Dobry wieczór oglądam na rubinie w 1979 roku i dziwię się w kombinacie narzędzi gospodarczych Sułkowice wszystko mamy narzędzia rury i środki przemysłowe INCO być może zgubiłem się bądz wybrałem złą częstotliwość Więc spytam który mamy rok? Jak zmienił się PRL? Ile obecnie kosztuje nowy borewicz? Nie wiem pokręciłem coś w odbiornik by podglosnic kronikę i coś mi wyskoczyło?
Owszem było kiepsko, ale ludzie budowali się, rozmnażali, pracowali, kupowali samochody i coś powstało. System był moze niewydolny, ale niezależny od banksterki i miał mechanizmy motywujące do pracy, czego efekty pozytywne do dziś odczuwamy. PRLbis chyba widzisz, że się wali. Kiepska forma przepoczwarczenia zaistniała w latach 1985-1989. No i krytykując odnieś do czegoś lepszego. Może 2 RP? W 1939 poziom produkcji ledwo doszedł do poziomu z 1914. 21 lat, w PRL to rok 1966. Efekty i poziom życia nieporównywalny na korzyść PRL.
@@wodasodka9031 system był zależny od banksterki bo ktoś mimo wszystko udzielał kredytów żeby ten socjalistyczny plac zabaw mógł się turlać. Nawet dzisiaj, 35 lat po upadku tamtego systemu, ciężko się rozmawia z byłymi pracownikami tamtych molochów. Przekonani o wyższości, jakbyśmy co najmniej robili najlepsze wszystko w świecie ale przyszły złe moce i kazały skasować. I kompletnie nie rozumieją czemu ludzie woleli na przykład kupić 10-15 letnie auto po niemcu niż nowego Poloneza który rozsypywał i rdzewiał już na placu przyfabrycznym
@@TheAgrotechnik gdyby była to propozycja by PRL produkował 15 letnie woldzageny to bym może stać w zgodził. Co do kredytów. Zaczęły się one w latach 70siatych. Te które były brane przez Gierka to rzeczywiście mocno podejrzana sprawa. Nie wiem jak to się odbywało, chociaż bardzo mnie to interesuje. Jest na tę sprawę chyba embargo informacyjne. Zastanawia mnie jakie były warunki, co zmieniało się w trakcie, jako był zamysł i jakie możliwości realizacjacyjne tego programu inwestycyjnego. Należałoby to wszystko drobiazgowo przestudiować. Bo niestety, ale spłaciliśmy więcej niż zaciągnęliśmy kredytu. Więc zastanów się co mówisz. Ale masz rację generalnie. Gierek dał się wyrolować, albo był w spisku. A może tylko narzędziem? Jeszcze co do molochów. Molochy są wszędzie, gdzie odbywa się produkcja. Nie twierdzę, że gospodarka PRL była wzorcowa, tylko zauważam, że wypracowała gigantyczny majątek o ogromnym potencjale w wielu dziedzinach, a nawet bym powiedział prawie we wszystkich. Budowaliśmy odrzutowce, komputery, statki, maszyny górnicze, elektrownie, radary i reaktory jądrowe. A teraz? Ostały się jeszcze radary. To wszystko zostało zniszczone, a my się robimy starymi śmierdzącymi baranami bezdzietnymi. Bo i po co mieć dzieci .
@@wodasodka9031 Mogli by sobie produkować nawet roczne Volkswageny ale co z tego skoro jakość dalej bylejaka jak wszystkiego innego. W 1988 roku mieliśmy zacząć produkować w FSO Fiaty Uno. I licencję na ten wskroś nowoczesny samochód i mający ogromna popularność, zerwano jeszcze tego samego dnia. Rozmawiałem z Pietrzakiem, dyrektorem FSO z tamtego okresu. W jego mniemaniu (i też innych roboli z FSO) oni byli fabryką co najmniej aut klasy średniej-wyższej i stanowili konkurencję dla np. W124, BMW serii 5 czy innych aut droższych i bardziej luksusowych. Więc nie, oni Uno nie będą produkować, niech auto dla bydła i hołoty produkuje FSM zamiast Malucha. A wtedy co było nasze, bo tego to wiesz że można policzyć względnie niewiele? Reaktory jądrowe? Tylko Maria i kilka testowych małych były nasze, EWA przyjechała od ruskich, to samo miało być w Żarnowcu. Motoryzacja? Fiaty na licencji które szły w niekoniecznie dobrym kierunku. Motocykle WSK oparte o przedwojenne DKW? Odrzutowce na licencji (LiM- Licencyjny Myśliwiec) albo komputery (bo Odra była na licencji brytyjskiej). Ilość licencji jest przeogromna i co z tego że to produkowaliśmy skoro ich jakość niekoniecznie była najlepsza a i tak wskutek tego że braliśmy ją X lat po wejściu na rynek oryginału, de facto produkowano produkt który już się zestarzał.
2:10 lata mijają a na pkp czas się zatrzymał u prywaciarza taka trasę pociąg pokonuje w 12-16 godź. Obsługuje go 2 mechanikow jak dobrze zawieje 1... U "carguli" trwa to tydzień i 7 chłopa oraz 4 lokomotywy po drodze trzeba.. To tak jak z poczta przesylka idzie tydzień tymczasem kuriery ogarniają to w ciągu doby 3 razy taniej i z odbiorem. Od nad. A panstwowka list do miejscowości sąsiedniej (ok.30km) idzie tydzień jeżeli zapłacisz priorytet 3dni (same panie z okienka nie mogły tego pojac) i jeszcze te wymuszanie wyższej opłaty.. Jak na wagę się nie lapie to wyciągają jakiś dziwny przymiar i 0,5cm wielkości koperty czyni niesamowita roznice o samej wizycie na poczcie i atrakcjach z tym związanych nawet nie wspomnę... Jednym słowem państwowy monopolista zawsze = syf
"Teraz mamy komputer! Może pan pisać co tylko pan chce - to nie ma żadnego znaczenia. Komputer? Tak - on się i tak zawsze pomyli przy dodawaniu proszę pana. Nie było miesiąca żeby się nie pomylił! Czyli teraz już nie trzeba się już tak znać na robocie? Teraz już nieee... Teraz jest dużo łatwiej proszę pana!" ;)
@@winozaur1 - Taką rudą wódę piją, na myszach! - To tam jeszcze bardziej garują jak u nas? - Uuuuu, bez porównania, kochany... taki malutki wypijesz, dwa dni nieprzytomny jesteś...
Wspominasz dzieciństwo i młodość jakoś fajny czas a nie rzeczywistość lat 70 i 80 która była mroczna i straszna. Nie pozwlajaca spełniać marzenia, poznawać świat, zarabiać, rozwijać się....
Witam wszystkich. Kiedyś też powstał podobny film o kolejnictwie, komputera oraz taśmy perforowanej. Dotyczyło to pracy manewrowej na kolei. Bardzo bym poprosił o link do tego filmiku bo nigdzie nie mogę odnaleźć. Pozdrawiam serdecznie
Jeśli dobrze pamiętam, to w tej samej dekadzie pojawił się genialny facet, który zbudował komputer porównywalny z IBM-em, ale ci od Odry mieli dojście do Jaroszewicza i go uwalili. Po co mieć komputer zajmujący jedno biurko i obsługiwany przez jedną osobę skoro można mieć komputer zajmujący cały wielki pokój i dający pracę 50 osobom. Ot logika tamtych czasów. O uwarunkowaniach politycznych już nie wspomnę.
Niewiele pamiętasz. Chodzi o komuter Karpińskiego, tylko że: 1. to był minikomputer, a Odra to mainframe. Kompletnie różne klasy urządzeń. Jak porównanie poloneza ze starem. 2. Czy Karpińskiego wywalono, czy sam się wywalił, czy było jeszcze inaczej - różni górale różnie opowiadają... 3. Pierwsza seria komputera była katastrofą - wszystkie dostarczone wróciły na gwarancji. 4. Już po odejściu Karpińskiego, na podstawie jego komputera powstała Mera 400 - rzeczywiście udany minikomputer. 5. Wbrew obiegowej opinii, K202 nie było jakimś cudem - ale rzeczywiście prezentowało solidny światowy poziom jak na tamte czasy (nie biorąc pod uwagę zawodności). Także, legendy legendami, a świat jak zwykle nie jest taki prosty😊
Normalnie aż mam wyrzuty sumienia przez marnowanie mojego współczesnego super komputera na takie pierdółki jak oglądanie YouTuba. Mógłbym zaprojektować jakiś most czy coś 😏
I co z tego ??? Jak nawet na początku lat 2000 rzadko, która " podstawówka " miała salę informatyczną, a nauczano języka " przyjaciół " . . . . byłych !!!
Kończyłem podstawówkę w 94 roku. Mieliśmy mimo powszechnej biedy pracownię na 386. I język francuski który był nauczany pierwsze dwa lata. Poszedłem do średniej i szok. Rosyjski i elwro juniory. Wszystko zależało od wójta, czy był zaradny i w jakiej części kraju się mieszkało. Pochodzę z byłego katowickiego z małej wsi.
@@pawe3045 Szok to przeżyły moje koleżanki i koledzy zresztą też jak zobaczyli coś czego nie znali ! Cyrylicę ! Dwie szkoły, jedno miasto. Koleżanki i koledzy uczyli się . . . . niemieckiego, a w sąsiedniej klasie ( wiem z opowieści ) był angielski !!!
@@heniuszczesliwy9711Ja do liceum poszedłem w 1995. W podstawówce mieliśmy 386-stki i kółko grokomputetowe, a w liceum 486SX, później zamienione na Pentium 75. Angielski miałem od czwartej klasy, rosyjskiego nigdy. Chyba mogę uważać się za szczęściarza. No ale w końcu jestem z Radomia😁
@@mdziewietube To ten sam Radom co słynie z . . . . chytrej baby ?! ;) P. S. " naedukowali " nauczycieli od rosyjskiego i nie mieli co z nimi zrobić. Na emeryturę byli za młodzi !
Seksistowski ten zakład pracy .tak wypatrywałem jakiej brzydciej informatyczki i ni cholery ! ;-) A ta co segregowała te karty perforowane to w zawodzie miała pewnie performenka ? :-)
Zapamiętaj że to było tylko 26 lat po wojnie.Jak wielkiego wysiłku dokonała PRL,przejęła kraj zrujnowany wojną,zagrużliczony i z analfabetami po sanacji.
Amatorzy "sztuki ludowej" byli bez szans. Już pomijam fakt, że nie było farb w sprayu. Samo dłuższe przyglądanie się pojazdom kolejowym budziło czujność patroli SOK (zakaz fotografowania), a co dopiero bazgranie po taborze. Karę za coś takiego odczułaby cała familia sprawcy.
Pani nie programuje, tylko układa algorytm, który dopiero będzie zamieniony w program. A ten program trzeba było przenieść na karty perforowane, więc wygodniej i łatwiej na początek na brudno ołówkiem na kartce zapisac.
Ale dziewczyny jak marzenie, śliczne.
i przede wszystkim naturalne i uczuciowe
Film i muzyka złoto. 🏅
Dziękuję za film! Mój tato przepracował całe życie na stacji rozrządowej Wrocław-Brochów i bardzo lubił swoją pracę :)
To super, najważniejsze to lubić swoją pracę 😂🎉
Tak potem PKP stosowało Odry na największych stacjach rozrządowych te z Brochowa i Tatar wyłączono jako ostatnie pracowały do 2010 r.
@@listonoszpat233 czemu wyłączać to co było stabilne i dobrze pracowało przez wiele lat? za dużo prądu to żarło ?
@@michalk5262 pewnie i części brakowało młodzi informatyki co rozumy pozjadali zapewne wymiękali przy obsłudze itd itp :-)
Piękna lokomotywa SM42 na początku filmu,oraz fabrycznie nowe ursusy c385.
A nie czasem c355?
@@adamadamski8239nie to były 85
Dwa tysiące stacji kolejowych.....
Mój Boże. Czy dzisiaj z tego Została choć 1/4.....
Piękne osiemdziesiątki😮😮Marzenie taką mieć w oryginale
1:31 Widać zabory.
Grube tony papiru szły 😮 Dziękuję za film❤
Papiru do podciru
Akurat tam gdzie pracuję, w GPNT, stoją resztki Odry z PKP :)
Komputery, czujniki, planowanie, a rur miedzianych i tak nie było w sklepach 😂😂
Dobry wieczór oglądam na rubinie w 1979 roku i dziwię się w kombinacie narzędzi gospodarczych Sułkowice wszystko mamy narzędzia rury i środki przemysłowe INCO być może zgubiłem się bądz wybrałem złą częstotliwość
Więc spytam który mamy rok?
Jak zmienił się PRL?
Ile obecnie kosztuje nowy borewicz?
Nie wiem pokręciłem coś w odbiornik by podglosnic kronikę i coś mi wyskoczyło?
Owszem było kiepsko, ale ludzie budowali się, rozmnażali, pracowali, kupowali samochody i coś powstało. System był moze niewydolny, ale niezależny od banksterki i miał mechanizmy motywujące do pracy, czego efekty pozytywne do dziś odczuwamy. PRLbis chyba widzisz, że się wali. Kiepska forma przepoczwarczenia zaistniała w latach 1985-1989. No i krytykując odnieś do czegoś lepszego. Może 2 RP? W 1939 poziom produkcji ledwo doszedł do poziomu z 1914. 21 lat, w PRL to rok 1966. Efekty i poziom życia nieporównywalny na korzyść PRL.
@@wodasodka9031 system był zależny od banksterki bo ktoś mimo wszystko udzielał kredytów żeby ten socjalistyczny plac zabaw mógł się turlać. Nawet dzisiaj, 35 lat po upadku tamtego systemu, ciężko się rozmawia z byłymi pracownikami tamtych molochów. Przekonani o wyższości, jakbyśmy co najmniej robili najlepsze wszystko w świecie ale przyszły złe moce i kazały skasować. I kompletnie nie rozumieją czemu ludzie woleli na przykład kupić 10-15 letnie auto po niemcu niż nowego Poloneza który rozsypywał i rdzewiał już na placu przyfabrycznym
@@TheAgrotechnik gdyby była to propozycja by PRL produkował 15 letnie woldzageny to bym może stać w zgodził. Co do kredytów. Zaczęły się one w latach 70siatych. Te które były brane przez Gierka to rzeczywiście mocno podejrzana sprawa. Nie wiem jak to się odbywało, chociaż bardzo mnie to interesuje. Jest na tę sprawę chyba embargo informacyjne. Zastanawia mnie jakie były warunki, co zmieniało się w trakcie, jako był zamysł i jakie możliwości realizacjacyjne tego programu inwestycyjnego. Należałoby to wszystko drobiazgowo przestudiować. Bo niestety, ale spłaciliśmy więcej niż zaciągnęliśmy kredytu. Więc zastanów się co mówisz. Ale masz rację generalnie. Gierek dał się wyrolować, albo był w spisku. A może tylko narzędziem?
Jeszcze co do molochów. Molochy są wszędzie, gdzie odbywa się produkcja. Nie twierdzę, że gospodarka PRL była wzorcowa, tylko zauważam, że wypracowała gigantyczny majątek o ogromnym potencjale w wielu dziedzinach, a nawet bym powiedział prawie we wszystkich. Budowaliśmy odrzutowce, komputery, statki, maszyny górnicze, elektrownie, radary i reaktory jądrowe. A teraz? Ostały się jeszcze radary. To wszystko zostało zniszczone, a my się robimy starymi śmierdzącymi baranami bezdzietnymi. Bo i po co mieć dzieci .
@@wodasodka9031 Mogli by sobie produkować nawet roczne Volkswageny ale co z tego skoro jakość dalej bylejaka jak wszystkiego innego. W 1988 roku mieliśmy zacząć produkować w FSO Fiaty Uno. I licencję na ten wskroś nowoczesny samochód i mający ogromna popularność, zerwano jeszcze tego samego dnia. Rozmawiałem z Pietrzakiem, dyrektorem FSO z tamtego okresu. W jego mniemaniu (i też innych roboli z FSO) oni byli fabryką co najmniej aut klasy średniej-wyższej i stanowili konkurencję dla np. W124, BMW serii 5 czy innych aut droższych i bardziej luksusowych. Więc nie, oni Uno nie będą produkować, niech auto dla bydła i hołoty produkuje FSM zamiast Malucha.
A wtedy co było nasze, bo tego to wiesz że można policzyć względnie niewiele? Reaktory jądrowe? Tylko Maria i kilka testowych małych były nasze, EWA przyjechała od ruskich, to samo miało być w Żarnowcu. Motoryzacja? Fiaty na licencji które szły w niekoniecznie dobrym kierunku. Motocykle WSK oparte o przedwojenne DKW? Odrzutowce na licencji (LiM- Licencyjny Myśliwiec) albo komputery (bo Odra była na licencji brytyjskiej). Ilość licencji jest przeogromna i co z tego że to produkowaliśmy skoro ich jakość niekoniecznie była najlepsza a i tak wskutek tego że braliśmy ją X lat po wejściu na rynek oryginału, de facto produkowano produkt który już się zestarzał.
2:10 lata mijają a na pkp czas się zatrzymał u prywaciarza taka trasę pociąg pokonuje w 12-16 godź. Obsługuje go 2 mechanikow jak dobrze zawieje 1... U "carguli" trwa to tydzień i 7 chłopa oraz 4 lokomotywy po drodze trzeba.. To tak jak z poczta przesylka idzie tydzień tymczasem kuriery ogarniają to w ciągu doby 3 razy taniej i z odbiorem. Od nad. A panstwowka list do miejscowości sąsiedniej (ok.30km) idzie tydzień jeżeli zapłacisz priorytet 3dni (same panie z okienka nie mogły tego pojac) i jeszcze te wymuszanie wyższej opłaty.. Jak na wagę się nie lapie to wyciągają jakiś dziwny przymiar i 0,5cm wielkości koperty czyni niesamowita roznice o samej wizycie na poczcie i atrakcjach z tym związanych nawet nie wspomnę... Jednym słowem państwowy monopolista zawsze = syf
"Teraz mamy komputer!
Może pan pisać co tylko pan chce - to nie ma żadnego znaczenia.
Komputer?
Tak - on się i tak zawsze pomyli przy dodawaniu proszę pana.
Nie było miesiąca żeby się nie pomylił!
Czyli teraz już nie trzeba się już tak znać na robocie?
Teraz już nieee...
Teraz jest dużo łatwiej proszę pana!" ;)
-te komputer, angielska wóda....
@@winozaur1
- Taką rudą wódę piją, na myszach!
- To tam jeszcze bardziej garują jak u nas?
- Uuuuu, bez porównania, kochany... taki malutki wypijesz, dwa dni nieprzytomny jesteś...
Piękny film
Ale to były fajne czasy!
Urodziłem się w 1971 roku
idiota
Wspominasz dzieciństwo i młodość jakoś fajny czas a nie rzeczywistość lat 70 i 80 która była mroczna i straszna. Nie pozwlajaca spełniać marzenia, poznawać świat, zarabiać, rozwijać się....
@@asystent9113 fajnie, że nie zauważyłeś mojego wpisu; Polacy to naprawdę idioci
jesteś stuknięty, albo komunistyczny odpad
@@asystent9113acz kolwiek jestem zdania że ludzie byli dojść kreatywni w tamtych czasach.
2:25 to chyba język programowania agol 60, prekursor kultowego turbo Pascala, a także Delphi i lazarusa.
Po prostu Pascala, turbo Pacal to była po prostu konkretna implementacja Borlanda.
A nie Exec ?
@@listonoszpat233 Nie, Exec, to podstawowy system operacyjny komputerów Odra, a nie język programowania.
Witam wszystkich. Kiedyś też powstał podobny film o kolejnictwie, komputera oraz taśmy perforowanej. Dotyczyło to pracy manewrowej na kolei. Bardzo bym poprosił o link do tego filmiku bo nigdzie nie mogę odnaleźć. Pozdrawiam serdecznie
12:01 przedwojenna suwnica jeszcze z kontowników skręcanych śrubami
Czasy, w których przy komputerze pracowało się w fartuchu🙂
Piękny materiał
Jeśli dobrze pamiętam, to w tej samej dekadzie pojawił się genialny facet, który zbudował komputer porównywalny z IBM-em, ale ci od Odry mieli dojście do Jaroszewicza i go uwalili. Po co mieć komputer zajmujący jedno biurko i obsługiwany przez jedną osobę skoro można mieć komputer zajmujący cały wielki pokój i dający pracę 50 osobom. Ot logika tamtych czasów. O uwarunkowaniach politycznych już nie wspomnę.
Niewiele pamiętasz.
Chodzi o komuter Karpińskiego, tylko że:
1. to był minikomputer, a Odra to mainframe. Kompletnie różne klasy urządzeń. Jak porównanie poloneza ze starem.
2. Czy Karpińskiego wywalono, czy sam się wywalił, czy było jeszcze inaczej - różni górale różnie opowiadają...
3. Pierwsza seria komputera była katastrofą - wszystkie dostarczone wróciły na gwarancji.
4. Już po odejściu Karpińskiego, na podstawie jego komputera powstała Mera 400 - rzeczywiście udany minikomputer.
5. Wbrew obiegowej opinii, K202 nie było jakimś cudem - ale rzeczywiście prezentowało solidny światowy poziom jak na tamte czasy (nie biorąc pod uwagę zawodności).
Także, legendy legendami, a świat jak zwykle nie jest taki prosty😊
Normalnie aż mam wyrzuty sumienia przez marnowanie mojego współczesnego super komputera na takie pierdółki jak oglądanie YouTuba. Mógłbym zaprojektować jakiś most czy coś 😏
1:52 na tej mapie najlepiej widać dawną granicę rozbiorów. Niech ktoś powie, co che.
To ja powiem, że kocham moją Żonę🙂
I tzw. Ziem Odzyskanych.
wow odgłosy jak z modemu podczas lączenia z TPSA 0202122 🤣🤣kto pamięta ?
A teraz z kolei nie korzysta sie bo ceny zaporowe i calkowita dezorganizacja. Temu sie nie oplaca. I chyba nawet komouter kwantowy nie pomoże.
To nie byly standardy informatyczne tamtych lat tylko proby ich wprowadzenia.
Komputer. On zawsze się pomyli przy dodawaniu proszę pana ...Komputer angielska wóda
,, Halo! Proszę pana! Proszę wynieść mi inkasenta z mieszkania! Ehhh ty komputer ..." Mistrz Bareja wiecznie żywy ❤
Czyli zasadniczo Pan się musi na tym rozeznać całkowicie żeby wiedzieć ile i gdzie.
Widać po infrastrukturze kolejowej różnicę w gospodarce niemieckiej i polskiej.
Raczej Cesarstwem Niemieckim a Carską Rosją.
To jest pozostałość po zaborach
Polecam film "co to konia obchodzi" i wszystko jasne😂
👍👍👍👍👍
👍👍
I co z tego ??? Jak nawet na początku lat 2000 rzadko, która " podstawówka " miała salę informatyczną, a nauczano języka " przyjaciół " . . . . byłych !!!
Kończyłem podstawówkę w 94 roku. Mieliśmy mimo powszechnej biedy pracownię na 386. I język francuski który był nauczany pierwsze dwa lata.
Poszedłem do średniej i szok. Rosyjski i elwro juniory.
Wszystko zależało od wójta, czy był zaradny i w jakiej części kraju się mieszkało. Pochodzę z byłego katowickiego z małej wsi.
U nasz komputer w szkole był w 1989 , jeszcze za komuny.
@@pawe3045 Szok to przeżyły moje koleżanki i koledzy zresztą też jak zobaczyli coś czego nie znali ! Cyrylicę ! Dwie szkoły, jedno miasto. Koleżanki i koledzy uczyli się . . . . niemieckiego, a w sąsiedniej klasie ( wiem z opowieści ) był angielski !!!
@@heniuszczesliwy9711Ja do liceum poszedłem w 1995. W podstawówce mieliśmy 386-stki i kółko grokomputetowe, a w liceum 486SX, później zamienione na Pentium 75. Angielski miałem od czwartej klasy, rosyjskiego nigdy. Chyba mogę uważać się za szczęściarza. No ale w końcu jestem z Radomia😁
@@mdziewietube To ten sam Radom co słynie z . . . . chytrej baby ?! ;)
P. S. " naedukowali " nauczycieli od rosyjskiego i nie mieli co z nimi zrobić. Na emeryturę byli za młodzi !
I po co te komputery? Posadzi się taką panią 8:33 przy klawiaturze i po sprawie ;)
Seksistowski ten zakład pracy .tak wypatrywałem jakiej brzydciej informatyczki i ni cholery ! ;-) A ta co segregowała te karty perforowane to w zawodzie miała pewnie performenka ? :-)
Dzisiaj taką Odrę razy milion każdy ma w domu 😁
Sorry, w kieszeni 😂
I takni nie. Perforatora do kart nie masz😂
👉 ...i żaden wagon nie wysmarowany bazgrołami przez graficiarzy - wandali.
P.S.
Komputery, komputerami, a pociągi i tak prawie zawsze się spóźniały.
Zapamiętaj że to było tylko 26 lat po wojnie.Jak wielkiego wysiłku dokonała PRL,przejęła kraj zrujnowany wojną,zagrużliczony i z analfabetami po sanacji.
Bo z gumowymi pałami latali sochisci
Amatorzy "sztuki ludowej" byli bez szans. Już pomijam fakt, że nie było farb w sprayu. Samo dłuższe przyglądanie się pojazdom kolejowym budziło czujność patroli SOK (zakaz fotografowania), a co dopiero bazgranie po taborze. Karę za coś takiego odczułaby cała familia sprawcy.
Gdzie mój komentarz ?
@@jozef.stalinowski w dupie u murzyna, panie.
Ktoś wie w jakim języku pisano.progrsmy na te Odrę?
Programistka pisząca program ołówkiem i gumką 🤔
Pani nie programuje, tylko układa algorytm, który dopiero będzie zamieniony w program. A ten program trzeba było przenieść na karty perforowane, więc wygodniej i łatwiej na początek na brudno ołówkiem na kartce zapisac.
Nie było komputera a piramidy budowali
Na przykładzie tego materiału widzimy ile lat robią nas w chuja.
Dzięki za archiwizację i udostępnianie.
Pozdrawiam
Co masz na myśli ?
@@adamjachna9999 złodziejstwo komuny
@@adamjachna9999 on ma na myśli teorie spiskową. Wszystko jedno jaka. I tak robią nas w ch.ja. 😂
@@wojtekcegielny7022 poczytaj se o rodszyldach i o układzie Jaruzelski Rockefeller
ale technologia poszla do przodu a pomimo tego dalej sa duze pomylki i zaniedbania, tak jak ostatnia powodz w Polsce.