Super prelekcja! Dragan ma zadziwiające poczucie humoru, które popiera swoją wiedzą. Życzyłbym sobie większej ilości takich ludzi w naszym wspólnym otoczeniu.
A ludzie nadal deprecjonują rolę nauczycieli w rozwoju młodych. Jestem przekonany, że gdybym w gimnazjum miał okazję wysłuchać prelekcji takiego pasjonata jak prof. Dragan, to teraz zamiast geografii na maturze zdawałbym fizykę.
Czyli - "Wiem, że NIC nie wiem" - nadal aktualne ;) Nauka jest zawsze wtórna w stosunku do ŻYCIA i praw w nim panujących, a otwartość umysłu ciągle pożądana. Większość niestety ma umysł zaprogramowany, czytaj - stworzyła swoją strefę komfortu pojmowania Świata i jakikolwiek wyłom w tej strefie komfortu wywołuje niechęć, zmieszanie,cynizm, walkę o "swoją prawdę". Dzięki za wykład :)
Tylko Profesor Dragan potrafi porównać korelacje między fizyką kwantową a relatywistyczną zestawiając to z Tomem i Jerrym. Wisienka na torcie, majstersztyk.
46:00 Czyli teraz/w chwili obecnej możemy zadecydować o przeszłości/przeszłych wydarzeniach. Wszystko na końcu zależy od obserwacji, więc cała rzeczywistość zaczyna się albo kończy w świadomości.
"Nie powinniśmy za głośno mówić, co nam się WYDAJE, bo najczęściej gadamy bzdury" - dla mnie to zdanie jest genialne i powinno być wszędzie tam gdzie się wypowiadają ludzie, mający wiedzę na dany temat, zaczerpnięty z jakiegoś źródła, które zajęło im studiowanie od kilkunastu minut do kilku godzin xD.
Jeśli jest tak jak mówi A. Dragan cytuję: "To pozwala nam zadać pytanie w którym momencie foton decyduje się że jest tu, albo tam. NIE DZIEJE SIĘ TO W CHWILI KIEDY JEST NA SZKLE. TO SIĘ DZIEJE DOPIERO W MOMENCIE, GDY CHCĘ GO ZMIERZYĆ." to sprzeczne z tym jest rozumowanie 46:35: "wiem że foton już dotarł do płytki szklanej, ODBIŁ SIĘ, albo PRZESZEDŁ, jeszcze nie wiem co zrobił, już leci w moją stronę (...) " koniec cytatu. Jeśli decyzja czy leci górą czy dołem NIE ZAPADA NA PŁYTCE to nie może foton na tej płytce się odbijać LUB transmitować przez nią i dalej mamy cytuję : "MOGĘ ZDECYDOWAĆ LUB NIE ZDECYDOWAĆ czy wsunąć te detektory czy nie. I mogę W OSTATNIEJ CHWILI ZDECYDOWAĆ czy wsuwam detektory i wówczas okaże się, że FOTON ZŁAPIĘ TYLKO W JEDNYM MIEJSCU, ale jeśli nie wsunę tych detektorów TO BĘDZIE INTERFERENCJA i będzie to co wcześniej, foton będzie się zachowywał tak, jakby podróżował dwiema drogami naraz." A zatem jakie jest wyjście z tego impasu? Wszystkie fotony na płytce zachowują się identycznie: jednocześnie odbijają się i transmitują, poruszając się w superpozycji obu dróg (czyli jak mówi A. Dragan "tak jakby się dzieliły", choć kwant nie ulega podziałowi). Jeśli wstawimy na ich drodze detektory fotony wylądują losowo 50/50 w jednym z detektorów. Jeśli wstawimy drugą płytkę dojdzie do interferencji. Detektorem nie możemy sprawdzić drogi fotonu, bo detektor rejestruje tylko kwanty a nie ich części (efekt fotoelektryczny). Nie można zarejestrować połowy fotonu, a tylko to byłby dowód że foton jest w superpozycji dwóch dróg. Jeśli wstawimy detektor NISZCZYMY JEDNOCZEŚNIE STAN SUPERPOZYCJI DWÓCH DRÓG w jakim znajduje się foton przed pomiarem. Czyli bezprzedmiotowy staje się cały wcześniejszy wywód o tym, jak to BEZ ŻADNEJ PRZYCZYNY I POMIMO IŻ WSZYSTKIE FOTONY SĄ IDENTYCZNE, średnio połowa z nich ulega odbiciu a połowa transmisji, jak również rozważania dotyczące parametrów ukrytych fotonów,
Dylemat Lao Tse - gdy tak się słucha Dragana, to nie wiesz, czy to fizyka jest tak fascynująca, czy dr. Andrzej Dragan, który o niej opowiada.... A co jeśli jedno i drugie.
A. Dragan 47:02 "....to pozwala nam zadać pytanie, w którym momencie foton decyduje się, ze jest tu, albo tam [moje: "odbity od płytki", "transmitujący przez płytkę", czy "jednocześnie odbity i transmitujący" - biegnący obiema drogami do interferencji na drugiej płytce]. I dalej cytuję "NIE DZIEJE SIĘ TO W CHWILI KIEDY JEST NA SZKLE (czyli na płytce!]. To się dzieje dopiero w momencie kiedy chce go zmierzyć." .....koniec cytatu Jeśli zatem foton NIE PODEJMUJE DECYZJI NA PŁYTCE, to dlaczego wcześniej zakłada się, że foton albo się od niej "odbija" albo przez nią "transmituje"? Nie, każdy foton na szkle zachowuje się IDENTYCZNIE- jednocześnie odbija się i transmituje czyli jest w superpozycji obu dróg. Jeśli np. do jednej z dróg wstawimy detektor, foton z 50% prawdopodobieństwem albo wyląduje w tym detektorze, albo - z punktu widzenia obserwatora- zachowa się tak jakby poruszał się już tylko tą drugą trajektorią (czyli zgodnie z interpretacja A. Dragana, "podjął decyzję" o poruszaniu się jedną drogą, pomimo braku detekcji (sama możliwość detekcji zmieniła stan fotonu z poruszającego się "dwiema drogami naraz" do stanu, "poruszania się jedną"). Zatem na poziomie ontologicznym WSZYSTKIE FOTONY NA PŁYTCE ZACHOWUJĄ SIĘ IDENTYCZNIE. Nie ma zatem ŻADNEGO INDETERMINISTYCZNEGO WYBORU - odbić się czy transmitować? Dopiero w momencie możliwej detekcji, może dojść do zmiany stanu fotonu. Indeterminizm mamy dopiero w momencie pomiaru, czyli jest to indeterminizm epistemologiczny.
Teksty typu - "Nie mogą mieć obaj racji", "Jeżeli jeden się myli, to nie znaczy, że drugi ma rację", "Ludzie się mylą niezależnie od inteligencji" oraz, "jesteśmy po prostu omylni". Te wszystkie słowa prowadzą do tego, że mylimy się nawet wtedy, gdy się mylimy. Wg. mnie Panu Draganowi bardzo przydałyby się wykłady z filozofii analitycznej (już nie wspomnę o samej filozofii, której nie cierpi) ponieważ nie wiadomo, czy wprowadza on założenia czy sądy w języku? Konkluzją tego wszystkiego jest wg. mnie taki sąd - Jeżeli nie wiemy czy się mylimy, to skąd wiemy, że w ogóle się mylimy, ale jeżeli wiemy, że się mylimy to bełkot równa się prawdzie? Czy taka ma wynikać z tego pozytywna konkluzja?
Uwielbiam Pana rozwazania traktujacych o mechanice kwantowej . dr Dragan potrafi naswietlic temat nawet nie to ze ciekawie...po jego wykladach czlowiek chce i szuka wiecej , powiedzialbym ze robi to "inspirujaco", przypomina mi mojego fizyka z podstawowki bo on nie dawal odpowiedzi, on nas pytal.... pan profesor Nowaczyk(nie byl profesorem ale w latach80/90 tak sie mowilo do nauczycieli) ,zadawal nam pytania i czekal az na nie sobie sami odpowiemy.....genialna metoda zmuszajaca do myslenia. Obejrzalem do 10 minuty(musze kilka rzeczy ogarnac) i taka uwaga natury technicznej.......niewazna jakiej wielkosci jest kartka papieru.....nie zlozymy jej wiecej jak 8 razy, czy to bedzie kartka A4 czy wielkosci boiska pilkarskiego....zlozysz ja tylko max 8 razy.....wiec .....lubie dr Dragana coraz bardziej ....bo tez sie myli ...a teraz ogladam dalej
Super że styknely się dwa największe polskie autorytety w dziedzinie fizyki kwantowej prof. Maissner i Dragan chciał bym kiedyś zobaczyć debatę tych dwóch panów. A tak na marginesie to jak niepodoba ci się rzeczywistość to idź gdzieś indziej. Richard Feynman
Skoro ruch jest względny i poruszać się można tylko względem czegoś, ponieważ bez odniesienia nie ma ruchu, to dlaczego nie można osiągnąć prędkości światła? Względem czego jest liczona prędkość światła?
Teoria względności opiera się na założeniu, że prędkość światła jest taka sama dla wszystkich obserwatorów, nie zależnie od tego, w którym kierunku i z jaką prędkością się poruszają. Za to upływ czasu może być inny dla różnych obserwatorów.
efekt unruha- czyli jesli obserwator zacznie przyspieszac do prędkosci swiatła (lub niższej) to może zacząć kolidować z czasteczkami mimo że wczesniej trajektoria była pusta?
Slucham z zainteresowaniem, dziekuje za material. Mala uwaga w odniesieniu do przeslania z minuty ~36:40 -- Dzisiaj jak sie okazuje za podwazanie czy nawet poddanie watpliwosci pewnych "prawd naukowych" traci sie prace albo jest sie okrzyknietym 'foliarzem' przez media i tzw. naukowcow majacych wyrazny konflikt interesow. Czy to epoka internetu lupanego, czy nadchodzacy zwykly totalitaryzm?
10:01 Panie Andrzeju, wirusy nie żyją, ponieważ nie są żywymi organizmami. Mało tego - wirusy nie mnożą się przez podział. Prawdopodobnie chodziło Panu o bakterie. Oto przykład, że nawet wybitny fizyk może błądzić jak małe dziecko wypowiadając się o dziedzinach, w których nie jest specjalistą. Jednakże mówimy o wiedzy na poziomie biologii szkoły podstawowej.
Muszę to napisać. Nieżle się uśmiałem słysząc pytanie o miesznaie dzemu i musztardy. Również to popełniłem i było okropne, lecz pojawiło się inne pytanie. Szkalnkę z zawartością odstawiłem i po kilku dniach ku mojemu zdziwieniu szkalnka pękła. ? . Nawet ona nie wytrzymała tego ohydztwa
1. Podważaj autorytety. 2. Myśl samodzielnie. 3. Nie przyjmuj żadnego twierdzenia na wiarę. 4. Konfrontuj swoje pomysły z doświadczeniem i obserwacją. 5. Jeśli Twoja ulubiona idea nie przejdzie empirii, to odrzuć ją jako błędną. 6. Idź za głosem dowodów. 7. Wyciągaj logicznie wnioski. 8. Jeśli brak Ci dowodów, to zawieś osąd. 9. Pamiętaj, że możesz się mylić.
"NIE ma osoby, która zna sie na wszystkim" Zgadza się. Szukam osoby, która zna się na detektorach fotonów. Mysle, że tam leży przyczyna takich a nie innych rezultatow eksperymentów.
Słuchając tego wykładu, tym bardziej przekonuje się o tym , ze to co nas otacza musiało zostać stworzone i to nie przez przypadek , nie dla tego , ze asteroidy się zderzyły i powstało życie , nie dla tego , ze było więcej materii i powstała gwiazada , nie dla tego , że był wielki wybuch i powstał wszechświat , a co było wcześniej ( być może zle postawione pytanie, bo nie było wtedy czasu ) ,ale tak postawione pytanie dociera do zdecydowanej większości , co było wcześniej? Co doprowadza do tego , ze atomy w określonych warunkach łącza się w taki a nie inny sposób ? Przypadek - nie sadze … to ,ze powoli odkrywamy pewne aspekty , które jak zostało tu pokazane, jeszcze bardziej wywracają nam nasze rozumienie otaczającego nas świata , to tym bardziej logicznie nakazuje, aby sądzić , ze nie może być to dzieło przypadku . Pewnie ,na końcu drogi może się okazać , ze mechanizm jest bardzo prosty i logiczny , ale to tym bardziej moim zdaniem potwierdzi to , ze ktoś to musiał mądrze zaplanować .
Pax Plank to ten co naprawił katastrofę w ultrafiolecie za pomocą prostej sztuczki matematycznej czyli wymyśleniem nowej stałej ? Więc teoria względności która opiera się na nieprzekraczalnej prędkości światła gdy wiemy że większość obiektów we wszechświecie oddala się od nas ze znacznie większą prędkością niż prędkość światła jest taka pewna.Wyglqda na to że tak , fizyka skończyła się w latach 30 zeszłego wieku.
Jestem pod wrażeniem że po takim czasie od publikacji, jestem pierwszym komentującym. W opinii publicznej funkcjonuje coś takiego jak prawda obiektywna. Ja pytam w którym miejscu jakiej kolwiek ("sekty"= religii) występuje coś obiektywnego???
Kocham te wykłady i ta prezentację z owłosionymi fotonami. Zainteresowanym bardzo polecam krótszą wersję - trochę wcześniejszą z TedEX'a - tam Andrzej Dragan mówi troszkę wolniej i mniej dygresyjnie i pokazuje, że ma dwie lewe ręce - gorąco polecam - ten tekst i gest ryje banię! Wtedy Pan Profesor skupił się tylko na tym eksperymencie ze światłem - chociaż w bieżącym wykładzie wstęp z cytatami jest genialny - setnie się ubawiłem - lepsze niż Avengers! Kiedyś Pan Profesor przyznał się, że uważa Richarda Feynmana za jednego z największych fizyków w dziejach.
a co jak by założyć, że czas = przestrzeń? :) W zasadzie różnica jest jedynie w perspektywie, z perspektywy zmiany miedzy jednym a drugi wrażeniem mamy czas. Z perspektywy miejsca, obszaru, w którym te wrażenia następują jedno po drugim, mamy natomiast przestrzeń. Wyobrażam to sobie trochę jako pudełko (przestrzeń), w której wszystko inne się zmienia (czas) poza nią samą. Wyjaśniałoby to z resztą czarne dziury - brak przestrzeni - brak czasu :) No bo co ma się zmieniać jak nie ma w czym nawet... Mechanika kantowa zdaje się być teorią przewidywania, nie tyle opisem rzeczywistości, co opisem możliwości jej opisu, a jak sam Pan Dragan zauważa, mimo zachowania układu "tak jakby realizował kilka możliwości naraz", to ostatecznie w rzeczywistości tylko jedna opcja się objawia, tak jak to się pokazuje na detektorach. Zatem otwartość możliwości jest synonimem ludzkiej niewiedzy o tym co się dzieje. W rzeczywistości natomiast możliwość jest tylko jedna i sama zdaje się podążać według konkretnego prawa, mimo że nie potrafimy jako ludzie go dostrzec. Dla nas aktualizuje się ta superpozycja z chwili na chwilę, ale to tylko ludzka perspektywa, przy tym niesamowicie wąska, bo gdybyśmy mogli wziąć pod uwagę wszystkie zależności we wszechświecie... ah teoretyka
01:09:05 Ale jednak zostanie przeslana informacja, ze dokonano pomiaru na drugim koncu wszechswiata, niezaleznie od wyniku tego pomiaru. Taka informacja to tez informacja. Inna rzecz, ze ciezkie (jesli w ogole) bedzie wykrycie faktu pomiaru po drugiej stronie.
Meissner ma rację - Dragan musi dopuścić że małpa nie jest w stanie wszystkie poznać i zrozumieć jedyną drogą do poznania absolutnego jest intuicja i moc wiary / intencji i nauka ścisła w oderwaniu od duszy nie pojedzie jak auto bez paliwa czy wiązki elektrycznej, ignorancja poznania ducha lub założenie, że jest to niemożliwe jest ślepą uliczką nauki ale na obecnym etapie jest łatwiejsze i bardziej racjonalne
Moze NIE PRZYPADEK i nie właściwości szybki czy szkła przez ktore przechodzi foton, a polaryzacja nanoprzewodnika sprawującego rolę detektora ma znaczenie na wynik eksperymentu?
Mam ten problem z wiarą, że mimo iż bardzo chciałabym żeby prof Meissner miał rację (i chciałabym żeby wiara była ważna, a wręcz prawdziwa i produktywna) natomiast obawiam się że rację ma bezwzględnie prof Dragan. Obu panów bardzo szanuję i podziwiam, ale Pan Dragan dobrze gada, polać mu.
Meissner nie stoi w opozycji do Dragana, choć można odnieść takie wrażenie po wypowiedziach Dragana. Dragan mimo deklarowanej otwartości falsyfikacjonistycznej sam tkwi w paroksyzmie. Powiedzieć, ze prawa raczej istnieją niż nie istnieją, nie oznacza, że się o tym rozstrzyga. Meissner wręcz afirmuje tezy Dragana, tylko Dragan rozumie filozofię materialistycznie tudzież pozytywistycznie dlatego formułuje falszywe zarzuty, choć prawdopodobnie tylko z powodu ignorancji metody filozoficznej. Dla Dragana prawo to coś co domyka się holIstycznie, brak koherencji znaczy u niego brak prawa. A przeciez prawem moze być metanarracja czyli brak tego prawa w niższym rzędzie. Innymi slowy prawem danej konwencji jest pozorny brak prawa lub po prostu brak sensownego wyjaśnienia czy trancendencja.
Wiara nie ma nic do tego, wiara to przywara żywych organizmów fizyka kwantowa na pewnym etapie scala się z Bogiem jakkolwiek byśmy sobie go wyobrażali , oczywiście to co napisałem ma rację bytu do momentu w którym ktoś będzie wstanie udowodnić mechanizm działania fizyki kwantowej , co raczej za naszego życia się nie wydarzy ale być może
O ile sobie przypominam, Meissner nie mówi o wierze, ale o transcendencji. Wg niego istnienia transcendencji (bytu absolutnego, czegoś poza poznanym światem, który to byt ten świat zorganizował) dowodzi współczesna fizyka, a przynajmniej Meissner takie ma przekonanie, natomiast wiara jest domeną wiary, a nie nauki... Z wiarą nie masz żadnego problemu :) Albo wierzysz, albo nie, albo się wahasz. Natomiast negowanie absolutu i sprowadzanie wszystkiego wyłącznie do materii jest delikatnie mówiąc krótkowzroczne. Oczywiście ten byt organizujący, byt poza poznaną rzeczywistością nie musi być starszym, dobrotliwym panem z brodą :))))))))))))))))))) Jest dość oczywiste, iż ponieważ jest to byt o niebywałych właściwościach z ludzkiego punktu widzenia, to jest też Niepojęty... Problemy możesz mieć z konkretna religią, jak ja zaczniesz analizować "naukowo". Ale to jest jeszcze inny, odrębny temat. Powiem tylko, że religia nie musi mieć nic wspólnego z wiarą i odwrotnie.
o tym wykładzie dopiero zroumialem wiecej o mechanice kwantowej. Skoro zgadza się ona choć troche ze szcególną teorią względdnosci to jakoś to ma sens :O
Na początku zaznaczę, że jestem totalnym laikiem, ale bardzo zainteresowany tym tematem. Taka myśl mi przyszła na myśl w momencie, w którym była poruszona kwestia odczytu koloru fotonu. A czy istnieje taka możliwość, że detektory ustawione na tych samych parametrach w momencie wysłania fotonu przedostającego się przez szybkę, na takiej samej zasadzie jak przykładowo podani ludzie, różnie odczytują barwę fotonu, ze względu na inną prędkość fotonu po przejściu na jedną stronę szybki względem drugiej drogi? Może jeden z detektorów w momencie próby detekcji nie odczytuje barwy, istnienia fotonu na drodze , gdzie może on faktycznie się znajdować. Po przejściu przez szybkę czy szkło, foton może mieć różne prędkości po jednej i po drugiej stronie, a ze względu na identyczne parametry detektorów, jeden odczytuje foton a drugi nie, mimo jego faktycznego istnienia na tej drodze. Istnieje taka możliwość, czy się mylę?
sprawdziłem policzyłem i śmiem twierdzić że mylił się pan nieco z tą kartką A4 i według moich obliczeń trzeba złożyć kartę co najmniej 52 razy musiałem sprawdzić bo w głowie mi się to nie mieściło xD
"Einstein nie wierzył w teorię kwantową". To znaczy, że się nie mylił, ponieważ wiara jest przeciwieństwem nauki, a tylko nauka obiektywnie jest w stanie odkrywać świat 😁
Ale nie istnieje przestawiony opinii publicznej dowód matematyczno techniczny opuszczenia księżyca xd więc jednak wierzysz ze ludzie tam byli ale dowodu nie znasz
To moze nasz koleżka Cov19 tez decyduje o tym,ze jestesmy"pozytywni" dopiero gdy go chcemy wykryc za pomoca testu..? Taki glupi pomysl wpadl mi do glowy🤩
50 razy złożona karta, zakładając jej grubość 0,099mm to ponad 557 milionów kilometrów, odległość Słońca od Ziemi to 150 milionów kilometrów, czyli 48 złożona taka kartka i jeszcze trochę :D Zapewne to skrót myślowy, łatwiej powiedzieć "50 razy złożona" i uświadomić sobie ile to jest 50, niż jakby mówić 48 :P
1:06:10 Gość jest fanem prof. Dragana, promowanego przez niego przesłania, zwolennikiem nauki a nie zabobonów, a… … a cały wykład przesiedział bez maseczki. ¯\_(ツ)_/¯
Wpadło mi rozwiązanie do głowy, po tym jak Pan Andrzej wspomniał, że czas i przestrzeń można mnożyć przez siebie. Czas musi mieć organoleptyczną formę, tak samo jak przestrzeń. Moim zdaniem ciemna energia to CZAS.
No i rozszerzanie się wszechświata dzięki ciemnej energii i upływ czasu mogą być skorelowane ze sobą lub być tym samym. Mówię Wam, że na bank tak jest. 💡🌍
Ciemna energia i czas to to samo. Efekt lecącego balonu z przyśpieszeniem + czas(ciemna energia), który nas posuwa do przodu i ułatwia rozciąganie się naszego wszechświata.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę: przechodzenie fotonów przez szkło, gdzie 50% z nich przechodzi, a drugie 50% się odbija to kwestia losowa (zgodnie z teorią mechaniki kwantowej która jest niedetermistyczna), I dzieje się tak za każdym razem, obojętnie przez ile płytek szklanych fotony będą puszczane, tak? To dla mnie trochę dziwne, że za każdym razem 50% fotonów przechodzi, drugie 50% się odbija. Gdyby to była sprawa losowa, to za każdym razem proporcje byłyby inne (np: raz 32%/68%, innym razem np. 45%/55% itd). To, że za każdym razem jest 50%/50% to z pewnością nie przypadek losowy.
Wiemy , że istnieje kwantowa grawitacja ale o jej działaniu mamy znikome pojęcie.Dlatego już teraz ogólna teoria względności Einsteina wymaga poprawek.
Szkoda tylko że żadnej kartki nie można złożyć 50 razy. Max to 7 jeśli ma to być złożenie na pół. Ciekawa prelekcja. Niech UW kupi w końcu mikrofony zakładane za ucho.
Super prelekcja! Dragan ma zadziwiające poczucie humoru, które popiera swoją wiedzą. Życzyłbym sobie większej ilości takich ludzi w naszym wspólnym otoczeniu.
Racja. Bardzo mi pasuje jego sposób przekazu i ta niepokorność. Świetny umysł.
Podziwiam cierpliwosc i bezgraniczna kulture przekazu mysli i wiedzy Dragana, no a humor i polot werbalny to poprostu mistrzostwo! Dziekuje.
Mądry człowiek. Błyskotliwy umysł. Wysłuchałem z zainteresowaniem, chociaż dawno temu skończyłem fizykę i wiem co nieco. Człowiek uczy się całe życie.
Znalazłem przypadkiem, obejrzałem całość. Bardzo ciekawy wykład!
A ludzie nadal deprecjonują rolę nauczycieli w rozwoju młodych. Jestem przekonany, że gdybym w gimnazjum miał okazję wysłuchać prelekcji takiego pasjonata jak prof. Dragan, to teraz zamiast geografii na maturze zdawałbym fizykę.
Fantastyczny wykład. Uwielbiam te wykłady.
Dzięki za Andrzeja Dragana, mój ulubiony fizyk teoretyk.
Czyli - "Wiem, że NIC nie wiem" - nadal aktualne ;)
Nauka jest zawsze wtórna w stosunku do ŻYCIA i praw w nim panujących, a otwartość umysłu ciągle pożądana. Większość niestety ma umysł zaprogramowany, czytaj - stworzyła swoją strefę komfortu pojmowania Świata i jakikolwiek wyłom w tej strefie komfortu wywołuje niechęć, zmieszanie,cynizm, walkę o "swoją prawdę".
Dzięki za wykład :)
Gdybym miał sprawniejszy umysł, lub lepszą pamięć, to chętnie sam zostałbym fizykiem. Wspaniały wykład.
Świetne. Jestem pod wrażeniem i luzem w przekazie. 👍 Dziękuję
Tylko Profesor Dragan potrafi porównać korelacje między fizyką kwantową a relatywistyczną zestawiając to z Tomem i Jerrym. Wisienka na torcie, majstersztyk.
Jak zwykle kawał dobrej roboty👍
Wygląda na to, że przepis na nieśmiertelność z punktu widzenia fizyki kwantowej jest trywialny. Wystarczy NIE SPRAWDZIĆ czy żyjemy ;-)
ogromny niepokój! chyba trudno w tym stanie powiedzieć coś prawdziwego
Panie Profesorze, gdybym byl mlody, zrobilbym wszystko, zeby studiowac u Pana.
46:00 Czyli teraz/w chwili obecnej możemy zadecydować o przeszłości/przeszłych wydarzeniach.
Wszystko na końcu zależy od obserwacji, więc cała rzeczywistość zaczyna się albo kończy w świadomości.
Dragan w klasycznym wydaniu, po proatu fajnie się tego słucha.
Dobry wykład. Trudno się przyjmuje takie odkrycia.
Wspaniały wykład. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam pana profesora Dragana. :)
Super wykład. Na potwierdzenie, żeby nie ufać nikomu - prelegent pomylił się co do tego, jak rozmnażają się wirusy. One nie dzielą się na pół.
Dzięki Andrzej!
Bardzo lubię Pana wykłady. Fizyka kwantową, czasoprzestrzeń, czarne dziury... niby fizyka a jakby abstrakcja.
"Nie powinniśmy za głośno mówić, co nam się WYDAJE, bo najczęściej gadamy bzdury" - dla mnie to zdanie jest genialne i powinno być wszędzie tam gdzie się wypowiadają ludzie, mający wiedzę na dany temat, zaczerpnięty z jakiegoś źródła, które zajęło im studiowanie od kilkunastu minut do kilku godzin xD.
Rozwiązywanie spraw nierozwiązywalnych. Sama chęć ich opisania budzi podziw. Czekam na kolejne wykłady.
wspaniały wykład - serdecznie dziękuję
"meta-fizyka a Fizyka: antropologia i przyszłość Nauki" Dragan vs Meissner => chciałbym zobaczyć taką debatę.
Jeśli jest tak jak mówi A. Dragan cytuję: "To pozwala nam zadać pytanie w którym momencie foton decyduje się że jest tu, albo tam. NIE DZIEJE SIĘ TO W CHWILI KIEDY JEST NA SZKLE. TO SIĘ DZIEJE DOPIERO W MOMENCIE, GDY CHCĘ GO ZMIERZYĆ." to sprzeczne z tym jest rozumowanie
46:35:
"wiem że foton już dotarł do płytki szklanej, ODBIŁ SIĘ, albo PRZESZEDŁ, jeszcze nie wiem co zrobił, już leci w moją stronę (...) " koniec cytatu. Jeśli decyzja czy leci górą czy dołem NIE ZAPADA NA PŁYTCE to nie może foton na tej płytce się odbijać LUB transmitować przez nią
i dalej mamy cytuję : "MOGĘ ZDECYDOWAĆ LUB NIE ZDECYDOWAĆ czy wsunąć te detektory czy nie. I mogę W OSTATNIEJ CHWILI ZDECYDOWAĆ czy wsuwam detektory i wówczas okaże się, że FOTON ZŁAPIĘ TYLKO W JEDNYM MIEJSCU, ale jeśli nie wsunę tych detektorów TO BĘDZIE INTERFERENCJA i będzie to co wcześniej, foton będzie się zachowywał tak, jakby podróżował dwiema drogami naraz."
A zatem jakie jest wyjście z tego impasu? Wszystkie fotony na płytce zachowują się identycznie: jednocześnie odbijają się i transmitują, poruszając się w superpozycji obu dróg (czyli jak mówi A. Dragan "tak jakby się dzieliły", choć kwant nie ulega podziałowi). Jeśli wstawimy na ich drodze detektory fotony wylądują losowo 50/50 w jednym z detektorów. Jeśli wstawimy drugą płytkę dojdzie do interferencji. Detektorem nie możemy sprawdzić drogi fotonu, bo detektor rejestruje tylko kwanty a nie ich części (efekt fotoelektryczny). Nie można zarejestrować połowy fotonu, a tylko to byłby dowód że foton jest w superpozycji dwóch dróg. Jeśli wstawimy detektor NISZCZYMY JEDNOCZEŚNIE STAN SUPERPOZYCJI DWÓCH DRÓG w jakim znajduje się foton przed pomiarem. Czyli bezprzedmiotowy staje się cały wcześniejszy wywód o tym, jak to BEZ ŻADNEJ PRZYCZYNY I POMIMO IŻ WSZYSTKIE FOTONY SĄ IDENTYCZNE, średnio połowa z nich ulega odbiciu a połowa transmisji, jak również rozważania dotyczące parametrów ukrytych fotonów,
Zaczyna się w 8:21 jakby ktoś potrzebował.
Dylemat Lao Tse - gdy tak się słucha Dragana, to nie wiesz, czy to fizyka jest tak fascynująca, czy dr. Andrzej Dragan, który o niej opowiada....
A co jeśli jedno i drugie.
A. Dragan 47:02 "....to pozwala nam zadać pytanie, w którym momencie foton decyduje się, ze jest tu, albo tam [moje: "odbity od płytki", "transmitujący przez płytkę", czy "jednocześnie odbity i transmitujący" - biegnący obiema drogami do interferencji na drugiej płytce]. I dalej cytuję "NIE DZIEJE SIĘ TO W CHWILI KIEDY JEST NA SZKLE (czyli na płytce!]. To się dzieje dopiero w momencie kiedy chce go zmierzyć." .....koniec cytatu
Jeśli zatem foton NIE PODEJMUJE DECYZJI NA PŁYTCE, to dlaczego wcześniej zakłada się, że foton albo się od niej "odbija" albo przez nią "transmituje"? Nie, każdy foton na szkle zachowuje się IDENTYCZNIE- jednocześnie odbija się i transmituje czyli jest w superpozycji obu dróg. Jeśli np. do jednej z dróg wstawimy detektor, foton z 50% prawdopodobieństwem albo wyląduje w tym detektorze, albo - z punktu widzenia obserwatora- zachowa się tak jakby poruszał się już tylko tą drugą trajektorią (czyli zgodnie z interpretacja A. Dragana, "podjął decyzję" o poruszaniu się jedną drogą, pomimo braku detekcji (sama możliwość detekcji zmieniła stan fotonu z poruszającego się "dwiema drogami naraz" do stanu, "poruszania się jedną"). Zatem na poziomie ontologicznym WSZYSTKIE FOTONY NA PŁYTCE ZACHOWUJĄ SIĘ IDENTYCZNIE. Nie ma zatem ŻADNEGO INDETERMINISTYCZNEGO WYBORU - odbić się czy transmitować? Dopiero w momencie możliwej detekcji, może dojść do zmiany stanu fotonu. Indeterminizm mamy dopiero w momencie pomiaru, czyli jest to indeterminizm epistemologiczny.
Zajebiste. Skondensował Pan profesor to o czym czytałem u popularyzatorów nauki przez ostatnie Czterdzieści lat.
Uwielbiam profesora Andrzeja!
Teksty typu - "Nie mogą mieć obaj racji", "Jeżeli jeden się myli, to nie znaczy, że drugi ma rację", "Ludzie się mylą niezależnie od inteligencji" oraz, "jesteśmy po prostu omylni". Te wszystkie słowa prowadzą do tego, że mylimy się nawet wtedy, gdy się mylimy. Wg. mnie Panu Draganowi bardzo przydałyby się wykłady z filozofii analitycznej (już nie wspomnę o samej filozofii, której nie cierpi) ponieważ nie wiadomo, czy wprowadza on założenia czy sądy w języku? Konkluzją tego wszystkiego jest wg. mnie taki sąd - Jeżeli nie wiemy czy się mylimy, to skąd wiemy, że w ogóle się mylimy, ale jeżeli wiemy, że się mylimy to bełkot równa się prawdzie? Czy taka ma wynikać z tego pozytywna konkluzja?
Uwielbiam Pana rozwazania traktujacych o mechanice kwantowej . dr Dragan potrafi naswietlic temat nawet nie to ze ciekawie...po jego wykladach czlowiek chce i szuka wiecej , powiedzialbym ze robi to "inspirujaco", przypomina mi mojego fizyka z podstawowki bo on nie dawal odpowiedzi, on nas pytal.... pan profesor Nowaczyk(nie byl profesorem ale w latach80/90 tak sie mowilo do nauczycieli) ,zadawal nam pytania i czekal az na nie sobie sami odpowiemy.....genialna metoda zmuszajaca do myslenia. Obejrzalem do 10 minuty(musze kilka rzeczy ogarnac) i taka uwaga natury technicznej.......niewazna jakiej wielkosci jest kartka papieru.....nie zlozymy jej wiecej jak 8 razy, czy to bedzie kartka A4 czy wielkosci boiska pilkarskiego....zlozysz ja tylko max 8 razy.....wiec .....lubie dr Dragana coraz bardziej ....bo tez sie myli
...a teraz ogladam dalej
W pogromcach mitów robili eksperyment z tym składaniem i zawsze było 8
Super że styknely się dwa największe polskie autorytety w dziedzinie fizyki kwantowej prof. Maissner i Dragan chciał bym kiedyś zobaczyć debatę tych dwóch panów. A tak na marginesie to jak niepodoba ci się rzeczywistość to idź gdzieś indziej. Richard Feynman
Wirusy nie mnożą się przez podział Panie Profesorze:) 10:05
Jak zawsze ciekawe przyjemnie przedstawione w sposób zachęcający do słuchania do końca.
Nie ma nic prócz energii. Wszystko co widzimy(i czym jesteśmy) jest tylko iluzją.
Skoro ruch jest względny i poruszać się można tylko względem czegoś, ponieważ bez odniesienia nie ma ruchu, to dlaczego nie można osiągnąć prędkości światła? Względem czego jest liczona prędkość światła?
Teoria względności opiera się na założeniu, że prędkość światła jest taka sama dla wszystkich obserwatorów, nie zależnie od tego, w którym kierunku i z jaką prędkością się poruszają. Za to upływ czasu może być inny dla różnych obserwatorów.
Zakrzywia sie czasoprzestrzeń zeby nie dało się przekroczyć prędkosci światła. Takie to pokręcone
Świetnie, że znowu można było posłuchać profesora Dragana. Szkoda, że nie było słychać zadawanych pytań, szczególnie tej dyskusji na końcu.
No właśnie, nie słychać pytań!
Super wykład!
efekt unruha- czyli jesli obserwator zacznie przyspieszac do prędkosci swiatła (lub niższej) to może zacząć kolidować z czasteczkami mimo że wczesniej trajektoria była pusta?
Slucham z zainteresowaniem, dziekuje za material. Mala uwaga w odniesieniu do przeslania z minuty ~36:40 -- Dzisiaj jak sie okazuje za podwazanie czy nawet poddanie watpliwosci pewnych "prawd naukowych" traci sie prace albo jest sie okrzyknietym 'foliarzem' przez media i tzw. naukowcow majacych wyrazny konflikt interesow. Czy to epoka internetu lupanego, czy nadchodzacy zwykly totalitaryzm?
10:01 Panie Andrzeju, wirusy nie żyją, ponieważ nie są żywymi organizmami. Mało tego - wirusy nie mnożą się przez podział. Prawdopodobnie chodziło Panu o bakterie. Oto przykład, że nawet wybitny fizyk może błądzić jak małe dziecko wypowiadając się o dziedzinach, w których nie jest specjalistą. Jednakże mówimy o wiedzy na poziomie biologii szkoły podstawowej.
bez przesady,to mogla byc zwykla mala pomylka... ale najlepiej od razu zjechac bo komus madremu sie podwinela noga : )
Muszę to napisać. Nieżle się uśmiałem słysząc pytanie o miesznaie dzemu i musztardy. Również to popełniłem i było okropne, lecz pojawiło się inne pytanie. Szkalnkę z zawartością odstawiłem i po kilku dniach ku mojemu zdziwieniu szkalnka pękła. ? . Nawet ona nie wytrzymała tego ohydztwa
1. Podważaj autorytety.
2. Myśl samodzielnie.
3. Nie przyjmuj żadnego twierdzenia na wiarę.
4. Konfrontuj swoje pomysły z doświadczeniem i obserwacją.
5. Jeśli Twoja ulubiona idea nie przejdzie empirii, to odrzuć ją jako błędną.
6. Idź za głosem dowodów.
7. Wyciągaj logicznie wnioski.
8. Jeśli brak Ci dowodów, to zawieś osąd.
9. Pamiętaj, że możesz się mylić.
Agree
"NIE ma osoby, która zna sie na wszystkim" Zgadza się. Szukam osoby, która zna się na detektorach fotonów. Mysle, że tam leży przyczyna takich a nie innych rezultatow eksperymentów.
Słuchając tego wykładu, tym bardziej przekonuje się o tym , ze to co nas otacza musiało zostać stworzone i to nie przez przypadek , nie dla tego , ze asteroidy się zderzyły i powstało życie , nie dla tego , ze było więcej materii i powstała gwiazada , nie dla tego , że był wielki wybuch i powstał wszechświat , a co było wcześniej ( być może zle postawione pytanie, bo nie było wtedy czasu ) ,ale tak postawione pytanie dociera do zdecydowanej większości , co było wcześniej? Co doprowadza do tego , ze atomy w określonych warunkach łącza się w taki a nie inny sposób ? Przypadek - nie sadze … to ,ze powoli odkrywamy pewne aspekty , które jak zostało tu pokazane, jeszcze bardziej wywracają nam nasze rozumienie otaczającego nas świata , to tym bardziej logicznie nakazuje, aby sądzić , ze nie może być to dzieło przypadku . Pewnie ,na końcu drogi może się okazać , ze mechanizm jest bardzo prosty i logiczny , ale to tym bardziej moim zdaniem potwierdzi to , ze ktoś to musiał mądrze zaplanować .
Ten Jegomość, który zwykł jadać musztardę z dżemem, niemal podważył całą prelekcję xD
Zwykł jadać.. Piękne..
Ciekawy wykład ale... Panie profesorze, wirusy nie "namnażają się przez podział" 😉
👍 Dziękuję
Jaka jest największa wartość prędkości?
48:55 "Foton przeszedł górą,a nawet dołem! Lech Wałęsa", gdzie mogę znalesc ten cytat?
Pax Plank to ten co naprawił katastrofę w ultrafiolecie za pomocą prostej sztuczki matematycznej czyli wymyśleniem nowej stałej ? Więc teoria względności która opiera się na nieprzekraczalnej prędkości światła gdy wiemy że większość obiektów we wszechświecie oddala się od nas ze znacznie większą prędkością niż prędkość światła jest taka pewna.Wyglqda na to że tak , fizyka skończyła się w latach 30 zeszłego wieku.
28:27 no i w końcu coś zrozumiałem z teorii względności:)
Jestem pod wrażeniem że po takim czasie od publikacji, jestem pierwszym komentującym. W opinii publicznej funkcjonuje coś takiego jak prawda obiektywna. Ja pytam w którym miejscu jakiej kolwiek ("sekty"= religii) występuje coś obiektywnego???
Kocham te wykłady i ta prezentację z owłosionymi fotonami. Zainteresowanym bardzo polecam krótszą wersję - trochę wcześniejszą z TedEX'a - tam Andrzej Dragan mówi troszkę wolniej i mniej dygresyjnie i pokazuje, że ma dwie lewe ręce - gorąco polecam - ten tekst i gest ryje banię! Wtedy Pan Profesor skupił się tylko na tym eksperymencie ze światłem - chociaż w bieżącym wykładzie wstęp z cytatami jest genialny - setnie się ubawiłem - lepsze niż Avengers! Kiedyś Pan Profesor przyznał się, że uważa Richarda Feynmana za jednego z największych fizyków w dziejach.
a co jak by założyć, że czas = przestrzeń? :) W zasadzie różnica jest jedynie w perspektywie, z perspektywy zmiany miedzy jednym a drugi wrażeniem mamy czas. Z perspektywy miejsca, obszaru, w którym te wrażenia następują jedno po drugim, mamy natomiast przestrzeń. Wyobrażam to sobie trochę jako pudełko (przestrzeń), w której wszystko inne się zmienia (czas) poza nią samą. Wyjaśniałoby to z resztą czarne dziury - brak przestrzeni - brak czasu :) No bo co ma się zmieniać jak nie ma w czym nawet...
Mechanika kantowa zdaje się być teorią przewidywania, nie tyle opisem rzeczywistości, co opisem możliwości jej opisu, a jak sam Pan Dragan zauważa, mimo zachowania układu "tak jakby realizował kilka możliwości naraz", to ostatecznie w rzeczywistości tylko jedna opcja się objawia, tak jak to się pokazuje na detektorach. Zatem otwartość możliwości jest synonimem ludzkiej niewiedzy o tym co się dzieje. W rzeczywistości natomiast możliwość jest tylko jedna i sama zdaje się podążać według konkretnego prawa, mimo że nie potrafimy jako ludzie go dostrzec. Dla nas aktualizuje się ta superpozycja z chwili na chwilę, ale to tylko ludzka perspektywa, przy tym niesamowicie wąska, bo gdybyśmy mogli wziąć pod uwagę wszystkie zależności we wszechświecie... ah teoretyka
8:18 Mistrzu, nauczaj!
01:09:05 Ale jednak zostanie przeslana informacja, ze dokonano pomiaru na drugim koncu wszechswiata, niezaleznie od wyniku tego pomiaru. Taka informacja to tez informacja. Inna rzecz, ze ciezkie (jesli w ogole) bedzie wykrycie faktu pomiaru po drugiej stronie.
Meissner ma rację - Dragan musi dopuścić że małpa nie jest w stanie wszystkie poznać i zrozumieć jedyną drogą do poznania absolutnego jest intuicja i moc wiary / intencji i nauka ścisła w oderwaniu od duszy nie pojedzie jak auto bez paliwa czy wiązki elektrycznej, ignorancja poznania ducha lub założenie, że jest to niemożliwe jest ślepą uliczką nauki ale na obecnym etapie jest łatwiejsze i bardziej racjonalne
Moze NIE PRZYPADEK i nie właściwości szybki czy szkła przez ktore przechodzi foton, a polaryzacja nanoprzewodnika sprawującego rolę detektora ma znaczenie na wynik eksperymentu?
Mam ten problem z wiarą, że mimo iż bardzo chciałabym żeby prof Meissner miał rację (i chciałabym żeby wiara była ważna, a wręcz prawdziwa i produktywna) natomiast obawiam się że rację ma bezwzględnie prof Dragan. Obu panów bardzo szanuję i podziwiam, ale Pan Dragan dobrze gada, polać mu.
Meissner nie stoi w opozycji do Dragana, choć można odnieść takie wrażenie po wypowiedziach Dragana. Dragan mimo deklarowanej otwartości falsyfikacjonistycznej sam tkwi w paroksyzmie. Powiedzieć, ze prawa raczej istnieją niż nie istnieją, nie oznacza, że się o tym rozstrzyga. Meissner wręcz afirmuje tezy Dragana, tylko Dragan rozumie filozofię materialistycznie tudzież pozytywistycznie dlatego formułuje falszywe zarzuty, choć prawdopodobnie tylko z powodu ignorancji metody filozoficznej. Dla Dragana prawo to coś co domyka się holIstycznie, brak koherencji znaczy u niego brak prawa. A przeciez prawem moze być metanarracja czyli brak tego prawa w niższym rzędzie. Innymi slowy prawem danej konwencji jest pozorny brak prawa lub po prostu brak sensownego wyjaśnienia czy trancendencja.
Wiara nie ma nic do tego, wiara to przywara żywych organizmów fizyka kwantowa na pewnym etapie scala się z Bogiem jakkolwiek byśmy sobie go wyobrażali , oczywiście to co napisałem ma rację bytu do momentu w którym ktoś będzie wstanie udowodnić mechanizm działania fizyki kwantowej , co raczej za naszego życia się nie wydarzy ale być może
O ile sobie przypominam, Meissner nie mówi o wierze, ale o transcendencji. Wg niego istnienia transcendencji (bytu absolutnego, czegoś poza poznanym światem, który to byt ten świat zorganizował) dowodzi współczesna fizyka, a przynajmniej Meissner takie ma przekonanie, natomiast wiara jest domeną wiary, a nie nauki... Z wiarą nie masz żadnego problemu :) Albo wierzysz, albo nie, albo się wahasz. Natomiast negowanie absolutu i sprowadzanie wszystkiego wyłącznie do materii jest delikatnie mówiąc krótkowzroczne. Oczywiście ten byt organizujący, byt poza poznaną rzeczywistością nie musi być starszym, dobrotliwym panem z brodą :))))))))))))))))))) Jest dość oczywiste, iż ponieważ jest to byt o niebywałych właściwościach z ludzkiego punktu widzenia, to jest też Niepojęty... Problemy możesz mieć z konkretna religią, jak ja zaczniesz analizować "naukowo". Ale to jest jeszcze inny, odrębny temat. Powiem tylko, że religia nie musi mieć nic wspólnego z wiarą i odwrotnie.
Nie jest oczywistym to, że dżem wymieszany z musztardą smakuje jak świństwo :). Nic nie jest oczywiste. Wszystko jest względne.
o tym wykładzie dopiero zroumialem wiecej o mechanice kwantowej. Skoro zgadza się ona choć troche ze szcególną teorią względdnosci to jakoś to ma sens :O
Nota bene: nie da się złożyć kartki więcej niż siedem razy.... I to nie zależy jak wielki i cienki będzie papier! To tak dla ciekawości!
Gdzie mogę zobaczyć w internecie owe spotkanie z Prof. Krzysztofem Meissnerem?
Szkoda, że nie miałem takiego wykładowcy na studiach.
54:00 Efekt kogo? Jak napisać to nazwisko?
Na początku zaznaczę, że jestem totalnym laikiem, ale bardzo zainteresowany tym tematem. Taka myśl mi przyszła na myśl w momencie, w którym była poruszona kwestia odczytu koloru fotonu. A czy istnieje taka możliwość, że detektory ustawione na tych samych parametrach w momencie wysłania fotonu przedostającego się przez szybkę, na takiej samej zasadzie jak przykładowo podani ludzie, różnie odczytują barwę fotonu, ze względu na inną prędkość fotonu po przejściu na jedną stronę szybki względem drugiej drogi? Może jeden z detektorów w momencie próby detekcji nie odczytuje barwy, istnienia fotonu na drodze , gdzie może on faktycznie się znajdować. Po przejściu przez szybkę czy szkło, foton może mieć różne prędkości po jednej i po drugiej stronie, a ze względu na identyczne parametry detektorów, jeden odczytuje foton a drugi nie, mimo jego faktycznego istnienia na tej drodze. Istnieje taka możliwość, czy się mylę?
No jak??? Pole grawitacyjne nie może osiągać nieskończoności na horyzoncie zdarzeń, bo musiało by być nieskończenie wielkie w całym wszechświecie.
Wirusy mnożą się przez podział? Serio? Panie dr hab., coś się Panu lekko pomyliło z bakteriami.
sprawdziłem policzyłem i śmiem twierdzić że mylił się pan nieco z tą kartką A4
i według moich obliczeń trzeba złożyć kartę co najmniej 52 razy
musiałem sprawdzić bo w głowie mi się to nie mieściło xD
"Einstein nie wierzył w teorię kwantową". To znaczy, że się nie mylił, ponieważ wiara jest przeciwieństwem nauki, a tylko nauka obiektywnie jest w stanie odkrywać świat 😁
Ale nie istnieje przestawiony opinii publicznej dowód matematyczno techniczny opuszczenia księżyca xd więc jednak wierzysz ze ludzie tam byli ale dowodu nie znasz
To moze nasz koleżka Cov19 tez decyduje o tym,ze jestesmy"pozytywni" dopiero gdy go chcemy wykryc za pomoca testu..? Taki glupi pomysl wpadl mi do glowy🤩
50 razy złożona karta, zakładając jej grubość 0,099mm to ponad 557 milionów kilometrów, odległość Słońca od Ziemi to 150 milionów kilometrów, czyli 48 złożona taka kartka i jeszcze trochę :D
Zapewne to skrót myślowy, łatwiej powiedzieć "50 razy złożona" i uświadomić sobie ile to jest 50, niż jakby mówić 48 :P
Może Pan wyjaśnić, skąd wzięła się energia Wszechświata? Bo chyba zgodzi się Pan, że energia nie może wzięąć się znikąd?
1:06:10 Gość jest fanem prof. Dragana, promowanego przez niego przesłania, zwolennikiem nauki a nie zabobonów, a…
… a cały wykład przesiedział bez maseczki. ¯\_(ツ)_/¯
Profesor Dragan to najwybitniejszy filozof wśród fizyków ❤😃
Krzysztof Meissner -a tego Pana znasz ?
Pasjonujący (jak zwykle) wykład prof. Dragana! Szkoda że ten Pan to przerwał, chętnie słuchałbym tego do nocy
bardzo dobry wykład
...czyli Ajnsztajn ;) jest przereklamowany?... Świetny przyczynek do refleksji życiowych. Pozostaję w oczekiwaniu na dalsze wykłady...
świetnie, tyle że wirusy nie mnożą się przez podział
Witam,
wykład adresowany dla laików. traktować jako popularyzację fizyki.
nie ma w nim konkretów.
Wpadło mi rozwiązanie do głowy, po tym jak Pan Andrzej wspomniał, że czas i przestrzeń można mnożyć przez siebie. Czas musi mieć organoleptyczną formę, tak samo jak przestrzeń. Moim zdaniem ciemna energia to CZAS.
Czas musi być takim samym śluzem jak przestrzeń. Ciemna energia to sprawnie wyjaśnia.
No i rozszerzanie się wszechświata dzięki ciemnej energii i upływ czasu mogą być skorelowane ze sobą lub być tym samym. Mówię Wam, że na bank tak jest. 💡🌍
Ciemna energia i czas to to samo. Efekt lecącego balonu z przyśpieszeniem + czas(ciemna energia), który nas posuwa do przodu i ułatwia rozciąganie się naszego wszechświata.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę: przechodzenie fotonów przez szkło, gdzie 50% z nich przechodzi, a drugie 50% się odbija to kwestia losowa (zgodnie z teorią mechaniki kwantowej która jest niedetermistyczna), I dzieje się tak za każdym razem, obojętnie przez ile płytek szklanych fotony będą puszczane, tak? To dla mnie trochę dziwne, że za każdym razem 50% fotonów przechodzi, drugie 50% się odbija. Gdyby to była sprawa losowa, to za każdym razem proporcje byłyby inne (np: raz 32%/68%, innym razem np. 45%/55% itd). To, że za każdym razem jest 50%/50% to z pewnością nie przypadek losowy.
Za tę powtarzalność odpowiada prawo wielkich liczb.
Rodzaj ludzki zostanie unieważniony z chwilą mentalnego, pojęciowego oraz prawnego zrównania inteligencji sztucznej i galaktycznej, czyli NATURALNEJ.
Dragan 👍👍👍👍👍🌌🌠
Panie Profesorze, wirusy przez podział jak bakterie?🙂 poza tym babolem wykład mega dobry
Wiara konieczna jeat do adaptacji a nie słuzy poznaniu rzeczywistosci
Nie słuchałem całości, ale w 1:09:30 jest błąd. Prawidłowe stwierdzenie brzmi: MK jest lokalna i niedeterministyczna.
co to za skrót ucz.???
Start o 8:20
Ktoś zakumał żart z marynarką?
Wiemy , że istnieje kwantowa grawitacja ale o jej działaniu mamy znikome pojęcie.Dlatego już teraz ogólna teoria względności Einsteina wymaga poprawek.
Bardzo ciekawe. No i chyba sam tytuł prowokacyjny?!
Pozdrowienia dla Przemka Delesa.
Szkoda tylko że żadnej kartki nie można złożyć 50 razy. Max to 7 jeśli ma to być złożenie na pół. Ciekawa prelekcja. Niech UW kupi w końcu mikrofony zakładane za ucho.
A czemu ta blondyneczka w pierwszym rzędzie taka znudzona?
Świetny wykład - z resztą jak zawsze
kurde trochę jak jakiś stand up!