33:49 Fajnie to będzie rozwiązane w powstającej grze "The Last Plague: Blight". Jakiś czas temu dostępne było demo i o ile nic twórca nie zmieni, to crafting wygląda mniej więcej tak: tworząc siekierę z brązu, musisz najsampierw ulepić formę z gliny na głowicę, wypalasz ją w piecu, po czym w innym piecu topisz cynę i miedź, w proporcjach zależnych od tego, jaki efekt chcesz uzyskać (twardość, wytrzymałość), po czym przelewasz do kadzi (wcześniej wypalonej z gliny) i zalewasz formy. po wystygnięciu osadzasz stylisko w głowicy i voilà, siekiera jak się patrzy. Gdy się połamie lub się stępi, rozkładasz ją, po czym styliska możesz użyć do czego innego (np na opał) a głowicę... przetapiasz w piecu na nową!! No coś pięknego!!
Wydaje mi się, że w jednym filmie dev mówił, że gracze solo też znajdą swoje miejsce, ale mogę się tu mylić. Bądź co bądź brak miejsca dla solo graczy jest dość dużym problemem. W zapowiedziach miał być to świat gdzie każdy znajdzie swoje miejsce. No to włączyłem grę, crafting mnie nie interesuje za bardzo, więc zrobiłem bazową dzidę i chcę iść zwiedzać świat i polować na moby okazalo się, że najpierw muszę craftować jakieś gówno przez 30h aby zabić bazowego mobka. I w tym jest największy problem. Gówno można zrobić. Przecież wystarczy aby walka była na takiej samej zasadzie jak crafting. Musisz mieć jakiś tam lv abyś mógł korzystać z lepszej broni itd. itd. Czyli zamiast po prostu twoją profesją nie jest kucharz tylko wojownik. I ten wojownik może po 1 zdobyć zasoby z zabitych mobow. Po 2 może eskortować inne profesje w jakieś niebezpieczne miejsca, aby mogli oni tam wydobywać rzadsze surowce powiedzmy, że coś na kształt "najemnika". Tylko, że aby to działało to combat musi mieć sens, musi wymagać skilla + itemów oraz infrastruktury aby taki najemnik mógł sprzedać to co zdobył itd. Dosłownie wystarczy postawić 1 miasto na mapie tylko po to aby gracze mogli tam pójść i się wymieniać / sprzedawać surowce. (bez npc) To nawet nie musi być miasto, tylko jakieś specyficzne miejsce, które swoim wyglądam mówi, że halooo tutaj mogą zgromadzić się gracze i sprzedawać itemy. Problem tej gry nie jest to, że ta gra jest nastawiona na większe grupy graczy. Tylko problemem jest to, że jesteś zmuszony aby być w tej większej grupie. Powinieneś mieć opcję wyboru, na zasadzie, że lepiej abyś dołączył do klanu, bo bardziej Ci się to opłaca z jakiś tam powodów, ale jeżeli nie chcesz to możesz nadal działać sam. Możesz dołączyć jako wojownik do klanu, ale możesz też być najemnikiem, do którego te klany będą się zgłaszać, albo po prostu możesz samotnie zwiedzać świat, od czasu do czasu wracając do miasta aby sprzedać loot ulepszyć swoje przedmioty i dalej ruszyć w wyprawę. To co napisałem wyżej to jest to co wyobrażałem sobie jak obejrzałem wypowiedzi devów. A to co jest na ten moment to Crafting simulator, running simulator i building simulator w jednym. Więc oczywiście, że w takiej sytuacji solo gracz jedyne co może zrobić to refund.
150pln za surowego kurczaka tylko 1z5 mechanik gry dziala jak powinna ale founder pack byl wazniejszy niz stabilnosc gry bardzo bym chcial zeby padlo to ich studio i zeby cale zycie splacali koszty tego scamu
Gry zależne od innych nie przetrwają na rynku. Obecnie mamy MMORPG w świecie rzeczywistym i to najlepiej rozbudowane. Od gier oczekujemy uproszczeń. Podobało się wam w WoW jak 3h czekało się aż zbierze się 25 ludzi na instancję i w tym czasie nie można było tworzyć 5-osobowego party i iść robić coś innego, bo wypadałeś z poprzedniego party, a jak ludzie widzieli, że się wykrusza, to sami odchodzili. Zbieranie drużyny to zadanie dla komputera, a nie dla gracza. Obecnie wydaje się, że nikt nie rozumie mechaniki, która odniesie sukces.
Dobrodzieju, skoro lubisz klimaty budowania community które wspólnie współpracuje aby coś osiągnąć, muszę zapytać odnośnie Anvil Empires. nowy MMO od całkiem młodej stajni Siege Camp (Byłym Clapfoot). Śledzisz projekt? Słyszałeś o nim? Jeżeli tak, co o nim sądzisz?
Wszystko fajnie wytłumaczone, tylko jak na mmo ta gra uderza w bardzo niszowy typ gracza, co powoduje że nie jest to mmo tylko coopem. Przecież poza interakcją we własnej grupce, ograniczyliście kontakt z pozostałymi graczami do kłótni o działki i penisa na środku bazy francuzów. Powinno to dużo bardziej lecieć w kierunku roleplayu, leaderzy, handlarze, zbieracze, tragarze, rzemieślnicy w połączeniu z jakimś sensownym systemem handlu, systemem monetarnym w postaci jakiegoś rzadkiego minerału typu złoto, ktore mogloby być kopane przez również specjalnie wyskillowanego w tym kierunku gracza i systemem pozbywania się tego złota z gry, żeby nie robić inflacji przez grinderke.
Kupiłem, śledzę rozwój gry. Niestety mam dużo obaw, że gra nie zdobędzie takiej populacji, do jakiej jest projektowana. Co do "bustowania" jednej osoby, mam złe wspomnienia. Ponieważ, jak to w życiu. Jeśli dana osoba puści focha i pójdzie sobie wpizd..., to klan zostaje bez rzemieślnika. Znając nasze narodowe przywary oraz doświadczenia z New Word, cienko to widzę. Chyba dla tego ludzie szukają rozgrywki singiel player, zamiast użerać się z jakimś toksycznym oszołomem w klanie.
Jeżeli ktoś wypuszcza grę, to z reguły znaczy, że skończyła mu się kasa. Przykro mi, ale ekonomicznie ten projekt ma małe szanse, gra jest zbyt niszowa a jednocześnie zbyt rozbudowana by z wpłat kupujących ją ukończyć. Jeżeli to wczesne wypuszczenie nie przyciągnie inwestora, to raczej będziemy oglądać powolną agonię, ewentualnie otworzą projekt i grupy moderskie jakoś ją dociągną.
Taki Life is feudal. kurde ja w to wchodzę i mam nadzieje - jestem głupi. A tej monetyzacji się boję, LIF znikło i wróciło z abonamentem, a kupowałem ją z trzy razy, najpierw Life is feudal youre own potem drugi raz MMO potem sloty na postacie i co. Dupło i wróciło z abonamentem :(
ja uwazam ze ludzie ktorzy tylko narzekaja powinni zaptyac siebie czy daja feedback dla producenta czy tylko wkurwiaja sie bo nie moga podniesc kamienia z ziemi
Pytanie:czy za tą cenę opłaca się kupować Pax Dei i czy jest w jakiś ciekawy sposób jest lepsza od starego (no ok nie starego ale) dobrego Valheima bo Pax Dei dosyć sporo kosztuje a wspomniany Valheim jest tańszy a można w nim zbudować wielkie i naprawdę piękne zamki i można przeżyć własną przygodę single player albo grę z znajomymi można robić bitwy zdobywać zamki innych zwiedzać dungeony które są potrzebne do przejścia jakiegoś etapu i to samo tyczy się bossów bo np wielki szlam pozwala zdobyć żelazo a np pradawny jeleń Eikhtymir pozwala zdobyć miedź i cynę aby zrobić brąz i kształtować teren
Valheim jest zupełnie inną grą niż Pax Dei i nie jest to produkt konkurencyjny, nie polecam porównywania tych dwóch gier. W Valheim grasz solo/małą grupą, do Pax Dei potrzebujesz minimum "Klanu" aby coś osiągnąć
Bzdury. Eve Online lub może Life is Feudal są najbliższe jeśli chodzi o porównanie z Pax Dei. Porównywanie Paxa do Vallheim jest równie debilne, co porównanie CS 2 do Daggerfall, bo to i to jest z pierwszej osoby.
Porównałem Pax Dei z Valheimem przez kilka czynników jednym z nich jest budowanie albo to że ja niemam innej gry do porównania informacji o tej grze bo za tą cenę i niedociągnięcia gry bo wydaje mi się jak zbudowane np przez dobrodzieja i jego ekipę zamek wygląda jak by był stwożony z tego samego/podobnego systemu budowania
Wszystko co jest zaimplementowane w tej grze to gotowe assety, combat, crafting, gathering etc. Niewiadomo co robi to studio jak to wszystko gotowce...
@@DobrodziejDobrodziejski - Survival Bundle (choppable trees, mineable rocks/ores, etc.) - Building Assets (walls, windows, roof, etc.) - Base Building System Package (basic base building mechanics, blueprints) - Basic Crafting Bundle (woodworking, smelting, tailoring, etc.) - Medieval Male & Female Character set (remove gender from char creation screen) - Armour and Weapons Assets Bundle
@@GallusAnonymus94 Po wygooglowaniu dokładnych nazw, które podałeś nie wyświetlają się linki do ani asset store ani do unreal marketplace. Szukam tez jakieś listy na reddicie, jak ludzie robili w przypadku The Day Before (z linkami) i tez nic. Podaj linki do kupna tego, co napisałeś.
Nie no 18min materiału a dobrodziej kazdy minus gry obrócił w plusy zachwalasz gre ktora jest doslownie oszustwem juz the day before bylo bardziej grywalne dobrodzieju wes skoncz juz z tym yt od czasu the forest tak sie zepsules ze tym swoim wąsem to doslownie przeczesujesz dno morza
@@rafaposzka1964 szkoda mi się rozpisywać w skrócie ja to to widze tak samo jak wy widzieliście no Man sky od razu po wyjściu marne obiecanki i nadużywanie wczesnego dostępu na tym kończe bo szkoda mi pisać artykuł przez 20min abyś i tak nic z niego nie wyniósł
@@natashadragnelll2217 ciężko mówić o nadużywaniu wczesnego dostępu kiedy nie minął miesiąc od premiery, choć prawdopodobnie będzie to uzasadnione za rok kiedy ta gra dalej będzie w wczesnym stanie rozwoju. Pytanie czy deweloperzy kłamali na temat stanu gry? Nie interesuje się tym tytułem ponieważ uważam że jest inna propozycja o podobnym koncepcie która ma znacznie większe szanse powodzenia (Anvil Empires) a chciałbym wiedzieć. Z mojej perspektywy nie widzę tutaj nadużyć, kupujesz niedokończoną grę w formie wsparcia twórców aby dać im fundusze na rozwój, na tym polega wczesny dostęp. PS. Jakie "wy"?
@@rafaposzka1964 no okey tu masz rację jednak porównaj sobie inne gry z early bellwright,soul mask,aska,czy nawet drug dealer sym 2 a pax Dei już nawet pomine te gadki twórców że gra zredefiniuje gatunek mi to wygląda tak kupujesz grę 150pln w której skład wchodzi mapa na niej kilkanaście rzeczy z którymi możemy wejść w interakcje i kilkadziescia asetow które możemy stawiać plus postać dev skupił się tylko na budowaniu póki co wszystkie inne elementy ssą do tego nie dość że płacisz za te rzeczy 150(głównie postać i mapa) to mamy jeszcze founder pack za drugie tyle który oferuje ci więcej miejsc z możliwością budowy na mapie za którą już zaplaciles(nie wiem dokładnie jak to działa bo nie kupiłem ale tak to zrozumiałem) founder pack oczywiście wypicowany dopracowany i przemyślany czyli zamiast zadbać o podstawy aby było w miarę grywalnie ważniejszy był droższy zestaw który nic ci nie dał na początku bo gra pierwsze dni prawie nie dzialala a gdy zaczęło się marudzenie graczy że samemu to długo i hujnia itp to gadanie że to nie jest gra dla solo gracza skoro nie jest to czemu sprzedaje się ja pojedynczo niech se sprzedają w zestawach dla całej gildi czyli historia jest taka sprzedam wam mapę postać i kilka interaktywnych obiektów pomine elementy które zostały dodane tylko by były aby zamydlić oczy i na koniec obiecam wam że na tej pustej mapie kiedyś wyrośnie drzewo życia(bo wczoraj je zasialem) a z tego drzewa Adam i Ewa będą srac miodem to nic że drzewo będzie rosło 12 lat bo na koniec jest info że musicie się przyłożyć aby tak naprawdę samemu zbudować to drzewo tylko że samemu nawet nie uniesiesz ziarna z którego ono wyrośnie dlatego musi być was przynajmniej 15 i jak się postaracie to może wam się uda ale jest małe ale póki co narzędzia którymi każe wam pracować są ujebane kupą i wystają drzazgi tak że męczcie sie albo dajcie se spokój bo to nie gra dla wszystkich.Pewnego pięknego dnia wchodzisz na steam i widzisz że dodałem grę za 40$ sprawdzasz na YT co to jest a tu trafiasz akurat dobrodzejski alkoholik opisuje ja w superlatywach a wszystkie minusy które są bagatelizuje i a bo to jest taka gra a bo dev o tym mówił a bo to jest do zrobienia itd na pierwszy rzut oka wydaje się ok do tego chłop ja chwali(a chwali dlatego bo jako jeden z niewielu został doceniony i mógł wziąć udział w konkursie i teraz dupa musi być wylizana bo dev na drugi raz o mnie nie pomyśli)to w końcu myślisz se huj wezmę a tu odpalasz i okazuje się że(nie działa a jak działa to 20fps) gra zawiera mapę ludzika parę interaktywnych obiektów i kilka klocków do postawienia i podpis jeśli masz zamiar grać sam to wes miesiąc urlopu bo w 6h zbudujesz kilka itemow dłużej będziesz szedł po surowce i z nim wracał no i tu finisz czyli etykietka early Access jak nam się nie uda ukończyć gry tak jak planowaliśmy to Peszek no i teraz jak byś zareagował skoro każdy early aces jaki kupiłeś byl już prawie skończona gra i nadal były toczone nad nimi pracę a tu dostajesz szkielet gry i obietnice że zrobimy chociaż nawet ten szkielet jest sklejony taśma i powyginany po prostu teraz są czasy przyzwolenia na kurestwo cos co 10 lat temu było nawet nie do pomyślenia to teraz już jest normą a to wy na końcu z tego co pamiętam to dobrodziej sam tak opisał wyjście no Man sky chociaż to jest prawie ta sama sytuacja tam desz była planeta w kilku kolorach ludzik i parę interaktywnych obiektów i co się działo? Rzeźnia przez kilka lat studio jechane i zmieszane z błotem a tutaj?nie no to early ma prawo z czasem się ogarnie nie ma co się denerwować tylko trzeba czekać.Jebac wasze podejście pierw dupsko wypinacie dajecie się zerznac a potem gdy już wiecie że jesteście stratni to nawet wstyd wam się przyznać i dalej lecicie w zaparte że a bo mi się podoba (huj że dupa krwawi)
33:49 Fajnie to będzie rozwiązane w powstającej grze "The Last Plague: Blight". Jakiś czas temu dostępne było demo i o ile nic twórca nie zmieni, to crafting wygląda mniej więcej tak: tworząc siekierę z brązu, musisz najsampierw ulepić formę z gliny na głowicę, wypalasz ją w piecu, po czym w innym piecu topisz cynę i miedź, w proporcjach zależnych od tego, jaki efekt chcesz uzyskać (twardość, wytrzymałość), po czym przelewasz do kadzi (wcześniej wypalonej z gliny) i zalewasz formy. po wystygnięciu osadzasz stylisko w głowicy i voilà, siekiera jak się patrzy. Gdy się połamie lub się stępi, rozkładasz ją, po czym styliska możesz użyć do czego innego (np na opał) a głowicę... przetapiasz w piecu na nową!! No coś pięknego!!
Wydaje mi się, że w jednym filmie dev mówił, że gracze solo też znajdą swoje miejsce, ale mogę się tu mylić.
Bądź co bądź brak miejsca dla solo graczy jest dość dużym problemem.
W zapowiedziach miał być to świat gdzie każdy znajdzie swoje miejsce.
No to włączyłem grę, crafting mnie nie interesuje za bardzo, więc zrobiłem bazową dzidę i chcę iść zwiedzać świat i polować na moby okazalo się, że najpierw muszę craftować jakieś gówno przez 30h aby zabić bazowego mobka.
I w tym jest największy problem. Gówno można zrobić.
Przecież wystarczy aby walka była na takiej samej zasadzie jak crafting. Musisz mieć jakiś tam lv abyś mógł korzystać z lepszej broni itd. itd. Czyli zamiast po prostu twoją profesją nie jest kucharz tylko wojownik. I ten wojownik może po 1 zdobyć zasoby z zabitych mobow. Po 2 może eskortować inne profesje w jakieś niebezpieczne miejsca, aby mogli oni tam wydobywać rzadsze surowce powiedzmy, że coś na kształt "najemnika".
Tylko, że aby to działało to combat musi mieć sens, musi wymagać skilla + itemów oraz infrastruktury aby taki najemnik mógł sprzedać to co zdobył itd.
Dosłownie wystarczy postawić 1 miasto na mapie tylko po to aby gracze mogli tam pójść i się wymieniać / sprzedawać surowce. (bez npc) To nawet nie musi być miasto, tylko jakieś specyficzne miejsce, które swoim wyglądam mówi, że halooo tutaj mogą zgromadzić się gracze i sprzedawać itemy.
Problem tej gry nie jest to, że ta gra jest nastawiona na większe grupy graczy. Tylko problemem jest to, że jesteś zmuszony aby być w tej większej grupie. Powinieneś mieć opcję wyboru, na zasadzie, że lepiej abyś dołączył do klanu, bo bardziej Ci się to opłaca z jakiś tam powodów, ale jeżeli nie chcesz to możesz nadal działać sam.
Możesz dołączyć jako wojownik do klanu, ale możesz też być najemnikiem, do którego te klany będą się zgłaszać, albo po prostu możesz samotnie zwiedzać świat, od czasu do czasu wracając do miasta aby sprzedać loot ulepszyć swoje przedmioty i dalej ruszyć w wyprawę.
To co napisałem wyżej to jest to co wyobrażałem sobie jak obejrzałem wypowiedzi devów. A to co jest na ten moment to Crafting simulator, running simulator i building simulator w jednym. Więc oczywiście, że w takiej sytuacji solo gracz jedyne co może zrobić to refund.
Kurna, ale się dałem przez tę miniaturkę. "Pokazali nasz zamek" wow, muszę to zobaczyć xD
150pln za surowego kurczaka tylko 1z5 mechanik gry dziala jak powinna ale founder pack byl wazniejszy niz stabilnosc gry bardzo bym chcial zeby padlo to ich studio i zeby cale zycie splacali koszty tego scamu
Gry zależne od innych nie przetrwają na rynku. Obecnie mamy MMORPG w świecie rzeczywistym i to najlepiej rozbudowane. Od gier oczekujemy uproszczeń.
Podobało się wam w WoW jak 3h czekało się aż zbierze się 25 ludzi na instancję i w tym czasie nie można było tworzyć 5-osobowego party i iść robić coś innego, bo wypadałeś z poprzedniego party, a jak ludzie widzieli, że się wykrusza, to sami odchodzili.
Zbieranie drużyny to zadanie dla komputera, a nie dla gracza. Obecnie wydaje się, że nikt nie rozumie mechaniki, która odniesie sukces.
Polska Gurom!! Wyrazy uznania i szacunku dla całej załogi Pax Dei Dobrodziej Team!
Dobrodzieju, skoro lubisz klimaty budowania community które wspólnie współpracuje aby coś osiągnąć, muszę zapytać odnośnie Anvil Empires. nowy MMO od całkiem młodej stajni Siege Camp (Byłym Clapfoot). Śledzisz projekt? Słyszałeś o nim? Jeżeli tak, co o nim sądzisz?
Chłop gada o gierce i jako poboczny wątek wspaniale wyjaśnia obecny problem któtkiego attention spanu xd
Wszystko fajnie wytłumaczone, tylko jak na mmo ta gra uderza w bardzo niszowy typ gracza, co powoduje że nie jest to mmo tylko coopem. Przecież poza interakcją we własnej grupce, ograniczyliście kontakt z pozostałymi graczami do kłótni o działki i penisa na środku bazy francuzów. Powinno to dużo bardziej lecieć w kierunku roleplayu, leaderzy, handlarze, zbieracze, tragarze, rzemieślnicy w połączeniu z jakimś sensownym systemem handlu, systemem monetarnym w postaci jakiegoś rzadkiego minerału typu złoto, ktore mogloby być kopane przez również specjalnie wyskillowanego w tym kierunku gracza i systemem pozbywania się tego złota z gry, żeby nie robić inflacji przez grinderke.
Kupiłem, śledzę rozwój gry. Niestety mam dużo obaw, że gra nie zdobędzie takiej populacji, do jakiej jest projektowana. Co do "bustowania" jednej osoby, mam złe wspomnienia. Ponieważ, jak to w życiu. Jeśli dana osoba puści focha i pójdzie sobie wpizd..., to klan zostaje bez rzemieślnika. Znając nasze narodowe przywary oraz doświadczenia z New Word, cienko to widzę. Chyba dla tego ludzie szukają rozgrywki singiel player, zamiast użerać się z jakimś toksycznym oszołomem w klanie.
Jeżeli ktoś wypuszcza grę, to z reguły znaczy, że skończyła mu się kasa. Przykro mi, ale ekonomicznie ten projekt ma małe szanse, gra jest zbyt niszowa a jednocześnie zbyt rozbudowana by z wpłat kupujących ją ukończyć. Jeżeli to wczesne wypuszczenie nie przyciągnie inwestora, to raczej będziemy oglądać powolną agonię, ewentualnie otworzą projekt i grupy moderskie jakoś ją dociągną.
Taki Life is feudal. kurde ja w to wchodzę i mam nadzieje - jestem głupi. A tej monetyzacji się boję, LIF znikło i wróciło z abonamentem, a kupowałem ją z trzy razy, najpierw Life is feudal youre own potem drugi raz MMO potem sloty na postacie i co. Dupło i wróciło z abonamentem :(
ja uwazam ze ludzie ktorzy tylko narzekaja powinni zaptyac siebie czy daja feedback dla producenta czy tylko wkurwiaja sie bo nie moga podniesc kamienia z ziemi
Na jakim servie gracie. Mozna do was dolaczyc? (co to fejsbuk - nie znam kolesia)
Mogą dołączyć tylko subskrybenci z Kicka, zapraszamy :D
Pytanie:czy za tą cenę opłaca się kupować Pax Dei i czy jest w jakiś ciekawy sposób jest lepsza od starego (no ok nie starego ale) dobrego Valheima bo Pax Dei dosyć sporo kosztuje a wspomniany Valheim jest tańszy a można w nim zbudować wielkie i naprawdę piękne zamki i można przeżyć własną przygodę single player albo grę z znajomymi można robić bitwy zdobywać zamki innych zwiedzać dungeony które są potrzebne do przejścia jakiegoś etapu i to samo tyczy się bossów bo np wielki szlam pozwala zdobyć żelazo a np pradawny jeleń Eikhtymir pozwala zdobyć miedź i cynę aby zrobić brąz i kształtować teren
Valheim jest zupełnie inną grą niż Pax Dei i nie jest to produkt konkurencyjny, nie polecam porównywania tych dwóch gier. W Valheim grasz solo/małą grupą, do Pax Dei potrzebujesz minimum "Klanu" aby coś osiągnąć
@@rafaposzka1964 cóż Valheim to najblisza gra którą można jak kolwiek porównać do Pax Dei
Bzdury. Eve Online lub może Life is Feudal są najbliższe jeśli chodzi o porównanie z Pax Dei. Porównywanie Paxa do Vallheim jest równie debilne, co porównanie CS 2 do Daggerfall, bo to i to jest z pierwszej osoby.
@@radekgames7584to już sto razy bardziej pasuje Conan exiles jak Valheim.
Porównałem Pax Dei z Valheimem przez kilka czynników jednym z nich jest budowanie albo to że ja niemam innej gry do porównania informacji o tej grze bo za tą cenę i niedociągnięcia gry bo wydaje mi się jak zbudowane np przez dobrodzieja i jego ekipę zamek wygląda jak by był stwożony z tego samego/podobnego systemu budowania
Wszystko co jest zaimplementowane w tej grze to gotowe assety, combat, crafting, gathering etc. Niewiadomo co robi to studio jak to wszystko gotowce...
Podaj liste assetów, z chęcia przestudiuje
@@DobrodziejDobrodziejski - Survival Bundle (choppable trees, mineable rocks/ores, etc.)
- Building Assets (walls, windows, roof, etc.)
- Base Building System Package (basic base building mechanics, blueprints)
- Basic Crafting Bundle (woodworking, smelting, tailoring, etc.)
- Medieval Male & Female Character set (remove gender from char creation screen)
- Armour and Weapons Assets Bundle
@@GallusAnonymus94 Po wygooglowaniu dokładnych nazw, które podałeś nie wyświetlają się linki do ani asset store ani do unreal marketplace. Szukam tez jakieś listy na reddicie, jak ludzie robili w przypadku The Day Before (z linkami) i tez nic. Podaj linki do kupna tego, co napisałeś.
Budowanie jest? Jest. Pasuje robota.:P Po co wincyj.;)
Btw, pikny ten zamek.;>
Myślę że pod względem grafiki star citizen jest trochę lepszym mmo
Najlepsza gra survivalo-budownicza jaką grałem to Rising World
pod budowanie to Conan Exiles z modami, zwłaszcza Desert Town
Masz zamiar zagrać w DLC do Dredge?
warframe jest cały czas w becie XD
Dobrodziej hejter młodzieży
Nie no 18min materiału a dobrodziej kazdy minus gry obrócił w plusy zachwalasz gre ktora jest doslownie oszustwem juz the day before bylo bardziej grywalne dobrodzieju wes skoncz juz z tym yt od czasu the forest tak sie zepsules ze tym swoim wąsem to doslownie przeczesujesz dno morza
Dlaczego pax dei to oszustwo?
@@rafaposzka1964 szkoda mi się rozpisywać w skrócie ja to to widze tak samo jak wy widzieliście no Man sky od razu po wyjściu marne obiecanki i nadużywanie wczesnego dostępu na tym kończe bo szkoda mi pisać artykuł przez 20min abyś i tak nic z niego nie wyniósł
@@rafaposzka1964 oszustwo może trochę nad wyrost bardziej wyłudzenie
@@natashadragnelll2217 ciężko mówić o nadużywaniu wczesnego dostępu kiedy nie minął miesiąc od premiery, choć prawdopodobnie będzie to uzasadnione za rok kiedy ta gra dalej będzie w wczesnym stanie rozwoju. Pytanie czy deweloperzy kłamali na temat stanu gry? Nie interesuje się tym tytułem ponieważ uważam że jest inna propozycja o podobnym koncepcie która ma znacznie większe szanse powodzenia (Anvil Empires) a chciałbym wiedzieć. Z mojej perspektywy nie widzę tutaj nadużyć, kupujesz niedokończoną grę w formie wsparcia twórców aby dać im fundusze na rozwój, na tym polega wczesny dostęp. PS. Jakie "wy"?
@@rafaposzka1964 no okey tu masz rację jednak porównaj sobie inne gry z early bellwright,soul mask,aska,czy nawet drug dealer sym 2 a pax Dei już nawet pomine te gadki twórców że gra zredefiniuje gatunek mi to wygląda tak kupujesz grę 150pln w której skład wchodzi mapa na niej kilkanaście rzeczy z którymi możemy wejść w interakcje i kilkadziescia asetow które możemy stawiać plus postać dev skupił się tylko na budowaniu póki co wszystkie inne elementy ssą do tego nie dość że płacisz za te rzeczy 150(głównie postać i mapa) to mamy jeszcze founder pack za drugie tyle który oferuje ci więcej miejsc z możliwością budowy na mapie za którą już zaplaciles(nie wiem dokładnie jak to działa bo nie kupiłem ale tak to zrozumiałem) founder pack oczywiście wypicowany dopracowany i przemyślany czyli zamiast zadbać o podstawy aby było w miarę grywalnie ważniejszy był droższy zestaw który nic ci nie dał na początku bo gra pierwsze dni prawie nie dzialala a gdy zaczęło się marudzenie graczy że samemu to długo i hujnia itp to gadanie że to nie jest gra dla solo gracza skoro nie jest to czemu sprzedaje się ja pojedynczo niech se sprzedają w zestawach dla całej gildi czyli historia jest taka sprzedam wam mapę postać i kilka interaktywnych obiektów pomine elementy które zostały dodane tylko by były aby zamydlić oczy i na koniec obiecam wam że na tej pustej mapie kiedyś wyrośnie drzewo życia(bo wczoraj je zasialem) a z tego drzewa Adam i Ewa będą srac miodem to nic że drzewo będzie rosło 12 lat bo na koniec jest info że musicie się przyłożyć aby tak naprawdę samemu zbudować to drzewo tylko że samemu nawet nie uniesiesz ziarna z którego ono wyrośnie dlatego musi być was przynajmniej 15 i jak się postaracie to może wam się uda ale jest małe ale póki co narzędzia którymi każe wam pracować są ujebane kupą i wystają drzazgi tak że męczcie sie albo dajcie se spokój bo to nie gra dla wszystkich.Pewnego pięknego dnia wchodzisz na steam i widzisz że dodałem grę za 40$ sprawdzasz na YT co to jest a tu trafiasz akurat dobrodzejski alkoholik opisuje ja w superlatywach a wszystkie minusy które są bagatelizuje i a bo to jest taka gra a bo dev o tym mówił a bo to jest do zrobienia itd na pierwszy rzut oka wydaje się ok do tego chłop ja chwali(a chwali dlatego bo jako jeden z niewielu został doceniony i mógł wziąć udział w konkursie i teraz dupa musi być wylizana bo dev na drugi raz o mnie nie pomyśli)to w końcu myślisz se huj wezmę a tu odpalasz i okazuje się że(nie działa a jak działa to 20fps) gra zawiera mapę ludzika parę interaktywnych obiektów i kilka klocków do postawienia i podpis jeśli masz zamiar grać sam to wes miesiąc urlopu bo w 6h zbudujesz kilka itemow dłużej będziesz szedł po surowce i z nim wracał no i tu finisz czyli etykietka early Access jak nam się nie uda ukończyć gry tak jak planowaliśmy to Peszek no i teraz jak byś zareagował skoro każdy early aces jaki kupiłeś byl już prawie skończona gra i nadal były toczone nad nimi pracę a tu dostajesz szkielet gry i obietnice że zrobimy chociaż nawet ten szkielet jest sklejony taśma i powyginany po prostu teraz są czasy przyzwolenia na kurestwo cos co 10 lat temu było nawet nie do pomyślenia to teraz już jest normą a to wy na końcu z tego co pamiętam to dobrodziej sam tak opisał wyjście no Man sky chociaż to jest prawie ta sama sytuacja tam desz była planeta w kilku kolorach ludzik i parę interaktywnych obiektów i co się działo? Rzeźnia przez kilka lat studio jechane i zmieszane z błotem a tutaj?nie no to early ma prawo z czasem się ogarnie nie ma co się denerwować tylko trzeba czekać.Jebac wasze podejście pierw dupsko wypinacie dajecie się zerznac a potem gdy już wiecie że jesteście stratni to nawet wstyd wam się przyznać i dalej lecicie w zaparte że a bo mi się podoba (huj że dupa krwawi)