Mamma Mia: Here We Go Again! - Recenzja
HTML-код
- Опубликовано: 26 июл 2018
- Kiedy Wrocław ogląda kolejne irańskie dramaty o wypasie owiec, Sfilmowani śpiewają piosenki Abby. Nowa "Mamma Mia" na kanale!
Jeśli oglądasz nas regularnie, możesz nas wesprzeć drobną kwotą pod tym adresem: patronite.pl/sfilmowani
__
Kontakt:
kontakt@sfilmowani.tv
Facebook:
/ sfilmowani
Grupa na Fejsie:
/ sfilmowanagrupa
Blog:
sfilmowani.tv
Twitter:
/ sfilmowani
/ nietuzinkowa
/ froscinsky
/ osboski
Instagram:
/ sfilmowani
Filmweb:
www.filmweb.pl/user/David_Frost
www.filmweb.pl/user/osobiesam
www.filmweb.pl/user/nietuzinkowaa
__
Muzyka w intro: Oververk "Daybrake" www.overwerk.com/
Szkoda, że tytuł nie doczekał się polskiego tłumaczenia, czegoś w stylu "Matko boska częstochowska: wracamy!"
Umarłam 😂
XDDD❤
Koprolity To dziwne, prawda? Wirujący sex był, ale Mamma Mii nie przetłumaczyli 😎
Jebać nieudolnych tłumaczy... w mojej mieście jest kilka anglistek-zylet, które pokazałyby tłumokowatym tumaczą, gdzie raki zimują, hehehe!!! 👹 Wśród nich dawna, klasowa kumpela Radziszewskiej, autorka podręczników oraz mile wspominana przez swych podopiecznych, edukatorka z 40-letnim (!) stażem... Elisabeth Sardynska! 😈
Rym w tytule filmu? Oj...
scena kiedy przypływają łodzie, i ten harry z billem odgrywający titanica! miód!
kto śmiał powiedzieć na etapie preprodukcji, że: "taaak, Mamma Mia to najlepsza piosenka ABBY, dlatego tak nazwiemy ten musical"
czemu ten film nie nazywa się "Super Trouper: Here We Go Again", do jasnej ciasnej
Trzeba sie spytać autora Broadweyowskiego musicalu :D
Bo jest herbu Zielona Pietruszka :)
Herb Zielona Pietruszka ? O Mamma Mia ! Okrzyk zdziwienia : O matko !
Takie wspomnienia z dzieciństwa :) ruclips.net/video/k1JtRWBXb6w/видео.html
"The Winner Takes It All: Here We Go Again"? Chociaż nie, szkoda piosenki.
"Harry, Bill i Ciotki" już to widzę. Byłby hit na 100% 😂😁
Mi sie film bardzo bardzo podobal i w poniedzialek wybieram sie po raz kolejny 😍
Kasia Sucha ciekawe z kim? 😁
Kocham jedynkę (pewnie bardziej z sentymentu niż z jej wartości), więc nawet jak dwójka okaże się słaba fabularnie, to i tak będę się przy niej świetnie bawił ;D
Kacper Nowak mam to samo! Polecam, oglądanie tego funu na ekranie to zawsze będzie czysta przyjemność!
To jedynka przy dwójce okazuje się słaba . Dwójka to Majstersztyk !
Music And Cookie Pl też odniosłam takie wrażenie.
@@musicandcookiepl3171 no chyba nie
"uosobienie lata w pełni"
Guilty Pleasure! Here We Go Again! ;-)
Wykonanie Waterloo to sztos. Uwielbiam muzykę z lat 70, więc nawet jak sam film nie jest aż tak dobry to dla samej muzyki warto pójść do kina. ❤😈
Duet Skarsgard i Firth wygrał ten film. Ich scena na łódce, mistrzostwo :D wciąż mam ją przed oczami. Szkoda tylko, że była pewna nieścisłość co do wyglądu młodszej części męskich bohaterów. Zwiastun już to pokazał. Byli zdecydowanie zbyt współcześni w porównaniu do retrospekcji Donny z pierwszego filmu. Gdzie są tatuaże Billa? :(
Oooo Agnieszko, cóż to za zmiana rudości? Mniej marcheweczki wiecej śliwki? Piekny kolor ❤
Tak, wiem. Komentarz bardzo w temacie...
Też kocham Harry'ego, Billa, Tanyę i Rosie! Wspaniale, że obsada pozostała ta sama. Serce mi rosło na widok roztańczonych pasażerów i Harrego tulącego się do Billa :) Jedynka zdecydowanie bardziej mnie zauroczyła, ale druga część podobnie obdarowuje widzów radością, poczuciem lekkości, beztroski, wdzięczności, dlatego w tę niedzielę wybieram się na Mamma Mia 2 już po raz trzeci :D A co sobie będę frajdy żałować!
Uwielbiam poprzednią część i nie zmienię raczej swojego zdania. ;) Na sequel to ja wybiorę się na pewno i będę się bardzo dobrze bawił.
Na szczęście nikt nie każe ci tego zdania zmieniać :) / Dawid
Byłam wczoraj i po prostu przez 4/5 filmu (reszta to wzruszki i śmiech) się uśmiechałam do ekranu :D zgadzam się, Harry, Bill i ciotki wygrały ten film, dobra zabawa i to ciepło aż biły od aktorów. Btw, to tylko ja, czy Colin z wiekiem ma coraz więcej polotu i charyzmy?
Ada Osial Witaj w funclubie Colina :D
Sądze że on zawsze ją posiadał ale wiek daje mu więcej dystansu do siebie i łatwiej ją jest mu okazać. Colin jak wino
Colin z wiekiem wygląda coraz lepiej w przeciwieństwie do reszty obsady. Też go uwielbiam , ale na razie jestem na wyjeździe i nie mam jak zobaczyć Mamma Mii😥
Serio, on zawsze był świetnym aktorem i był bardzo przystojny i uroczy, ale to co się ostatnio dzieje to jakieś czary chyba
Tak, to prawda. wystarczy sobie porównać pierwszą "mamma mia" z drugą częścią lub BJ. Colin jest świetny
Ja tam lubiłam śpiew Brosnana
Wiktoria Zawadzka Właśnie ja też, zastanawiało mnie dlaczego wszyscy na niego tam cisną 🤔
Dokładnie :D
Ja takoż 😉
Nie był genialny, ale jakoś tragicznie też nie było
Ja tez lubię jak on śpiewa. Jak na brak wykształcenia muzycznego daje rade. Wg mnie gorzej jest śpiewane w Moulin Rouge
Oj tak! Harry, Bill i Ciotki. Najlepsi! A scena gdzie oboje przypływają łodziami cudowna - moja ulubiona w 100%. Co tam Colin Firth wyprawiał ;) to było boskie! Praktycznie cała sala się śmiała z jego "choreografii". Widać było, że się genialnie bawili na planie. Młodsza wersja Harrego też była całkiem spoko. Jednak zdecydowanie bardziej urzekł mnie straszy Harry - moja wieczna miłość do Colina. I cały czas zadawałam sobie pytanie - Czemu tu jest tak mało Harrego!? I starszej i młodszej wersji.. obu było zdecydowanie najmniej :( chyba największa wada tego filmu.
PS. Życzę Wam wytrwałości i cierpliwości na "Pierwszej nocy oczyszczenia". Ja już byłam. Nie polecam. Strasznie się wymęczyłam na seansie. Pierwszy raz od bardzo, bardzo dawna miałam ochotę wyjść z kina. Wytrwałam do końca... cudem. Tak drewnianego aktorstwa dawno nie widziałam.. nie wiem co tu zaszło. Ludzie w Trudnych Sprawach grają bardziej naturalnie. Film strasznie nudny, głupi i "łopatologiczny". Także powodzenia na seansie. I nie mogę się doczekać recenzji ;)
Ja chcę Colina za męża!
Dla mnie właśnie to, że aktorzy fałszowali, ale byli sobą, tworzyło klimat pierwszej części. Ludzie z drugiej strony ekranu zapraszają widzów na przyjecie. W drugiej czesci postawili na Cher i mocniejsze głosy kosztem czaru.
Tak ostatnio myślałem, że kino trochę się pogubiło i zapomniało o swojej kluczowej roli - wzbudzaniu emocji. Dobre filmy są często przeintelektualizowane, a te proste są zbyt proste. Myślę, że mimo prostoty Mamma mia po prostu pozwoli coś poczuć...
Ależ cudowne uogólnienie :> Jest cała masa filmów, które wzbudzają olbrzymie emocje. Z tego roku chociażby "Trzy billboardy za Ebbing, Misssouri", "Lady Bird" czy "Tully" - daleko im do "przeintelektualizowanych" produkcji, a emocji generują od groma ;) / Dawid
To prawda, uogólnienie i to subiektywne. Pozdrawiam :)
Czy tylko ja ryczałam jak dziecko co 5 minut??
Zoyray Ja też, ja też 😉
Taaak, ja też!
też ryczałem , ale z wściekłości , bo pół godziny reklam przed filmem to już przesada !!!!!
E tam warto było czekac
Ja jak zaczęłam na chrzcie, to ryczałam do końca napisów końcowych😂
Dla mnie film świetny. No ale cóż ja się na Mamma mia wychowałam także od razu wiedziałam że 2 część pokocham. Aczkolwiek sądzę że pierwsza część z Meryl Streep była lepsza.
Uwielbiam combo Christine Baranski i Julie Walters, więc nie mogę się doczekać na ten film ;P Śpiewać na pewno będę xd
Ja też haha
Dlaczego nikt nie mówi, że jest scena po napisach? To ja informuję, że jest ! 😁
Wracam z kina, a tu wasza recenzja 💕
Dobry wieczór 🌙.
"Chciałabym, żeby ona tu z nami była" powiedziane razy 50
53
Przed chwilą wróciłam z kina i teraz oglądam pierwszą część😂 jak skończę to od razu zabieram się za waszą recenzję
Tamte dni tamte noce w tle - szanuje mocno ❤️❤️❤️
Właśnie wróciłam z seansu. Zgadzam się, że fabuła to nie są "wybuchy i pościgi", ale sam film bardzo mi się podobał. Można było się zaśmiać, zasmucić, a zwłaszcza pośpiewać :D
Podobają mi się te wstawki z różnych filmów, jako dopełnienie humorystycznych tekstów. Już kilka recenzji z nimi było, fajnie, że nadal są. Dobrze się Was ogląda :)
Pierwsza część jest moim totalnym guilty pleasure i druga też taka będzie. Ten film jest po prostu wesoły i oglądanie go sprawia mi radość. Dwójkę widziałam już dwa razy i chcę jeszcze, bo mimo, że jasne, największe hiciory się skończyły, ale te nowe piosenki z późniejszego repertuaru są równie cudowne. W szczególności nie mogę przestać słuchać "Why did it have to be me" i "Andante, Andante" ♥
Docenione wasze poświęcenie :P
A ja się rozpływam nad prasowaniem. Godzina 22, wiatrak niedaleko, ok 30'C na dworze i podobnie w domu.
Ciocia mi opowiadała że jak miałam 5 lat oglądałam ten film co najmniej 4 razy dziennie i bez niego nie chciałam chodzić spać. Znam wszytkie piosenki i je uwielbiam❤ a gdy dowiedziałam się że będzie kolejna część poplakalam się ze szczęścia😁 juz nie mogę się doczekać aż pójdę do kina
Właśnie wróciłam z tego filmu z kina.
Pamiętam jak byłam mała to uwielbiałam piosenki Abby często zamykałam się w pokoju włączałam Abbę a także śpiewałam i tańczyłam przy niej a pierwszą część Mamma mii obejrzałam gdy byłam mała i jakieś dwa lata temu i zrobił na mnie doskonałe wrażenie byłam szczęśliwa kiedy mogłam powspominać te chwile z ABBĄ ale sama też się nie mogę doczekać ciągu dalszego MAMMA MIA:here we go again 😊
Właśnie wróciłem z kuzynką z seansu i takie mieszane odczucia mamy oboje
Kogel - mogel ? Mi się podoba .
Gdy chcę oglądać ładnych ludzi to cierpliwie czekam na kolejną waszą recenzję.
Mamma Mia! 2 było ok tak samo jak pierwszy film ale kompletnie nie byłem wciągnięty w retrospekcje mimo że aktorzy grali nieźle.
Ja czekam na drugą część odkąd ogłoszono, że wejdzie do kin . Fabularnie faktycznie szału nie ma i byłby to paździerz. Jednak właśnie ta cała musicalowa otoczka i piosenki Abby to po prostu miód na moje serce :D
Ogólnie nie lubię musicali (La La Land był dla mnie koszmarem), tak Mamma Mia po prostu kocham i zawsze świetnie się bawię, oglądając to. Byłam już na premierze, ale pewnie jeszcze wrócę na to do kina i to nie raz 😁
Pierwszą część oglądałam całkiem niedawno, dość długo się przed tym broniłam chociaż kocham musicale i lubię Abbę. Po obejrzeniu stwierdziłam, że "Mamma Mia" jest filmem tak złym, że aż dobrym :P Trudno uznać to za dzieło wybitne, ale jednak człowiek się przy tym fajnie bawi :) Kontynuację muszę obejrzeć obowiązkowo :D
Film jak dla mnie był genialny, szczerze mówiąc byłam przekonana, że dla was też będzie. Dużo śmiechu dużo wzruszeń ze strony wszystkich widzów a sala była pełna. A scena z Meryl na końcu tylko wszystko pięknie zamknęła. Na dodatek dobra muzyka i świetni aktorzy, których osobiście uwielbiam. Jako musical cudo!
zajebisty film :) ide 3 raz w poniedzialek.... P.S Sky nie był mężem Amandy :P dla mnie są wszyscy bardzo dobrze dobrani do ról...doskonała muzyka... jedyne co się mogę przyczepić że pominęli dlaczego i na co umarła Donna...
W filmie minęło 5 lat ... w tym czasie młodzi mogli się pobrać, nieprawdaż? 😉
Potwierdzam - fajna scena po napisach :) zostawanie do końca stanie się moim zwyczajem :D
Piękne, cudowne takie, po prostu fajne! Najbardziej mnie urzekła nasza Wspaniała Czwórka (no Brosman również) oraz wspomnienia z życia Donny. To jest coś co nadaje dla mnie sensu tej powieści, a Cher i to co ona śpiewała... Po prostu cudowne.
Kochani Sfilmowani Wyznaje Wam moją szczerą sympatię Od niedawna Was oglądam A filmy też kocham Fajni jesteście i fajną robotę robicie Pozdrawiam
Kocham ABBE od kilku lat przeczytalem 2 biografie i poznalem cala dyskografie
Pierwsza część to mój ulubiony film od lat, więc nie ma mowy bym nie wybrał się na drugą :)
Czekałam z niecierpliwością na tę recenzję, Sfilmowani jak zwykle niezawodni 😍🙈❤
Ja kocham ten film przynajmniej za to, że był kręcony na Visie
Fajnie jest popatrzeć na miejsca w których spędzało się jedne z najlepszych wakacj
Nie lubię jedynki, ale Here we go again-złoto ❤z resztą młoda Donna to mistrzostwo 😍
Zostalam wyciagnieta i uwazam, ze lepszy od 1, serio. Lekki, latwy i przyjemny, idealny na lato😃
Świetnie zrobiony film, Lily James zagrała wyśmienicie.
Postacie dobrane idealnie.
Topka filmów.
Jak ja się cieszę, że dodaliście to dopiero teraz, bo właśnie wróciłam z kina i nie chciałam sobie spoilerować a przecież waszej recenzji nie mogłabym ominąć.
Dziękuję za recenzję!
Wlasnie jestem po seansie! Uwazam ze druga czesc jak dla mnie jest lepsza! Praktycznie od poczatku do konca mialam łzy w oczach ogladajac film:) cudowna Lily ! ❤️ a koncowka! Jestem pod ogromnym wrazeniem! Widac od razu ze aktorzy wlozyli cale serce w ten film 🔥🔥🔥 z pewnoscia kupie na Blu raya 🤩🤩🤩
Jak dla mnie Mamma mia to jest cudo nad cudo ❤
Zatem idę do kina :)
Poszłam nastawiona na zabawę i beztroskę a tu jak nie grzmotnie wieść o Donnie ... w szoku trwam.
Atmosfera drugiej części mnie wydaje się zupełnie inna ... nostalgiczna ... ale jestem mamą a film ogladałam z siedzącą obok nastoletnią córką ... oj! pociły nam się oczy.
Kocham 1 i pokochałam 2 ... i przymykam oko na ewidentne wtopy w fabule ☺
Kocham was. Jesteście super ^-^
Jedynka była według mnie beznadziejna ,na dwójce mega dobrze się bawiłam
Call me by your name w tle ❤❤
E tam co gadacie Brosnan śpiewa bardzo fajnie.. Ma ładny głos
Wybrałem się do kina dwa razy bo pierwszy pokaz widziałem przez łzy. Chętnie wybrałbym się trzeci raz ale niestety portfel nie pozwala a inne premiery już wpisane w kalendarzu.
A pomysł na film o ojcach i ciotkach to świetny pomysł!
Przyznaję z ręką na sercu że pierwsza część była bardzo takim radosnym filmem który sobie obejrzałam z mamą. Piękne widoki, ładni ludzie, całkiem śmieszne żarty, kolorowe ubrania ogólnie taka przyjemna atmosfera lata. I tak własnie się nastawiam na drugą część żeby było miło ładnie i przyjemnie i chyba ten film taki ma być ;)
Szanujemy za tło
Właśnie byłam na tym filmie i po raz drugi w życiu płakałam na filmie. Pierwszy raz, kiedy płakałam był Coco.
Nie cierpię jedynki, więc zaskoczyły mnie całkiem pozytywne recenzje sequela. Może zaryzykować dla Lilly James...?
Moim zdaniem nietrafiony casting, nie bez powodu jest to aktorka, która grała Kopciuszka. Ma zbyt niewinną facjatę, by grać taką dziewczynę z cwaniackim błyskiem w oku jakim była Donna.
Jeśli nie bawiłaś się dobrze na jedynce, to wątpie, że będziesz dobrze bawić się na dwójce.
Byłam. Warto ❤
Szczerze mówiąc pierwsza część nie przypadła mi do gustu, natomiast na drugiej bardzo dobrze się bawiłam
+Ryżiser ... toż to dziewcze jest jak wulkan ... z pozoru niewinna a szalona jak diabli ... dla mnie idealnie dobrana ... a głos jak skowronek!
Można się dobrze bawic, polecam!!!
tesknilam za waszymi recezjami !
Ale my nigdzie nie uciekliśmy :D / Dawid
Cześć! Mam pytanie: czy zrobicie recenzję filmu "Książę Czaruś"? Krążą opinie, że to najgorsza animacja roku. Jestem ciekawa Waszego zdania. Pozdrawiam, kochani! :)
Kocham Lily James 💕💕💕 Właśnie wrocilam z kina i ptarze a tu wasza recenzja. Zgadzam się się z wami w 100% Ja się bawilam się świetnie na tej części i spiewalam razem z aktorami piosenki Abby ❤👌😂
Jutro mam zamiar udać się na ten film, gdyż jestem wielką fanką jedynki(oglądałam ją wiele razy i jeszcze się mi nie znudziła hi hi ). Uwielbiam obejrzeć ambitne filmy, ale i również tzw. wakacyjne ,,odmóżdżacze" do których ten film ewidentnie należy. Szczególnie zachęciłam się po przez klip, który widziałam na necie ,,When I kissed the teacher". Moim skromnym zdaniem Lily James wypada lepiej wokalnie niż Meryl Streep. Sama jestem ciekawa czy dwójka mi się tak spodoba ja cześć 1. Liczę na dobrą rozrywkę i dawkę pozytywnej, wakacyjnej energii 😉🌴🌊
Edit: Jestem po seansie i uważam, że 2 przebiła 1 (serio). Kocham scenę w restauracji z Waterloo. Fernando też wyszło super. A zakończenie oczywiście wzruszające. No i Lily James w roli młodej Donny to cudo(nie wyobrażam sobie innej aktorki do tej postaci). Podobnie jak część 1 kupię 2 na dvd. To taki typ filmu, który nigdy się nie znudzi. Polecam obie części wielbicielą komedii i musicali, ale myślę że każdy znajdzie w obu częściach coś dla siebie ;-)
Zofia Nowak jejku dziękuję że się wypowiedziałaś, przekonałaś mnie żeby iść do kina i już jutro się tam wybieram.
❤️❤️❤️❤️
Podzielam zdanie. A szczególnie " Andante , andante " zwala z nóg. Pewnie zgrzeszę jak napiszę że lepiej od oryginału !
Jacek N O tak ,,andante, andante" w wykonaniu Lily James jest boskie. Polecam kupić soundrack do filmu. Ja kupiłam od razu po seansie, kiedy z impetem ruszyłam do Empika ;-)
Mam pytanie... Czy warto będzie iść na nowy horror slenderman 17 sierpnia? Chciałbym i
Pójść ale nie wiem czy to się opłaca. 😎
Osobiście nie mogę się doczekać aż zobaczę ten film. Nie ważne jak zły jest, i tak go uwielbiam. ❤
W komentarzu poruszę dwie kwestie.
1. 4:26-4:29 to ja przez cały film i kocham was za tą wstawkę XD
2. To opinia na temat filmu. Prawda, nie jest to dobry film. Ale jest uroczy, radosny i jak Lily jest usposobienie lata. Pierwsza część to moje dzieciństwo i kocham ją całym sercem nawet nie wiedząc dokładnie za co ❤️. I druga część mnie nie zawiodła, bawiłam się ŚWIETNIE
Właśnie wróciłam z kina - bawiłyśmy się świetnie z koleżankami, było i śpiewanie, i tańczenie na siedzeniach, i śmiechy, a atmosfera genialna; wszyscy widzowie się uśmiechali wychodząc. Wakacyjny, zabawny, na luzie zrobiony, Lily James urocza, Ciotki i Ojcowie fantastyczni, czego można chcieć więcej? A sceny z Waterloo i Mamma Mia no.2 były naprawdę świetne 😍😍😍 Nie rozumiem ludzi, którzy narzekają na ten film, kto idzie na Mamma Mia! spodziewając się "dobrego filmu"? Ten ma bawić i właśnie to robi, nie próbuje na siłę być czymś czym nie jest. A za to wielki, wielki plus.
Czyli trzeba obejrzeć pierwszą część, żeby zobaczyć druga? (Tak słuchałam uważnie waszego materiału, ale nadal mam nadzieje ze nie muszę nadrabiać poprzedniej części😜)
olaa Tak jak powiedzieli, pierwsza cześć miała fabułe zrobioną pod piosenki więc nie dzieje się tak zbyt wiele :D
Trzeba znać postacie, oraz jak się zakończyła 1 część i w sumie tyle. Choć nawet finał pewnie nie bedzie istotny do ogladania bo od razu powiedzą co i jak. Także miłej zabawy :)
Ferytowa ooo dziękuję!💋💗
Olaa osobiście uważam, że warto zobaczyć 1 część zanim obejrzysz 2 ... sporo Ci umknie, jeśli odpuścisz
Pozdrawiam panie obok z kina, które śmiały się, śpiewały i tańczyły w tym samym czasie.
Powiem szczerze, że świetnie bawiłam się na drugiej części i to dużo lepiej niż na pierwszej. Nie jestem dużą fanką ani Meryl ani Pierce a więc ich mały udział w filmie w ogóle nie zepsuł mojego seansu. Oprócz tego młoda obsada jak dla mnie wypadła świetnie (może oprócz młodego Sama, który mimo wszystko wypadł dla mnie strasznie słabo w porównaniu do np Billa), co tylko umiliło mi film
Czy planujecie jakieś podsumowanie półroczne? Było pytanie, o opinie na ten temat. A tu już koniec lipca prawie, więc się pytam
Zabraknie nam już czasu, więc ograniczymy się do podsumowań na koniec roku :) / Dawid
Rozumiem, ale mam nadzieję na długi materiał na koniec roku ❤
Zawsze są długie :> / Dawid
❤❤❤
Agnieszko, jaka to farba? :D
Nagracie recenzje Młodych Tytanów Akcja film? Fajnie by było ❤
Czekałem na ten odcinek
@Sfilmowani
Wiem że oglądaliście więc przychodze po rade. Oglądałam obie wasze recenzje ale nadal nie mogę się zdecydować.Co polecacie bardziej? Mamma mia? Berek? Czy może inienmamocni 2?
Idę jutro z przyjaciółką do kina i nie mam pojęcia na co się wybrać.Bardzo proszę o odpowiedź❤️
Zdecydowanie Iniemamocni, to zresztą widać po ocenach :) / Dawid
Wczoraj byłam na tym. Polecam!
Uważam, że reżyser świetnie poradził sobie z tymi pewnymi historiami które nie pokrywają się część 1 vs. 2 film jest uroczy , w pewien sposób życiowy . Generalnie znam mnóstwo ludzi, którzy w kinie byli na tym już 3/4 razy i jest to film , który zapamiętamy na długo
szkoda, że nie zrecenzowaliście '41 dni nadziei', jestem bardzo ciekawa, co byście o nim powiedzieli (najlepiej ze spojlerami)
Sky nie był chyba mężem Sophie, a bynajmniej nic w filmie o tym nie wspominano. Jeśli chodzi o wybieranie hitów, to soundtrack tej części podoba mi się dużo dużo bardziej, wzięli kilka mniej popularnych piosenek, ale trafili w sedno. Lilly James i Amanda Seyfried to dla mnie dwie perełki Mamma Mia. A finał po prostu wyciska łzy. Druga część podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza.
Zawsze myślałem, że komedia jest dobra kiedy śmieszy, horror kiedy straszy itd. Ale nie, okazuje się, że film którego zadaniem jest bawić i z tą rolę wypełnia znakomicie jest złym (nie jest dobrym filmem) filmem. Brawo !!!
Brawo xD Film ma być przede wszystkim dobrym filmem, ma ciekawie opowiadać historie, kreślić sylwetki bohaterów których nie tylko ma się dobrze oglądać ale także rozumieć ich położenie oraz przemianę. To, czy realizuje założenia gatunku (komedia, horror) to sprawa drugorzędna. Gatunek nie jest wyryty w skale, można go naginać do granic możliwości ;) / Dawid
Mylisz środki z celami. To wszystko co piszesz jest tylko środkiem do osiągnięcia celu, którym jest satysfakcja widza. Założeniem "Mamma mia" jest spowodować, aby widzowie się dobrze bawili i pod ten cel zostały dobrane środki: odpowiednie plenery, muzyka, aktorzy itd. I jak sami stwierdzacie wszystko zagrało. Bawiliście się znakomicie - a więc, film był dobry.
Uwielbiam gdy ktoś próbuje mi wmówić jak sam odebrałem film ;) Mówimy o tym wyraźnie w recenzji - "Mamma Mia" dostarcza niezobowiązującej rozrywki, ale jest przy tym głupawa, a scenariusz co chwilę idzie na skróty, licząc że widzowie będą przymykać oko. No i właśnie - przy takich filmach rozchodzi się wyłącznie o kryteria oceny. Nie mogę i nie chcę ocenić filmu wysoko, wyłącznie dlatego, że było wesoło i lubię aktorów, nawet mimo najszczerszych chęci. ;) To kanał, w którym rozkładamy filmy na czynniki pierwsze, czasem dając im taryfę ulgową, gdy wypadają uroczo, ale to nie znaczy, że mamy im od razu wystawiać najwyższe noty. Nie po to chyba oglądasz recenzje, żeby sobie pokiwać głową, że ktoś myśli podobnie do ciebie, tylko po to, żeby poznać inny punkt widzenia/spojrzeć z innej perspektywy, czyż nie? Wyłącznie od widza i jego tolerancji na głupotki będzie zależeć, czy odczuje tę "satysfakcję", którą tak lubisz przedkładać nad wszystko inne. I tak, uważam że śmieszne i rozrywkowe nie znaczy z automatu dobre. ;) To jakie sobie sam kryteria ustalasz, to twoja prywatna sprawa, ale nie mów komuś, że musi robić identycznie bo to głupie ;) / Dawid
Uwielbiam obsadę młodych postaci... Praktycznie cały film miałam oczy na młodej Tanyi i Rosie, a Lily James jako Donna, po prostu kradnie show, jes tak szczera i zaraźliwe wesoła, że trudno jej nie pokochać :) Fajne wytłumaczenie tego miłosnego życia Donny, bo na pierwszej części, jak Sophie czytała pamiętnik i co zdanie krzyczała "and then... DOT DOT DOT!!", to mnie łapały ciarki żenady. W dwójce te relacje są krótkie, ale każda ma jakieś emocjonalne znaczenie, sens i tu mi ulżyło. Za to nie podobała mi się zbytnio akcja teraźniejsza, nie potrafiłam kibicować Sophie, brakowało mi Meryl Streep. Zakończenie trochę za łzawe, ale urocze, Cher jest ciekawym smaczkiem :D
Piosenki mniej znane, ale świetne, szczególnie Waterloo i Why did it have to be me. Polecam wybrać się chociażby dla ciotek i Lily James :D
Ktoś mi powie kto jest wreszcie biologicznym ojcem Sophie? Strasznie mnie to ciekawi A z tego co kojarzę to w filmie nic o tym nie powiedziano chyba że coś przeoczyłam
Nie ma tego nigdzie oficjalnie potwierdzonego, ale prawdopodobnie to Bill jest jej ojcem. Dlaczego? Ponieważ pierwotnie w pierwszej części Sophie miała mieć z nim piosenkę, którą ucieli (a byłaby to jedyna piosenka z jednym z 3 możliwych ojców), no a oprócz tego podobieństwo z wyglądu.
Dla mnie w drugiej części fabuł, tak samo jak w pierwszej części, jest tylko pretekstem dla pokazania piosenek, ale choreografia w 2 jest genialna.
Wolę pierwszą część, ale i tak kocham Mamma Mie ❤❤
Byłam na premierze, no i się dobrze bawiłam , śpiewając piosenki. Czasami miałam odczucie, że niektóre sceny są za bardzo wciśnięte na siłę. Ale zabawa była. I też twierdzę żę Bill, Harry i ciotki to najlepsze postacie. Pragnę ich osobnego filmu.
Mamma Mia! jest moim ulubionym filmem, Pierce w roli Sama moim zdaniem był świetny. Bardzo podobał mi się jego śpiew, uważam, iż Colin śpiewa gorzej. Na Here we go again! czekam od kiedy dowiedziałam się, że wyjdzie 2 część. Mam nadzieję, że się nie zawiodę 🤔
Jestem swiezo po seansie, na ktory wybralam sie z przyjaciolka: nie obejrzala pierwszej czesci ale Jej ulubiona akorka to M. Streep a w obsadzie jest...no moze czuc sie zawiedziona... ale ogolnie film sie Jej bardzo poddobal. Ja mam mieszane uczucia ale pierwszy raz zgadzam sie z kazdym Waszym slowem w recenzji...
W filmie Meryl ( a właściwie ...... ( nie chcę spojlerować)) śpiewa 2 utwory. Ciekawi mnie ,czy domyślacie dlaczego tylko dwie i dlaczego zdecydowano się na taką konwencję ?
Mnie śmieszy to że zamiast na recenzji skupiłam się na płycie filmu " Tamte dni tamte noce" XD
Znowu T2? Kto też wyłapał smaczek?
(chyba było w Sausage Party w podobnym wstępie)
Świetny ten kolor włosów. Bardzo do Pani pasuje. pozdrawiam
A CO Z CHER?!
Też uważam, że należy jej się wzmianka ;- ) Cher daje radę pierwszoklasowo.
Maxikot Niczego innego po jednej z lepszych aktorek lat 80' i zdobywczyni Oscara się nie spodziewałem ;)
The Unstoppable A ja jej absolutnie nie poczułam w tym filmie. Dla mnie to kolejne znane nazwisko. Lep na na widza. Ale aktorsko?...
Nie chcieliśmy za głęboko w spoilery wchodzić, bo Cher pojawia się w finale. Ale JAK SIĘ POJAWIA, hoho ;> /A
Aniolec7002 Akurat w tym przypadku się zgodzę, niemniej o kreacji aktorskiej tak czy inaczej warto wspomnieć