Ja miałam dokładnie taką samą sytuacje z tym ,przyspieszeniem’ że byłam w szpitalu już tydzień po terminie miałam tam poczekać na poród ewentualnie na wywoływanie. Też trafiłam na takiego lekarza ,dziada’ który bez uprzedzenia tak właśnie strasznie mocno mnie zbadał. Mój ginekolog nigdy tak boleśnie mnie nie badał a tamten to okropnie i dostałam mocnego krwawienia jak na okres po 20 min od badania 🤦🏻♀️ u mnie niestety skurcze się nie pojawiły wiec już na drugi dzień poszłam na oxy no ale się nie udało i cesarkę mi zrobili bo po 12,5 h indukcji miałam tylko 4 cm ehhh
Zastanawia mnie to jak wygląda później urodziłaś w domu i co po porodzie z dzieckiem do szpitala na przysłowiowe 3dni? Czy jak to wygląda ? I jaki koszt takiego porodu domowego w sensie położnej cena?
Następnego dnia przyjeżdża pediatra lub neatolog i ogląda dziecko. Jeśli nic złego się nie dzieje z mamą albo z dzieckiem, to nie ma potrzeby jechać do szpitala. (W polskim szpitalu musisz siedzieć 3dni, bo inaczej szpital nie dostaje wzrostu kosztów od państwa, nie dlatego, że faktycznie jest taka potrzeba. W wielu krajach kobieta z dzieckiem jest wypisywana albo tego samego dnia, albo następnego jeśli nie ma wskazań do hospitalizacji). Więc Tosia w szpitalu nie spędziła nawet godziny. (Dzięki Bogu). Koszty są różne, zależy od miasta. Zazwyczaj koło 3-4tys sama poród.
Właśnie się zastanawiam bo z tyłu głowy gdzieś tam mam że chciała bym dziecko drugie ale boje się że moja 2 ,5latka aktualnie będzie płakać za mną w nocy jakoś ta myśl mnie blokuje a mąż wspomina o drugim dziecku jest we mnie chęć drugiego ale jednak martwię się o pierwsze. I właśnie zastanawiałam się jak to wygląda po urodzeniu. Dzięki za odpowiedź.
@@babyred8295 ja zaczęłam rodzić w dzień, wiec Leona daliśmy do dziadków. Wrócił do domu na 20, kiedy już miałam Tosię na rękach i się rozpłakał. Ale następnego dnia było wszystko okej. Tak wszystko rozegraliśmy, by nie czuł się opuszczony, bo pojawiła się siostra. Aktualnie jest coraz bardziej do niej przywiozany. Całuję ją, przytula, daje jej zabawki, próbuje ja rozśmieszać. Więc jeśli dobrze wszystko rozegracie, to nie powinno być dużego problemu. Poza tym, u Was będzie większa różnica wieku, więc starszemu więcej się wyjaśni, więcej zrozumie. Można też wciągnąć w opiekę nad dzidziusiem, by czuło się ważne i potrzebne. Co do porodu w domu z dzieckiem, to różne każdy ma podejście. Jakby to było w nocy, kiedy Leon śpi, to pewnie bym go zostawiła w domu. Jednak w dzień nie dało rady. Potrzebowałam 100% uwagi męża. Plus weszłam w poród już zmęczona, przez to gorzej wszystko znosiłam. Podejrzewam, że wypoczęta lepiej bym mogła kontrolować swój ból, emocje, swoje ciało i ewentualna obecność Leona nie byłaby przeszkodą. Ja akurat jestem z tych, co uważa że z odpowiednim wytłumaczeniem i podejściem dziecko może oglądać poród.
Z tym bywa problem 🙄 Przychodnia ma obowiązek zaszczepić dziecko urodzone w domu, ale robią straszne problemy. Trzeba dzwonić do sanepidu, by ich upominał i ponaglał. Tośka ma szczepionkę na WZW, ale już na gruźlicę nie. Najpierw mówili że musi się 8 osób uzbierać, potem 5. Ustalili datę. Potem odwołali. Do tej pory cisza. Zmieniamy przychodnie.
4tys (w Warszawie) dla położnej, plus poboczne wydatki. Rzeczy do porodu, wizyta prywatna pediatry, badanie słuchu. Nie liczyłam ile wszystkich kosztów, by się nie stresować 😆 Ale warto to było każdej złotówki ❤️
@@AlicjaRaczko Tak przez 1 połowę porodu chciałam na maxa się spiąć by szybciej urodzić dlatego dużo skakałam ale później zaczął się hardcore po odejściu wód i moje nogi tez odmówiły posłuszeństwa 😬 zaproponowano mi zzo i później już nawet nie mogłam się ruszyć z łóżka bo byłam juz tak podpięta że wszędzie rurki były no i niestety ale po tym już wszystko się spowolniło i kolejne godziny tak leżałam w lżejszych bólach ale nadal bolało. Na koniec pojechałam na cc 🤷🏻♀️
Ja miałam dokładnie taką samą sytuacje z tym ,przyspieszeniem’ że byłam w szpitalu już tydzień po terminie miałam tam poczekać na poród ewentualnie na wywoływanie. Też trafiłam na takiego lekarza ,dziada’ który bez uprzedzenia tak właśnie strasznie mocno mnie zbadał. Mój ginekolog nigdy tak boleśnie mnie nie badał a tamten to okropnie i dostałam mocnego krwawienia jak na okres po 20 min od badania 🤦🏻♀️ u mnie niestety skurcze się nie pojawiły wiec już na drugi dzień poszłam na oxy no ale się nie udało i cesarkę mi zrobili bo po 12,5 h indukcji miałam tylko 4 cm ehhh
Biedna, wymęczyła się. I tydzień w szpitalu 😭 Jeju, ja bym ześwirowała
Ja rodziłam 22h..oksytocyna, skurcze z krzyża. Super, że udało Ci się urodzić w domu, że odczarowałaś pierwszy poród. Dzielna mama
22h... Łomatko 😱 Powinnaś dostać medal ❤️
Zastanawia mnie to jak wygląda później urodziłaś w domu i co po porodzie z dzieckiem do szpitala na przysłowiowe 3dni? Czy jak to wygląda ? I jaki koszt takiego porodu domowego w sensie położnej cena?
Następnego dnia przyjeżdża pediatra lub neatolog i ogląda dziecko. Jeśli nic złego się nie dzieje z mamą albo z dzieckiem, to nie ma potrzeby jechać do szpitala. (W polskim szpitalu musisz siedzieć 3dni, bo inaczej szpital nie dostaje wzrostu kosztów od państwa, nie dlatego, że faktycznie jest taka potrzeba. W wielu krajach kobieta z dzieckiem jest wypisywana albo tego samego dnia, albo następnego jeśli nie ma wskazań do hospitalizacji). Więc Tosia w szpitalu nie spędziła nawet godziny. (Dzięki Bogu). Koszty są różne, zależy od miasta. Zazwyczaj koło 3-4tys sama poród.
Właśnie się zastanawiam bo z tyłu głowy gdzieś tam mam że chciała bym dziecko drugie ale boje się że moja 2 ,5latka aktualnie będzie płakać za mną w nocy jakoś ta myśl mnie blokuje a mąż wspomina o drugim dziecku jest we mnie chęć drugiego ale jednak martwię się o pierwsze. I właśnie zastanawiałam się jak to wygląda po urodzeniu. Dzięki za odpowiedź.
@@babyred8295 ja zaczęłam rodzić w dzień, wiec Leona daliśmy do dziadków. Wrócił do domu na 20, kiedy już miałam Tosię na rękach i się rozpłakał. Ale następnego dnia było wszystko okej. Tak wszystko rozegraliśmy, by nie czuł się opuszczony, bo pojawiła się siostra. Aktualnie jest coraz bardziej do niej przywiozany. Całuję ją, przytula, daje jej zabawki, próbuje ja rozśmieszać. Więc jeśli dobrze wszystko rozegracie, to nie powinno być dużego problemu. Poza tym, u Was będzie większa różnica wieku, więc starszemu więcej się wyjaśni, więcej zrozumie. Można też wciągnąć w opiekę nad dzidziusiem, by czuło się ważne i potrzebne. Co do porodu w domu z dzieckiem, to różne każdy ma podejście. Jakby to było w nocy, kiedy Leon śpi, to pewnie bym go zostawiła w domu. Jednak w dzień nie dało rady. Potrzebowałam 100% uwagi męża. Plus weszłam w poród już zmęczona, przez to gorzej wszystko znosiłam. Podejrzewam, że wypoczęta lepiej bym mogła kontrolować swój ból, emocje, swoje ciało i ewentualna obecność Leona nie byłaby przeszkodą. Ja akurat jestem z tych, co uważa że z odpowiednim wytłumaczeniem i podejściem dziecko może oglądać poród.
A jak wygląda sprawa szczepień w pierwszej dobie życia dziecka przy porodzie domowym?
Z tym bywa problem 🙄 Przychodnia ma obowiązek zaszczepić dziecko urodzone w domu, ale robią straszne problemy. Trzeba dzwonić do sanepidu, by ich upominał i ponaglał. Tośka ma szczepionkę na WZW, ale już na gruźlicę nie. Najpierw mówili że musi się 8 osób uzbierać, potem 5. Ustalili datę. Potem odwołali. Do tej pory cisza. Zmieniamy przychodnie.
Ile kosztowała twój poród?
4tys (w Warszawie) dla położnej, plus poboczne wydatki. Rzeczy do porodu, wizyta prywatna pediatry, badanie słuchu. Nie liczyłam ile wszystkich kosztów, by się nie stresować 😆 Ale warto to było każdej złotówki ❤️
@@AlicjaRaczko dziękuję za odpowiedź a jakie dokumenty załatwia położna w takim razie?
Widzę, że napisałaś kolejny komentarz, ale albo yt usunął, albo sama usunęłaś. Możesz go napisać na insta na priv. Chętnie odpowiem na pytania :)
Ja miałam skurcze z krzyża na indukcji 🤪🤪 hardcore
Ale mąż mnie właśnie uciskał a ja na piłce skakałam.
I jeszcze na piłce skakałaś? Podziw. Ja się bałam ruszyć 😆
@@AlicjaRaczko Tak przez 1 połowę porodu chciałam na maxa się spiąć by szybciej urodzić dlatego dużo skakałam ale później zaczął się hardcore po odejściu wód i moje nogi tez odmówiły posłuszeństwa 😬 zaproponowano mi zzo i później już nawet nie mogłam się ruszyć z łóżka bo byłam juz tak podpięta że wszędzie rurki były no i niestety ale po tym już wszystko się spowolniło i kolejne godziny tak leżałam w lżejszych bólach ale nadal bolało. Na koniec pojechałam na cc 🤷🏻♀️
Ja swoje pierwsze dziecko rodziła ponad 20 godz w dużych bólach a syna tylko 6 godz
Jesteś bardzo dzielna i podziwiam ❤️
@@AlicjaRaczko Ty również jesteś dzielna kobieta pomimo problemów z ciazami zdecydowalas sie na kolejną i możesz się cieszyć Toska buziaczki dla was