Nasuwa mi się analogia do audio i wzmacniaczy lampowych. Można słuchać muzyki na nowoczesnych wzmacniaczach w klasie D o zniekształceniach THD rzędu 0,001% ale można też jak ja kochać wzmacniacze lampowe, które w pomiarach nie są wybitne. Zresztą CRT to są właśnie takie duże lampy technologii video. Jako miłośnik lampowców powiem, że nic nie zastąpi doświadczenia obcowania z żarzącą się triodą 845 i z jej brzmieniem w połączeniu z dobranymi kolumnami. Ale szanuję osoby, które wybierają inną drogę (tranzystor klasa A, AB, D) pod warunkiem, że nie plują one z pogardą na coś o czym nie mają dużej wiedzy. Osoby wybierające CRT do retro gier mają ku temu powody i dobrze, że urządzenia zamiast trafiać na śmietniki otrzymują drugie życie i CIESZĄ właścicieli pozwalając im odtworzyć wspomnienia i tą dawną fascynację.
Jak najbardziej trafny komentarz ze słusznym spostrzeżeniem. Analogia zasadna, a kwestia lampy w dobrym „piecu” zawsze dawała mi najwięcej radości jako gitarzyście w gatunku „darcia mordy” :).
Ciekawa rzecz jaka mnie ujęła o ktorej wspomniałeś to to że faktycznie jeszcze trochę i Neoreteo będzie Retro 😅. Mnogość wyboru to tylko lepiej dla nas entuzjastów starych gier i sprzętów do ich ogrywania. Materiał jak zwykle bardzo dobry. Pozdrawiam
Czas mija błyskawicznie, szczególnie gdy stale kultywuje się swoje zainteresowania. Nie wiadomo kiedy minęło ćwierć wieku! Jak zwykle dziękuję za stale zainteresowanie wszystkimi działaniami i wielką pomoc w ich realizacji.
Mam wrażenie, że temat CRT vs Neo Retro posłużył Ci do przemycenia głębszej myśli o tolerancji i szacunku do drugiego człowieka ;). Z drugiej strony ciężko mi uwierzyć, że istnieją aż takie radykały w retro półświatku. Osobiście nie widzę przeszkód aby z powodzeniem przywoływać wspomnienia zarówno w tradycyjnej jak w nieco zmodyfikowanej, unowocześnionej formie.😉👍
Cieszę się, że stale uczestniczysz komentując. Masz celne spostrzeżenia. Radykalizmów niestety nie brakuje, podobnie jak nic nie wnoszącego czepialstwa i wielu innych ludzkich przywar. Warto zwracać uwagę również na kwestie moralne. Staram się je często przemycać.
Ja powiem ze swojego doswiadczenia. Nowe tv nie maja laga a dodatkowo maja idealna geometrie ktora trudno uzyskac na profesjonalnych monitorach. Filtry w skalerach emituja idealnie crt. Nie ma problemu z synchronizacja konsol typu pc engine w monitorach multisystemowych. Jedyna wada to brak duszy i sam gram na multiformacie
To bardzo złożony i indywidualny temat, ja z wiekiem zauważyłem że wolę grać w najlepsze wersję danej gry i najlepsze wersję sprzętu, czyli w nowe że tak powiem retro sprzęty, natomiast z drugiej strony nie wyobrażam sobie odgrywania niektórych tytułów inaczej niż na dedykowanym sprzęciez np taki Panzer dargoon saga+Sega Saturn+ crt miodzio
Ja w tej chwili bawię się na komputerach 8-bitowych. Tylko oryginalny sprzęt daje mi przyjemność z zabawy. Nie mam ani nowej Amisi, ani Commodorka. Podobnie emulatory to dla mnie nie to. Ale nie mam nic przeciwko nowoczesnym rozwiązaniom, jak ktoś lubi i daje mu to radość to dlaczego nie? A jeśli chodzi o tv to raz podłączam CRT a raz LCD w zależności od potrzeby i nastroju :)
Zdecydowanie. Nowe miniaturki osobiście uznają jako sprzęt wyjazdowy ze względu na łatwiejszy transport. Zawsze coś do czegoś może się przydać, ale prawdziwe retro jest tylko jedno :)
Cenię opiniowanie zwieńczone wielokropkami oparte na fragmencie przesłanek bez podania argumentu. Zawsze owe ceniłem. Jeśli ktoś chciałby w pobieżny sposób rzucić okiem to uogólniając do jednego regionu, popularnych systemów oraz braku bardziej egzotycznych rzeczy: NES: 240p SNES: 240p Genesis: 240p PS1: 240p N64: 240p PS2: 480i, 480p,1080i OG Xbox: 480i, 480p,720p GameCube: 480i, 480p Wii: 480p Od wszystkiego są wyjątki tyczące się konkretnych gier mogących wyświetlać się innymi wartościami lub je zmieniając w trakcie rozgrywki.
@@Retrowizja64 2:09 sugerujesz, że gry były tworzone pod rozdzielczość 240p. W czasach kiedy tworzono gry na 8 czy też 16 bitowe konsole (a nawet później) nie tworzyło się gier pod rozdzielczość 240p a pod standard PAL lub NTSC. Nie wiem skąd wziąłeś powyższe rozdzielczości poza tym, że jest to rodzaj sygnału, który przyjmowany jest przez współczesne cyfrowe dekodery wideo. Telewizory kineskopowe (pomijam PVMy czy BVMy) bazowały na synchronizacji sygnału i był to proces całkowicie analogowy. Dla uściślenia: SNES generuje obraz 256×224, Genesis 320 X 224 przy czym SNES miał też gry 512x448 jak na przykład R.P.M. Racing. W tym wypadku możemy mówić co najwyżej o 224p, albo 448i. Dla standardu PAL polecam lekturę: martin.hinner.info/vga/pal.html
Dziękuję za zaangażowanie. Przedstawione fakty są mi znane. Mówiąc o rozdzielczości oraz docelowych odbiornikach miałem na myśli dokładnie to co powiedziałem. Czyli projektowaniu gier pod kineskopy. Różnice są zawsze liczne lecz nie zawsze znaczące. Materiały tworzone są zarówno dla sceny i jak i poszerzenia kompetencji ogółu graczy. By to osiągnąć uważam, że należy pominąć wiele szczegółów obniżając tym samym i tak już relatywnie wysoki próg wejścia w hermetyczny temat. Jeśli chcesz zwrócić uwagę na konkretne fakty, sprostować niedopowiedzenie, poprawić błąd, który na pewno popełnię jeszcze nie raz biorąc pod uwagę ilość rzeczy jakie tworzę - rób to śmiało. Proszę jednak by było to robione z szacunkiem i poparte merytoryką bez zbędnej wyższości zademonstrowanej protekcjonalnym niedopowiedzeniem. Pozdrawiam.
@@Retrowizja64 piękno ale i największa wada medium dotarcia do ludzi, która sam wybrałeś jest to, że każdy może przedstawić i wyrazić opinie w dowolny sposób. Tak jak i ty prowadzisz merytorykę w specyficzny sposób wskazując, że z jednej strony masz w tym ogromną wiedzę a z drugiej zaś spłycająsz wiele tematów lub wręcz podajesz informacje w tak niejednoznaczny sposób, że z łatwością można poddać je w wątpliwość. W mojej ocenie należyty z mojej strony szacunek został zachowany. Pytanie dlaczego ty możesz stosować skróty w filmach i pomijać istotne fakty podczas, gdy jeżeli ktoś wypowie się w tonie, który Ci nie odpowiada to zarzucasz mi wyższość lub protekcjonalizm?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Wynika to z formy twojego pierwszego komentarza. Gdybyś od razu napisał w sposób wartościowy bardzo bym to docenił. Chodzi mi o budowanie sceny i każdego, kto ma ten sam cel popieram. Tobie nie podoba się to jak przedstawiam uproszczenia, a mi forma pisania jednym zdaniem bez podania argumentów nacechowana tym co było już wspomniane. Względem mojego docierania do ludzi to tylko jedna z dróg. Najważniejszą jest kontakt bezpośredni w czasie tworzenia wydarzeń oraz podczas mojej pracy. Wtedy ludzie odnoszą się do siebie z większym szacunkiem wiedząc, że nie mogą się ukryć za iluzoryczną anonimowością internetu.
Bardzo dobry materiał! Fajnie się słucha i ogląda! 🙌
Nasuwa mi się analogia do audio i wzmacniaczy lampowych. Można słuchać muzyki na nowoczesnych wzmacniaczach w klasie D o zniekształceniach THD rzędu 0,001% ale można też jak ja kochać wzmacniacze lampowe, które w pomiarach nie są wybitne. Zresztą CRT to są właśnie takie duże lampy technologii video. Jako miłośnik lampowców powiem, że nic nie zastąpi doświadczenia obcowania z żarzącą się triodą 845 i z jej brzmieniem w połączeniu z dobranymi kolumnami. Ale szanuję osoby, które wybierają inną drogę (tranzystor klasa A, AB, D) pod warunkiem, że nie plują one z pogardą na coś o czym nie mają dużej wiedzy. Osoby wybierające CRT do retro gier mają ku temu powody i dobrze, że urządzenia zamiast trafiać na śmietniki otrzymują drugie życie i CIESZĄ właścicieli pozwalając im odtworzyć wspomnienia i tą dawną fascynację.
Jak najbardziej trafny komentarz ze słusznym spostrzeżeniem. Analogia zasadna, a kwestia lampy w dobrym „piecu” zawsze dawała mi najwięcej radości jako gitarzyście w gatunku „darcia mordy” :).
Świetny materiał. Fachowa wiedza.🙂
Bardzo dziękuję za motywację. Zapraszam do spotkań na żywo!
Ciekawa rzecz jaka mnie ujęła o ktorej wspomniałeś to to że faktycznie jeszcze trochę i Neoreteo będzie Retro 😅. Mnogość wyboru to tylko lepiej dla nas entuzjastów starych gier i sprzętów do ich ogrywania. Materiał jak zwykle bardzo dobry. Pozdrawiam
Czas mija błyskawicznie, szczególnie gdy stale kultywuje się swoje zainteresowania. Nie wiadomo kiedy minęło ćwierć wieku! Jak zwykle dziękuję za stale zainteresowanie wszystkimi działaniami i wielką pomoc w ich realizacji.
RetroTink 4K bedzie bardzo ciekawym urządzeniem ;)
Wszyscy czekamy!
Mam wrażenie, że temat CRT vs Neo Retro posłużył Ci do przemycenia głębszej myśli o tolerancji i szacunku do drugiego człowieka ;). Z drugiej strony ciężko mi uwierzyć, że istnieją aż takie radykały w retro półświatku. Osobiście nie widzę przeszkód aby z powodzeniem przywoływać wspomnienia zarówno w tradycyjnej jak w nieco zmodyfikowanej, unowocześnionej formie.😉👍
Cieszę się, że stale uczestniczysz komentując. Masz celne spostrzeżenia. Radykalizmów niestety nie brakuje, podobnie jak nic nie wnoszącego czepialstwa i wielu innych ludzkich przywar. Warto zwracać uwagę również na kwestie moralne. Staram się je często przemycać.
Widzę że jakość wskoczyła na wyższy poziom, tak trzymajcie chłopaki ;) pozdrawiam ekipę WMKIG
Dziękuję!
Szanujemy za koszulkę (i nie tylko)! 🍻
Ja również w Was szanuje nie tylko piękną prezencję!
Ja powiem ze swojego doswiadczenia. Nowe tv nie maja laga a dodatkowo maja idealna geometrie ktora trudno uzyskac na profesjonalnych monitorach. Filtry w skalerach emituja idealnie crt. Nie ma problemu z synchronizacja konsol typu pc engine w monitorach multisystemowych. Jedyna wada to brak duszy i sam gram na multiformacie
Trudno polemizować z faktami. Dziękuję za komentarz. Może kiedyś będę w stanie sam zobaczyć takie cudo na żywo.
Czego konkretnie używasz?
Powód pierwszy - bo mnie nie stać 😂
Ale dopóki CRTek działa to będę używał
Póki działa nie ma co kombinować. Telewizory zawsze były dobre i nie potrzeba dodatkowych atrakcji bardzo często.
A teraz sobie pogram na ps3 fat we wstecznej kompatybilność 😊 a puzniej na ps5
To bardzo złożony i indywidualny temat, ja z wiekiem zauważyłem że wolę grać w najlepsze wersję danej gry i najlepsze wersję sprzętu, czyli w nowe że tak powiem retro sprzęty, natomiast z drugiej strony nie wyobrażam sobie odgrywania niektórych tytułów inaczej niż na dedykowanym sprzęciez np taki Panzer dargoon saga+Sega Saturn+ crt miodzio
Zgadzam się jak najbardziej.
Też ma swoją jaskinie
Ja w tej chwili bawię się na komputerach 8-bitowych. Tylko oryginalny sprzęt daje mi przyjemność z zabawy. Nie mam ani nowej Amisi, ani Commodorka. Podobnie emulatory to dla mnie nie to. Ale nie mam nic przeciwko nowoczesnym rozwiązaniom, jak ktoś lubi i daje mu to radość to dlaczego nie? A jeśli chodzi o tv to raz podłączam CRT a raz LCD w zależności od potrzeby i nastroju :)
Zdecydowanie. Nowe miniaturki osobiście uznają jako sprzęt wyjazdowy ze względu na łatwiejszy transport. Zawsze coś do czegoś może się przydać, ale prawdziwe retro jest tylko jedno :)
Stwierdzenie, ze retro konsole wypluwaja rozdzielczosc 240p okresla jaka masz wiedze w temacie CRT…
Cenię opiniowanie zwieńczone wielokropkami oparte na fragmencie przesłanek bez podania argumentu. Zawsze owe ceniłem. Jeśli ktoś chciałby w pobieżny sposób rzucić okiem to uogólniając do jednego regionu, popularnych systemów oraz braku bardziej egzotycznych rzeczy:
NES: 240p
SNES: 240p
Genesis: 240p
PS1: 240p
N64: 240p
PS2: 480i, 480p,1080i
OG Xbox: 480i, 480p,720p
GameCube: 480i, 480p
Wii: 480p
Od wszystkiego są wyjątki tyczące się konkretnych gier mogących wyświetlać się innymi wartościami lub je zmieniając w trakcie rozgrywki.
@@Retrowizja64 2:09 sugerujesz, że gry były tworzone pod rozdzielczość 240p. W czasach kiedy tworzono gry na 8 czy też 16 bitowe konsole (a nawet później) nie tworzyło się gier pod rozdzielczość 240p a pod standard PAL lub NTSC.
Nie wiem skąd wziąłeś powyższe rozdzielczości poza tym, że jest to rodzaj sygnału, który przyjmowany jest przez współczesne cyfrowe dekodery wideo.
Telewizory kineskopowe (pomijam PVMy czy BVMy) bazowały na synchronizacji sygnału i był to proces całkowicie analogowy.
Dla uściślenia: SNES generuje obraz 256×224, Genesis 320 X 224 przy czym SNES miał też gry 512x448 jak na przykład R.P.M. Racing. W tym wypadku możemy mówić co najwyżej o 224p, albo 448i.
Dla standardu PAL polecam lekturę:
martin.hinner.info/vga/pal.html
Dziękuję za zaangażowanie. Przedstawione fakty są mi znane. Mówiąc o rozdzielczości oraz docelowych odbiornikach miałem na myśli dokładnie to co powiedziałem. Czyli projektowaniu gier pod kineskopy. Różnice są zawsze liczne lecz nie zawsze znaczące. Materiały tworzone są zarówno dla sceny i jak i poszerzenia kompetencji ogółu graczy. By to osiągnąć uważam, że należy pominąć wiele szczegółów obniżając tym samym i tak już relatywnie wysoki próg wejścia w hermetyczny temat. Jeśli chcesz zwrócić uwagę na konkretne fakty, sprostować niedopowiedzenie, poprawić błąd, który na pewno popełnię jeszcze nie raz biorąc pod uwagę ilość rzeczy jakie tworzę - rób to śmiało. Proszę jednak by było to robione z szacunkiem i poparte merytoryką bez zbędnej wyższości zademonstrowanej protekcjonalnym niedopowiedzeniem. Pozdrawiam.
@@Retrowizja64 piękno ale i największa wada medium dotarcia do ludzi, która sam wybrałeś jest to, że każdy może przedstawić i wyrazić opinie w dowolny sposób. Tak jak i ty prowadzisz merytorykę w specyficzny sposób wskazując, że z jednej strony masz w tym ogromną wiedzę a z drugiej zaś spłycająsz wiele tematów lub wręcz podajesz informacje w tak niejednoznaczny sposób, że z łatwością można poddać je w wątpliwość. W mojej ocenie należyty z mojej strony szacunek został zachowany. Pytanie dlaczego ty możesz stosować skróty w filmach i pomijać istotne fakty podczas, gdy jeżeli ktoś wypowie się w tonie, który Ci nie odpowiada to zarzucasz mi wyższość lub protekcjonalizm?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Wynika to z formy twojego pierwszego komentarza. Gdybyś od razu napisał w sposób wartościowy bardzo bym to docenił. Chodzi mi o budowanie sceny i każdego, kto ma ten sam cel popieram. Tobie nie podoba się to jak przedstawiam uproszczenia, a mi forma pisania jednym zdaniem bez podania argumentów nacechowana tym co było już wspomniane. Względem mojego docierania do ludzi to tylko jedna z dróg. Najważniejszą jest kontakt bezpośredni w czasie tworzenia wydarzeń oraz podczas mojej pracy. Wtedy ludzie odnoszą się do siebie z większym szacunkiem wiedząc, że nie mogą się ukryć za iluzoryczną anonimowością internetu.