Bez kitu. Nie wiem jak się uchował taki kosmita co nie robi jak dla obcego i ciągle mu zależy. Adam jest po prostu tym kosmitą, już dawno to zauważyłem 👽👽👽🛸🛸🛸
Dziękuję, Adamie kochany, za trafną recenzję dzisiejszych stacji nadawczych pod koniec programu. Co z tego, że na pchlich targach można kupić po parę złotych przepiękne kultowe tunery starućkie marek Technics, Hitachi , Telefunken itp. itp. Pies z tym tańcował, skoro stacje radiowe nadają taki shit, że pierwsza reakcja to "wyłącz to cholerstwo, no wyłączżesz to gówno !!!" (Duńczyk w Vabanque 1 do pomocnika, przy próbach obezwładnienia instalacji alarmowej).
Pierwsza rzecz jaką zrobiłem w moim fso1500, była wymiana Safari na jakiegoś znacznie starszego Gelharda. Miał zakres do 106 MHz na ukfie, kontrolki na żarówkach, odtwarzacz kasetowy z przewijaniem w obu kierunkach i był stereofoniczny, zbudowany przede wszystkim w oparciu o układy scalone. Lata świetlne w porównaniu z Unitrą... później trafił jeszcze korektor 2x20W i głośniki wmontowane w tylną półkę. Oba komponenty bardzo budżetowe a o tak brzmiało to dobrze. Niebiańskao w porównaniu z Safari i eliptycznymi GD.
Co do oceny stacji komercyjnych - Panie Adamie! Powiedziane pięknie! Sam bym użył bardziej grubiańskiego określenia, ale Pan stanowi klasę i wzór taktu! Chapeau bas!
Ja akurat mam w aucie ustawioną "trójkę". Można mieć o niej różne zdania, ale nie puszczają w kółko tych samych utworów, do tego aktualny serwis informacyjny. W Wielkopolsce pojawiła się ostatnio komercyjna stacja "Radio Wielkopolska", która nie dość, że puszcza tylko Disco Polo, a innych wykonawców to jakby mieli tylko dwie płyty, to w dodatku w kółko powtarzają wiadomości z przed kilku dni.
@@marek50kaoverload23 Długie lata miałem "Trójkę". Po wydarzeniach okołoKazikowych - zrezygnowałem. Obecnie - w samochodzie słucham bogatej zawartości karty SD (z resztą czasem aktualizowanej). Jednak fakt faktem, że nawet ta "reformowana" Trójka wypada lepiej od rozgłośni komercyjnych. Jednak faktycznie - FM w samochodzie gości już nieczęsto, a szkoda.
Ja uwielbiam stacje komercyjne. Ale nie te dwie wiadomo które, tylko te bardziej niszowe. Notabene radia samochodowe (ale nie te marki china china) odbierają słabsze stacje dużo lepiej niż domowe wieże, o przenośnych radyjkach nie wspominając. Szkoda tylko że mają nieodłączalny i nieregulowalny układ zawężania bazy stereo przy słabym sygnale, który działa w sposób mocno nadgorliwy, tak że na ogół słuchamy czystego mono, mimo że znaczek stereo ciągle się świeci...
@@adamdarski8919 i właśnie te mniejsze i niszowe stację komercyjne sprawiają, że FM w sprzęcie samochodowym czasem jednak gości i nie został u mnie bezrobotny. Tych dwóch wielkich nawet nie mam zapisanych w pamięci radia.
moje radio ma 30 pamięci i te dwie są na pozycjach przed- i ostatniej tak żebym nigdy na nie nie trafił, ale są bo włączam je czasem gdy wyjadę na takie zadupie że nic innego nie odbiera
„Kupić odpowiednie” to bardzo mylący zwrot. Trzeba było zdobyć odpowiednie, wystać w kolejce, podlizać się znajomemu sprzedawcy, mieć szczęście lub wymienić się na inny towar. Każdy towar był atrakcyjny a przez to szanowany zupełnie inaczej niż dziś. Piękne czasy !
Wystarczy stary odbiornik z wejściem AUX by podłączyć komórkę ze Spotify ze zgraną offline muzyką coby zasięg nie grał roli. A tam znajdzie co się chce. W pakiecie rodzinnym wychodzi jakieś 6 zł.
wszystko to, co "było do słuchania" jest i to jest prawdziwie a nie tak jak za czasów, do ktorych pan, jak mniemam, tęskni. kazda "plyta młodości" jest dostępna po 3 sekundach, bez zdawania się na czyjąkolwiek łaskę. Jeśli kiedyś bylo co słuchać, to dziś jest 1000 razy więcej, więc cóż za absurdalna teza. oczywiście rozumiem jej sens - współczesna muzyka popularna jest niskiej jakości, ale proszę sobie przypomnieć, czy to przypadkiem za PRLu rodzice i dziadkowie nie traktowali ówczesnej młodzieżowej muzyki tak samo jak my(?) oceniamy taką muzykę dziś? Skaldowie, dlugie włosy, saboty i dzwony rozumiem podobały sie wszystkim 50+? Proszę nie gorzkniec i nie robić sobie wroga we współczesnym swiecie, zachecam do szukania mniej mainstreamowych zrodel muzyki, bo ta dobroć nie ma końca. reasumując: jest co słuchać, tylko jeszcze nie wie pan gdzie :)
@@threone1 Tak się składa że moja płytoteka CD jest dość obszerna. Ze słuchania tego dziadostwa co nadają dziś media już dawno się wyleczyłem więc nie jestem zależny od tzw. wolnych mediów które polegają na tym że jakiś krewny, znajomy, kochanek/kochanka pierdzą w stołek w tzw. studio i zapuszczają playlistę nie mając pojęcia kto aktualnie gra. To jest właśnie ten feler na który cierpią współczesne rozgłośnie, pozbyli się ludzi którzy prezentowali wysoki poziom, wiedzę, składną polszczyznę i sens tego co mówią i nie pozwolono przekazać tej wiedzy młodemu pokoleniu radiowców czy raczej cfelebrytów. Efekt jest taki że w studio siedzą matołki które obiecują miliardy do wygrania w debilnych konkursach dla opóźnionych albo głupki wydzwaniające do ludzi na których otrzymali zlecenie od tzw. znajomych i pieprzących bez ładu i składu a gawiedź klaszcze i to lubi. Taki mamy poziom odbiorców więc nie zwalam winy tylko na nadawców. Z własnego doświadczenia wiem że z wiekiem człowiek który ma jakie takie doświadczenie ogranicza krąg ulubionych wykonawców , ale za to przeszukuje internety w poszukiwaniu "tych swoich" i składa wszystkie ich stare i nowe płyty audio i DVD. Muzyka z sieci nie daje mi takiej jakości, być może dlatego że mój sprzęt odsłuchowy pochodzi jeszcze z lat '80 - '90. Jest dobry i przeżyje współczesne produkty. Zresztą od słuchania ze spotify czy innych źródeł także nie chcę się uzależnić mając w pamięci pewne wydarzenie z zamierzchłej przeszłości PRL kiedy to wyłączono wszystko i pozostały mi tylko wcześniej nagrane kasety. A PRL wspominam mile tylko z tego względu że byłem młody i łatwiej można było znieść ten parszywy szary i beznadziejny system.
Już tu wspominano, że do 126P było radio "Tramp". (UKF plus 225 kHz AM). Kiedy sprzedawałem malucha, radio wymontowałem na pamiątkę. A kiedy nadawcy przeszli na "wysoki" UKF, przestroiłem je montując nową głowicę na ten zakres. W Trampie głowica była strojona warikapami i to napięcie dało się zastosować w nowej głowicy. Do oświetlenia skali zastosowałem później trzy diody ze świecącego paska. Radia używam sporadycznie podczas pobytu w domu teściów. Zasilam jakimś uniwersalnym zasilaczem 12V typu czarne pudełko wtykane do ~230V, a zamiast głośnika podłączyłem moją 15W (sinus), solidną kolumnę bass-reflex, którą zbudowałem w kawalerskich czasach. Zestaw daje takiego czadu, że szwagier przybiega z parteru krzycząc - dom się trzęsie! :D Układ UL1481 x 2 (to analog TBA810) mam też we wzmacniaczu fonii w zestawie z PC . Działa od ok 30 lat. Edit: Odwiedziłem szwagra ;) ruclips.net/video/K5SqADrG_-Q/видео.html
tramp był skonstruowany na podobnej zasadzie jak prezentowana już kiedyś Asia czyli bez przemiany częstotliwości na zakresie AM. Gałka strojenia służyła w tym przypadku tylko do dokładnego wstrojenia się w „jedynkę“ (kondensator strojeniowy czy warikap normalnie używany do strojenia FM był przepinany do obwodu AM i umożliwiał niewielką zmianę częstotliwości).
Adam radujesz moje serce. To co kiedyś wydawało się zwykle, siermiężne i nie warte uwagi teraz jest super Świat mnie zadziwia i napawa optymizmem dzięki Tobie Pozdrawiam RŻ rocznik 1969
@@Amigo-a44 W radiu nie ma, ale w internecie jest mnóstwo. Wiesz dlaczego w radiu jest g..o, bo dużo ludzi myśli tak jak ty, że nic lepszego nie ma, wiec nie ma sensu szukać. A skoro się poddali, to będą słuchać co radio im daje, niezależnie jak kiepskie by to nie było. Gdyby słuchalność radia spadła o 90% ludzie decyzyjni musieli by jakoś zareagować, a teraz nie muszą.
"Puszczają muzyką bardzo podobną brzmieniem do odgłosów pracy silnika małego Fiata" - prawda ale czasem muzyka ta przypomina mi bardziej pracę przy młocarni napędzanej pasem płaskim. Połączenie tego pasa uderzając najpierw w "szajbę" silnika a potem w "szajbę" młocarni, wybijało rytm bardzo podobny do tego który często słyszę z przejeżdżających automobili. Niezłe w młocarni było też buczenie cepów i wentylatorów, które wprowadzało w trans podobnie jak współczesna muzyka
To Safari to moje wspomnienie dzieciństwa i początków mojej przygody z elektroniką. Leżało kupione i nieużywane na strychu czekając, aż ojciec zrobi generalny remont samochodu Warszawa, do którego potem radio miało być zamontowane. Niestety nigdy nie zagrało w aucie, bo wcześniej zdążyłem z tego radia wyciągnąć prawie wszystkie części, od scalaka UL1481 zaczynając, więc to radio w dniu zamontowania w Warszawie było tylko atrapą, no ale pierwszego samodzielnie wykonanego wzmaka zrobiłem sobie na wymontowanym scalaku, następny był na MDA2020 (20W).😁
Moje gratulacje, świetny kanał - miło jest powrócić wspomnieniami do czasów młodości, niewiele rozumiem z zagadnień elektroniki ale jak Pan powiedział "liczy się także element poznawczy". Wszystkiego Dobrego !
Świetny materiał panie Adamie! W latach mojej młodości znalazłem taki radioodbiornik w garażu dziadka, była to wersja z gniazdem umożliwiającym podłączenie magnetofonu o którym Pan wspomniał. Kiedyś w piwnicy kolego znaleźliśmy obudowę do takiego radia ze zintegrowanym głośnikiem eliptycznym. Wydaje mi się, że ta obudowa była samorobna aczkolwiek zrobiona była bardzo profesjonalnie. Radio pasowało w nią idealnie. Wystarczyło wyprowadzić przewód zasilający i antenowy, żeby cieszyć się odbiorem PPPR np w garażu. To Radyjko zapoczątkowało u mnie zbieractwo starych radyjek, posiadałem wtedy m.in Klawesyna, Śnieżnika, Elizabeth, Monikę, neywe 402, Tarabana i kilka innych modeli które trzymałem na strychu domu rodzinnego z którego pod moją nieobecność ukochany wujek oddał wszystko na elektro śmieci "bo kto tego jeszcze używa", najbardziej bolał mnie klawesyn w stanie gabinetowym po moim dziadku :(((((
Dziękuję za film. Już wiem z czym mi się kojarzy sposób wypowiedzi prezentera kanału: "idź sobie internetować gdzieś indziej";). Materiał profesjonalny, o dużej wartości merytorycznej.
Witam serdecznie i dzięki wielkie za przypomnienie mi dawnych czasów. Był moment, że było o UL1481 i mam przebłyski pamięci, że było o ich zastosowaniu szerokim, jednak w telewizorach królowały UL1480 (TBA800). Pozdrawiam serdecznie z utęsknieniem oczekując nowych odcinków.
To były piękne czasy dla elektroniki i inżynier i serwisant mieli pole do popisu teraz serwis to wymiana modułu albo całego urządzenia a projektowanie zwykle sprowadza się do zasilania i peryferiów mikrokontrolera
Ja mam chyba pomysł na temat filmu: Megafony PRLu ! Takie którymi zomo rozganiało demonstracje i przez które przemawiał Wałęsa;) te instalowane na milicyjnych 'sukach' można ładnie pokazać jak obcinają pasmo, z jakimi 'gruszkami 'współpracowały itd może być ciekawie;)
Miałem kiedyś okazję używać Wiraża. W bezpośrednim porównaniu nawet najprostszy ówczesny Blaupunkt był o lata świetlne do przodu pod względem jakości brzmienia i całości. :) Dziwię się, że ludzie tak namiętnie montują nasze radia do klasyków z PRL-u. Ani to tanie, ani dobre, ani jak porządnie przestroić...
@@Bondo9o Kto wtedy jeżdżąc maluchem miał radio Blaupunkta.....? natomiast Safari były dostępne cenowo i jako jedyne pasowały do starego typu wnęki na radio....
Wieeele takich miałem w rękach by je zbeszczescic 😂 dostawaly BT, jeck wzmacniacz w miarę przyzwoity na 4kanaly czytnik USB i kart na kabelki itp. Z wierzchu dalej wyglądało na oryginał.
Z głośnikami też były niezłe przeboje. W maluchu był przewidziany jeden, ale przynajmniej o popularnym kształcie. W fiacie 125 był także przewidziany pojedynczy głośnik, tuż pod radiem. I był on owalny, ale bardzo długi i wąski. Miał zdecydowanie inne proporcje, niż dostępne wówczas głośniki owalne. I też cudem było jego zakupienie. Dlatego często lądowały tam szersze owale. Doginane, by pasowały po japońsku, czyli jako tako 😁 Ciężko było osadzić radio w wartburgu, bo... Trzeba było ciąć deskę rozdzielczą. Tam był jakiś nietypowy otwór lub otwór starego standardu, gdzie radio mocowało się za pomocą gwintowanych tulei pod gałkami. Szczytem marzeń samochodziarza melomana były wtedy tak zwane "aluminiaki", czyli umieszczane na tylnej półce kolumny wykonane z odlewu aluminiowego. Nasz polski produkt. Występowały zdaje się w dwóch rozmiarach.
Kolumny aluminiowe na tylnej półce w Maluchu. Dziś na pierwszy plan jeszcze przed "jak to będzie grało" nasuwa się myśl "jak one latają po aucie w razie kolizji". Wtedy nikt nie zaprzątał sobie głowy zbędnymi fanaberiami :)
hahaha radyjko Safari... pamietam!!!! pamietam!!!! Fakt ze instrukcja obejmowała montaż w prawie każdym modelu samochodu. Nie ma się co dziwić skoro montowało się to samodzielnie ewentualnie ze szwagrem lub sąsiadem.
Miałem Safari w maluchu, nie miał isostatów, więc chyba był to model 6. Raz chcieli mi go ukraść, ale nie dali rady bo śruby montażowe były zaklepane i zalane żywicą. Teraz też mam radio w "nowoczesnym" aucie, ale żeby zmienić jakieś ustawienie inne niż głośność czy stację, trzeba zaglądnąć do instrukcji wielkości cegły, zidentyfikować który z 5 opisanych modeli się ma, następnie mozolnie przedzierać się przez różne menu i podmenu.
2 года назад+4
Kraść Safari to po prostu jakiś ósmy poziom żenady :) Inna sprawa, że współczesne odbiorniki są zwykle projektowane beznadziejnie.
@Adam Śmiałek. Co do kradzierzy to teoretycznie tak , ale w praktyce złodzieje kradną absolutnie wszystko co się da ukraść. Wiem coś na ten temat, proszę mi wierzyć.
Miałem. Wyjęty ze 125p taty. Zamontowany przy łóżku. W zasadzie między łóżkiem a szafą. Wisial w pionie między ścianą szafy a bokiem łóżka. Żarówka podświetlenia wywalona. Zamiast niej do wskazówki skali przymocowana żółto pomarańczowa dioda Led. Radio przestrojone. Raz w tygodniu słuchanie na RMF audycji "poza rok 2000". Na codzień 106,2FM a w soboty REKORD30TOP a później BSTS czyli Bliskie Spotkania 3go Stopnia. Jeszcze później Balladowa Lista Przebojów, która potrafiła się ciągnąć nawet do 3 czy 4 nad ranem. Ktoś z Radomia jeszcze pamięta?
Po zmianach ustrojowych mieliśmy wysyp "znakomitych" radyjek z kręconą skalą i magnetofonem kupowanych z łóżka polowego wprost z ulicy .Radyjka te kupowane w przeświadczeniu że zachodnie a więc dobre i nie dość że dobre to jeszcze bardzo bardzo tanie działały zwykle tak z pół roku .Nawet krótki czas pozwolił tym masowo sprzedawanym radiomagnetofonom i radyjkom wszelkiej maści ukatrupić polską elektronikę powszechnego użytku.
Год назад+3
A to nie było tak, że kupujący ukatrupili ten rynek, wybierając te radyjka z łóżek polowych? Ktoś im kazał tak robić? :)
W naszym pierwszym maluchu z 1979 roku było fabrycznie wbudowane radio Rekord ze skalą na czerwonych ledach! I był też obrotomierz taki okrągły na górze deski rozdzielczej. To był wypas!
Nazwa "Safari" była najprawdopodobniej odniesieniem do sukcesów Sobiesława Zasady w Rajdzie Safari. Było więcej tego typu konotacji. np.olej silnikowy Selektol Special "Monte Carlo".
Rajd Monte Carlo był, excuse le mots, ikoną rajdów samochodowych w latach 60-70. Być może ze względu na sukcesy SZ, ale może po prostu ze względu na wyjątkowość miejsca i pory roku?
Mój tata miał safari 2 w moskwiczu 407. Wcześniej było tam radio lampowe z taką skrzynką stanowiącą przetwornicę napięcia. W przetwornicy był generator mechaniczny, który po podłączeniu do 12V buczał i ładował kondensator. Niestety zapomniałem jak ta część się nazywała. Była wielkości dużego kondensatora elektrolitycznego.
@@pkolega wyobraź sobie że dzisiaj bierzesz na przejażdżkę dziewczynę a ona pyta: co tu tak buczy, a ty: mam zainstalowany wibrator 🤪 (ona: zatrzymaj się, wysiadam!!)
Uwielbiam ten kanał, ogrom wiedzy i sposób przekazu na najwyższym poziomie. Hitem jest zdanie o komercyjnych stacjach radiowych i muzyki przypominającej pracę silnika małego Fiata... 😂😂😂
@@jansz7487 skald 2 dodania dzisiejszego stoi u mnie w garazu. 20lat temu tata go wstawił w obudowę że sklejki i kawałkiem maskownica głośnika z naszego pierwszego malucha i tam do dnia dzisiejszego jest podpięty do tego samego akumulatora ladowanego raz do roku i ciągle gra. Akumulator ma prawie 20lat! Aż z ciekawości opornicą go potraktuje w wolnej chwili 😂
Wystające przewody przyłączeniowe z radia samochodowego to akurat był "zarobek dla serwisantów". W radiu Safari były tylko trzy przewody, ale po roku 90-tym pojawiały się w kraju radia samochodowe o coraz większej ilości wystających przewodów. Ludzie podłączali takie radia często na pałę albo metodą prób i błędów łącząc przewody często na raupy bez żadnego zaizolowania. I to często na załączonym radiu rozkręconym ca całą głośność. A potem te radia przynosili do serwisów z upalonymi końcówkami. A zdarzały się też radia po przebiegunowaniu (pomyleniu plus z minusem). W tych radiach było co prawda zabezpieczenie przed zmianą biegunów zasilania, często w postaci diody włączonej zaporowo, ale równolegle. Problem w tym, że zazwyczaj była to dioda 1 A, często na wąziutkich ścieżkach na płytce drukowanej. A wtedy działało prawo Morfiego. Pierwsza paliła się dioda albo upalała ścieżka, a potem czasami zadziałał bezpiecznik, jeżeli podczas prób podłączenia radia nie został wcześniej zmostkowany drutem. Problem ten znikł, wraz z upowszechnieniem się znormalizowanych złączy radiowych, tzw. złącz EURO.
Ciekawy felieton dużo informacji o tym antycznym sprzęcie z chęcią obejrzałbym film o odbiorniku Akropolis Z tego co kojarzę posiadał funkcję automatycznego wyszukiwanie stacji radiowych pozdrawiam
Akropol jest radyjkiem kultowym . Nie miał skali ze wskazówką na szpagacie, tylko UL1980, który sterował linią bodaj 18u ledów, z których palił się tylko jeden (tzw. skala ledowa). W tamtych czasach, kiedy byle led kosztował dużo, Akropol był oznaką statusu...
@@zbigniewgurak8261 1970 16 diod i to był przesuwających się punkt. Dwunastodiodową linijką sterował UL 1980. Oba zresztą były odpowiednikami zachodnich układów tego typu.
@@zbigniewgurak8261 dodam że pierwsza wersja miała ustrój elektromagnetyczny do skali (obracający się walec z narysowanym ukośnie czerwonym paskiem)wersja na ledach była późniejszą znaczy nowocześniejszą Strojenie automatyczne odbywało się z użyciem diod pojemnościowych Aby wyszukać w trybie auto należało małą gałkę strojenia nacisnąć aby przeszukiwać ręcznie należało ją kręcić w lewo lub w prawo Tak czy inaczej był to najbardziej zaawansowany monofoniczny odbiornik samochodowy polski na przełomie lat 70/80
Niezapomniane przeżycia, kondensator + Iskrzące platyny - zero odbioru na FM :) UKF wtedy przy maluchach nadawał się na parkingach albo ogólnie jak się jechało "pod gruszę". Czyli na postoju. Pozdrawiam,
w tych starych radiach z zachodu najfajniejszy jest mechaniczny programator, wciskasz jeden z przycisków stacji, pociągasz gałkę strojenia do siebie i ustawiasz stację, a potem gdy wciśniesz ten klawisz automatycznie wskakuje ta stacja. Bajer zrealizowany w sposób całkowicie mechaniczny.
💪😁🔥🔥🔥 Za zimno, by słuchać radia! (13:50) 😜 Pytanie, czy dziś nie za ciepło, by oglądać YT? Ja u siebie widzę drastyczny spadek ruchu. Zastanawiam się, jak będzie u Ciebie. Trzymam mocno kciuki, by jednak dziś było wystarczająco ciepło, by obejrzeć ten film! Jak zwykle fajnie i ciekawie zrobiony! Strzała! 🚀
@ Zawsze miłe zaskoczenia są mile widziane! 👍 Dla mnie jesteś jednym może z 4-5 kanałów, gdzie zawsze oglądam wszystkie filmy. Pytanie u ilu osób jeszcze jest podobnie.
W ostatnich słowach poruszył Pan bardzo ważną, a nie rozumianą przez większość "melomanów" kwestię. Powiedział Pan, ".... stacje komercyjne puszczają muzykę podobną brzmieniem do pracy silnika PF126" Tak, to przerażające jak brzmią te stacje! Pasmo, ani z dołu, ani z góry niewiele przewyższa brzmienie wkładki W66, ale najgorsze jest używanie ordynarnych kompresorów, co kompletnie zmienia treść nagrań i jest nie do zniesienia. Ja, przy takiej muzyce odczuwam fizyczny ból. Byłbym wdzięczny za odcinek o tym jak to rozpoznać, jak z tym walczyć, czy w ogóle da się coś na to zaradzić.
2 года назад+2
Niestety nie da się odkręcić działania kompresora, jak nie da się odjąć pogłosu. Przy okazji jakiegoś urządzenia tego typu opowiem o tym.
@@olo1299 Wielki honor dla mnie być w takim gronie. Niestety, mój słuch pozostawia wiele do życzenia, ale to zdaje się jest przyczyna mojego wyczulenia.
@@tielusik ja też mam dziwna przypadłość. Niby słuch już nie ten przez pracę i z daleka nie wszystko słyszę ale każdy szmer trzask czy zniekształcenia słyszę w sprzęcie grającym 😂 kumpel mój często dzwoni do mnie jak składa audio i nie wie co mu nie pasuje w zestawie zebym posłuchał. Większość znajomych się z nas śmieje bo nie słyszy świerszcza którego szukamy pół dnia w samochodzie 😂 nie wspomnę już o tym jak przekładamy głośniki jakieś jeden model za drugim bo się nie zgrywaja z resztą 😉 jak dla mnie jest to niestety przekleństwo tak samo jak moja wada wzroku przez którą odróżnia każdy odcień koloru. Skutkuje to tym że każdy mój sprzęt grający zawsze ma jakąś wadę tak samo jak każdy samochód jest dla mnie brzydki bo widzę wszystkie przejścia koloru, gdzie był malowany czy gdzie stał bardziej na słońcu itp. 😂
" jak to rozpoznać, jak z tym walczyć, czy w ogóle da się coś na to zaradzić." Oczywiście że się da. Ja to już wiele lat temu zrobiłem, wiadomości mnie nie interesują a muzykę słucham taką jaką lubię, potrzebuję i w takiej jakości jak lubię z własnego "archiwum" I tylko czasem w sklepie gdzie wyje "radio"-"muzyka"- kłamstwa, nachodzi mnie żal że nie mogę zostać miliarderem odpowiadając na trudne pytanie "co to jest pisanka" a) wyspa na morzu b) umalowana kobieta c) karnawałowa zabawa
dwie warstwy wykładziny dywanowej podbitej pianką od strony silnika i osłonięte folia aluminiowej i w kabinie za tylnym oparciem i półką . a do prędkości 60 km było słychać tylko radio i opony
@@rekawek6 Młody byłem ale izolowane termicznie folią i odległością , i dobrze zamocowane taśmami blachy z opakowań fiacik po zabiegu służył jeszcze 6 lat. Bezawaryjnie
Końcówki mocy w nim siadały ul1482T. Najczęściej nie łączył przewód w module filtru napięcia, drut cewki na rdzeniu ferrytowym albo kondensator 100n. Wyprowadzenie przewodu zasilania jest największym mankamentem tego sprzetu.
W czasie PRL lat 80 tych mieliśmy fiata 125. Było tam zamontowane radio Rekord z rzędem świecących czerwonych ledów . Taki wypas na tamte czasy. Może by je kiedyś mówić ? są jeszcze do kupienia.
Adam Śmiałek, człowiek dobrej roboty...
Bez kitu. Nie wiem jak się uchował taki kosmita co nie robi jak dla obcego i ciągle mu zależy. Adam jest po prostu tym kosmitą, już dawno to zauważyłem 👽👽👽🛸🛸🛸
Świetna historyczna praca o systemach i ślepych uliczkach, pozdrawiam serdecznie.
Efekty dźwiękowe przy tytułach rozdziałów tych filmów całują w serce. Poza wartością merytoryczną także dbałość o detal jest tip top :)
Dziękuję, Adamie kochany, za trafną recenzję dzisiejszych stacji nadawczych pod koniec programu. Co z tego, że na pchlich targach można kupić po parę złotych przepiękne kultowe tunery starućkie marek Technics, Hitachi , Telefunken itp. itp. Pies z tym tańcował, skoro stacje radiowe nadają taki shit, że pierwsza reakcja to "wyłącz to cholerstwo, no wyłączżesz to gówno !!!" (Duńczyk w Vabanque 1 do pomocnika, przy próbach obezwładnienia instalacji alarmowej).
Kupujesz transmiter nadajnik UKF, podłączasz dowolne źródło sygnału i już słuchasz czego chcesz na dowolnej częstotliwości.
@@konradklekot Kablem do line-in wzmaka to samo, bez nielegalnego zaśmiecania eteru.
Pierwsza rzecz jaką zrobiłem w moim fso1500, była wymiana Safari na jakiegoś znacznie starszego Gelharda. Miał zakres do 106 MHz na ukfie, kontrolki na żarówkach, odtwarzacz kasetowy z przewijaniem w obu kierunkach i był stereofoniczny, zbudowany przede wszystkim w oparciu o układy scalone. Lata świetlne w porównaniu z Unitrą... później trafił jeszcze korektor 2x20W i głośniki wmontowane w tylną półkę. Oba komponenty bardzo budżetowe a o tak brzmiało to dobrze. Niebiańskao w porównaniu z Safari i eliptycznymi GD.
Co do oceny stacji komercyjnych - Panie Adamie! Powiedziane pięknie! Sam bym użył bardziej grubiańskiego określenia, ale Pan stanowi klasę i wzór taktu! Chapeau bas!
Ja akurat mam w aucie ustawioną "trójkę". Można mieć o niej różne zdania, ale nie puszczają w kółko tych samych utworów, do tego aktualny serwis informacyjny. W Wielkopolsce pojawiła się ostatnio komercyjna stacja "Radio Wielkopolska", która nie dość, że puszcza tylko Disco Polo, a innych wykonawców to jakby mieli tylko dwie płyty, to w dodatku w kółko powtarzają wiadomości z przed kilku dni.
@@marek50kaoverload23 Długie lata miałem "Trójkę". Po wydarzeniach okołoKazikowych - zrezygnowałem. Obecnie - w samochodzie słucham bogatej zawartości karty SD (z resztą czasem aktualizowanej). Jednak fakt faktem, że nawet ta "reformowana" Trójka wypada lepiej od rozgłośni komercyjnych. Jednak faktycznie - FM w samochodzie gości już nieczęsto, a szkoda.
Ja uwielbiam stacje komercyjne. Ale nie te dwie wiadomo które, tylko te bardziej niszowe. Notabene radia samochodowe (ale nie te marki china china) odbierają słabsze stacje dużo lepiej niż domowe wieże, o przenośnych radyjkach nie wspominając. Szkoda tylko że mają nieodłączalny i nieregulowalny układ zawężania bazy stereo przy słabym sygnale, który działa w sposób mocno nadgorliwy, tak że na ogół słuchamy czystego mono, mimo że znaczek stereo ciągle się świeci...
@@adamdarski8919 i właśnie te mniejsze i niszowe stację komercyjne sprawiają, że FM w sprzęcie samochodowym czasem jednak gości i nie został u mnie bezrobotny. Tych dwóch wielkich nawet nie mam zapisanych w pamięci radia.
moje radio ma 30 pamięci i te dwie są na pozycjach przed- i ostatniej tak żebym nigdy na nie nie trafił, ale są bo włączam je czasem gdy wyjadę na takie zadupie że nic innego nie odbiera
„Kupić odpowiednie” to bardzo mylący zwrot. Trzeba było zdobyć odpowiednie, wystać w kolejce, podlizać się znajomemu sprzedawcy, mieć szczęście lub wymienić się na inny towar. Każdy towar był atrakcyjny a przez to szanowany zupełnie inaczej niż dziś. Piękne czasy !
A co do radyjek maja zegarki? ;)
Adam, od dłuższego już czasu oglądam Twoją produkcję i powiem krótko- powala mnie na kolana. Wielki Ci szacun i mówiąc po żeglarsku- Tak Trzymaj :)
Dzięki za miłe słowo :)
Co się ukręciło to grało.
Prawda !
Tyle tylko że wtedy było co słuchać ale nie było na czym. Teraz jest na czym ale ni ma czego !
Wystarczy stary odbiornik z wejściem AUX by podłączyć komórkę ze Spotify ze zgraną offline muzyką coby zasięg nie grał roli. A tam znajdzie co się chce. W pakiecie rodzinnym wychodzi jakieś 6 zł.
wszystko to, co "było do słuchania" jest i to jest prawdziwie a nie tak jak za czasów, do ktorych pan, jak mniemam, tęskni. kazda "plyta młodości" jest dostępna po 3 sekundach, bez zdawania się na czyjąkolwiek łaskę.
Jeśli kiedyś bylo co słuchać, to dziś jest 1000 razy więcej, więc cóż za absurdalna teza.
oczywiście rozumiem jej sens - współczesna muzyka popularna jest niskiej jakości,
ale proszę sobie przypomnieć, czy to przypadkiem za PRLu rodzice i dziadkowie nie traktowali ówczesnej młodzieżowej muzyki tak samo jak my(?) oceniamy taką muzykę dziś? Skaldowie, dlugie włosy, saboty i dzwony rozumiem podobały sie wszystkim 50+?
Proszę nie gorzkniec i nie robić sobie wroga we współczesnym swiecie, zachecam do szukania mniej mainstreamowych zrodel muzyki, bo ta dobroć nie ma końca.
reasumując: jest co słuchać, tylko jeszcze nie wie pan gdzie :)
@@threone1 Tak się składa że moja płytoteka CD jest dość obszerna. Ze słuchania tego dziadostwa co nadają dziś media już dawno się wyleczyłem więc nie jestem zależny od tzw. wolnych mediów które polegają na tym że jakiś krewny, znajomy, kochanek/kochanka pierdzą w stołek w tzw. studio i zapuszczają playlistę nie mając pojęcia kto aktualnie gra.
To jest właśnie ten feler na który cierpią współczesne rozgłośnie, pozbyli się ludzi którzy prezentowali wysoki poziom, wiedzę, składną polszczyznę i sens tego co mówią i nie pozwolono przekazać tej wiedzy młodemu pokoleniu radiowców czy raczej cfelebrytów.
Efekt jest taki że w studio siedzą matołki które obiecują miliardy do wygrania w debilnych konkursach dla opóźnionych albo głupki wydzwaniające do ludzi na których otrzymali zlecenie od tzw. znajomych i pieprzących bez ładu i składu a gawiedź klaszcze i to lubi. Taki mamy poziom odbiorców więc nie zwalam winy tylko na nadawców.
Z własnego doświadczenia wiem że z wiekiem człowiek który ma jakie takie doświadczenie ogranicza krąg ulubionych wykonawców , ale za to przeszukuje internety w poszukiwaniu "tych swoich" i składa wszystkie ich stare i nowe płyty audio i DVD.
Muzyka z sieci nie daje mi takiej jakości, być może dlatego że mój sprzęt odsłuchowy pochodzi jeszcze z lat '80 - '90.
Jest dobry i przeżyje współczesne produkty.
Zresztą od słuchania ze spotify czy innych źródeł także nie chcę się uzależnić mając w pamięci pewne wydarzenie z zamierzchłej przeszłości PRL kiedy to wyłączono wszystko i pozostały mi tylko wcześniej nagrane kasety. A PRL wspominam mile tylko z tego względu że byłem młody i łatwiej można było znieść ten parszywy szary i beznadziejny system.
Kiedyś oglądałem TTR czyli Telewizyjne Technikum Rolnicze a dziś Pana Adama. Pięknie dziękuję za wspomnień czar !
W TTR lubiłem lekcje matematyki.
@Chodzę i Nagrywam, a "W domu i w zagrodzie"?..😉
jak pada słowo " siermiężne" to znak, że będzie dobry odcinek
Ten kanał to moje odkrycie dekady!
Już tu wspominano, że do 126P było radio "Tramp". (UKF plus 225 kHz AM). Kiedy sprzedawałem malucha, radio wymontowałem na pamiątkę. A kiedy nadawcy przeszli na "wysoki" UKF, przestroiłem je montując nową głowicę na ten zakres. W Trampie głowica była strojona warikapami i to napięcie dało się zastosować w nowej głowicy. Do oświetlenia skali zastosowałem później trzy diody ze świecącego paska. Radia używam sporadycznie podczas pobytu w domu teściów. Zasilam jakimś uniwersalnym zasilaczem 12V typu czarne pudełko wtykane do ~230V, a zamiast głośnika podłączyłem moją 15W (sinus), solidną kolumnę bass-reflex, którą zbudowałem w kawalerskich czasach. Zestaw daje takiego czadu, że szwagier przybiega z parteru krzycząc - dom się trzęsie! :D
Układ UL1481 x 2 (to analog TBA810) mam też we wzmacniaczu fonii w zestawie z PC . Działa od ok 30 lat.
Edit: Odwiedziłem szwagra ;)
ruclips.net/video/K5SqADrG_-Q/видео.html
tramp był skonstruowany na podobnej zasadzie jak prezentowana już kiedyś Asia czyli bez przemiany częstotliwości na zakresie AM. Gałka strojenia służyła w tym przypadku tylko do dokładnego wstrojenia się w „jedynkę“ (kondensator strojeniowy czy warikap normalnie używany do strojenia FM był przepinany do obwodu AM i umożliwiał niewielką zmianę częstotliwości).
Adam radujesz moje serce. To co kiedyś wydawało się zwykle, siermiężne i nie warte uwagi teraz jest super
Świat mnie zadziwia i napawa optymizmem dzięki Tobie
Pozdrawiam
RŻ rocznik 1969
teraz jest jeszcze bardziej siermiężne niż wtedy, a na dodatek stare. Oglądają to dziadki takie jak my w ramach cotygodniowych zajęć z nostalgii. '68
Kolejny kawał dobrej roboty z odpowiednią dozą wysublimowanego żartu w odpowiednich momentach ;) Brawo dla Adasia!!!
"odcienie smutku" :))) genialny tekst, super się słucha Pana programów.
Świetne porównanie współczesnych produkcji muzycznych do pracy silnika Fiata 126P :)
Pozdrawiam.
Totalna bzdura
Bardzo dobry komentarz odnosnie jakosci wspolczesnej muzyki!
Moim zdaniem nie, to porównanie to obelga dla brzemienia silnika małego fiata.
Dzisiaj liczy się teledysk i tancerki a nie jakaś tam muzyka, czyli w radiu puszczają podkład do teledysków.
Nie jest tak źle, To ludzie w większości są zamknięci na nowe
W wielu wypadkach niema na co się otwierać.
@@Amigo-a44 W radiu nie ma, ale w internecie jest mnóstwo. Wiesz dlaczego w radiu jest g..o, bo dużo ludzi myśli tak jak ty, że nic lepszego nie ma, wiec nie ma sensu szukać. A skoro się poddali, to będą słuchać co radio im daje, niezależnie jak kiepskie by to nie było. Gdyby słuchalność radia spadła o 90% ludzie decyzyjni musieli by jakoś zareagować, a teraz nie muszą.
Mój tato miał safari w wersji dla łady 2106. 40 latek przeleciało dosłownie - między palcami. Pozdrawiam.
Kolejny film Pana Adama siedzę i patrzę jak przedszkolak z otwartą gembą, w ciekawy sposób przedstawiony prosty odbiornik, coś niesamowitego, brawo.
"Puszczają muzyką bardzo podobną brzmieniem do odgłosów pracy silnika małego Fiata" - prawda ale czasem muzyka ta przypomina mi bardziej pracę przy młocarni napędzanej pasem płaskim. Połączenie tego pasa uderzając najpierw w "szajbę" silnika a potem w "szajbę" młocarni, wybijało rytm bardzo podobny do tego który często słyszę z przejeżdżających automobili. Niezłe w młocarni było też buczenie cepów i wentylatorów, które wprowadzało w trans podobnie jak współczesna muzyka
Dlatego autor powinien nagrać odcinek o"muzyce"w takt malucha i pobocznych wrażeniach z pozycji niesłuchacza.Obawiam się o zbyt kulturalny język.
5 punktów za podsumowanie muzy jaką nadają komercyjne stacje !
To Safari to moje wspomnienie dzieciństwa i początków mojej przygody z elektroniką. Leżało kupione i nieużywane na strychu czekając, aż ojciec zrobi generalny remont samochodu Warszawa, do którego potem radio miało być zamontowane. Niestety nigdy nie zagrało w aucie, bo wcześniej zdążyłem z tego radia wyciągnąć prawie wszystkie części, od scalaka UL1481 zaczynając, więc to radio w dniu zamontowania w Warszawie było tylko atrapą, no ale pierwszego samodzielnie wykonanego wzmaka zrobiłem sobie na wymontowanym scalaku, następny był na MDA2020 (20W).😁
Moje gratulacje, świetny kanał - miło jest powrócić wspomnieniami do czasów młodości, niewiele rozumiem z zagadnień elektroniki ale jak Pan powiedział "liczy się także element poznawczy". Wszystkiego Dobrego !
Pięknie, z dużą dozą humoru, wspaniały program, takich ludzi już niema, zdrówka życzę panie Adamie
jak widać, jeszcze się uchowali;)
Świetny materiał panie Adamie! W latach mojej młodości znalazłem taki radioodbiornik w garażu dziadka, była to wersja z gniazdem umożliwiającym podłączenie magnetofonu o którym Pan wspomniał. Kiedyś w piwnicy kolego znaleźliśmy obudowę do takiego radia ze zintegrowanym głośnikiem eliptycznym. Wydaje mi się, że ta obudowa była samorobna aczkolwiek zrobiona była bardzo profesjonalnie. Radio pasowało w nią idealnie. Wystarczyło wyprowadzić przewód zasilający i antenowy, żeby cieszyć się odbiorem PPPR np w garażu. To Radyjko zapoczątkowało u mnie zbieractwo starych radyjek, posiadałem wtedy m.in
Klawesyna, Śnieżnika, Elizabeth, Monikę, neywe 402, Tarabana i kilka innych modeli które trzymałem na strychu domu rodzinnego z którego pod moją nieobecność ukochany wujek oddał wszystko na elektro śmieci "bo kto tego jeszcze używa", najbardziej bolał mnie klawesyn w stanie gabinetowym po moim dziadku :(((((
Witam, mam takie radio w mojej Syrence 105 i działa do dziś. Pozdrawiam serdecznie.
Syrenka, radio czy oboje razem działają?
@@riesling5771 radio i syrenka
@@krisu918 Brawo👏
To dobre o tej muzyce puszczanej dziś przez stacje komercyjne. Ja bym powiedział, że to odgłosy z huty. :)
Tego nie rozumiem. Znaczy co, prawdziwa muzyka to tylko w PR2? Bez przesady.
Dziękuję za film.
Już wiem z czym mi się kojarzy sposób wypowiedzi prezentera kanału: "idź sobie internetować gdzieś indziej";). Materiał profesjonalny, o dużej wartości merytorycznej.
super film - jak zwykle :)
Ojciec miał takie w kaszlaku, nie przypuszczałem że to takie skomplikowane ustrojstwo, grało niekiedy cały dzień jak byliśmy nad Wartą na rybach
Bardzo szanuję.
Cieszę się, ze mojemu imionnikowi kanał się rozkręca. Oby tak dalej! materiał i prezentacja, oczywiście świetne.
Witam, jak zwykle fajny film. Pozdrawiam
Jesli chodzi o konstrukcje radiowe, potencjał był, ale został zmarnowany.
Stać Nas było na naprawdę świetne odbiorniki radiowe, domowe i do samochodu.
Witam serdecznie i dzięki wielkie za przypomnienie mi dawnych czasów. Był moment, że było o UL1481 i mam przebłyski pamięci, że było o ich zastosowaniu szerokim, jednak w telewizorach królowały UL1480 (TBA800). Pozdrawiam serdecznie z utęsknieniem oczekując nowych odcinków.
To były piękne czasy dla elektroniki i inżynier i serwisant mieli pole do popisu teraz serwis to wymiana modułu albo całego urządzenia a projektowanie zwykle sprowadza się do zasilania i peryferiów mikrokontrolera
Fajne radyjko fajny mały fiat, mam gdzieś jeszcze w teczce schematy do tego radia
Mistrzu Adam. Dzięki.! Pozdrawiam.
cudowne podsumowanie \m/
No to zaczynamy:) pozdrawiam
Mój pierwszy samochód to Fiat 126p 600 ... i na wyposażeniu miał właśnie takie radio Safari :)
Uwielbiam poczucie humoru 😂😂😂
Ja mam chyba pomysł na temat filmu: Megafony PRLu ! Takie którymi zomo rozganiało demonstracje i przez które przemawiał Wałęsa;) te instalowane na milicyjnych 'sukach' można ładnie pokazać jak obcinają pasmo, z jakimi 'gruszkami 'współpracowały itd może być ciekawie;)
dzieki za wspomnienia, pozdrawiamy!!!
dziękuję za pracę sub łapka dzwon pozdrawiam
6:06 - na to czekałem, złota malina PRL, mistrzowski komentarz :)
O tak, miałem takie w maluchu. było ok. W sumie nie miałem wtedy porównania z innymi bo dużego wyboru nie było. Ale spełniało swoje zadanie.
Posiadam 2szt Safari. Z czasem przestroje na nowy ukf. Świetny materiał.
Świetne I zabytkowe jest to radio z małego Fiata pozdrawiam twórcę tego filmiku serdecznie 👍👍👍
Pamiętam, ze jak jeszcze stal słynny maszt w Konstantynowie - polską "jedynkę" na krókich łapało się nawet na dalekich krańcach Europy.
Na długich.
@@Amigo-a44 no pewnie tak, ja już nie pamiętam dokładnie.
Z tym wsuwaniem rurek to trochę jak w reaktorach RBMK :)
Fajny odcinek 👍👍🙂
a które są niefajne?...
@@adamdarski8919 Wszystkie są bardzo ciekawe
"...puszczają muzykę podobną brzmieniem do pracy silnika małego fiata..." Oj tak, oj tak ;)
Jeden z najlepszych epilogw jakie padly do tej pory :)
Miałem kiedyś okazję używać Wiraża. W bezpośrednim porównaniu nawet najprostszy ówczesny Blaupunkt był o lata świetlne do przodu pod względem jakości brzmienia i całości. :) Dziwię się, że ludzie tak namiętnie montują nasze radia do klasyków z PRL-u. Ani to tanie, ani dobre, ani jak porządnie przestroić...
Jazda klasykiem to dopasowanie się do epoki / poruszanie się jak w epoce i aby lepiej poczuć klimat montuje się takie wynalazki. 😉
@@rekawek6 ja wiem, ale zawsze można wrzucić jakiegoś Blaupunkta z tych samych czasów. :)
@@Bondo9o Kto wtedy jeżdżąc maluchem miał radio Blaupunkta.....? natomiast Safari były dostępne cenowo i jako jedyne pasowały do starego typu wnęki na radio....
Wieeele takich miałem w rękach by je zbeszczescic 😂 dostawaly BT, jeck wzmacniacz w miarę przyzwoity na 4kanaly czytnik USB i kart na kabelki itp. Z wierzchu dalej wyglądało na oryginał.
Z głośnikami też były niezłe przeboje. W maluchu był przewidziany jeden, ale przynajmniej o popularnym kształcie. W fiacie 125 był także przewidziany pojedynczy głośnik, tuż pod radiem. I był on owalny, ale bardzo długi i wąski. Miał zdecydowanie inne proporcje, niż dostępne wówczas głośniki owalne. I też cudem było jego zakupienie. Dlatego często lądowały tam szersze owale. Doginane, by pasowały po japońsku, czyli jako tako 😁
Ciężko było osadzić radio w wartburgu, bo... Trzeba było ciąć deskę rozdzielczą. Tam był jakiś nietypowy otwór lub otwór starego standardu, gdzie radio mocowało się za pomocą gwintowanych tulei pod gałkami.
Szczytem marzeń samochodziarza melomana były wtedy tak zwane "aluminiaki", czyli umieszczane na tylnej półce kolumny wykonane z odlewu aluminiowego. Nasz polski produkt. Występowały zdaje się w dwóch rozmiarach.
Kolumny aluminiowe na tylnej półce w Maluchu. Dziś na pierwszy plan jeszcze przed "jak to będzie grało" nasuwa się myśl "jak one latają po aucie w razie kolizji". Wtedy nikt nie zaprzątał sobie głowy zbędnymi fanaberiami :)
@@ostrowski4600 Po co było zaprzątać sobie głowę takimi sprawami w aucie w którym strefa zgniotu kończyła się na silniku ?
@@jerzyjerzewski6162 hehe zgadza się.
Jak dobrze pamiętam do malucha było produkowane dedykowane radio o nazwie Tramp.
5 sekund nie zobaczyłem a już łapka w górę 😉
Miałem takie w Bobsterze 😉 A w Dużym Fiacie, Weekend, na kasety 😎
hahaha radyjko Safari... pamietam!!!! pamietam!!!!
Fakt ze instrukcja obejmowała montaż w prawie każdym modelu samochodu. Nie ma się co dziwić skoro montowało się to samodzielnie ewentualnie ze szwagrem lub sąsiadem.
To już taki powiew nowoczesności, ja miałem w swoim maluszki Safari 2A :-)
na końcu święte słowa - puszczają dziś muzykę jakby z Fiata 126P RACJA !
Miałem Safari w maluchu, nie miał isostatów, więc chyba był to model 6. Raz chcieli mi go ukraść, ale nie dali rady bo śruby montażowe były zaklepane i zalane żywicą. Teraz też mam radio w "nowoczesnym" aucie, ale żeby zmienić jakieś ustawienie inne niż głośność czy stację, trzeba zaglądnąć do instrukcji wielkości cegły, zidentyfikować który z 5 opisanych modeli się ma, następnie mozolnie przedzierać się przez różne menu i podmenu.
Kraść Safari to po prostu jakiś ósmy poziom żenady :) Inna sprawa, że współczesne odbiorniki są zwykle projektowane beznadziejnie.
@Adam Śmiałek. Co do kradzierzy to teoretycznie tak , ale w praktyce złodzieje kradną absolutnie wszystko co się da ukraść. Wiem coś na ten temat, proszę mi wierzyć.
Miałem. Wyjęty ze 125p taty. Zamontowany przy łóżku. W zasadzie między łóżkiem a szafą. Wisial w pionie między ścianą szafy a bokiem łóżka. Żarówka podświetlenia wywalona. Zamiast niej do wskazówki skali przymocowana żółto pomarańczowa dioda Led. Radio przestrojone. Raz w tygodniu słuchanie na RMF audycji "poza rok 2000". Na codzień 106,2FM a w soboty REKORD30TOP a później BSTS czyli Bliskie Spotkania 3go Stopnia. Jeszcze później Balladowa Lista Przebojów, która potrafiła się ciągnąć nawet do 3 czy 4 nad ranem. Ktoś z Radomia jeszcze pamięta?
B. dobrze na wesoło i racja w sprawie muzyki nadawanej np. przez RMF. po co przestrajać ?? pozdrawiam Ryszard
Jak niewiele potrzeba było do umilenia czasu podczas jazdy. :)
Adam Śmiałek 350% normy !!!
Dziękuję.
Po zmianach ustrojowych mieliśmy wysyp "znakomitych" radyjek z kręconą skalą i magnetofonem kupowanych z łóżka polowego wprost z ulicy .Radyjka te kupowane w przeświadczeniu że zachodnie a więc dobre i nie dość że dobre to jeszcze bardzo bardzo tanie działały zwykle tak z pół roku .Nawet krótki czas pozwolił tym masowo sprzedawanym radiomagnetofonom i radyjkom wszelkiej maści ukatrupić polską elektronikę powszechnego użytku.
A to nie było tak, że kupujący ukatrupili ten rynek, wybierając te radyjka z łóżek polowych? Ktoś im kazał tak robić? :)
@ Cena niższa kilkakrotnie od tego co w sklepie kazała. Nikt nie wiedział że jakość jest też kilkakrotnie niższa.
No to już wina ministra edukacji ;)
@ Niby dlaczego?
Bo nie nauczył ludzi jak działa ekonomia.
W naszym pierwszym maluchu z 1979 roku było fabrycznie wbudowane radio Rekord ze skalą na czerwonych ledach! I był też obrotomierz taki okrągły na górze deski rozdzielczej. To był wypas!
Na ledach skale miało radio "Akropol" a później "Rekord" to była już inna klasa niż Safari
@@michakaczynski8908 racja, to był "Rekord". Pozdrawiam
Miałem takie radio w maluchu👍
Nazwa "Safari" była najprawdopodobniej odniesieniem do sukcesów Sobiesława Zasady w Rajdzie Safari.
Było więcej tego typu konotacji.
np.olej silnikowy Selektol Special "Monte Carlo".
Rajd Monte Carlo był, excuse le mots, ikoną rajdów samochodowych w latach 60-70. Być może ze względu na sukcesy SZ, ale może po prostu ze względu na wyjątkowość miejsca i pory roku?
Zakończenie mnie rozwaliło o tej muzyce podobnej do 126p :D
Oj chyba tej muzyce jeszcze brakuje do brzmienia 126p :)
Bardzo ładny odcinek.
Mój tata miał safari 2 w moskwiczu 407. Wcześniej było tam radio lampowe z taką skrzynką stanowiącą przetwornicę napięcia. W przetwornicy był generator mechaniczny, który po podłączeniu do 12V buczał i ładował kondensator. Niestety zapomniałem jak ta część się nazywała. Była wielkości dużego kondensatora elektrolitycznego.
Wibrator
@@pkolega wyobraź sobie że dzisiaj bierzesz na przejażdżkę dziewczynę a ona pyta: co tu tak buczy, a ty: mam zainstalowany wibrator 🤪
(ona: zatrzymaj się, wysiadam!!)
@@adamdarski8919 Montaż wibratorów szybko i tanio .
Uwielbiam ten kanał, ogrom wiedzy i sposób przekazu na najwyższym poziomie. Hitem jest zdanie o komercyjnych stacjach radiowych i muzyki przypominającej pracę silnika małego Fiata... 😂😂😂
Ale się uśmiałem😜, FILMY SUPER 👍👍👍
Mój tata miał w samochodzie, pamiętam to radio
Tata miał takie radio w dużym fiacie :) potem dopiero zmienił na jakieś rosyjskiej produkcji z wyświetlaczem vfd. Zresztą mam je do dziś :)
Mój dziadek miał takie Safari!
Jak ktoś chciał poszpanować to był dla niego UNITRA Rekord albo Akropol
Radioodtwarzacz Skald
@@jansz7487 skald 2 dodania dzisiejszego stoi u mnie w garazu. 20lat temu tata go wstawił w obudowę że sklejki i kawałkiem maskownica głośnika z naszego pierwszego malucha i tam do dnia dzisiejszego jest podpięty do tego samego akumulatora ladowanego raz do roku i ciągle gra. Akumulator ma prawie 20lat! Aż z ciekawości opornicą go potraktuje w wolnej chwili 😂
@@olo1299 stoi ..
@@jansz7487 Ale Skald nie wyszukiwał sam stacji jak Rekord czy Akropol
Wystające przewody przyłączeniowe z radia samochodowego to akurat był "zarobek dla serwisantów". W radiu Safari były tylko trzy przewody, ale po roku 90-tym pojawiały się w kraju radia samochodowe o coraz większej ilości wystających przewodów. Ludzie podłączali takie radia często na pałę albo metodą prób i błędów łącząc przewody często na raupy bez żadnego zaizolowania. I to często na załączonym radiu rozkręconym ca całą głośność. A potem te radia przynosili do serwisów z upalonymi końcówkami. A zdarzały się też radia po przebiegunowaniu (pomyleniu plus z minusem). W tych radiach było co prawda zabezpieczenie przed zmianą biegunów zasilania, często w postaci diody włączonej zaporowo, ale równolegle. Problem w tym, że zazwyczaj była to dioda 1 A, często na wąziutkich ścieżkach na płytce drukowanej. A wtedy działało prawo Morfiego. Pierwsza paliła się dioda albo upalała ścieżka, a potem czasami zadziałał bezpiecznik, jeżeli podczas prób podłączenia radia nie został wcześniej zmostkowany drutem.
Problem ten znikł, wraz z upowszechnieniem się znormalizowanych złączy radiowych, tzw. złącz EURO.
ISO
Ciekawy felieton dużo informacji o tym antycznym sprzęcie z chęcią obejrzałbym film o odbiorniku Akropolis
Z tego co kojarzę posiadał funkcję automatycznego wyszukiwanie stacji radiowych pozdrawiam
Akropol jest radyjkiem kultowym . Nie miał skali ze wskazówką na szpagacie, tylko UL1980, który sterował linią bodaj 18u ledów, z których palił się tylko jeden (tzw. skala ledowa). W tamtych czasach, kiedy byle led kosztował dużo, Akropol był oznaką statusu...
@@zbigniewgurak8261 1970 16 diod i to był przesuwających się punkt. Dwunastodiodową linijką sterował UL 1980. Oba zresztą były odpowiednikami zachodnich układów tego typu.
@@zbigniewgurak8261 dodam że pierwsza wersja miała ustrój elektromagnetyczny do skali (obracający się walec z narysowanym ukośnie czerwonym paskiem)wersja na ledach była późniejszą znaczy nowocześniejszą
Strojenie automatyczne odbywało się z użyciem diod pojemnościowych
Aby wyszukać w trybie auto należało małą gałkę strojenia nacisnąć aby przeszukiwać ręcznie należało ją kręcić w lewo lub w prawo
Tak czy inaczej był to najbardziej zaawansowany monofoniczny odbiornik samochodowy polski na przełomie lat 70/80
Jak to powiedział Szary Jeleń, strojenie skopiowano z reaktora jądrowego.
Niezapomniane przeżycia, kondensator + Iskrzące platyny - zero odbioru na FM :) UKF wtedy przy maluchach nadawał się na parkingach albo ogólnie jak się jechało "pod gruszę". Czyli na postoju.
Pozdrawiam,
@Aziczek. Tłumienie zakłóceń instalacji zapłonowej jest sztuką trudną, nie wszystkim dostępną.
@Aziczek. Kondenzator połączony równoległe do przerywacza tłumił iskrzenie a tym samym zakłócenia. Prawda,że nie w dostatecznym stopniu.
Super odcinek ale już widzę komentarze typu "oooo miałem takie" to silniejsze od czlowieka
Ja tym razem ównież powstrzymam się od pisania że też je miałem bo nie miałem...
Ale tato miał))
miałem Panie Adamie podobne safari,ale kaseciaka w125p,zawsze grał,ale w zime 45min około sie rozgrzewał
katastrofa,
Dobry egzemplarz - jakby miał podłączenie do obiegu wody, to by już szybciej szło. Chyba że mówisz właśnie o fiacie, że tyle się rozgrzewał :D
Fajny film ,dziekuje,pomyslec tylko ze np w Usa ludzie mieli sprzęt o wiele lepszy ,pozdrawiam
w tych starych radiach z zachodu najfajniejszy jest mechaniczny programator, wciskasz jeden z przycisków stacji, pociągasz gałkę strojenia do siebie i ustawiasz stację, a potem gdy wciśniesz ten klawisz automatycznie wskakuje ta stacja. Bajer zrealizowany w sposób całkowicie mechaniczny.
@@adamdarski8919 dokładnie tak 👍
💪😁🔥🔥🔥 Za zimno, by słuchać radia! (13:50) 😜 Pytanie, czy dziś nie za ciepło, by oglądać YT? Ja u siebie widzę drastyczny spadek ruchu. Zastanawiam się, jak będzie u Ciebie. Trzymam mocno kciuki, by jednak dziś było wystarczająco ciepło, by obejrzeć ten film! Jak zwykle fajnie i ciekawie zrobiony! Strzała! 🚀
Jest zaskakująco dobrze :)
@ Zawsze miłe zaskoczenia są mile widziane! 👍 Dla mnie jesteś jednym może z 4-5 kanałów, gdzie zawsze oglądam wszystkie filmy. Pytanie u ilu osób jeszcze jest podobnie.
@@Informatykwakcji sądząc po widowni Pana Adama wielu jest tu stałych bywalców.
@@rekawek6 Też tak myślę...
Ale z tą współczesna muzyką stacji komercyjnych to brutalna prawda. Hi, hi
W ostatnich słowach poruszył Pan bardzo ważną, a nie rozumianą przez większość "melomanów" kwestię.
Powiedział Pan, ".... stacje komercyjne puszczają muzykę podobną brzmieniem do pracy silnika PF126"
Tak, to przerażające jak brzmią te stacje! Pasmo, ani z dołu, ani z góry niewiele przewyższa brzmienie wkładki W66, ale najgorsze jest używanie ordynarnych kompresorów, co kompletnie zmienia treść nagrań i jest nie do zniesienia.
Ja, przy takiej muzyce odczuwam fizyczny ból.
Byłbym wdzięczny za odcinek o tym jak to rozpoznać, jak z tym walczyć, czy w ogóle da się coś na to zaradzić.
Niestety nie da się odkręcić działania kompresora, jak nie da się odjąć pogłosu. Przy okazji jakiegoś urządzenia tego typu opowiem o tym.
Witaj w klubie mniejszości populacji z nie drewnianymi uszami...
@@olo1299 Wielki honor dla mnie być w takim gronie. Niestety, mój słuch pozostawia wiele do życzenia, ale to zdaje się jest przyczyna mojego wyczulenia.
@@tielusik ja też mam dziwna przypadłość. Niby słuch już nie ten przez pracę i z daleka nie wszystko słyszę ale każdy szmer trzask czy zniekształcenia słyszę w sprzęcie grającym 😂 kumpel mój często dzwoni do mnie jak składa audio i nie wie co mu nie pasuje w zestawie zebym posłuchał. Większość znajomych się z nas śmieje bo nie słyszy świerszcza którego szukamy pół dnia w samochodzie 😂 nie wspomnę już o tym jak przekładamy głośniki jakieś jeden model za drugim bo się nie zgrywaja z resztą 😉 jak dla mnie jest to niestety przekleństwo tak samo jak moja wada wzroku przez którą odróżnia każdy odcień koloru. Skutkuje to tym że każdy mój sprzęt grający zawsze ma jakąś wadę tak samo jak każdy samochód jest dla mnie brzydki bo widzę wszystkie przejścia koloru, gdzie był malowany czy gdzie stał bardziej na słońcu itp. 😂
" jak to rozpoznać, jak z tym walczyć, czy w ogóle da się coś na to zaradzić."
Oczywiście że się da. Ja to już wiele lat temu zrobiłem, wiadomości mnie nie interesują a muzykę słucham taką jaką lubię, potrzebuję i w takiej jakości jak lubię z własnego "archiwum"
I tylko czasem w sklepie gdzie wyje "radio"-"muzyka"- kłamstwa, nachodzi mnie żal że nie mogę zostać miliarderem odpowiadając na trudne pytanie "co to jest pisanka"
a) wyspa na morzu
b) umalowana kobieta
c) karnawałowa zabawa
Do dzis sie zastanawiałem, po co ten otwór obok gałki głośności :)
Tata miał w zaporozcu ✌️
Już wkrótce w każdym Moskwiczu i Ładzie XD
Chcieli by...
dwie warstwy wykładziny dywanowej podbitej pianką od strony silnika i osłonięte folia aluminiowej i w kabinie za tylnym oparciem i półką . a do prędkości 60 km było słychać tylko radio i opony
Odważnie, z tą wykładzina zwłaszcza w lato.
@@rekawek6 Młody byłem ale izolowane termicznie folią i odległością , i dobrze zamocowane taśmami blachy z opakowań fiacik po zabiegu służył jeszcze 6 lat. Bezawaryjnie
szczeze ?powinni to puszczac na lekcjach w szkole dla wtajemniczenia :D pozdrawiam i swietny kanał :D
Końcówki mocy w nim siadały ul1482T. Najczęściej nie łączył przewód w module filtru napięcia, drut cewki na rdzeniu ferrytowym albo kondensator 100n. Wyprowadzenie przewodu zasilania jest największym mankamentem tego sprzetu.
W czasie PRL lat 80 tych mieliśmy fiata 125. Było tam zamontowane radio Rekord z rzędem świecących czerwonych ledów . Taki wypas na tamte czasy. Może by je kiedyś mówić ? są jeszcze do kupienia.
Nie chodzi czasem o radio Diora Akropol ? Tam skala była na świecących na czerwono ledach.
@@briann2399 tak jak pisałem radio rekord. Można znaleźć na Google.
Gościu jesteś najlepszy zrob radiomagnetofon marta
Jeśli przerobić, to tylko w mało inwazyjny i odwracalny sposób podłączyć się pod potencjometr kablem jack. Miałem to radyjko z tak zrobionym wejściem.