nigdy nie można akceptować. CHOROBĘ MOŻNA TOLEROWAĆ. Są rzeczy, których się nie akceptuje i których akceptować NIE WOLNO. Mam to samo ze swoją chorobą. Wiem, że mogę ją JEDYNIE TOLEROWAĆ, nigdy jej NIE ZAAKCEPTUJE. Zaakceptowanie choroby to trochę tak jak przestanie walczyć, pogodzić się, poddać. A chyba nie o to chodzi. Całe clue w tym żeby choroby NIGDY NIE ZAAKCEPTOWAĆ, żeby żyć tak jakby jej nie było. Zaakceptować to tak jak się poddać. Dlatego nie można się poddawać. Choroby się NIE AKCEPTUJE, chorobę można TOLEROWAĆ. Ja staram się tak żyć.

[@aniakacprzak4969]

Wojtku, to bardzo ważny komentarz dla nas wszystkich, bo chyba najtrudniej jest się odczepić od samego siebie. Większość z nas poszukuje jakiegoś bliżej nieokreślonego świętego grala w postaci „najlepszej wersji siebie”, która jest tak trudna do zdefiniowania i niestety ostatnio przeraźliwie promowana przez samozwańczych ekspertów od życia. Pozdrawiam 👋 😊

[@jadwigamaksanty6914]

Panie Wojtku POZDRAWIAM-Jadwiga Dolnoślązaczka. DZIĘKUJĘ ZA MOŻLIWOŚĆ WYSŁUCHANIA OPOWIEŚCI O PANA ŻYCIU.❤❤ DWA SERDUCHA DLA PAŃSTWA🌻🌻🌞🌞

[@pat49722]

Bóg jest moim Panem i On mnie prowadzi. Szkoda, że nie zawsze go słucham, bo On pozwala przezwyciężać trudności (choć z zewnątrz nie zawsze to widać). Trzymaj się Wojtku! :)