Wszedłem na sekcję komentarzy specjalnie po to, by zobaczyć czy ktoś się przyczepił o to Groove :D Też mnie to delikatnie skrzywiło, ale tak jak mówisz, materiał genialny, zwłaszcza że przedwczoraj ukończyłem SA po raz już nie pamiętam który xD
To był 2007 rok, kuzyn zapytał czy chce sobie pograć na komputerze Młody zapytałem czy w grze jest plecak odrzutowy Jakże ja się zdziwiłem To były piękne chwile
Pamiętam że ogrywałem przedpremierową wersję u kuzyna i był właśnie błąd w tej misji mianowicie Big Smoke nie chciał wsiąść na crossa i misja zawsze kończyła się tym tekstem co mnie niesamowicie wkurzało, potem słyszałem że ta misja jest nie wiadomo jak trudna a przeszedłem ją za pierwszym razem XD i uważam że ludzie którzy to powtarzają lub powtarzali nie doszli do etapów z Zero bo to były dopiero cholernie trudne misje!
Porównując GTA San Andreas ze swoich czasów i 5 ze swoich, to wiadomo że San Adreas duuuużo lepsze, i sam by człowiek chciał pograć na starej płycie która juz nie odpala, albo na "pożyczonej" byłemu koledze z 6 lat temu
@@Acaquowara a skad wiesz ze nie wychodzil z domu? wieczorami napierdalalem w tibijke a w dzien zamulalismy na trzepakach i tak robil kazdy dzieciak z tamtych lat jakiego znam wiec dosyc dalekosiezne wnioski wyciagnales :p
@@bigdickboy9263 bo grac w wieku ktorym siejeszcze nie zna liter? No kufa, ok miae jakos 4 lata kiedy juz umialem pisac i czytac a jeszczepc nie mialem
5:42 tutaj nastąpił błąd Mama CJ'a nie umarła podczas wymiany ognia z wrogim graniem lecz podczas nieudanego "zamachu" na brata CJ'a Sweeta, który jest liderem gangu Grove Street. Możemy się O tym dowiedzieć w "The Incroduction"
Przyjechal na pogrzeb briana a w miedzyczasie stukneli tez matke, tak ro chyba bylo, ale moge sie mylic. Odgrywalem sa jakies 2 tygodnie temu, lece z tematem od vc, sa, iv i 5. Piekne gry, szczegolnie te 3 ktore wymienilem na poczatku, bo 5 nieco chujowa
Kocham GTA:SA I GTA V i tereny Los Santos, większość ludzi darzy sympatią GTA VC, może i faktycznie jest lepsza ale jakoś do niej nie mogę się przekonać. Może to też dlatego że San Andreas to pierwsza gra w jaką zagrałem. Fabuła na pewno nie podpadnie wielu osobom ze względu na nygassów, ale w grze najbardziej poza fabuła podoba mi się świat i możliwość większej eksploracji w przeciwieństwie do VC w którym akcja dzieje się tylko w cywilizowanym mieście. Wszystkie mody, ulepszenia, podbijanie gangu, różne wyścigi w grze, uczęszczanie na siłownię, loty niezapomnianą hydrą czy jetpackiem, to dało mi San Andreas. Naprawdę przemyślana gra za tamtych czasów mimo że ja dość szybko wydali. Gra pozostanie w moim sercu do końca życia i co rusz będę do niej wracał.
Vice City to najlepsza najbardziej kolorowa i najlepiej wspominana przeze mnie odsłona, ale Wielką Kradzież Aut: Święte Andrzejowo też wspominam mega dobrze :D Pamiętam że dla każdego GTA musiałem wymienić RAM i grafikę bo mój domowy komp sobie z nimi nie radził :D
GTA San Andreas jest moją wręcz ulubioną częścią GTA, do której zawsze wracam. Fabuła urzekła mnie swoją historią, mechanika oraz możliwości gry wręcz zachęcały mnie bardziej do grania, no i oprawa audio wizualna oraz graficzna... Pamiętam do dziś, kiedy to po raz pierwszy ujrzałem tę grę, wtedy to nawet nie wiedziałem, że są tu jakieś misje, jeździłem po mieście, rozjeżdżałem przechodniów i wszystko to, co można było robić w tej grze. W misje zacząłem się bawić nieco później, przeszedłem tę grę już kilka razy. Dumnie ją wspominam i dalej odkrywam o niej ciekawostki i tajemnice. :)
Jako ogromny fan San Andreas muszę wam wytknąć kilka błędów: 1) 9:28 W grze nie można było zajadać się pysznymi tacos. Cluckin Bell był swoistą parodią KFC i Taco Bell, lecz serwował jedzenie zbliżone do oferty pierwszej z restauracji. 2) 11:52 Swobodne celowanie podczas drive-by owszem, było, lecz jedynie po wpisaniu kodu ouiqdmw 3) Za każdym razem, kiedy słyszę GROOVE STREET, mam ochotę skoczyć z dachu i to bez wpisania aiypwzqp (kod na spadochron). Przecież w 1:35 wyraźnie słychać poprawną wymowę.
@@jasonvoorhees2517 gdy San Andreas wyszło na pc w 2005 miałem 10 lat, kody dostałem wraz z spiraconą wersją gry od kolegi. Dziś wiem, że piractwo i cheatowanie jest chujowe, ale jako dzieciak jakoś mało się tym przejmowałem. Edit: dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że gram w SA już blisko 15 lat xd
@@Dobrynigro Wow, rozumiem. Ile razy przeszedłeś XD? Ja tak z 6 razy i to na telefonie jakbyś chciał pobrać to zainstaluj ACmarket z Google i gta jest za darmo :p
@@jasonvoorhees2517 Nie wiem, z 10 na pewno xd ale tylko raz wymaksowałem na 100% a co do grania na telefonie, to jestem raczej zwolennikiem wersji na PC, a to, że mój smartfon ma już jakieś 5 lat dodatkowo dyskwalifikuje mnie na starcie
ja mam sprzet ktory obsluzy najnowsze gry a gram w MTA bez przerwy na FFSie :D czasem Forza horizon 4 i gta 5, ale wiekszosc to cs 1.6, MTA sa i ETS2 i CCD nic wiecej
Skończyłem w zeszłym roku SA po raz 4. i na pewno nie ostatni :) dla mnie to najlepsza część GTA ever i uważam, że ogromnym błędem Rockstara, jak chodzi o nowe części, jest możliwość dojeżdżania na miejsce taksówką w dane miejsce i do tego pomijanie jazdy - właśnie dlatego SA jest tak kultowe, bo wszędzie trzeba było dojechać samemu i dzięki temu każdy zna tę mapę na pamięć, pomimo tego, że była tak ogromna! To tworzyło tę więź z grą!
@@suweren5676 Dla mnie Vice jednak miało niezapomniany klimat i najlepsze radio ever. San andreas jakoś nigdy mnie nie wciągneło, chociaż super sprawa z tą wielką mapką i tymi terenami pomiedzy miastami.
@@blllklbn4055 Mapa w tej grze jest właśnie jej największym atutem. Vice City również bardzo lubię, jak z resztą każdą z części GTA. Zawsze jednak stanę murem za San Andreas, ponieważ była to pierwsza odsłona w jaką miałem okazję zagrać. Do dziś niemal codziennie z przerwami na miesiąc czy dwa gram od wielu lat na serwerach SAMP i MTA. Gdyby nie ta gra, nie odkrył bym w sobie pasji do dobrej fabuły i redagowania tekstów. :)
GTA SA to zdecydowanie najlepsza gra na świecie. CJ to najlepsza postać w świecie gierek. GTA SA to styl życia, ta gra jest taka super tylko i wyłącznie w tej oprawie graficznej gdyby była odnowiona to nie byłoby to samo. Płakać mi się chce ze wzruszenia jak widzę te ich posklejane palce. Chciałbym napisać coś więcej ale nie ma słów które by godnie opisywały to cudo. Tfu na ballasów pozdrawiam każdego fana. Jeszcze jedno, CJa się nie zmienia, prawdziwy Carl jest w żonobijce i z krótkimi włoskami.
Nie wiem jak Wam, ale właśnie mi pod względem tak szerokiego świata najbardziej się podobała. Dosłownie czułem, że jestem w tej grze, że mogę coś zjeść, przytyć albo przypakować. Że mogę dla relaksu pograć w bilard czy udać się na włam do chat :D. Nie wiem, ale właśnie te elementy RPG dawały kopa tej grze. Na przykład: jechałem sobie na siłownię w Las Venturas, a tu nagle obcy gang atakuje dzielnię. No to zawijka i bach! Sam klimat gangsterki la 90' LA robił swoje. Jak dla mnie najlepsza odsłona serii. I ubolewam, że kontynuacje nie zaczerpnęły właśnie motywu RPG i całego tego świata, po prostu rozbudowanego.
Pierwszą styczność z GTA SA miałem obserwując grę sąsiada na PS (kilka lat starszego), który był mega zajarany całą serią (nawet nosił koszulkę od rockstara, chyba z premiery) i już wtedy świat San Andreas był dla mnie totalny kosmosem. Jakiś czas później kolega z podstawówki "podarował" mi płytkę z pięknym napisem z tytułem gry wykonanym markerem i tak się zaczęła przygoda z grą, w którą grywałem jeszcze przez wiele lat, bawiąc się modami czy korzystając z SA:MP. Jest to gra, którą najlepiej wspominam i gdyby nie GTAV to wciąż by była u mnie na pierwszym miejscu ;)
Poznałem tą grę jak miałem jakąś z 3,5 roku. Pokazał mi ją starszy o 17 lat kuzyn, było to jakoś w 2005 roku. Parę lat później jak dostałem PlayStation 2 to dostałem tą oto grę i po prostu grałem ile wlezie. Gra mi dostarczyła naprawdę wiele pięknych wspomnień (tak samo cała reszta z serii GTA). To ty naprawdę nigdy nie przestałem grać w SA i w miarę regularnie dalej nie gra mimo że na samym komputerze ukończyłem je z 8 razy lekko. Dla mnie ta gra zawsze pozostanie w sercu.
O ile uwielbiam całą serię GTA tak osobiście ja jestem jedną z tych niewielu osób które San Andreas po prostu nie wciągnął pomimo możliwości jakie oferowała ta gra. Szczerze mówiąc sam nie wiem co dla mnie nie zagrało w tej grze czy to wątek wojny Rodzin z Ballasami czy mapa w grze czy ogólnie klimat ulicznych gangów. Dla mnie dużo lepsze było Vice City pomimo tego to był de facto Scarface tyle że w growym wydaniu.
Moje wspomnienia dotyczą głównie SA-MP. Lata gry od praktycznie pierwszych wersji SA-MP aż po najnowszy. A Grove Street to była nazwa gangu, którym zarządzałem przez lata. xD Masa dobrych czasów... Aż tęsknię za takim klimatem, ludźmi i wszechstronnością GameMode'ów. Niestety SA-MP się posypał, ponieważ Ci najlepsi skrypterzy odeszli po pewnym czasie, a nowi często nie potrafili wielu rzeczy, w tym zarządzać dość specyficznym community SA-MP. Tą grę jako jedną z niewielu wymasterowałem w 100%, łącznie z mechanikami działania gry, mapą, a także bawiłem się w tworzenie map - swoją drogą miałem pecha do największych lokacji (w tym całych miast), których pliki utraciłem. I taka monotonia i standardowy schemat serwerów sprawił, że SA-MP stawał się nudny dla mnie. Dużo znajomych zrezygnowało z gry, a ja sam wielokrotnie odchodziłem i wracałem do tej gry. Naprawdę masę dobrych wspomnień mam z GTA:SA, SA-MP, VC-MP, MTA:SA oraz modami. :) Druga tak nostalgiczna dla mnie gra, zaraz po pierwszym Call of Duty z rozszerzeniem gry United Offensive. :x
@@bolec4879 Ja bym tak raczej nazwał osobę która sądzi że zna zainteresowania wszystkich i udziela się aktywnie w temacie który go nawet nie obchodzi;)
Ja San Andreas zakupiłem już za czasów V'tki - ta gra jest w końcu niewiele młodsza ode mnie samego. Była to moja druga część GTA w jaką grałem, poprzednią było VCS na PSP (Nie miając 18'stu lat ;))) ). Ale to, co doświadczyłem grając w to dzieło sztuki, jest nie do powtórzenia. Moją ulubioną cechą SA jest właśnie jego sandbox'owość, bo jest to cecha przez którą regularnie wracam do tego tytułu po dziś dzień. Po prostu mogę włączyć grę i w całości się do niej przenieść, robić co tylko mi się żywnie podoba, a nawet odgrywać dowolne historię. I właśnie przez SA GTA jest dzisiaj moją ulubioną serią gier (a sama gra jest moją ulubioną grą w ogóle), i nie zapowiada się żeby miało się to zmienić
(1995) Często wracam do GTA:SA. Wsiadam w samolot i odpalam K-DST, najlepsze radio w grze jakie kiedy kol wiek istniało. Spokojny lot samolotem nad miastem słuchając piosenki "free bird" to coś co do dzisiaj przywołuje wspomnienia. (zaraz po napisaniu tego komentarza właśnie to zrobię) Mam bardzo duży sentyment do tej gry z powodu mega różnorodności i dbałości o szczegóły, różne rodzaje samolotów, helikopterów, samochodów, motorów, misji, postaci, miejsc i broni. Ambicje i rozmach, to coś czego dzisiejszym grą brakuje. "Nie wypuścimy gry dopóki nie zrobimy tego jak trzeba, tak jak sobie to wymyśliliśmy" Kiedyś twórcy chcieli, aby ich gra była czymś wielkim, ŻEBY BYŁA ARCYDZIEŁEM, a nie produktem. (Polecam film o tworzeniu Dead Space 1) GTA:SA to wielkie przedsięwzięcie i mimo jak na dziś kiepskiej grafiki, wciąż jako całokształt jest lepsze od nowszych gier, niedopracowanych produkcji, które zapowiadały się jako wielkie coś nowego, a był to tylko zmarnowany potencjał tematyczny na świetną grę. Bo za dużo chcieli zrobić, terminy goniły, nie było na to pieniędzy więc wyszło po łebkach i koniec końców dostajemy grę która była może i ciekawa, ale nas też irytowała w dużej części, wiec po paru miesiącach całkowicie o niej zapominamy.
GTA San Andreas na się bardzo dobrze, ale dla mnie to 17 letnie Vice City jest nadal najlepszą odsłoną serii głównie przez klimat lat 80-tych, genialne kawałki w radiu czy miasto wzorowane na Miami
Ja pamiętam jak jeździłem do kuzyna do łodzi (mieszkam około 90km od niego) i jego starszy brat a mój kuzyn grał u siebie w pokoju w GTA SA a my podglądaliśmy i miał wtedy sporo zapisanych gier po misji Doberman, zabawne bo miał psa rasy doberman ;p pewnego razu kiedy przyjechałem do kuzynów okazało się że młodszy z nich (dwa lata odemnie) też ma już GTA SA na swoim komputerze i wtedy grywałem pierwszy raz. Kiedy w domu miałem gry raczej przyjazne to u kuzyna w Łodzi radośnie zabijałem ludzi na ulicach Los Santos ;p to były czasy, a wiele lat później odkrywałem na nowo GTA SA w SAMP w trybach zombie i normalnych rozgrywkach razem z przyjaciółmi gadając na Skype i grając do późna po nocach :D
Ahh pamiętam jak miałem z 5 lat i podglądałem jak mój wujek grał w GTA San Andreas, a jak nie patrzył to po cichu (i tu przypominam w wieku 5 lat) odpalałem sobie GTA więc ( Nie licząc CS 1.6) to była moja gra dzieciństwa i raz na jakiś czas sobie do niej wracam
Z Serii GTA to pierwszą częścią, jaką widziałem, to była GTA3 u kolegi, ale jakoś ciężko mi się wtedy grało w 3d, więc wolałem, żeby to on grał, a ja się patrzyłem. Potem było Vice City, a ja zniechęcony trudnością sterowania również nie grałem w tą część, ale lubiłem oglądać, jak ktoś gra a zwłaszcza wtedy, gry ukradł jakieś auto i i włączył radio z najlepszą na świecie muzyką lat `80. Potem było właśnie San Andreas i znowu jako pierwszy miał ją mój kolega a ja sobie oglądałem, jak on gra. Ale po jakimś czasie on zostawił tą część, bo mu się tymczasowo znudziła i usilnie chciał mi ją pożyczyć, żebym sobie pograł. Ja trochę niechętnie, ale wziąłem tą grę i zacząłem grać. Bardzo szybko nauczyłem się sterowania i obsługi no i wciągnęła mnie!! Niestety tak, jak spora większość graczy na całym świecie, w wątku fabularnym zatrzymałem się na misji z pociągiem i jej nigdy nie przeszedłem.. Ale gra podobała mi się wtedy tak bardzo, że nadal w nią grałem, ale bez popychania fabuły do przodu, za to na kodach (jetpack i odrzutowiec to podstawa). Zacząłem po prostu eksplorację najbardziej odległych i z pozoru niedostępnych zakamarków na mapie a także rozwiązywałem sobie misje poboczne oraz zająłem się innymi, niezwiązanymi z fabułą możliwościami, typu konkursy tańca, bilarda czy siłką. Na dzień dzisiejszy mam zainstalowaną na kompie GTA:SA, ale grałem w nią może 2-3 razy po kilka minut. No wiecie - niby jest klimat i nostalgia, no ale ta grafika i inne mankamenty w porównaniu do gier współczesnych sprawiły, że jakoś nie miałem ochoty tego kontynuować. Być może minęło za mało lat, żeby wzbudzić we mnie sentyment na tyle mocny, abym z łezką w oku pociskał w tą grę długimi godzinami. Na pewno do niej kiedyś wrócę, ale jeszcze nie teraz. Myślałem o tym, żeby Rock* stworzyło remake San Andreas na PS4 z lepszą grafiką, rozbudowanym systemem rozgrywki i nowymi możliwościami, ale żeby fabuła miała ten sam klimat co pierwowzór, choć fajnie, jakby była inną historią, lub częściowo zmienioną, ulepszoną i rozbudowaną. Myślę, że taki produkt, gdyby oczywiście był stworzony odpowiednio, odniósł by wielki sukces, jak np remake Resident Evil 2 i zapowiadany na 2020 rok remake Resident Evil 3: Nemesis, na którego niecierpliwie czekam! To tyle w temacie, pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się i takie tam
W GTA SA zagrałem jak miałem ok. 11/12 lat jeszcze na komputerze kuzyna. Ale kiedy dostałem swój egzemplarz gry, to nie pamiętam. Chyba jako prezent "pod choinkę". Na początku nie wiedziałem w ogóle o co w grze chodzi, więc to była zabawa na takim prowizorycznym poziomie. Ale nie zwracałem na to uwagi, miało się fajną grę i było fajnie. Grałem na ustawieniach High, co w 2006/2007 było trochę ciężkie dla sprzętu niektórych do spełnienia.
@@macialselo5082 Nie zależy mi na reklamie. Reklama w komentarzu to żadna reklama. Po prostu jest to coś unikatowego, o czym wspomnieli w filmie (machinima). Z pewnością zaciekawiłoby to fanów GTA :)
@@DEFOWSKY sam oglądam twoje filmy od serii z Policjantami z Kaluchem. Myślałem, że chcesz się zareklamować sorry bo wkurzają mnie tacy ludzie co robią tak ;)
Boże, na samą myśl o wspomnieniach z czasów, gdy w to grałem, a będzie to przynajmniej kilkanaście lat, odczuwam to ciepłe uczucie na moim sercu. GTA III zrobiło na mnie niemałe wrażenie, chociażby przez duży przeskok z widoku ptaka na widok 3D. Potem pojawiło się GTA Vice City, które dla mnie było fenomenalne (główna postać wreszcie mówi :D). I gdy myślałem, że już nic lepszego mnie nie spotka - pojawia się GTA San Andreas. To, co zobaczyłem, co ta gra oferuje (wreszcie możemy pływać :D. Czekaj, I jeszcze nurkować?! O kurcze :O) - tu byłoby od groma pisania, więc ujmę to tak: Byłem niczym dzieciak, który nie dość, że znalazł się w dużym sklepie z nie byle jakimi zabawkami, to jeszcze mógł się tymi zabawkami bawić do woli. Po prostu w tej grze się zakochałem - rzecz jasna dosłownie ^^. Co prawda bardzo dobrze bawiłem się przy GTA IV (Niko, chodźmy na kręgle :D) i GTA V (Trevor, ty wariacie :D). To jednak brakuje im tego czegoś, co GTA SA w sobie ma. Cóż mogę powiedzieć? Stara miłość nie rdzewieje :). Ale się rozpisałem, więc dzięki jeśli dotrwałeś do końca moich wypocin :D
17:30 tak, do dziś w różnych sytuacjach życiowych sobie to nucę. Jak zacząłem spotkania z tytułem? W gimnazjum dostałem w październiku, na urodziny konsolę PS2, a pod koniec tego miesiąca była premiera tegoż tytułu. Złożyliśmy się ze starszym bratem i się grało oczywiście na TV z doopą. Do dziś pamiętam, że tak udało nam się rozpędzić pociąg na pierwszej wyspie, że przejechał on przez barierę/blokadę (siłą rozpędu) i zobaczyliśmy krajobraz reszty świata jeszcze długo przed dotarciem tam z misjami ..... AHHHHHHHHHHHHHHH...
LOUISIANA WOMAN, MISSISSIPPI MAN!!! San Andreas na zawsze wpisało się w historię gier i na zawsze będzie legendą niczym Adam Małysz. Mogą skakać teraz dalej, mogą skakać lepiej, ale tej radości którą dał nam Adam nikt nie odbierze.
Pomyśleć, że teraz powstają materiały retro z San Andreas, a jeszcze pamiętam jak na w TV na Hyperze pokazywali materiały z tej gry. Szczególnie się podniecali skokiem ze spadochronu i chyba pokazali od początku do końca ile można spadać z największego punktu w grze :D
Mimo, że uważam tę grę za kultową, to szybko o niej zapomniałem jako nastolatek, wjechała zajawka na wszystkie NFS i wojenki, ale zrobiliście taki flashback, że czas popytać starych znajomych by odkopali swoje archiwa, może ktoś to jeszcze ma :D
Nie chce mi sie rozkladac ps2, dlatego gram na telefonie poprzez pada od ps4. Niewiem czemu, ale BS jest chyba ślepy. Juz blizej pociagu jechać sie nie da, i zawsze zostaje jeden vagoss żywy przed samym mostem, i mission failed :/ z 20x probowalem, masakra
Od tej gry zacząłem przygodę z GTA...w tej grze poznałem ikonę rocka lat 90 czyli Guns N' Roses oraz Rage Against the Machine to tu poznałem kulturę gangsterki i gra zachęciła mnie do zapoznania się z tym okresem USA.Zamieszki narkotyki etc. GTA San Andreas na swoje czasy było świetna grą opowiadająca świetna historię w którą można było się doskonale wczuć.
Oj SA grałem kilka razy, często po przejściu zdarzało mi się zwyczajnie jeździć samochodem po tym świecie, zwiedzać, odwiedzać, szukać. Wiele godzin przy tej grze spędziłem. Dla mnie jedna z najlepszych gier wszech czasów. Jak ktoś nigdy nie grał to teraz pewnie podejście byłoby Ciężkie, ale tak jak powiedzieliście fabuła broni się niesamowicie. Coś jak Gothic, grałem w niego kilka lat po premierze, było kilka lepszych wizualnie czy mechanicznie gier wtedy, ale kolonia karna w górniczej dolinie czy później w drugiej części cała wyspa Khorinis wciągnęła mnie niesamowicie.
Cóż, ja gram w tą grę od około 13 lat, a mam prawie 18 i ja wciąż do tej gry wracam, raz na jakiś czas po prostu chce mi się przejść ją od nowa chociaż znam ją na pamięć
Najlepsza gra, pamiętam jak miałem mega zajawe na sampa, skryptowalem mapy, serwery, budowałem lokacje i wkładałem to do gry(masakra jak to dzisiaj wspominam, teraz bym tego nie ogarnął😂).Setki godzin na singlu czy stuntowaniu i szukaniu nowych miejscówek, graniu na H-RP. Razem z ziomkami, różne tworzenie filmów, nie wiadomo czego. Następnie faza z ziomkami w realnym życiu że jesteśmy z Grove Street i w ogóle. Najlepsza gra ever
Od lat moja ulubiona gra wszech czasów i wiem, że zawsze tak będzie. Co jakiś czas chętnie wracam i przechodzę ją ponownie. GTA V nigdy nie dało mi takiej frajdy jakie dało San Andreas, aczkolwiek powód tego może być też z powodu nostalgii i czasów dzieciństwa.
Za dzieciaka marzyłem o tej grze grając u kumpla. Kiedy w końcu namówiłem rodziców i jakimś cudem to poszło na moim starym PCcie byłem w raju, katowałem tą grę jak wściekły. W sumie nawet dzisiaj robi wrażenie wielkością mapy i grywalnością
Pierwszą z serii GTA, w którą grałem, było San Andreas :) i do dziś uważam, że jest to najlepsza z serii. To była pierwsza tak naprawdę rozbudowana gra, jedyna mająca trzy miasta, możliwość modyfikowania głównego bohatera- siłownia, nauka, pływania ,latania, zwiększanie poziomu strzelania, jazdy samochodem, samolotem itd.
z nienawiścią do Ballasów tak zostałem wychowany
Ten kto z nimi trzyma na Grove Street jest przegrany.
haha ;D
Jebać Ballasów, tylko Grove Street!
Nienawiść do ballasów z mlekiem matki wyssałem
Tfuuu fioletowe ballasowe ścierwo!
15 lat później nadal zajebiście się gra
Dokładnie
Ta gra nigdy nie umrze
Co nie ?
Tez wróciłem ponownie w tym roku do gta sa
Ta gra nie może umrzeć, a w GTA SA się mniej nudzę niż w GTA V
Panowie redaktorzy - Grove Street, a nie Groove. :D A poza tym, super materiał. Zapachniało nostalgią.
No aż zachciało mi sie grać
Grove Street. Home.
Wszedłem na sekcję komentarzy specjalnie po to, by zobaczyć czy ktoś się przyczepił o to Groove :D Też mnie to delikatnie skrzywiło, ale tak jak mówisz, materiał genialny, zwłaszcza że przedwczoraj ukończyłem SA po raz już nie pamiętam który xD
1:36
Chciałem przyczepić się o to samo xD
Najlepsza gra wszechczasów ❤️
Siema YT
Jedna z lepszych ale nie najlepsza
@@mateuszskalski7210 najlepsza
@@kosecki9241 no właśnie
@@kosecki9241 +69
Gra po tylu latach wciąż często oferuje lesze mechaniki i więcej opcji niż dzisiejsze gry.
Ponadczasowe arcydzieło!!
No jakby ktoś wpakował tam nową lepszą oprawę graficzną a ja bym nie wiedział ile ta gra ma lat to bym powiedział że to nówka sztuka nie śmigana
@@hyvaapaivaa1788 tak
Rockstar Games: "Grow Street"
Cj: "Grow Street, home"
Everybody: "Grow Street"
Szymon :"Gruw Street"
hed jest z ballasów
Grołw* :P
@@szumi__5654 Grove Street*
@@rokus3709 chodzi o wymowę, nie poprawną pisownię ;)
@Xd nie zgodzę się, jeśli dobrze się wsłuchasz słychać lekkie W
Moje dzieciństwo. Aż się łezka w oku kręci ;-)
CJ wyglądał jak Thierry Henry 😊
Fifa 09 😂
It's Henry
FIFA 09
Też to zauważyłem:)
*U picked the wrong house fool*
Silver Spartan i have 2 number 9s one large number 6 with extra dip
All you had to do was to follow that damn train CJ
aaa big smoke its me CJ
*oooooooooooooooh my dawg*
r/dankmemes
To był 2007 rok, kuzyn zapytał czy chce sobie pograć na komputerze
Młody zapytałem czy w grze jest plecak odrzutowy
Jakże ja się zdziwiłem
To były piękne chwile
A zwykle byłem "spychany w kąt" i musiałem zadowalać się oglądając jak kuzyn z bratem w to grali i stwierdzali, że "ja w to grać nie potrafię" :(
@@wojtekt1234 też tak miałem
A ja miałem takie szczęście że brat mi pozwalał grać.
*ALL WE HAD TO DO, WAS FOLLOW THE DAMN TRAIN CJ!*
Big smoke ty grubasie ulańcu!
I ain't fat, I'm just big boned...
I'll have two number 9 and number 9 large two number 45 one with chees number 6 with extra dip and a large soda
Pamiętam że ogrywałem przedpremierową wersję u kuzyna i był właśnie błąd w tej misji mianowicie Big Smoke nie chciał wsiąść na crossa i misja zawsze kończyła się tym tekstem co mnie niesamowicie wkurzało, potem słyszałem że ta misja jest nie wiadomo jak trudna a przeszedłem ją za pierwszym razem XD i uważam że ludzie którzy to powtarzają lub powtarzali nie doszli do etapów z Zero bo to były dopiero cholernie trudne misje!
@@Harry90able etapy z zero były mega EZ ta jam misja z pociągiem czy szkoła latania. Szkoła jazdy była trudna A nie to .
Same old Cj!
Busta straight busta!
Jebac zdrajcow
@@alanjesion4103 +1
Ryder NyggaH!
Fuck Ryder
Oh shit run!
Najlepszego San Andreas. Życzymy ci kolejnych 15 lat, mam nadzieje, że dalej będziesz fajniejszą częścią 1 z najlepszych serii ever.
A tymczasem mamy gta 5 gdzie rockstar dodaje jakieś rakietowe motory i inny kosmiczny syf xD
I usunęli kultowy dom CJ'a
Bo w to grają dzieci
Porównując GTA San Andreas ze swoich czasów i 5 ze swoich, to wiadomo że San Adreas duuuużo lepsze, i sam by człowiek chciał pograć na starej płycie która juz nie odpala, albo na "pożyczonej" byłemu koledze z 6 lat temu
bardziej gta online (wiem data i wiem)
@@C_G_P01 jak pierwszy raz grales w san andreas to pewnie sam byles dzieckiem
Myślałem że tylko ja będę pamiętał
26.10.2004 - 26.10.2019
Już niedługo 15 lat :]
Ja nadal gram od lat, głównie w SAMP i MTA. Jest kilkaset/tysięcy osób w samym kraju, które nadal się w to bawią. :)
@@suweren5676 ja juz wole gta 5 ale san andreas w
w mta 8 mieś temu na jednym serverze polskim siedziało na raz 750 typa a na ruskich siedzi po 1500 typa
@@CJisDJ dzban
Ja gram w sampa dziennie gra okolo na stronie sampa 40 tysiecy osob takze xddd
Piękne czasy. Pamiętam jak prosiłem mamę żeby mi wpisała kody na broń bo nie znałem wtedy jeszcze wszystkich liter xD
To w sumie smutne ze od takiego dzieciaka grasz w gry zamoast wychodzić z domu
@@Acaquowara a skad wiesz ze nie wychodzil z domu? wieczorami napierdalalem w tibijke a w dzien zamulalismy na trzepakach i tak robil kazdy dzieciak z tamtych lat jakiego znam wiec dosyc dalekosiezne wnioski wyciagnales :p
@@bigdickboy9263 bo grac w wieku ktorym siejeszcze nie zna liter? No kufa, ok miae jakos 4 lata kiedy juz umialem pisac i czytac a jeszczepc nie mialem
@@Acaquowara chwalisz się?
Xdd
Kto pamięta moment gdy cj gada z wooziem i mówi że kondom przykleił mu sie do twarzy jak był mały i pływał w Santa Maria? XD
Tak było haha 😂
xdd carl umiesz pływać?
Wu Zi Mu
A na koniec CJ pyta Wooziego czy wie, że Carl jest czarny.
On na to, że owszem, jest ślepy, ale nie głupi 😅
Wut???
Teraz czekamy na GTA San Andreas 20 lat poźniej ;)
Gta San Andreas... tego klimatu nie bedzie miala zadna gra
gta San Andreas nigdy nie umrze!!!!!!!!!
@@Fidelis11100 dokladnie
ghotic wiedźmin
Jak chcesz klimat to ograj sobie IV
@@Z4K_a to nie jest to samo co Gta Sa :l
Edit: oraz moim zdaniem w Gta Sa jest o wiele lepszy klimat
Absolutnie najlepsza część cyklu. Najlepszy klimat, najlepszy OST, najlepsze postacie.
5:42 tutaj nastąpił błąd
Mama CJ'a nie umarła podczas wymiany ognia z wrogim graniem lecz podczas nieudanego "zamachu" na brata CJ'a Sweeta, który jest liderem gangu Grove Street.
Możemy się O tym dowiedzieć w "The Incroduction"
A wiadomo kto strzelał z tego zielonego Sabre'a? No i Smoke z Ryderem zdradzili rodzinę przed przyjazdem Cja?
@@bartomiejkuzmiak8623 polecam obejrzeć "The introducion"(koncowke) Ale byli to ballasi
Przyjechal na pogrzeb briana a w miedzyczasie stukneli tez matke, tak ro chyba bylo, ale moge sie mylic. Odgrywalem sa jakies 2 tygodnie temu, lece z tematem od vc, sa, iv i 5. Piekne gry, szczegolnie te 3 ktore wymienilem na poczatku, bo 5 nieco chujowa
@Wojak 70 najlepsi są ludzie, ktorzy twierdzą, że 5 jest najlepsze. Oczywiscie najlepsi "inaczej"
@Wojak 70 nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć date produkcji jednej i drugiej. na tym etapie konczymy dyskusje XD
Gta San Andreas był, jest i będzie najlepiej wspominaną grą z całej serii. Nostalgia wraca, nawet po tych długich latach.
2:53
widzieliście ten samochód?
uroki San Andreas :D
Za dużo fps ot co.
2:43 A ten się obraca i jedzie do przodu tyłem
To co się odpierdala na autostradach w SA to jest złoto :)
Hahahah
Włączcie sobie po prostu limit klatek i po problemie.
2:14 czy tylko mi ta scena przypomina Trudne sprawy
Ja gdy widzę nowy film o gta na kanale Tvgry:
Ohhhhhhhh my dog!
A nie powinno być czasem:
Ah shit, here we go again.
Nie
You picked right house fool XD (oczywiście nie obrażam tym fool)
@@czarekkisiel4950 you picked the wrong house fool*
My dawg
Kocham GTA:SA I GTA V i tereny Los Santos, większość ludzi darzy sympatią GTA VC, może i faktycznie jest lepsza ale jakoś do niej nie mogę się przekonać. Może to też dlatego że San Andreas to pierwsza gra w jaką zagrałem. Fabuła na pewno nie podpadnie wielu osobom ze względu na nygassów, ale w grze najbardziej poza fabuła podoba mi się świat i możliwość większej eksploracji w przeciwieństwie do VC w którym akcja dzieje się tylko w cywilizowanym mieście. Wszystkie mody, ulepszenia, podbijanie gangu, różne wyścigi w grze, uczęszczanie na siłownię, loty niezapomnianą hydrą czy jetpackiem, to dało mi San Andreas. Naprawdę przemyślana gra za tamtych czasów mimo że ja dość szybko wydali. Gra pozostanie w moim sercu do końca życia i co rusz będę do niej wracał.
Vice City to najlepsza najbardziej kolorowa i najlepiej wspominana przeze mnie odsłona, ale Wielką Kradzież Aut: Święte Andrzejowo też wspominam mega dobrze :D Pamiętam że dla każdego GTA musiałem wymienić RAM i grafikę bo mój domowy komp sobie z nimi nie radził :D
Film powinien się zacząć od *Ah shit, here we go again.*
"Grubolem" - Hed is klocuch confirmed!
co ty bajdurzysz?
GTA San Andreas jest moją wręcz ulubioną częścią GTA, do której zawsze wracam. Fabuła urzekła mnie swoją historią, mechanika oraz możliwości gry wręcz zachęcały mnie bardziej do grania, no i oprawa audio wizualna oraz graficzna... Pamiętam do dziś, kiedy to po raz pierwszy ujrzałem tę grę, wtedy to nawet nie wiedziałem, że są tu jakieś misje, jeździłem po mieście, rozjeżdżałem przechodniów i wszystko to, co można było robić w tej grze. W misje zacząłem się bawić nieco później, przeszedłem tę grę już kilka razy. Dumnie ją wspominam i dalej odkrywam o niej ciekawostki i tajemnice. :)
Jako ogromny fan San Andreas muszę wam wytknąć kilka błędów:
1) 9:28 W grze nie można było zajadać się pysznymi tacos. Cluckin Bell był swoistą parodią KFC i Taco Bell, lecz serwował jedzenie zbliżone do oferty pierwszej z restauracji.
2) 11:52 Swobodne celowanie podczas drive-by owszem, było, lecz jedynie po wpisaniu kodu ouiqdmw
3) Za każdym razem, kiedy słyszę GROOVE STREET, mam ochotę skoczyć z dachu i to bez wpisania aiypwzqp (kod na spadochron). Przecież w 1:35 wyraźnie słychać poprawną wymowę.
nie krempuj sie, skacz
Bez obrazy ale kody są dla frajerów
@@jasonvoorhees2517 gdy San Andreas wyszło na pc w 2005 miałem 10 lat, kody dostałem wraz z spiraconą wersją gry od kolegi. Dziś wiem, że piractwo i cheatowanie jest chujowe, ale jako dzieciak jakoś mało się tym przejmowałem.
Edit: dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że gram w SA już blisko 15 lat xd
@@Dobrynigro Wow, rozumiem. Ile razy przeszedłeś XD? Ja tak z 6 razy i to na telefonie jakbyś chciał pobrać to zainstaluj ACmarket z Google i gta jest za darmo :p
@@jasonvoorhees2517 Nie wiem, z 10 na pewno xd ale tylko raz wymaksowałem na 100% a co do grania na telefonie, to jestem raczej zwolennikiem wersji na PC, a to, że mój smartfon ma już jakieś 5 lat dodatkowo dyskwalifikuje mnie na starcie
Zdecydowanie najlepsza część 😍
Legenda LEGENDZIE nie Równa. San Andreas w Naszych Sercach
XDDD
The Zegarek ku chwale czerwonej rewolucji
Nienawiść do Pociągów to coś czego nabawiłem się grając w tą grę na ps2 xd
Nie zapomnijmy o MTA albo SAMPIE na którym dalej gra bardzo dużo osób (w tym ja) Pozdrawiam.
Nadal dużo osób w to gra, ale od kiedy przerzuciłem się na lepszy sprzęt gram w nowsze gry.
@@loggar1518 a kogo to obchodzi
ja mam sprzet ktory obsluzy najnowsze gry a gram w MTA bez przerwy na FFSie :D czasem Forza horizon 4 i gta 5, ale wiekszosc to cs 1.6, MTA sa i ETS2 i CCD nic wiecej
Mam pytanie jak grać w mta lub sampa co mam pobrać?
@@kb8304 Musisz pobrać MTA albo Sampa
Gram do teraz w GTA:SA
Kto też?
👇🏼
Mta :D
Ja też mta
Ja kupiłem GTA SA dwa tygodnie temu na urodziny XD i lepsza fabuła niż GTA V
Mta
@@kubus5111 bo V ci nie idzie na kompie xd
Jaka retrospekcja, ja w gta:sa dalej gram! XD
Ja też mimo iż mam IV i V😁
Ja to się na serwery w sampie nie mogę dostać nie raz :p
@@danielguch5750 I to właśnie pokazuje legendarność tej produkcji
@@danielguch5750 Może bez przesady. SAMP bardzo spoko, ale jakie możliwości daje MTA to jest szok.
Skończyłem w zeszłym roku SA po raz 4. i na pewno nie ostatni :) dla mnie to najlepsza część GTA ever i uważam, że ogromnym błędem Rockstara, jak chodzi o nowe części, jest możliwość dojeżdżania na miejsce taksówką w dane miejsce i do tego pomijanie jazdy - właśnie dlatego SA jest tak kultowe, bo wszędzie trzeba było dojechać samemu i dzięki temu każdy zna tę mapę na pamięć, pomimo tego, że była tak ogromna! To tworzyło tę więź z grą!
Najlepsza odsłona serii
Ahhh....ten oficer Dziesieciogrosik
Dobrze oficerze Pendelpogrzebany
Vice City lepsze.
@@blllklbn4055 Można się spierać. Dla mnie nic nie pobije SA.
@@suweren5676 Dla mnie Vice jednak miało niezapomniany klimat i najlepsze radio ever. San andreas jakoś nigdy mnie nie wciągneło, chociaż super sprawa z tą wielką mapką i tymi terenami pomiedzy miastami.
@@blllklbn4055 Mapa w tej grze jest właśnie jej największym atutem. Vice City również bardzo lubię, jak z resztą każdą z części GTA. Zawsze jednak stanę murem za San Andreas, ponieważ była to pierwsza odsłona w jaką miałem okazję zagrać. Do dziś niemal codziennie z przerwami na miesiąc czy dwa gram od wielu lat na serwerach SAMP i MTA. Gdyby nie ta gra, nie odkrył bym w sobie pasji do dobrej fabuły i redagowania tekstów. :)
Za 5 dni mamy 2020 rok, a na sampie dalej ponad 2 tysiące serwerów :o
Ja pół miesiąca mamy 2021r.
@@Stachu454 za tydzień 2021:)
@@Zdzisq dokładnie, wesołych świąt :D
@@Zdzisq Utkaj tam.
@@Lkaek bla bla bla
7:20 Samuela ela jacksona xD yebłem :D
15 lat pozniej: GTA San Andreas 30 LAT PÓŹNIEJ
6:03 No dobra, masz mnie - to ci się udało XDD
Kocham te podpisy pod nazwiskami :D
6:54"Przez GTA zachłysnął się"
?
@@szopserwus ?????? ?? ???? (?)
10 sek za pozno dales
All my exes live in texas ❤
GTA SA to zdecydowanie najlepsza gra na świecie. CJ to najlepsza postać w świecie gierek. GTA SA to styl życia, ta gra jest taka super tylko i wyłącznie w tej oprawie graficznej gdyby była odnowiona to nie byłoby to samo. Płakać mi się chce ze wzruszenia jak widzę te ich posklejane palce. Chciałbym napisać coś więcej ale nie ma słów które by godnie opisywały to cudo. Tfu na ballasów pozdrawiam każdego fana. Jeszcze jedno, CJa się nie zmienia, prawdziwy Carl jest w żonobijce i z krótkimi włoskami.
Podczas drive-by swobodne celowanie możliwe było tylko po wpisaniu kodu ;)
@@VeumR3 No był jakiś, musisz wygooglować :D
@@VeumR3 OUIQDMW
@@ImJurek wow ja nigdy nie wiedzialem o tym... Zawsze ale to zawsze mnie to denerwowało
Jeszcze chyba w kilku misjach gdzie jechaliśmy jako pasażer
W Swobodnym Lądowaniu ten kod nawet jajco dawał bo celność i DMG tego pistoleciku był mierny i za cholerę nie można było tego samolotu rozwalić
Nie wiem jak Wam, ale właśnie mi pod względem tak szerokiego świata najbardziej się podobała. Dosłownie czułem, że jestem w tej grze, że mogę coś zjeść, przytyć albo przypakować. Że mogę dla relaksu pograć w bilard czy udać się na włam do chat :D. Nie wiem, ale właśnie te elementy RPG dawały kopa tej grze. Na przykład: jechałem sobie na siłownię w Las Venturas, a tu nagle obcy gang atakuje dzielnię. No to zawijka i bach! Sam klimat gangsterki la 90' LA robił swoje. Jak dla mnie najlepsza odsłona serii. I ubolewam, że kontynuacje nie zaczerpnęły właśnie motywu RPG i całego tego świata, po prostu rozbudowanego.
All we had to do was follow that damn train CJ
Pierwszą styczność z GTA SA miałem obserwując grę sąsiada na PS (kilka lat starszego), który był mega zajarany całą serią (nawet nosił koszulkę od rockstara, chyba z premiery) i już wtedy świat San Andreas był dla mnie totalny kosmosem. Jakiś czas później kolega z podstawówki "podarował" mi płytkę z pięknym napisem z tytułem gry wykonanym markerem i tak się zaczęła przygoda z grą, w którą grywałem jeszcze przez wiele lat, bawiąc się modami czy korzystając z SA:MP. Jest to gra, którą najlepiej wspominam i gdyby nie GTAV to wciąż by była u mnie na pierwszym miejscu ;)
*Gta sa* : odpala się
*Ja* : ah shit here we go again
Poznałem tą grę jak miałem jakąś z 3,5 roku. Pokazał mi ją starszy o 17 lat kuzyn, było to jakoś w 2005 roku. Parę lat później jak dostałem PlayStation 2 to dostałem tą oto grę i po prostu grałem ile wlezie. Gra mi dostarczyła naprawdę wiele pięknych wspomnień (tak samo cała reszta z serii GTA). To ty naprawdę nigdy nie przestałem grać w SA i w miarę regularnie dalej nie gra mimo że na samym komputerze ukończyłem je z 8 razy lekko. Dla mnie ta gra zawsze pozostanie w sercu.
ALL YOU HAD TO DO, WAS FOLLOW THE DAMN TRAIN CJ
krótko: San Andreas dla mnie było, jest, i będzie wiecznie żywe. To prawdziwa legenda i klasyk jakich mało.
te napisy pod imionami mnie rozwaliły XD
O ile uwielbiam całą serię GTA tak osobiście ja jestem jedną z tych niewielu osób które San Andreas po prostu nie wciągnął pomimo możliwości jakie oferowała ta gra. Szczerze mówiąc sam nie wiem co dla mnie nie zagrało w tej grze czy to wątek wojny Rodzin z Ballasami czy mapa w grze czy ogólnie klimat ulicznych gangów. Dla mnie dużo lepsze było Vice City pomimo tego to był de facto Scarface tyle że w growym wydaniu.
Ja: widzę GTA San Andreas
Również ja: *Ah shit, here we go again*
@@DJ-S21 bro!
Moje wspomnienia dotyczą głównie SA-MP. Lata gry od praktycznie pierwszych wersji SA-MP aż po najnowszy. A Grove Street to była nazwa gangu, którym zarządzałem przez lata. xD Masa dobrych czasów... Aż tęsknię za takim klimatem, ludźmi i wszechstronnością GameMode'ów. Niestety SA-MP się posypał, ponieważ Ci najlepsi skrypterzy odeszli po pewnym czasie, a nowi często nie potrafili wielu rzeczy, w tym zarządzać dość specyficznym community SA-MP. Tą grę jako jedną z niewielu wymasterowałem w 100%, łącznie z mechanikami działania gry, mapą, a także bawiłem się w tworzenie map - swoją drogą miałem pecha do największych lokacji (w tym całych miast), których pliki utraciłem. I taka monotonia i standardowy schemat serwerów sprawił, że SA-MP stawał się nudny dla mnie. Dużo znajomych zrezygnowało z gry, a ja sam wielokrotnie odchodziłem i wracałem do tej gry. Naprawdę masę dobrych wspomnień mam z GTA:SA, SA-MP, VC-MP, MTA:SA oraz modami. :)
Druga tak nostalgiczna dla mnie gra, zaraz po pierwszym Call of Duty z rozszerzeniem gry United Offensive. :x
Pamiętam jak czekałem na gta 2 :D i jak połączyliśmy kablem kilka mieszkań w bloku żeby grać razem :D
A kogo to kurwa obchodzi?
@@bolec4879 A kogo to obchodzi, że ciebie to nie obchodzi?
@@gigaczad Wszystkich oprócz ciebie
O kurde, podziwiam. To by mieliśmy problem z minecraft na LAN XD
@@bolec4879 Ja bym tak raczej nazwał osobę która sądzi że zna zainteresowania wszystkich i udziela się aktywnie w temacie który go nawet nie obchodzi;)
17:25 Halo halo jakie rytmy Masta Ace? Masta Ace to raper naszych czasów przecież!
"Jednej z wielu siłowni" no 3 to faktycznie wiele XD
@Git Zajawka Wskaż mi drugą w LS
@Git Zajawka Jest niby nawet 6 XD
@@sneaky796 druga w ls jest na plaży :p
Jest jeszcze jedna w rezydencji maddoga.
Sneaky łącznie jest pięć
1. W ls niedaleko grove street
2. W ls na plazy
3. W rezydencji madd dogga
4. W sf
5. W lv
Ja San Andreas zakupiłem już za czasów V'tki - ta gra jest w końcu niewiele młodsza ode mnie samego. Była to moja druga część GTA w jaką grałem, poprzednią było VCS na PSP (Nie miając 18'stu lat ;))) ). Ale to, co doświadczyłem grając w to dzieło sztuki, jest nie do powtórzenia. Moją ulubioną cechą SA jest właśnie jego sandbox'owość, bo jest to cecha przez którą regularnie wracam do tego tytułu po dziś dzień. Po prostu mogę włączyć grę i w całości się do niej przenieść, robić co tylko mi się żywnie podoba, a nawet odgrywać dowolne historię.
I właśnie przez SA GTA jest dzisiaj moją ulubioną serią gier (a sama gra jest moją ulubioną grą w ogóle), i nie zapowiada się żeby miało się to zmienić
Ja latalem z gazetka z scrennami z zapowiedzi z SA po rodzinie i znajomych i podniecalem sie jaka realistyczna grafika, " jak w filmie " :D :D
(1995) Często wracam do GTA:SA. Wsiadam w samolot i odpalam K-DST, najlepsze radio w grze jakie kiedy kol wiek istniało.
Spokojny lot samolotem nad miastem słuchając piosenki "free bird" to coś co do dzisiaj przywołuje wspomnienia. (zaraz po napisaniu tego komentarza właśnie to zrobię)
Mam bardzo duży sentyment do tej gry z powodu mega różnorodności i dbałości o szczegóły, różne rodzaje samolotów, helikopterów, samochodów, motorów, misji, postaci, miejsc i broni.
Ambicje i rozmach, to coś czego dzisiejszym grą brakuje. "Nie wypuścimy gry dopóki nie zrobimy tego jak trzeba, tak jak sobie to wymyśliliśmy" Kiedyś twórcy chcieli, aby ich gra była czymś wielkim, ŻEBY BYŁA ARCYDZIEŁEM, a nie produktem. (Polecam film o tworzeniu Dead Space 1)
GTA:SA to wielkie przedsięwzięcie i mimo jak na dziś kiepskiej grafiki, wciąż jako całokształt jest lepsze od nowszych gier, niedopracowanych produkcji, które zapowiadały się jako wielkie coś nowego, a był to tylko zmarnowany potencjał tematyczny na świetną grę. Bo za dużo chcieli zrobić, terminy goniły, nie było na to pieniędzy więc wyszło po łebkach i koniec końców dostajemy grę która była może i ciekawa, ale nas też irytowała w dużej części, wiec po paru miesiącach całkowicie o niej zapominamy.
GTA San Andreas na się bardzo dobrze, ale dla mnie to 17 letnie Vice City jest nadal najlepszą odsłoną serii głównie przez klimat lat 80-tych, genialne kawałki w radiu czy miasto wzorowane na Miami
Ja pamiętam jak jeździłem do kuzyna do łodzi (mieszkam około 90km od niego) i jego starszy brat a mój kuzyn grał u siebie w pokoju w GTA SA a my podglądaliśmy i miał wtedy sporo zapisanych gier po misji Doberman, zabawne bo miał psa rasy doberman ;p pewnego razu kiedy przyjechałem do kuzynów okazało się że młodszy z nich (dwa lata odemnie) też ma już GTA SA na swoim komputerze i wtedy grywałem pierwszy raz. Kiedy w domu miałem gry raczej przyjazne to u kuzyna w Łodzi radośnie zabijałem ludzi na ulicach Los Santos ;p to były czasy, a wiele lat później odkrywałem na nowo GTA SA w SAMP w trybach zombie i normalnych rozgrywkach razem z przyjaciółmi gadając na Skype i grając do późna po nocach :D
Ahh pamiętam jak miałem z 5 lat i podglądałem jak mój wujek grał w GTA San Andreas, a jak nie patrzył to po cichu (i tu przypominam w wieku 5 lat) odpalałem sobie GTA więc ( Nie licząc CS 1.6) to była moja gra dzieciństwa i raz na jakiś czas sobie do niej wracam
boże moje dzieciństwo cs i sa
Z Serii GTA to pierwszą częścią, jaką widziałem, to była GTA3 u kolegi, ale jakoś ciężko mi się wtedy grało w 3d, więc wolałem, żeby to on grał, a ja się patrzyłem. Potem było Vice City, a ja zniechęcony trudnością sterowania również nie grałem w tą część, ale lubiłem oglądać, jak ktoś gra a zwłaszcza wtedy, gry ukradł jakieś auto i i włączył radio z najlepszą na świecie muzyką lat `80. Potem było właśnie San Andreas i znowu jako pierwszy miał ją mój kolega a ja sobie oglądałem, jak on gra. Ale po jakimś czasie on zostawił tą część, bo mu się tymczasowo znudziła i usilnie chciał mi ją pożyczyć, żebym sobie pograł. Ja trochę niechętnie, ale wziąłem tą grę i zacząłem grać. Bardzo szybko nauczyłem się sterowania i obsługi no i wciągnęła mnie!! Niestety tak, jak spora większość graczy na całym świecie, w wątku fabularnym zatrzymałem się na misji z pociągiem i jej nigdy nie przeszedłem.. Ale gra podobała mi się wtedy tak bardzo, że nadal w nią grałem, ale bez popychania fabuły do przodu, za to na kodach (jetpack i odrzutowiec to podstawa). Zacząłem po prostu eksplorację najbardziej odległych i z pozoru niedostępnych zakamarków na mapie a także rozwiązywałem sobie misje poboczne oraz zająłem się innymi, niezwiązanymi z fabułą możliwościami, typu konkursy tańca, bilarda czy siłką. Na dzień dzisiejszy mam zainstalowaną na kompie GTA:SA, ale grałem w nią może 2-3 razy po kilka minut. No wiecie - niby jest klimat i nostalgia, no ale ta grafika i inne mankamenty w porównaniu do gier współczesnych sprawiły, że jakoś nie miałem ochoty tego kontynuować. Być może minęło za mało lat, żeby wzbudzić we mnie sentyment na tyle mocny, abym z łezką w oku pociskał w tą grę długimi godzinami. Na pewno do niej kiedyś wrócę, ale jeszcze nie teraz.
Myślałem o tym, żeby Rock* stworzyło remake San Andreas na PS4 z lepszą grafiką, rozbudowanym systemem rozgrywki i nowymi możliwościami, ale żeby fabuła miała ten sam klimat co pierwowzór, choć fajnie, jakby była inną historią, lub częściowo zmienioną, ulepszoną i rozbudowaną. Myślę, że taki produkt, gdyby oczywiście był stworzony odpowiednio, odniósł by wielki sukces, jak np remake Resident Evil 2 i zapowiadany na 2020 rok remake Resident Evil 3: Nemesis, na którego niecierpliwie czekam!
To tyle w temacie, pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się i takie tam
Kiedy widzisz nowy film o GTA SA:
Ahh shit, here we go again.
Edit: w cytacie CJ'a zrobiłem błąd
Kolejny edit: chryste, ile lajków!
Ah shit kasztanie
@The Fantangolus no dobra, poprawię :)
@The Fantangolus dobra odpuść mu xd
@The Fantangolus anime dzbanix
@@farmazoniarz niby tak, ale zawsze przyjazny :)
W GTA SA zagrałem jak miałem ok. 11/12 lat jeszcze na komputerze kuzyna. Ale kiedy dostałem swój egzemplarz gry, to nie pamiętam. Chyba jako prezent "pod choinkę". Na początku nie wiedziałem w ogóle o co w grze chodzi, więc to była zabawa na takim prowizorycznym poziomie. Ale nie zwracałem na to uwagi, miało się fajną grę i było fajnie.
Grałem na ustawieniach High, co w 2006/2007 było trochę ciężkie dla sprzętu niektórych do spełnienia.
6:55 A propos machinimy, zapraszam do obejrzenia swojej machinimy o Grove Street z DUBBINGIEM, którą realizowałem od 2016 do 2017 roku (GROVES 2)
polecam
chamska reklama
@@macialselo5082 Nie zależy mi na reklamie. Reklama w komentarzu to żadna reklama.
Po prostu jest to coś unikatowego, o czym wspomnieli w filmie (machinima). Z pewnością zaciekawiłoby to fanów GTA :)
@@arrow_1337 Dziękuję. Pozdrawiam cieplutko :D
@@DEFOWSKY sam oglądam twoje filmy od serii z Policjantami z Kaluchem. Myślałem, że chcesz się zareklamować sorry bo wkurzają mnie tacy ludzie co robią tak ;)
Boże, na samą myśl o wspomnieniach z czasów, gdy w to grałem, a będzie to przynajmniej kilkanaście lat, odczuwam to ciepłe uczucie na moim sercu. GTA III zrobiło na mnie niemałe wrażenie, chociażby przez duży przeskok z widoku ptaka na widok 3D. Potem pojawiło się GTA Vice City, które dla mnie było fenomenalne (główna postać wreszcie mówi :D). I gdy myślałem, że już nic lepszego mnie nie spotka - pojawia się GTA San Andreas. To, co zobaczyłem, co ta gra oferuje (wreszcie możemy pływać :D. Czekaj, I jeszcze nurkować?! O kurcze :O) - tu byłoby od groma pisania, więc ujmę to tak: Byłem niczym dzieciak, który nie dość, że znalazł się w dużym sklepie z nie byle jakimi zabawkami, to jeszcze mógł się tymi zabawkami bawić do woli. Po prostu w tej grze się zakochałem - rzecz jasna dosłownie ^^. Co prawda bardzo dobrze bawiłem się przy GTA IV (Niko, chodźmy na kręgle :D) i GTA V (Trevor, ty wariacie :D). To jednak brakuje im tego czegoś, co GTA SA w sobie ma. Cóż mogę powiedzieć? Stara miłość nie rdzewieje :).
Ale się rozpisałem, więc dzięki jeśli dotrwałeś do końca moich wypocin :D
Dobry film wkoncu o jakiejś poważnej grze👊
17:30 tak, do dziś w różnych sytuacjach życiowych sobie to nucę.
Jak zacząłem spotkania z tytułem?
W gimnazjum dostałem w październiku, na urodziny konsolę PS2, a pod koniec tego miesiąca była premiera tegoż tytułu. Złożyliśmy się ze starszym bratem i się grało oczywiście na TV z doopą.
Do dziś pamiętam, że tak udało nam się rozpędzić pociąg na pierwszej wyspie, że przejechał on przez barierę/blokadę (siłą rozpędu) i zobaczyliśmy krajobraz reszty świata jeszcze długo przed dotarciem tam z misjami ..... AHHHHHHHHHHHHHHH...
Jestem zawiedzony brakiem "Ah shit, here we go again"
LOUISIANA WOMAN, MISSISSIPPI MAN!!!
San Andreas na zawsze wpisało się w historię gier i na zawsze będzie legendą niczym Adam Małysz. Mogą skakać teraz dalej, mogą skakać lepiej, ale tej radości którą dał nam Adam nikt nie odbierze.
Hed: "AI jest sztuczne" 😂
Pomyśleć, że teraz powstają materiały retro z San Andreas, a jeszcze pamiętam jak na w TV na Hyperze pokazywali materiały z tej gry. Szczególnie się podniecali skokiem ze spadochronu i chyba pokazali od początku do końca ile można spadać z największego punktu w grze :D
7:21 "Samuela Ela Jacksona" [*]
On żyje
Chodzi o złą odmianę ciołki
Ela Ela ela eee under my umbrella
Mimo, że uważam tę grę za kultową, to szybko o niej zapomniałem jako nastolatek, wjechała zajawka na wszystkie NFS i wojenki, ale zrobiliście taki flashback, że czas popytać starych znajomych by odkopali swoje archiwa, może ktoś to jeszcze ma :D
wróciłem do GTA SA jakoś na początku tego roku. Doszedłem do misji z szkołą latania i na tym zakończyłem, bo nie mogłem jej przejść :D
To tak jak ja kiedyś. :)
Kurła ja nie moge przejąć misji z pociągiem hah wieczny problem mam z tym xd
@@simpleuser217 Z tego co pamiętam to misję z pociągiem przeszedłem bez większych problemów.
Nie chce mi sie rozkladac ps2, dlatego gram na telefonie poprzez pada od ps4. Niewiem czemu, ale BS jest chyba ślepy. Juz blizej pociagu jechać sie nie da, i zawsze zostaje jeden vagoss żywy przed samym mostem, i mission failed :/ z 20x probowalem, masakra
@@simpleuser217 bo w tej misij trzeba z dalej od pociągu
Od tej gry zacząłem przygodę z GTA...w tej grze poznałem ikonę rocka lat 90 czyli Guns N' Roses oraz Rage Against the Machine to tu poznałem kulturę gangsterki i gra zachęciła mnie do zapoznania się z tym okresem USA.Zamieszki narkotyki etc. GTA San Andreas na swoje czasy było świetna grą opowiadająca świetna historię w którą można było się doskonale wczuć.
Platforma SAMP to przeżytek, nowszą i ciekawszą (bardziej rozbudowaną) jest MTA, w którym tryb online pozwala na praktycznie wszystko.
Oj SA grałem kilka razy, często po przejściu zdarzało mi się zwyczajnie jeździć samochodem po tym świecie, zwiedzać, odwiedzać, szukać. Wiele godzin przy tej grze spędziłem. Dla mnie jedna z najlepszych gier wszech czasów. Jak ktoś nigdy nie grał to teraz pewnie podejście byłoby Ciężkie, ale tak jak powiedzieliście fabuła broni się niesamowicie. Coś jak Gothic, grałem w niego kilka lat po premierze, było kilka lepszych wizualnie czy mechanicznie gier wtedy, ale kolonia karna w górniczej dolinie czy później w drugiej części cała wyspa Khorinis wciągnęła mnie niesamowicie.
Cóż, ja gram w tą grę od około 13 lat, a mam prawie 18 i ja wciąż do tej gry wracam, raz na jakiś czas po prostu chce mi się przejść ją od nowa chociaż znam ją na pamięć
coś mi się nie chcę wierzyć że od 5 roku życia grasz w gta
Cóż, jak się ma starszych braci to tak jest
@@kubakapral3924 to raczej patrzałeś a nie grałeś
No no napewno
@@rolato6720 pozdro ja od 4 lat patrzyłem jak gra mój wujek już
10:14 Odbijanie dzielnic właśnie miało sens :D
Najlepsza gra! Jedna z pierwszych gier w jakie grałem.
Dodadkowo gra chodziła praktycznie na każdym komputerze. I to granie razem na serwerach SAMP
W SAMP nadal gra wiele osób, w tym ja, choć trzeba przyznać, że Multi Theft Auto ma większe pole manewru i poziom jest tam dużo większy.
Lot z los Santos do San fierro, dźwięk samolotu, nagle pojawiają się cztery gwiazdki, a w tle leci Toto - Hołd the line oto nostalgia
Nadal słyszę "Welcome to the jungle" z trailera :)
Ten trailer oprawiony muzyka Guns'n Roses to był majstersztyk
"nie miałem jeszcze 18 lat ale kiedyś nie zwracano na to uwagi" nie no z cała pewnością dzisiaj się na to zwraca uwage ;D
Po tym filmie, chyba przejdę jeszcze raz SA
Najlepsza gra, pamiętam jak miałem mega zajawe na sampa, skryptowalem mapy, serwery, budowałem lokacje i wkładałem to do gry(masakra jak to dzisiaj wspominam, teraz bym tego nie ogarnął😂).Setki godzin na singlu czy stuntowaniu i szukaniu nowych miejscówek, graniu na H-RP. Razem z ziomkami, różne tworzenie filmów, nie wiadomo czego.
Następnie faza z ziomkami w realnym życiu że jesteśmy z Grove Street i w ogóle. Najlepsza gra ever
6:02 nie Rychu tylko Maciej Gudowski ;) To jest sampel z jakiegoś filmu.
no shit sherlock ?
Od lat moja ulubiona gra wszech czasów i wiem, że zawsze tak będzie. Co jakiś czas chętnie wracam i przechodzę ją ponownie. GTA V nigdy nie dało mi takiej frajdy jakie dało San Andreas, aczkolwiek powód tego może być też z powodu nostalgii i czasów dzieciństwa.
Co to jest ten "krów" , samiec krowy ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
pan krowa.
Krów = byk
Za dzieciaka marzyłem o tej grze grając u kumpla. Kiedy w końcu namówiłem rodziców i jakimś cudem to poszło na moim starym PCcie byłem w raju, katowałem tą grę jak wściekły. W sumie nawet dzisiaj robi wrażenie wielkością mapy i grywalnością
San Andreas bije na głowę wszystkie pozostałe odsłony.
Pierwszą z serii GTA, w którą grałem, było San Andreas :) i do dziś uważam, że jest to najlepsza z serii. To była pierwsza tak naprawdę rozbudowana gra, jedyna mająca trzy miasta, możliwość modyfikowania głównego bohatera- siłownia, nauka, pływania ,latania, zwiększanie poziomu strzelania, jazdy samochodem, samolotem itd.
Grove street i straight out The compton to jest klimat
Odświeżałem w tym roku, by przypomnieć sobie świetne dubbingi, posłuchać audycji Lazlowa i przede wszystkim zrelaksować się.