Jak bez krzyży ???? Akurat krzyży w Warszawie dostatek. Ale wiem o czym pisałeś. Chciałbyś więcej. Coś na wzór zamkniętego miasta sekty. Prawactwo chciałoby klęczeć na każdym rogu. Ale i tak pluć na bliźniego. Jakaś dziwnie skrzywiona ideologia. W mieście jest wszystko , dla wszystkich. I dla tych co szukają duchowych atrakcji , i dla tych co wręcz przeciwnie. I jedni i drudzy , niczym się nie różnią . I bardzo dobrze. Ambicje dewocyjne każdy zainteresowany powinien realizować we własnym zakresie. A nie oczekiwać że reszta społeczeństwa , będzie podzielała ich zainteresowania. Albo jak to było przez ostatnie lata , wręcz przymuszana
Miasto może rzeczywiście i czyste. Bez śmieci i bez KRZYŻY. Lewactwo to specyficzny stan umysłu.
Jak bez krzyży ???? Akurat krzyży w Warszawie dostatek. Ale wiem o czym pisałeś. Chciałbyś więcej. Coś na wzór zamkniętego miasta sekty. Prawactwo chciałoby klęczeć na każdym rogu. Ale i tak pluć na bliźniego. Jakaś dziwnie skrzywiona ideologia. W mieście jest wszystko , dla wszystkich. I dla tych co szukają duchowych atrakcji , i dla tych co wręcz przeciwnie. I jedni i drudzy , niczym się nie różnią . I bardzo dobrze. Ambicje dewocyjne każdy zainteresowany powinien realizować we własnym zakresie. A nie oczekiwać że reszta społeczeństwa , będzie podzielała ich zainteresowania. Albo jak to było przez ostatnie lata ,
wręcz przymuszana