Tez kupiłem moto mając 45 lat. Moja żonka nie była zadowolona, ale teraz bardzo lubi ze mną jezdzic, nie robimy dużych tras bo dzieciaki jeszcze młode, ale jak tylko jest okazja jeździmy i daje nam to frajdę. Pozdrowienia dla Ciebie i LWG
@mariuszr5412 Super, że mimo początkowych obaw żona polubiła wspólne jazdy! To świetny sposób na spędzenie czasu razem, nawet przy krótszych trasach. Dzieciaki dorosną, a wtedy będzie jeszcze więcej możliwości na dłuższe wyprawy. Pozdrowienia dla Was i LWG!
Mam 81 lat i postanowilem kupić motocykl 125cm3 QJ , mam w planie odbyć szereg podróży po Europie , odbyłem już na nim jazdę testową , teraz muszę podjąć ostateczną decyzję , przyznam , że rodzina nie jest zadowolona . Zamieszczona relacja bardzo mi się spodobała i z przyjemnością będę oglądał następne , pozdrawiam wszystkich.
Panie Jacku, ogromny szacunek za Pana odwagę i chęć realizacji marzeń! 81 lat i decyzja o zakupie motocykla to prawdziwa inspiracja. Podróże po Europie brzmią jak niesamowita przygoda - trzymam kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Rodzina może na początku się martwić, ale kiedy zobaczą, jak wiele radości to Panu sprawia, na pewno docenią tę decyzję. Cieszę się, że relacja przypadła Panu do gustu! Na kanale znajdzie Pan więcej filmów o motocyklach, Irlandii, sprzęcie, którego używam, a także o różnych motocyklowych wydarzeniach. Zachęcam do dalszego oglądania - może coś jeszcze Pana zainspiruje. Pozdrawiam serdecznie i życzę szerokości na każdej drodze! 🚴♂️✌️
@@Jedzolo Mam to samo uczucie odkąd zacząłem jeździć na 125 cm3 w kwietniu 2024. Zrobiłem kat. A, a w sezonie tego roku już zdecydowanie większe moto więc od nowa nauka jazdy i znowu nudno nie będzie. A później po zdobyciu wprawy już tylko przyjemność z dalszej jazdy :) LwG
Też zaczynałem od 125 cm. Bakcyla załapałem i musiałem zrobić kategorię A która odblokowała mi nowe możliwości. Zapisz się do jakiejś grupy motocyklowej i na zloty zacznij jeździć. Odmieni to jeszcze bardziej twoje życie, zobaczysz. LwG
@@Jedzolo U mnie w mieście jest jakaś grupa, która jeździ chyba na motocyklach typu chopper. Ja mam nakeda. Ale mam paru kolegów z którymi jeżdżę na zloty motocyklowe, jeździmy w paradach motocyklowych albo na wycieczki jednodniowe albo na 3 dni. Teraz na większym motocyklu to chyba najpierw pojeżdżę sam żeby złapać wprawę żeby pojeździć swoim tempem.
Też lubię jeździć swoim tempem, bo wiadomo jak w grupie, czasami ktoś woli szybciej dojechać i prześcigają się. Masz jakiś pomysł co być chciał zobaczyć o Irlandii w następnych filmach ? Dziękuję za propozycję
gratuluje znalezienia pasji! ja tez zaczynam jezdzic. bo tez ostanie 15 lat to tylko praca i praca..w koncu mowie stop.. trzeba cos. zmienic. niestety z racji wykonywanej pracy nie bede mogl pozwiedzac tylko moge conajwyzej poszalec po okolicy..
Życie jest tylko jedno kolego. Nie trzeba daleko jeździć by być szczęśliwym. Czasem wystarczy dojeżdżać motocyklem do pracy, lub do parku chociażby. Kup sobie motocykl i ciesz się chwilą kolego.
@@Jedzolo juz kupiona crf 300 :P teraz rozwizuje testy na prawko w lutym egzamin . w marcu jazdy. ale crf juz sie troche po lasach polatalo.. (chodz niby nie wolno ;/ 0 /a prace mam w domu( rolnik)
CRF 300 to świetny motocykl, do takiej jazdy po lasach nadaje się jak żaden inny. Powodzenia w zdaniu prawa jazdy. Pochwal się jak zdasz. Trzymam kciuki.
Przyjacielu, czym się zajmujesz na co dzień ? Planujesz zostać czy wrócić do Kraju ? Temat zupełnie nie związany z Twoją pasją, ale o to nie ma co pytać. Wszystko zostało powiedziane. Pozdrawiam. Tadeusz z Warszawy.
Myślę że zrobiłbym o tym odcinek, co o tym myślisz ? Jak masz pomysły na jakiś film to napisz w komentarzu , wszystko wezmę pod uwagę. Następne filmy będą o moim sprzęcie który używałem w 2024 roku , oraz prezentacja Rebelhorn Cubby V. Następne pomysły po tych dwóch filmach. Czekam na komentarz Tadeuszu. Pozdrawiam 👋
Jezu, żonka nie daj że nie ma swojej pasji, to zabrania Ci mieć swoją, najprostsze rozwiązanie to wywal żonę bo tylko kłopoty i nic dobrego z tego nie wynika to po raz, a po dwa to facet ma być tym silnym samcem i kobieta nie może facetem rządzić. Powodzenia w pasji
Masz rację, pasja jest bardzo ważna, a facet powinien być zdecydowany i mieć swoje zainteresowania. Też tak na to patrzę - nie zastanawiałem się, co będzie, po prostu chciałem spełnić swoje marzenie i mieć swój ukochany motocykl. Dzięki temu nie tylko realizuję swoją pasję, ale też poznałem wielu niesamowitych ludzi tutaj w Irlandii. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że była to świetna decyzja. A co do żony - każdy ma swoje emocje i dni, ale to już jej sprawa, jak sobie z nimi radzi. Ja mam motocykl, pasję i trasę przed sobą - to dla mnie najlepsza terapia! Dzięki za komentarz, bo motywuje, żeby o tym przypominać!
@@Jedzolo Ja w wieku 46 lat kupiłem moto , i wyszło mi to na dobre :), ktoś powie kryzys wieku średniego, ale ja uważam inaczej. Co prawda nie jest to wielka pojemność ponieważ posiadam yamahę yzf r125, ale nie przeszkadza mi jeździć na tym razem z córką. Teraz mam 48 i może zrobię sobie prawko na A i kupię coś większego, jak tylko jakaś gotówka się pojawi :)
Nie ma nic złego w 125. Sam miałem Suzuki GSX-S 125 który pokazałem u siebie na kanale. Uważam że to świetne motocykle na początek, lub na prawo jazdy B w Polsce. Szczerze mówiąc nie potrzeba nic więcej by cieszyć się jazdą. Niektórzy jeżdżą tym na koniec świata i pokazują że można i na tak małym motocyklu wiele zdziałać .
No jak nie jak tak. Mnie dopadł przedwczesny w wieku 34 lat ::D Kupiłem w 2023 w czerwcu. W lipcu bieszczady. Sierpień tatry. Wrzesień alpy na 8 dni. W czerwcu 2024 Nordcap :D Za rok plan na Maroko. Nie ma, że boli. Trzeba hulać :D
Mężczyźni według kobiet mają kryzys chyba całe życie bo mówią o nas wieczni chłopcy, ale wolę być małym chłopcem i bawić się swoimi zabawkami niż nie mieć żadnego wyboru , pasji a jedyną rozrywką jest słuchanie narzekań w domu bo komuś się nie udało w życiu i wyzywa się na innych🍺
Miałem z żoną tak samo,one wszystkie chyba tak mają 😃mając 50ke zapragnąłem w końcu spełnić chłopięce marzenia,kupiłem najpierw 125ke,żeby spróbować czy będzie ok,rok temu już większy - yamaszke 700ke-żona pomarudziła,pomarudziła i przestała,facet ma być decyzyjny-oczywiście o żony też dbamy😀
Dokładnie tak, żony marudzą bo chyba mają taką naturę od urodzenia . Facet powinien jednak wiedzieć co dla niego dobre . Wolę mieć swój antydepresant jakim jest mój motocykl, by mieć później siłę siedzieć i słuchać marudzenia żony hahah 🍺
@@JedzoloYamaszka tracer 7-sportowy turystyk,szosowy-dlamnie narazie idealny,w pierwszy sezon jak się dorwałem to nakręciłem prawie 10 tyś km,a mam gdzie śmigać bo z Dolnego Śląska jestem,a i piękne Czeskie drogi niedaleko
Kobiety z reguły nie mają żadnego hobby poza narzekaniem i marudzeniem. Jak powiedziałem że opłaciłem ubezpieczenie na kolejny rok to usłyszałem „potrzebne to” . Dla mnie potrzebne , one tego nie rozumieją. Tylko jak dla nich coś trzeba to kupują i mówią że stare , lub za parę złotych kupiły. Dla mnie motocykl to antydepresant w skrócie. Masz absolutną racje Mariusz. 🥃🥃
Ja kupiłem 2oo jak dzieci dorosły i też żona się dowiedziała przy stole w moje imieniny .Powiedziałem że prezent sobie kupiłem sam. Przerwa trwała 30 lat
Hej! Ja też kiedyś miałem motocykl, ale o wiele mniejszej pojemności - dwusetka, jak u kolegi. Niestety musiałem go sprzedać, ale obiecałem sobie, że kiedyś kupię coś większego. Rozmowy z żoną były, nawet dostałem na to zgodę, ale jak już przyszło co do czego, to było tylko: “Może kiedyś…” A ja nie chciałem “kiedyś,” chciałem “teraz.” No i co? Pojechałem do sklepu tylko “popatrzeć” i wróciłem do domu na motocyklu. Jak to mówią, rozwód wisiał w powietrzu, bo żona myślała, że wrócę pociągiem, a nie na dwóch kołach! Na szczęście, po czasie się przyzwyczaiła i teraz już nie ma tematu. A co do czterdziestu lat przerwy - kolega miał od motocykla czy od małżonki? Bo wiadomo, jedno potrafi być równie emocjonujące co drugie! 😄
Bardzo fajny, ładny motocykl, ale nie moje klimaty. Wolę raczej wysokie turystyczne motocykle. Kto wie może kiedyś mi się odmieni, bo na takie zawsze zerkam jak widzę na drodze
Widzialem na necie , chciałem sprawdzić czym jeździsz i pięknie wygląda . A wersje USA mają szczególny rozmach i przesyt. Oby służył jak najdłużej kolego. A jakieś plany na przyszłość masz ? Zmiana na inne moto ?
@@Jedzolo W sumie to nawet nie wiem co mi po głowie chodziło zanim umieściłem wpis. Teraz będzie najlepsze. Mam prawo jazdy kat.A i B od ponad 35 lat. Nigdy w rodzinie nie było moto więc do tej pory nie mam motocykla. Prawo jazdy kat.A zrobiłem bo łatwo było zdać egzamin i cena kursu była śmiesznie niska na wszystkie kategorie w 1989 roku.
Znam wielu motocyklistów i może czas zacząć od tego - jeśli jeszcze nie jeździsz, to może pora pomyśleć o swoim pierwszym motocyklu. Nie musi być duży ani drogi. Po prostu zacznij jeździć. Kiedy kupiłem swój motocykl, poczułem się wolny. Wcześniej, gdy go nie miałem, siedziałem w domu, grałem w gry albo zajmowałem się jakimś innym hobby. Wydawało mi się wtedy, że nigdy nie mam czasu na nic. Ale odkąd kupiłem motocykl, mam wrażenie, że mam go więcej. Nagle pojawiły się możliwości, by wyjeżdżać, zwiedzać Irlandię, poznawać tutejszą kulturę i smaki. Zacząłem uczestniczyć w wydarzeniach motocyklowych, jeździć z grupami, a przy okazji poznałem niesamowitych ludzi - serdecznych, otwartych, często w wieku znacznie przekraczającym wiek moich rodziców. I wiecie co? To nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć jeździć, niezależnie od wieku. Widziałem osoby, które mają po sześćdziesiąt, a nawet siedemdziesiąt lat i potrafią przejechać pół Irlandii, by dotrzeć na zlot motocyklowy. Nierzadko śpią pod namiotem już w lutym, bo takie są realia motocyklowych imprez. Ale wszyscy bawią się świetnie i cieszą się życiem. I teraz pomyśl: możesz siedzieć w domu i wlewać w siebie pół litra na głowę, albo pojechać na taką imprezę, spotkać ludzi, poczuć wolność i zacząć zwiedzać. Jasne, na motocyklowych eventach też zdarza się alkohol, ale to nie on jest najważniejszy. Najważniejsza jest ta wolność, ta energia, która przychodzi, kiedy wsiadasz na motocykl i odkrywasz miejsca, o których wcześniej nawet nie myślałeś. To takie moje przemyślenie. Może da Ci do myślenia?
W Irlandii nie było śniegu rok temu jak byłem pod namiotem w Kilkenny na zlocie motocyklowym Frosty Balls Rally 2024 organizowana przez klub motocyklowy Riff Raff Kilkenny. Wydarzenie odbyło się 3 lutego 2024 roku w Gowran Park Racecourse w hrabstwie Kilkenny. Filmy u mnie na RUclips 🍻
Tez kupiłem moto mając 45 lat. Moja żonka nie była zadowolona, ale teraz bardzo lubi ze mną jezdzic, nie robimy dużych tras bo dzieciaki jeszcze młode, ale jak tylko jest okazja jeździmy i daje nam to frajdę. Pozdrowienia dla Ciebie i LWG
@mariuszr5412 Super, że mimo początkowych obaw żona polubiła wspólne jazdy! To świetny sposób na spędzenie czasu razem, nawet przy krótszych trasach. Dzieciaki dorosną, a wtedy będzie jeszcze więcej możliwości na dłuższe wyprawy. Pozdrowienia dla Was i LWG!
Mam 81 lat i postanowilem kupić motocykl 125cm3 QJ , mam w planie odbyć szereg podróży po Europie , odbyłem już na nim jazdę testową , teraz muszę podjąć ostateczną decyzję , przyznam , że rodzina nie jest zadowolona . Zamieszczona relacja bardzo mi się spodobała i z przyjemnością będę oglądał następne , pozdrawiam wszystkich.
Panie Jacku, ogromny szacunek za Pana odwagę i chęć realizacji marzeń! 81 lat i decyzja o zakupie motocykla to prawdziwa inspiracja. Podróże po Europie brzmią jak niesamowita przygoda - trzymam kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Rodzina może na początku się martwić, ale kiedy zobaczą, jak wiele radości to Panu sprawia, na pewno docenią tę decyzję.
Cieszę się, że relacja przypadła Panu do gustu! Na kanale znajdzie Pan więcej filmów o motocyklach, Irlandii, sprzęcie, którego używam, a także o różnych motocyklowych wydarzeniach. Zachęcam do dalszego oglądania - może coś jeszcze Pana zainspiruje.
Pozdrawiam serdecznie i życzę szerokości na każdej drodze! 🚴♂️✌️
Dokładnie, wszystko się zgadza. Praca, dom, praca, dom i gierki na komputerze. A moto ubarwiło życie :)
Teraz czuję że żyje. Na motocyklu świat wygląda zupełnie inaczej 🥃
@@Jedzolo Mam to samo uczucie odkąd zacząłem jeździć na 125 cm3 w kwietniu 2024. Zrobiłem kat. A, a w sezonie tego roku już zdecydowanie większe moto więc od nowa nauka jazdy i znowu nudno nie będzie. A później po zdobyciu wprawy już tylko przyjemność z dalszej jazdy :) LwG
Też zaczynałem od 125 cm. Bakcyla załapałem i musiałem zrobić kategorię A która odblokowała mi nowe możliwości. Zapisz się do jakiejś grupy motocyklowej i na zloty zacznij jeździć. Odmieni to jeszcze bardziej twoje życie, zobaczysz. LwG
@@Jedzolo U mnie w mieście jest jakaś grupa, która jeździ chyba na motocyklach typu chopper. Ja mam nakeda. Ale mam paru kolegów z którymi jeżdżę na zloty motocyklowe, jeździmy w paradach motocyklowych albo na wycieczki jednodniowe albo na 3 dni. Teraz na większym motocyklu to chyba najpierw pojeżdżę sam żeby złapać wprawę żeby pojeździć swoim tempem.
Też lubię jeździć swoim tempem, bo wiadomo jak w grupie, czasami ktoś woli szybciej dojechać i prześcigają się. Masz jakiś pomysł co być chciał zobaczyć o Irlandii w następnych filmach ? Dziękuję za propozycję
To czyli już za niedługo jedziemy do Kilkenny ponownie 😉 Fajnie jak będzie taka grupa jak ostatnio 💪
Hej Dawid , widzę twoją ochotę na to bym nagrał ten super zlot motocyklowy i spanie pod namiotami. Jak myślisz ile będzie osób w tym roku ?
gratuluje znalezienia pasji! ja tez zaczynam jezdzic. bo tez ostanie 15 lat to tylko praca i praca..w koncu mowie stop.. trzeba cos. zmienic. niestety z racji wykonywanej pracy nie bede mogl pozwiedzac tylko moge conajwyzej poszalec po okolicy..
Życie jest tylko jedno kolego. Nie trzeba daleko jeździć by być szczęśliwym. Czasem wystarczy dojeżdżać motocyklem do pracy, lub do parku chociażby. Kup sobie motocykl i ciesz się chwilą kolego.
@@Jedzolo juz kupiona crf 300 :P teraz rozwizuje testy na prawko w lutym egzamin . w marcu jazdy. ale crf juz sie troche po lasach polatalo.. (chodz niby nie wolno ;/ 0 /a prace mam w domu( rolnik)
CRF 300 to świetny motocykl, do takiej jazdy po lasach nadaje się jak żaden inny. Powodzenia w zdaniu prawa jazdy. Pochwal się jak zdasz. Trzymam kciuki.
Mnie się odkleiło mając 55 lat dziś 60 dwa motory . Wiosna już blisko namiot i podróże
Jak się zaczęła twoja przygoda z motocyklami Sławku ?
Przyjacielu, czym się zajmujesz na co dzień ? Planujesz zostać czy wrócić do Kraju ? Temat zupełnie nie związany z Twoją pasją, ale o to nie ma co pytać. Wszystko zostało powiedziane. Pozdrawiam. Tadeusz z Warszawy.
Myślę że zrobiłbym o tym odcinek, co o tym myślisz ? Jak masz pomysły na jakiś film to napisz w komentarzu , wszystko wezmę pod uwagę. Następne filmy będą o moim sprzęcie który używałem w 2024 roku , oraz prezentacja Rebelhorn Cubby V. Następne pomysły po tych dwóch filmach. Czekam na komentarz Tadeuszu. Pozdrawiam 👋
Jezu, żonka nie daj że nie ma swojej pasji, to zabrania Ci mieć swoją, najprostsze rozwiązanie to wywal żonę bo tylko kłopoty i nic dobrego z tego nie wynika to po raz, a po dwa to facet ma być tym silnym samcem i kobieta nie może facetem rządzić. Powodzenia w pasji
Masz rację, pasja jest bardzo ważna, a facet powinien być zdecydowany i mieć swoje zainteresowania. Też tak na to patrzę - nie zastanawiałem się, co będzie, po prostu chciałem spełnić swoje marzenie i mieć swój ukochany motocykl. Dzięki temu nie tylko realizuję swoją pasję, ale też poznałem wielu niesamowitych ludzi tutaj w Irlandii. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że była to świetna decyzja.
A co do żony - każdy ma swoje emocje i dni, ale to już jej sprawa, jak sobie z nimi radzi. Ja mam motocykl, pasję i trasę przed sobą - to dla mnie najlepsza terapia! Dzięki za komentarz, bo motywuje, żeby o tym przypominać!
@@Jedzolo Ja w wieku 46 lat kupiłem moto , i wyszło mi to na dobre :), ktoś powie kryzys wieku średniego, ale ja uważam inaczej. Co prawda nie jest to wielka pojemność ponieważ posiadam yamahę yzf r125, ale nie przeszkadza mi jeździć na tym razem z córką. Teraz mam 48 i może zrobię sobie prawko na A i kupię coś większego, jak tylko jakaś gotówka się pojawi :)
Nie ma nic złego w 125. Sam miałem Suzuki GSX-S 125 który pokazałem u siebie na kanale. Uważam że to świetne motocykle na początek, lub na prawo jazdy B w Polsce. Szczerze mówiąc nie potrzeba nic więcej by cieszyć się jazdą. Niektórzy jeżdżą tym na koniec świata i pokazują że można i na tak małym motocyklu wiele zdziałać .
nigdy nie jest za późno , wiem po sobie
Motocykl to również dobry antydepresant . Każdy facet powinien jeździć motocyklem ☺️
Jak żona robi Ci afery o to że masz jakieś zainteresowania/hobby tzn. że powinieneś jej podziękować za współpracę.
Masz racje , należało by tak zrobic
No jak nie jak tak. Mnie dopadł przedwczesny w wieku 34 lat ::D
Kupiłem w 2023 w czerwcu. W lipcu bieszczady. Sierpień tatry. Wrzesień alpy na 8 dni. W czerwcu 2024 Nordcap :D Za rok plan na Maroko. Nie ma, że boli. Trzeba hulać :D
Mężczyźni według kobiet mają kryzys chyba całe życie bo mówią o nas wieczni chłopcy, ale wolę być małym chłopcem i bawić się swoimi zabawkami niż nie mieć żadnego wyboru , pasji a jedyną rozrywką jest słuchanie narzekań w domu bo komuś się nie udało w życiu i wyzywa się na innych🍺
Miałem z żoną tak samo,one wszystkie chyba tak mają 😃mając 50ke zapragnąłem w końcu spełnić chłopięce marzenia,kupiłem najpierw 125ke,żeby spróbować czy będzie ok,rok temu już większy - yamaszke 700ke-żona pomarudziła,pomarudziła i przestała,facet ma być decyzyjny-oczywiście o żony też dbamy😀
Dokładnie tak, żony marudzą bo chyba mają taką naturę od urodzenia . Facet powinien jednak wiedzieć co dla niego dobre . Wolę mieć swój antydepresant jakim jest mój motocykl, by mieć później siłę siedzieć i słuchać marudzenia żony hahah 🍺
A jak Yamaha się sprawuje ? Mówisz o Tenera 700 ? Jaki model ?
@@JedzoloYamaszka tracer 7-sportowy turystyk,szosowy-dlamnie narazie idealny,w pierwszy sezon jak się dorwałem to nakręciłem prawie 10 tyś km,a mam gdzie śmigać bo z Dolnego Śląska jestem,a i piękne Czeskie drogi niedaleko
No to motocykl podobny do mojego Suzuki V-Strom 650 XT. Korzystaj kolego z uroków jazdy motocyklem. A oglądasz czasem filmy z jedzeniem na mieście?
Ja mam 80 na karku i nie mam problemu mam Yamaha 1100 i daję rade
Janek pozdrawiam cię bardzo serdecznie, spełniaj swoje marzenia , Yamaha 1100 to super motocykl. A co najbardziej lubisz oglądać na RUclips?
ja tez w tym wieku kupilem w zeszlym roku
Pochwalisz się czym jeździsz ?
@ Yamaha mt125
Miałem Suzuki GSX-S 125 bardzo dobry motocykl
❤
Pozdrawiam w nowym roku. ☺️
Ja mam czwarte moto w życiu a żonka dalej marudzi po co na co itd. Dla tej wolności nie zostawię za żadne skarby 👌🏍️
Kobiety z reguły nie mają żadnego hobby poza narzekaniem i marudzeniem. Jak powiedziałem że opłaciłem ubezpieczenie na kolejny rok to usłyszałem „potrzebne to” . Dla mnie potrzebne , one tego nie rozumieją. Tylko jak dla nich coś trzeba to kupują i mówią że stare , lub za parę złotych kupiły. Dla mnie motocykl to antydepresant w skrócie. Masz absolutną racje Mariusz. 🥃🥃
Ja kupiłem 2oo jak dzieci dorosły i też żona się dowiedziała przy stole w moje imieniny .Powiedziałem że prezent sobie kupiłem sam. Przerwa trwała 30 lat
Hej! Ja też kiedyś miałem motocykl, ale o wiele mniejszej pojemności - dwusetka, jak u kolegi. Niestety musiałem go sprzedać, ale obiecałem sobie, że kiedyś kupię coś większego. Rozmowy z żoną były, nawet dostałem na to zgodę, ale jak już przyszło co do czego, to było tylko: “Może kiedyś…” A ja nie chciałem “kiedyś,” chciałem “teraz.”
No i co? Pojechałem do sklepu tylko “popatrzeć” i wróciłem do domu na motocyklu. Jak to mówią, rozwód wisiał w powietrzu, bo żona myślała, że wrócę pociągiem, a nie na dwóch kołach! Na szczęście, po czasie się przyzwyczaiła i teraz już nie ma tematu.
A co do czterdziestu lat przerwy - kolega miał od motocykla czy od małżonki? Bo wiadomo, jedno potrafi być równie emocjonujące co drugie! 😄
@Jedzolo pomyłka 30 lat .teraz Yamaha XVS 650
Bardzo fajny, ładny motocykl, ale nie moje klimaty. Wolę raczej wysokie turystyczne motocykle. Kto wie może kiedyś mi się odmieni, bo na takie zawsze zerkam jak widzę na drodze
@@Jedzolo dodam że wersja clasic z USA.
Widzialem na necie , chciałem sprawdzić czym jeździsz i pięknie wygląda . A wersje USA mają szczególny rozmach i przesyt. Oby służył jak najdłużej kolego. A jakieś plany na przyszłość masz ? Zmiana na inne moto ?
Po czterdziestce na motocyklu to żaden wyczyn. Są tacy, którzy po pół litra dają radę. Pozdrawiam.
Zależy co masz na myśli ? Czy że dają radę pół litra wypić ? Czy że po wypiciu pół litra jechać ? ☺️
@@Jedzolo W sumie to nawet nie wiem co mi po głowie chodziło zanim umieściłem wpis. Teraz będzie najlepsze. Mam prawo jazdy kat.A i B od ponad 35 lat. Nigdy w rodzinie nie było moto więc do tej pory nie mam motocykla. Prawo jazdy kat.A zrobiłem bo łatwo było zdać egzamin i cena kursu była śmiesznie niska na wszystkie kategorie w 1989 roku.
Znam wielu motocyklistów i może czas zacząć od tego - jeśli jeszcze nie jeździsz, to może pora pomyśleć o swoim pierwszym motocyklu. Nie musi być duży ani drogi. Po prostu zacznij jeździć.
Kiedy kupiłem swój motocykl, poczułem się wolny. Wcześniej, gdy go nie miałem, siedziałem w domu, grałem w gry albo zajmowałem się jakimś innym hobby. Wydawało mi się wtedy, że nigdy nie mam czasu na nic. Ale odkąd kupiłem motocykl, mam wrażenie, że mam go więcej. Nagle pojawiły się możliwości, by wyjeżdżać, zwiedzać Irlandię, poznawać tutejszą kulturę i smaki.
Zacząłem uczestniczyć w wydarzeniach motocyklowych, jeździć z grupami, a przy okazji poznałem niesamowitych ludzi - serdecznych, otwartych, często w wieku znacznie przekraczającym wiek moich rodziców. I wiecie co? To nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć jeździć, niezależnie od wieku.
Widziałem osoby, które mają po sześćdziesiąt, a nawet siedemdziesiąt lat i potrafią przejechać pół Irlandii, by dotrzeć na zlot motocyklowy. Nierzadko śpią pod namiotem już w lutym, bo takie są realia motocyklowych imprez. Ale wszyscy bawią się świetnie i cieszą się życiem.
I teraz pomyśl: możesz siedzieć w domu i wlewać w siebie pół litra na głowę, albo pojechać na taką imprezę, spotkać ludzi, poczuć wolność i zacząć zwiedzać. Jasne, na motocyklowych eventach też zdarza się alkohol, ale to nie on jest najważniejszy. Najważniejsza jest ta wolność, ta energia, która przychodzi, kiedy wsiadasz na motocykl i odkrywasz miejsca, o których wcześniej nawet nie myślałeś.
To takie moje przemyślenie. Może da Ci do myślenia?
To be brutally honest, w ostatnich kilku dniach były 2 wypadki samolotowe…
No dokładnie, dużo ludzi boi się motocykli, a to jest środek lokomocji jak każdy inny. Równie dobrze może spaść doniczka na głowę
To prawda trzeba mieć poukładane w głowie na dwóch kołach i szlifować swoje umiejętności żeby było bezpiecznie.
Pozdro
Masz racje , Pozdrawiam ☺️
Kolega bałostockie, czy suwalskie?
Województwo podlaskie ☺️
W styczniu pod namiotem🤔chyba bardziej iglo 🙈😂
W Irlandii nie było śniegu rok temu jak byłem pod namiotem w Kilkenny na zlocie motocyklowym Frosty Balls Rally 2024 organizowana przez klub motocyklowy Riff Raff Kilkenny. Wydarzenie odbyło się 3 lutego 2024 roku w Gowran Park Racecourse w hrabstwie Kilkenny. Filmy u mnie na RUclips 🍻