Po ostatnich ogłoszeniach trzeba to powiedzieć: "We’re so fuckin back." Edit: Potwierdzone. Shadowa w Live Action będzie grał Keanu Reeves. Przynajmniej gnat będzie pasował.
-I know what you're thinking: "Did he fire six shots or only five?" Well, to tell you the truth, in all this excitement, I've kinda lost track myself. But being this is a .44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself one question: 'Do I feel lucky?' Well, do you, Sonic? -Shadow what the hell you talking about?
A moim zdaniem ta gra to jedna z najlepszych rzeczy które się tej serii przydarzyły. Grałam i w Adventure, Heroes, starsze i nowsze rzeczy. Muzyka jest cudowna i klimatyczna, Shadow dostał charakter i z przyjemnością przechodziło mi się to 10 razy żeby odblokować ostateczną walkę jako Super Shadow. Grałam na emulatorze, kocham tą grę całym serduszkiem
Mroowa nie tak szybko! Myślałem że zdąże przynajmniej zapomnieć większości odcinków by oglądnąć je jeszcze raz. A filmik jak zawsze świetny, przyjemne zaskoczenie że tak szybko wrzuciłeś. A twój "Męski głos" jest strasznie fajny. Możesz dubbingować Cable'a
Po ponownym obejrzeniu tego Sonic Maratonu uświadomiłem sobie coś. Zaczynając od Sonic Adventure, Sonic Team dodawając te wszystkie elementy RPG do Sonica (takie jak szukanie trwałych power-upów, strzelanie z broni, kilkukrotne przechodzenie tych samych poziomów, szukanie przedmiotów-kluczy do odblokowywania dalszej części gry) praktycznie próbowali zrobić z Sonica Metroidvanię, ale jednocześnie też specjalnie z myślą o starszych graczach znających klasyki robili wszystko żeby gry sprawiały wrażenie, że gramy w platformówki. Myślałem, że Sonic miał rywalizować z Mario, a nie z Metroid i Castlevanią (choć z drugiej strony, Super Mario 64 robiło coś podobnego, więc sam już nie wiem). Ten trend praktycznie utrzymywał się przez całe lata 2000 i każda gra z tego okresu od Sonic Adventure aż chyba do Sonic and the Black Knight (w tym również Sonic Battle na GBA) zawierała w sobie coś z RPG (czy muszę też wspominać Sonic Chronicles?). Nawet samo anime Sonic X to była tylko próba zarobienia na sukcesie innego anime na podstawie popularnej serii gier RPG - Pokemon. Dla fanów stuprocentowych platformówek w tym okresie nie pozostawało nic poza serią Advance i Rush, a i tak nie były one zbyt dobre, bo zbyt zajęty swoimi rzeczami Sonic Team oddał je w ręce Dimps, dewelopera, który najwyraźniej niczego się nie nauczył od Sonic Team i ich błędów przy Strefie Metropolis z Sonic 2, innymi słowy tępy projekt poziomów i przyprawiające o ból głowy umieszczenie przeciwników, kolców i bezdennych przepaści i że nie wspomnę o okropnych poziomach specjalnych.
Pomimo, że ta gra za dobra nie jest, to absolutnie kocham jej intro. Grafika w tych animacjach czy cutscenkach w grach z tamtych lat A ZWŁASZCZA JAPOŃSKICH rozwala mi mózg. Poza tym, ten cały edgy styl i klimacik jest tak niesamowicie over the top, że jest to tak żenujące, że aż fajne, i powoduje jakiś tam uśmieszek politowania.
Ostatnim razem nie zgodziłem się z Mroową w tym i owym odnośnie Sonic Heroes, ale tutaj nie ma innej opcji - muszę się zgodzić, że Shadow the Hedgehog to niewypał. Bazując na moim własnym doświadczeniu - postanowiłem zagrać w Shadowa na PS2, idąć ścieżką "dobra"... Trochę wbrew własnemu przekonaniu, że Shadow powinien być w serii postacią negatywną, strasznie żałuję że po udanym debiucie w Sonic Adventure 2 zarzucono ten pomysł [uwaga, spoiler] - jak się dobrze przyjrzeć, w SA2 Shadow jest jeszcze gorszą postacią niż Robotnik, ten drugi chce świat opanować, podczas gdy Shadow chce go unicestwić[koniec spoilera]). Wracając do wrażeń z gry - pograłem przechodząc poszczególne poziomy ścieżką "dobra". Tak pozbawionej emocji rozgrywki nie uświadczyłem już dawno. Nawet pogoń za czołgiem obcych budziła raczej irytację niż "ekscytację". Jeżdżenie pojazdami jest toporne jak diabli, strzelanie ujdzie, ale i tak wygodniej naparzać samonaprawodzającym atakiem, recykling tego samego bossa.. Nie ukończyłem nawet tej ścieżki dobra. Zostały mi chyba dwie plansze do końca, byłem pod koniec przedostatniej (bodajże wspomnienie na stacji kosmicznej ARKA, pominąłem jakiegoś stwora i nie chciało mi się wracać - to jest dużo bardziej irytujące niż niektóre plansze Chaotixu z poszukiwaniem fantów w Sonic Heroes.). Nawet Sonic 3D Blast (którego prywatnie nie znoszę i stawiam na jednej półce obok Shadowa jako niewypały) ukończyłem jako "sztukę dla sztuki". Shadowa nie przemogłem. Ok, może kiedyś tam się wezmę i skończę tę ścieżkę dobra... Ale na pewno nie ukończę wszystkich. Nie ma opcji. Wolę jeszcze raz przejść Sonic Heroes (które swoją drogą bardzo polecam) albo i Sonic Adventure 1/2, niż męczyć się przy tym. I pomyśleć, że grę kupiłem, nie zważając na negatywne opinie. No bo przecież gra o takiej postaci jak Shadow (którego lubią nawet osoby, które wcześniej nie znały w ogóle postaci z uniwersum Sonica - znam takie przypadki!) nie mogła być słaba, prawda? Niestety, mogła. Osobiście polecam zapoznanie się z Sonic Adventure 2 i Sonic Heroes, a potem ewentualnie odpalenie jakichś rom-hacków z Shadowem, to dużo lepsza opcja dla fanów czarnego jeża niż StH.
Shadow miał tak dobry potencjał na początku. Według mnie historia Shadowa *SPOILER* (Którą SEGA wybrało na kanoniczną) jest dobra, mamy całą otoczkę że Shadow zacznie podążać swoją ścieżką, rzuca w pierony co było za nim i nie przejmuje się swoją przeszłością, ma zamiar samemu wybierać co słusznę, ta gra uniezależniła postać Shadowa od idei zniszczenia świata *KONIEC*, ale niestety racja, w Gameplay'u brakuje w tym emocji, więcej akcji, bo pomimo tego że fajnie grać badassem Shadowem to trudniej że gra sama w sobie miała dużo błędów design'erskich. Dodanie gnata może by było dobrym pomysłem, ale gdyby było to coś bardziej użytecznego. Pojazdy to według mnie najbardziej bezużyteczna rzecz w grach o Sonic'u, a sterowanie, oj sterowanie, szkoda szczępić ryja mówiąc przysłowiowo. Niestety muszę się zgodzić, że pomimo tego że Shadow The Hedgehog mając dobre intencje, świetną muzykę i lubianego bohatera to jest okropnym nie wypałem, bardzo zmarnowanym potencjałem postaci, który o dziwo sprzedał się dobrze. Zasługę temu przypinam postaci Shadowa do dziś, i tak, jestem o 6 lat do tyłu.
@@gandhiusz233 Nie potrafię odpowiedzieć, grałem tylko w wersję PS2, ale jeśli Shadow ma ten sam problem co Sonic Heroes na PS2 (słaby framerate w porównaniu do innych konwersji), to chyba i tak wiele to nie zaszkodzi. Ja akurat tego tak mocno nie uświadczyłem, czasami gra spowalnia na PS2, ale nie ma tragedii. Niewielka to pociecha, bo sama gra jest niezbyt przyjemna :P
Czasami żałuję że postanowiłem że przejdę wszystkie gry z Sonicem... Szczególnie jak widzę Shadow the hedgehog albo Sonic 06. A co do Twojego materiału to jak zwykle świetny, czekam na następne ;)
Gra niby robiona pod "zachód" a z tego co wiem to w japońskiej wersji przeciwnicy ginęli i krwawili na czerwono (wszędzie indziej była tylko zielona krew Black Arms)
Kurde, warto było wejść na profil mroowy, wątpię żeby coś mnie dzisiaj już bardziej zaskoczylo :D film super, parę razy się uśmiałem a nastpeny odcinek o sonicu 06.... Ummm żeby był tak szybko jak ten teraz :D pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na twój następny film mroowa :D
Shadow na PS2, NGC i Xboxa to wredny eksperyment. Troszkę lubię tą grę za schemat gameplay'u (ma to swoje wady i zalety). Jedyny track, który zapamiętałem z tej gry to Digital Circuit. Grafika faktycznie jest kiepska względem nawet Heroes... Mam wersję na PS2 i Gacka... czy zmarnowałem kase? Nie sądzę... skoro można sprawdzić jakie są gruntowne różnice pomiędzy tymi wydaniami to czemu nie. Fabuła jest bez sensu... tu można grając olać sprawę z wątkiem. Irytuje mnie to, że tak długa ta gra jest :/ 10 zakończeń? "Damn..." - pomyślałem jak zagrałem po raz pierwszy ... Niestety od tej gry zaczął się poważny pierwszy poślizg w serii. Sonic 2006, który jest w mojej ocenie lepszy od Sonic Boom (bo przyjemnie mi się grało) i tak jest u mnie na niskiej pozycji grywalności... Czekam z niecierpliwością na 2006-kę :) Pozdrawiam ;)
Przepraszam, ale nie mogę się z tobą zgodzić. Mi Shadow the Hedgehog bardzo się spodobał, ale zacznijmy od początku. Jestem "nowym graczem", nie miałem w młodości niemal żadnego kontaktu z Sonickiem, więc moje spojrzenie na sprawę jest zupełnie pozbawione nostalgii. Zainspirowany Twoim maratonem, postanowiłem zapoznać się ze światem Niebieskiego Jeża i zacząłem przechodzić po kolei wszystkie główne gry, jednocześnie oglądając japońską wersję Sonic X. I to właśnie dzięki serialowi poznałem postać Shadowa, potem doszedłem do SA2 i uzupełniłem braki i nieścisłości. Od razu stał się moją ulubioną postacią, ze swoim mrocznym tłem i ironiczno-podłym charakterem. Potem, po bardzo słabym fabularnie Sonic Heroes przyszedł czas na ShTH. Grałem w podobno najlepszą wersję - GameCube'ową (PS2 jest z tego co wiem najgorsza, grafika jest słabsza i zdarzają się dropy FPS'ów) i przedstawienie Shadowa w tej grze jest idealnie w klimacie jego postaci! Jasne, broń palna i przekleństwa nie były potrzebne, ale pasują! Postać nic by nie straciła gdyby ich nie było, ale nie traci też nic na ich obecności, świetnie wpisują się w jego charakter. Fabuła jest "nowa", ale czy to znaczy że zła? Jak już mówiłem nie mam nostalgii do tego świata i nie przeszkadza mi wprowadzenie czegoś, hmm, egzotycznego, a pomysł że w żyłach Shadowa płynie obca krew, i swoje moce chaosu odziedziczył od obcej rasy jest napewno ciekawszy niż ponowne wykorzystywanie tych samych utartych schematów. Zgodzić się muszę z tym, że gameplay jest okropny: sterowanie jest za śliskie, Spindash za wolny, Homing Attack zbyt często wystrzeliwuje w bezdenną otchłań a Chaos Control jest bezużyteczne w większości misji. Do tego wykonywanie niektórych z nich jest nudne i niejednokrotnie wymaga back-trackingu. Ale jak już pewnie zdążyłeś się domyślić dla mnie najważniejsza w grach jest fabuła, która tu jest ciekawa, całkiem spójna i dla fana postaci bardzo wciągająca. Lecz mimo wszystko spodziewałem się podobnej oceny, ludzi których interesuje tylko fabuła a gameplay traktują jako przerywnik między cutscenkami jest mało. Ale nie spodziewałem się że zjedziesz muzykę! Podobnie jak w Sonic Heroes nie zostawiłeś na niej suchej nitki, a choć podkład z poziomów nie jest niczym specjalnym i rzeczywiście nie zostaje w pamięci, to zarówno główny motyw gry "I am (All of me)", jak i utwory kończące dane ścieżki fabularne są świetne a niektóre wręcz wybitne ("All Hail Shadow", "Never Turn Back") i dorównują tym samym starym hitom takim jak "Live and Learn" czy "Open your Heart"! Ta muzyka jest nie tylko dobra sama w sobie ale opowiada też piękną historię, świetnie podkreśla charakter Shadowa i idealnie zamyka fabułę. Kończę już ten przydługi wywód, mam nadzieję że to przeczytasz i może nawet odpowiesz mi odnosząc się do moich słów. Tym komentarzem chciałem tylko zaznaczyć, że są ludzie którzy tę grę lubią i nie powinieneś jej określać jako zupełnie beznadziejnej! Do zobaczenia pod filmikiem o Sonic '06
Mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony widać tu twoje zaangażowanie i humor. Z drugiej jednak z samej twojej ekspresji wynika, ze coś cię gryzie, co przekłada się na ogólne wrażenia. Nie mówię, że jest źle, ale wyglądasz jakbyś był bardzo czymś wkurzony. Szczególnie widać to w poprzednim materiale. Tak w ogóle to mimo wszystko thx za wyrobienie się z filmem w tak krótkim czasie. Czekam z niecierpliwośxią na filmik o new vegas.
FIND THE CHAOS EMERALD FIND THE COMPUTER ROOM FIND THE CHAOS EMERALD FIND THE COMPUTER ROOM FIND THE CHAOS EMERALD FIND THE COMPUTER ROOM FIND THE CHAOS EMERALD FIND THE COMPUTER ROOM
Ktoś kiedyś na jednym kanale analizującym serię gier z niebieskim jeżem dobrze powiedział, że fani tej marki chcieli kolejnych gier z daną postacią nie zastanawiając się czemu chcą kolejną grę z daną postacią. I to wrzucanie często na siłę postaci do kolejnych gier kończyło się zepsuciem ich charakteru, co Shadow najboleśniej pokazuję. Podziw za upór i rzetelne przygotowanie materiału, spokojnie nadawałby się do jakiegoś materiału bonusowego dodawanego do gry. Ps. Powiem szczerze, zastanawiam się, czy nie dałoby się porządnie wykorzystać broni w sonicu, może w przerysowanej formie, jako jakiś power up. Pewnie, trudno by było zrobić strzelanie w biegu, ale jako dodatkowy przerywnik, czy możliwość zdobycia dodatkowej znajdzki. Może też dodawałby przyspieszenie, trochę w stylu tego co jest w Oni and the Blind Forest. Ps.2 Może jestem jedyny, ale strasznie podoba mi się utwór "his world" - nawet jeśli trochę kiczowaty.
Wojciech Waszak Wiesz, His World jest kiczowatą piosenką, ale też nie jest jakaś szczególnie zła. Na pewno prezentuje to to lepszy poziom niż niektóre piosenki w tej grze.
O JA PIERDOLĘ. No ale po kolei. Shadow był zawsze moją ulubioną postacią z Sonic'a. Gdy ja miałem swoje highlight'y przed telewizorem, czyt. bardziej interesowało mnie oglądanie TV niż siedzenie przy kompie, na Jetixie popiździalał Sonic X z pierwszego jakby sezonu, mam na myśli okres jak Sonic znalazł się w świecie tego..jak on sie kurwa jego mać nazywał, tego dzieciaka no, do mniej więcej momentu pierwszej transformacji Sonic'a w Super Sonic'a. To był mniej więcej ten okres. Szczerze powiedziawszy cholera wie skąd się dowiedziałem o Shadowie, ale obstawiam dwie rzeczy. Albo jakaś minigra których szukałem w najgłębszych odmętach internetu mając wówczas..około 11 lat, albo właśnie trailer, plakat bądź chociażby sama grafika której Mroowa użył do miniaturki filmiku. Pomyślałem sobie, hej, to taka zła wersja Sonic'a, lubie gościa. Potem nadszedł drugi sezon Sonic X, którego obejrzałem dosłownie KAWAŁEK odcinka, widząc Shadow'a w akcji gdzie sie napierdalał z Sonic'iem na jakiejś ulicy wśród budynków. Pokochałem gościa, jednak nie mogłem za bardzo zresearchować za nim gdyż raz że zapomniałem, dwa opadł mi szał na tą postać. I BARDZO KURWA DOBRZE BO JAKBYM ZAGRAŁ TERAZ W SHADOW THE HEDGEHOG TO BY MNIE CHUJ TRAFIŁ. Mroowcia dzięki wielkie za ostrzeżenie by w to nie grać, bo prawdopodobnie strzelił by mnie kutas a plastik od rzuconej przed sekundą klawiatury upierdoliłby mi pół twarzy. Przecież toż to jest jakaś kpina. Ja rozumiem reboot DMC który popełnili dwa lata temu, też mnie zabolało ale to temat na inną historię. Tutaj jest to gra zrobiona przez Segę bądź co bądź, więc dupsko boli mnie podwójnie. Całe szczęście że nie namówiłem rodziców wówczas na jakąś konsolę i kupno tej gry. Chyba moja matka zajebała by mi kantem mebla kuchennego za granie w takie badziewie. Przepraszam za monolog ale musiałem to z siebie wyrzucić. :D PS. Czy wy też chcielibyście grę w 100% jak Sonic 3 & Knuckles, z nowymi postaciami, fabułą i planszami? :>
BatonProteinowy Mimo wszystko i tak wg mnie warto to sprawdzić, choćby po to, żeby pośmiać się z niedorzecznej fabuły. Jednak mimo wszystko ukończyłem tylko ścieżkę neutralną, jestem w poziomie dobrej i mam tej gry po prostu dosyć ;_;
Ja się znowu nie zgodzą z muzyką. Ale tak poza tym, ta produkcja jest jak war flashbacks. Na dodatek, sam zagłosowałem w ankiecie za mroczną grą z Shadowem. Przepraszam.
Jedynie co lubie w tej grze to muzyka all of me. A najbardziej nie lubię pojazdów i pistoletów które mogły być zastopione jakimś chaos spear czy coś tym stylu
Mroczna gra z uniwersum Sonica? Tak rozumiem, że chcieli stworzyć coś bardziej poważnego dla starszych graczy, ale prawda jest taka, że oni i tak wolą oryginalną genezę nawet jeśli trwa to przez kilkanaście lat. A dzieciaki i tak grały wtedy w Call of Duty, a nie w Sonica, Mario, Pokemony, itp.
Wujaszku, a powiesz coś o Sonic 2 Special Edition na Segę CD 32X? Mało kto mówi o tej grze, w internecie znalazłem tylko let's play z epoki, kiedy ten gatunek filmików nie wychodził poza forum Something Awful. ruclips.net/video/CnnVmpSrrak/видео.html
Zobaczyłem miniaturę i gardło mi się zacisnęło ze zdumienia ;_; No więc, wiele o samej rozgrywce nie powiem, wiele rzeczy sam wymieniłeś. Strzelanie prawdopodobnie jest najciekawsze w całej rozgrywce, ale samo w sobie gry za bardzo nie ratuje. Fizyka to jakaś kpina; Sonic 4, tylko w pełnym trójwymiarze. Strasznie denerwowało mnie to, jak postać wolno rozpędzała się do i tak strasznie małej w porównaniu do np. serii "Adventure" prędkości maksymalnej. Shadow jest wolniejszy niż znaczna większość postaci w 06. Mimo iż tam bohaterowie mają stosunkowo niewielką prędkość maksymalną, to chociaż szybciej się do niej rozpędzają i jak raz się zwolni, to mimo wszystko łatwiej im do wcześniejszego pędu wrócić, kiedy tutaj jest to tortura! Przez to też sterowanie postacią jest okropnie sztywne. O ile w poprzednich grach można było swobodnie skręcać w każdą stronę bez znaczącej utraty szybkości, tak tutaj jeden niechciany ruch i Shadow musi ponownie się rozpędzać, a wspominałem już jaka to katorga. I kto do diabła wpadł na to, by przywrócić ten beznadziejny spin dash z Sonica CD, który trzeba długo ładować, żeby postać zachowywała pęd przez jakąkolwiek sensowną ilość czasu? I pomyśleć, że jeszcze bardziej to skopali w Sonicu 4. Naprawdę tak ciężko było przenieść niektóre rozwiązania techniczne z serii Adventure na nowy silnik, że po 06 całkowicie je zignorowano? I na rzecz czego? Cholernego boosta! Ale o tym kiedy indziej. Ta gra ma jeden z najmniej lubianych przeze mnie soundtracków w serii. O ile w Sonic Heroes było parę tracków, które mimo wszystko wpadały mi w ucho i miło je wspominałem, tak tu nie pozostaje mi cokolwiek. Jak już to co najwyżej recyklingi z Sonic Adventure 2, w których i tak nie jestem w stanie przypomnieć sobie co zmieniono. Utwory wokalne to emo żenada, a jak już jakieś wpadają mi w ucho, to i tak prędzej wstawiłbym je na listę moich guilty pleasure, które mogę posłuchać jak potrzebuję czegoś głupkowatego. Myśleliście, że His World jest pretensjonalne? Nie słuchaliście piosenek z Shadow the Hedgehog. I według mnie Crush 40 mogli zabrać się za napisanie jakiegoś nowego tematu muzycznego dla Shadowa do 06 (nie, ich wersja nie należy do OST ShtH, tu zalecam Mroowie drobną poprawkę), aniżeli coverować utwór Magna-Fi, bo tam słowa i aranż współgrały ze sobą idealnie, ponieważ razem tworzyły taką mieszankę celowego, maksymalnego kiczu i przerysowania, które pasowałyby do napisów końcowych jakiegoś starego filmu akcji z końcową sceną z głównym bohaterem w okularach i z pistoletem/karabinem/czymkolwiek, na tle wielkiej eksplozji (nie wspomnę nawet o pojawiającej się kliszy typu "Dopuściłeś do tego, by wszystko wyglądało jak po 11 września = uratowałeś nas, jesteś naszym bohaterem!"). Taka maksymalna emoza i amerykanizacja, kiedy Jun Senoue próbuje dodać do tego jakiś ambitny aranż, to po prostu nie działa. I am (All of Me) to chyba najgorszy utwór jaki stworzyło Crush 40, a na pewno jeden z najbardziej przereklamowanych wśród fanów serii. Cóż, przynajmniej zespół w miarę odpłacił się "Never Turn Back", które jest chyba najlepszym utworem w całej grze, choć samo w sobie i tak ledwo przebija Sonic Heroes. O ile zazwyczaj nie patrzę jakoś szczególnie na grafikę, jeśli ma ona swój własny, rozpoznawalny klimat, tak tutaj po prostu nie znoszę tych niesamowicie rozmytych, ciemnych jak mokre sny Nolana tekstur. No i albo to wina częstego spoglądania na postacie z całkiem bliska i dziwnych kątów kamer, albo modele postaci są gorsze niż w Heroes, o oświetleniu nie wspomninając, choć to akurat specjalnie mi nie przeszkadzało. Wciąż, największym problemem graficznym pozostają te strasznie brzydkie tekstury. Fabuła to syf niszczący doszczętnie spójność historii postaci z SA2. Wszystko było powiedziane, mieliśmy czarno na białym z czym to się je, a tu TAKI PENIS! Takie "Nie, SA2 jest w błędzie, to nie było tak, tylko inaczej". Choć teoretycznie zamysł z poznawaniem różnych wersji historii poprzez zmiany stron konfliktu jest ciekawy, tak odblokowywanie tych 10 pobocznych zakończeń powinno być opcjonalne, a nie obowiązkowe! One i tak nie są kanoniczne, więc po co one komu, poza kretynami, którzy jakimś cudem chcą dowiedzieć się więcej o postaci z tej gry?! Poza tym wiem, że różnie z ludźmi bywa i niektórzy po amnezji mogą być nieco naiwni, ale chyba nie na tyle, by ufać bezgranicznie potworowi wyglądającemu jak inkarnacja szatana, KTÓRY NA DODATEK NAZYWA SIĘ BLACK DOOM! CHOLERNA CZARNA ZGUBA! A ja myślałem, że imię "Shadow" jest pretensjonalne... To teraz czekać na recenzję gry, która wyjątkowo mogła być dobra, ale została spartaczona przez błędy.
Sonic X Odcinki PL Widziałem, przestałem oglądać po 2 odcinku. Lost World przywrócił mechanikę Adventure? Eeem, no trochę, ale wciąż, daleko tej grze do tej serii.
+Sonic X Odcinki PL 1. Gameplay Lost World jest toporny. 2. Kreskówkowość zamieniono na idiotyzm pisarstwa Pontaca i Graffa, który niestety trwa do dziś i psuje wszystko. 3. Boom mogliby równie dobrze zakończyć. 4. Takashi Izuka to wciąż dla mnie najgorsze co spotkało serię. 5. Gdzie jest Yuji Naka?
Nie grałem w inne wersje. Szkoda mi było pieniędzy, prawdę mówiąc. Ale prawdopodobnie wersja GCN jest najlepszą, biorąc pod uwagę doświadczenie Sonic Team w pracy z tą konsolą.
Sorki za odkop, ale juź wyjaśniam. Wersja na PS2 jest dotychczas najgorszą wersją. Ma bardzo liczne i mocne gubienie klatek na sekundę przy dużej liczbie elementów i efektów. Czasem załapie te 60 FPS, ale tylko w miejscach gdzie jest mało elementów na ekranie, ale jest grywalna. Poziomy ładują się w 21 sekund. Ponoć jak ma się przerobione PS3, to ta gra ładuje się 13 sekund, bo wiadomo, odpala się z dysku twardego konsoli, ale tnie tak samo i w tym samym momencie i to w dużej częstotliwości na poziomie oryginalnej fizycznej konsoli, głównie z nieco niewystarczającej ilości pamięci operacyjnej PS2. Tą wersję można jeszcze kupić z łatwością na Allegro. Wersja na Xboksa jest znacznie poprawiona, ma 60 klatek na sekundę z drobnymi zachłysnięciami na sekundę albo dwie, ale to w wyniku efektów graficznych, dobrym tego przykładem jest chociażby Lava Shelter. Poziomy ładują się w 6 sekund. Serio, pamięć operacyjna jak i napęd Xboksa (bo w końcu komputerowy :v) potrafił w tak szybkim czasie załadować poziom. Dotychczas tą wersję można znaleźć od czasu do czasu na Allegro, ale w nieco mniejszej częstotliwości, ale nie kosztuje krocie :) Ja swój egzemplarz kupiłem za 15 złotych. Trochę się gryzie z moim napędem w Xboksie, ale częściej czyta w miarę przyzwoicie :) Wersja na GameCube'a jest najlepsza technicznie. Mimo że GameCube operował delikatnie słabszą architekturą od Xboksa i miał mocno ograniczone nośniki danych, to mimo to dało się te 2 GB gry (tak na oko względem wersji PS2) upchać i lekko skompresować tekstury by pomieścić się w 1,5 Gigabajtowych nośnikach Mini DVD. Gra momentami zwalnia, fakt! Ale trochę mniej jest tego niż na Xboksie. Ładowanie poziomu w wersji na GameCube'a to około 11 sekund. Trochę wolniej od Xboksa, ale cóż... 48 MB RAMu GameCube'a to i tak dużo :D Obecnie na dzisiejszy stan od momentu napisania tego komentarza gra jest mega rzadko dostępna na Allegro, póki co wędruje gdzieś aukcja za 60 złotych w wersji niemieckiej, choć gra ma angielski język :) Względem klawiszologii, wygrywa tutaj Xbox. GaCek ma swoje specyficzne ułożenie, choć jeśli się przyzwyczaić to i od GaCka będzie i dobry, kwestia przyzwyczajenia i gustu. Mi podpada sterowanie z Xboksa, choć na GaCku i PS2 nie mają się czym powstydzić :) Litografia płyt w trzech wersjach jest różnorodna. Jak to w GameCube'ie mamy czarno-czerwony nadruk z logiem gry oraz informacją o systemie. Na PS2 i Xboksie są te same, jedynie inne umiejscowienie Shadow'a. Na PS2 jest po prawej stronie, na Xboksie jest na dolnej stronie. Ładowania wcześniej już wymieniłem. Na PS2 są katastrofalne, na GC i Xboksie są jak najbardziej nie wpływające na nasze nerwy xD Podsumowując. Jeśli ktoś ma zamiar zagrać w tą grę, a ma Xboksa 360, PS2 albo Wii (model premierowy, on ma pełną wsteczną kompatybilność z GameCube'm) bądź też oryginalne konsole dedykowane dla tej gry, to polecałbym sięgnąć od wersji na Xboksa bądź GameCube'a. Wersję na PS2 preferuję ogrywać na emulatorze PCSX2 oraz mocnym komputerze, możecie na nim wyciągnąć stałe 60 klatek na sekundę z tej gry przy skalowaniu do 1080p :) Nie preferuję grać w wersję na GameCube'a na Dolphinie, chyba że eksperymentalnie, choć uprzedzam, że wersja 5.0 Dolphina ma usprawnione niektóre efekty graficzne w niektórych grach, to dzięki temu gra... trochę przycina, ale to też kwestia procesora i ustawień skalowania rozdzielczości natywnej. Preferuję Dolphina 4.0.2 do tego celu. A tak a propos, Mroowa, zrobisz może Sonic Maraton z serii Riders? Dwie pierwsze części są jak najbardziej udane, Free Riders na Kinecta psuje to do kości.
Where's that damn FOURTH chaos emerald!
in the computer room.
elo Shadow
Your game sucks!!!
Find chaos emerald !
Sherlockowiec żartujesz
Po ostatnich ogłoszeniach trzeba to powiedzieć: "We’re so fuckin back."
Edit: Potwierdzone. Shadowa w Live Action będzie grał Keanu Reeves. Przynajmniej gnat będzie pasował.
-I know what you're thinking: "Did he fire six shots or only five?" Well, to tell you the truth, in all this excitement, I've kinda lost track myself. But being this is a .44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself one question: 'Do I feel lucky?' Well, do you, Sonic?
-Shadow what the hell you talking about?
Już wiem dlaczego ten kosmita nazywa się Black Doom - Bo ten koleś kto wymyślił te imię lubił czarny kolor i dużo grał w dooma
200IQ
O kuźwa nie wierzę 2 filmy w przeciągu miesiąca! :D
kiedyś opowiesz to wnukom
FIND THE COMPUTER ROOM!
TheKrupnik PL FIND THE CHAOS EMERALD!
HyperTails FIND THE COMPUTER EMERALD!
Kapibar Ment0r hahahahahahahahahaha
Leżę i nie wstaje.
HyperTails FIND THE CHAOS ROOM!
+BW134 Fajnd de kompjuter rum
4:46-Ten ryj mi się śni po nocach.
Mi też
Mroowa i regularność? WTF?
TheGregmanPL Jednego dnia nawet skończy forgothona, wierze w to szczerze
Ta regularność się szybko skończyła ... szkoda
A moim zdaniem ta gra to jedna z najlepszych rzeczy które się tej serii przydarzyły. Grałam i w Adventure, Heroes, starsze i nowsze rzeczy. Muzyka jest cudowna i klimatyczna, Shadow dostał charakter i z przyjemnością przechodziło mi się to 10 razy żeby odblokować ostateczną walkę jako Super Shadow. Grałam na emulatorze, kocham tą grę całym serduszkiem
"I gwiazdka zostaje uratowana"
XD
"Shadow the Hedgehog" czyli jak zepsuć zajebistą postać :c Lecz shadow to dalej moja ulubiona postać :D
Lanxeron Ja też. Shadow to CIENIAS (shadow=cień, cień=cienias haha ?)
Lanxeron Wiem to moja opinia.
Lanxeron Co "eee nie" ?
***** Ja tam wolę Silvera
+Lanxy może powstanie kiedyś ,,Metal Sonic The Robot'' było by fajnie
Mroowa nie tak szybko! Myślałem że zdąże przynajmniej zapomnieć większości odcinków by oglądnąć je jeszcze raz.
A filmik jak zawsze świetny, przyjemne zaskoczenie że tak szybko wrzuciłeś.
A twój "Męski głos" jest strasznie fajny. Możesz dubbingować Cable'a
Po ponownym obejrzeniu tego Sonic Maratonu uświadomiłem sobie coś. Zaczynając od Sonic Adventure, Sonic Team dodawając te wszystkie elementy RPG do Sonica (takie jak szukanie trwałych power-upów, strzelanie z broni, kilkukrotne przechodzenie tych samych poziomów, szukanie przedmiotów-kluczy do odblokowywania dalszej części gry) praktycznie próbowali zrobić z Sonica Metroidvanię, ale jednocześnie też specjalnie z myślą o starszych graczach znających klasyki robili wszystko żeby gry sprawiały wrażenie, że gramy w platformówki. Myślałem, że Sonic miał rywalizować z Mario, a nie z Metroid i Castlevanią (choć z drugiej strony, Super Mario 64 robiło coś podobnego, więc sam już nie wiem). Ten trend praktycznie utrzymywał się przez całe lata 2000 i każda gra z tego okresu od Sonic Adventure aż chyba do Sonic and the Black Knight (w tym również Sonic Battle na GBA) zawierała w sobie coś z RPG (czy muszę też wspominać Sonic Chronicles?). Nawet samo anime Sonic X to była tylko próba zarobienia na sukcesie innego anime na podstawie popularnej serii gier RPG - Pokemon. Dla fanów stuprocentowych platformówek w tym okresie nie pozostawało nic poza serią Advance i Rush, a i tak nie były one zbyt dobre, bo zbyt zajęty swoimi rzeczami Sonic Team oddał je w ręce Dimps, dewelopera, który najwyraźniej niczego się nie nauczył od Sonic Team i ich błędów przy Strefie Metropolis z Sonic 2, innymi słowy tępy projekt poziomów i przyprawiające o ból głowy umieszczenie przeciwników, kolców i bezdennych przepaści i że nie wspomnę o okropnych poziomach specjalnych.
Świetnie! Tak szybko! Mroowa DZIĘKI! Myślałem że będę czekał o wiele dłużej!
Jezu, co tak szybko? 0_o
Pomimo, że ta gra za dobra nie jest, to absolutnie kocham jej intro. Grafika w tych animacjach czy cutscenkach w grach z tamtych lat A ZWŁASZCZA JAPOŃSKICH rozwala mi mózg. Poza tym, ten cały edgy styl i klimacik jest tak niesamowicie over the top, że jest to tak żenujące, że aż fajne, i powoduje jakiś tam uśmieszek politowania.
Jeszcze miesiąc nie minął a tu kolejny film. Kim jesteś i co zrobiłeś z Mroową?
Ostatnim razem nie zgodziłem się z Mroową w tym i owym odnośnie Sonic Heroes, ale tutaj nie ma innej opcji - muszę się zgodzić, że Shadow the Hedgehog to niewypał. Bazując na moim własnym doświadczeniu - postanowiłem zagrać w Shadowa na PS2, idąć ścieżką "dobra"... Trochę wbrew własnemu przekonaniu, że Shadow powinien być w serii postacią negatywną, strasznie żałuję że po udanym debiucie w Sonic Adventure 2 zarzucono ten pomysł [uwaga, spoiler] - jak się dobrze przyjrzeć, w SA2 Shadow jest jeszcze gorszą postacią niż Robotnik, ten drugi chce świat opanować, podczas gdy Shadow chce go unicestwić[koniec spoilera]).
Wracając do wrażeń z gry - pograłem przechodząc poszczególne poziomy ścieżką "dobra". Tak pozbawionej emocji rozgrywki nie uświadczyłem już dawno. Nawet pogoń za czołgiem obcych budziła raczej irytację niż "ekscytację". Jeżdżenie pojazdami jest toporne jak diabli, strzelanie ujdzie, ale i tak wygodniej naparzać samonaprawodzającym atakiem, recykling tego samego bossa.. Nie ukończyłem nawet tej ścieżki dobra. Zostały mi chyba dwie plansze do końca, byłem pod koniec przedostatniej (bodajże wspomnienie na stacji kosmicznej ARKA, pominąłem jakiegoś stwora i nie chciało mi się wracać - to jest dużo bardziej irytujące niż niektóre plansze Chaotixu z poszukiwaniem fantów w Sonic Heroes.). Nawet Sonic 3D Blast (którego prywatnie nie znoszę i stawiam na jednej półce obok Shadowa jako niewypały) ukończyłem jako "sztukę dla sztuki". Shadowa nie przemogłem. Ok, może kiedyś tam się wezmę i skończę tę ścieżkę dobra... Ale na pewno nie ukończę wszystkich. Nie ma opcji. Wolę jeszcze raz przejść Sonic Heroes (które swoją drogą bardzo polecam) albo i Sonic Adventure 1/2, niż męczyć się przy tym.
I pomyśleć, że grę kupiłem, nie zważając na negatywne opinie. No bo przecież gra o takiej postaci jak Shadow (którego lubią nawet osoby, które wcześniej nie znały w ogóle postaci z uniwersum Sonica - znam takie przypadki!) nie mogła być słaba, prawda? Niestety, mogła. Osobiście polecam zapoznanie się z Sonic Adventure 2 i Sonic Heroes, a potem ewentualnie odpalenie jakichś rom-hacków z Shadowem, to dużo lepsza opcja dla fanów czarnego jeża niż StH.
Martius R Zgodzę się :/. Ścieżka dobra jest okropna
Shadow miał tak dobry potencjał na początku. Według mnie historia Shadowa *SPOILER* (Którą SEGA wybrało na kanoniczną) jest dobra, mamy całą otoczkę że Shadow zacznie podążać swoją ścieżką, rzuca w pierony co było za nim i nie przejmuje się swoją przeszłością, ma zamiar samemu wybierać co słusznę, ta gra uniezależniła postać Shadowa od idei zniszczenia świata *KONIEC*, ale niestety racja, w Gameplay'u brakuje w tym emocji, więcej akcji, bo pomimo tego że fajnie grać badassem Shadowem to trudniej że gra sama w sobie miała dużo błędów design'erskich. Dodanie gnata może by było dobrym pomysłem, ale gdyby było to coś bardziej użytecznego. Pojazdy to według mnie najbardziej bezużyteczna rzecz w grach o Sonic'u, a sterowanie, oj sterowanie, szkoda szczępić ryja mówiąc przysłowiowo. Niestety muszę się zgodzić, że pomimo tego że Shadow The Hedgehog mając dobre intencje, świetną muzykę i lubianego bohatera to jest okropnym nie wypałem, bardzo zmarnowanym potencjałem postaci, który o dziwo sprzedał się dobrze. Zasługę temu przypinam postaci Shadowa do dziś, i tak, jestem o 6 lat do tyłu.
Co do ps2, czy to nie jest jakaś najgorsze wersja gry przypadkiem?
@@gandhiusz233 Nie potrafię odpowiedzieć, grałem tylko w wersję PS2, ale jeśli Shadow ma ten sam problem co Sonic Heroes na PS2 (słaby framerate w porównaniu do innych konwersji), to chyba i tak wiele to nie zaszkodzi. Ja akurat tego tak mocno nie uświadczyłem, czasami gra spowalnia na PS2, ale nie ma tragedii. Niewielka to pociecha, bo sama gra jest niezbyt przyjemna :P
Czasami żałuję że postanowiłem że przejdę wszystkie gry z Sonicem... Szczególnie jak widzę Shadow the hedgehog albo Sonic 06. A co do Twojego materiału to jak zwykle świetny, czekam na następne ;)
A Shadow the Hedgehog to moja ulubiona gra na PS2 uważam że jest bardzo dobra i ładna. Dziękuje za uwagę.
***** A dla mnie jest świetna.
PixeliseGame No cóż, są różne gusta :D
Są ludzie z gustem i beż.
@@kirmarks02 Dla mnie to jedna z moich ulubionych gier w ogóle :)
Pixel the Retro --- funny...
Nawet nie wspomniałeś o tym CHOLERNYM czwartym szmaragdzie...
Jak powiedziałeś ,,Black Doom", miałeś taka samą minę jak Ichabod chwilę przed łykiem piwa...
A najlepsze jest to że to jest główna fabuła Sonica
3:14 Ziemia została za atakowana przez złych kosmitów! Powstrzymać ich może tylko jeden Bohater Shadow the Hedgehog
To dobry początek jak na fabułę rodem z Kabitana bomby jeszcze te graty cóż podczas strzelania pewnie Shadow miał krzyczeć "NAPIE*&%Ć Z KARABINA"
Czekać tylko do Sonic 2006. Bardzo lubię słuchać twojego głosu.
Dobrze, że mając seralową fazę na Shadowa nie gralem w to.
Wiemy, co następnym razem. Zoofilia.
THOSE BLACK CREATURES SURE MEAN BUSINESS
*STAY STILL YOU DEVIL*
Gra niby robiona pod "zachód" a z tego co wiem to w japońskiej wersji przeciwnicy ginęli i krwawili na czerwono (wszędzie indziej była tylko zielona krew Black Arms)
Kurde, warto było wejść na profil mroowy, wątpię żeby coś mnie dzisiaj już bardziej zaskoczylo :D film super, parę razy się uśmiałem a nastpeny odcinek o sonicu 06.... Ummm żeby był tak szybko jak ten teraz :D pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na twój następny film mroowa :D
Shadow na PS2, NGC i Xboxa to wredny eksperyment. Troszkę lubię tą grę za schemat gameplay'u (ma to swoje wady i zalety). Jedyny track, który zapamiętałem z tej gry to Digital Circuit. Grafika faktycznie jest kiepska względem nawet Heroes... Mam wersję na PS2 i Gacka... czy zmarnowałem kase? Nie sądzę... skoro można sprawdzić jakie są gruntowne różnice pomiędzy tymi wydaniami to czemu nie. Fabuła jest bez sensu... tu można grając olać sprawę z wątkiem. Irytuje mnie to, że tak długa ta gra jest :/ 10 zakończeń? "Damn..." - pomyślałem jak zagrałem po raz pierwszy ... Niestety od tej gry zaczął się poważny pierwszy poślizg w serii. Sonic 2006, który jest w mojej ocenie lepszy od Sonic Boom (bo przyjemnie mi się grało) i tak jest u mnie na niskiej pozycji grywalności... Czekam z niecierpliwością na 2006-kę :) Pozdrawiam ;)
Bla bla bla ja bym się tak nie czepiał fabóła średnia gameplay ok piosenki super a splówy mnie nie obchodzą można kródkoXD?
Miałem to na ps2 i była to moja pierwsza gra którą kupiłem na allegro
Ale dla mnie gra średnia tylko deathmatch był spoko
GOŚCIU AM ALL OF ME JEST NAJLEPSZE NA ŚWIECIE I TO OGÓLNIE ŚIETNY SONG!
Find the computer room
You know what they say . .
the more, the merrier
4:31 dzieciak ma spoko fantazje
W japońskiej wersji tam gdzie powinni umrzeć umierają, żaden żołnierz nie zostaje na polu bitwy po zostaniu zabitym. xp
Japonia to zawsze była dojrzalsza od USA. Dobrym dowodem jest Sonic X, gdzie dużo przeklinają po japońsku. (Serio)
Damn, we' ve been detected
Wowowow, zajebiste :D !
Przepraszam, ale nie mogę się z tobą zgodzić. Mi Shadow the Hedgehog bardzo się spodobał, ale zacznijmy od początku. Jestem "nowym graczem", nie miałem w młodości niemal żadnego kontaktu z Sonickiem, więc moje spojrzenie na sprawę jest zupełnie pozbawione nostalgii. Zainspirowany Twoim maratonem, postanowiłem zapoznać się ze światem Niebieskiego Jeża i zacząłem przechodzić po kolei wszystkie główne gry, jednocześnie oglądając japońską wersję Sonic X. I to właśnie dzięki serialowi poznałem postać Shadowa, potem doszedłem do SA2 i uzupełniłem braki i nieścisłości. Od razu stał się moją ulubioną postacią, ze swoim mrocznym tłem i ironiczno-podłym charakterem. Potem, po bardzo słabym fabularnie Sonic Heroes przyszedł czas na ShTH. Grałem w podobno najlepszą wersję - GameCube'ową (PS2 jest z tego co wiem najgorsza, grafika jest słabsza i zdarzają się dropy FPS'ów) i przedstawienie Shadowa w tej grze jest idealnie w klimacie jego postaci! Jasne, broń palna i przekleństwa nie były potrzebne, ale pasują! Postać nic by nie straciła gdyby ich nie było, ale nie traci też nic na ich obecności, świetnie wpisują się w jego charakter. Fabuła jest "nowa", ale czy to znaczy że zła? Jak już mówiłem nie mam nostalgii do tego świata i nie przeszkadza mi wprowadzenie czegoś, hmm, egzotycznego, a pomysł że w żyłach Shadowa płynie obca krew, i swoje moce chaosu odziedziczył od obcej rasy jest napewno ciekawszy niż ponowne wykorzystywanie tych samych utartych schematów. Zgodzić się muszę z tym, że gameplay jest okropny: sterowanie jest za śliskie, Spindash za wolny, Homing Attack zbyt często wystrzeliwuje w bezdenną otchłań a Chaos Control jest bezużyteczne w większości misji. Do tego wykonywanie niektórych z nich jest nudne i niejednokrotnie wymaga back-trackingu. Ale jak już pewnie zdążyłeś się domyślić dla mnie najważniejsza w grach jest fabuła, która tu jest ciekawa, całkiem spójna i dla fana postaci bardzo wciągająca.
Lecz mimo wszystko spodziewałem się podobnej oceny, ludzi których interesuje tylko fabuła a gameplay traktują jako przerywnik między cutscenkami jest mało. Ale nie spodziewałem się że zjedziesz muzykę! Podobnie jak w Sonic Heroes nie zostawiłeś na niej suchej nitki, a choć podkład z poziomów nie jest niczym specjalnym i rzeczywiście nie zostaje w pamięci, to zarówno główny motyw gry "I am (All of me)", jak i utwory kończące dane ścieżki fabularne są świetne a niektóre wręcz wybitne ("All Hail Shadow", "Never Turn Back") i dorównują tym samym starym hitom takim jak "Live and Learn" czy "Open your Heart"! Ta muzyka jest nie tylko dobra sama w sobie ale opowiada też piękną historię, świetnie podkreśla charakter Shadowa i idealnie zamyka fabułę.
Kończę już ten przydługi wywód, mam nadzieję że to przeczytasz i może nawet
odpowiesz mi odnosząc się do moich słów. Tym komentarzem chciałem tylko
zaznaczyć, że są ludzie którzy tę grę lubią i nie powinieneś jej określać jako zupełnie beznadziejnej!
Do zobaczenia pod filmikiem o Sonic '06
znajdź komputer-pokój
Wiemy co następnym razem :D
Czekam głównie na opinię na temat głównego utworu muzycznego, bo mam do niego słabość
Mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony widać tu twoje zaangażowanie i humor. Z drugiej jednak z samej twojej ekspresji wynika, ze coś cię gryzie, co przekłada się na ogólne wrażenia. Nie mówię, że jest źle, ale wyglądasz jakbyś był bardzo czymś wkurzony. Szczególnie widać to w poprzednim materiale. Tak w ogóle to mimo wszystko thx za wyrobienie się z filmem w tak krótkim czasie. Czekam z niecierpliwośxią na filmik o new vegas.
Czyli tutaj zaczynają się pochyłe schody w dół dla "Jeża"?
Świetna recenzja tak btw. :3
ooo już nie mogę się doczekać tego jak pociśniesz sonic 6 :D
Shadow zamiast miotać chaos sperami nawala z m16.
Szalejesz z tymi filmami. Hmmmm... wiem! Pewnie opętał cię BlackDoom!!!
Da da dam!
Doom Doom Doom
+YoGi YoGi Boom Boom Boom
Nie to, że wcześniejsze filmiki z Maratonu były kiepskie... ale Mroowa powrócił to formy.
4:46 Jason Stryker?
Łączymy się w bólu że musisz recenzować Sanic The Hedgehog 2006 ;_;
Najlepsza postać. :)
Ta gra jest jak GTA, bo:
- prowadzenie pojazdu
- strzelanie z broni palnej
- wykonywanie misji
- wulgaryzmy
Tylko ze gorszy.
FIND THE CHAOS EMERALD FIND THE COMPUTER ROOM FIND THE CHAOS EMERALD FIND THE COMPUTER ROOM FIND THE CHAOS EMERALD FIND THE COMPUTER ROOM FIND THE CHAOS EMERALD FIND THE COMPUTER ROOM
jest taka legenda że za 4 gurami u takiego Tatraśia żyje mnich pijoncy Tatraśie ktury pszeszedł te gre 11 razy
Sonica 06 czuję... już niedługo...
Ktoś kiedyś na jednym kanale analizującym serię gier z niebieskim jeżem dobrze powiedział, że fani tej marki chcieli kolejnych gier z daną postacią nie zastanawiając się czemu chcą kolejną grę z daną postacią. I to wrzucanie często na siłę postaci do kolejnych gier kończyło się zepsuciem ich charakteru, co Shadow najboleśniej pokazuję. Podziw za upór i rzetelne przygotowanie materiału, spokojnie nadawałby się do jakiegoś materiału bonusowego dodawanego do gry.
Ps. Powiem szczerze, zastanawiam się, czy nie dałoby się porządnie wykorzystać broni w sonicu, może w przerysowanej formie, jako jakiś power up. Pewnie, trudno by było zrobić strzelanie w biegu, ale jako dodatkowy przerywnik, czy możliwość zdobycia dodatkowej znajdzki. Może też dodawałby przyspieszenie, trochę w stylu tego co jest w Oni and the Blind Forest.
Ps.2 Może jestem jedyny, ale strasznie podoba mi się utwór "his world" - nawet jeśli trochę kiczowaty.
Wojciech Waszak Wiesz, His World jest kiczowatą piosenką, ale też nie jest jakaś szczególnie zła. Na pewno prezentuje to to lepszy poziom niż niektóre piosenki w tej grze.
Wojciech Waszak Jest kiczowaty jak diabli, ale słucha się go świetnie.
Tak szybko ? Czy to sen!?
Co jak co ale nie można powiedzieć że soundtrack jest zły bo jest jednym z lepszych z całej serii.
Jego opinia
Oh wow, so edgy, very emo, much deppresed.
Zrobisz odcinki o Sonic Generations, Rivals 2 i All-Stars Racing Transformed?
Doczekałam się :D
Super recenzja :D
FIND THE CHAOS EMERALD
>FIND THE COMPUTER ROOM
Może coś o fantastycznej czwórce na wzór "The Amazing Spider-man (film) jest do niczego."? :)
Mroowa , kiedy zrobisz pełną recke Amazing Spider Man 2 ?
UncleMroowa Oryginał miał to mieć.
Być może gra jest zła, ale muzyka jest naprawdę spoko
Ale szybko! :) super!
O JA PIERDOLĘ. No ale po kolei.
Shadow był zawsze moją ulubioną postacią z Sonic'a. Gdy ja miałem swoje highlight'y przed telewizorem, czyt. bardziej interesowało mnie oglądanie TV niż siedzenie przy kompie, na Jetixie popiździalał Sonic X z pierwszego jakby sezonu, mam na myśli okres jak Sonic znalazł się w świecie tego..jak on sie kurwa jego mać nazywał, tego dzieciaka no, do mniej więcej momentu pierwszej transformacji Sonic'a w Super Sonic'a. To był mniej więcej ten okres. Szczerze powiedziawszy cholera wie skąd się dowiedziałem o Shadowie, ale obstawiam dwie rzeczy. Albo jakaś minigra których szukałem w najgłębszych odmętach internetu mając wówczas..około 11 lat, albo właśnie trailer, plakat bądź chociażby sama grafika której Mroowa użył do miniaturki filmiku. Pomyślałem sobie, hej, to taka zła wersja Sonic'a, lubie gościa. Potem nadszedł drugi sezon Sonic X, którego obejrzałem dosłownie KAWAŁEK odcinka, widząc Shadow'a w akcji gdzie sie napierdalał z Sonic'iem na jakiejś ulicy wśród budynków. Pokochałem gościa, jednak nie mogłem za bardzo zresearchować za nim gdyż raz że zapomniałem, dwa opadł mi szał na tą postać. I BARDZO KURWA DOBRZE BO JAKBYM ZAGRAŁ TERAZ W SHADOW THE HEDGEHOG TO BY MNIE CHUJ TRAFIŁ. Mroowcia dzięki wielkie za ostrzeżenie by w to nie grać, bo prawdopodobnie strzelił by mnie kutas a plastik od rzuconej przed sekundą klawiatury upierdoliłby mi pół twarzy. Przecież toż to jest jakaś kpina. Ja rozumiem reboot DMC który popełnili dwa lata temu, też mnie zabolało ale to temat na inną historię. Tutaj jest to gra zrobiona przez Segę bądź co bądź, więc dupsko boli mnie podwójnie. Całe szczęście że nie namówiłem rodziców wówczas na jakąś konsolę i kupno tej gry. Chyba moja matka zajebała by mi kantem mebla kuchennego za granie w takie badziewie.
Przepraszam za monolog ale musiałem to z siebie wyrzucić. :D
PS. Czy wy też chcielibyście grę w 100% jak Sonic 3 & Knuckles, z nowymi postaciami, fabułą i planszami? :>
BatonProteinowy Mimo wszystko i tak wg mnie warto to sprawdzić, choćby po to, żeby pośmiać się z niedorzecznej fabuły. Jednak mimo wszystko ukończyłem tylko ścieżkę neutralną, jestem w poziomie dobrej i mam tej gry po prostu dosyć ;_;
Where's that DAMN Fourth chaos emerald?
i tak lubię shadowa
Fajnd de kompjuter ruum
Fajnd de kejos emerald
Moje dzieciństwo
Kiedy recenzja sonic X
z standardowym tempie za jakieś 3 lat
Przybywam z przyslosci i kiedys bedzie ;)
Mroowa, czy będzie odcinek o "Sonic Generations"?
Tak.
Ja się znowu nie zgodzą z muzyką.
Ale tak poza tym, ta produkcja jest jak war flashbacks. Na dodatek, sam zagłosowałem w ankiecie za mroczną grą z Shadowem. Przepraszam.
Silnik gry wygląda podobnie do Sonic Heroes.
bo to ten sam silnik
Find the computer room xd
No ja czekam na F:NV po latach
Pierwotna wersja miała mieć wulgaryzmy,krew czerwoną i pokazali strzał zamordowania Marii. Byłoby jeszcze gorzej dla fanów, Mroowo.
Będzie robiony odcinek o serialach, czy dałeś sobie spokój?
Shadow ma ponad 50 lat!?
Jedynie co lubie w tej grze to muzyka all of me. A najbardziej nie lubię pojazdów i pistoletów które mogły być zastopione jakimś chaos spear czy coś tym stylu
Mroczna gra z uniwersum Sonica? Tak rozumiem, że chcieli stworzyć coś bardziej poważnego dla starszych graczy, ale prawda jest taka, że oni i tak wolą oryginalną genezę nawet jeśli trwa to przez kilkanaście lat. A dzieciaki i tak grały wtedy w Call of Duty, a nie w Sonica, Mario, Pokemony, itp.
Kiedy kolejna część ?!!
serie Advance też omówisz co nie? chyba moje ulubione gry
gurozawa i shadow the hedgehog pozwolił mi zrozumieć że moj asperger na punkcie serii jest delikatnie ujmując bardzo nienormalny
Kiedy druga część komiksów i seriali?
Po 2006 będzie o Sonic X?
Ktoś da linka do tych ankiet Segi?
Shadow the hedgehog to najlepszy symulator ameryki
Wujaszku, a powiesz coś o Sonic 2 Special Edition na Segę CD 32X? Mało kto mówi o tej grze, w internecie znalazłem tylko let's play z epoki, kiedy ten gatunek filmików nie wychodził poza forum Something Awful.
ruclips.net/video/CnnVmpSrrak/видео.html
Zobaczyłem miniaturę i gardło mi się zacisnęło ze zdumienia ;_;
No więc, wiele o samej rozgrywce nie powiem, wiele rzeczy sam wymieniłeś. Strzelanie prawdopodobnie jest najciekawsze w całej rozgrywce, ale samo w sobie gry za bardzo nie ratuje.
Fizyka to jakaś kpina; Sonic 4, tylko w pełnym trójwymiarze. Strasznie denerwowało mnie to, jak postać wolno rozpędzała się do i tak strasznie małej w porównaniu do np. serii "Adventure" prędkości maksymalnej. Shadow jest wolniejszy niż znaczna większość postaci w 06. Mimo iż tam bohaterowie mają stosunkowo niewielką prędkość maksymalną, to chociaż szybciej się do niej rozpędzają i jak raz się zwolni, to mimo wszystko łatwiej im do wcześniejszego pędu wrócić, kiedy tutaj jest to tortura!
Przez to też sterowanie postacią jest okropnie sztywne. O ile w poprzednich grach można było swobodnie skręcać w każdą stronę bez znaczącej utraty szybkości, tak tutaj jeden niechciany ruch i Shadow musi ponownie się rozpędzać, a wspominałem już jaka to katorga.
I kto do diabła wpadł na to, by przywrócić ten beznadziejny spin dash z Sonica CD, który trzeba długo ładować, żeby postać zachowywała pęd przez jakąkolwiek sensowną ilość czasu? I pomyśleć, że jeszcze bardziej to skopali w Sonicu 4.
Naprawdę tak ciężko było przenieść niektóre rozwiązania techniczne z serii Adventure na nowy silnik, że po 06 całkowicie je zignorowano? I na rzecz czego? Cholernego boosta! Ale o tym kiedy indziej.
Ta gra ma jeden z najmniej lubianych przeze mnie soundtracków w serii. O ile w Sonic Heroes było parę tracków, które mimo wszystko wpadały mi w ucho i miło je wspominałem, tak tu nie pozostaje mi cokolwiek. Jak już to co najwyżej recyklingi z Sonic Adventure 2, w których i tak nie jestem w stanie przypomnieć sobie co zmieniono.
Utwory wokalne to emo żenada, a jak już jakieś wpadają mi w ucho, to i tak prędzej wstawiłbym je na listę moich guilty pleasure, które mogę posłuchać jak potrzebuję czegoś głupkowatego. Myśleliście, że His World jest pretensjonalne? Nie słuchaliście piosenek z Shadow the Hedgehog. I według mnie Crush 40 mogli zabrać się za napisanie jakiegoś nowego tematu muzycznego dla Shadowa do 06 (nie, ich wersja nie należy do OST ShtH, tu zalecam Mroowie drobną poprawkę), aniżeli coverować utwór Magna-Fi, bo tam słowa i aranż współgrały ze sobą idealnie, ponieważ razem tworzyły taką mieszankę celowego, maksymalnego kiczu i przerysowania, które pasowałyby do napisów końcowych jakiegoś starego filmu akcji z końcową sceną z głównym bohaterem w okularach i z pistoletem/karabinem/czymkolwiek, na tle wielkiej eksplozji (nie wspomnę nawet o pojawiającej się kliszy typu "Dopuściłeś do tego, by wszystko wyglądało jak po 11 września = uratowałeś nas, jesteś naszym bohaterem!"). Taka maksymalna emoza i amerykanizacja, kiedy Jun Senoue próbuje dodać do tego jakiś ambitny aranż, to po prostu nie działa.
I am (All of Me) to chyba najgorszy utwór jaki stworzyło Crush 40, a na pewno jeden z najbardziej przereklamowanych wśród fanów serii. Cóż, przynajmniej zespół w miarę odpłacił się "Never Turn Back", które jest chyba najlepszym utworem w całej grze, choć samo w sobie i tak ledwo przebija Sonic Heroes.
O ile zazwyczaj nie patrzę jakoś szczególnie na grafikę, jeśli ma ona swój własny, rozpoznawalny klimat, tak tutaj po prostu nie znoszę tych niesamowicie rozmytych, ciemnych jak mokre sny Nolana tekstur. No i albo to wina częstego spoglądania na postacie z całkiem bliska i dziwnych kątów kamer, albo modele postaci są gorsze niż w Heroes, o oświetleniu nie wspomninając, choć to akurat specjalnie mi nie przeszkadzało. Wciąż, największym problemem graficznym pozostają te strasznie brzydkie tekstury.
Fabuła to syf niszczący doszczętnie spójność historii postaci z SA2. Wszystko było powiedziane, mieliśmy czarno na białym z czym to się je, a tu TAKI PENIS! Takie "Nie, SA2 jest w błędzie, to nie było tak, tylko inaczej". Choć teoretycznie zamysł z poznawaniem różnych wersji historii poprzez zmiany stron konfliktu jest ciekawy, tak odblokowywanie tych 10 pobocznych zakończeń powinno być opcjonalne, a nie obowiązkowe! One i tak nie są kanoniczne, więc po co one komu, poza kretynami, którzy jakimś cudem chcą dowiedzieć się więcej o postaci z tej gry?!
Poza tym wiem, że różnie z ludźmi bywa i niektórzy po amnezji mogą być nieco naiwni, ale chyba nie na tyle, by ufać bezgranicznie potworowi wyglądającemu jak inkarnacja szatana, KTÓRY NA DODATEK NAZYWA SIĘ BLACK DOOM! CHOLERNA CZARNA ZGUBA! A ja myślałem, że imię "Shadow" jest pretensjonalne...
To teraz czekać na recenzję gry, która wyjątkowo mogła być dobra, ale została spartaczona przez błędy.
Sonic X Odcinki PL
Widziałem, przestałem oglądać po 2 odcinku. Lost World przywrócił mechanikę Adventure? Eeem, no trochę, ale wciąż, daleko tej grze do tej serii.
+EmpireAnts98 W sonic generations robią nas za przeproszeniem w ch**a. Bo oryginalny sonic nadal ma spindasha, ale modern sonic ma boosta. Why ?
XsWAgPIES rusek4 Bo Classic Sonic miał spindasha, a Modern Sonic boosta? Duh.
+Sonic X Odcinki PL 1. Gameplay Lost World jest toporny.
2. Kreskówkowość zamieniono na idiotyzm pisarstwa Pontaca i Graffa, który niestety trwa do dziś i psuje wszystko.
3. Boom mogliby równie dobrze zakończyć.
4. Takashi Izuka to wciąż dla mnie najgorsze co spotkało serię.
5. Gdzie jest Yuji Naka?
Shadow the hedgehog to taki Sonic adventure 3 którego nie chcieliśmy
Sonic heroes to SA3
Kiedy sonic 2006?
BW134
Raczej padem :D
Mroowa gdzie film o STH06
Ja lubię tą grę tylko wale na fabule.
Dla mnie to jest tak kuriozalne ze aż dobre :D
Ale czy Sonic X nie adaptował Sonic Adventure 2? I to niemal dosłownie?
Franciszek Rychlewicz Adaptował, tylko nie całkowicie, bo w pewnych miejscach trzeba było wstawić tę abominację zwaną "Chris".
Lanxeron
Można spróbować :P. Chociaż szczerze nie był on bardziej irytujący niż Amy.
Franciszek Rychlewicz
Jak była mowa w recenzji Heroes, w uniwersum Segi stalking jest czymś uroczym.
Co sądzisz o Sonic Unleashed ?
wyobrzarzam sobbie gre pt silver the Hedgehog
Find The Chaos Emerald
Mroowa mam pytanie. Słyszałem, że ta gra jest też na gamecubie i ps2. Czy te wersje są w ogóle grywalne ?
Nie grałem w inne wersje. Szkoda mi było pieniędzy, prawdę mówiąc. Ale prawdopodobnie wersja GCN jest najlepszą, biorąc pod uwagę doświadczenie Sonic Team w pracy z tą konsolą.
UncleMroowa Ok dzięki.
piszesz do mnie +Witus009
Grzegorz wszołek
CZEMU WCHODZISZ W TEMATY O KTÓRYCH NIE MASZ POJĘCIA ?!!
Sorki za odkop, ale juź wyjaśniam.
Wersja na PS2 jest dotychczas najgorszą wersją. Ma bardzo liczne i mocne gubienie klatek na sekundę przy dużej liczbie elementów i efektów. Czasem załapie te 60 FPS, ale tylko w miejscach gdzie jest mało elementów na ekranie, ale jest grywalna. Poziomy ładują się w 21 sekund. Ponoć jak ma się przerobione PS3, to ta gra ładuje się 13 sekund, bo wiadomo, odpala się z dysku twardego konsoli, ale tnie tak samo i w tym samym momencie i to w dużej częstotliwości na poziomie oryginalnej fizycznej konsoli, głównie z nieco niewystarczającej ilości pamięci operacyjnej PS2. Tą wersję można jeszcze kupić z łatwością na Allegro.
Wersja na Xboksa jest znacznie poprawiona, ma 60 klatek na sekundę z drobnymi zachłysnięciami na sekundę albo dwie, ale to w wyniku efektów graficznych, dobrym tego przykładem jest chociażby Lava Shelter. Poziomy ładują się w 6 sekund. Serio, pamięć operacyjna jak i napęd Xboksa (bo w końcu komputerowy :v) potrafił w tak szybkim czasie załadować poziom. Dotychczas tą wersję można znaleźć od czasu do czasu na Allegro, ale w nieco mniejszej częstotliwości, ale nie kosztuje krocie :) Ja swój egzemplarz kupiłem za 15 złotych. Trochę się gryzie z moim napędem w Xboksie, ale częściej czyta w miarę przyzwoicie :)
Wersja na GameCube'a jest najlepsza technicznie. Mimo że GameCube operował delikatnie słabszą architekturą od Xboksa i miał mocno ograniczone nośniki danych, to mimo to dało się te 2 GB gry (tak na oko względem wersji PS2) upchać i lekko skompresować tekstury by pomieścić się w 1,5 Gigabajtowych nośnikach Mini DVD. Gra momentami zwalnia, fakt! Ale trochę mniej jest tego niż na Xboksie. Ładowanie poziomu w wersji na GameCube'a to około 11 sekund. Trochę wolniej od Xboksa, ale cóż... 48 MB RAMu GameCube'a to i tak dużo :D Obecnie na dzisiejszy stan od momentu napisania tego komentarza gra jest mega rzadko dostępna na Allegro, póki co wędruje gdzieś aukcja za 60 złotych w wersji niemieckiej, choć gra ma angielski język :)
Względem klawiszologii, wygrywa tutaj Xbox. GaCek ma swoje specyficzne ułożenie, choć jeśli się przyzwyczaić to i od GaCka będzie i dobry, kwestia przyzwyczajenia i gustu. Mi podpada sterowanie z Xboksa, choć na GaCku i PS2 nie mają się czym powstydzić :)
Litografia płyt w trzech wersjach jest różnorodna. Jak to w GameCube'ie mamy czarno-czerwony nadruk z logiem gry oraz informacją o systemie. Na PS2 i Xboksie są te same, jedynie inne umiejscowienie Shadow'a. Na PS2 jest po prawej stronie, na Xboksie jest na dolnej stronie.
Ładowania wcześniej już wymieniłem. Na PS2 są katastrofalne, na GC i Xboksie są jak najbardziej nie wpływające na nasze nerwy xD
Podsumowując. Jeśli ktoś ma zamiar zagrać w tą grę, a ma Xboksa 360, PS2 albo Wii (model premierowy, on ma pełną wsteczną kompatybilność z GameCube'm) bądź też oryginalne konsole dedykowane dla tej gry, to polecałbym sięgnąć od wersji na Xboksa bądź GameCube'a. Wersję na PS2 preferuję ogrywać na emulatorze PCSX2 oraz mocnym komputerze, możecie na nim wyciągnąć stałe 60 klatek na sekundę z tej gry przy skalowaniu do 1080p :) Nie preferuję grać w wersję na GameCube'a na Dolphinie, chyba że eksperymentalnie, choć uprzedzam, że wersja 5.0 Dolphina ma usprawnione niektóre efekty graficzne w niektórych grach, to dzięki temu gra... trochę przycina, ale to też kwestia procesora i ustawień skalowania rozdzielczości natywnej. Preferuję Dolphina 4.0.2 do tego celu.
A tak a propos, Mroowa, zrobisz może Sonic Maraton z serii Riders? Dwie pierwsze części są jak najbardziej udane, Free Riders na Kinecta psuje to do kości.