A ja mysle, ze producenci aparatow się obudzą i zaczną ładować do pełnoklatkowcow rozwiazania SI i procki podobne do smartfonów. Wtedy duża matryca znowu bedzie miala wielką przewage.
3 года назад+2
Będę się przyglądał z ciekawością. Zobaczymy, ufam że Sony będzie przodowało w tej kwestii :)
@@dazzoth : MYLISZ SIĘ. Dzisiaj są już takie technologie, że jak naciśniesz chmurkę, t aparat sam doda chmurki do zachodzącego słońca i odpowiednio skoryguje scenę. Ja nawet słyszałem, że są portale, które pozwalają zrobić zdjęcie w innej części świata bez konieczności jechania tam. Np. ustawiasz sobie "Chile, Torres del Paine, wieczór, zachód słońca" i program automatycznie wszystko ustawia, robi zdjęcie, wpisuje twoje dane do EXIF i stajesz się AUTOREM (!!!) zdjęcia miejsca, w którym nigdy nie byłeś !!! Tak więc rola fotografa ma oczywiście znaczenie, ale polegające coraz częściej na umiejętności skopiowania gotowego pliku. A to dopiero początek !
Pojawia się też pytanie: skoro matryce i obiektywy w smartfonach są tak dobre, to dlaczego producenci nie wstawią ich do swoich aparatów ? Znacznie ułatwiłoby to konstrukcję i zmniejszyło koszty aparatów ! Na dodatek można by dodać do aparatu funkcję dzwonienia !
Znany fotograf zostaje rozpoznany przez kucharza w restauracji. Kucharz: "znam pana zdjęcia, są naprawdę niesamowite, podziwiam je od dawna... musi pan mieć bardzo dobry aparat". Fotograf milczy, zjadł spokojnie i mówi do kucharza: obiad był wyśmienity, musi pan mieć bardzo dobre garnki.
Kolejny świetny film Jacku... 👍cała ta sytuacja z wyższością aparatu w telefonie jest analogiczna do otaczającego nas świata. Technika idzie do przodu i jest to nieuniknione. Jednak cały czas ludzie są zwolennikami sztuki pochadzacej z dłuta, pędzla czy instrumentów bez procesora. To prymitywne urządzenia twórcze a mimo wszystko opanowanie ich jest kunsztem. W zalewie twórczości wizualnych zawsze będzie miejsce dla takich jak my... tradycyjnych fotografów. Pozdrawiam...
Prawda jest taka że obecnie smartfon do amatorskiej fotografii a nawet i hobbystycznej jest wystarczający pod warunkiem że nie celujemy np w fotografie sportowa albo przyrodnicza , każda inna daje już jak najbardziej radę i wydaje mi się że tak już pozostanie 😉 ale i tak jak jakościowo skoczyły w kilka lat zdjęcia mobilne robi duże wrażenie
Rozwoj fotografii w smartfonach kontra wcześniejsze chyba celowe dawkowanie technologii u firm foto..i jestesmy gdzie jestesmy..teraz sie budza ale czy nie za pozno
3 года назад+4
Jedyna firma, która może przetrwać to starcie to Sony bo też robi smartfony. A Canon? Hm, może będzie musiał wejść w deal jak to robi Leica.
Super film! Odnośnie fotografii na filmie, jest masa fotografów uzywajacych materiałów tradycyjnych szczególnie w branży fashion, tylko głównie na średnim i wielkim formacie. Nie wspomnę o produkcjach filmowych gdzie cały czas używa się taśmy 35mm a w niektórych przypadkach nawet formatu iMax. Pozdrawiam
To jest prawie wszytko tak jak przedstawione. Schody zaczynają się w fotografii mniej typowej np. sportowej, przyrodniczej, astrofotografii. Jak uzyskać w smartfonie zbliżony efekt do tego uzyskanego z obiektywu 500mm F2.8? Jak uzyskać zdjęcie portretowe z przepalonym tłem lub z czarnym tłem z oświetleniem bocznym praktycznie z czernią i odcieniami skóry? Ostatnio kupiłem 2 lampy błyskowe i nadajnik to jednak robi różnicę. Smarfon pod pewnymi warunkami można porównać do dobrego kompakta np. RX100 xx dla osoby która nie chce obrabiać zdjęć lepszy będzie smartfon. Ale są takie warunki że jednak ten RX100 będzie lepszym wyborem.
RX100 to następna wypełniona kieszeń a żeby obrobić z niego zdjęcia potrzebuje komputera. Od jakiegoś czasu odchodzę od wszystkiego co odciąga mnie od tego co najważniejsze w fotografii czyli zdjęcia. Mój obecny smartfon bije na głowę moje lustro sprzed 10 lat a moja "święta trójca" programów do obróbki na telefonie czyli Lightroom, Photoshop i Snapseed sprawia, że z jednego urządzenia wychodzą zdjęcia, które prowokują nierzadkie pytania jaką lustrzanką robię.
Jest też kwestia tego ile kosztuje taki smartfon z aparatem dającym tak dobre efekty. Większość ludzi ma jednak tanie smartfony i jak widzę na FB zdjęcia jakie wrzucają to jakość jest kiepska, a np. efekt rozmytego tła sztuczny i źle wyglądający. Także jeśli nie mamy funduszy na top modele smartonów i zależy nam na dobrych zdjęciach to lepiej kupić tańszy telefon i dobrego kompakta (Sony RX100, Canon G7X itp).
Myślę że rynek aparatów wygra ten, kto pierwszy zastosuje rozwiązania że smartfonów w połączeniu z dużą matryca i wymiennymi obiektywami. Rozwój to normalna rzecz, kiedyś fotograf musiał klisze wywoływać i wszyscy mówili że jak cyfrówki wejdą to już nikt fotografa nie potrzebuje bo wystarczy włączyć auto i już jest zdjęcie
Rozważyłem dodanie subskrypcji. Co prawda dopiero po kilku miesiącach, po obejrzeniu wielu filmów. Ale to wynik tego, ze jakimś cudem wcześniej tego nie zrobiłem (albo yt sam cofnął?) Szanuję za jakość materiałów i z przyjemnością śledzę rozwój kanału, pozdrawiam :)
3 года назад
Bardzo szanuję Twoją decyzję i powiem, że cieszy mnie taka subskrypcja nawet bardziej niż dodana po jednym filmie. To motywuje do rozwoju. Dzięki serdeczne!
Moc obliczeniowa swoją drogą, sztuczna inteligencja także ale nic nie zastapi logiki. Wprawny fotograf wie, jak ustawić aparat aby odpowiednio zatrzymac ruch, np. zamrozić samochód ale czas dać na tyle długi aby felga została rozmyta, jak ustawic przyslonę aby odpowiednio rozmyć tło lub ustawic hiperfokalną. Lub choćby zlapać poprawnie kadr. Tego na razie SI nie potrafi.
3 года назад+1
Całe szczęście :) A propo tryby nocnego to jeszcze nie doszedłem do tego jak zrobić iPhonem fotę by światła samochodu były rozmyte przy długim czasie, Sztuczna pół-Inteligencja mi zamraża auto :(
@ Nie wiem ale ja od kilku lat mam starego galaxy s7. To był moj pierwszy "aparat" i jest ze mna do tej pory. Na nim uczylem sie obrobki i jest mozliwosc ustawienia recznej ekspozycji (iso i czas do 10s), zanim kupilem aparat zrobil sporo zdjec na dlugim czasie ze statywu.
Sam niedawno robilem o tym nagranie, dla mnie jest oczywiste ze smartfony wygrają. To co zadecyduje to SI nowej generacji, która sama stworzy mala głębie i brakujace szczegoly tla wygenerowane na podstawie bazy z chmury. Ponieważ problemem zostanie tylko kwestia ceny, kiedy bedzie masówka problem zniknie.
Świetny materiał. Moim zdaniem złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. Na Mobile Photography Awards można zobaczyć genialne zdjęcia. Ze smartfonów. Więc może zamiast szukać w nich źródła kiepskich zdjęć należało by poszukać go w sobie. Z perspektywy wielu "zawodowców" aparat w smartfonie to zabawka. Do czasu kiedy przyjdzie jeden mądry i zrobi zdjęcie telefonem a po obróbce i powiększeniu zdziwko bo wyszło "jak z lustra!". Oczywiście w zastosowaniach pro wymaga się już sprzętu pro jednak jak w każdym środowisku byli i będą spece, którzy zamiast robić zdjęcia dyskutują o tym jak ten długi obiektyw tele przedłużył im coś innego. Moim zdaniem, kiedy zarabiasz na życie fotografując, dobrze jest mieć sprzęt, który nie będzie wchodził Ci w drogę. Jednak będąc hobbystą odpuść sobie nowy aparat za 2,5-3 tyś. Smartfon spełni Twoje potrzeby aż nadto.
3 года назад
Tylko trzeba uważać żeby smartfon nie kosztował więcej niż tradycyjny aparat a teraz nie jest to takie trudne :)
@ tak ale kupujemy aparat i smartfon w jednym a nie tylko jedną z tych rzeczy. Skoro i tak wydajemy pieniądze na nowy smartfon to zamiast kupować kompakta i smartfon lepiej dołożyć tą kwotę do smartfona a i tak jeszcze zostanie. Finalnie więc za aparat w smartfonie płacę nieporównywalnie mniej, reszta ceny to po prostu reszta możliwości tego sprzętu, w końcu aparatem nie poserfuje po sieci.
Wypowiem się jako zagorzaly zwolennik lustrzanek i BEZlusterkowców; nie wyobrażam sobie, żeby smartfony zastąpiły aparaty,ale stosunek jakości do WYGODY zmniejsza się masakrycznie szybko...
3 года назад
No i to jest właśnie ciekawe ile czasu potrwa jeszcze ten pościg. 10 czy może więcej?
A ja jako zagorzały zwolennik fotosmartfonów odpowiem. Nie zrobiłbym masy zdjęć, z których jestem zadowolony gdyby nie smartfon. Bo jest ze mną zawsze i wszędzie. A torba z lustrem i 2 obiektywami ciężka, niewygodna i kusi żeby ją zostawić w domu. Pozostaje zatem pytanie: czy lepszy jest aparat który robi nawet średnie technicznie zdjęcia czy taki co w ogóle żadnych nie robi? ;) Pomijając już fakt, że 10 lat temu robiłem zdjęcia lustrem Olympus E-510 z obiektywami kitowymi a rezultaty z dzisiejszego Samsunga Z Flip 3 biją tamte zdjęcia na głowę...
Ja mam zgoła na odwrót. Nie zrobiłbym masy zdjęć, z których jestem zadowolony gdyby nie telefon. Dlatego, że waży 170 gramów i zawsze jest ze mną w kieszeni. Wolę go niż nawet najlepiej leżący w ręku aparat, dlatego że ze mną. Nie w torbie w domu bo "ciężki, niewygodny, kolejna torba do noszenia". Dopiero telefon z dobrymi modułami foto pokazał mi jak wiele straciłem nerwów, targając klasyczne aparaty i pięknych kadrów, bo aparatu nie miałem przy sobie.
Nie zgodzę się, że tryb portretowy w iPhone wygląda tak samo jak przez obiektyw z „dużą dziurą” rozmazane tło w telefonie jest strasznie sztuczne, a jego rozmycie nie zmienia się ze zmianą odległości.
No tak, ale czy dasz takie zdjęcie na t-shirt ? W takiej samej jakości co z aparatu fotograficznego. Fotografia to tak jak powiedziałeś, kadrowanie i wszystko to co dookoła. Według tego co mówisz to może się wydawać że iPhone 12, ma lepszą elektronikę od aparatów fotograficznych w tym np. Leica Q2 czy też Hasselblad X1d. Czy aby na pewno tak jest ?
3 года назад
Zależy od formatu zdjęcia, ale optyka z Leica do tradycyjnych aparatów to jeszcze lata świetlne do tego co prezentują smartfony. Choć postęp od pierwszego smartfona z aparatem jest niebotyczny.
@@Maqdzia Zrobić dobre technicznie zdjęcie na manualu to żadna sztuka. Do tego stopnia że po pierwszej fascynacji wróciłem do półautomatu. Bo mam dokładnie ten sam efekt ale więcej czasu na ważniejsze dla zdjęcia rzeczy niż walczenie z aparatem np kadr, kompozycja itp. Jeśli robisz zdjęcia dla zabawy to pewnie, baw się ustawieniami. W przeciwnym wypadku nie raz stracisz ważny kadr bo grzebałaś w ustawieniu, które automat i tak ustawi lepiej od Ciebie zamiast robić zdjęcie. Ja tam jak chcę się pobawić a nie robić zdjęcia to wyciągam analoga na kliszę ze światłomierzem, tam to jest dopiero zabawa.
Dla mnie największą zaletą foto ze smartfona jest to, że wreszcie nie trzeba w każdym zdjęciu rozjaśniać cieni i uważać na prześwietlenia. Zawsze mnie to wkurzało w tradycyjnym aparacie. Jpg standardowy nigdy sobie z tym nie radził, a obrabianie rawów zabierało czas i nerwy. Żeby tylko do np. ip zaczęli wkładać fizycznie większe matryce to byłby szczyt marzeń.
3 года назад+1
Już z tego co wiem wersja Pro Max w iPhone 12 ma większą matrycę. Mam zamiar sprawdzić któregoś ze smartfonów z 1-calową matrycą. Także tego tamtego hihi 🤔😁😁😁
No to jest tak: 1. Sprzedaję pęłną klatkę ( albo wyrzucam na śmietnik) Nikon Z 6 II + Nikor Z 24-70 S 2.8 2. Sprzedaję Samsunga Note (albo wyrzucam na śmietnik) 3. Rezygnuje z LR 4. Może zostawię sobie DJI AIR 2 ( albo będę miał możliwość rzucania smartfonem ,ktòry nagra mi film , albo zrobi fotkę z długim czasem naświetlania z powietrza) 5. Statyw? Zbędna rzecz za ok. 2 koła! 6. Jakieś tam filtry ND, polaryzacyjne, połòwkowe....... po co? 7. I takie tam inne "głupoty" potrzebne w fotografii. 8. Hym. Potrzebne?! 9. ? 10. "Ajfon" 12 x ,albo 12 xp, albo jakiś ý załatwi wszystko!!! JACKU! POMYŚL
3 года назад
Z6ii sobie zostaw, to świetny aparat 😁 Co prawda niektóre funkcje działają trochę gorzej niż w Sony, ale moim zdaniem to najlepszy Nikon jaki miałem w rękach 😉
Smartfon nie poradzi sobie ze wszystkim. Na ślubie w ciężkim oświetleniu klęknie, chyba że ktoś będzie smażył zewnętrzną lampą ale to już przypadki beznadziejne. Poradzi sobie natomiast w każdym innym scenariuszu nawet półprofesjonalnym. I waży maks. 200 g a nie 20 kg. Chowasz go do kieszeni i wyjmujesz jak trzeba. Technicznie robi zdjęcia lepsze niż moje amatorskie lustro 10 lat temu. I o to tu chodzi moim zdaniem. Że jeśli chciałbym zrobić udane zdjęcie idąc na spacer to po prostu je zrobię bez targania lustra, obiektywów, statywów itp. A nie żeby zastąpić smartfonem sprzęt pro. Chyba, że nie zarabiasz na życie robieniem zdjęć to albo jesteś ekscentrykiem dużo wydającym na hobby albo się sfrajerzyłeś i kupiłeś elektrownię atomową do zasilania jednej żarówki.
Proszę rozważyć zrobienie filmu porównującego zdjęcia zrobione zwykłym aparatem z tym w smartfonie i do tego w różnych warunkach oświetleniowych. Na pewno dużo osób chętnie obejrzało by taki film.
2 года назад+1
Dobry pomysł, takie porównanie mogłoby wiele wyjaśnić :)
może powiedzieć wprost, panowie Canon, Nikon, Sony czy Pentax i inni przespali swój czas, gdy informatycy Apple'a, Huawei, Xiaomi pracowali nad swoimi produktami i wprowadzali fotografię obliczeniową (ang. computational photography) znaną od lat 1970-1980', czyli nic nowego uzupełniając ją przez AI, panowie od 'klasycznej' fotografii spali, teraz mamy urządzenia skierowane do nieprofesjonalistów ale dające semiprofesjonalne wyniki i tego się już nie odwróci, nie wierzę, że do body za kilkanaście tysięcy nie moża zaimplementować CA i AI, to jedynie brak wyobraźni u decydentów
@ Mam Samsunga M51 w którym producent nie udostępnia możliwości robienia zdjęć w formacie RAW, ale zainstalowałem w telefonie lightroom i dzieki niemu mam DNG nawet z przedniego aparatu. Wcześniej miałem LG G4 który miał możliwość robienia zdjęć w formacie DNG na fabrycznym sofcie aparatu, w sumie nawet często z tego korzystałem i te zdjęcia obrabiałem sobie od razu na telefonie w snapspidzie, nawiasem mówiąc świetna aplikacja 😉
@marek marek. Ogladam na codzien zdjecia z iphone 12 pro max na oled tv i powiem Ci ze sprzedalem Nikona d7200 z 4 obiektywami ktore wazylo 10 kg bo po przeanalizowaniu zdjec okazalo sie ze 80% moich zdjec na serverze NAS to zdjecia z telefonu. Po prostu nie chcialo mi sie nigdy zabierac plecaka ze sprzetem na. Spacer. Telefon mam zawsze przy sobie a jakosc ogladajac na oled tv jest naprawde super. Jeszcze 2 lata temu bylem calkowicie odmiennego zdania. Puki nie dostalem do reki IP 12 pro max.
a mnie to rozmywanie tla denerwuje w telefonach, czasem chce zeby nie bylo nic rozmyte, np robiac zdjecie zegarka telefon czasem rozmywa zegarek na pierwszym planie a wyostrza tlo, a czasem odwrotnie , zegarek jest ostry a tlo rozmyte. od czego to zależy ze tak sie dzieje? telefon nie z gornej polki bo samsung m21
3 года назад
Dziku, najpewniej robisz z włączoną opcją "portret". Włącz aparat w normalnym trybie "zdjęcie" albo poszukaj w ustawieniach czy nie ma jakiejś opcji "wyłącz tryb portret".
Bardzo fajnie przedstawiłeś temat. Rozumie, że masz Iphona 12. Miałeś już doczynienia z 12 Pro? jest wg Ciebie duża różnica? Warto w tym roku kupic 12 pro?
3 года назад+1
Od kilku tygodni używam iPhone12 PRO, wkrótce wrzucę recenzję. Powiem tak: jak na iPhone to rzeczywiście jest duży postęp pod kątem zdjęć, ale chyba lepiej mi się podobają zdjęcia z Samsunga S21 Ultra.
@ och nie...i znów mam dylemat ;) a czemu z Samsunga bardziej? Podobno podkręca kolory, ma mniejszy zakres tonalny (w ekstremalnych sytuacjach wyżera w słońcu i gubi w cieniu). Ale widziałam porównania rozmycia tla i wypada lepiej Samsung rzeczywiście....
@ czekam z niecierpliwością na recenzję od Ciebie. Jest wiele recenzji ale co oko fotografa to oko fotografa. Inna kwestia, że iPhone podobno lepiej kręci filmy....
Bo może w lustrzankach nie jest to potrzebne albo to jest niecelowe. Zresztą fotografię obliczeniową możesz zrealizować z powodzeniem na komputerze. Wystarczy że lustrzanką zrobisz serię kilku zdjęć, najlepiej RAW i potem to na komputerze obrobisz. W smartfonach wszystko rozbiega się o to żeby tylko pstryknąć i się już niczym nie przejmować a poza tym smartfonami robi się zdjęcia z ręki. Czyli np. robienie HDR smartfonem albo zdjęć nocnych jest bardzo wygodne, DSLR już nie koniecznie. Weź pod uwagę ten ważny parametr jak ilość zdjęć na sekundę którą możesz zrobić DSLR w przypadku zdjęć seryjnych z ręki. I już nawet to może być problemem ze względu na programowe łączenie zdjęć które mogą być poruszone.
Przychody Canona są 100x mniejsze od np. Samsunga. To jest odpowiedź dlaczego taka mała firemka jak canon nie jest w stanie w wielkim korpusie i wielkim obiektywie osiągnąć efektu Wow by zdjecia były dużo lepsze od malutkich aparatów. Osobiście często robiłem w niektórych miejscach zdjęcia telefonem bo były technicznie lepsze niż np. Z lustrzanki canona
Już wiele lat temu nawet tanie smartfony robiły lepsze zdjęcia niż znakomita większość tzw. małpek wcześniej. Lepsze smartfony kasowały nawet te najtańsze amatorskie lustrzanki, które na ogół robiły zdjęcia w trybie "zielonym". Musiał być chyba jakiś powód, że jeszcze kilka lat przed pandemią rynek prostych kompaktów, tzw. małpek, skurczył się w stosunku do najlepszych lat sprzedaży aż o 80%, a rynek tanich lustrzanek, tych z pierwszego miejsca od końca w katalogu producenta, aż o 40%. Dziś, to jest chyba już dużo gorzej, małpek już w zasadzie nie ma za wyjątkiem chińszczyzny i pojedynczych modeli wiodących firm, najtańsze lustrzanki już też znikają. Najgorsze jest to, że tanie zaawansowane kompakty, też już są na wymarciu. Za chwilę zostaną same zaawansowane kompakty stricte przeznaczone dla bardzo zaawansowanych amatorów i zawodowców, w cenie...za "piątaka" przynajmniej, no i bezlusterkowce, za "dychę"! Prawda jest taka, że głównymi odbiorcami najtańszego sprzętu foto nie byli fotoamatorzy, traktujący fotografię jako pewną formę większego bądź mniejszego wyrazu artystycznego, tylko ludzie, których interesowało zrobienie fotki takiej ogólnej, czyli dziecko z pieskiem, piesek bez dziecka, czasem teściowa, czy w ogóle fotki z wakacji. To nie jest prawda objawiona, bo dane są znane od wielu lat, w zasadzie 100% najtańszych lustrzanek, pierwszy model od dołu (np. Nikon serii 3X00), do końca swych dni pracował tylko z jednym obiektywem, czyli tym "kitowym". Pięterko wyżej (Nikon serii 5X00), było tylko trochę lepiej, bo nowy obiektyw, inny niż "kitowy", miało jakieś 1/3 lustrzanek. Podsumowując, znakomitą większość najtańszego sprzętu foto, nawet tego w zasadzie przeznaczonego dla początkujących lub ciut bardziej zaawansowanych amatorów, była kupowana przez ludzi, których nie interesują tematy artystyczne, tylko jest potrzeba zrobienia foty w ogóle! Większość takich ludzi kupowała "małpki", a ci bardziej wymagający właśnie kupowali najtańsze lustrzanki. Jak ktoś miał kasę i chciał "błysnąć" w towarzystwie, to sobie kupował "poważną" lustrzankę. To wszystko po to, by sobie ordynarnie "pofocić" tak ogólnie. Jak pojawiły się smartfony, to już nie było sensu kupować przynajmniej "małpek", w miarę pojawiania coraz to lepszych smartfonów, kupno lustrzanki też już było bez sensu. Niektórych może to szokować, ale odbiorcami najtańszego sprzętu fotograficznego z grupy "dla amatorów mniej lub bardziej zaawansowanych" od zawsze nie byli fotoamatorzy z duszą artysty, lub chcący w temacie artystycznym się realizować, ale ludzie, których interesowało wyłącznie zrobienie zdjęcia do albumu rodzinnego. Nie ma się więc co dziwić, że ci ludzie przeszli na smartfony, które nie tylko biją na głowę dotychczasowy przez nich używany sprzęt foto, ale które również totalnie kasują sprzęt foto jeżeli chodzi o praktyczność! Takie rewolucje nie tyczą tylko sprzętu foto. Kiedyś, ze 20 lat temu, zaczął znikać pełnowymiarowy sprzęt audio w postaci osobnych "klocków". Ludzie przestali taki sprzęt traktować jako element wystroju mieszkania, a muzykę zaczęto słuchać na kompie, czy pojawiających się właśnie przenośnych "mp3". W temacie najtańszego i średnio drogiego audio był dokładnie ten sam schemat co w foto. Znakomita większość odbiorców takiego sprzętu audio to nie audiofile, którzy zwracają uwagę mniejszą co słuchają, a większą z czego słuchają. Ludzie po prostu chcieli słuchać muzyki z czegokolwiek. Pojawiła się alternatywa do zestawów wieżowych audio w postaci komputerów i przenośne "mp3", to popyt na pełnowymiarowe audio znikł. Jak telefony komórkowe zaczęły odtwarzać pliki muzyczne, to rynek przenośnych "mp3" zaczął się kurczyć. Później weszły smartfony, i rynek przenośnych "mp3" tak samo padł, jak w foto rynek "małpek" i najtańszych lustrzanek. Dziś już sensownych przenośnych tanich "mp3" nie ma, poza kilkoma chińskimi wynalazkami i pozostałą na placu boju Sansą Clip. Zniknęły z rynku bardziej zaawansowane "mp3", takie odpowiedniki zaawansowanych kompaktów i najtańszych lustrzanek w foto, na rynku pozostały modele typowo dla audiofilów, a tu bez kilku tysięcy złotych na zakupy już wybrać się nie można. W muzyce zrobiło się dokładnie tak samo jak w fotografii amatorskiej.
Dlatego dziwię się czemu do aparatu nie wsadza się lub nawet wpina kablem telefonu coś na zasadzie combo hybrydy ... Bierzemy aparat i telefon łączymy to w jedną bryłę i mamy jedno urządzenie mające zalety i jednego i drugiego
3 года назад+2
W tym związku nie ma miejsca dla aparatu :) Do smartfona doczepiasz duży obiektyw i masz gotowy sprzęt :) Pewnie tak będzie za jakiś czas bo już dziś tak niektórzy robią przy kręceniu filmów.
@ Jak już cos to smartfona dopinasz do dużego obiektywu :-) a nie odwrotnie - Tak jak dopina się apartaty do obietywów 300 -400 -600 mm z racji wagi tych obietywów :-)
Żaden telefon nie pobije aparatu z matrycą APS-C bądź większą, bo fizyki nie pokonamy. Każdy fon szumi nawet przy ISO 100 i tego nie przeskoczymy z powodu ograniczonej ilości światła docierającej do matrycy oraz małych jej wymiarów, które powodują problemy z odprowadzeniem z niej ciepła.
Ale fotografia obliczeniowa działająca bardzo często w oparciu o operacje na szybkiej serii zdjęć całkiem dobrze sobie z tym radzi, zresztą nie tylko z szumami ale i z dynamiką tonalną. Bardzo dobrze wychodzą zdjęcia nocne robione właśnie na bazie serii przez ich stackowanie jak i HDR-y, chociaż w tym przypadku nie koniecznie robione przez łączenie kilku ekspozycji. Np. HDR+ działa na bazie łączenia serii tych samych ekspozycji z dość agresywną obróbką w cieniach. Za główny problem ze smartfonami uważam brak możliwości sensownego kadrowania.
@@ShwarcArnold Nie. Statyczne sceny albo praktycznie nie ruszające się obiekty i smartfon powinien być w miarę stabilnie trzymany w rękach. Łatwo to sprawdzić jak się robi serię zdjęć na drzewach gdzie same liście się poruszają od wiatru to nie raz np. miałem efekty zjawy ale smartfony robią serie szybkich zdjęć i to jest ograniczone. Mam GCAM na Xiaomi Redmi Note 9 i w sumie całkiem dobrze sobie radzi jeśli chodzi o HDR+ albo tryb nocny ale tu są ograniczenia. Zresztą sama idea HDR+ jest niezła bo właśnie serie szybkich zdjęć z identyczną ekspozycją ale bez przepaleń to w tych przypadkach lepsze niż kilka zdjęć z różnym czasem naświetlania. A zdjęcia są na prawdę bardzo ładne.
@@ShwarcArnold Niestety. I to jest nie do przeskoczenia choćby nie wiem jakie to algorytmy były. Ale jak ktoś robi landszafty gdzie DR często może być problemem to tu akurat dobrze się sprawdzi, o ile są to statyczne sceny.
Dla mnie i tak aparat robi lepsze zdjęcia. Nie ma tego szumu, albo jest mało widoczny. U mnie fotografia nocna wyłącznie aparat, telefon zawsze przegrywa w tej konkurencji u mnie. Dzika przyroda , zawody z końmi typu skoki, tylko aparat. U mnie jednak wygrywa aparat co do wszelejakich zdjęć. Aparat w telefonie stosuje jako opcje awaryjną
Z tego filmu zwykły laik który jak dotąd robi zdjęcia smartfonem mógłby wywnioskować że smartfon jest lepszy. A jest to nieprawdą. Bardzo słaby materiał.
Uważam że huiawei robi najlepsze zdjęcia po tem Xiaomi a po tem Samsung (moje zdanie) i nadal uważam że bardziej opłaca telefon niż aparat po za tymi co kosztuje powyżej ceny najdroższych flagowców
3 года назад
A masz na myśli jakieś konkretne modele? Czy takim ogólnym twierdzeniem się dzielisz? :)
@ nie konkretne modele bo akurat poniżej xiaomi redmi note 9 pro to robi tragiczne zdj huiaweie słyną z aparatów a Xiaomi robi strasznie naturalne dzięki czemu nasza ingerencja w zdj można sporo się pobawić bo jest jak gołym okiem wygląd a tych droższych modelach a w Samsungach na przemian walczą Xiaomi ale uważam że jednak jakości aparatów w Samsungu są lekko gorsze prawie różnicy nie ma i czepianie się detali ;') rozejrzałem się po rynku telefonow więc tak stwierdzam po doświadczeniach
Prawda o obiektywach w smartfonie: ruclips.net/video/gSDz1AznKLg/видео.html
Witaj lubię oglądać twoje filmy bardzo szczegółowe i douczające czy będzie coś o iPhonie 13 pro.
A ja mysle, ze producenci aparatow się obudzą i zaczną ładować do pełnoklatkowcow rozwiazania SI i procki podobne do smartfonów. Wtedy duża matryca znowu bedzie miala wielką przewage.
Będę się przyglądał z ciekawością. Zobaczymy, ufam że Sony będzie przodowało w tej kwestii :)
@ fotografię obliczeniową w aparatach zapoczątkuje Olympus ( z Samsungiem) dzięki nowym matrycom Sony.
To by miało sens
Tylko że większa matryca to zdecydowanie więcej danych do obrobienia przez procesory i si... więc to chyba nie jest takie proste.
@@grzegorzchrzaszcz72proste jak jesteś podłączony pod 230V :) zasilenia bateryjne to duży problem.
2000: nie ważny aparat, ważny fotograf
2010: nie ważny aparat, ważny obiektyw
2020: nie ważny aparat, ważny telefon
...
Dobre! :)
No i tak i nie;) jak ktoś nie umie to nie zrobi zajebistego zdjęcia ;) dobre może i tak, ale nie zajebiste
@@dazzoth : MYLISZ SIĘ. Dzisiaj są już takie technologie, że jak naciśniesz chmurkę, t aparat sam doda chmurki do zachodzącego słońca i odpowiednio skoryguje scenę. Ja nawet słyszałem, że są portale, które pozwalają zrobić zdjęcie w innej części świata bez konieczności jechania tam. Np. ustawiasz sobie "Chile, Torres del Paine, wieczór, zachód słońca" i program automatycznie wszystko ustawia, robi zdjęcie, wpisuje twoje dane do EXIF i stajesz się AUTOREM (!!!) zdjęcia miejsca, w którym nigdy nie byłeś !!! Tak więc rola fotografa ma oczywiście znaczenie, ale polegające coraz częściej na umiejętności skopiowania gotowego pliku. A to dopiero początek !
Pojawia się też pytanie: skoro matryce i obiektywy w smartfonach są tak dobre, to dlaczego producenci nie wstawią ich do swoich aparatów ? Znacznie ułatwiłoby to konstrukcję i zmniejszyło koszty aparatów ! Na dodatek można by dodać do aparatu funkcję dzwonienia !
Znany fotograf zostaje rozpoznany przez kucharza w restauracji.
Kucharz: "znam pana zdjęcia, są naprawdę niesamowite, podziwiam je od dawna... musi pan mieć bardzo dobry aparat".
Fotograf milczy, zjadł spokojnie i mówi do kucharza: obiad był wyśmienity, musi pan mieć bardzo dobre garnki.
Kolejny świetny film Jacku... 👍cała ta sytuacja z wyższością aparatu w telefonie jest analogiczna do otaczającego nas świata. Technika idzie do przodu i jest to nieuniknione. Jednak cały czas ludzie są zwolennikami sztuki pochadzacej z dłuta, pędzla czy instrumentów bez procesora. To prymitywne urządzenia twórcze a mimo wszystko opanowanie ich jest kunsztem. W zalewie twórczości wizualnych zawsze będzie miejsce dla takich jak my... tradycyjnych fotografów. Pozdrawiam...
Prawda jest taka że obecnie smartfon do amatorskiej fotografii a nawet i hobbystycznej jest wystarczający pod warunkiem że nie celujemy np w fotografie sportowa albo przyrodnicza , każda inna daje już jak najbardziej radę i wydaje mi się że tak już pozostanie 😉 ale i tak jak jakościowo skoczyły w kilka lat zdjęcia mobilne robi duże wrażenie
Rozwoj fotografii w smartfonach kontra wcześniejsze chyba celowe dawkowanie technologii u firm foto..i jestesmy gdzie jestesmy..teraz sie budza ale czy nie za pozno
Jedyna firma, która może przetrwać to starcie to Sony bo też robi smartfony. A Canon? Hm, może będzie musiał wejść w deal jak to robi Leica.
Super film! Odnośnie fotografii na filmie, jest masa fotografów uzywajacych materiałów tradycyjnych szczególnie w branży fashion, tylko głównie na średnim i wielkim formacie. Nie wspomnę o produkcjach filmowych gdzie cały czas używa się taśmy 35mm a w niektórych przypadkach nawet formatu iMax. Pozdrawiam
To jest prawie wszytko tak jak przedstawione. Schody zaczynają się w fotografii mniej typowej np. sportowej, przyrodniczej, astrofotografii. Jak uzyskać w smartfonie zbliżony efekt do tego uzyskanego z obiektywu 500mm F2.8? Jak uzyskać zdjęcie portretowe z przepalonym tłem lub z czarnym tłem z oświetleniem bocznym praktycznie z czernią i odcieniami skóry? Ostatnio kupiłem 2 lampy błyskowe i nadajnik to jednak robi różnicę. Smarfon pod pewnymi warunkami można porównać do dobrego kompakta np. RX100 xx dla osoby która nie chce obrabiać zdjęć lepszy będzie smartfon. Ale są takie warunki że jednak ten RX100 będzie lepszym wyborem.
RX100 to następna wypełniona kieszeń a żeby obrobić z niego zdjęcia potrzebuje komputera. Od jakiegoś czasu odchodzę od wszystkiego co odciąga mnie od tego co najważniejsze w fotografii czyli zdjęcia. Mój obecny smartfon bije na głowę moje lustro sprzed 10 lat a moja "święta trójca" programów do obróbki na telefonie czyli Lightroom, Photoshop i Snapseed sprawia, że z jednego urządzenia wychodzą zdjęcia, które prowokują nierzadkie pytania jaką lustrzanką robię.
Jest też kwestia tego ile kosztuje taki smartfon z aparatem dającym tak dobre efekty. Większość ludzi ma jednak tanie smartfony i jak widzę na FB zdjęcia jakie wrzucają to jakość jest kiepska, a np. efekt rozmytego tła sztuczny i źle wyglądający. Także jeśli nie mamy funduszy na top modele smartonów i zależy nam na dobrych zdjęciach to lepiej kupić tańszy telefon i dobrego kompakta (Sony RX100, Canon G7X itp).
Myślę że rynek aparatów wygra ten, kto pierwszy zastosuje rozwiązania że smartfonów w połączeniu z dużą matryca i wymiennymi obiektywami. Rozwój to normalna rzecz, kiedyś fotograf musiał klisze wywoływać i wszyscy mówili że jak cyfrówki wejdą to już nikt fotografa nie potrzebuje bo wystarczy włączyć auto i już jest zdjęcie
Rozważyłem dodanie subskrypcji. Co prawda dopiero po kilku miesiącach, po obejrzeniu wielu filmów. Ale to wynik tego, ze jakimś cudem wcześniej tego nie zrobiłem (albo yt sam cofnął?) Szanuję za jakość materiałów i z przyjemnością śledzę rozwój kanału, pozdrawiam :)
Bardzo szanuję Twoją decyzję i powiem, że cieszy mnie taka subskrypcja nawet bardziej niż dodana po jednym filmie. To motywuje do rozwoju. Dzięki serdeczne!
Właśnie ostatnio rozkminialem ten temat, dzięki !
Super, cieszę się że udało mi się trafić :)
Moc obliczeniowa swoją drogą, sztuczna inteligencja także ale nic nie zastapi logiki. Wprawny fotograf wie, jak ustawić aparat aby odpowiednio zatrzymac ruch, np. zamrozić samochód ale czas dać na tyle długi aby felga została rozmyta, jak ustawic przyslonę aby odpowiednio rozmyć tło lub ustawic hiperfokalną. Lub choćby zlapać poprawnie kadr. Tego na razie SI nie potrafi.
Całe szczęście :) A propo tryby nocnego to jeszcze nie doszedłem do tego jak zrobić iPhonem fotę by światła samochodu były rozmyte przy długim czasie, Sztuczna pół-Inteligencja mi zamraża auto :(
@ Nie wiem ale ja od kilku lat mam starego galaxy s7. To był moj pierwszy "aparat" i jest ze mna do tej pory. Na nim uczylem sie obrobki i jest mozliwosc ustawienia recznej ekspozycji (iso i czas do 10s), zanim kupilem aparat zrobil sporo zdjec na dlugim czasie ze statywu.
@ a w huawei p20 kilka lat temu było malowanie swiatlem
Sam niedawno robilem o tym nagranie, dla mnie jest oczywiste ze smartfony wygrają. To co zadecyduje to SI nowej generacji, która sama stworzy mala głębie i brakujace szczegoly tla wygenerowane na podstawie bazy z chmury. Ponieważ problemem zostanie tylko kwestia ceny, kiedy bedzie masówka problem zniknie.
Świetny materiał. Moim zdaniem złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. Na Mobile Photography Awards można zobaczyć genialne zdjęcia. Ze smartfonów. Więc może zamiast szukać w nich źródła kiepskich zdjęć należało by poszukać go w sobie. Z perspektywy wielu "zawodowców" aparat w smartfonie to zabawka. Do czasu kiedy przyjdzie jeden mądry i zrobi zdjęcie telefonem a po obróbce i powiększeniu zdziwko bo wyszło "jak z lustra!". Oczywiście w zastosowaniach pro wymaga się już sprzętu pro jednak jak w każdym środowisku byli i będą spece, którzy zamiast robić zdjęcia dyskutują o tym jak ten długi obiektyw tele przedłużył im coś innego. Moim zdaniem, kiedy zarabiasz na życie fotografując, dobrze jest mieć sprzęt, który nie będzie wchodził Ci w drogę. Jednak będąc hobbystą odpuść sobie nowy aparat za 2,5-3 tyś. Smartfon spełni Twoje potrzeby aż nadto.
Tylko trzeba uważać żeby smartfon nie kosztował więcej niż tradycyjny aparat a teraz nie jest to takie trudne :)
@ tak ale kupujemy aparat i smartfon w jednym a nie tylko jedną z tych rzeczy. Skoro i tak wydajemy pieniądze na nowy smartfon to zamiast kupować kompakta i smartfon lepiej dołożyć tą kwotę do smartfona a i tak jeszcze zostanie. Finalnie więc za aparat w smartfonie płacę nieporównywalnie mniej, reszta ceny to po prostu reszta możliwości tego sprzętu, w końcu aparatem nie poserfuje po sieci.
Wypowiem się jako zagorzaly zwolennik lustrzanek i BEZlusterkowców; nie wyobrażam sobie, żeby smartfony zastąpiły aparaty,ale stosunek jakości do WYGODY zmniejsza się masakrycznie szybko...
No i to jest właśnie ciekawe ile czasu potrwa jeszcze ten pościg. 10 czy może więcej?
A ja jako zagorzały zwolennik fotosmartfonów odpowiem. Nie zrobiłbym masy zdjęć, z których jestem zadowolony gdyby nie smartfon. Bo jest ze mną zawsze i wszędzie. A torba z lustrem i 2 obiektywami ciężka, niewygodna i kusi żeby ją zostawić w domu. Pozostaje zatem pytanie: czy lepszy jest aparat który robi nawet średnie technicznie zdjęcia czy taki co w ogóle żadnych nie robi? ;) Pomijając już fakt, że 10 lat temu robiłem zdjęcia lustrem Olympus E-510 z obiektywami kitowymi a rezultaty z dzisiejszego Samsunga Z Flip 3 biją tamte zdjęcia na głowę...
Jednak nadal telefony nie mają tak dobrej ergonimii jak tradycyjne aparaty, szybkości działania i oczywiście wizjera.
Zgadzam się, ja nie potrafię bez odchylanego w górę ekranu i gripa :)
Ja mam zgoła na odwrót. Nie zrobiłbym masy zdjęć, z których jestem zadowolony gdyby nie telefon. Dlatego, że waży 170 gramów i zawsze jest ze mną w kieszeni. Wolę go niż nawet najlepiej leżący w ręku aparat, dlatego że ze mną. Nie w torbie w domu bo "ciężki, niewygodny, kolejna torba do noszenia". Dopiero telefon z dobrymi modułami foto pokazał mi jak wiele straciłem nerwów, targając klasyczne aparaty i pięknych kadrów, bo aparatu nie miałem przy sobie.
Co myślisz o smartfonie do robienia zdjęć takim jak redmi note11pro
Nie zgodzę się, że tryb portretowy w iPhone wygląda tak samo jak przez obiektyw z „dużą dziurą” rozmazane tło w telefonie jest strasznie sztuczne, a jego rozmycie nie zmienia się ze zmianą odległości.
Widziałeś w Iphone 12 jak to wygląda?
@ w iPhone 12 mini.
@@filipw.9840 sprawdz jak to działa teraz w iphonw 14 pro max, zdziwisz się jakością
No tak, ale czy dasz takie zdjęcie na t-shirt ? W takiej samej jakości co z aparatu fotograficznego.
Fotografia to tak jak powiedziałeś, kadrowanie i wszystko to co dookoła.
Według tego co mówisz to może się wydawać że iPhone 12, ma lepszą elektronikę od aparatów fotograficznych w tym np. Leica Q2 czy też Hasselblad X1d.
Czy aby na pewno tak jest ?
Zależy od formatu zdjęcia, ale optyka z Leica do tradycyjnych aparatów to jeszcze lata świetlne do tego co prezentują smartfony. Choć postęp od pierwszego smartfona z aparatem jest niebotyczny.
Jacku ale jaka to jest NIEPRZYJEMNOŚĆ robić zdjęcie smartphonem.Samo trzymanie aparatu jest jak celebrowanie robienia zdjęcia
Żeby tylko życia starczyło na tą naukę 🙂
@@Maqdzia Zrobić dobre technicznie zdjęcie na manualu to żadna sztuka. Do tego stopnia że po pierwszej fascynacji wróciłem do półautomatu. Bo mam dokładnie ten sam efekt ale więcej czasu na ważniejsze dla zdjęcia rzeczy niż walczenie z aparatem np kadr, kompozycja itp. Jeśli robisz zdjęcia dla zabawy to pewnie, baw się ustawieniami. W przeciwnym wypadku nie raz stracisz ważny kadr bo grzebałaś w ustawieniu, które automat i tak ustawi lepiej od Ciebie zamiast robić zdjęcie. Ja tam jak chcę się pobawić a nie robić zdjęcia to wyciągam analoga na kliszę ze światłomierzem, tam to jest dopiero zabawa.
Dla mnie największą zaletą foto ze smartfona jest to, że wreszcie nie trzeba w każdym zdjęciu rozjaśniać cieni i uważać na prześwietlenia. Zawsze mnie to wkurzało w tradycyjnym aparacie. Jpg standardowy nigdy sobie z tym nie radził, a obrabianie rawów zabierało czas i nerwy. Żeby tylko do np. ip zaczęli wkładać fizycznie większe matryce to byłby szczyt marzeń.
Już z tego co wiem wersja Pro Max w iPhone 12 ma większą matrycę. Mam zamiar sprawdzić któregoś ze smartfonów z 1-calową matrycą. Także tego tamtego hihi 🤔😁😁😁
Szkoda, że nie pokazujesz zdjęć przy opisywaniu jakieś funkcji w aparacie smartfona. Poza tym fajnie się Ciebie słucha.
Dzięki za cenną radę, postaram się poprawić te niedociągnięcia. 😎
Hej, dawno mysmy sie nie widzieli 😁
Przed obejrzeniem zostawiam komentarz
Sharp pracuje nad smartfonem R6 ktory ma miec matryce wielkosci 1"
Są już takie smartfony, ostatnio Leica wypuściła :)
@ Leica to fork Sharp r6
No to jest tak:
1. Sprzedaję pęłną klatkę ( albo wyrzucam na śmietnik) Nikon Z 6 II + Nikor Z 24-70 S 2.8
2. Sprzedaję Samsunga Note (albo wyrzucam na śmietnik)
3. Rezygnuje z LR
4. Może zostawię sobie DJI AIR 2 ( albo będę miał możliwość rzucania smartfonem ,ktòry nagra mi film , albo zrobi fotkę z długim czasem naświetlania z powietrza)
5. Statyw? Zbędna rzecz za ok. 2 koła!
6. Jakieś tam filtry ND, polaryzacyjne, połòwkowe....... po co?
7. I takie tam inne "głupoty" potrzebne w fotografii.
8. Hym. Potrzebne?!
9. ?
10. "Ajfon" 12 x ,albo 12 xp, albo jakiś ý załatwi wszystko!!!
JACKU!
POMYŚL
Z6ii sobie zostaw, to świetny aparat 😁 Co prawda niektóre funkcje działają trochę gorzej niż w Sony, ale moim zdaniem to najlepszy Nikon jaki miałem w rękach 😉
Smartfon nie poradzi sobie ze wszystkim. Na ślubie w ciężkim oświetleniu klęknie, chyba że ktoś będzie smażył zewnętrzną lampą ale to już przypadki beznadziejne. Poradzi sobie natomiast w każdym innym scenariuszu nawet półprofesjonalnym. I waży maks. 200 g a nie 20 kg. Chowasz go do kieszeni i wyjmujesz jak trzeba. Technicznie robi zdjęcia lepsze niż moje amatorskie lustro 10 lat temu. I o to tu chodzi moim zdaniem. Że jeśli chciałbym zrobić udane zdjęcie idąc na spacer to po prostu je zrobię bez targania lustra, obiektywów, statywów itp. A nie żeby zastąpić smartfonem sprzęt pro. Chyba, że nie zarabiasz na życie robieniem zdjęć to albo jesteś ekscentrykiem dużo wydającym na hobby albo się sfrajerzyłeś i kupiłeś elektrownię atomową do zasilania jednej żarówki.
Proszę rozważyć zrobienie filmu porównującego zdjęcia zrobione zwykłym aparatem z tym w smartfonie i do tego w różnych warunkach oświetleniowych. Na pewno dużo osób chętnie obejrzało by taki film.
Dobry pomysł, takie porównanie mogłoby wiele wyjaśnić :)
może powiedzieć wprost, panowie Canon, Nikon, Sony czy Pentax i inni przespali swój czas, gdy informatycy Apple'a, Huawei, Xiaomi pracowali nad swoimi produktami i wprowadzali fotografię obliczeniową (ang. computational photography) znaną od lat 1970-1980', czyli nic nowego uzupełniając ją przez AI, panowie od 'klasycznej' fotografii spali, teraz mamy urządzenia skierowane do nieprofesjonalistów ale dające semiprofesjonalne wyniki i tego się już nie odwróci, nie wierzę, że do body za kilkanaście tysięcy nie moża zaimplementować CA i AI, to jedynie brak wyobraźni u decydentów
Ale czy oglądałeś te zdjęcia nocne z iPhone na monitorze?
Pokażę je w recenzji :) Ciekawe, że można focić w RAW
@ Mam Samsunga M51 w którym producent nie udostępnia możliwości robienia zdjęć w formacie RAW, ale zainstalowałem w telefonie lightroom i dzieki niemu mam DNG nawet z przedniego aparatu.
Wcześniej miałem LG G4 który miał możliwość robienia zdjęć w formacie DNG na fabrycznym sofcie aparatu, w sumie nawet często z tego korzystałem i te zdjęcia obrabiałem sobie od razu na telefonie w snapspidzie, nawiasem mówiąc świetna aplikacja 😉
@marek marek. Ogladam na codzien zdjecia z iphone 12 pro max na oled tv i powiem Ci ze sprzedalem Nikona d7200 z 4 obiektywami ktore wazylo 10 kg bo po przeanalizowaniu zdjec okazalo sie ze 80% moich zdjec na serverze NAS to zdjecia z telefonu. Po prostu nie chcialo mi sie nigdy zabierac plecaka ze sprzetem na. Spacer. Telefon mam zawsze przy sobie a jakosc ogladajac na oled tv jest naprawde super. Jeszcze 2 lata temu bylem calkowicie odmiennego zdania. Puki nie dostalem do reki IP 12 pro max.
a mnie to rozmywanie tla denerwuje w telefonach, czasem chce zeby nie bylo nic rozmyte, np robiac zdjecie zegarka telefon czasem rozmywa zegarek na pierwszym planie a wyostrza tlo, a czasem odwrotnie , zegarek jest ostry a tlo rozmyte. od czego to zależy ze tak sie dzieje? telefon nie z gornej polki bo samsung m21
Dziku, najpewniej robisz z włączoną opcją "portret". Włącz aparat w normalnym trybie "zdjęcie" albo poszukaj w ustawieniach czy nie ma jakiejś opcji "wyłącz tryb portret".
Aparat kompaktowy ma taka przewage nad smartfonem ze zdjec nie widzi google tylko ty
Chyba, że wrzucisz je na bloga 😁
Bardzo fajnie przedstawiłeś temat. Rozumie, że masz Iphona 12. Miałeś już doczynienia z 12 Pro? jest wg Ciebie duża różnica? Warto w tym roku kupic 12 pro?
Od kilku tygodni używam iPhone12 PRO, wkrótce wrzucę recenzję. Powiem tak: jak na iPhone to rzeczywiście jest duży postęp pod kątem zdjęć, ale chyba lepiej mi się podobają zdjęcia z Samsunga S21 Ultra.
@ och nie...i znów mam dylemat ;) a czemu z Samsunga bardziej? Podobno podkręca kolory, ma mniejszy zakres tonalny (w ekstremalnych sytuacjach wyżera w słońcu i gubi w cieniu). Ale widziałam porównania rozmycia tla i wypada lepiej Samsung rzeczywiście....
@ czekam z niecierpliwością na recenzję od Ciebie. Jest wiele recenzji ale co oko fotografa to oko fotografa. Inna kwestia, że iPhone podobno lepiej kręci filmy....
Nie mówi się rozumie, tylko rozumiem
Zastanawiam się, jak rozwiązana jest kwestia wpadania światła na matrycę? Przecież obiektywny są w różnych miejscach.
Fotografowie dzikiej przyrody i ptaków raczej się nie przekonają do smartphonów 😁
Będzie ciężko, ale poczekajmy jeszcze kilka lat :) Być może smartfon będzie puszką aparatu do dużych obiektywów?
@ nie ma takiej możliwości 😁
Zastanawiam się dlaczego producenci lustrzanki nie idą w moc obliczeniową.
Bo może w lustrzankach nie jest to potrzebne albo to jest niecelowe. Zresztą fotografię obliczeniową możesz zrealizować z powodzeniem na komputerze. Wystarczy że lustrzanką zrobisz serię kilku zdjęć, najlepiej RAW i potem to na komputerze obrobisz. W smartfonach wszystko rozbiega się o to żeby tylko pstryknąć i się już niczym nie przejmować a poza tym smartfonami robi się zdjęcia z ręki. Czyli np. robienie HDR smartfonem albo zdjęć nocnych jest bardzo wygodne, DSLR już nie koniecznie. Weź pod uwagę ten ważny parametr jak ilość zdjęć na sekundę którą możesz zrobić DSLR w przypadku zdjęć seryjnych z ręki. I już nawet to może być problemem ze względu na programowe łączenie zdjęć które mogą być poruszone.
Przychody Canona są 100x mniejsze od np. Samsunga. To jest odpowiedź dlaczego taka mała firemka jak canon nie jest w stanie w wielkim korpusie i wielkim obiektywie osiągnąć efektu Wow by zdjecia były dużo lepsze od malutkich aparatów.
Osobiście często robiłem w niektórych miejscach zdjęcia telefonem bo były technicznie lepsze niż np. Z lustrzanki canona
Już wiele lat temu nawet tanie smartfony robiły lepsze zdjęcia niż znakomita większość tzw. małpek wcześniej. Lepsze smartfony kasowały nawet te najtańsze amatorskie lustrzanki, które na ogół robiły zdjęcia w trybie "zielonym". Musiał być chyba jakiś powód, że jeszcze kilka lat przed pandemią rynek prostych kompaktów, tzw. małpek, skurczył się w stosunku do najlepszych lat sprzedaży aż o 80%, a rynek tanich lustrzanek, tych z pierwszego miejsca od końca w katalogu producenta, aż o 40%. Dziś, to jest chyba już dużo gorzej, małpek już w zasadzie nie ma za wyjątkiem chińszczyzny i pojedynczych modeli wiodących firm, najtańsze lustrzanki już też znikają. Najgorsze jest to, że tanie zaawansowane kompakty, też już są na wymarciu. Za chwilę zostaną same zaawansowane kompakty stricte przeznaczone dla bardzo zaawansowanych amatorów i zawodowców, w cenie...za "piątaka" przynajmniej, no i bezlusterkowce, za "dychę"! Prawda jest taka, że głównymi odbiorcami najtańszego sprzętu foto nie byli fotoamatorzy, traktujący fotografię jako pewną formę większego bądź mniejszego wyrazu artystycznego, tylko ludzie, których interesowało zrobienie fotki takiej ogólnej, czyli dziecko z pieskiem, piesek bez dziecka, czasem teściowa, czy w ogóle fotki z wakacji. To nie jest prawda objawiona, bo dane są znane od wielu lat, w zasadzie 100% najtańszych lustrzanek, pierwszy model od dołu (np. Nikon serii 3X00), do końca swych dni pracował tylko z jednym obiektywem, czyli tym "kitowym". Pięterko wyżej (Nikon serii 5X00), było tylko trochę lepiej, bo nowy obiektyw, inny niż "kitowy", miało jakieś 1/3 lustrzanek. Podsumowując, znakomitą większość najtańszego sprzętu foto, nawet tego w zasadzie przeznaczonego dla początkujących lub ciut bardziej zaawansowanych amatorów, była kupowana przez ludzi, których nie interesują tematy artystyczne, tylko jest potrzeba zrobienia foty w ogóle! Większość takich ludzi kupowała "małpki", a ci bardziej wymagający właśnie kupowali najtańsze lustrzanki. Jak ktoś miał kasę i chciał "błysnąć" w towarzystwie, to sobie kupował "poważną" lustrzankę. To wszystko po to, by sobie ordynarnie "pofocić" tak ogólnie. Jak pojawiły się smartfony, to już nie było sensu kupować przynajmniej "małpek", w miarę pojawiania coraz to lepszych smartfonów, kupno lustrzanki też już było bez sensu. Niektórych może to szokować, ale odbiorcami najtańszego sprzętu fotograficznego z grupy "dla amatorów mniej lub bardziej zaawansowanych" od zawsze nie byli fotoamatorzy z duszą artysty, lub chcący w temacie artystycznym się realizować, ale ludzie, których interesowało wyłącznie zrobienie zdjęcia do albumu rodzinnego. Nie ma się więc co dziwić, że ci ludzie przeszli na smartfony, które nie tylko biją na głowę dotychczasowy przez nich używany sprzęt foto, ale które również totalnie kasują sprzęt foto jeżeli chodzi o praktyczność! Takie rewolucje nie tyczą tylko sprzętu foto. Kiedyś, ze 20 lat temu, zaczął znikać pełnowymiarowy sprzęt audio w postaci osobnych "klocków". Ludzie przestali taki sprzęt traktować jako element wystroju mieszkania, a muzykę zaczęto słuchać na kompie, czy pojawiających się właśnie przenośnych "mp3". W temacie najtańszego i średnio drogiego audio był dokładnie ten sam schemat co w foto. Znakomita większość odbiorców takiego sprzętu audio to nie audiofile, którzy zwracają uwagę mniejszą co słuchają, a większą z czego słuchają. Ludzie po prostu chcieli słuchać muzyki z czegokolwiek. Pojawiła się alternatywa do zestawów wieżowych audio w postaci komputerów i przenośne "mp3", to popyt na pełnowymiarowe audio znikł. Jak telefony komórkowe zaczęły odtwarzać pliki muzyczne, to rynek przenośnych "mp3" zaczął się kurczyć. Później weszły smartfony, i rynek przenośnych "mp3" tak samo padł, jak w foto rynek "małpek" i najtańszych lustrzanek. Dziś już sensownych przenośnych tanich "mp3" nie ma, poza kilkoma chińskimi wynalazkami i pozostałą na placu boju Sansą Clip. Zniknęły z rynku bardziej zaawansowane "mp3", takie odpowiedniki zaawansowanych kompaktów i najtańszych lustrzanek w foto, na rynku pozostały modele typowo dla audiofilów, a tu bez kilku tysięcy złotych na zakupy już wybrać się nie można. W muzyce zrobiło się dokładnie tak samo jak w fotografii amatorskiej.
Miałem tak, że w sytuacjach, gdzie lustrzanka dawała doopy, tam smartphone ogarniał. Znowu tam gdzie nie mógł telefon, atakowałem aparatem 😁
Dlatego dziwię się czemu do aparatu nie wsadza się lub nawet wpina kablem telefonu coś na zasadzie combo hybrydy ... Bierzemy aparat i telefon łączymy to w jedną bryłę i mamy jedno urządzenie mające zalety i jednego i drugiego
W tym związku nie ma miejsca dla aparatu :) Do smartfona doczepiasz duży obiektyw i masz gotowy sprzęt :) Pewnie tak będzie za jakiś czas bo już dziś tak niektórzy robią przy kręceniu filmów.
@ Jak już cos to smartfona dopinasz do dużego obiektywu :-) a nie odwrotnie - Tak jak dopina się apartaty do obietywów 300 -400 -600 mm z racji wagi tych obietywów :-)
Żaden telefon nie pobije aparatu z matrycą APS-C bądź większą, bo fizyki nie pokonamy. Każdy fon szumi nawet przy ISO 100 i tego nie przeskoczymy z powodu ograniczonej ilości światła docierającej do matrycy oraz małych jej wymiarów, które powodują problemy z odprowadzeniem z niej ciepła.
Ale fotografia obliczeniowa działająca bardzo często w oparciu o operacje na szybkiej serii zdjęć całkiem dobrze sobie z tym radzi, zresztą nie tylko z szumami ale i z dynamiką tonalną. Bardzo dobrze wychodzą zdjęcia nocne robione właśnie na bazie serii przez ich stackowanie jak i HDR-y, chociaż w tym przypadku nie koniecznie robione przez łączenie kilku ekspozycji. Np. HDR+ działa na bazie łączenia serii tych samych ekspozycji z dość agresywną obróbką w cieniach. Za główny problem ze smartfonami uważam brak możliwości sensownego kadrowania.
@@daro0352 i działa to także na szybki ruch?
@@ShwarcArnold Nie. Statyczne sceny albo praktycznie nie ruszające się obiekty i smartfon powinien być w miarę stabilnie trzymany w rękach. Łatwo to sprawdzić jak się robi serię zdjęć na drzewach gdzie same liście się poruszają od wiatru to nie raz np. miałem efekty zjawy ale smartfony robią serie szybkich zdjęć i to jest ograniczone. Mam GCAM na Xiaomi Redmi Note 9 i w sumie całkiem dobrze sobie radzi jeśli chodzi o HDR+ albo tryb nocny ale tu są ograniczenia. Zresztą sama idea HDR+ jest niezła bo właśnie serie szybkich zdjęć z identyczną ekspozycją ale bez przepaleń to w tych przypadkach lepsze niż kilka zdjęć z różnym czasem naświetlania. A zdjęcia są na prawdę bardzo ładne.
@@daro0352 skoro nie, to przegrywa z dużą DR aparatu i opcją jednej klatki.
@@ShwarcArnold Niestety. I to jest nie do przeskoczenia choćby nie wiem jakie to algorytmy były. Ale jak ktoś robi landszafty gdzie DR często może być problemem to tu akurat dobrze się sprawdzi, o ile są to statyczne sceny.
Dla mnie i tak aparat robi lepsze zdjęcia. Nie ma tego szumu, albo jest mało widoczny. U mnie fotografia nocna wyłącznie aparat, telefon zawsze przegrywa w tej konkurencji u mnie. Dzika przyroda , zawody z końmi typu skoki, tylko aparat. U mnie jednak wygrywa aparat co do wszelejakich zdjęć. Aparat w telefonie stosuje jako opcje awaryjną
Mimo wszystko trzymam sie slajdow
Diapozytyw?
@
tak. Kiedys UT 18.., a dzisiaj hulaj dusza
No to wtopiłem kupując aparat zamiast drogiego smartfona...
Wszystko zależy do czego będziesz go wykorzystywać. Smartfony przez rozmiar matrycy mają pewne ograniczenia, i aparat wtedy jest nieodzowny. 😉
Krajobraz, pociągi, rośliny, zwierzęta. Bardzo podoba mi się powiększanie teleobiektywem...
Z tego filmu zwykły laik który jak dotąd robi zdjęcia smartfonem mógłby wywnioskować że smartfon jest lepszy. A jest to nieprawdą. Bardzo słaby materiał.
Uważam że huiawei robi najlepsze zdjęcia po tem Xiaomi a po tem Samsung (moje zdanie) i nadal uważam że bardziej opłaca telefon niż aparat po za tymi co kosztuje powyżej ceny najdroższych flagowców
A masz na myśli jakieś konkretne modele? Czy takim ogólnym twierdzeniem się dzielisz? :)
@ nie konkretne modele bo akurat poniżej xiaomi redmi note 9 pro to robi tragiczne zdj huiaweie słyną z aparatów a Xiaomi robi strasznie naturalne dzięki czemu nasza ingerencja w zdj można sporo się pobawić bo jest jak gołym okiem wygląd a tych droższych modelach a w Samsungach na przemian walczą Xiaomi ale uważam że jednak jakości aparatów w Samsungu są lekko gorsze prawie różnicy nie ma i czepianie się detali ;') rozejrzałem się po rynku telefonow więc tak stwierdzam po doświadczeniach