🔥 WSK 125 - Dlaczego to REMONTY są takie drogie... 🤔 2/3
HTML-код
- Опубликовано: 7 сен 2024
- Bądź na bieżąco - SUBSKRYBUJ 🔔
👇 ROZWIŃ PO WIĘCEJ INFORMACJI 👇
Cześć 😅
Dziś przejdziemy do tej smutniejszej części, kiedy to trzeba wszystko zacząć powoli doprowadzać do stanu fabrycznego i... Przygotować kasę...
🍿 Zapraszam na seans! 🍿
⭐ patronite.pl/S...
🔷 / skindergarage
📱 / mskinderr
🍉 / mirandaskinder
🚨 KOD RABATOWY 10% - Gmoto.pl - Skinder24
#SkinderGarage #WSKLife #WSK125 
Авто/Мото
Odcinek w stary dobrym stylu ;) masz u mnie mega szacunek, mega dużo wiedzy, kawal dobrej roboty i przede wszystkim genialna jakosc i dbałość, az milo popatrzeć że w ten sposób podchodzisz do remontu ;) i to jest właśnie wartość, ja uważam ze jak masz chęć sobie dorobić i robic "remont" za 300zl... na zasadzie rozłożyć poregenerować wał cylinder, wymieć lozyska uszczelniacze, złożyć to i juz po remoncie... w żadnym wypadku nie dla kogoś, tak to można znajomemu pomoc za pare zlotych i flaszke ;)
Widzę że ceny są mocno rozróżnione od regionów. Ja mieszkam w okolicach przemyśla i nie licząc robocizny to w samych częściach mieszczę się w granicy 600zł.
-regeneracja wału na oryginalnej korbie 200zł (uprzedzając odpowiedzi gość robi super robote, na przykład 13 lat temu robiłem remont w swojej WSK 175, wał oczywiście był u niego robiony i aktualnie zrobił już 15 000km i nie ma luzów i bicia)
-szlif cylindra 150
A reszta to już zalezalod cen łożysk, zastosowanego tłoka itd
Tylko kupując teraz silnik to wal nie nadaje się do regeneracji, cylinder jest tak zjechany że nie na z czego szlifu robic. Często tulejki na, wałek pośredni trzeba dotaczac i skrzynie osiowac plus luźne łożyska w karterach do tego prawie wszystko do wymiany i koszty się robią.
Konkretnie wszystko powiedziane taka jest właśnie prawda o silnikach wsk, 5000+to realna kwota konkretnego remontu 125,jesli nie masz parku maszyn trzeba bulić, wysyłki pakowania pilnowanie wszystkiego, tylko nieliczni godzą się na takie kwoty, reszta jest przekonana że to wsk prymitywny silnik da się zrobić za 500 na kolanie.
Trzeba nie mieć mózgu żeby 5000 ładować w silnik od WSK...
To ile ktoś chce przeznaczyć na silnik wsk to już sprawa indywidualna. Jeden woli rybki, drugi akwarium. Dla jednego 300zl to będzie limit pod niebiosa, dla drugiego 5000zł to będzie normalna kwota. Nie zaglądajmy ludziom do portfeli, pilnujmy lepiej swojego :)
Hehe teraz wiem ile się cenić 😂
Super odcinek czekam na część 3 ❤
Podane ceny za naprawę silnika dla niektórych mogą być nie do przyjęcia, ale wszystkim co marudzą że drogo polecam przeczytanie książki naprawa motocykli WSK autor Zaleski ( sama książka kosztuję kilka stów) jak ja kupowałem to była w księgarni niedroga ale to było prawie 40 lat temu. Wystarczy przeczytać jak należy zrobić remont aby było dobrze. Na samym początku klient musi sobie uświadomić co chce wg. kryteriów jakości naprawy. Jeśli ktoś prowadzi legalnie działającą firmę to niestety ale koszty utrzymania warsztatu są na tyle wysokie że nie sposób wykonać coś taniej. A z ciekawości popatrzyłem na oferowane tulejki do skrzyni biegów i jakość ich wykonania mnie przerażała gdy tylko zobaczyłem kolor stopu i jakość wykonania. Tanio to już było a na dzień dzisiejszy to już nie jest naprawa WSK -i którą wielu traktuję jako coś bardzo taniego, ale czasem obudowa od podstaw np. 40 letniego pojazdu który w swojej historii trafił na "wielu specjalistów" i nie różni się od remontu np przedwojennego pojazdu. Trzeba zacząć traktować nasze WSK Komar WFM tak samo jak inne stare motocykle a to niestety przy ich restauracji kosztuje. A wiara że ktoś zrobi remont pojazdu z "5" zł i jeszcze ktoś dołoży drugi silnik gratis to bajka w którą niektórzy jeszcze wierzą. Bardzo fajny 1 i 2 odcinek chętnie obejrzę następny. Pozdrawiam.
Tą książkę Zaleskiego można mieć w pdf za 0zł
Sama regeneracja wału to koło 500 zł, oczywiście u fachowca który się na tym zna. Jest taki jeden Pan w Polsce który od lat to robi. I nie ma reklamacji. I potem, szlif u tokarza swoje kosztuje, zrobienie głowicy... O ile fachowiec który robi się zna na rzeczy to niestety kosztuje... Ja obecnie robię Rometa Flaminga z 76r w oryginale i już mnie wyniósł 1000 zł a jeszcze nie koniec. To co tu o motorze mówić. Ale nie wszystkim to wytłumaczy...
@@user-fs5ef7js4v Ja kupiłem tą książkę kilka lat temu za 85 zł. W bdb stanie. Wydanie z lat 80-tych. Nie wiedziałem, że aż tak podrożały.
U mnie w oryginale były źle wykonane kartetry mianowicie odległość pomiedzy wałem a walkiem sprzęgła byłą zbyt mała co skutkowalo wiszącym łancuszkiem sprzęgła i dla porównania ten sam nowy lancuszek zebatka kosz przekladane pomiedzy silnikami bylo OK tylko u mnie wisiał dyndał i latał na boki ale mimo to wiecha na tym zestawie zrobila 18 tys km a co dalej nie wiem pewnie jezdzi dalej ale to dowodzi o legendarnej wręcz jakosci sprzętów z PIERWSZEGO PRLu , dzis w II PRL pewnie by to dokladniej bylo wykonane ale ZSRE nie pozwala na jakąkolwiek sensowną produkjce .
No niestety, takie właśnie są części z PRL :) Tutaj ciężko o powtarzalność pomiędzy egzemplarzami. Czasami pojawiają się wady np odlewu i już mamy dzięki temu dodatkową robotę.
Robiłem teraz silnik. Niestety mój park maszynowy kończy się na srubokrecie i młotku i wszystko musiałem zlecać. Finalnie kwota remontu oscylowała na kwocie 3000 nie licząc zapłonu. Ktoś powie mi, że sporo, dobra, ale gość mi dał fakturę i gwarancję na 2 lata i jestem pewny, że lecę WSKą na drugi koniec Polski i wrócę na kołach. Zrobienie dobrze i ze sztuką to kupa pracy i kupa hajsu.
No niestety tak to bywa. Gdyby dostęp do części przyzwoitej jakości był bezproblemowy to te remonty po dziś dzień wykonywałoby się przy użyciu wspomnianego powyżej parku maszynowego. O ile składanie silnika to faktycznie pomiary, regulacje podkładkami, przymiarki itp to niestety naprawy uszkodzeń czy niedociągnięć już wymagają mniejszej lub większej potrzeby użycia sprzętu, który nie każdy ma pod ręką. Zaciekawiłeś mnie tą gwarancją 2 letnią... Jak na taką materię i pracę z takimi częściami - jest to i moim zdaniem bardzo długo.
@@Skinderr nie mogę zareklamować kto mi to robił, ponieważ Pan który mi to robił po znajomości mi wbił taki okres gwarancji na papierze i powiedział, że z racji, że się znamy to dlatego tak zrobił, a nie innaczej. Ogólnie zawsze daje pół roku max rok.
@@waglikpl4880 Czemu pół roku jak silnik dobrze zrobiony? Jak jest pewny że dobrze to czemu pół roku? Czemu nie miesiąc albo do bramy?
@@anim7991 taka polityka firmy. Daje pół roku gwarancji i tyle. Zakłada swoje plomby, zerwanie ich, koniec z gwarancją.
@@waglikpl4880 No to dziwne. Na logikę, im ktoś lepiej robi tym dłuższą gwarancję daje. Ile zrobisz w pół roku? 10tys? 5tys? I to jak trafisz na sezon bo jak przed zimą to nie wyjedziesz zanim się gwarancja skończy. Jak robiłem kiedyś regenerację belki skrętnej to gość dał mi pisemne 100tys kilometrów gwarancji i 10lat bo mówił, że jego belka jest jak fabryczna a fabryczna tyle wytrzymuje - i faktycznie - 100tys minęło i działa doskonale.
widzę temat moich karterów do czwórki się pojawił :D te które ty załatwiłeś były czwarte. Ale czasowo to faktycznie był dramat, rzadko się coś pojawiało a jak już to zazwyczaj śmietnik.. Ciężko trafić coś sensownego
O proszę :) No narobione rabanu było ostro... Mam nadzieję że służy dzielnie :)
Super odcineczek. Pozdro.👍
A ja myślałem że zrobie remont na bogato z jakimiś duelsami albo z regeneracją części prl a tu okazuje się że w same kartery mogę wlożyć jeszcze parę drobnych 😢
Zależy jaką masz bazę/kartery. Może akurat masz szczęście i są dobre
Silnik na chodzie po malym remoncie na zasadzie zeby wska jezdzila i nawet te 60 poleci. Ale natknąłem sie na taką serię filmików o modyfikacjach silnika znanego Ci autora i postanowilem zrobic silnik tak na 10KM zeby przy tych 60km/h fajnie sie jechalo. Wiec mam nadzieje ze ewentualne naprawy karterow beda tanie.
Uszanowanie. Byłbyś zainteresowany remontem silnika suzuki rg 250 gamma z 1984 roku. Ewentualnie byłby na sprzedaż cały motocykl w częściach.
Cześć, ogólnie nie zajmuję się już remontami motocykli dla klientów. Możliwe, że byłbym jednak zainteresowany zakupem wspomnianego motocykla - poproszę o jakiś kontakt / namiar. Pozdrawiam
Kiedyś wysłałem dekiel od 4 do wstawienia łożyska i uszczelniaczy, to starterem nawet nie dało sie obrocić...
No cóż heh... Tak to właśnie najczęściej bywa. Ale robota zrobiona? Zrobiona :) Kasa wzięta ? Pewnie też.
Dlatego przestałem się w to bawić bo już coraz gorzej coraz ciężej zrobić coś takiego No niestety te silniki te skrzynie biegów it motocykle powoli giną to jest życie i pewna epoka która przemija wiadomo że te części które są teraz dostępne tym podobne na przykład SHL WSK Java czy MZ to już nie jest to samo co kiedyś jak składałem silniki z tego co było kiedyś i te silniki naprawdę zasuwały teraz to jest tylko marketing jak słyszę że jakaś firma wykonała w jakiś tłok czy jakieś inne gówno to się z tego śmieję
Normalna cena
Całkowity koszt naprawy silnika 6500 jak nic moim zdaniem patrząc na to wszystko Ktos powie ,,łoszalał,, a ktoś inny ok robimy
Wszystko tak naprawdę zależy od klienta, ale fakt jest taki, że górnej granicy tych kosztów właściwie nie ma... Bywało, że ludzie dzwonili i pukali się po czole słysząc przybliżone koszta, bywały też telefony, gdzie klient mówił - ma być dobrze, trzeba to robimy, kasa nie gra roli.
Janusze dalej myślą że za 200 kapitalke zrobi
Tanio to już było bedzie tylko drożej i nie koniecznie lepiej....
Miło będzie, gdy w ostatniej części tryptyku ujmiesz, ile traci się czasu, pracy i szmalu za czekanie i awaryjność, składając silnik "za zero" złotych, jak w pierwszej części.
Pamiętając, że dziś taka sytuacja jak Twoje pęknięcie czopu na środku trasy, w tunelu, przy zakazach zatrzymania to jest prawdziwy koszt. Lawetka to nie jest tania rzecz, nikt dziś nie zaryzykuje ciągnąć Cię na lince, chyba że życie Ci niemiłe.
A wkładanie i wieczne rozbieranie naprawdę kosztuje kupę roboczogodzin.
Serio, uważam że para tematów "silniki Dezametu" oraz "naprawa przez papraków" kompletnie nie idzie w parze. Dla takich ludzi - tylko swap na coś bardziej cywilizowanego.
Dokładnie w sedno...bezsens pakować pieniądze w te wytwory...fajnie to mieć w kolekcji kupione za 200 zl w 1998...ale nic poza tym..
😊
Nie oszukujmy sie-pojazdy mają juz 40 lat lub ponad😅
Wszystko jest w takim stanie bo gdy to pracowało był szlifierz był chłop od wałów ale resztę robiło się samemu przysłowiowym majzlem i młotem
A czasy były takie ze13 to miał jeden chłop .to się składało i rozbierali od awarii😅 do awarii
Świetny odcinek
Super materiał ponownie
No bez dobrego warsztatu takiego silnika nie naprawisz a tam godzina robocza 150 a terminy na 8tygodni a czesto ci co wiedzą jak to zrobić odmówią bo wiedzą ile to pracy
Podziwiać was... Te sprzęty odrestaurować i postawić i niech cieszą oko ale do jazdy na codzien szkoda remontu jak części są słabej jakości a oryginalne drogie i trudno dostępne no chyba że chcesz mieć na niedzielną przejażdżkę
Chyba by mnie to przerosło...
Dobry
Super jakby taki silnik z 30 tys im zrobił
To taki całkowity koszt remontu u Ciebie w jakich widełkach się mieści. Bo słuchając co opowiadasz to wychodzi, że od 5000 w górę.
Wszystko zależy od kompletnosci i stanu tego co znajdziesz przy rozbiorce i co sobie klient zażyczy. Ja już się tym nie zajmuję, to ostatnia sztuka z jaką być może będę pracował.
Za te 1500 zł idzie dorwać nowe kartery...😊
A pewnie że tak :) Wystarczy iść do sklepu, wziąć z półki i zapłacić ;)
@@Skinderr Bez złośliwości Skinder :) Dobrze wiemy, że nowe kartery do 3 pojawiają się dosyć często w sprzedaży, co innego do 4 ;)
@@SkinderrWidziałem!!! Są w Biedrze w promce obok cukru!!!🤝🤝💪💪😁😁🏍️🏍️🛵🛵 Pozdro!!!!
Dokładnie tak..taniej i lepiej kupić nowe kartery a da się i za 1200 zł. Wystarczy ogłoszenie na kilku grupach. Z wsk nie ma żadnej gwarancji ,że po naprawie się nie wysypie bo to wsk.
@@lordwader7547 pojawiają się jak grzyby po deszczu pierdolisz pan pięknie
Trzeba było kupować i remontować 20 lat temu a nie teraz kiedy jest wszystko drogie i narzekać
Tu absolutnie nie ma powodów do narzekania, przedstawiam tylko jak wygląda dzisiejsza rzeczywistość :)
@@Skinderr ja żyłem w czasach kiedy mogłem kupić wsk w fajnym stanie za 50 zł w 94,95 roku
Serio, drogie? Uważam że w tej chwili mamy nieporównywalny z nigdy dotąd wybór części. Są chińskie, są indyjskie od Rajdoota. Są chińskie konfekcjonowane w kraju, są typowo wykańczane w kraju. A łączny koszt? Łączny koszt naprawy chinola jest podobny, generalnie nie wiem co da się wyremontować taniej, chińską pilarkę(?)...
@@ukaszp6239jakieś 15 lat temu przyciągnąłem od sąsiada SHL M11. Jeszcze na żeliwnym cylindrze. Stała pod gruszą naście lat. Silnik się kręcił, sprzęgło sklejone. Po rozebraniu silnika okazało się, że ktoś włożył odwrotne zębatkę 1 biegu, więc zazębienie było 1/3, no i ogoliło te zębatkę. Zawieszenie przedniej wybite, tulejki wahaczy do wymiany. Szklanki amortyzatorów wżery, więc do wymiany. Wtedy te rzeczy były nie do zdobycia, tylko łażenie po bazarach i pchlich targach było sposobem na dorwanie części. Odpuściłem naprawę, po paru latach sprzedałem. Teraz dostępność części o niebo lepsza, nawet łatwiej sobie warsztat wyposażyć, jeśli ktoś chce samemu sobie podłubać bardziej profesjonalnie niż tylko będąc właścicielem kluczy 8-24 i suwmiarki.
Dlaczego ELZABETKA tak jest bezczeszczona na parapecie ?
A co tam złego jej się dzieje ? Stoi sobie w ciepłym i suchym miejscu.