@@playerone1976 Jeszcze był Czwartek z bratkiem , ale nie wiem czy nie sięgam już w prehistorię. Bo ja jeszcze pamiętam Ptysia i Balbinkę ! O cholera , to ja już jestem tak stary ?
Miałem przyjemność gdzieś na przełomie lat 80/90.z tym odbiornikiem trochę się zapoznać, posłuchać jak gra itd. Zachwyt budziła ilość zakresów i programator UKF. Jak na nasze polskie możliwości naprawdę warte posiadania , w tamtych czasach, ale wcale nie było takie proste go kupić. Pozdrawiam
Miałem to radio w dzieciństwie. Do kompletu była walizka z tworzywa i aluminium, tę jeszcze gdzieś mam, ale bez plastikowego loga Unitra, bo się odkleiło - taka jakość...
Z radiostacji wywrotowych najbardziej lubiłem francuski RFI - nie był aż taki zagłuszany i polityki było mniej a sporo kultury i lekcje języka francuskiego, fajna była lista przebjów Bilboardu na VoA, i BBC też nadawało po polsku - a jak się do nich napisało list to można było dostać magazyn muzyczny (NME lub Kerrang!) i winylowy singiel. Chyba na Amatorze tego słuchałem... RWE namiętnie słuchał po nocy mój ojciec na ruskim Okeanie (chyba tak to ciężkie ale przenośne badziewie się nazywało). Fale krótkie były faktycznym oknem na świat. A co do Marii to nie znałem tego radia i nigdy na oczy nie widziałem, a nie ma się czego wstydzić - wygląda na bardzo dobrą konstrukcję!
ja kiedyś napisałem do Radia Luxembourg i potem dostałem sporo listów (pamiętam że wszystkie koperty były uszkodzone, bo poczciarze szukali gotówki), w ten sposób zapoznałem się z pewnym gościem z Londynu i on nawet mnie odwiedził w Polsce
Eltra miała kilka ciekawych projektów wzorniczych. Wystarczy wspomnieć eksportowego Luxora 9151, niedostępnego w kraju oraz jego mniejszego brata 9121. To naprawdę wyglądało jak nie z polskiej fabryki. Z krajowych to takim ciekawym radiem była na przykład Luiza.
Musze przyznać, że nawet dziś podoba mi sie jego design i kolorystyka. Na tamte czasy to robił niezłe wrażenie bo pamietam go z czasów dzieciństwa gdzie przy innych konstrukcjach wyglądał jak zaawansowany produkt z górnej półki 😁
Obawiam się, że podczas odbioru na Monika akurat wystąpił bardzo częsty na zakresach AM propagacyjny zanik selektywny, polegający na zmniejszeniu amplitudy przede wszystkim nośnej docierającej do odbiornika, co wywołuje specyficzne zniekształcenia przemodulowania.
@@kaem3 to było MNIEJSZYM problemem. Większym była niedostępność spowodowana małą skalą produkcji. Skoro towarów nie było, to widocznie cena nie była tak zaporowa (mimo że dobre radio kosztowało miesięczną wypłatę, kolorowy tv - półroczną)
*Mam takie radio. Dostałem je od chrzestnego na komunię. To było świetne, mocne radio na którym odbierałem dalekie rozgłośnie na UKF. Mam je nadal z sentymentu choć jest popsute. Chętnie bym oddał je do naprawy z przestrojeniem, tyle że nie ma gdzie, nie ma serwisów.*
@@andrzejgrzegorek9758 RS wali takie graty w d... Daj mu coś drogiego i legendarnego z audiovoodu gazetek to się zainteresuje i nareperuje (for publicity). Tzn. dla poklasku.
na UKf mogłeś odebrać program 2, 3 i 4, plus ewentualnie stacje czeskie (te rzeczywiście donosiły bardzo daleko, bo nadajniki mieli na wysokich szczytach), i to było na tyle w tamtych czasach
👍 👍 👍 👍 👍 👍 👍 Czasem tak sobie myślę, że te radia konstruowano specjalnie, by słuchać tych zakazanych rozgłośni i że władza niby zabraniała, a w rzeczywistości dawała ciche przyzwolenie, by ich słuchać... 😜
@@adamcichowicz1474 Nadal niby było, ale dawało się słuchać... Czasem chyba też rosjanie nie mając do nas zaufania, zagłuszali dodatkowo, ale z racji odległości to już było trudniejsze...
Tak - mając dobrą antenę można było RWE słuchać na falach średnich (w pobliżu Radia Luksemburg). Jednak propagacja fal średnich ma swoje prawa i powyżej bodajże 400 m dobry odbiór był dopiero po zmierzchu. Fale krótkie zapewniały w miarę dobry odbiór daleko od nadajnika - wynika to z ich właściwości odbić. Ja słuchałem RWE zwykle w okolicach 13 i 16 metrów (nie wszystkie odbiorniki miały te pasma - o dziwo lepsze Okieany miały takie zakresy). Do tego trzeba było mieć dobrą antenę zewnętrzną.
Tym radiem zastąpiono drogą w produkcji i skomplikowaną Julię Stereo, która powoli przestawała się sprzedawać w eksporcie, stąd też zmienione - całkiem udane wzornictwo na lata 80-te. Szczerze mówiąc o ile Julia pojawiała się czasami w sklepach, to Marii nie widziałem nigdy. Pozdrawiam autora.
Nie wiedziałem o istnieniu tego odbiornika, dodałem go do listy zakupów w przyszłości. Może odcinek porównujący go z Unitrową Julką? I w sumie, dlaczego nie ma odcinka o Julii? Krąży o nim mnóstwo fałszywych legend, może czas je zweryfikować?
Год назад+1
Jak mi wpadnie w łapy to wystąpi. Dziś jest to radio zdecydowanie obrośnięte legendą, było porządne, ale nic w nim nadzwyczajnego nie było.
A jakież to są te fałszywe legendy? Generalnie rośnie w siłę idiotyczny kult wyrobów Unitry, totalnie zmyślone bzdury są wypisywane np. na grupach "fejsbukowych", ale jakiś legend na temat tego radia to nie słyszałem, nie mówiąc o tych fałszywych. Co tam znowu ci miłośnicy Unitry wymyślili?
Dawno temu polskojęzyczne stacje znajdowały się z dala od nas. Teraz mamy mnóstwo polskojęzycznych na miejscu, niestety nikt ich nie zakłóca a i słuchać tego dziadostwa trudno.
@@adamcichowicz1474 Nie zapominajmy o radio Moskwa które musiało być słyszane w całym ZSRR, świecie i w Europie Środkowej. To jest możliwy powód dla którego radia w "bloku" miały ten zakres. A dla zachodnich mogło być pełno gotowych zakłócaczy.
Kiedyś radio było dużo atrakcyjniejsze i to nieprawda, że było tyle propagandy komunistycznej. Nawet jeśli była, to rekompensowano to dużą ilości zachodniej muzyki. Dzisiaj niby mamy tzw. wolne media - tylko co z tego. Wolnością człowiek się nie naje.
Ja słuchałem na tunerze TSH-110. Także dobre wyniki miałem na starym odbiorniku Aga i Domino plus antena z linki miedzianej na dachu bloku czteropiętrowego.
Uwielbiam oglądać Pańskie filmy na których z taką pasją sie Pan wypowiada na temat sprzętów różnej maści. Dodam tylko że w dzieciństwie rodzice kupili mi właśnie to radio i byłem nim zachwycony właśnie w latach 80
Mieszkał u mnie w bloku taki profesor, który nic nie robił tylko pisał nocami na maszynie i słuchał takiego radia. Dąb-Rozwadowski bodajże mu było. Serwus!
Towarzyszu Winnicki Janie. To przecie Waszą decyzją mrożono bloki na ul. Alternatywy bo jak to dość zgrabnie ujęliście "no to nie ma wyboru" gdy trzeba było odłączyć energię w szczycie zapotrzebowania albo osiedlu albo "zagłuszarce" Z partyjnym pozdrowieniem !
Łezka się w oku kręci bo miałem kiedyś prawie identyczne radyjko z tym że bez programatora i nazywało się Donata... Komentarz pisany w trakcie słuchania, Pan Adam na końcu o tym powiedział:) szkoda tylko że podobieństwo kończy się na obudowie
Materiał jak zawsze super i profesjonalnie :) Nie wiem, jak inni "Oglądacze" tego kanału, ale ja akurat każdy filmik muszę oglądać z prędkością odtwarzania na poziomie 1.5, bo normalnie to jakoś tak jakby w zwolnionym tempie wszystko szło ;) Tak czy owak, kanał super i proszę dalej nagrywać. Pozdrawiam :)
Mając już dość słuchania potwornie zniekształconego przepięknego utworu Sidneya Becheta w charakterze zagłuszacza RWE, w roku1979 w malutkim sklepiku RTV przy Grodzkiej chyba 9, oczywiście w Krakowie, zakupiłem Jowitę. Posiadała pasmo 13 m i precyzer dostrojenia. I to było to!
Sklepu na Grodzkiej jakoś nie kojarzę ale za to pamiętam doskonale że przy Sławkowskiej egzystował taki sklep ZURT ok. 1980 i kilka lat potem. Idąc Sławkowską w stronę Rynku mijało się po prawej sakralną budowlę i zaraz za skrzyżowaniem był on. Mały, z dwoma wystawowymi oknami.
Hmm... myślałem o tym sklepie, gdzie teraz sprzedają suweniry. Między Rynkiem a Placem Dominikańskim, po prawej stronie idąc od Rynku. Dalej był też już nieistniejący salon Mody Polskiej. Nieco latek upłynęło...
Pamiętam że RFE nadawała na wszystkich pasmach fal krótkich, od 13 do 49 metrów, i wszystkie częstotliwości były zagłuszane z wyjątkiem jednej, zapewne używanej przez władze do nasłuchu. Ta niezagłuszana fala co jakiś czas się zmieniała, ale zawsze była to jedna z tych na wyższych pasmach: 25, 16 lub 13 m, bo mniej odbiorników miało zakres K2. Oprócz tego nadawali (zapewne nielegalnie) na średnich, częstotliwości nie pamiętam ale była blisko Warszawy 2 (819 kHz) tak że można się było pomylić i zdziwić co też ta kompropaganda wygaduje 😀
RFE czyli Radio Wolna Europa nadawała także w paśmie 75 metrów. Niezagłuszane było przede wszystkim dzienne pasmo 13 m, a chyba dlatego, że właśnie na polskim rynku odbiorniki z tym pasmem były rzadkością. Zwykle radia miały dzienny zakres krótkich 16, 19 i 25 m. Co do emisji monachijskiej rozgłośni na fali średniej, to nie ona była nielegalna, ale z tego, co pamiętam, to właśnie emisja na tej samej częstotliwości programu Ii Polskiego Radia była emisją mającą za cel zakłócanie odbioru i nieuzgodnioną w planie genewskim.
@@fro_gro Polska miała 819 kHz oficjalnie przyznane, to raczej RFE nadawała na pirata. A pasma 75 m chyba żaden model radia w Polsce nie odbierał, no ale skąd tamci mieli o tym wiedzieć? 😄
Owszem w dzisiejszych czasach nie da się już wytrzymać słuchania większości stacji ale jest jeszcze sporo pirackich stacji w różnych miejscach np. w Krakowie jest sporo pirackich audycji radiowych o których może i nawet twórca kanału słyszał lub słuchał które jeszcze można posłuchać ze względu na różnorodność prowadzonych audycji oraz muzyki.
W tej chwili nie ma żadnego radia - są tylko nadajniki muzyczne, reklam i pierdół słownych. Jedynie warty uwagi jest program II Polskiego Radia, ale chyba świadomie ma on bardzo mały zasięg (mało przekaźników). Ja słucham go "na okrągło" przez internet.
W tamtych czasach miałem tuner AM Radmora więc Maria nie była mi do niczego potrzebna. Przyznam za Adamem , że radio ładne i dodatkowo z Bydgoszczy. Może to moja subiektywna ocena , ale radia z Eltry zawsze wydawały mi się lepiej niż Diorowskie dopracowane , staranniej wykonane i zestrojone . I jeszcze jedna sprawa. Ile takie radio w tym czasie kosztowało i jak się to miało do przeciętnych zarobków , bo ja kompletnie tych cen nie pamiętam.
Świetny materiał Adamie. Uwielbiam Twoje opisy urządzeń z poprzednich epok. Co do tego radia... 13:29 pęknięty kondensator ceramiczny zauważyłem. Oko serwisanta 😉 Pozdrawiam.
Używałem tego radia ładnych parę lat i programator na UKF'ie był mega przydatny. Wtedy stacji było akurat tyle żeby je wszystkie zapisać i pokrętła skali nie trzeba było używać w ogóle.
Z sowieckich Weltempfängerów to jeszcze przepiękny Okiean i VEF (zakresowo bliźniak Okieana ale w czarnym plastyku, nie ten bieda-VEF, który miał mało zakresów).
Dzień dobry, co Pan sądzi o projekcie ożywienia firmy Unitra przez pana Michała Kucińskiego ?
Год назад+7
Przy realnych cenach, jakie zaproponowano, rynek będzie malutki, bo fani marki przyzwyczaili się, że starą unitrę kupi się za kilka stówek, a ci, którzy są skłonni wydać kilkadziesiąt tysięcy na zestaw, raczej wybiorą coś z marek znanych od lat.
@ Właśnie cena gra główną rolę gdyby robili chińszczyznę to ludzie by kupowali, ponieważ niska cena ale to by obniżyło reputację marki. A tego nie chcą. Zobaczymy co z tego będzie.
Год назад+1
Detal będzie. Jeśli będzie dobry marketing i sprzedaż zagranicą (ale już na innych warunkach, z pominięciem dziedzictwa marki), to "odpadem" sprzeda się też coś w Polsce i będzie to raczej sukces wizerunkowy, a nie rzeczywisty, aczkolwiek mogący wykarmić skromnie kilka osób.
z jednego tranzystora z baterią dziewięciowoltową i prostą cewką i mikrofonem ze słuchawki telefonicznej zrobiłem nadajnik na pośrednią i robiliśmy jaja... w bloku na parterze leci latem przy otwartym oknie muzyka, my na zewnątrz a słuchacz słyszy: z radia zamknij okno bo muchy lecą... na pośrednią telewizora też działało... ludzie nie mając pojęcia jak to działa wpadali w panikę a ich miny były nieprzeciętne
Tak. Ruscy zagłuszali ze swojego terytorium (tak był najlepszy efekt) i brali za tą usługę nienajgorszy pieniądz bodajże we frankach szwajcarskich. Pod Moskwą było miasteczko z systemami antenowymi które obejmowały wszystkie kraje socjalistyczne. Była to bodajże najbogatsza miejscowość w ZSRR gdzie każdy mieszkaniec miał samochód. W latach późniejszych zamontowano dodatkowe stacje zagłuszające w Polsce zlokalizowane często na komendach milicyjnych lub innych urzędach.
@@DariuszKania-jl8ic W latach 80-tych były próby doraźnego zagłuszania Radia Solidarność na UKF w dużych miastach - może to właśnie były te nadajniki na komendach.
Do 1956 roku zagłuszanie było prowadzone z lokalnie instalowanych prostych lampowych nadajników zwanych od nazwiska konstruktora Szmitówkami. Zrezygnowano z niego, bo fizyka fal krótkich jest taka, że to zagłuszanie było skuteczne kilka kilometrów od anteny nadawczej, a potem długo nic, i dopiero setki i tysiące kilometrów dalej, czyli poza granicami Polski. Dlatego wymyślono w bloku wschodnim współpracę w tym zakresie i potem Polskie zagłuszarki np. w Lidzbarku Warmińskim zagłuszały programy w języku rosyjskim, a te pod Smoleńskiem i w innych częściach ZSRR-polskim. Trochę o tym jest w filmie dokumentalnym "Głos nadziei" Macieja Drygasa.
Jaki był oficjalny cel produkcji w komunistycznym kraju radia o tak dobrych parametrach odbioru zakresów używanych głównie przez "wrogie" rozgłośnie? Istnienie tego odbiornika wydaje się sprzeczne z interesem partii, więc o co chodzi?
O to że wbrew temu co się wam młodym dziś wydaje, nawet w PRL nie wszystko było w 100% podporządkowane interesom partii. Unitra jako przedstawiciel nowoczesnej gałęzi przemysłu cieszyła się dość dużą swobodą. Paradoksalnie wiele modeli miało rozbudowane fale krótkie, nawet tunery stereo jak Amator czy Tosca, gdzie nie miało to większego sensu i tylko komplikowało budowę radia.
Fale krótkie były (i są nadal) wykorzystywane do propagandy także przez 'bratnie narody', no to i sprzęt do odbioru musiał być dostępny. W Azji to jeden z podstawowych środków przekazu bieżących informacji. Stąd pewnie przyzwolenie na produkcję urządzeń z tym zakresem. Zresztą same ruskie też produkowali sporo modeli z krótkimi falami.
Prawdopodobnie tak jak napisałem niżej fale krótkie mogły być przydatne podczas ewentualnej trzeciej wojny światowej. W Polsce byłby wtedy kocioł, stacje R i TV zniszczone lub uszkodzone a informacje dla ludności (komunikaty i propagandę) trzeba by było jakoś nadawać. Więc nadawano by programy z jakiegoś państwa sąsiedniego np. z ZSRR z terenu nieobjętego walkami. Fale krótkie do tego by się nadawały. Poza tym odbiorniki o wielu zakresach można eksportować do krajów gdzie te pasma były (są) użytkowane np. w Afryce lub Azji.
@@DariuszKania-jl8ic Socjalizm wtedy 'walczył o pokój' więc chyba jednak nie o prepersową wojenną dalekowzroczność tu chodziło. Bardziej o to co napisałeś o powszechnym używaniu KF na dalekich dystansach w wielu krajach RWPG. Jakbym chciał się nagiąć do teorii spiskowych to były jeszcze szpiegowskie stacje numeryczne nadające komunikaty dla tajniaków, które musiały być łatwo odbierane na zwykłym cywilnym nie budzącym podejrzeń sprzęcie. Tyle, że nasi szpiedzy za granicą używali raczej Grundigów Satellit niż rodzimych odbiorników.
@@zadzwon112 Mylisz się, wtedy nie było internetów itp dlatego fale krótkie to był taki backup w razie W do informowania społeczeństwa. Wtedy o takich sprawach myślano. Walka o pokój polegała na tym, że były plany ataku bloku wschodniego na zachód. Wojsko Polskie miało atakować na kierunku płn Europy, czyli Dania i okolice. Działania miały być poprzedzone atakami atomowymi. Planowane straty wśród cywilów i wojska PL- min 50 procent..
Prosze o rozwiniecie znaczenia i dzialania układu ARC.
Год назад+9
ARCz dokładnie, bo taki był polski skrót (AFC w zachodnich konstrukcjach) polegał na tym, że bez względu na sposób strojenia radia - kondensatorem strojeniowym albo elektronicznie, posiadał dodatkowy elektroniczny kondensator (czyli diodę warikapową), równolegle w obwodzie heterodyny, która umożliwiała korekcyjne przestrajanie obwodu w zakresie części kanału radiowego. Z układu detektora można było uzyskać napięcie zależne od dostrojenia się do stacji, które po ukształtowaniu było posyłane na ów warikap. Gdy stacja była zestrojona dokładnie, wynosiło ono połowę zakresu, gdy się odstrajała, napięcie rosło lub malało, "wpychając" stację w środek. To samo napięcie sterowało wskaźnikami dostrojenia (tzw. zero detektora), jeśli tylko takie były na pokładzie. ARCz powinno się wyłączyć podczas strojenia, żeby zacząć od zgrubnego wejścia w częstotliwość stacji, bo zakres ARCz był skończony i można było wylądować na kraju, a wtedy stacja się gubiła po chwili, ze względu na dryf temperaturowy itp. zjawiska.
Przy odbiorze stacji na UKF problemem w latach 60. i 70. było to, że to dostrojeniu gałką strojenia do wybranej stacji z czasem ona nieco "odpływała" - to był "ból" dla tych, co nagrywali prezentowaną muzykę z płyt: powoli odbiornik się odstrajał, pojawiały się szumy, a korekta gałką i magicznym okiem czy wskaźnikiem sygnału psuła nagranie.
Bardzo było to ważne dla nagrywających np. audycje prezentujące wtedy całe płyty - np. "Mini-max dla fonoamatorów" czy potem "Studio stereo" (podawano wtedy nawet sygnał kontrolny dla dostrojenia poziomu nagrywania dla magnetofonów słuchaczy). Mam jeszcze z tamtych lat ok. 40 taśm szpulowych.
Słuchają ci, co chcą - nikt przecież nikogo nie zmusza. Nie wiem, dlaczego ateiści czy wyznawcy religii judaistycznej tak złorzeczą na transmisję mszy i zbiorowych modłów katolickich?
@@adamcichowicz1474 a ktoś "złorzeczy" (zacytowałem z poprawioną ortografią, sorry) na transmisję modłów i nabożeństw? Nie. Co najwyżej krytykuje całodobowe plucie na wszystko i wszystkich przez pseudoksięży i innych redaktorów oraz wykorzystywanie ślepej wiary najuboższych do ich okradania pomimo milionowych dotacji.
nie musiały mieć dużej mocy bo były blisko. Ciekawe że nigdy nie ujawniono gdzie dokładnie się znajdowały. Poza tym nadając dudnienie można mniejszą mocą skutecznie zagłuszyć mowę.
Niewielką moc miały tzw. Szmitówki, sieć jednolampowych nadajników zagłuszających montowanych masowo w polskich miastach do 1956 roku. Miały jednak one niewielki zasięg ze względu na własności fal krótkich, gdzie fala przyziemna od nadajnika jest silnie tłumiona, a użyteczna jest fala odbita od jonosfery. Ta jednak możliwa jest do odbioru setki i tysiące km od nadajnika, a zatem zagłuszarki było słychać daleko poza Polską i kilka km od nadajnika. Z tych samych powodów programy RWE do Polski nadawano m. in. z Porugalii, a rodzimy III program Polskiego Radia nadawany na falach krótkich był trudny do odbierania. Po 1956 roku polskojęzyczne programy stacji zachodnich zagłuszane były z terenów republik ZSRR, i tu w grę wchodziły ogromne moce. Zalożenie było takie, że zagłuszanie jest skuteczne przy conajmniej dwukrotnie wyższej mocy zagłuszarki. Ale bywało więcej. Nadajnik w Gavar w Armenii zagłuszajacy emisję RWE na 17,6 Mhz nadawaną z okolic Lizbony z mocą 250 kW miał moc 1 MW, czyli tyle co teraz długofalowy nadajnik Polskiego Radia w Solcu Kujawskim!
Designersko "Maria" w zasadzie nadal wygląda nowocześnie, jeśli jest w dobrym stanie. Tylko te rdzewiejące śrubki mocujące górny panel zdradzają wiek sprzętu.
Czemu tak właściwie nie można by było pominąć pośredniej częstotliwości i dokonywać obróbki już na sygnale w zakresie słyszalnym?
Год назад+1
Bo cewki musiałyby być wieeeeelkie, podobnie jak kondensatory. Ale to bardziej żartem, serio to cały proces separacji i wzmacniania bazuje na sygnale modulowanym ze stałą częstotliwością nośną, wielokrotnie większą od największej częstotliwości sygnału modulującego.
Panie Majster Elektronicznej wiedzy czy nie myślałeś skopmresowaniu tej wiedzy na serwerze chmurze gdzie ponoć gdy Ludzkość wyparuje jak dinozaury wszystko tam zawarte przetrwa jeszcze tysiące lat ????
Год назад+2
To się czyni bez naszej wiedzy.
Год назад
Chyba na filmach w Polsacie :) W rzeczywistości tak to nie działa, a możliwość robienia doskonałych kopii sprawia, że w rzeczywistości zapis cyfrowy jest najtrwalszy. O ile komuś będzie na tym zależeć oczywiście, ale to samo dotyczy zapisu analogowego.
@@sebastian_drazczyk Ponoć znaleźli na to sposób i amerykany zbudowały specialną serwerownię ukrytą głeboko pod ziemią i tak twierdzi Edek w książce ' Pamięć Nieulotna'' słyszałem tylko omuwienie w yudupie
@ Słyszałem omówienie na yudupie wstęp do książki Edka informatyka który zdradził wszystkie skekrety Amerykanów w temacie szpiegowania Globalnego i napisał 'Książkę ' Pamięć Nieulotna" . podobno zaprojektowano specialną serwerownię głeboko pod ziemią która ma przetrwać czasy kiedy człowiek przestanie istnieć...
Wszystko z tym radiem fajnie - tylko ta cena w porównaniu do pensji w późnym PRL-u. Dzisiaj podobnej klasy odbiornik światowej firmy można mieć za powiedzmy jedną piątą, może jedną czwartą pensji. I to minimalnej.
Год назад
No niestety, sprzęt RTV w komunie był drogi i o tym często się zapomina, patrząc przez pryzmat cen dzisiejszych (albo raczej wczorajszych, bo znowu zaczyna drożeć, co budzi powszechne zgorszenie).
@ Ba nie tylko w komunie. Nawet jak na zarobki na Zachodzie taki sprzęt jeszcze na początku lat 80 swoje kosztował co napędziło klientów producentom z Azji tnącym nieco ceny, dotowanym przez swoje rządy. Oni tam mieli większe możliwości ale na początku lat 80 dobry tv to była cała dobra pensja. i w RFN i w Japonii.
Nikt tak nie mówi, ale Adam mimo tego chce mówić tak jak nikt
5 месяцев назад
No to od tego "nikt" odejmijmy na początek Kraków. Tutaj dla odmiany nikt nie mówi: mniszek. A zwłaszcza "mniszek lekarski". Od zawsze kwitły mlecze, a potem były dmuchawce.
Radio to biznes - każdy chce zarabiać i to najlepiej dużo. Klientem stacji jest dziś reklamodawca, nie słuchacz. Słuchacz jest tylko słupkiem w excelu i owcą do ostrzyżenia z kasy. Poza tym, koszty reklamy są wliczone w ceny towarów. Na reklamach wszyscy zarabiają i mają korzyść, oprócz słuchacza który jest okradany z kasy i swojego cennego czasu. I jak tu nie tęsknić za komuną...
Dodam, że w "drugim obiegu" krążyły schematy konwerterów na wyższe pasma KF, ponoć mniej zakłócane. Co ciekawe, symbole graficzne tranzystorów były amerykańskie.
Na Elizabetce wielu ludzi wieszało psy. Może faktycznie był to kiepski sprzęt, przynajmniej w polskim wydaniu.
Год назад
Jest przede wszystkim stary, w sensie epoki - składany z elementów z wczesnych lat siedemdziesiątych. Trochę potem świat ruszył do przodu i późniejsze konstrukcje wykorzystywały lepsze podzespoły.
miałem możliwość pracy na wszystkich polskich szpulowcach.... z wyjątkiem magnetofonu KONCERT i niestety jego nie posiadam w swojej kolekcji.... technicznie urządzenie nie do zdarcia.... pasek można zastąpić oringiem.... i nadal działa z elektroniką gorzej... mimo to wiele z tych które mam są sprawne..... mimo wieku POZDRAWIAM
Konferencje Urbana miały oczywiście miejsce we wtorki a nie czwartki.
No.
W czwartki to była "Kobra" i "Obiady Czwartkowe" :)
@@szymon4602 I Sonda.
@@szymon4602 Te obiady czwartkowe to zapewne przed Kobrą
@@playerone1976 Jeszcze był Czwartek z bratkiem , ale nie wiem czy nie sięgam już w prehistorię. Bo ja jeszcze pamiętam Ptysia i Balbinkę ! O cholera , to ja już jestem tak stary ?
Miałem przyjemność gdzieś na przełomie lat 80/90.z tym odbiornikiem trochę się zapoznać, posłuchać jak gra itd. Zachwyt budziła ilość zakresów i programator UKF. Jak na nasze polskie możliwości naprawdę warte posiadania , w tamtych czasach, ale wcale nie było takie proste go kupić. Pozdrawiam
Miałem to radio w dzieciństwie. Do kompletu była walizka z tworzywa i aluminium, tę jeszcze gdzieś mam, ale bez plastikowego loga Unitra, bo się odkleiło - taka jakość...
👍👍 Pozdrawiam Panie Adamie.
Nostalgiczny sprzęt
Z radiostacji wywrotowych najbardziej lubiłem francuski RFI - nie był aż taki zagłuszany i polityki było mniej a sporo kultury i lekcje języka francuskiego, fajna była lista przebjów Bilboardu na VoA, i BBC też nadawało po polsku - a jak się do nich napisało list to można było dostać magazyn muzyczny (NME lub Kerrang!) i winylowy singiel. Chyba na Amatorze tego słuchałem... RWE namiętnie słuchał po nocy mój ojciec na ruskim Okeanie (chyba tak to ciężkie ale przenośne badziewie się nazywało). Fale krótkie były faktycznym oknem na świat.
A co do Marii to nie znałem tego radia i nigdy na oczy nie widziałem, a nie ma się czego wstydzić - wygląda na bardzo dobrą konstrukcję!
ja kiedyś napisałem do Radia Luxembourg i potem dostałem sporo listów (pamiętam że wszystkie koperty były uszkodzone, bo poczciarze szukali gotówki), w ten sposób zapoznałem się z pewnym gościem z Londynu i on nawet mnie odwiedził w Polsce
Eltra miała kilka ciekawych projektów wzorniczych. Wystarczy wspomnieć eksportowego Luxora 9151, niedostępnego w kraju oraz jego mniejszego brata 9121. To naprawdę wyglądało jak nie z polskiej fabryki. Z krajowych to takim ciekawym radiem była na przykład Luiza.
Odbiornik, Maria (nie Maryja) był naprawdę wzorniczo bez zastrzeżeń, na ówczesne czasy i możliwości super.
Super odcinek
Wspaniałe objaśnienie działania superheterodyny! Dziękuję za wkład pracy!
Musze przyznać, że nawet dziś podoba mi sie jego design i kolorystyka.
Na tamte czasy to robił niezłe wrażenie bo pamietam go z czasów dzieciństwa gdzie przy innych konstrukcjach wyglądał jak zaawansowany produkt z górnej półki 😁
Wow ale różnica między Moniką a Marią. Super film❤
mercedes kontra seicento
Obawiam się, że podczas odbioru na Monika akurat wystąpił bardzo częsty na zakresach AM propagacyjny zanik selektywny, polegający na zmniejszeniu amplitudy przede wszystkim nośnej docierającej do odbiornika, co wywołuje specyficzne zniekształcenia przemodulowania.
Piękne radio. Krzyczy swoją formą - 'Jestem Grundigiem'
Piękne , przepiękne .
wspaniałe filmy oraz ogromna wiedza tak trzymaj pozdrawiam
Dobra robota panie Adamie!!!
Tak, tylko należy dodać że w czasach kiedy takie radio było potrzebne to nie można go było nigdzie kupić. Nawet o jego istnieniu niewielu wiedziało.
Ja się nie raz z nim spotkałem w sklepach w latach 80-tych. Większym problemem była marność ówczesnych pensji w relacji do cen.
@@kaem3 to było MNIEJSZYM problemem. Większym była niedostępność spowodowana małą skalą produkcji. Skoro towarów nie było, to widocznie cena nie była tak zaporowa (mimo że dobre radio kosztowało miesięczną wypłatę, kolorowy tv - półroczną)
świetny materiał
*Mam takie radio. Dostałem je od chrzestnego na komunię. To było świetne, mocne radio na którym odbierałem dalekie rozgłośnie na UKF. Mam je nadal z sentymentu choć jest popsute. Chętnie bym oddał je do naprawy z przestrojeniem, tyle że nie ma gdzie, nie ma serwisów.*
RS polecam!!!, pozdro
W necie znajdziesz sporo opisów jak go przestroić, i średnio zdolny radio amator czy elektronik da sobie z tym radę
@@andrzejgrzegorek9758 RS wali takie graty w d... Daj mu coś drogiego i legendarnego z audiovoodu gazetek to się zainteresuje i nareperuje (for publicity). Tzn. dla poklasku.
na UKf mogłeś odebrać program 2, 3 i 4, plus ewentualnie stacje czeskie (te rzeczywiście donosiły bardzo daleko, bo nadajniki mieli na wysokich szczytach), i to było na tyle w tamtych czasach
Naprawiłem sobie takie, i przestroiłem. Jak chcesz to mogę zajrzeć do Twojego radia. I może go ożywić.
Wydaje mi się, że zbliżają się czasy renesansu takich urządzeń.
Przez mniej więcej 10-20 lat będą bardzo popularne, a potem znowu zostaną zapomniane. Cenne pozostaną te, których na rynku będzie naprawdę mało.
👍 👍 👍 👍 👍 👍 👍 Czasem tak sobie myślę, że te radia konstruowano specjalnie, by słuchać tych zakazanych rozgłośni i że władza niby zabraniała, a w rzeczywistości dawała ciche przyzwolenie, by ich słuchać... 😜
Bo w u nas, czasami niestety, czasami na szczęście nic nie jest na poważnie.
Po 1956 roku dość znacznie władza odpuściła zagłuszanie RWE.
@@adamcichowicz1474 Nadal niby było, ale dawało się słuchać... Czasem chyba też rosjanie nie mając do nas zaufania, zagłuszali dodatkowo, ale z racji odległości to już było trudniejsze...
Warto sobie przypomnieć jak doskonale one odbierały potężne nadajniki ZSRR.
@@Mikexception To prawda, tam naprawdę technika radiowa była mocno rozwinięta...
Pozdrawiam z Danii Jak pamietam na falach SW słuchaliśmy radio wolna Europa po 20 tej mogę się myli to było 40 lat temu na ruskim radiu
Tak - mając dobrą antenę można było RWE słuchać na falach średnich (w pobliżu Radia Luksemburg). Jednak propagacja fal średnich ma swoje prawa i powyżej bodajże 400 m dobry odbiór był dopiero po zmierzchu. Fale krótkie zapewniały w miarę dobry odbiór daleko od nadajnika - wynika to z ich właściwości odbić. Ja słuchałem RWE zwykle w okolicach 13 i 16 metrów (nie wszystkie odbiorniki miały te pasma - o dziwo lepsze Okieany miały takie zakresy). Do tego trzeba było mieć dobrą antenę zewnętrzną.
Panie Adamie jest Pan moim odkryciem rewelacyjnego kanału na YT. Dziękuje za to co Pan robi
pięknie nakreślone
Oj Maria była w moim domu. Słuchałem listy programu 3. A rano radio wracało do kuchni
Tym radiem zastąpiono drogą w produkcji i skomplikowaną Julię Stereo, która powoli przestawała się sprzedawać w eksporcie, stąd też zmienione - całkiem udane wzornictwo na lata 80-te.
Szczerze mówiąc o ile Julia pojawiała się czasami w sklepach, to Marii nie widziałem nigdy. Pozdrawiam autora.
Ja widziałem w latach 80-tych nie raz, a miasto nieduże.
Дзянькую за фільмик. Гарний дизайн радіо Польськиего виробництва надзвичайний 80-х. Нажаль ніколи не бачив. Чудова схемотехніка.
Nie wspomniał Pan o rączce do przenoszenia 😉 Miałem nówkę kupioną chyba po żniwach. pozdrawiam serdecznie 🍀🍀🍀😉💪👍
Wincyj o falach, proszę
Ja miałem Jowitę 2 - też nieźle grało i też sporo zakresów.
Nie wiedziałem o istnieniu tego odbiornika, dodałem go do listy zakupów w przyszłości. Może odcinek porównujący go z Unitrową Julką? I w sumie, dlaczego nie ma odcinka o Julii? Krąży o nim mnóstwo fałszywych legend, może czas je zweryfikować?
Jak mi wpadnie w łapy to wystąpi. Dziś jest to radio zdecydowanie obrośnięte legendą, było porządne, ale nic w nim nadzwyczajnego nie było.
A jakież to są te fałszywe legendy? Generalnie rośnie w siłę idiotyczny kult wyrobów Unitry, totalnie zmyślone bzdury są wypisywane np. na grupach "fejsbukowych", ale jakiś legend na temat tego radia to nie słyszałem, nie mówiąc o tych fałszywych. Co tam znowu ci miłośnicy Unitry wymyślili?
Dawno temu polskojęzyczne stacje znajdowały się z dala od nas. Teraz mamy mnóstwo polskojęzycznych na miejscu, niestety nikt ich nie zakłóca a i słuchać tego dziadostwa trudno.
Było sporo fanów audycji "Radio Tirana".
@@adamcichowicz1474 Nie zapominajmy o radio Moskwa które musiało być słyszane w całym ZSRR, świecie i w Europie Środkowej. To jest możliwy powód dla którego radia w "bloku" miały ten zakres. A dla zachodnich mogło być pełno gotowych zakłócaczy.
Kiedyś radio było dużo atrakcyjniejsze i to nieprawda, że było tyle propagandy komunistycznej. Nawet jeśli była, to rekompensowano to dużą ilości zachodniej muzyki. Dzisiaj niby mamy tzw. wolne media - tylko co z tego. Wolnością człowiek się nie naje.
Najlepiej słuchało się na tunerze AM Radmora 5122
Ja słuchałem na tunerze TSH-110. Także dobre wyniki miałem na starym odbiorniku Aga i Domino plus antena z linki miedzianej na dachu bloku czteropiętrowego.
Nie dziwne bo poto powstał 😆😆😆
Uwielbiam oglądać Pańskie filmy na których z taką pasją sie Pan wypowiada na temat sprzętów różnej maści. Dodam tylko że w dzieciństwie rodzice kupili mi właśnie to radio i byłem nim zachwycony właśnie w latach 80
Mieszkał u mnie w bloku taki profesor, który nic nie robił tylko pisał nocami na maszynie i słuchał takiego radia. Dąb-Rozwadowski bodajże mu było. Serwus!
:D
Towarzyszu Winnicki Janie.
To przecie Waszą decyzją mrożono bloki na ul. Alternatywy bo jak to dość zgrabnie ujęliście "no to nie ma wyboru" gdy trzeba było odłączyć energię w szczycie zapotrzebowania albo osiedlu albo "zagłuszarce"
Z partyjnym pozdrowieniem !
Łezka się w oku kręci bo miałem kiedyś prawie identyczne radyjko z tym że bez programatora i nazywało się Donata... Komentarz pisany w trakcie słuchania, Pan Adam na końcu o tym powiedział:) szkoda tylko że podobieństwo kończy się na obudowie
Też miałem Donatę ale chyba nie miała wskaźników z tego co pamiętam a tego brakowało mi
Materiał jak zawsze super i profesjonalnie :) Nie wiem, jak inni "Oglądacze" tego kanału, ale ja akurat każdy filmik muszę oglądać z prędkością odtwarzania na poziomie 1.5, bo normalnie to jakoś tak jakby w zwolnionym tempie wszystko szło ;) Tak czy owak, kanał super i proszę dalej nagrywać. Pozdrawiam :)
Bardzo ładne radio. Aż chciałoby się je mieć, chociaż to nie ma żadnego sensu...
Do kuchni dla pani domu w sam raz :)
Jedynka na falach długich jeszcze działa a i na krótkich coś egzotycznego się wysłucha.
@@DariuszKania-jl8ic Ja nie mam na myśli technicznej możliwości słuchania czegokolwiek, tylko słuchania czegokolwiek, co da się słuchać bez upodlenia.
Mając już dość słuchania potwornie zniekształconego przepięknego utworu Sidneya Becheta w charakterze zagłuszacza RWE, w roku1979 w malutkim sklepiku RTV przy Grodzkiej chyba 9, oczywiście w Krakowie, zakupiłem Jowitę. Posiadała pasmo 13 m i precyzer dostrojenia. I to było to!
Sklepu na Grodzkiej jakoś nie kojarzę ale za to pamiętam doskonale że przy Sławkowskiej egzystował taki sklep ZURT ok. 1980 i kilka lat potem. Idąc Sławkowską w stronę Rynku mijało się po prawej sakralną budowlę i zaraz za skrzyżowaniem był on. Mały, z dwoma wystawowymi oknami.
Hmm... myślałem o tym sklepie, gdzie teraz sprzedają suweniry. Między Rynkiem a Placem Dominikańskim, po prawej stronie idąc od Rynku. Dalej był też już nieistniejący salon Mody Polskiej. Nieco latek upłynęło...
To jeszcze proszę o recenzję Julii :)
Maria po przestrojeniu gra do dzisiaj w mojej pracowni pszczelarskiej.🐝
Powinny być zastosowane potencjometry osiowe
, a zakres KF powinien sięgać 30MHz .
Pamiętam że RFE nadawała na wszystkich pasmach fal krótkich, od 13 do 49 metrów, i wszystkie częstotliwości były zagłuszane z wyjątkiem jednej, zapewne używanej przez władze do nasłuchu. Ta niezagłuszana fala co jakiś czas się zmieniała, ale zawsze była to jedna z tych na wyższych pasmach: 25, 16 lub 13 m, bo mniej odbiorników miało zakres K2. Oprócz tego nadawali (zapewne nielegalnie) na średnich, częstotliwości nie pamiętam ale była blisko Warszawy 2 (819 kHz) tak że można się było pomylić i zdziwić co też ta kompropaganda wygaduje 😀
RFE co to za stacja???.
@@romankotek6167 Radio Wolna Europa.
@@AWredny Rozumiem ok dzięki.
RFE czyli Radio Wolna Europa nadawała także w paśmie 75 metrów. Niezagłuszane było przede wszystkim dzienne pasmo 13 m, a chyba dlatego, że właśnie na polskim rynku odbiorniki z tym pasmem były rzadkością. Zwykle radia miały dzienny zakres krótkich 16, 19 i 25 m.
Co do emisji monachijskiej rozgłośni na fali średniej, to nie ona była nielegalna, ale z tego, co pamiętam, to właśnie emisja na tej samej częstotliwości programu Ii Polskiego Radia była emisją mającą za cel zakłócanie odbioru i nieuzgodnioną w planie genewskim.
@@fro_gro Polska miała 819 kHz oficjalnie przyznane, to raczej RFE nadawała na pirata. A pasma 75 m chyba żaden model radia w Polsce nie odbierał, no ale skąd tamci mieli o tym wiedzieć? 😄
Owszem w dzisiejszych czasach nie da się już wytrzymać słuchania większości stacji ale jest jeszcze sporo pirackich stacji w różnych miejscach np. w Krakowie jest sporo pirackich audycji radiowych o których może i nawet twórca kanału słyszał lub słuchał które jeszcze można posłuchać ze względu na różnorodność prowadzonych audycji oraz muzyki.
W tej chwili nie ma żadnego radia - są tylko nadajniki muzyczne, reklam i pierdół słownych. Jedynie warty uwagi jest program II Polskiego Radia, ale chyba świadomie ma on bardzo mały zasięg (mało przekaźników). Ja słucham go "na okrągło" przez internet.
Julia też do odbioru wolnej Europy
Zapomniałeś Waść wspomnieć o codziennej audycji BBC.
Wcięło mi jeden z komentarzy, gdy chciałem go wyedytować. Tak bywa. Ale nic nowego nie wnosił, bo ja często piszę komentarze przed obejrzeniem filmu.
W tamtych czasach miałem tuner AM Radmora więc Maria nie była mi do niczego potrzebna. Przyznam za Adamem , że radio ładne i dodatkowo z Bydgoszczy. Może to moja subiektywna ocena , ale radia z Eltry zawsze wydawały mi się lepiej niż Diorowskie dopracowane , staranniej wykonane i zestrojone . I jeszcze jedna sprawa. Ile takie radio w tym czasie kosztowało i jak się to miało do przeciętnych zarobków , bo ja kompletnie tych cen nie pamiętam.
Tanio nie było - bywało że półtora pensji szło na takie radio. Dzisiaj podobnej klasy odbiornik można mieć za np. jedną piątą pensji.
W latach 80-tych kupiłem przed wyjazdem na urlop taką małą Asię (tylko UKF i długie) to pamiętam że mi cała pensja poszła, coś trochę ponad dwa tysie.
👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋
fajowe jest, a z wyglądu ekstra! zawsze chciałem mieć to radio ale jakoś mało ich było i nie trafiały się.. ale Julię mam :)
Świetny materiał Adamie. Uwielbiam Twoje opisy urządzeń z poprzednich epok. Co do tego radia... 13:29 pęknięty kondensator ceramiczny zauważyłem. Oko serwisanta 😉 Pozdrawiam.
Zagłuszanie stacji krótkofalowych praktykuje się również i dzisiaj np. w Korei Antypoludniowej oraz w ChRL
Używałem tego radia ładnych parę lat i programator na UKF'ie był mega przydatny. Wtedy stacji było akurat tyle żeby je wszystkie zapisać i pokrętła skali nie trzeba było używać w ogóle.
świetny material
bardzi estetyczny sprzęt wprost z czeluści stanu wojennego
Witam. Odbiornik Maria R801, Julia Stereo, Tramp WE100 . Czy były jeszcze podobne odbiorniki radiowe produkowane przez Unitre ?
To już wszystko z tej grupy.
Julia i Tramp to odbiorniki trochę bliźniacze....
@@sawekmikstein3712 Maria to rozwojowa wersja Sabina
R610
Hmm, ciekawostka: tramp WE-100. Skrót jest od Weltempfänger. Naprawdę dziwne w antyniemieckim PRL.
@@sawekmikstein3712 I jeszcze Julia wersja Mono
Było kilka wersji Maryj, moja babcia miała biedną, bez wskaźników analogowych. Gałka od zakresów też była inna.
Były trzy konstrukcje, każda miała swoją nazwę i różniły się mocno budową.
👋👋
Ja miałem jowita 2 i BBc i wolną Europę odbierałem. Czasami robili jakieś zakłuczenia to na wolną amerykę się przenosiłem.
Ja dobrze odbierałem RWE na odbiorniki Beata.
Radio przypomina mi podobny odbiornik radziecki Meridian. Z daleka można je ze sobą pomylić
Jeden z nowszych "Meridianów" został zmieszany z błotem przez red. Kossobudzkiego w "Radioelektroniku". Tak, że wolę "Marię".
Z sowieckich Weltempfängerów to jeszcze przepiękny Okiean i VEF (zakresowo bliźniak Okieana ale w czarnym plastyku, nie ten bieda-VEF, który miał mało zakresów).
@@kaem3 Ano tak. Syf z malarią i padające jak muchy ruskie scalaki.
W moim leżącym na strychu padły przełączniki już wiele lat temu. Do dzisiaj to pewnie całość już nie działa a i naprawiać nie ma sensu.
@@zbigniewgurak8261 W ruskich radiach z UKF wkurzała mnie skala UKF w metrach w niektórych modelach - kompletny bezsens.
Krótko mówiąc zajefajny kombajn na cały świat ! 🙂😁🙂
Mam sprawną Julię i nic więcej mi do szczęścia nie trzeba No może poza drugim głośnikiem bo Julia to stereo lat 70 czyli szał.
a pilota do szczęścia ci nie trza ?
Adam, jesteś BOSS !
👋👍🇵🇱
Rzeczywiście. Jakby w rogu pojawił się napis SONY. to nikt by się nie zorientował. Dobra robota i to w środku stanu wojennego.. dało się? dało;)
No, serwisant by się zorientował od razu i wcale nie po napisach.
@ Serwisanci to procent, promila klientów :). Serwisantów traktujemy na rynku jak powoetrze :).. Z wygładu ładne... jak SONY:)
@ Bardzo dobre filmy. Miłego popołudnia Panie Adamie.
Dzień dobry, co Pan sądzi o projekcie ożywienia firmy Unitra przez pana Michała Kucińskiego ?
Przy realnych cenach, jakie zaproponowano, rynek będzie malutki, bo fani marki przyzwyczaili się, że starą unitrę kupi się za kilka stówek, a ci, którzy są skłonni wydać kilkadziesiąt tysięcy na zestaw, raczej wybiorą coś z marek znanych od lat.
@ Właśnie cena gra główną rolę gdyby robili chińszczyznę to ludzie by kupowali, ponieważ niska cena ale to by obniżyło reputację marki. A tego nie chcą. Zobaczymy co z tego będzie.
Detal będzie. Jeśli będzie dobry marketing i sprzedaż zagranicą (ale już na innych warunkach, z pominięciem dziedzictwa marki), to "odpadem" sprzeda się też coś w Polsce i będzie to raczej sukces wizerunkowy, a nie rzeczywisty, aczkolwiek mogący wykarmić skromnie kilka osób.
Pointa - BOSKA
Dobry filmik.
z jednego tranzystora z baterią dziewięciowoltową i prostą cewką i mikrofonem ze słuchawki telefonicznej zrobiłem nadajnik na pośrednią i robiliśmy jaja... w bloku na parterze leci latem przy otwartym oknie muzyka, my na zewnątrz a słuchacz słyszy: z radia zamknij okno bo muchy lecą... na pośrednią telewizora też działało... ludzie nie mając pojęcia jak to działa wpadali w panikę a ich miny były nieprzeciętne
Trzymam je żeby słuchać Pr. 1 Polskiego Radia, na wypadek ataku zombie :)
Maszty nadawcze pierwsze padną pod bombami w wypadku wojny. Zwłaszcza te będące własnością rządową.
Taki world receiver czasów PRLu
Podobno po 1956 roku zlikwidowano krajowe zagłuszarki - nadal natomiast zagłuszał bratni ZSRR.
Nawet jeśli znikły w 56ym, to w latach siedemdziesiątych mieliśmy już nowe, lepsze.
.
nawet jeśli istotnie tak było, to ruscy zagłuszali w porozumieniu z naszymi władzami
Tak. Ruscy zagłuszali ze swojego terytorium (tak był najlepszy efekt) i brali za tą usługę nienajgorszy pieniądz bodajże we frankach szwajcarskich. Pod Moskwą było miasteczko z systemami antenowymi które obejmowały wszystkie kraje socjalistyczne. Była to bodajże najbogatsza miejscowość w ZSRR gdzie każdy mieszkaniec miał samochód. W latach późniejszych zamontowano dodatkowe stacje zagłuszające w Polsce zlokalizowane często na komendach milicyjnych lub innych urzędach.
@@DariuszKania-jl8ic W latach 80-tych były próby doraźnego zagłuszania Radia Solidarność na UKF w dużych miastach - może to właśnie były te nadajniki na komendach.
Do 1956 roku zagłuszanie było prowadzone z lokalnie instalowanych prostych lampowych nadajników zwanych od nazwiska konstruktora Szmitówkami. Zrezygnowano z niego, bo fizyka fal krótkich jest taka, że to zagłuszanie było skuteczne kilka kilometrów od anteny nadawczej, a potem długo nic, i dopiero setki i tysiące kilometrów dalej, czyli poza granicami Polski. Dlatego wymyślono w bloku wschodnim współpracę w tym zakresie i potem Polskie zagłuszarki np. w Lidzbarku Warmińskim zagłuszały programy w języku rosyjskim, a te pod Smoleńskiem i w innych częściach ZSRR-polskim.
Trochę o tym jest w filmie dokumentalnym "Głos nadziei" Macieja Drygasa.
Jaki był oficjalny cel produkcji w komunistycznym kraju radia o tak dobrych parametrach odbioru zakresów używanych głównie przez "wrogie" rozgłośnie? Istnienie tego odbiornika wydaje się sprzeczne z interesem partii, więc o co chodzi?
O to że wbrew temu co się wam młodym dziś wydaje, nawet w PRL nie wszystko było w 100% podporządkowane interesom partii. Unitra jako przedstawiciel nowoczesnej gałęzi przemysłu cieszyła się dość dużą swobodą. Paradoksalnie wiele modeli miało rozbudowane fale krótkie, nawet tunery stereo jak Amator czy Tosca, gdzie nie miało to większego sensu i tylko komplikowało budowę radia.
Fale krótkie były (i są nadal) wykorzystywane do propagandy także przez 'bratnie narody', no to i sprzęt do odbioru musiał być dostępny. W Azji to jeden z podstawowych środków przekazu bieżących informacji. Stąd pewnie przyzwolenie na produkcję urządzeń z tym zakresem. Zresztą same ruskie też produkowali sporo modeli z krótkimi falami.
Prawdopodobnie tak jak napisałem niżej fale krótkie mogły być przydatne podczas ewentualnej trzeciej wojny światowej. W Polsce byłby wtedy kocioł, stacje R i TV zniszczone lub uszkodzone a informacje dla ludności (komunikaty i propagandę) trzeba by było jakoś nadawać. Więc nadawano by programy z jakiegoś państwa sąsiedniego np. z ZSRR z terenu nieobjętego walkami. Fale krótkie do tego by się nadawały.
Poza tym odbiorniki o wielu zakresach można eksportować do krajów gdzie te pasma były (są) użytkowane np. w Afryce lub Azji.
@@DariuszKania-jl8ic Socjalizm wtedy 'walczył o pokój' więc chyba jednak nie o prepersową wojenną dalekowzroczność tu chodziło. Bardziej o to co napisałeś o powszechnym używaniu KF na dalekich dystansach w wielu krajach RWPG.
Jakbym chciał się nagiąć do teorii spiskowych to były jeszcze szpiegowskie stacje numeryczne nadające komunikaty dla tajniaków, które musiały być łatwo odbierane na zwykłym cywilnym nie budzącym podejrzeń sprzęcie. Tyle, że nasi szpiedzy za granicą używali raczej Grundigów Satellit niż rodzimych odbiorników.
@@zadzwon112 Mylisz się, wtedy nie było internetów itp dlatego fale krótkie to był taki backup w razie W do informowania społeczeństwa. Wtedy o takich sprawach myślano. Walka o pokój polegała na tym, że były plany ataku bloku wschodniego na zachód. Wojsko Polskie miało atakować na kierunku płn Europy, czyli Dania i okolice. Działania miały być poprzedzone atakami atomowymi. Planowane straty wśród cywilów i wojska PL- min 50 procent..
Jak zwykle wspaniały wykład proponuję jako następny o Julii ?
Prosze o rozwiniecie znaczenia i dzialania układu ARC.
ARCz dokładnie, bo taki był polski skrót (AFC w zachodnich konstrukcjach) polegał na tym, że bez względu na sposób strojenia radia - kondensatorem strojeniowym albo elektronicznie, posiadał dodatkowy elektroniczny kondensator (czyli diodę warikapową), równolegle w obwodzie heterodyny, która umożliwiała korekcyjne przestrajanie obwodu w zakresie części kanału radiowego. Z układu detektora można było uzyskać napięcie zależne od dostrojenia się do stacji, które po ukształtowaniu było posyłane na ów warikap. Gdy stacja była zestrojona dokładnie, wynosiło ono połowę zakresu, gdy się odstrajała, napięcie rosło lub malało, "wpychając" stację w środek. To samo napięcie sterowało wskaźnikami dostrojenia (tzw. zero detektora), jeśli tylko takie były na pokładzie. ARCz powinno się wyłączyć podczas strojenia, żeby zacząć od zgrubnego wejścia w częstotliwość stacji, bo zakres ARCz był skończony i można było wylądować na kraju, a wtedy stacja się gubiła po chwili, ze względu na dryf temperaturowy itp. zjawiska.
@ dziekuje za dokladna odpowiedz czyli to uklad ktory jakby rozszerzal filtr zeby jakosc odbieranego sygnalu byla jak najlepsza dla ucha
Przy odbiorze stacji na UKF problemem w latach 60. i 70. było to, że to dostrojeniu gałką strojenia do wybranej stacji z czasem ona nieco "odpływała" - to był "ból" dla tych, co nagrywali prezentowaną muzykę z płyt: powoli odbiornik się odstrajał, pojawiały się szumy, a korekta gałką i magicznym okiem czy wskaźnikiem sygnału psuła nagranie.
Bardzo było to ważne dla nagrywających np. audycje prezentujące wtedy całe płyty - np. "Mini-max dla fonoamatorów" czy potem "Studio stereo" (podawano wtedy nawet sygnał kontrolny dla dostrojenia poziomu nagrywania dla magnetofonów słuchaczy). Mam jeszcze z tamtych lat ok. 40 taśm szpulowych.
A jak ma się 'Julia' do tej serii odbiorników? Proporcje ma takie podobne, aspiracje chyba też...
Podobnie. Gabaryty większe, więc lepiej brzmi no i ma opcję stereo. O niej opowiadałem tu: ruclips.net/video/VAOi63MIQbk/видео.html
Jak zwykle, brak porządnego stabilizatora napięcia do zasilania stopni odbiornika radiowego.
Kurczę, przeczytałem "Radio Maryja R801", źle ze mną ;).
E, tam, wystarczy do okulisty...
Skala nieco podobna do sowieckiego Okieana. Też kilka zakresów fal krótkich.
Jedyne słuszne radio to Radio Maryja
Słuchają ci, co chcą - nikt przecież nikogo nie zmusza. Nie wiem, dlaczego ateiści czy wyznawcy religii judaistycznej tak złorzeczą na transmisję mszy i zbiorowych modłów katolickich?
Czemu tak brzydko? Dlaczego nie radio MA buzię? 😀
@@obywatelcane6775ponieważ widziano buzię w tym tęczu a tęcza kojarzy mi się z homo sapiens
@@sebastian_drazczyk Nie zesraj się 😀
@@adamcichowicz1474 a ktoś "złorzeczy" (zacytowałem z poprawioną ortografią, sorry) na transmisję modłów i nabożeństw? Nie. Co najwyżej krytykuje całodobowe plucie na wszystko i wszystkich przez pseudoksięży i innych redaktorów oraz wykorzystywanie ślepej wiary najuboższych do ich okradania pomimo milionowych dotacji.
Te stacje zagłuszające raczej nie miały zbyt wielkiej mocy (wydaje mi się, że nie więcej, niż kilka kW). Mogło ich być dużo.
nie musiały mieć dużej mocy bo były blisko. Ciekawe że nigdy nie ujawniono gdzie dokładnie się znajdowały. Poza tym nadając dudnienie można mniejszą mocą skutecznie zagłuszyć mowę.
Niewielką moc miały tzw. Szmitówki, sieć jednolampowych nadajników zagłuszających montowanych masowo w polskich miastach do 1956 roku. Miały jednak one niewielki zasięg ze względu na własności fal krótkich, gdzie fala przyziemna od nadajnika jest silnie tłumiona, a użyteczna jest fala odbita od jonosfery. Ta jednak możliwa jest do odbioru setki i tysiące km od nadajnika, a zatem zagłuszarki było słychać daleko poza Polską i kilka km od nadajnika. Z tych samych powodów programy RWE do Polski nadawano m. in. z Porugalii, a rodzimy III program Polskiego Radia nadawany na falach krótkich był trudny do odbierania. Po 1956 roku polskojęzyczne programy stacji zachodnich zagłuszane były z terenów republik ZSRR, i tu w grę wchodziły ogromne moce. Zalożenie było takie, że zagłuszanie jest skuteczne przy conajmniej dwukrotnie wyższej mocy zagłuszarki. Ale bywało więcej. Nadajnik w Gavar w Armenii zagłuszajacy emisję RWE na 17,6 Mhz nadawaną z okolic Lizbony z mocą 250 kW miał moc 1 MW, czyli tyle co teraz długofalowy nadajnik Polskiego Radia w Solcu Kujawskim!
Designersko "Maria" w zasadzie nadal wygląda nowocześnie, jeśli jest w dobrym stanie. Tylko te rdzewiejące śrubki mocujące górny panel zdradzają wiek sprzętu.
Moim skromnym zdaniem Julia z Eltry lepiej się do tego celu nadawała.
Jeśli chodzi o parametry toru AM, te radia miały podobne parametry.
UKF - możliwa jest przeróbka z OIRT (dolne) na CCIR (górne).
Jak w każdym radiu :)
panie Adamie - odbiera Panu na niej czeskie Country Radio 1062kHz? (ponoć zmienili częstotliwość na 639kHz) bo to fajne radio!
Z domu Jerzy Urbach
Urban do Michnika. Adama lubię, jest dobrym mówcą , jąkanie mu w tym pomaga
Gdzie można znaleźć schematy elektryczne takich urządzeń?
W google.pl na przykład www.google.pl/search?q=Maria+R801 i już pierwszy link zaprowadzi :)
Czemu tak właściwie nie można by było pominąć pośredniej częstotliwości i dokonywać obróbki już na sygnale w zakresie słyszalnym?
Bo cewki musiałyby być wieeeeelkie, podobnie jak kondensatory. Ale to bardziej żartem, serio to cały proces separacji i wzmacniania bazuje na sygnale modulowanym ze stałą częstotliwością nośną, wielokrotnie większą od największej częstotliwości sygnału modulującego.
serio?:)
Mój śp. Dziadek używał tego modelu odbiornika. Oczywiście po cichu bo sąsiedzi :).
Sąsiedzi, to przychodzili słuchać tego radia ... coś o tym wiem 😉😁
Tytuł filmu dosyć sugestywny, ale jak na tani zachodni Kasprzak jest dobry.
Witam. 😉
To akurat Eltra.
@ Wielu ludzi w tamtych czasach na każde radio mówiło "Kasprzak".
Panie Majster Elektronicznej wiedzy czy nie myślałeś skopmresowaniu tej wiedzy na serwerze chmurze gdzie ponoć gdy Ludzkość wyparuje jak dinozaury wszystko tam zawarte przetrwa jeszcze tysiące lat ????
To się czyni bez naszej wiedzy.
Chyba na filmach w Polsacie :) W rzeczywistości tak to nie działa, a możliwość robienia doskonałych kopii sprawia, że w rzeczywistości zapis cyfrowy jest najtrwalszy. O ile komuś będzie na tym zależeć oczywiście, ale to samo dotyczy zapisu analogowego.
@@sebastian_drazczyk Ponoć znaleźli na to sposób i amerykany zbudowały specialną serwerownię ukrytą głeboko pod ziemią i tak twierdzi Edek w książce ' Pamięć Nieulotna'' słyszałem tylko omuwienie w yudupie
@ Słyszałem omówienie na yudupie wstęp do książki Edka informatyka który zdradził wszystkie skekrety Amerykanów w temacie szpiegowania Globalnego i napisał 'Książkę ' Pamięć Nieulotna" . podobno zaprojektowano specialną serwerownię głeboko pod ziemią która ma przetrwać czasy kiedy człowiek przestanie istnieć...
Wszystko z tym radiem fajnie - tylko ta cena w porównaniu do pensji w późnym PRL-u. Dzisiaj podobnej klasy odbiornik światowej firmy można mieć za powiedzmy jedną piątą, może jedną czwartą pensji. I to minimalnej.
No niestety, sprzęt RTV w komunie był drogi i o tym często się zapomina, patrząc przez pryzmat cen dzisiejszych (albo raczej wczorajszych, bo znowu zaczyna drożeć, co budzi powszechne zgorszenie).
@ Ba nie tylko w komunie. Nawet jak na zarobki na Zachodzie taki sprzęt jeszcze na początku lat 80 swoje kosztował co napędziło klientów producentom z Azji tnącym nieco ceny, dotowanym przez swoje rządy. Oni tam mieli większe możliwości ale na początku lat 80 dobry tv to była cała dobra pensja. i w RFN i w Japonii.
Na wiosnę rosną mniszki a nie mlecze. Skoro jest pan perfekcjonistą to warto wiedzieć...
Wiem, ale nikt tak nie mówi.
ale jakby ktoś na świetlówkę powiedział jarzeniówka, to... ;)
Nikt tak nie mówi, ale Adam mimo tego chce mówić tak jak nikt
No to od tego "nikt" odejmijmy na początek Kraków. Tutaj dla odmiany nikt nie mówi: mniszek. A zwłaszcza "mniszek lekarski". Od zawsze kwitły mlecze, a potem były dmuchawce.
Chodziło mi raczej o szersze rozumienie, bardziej jako chęci wyrażania się językiem w inny sposób niż przeciętny zjadacz produktów np pszennych
Dzisiejsze radio to gówniana muzyka, przerywana reklamami i wiadomościami
Dokładnie tak! A do tego jeszcze bełkoczące indywidua i pięciominutowe gwiazdy których prawie nikt nie zna.
Jest całkowicie odwrotnie !
Namolna i głupia reklama dla opóźnionych, przerywana gównianą "muzyką" i wymyślonymi "informacjami z kraju i ze świata"
"Infotainmentem" nie informacjami.
Radio to biznes - każdy chce zarabiać i to najlepiej dużo. Klientem stacji jest dziś reklamodawca, nie słuchacz. Słuchacz jest tylko słupkiem w excelu i owcą do ostrzyżenia z kasy. Poza tym, koszty reklamy są wliczone w ceny towarów. Na reklamach wszyscy zarabiają i mają korzyść, oprócz słuchacza który jest okradany z kasy i swojego cennego czasu. I jak tu nie tęsknić za komuną...
Mam podobne sabina R610
Ok.
...a raczej ,co warto odbierać...
Dodam, że w "drugim obiegu" krążyły schematy konwerterów na wyższe pasma KF, ponoć mniej zakłócane. Co ciekawe, symbole graficzne tranzystorów były amerykańskie.
Elizabetka, potem długo nic. i pojawiły się one. Maria i Julka to najciekawsze konstrukcje Unitry powszechnego użytku.
no i Sabinka, chyba dobrze pamiętam?
Sabina jest już lekko tylko zmodyfikowanym klasycznym radyjkiem, na UL1211 itd.
@ Tak, już dobrze nie pamiętam:)
Na Elizabetce wielu ludzi wieszało psy. Może faktycznie był to kiepski sprzęt, przynajmniej w polskim wydaniu.
Jest przede wszystkim stary, w sensie epoki - składany z elementów z wczesnych lat siedemdziesiątych. Trochę potem świat ruszył do przodu i późniejsze konstrukcje wykorzystywały lepsze podzespoły.
...a częstotliwość pokazuje WSKAZÓWKA, bez strzałki czy też grotu na końcu.
miałem możliwość pracy na wszystkich polskich szpulowcach.... z wyjątkiem magnetofonu KONCERT i niestety jego nie posiadam w swojej kolekcji.... technicznie urządzenie nie do zdarcia.... pasek można zastąpić oringiem.... i nadal działa z elektroniką gorzej... mimo to wiele z tych które mam są sprawne..... mimo wieku POZDRAWIAM
A teraz mamy wolną amerykankę;)
Tak radio Wolna Europa już jest niepotrzebne bo Polskich firm już nie ma są już tylko zagraniczne i dzięki temu jesteśmy "wolni" :)
@@krzysztof497 sluchajmy głosu zachodu !!!!
@@krzysztof497 A wtedy to byliśmy wolni co?
@@73marian33 Bo was się nie da.