Kiedyś usłyszałem takie zdanie: "Cmentarz, jest pełen tych, którzy mieli pierwszeństwo". Powtarzam to wszystkim, którzy marudzą, że nie jadę na pałę przez skrzyżowanie, bo przecież mam pierwszeństwo co daje +100 nieśmiertelności.
Mój mówił dokładnie to samo. Ale dodatkowo kazał mi się nauczyć jeździć tak, jakby inni użytkownicy dróg chcieli mnie zabić. To się nazywa zasada ograniczonego zaufania. Ona naprawdę ratuje życie. Kiedyś zapomniałem ją zastosować (zmęczony byłem). Życia to nie kosztowało. Nawet nikt nie został ranny. Ale nerwy, sprawa sądowa, bo sprawca "myślał", że to ja zawiniłem i samochód do kasacji...
@@mikael074 I dlatego trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania. Dużo jest takich kierowców co kilometrami mają włączony kierunkowskaz mimo , że jadą prosto. Pozdro i szerokości... ;)
W opisanym przykładzie gdy chce jechać prosto mówicie, że błędem było by włączenie kierunkowskazu w prawo bo nie skręcamy nigdzie w prawo ale przecież trzeba sygnalizować zmianę pasa ruchu, a jadąc prosto ten pas zmieniamy więc uważam że to nie jest błąd.
Pojawiło się swego czasu parę w błąd wprowadzających artykułów na niemieckich polskojęzycznych szmatławcach i od tego czasu brednie są w takich filmach i kursach.
2:20 to nie jest żaden "tak jakby zakręt" tylko SKRZYŻOWANIE.Tabliczka T-6 to "tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie". A zatem skoro stoi taka tabliczka - to za nią jest SKRZYŻOWANIE i włączamy odpowiednie kierunkowskazy!
Zdawałem kilka egzaminów na różne kategorie na przełomie kilku lat. To co zauważyłem to to że przez ten czas zmieniało się podejście do dwóch rzeczy, lewy kierunkowskaz na rondzie i opisany przez Was przypadek. I jakie było moje zdziwienie gdy na ostatnim kursie dowiedziałem się że w przypadku gdy na znaku droga z pierwszenstwem jest narysowana pod kątem prostym należy zasygnalizować manewr o tyle gdy na znaku droga z pierwszenstwem jest narysowana jako łuk kierunkowskazy nie włączamy. I bądź tu mądry kierowco.
40 lat temu robiłem prawo jazdy i tak było w przepisie drogowym i tak jeżdżę bo tak mówi przepis.Wiem że mnie wszyscy rozumieją co chcę zrobić na drodze.
Taki "zapis" niepisanego prawa działa we Włoszech. Tutaj nikt nie wie co to jest kierunkowskaz. A w ostatnich sekundach usłyszałem CIAO od jednego z prowadzących 🤣
Słusznie. Dlatego kierunkowskazy nie służą do wskazywania kierunku, strony skrzyżowania lub drogi w którą chce się wjechać. Kierunkowskaz służy do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, czego nie wolno mylić ze zmianą kierunku ruchu pojazdu. Takie proste, a za sprawą wadliwego szkolenia, takie trudne. Mają rację ci, którzy twierdzą, że w Polsce dla kasy z oblewania i mandatów, wolą ogłupiać niż uczyć prawdy o zasadach ruchu drogowego.
Spróbujcie włączyć lewy kierunkowskaz jeśli ta droga z lewej strony krzyżuje się z podporządkowaną. Znajomy były policjant drogówki powiedział że nie ma takiego skrzyżowania a jak mu je pokazałem zwątpił w zasadność używania kierunkowskazu na takich skrzyżowaniach.
Ostrożności nigdy za wiele, włącz kierunek. Tylko z tym kierunkiem to jest tak ,że włączamy kierunkowskazy odpowiednio wcześniej żeby pokazać co chcemy zrobić a nie co robimy, bo to nieraz może być za późno
Skrzyżowanie na którym jedziesz swoim pasem więc co niby masz sygnalizować? Jeśli jedziesz prosto na tym skrzyżowaniu i opuszczasz pas po którym jechałeś to pomimo jazdy na wprost masz obowiązek włączyć prawy kierunkowskaz. Za brak sygnalizowania zmiany pasa ruchu 2 pkt karne plus mandat.
A po co przed każdym? Przecież jak droga zakręca np. w lewo i nie ma skrzyżowania to wiadomo że pojedziesz po łuku. Gdzie indziej miałbyś wtedy pojechać? Wjechać w czyjś dom albo do rowu?!
5:55 no to jak zawracasz to już chyba w ogóle wstecznym zamrugać, jak dajesz kierunek w lewo to jedziesz w lewo, nie ważne jak mocno czy pod kątem 90 czy 120 stopni czy 180, także trochę bez przesady, powinno się jak w przepisach (co jest całkiem logiczne i proste) czyli sygnalizujesz zmianę kierunku ruchu, jedziesz w lewo/prawo to zmieniasz kierunek nie ważne czy po głównej czy nie. Instruktor mi o tym mówił i pamiętam (mimo, że prawko robione 3 lata temu) o tym i to ma 100% sensu, problemem jest tylko to, że nie wszyscy to robią i później ciężko stwierdzić czy ktoś jedzie prosto i ty stojąc na podporządkowanej masz zapewnione wolne czy ktoś po prostu nie włącza bo nie. 2 nikomu nie koliduje więc może jechać w tym samym momencie co 4 jak i 3, z praktycznego punktu widzenia 2 powinien poczekać, bo 4 mogła zapomnieć o kierunku więc przejeżdża 4, potem 2 i 3 mogą razem i 1 na końcu.
Andrzej14334 Dlatego czasem lepiej poczekać kilkanaście sekund, nawet jeśli myślisz, że masz wolne i możesz jechać, niż stracić życie. Nota bene, zdarzało mi się wjeżdżać na skrzyżowanie bo ktoś wrzucił kierunkowskaz nie wiedząc o tym. Na szczęście skończyło się na ostrym hamowaniu. Ale opcja wg kodeksu jest zdecydowanie najbardziej logiczna. Powinnismy wszyscy zacząć tak robić i prędzej czy później oporni tez się nauczą. A do tego czasu ostrożność, ostrożność i jeszcze raz ostrożność.
To czy na skrzyżowaniu z łamanym pierwszeństwem używamy kierunkowskazu czy nie, zależy od tego czy na takim skrzyżowaniu jest możliwość jazdy na wprost. Jeżeli jest możliwość jazdy na wprost - używamy kierunkowskazu, a jeżeli nie ma możliwości jazdy na wprost - to nie używamy. Ot i tyle.
@@michabujnicki1166 A gdzie te mądrości mają swoje odbicie w obowiązującym prawie? I jeszcze kwestia. Co wg ciebie znaczy na wprost? na wprost to wtedy gdy masz koła na wprost i nie kręcisz kierownicą, czy na wprost to prosto do celu bez opuszczania jezdni drogi po której się poruszasz? Jak to pierwsze, to dlaczego nie migasz bez przerwy jadąc kręta drogą, a jak to drugie to dlaczego włączasz kierunkowskaz nie opuszczając drogi po której się poruszasz, skoro nie zawracasz i nie zmieniasz pasa ruchu? Jeżeli to jest skręt to dlaczego nie zmieniasz pasa ruchu?
@@sihillraven Wg Kodeksu włącza się kierunkowskaz tylko wtedy gdy zamierza się zawrócić, zmienić pas ruchu lub zjechać z jezdni drogi po której się poruszasz. To tylko wg WORD na każdym skrzyżowaniu drogi biegną zawsze PROSTO i nie zmieniają swego kierunku. Masz rację. Włączony kierunkowskaz nie uprawnia do wjazdu. Szczególna ostrożność to klucz do przeżycia. Tak trzymaj. Szerokości
@@orski1389 mądrości owe są napisane w Ustawie Prawo p Ruchu Drogowym zwanym potocznie Kodeksem. Zgodnie z nim kierunkowskazów używamy (tylko) w dwóch przypadkach: podczas zmiany pasa ruchu oraz kierunku jazdy. Wyjątek stanowi skrzyżowanie z pierwszeństwem łamanym. Proponuję zapytać instruktora lub policjanta z drogówki najlepiej. Pozdrawiam.
mnie na kursie na prawko uczyli o tym, ale instruktor stwierdził, ze kiedyś mówili, ze jak jest się na głównej to nie trzeba używać migacza, pewnie stad taka rozbieżność wśród kierowców
Na tego typu skrzyżowaniu zawsze daję kierunek będąc na drodze z pierwszeństwem. Pamiętajcie, że każdy kierowca ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności w takiej sytuacji 😉
Fajnie, że daliście swoją interpretacje przepisu, niestety to tylko interpretacja. Trzeba było dać jakieś odniesienie do wypowiedzi policjanta lub egzaminatora, lub wyroku sądu w sprawie wypadku drogowego na takim skrzyżowaniu. Należało by także w filmie powiedzieć, że dajecie swoją interpretację danego przepisu, a interpretacje mogą być różne. Przy mojej interpretacji tego przepisu zjeżdżając w przedstawionej sytuacji z drogi z pierwszeństwem przejazdu przejeżdżacie przez linię przerywaną, co za tym idzie zmieniacie pas i należy wrzucić kierunek w prawo. Nie możecie zjechać bardziej w prawo na chodnik(tak jak nad tym wspominaliście), bo chodnik nie jest częścią wydzielonej drogi do poruszania się dla aut. Co za tym idzie, jest to jednoznaczne, że z kierunkiem powinniście pojechać prosto. Z kolei co do jazdy droga z pierwszeństwem, to czy jadąc na łuku bez skrzyżowania wrzucacie kierunek, bo jak wspomnieliście zmieniacie kierunek jazdy? No raczej nie. Oczywiście w tym wypadku dla własnego bezpieczeństwa dobrze wrzucić kierunek w lewo, by ktoś nam z podporządkowanej nie wyjechał (jest to informacja dla niego), ale dla osoby za nami może to już być informacja, że np na łuku chcemy zjechać na lewe pobocze.
Czasami złe użycie kierunkowskazu może wprowadzić w błąd. Np. Gdy jedziemy dwoma równoległymi pasami (powiedzmy prawym), które służą tylko i wyłącznie do skrętu w lewo, to nie ma sensu włączać lewego kierunkowskazu, bo nie da się pojechać prosto lub w prawo, a włączając kierunkowskaz, możemy zasugerować, że chcemy zmienić pas z prawego na lewy.
Przecież to jest proste, jak konstrukcja cepa. Jeśli zmieniam kierunek jazdy, włączam kierunkowskaz. Jeśli cały czas jadę prosto, to nie. Nie rozumiem, czego można tu nie rozumieć :P Wystarczy mieć sprawną zawartość czaszki i potrafić jej użyć. No i obserwować znaki. Użycie kierunkowskazu powinno być ściśle dostosowane do organizacji ruchu. A co do ostrożności, to jeszcze nie słyszałem, żeby komuś zaszkodziła. Niezależnie, czy pierwszeństwo jest łamane, czy nie, nie zaszkodzi rozszerzyć pola obserwacji. Przecież ten, co wyjeżdża z podporządkowanej zawsze może się zawiesić, mieć pomroczność ciemną i nie zauważyć samochodu jadącego główną, może być pijany, naćpany, albo po prostu być zwykłym debilem, który uważa, że znak stoi wyłącznie dla ozdoby, a on nie musi się rozglądać, bo droga mało uczęszczana i są marne szanse, żeby akurat w tym momencie coś mogło nadjechać...
Kolejni którzy kompletnie nie rozumieją przepisów. Łuk drogi to nie zmiana kierunku jazdy. Tam są namalowane PASY wyznaczające jezdnię! Jadę swoim pasem, który skręca ale ja kontynuuję jazdę tym pasem! Kolejna głupota do której namawiają brodacze to nie sygnalizowanie opuszczenia pasa po którym jadę za co grozi nam mandat i 2pkt karne. Jeśli jechałbym na wprost i opuszczał pas którym się poruszam to pomimo tego że jadę prosto prawy kierunkowskaz powinienem włączyć aby zasygnalizować ZMIANĘ PASA RUCHU! Tak więc panowie z brodą nie namawiajcie do łamania przepisów!
Panowie myślą że zmiana kierunku jazdy odbywa się na zasadzie zmiany kierunków świata, zakręcamy to kierunkowskaz. Na wschód prawy, na zachód lewy itd. Panowie powinni zapoznać się z definicją zmiany kierunku jazdy, bo to że jedziemy w lewo (w tym przypadku) nie oznacza zmiany kierunku jazdy. Ile stopni musi mieć łamane pierwszeństwo, by tacy fachmani uznali że jednak trzeba sygnalizować i odwrotnie, ile musi mieć by wyglądało że jadą prosto. Wiemy że przy 90 stopniach włączają kierunek, a czy przy 15 stopniach też go włączają? Przy 5, 10, 20? Przy ilu trzeba włączyć?
Mają rację. Mnie kiedyś uczyli że każda zmianę toru jazdy ,należy sygnalizować. W/g Ciebie omijanie aut stojących na ulicy , bez kierunkowskazu ,to jest ok . 😎👎
@@mariansokolowski1706 Źle Cie uczyli. Jeśli chodzi o omijanie przeszkód, (aut na ulicy), to zawsze sygnalizujesz, gdyż zmieniasz pas, jeśli da się je ominąć bez zmiany pasa, nie sygnalizujesz bo nie zmieniasz kierunku jazdy, ani pasa. Jak omijasz samochody stojące na pasie do parkowania (czyli na jezdni) to używasz kierunkowskazów?
mamy podobną drogę w Tarnowie, jadąc prosto zjerzdzasz z głównej (główna ma ostry prawie 90 stopniowy łuk), zjerzdżając w podporządkowaną (która idzie prosto) każdy włącza prawy kierunkowskaz żeby ułatwić włączenie się do ruchu samochodom z przeciwka. Natomiast "trzymając się głównej" z zamiarem kontynuowania jazdy nikt lewego nie włącza. Taki wasz odcinek, a takie realia.
Uprawnienia nabyłem w Niemczech. Podczas kursu natknąłem się na taki przypadek i Nauczyciel krótko mówiąc opierd.....mnie za kierunkowskaz i miał racje. Byłem jak informował mnie znak na głównej drodze i ja nie zamierzałem opuszczać tej głównej drogi i nie przecinałem linii pasa ruchu !!! Więc dlaczego kierunkowskaz ??? Gdybym zamierzał jechać na wprost to przecinam pas ruchu, ale o tym fakcie muszę wpierw powiadomić innych uczestników ruchu !!! Takie jest Prawo !!! Jeśli zamierzasz kontynuować jazdę na głównej drodze to masz pierwszeństwo i Kierunkowskaz twój jest niepotrzebny, bo pozostali na skrzyżowaniu stoją już przed znakiem ustąp pierwszeństwa przejazdu !!! Sprawa prosta jak budowa cepa !!!
Zasada ograniczonego zaufania. Kierunkowskazy informacyjnie. Skręcasz dajesz kierunek. Zmieniasz pas ruchu dajesz kierunek. Lecz kierunkowskaz to nie 100 procent manewru. W razie gdy ktoś da kierunek A nie wykona manewru? Jesteś na podporządkowanej masz ustąpić pierwszeństwa. I kij czy da czy nie da kierunku. Potem się wytłumacz policji ale on sygnalizował zjazd z głównej. Hahaha.
Skręcam = migam, ale wiem, jak jeżdżą inni, więc jak mi z przeciwka ktoś jedzie na głównej drodze a ja jestem na podporządkowanej, to nawet jeśli on nie miga, zakładam że i tak będzie skręcał, bo jest wyznawcą tej drugiej opcji, i... niestety w większości przypadków mam rację.
@@barmixpomorskie1870 Sytuacja na pierwszym slajdzie jest analogiczna do "ronda". Czyli według autorow podczas jazdy po rondzie nalezy miec wlaczony kierunkowskaz. Podobnie wg tej interpretacji ze zmienia sie kierunek jazdy na kazdym zakrecie nalezalo by uzywac kierunkowskazu. Na zdjeciu skrzyzowania z filmu widac szeroka przerywana linie, wyznaczaja one rozgraniczenie dróg, w zwiazku z tym jadac w lewo ciagle poruszasz sie ta sama droga ktora skreca łukiem, z prawej strony dochodzi do niej droga i jest skrzyżowanie. Teraz dla zobrazowania wyprostujcie sobie łuk drogi i bedzie klasyczne skrzyżowanie... A jak macie watpliwosci to zapytajcie WRD o interpretacje.
0:55 - na pytanie odpowiada rozporzadzenie w sprawie znakow itd, np: "2. Umieszczona pod znakiem D-1 tabliczka T-6a albo T-6b wskazuje odpowiednio rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie lub układ dróg podporządkowanych." zatem jadac droga zgodnie z jej przebiegiem nie zmieniamy kierunku - droga zmienia ergo zmienic kierunek mozemy zjezdzajac z pasa, ciaglego w ramach drogi, ktora sie poruszamy linie na lamanym pierwszenstwie maluje sie w ciagu drogi glownej gdyby t-6 byl opisany jako "rzeczywisty przebieg pierwszenstwa" to kierunek wymagany przy skecie=zmianie kierunku co wiecej jadac droga glowna, ktora "skreca" w lewo, to jadacy z naszej lewej jedzie "z przeciwka", gdyz jedzie ta sama droga w przeciwnym kierunku
Coś wam powiem. Rok temu na kursie prawa jazdy mój instruktor nie zwracał mi uwagi na ten rażący błąd przy nie wrzucaniu kierunku podczas skrętu w lewo ale jechaniu po torze drogi z pierwszeństwem... i rok temu właśnie tak oblałem prawko :) Na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym egzaminator powiedział, że będziemy kontynuowac jazdę drogą główną (która miała identyczny łuk jak na zdjęciu pokazanym przez chłopaków), nie użyłem kierunku w lewo, CO WIĘCEJ, auto które chciało wyjechać z podporządkowanej na główną drogę, z racji tego że nie użyłem kierunku, uznało że jadę prosto więc ruszyło, egzaminator musiał zahamować ponieważ doprowadziłbym do stłuczki przez brak wrzucenia kierunku w lewo chcąc jechać po torze głównej drogi w lewo. Tyle w temacie, używajcie zawsze kierunków, mnie to kosztowało oblany egzamin
Co po prawda 4 lata temu instruktor tłumaczył mi to tak. Jeżeli na skrzyżowaniu są linie prowadzące i poruszam się zgodnie po drodze z pierwszeństwem nie przekraczając tych linii to nie włączam kierunkowskazu ponieważ nie zmieniam kierunku jazdy poruszam się zgodnie z wytyczonymi pasami ruchu. Jeżeli mam zamiar przekroczyć taką linię prowadzącą to muszę włączyć kierunkowskaz. Na wideo był przykład z drogą z pierwszeństwem w lewo z liniami prowadzącymi i drogą podporządkowaną na wprost. W tym przypadku w według tłumaczenia instruktora w lewo nie sygnalizuję a na wprost sygnalizuje kierunkowskazem ponieważ zmieniam kierunek z wytyczonego pasa ruchu. Jeżeli nie było by tych linii to na wprost bez kierunkowskazu a w lewo z kierunkowskazem w lewo. I teraz już zupełnie nie wiem a film nie rozwiewa moich wątpliwości dodatkowo zapytałem jednego funkcjonariusza policji i jednego strażnika miejskiego i otrzymałem dwie skrajane interpretacje ale jak będę miał jeszcze okazję to zapytam. Inną niejasną sprawą jest skrzyżowanie równorzędne gdy jedna z dróg jest wyjazdem z posesji/parkingu uczelni ale ma np ok 30-50m czy jadąc tą drogą na skrzyżowaniu trzeba ustąpić wszystkim bo jesteśmy osobą włączającą się do ruchu z prywatnej posesji czy tylko tym z prawej
Widać w Rzeszowie rozumieja ten przepis inaczej jak u ciebie :) ja gdy zdawałem egzamin parę lat temu to mi wpajano że nawet jeśli droga skręca w lewo tak jak na zdl ciu to nie włączamy kierunku bo nie zmieniamy kierunku ruchu, nadal jedziemy drogą nadrzędną. Ul. Siemieńskiego koło korala w Rzeszowie dla zainteresowanych, nie słyszałem żeby brak kierunku w tym miejscu był błędem, ale za użyty kierunek już upominali
Z filmiku 4:56, pojazdy będące na drodze podporządkowanej muszą ustąpić pierwszeństwo pojazdom będącym na głównej, jeśli dojdzie do dzwona bo kierowca z podporządkowanej myślał, że jedziemy prosto bo nie wrzuciliśmy kierunku w lewo to będzie tylko i wyłącznie jego wina, należy mieć świadomość, że podczas jazdy żarówka moze się spalić, elektryka zawodna..lub zawiedzie czynnik ludzki, są też drogi z lekkim łukiem w lewo i po co tu dawać kierunek ? 4:56 sam sygnał kierunku w prawo zjeżdżając z głównej na podporządkowanej nie jest w tej sytuacji poważnym błędem.. są dwie szkoły jedni dają drudzy nie, wszystko zależy od drogi, aby nie było niedomówień używanie kierunku powinno być oznaczone na znaku
Nie trzeba zmieniać prawa lecz zacząć je wreszcie stosować zgodnie z jego literą i duchem. Stwierdzenie, że przepis wymaga na prezentowanym skrzyżowaniu włączenia lewego kierunkowskazy jest NIEUPRAWNIONYM WYMYSŁEM. Przepis wymaga sygnalizowania zamiaru zmiany KIERUNKU JAZDY, a nie zmiany kierunku ruchu, czyli zmiany kierunku w stosunku do stron świata lub stałych punktów topograficznych. Kierunkowskazem nie wskazuje się w który zjazd zamierzany jechać ani strony skrzyżowania, a jedynie z której strony jezdni zamierzamy ją opuścić, na lub poza skrzyżowaniem, gdyż tylko to, tak jak zmianę pasa ruchu poza skrzyżowaniem, da się jednoznacznie sygnalizować.
Przede wszystkim trzeba użyć rozsądku przejeżdżając przez skrzyżowanie, jakiekolwiek skrzyżowanie. W opisywanej sytuacji jadąc główną, nie muszę włączać kierunkowskazu, bo za chwilę dojdziemy do paranoi, że na każdym zakręcie będziemy włączać kierunkowskazu, aczkolwiek dobrze jest włączyć lewy kierunkowskaz, żeby dać znać nie tym z tyłu, ale tym z podporządkowanej, że mają czekać, oo prostu bezpieczeństwo. Natomiast jeśli zamierzam jechać prosto, czyli na tym skrzyżowaniu skręcić w prawo bezapelacyjnie należy włączyć prawy kierunkowskaz, ponieważ zmieniamy kierunek jazdy, zjeżdżamy z drogi z pierwszeństwem na drogę podporządkowaną. Nie włączenie prawego kierunkowskazu nie dość, że jest wykroczeniem, to jeszcze jest utrudnieniem dla innych kierujących, coś jak zjeżdżanie z ronda. Nie jeździ się na rondzie z lewym kierunkowskazem.
Prawie bym się zgodził z Tobą w 100% ale auto na podporządkowanej ma się podporządkować, więc jeśli jedziesz dalej główną (czyli prosto) to nie włączasz kierunkowskazu, bo to oznacza ze nie wykonujesz innego manewru niż informują znaki na skrzyżowaniu, więc auto z podporządkowanej grzecznie czeka aż miniesz łuk i wtedy może się włączyć do głównej. Jeśli wrzucasz prawy kierunkowskaz, to informujesz go że opuszczasz drogę główną wjeżdżając w podporządkowaną, gdzie on stoi albo zjeżdżasz na pobocze. Tyle w temacie 😊
Czy gdyby wszyscy kierowcy zachowywali się przepisowo na tym skrzyżowaniu to czy problem dalej by istniał? Dlatego proponuję trzymać się przepisów, po to one są. Pozdrawiam :)
Zawsze włączam kierunkowskaz jak skrecam. Z drugiej strony mi instruktor mówił że kierunek prawy przy jeździe prosto włączamy "grzecznościowo" dla informacji kierujacego z naprzeciwka. Napewno nie włączam prawego kierunku przy zjeździe na wprost na droge podporządkowana jak jadą za mną samochody bo to może doprowadzić do wypadku.
Jeśli ktoś jedzie za tb w takiej sytuacji a ty dasz prawy kierunek i będziesz skręcać w bramę a nie pojedziesz dalej ulicą podporzadkowaną to kierowca za tb zauważy że zwalnisz bo skrecając w brame raczej 50 na gdz się ni jeździ
Postaw się w miejscu kierowcy tego który próbuje wjechać z drogi podporządkowanej i zapyta siebie jakich sygnałów byś oczekiwał od kierowcy będącego na drodze z pierszeństwem w obu przypadkach , kiedy auto jedzie dalej drogą z pierszeństwem i kiedy opuszcza skrzyżowanie jadąc prosto czyli w prawo.
No właśnie, czekam na podporządkowanej i jeśli widzę, że auto jadące na głównej nie wrzuca kierunkowskazu tzn, że nie opuszcza drogi głównej i jedzie sobie dalej po łuku. Jak przejedzie, to ja się włączam do ruchu na głównej, jeśli nie koliduje to z innymi autami. Jesli takie auto jadące na głównej wrzuca kierunkowskaz w prawo, to ja odbieram, że zjeżdża z głównej drogi w podporządkowaną na której stoję albo ewentualnie na pobocze i to dla mnie na maxa czytelne. A jeśli miałoby dojść do zderzenia z pojazdem na głównej drodze na łuku, bo bym miał jemu wyjechać pod maskę, bo nie sygnalizował lewym kierunkowskazem, że kontynuuje jazdę droga główną, to nazwałbym się debilem, że spowodowało kolizję, bo nie poczekałem 3 sekund aż auto z głównej opuści łuk, cxy to kontynuując jazdę droga główną czy opuszczając drogę główną. 😊
Zdecydowanie powinno się dawać kierunkowskaz ponieważ jeśli tego nie zrobisz to dajesz wtedy informacje temu kto jedzie z podporządkowanej, że tak na prawdę jedziesz prosto, czyli on może jechać prosto lub skręcić w prawo co daje nam niebezpieczeństwo kolizji
No nie. Bo gdybyś chciał z głównej zjechać w te podporządkowaną drogę "na wprost", to musiałbyś zasygnalizować prawym kierunkowskazem że zjeżdżasz z głównej w podporządkowaną. Czyli zmieniasz kierunek jazdy jadąc w prawo. Jadąc cały czas główną jedynie skręcasz po łuku, ale nie zmieniasz kierunku jazdy i nie opuszczasz głównej. Nie wiem czemu ludzie mylą zmianę kierunku jazdy że skręcaniem. A tak poza tym, to osoba na drodze podporządkowanej włącza się do ruchu i to ona jest poinformowana że się włącza do głównej drogi i może to zrobić wyłącznie, gdy będzie miała możliwość zrobić to bezkolizyjnie. Czyli musi wyczekać, aż nikogo nie będzie na tym zakręcie aby móc się włączyć do ruchu na drodze głównej.
Kolejność będzie 4,2,3,1. Pierwsza na pewno jedzie 4, w tym samym czasie może pojechać 2( nie przecinają sobie torów ruchu). Potem pojedzie 3 mimo tego że robi lewoskręt więc w teorii powinna ustąpić 1, ale widzimy znak D1 (droga z pierwszeństwem przejazdu). Przedwczoraj zdana teoria na maxa, wczoraj praktyka. Dziękuję za uwagę i życzę powodzenia za kółkiem.
Dokladnie tak. Jedziesz swoim pasem to po ch.j migać? Ale zwolnic troche mozna. Zazwyczaj w takim miejscu jest ostry zakret wiec i tak trzeba ale nigdy nie wiesz co za klient wjedzie ci przed maske z podporzadkowanej....
1:22 jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim skrzyżowaniem podczas jazdy 😂 Pierwszy jedzie 4, 3 bo mają znak pierwszeństwa Drugi 2, bo "1" ma go po swojej prawej. jednakże, aby ruch odbył się płynnie powinien pojechać kolejno 4, 2, 3, 1
5:20 jestem tego samego zdania. Dając kierunkowskaz w prawo większość osób wie o co nam chodzi. Wtedy faktycznie osoba z podporządkowanej może wcześniej wyjechać co zapewnia płynność w poruszaniu się. Jeśli nie dam kierunkowskazu w lewo, to kierowca z podporządkowanej i tak poczeka aż przejadę. Sytuacja podobna do włączania kierunkowskazu w lewo na rondzie. Niby można, ale często powoduje tylko zamieszanie, bo ludzie są zamyśleni za kierownicą i widząc jakikolwiek kierunkowskaz włącza im się myślenie, że ktoś już będzie zjeżdżać. Takie prawo służy tylko do rozwiązywania konfliktów po stłuczce. Każdy jeździ jak uważa 😉
Dobrze że nagraliście odcinek o tym temacie. Moim zdaniem trzeba używać tego kierunku, bo kierunkowskaz nie jest dla ciebie tylko dla innych i użycie go nic nikogo nie kosztuje ELO
Zdecydowanie jak wjezdzam na skrzyżowanie i mam pierszeństwo, kontroluje wyloty dróg podporządkowanych. Jeszcze bardziej, jak na takim wylocie stoi/podjezdza już jakiś samochód.
@@barmixpomorskie1870 w tym filmie cały czas jest mowa o skrzyżowaniu (zarówno na fotografii jak i na przykładzie egzaminacyjnym); gdyby był to łuk, to ten znak wyglądałby inaczej. Proponuje się douczyć.
@@barmixpomorskie1870 gdy jest łuk (zwykły zakręt) masz znak na którym jest narysowana właśnie taka 1/4 koła (podobna jak na znakach A1, A2) i od niej odchodzi cieńsza droga podporządkowana. Mam nadzieję, że wkońcu zrozumiesz różnicę pomiędzy zakrętem (lub jak wolisz łukiem) a skrzyżowaniem.
4:32 "Jeżeli [...] nie mam opcji jechać w prawo..." - to oczywiste, że właśnie wtedy daje się kierunkowskaz w prawo. Tak samo, jak na rondzie nie skręca się w lewo i dlatego daje się lewy kierunkowskaz, gdy chce się skręcić w prawo (czytaj: zjechać z ronda) na trzecim zjeździe (jeśli są cztery, bo jak jest 12 zjazdów, to lewy dajemy przy chęci skręcenia w prawo w zjazdy od 9. do 12.) Zresztą, gdy jest możliwość pojechania i w prawo, i prosto, i w lewo, to przecież jasne jak słońce, że dajemy oba kierunkowskazy (dla początkujących kierowców - ten guzik z trójkątem gdzieś w pobliżu kierownicy) lub (uwaga! tylko dla bardzo doświadczonych kierowców) sygnał światłami wstecznymi. Można też sygnalizować takie manewry światłem przeciwmgielnym tylnym, ale kto by pamiętał, gdzie to to się włącza. Zatem, jak widzicie, sprawa jest całkowicie prosta i naprawdę wstyd, że w tym kraju prawem jazdy posługują się osoby zupełnie niezaznajomione z ustawą PoRD.
Jak jadę główną która skręca w lewo to włączam lewy kierunkowskaz, a jak jadę prosto czyli zjeżdżam z głównej to nie włączam nic jak na zwykłym skrzyżowaniu. Mnie tak uczono rok temu jak zdawałem prawko.
4 jedzie pierwszy, 3 ma pierwszeństwo przed kolejnymi, ale musi czekać na 4, w tym czasie 2 może przejechać, więc de-facto przejedzie przed 3. 1 przejeżdża na koniec.
Ja proponuję doczytać w przepisach, czym jest kierunek JAZDY a czym kierunek RUCHU. Kierunkowskazy nie służą do sygnalizowania, w którą stronę kręcisz kierownicą. Można podać wiele przykładów (np. "serpentyny"), gdzie kręcisz kierownicą, ale niczego nie sygnalizujesz. Jechać na wprost nie zawsze znaczy jechać bez kręcenia kierownicą.
@@@radokool7475 - Musisz być bardzo stary, bo to odwrotnie jest od zawsze. To wymysły współtwórców i komentatorów Kodeksu drogowego z 1983 roku, którzy nie odróżniają kierunku jazdy od kierunku ruchu, uczyniły z prawa o ruchu drogowym pośmiewisko. W 1997 roku zmieniono prawo na zgodne z prawem europejskim, ale w WORD nieprzerwanie od 20 lat ogłupiają ludzi wg tych wymysłów z czasów stanu wojennego.
@@radokool7475 RONDO - nie ma takiego określenia ani w polskim, ani w obowiązującym Polskę prawie o ruchu drogowym. Rondo to zawsze, niezależnie od sposobu jego zorganizowania (oznakowania) złożona, z elementarnych dla ruchu skrzyżowań zwanych klasycznymi lub zwykłymi, budowla drogowa. Zasady używania kierunkowskazów opisuje jednoznacznie art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku. Wystarczy tylko znać zasady ruchu i stosować się właściwie do dyspozycji znaków drogowych, by właściwie sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, czego nie wolno mylić z kierunkiem ruchu, bo to dwa różne określenia. Budowle z centralną wyłączoną z ruchu przeszkodą, nie tylko typu rondo, mogą być zorganizowane OKRĘŻNIE lub KIERUNKOWO. To organizacja ruchu (oznakowanie) narzuca sposób zachowania kierującego, także na budowli typu rondo. Na rondach o OKRĘŻNEJ organizacji ruchu lewego kierunkowskazu używa się tylko i wyłącznie do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu na pas ruchu leżący po lewej stronie pasa ruchu po którym porusza się kierujący. Przy KIERUNKOWEJ organizacji ruchu służy także do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu, jeżeli nie jest to zabronione lub niemożliwe do wykonania (rondo turbinowe) oraz do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo, czego nie ma przy OKRĘŻNEJ organizacji ruchu. Szerokości.
@@BLOG-RRD Nazwijmy to ruchem okrężnym bez znaczenia, ja po prostu nie używałem kierunkowskazu na "głównej" bo tak mnie nauczyli, tak czy inaczej uważam że trzeba patrzeć na znaki
Ja mam dokładnie takie skrzyżowanie przy szkole i naprawdę ile razy ja się tam natrąbiłam bo nie zrozumiałam co ktoś chce zrobić, co chwilę tam są wypadki, jak zaczynałam szkołę i usłyszeliśmy wypadek to wychowawca kazał się przyzwyczaić, polecam.
Jak cos to pisze to przed odcinkiem wiec nw czy to co pisze to tak samo będzie, to jest moja opinia - mianowicie jeżeli jest skrzyżowanie „krzyż” takie najprostsze to zawsze trzeba dać kierunkowskaz jeżeli się skręca jednakże gdy chcemy jechać prosto to nie musimy nawet gdy „główna droga” „skręca” w lewo lub prawo, natomiast gdy „glowna droga” to luk i z tego łuku odchodzi droga to wtedy włączamy kierunkowskaz gdy zjeżdżamy z „głównej drogi”, pozdrawiam P.S. Sorka za jakieś błędy ortograficzne ale już długo nie mieszkam w Polsce i mam z tym czasami problem
@@HantaaPL migacz środkowy? Proponuję mrugnięcie długimi. Raz albo dwa. Spotkałem się z trzema sytuacjami kiedy dostałem od innych taki komunikat 1 przepuszcza mnie, zazwyczaj jestem wtedy na podporządkowanej 2 poinformowanie że nie daleko jest policja 3 jakiś problem z moimi światłami np jedno nie świeci lub zapomniałem załączyć
Przepraszam bardzo a gdy jadę po dużo większym łuku drogą i będzie droga leśna czy podporządkowana to co....? Nie prawda co mówicie. A jeśli nie użyję to co? I tak jadę główną drogą więc inni muszą mi ustąpić pierwszeństwa.
Witam, w moim mieście skrzyżowanie tego typu jest na ul. Batorego, ale ono jest na zakręcie i nie jest oznaczone znakami ani D-1, ani A-6b z odpowiednią tabliczką T-6a, jedynie na drodze podporządkowanej stoją znaki D-2 i B-20. Zakręt jest oznaczony jedynie znakami A-3 i B-33 "30". Czyli jest to zmiana kierunku ruchu wynikającego z ukształtowania terenu. Wiem, że w tej sytuacji użycie kierunkowskazu jest nieobowiązkowe i trochę nielogiczne, ale jednak jest tam skrzyżowanie dróg (oznakowane wyłącznie od strony drogi podporządkowanej). Odp na bonus: 4-3-2-1. 4 i 3 są w sytuacji równorzędnej na drodze z pierwszeństwem (o czym mówią tabliczki T-6a oraz T-6c), ale 3 skręca w lewo i ma 4 z prawej strony, dlatego 4 jedzie pierwszy. 2 i 1 również są w syt. równorzędnej, ale na drodze podporządkowanej, 2 jest z prawej strony wzgl. 1, czyli 2 jedzie przed 1, a 1 na końcu (pomimo, że 2 skręca w prawo, a 1 jedzie na wprost.
Panowie, może w ogóle zróbcie odcinek o używaniu kierunkowskazów podczas wyprzedzania, zmianie pasa ruchu, włączanie się do ruchu itp, bo to co się dzieje na drogach to masakra jakaś. 80 % "kierowców" prawo jazdy chyba z lays'ów ma... i te ledy z allegro za 15 zł...
Mi mój instruktor mówił że jeśli znak pokazuje powyżej 90° w lewo lub prawo to nie muszę dawać kierunkowskazu a jeśli te umowne "90°" (chodzi o znak z drogą główną) to wtedy tak i tego się staram trzymać Za to u mnie w mieście jest taka ulica (dk 15 przez miasto) gdzie 1 skręt w lewo daje więcej niż 90° a drugi no te umowne 90° to nawet policja, która tą drogą jeździ nie daje kierunkowskazów. Także dla mnie to zależy od wyczucia własnej sytuacji na drodze gdzie powinno się dać kierunkowskaz przy takim znaku a gdzie nie Ps. Dodam, że przy tych 2 zakrętach jest wjazd na parking pod PKP także no różnie interpretowane może być
Winno być że jeśli jadę za drogą główną, to jeśli jej nie opuszczam to nie migam, a zmiany kierunku drogi sygnalizują znaki poziome i ew. pionowe. Jeśli więc zjeżdżam z głównej, nawet jadąc wprost, to winien jestem migać, bo zmieniam tym pas ruchu na prostopadły albo na skos, czyli opuszczam dotychczas. pas ruchu. Nie jest rolą kierowcy zastępować znaki drogowe.
Dobra jeśli tak (z tym w prawo) to zmieniam pas ruchu (przejeżdżam przez przerywana). Na mojej lewo bez kierunku, prosto z kierunkiem. Na logikę. Podsumowując bo to nie jest zakręt w lewo tylko jazda po łuku.
Instruktor tłumaczył mi to tak. Jeżeli na skrzyżowaniu są linie prowadzące i poruszam się zgodnie po drodze z pierwszeństwem nie przekraczając tych linii to nie włączam kierunkowskazu ponieważ nie zmieniam kierunku jazdy poruszam się zgodnie z wytyczonymi pasami ruchu. Jeżeli mam zamiar przekroczyć taką linię prowadzącą to muszę włączyć kierunkowskaz. Na wideo był przykład z drogą z pierwszeństwem w lewo z liniami prowadzącymi i drogą podporządkowaną na wprost. W tym przypadku w według tłumaczenia instruktora w lewo nie sygnalizuję a na wprost sygnalizuje kierunkowskazem ponieważ zmieniam kierunek z wytyczonego pasa ruchu. Jeżeli nie było by tych linii to na wprost bez kierunkowskazu a w lewo z kierunkowskazem w lewo. I teraz już zupełnie nie wiem a film nie rozwiewa moich wątpliwości dodatkowo zapytałem jednego funkcjonariusza policji i jednego strażnika miejskiego i otrzymałem dwie skrajane interpretacje ale jak będę miał jeszcze okazję to zapytam. Inną niejasną sprawą jest skrzyżowanie równorzędne gdy jedna z dróg jest wyjazdem z posesji/parkingu uczelni ale ma np ok 30-50m czy jadąc tą drogą na skrzyżowaniu trzeba ustąpić wszystkim bo jesteśmy osobą włączającą się do ruchu z prywatnej posesji czy tylko tym z prawej
Powiem tak. Z tego co pamiętam to najwidoczniej źle mnie uczyli na kursie. Jeżeli nie przejeżdżam przez pasy na drodze to nie mam co sygnalizować. W tej sytuacji teoretycznie jadąc w lewo nie zmieniam pasa ani tym podobne, więc powinienem jechać bez kierunkowskazu, natomiast jadąc prosto zmieniam tor jazdy więc powinienem zasygnalizować przejazd przez pasy kierunkowskazem. Tak mnie uczono i też tak jeżdżę. Oczywiście widząc nadjeżdżający samochód z podporządkowanej daje kierunkowskaz w lewo, żeby kierowca widział, że chce jechać z pierwszeństwem. Jeżeli bylibyście zainteresowani ciekawym skrzyżowaniem gdzie znaki pokazują trochę inne realia niż jest to widoczne na drodze i według znaku powinniśmy wrzucić kierunkowskaz a praktycznie to trochę się mija z celem dajcie odpowiedź pod komentarzem to podeślę na maila
Mieszkam od 10 lat w Królestwie Niderlandów, tutaj ludzie nie mają podobnych problemów, porostu nigdy nie używają kierunkowskazu, ewentualnie już po zakończeniu manewru😂
Trzeba sygnalizować skręt w lewo, ponieważ jest to skrzyżowanie i następuje zmiana kierunku jazdy. Bez kierunkowskazu należy jechać na wprost. Instruktor nauki jazdy
Mi się wydaje, że to jazda po łuku jadąc główną, czyli kierunek nie jest konieczny. Tak jak w przypadku ronda, nie jeździ się z kierunkiem po rondzie, tylko jak chcemy zjechać.
Kiedy ja robiłem prawo jazdy w latach 90 uczono mnie, że na takim skrzyżowaniu gdy jadę w lewo należy włączać kierunkowskaz w lewo, a jadąc prosto nie należy włączać kierunkowskazu. I nic do tej pory się nie zmieniło na kursach i w przepisach w tej kwestii. Ciekawi mnie gdzie jest jakaś 'poważna' szkoła nauki jazdy, czy ośrodek ruchu w którym uczy się inaczej. Pytając ile osób nie włącza kierunkowskazu skręcając w lewo to w rzeczywistości pytanie 'ilu z was łamie przepisy'. Na pewno nikt nie był tak uczony na kursach.
Jadąc drogą z pierwszeństwem nie używamy lewego kierunkowskazu gdyż nie zmieniamy kierunku jazdy względem osi jezdni może przeczytajcie wszystkie przepisy oraz wyroki WSA
Czy ty prawo jazdy w chipsach znalazłeś? 🤔 Masz chłopie dokształć się, żeby potem ktoś przez twój brak wiedzy nie cierpiał. Tu masz w tej sprawie stanowisko ministerstwa Czyli organu nadrzędnego. Każda inna interpretacja jest błędna. Co najwyżej możesz się z tym nie zgadzać, ale to jest twoja prywatna sprawa. Równie dobrze możesz się nie zgadzać z ograniczeniem prędkości czy zakazem wjazdu. Ale dopóki ministerstwo tego nie zmieni twoim obowiązkiem jest tego przestrzegać. www.rp.pl/Prawo-drogowe/308039972-Wlaczyc-kierunkowskaz-na-skrzyzowaniu-lamanym-czy-nie---ministerstwo-rozwiewa-watpliwosci.html Tu masz film z egzaminu państwowego na prawo jazdy. ruclips.net/video/8CSqEVbGZ7U/видео.html A tu jeszcze lopatologicznie wszystko wyjaśnione. autokult.pl/30560,jak-uzywac-kierunkowskazow-na-skrzyzowaniu-z-pierwszenstwem-lamanym-nie-wprowadzaj-innych-w-blad ruclips.net/video/EejSsxkXOuI/видео.html.
Miałem taką sytuację, że jechałem drogą z pierwszeństwem było to pod górę taki zakręt i przyspieszyłem żeby łatwiej wjechać i nagle z podporządkowanej drogi wyjechał mi koleś a ja w ostatniej chwili zjechałem na tą drogę z której jechał bo bym nie zdążył wyhamować.
Zawsze wydawało mi się nielogiczne używanie kierunkowskazu w takiej sytuacji, bo przecież jedziesz główna droga i to jest tak jakbyś był na zakręcie a nie skręcał w lewo. Nie wiem czemu tak myślałem ale każdy tak jeździ :D
Wydaje mi się że jest znak informujący o skrzyżowaniu z drogami podporządkowanymi a jeśli skrzyżowanie to uważam że powinno się zachowywać jak na skrzyżowaniu, czyli przed skrzyżowaniem sygnalizujemy gdzie jedziemy.
Nie sygnalizujemy gdzie jedziemy tylko sygnalizujemy zamiar zmiany kierunku jazdy, a nie stronę skrzyżowania w którą chcemy jechać, przy układzie X strona skrzyżowania i kierunek jazdy pokrywają się, natomiast na skrzyżowaniu gdzie droga z pierwszeństwem ma określony przebieg wg znaku T-6 to już inny temat, i jak droga z pierwszeństwem prowadzi w lewo bądź w prawo nie oznacza że zmieniamy kierunek jazdy.
Ja zwalniam nawet dojeżdżając do skrzyżowania z sygnalizacją, widząc zielone. Kto wie, czy nie jedzie karetka, czy wszyscy na pewno stanęli na swoim czerwonym, czy ktoś się nie zagapił.. Życie za łatwo można stracić, żeby było mi szkoda sekundy na hamowanie przed wjazdem na skrzyżowanie.
Jak skręcam na skrzyżowaniu zawsze używam kierunku i nie ważne że jest to główna prowadząca przez wioskę a jak jadę prosto to nie włączam kierunku. Proste.
@@witekd.1021 Jak jesteś na skrzyżowaniu dróg i pierwszeństwo idzie np w prawo to podczas wykonywania tego manewru jadąc drogą z pierwszeństwem zerknij sobie na kompas i odpowiedź sobie na pytanie czy zmieniasz kierunek czy nie.
Jak jadę z głównej i skręcam na główną to sygnalizuje. A jak jadę prosto na podporządkowaną przez takie skrzyżowanie to sygnalizuje zamiar opuszczenia drogi głównej. wziąłem taki nawyk z karty rower i prawa jazdy. Na karcie uczyli mnie że nie muszę sygnalizować jak jadę główną drogą a znowu na prawie jazdy uczyli mnie że sygnalizuje tylko przy skrętach. Wolę na czystego sumienia zaznaczyć gdzie jadę.
Ja w takiej sytuacji zawsze włączam kierunkowskazy w zależności od tego gdzie chce jechać. Bo w ten sposób daje znać kierowcy wyjezdzajacego z podprzadkowanej drogi gdzie zamierzam jechać.
Jeśli chodzi o krzyżowkę to 4,3,2,1 Z tego 4 i 2 mogą jechać równocześnie ponieważ nie są na kursie kolizyjnym. Natomiast 3:03 nie jest trafnym porównaniem, ponieważ kierowcę jadącego za tobą nie obchodzi czy skręcisz w lewo czy pojedziesz prosto. 😉 Ta informacja będzie ważna dla kierowcy z przeciwka który stoi na drodze podporządkowanej i nie wie czy pojedziesz prosto, wtedy on też może jechać czy skręcisz w lewo i zajedziesz mu drogę. Z jeszcze jednego powodu jest ten przepis nakazujący migać podczas skrętu mimo że jedziesz drogą z pierwszeństwem. Jeśli by tam była jeszcze oprócz tej drogi prosto, droga w prawo, to włączając kierunek prawy nikt by nie wiedział czy chcesz jechać prosto czy w prawo. Teraz jest to czytelne. Skręcasz w lewo dajesz kierunek w lewo, jedziesz prosto to bez kierunkowskazu, chcesz jechać w prawo to włączasz prawy migacz. 😉
Nie pisz bzdur, że jakiś przepis nakazuje migać podczas skrętu mimo że jedziesz drogą z pierwszeństwem. Wskaz ten przepis. Piszesz o drodze w prawo, a co jak będzie jeszcze dodatkowa droga podporządkowana po lewej? A jak wskażesz w którą drogę zamierzasz skręcić na skrzyżowaniu w kształcie litery K? Pomyśl najpierw zamiast powtarzać bzdury.
@@orski1389 Bzdury opowiadasz Myślę że twoje prawo jazdy powinno wrócić do chipsów. Skrzyżowanie to skrzyżowanie, na każdym skrzyżowaniu masz obowiązek informować o skręcie w prawo i w lewo przed ich wykonaniem, a pierwszeństwo tylko określa kto pojedzie pierwszy. Powtórny kurs prawa jazdy się kłania widzę. 😉 Masz obejrzyj sobie i doucz się, żeby potem jeździć zgodnie z przepisami. 😉 m.ruclips.net/video/EejSsxkXOuI/видео.html Tu masz film z egzaminu, który oczywiście byś oblał ruclips.net/video/8CSqEVbGZ7U/видео.html Tak swoją drogą zastanawiam się kto ci dał prawo jazdy? Król motyli? 🤔 😅 😅
Ja używam kierunkowskaz jak zjeżdżam z głównej i skręcam oraz też stosuje zasadę ograniczenia zaufania bo znajdzie się taki co robi kilometry na włączonym kierunkowskazie ;)
są proste drogi na których też przekraczasz różne linie przerywane a mimo to nie włączasz kierunkowskaza. a tego przepisu który rzekomo mówili na początku nie znalazłem.
Ale czym jest zmiana kierunku w myśl kodeksu ? Zmiana kierunku jazdy następuje wówczas, gdy skręcasz w inną drogę lub jezdnię na skrzyżowaniu lub poza nim. Każdą zmianę kierunku jazdy możesz przeprowadzić tylko i wyłącznie po warunkiem zachowania szczególnej ostrożności oraz wcześniejszego zasygnalizowania zamiaru takiej zmiany odpowiednim kierunkowskazem.
Wyobraźcie sobie państwo odwrotność znaku. Np. Podporządkowana z lewej strony, a drogę główna z skrętem w prawo. Trzeba dać znak jazdy prosto, czy nie? Na to pierwsze pytanie w odcinku otrzymacie Państwo sami odpowiedź.
To jest proste jak drut. Jeśli ktoś nie zna przepisów to jego problem. Dużo osób skręcając na parking też nie włącza kierunkowskazu. Ja włączam na powyższym przykładzie, bo to logiczne. Zmieniam kierunek jazdy i trzeba o tym poinformować...natomiast nie ma co się oszukiwać, cwaniaczków Polaczków Cebulaczków jest sporo.
Niby specjaliści, niby znawcy, a podstawowych spraw, wymaganych na kursie prawa jazdy, nie wiedzieli :-| Eh, eh, eh. I jeszcze ta różnica zdań, że "jedni tak, inni tak". Potem się dziwić, że polskie drogi wyglądają jak wyglądają i że statystyki wypadków, zdarzeń i sytuacji drogowych są takie, a nie inne.
Kiedyś usłyszałem takie zdanie: "Cmentarz, jest pełen tych, którzy mieli pierwszeństwo". Powtarzam to wszystkim, którzy marudzą, że nie jadę na pałę przez skrzyżowanie, bo przecież mam pierwszeństwo co daje +100 nieśmiertelności.
Święte słowa pozdrawiam
Takie tabliczki z takim napisem powinny być przy każdym przejściu dla pieszych.
@@kollokolo6096 I przejazdach rowerowych.
100% racji. Niestety wyjeżdzając na drogę trzeba myśleć nie tylko za siebie i mieć oczy wszędzie :D
Smutne
Jak mi mówił zawsze mój instruktor:
Rób tak aby inni kierowcy wiedzieli co chcesz robić. (Żeby to co robisz było czytelne dla innych)
No i bardzo słusznie :)
Niby logiczne, a mimo to drogi są pełne kierowców którzy informują post factum...
Mój mówił dokładnie to samo. Ale dodatkowo kazał mi się nauczyć jeździć tak, jakby inni użytkownicy dróg chcieli mnie zabić. To się nazywa zasada ograniczonego zaufania. Ona naprawdę ratuje życie. Kiedyś zapomniałem ją zastosować (zmęczony byłem). Życia to nie kosztowało. Nawet nikt nie został ranny. Ale nerwy, sprawa sądowa, bo sprawca "myślał", że to ja zawiniłem i samochód do kasacji...
@@mikael074 I dlatego trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania. Dużo jest takich kierowców co kilometrami mają włączony kierunkowskaz mimo , że jadą prosto. Pozdro i szerokości... ;)
@@chrzanu34 ja widziałem kobietę co na awaryjnych jechała ciągle prosto 😂
W opisanym przykładzie gdy chce jechać prosto mówicie, że błędem było by włączenie kierunkowskazu w prawo bo nie skręcamy nigdzie w prawo ale przecież trzeba sygnalizować zmianę pasa ruchu, a jadąc prosto ten pas zmieniamy więc uważam że to nie jest błąd.
To jakieś głymby, co przepisu nie rozumieją i sami sobie zaprzeczają 😂
Pojawiło się swego czasu parę w błąd wprowadzających artykułów na niemieckich polskojęzycznych szmatławcach i od tego czasu brednie są w takich filmach i kursach.
2:20 to nie jest żaden "tak jakby zakręt" tylko SKRZYŻOWANIE.Tabliczka T-6 to "tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie". A zatem skoro stoi taka tabliczka - to za nią jest SKRZYŻOWANIE i włączamy odpowiednie kierunkowskazy!
Zdawałem kilka egzaminów na różne kategorie na przełomie kilku lat. To co zauważyłem to to że przez ten czas zmieniało się podejście do dwóch rzeczy, lewy kierunkowskaz na rondzie i opisany przez Was przypadek. I jakie było moje zdziwienie gdy na ostatnim kursie dowiedziałem się że w przypadku gdy na znaku droga z pierwszenstwem jest narysowana pod kątem prostym należy zasygnalizować manewr o tyle gdy na znaku droga z pierwszenstwem jest narysowana jako łuk kierunkowskazy nie włączamy. I bądź tu mądry kierowco.
Nie słuchaj głupców, po prostu rób zgodnie z przepisami i w obu przypadkach NIE WŁĄCZAJ kierunkowskazu.
40 lat temu robiłem prawo jazdy i tak było w przepisie drogowym i tak jeżdżę bo tak mówi przepis.Wiem że mnie wszyscy rozumieją co chcę zrobić na drodze.
przepisy trzeba na biezaco aktualizowac jezdzac po drogach!
Na ulicach jest pełno takich dziadków, którzy znają przepisy sprzed 40 lat, nie zdając sobie sprawy jak bardzo się wiele z nich zmieniło!
@@blekfut5763 i martwych nastolatków, jak peretti, mądralo.
Lepiej mieć BMW do którego fabrycznie wlewają kiepskiej jakości płyn do kierunkowskazów i wszyscy wiedzą gdzie jedziesz jak masz BMW
O to to :-) mądrego warto posłuchać
Albo audi (głównie w kombiaku)
cała reszta kierowców marek oprócz bmw, audi, powinna oczywiście przepuścić, bo jadąc ww marką pierwszeństwo masz w pakiecie....
Matka ćpie, że wiesz?
Ja mam Audi i cała droga moja :D
Najpierw zdajesz prawo jazdy, a później się uczysz jeździć
"a po co kto ma wiedzieć gdzie jade " - Janusz
@Waldemar Batura 125p xd
Jeszcze byłby w stanie Cię śledzić i co wtedy :p. Najlepiej dać kierunkowskaz w losowym kierunku i się nie przejmować (widziałem, niektórzy tak robią)
Taki "zapis" niepisanego prawa działa we Włoszech. Tutaj nikt nie wie co to jest kierunkowskaz. A w ostatnich sekundach usłyszałem CIAO od jednego z prowadzących 🤣
Księga ulicy mówi jasno kto Januszem się urodził Sebą na pewno nie zostanie 8-)
Słusznie. Dlatego kierunkowskazy nie służą do wskazywania kierunku, strony skrzyżowania lub drogi w którą chce się wjechać. Kierunkowskaz służy do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, czego nie wolno mylić ze zmianą kierunku ruchu pojazdu. Takie proste, a za sprawą wadliwego szkolenia, takie trudne. Mają rację ci, którzy twierdzą, że w Polsce dla kasy z oblewania i mandatów, wolą ogłupiać niż uczyć prawdy o zasadach ruchu drogowego.
Gdyby wasze filmy nie były takie długie to bym was oglądał.
Kierunkowskaz daje się wtedy gdy zmieniamy pas ruchu czyli za każdym razem kiedy przekraczamy wyznaczone linie na drodze oddzielające kierunek jazdy
zastanów się na spokojnie co chciałeś przekazać i się popraw , czasami bywa że zmieniając pas nie zmieniasz kierunku jazdy
@@rekkrak2039ale w tym przypadku nie masz dwóch pasów w jednym kierunku, więc przykład z dupy.
@@rekkrak2039Czyli Ty kolego zmieniasz pasy ruchu bez informacji kierunkowskazami?
Spróbujcie włączyć lewy kierunkowskaz jeśli ta droga z lewej strony krzyżuje się z podporządkowaną. Znajomy były policjant drogówki powiedział że nie ma takiego skrzyżowania a jak mu je pokazałem zwątpił w zasadność używania kierunkowskazu na takich skrzyżowaniach.
Ostrożności nigdy za wiele, włącz kierunek. Tylko z tym kierunkiem to jest tak ,że włączamy kierunkowskazy odpowiednio wcześniej żeby pokazać co chcemy zrobić a nie co robimy, bo to nieraz może być za późno
Kasyk,robiłem prawko rok temu i w takiej sytuacji musisz sygnalizować każdy manewr tym bardziej że jest znak że to jest skrzyżowanie
Skrzyżowanie na którym jedziesz swoim pasem więc co niby masz sygnalizować? Jeśli jedziesz prosto na tym skrzyżowaniu i opuszczasz pas po którym jechałeś to pomimo jazdy na wprost masz obowiązek włączyć prawy kierunkowskaz. Za brak sygnalizowania zmiany pasa ruchu 2 pkt karne plus mandat.
Z tego co mówicie wynika, że włączacie kierunkowskaz przed każdym łukiem drogi ;)
Głymby 😂 mówią dokładnie na odwrót niż powinno się zachować. 😅
@@hoffastudio6532 Zgadza się, niestety ale masz całkowitą rację. A wystarczyłoby poczytać Prawo o ruchu drogowym... Pozdrawiam
A po co przed każdym? Przecież jak droga zakręca np. w lewo i nie ma skrzyżowania to wiadomo że pojedziesz po łuku. Gdzie indziej miałbyś wtedy pojechać? Wjechać w czyjś dom albo do rowu?!
5:55 no to jak zawracasz to już chyba w ogóle wstecznym zamrugać, jak dajesz kierunek w lewo to jedziesz w lewo, nie ważne jak mocno czy pod kątem 90 czy 120 stopni czy 180, także trochę bez przesady, powinno się jak w przepisach (co jest całkiem logiczne i proste) czyli sygnalizujesz zmianę kierunku ruchu, jedziesz w lewo/prawo to zmieniasz kierunek nie ważne czy po głównej czy nie.
Instruktor mi o tym mówił i pamiętam (mimo, że prawko robione 3 lata temu) o tym i to ma 100% sensu, problemem jest tylko to, że nie wszyscy to robią i później ciężko stwierdzić czy ktoś jedzie prosto i ty stojąc na podporządkowanej masz zapewnione wolne czy ktoś po prostu nie włącza bo nie.
2 nikomu nie koliduje więc może jechać w tym samym momencie co 4 jak i 3, z praktycznego punktu widzenia 2 powinien poczekać, bo 4 mogła zapomnieć o kierunku więc przejeżdża 4, potem 2 i 3 mogą razem i 1 na końcu.
Andrzej14334 Dlatego czasem lepiej poczekać kilkanaście sekund, nawet jeśli myślisz, że masz wolne i możesz jechać, niż stracić życie. Nota bene, zdarzało mi się wjeżdżać na skrzyżowanie bo ktoś wrzucił kierunkowskaz nie wiedząc o tym. Na szczęście skończyło się na ostrym hamowaniu.
Ale opcja wg kodeksu jest zdecydowanie najbardziej logiczna. Powinnismy wszyscy zacząć tak robić i prędzej czy później oporni tez się nauczą. A do tego czasu ostrożność, ostrożność i jeszcze raz ostrożność.
To czy na skrzyżowaniu z łamanym pierwszeństwem używamy kierunkowskazu czy nie, zależy od tego czy na takim skrzyżowaniu jest możliwość jazdy na wprost. Jeżeli jest możliwość jazdy na wprost - używamy kierunkowskazu, a jeżeli nie ma możliwości jazdy na wprost - to nie używamy. Ot i tyle.
@@michabujnicki1166 A gdzie te mądrości mają swoje odbicie w obowiązującym prawie? I jeszcze kwestia. Co wg ciebie znaczy na wprost? na wprost to wtedy gdy masz koła na wprost i nie kręcisz kierownicą, czy na wprost to prosto do celu bez opuszczania jezdni drogi po której się poruszasz? Jak to pierwsze, to dlaczego nie migasz bez przerwy jadąc kręta drogą, a jak to drugie to dlaczego włączasz kierunkowskaz nie opuszczając drogi po której się poruszasz, skoro nie zawracasz i nie zmieniasz pasa ruchu? Jeżeli to jest skręt to dlaczego nie zmieniasz pasa ruchu?
@@sihillraven Wg Kodeksu włącza się kierunkowskaz tylko wtedy gdy zamierza się zawrócić, zmienić pas ruchu lub zjechać z jezdni drogi po której się poruszasz. To tylko wg WORD na każdym skrzyżowaniu drogi biegną zawsze PROSTO i nie zmieniają swego kierunku.
Masz rację. Włączony kierunkowskaz nie uprawnia do wjazdu. Szczególna ostrożność to klucz do przeżycia. Tak trzymaj. Szerokości
@@orski1389 mądrości owe są napisane w Ustawie Prawo p Ruchu Drogowym zwanym potocznie Kodeksem. Zgodnie z nim kierunkowskazów używamy (tylko) w dwóch przypadkach: podczas zmiany pasa ruchu oraz kierunku jazdy. Wyjątek stanowi skrzyżowanie z pierwszeństwem łamanym. Proponuję zapytać instruktora lub policjanta z drogówki najlepiej. Pozdrawiam.
mnie na kursie na prawko uczyli o tym, ale instruktor stwierdził, ze kiedyś mówili, ze jak jest się na głównej to nie trzeba używać migacza, pewnie stad taka rozbieżność wśród kierowców
Na tego typu skrzyżowaniu zawsze daję kierunek będąc na drodze z pierwszeństwem. Pamiętajcie, że każdy kierowca ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności w takiej sytuacji 😉
Bardzo dziękuję za ten film. Jak najwięcej uświadamiania w tym temacie.
Fajnie, że daliście swoją interpretacje przepisu, niestety to tylko interpretacja. Trzeba było dać jakieś odniesienie do wypowiedzi policjanta lub egzaminatora, lub wyroku sądu w sprawie wypadku drogowego na takim skrzyżowaniu. Należało by także w filmie powiedzieć, że dajecie swoją interpretację danego przepisu, a interpretacje mogą być różne. Przy mojej interpretacji tego przepisu zjeżdżając w przedstawionej sytuacji z drogi z pierwszeństwem przejazdu przejeżdżacie przez linię przerywaną, co za tym idzie zmieniacie pas i należy wrzucić kierunek w prawo. Nie możecie zjechać bardziej w prawo na chodnik(tak jak nad tym wspominaliście), bo chodnik nie jest częścią wydzielonej drogi do poruszania się dla aut. Co za tym idzie, jest to jednoznaczne, że z kierunkiem powinniście pojechać prosto. Z kolei co do jazdy droga z pierwszeństwem, to czy jadąc na łuku bez skrzyżowania wrzucacie kierunek, bo jak wspomnieliście zmieniacie kierunek jazdy? No raczej nie. Oczywiście w tym wypadku dla własnego bezpieczeństwa dobrze wrzucić kierunek w lewo, by ktoś nam z podporządkowanej nie wyjechał (jest to informacja dla niego), ale dla osoby za nami może to już być informacja, że np na łuku chcemy zjechać na lewe pobocze.
Czasami złe użycie kierunkowskazu może wprowadzić w błąd. Np. Gdy jedziemy dwoma równoległymi pasami (powiedzmy prawym), które służą tylko i wyłącznie do skrętu w lewo, to nie ma sensu włączać lewego kierunkowskazu, bo nie da się pojechać prosto lub w prawo, a włączając kierunkowskaz, możemy zasugerować, że chcemy zmienić pas z prawego na lewy.
skręcając w lewo na skrzyżowaniu, należy dojechać do lewej krawędzi, lub do osi jezdni, więc widać, przy dwóch pasach należy zając lewy pas.
@@gw5172 Chodzi o sytuację, gdy z obydwóch pasów można skręcać tylko w lewo.
4,,3,2,1, ten kto myśli inaczejzałguje na mandat
Przecież to jest proste, jak konstrukcja cepa. Jeśli zmieniam kierunek jazdy, włączam kierunkowskaz. Jeśli cały czas jadę prosto, to nie. Nie rozumiem, czego można tu nie rozumieć :P Wystarczy mieć sprawną zawartość czaszki i potrafić jej użyć. No i obserwować znaki. Użycie kierunkowskazu powinno być ściśle dostosowane do organizacji ruchu. A co do ostrożności, to jeszcze nie słyszałem, żeby komuś zaszkodziła. Niezależnie, czy pierwszeństwo jest łamane, czy nie, nie zaszkodzi rozszerzyć pola obserwacji. Przecież ten, co wyjeżdża z podporządkowanej zawsze może się zawiesić, mieć pomroczność ciemną i nie zauważyć samochodu jadącego główną, może być pijany, naćpany, albo po prostu być zwykłym debilem, który uważa, że znak stoi wyłącznie dla ozdoby, a on nie musi się rozglądać, bo droga mało uczęszczana i są marne szanse, żeby akurat w tym momencie coś mogło nadjechać...
Kolejni którzy kompletnie nie rozumieją przepisów. Łuk drogi to nie zmiana kierunku jazdy. Tam są namalowane PASY wyznaczające jezdnię! Jadę swoim pasem, który skręca ale ja kontynuuję jazdę tym pasem! Kolejna głupota do której namawiają brodacze to nie sygnalizowanie opuszczenia pasa po którym jadę za co grozi nam mandat i 2pkt karne. Jeśli jechałbym na wprost i opuszczał pas którym się poruszam to pomimo tego że jadę prosto prawy kierunkowskaz powinienem włączyć aby zasygnalizować ZMIANĘ PASA RUCHU! Tak więc panowie z brodą nie namawiajcie do łamania przepisów!
Panowie myślą że zmiana kierunku jazdy odbywa się na zasadzie zmiany kierunków świata, zakręcamy to kierunkowskaz. Na wschód prawy, na zachód lewy itd. Panowie powinni zapoznać się z definicją zmiany kierunku jazdy, bo to że jedziemy w lewo (w tym przypadku) nie oznacza zmiany kierunku jazdy. Ile stopni musi mieć łamane pierwszeństwo, by tacy fachmani uznali że jednak trzeba sygnalizować i odwrotnie, ile musi mieć by wyglądało że jadą prosto. Wiemy że przy 90 stopniach włączają kierunek, a czy przy 15 stopniach też go włączają? Przy 5, 10, 20? Przy ilu trzeba włączyć?
Mają rację. Mnie kiedyś uczyli że każda zmianę toru jazdy ,należy sygnalizować. W/g Ciebie omijanie aut stojących na ulicy , bez kierunkowskazu ,to jest ok . 😎👎
@@mariansokolowski1706 Źle Cie uczyli. Jeśli chodzi o omijanie przeszkód, (aut na ulicy), to zawsze sygnalizujesz, gdyż zmieniasz pas, jeśli da się je ominąć bez zmiany pasa, nie sygnalizujesz bo nie zmieniasz kierunku jazdy, ani pasa. Jak omijasz samochody stojące na pasie do parkowania (czyli na jezdni) to używasz kierunkowskazów?
mamy podobną drogę w Tarnowie, jadąc prosto zjerzdzasz z głównej (główna ma ostry prawie 90 stopniowy łuk), zjerzdżając w podporządkowaną (która idzie prosto) każdy włącza prawy kierunkowskaz żeby ułatwić włączenie się do ruchu samochodom z przeciwka. Natomiast "trzymając się głównej" z zamiarem kontynuowania jazdy nikt lewego nie włącza. Taki wasz odcinek, a takie realia.
Bo te typy coś pomylili i robią dokładnie ba odwrót, niż powinno być😅
A jak będzie na egzaminie włączyć kierunkowskaz w lewo jak będę jechał ?
@@x_venix tak
Uprawnienia nabyłem w Niemczech. Podczas kursu natknąłem się na taki przypadek i Nauczyciel krótko mówiąc opierd.....mnie za kierunkowskaz i miał racje. Byłem jak informował mnie znak na głównej drodze i ja nie zamierzałem opuszczać tej głównej drogi i nie przecinałem linii pasa ruchu !!! Więc dlaczego kierunkowskaz ??? Gdybym zamierzał jechać na wprost to przecinam pas ruchu, ale o tym fakcie muszę wpierw powiadomić innych uczestników ruchu !!! Takie jest Prawo !!! Jeśli zamierzasz kontynuować jazdę na głównej drodze to masz pierwszeństwo i Kierunkowskaz twój jest niepotrzebny, bo pozostali na skrzyżowaniu stoją już przed znakiem ustąp pierwszeństwa przejazdu !!! Sprawa prosta jak budowa cepa !!!
Zasada ograniczonego zaufania. Kierunkowskazy informacyjnie. Skręcasz dajesz kierunek. Zmieniasz pas ruchu dajesz kierunek. Lecz kierunkowskaz to nie 100 procent manewru. W razie gdy ktoś da kierunek A nie wykona manewru? Jesteś na podporządkowanej masz ustąpić pierwszeństwa. I kij czy da czy nie da kierunku. Potem się wytłumacz policji ale on sygnalizował zjazd z głównej. Hahaha.
Skręcam = migam, ale wiem, jak jeżdżą inni, więc jak mi z przeciwka ktoś jedzie na głównej drodze a ja jestem na podporządkowanej, to nawet jeśli on nie miga, zakładam że i tak będzie skręcał, bo jest wyznawcą tej drugiej opcji, i... niestety w większości przypadków mam rację.
Marek Barański ale Ty nie skręcasz tylko jedziesz po łuku. Na każdym łuku dajesz kierunek ?
@@barmixpomorskie1870 no wiadomo ze nie na kazdym, tak samo moge ciebie zapytac czy nigdy nie wlaczasz kierunku jak jedziesz droga z pierszenstwem
@@barmixpomorskie1870
Sytuacja na pierwszym slajdzie jest analogiczna do "ronda". Czyli według autorow podczas jazdy po rondzie nalezy miec wlaczony kierunkowskaz. Podobnie wg tej interpretacji ze zmienia sie kierunek jazdy na kazdym zakrecie nalezalo by uzywac kierunkowskazu.
Na zdjeciu skrzyzowania z filmu widac szeroka przerywana linie, wyznaczaja one rozgraniczenie dróg, w zwiazku z tym jadac w lewo ciagle poruszasz sie ta sama droga ktora skreca łukiem, z prawej strony dochodzi do niej droga i jest skrzyżowanie. Teraz dla zobrazowania wyprostujcie sobie łuk drogi i bedzie klasyczne skrzyżowanie... A jak macie watpliwosci to zapytajcie WRD o interpretacje.
@@switkowek brawo .Zmiana która tylko wywołuje chaos.Twój argument jest nie do przebicia.
@@barmixpomorskie1870 niepotrzebnie oglądałeś (o ile oglądałeś) ten film bo i tak nic nie zrozumiałeś.
0:55 - na pytanie odpowiada rozporzadzenie w sprawie znakow itd, np:
"2. Umieszczona pod znakiem D-1 tabliczka T-6a albo T-6b wskazuje odpowiednio rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie lub układ dróg podporządkowanych."
zatem jadac droga zgodnie z jej przebiegiem nie zmieniamy kierunku - droga zmienia
ergo zmienic kierunek mozemy zjezdzajac z pasa, ciaglego w ramach drogi, ktora sie poruszamy
linie na lamanym pierwszenstwie maluje sie w ciagu drogi glownej
gdyby t-6 byl opisany jako "rzeczywisty przebieg pierwszenstwa" to kierunek wymagany przy skecie=zmianie kierunku
co wiecej jadac droga glowna, ktora "skreca" w lewo, to jadacy z naszej lewej jedzie "z przeciwka", gdyz jedzie ta sama droga w przeciwnym kierunku
Coś wam powiem.
Rok temu na kursie prawa jazdy mój instruktor nie zwracał mi uwagi na ten rażący błąd przy nie wrzucaniu kierunku podczas skrętu w lewo ale jechaniu po torze drogi z pierwszeństwem... i rok temu właśnie tak oblałem prawko :) Na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym egzaminator powiedział, że będziemy kontynuowac jazdę drogą główną (która miała identyczny łuk jak na zdjęciu pokazanym przez chłopaków), nie użyłem kierunku w lewo, CO WIĘCEJ, auto które chciało wyjechać z podporządkowanej na główną drogę, z racji tego że nie użyłem kierunku, uznało że jadę prosto więc ruszyło, egzaminator musiał zahamować ponieważ doprowadziłbym do stłuczki przez brak wrzucenia kierunku w lewo chcąc jechać po torze głównej drogi w lewo. Tyle w temacie, używajcie zawsze kierunków, mnie to kosztowało oblany egzamin
Co po prawda 4 lata temu instruktor tłumaczył mi to tak. Jeżeli na skrzyżowaniu są linie prowadzące i poruszam się zgodnie po drodze z pierwszeństwem nie przekraczając tych linii to nie włączam kierunkowskazu ponieważ nie zmieniam kierunku jazdy poruszam się zgodnie z wytyczonymi pasami ruchu. Jeżeli mam zamiar przekroczyć taką linię prowadzącą to muszę włączyć kierunkowskaz. Na wideo był przykład z drogą z pierwszeństwem w lewo z liniami prowadzącymi i drogą podporządkowaną na wprost. W tym przypadku w według tłumaczenia instruktora w lewo nie sygnalizuję a na wprost sygnalizuje kierunkowskazem ponieważ zmieniam kierunek z wytyczonego pasa ruchu. Jeżeli nie było by tych linii to na wprost bez kierunkowskazu a w lewo z kierunkowskazem w lewo. I teraz już zupełnie nie wiem a film nie rozwiewa moich wątpliwości dodatkowo zapytałem jednego funkcjonariusza policji i jednego strażnika miejskiego i otrzymałem dwie skrajane interpretacje ale jak będę miał jeszcze okazję to zapytam.
Inną niejasną sprawą jest skrzyżowanie równorzędne gdy jedna z dróg jest wyjazdem z posesji/parkingu uczelni ale ma np ok 30-50m czy jadąc tą drogą na skrzyżowaniu trzeba ustąpić wszystkim bo jesteśmy osobą włączającą się do ruchu z prywatnej posesji czy tylko tym z prawej
Widać w Rzeszowie rozumieja ten przepis inaczej jak u ciebie :) ja gdy zdawałem egzamin parę lat temu to mi wpajano że nawet jeśli droga skręca w lewo tak jak na zdl ciu to nie włączamy kierunku bo nie zmieniamy kierunku ruchu, nadal jedziemy drogą nadrzędną. Ul. Siemieńskiego koło korala w Rzeszowie dla zainteresowanych, nie słyszałem żeby brak kierunku w tym miejscu był błędem, ale za użyty kierunek już upominali
Dziękuje za odpowiedź Dobrodzieju :)
Egzaminator do natychmiastowego zwolnienia z powodu braku wiedzy z PoRD.
Z filmiku 4:56, pojazdy będące na drodze podporządkowanej muszą ustąpić pierwszeństwo pojazdom będącym na głównej, jeśli dojdzie do dzwona bo kierowca z podporządkowanej myślał, że jedziemy prosto bo nie wrzuciliśmy kierunku w lewo to będzie tylko i wyłącznie jego wina, należy mieć świadomość, że podczas jazdy żarówka moze się spalić, elektryka zawodna..lub zawiedzie czynnik ludzki, są też drogi z lekkim łukiem w lewo i po co tu dawać kierunek ? 4:56 sam sygnał kierunku w prawo zjeżdżając z głównej na podporządkowanej nie jest w tej sytuacji poważnym błędem.. są dwie szkoły jedni dają drudzy nie, wszystko zależy od drogi, aby nie było niedomówień używanie kierunku powinno być oznaczone na znaku
Nie trzeba zmieniać prawa lecz zacząć je wreszcie stosować zgodnie z jego literą i duchem. Stwierdzenie, że przepis wymaga na prezentowanym skrzyżowaniu włączenia lewego kierunkowskazy jest NIEUPRAWNIONYM WYMYSŁEM. Przepis wymaga sygnalizowania zamiaru zmiany KIERUNKU JAZDY, a nie zmiany kierunku ruchu, czyli zmiany kierunku w stosunku do stron świata lub stałych punktów topograficznych. Kierunkowskazem nie wskazuje się w który zjazd zamierzany jechać ani strony skrzyżowania, a jedynie z której strony jezdni zamierzamy ją opuścić, na lub poza skrzyżowaniem, gdyż tylko to, tak jak zmianę pasa ruchu poza skrzyżowaniem, da się jednoznacznie sygnalizować.
Przede wszystkim trzeba użyć rozsądku przejeżdżając przez skrzyżowanie, jakiekolwiek skrzyżowanie. W opisywanej sytuacji jadąc główną, nie muszę włączać kierunkowskazu, bo za chwilę dojdziemy do paranoi, że na każdym zakręcie będziemy włączać kierunkowskazu, aczkolwiek dobrze jest włączyć lewy kierunkowskaz, żeby dać znać nie tym z tyłu, ale tym z podporządkowanej, że mają czekać, oo prostu bezpieczeństwo. Natomiast jeśli zamierzam jechać prosto, czyli na tym skrzyżowaniu skręcić w prawo bezapelacyjnie należy włączyć prawy kierunkowskaz, ponieważ zmieniamy kierunek jazdy, zjeżdżamy z drogi z pierwszeństwem na drogę podporządkowaną. Nie włączenie prawego kierunkowskazu nie dość, że jest wykroczeniem, to jeszcze jest utrudnieniem dla innych kierujących, coś jak zjeżdżanie z ronda. Nie jeździ się na rondzie z lewym kierunkowskazem.
Prawie bym się zgodził z Tobą w 100% ale auto na podporządkowanej ma się podporządkować, więc jeśli jedziesz dalej główną (czyli prosto) to nie włączasz kierunkowskazu, bo to oznacza ze nie wykonujesz innego manewru niż informują znaki na skrzyżowaniu, więc auto z podporządkowanej grzecznie czeka aż miniesz łuk i wtedy może się włączyć do głównej. Jeśli wrzucasz prawy kierunkowskaz, to informujesz go że opuszczasz drogę główną wjeżdżając w podporządkowaną, gdzie on stoi albo zjeżdżasz na pobocze. Tyle w temacie 😊
Czy gdyby wszyscy kierowcy zachowywali się przepisowo na tym skrzyżowaniu to czy problem dalej by istniał? Dlatego proponuję trzymać się przepisów, po to one są. Pozdrawiam :)
Zawsze włączam kierunkowskaz jak skrecam. Z drugiej strony mi instruktor mówił że kierunek prawy przy jeździe prosto włączamy "grzecznościowo" dla informacji kierujacego z naprzeciwka. Napewno nie włączam prawego kierunku przy zjeździe na wprost na droge podporządkowana jak jadą za mną samochody bo to może doprowadzić do wypadku.
Jeśli ktoś jedzie za tb w takiej sytuacji a ty dasz prawy kierunek i będziesz skręcać w bramę a nie pojedziesz dalej ulicą podporzadkowaną to kierowca za tb zauważy że zwalnisz bo skrecając w brame raczej 50 na gdz się ni jeździ
Chłopaki super, dobrze że to wyjaśniacie ale prawie 8 minut?! Kto odda mi tyle życia? To można wyjaśnić w minutę- pozdro ;)
Postaw się w miejscu kierowcy tego który próbuje wjechać z drogi podporządkowanej i zapyta siebie jakich sygnałów byś oczekiwał od kierowcy będącego na drodze z pierszeństwem w obu przypadkach , kiedy auto jedzie dalej drogą z pierszeństwem i kiedy opuszcza skrzyżowanie jadąc prosto czyli w prawo.
No właśnie, czekam na podporządkowanej i jeśli widzę, że auto jadące na głównej nie wrzuca kierunkowskazu tzn, że nie opuszcza drogi głównej i jedzie sobie dalej po łuku. Jak przejedzie, to ja się włączam do ruchu na głównej, jeśli nie koliduje to z innymi autami. Jesli takie auto jadące na głównej wrzuca kierunkowskaz w prawo, to ja odbieram, że zjeżdża z głównej drogi w podporządkowaną na której stoję albo ewentualnie na pobocze i to dla mnie na maxa czytelne. A jeśli miałoby dojść do zderzenia z pojazdem na głównej drodze na łuku, bo bym miał jemu wyjechać pod maskę, bo nie sygnalizował lewym kierunkowskazem, że kontynuuje jazdę droga główną, to nazwałbym się debilem, że spowodowało kolizję, bo nie poczekałem 3 sekund aż auto z głównej opuści łuk, cxy to kontynuując jazdę droga główną czy opuszczając drogę główną. 😊
Zdecydowanie powinno się dawać kierunkowskaz ponieważ jeśli tego nie zrobisz to dajesz wtedy informacje temu kto jedzie z podporządkowanej, że tak na prawdę jedziesz prosto, czyli on może jechać prosto lub skręcić w prawo co daje nam niebezpieczeństwo kolizji
No nie. Bo gdybyś chciał z głównej zjechać w te podporządkowaną drogę "na wprost", to musiałbyś zasygnalizować prawym kierunkowskazem że zjeżdżasz z głównej w podporządkowaną. Czyli zmieniasz kierunek jazdy jadąc w prawo. Jadąc cały czas główną jedynie skręcasz po łuku, ale nie zmieniasz kierunku jazdy i nie opuszczasz głównej. Nie wiem czemu ludzie mylą zmianę kierunku jazdy że skręcaniem. A tak poza tym, to osoba na drodze podporządkowanej włącza się do ruchu i to ona jest poinformowana że się włącza do głównej drogi i może to zrobić wyłącznie, gdy będzie miała możliwość zrobić to bezkolizyjnie. Czyli musi wyczekać, aż nikogo nie będzie na tym zakręcie aby móc się włączyć do ruchu na drodze głównej.
Kolejność będzie 4,2,3,1. Pierwsza na pewno jedzie 4, w tym samym czasie może pojechać 2( nie przecinają sobie torów ruchu). Potem pojedzie 3 mimo tego że robi lewoskręt więc w teorii powinna ustąpić 1, ale widzimy znak D1 (droga z pierwszeństwem przejazdu). Przedwczoraj zdana teoria na maxa, wczoraj praktyka. Dziękuję za uwagę i życzę powodzenia za kółkiem.
Jak by o tym wszyscy pamiętali. Jestem bardzo zdziwiony, że 90% osób nie znają takich prostych zasad.
2:17 zmieniasz kierunek jazdy ,ale nie zmieniasz toru jazdy
W końcu normalny głos.
Dokladnie tak. Jedziesz swoim pasem to po ch.j migać? Ale zwolnic troche mozna. Zazwyczaj w takim miejscu jest ostry zakret wiec i tak trzeba ale nigdy nie wiesz co za klient wjedzie ci przed maske z podporzadkowanej....
Zgodnie literą obecnego prawa jazda serpentynami wymaga użycia kierunkowskazów
@@henrykysy715 Co za interpretacja - co ma skrzyżowanie do zakrętów?
A co mówi przepis? Zmieniasz kierunek jazdy - masz migać. Nie wiem po co tu jakiś tor jazdy wtrącasz.
1:22 jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim skrzyżowaniem podczas jazdy 😂
Pierwszy jedzie 4, 3 bo mają znak pierwszeństwa
Drugi 2, bo "1" ma go po swojej prawej.
jednakże, aby ruch odbył się płynnie powinien pojechać kolejno 4, 2, 3, 1
nie ufać na drodze nikomu (każdy może się zagapić )
5:20 jestem tego samego zdania. Dając kierunkowskaz w prawo większość osób wie o co nam chodzi. Wtedy faktycznie osoba z podporządkowanej może wcześniej wyjechać co zapewnia płynność w poruszaniu się. Jeśli nie dam kierunkowskazu w lewo, to kierowca z podporządkowanej i tak poczeka aż przejadę.
Sytuacja podobna do włączania kierunkowskazu w lewo na rondzie. Niby można, ale często powoduje tylko zamieszanie, bo ludzie są zamyśleni za kierownicą i widząc jakikolwiek kierunkowskaz włącza im się myślenie, że ktoś już będzie zjeżdżać.
Takie prawo służy tylko do rozwiązywania konfliktów po stłuczce. Każdy jeździ jak uważa 😉
Bredzisz. Przepisy są jasne, a ty jesteś typowy cebulakiem-anarchistą, który uważa ze jego widzimisię to prawo. Typowe dla Plkski B i Kongresówki.
Dobrze że nagraliście odcinek o tym temacie. Moim zdaniem trzeba używać tego kierunku, bo kierunkowskaz nie jest dla ciebie tylko dla innych i użycie go nic nikogo nie kosztuje ELO
Ale żle podany kierunkowskaz może doprowadzić do kolizji
Zdecydowanie jak wjezdzam na skrzyżowanie i mam pierszeństwo, kontroluje wyloty dróg podporządkowanych. Jeszcze bardziej, jak na takim wylocie stoi/podjezdza już jakiś samochód.
Od zawsze daję kierunkowskaz w lewo, kiedy jestem w takiej sytuacji. Włączanie go wtedy jest dla mnie logiczne.
Właśnie to nie jest logiczne bo zgodnie z ta teoria ma każdym łuku musiałbyś włączać kierunkowskaz
@@barmixpomorskie1870 a czy łuk jest skrzyżowaniem???
Robert Cendrowski a skrzyżowanie łukiem ?
@@barmixpomorskie1870 w tym filmie cały czas jest mowa o skrzyżowaniu (zarówno na fotografii jak i na przykładzie egzaminacyjnym); gdyby był to łuk, to ten znak wyglądałby inaczej. Proponuje się douczyć.
@@barmixpomorskie1870 gdy jest łuk (zwykły zakręt) masz znak na którym jest narysowana właśnie taka 1/4 koła (podobna jak na znakach A1, A2) i od niej odchodzi cieńsza droga podporządkowana. Mam nadzieję, że wkońcu zrozumiesz różnicę pomiędzy zakrętem (lub jak wolisz łukiem) a skrzyżowaniem.
4:32 "Jeżeli [...] nie mam opcji jechać w prawo..." - to oczywiste, że właśnie wtedy daje się kierunkowskaz w prawo. Tak samo, jak na rondzie nie skręca się w lewo i dlatego daje się lewy kierunkowskaz, gdy chce się skręcić w prawo (czytaj: zjechać z ronda) na trzecim zjeździe (jeśli są cztery, bo jak jest 12 zjazdów, to lewy dajemy przy chęci skręcenia w prawo w zjazdy od 9. do 12.)
Zresztą, gdy jest możliwość pojechania i w prawo, i prosto, i w lewo, to przecież jasne jak słońce, że dajemy oba kierunkowskazy (dla początkujących kierowców - ten guzik z trójkątem gdzieś w pobliżu kierownicy) lub (uwaga! tylko dla bardzo doświadczonych kierowców) sygnał światłami wstecznymi. Można też sygnalizować takie manewry światłem przeciwmgielnym tylnym, ale kto by pamiętał, gdzie to to się włącza.
Zatem, jak widzicie, sprawa jest całkowicie prosta i naprawdę wstyd, że w tym kraju prawem jazdy posługują się osoby zupełnie niezaznajomione z ustawą PoRD.
Jak jadę główną która skręca w lewo to włączam lewy kierunkowskaz, a jak jadę prosto czyli zjeżdżam z głównej to nie włączam nic jak na zwykłym skrzyżowaniu. Mnie tak uczono rok temu jak zdawałem prawko.
Mnie tak nauczono 12 lat temu więc to nie żadna nowość 😉
jak jadę w lewo nie włączam kierunkowskazu tylko prawy jak jadę w prawo
4 3 2 1 ? tak mi sie zdaje
Mam podobnie
@@HardStyleThiZ no dokładnie
No
Ja też tak zaznaczyłem
4 jedzie pierwszy, 3 ma pierwszeństwo przed kolejnymi, ale musi czekać na 4, w tym czasie 2 może przejechać, więc de-facto przejedzie przed 3. 1 przejeżdża na koniec.
Ja proponuję doczytać w przepisach, czym jest kierunek JAZDY a czym kierunek RUCHU. Kierunkowskazy nie służą do sygnalizowania, w którą stronę kręcisz kierownicą. Można podać wiele przykładów (np. "serpentyny"), gdzie kręcisz kierownicą, ale niczego nie sygnalizujesz. Jechać na wprost nie zawsze znaczy jechać bez kręcenia kierownicą.
Nie używanie kierunków "na głównej" to w szczególności u starych kierowców.
Dokładnie, bo kiedyś było odwrotnie
@@@radokool7475 - Musisz być bardzo stary, bo to odwrotnie jest od zawsze. To wymysły współtwórców i komentatorów Kodeksu drogowego z 1983 roku, którzy nie odróżniają kierunku jazdy od kierunku ruchu, uczyniły z prawa o ruchu drogowym pośmiewisko. W 1997 roku zmieniono prawo na zgodne z prawem europejskim, ale w WORD nieprzerwanie od 20 lat ogłupiają ludzi wg tych wymysłów z czasów stanu wojennego.
@@BLOG-RRD A co myślisz o lewym kierunkowskazie na rondzie?
@@radokool7475 RONDO - nie ma takiego określenia ani w polskim, ani w obowiązującym Polskę prawie o ruchu drogowym. Rondo to zawsze, niezależnie od sposobu jego zorganizowania (oznakowania) złożona, z elementarnych dla ruchu skrzyżowań zwanych klasycznymi lub zwykłymi, budowla drogowa. Zasady używania kierunkowskazów opisuje jednoznacznie art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 1997 roku. Wystarczy tylko znać zasady ruchu i stosować się właściwie do dyspozycji znaków drogowych, by właściwie sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, czego nie wolno mylić z kierunkiem ruchu, bo to dwa różne określenia. Budowle z centralną wyłączoną z ruchu przeszkodą, nie tylko typu rondo, mogą być zorganizowane OKRĘŻNIE lub KIERUNKOWO. To organizacja ruchu (oznakowanie) narzuca sposób zachowania kierującego, także na budowli typu rondo. Na rondach o OKRĘŻNEJ organizacji ruchu lewego kierunkowskazu używa się tylko i wyłącznie do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu na pas ruchu leżący po lewej stronie pasa ruchu po którym porusza się kierujący. Przy KIERUNKOWEJ organizacji ruchu służy także do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu, jeżeli nie jest to zabronione lub niemożliwe do wykonania (rondo turbinowe) oraz do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy w lewo, czego nie ma przy OKRĘŻNEJ organizacji ruchu. Szerokości.
@@BLOG-RRD Nazwijmy to ruchem okrężnym bez znaczenia, ja po prostu nie używałem kierunkowskazu na "głównej" bo tak mnie nauczyli, tak czy inaczej uważam że trzeba patrzeć na znaki
Ja mam dokładnie takie skrzyżowanie przy szkole i naprawdę ile razy ja się tam natrąbiłam bo nie zrozumiałam co ktoś chce zrobić, co chwilę tam są wypadki, jak zaczynałam szkołę i usłyszeliśmy wypadek to wychowawca kazał się przyzwyczaić, polecam.
4321 - myślę, że to poprawna kolejność, aczkolwiek nie mam prawka, dopiero za rok mogę zacząć ;)
w każdych testach jest że trzeba sygnalizowac wystarczy zajrzeć do testów na B ,C , C+E.
Czyli w testach są bzdury.
"Zawsze trzeba mieć oczy w głowie i 4 literach"
Jak cos to pisze to przed odcinkiem wiec nw czy to co pisze to tak samo będzie, to jest moja opinia - mianowicie jeżeli jest skrzyżowanie „krzyż” takie najprostsze to zawsze trzeba dać kierunkowskaz jeżeli się skręca jednakże gdy chcemy jechać prosto to nie musimy nawet gdy „główna droga” „skręca” w lewo lub prawo, natomiast gdy „glowna droga” to luk i z tego łuku odchodzi droga to wtedy włączamy kierunkowskaz gdy zjeżdżamy z „głównej drogi”, pozdrawiam
P.S. Sorka za jakieś błędy ortograficzne ale już długo nie mieszkam w Polsce i mam z tym czasami problem
w lewo jeden klakson, prosto 2 klaksony i po sprawie
O, no i to jest jakiś pomysł!
Hehe, ludzie mieszkający przy takim skrzyżowaniu będą zadowoleni :D
Powinoen być jakiś 3 kierunkowskaz środkowy xD
@@HantaaPL migacz środkowy? Proponuję mrugnięcie długimi. Raz albo dwa. Spotkałem się z trzema sytuacjami kiedy dostałem od innych taki komunikat
1 przepuszcza mnie, zazwyczaj jestem wtedy na podporządkowanej
2 poinformowanie że nie daleko jest policja
3 jakiś problem z moimi światłami np jedno nie świeci lub zapomniałem załączyć
@@PojechaniTV Pozdrawiam z Wawra. :)
Przepraszam bardzo a gdy jadę po dużo większym łuku drogą i będzie droga leśna czy podporządkowana to co....? Nie prawda co mówicie. A jeśli nie użyję to co? I tak jadę główną drogą więc inni muszą mi ustąpić pierwszeństwa.
Mając BMW niema tego problemu. Przecież migacze i tak nie działają
Działają. Ale nikt nie dolewa płynu do kierunkowskazów, bo jest drogi w ASO 😁
Witam, w moim mieście skrzyżowanie tego typu jest na ul. Batorego, ale ono jest na zakręcie i nie jest oznaczone znakami ani D-1, ani A-6b z odpowiednią tabliczką T-6a, jedynie na drodze podporządkowanej stoją znaki D-2 i B-20. Zakręt jest oznaczony jedynie znakami A-3 i B-33 "30". Czyli jest to zmiana kierunku ruchu wynikającego z ukształtowania terenu. Wiem, że w tej sytuacji użycie kierunkowskazu jest nieobowiązkowe i trochę nielogiczne, ale jednak jest tam skrzyżowanie dróg (oznakowane wyłącznie od strony drogi podporządkowanej).
Odp na bonus: 4-3-2-1.
4 i 3 są w sytuacji równorzędnej na drodze z pierwszeństwem (o czym mówią tabliczki T-6a oraz T-6c), ale 3 skręca w lewo i ma 4 z prawej strony, dlatego 4 jedzie pierwszy. 2 i 1 również są w syt. równorzędnej, ale na drodze podporządkowanej, 2 jest z prawej strony wzgl. 1, czyli 2 jedzie przed 1, a 1 na końcu (pomimo, że 2 skręca w prawo, a 1 jedzie na wprost.
Kultura na drodze, tego czego w Polsce brak...
Panowie, może w ogóle zróbcie odcinek o używaniu kierunkowskazów podczas wyprzedzania, zmianie pasa ruchu, włączanie się do ruchu itp, bo to co się dzieje na drogach to masakra jakaś. 80 % "kierowców" prawo jazdy chyba z lays'ów ma... i te ledy z allegro za 15 zł...
I tak ja jestem z tych co dają kierunek tak byłem uczony na prawko
Mi mój instruktor mówił że jeśli znak pokazuje powyżej 90° w lewo lub prawo to nie muszę dawać kierunkowskazu a jeśli te umowne "90°" (chodzi o znak z drogą główną) to wtedy tak i tego się staram trzymać
Za to u mnie w mieście jest taka ulica (dk 15 przez miasto) gdzie 1 skręt w lewo daje więcej niż 90° a drugi no te umowne 90° to nawet policja, która tą drogą jeździ nie daje kierunkowskazów. Także dla mnie to zależy od wyczucia własnej sytuacji na drodze gdzie powinno się dać kierunkowskaz przy takim znaku a gdzie nie
Ps. Dodam, że przy tych 2 zakrętach jest wjazd na parking pod PKP także no różnie interpretowane może być
Nie chcę nic mówić ale teraz musicie nagrać odcinek wyjaśniający kto na tym zdjęciu ma pierszeństwo i dlaczego bo robi się gównoburza :D
Winno być że jeśli jadę za drogą główną, to jeśli jej nie opuszczam to nie migam, a zmiany kierunku drogi sygnalizują znaki poziome i ew. pionowe.
Jeśli więc zjeżdżam z głównej, nawet jadąc wprost, to winien jestem migać, bo zmieniam tym pas ruchu na prostopadły albo na skos, czyli opuszczam dotychczas. pas ruchu.
Nie jest rolą kierowcy zastępować znaki drogowe.
Mi instruktor kazał na egazminie i tak już od 5 lat włączam :)
Dobra jeśli tak (z tym w prawo) to zmieniam pas ruchu (przejeżdżam przez przerywana).
Na mojej lewo bez kierunku, prosto z kierunkiem. Na logikę. Podsumowując bo to nie jest zakręt w lewo tylko jazda po łuku.
Pierwszy! ;)
😂👍💕
pobite gary :C
Instruktor tłumaczył mi to tak. Jeżeli na skrzyżowaniu są linie prowadzące i poruszam się zgodnie po drodze z pierwszeństwem nie przekraczając tych linii to nie włączam kierunkowskazu ponieważ nie zmieniam kierunku jazdy poruszam się zgodnie z wytyczonymi pasami ruchu. Jeżeli mam zamiar przekroczyć taką linię prowadzącą to muszę włączyć kierunkowskaz. Na wideo był przykład z drogą z pierwszeństwem w lewo z liniami prowadzącymi i drogą podporządkowaną na wprost. W tym przypadku w według tłumaczenia instruktora w lewo nie sygnalizuję a na wprost sygnalizuje kierunkowskazem ponieważ zmieniam kierunek z wytyczonego pasa ruchu. Jeżeli nie było by tych linii to na wprost bez kierunkowskazu a w lewo z kierunkowskazem w lewo. I teraz już zupełnie nie wiem a film nie rozwiewa moich wątpliwości dodatkowo zapytałem jednego funkcjonariusza policji i jednego strażnika miejskiego i otrzymałem dwie skrajane interpretacje ale jak będę miał jeszcze okazję to zapytam.
Inną niejasną sprawą jest skrzyżowanie równorzędne gdy jedna z dróg jest wyjazdem z posesji/parkingu uczelni ale ma np ok 30-50m czy jadąc tą drogą na skrzyżowaniu trzeba ustąpić wszystkim bo jesteśmy osobą włączającą się do ruchu z prywatnej posesji czy tylko tym z prawej
@@stefopl Brawo Adam 👍 Ale się postarałeś 😊🍀
@@stefopl Z posesji włączamy się do ruchu.
Powiem tak. Z tego co pamiętam to najwidoczniej źle mnie uczyli na kursie. Jeżeli nie przejeżdżam przez pasy na drodze to nie mam co sygnalizować. W tej sytuacji teoretycznie jadąc w lewo nie zmieniam pasa ani tym podobne, więc powinienem jechać bez kierunkowskazu, natomiast jadąc prosto zmieniam tor jazdy więc powinienem zasygnalizować przejazd przez pasy kierunkowskazem. Tak mnie uczono i też tak jeżdżę. Oczywiście widząc nadjeżdżający samochód z podporządkowanej daje kierunkowskaz w lewo, żeby kierowca widział, że chce jechać z pierwszeństwem. Jeżeli bylibyście zainteresowani ciekawym skrzyżowaniem gdzie znaki pokazują trochę inne realia niż jest to widoczne na drodze i według znaku powinniśmy wrzucić kierunkowskaz a praktycznie to trochę się mija z celem dajcie odpowiedź pod komentarzem to podeślę na maila
mnie uczono ze opuszczenie drogi z pierszenstwem nalezy sygnalizowac :)))i i tego sie trzymam
Mieszkam od 10 lat w Królestwie Niderlandów, tutaj ludzie nie mają podobnych problemów, porostu nigdy nie używają kierunkowskazu, ewentualnie już po zakończeniu manewru😂
Trzeba sygnalizować skręt w lewo, ponieważ jest to skrzyżowanie i następuje zmiana kierunku jazdy.
Bez kierunkowskazu należy jechać na wprost.
Instruktor nauki jazdy
Ale tu nie nastąpiła zmiana pasa ruchu i cały czas jedziemy główną
Mi się wydaje, że to jazda po łuku jadąc główną, czyli kierunek nie jest konieczny. Tak jak w przypadku ronda, nie jeździ się z kierunkiem po rondzie, tylko jak chcemy zjechać.
Nie wykonujemy zakręt w lewo tylko skręcam na skrzyżowaniu w lewo.
Kiedy ja robiłem prawo jazdy w latach 90 uczono mnie, że na takim skrzyżowaniu gdy jadę w lewo należy włączać kierunkowskaz w lewo, a jadąc prosto nie należy włączać kierunkowskazu. I nic do tej pory się nie zmieniło na kursach i w przepisach w tej kwestii. Ciekawi mnie gdzie jest jakaś 'poważna' szkoła nauki jazdy, czy ośrodek ruchu w którym uczy się inaczej.
Pytając ile osób nie włącza kierunkowskazu skręcając w lewo to w rzeczywistości pytanie 'ilu z was łamie przepisy'. Na pewno nikt nie był tak uczony na kursach.
Jadąc drogą z pierwszeństwem nie używamy lewego kierunkowskazu gdyż nie zmieniamy kierunku jazdy względem osi jezdni może przeczytajcie wszystkie przepisy oraz wyroki WSA
Czy ty prawo jazdy w chipsach znalazłeś? 🤔
Masz chłopie dokształć się, żeby potem ktoś przez twój brak wiedzy nie cierpiał.
Tu masz w tej sprawie stanowisko ministerstwa
Czyli organu nadrzędnego.
Każda inna interpretacja jest błędna.
Co najwyżej możesz się z tym nie zgadzać, ale to jest twoja prywatna sprawa. Równie dobrze możesz się nie zgadzać z ograniczeniem prędkości czy zakazem wjazdu.
Ale dopóki ministerstwo tego nie zmieni twoim obowiązkiem jest tego przestrzegać.
www.rp.pl/Prawo-drogowe/308039972-Wlaczyc-kierunkowskaz-na-skrzyzowaniu-lamanym-czy-nie---ministerstwo-rozwiewa-watpliwosci.html
Tu masz film z egzaminu państwowego na prawo jazdy.
ruclips.net/video/8CSqEVbGZ7U/видео.html
A tu jeszcze lopatologicznie wszystko wyjaśnione.
autokult.pl/30560,jak-uzywac-kierunkowskazow-na-skrzyzowaniu-z-pierwszenstwem-lamanym-nie-wprowadzaj-innych-w-blad
ruclips.net/video/EejSsxkXOuI/видео.html.
@@piotrtroip6555 przeczytaj konwencję wiedeńską o ruchu drogowym
Miałem taką sytuację, że jechałem drogą z pierwszeństwem było to pod górę taki zakręt i przyspieszyłem żeby łatwiej wjechać i nagle z podporządkowanej drogi wyjechał mi koleś a ja w ostatniej chwili zjechałem na tą drogę z której jechał bo bym nie zdążył wyhamować.
Skręcasz w lewo dajesz kierunkowskaz, jedziesz prosto nie dajesz czego tu nie rozumieć?
Widocznie nie dla wszystkich i trzeba zrobić prawie 8 min odcinek 😀
Pozdro i ogólnie bardzo Was szanuje 🙂
W tym przypadku jadąc prosto zmieniasz pas ruchu i podjadasz pod drugi wyjątek tego przepisu
Mnie teraz uczą, żeby jadąc na wprost dać kierunek w prawo, bo opuszczam drogę z pierwszeńswem. Już nic nie wiem ;p
@@magdabieganska6935 jedź tak żeby zdac :p
@@AVRadzio 😁🤞🍀
Większość kierowców nie zna nawet zasad pierwszeństwa na takich krzyżówkach, stąd ich coraz mniej się stosuje.
Zawsze wydawało mi się nielogiczne używanie kierunkowskazu w takiej sytuacji, bo przecież jedziesz główna droga i to jest tak jakbyś był na zakręcie a nie skręcał w lewo. Nie wiem czemu tak myślałem ale każdy tak jeździ :D
Łukasz Werner to źle ci się wydawało, to nie zakręt tylko skrzyżowanie i zmieniasz kierunek jazdy
Wydaje mi się że jest znak informujący o skrzyżowaniu z drogami podporządkowanymi a jeśli skrzyżowanie to uważam że powinno się zachowywać jak na skrzyżowaniu, czyli przed skrzyżowaniem sygnalizujemy gdzie jedziemy.
Nie sygnalizujemy gdzie jedziemy tylko sygnalizujemy zamiar zmiany kierunku jazdy, a nie stronę skrzyżowania w którą chcemy jechać, przy układzie X strona skrzyżowania i kierunek jazdy pokrywają się, natomiast na skrzyżowaniu gdzie droga z pierwszeństwem ma określony przebieg wg znaku T-6 to już inny temat, i jak droga z pierwszeństwem prowadzi w lewo bądź w prawo nie oznacza że zmieniamy kierunek jazdy.
Oblał mnie facet na egzaminie, właśnie za nie włączenie kierunku w takiej sytuacji.
No i jakbyś poszedł do sądu, to byś wygrał.
To Nie możliwe. Chyba że była linia przerywana która przekroczyles bez kierunkowskazu
Ale nie włączyłeś w która stronę?
Ja zwalniam nawet dojeżdżając do skrzyżowania z sygnalizacją, widząc zielone. Kto wie, czy nie jedzie karetka, czy wszyscy na pewno stanęli na swoim czerwonym, czy ktoś się nie zagapił.. Życie za łatwo można stracić, żeby było mi szkoda sekundy na hamowanie przed wjazdem na skrzyżowanie.
Jak skręcam na skrzyżowaniu zawsze używam kierunku i nie ważne że jest to główna prowadząca przez wioskę a jak jadę prosto to nie włączam kierunku. Proste.
Widocznie zbyt głupiś żeby zrozumieć przepisy...
@@witekd.1021 Ty najpierw je przeczytaj ze zrozumieniem a potem komentuj - chodź widzę żeś zbyt głupiś abyś to potrafił.
@@bladeostrze jak jedziesz główną to nie zmieniasz kierunku. Proste.
@@witekd.1021 Jak jesteś na skrzyżowaniu dróg i pierwszeństwo idzie np w prawo to podczas wykonywania tego manewru jadąc drogą z pierwszeństwem zerknij sobie na kompas i odpowiedź sobie na pytanie czy zmieniasz kierunek czy nie.
Jak jadę z głównej i skręcam na główną to sygnalizuje. A jak jadę prosto na podporządkowaną przez takie skrzyżowanie to sygnalizuje zamiar opuszczenia drogi głównej. wziąłem taki nawyk z karty rower i prawa jazdy. Na karcie uczyli mnie że nie muszę sygnalizować jak jadę główną drogą a znowu na prawie jazdy uczyli mnie że sygnalizuje tylko przy skrętach. Wolę na czystego sumienia zaznaczyć gdzie jadę.
20 kierowców BMW wcale nie rozumie sensu tego filmiku
Ja w takiej sytuacji zawsze włączam kierunkowskazy w zależności od tego gdzie chce jechać. Bo w ten sposób daje znać kierowcy wyjezdzajacego z podprzadkowanej drogi gdzie zamierzam jechać.
Co dzień mam takie skrzyżowanie, czasem jadę w lewo czasem prosto. W obu przypadkach używam kierunku, skoro działają niech ludzie widzą a co😂
Jeśli chodzi o krzyżowkę to 4,3,2,1
Z tego 4 i 2 mogą jechać równocześnie ponieważ nie są na kursie kolizyjnym.
Natomiast 3:03 nie jest trafnym porównaniem, ponieważ kierowcę jadącego za tobą nie obchodzi czy skręcisz w lewo czy pojedziesz prosto. 😉
Ta informacja będzie ważna dla kierowcy z przeciwka który stoi na drodze podporządkowanej i nie wie czy pojedziesz prosto, wtedy on też może jechać czy skręcisz w lewo i zajedziesz mu drogę.
Z jeszcze jednego powodu jest ten przepis nakazujący migać podczas skrętu mimo że jedziesz drogą z pierwszeństwem.
Jeśli by tam była jeszcze oprócz tej drogi prosto, droga w prawo, to włączając kierunek prawy nikt by nie wiedział czy chcesz jechać prosto czy w prawo.
Teraz jest to czytelne.
Skręcasz w lewo dajesz kierunek w lewo, jedziesz prosto to bez kierunkowskazu, chcesz jechać w prawo to włączasz prawy migacz. 😉
Nie pisz bzdur, że jakiś przepis nakazuje migać podczas skrętu mimo że jedziesz drogą z pierwszeństwem. Wskaz ten przepis.
Piszesz o drodze w prawo, a co jak będzie jeszcze dodatkowa droga podporządkowana po lewej? A jak wskażesz w którą drogę zamierzasz skręcić na skrzyżowaniu w kształcie litery K? Pomyśl najpierw zamiast powtarzać bzdury.
@@orski1389
Bzdury opowiadasz
Myślę że twoje prawo jazdy powinno wrócić do chipsów.
Skrzyżowanie to skrzyżowanie, na każdym skrzyżowaniu masz obowiązek informować o skręcie w prawo i w lewo przed ich wykonaniem, a pierwszeństwo tylko określa kto pojedzie pierwszy.
Powtórny kurs prawa jazdy się kłania widzę. 😉
Masz obejrzyj sobie i doucz się, żeby potem jeździć zgodnie z przepisami. 😉
m.ruclips.net/video/EejSsxkXOuI/видео.html
Tu masz film z egzaminu, który oczywiście byś oblał
ruclips.net/video/8CSqEVbGZ7U/видео.html
Tak swoją drogą zastanawiam się kto ci dał prawo jazdy?
Król motyli? 🤔 😅 😅
@@piotrtroip6555 Pisanie o prawku w chipsach to wyświechtana i prymitywna odzywka. Chcesz wierzyć w bzdury, to wierz.
Używać kierunkowskazów w każdym momencie kiedy możesz fizycznie pojechać w innym kierunku
To żeś nowy przepis wymyślił...
Ja używam kierunkowskaz jak zjeżdżam z głównej i skręcam oraz też stosuje zasadę ograniczenia zaufania bo znajdzie się taki co robi kilometry na włączonym kierunkowskazie ;)
Ej, 4:09 - mamy tutaj do czynienia ze zmianą pasa, a to w świetle przytoczonego przez Was na początku przepisu - wymaga użycia kierunkowskazu!
są proste drogi na których też przekraczasz różne linie przerywane a mimo to nie włączasz kierunkowskaza. a tego przepisu który rzekomo mówili na początku nie znalazłem.
chodziło ci oczywiście o jazde prosto?
Tak, jadąc prosto, zmieniamy pas ruchu. Ten przepis o którym mówią, jest na pewno.
@@oktavianstan1779 no ok, ale jak możesz zmienić pas ruchu w prawo jadąc prosto? gdyby istniał kierunek prosto to wtedy byś mógł go użyć
@@kazimierz1032 skoro Twój pas ruchu ucieka w lewo to Ty zjeżdżasz na prawo od niego, stąd prawy kierunek
Ale czym jest zmiana kierunku w myśl kodeksu ?
Zmiana kierunku jazdy następuje wówczas, gdy skręcasz w inną drogę lub jezdnię na skrzyżowaniu lub poza nim. Każdą zmianę kierunku jazdy możesz przeprowadzić tylko i wyłącznie po warunkiem zachowania szczególnej ostrożności oraz wcześniejszego zasygnalizowania zamiaru takiej zmiany odpowiednim kierunkowskazem.
4,3,2,1?
Wyobraźcie sobie państwo odwrotność znaku. Np. Podporządkowana z lewej strony, a drogę główna z skrętem w prawo. Trzeba dać znak jazdy prosto, czy nie?
Na to pierwsze pytanie w odcinku otrzymacie Państwo sami odpowiedź.
Panowie, poddam kolejny ciekawy temat... 😊 Skrzyżowanie z drogą rowerową? może bardziej kierowany do cyklistow...
To jest proste jak drut. Jeśli ktoś nie zna przepisów to jego problem. Dużo osób skręcając na parking też nie włącza kierunkowskazu. Ja włączam na powyższym przykładzie, bo to logiczne. Zmieniam kierunek jazdy i trzeba o tym poinformować...natomiast nie ma co się oszukiwać, cwaniaczków Polaczków Cebulaczków jest sporo.
Nie wiem jak wam ale mi podczas kursów powiedzieli ze trzeba włączać😉
Niby specjaliści, niby znawcy, a podstawowych spraw, wymaganych na kursie prawa jazdy, nie wiedzieli :-| Eh, eh, eh. I jeszcze ta różnica zdań, że "jedni tak, inni tak". Potem się dziwić, że polskie drogi wyglądają jak wyglądają i że statystyki wypadków, zdarzeń i sytuacji drogowych są takie, a nie inne.