26 lat temu miałem taką awarię. Minusy? Zima, mróz, śnieg na poboczach i 50 km. jeszcze do przejechania, ponieważ jest sylwester i jadę po swoją przyszłą żonę zabrać ją na bal sylwestrowy. Nie pamiętam czemu, ale nie miałem żadnej gotówki. Pozytywy? Młodość, garnitur na tylnym siedzeniu, pół litra wódki pod siedzeniem, trochę narzędzi w bagażniku i awaria w środku sporej wioski i względnie młodą godziną. Flaszka, wiedza i determinacja [może młodość] pozwoliło mi zdobyć małe koło rozrządu na wisi, wymienić i pojechać dalej. Objechałem i wszystko skończyło się dobrze, ale to co w piston dostałem to moje. Historia jest prawdziwa z 1997roku. Pozdrawiam.
W końcu, pojawił się i cały pojazd, a nie tylko silnik :) Dwa pytania: 1. Czy tu też będą robione płukanki silnika ? 2. Czy zamierzasz wstawić ten znaleziony silnik, żeby sprawdzić jego właściwości jezdne po tych wszystkich eksperymentach ? Dobrze by było dopełnić te wszystkie testy pracą "w ruchu" nie tylko stacjonarnie. No i dalsze eksperymenty też można przerowadzać na pojeżdzie. Fajnie się to rozwija 😃
Kolego miałem też problem z maluchem EI ,i okazało się że kostka z tego modłu co jest zboku przykrecony się wysuneła trochu z jednej strony ktoś nie założył tego zabezpieczenia i się letko wysuneła ,jeździłem od warsztatu do warsztatu i nikt nie wykrył tego ,aż sam to znalazłem a w warsztatach to wymienili kable ,świece ,2 gaźniki po regeneracji ,a wystarczyło kostkę dopchnąć i drucik zabezpieczający założyć pozdro ,a i sprawć przewód paliwa przy gaźniku bo mi raz uleciał i paliwo lało się na tłumik omal się nie zapalił
Do malucha pasuje rozrząd od CC 700, pamiętam bo kiedyś montowałem i był o wiele trwalszy, pozatym były tam takie blaszki które zaginało się na te 4 śrubki być się nie odkręciły a jak nie ma to na klej do śrub, sama śruba z podkladką speezynową wg mnie nie jest pewna, pozdrawiam.
Na początku to się sprawdza iskrę czy jest na świecach czyli się wyciąga jedną świecę wykręca, podłącza się kabel oraz świece się przykłada do masy silnika i kręci się rozrusznikiem czy jest w ogóle iskra. Jeżeli Iskra jest to oczywiście świecą się wkręca z powrotem podłącza z powrotem kable włącza ssanie i kręci się rozrusznikiem próbując zapalić, i tak należy kręcić przez kilka kilkanaście sekund jak nie zapali to jeszcze raz się wykręca świece tym razem po to żeby sprawdzić czy dochodzi benzyna czyli czy świeca jest po prostu mokra od benzyny a potem sprawdzamy III rzecz która jest potrzebna do zapłonu czyli kompresję, więc należy Przede wszystkim sprawdzić luzy zaworowe czy zawory czasem nie są podparte. Maluch jest najprostszym autem do sprawdzenia czemu nie zapala i do naprawy tego aby po prostu zapalił, jest tak prosty i prymitywny wręcz jak motorower , trzy proste rzeczy Iskra na świecy paliwo na świecy oraz kompresja w cylindrze czyli luzy zaworowe kropka I nie ma bata silnik musi zapalić A jak nie nie zapala to znaczy że nie ma albo iskry albo paliwa na świece
Fajny opis i oczywiście procedura właściwa ale pod warunkiem że najpierw sprawdzisz rozrząd czy nie przeskoczył, sprawdzanie iskry, kręcenie rozrusznikiem i te inne rzeczy które opisujesz to w tym przypadku byłaby stratą czasu 😉
Tak to prawda, tylko w przypadku malucha przeskoczenie rozrządu w relatywnie nowym maluchu bo to są ostatnie modele malucha wydaje się być absurdalna awarią ale jak ten przypadek pokazał rzeczywiście jest to możliwe byłem w szoku że coś takiego jest w Maluchu możliwe jak przeskoczenie rozrządu albo niemalże zerwanie wszystkich zębów na jednym z kół nie zdawałem sobie sprawy że do malucha ktoś założył rozrząd który jest zrobiony nie z metalu a z plasteliny nie wiedziałem że w ogóle rozrządy o takiej jakości są w ogóle do malucha robione, to chyba nie był rozrząd oryginalny tylko już przez kogoś zakładane najgorsze dziadostwo Jakie może być
@@motocraft180 takie awarie rozrządu w maluchach w latach 90 i 80 po prostu były niewyobrażalne I chyba nigdy nikomu się nie zdarzyły obudowę ale nigdy się nie zrywał ani nie zrywał zębów
Silnik w maluchu jest bezkolizyjny, dlatego działa. Ale jak się szlifnie głowicę to dopiero wtedy zrobi się kolizyjny. Ja zawszę kupowałem rozrządy za 80zł i działał, ale to z 6lat temu było. 200zł za takie coś. Swoją drogą nigdy nie widziałem tak ładnego rozrządu, by był tak zniszczony.
Fajny sprzęcik. Pamiętam jak po 2000 roku jeździłem swoim malcem rocznik 84 po mieście to gówniarze śmiali mi się w twarz na światłach, bo na skuterach mnie oblatywali. Dziś jak jadę to pewnie tym samym gówniarzom teraz jest głupio i mi zazdroszczą.
Tak, czasy się zmieniły i Dzisiaj się inaczej zupełnie jeździ maluchem. Bez pośpiechu, i nie ma żadnych wyścigów spod świateł spokojna jazda o dziwo nikt się nie śmieję a wielu młodych takim autkiem chciałoby się przejechać bo niczym współczesnym się nie jeździ tak tak fajnie tak klimatycznie i tak inaczej jak każdym innym autem
Rozrząd w maluchu jest bezkolizyjny tak że wymienić i można śmigać. Kiedyś jak jeszcze miałem malucha z 1985r pomarańczowego, miałem raz tak że mi zgoliło całe koło rozrządu, wymieniłem i nic więcej w nim się nie zepsuło aż go bodaj w 2009 r sprzedałem jakiemuś emerytowi do zajechania. Pamietajmy że w tamtych czasach maluch nie był traktowany jak klasyk a raczej jako najtańszy grat do zajechania i na złom . Pozdrawiam
Jak to kiedyś pisałeś maluch jest nie do zdarcia zawsze zapali , oczywiście jak jest sprawny 😅 W el żeby miał ładna odcięcie zapłonu załóż szary albo czarny moduł zapłonowy z CC A co do tuningu bez walka jeśli dobrze wszystko poskladasz poprawisz fabrykę wyjdzie od 25 do 29 km :)
takie opiłowane zęby mogą powstać przy robieniu marchewek, ew strzały bo źle gaźnik ustawiony. Sam miałem taki przypadek, że identycznie zjechało zęby i póki silnik nie został zgaszony to normalnie jechał. Sam byłem potem w szoku :D ps. ktoś blaszek zabezpieczających nie założył, bo wątpię, że na klej zrobili.
Ten rozrząd co pan założył tez jest ciulowy, też ma za duzy luz. Zakreci pan walem w prawo i łańcuch jest obwiśnięty na dole. I za chwile tez bedzie tarł o obudowe. U nas juz bardzo ciezko dostać dobry rozrząd do malucha. albo stare zapasy albo szukać czegoś we Włoszech.
Myli się Pan, utarło się że rozrząd w fiacie 126p ma być naciągnięty i sztywny po założeniu a tak nie jest, powinien mieć trochę luzu z uwagi na kilka rzeczy, po pierwsze zbyt napięty rozrząd wyciera blok silnika gdzie ułożyskowany jest wałek rozrządu, wyciera też główne łożysko ślizgowe wału, tak pracujący rozrząd dopóki się nie rozluźni produkuje masę opiłków tak jak z kół zębatych tak i z łożysk, odpowiedni luz nowego rozrzadu zapobiega tym uszkodzeniom. Jest jeszcze jeden aspekt, moc silnika paradoksalnie wzrasta gdy łańcuch rozrządu ma pewien luz :) przetestowane
@@motocraft180 rozrząd w Maluchu prawidłowo owszem ma luz, ale on jest minimalny, luzu nie może być bo wtedy szarpie kołami i siłą rzeczy zużywają się jeszcze szybciej każdy luz robi kolejny luz a nawet trudność w ustawieniu zapłonu. Tak samo z doświadczenia wieloletniego wiadomo że do 126p najlepiej zakładać rozrządy z nowszych modeli czyli bisa albo Cinquecento 700 te łańcuchy są po prostu trwalsze mocniejsze minimalnie grubsze. Generalnie w silnikach spalinowych co do zasady luzu w rozrządzie nie powinno być w ogóle. Bo to jest wyjątkowa precyzyjna zależność jednego koła od drugiego tutaj nie ma prawa być żadnych opóźnień ani szarpnięć wynikających z szarpania silnika czyli kasowania luzu na przemian w jedną i w drugą stronę
Oczywiście racja, ale mówimy teraz o silniku malucha EL gdzie zapłon nie jest zależny od rozrządu jak to było w układzie z aparatem zapłonowym, co do szarpania kół rozrządu to nie ma czegoś takiego ponieważ obroty powodują bezwładność większego koła, koło wprawione w ruch ma swoją siłę kinetyczną i nie cofa się podczas pracy więc szarpanie nie występuje, może się łańcuch napinać i rozlużnać ale nie jest to szarpanie. Oczywiście w nowoczesnych silnikach nie ma i nie powinno być luzu na rozrządzie . Konstruktorzy fiata 126p przewidzieli że łańcuch po kilku tysiącach km będzie lużny dlatego zaprojektowali bezkolizyjny układ tłok zawory.
@@motocraft180 napinanie i rozluźnianie się na przemian łańcucha rozrządu to jest szarpanie. I czym łańcuch się bardziej zużywa czy luz jest coraz większy tym te siły szarpią w jedną i w drugą stronę są coraz większe łańcuch rozrządu w Maluchu został zaprojektowany tak że przy pewnym krytycznym luzie zaczyna ocierać o obudowę rozrządu czyli daje bardzo sygnał słyszalny że łańcuch rozrządu jest już do wymiany. Żaden producent Nie projektuje silnika spalinowego tak żeby jeździć na zużytym łańcuchu na zużytym rozrządzie co do zasady to w każdym rozrządu jakiegokolwiek silnika luzów między kołami Nie powinno być żadnego powtarzam żadnego. Ale jak wiadomo pełna sprawność każdego łańcucha nie jest wieczna i zaczyna się uszkadzać od pierwszych minut pracy silnika najpierw się to dzieje bardzo bardzo powoli i to można przyjąć że wszystko jest w pełni sprawne, a potem każdy luz kolejny tworzy już trajektorię przyspieszenia zużycia ponieważ święta zasada stara jak świat że luz tworzy kolejny luz i większe luz tworzy jeszcze większy luz i jeszcze szybciej i jeszcze szybciej. W Maluchu sygnałem ostrzegawczym jest słyszalne ocieranie łańcucha o obudowę bo przecież nie przewidziano żadnego okna kontrolnego ani okresowego ściągania pokrywy rozrządu żeby sprawdzać w jakim stanie jest łańcuch rozrządu jeżeli Słychać tarcie z okolic rozrządu to znaczy że łańcuch należy wymienić na nowe w Starych maluchach trwałość oryginalnych rozrządów w zależności od warunków pracy to było około 40000 km, Natomiast po wprowadzeniu elektronicznego zapłonu trwałość oryginalnego łańcucha rozrządu wzrosła przynajmniej dwukrotnie ponieważ elektroniczny zapłon spowodował precyzję zapłonu w dwóch cylindrach czyli o wiele równiejszą pracę silnika która o wiele wolniej zużywa czyli rozszarpuje łańcuch. Oczywiście ważny jest smarowanie silnika wymiana oleju, ustawienie gaźnika luzów zaworowych generalnie żeby silnik miał jak najtrwalszy łańcuch rozrządu musi pracować jak najbardziej równo Czyli musi być idealnie ustawiony wyregulowany.
Na razie Najbezpieczniej jest lać po prostu 98 bo to jest to samo. Szczególnie jeżeli autem się jeździ niewiele i benzyna długo zostaje w zbiorniku. Natomiast można mieć nadzieję że za jakiś czas w sklepach pojawią się dodatki do paliw które zneutralizują wadę paliwa E10 czyli zbyt dużo alkoholu w paliwie która może powodować korozję jeżeli auto powoli zużywa paliwo albo paliwo długo leży w zbiorniku. Dlatego dzisiaj jeżeli się autem niewiele jeździ czyli paliwo będzie długo leżeć w zbiorniku to Najbezpieczniej jest po prostu tankować benzynę 98 Natomiast jeżeli się jeździ dużo i paliwo się szybko wypali to chyba można zaryzykować E10
Jednak tico daewoo było lepsze. Zero awarii brak awarii nie awaryjne przez 10 lat z przebiegiem 200tys km... ani razu silnik.... A maluch to już awaryjne zbyt awaryjny silnik złom można było nerwicy zabawić przez te 20 lat w esioku...A kultura pracy i roboty i jazdy na poziomie minimum i maksimum delikatności. I mimo wszystko dalej będzie się psul. Złom zasrany. Tak mam złe opinie na ten silnik. Już dużo ludzi mowilo zle o tym silniku. Nie ważne jak byś nie pieścil pucowal dbał sral w aucie i remontowal to i tak się zesra silnik zdechnie przy najmniej oczekiwanym momencie zawsze coś zdechnie siadnie zepsuje się strzeli cooja. Nie warte uwagi. Tico już oszczędny zimą Syberia nie problem zawsze zapali. 20 lat bez awarii bez zaglądania do maski. Jedynie do płynów tylko spryskiwaczy hamulca i nic więcej. Amen.
to jednak silnik jest bezkolizyjny ?. Jak się Panu udało kupić ten rozrząd, i tarczę sprzęgła za 50zl 😁😜??. Ten facet jeszcze sprzedaje na marketplace ??.
To było ogłoszenie na MP które długo tam stało, przypomniałem sobie o tym gdy przeglądałem allegro żeby kupić rozrząd, szczęśliwym trafem było to tylko 6 km od trasy jaką jeżdżę, wygląda na to że te części czekały na mnie, akurat potrzebne też sprzęgło do tego malca więc "prawo przyciągania" działa :)
Pamiętam po otwarciu klapy ten zapach prawdziwej motoryzacji ❤
Starczyło stanąć z tyłu już było czuć ☺
26 lat temu miałem taką awarię. Minusy? Zima, mróz, śnieg na poboczach i 50 km. jeszcze do przejechania, ponieważ jest sylwester i jadę po swoją przyszłą żonę zabrać ją na bal sylwestrowy. Nie pamiętam czemu, ale nie miałem żadnej gotówki. Pozytywy? Młodość, garnitur na tylnym siedzeniu, pół litra wódki pod siedzeniem, trochę narzędzi w bagażniku i awaria w środku sporej wioski i względnie młodą godziną. Flaszka, wiedza i determinacja [może młodość] pozwoliło mi zdobyć małe koło rozrządu na wisi, wymienić i pojechać dalej. Objechałem i wszystko skończyło się dobrze, ale to co w piston dostałem to moje. Historia jest prawdziwa z 1997roku. Pozdrawiam.
Ciekawa historia, malucha można było naprawić i jechać dalej...
Później woziłem sporo części w bagażniku takich jak gaźnik, pompa paliwa, rozrząd i nie pamiętam co jeszcze.@@motocraft180
Super film trzymaj tak dalej!!! 🙂
W końcu, pojawił się i cały pojazd, a nie tylko silnik :) Dwa pytania:
1. Czy tu też będą robione płukanki silnika ?
2. Czy zamierzasz wstawić ten znaleziony silnik, żeby sprawdzić jego właściwości jezdne po tych wszystkich eksperymentach ? Dobrze by było dopełnić te wszystkie testy pracą "w ruchu" nie tylko stacjonarnie. No i dalsze eksperymenty też można przerowadzać na pojeżdzie.
Fajnie się to rozwija 😃
Taki jest plan, będą testy, stary silnik będzie miał pole do popisów w tym maluszku
Ahaha elegant!Daj się karnąć!😂Pozdro Leszek, super odcinek.❤
Zapraszamy na przejażdżkę 😂
Jasne że dam pojeździć:) pozdrawiam
Gratulacje fajny kaszlak. Też, choruje za takim sprawnym egzemplarzem. Pozdro.
Dziękuję i pozdrawiam
Łapka wjechała 👍🏻👍🏻
Pozdro i wszystkiego dobrego w nowym roku 🥂🥳🍾🤝🏻
Dziękuję i pozdrawiam też serdecznie "Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku"
Kolego miałem też problem z maluchem EI ,i okazało się że kostka z tego modłu co jest zboku przykrecony się wysuneła trochu z jednej strony ktoś nie założył tego zabezpieczenia i się letko wysuneła ,jeździłem od warsztatu do warsztatu i nikt nie wykrył tego ,aż sam to znalazłem a w warsztatach to wymienili kable ,świece ,2 gaźniki po regeneracji ,a wystarczyło kostkę dopchnąć i drucik zabezpieczający założyć pozdro ,a i sprawć przewód paliwa przy gaźniku bo mi raz uleciał i paliwo lało się na tłumik omal się nie zapalił
Zajebisty maluch i te światła od FL 😁
Super filmik. Czyli dobry zakup 😊 za ile udało się w takim stanie go kupić?
Nie czepiać się malucha.Jak jest dobrze ustawiony zapłon zawory i gaźnik to nigdy mnie nie zawiódł nawet przy -20.
No w końcu czekamy na jazdę bokiem pozdro morddzia 😂
Będzie drift hehe
Fajny odcinek, gratuluję zakupu, myślę że go nie będziesz poddawał extremalnym testom😉. Pozdrawiam 👍
Obawiam się, że będzie 😂
Dziękuję ! Napewno swoje przejdzie zanim zacznę renowację. Pozdrawiam
Do malucha pasuje rozrząd od CC 700, pamiętam bo kiedyś montowałem i był o wiele trwalszy, pozatym były tam takie blaszki które zaginało się na te 4 śrubki być się nie odkręciły a jak nie ma to na klej do śrub, sama śruba z podkladką speezynową wg mnie nie jest pewna, pozdrawiam.
Na początku to się sprawdza iskrę czy jest na świecach czyli się wyciąga jedną świecę wykręca, podłącza się kabel oraz świece się przykłada do masy silnika i kręci się rozrusznikiem czy jest w ogóle iskra. Jeżeli Iskra jest to oczywiście świecą się wkręca z powrotem podłącza z powrotem kable włącza ssanie i kręci się rozrusznikiem próbując zapalić, i tak należy kręcić przez kilka kilkanaście sekund jak nie zapali to jeszcze raz się wykręca świece tym razem po to żeby sprawdzić czy dochodzi benzyna czyli czy świeca jest po prostu mokra od benzyny a potem sprawdzamy III rzecz która jest potrzebna do zapłonu czyli kompresję, więc należy Przede wszystkim sprawdzić luzy zaworowe czy zawory czasem nie są podparte. Maluch jest najprostszym autem do sprawdzenia czemu nie zapala i do naprawy tego aby po prostu zapalił, jest tak prosty i prymitywny wręcz jak motorower , trzy proste rzeczy Iskra na świecy paliwo na świecy oraz kompresja w cylindrze czyli luzy zaworowe kropka I nie ma bata silnik musi zapalić A jak nie nie zapala to znaczy że nie ma albo iskry albo paliwa na świece
Fajny opis i oczywiście procedura właściwa ale pod warunkiem że najpierw sprawdzisz rozrząd czy nie przeskoczył, sprawdzanie iskry, kręcenie rozrusznikiem i te inne rzeczy które opisujesz to w tym przypadku byłaby stratą czasu 😉
Tak to prawda, tylko w przypadku malucha przeskoczenie rozrządu w relatywnie nowym maluchu bo to są ostatnie modele malucha wydaje się być absurdalna awarią ale jak ten przypadek pokazał rzeczywiście jest to możliwe byłem w szoku że coś takiego jest w Maluchu możliwe jak przeskoczenie rozrządu albo niemalże zerwanie wszystkich zębów na jednym z kół nie zdawałem sobie sprawy że do malucha ktoś założył rozrząd który jest zrobiony nie z metalu a z plasteliny nie wiedziałem że w ogóle rozrządy o takiej jakości są w ogóle do malucha robione, to chyba nie był rozrząd oryginalny tylko już przez kogoś zakładane najgorsze dziadostwo Jakie może być
Tak racja rozrząd zrobiony z nieodpowiedniego stopu...
@@motocraft180 takie awarie rozrządu w maluchach w latach 90 i 80 po prostu były niewyobrażalne I chyba nigdy nikomu się nie zdarzyły obudowę ale nigdy się nie zrywał ani nie zrywał zębów
Silnik w maluchu jest bezkolizyjny, dlatego działa. Ale jak się szlifnie głowicę to dopiero wtedy zrobi się kolizyjny.
Ja zawszę kupowałem rozrządy za 80zł i działał, ale to z 6lat temu było.
200zł za takie coś.
Swoją drogą nigdy nie widziałem tak ładnego rozrządu, by był tak zniszczony.
Witam a nie trzeba było kupić ciinkleczeto 700 ? Lepszy i dużo lepiej nim jeździć i ciszej na uszy jak się w trasę wyjedzie pozdrawiam
Fajny sprzęcik. Pamiętam jak po 2000 roku jeździłem swoim malcem rocznik 84 po mieście to gówniarze śmiali mi się w twarz na światłach, bo na skuterach mnie oblatywali. Dziś jak jadę to pewnie tym samym gówniarzom teraz jest głupio i mi zazdroszczą.
Tak, czasy się zmieniły i Dzisiaj się inaczej zupełnie jeździ maluchem. Bez pośpiechu, i nie ma żadnych wyścigów spod świateł spokojna jazda o dziwo nikt się nie śmieję a wielu młodych takim autkiem chciałoby się przejechać bo niczym współczesnym się nie jeździ tak tak fajnie tak klimatycznie i tak inaczej jak każdym innym autem
Kolejny grat odpalony 👍 Fajny maluszek, podejrzewam że to będzie egzemplaż pokazowy? 😊
Tak, będzie pokazowo testowy 😉
Tylko raz siedzialem w maluchu. Mam 190 cm i ponad 100 kg. 😂 To nie auto dla ludzi, nawet niemoglem krecic kolkiem, jak ciasno bylo.
No super a to ze w oleju kupe opiłków to co tam lepiej się dotrze😂
Piękna prostota konstrukcji...urzekła mnie. A co zwartością dodana w postaci ścieru z poprzedniego rozrządu ? Została w silniku ?
Tak, będzie to czyszczone niebawem, chciałem tylko sprawdzić czy silnik zadziała, teraz miska w dół i czyszczenie ,nowy olej..
Ładna sztuka mam pytanie jaki jest kod lakieru? 😃
Sprawdzę i dam znać ..
Kod lakieru to 428 Azzuro
No barrrdzo dobra robota! 💪😎
Dziękuję, pozdrawiam
BRAWO Maestro
Rozrząd w maluchu jest bezkolizyjny tak że wymienić i można śmigać. Kiedyś jak jeszcze miałem malucha z 1985r pomarańczowego, miałem raz tak że mi zgoliło całe koło rozrządu, wymieniłem i nic więcej w nim się nie zepsuło aż go bodaj w 2009 r sprzedałem jakiemuś emerytowi do zajechania. Pamietajmy że w tamtych czasach maluch nie był traktowany jak klasyk a raczej jako najtańszy grat do zajechania i na złom .
Pozdrawiam
Mam blok na zbyciu do malucha.
Jak to kiedyś pisałeś maluch jest nie do zdarcia zawsze zapali , oczywiście jak jest sprawny 😅
W el żeby miał ładna odcięcie zapłonu załóż szary albo czarny moduł zapłonowy z CC
A co do tuningu bez walka jeśli dobrze wszystko poskladasz poprawisz fabrykę wyjdzie od 25 do 29 km :)
Wezmę te wskazówki pod uwagę, dziękuję i pozdrawiam
Ten rozrząd który był tam zamontowany też nie był oryginalny maluchowski, na łańcuchu nie było blaszek odśrodkowych.
takie opiłowane zęby mogą powstać przy robieniu marchewek, ew strzały bo źle gaźnik ustawiony. Sam miałem taki przypadek, że identycznie zjechało zęby i póki silnik nie został zgaszony to normalnie jechał. Sam byłem potem w szoku :D
ps. ktoś blaszek zabezpieczających nie założył, bo wątpię, że na klej zrobili.
Ale się stęskniłem za tą prostotą napraw Malucha.
Komplikacja napraw w nowych samochodach,
to masakra.
Dokładnie, proste i łatwe
Ten rozrząd co pan założył tez jest ciulowy, też ma za duzy luz. Zakreci pan walem w prawo i łańcuch jest obwiśnięty na dole. I za chwile tez bedzie tarł o obudowe. U nas juz bardzo ciezko dostać dobry rozrząd do malucha. albo stare zapasy albo szukać czegoś we Włoszech.
Bo łańcuch rozrządu trzeba założyć od Fiata Cinquecento 700, lub bisa jedno i to samo
Myli się Pan, utarło się że rozrząd w fiacie 126p ma być naciągnięty i sztywny po założeniu a tak nie jest, powinien mieć trochę luzu z uwagi na kilka rzeczy, po pierwsze zbyt napięty rozrząd wyciera blok silnika gdzie ułożyskowany jest wałek rozrządu, wyciera też główne łożysko ślizgowe wału, tak pracujący rozrząd dopóki się nie rozluźni produkuje masę opiłków tak jak z kół zębatych tak i z łożysk, odpowiedni luz nowego rozrzadu zapobiega tym uszkodzeniom. Jest jeszcze jeden aspekt, moc silnika paradoksalnie wzrasta gdy łańcuch rozrządu ma pewien luz :) przetestowane
@@motocraft180 rozrząd w Maluchu prawidłowo owszem ma luz, ale on jest minimalny, luzu nie może być bo wtedy szarpie kołami i siłą rzeczy zużywają się jeszcze szybciej każdy luz robi kolejny luz a nawet trudność w ustawieniu zapłonu. Tak samo z doświadczenia wieloletniego wiadomo że do 126p najlepiej zakładać rozrządy z nowszych modeli czyli bisa albo Cinquecento 700 te łańcuchy są po prostu trwalsze mocniejsze minimalnie grubsze. Generalnie w silnikach spalinowych co do zasady luzu w rozrządzie nie powinno być w ogóle. Bo to jest wyjątkowa precyzyjna zależność jednego koła od drugiego tutaj nie ma prawa być żadnych opóźnień ani szarpnięć wynikających z szarpania silnika czyli kasowania luzu na przemian w jedną i w drugą stronę
Oczywiście racja, ale mówimy teraz o silniku malucha EL gdzie zapłon nie jest zależny od rozrządu jak to było w układzie z aparatem zapłonowym, co do szarpania kół rozrządu to nie ma czegoś takiego ponieważ obroty powodują bezwładność większego koła, koło wprawione w ruch ma swoją siłę kinetyczną i nie cofa się podczas pracy więc szarpanie nie występuje, może się łańcuch napinać i rozlużnać ale nie jest to szarpanie. Oczywiście w nowoczesnych silnikach nie ma i nie powinno być luzu na rozrządzie . Konstruktorzy fiata 126p przewidzieli że łańcuch po kilku tysiącach km będzie lużny dlatego zaprojektowali bezkolizyjny układ tłok zawory.
@@motocraft180 napinanie i rozluźnianie się na przemian łańcucha rozrządu to jest szarpanie. I czym łańcuch się bardziej zużywa czy luz jest coraz większy tym te siły szarpią w jedną i w drugą stronę są coraz większe łańcuch rozrządu w Maluchu został zaprojektowany tak że przy pewnym krytycznym luzie zaczyna ocierać o obudowę rozrządu czyli daje bardzo sygnał słyszalny że łańcuch rozrządu jest już do wymiany. Żaden producent Nie projektuje silnika spalinowego tak żeby jeździć na zużytym łańcuchu na zużytym rozrządzie co do zasady to w każdym rozrządu jakiegokolwiek silnika luzów między kołami Nie powinno być żadnego powtarzam żadnego. Ale jak wiadomo pełna sprawność każdego łańcucha nie jest wieczna i zaczyna się uszkadzać od pierwszych minut pracy silnika najpierw się to dzieje bardzo bardzo powoli i to można przyjąć że wszystko jest w pełni sprawne, a potem każdy luz kolejny tworzy już trajektorię przyspieszenia zużycia ponieważ święta zasada stara jak świat że luz tworzy kolejny luz i większe luz tworzy jeszcze większy luz i jeszcze szybciej i jeszcze szybciej. W Maluchu sygnałem ostrzegawczym jest słyszalne ocieranie łańcucha o obudowę bo przecież nie przewidziano żadnego okna kontrolnego ani okresowego ściągania pokrywy rozrządu żeby sprawdzać w jakim stanie jest łańcuch rozrządu jeżeli Słychać tarcie z okolic rozrządu to znaczy że łańcuch należy wymienić na nowe w Starych maluchach trwałość oryginalnych rozrządów w zależności od warunków pracy to było około 40000 km, Natomiast po wprowadzeniu elektronicznego zapłonu trwałość oryginalnego łańcucha rozrządu wzrosła przynajmniej dwukrotnie ponieważ elektroniczny zapłon spowodował precyzję zapłonu w dwóch cylindrach czyli o wiele równiejszą pracę silnika która o wiele wolniej zużywa czyli rozszarpuje łańcuch.
Oczywiście ważny jest smarowanie silnika wymiana oleju, ustawienie gaźnika luzów zaworowych generalnie żeby silnik miał jak najtrwalszy łańcuch rozrządu musi pracować jak najbardziej równo Czyli musi być idealnie ustawiony wyregulowany.
👌👍
jakie paliwo od 01.01.24 do "Malucha" rok 1997?
Na razie Najbezpieczniej jest lać po prostu 98 bo to jest to samo. Szczególnie jeżeli autem się jeździ niewiele i benzyna długo zostaje w zbiorniku. Natomiast można mieć nadzieję że za jakiś czas w sklepach pojawią się dodatki do paliw które zneutralizują wadę paliwa E10 czyli zbyt dużo alkoholu w paliwie która może powodować korozję jeżeli auto powoli zużywa paliwo albo paliwo długo leży w zbiorniku. Dlatego dzisiaj jeżeli się autem niewiele jeździ czyli paliwo będzie długo leżeć w zbiorniku to Najbezpieczniej jest po prostu tankować benzynę 98 Natomiast jeżeli się jeździ dużo i paliwo się szybko wypali to chyba można zaryzykować E10
Ja do maluszków zakładalem rozrząd z bisa😊
Dokładnie, Święte słowa, tylko łańcuch z bisa i Fiata Cinquecento 700 bo to jedno i to samo
A jakiej firmy kupił Pan rozrząd ?.
Rozrząd jest z firmy "Romet"
Na romecie 10 000 i będzie taki sam jak ten stary.
Rozrząd do 126ki jest inny.Tzn.jest inny łańcuszek.Kto robił,ten wie.A ten co kupiłeś...No cóż.To taki sam,który był w "maluchu".
brakuje mu trochę wolnych obrotów
Jednak tico daewoo było lepsze. Zero awarii brak awarii nie awaryjne przez 10 lat z przebiegiem 200tys km... ani razu silnik.... A maluch to już awaryjne zbyt awaryjny silnik złom można było nerwicy zabawić przez te 20 lat w esioku...A kultura pracy i roboty i jazdy na poziomie minimum i maksimum delikatności. I mimo wszystko dalej będzie się psul. Złom zasrany. Tak mam złe opinie na ten silnik. Już dużo ludzi mowilo zle o tym silniku. Nie ważne jak byś nie pieścil pucowal dbał sral w aucie i remontowal to i tak się zesra silnik zdechnie przy najmniej oczekiwanym momencie zawsze coś zdechnie siadnie zepsuje się strzeli cooja. Nie warte uwagi. Tico już oszczędny zimą Syberia nie problem zawsze zapali. 20 lat bez awarii bez zaglądania do maski. Jedynie do płynów tylko spryskiwaczy hamulca i nic więcej. Amen.
fajnie w miare równo
Te silniki są bezkonkurencyjnye. Kiedyś mi się urwał łańcuszek
Moim zdaniem kupiłeś takie same gówno co było założone. Oby ci dłużej posłużył niż poprzednikowi.
to jednak silnik jest bezkolizyjny ?.
Jak się Panu udało kupić ten rozrząd, i tarczę sprzęgła za 50zl 😁😜??.
Ten facet jeszcze sprzedaje na marketplace ??.
To było ogłoszenie na MP które długo tam stało, przypomniałem sobie o tym gdy przeglądałem allegro żeby kupić rozrząd, szczęśliwym trafem było to tylko 6 km od trasy jaką jeżdżę, wygląda na to że te części czekały na mnie, akurat potrzebne też sprzęgło do tego malca więc "prawo przyciągania" działa :)
silnik 126p jest bezkolizyjny