No jeżeli ktoś chce tylko pokazać swoje poglądy światu, a nie kłócić się że moje jest lepsze... To ten pan jest przykładem tego że da się w kulturalny sposób wymienić zdaniami na inne poglądy
@@bizkitboy1234 Problem ze słuchaniem wynika między innymi (a tych "innych" i ważniejszych powodów jest sporo) z tego, że masa ludzi, która nie ma nic do powiedzenia, czuje ogromną potrzebę dzielenia się "własnymi poglądami ze światem". Kiedy po raz setny słuchasz tych samych bzdur, to się wyłączasz. Nie twierdzę, że to dobrze (abp Jędraszewski pięknie facetowi odpowiedział wysłuchując go uprzednio), mówię tylko, że to odruch obronny.
@@uj1147 nie jestem fanem wszystkich demonstracji ale większość ludzi kilka lat temu nie odróżniało homoseksualisty od pedofila a jak ktoś rozróżnoał to widział go jako przez pryzmat stereotypów
@Johnny Lupino :-) ...Wybacz - ale ja nie zadawałem pytań. Ja opisałem kościołowi, dlaczego nie można pozostawać wierzącym znając takie elementy tej zużytej moralnie (zwrot akademicki) wiary... Dziś wiara to jedynie Folie à Deux... Niestety...
@@upinflames81 wgl w jaki sposób wiara ma prowadzić do czegokolwiek ? wiara jest dla kazdego niech kazdy wierzy w co chce aby innych na sile nie przekonywal. bo wiele katolikow robi zle rzeczy ale chodzi do kosciola wiec nie mozna nic zarzucic
Chrześcijanin wierzący nigdy nie potępi ateisty, może mu tylko współczuć.Bo jego życie jest bardzo ubogie.A gdy odwrócą się od niego ludzie pozostaje sam,odwrotnie gdy odwrócą się od chrześcijanina ludzie to ma jeszcze Boga😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮
Zbigniewie - ...może i masz trochę racji, ale wtedy nie byłoby pierwszego w historii, udokumentowanego audio i video, wystąpienia ateisty kwalifikowanego w archikatedrze i przed obfitym gronem purpuratów kleru kwalifikowanego, narybku kleszego i awangardy intelektualnej katolicyzmu centrum Polski i Europy. To wydarzenie jest i pozostanie największym wspólnym osiągnięciem intelektualnym kościoła katolickiego i świata ateizmu od dwu tysięcy lat - którym Polska może pochwalić się na całym Świecie, promując się jako kraj demokratyczny, a przynajmniej w tej kwestii przodujący kulturowo.
Ateista kwalifikowany to człek, który nie twierdzi bezpodstawnie, że boga nie ma. Powinien umieć racjonalnie uzasadnić swoje twierdzenie. Musi znać historię myśli ludzkiej ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju myśli religijnej i społeczno-politycznych uwarunkowań tego rozwoju. Nie może mówić tak nieprzemyślanych rzeczy - jak to zrobił Arcybiskup w ripoście. Ateista kwalifikowany musi umieć udowodnić, że nie może istnieć taki bóg jakim handlują kościoły. Musi znać i rozumieć rozwiniętą postać paradoksu omnipotencji i absurdalium wolnej woli. To program minimum. Mówiąc najkrócej: musi być mądrzejszy od papieża.
abstrahując niemal od wszystkiego... podoba mi się ta kulturalna (pomimo wagi sytuacji) wymiana poglądów. Szacun i dla Arcybiskupa jak i dla Pana Ateisty.
To nie jesteś katolikiem. Jesteś Chrześcijaninem. Odrzucenie choćby hierarchii i instytucji kościoła katolickiego jako organizacji która określa czym kościół katolicki jest wyklucza cie z bycia katolikiem i kwalifikuje już do szerszej grupy.
@@volpe_8407 W obecnych czasach coś takiego jest bardzo często spotykane że ktoś ma wiarę w Boga, natomiast nie ma wiary w instytucję kościelną w której dominuje władza, pieniądz, hierarchia, ustalane przez ludzi dogmaty, ukrywanie winy wśród swoich, wypominanie ludziom grzechów które są w takiej instytucji na porządku dziennym itd.. Ja Kościół Chrystusa definiuję jako pewną wspólnotę. Ale nie jest to wspólnota zakonna, kapłańska, nie jest to budynek. Kościół to jest stosunek człowieka do człowieka. To jakim się jest człowiekiem dla innych. To w jaki sposób się reaguję na innych ludzi. To że jest się czułym na ludzie krzywdy i nigdy nie jest się samym. Oczywiście jest w dzisiejszych czasach wielu księży którzy swoimi uczynkami wpisują się w tą definicję którą ja powyżej podałem. Ja nawet znam jednego osobiście, bo z nim pracuję. Natomiast bardzo często mamy do czynienia z przebierańcami dla których jedynym bogiem jest właśnie władza i pieniądze. Jeśli na tym ma się opierać kościół + na zakłamaniu i zamiataniu trudnych aspektów pod dywan, to ja nie wiem czy już lepiej nie zaliczać się do tej szerszej grupy którą Pan przytoczył.
Ale biedny mędrzec żal mi Ciebie ateisto!!! Dziękuję Ci Panie Boże że zakryles te żeczy przed mędrcami tego świata a pokazałeś prostaczkom . Widzę brak pokory i tyle
@@jankafuchs5917 ale w sumie beka trochę z tych ludzi bo oni siedzią i nie wiedzą za bardzo że oni w to na serio wierzyć muszą tylko myślą że si to do Jezusa ogranicza
@@jankafuchs5917 większość osób twierdzi że chrześcijaństwo to wiara w Chrystusa i matkę boską i boga ale to nie prawda bo w potop na który niema dowodów też musisz wierzyć w Adama i ewę też w apokalipse rychły powrót Chrystusa i każda największą biblijną bzdurę bo inaczej twoja wiara jest nie spójna a ludzie tam siedzący mają to gdzieś
Bardzo potrzeba takich rozmów w Kościele. Ja jako katolik ale i również wielki fan fizyki, astronomii oraz innych nauk przyrodniczych również mam wiele takich pytań i cieszę się, że takie dyskusje są podejmowane.
15:25 Fluktuacje i jest możliwe. Poza tym dlaczego ograniczamy się do jednego wszechświata który istnieje od 14 mld lat. Czas jest umowny tylko dla nas bo wcześniej mogły być miliardy miliardów wszechświatów, które się zapadały i powstawały na nowo w drodze właśnie przypadkowych fluktuacji. Nie wiemy ile czasu, kombinacji i zmiennych było potrzeba aby powstało życie i ludzie, ale na pewno nie mówimy tu o małej liczbie.
Nie tylko czas jest umowny, wszelkie jednostki miary sa umowne. Taki system zostal przyjety, zeby moc wszystko uporzadkowac. Wszystko jest oparte na pewnych zalozeniach- odrzucmy zalozenia i nagle wszystko przestaje byc sensowne
Forma wymiany myśli oparta o dwa wykłady, jeden po drugim, jest poniekąd ułomna w kontekście budowania poglądów w oparciu o te wykłady. Brak możliwości wymiany zdań między wykładającymi po wypowiedzi zabija sens tego typu "dialogu'. Dziwi mnie też to, jak wielu komentujących jest w szoku obserwując poziom kultury wypowiedzi wykładowców o odmiennych poglądach. Może to świadczyć o tym, że widzowie po raz pierwszy natknęli się na tego typu materiał. Polecam poszukać różnych ciekawych debat dotyczących wyznaniowości i religii jako takiej w intrenecie. Są tego tony. Tony materiałów, gdzie oprócz kultury wypowiedzi jest też miejsce na wymianę poglądów i argumentów z prawdziwego zdarzenia. Nie tylko w formie wykład za wykład, ale w na przykład w formule debaty oxfordzkiej.
Możesz podać przykłady? Chętnie bym zobaczył coś więcej. Zaznaczam, że nie lubię pogardy w rozmowach, a z reguły jest tak, że ateiści uzurpują sobie prawo moralnej wyższości nad chrześcijanami/katolikami. Właśnie taki podejście ateistow sprawiło, że "zacząłem trzymać kciuki" za katolików, a ateiści w moich oczach zostali przygłupami z argumentami typu "hehe, ja wierzę w potwora spaghetti", "a gdybyś się urodził w starożytnej Grecji wierzył byś w Zeusa, hehe". Pan Daren Brown skutecznie mnie zniechęcił do nurtu ateistycznego właśnie brakiem szacunku, wiec Czterej Jeźdźcy Apokalipsy mnie nie urzekli.
Taka forma debaty - kulturalna i oparta na szacunku, jest rzadka, bo zazwyczaj oparta jest na: a) niewiedzy ateistów, b) wyszydzaniu wierzących. Dla przykładu podam rozmowę z Rzecznikiem Prasowym Koalicji Ateistycznej z Szymonem Pękalą na kanale "Szymon mówi".
@@forestg83 trudno jest podejść do wysluchania debaty bez założenia potencjalnej, ale realnej szansy na zmianę swojego poglądu. Myśle, ze wówczas wręcz jest to pozbawione najważniejszego sensu który tkwi w istocie debaty.
20:20 tak tak. My nie rozumiemy sensu wymordowania przez Boga niewinnych ludzi, w tym dzieci - bo w tym sensy być nie może. Ale jesteśmy w błędzie, zapytajmy samozwańczych następców apostołów, to nam powiedzą, że nic nie rozumiemy. Bo żeby zrozumieć, trzeba najpierw bezkrytycznie uwierzyć w Boga, w jego atrybuty, a potem tym tłumaczyć wszelkie wątpliwości i jawne bzdury.
Żadna to dyskusja. Jedna strona pokazuje wyższość swojej opinii drugiej. Przynajmniej dla mnie jest dalekie od prawdziwej dyskusji. Gdyby to była dyskusja to była by pełna pytań i trwała o wiele więcej niż te 20min, a każda strona mogłaby swobodnie przedstawić swój nurt myślenia, co się na to składa, dlaczego taki przybrała i co ja do tego skłoniło. Może w końcu też bym pojął o co chodzi z tym niepokalanym poczęciem, bo dla mnie to czarna magia.
Ładna wypowiedź ateisty i konkretne, proste pytania. Z drugiej strony niejasne i zawiłe odpowiedzi arcybiskupa. Mówienie chaotyczne, dużo mowy bez jakiegokolwiek przekazu, zakładanie pewników, myślenie życzeniowe. Ale dobrze że abp wie na czym polega nauka. Czy w obliczu zmian teorii i rozwoju nauki, naprawdę lepszym rozwiązaniem jest przyjęcie dogmatu na nie wiadomo jakiej podstawie? Samo takie działanie już eliminuje podważanie i rozwój - kolokwialnie mówiąc: jak czegoś nie wiemy to bóg lub szatan. Nie da się tego słuchać, nie da.
To nie jest niejasne i zawiłe - może po prostu nie jesteś w stanie tego zrozumieć? Pokora jest najważniejszą z cnót, przeciwstawiającą się pysze - najgorszemu z grzechów.
@@arekjot4771 Grzech pierworodny to tylko bzdurny dogmat wymyślony przez kościół. Sprawne narzędzie indoktrynacji mające na celu wzbudzać poczucie winy.
@@przemekpajak5671 podstawową kwestią przed wystąpieniem publicznym, jest omówienie treści jeszcze przed ich wyłożeniem, a zatem zapoznanie się z ogólnym zarysem tematyki jaka będzie podejmowana. Jest to omówione w wielu książkach, udzielających rad w temacie występów publicznych, czego równie częsta uczą na studiach. Przecież to postawa być przygotowanym, a zwłaszcza gdy ogląda cię tylu ludzi, merytoryka i kultura wypowiedzi są bardzo ważne. Również ateista wiedział co chce powiedzieć i wiedział kiedy ma przeprosić arcybiskupa za pewne elementy w jego wypowiedzi.
Ten biskup przecież nawet nie próbował dyskutować, tylko podśmiechujki z tego ateisty. Mówi ze ten gość musiałby się zagłębić w teologie, zagadnienia typu niepokalane poczęcie itp. To tak jakbym sobie wymyślił jakąś nową dziedzinę nauki, w tej nauce umieścił jakieś niedorzeczne dogmaty i się dziwił ze ludzie tego nie znają
@@kogzee-kuba To była próba dyskretyzacji niewygodnych argumentów przez sprawienie wrażenia, że ateiście brak wiedzy. Tylko, że ta "brakująca wiedza", to nie jest nauka z laboratorium, to czysta teoria, fantazja bez pokrycia w prawach fizyki i biologii. "Wiedza" jaka przez stulecia służyła do sprowadzania maluczkich na kolana przed danym biskupem czy księdzem, rzecz nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach dla każdego rozsądnego człowieka, a nawet dla aktywnego katolika, bo przecież "wszyscy ludzie są równi", więc dlaczego miałoby się oddawać cześć drugiemu człowiekowi. Jezus mył innym stopy, ale co to obchodzi biskupa... Żadne argumenty w tej "dyskusji" biskupa z ateistą nie zostały obalone, bo nie mogły być obalone. Fantazja lub wiara nie wygra z logiką, nauką i faktami jakie dzieją się na Ziemi tu i teraz. Oczywiście ludzie, którzy niczym narkomani są odurzeni swoją wiarą (bez urazy) nie zobaczą tych wszystkich szczegółów i niuansów, bo nie chcą ich zobaczyć. Inna sprawa, że często nie mają potrzebnej wiedzy, więc zostaje im oparcie na wybranych autorytetach takich jak biskupi, co od zawsze było wykorzystywane w niewłaściwy sposób. Szanuję wszystkie religie i wyznawców, każdy wybiera sobie sposób życia według potrzeb, ale też niestety zgodnie z praniem mózgu jakiego doświadcza w dzieciństwie na zajęciach religii i ze strony rodziny. Powinno się zabronić prezentowania treści religijnych dzieciom, to człowiek dorosły powinien decydować czy chce wierzyć w prezentowane opowieści.
@@tosz8728 skoro twierdzisz, że ja jestem mało inteligentny, to musiałeś porównać siebie ze mną i założyć, że Ty jesteś. Taki wyznaczyłeś sobie punkt odniesienia. Wybacz, ale co najmniej śmiesznie brzmi dla mnie osoba, która uważa się za inteligentna i jednocześnie próbuje dewaluować moją wypowiedź pozostając w swoich, moim zdaniem, bardzo wąskich poglądach. Ja wyraziłem swoje zdanie, powiedziałem jak się czułem słuchając tej dyskusji, a Ty próbujesz powiedzieć "kto wygrał". Pozdrawiam i życzę otwarcia się na nowe 😁
Odnośnie teorii i to, że można je podważyć, a dalej powstają nowe teorie i wcześniejsze są obalane. Przecież na tym polega nauka, ludzkość się rozwija i dążymy do tego, aby dowiedzieć się więcej i więcej o świcie. Przecież to samo tyczy się stworzenie świata przez Boga. To też jest teoria, tylko ta teoria trwa, bo jest podtrzymywana przez kościół, a łatwo jest wierzyć w coś co jest nie do wyjaśnienia oraz jest nie możliwe do udowodnienia. Mówiąc o "niemożliwości" powstana organizmów poprzez ewolucje - to jak jest możliwe wyjaśnienie "stworzenie" przez byt, którego nie ma i nikt nigdy nie udowodnił jego istnienia. Religia polega na wierze w byt, który ludzie potrzebują, aby w czasie potrzeby móc zwrócić się o pomoc, czy wypłakać przepraszając za zło jakie zostało przez te osoby wyrządzone. Religia i nauka będą się spierać o to kto i co ma racje. Obie strony mają na swoim koncie ludobójstwa i krew na "rękach". Jednak w mojej opinii lepiej jest wierzyć w coś co mogę "zobaczyć", czy dotknąć, niż coś co nigdy nie zostało udowodnione. Nauka przynajmniej się stara. Kościół nawet tego nie robi, tylko podaje w nieskończoność swoje interpretacje starej książki w nadzieji, że ludzie dalej będą w to wierzyć.
" Nauka orzynajmniej się stara. Kościół nawet tego nie robi, tylko podaje w nieskończoność swoje interpretacje starej książki w nadziei, że ludzie dalej będą w to wierzyć ". Brawo🥳👏, podtrzymuję Pańską wypowiedź💪
Szkoda że więcej hipokryzji nie pokazał, np o kulcie obrazów, rzeźb itd czy tego jak bardzo władze kościelne zmieniały biblie pod to by dla nich było lepiej
:) czy naprawdę potrzeba Biblii by zobaczyć Wspaniałego Dobrego Stwórcę ??? Wokół nas, ba , w nas samych , jest więcej dowodów na istnienie Boga niż we wszystkich pismach.
@@bipi4026 oj nie, w okol nas jest więcej dowód na jego brak, wystarczy spojrzeć na tych co mówią że są katolikami, w kościele pierwsza ławkę by zajęli a za plecami bliźniemu by wbili nóż w plecy bo ma lepiej niż oni, nie mówiąc o skali pedofilii w kościele i nawet sam JP2 o tym widział i nic nie zrobił
@@Pra_wda :D nie o to mi chodziło. Chodziło mi raczej o wspaniałości jakie posiada ludzkie ciało. Każda komóreczka jest tak niewiarygodnie "zrobiona" że zachwyca pomysłowością i mądrością Stwórcy. Komórka, organ ,ciało, wszystko jest niewiarygodnie ze sobą współgrające. O świadomości, duszy ludzkiej ani wszystkim co jest wokół nas nie wspomnę . Bóg nie stworzył nas złymi . To niemożliwe żeby "Konstruktor" tych wspaniałości tchnął w nas zło. Zło pochodzi od anioła który znienawidził człowieka za życie i miłość jaką obdarzył nas Bóg. ON zabrania nam być hipokrytami ,kłamcami, pedofilami. Wiesz jak to działa przyjacielu ? Gdyby okazało się że ja jestem pedofilem to odsunęło by się ode mnie kilkunastu, kilkudziesięciu ludzi. Gdy pedofilem okaże się ksiądz to odsunie się od kościoła, od Boga , kilkaset, a może nawet kilka tysięcy ludzi . Jak myślisz komu na tym zależy żeby tak było ???
@@bipi4026 to może inaczej, na ziemi, w chwili obecnej jest ponad 4 tysiące aktywnych religii, jedne wierzą w Boga inne nie, dlaczego ta jedna jedyna czyli chrześcijaństwo ma być akurat słuszna, dlaczego twój Bóg jest lepszy od innych bogów, religia... Jedyny wyznacznik dzięki któremu w coś wierzymy wywodzi się z miejsca i czasu w jakim się urodziliśmy, załóżmy że rodzisz się 3 tysiące lat przed Chrystusem w starożytnym Egipcie, to nikt cię nie przekona, że wiara w mitolgię egipską (gdzie katolicyzm,judaika,ogólnie stary testament z niej bardzo dużo czerpie) jest tą niewłaściwą, nawet nie uwierzysz w to, że ta religia upadnie, wierzysz w Boga, Jezusa, Maryję, ducha świętego tylko i wyłącznie dlatego ze urodziłeś się w Polsce po 966 roku, ale gdybyś urodził się w 950 roku wierzył byś w mitologię słowiańska i nigdy byś nie pomyślał że ktoś może przyjść za 16 lat i ci powiedzieć "ziomuś kiedyś nasze wierzenia były złe, ale teraz będą dobre tylko trzeba wszystko zmienić o 180 stopni". Tylko dlaczego ktoś by tak przyszedł mówić? A no dlatego ze juz od dawna wiadomo ze religia to pralnia pieniędzy, albo jesteś z nami i nam płacisz albo zabijemy twój naród, a więc w co powinniśmy wierzyć? W to co naturalnie wierzyliśmy i nikt nam tego nie narzucał, czy w religię narzucona strachem i przyjętą pod groźba zrównania naszych granic z ziemią? Wracając do tego że jest ponad 4 tysiące religii, jesteśmy (niby jako kraj katolicki a nie ze ja i ty) jedna z ponad 4 tysięcy religii które są w innych czasach aktywne, to dlaczego akurat chrześcijaństwo ma być ta jedna jedyna właściwa?
@@bipi4026 ps jak ksiądz okaże się pedofilem to przechodzi na inną parafię i nic się nie dzieje, nikt problemu nie widzi, a wierni nie raz go bronią bo to przecież dobry ksiądz był
Wreszcie rozsądny papież! Jego twierdzenie, że lepiej być uczciwym ateistą niż katolikiem hipokrytą, jest epokowe. Rozpoczynamy nową erę dialogu w rozumie.
Może to dziwne, że będąc ateistą nie atakuję kościoła, lecz szukam możliwości dialogu i wprowadzania wierzących w nurt współczesnej myśli humanistycznej prostą drogą bez rewolucyjnych zakrętów. Jestem bowiem też ekonomistą po kierunku Organizacja i Zarządzanie" ze specjalizacją "czynnik ludzki". Znam funkcje religii, wiar i kościołów w społeczeństwie. Kościoły są jeszcze potrzebne... a mogą być potrzebne jeszcze długo... być może zawsze... jeśli pójdą drogą, którą im wskazuję w "Trójcy Świętej bez tajemnic...", w której zawarłem program naprawczy dla upadającego kościoła katolickiego i innych przy okazji. Dlatego niegłupi papież stwierdził, że lepiej być uczciwym ateistą niż katolikiem hipokrytą...
brawo tez dla pana zgadzam sie z panem w kazdym slowie to ludobojstwo a nie boze milosierdzie .kunde Na jestem i napislam komentarz niech Pan przeczyta u gory bo nie chce sie powtarzac ale raz jeszcze powiem wielkie brawa dla Pana za odwage i za poprawne myslenie
@Paweł Tomczak: Papież nie powiedział nic nowego. To już w NT (Apokalipsa) znajdziemy słowa: Bądź zimny albo gorący. Jeśli będziesz letni, wypluje (wyzygam) ciebie.
@@PolishMan11 komentarz od rzeczy, chodzi o zaistnienie człowieka, odległe od piramid ponad 100 tys.lat, a znając skomplikowanie ewolucji, rozwój gatunków trudno zrozumueć, jak powstał człowiek, który tak bardzo prześcignął wszelkie stworzenie na Ziemi, pewną kreacyjność należy tu dopuścić, "interwencjonizm" Boski. Badania wykopalisk z okresu ok.r.115 000 lat temu wykazały, że ówczesne kawałki kamieni otaczających kości niedźwiedzia (np.w Drachenloch) były kultem MONOTEISTYCZNYM (prawdopodobnie neandertalczyków) bo porównano je z niemal identycznymi formami kultu ludów z Syberii,np. Eskimosów, którzy zawsze wyznawali monoteizm. To ślady wiodące ku Stwórcy... nie ku bajecznemu politeizmowi, który nastąpił POTEM, późno.
Któryś z kolegów dyskutantów napisał tu (niestety nie mogę znaleźć tego wpisu) , że "poważniej bym wyglądał bez tej kartki na biuście". Zastanawiałem się: jak powinien wyglądać ateista w kościele? Ponadto na kartce, również na plecach, miałem sporo istotnych informacji wyróżniających mnie z tłumu wierzących. Następnym razem zdejmę kartkę, jeśli księża zdejmą sutanny. Wtedy dialog będzie bardziej równoprawny i nieobciążony mundurkami.
Porównanie zdjecia kartki do zdjecia sutanny świadczy o ograniczonych horyzontach umysłowych panie Tomczak, ale pana, a nie Jedraszewskiego. Czy nie lepiej wytatuować sobie na czole napis ATEISTA KWALIFIKOWANY ? Kartka nie bedzie potrzebna. Zawsze można go bedzie zakryć czarną opaską, tak jak pan lubi. A wpis jest powyżej widziałem go.
Czekam na drugą część, bo nie zostały wyjaśnione przyczyny ludobójstwa, śmierci dzieci w potopie, zakazu poznanie dobra i zła w księdze rodzaju, synobójstwa, oraz dziewiczego poczęcie Jezusa... Chciałbym wiedzieć jakie jest kryterium uznawania danego fragmentu Biblii za dosłowny lub niedosłowny. Wygoda? Bo coś już kompletnie nie pasuje do wiedzy o świecie jaką dysponujemy dzisiaj? Interpretowanie w duchu, o którym mówi ksiądz biskup to według mnie nic innego jak bazowanie na efekcie potwierdzenie. Argument dotyczący stworzenia czegoś duchowego z materii nie jest argumentem. Najpierw należy wykazać w sposób empiryczny, że jest coś takiego jak duch.
Arcybiskup wcale nie wykazał się odwagą. Wpuścił ateistę, żeby ten został wysłuchany a następnie wybuczany przez wiernych a potem odpowiedział na jego pytania przyjmując rolę "dobrego ojca tłumaczącego zagubionemu dziecku jak świat wygląda". Dyskusja na takie tematy musi odbywać się na neutralnym gruncie. Jeśli arcybiskup przyjmie zaproszenie na jakąś debatę np w sali jakiegoś uniwersytetu, wtedy będzie to wyraz odwagi.
@@franekgruca9905 Cala masa ateistow kiedys byla wierzaca. Oni nie potrzebuja "ojcowskich rad". Oni oczekuja sie merytorycznej dyskusji i odpowiedzi na podstawowe pytania. A z tym religie (nie tylko KK) ma ogromny problem.
Rzym .1 : 20-Choć jest niewidzialny ,to jego przymioty -Jego wieczna moc i boskość -są wyražnie widoczne od stworzenia šwiata .Można je dostrzec dzięki temu co zostało stworzone.Dlatego tacy ludzie są bez wymówki.
No to dawaj te dowody! Jakie wymienisz? Rak, białaczka u dzieci, bliźniaki syjamskie które gdyby nie ludzka technika, umarłyby nie doczekawszy się boskiej pomocy? Jeszcze coś? Może erupcje wulkanów, zagłada dinozaurów, trzęsienia ziemi? Zaraz powiesz, że to wina albo Szatana, albo grzechu pierworodnego, tyle że twój bóg podobno przed stworzeniem wszystkiego już wszystko zaplanował, czyli i zaplanował te wszystkie wojny, masakry, wielki potop itd. Gdzie ty tu widzisz dobroć?
*Jego wieczna moc i boskość -są wyražnie widoczne od stworzenia šwiata* Mam dla ciebie zadanie bojowe;) Twierdzisz, że moc i boskość boga, są wyraźnie widoczne dlatego chciałbym, byś mi je pokazał:)
Co oczekuje że, powie ateista / katolik: a) jakie cywilizacje zostały zbudowane na ateizmie / katolicyzmie? b) jaką nową jakości wprowadził ateizm / katolicyzm? c) jaki postęp etyczny wprowadził ateizm / katolicyzm? b) i samo refleksja jakie są nie do ciągnięcia w reprezentowanej frakcji pytania są otwarte można podstawić dowolne wyznanie, tezy i wierzenia nie podoba mi się dyskusja oparta o atak na drugą stronę z mojej perspektywy wygląda to tak jak by ,,jestem dobry bo tamci są źli" tycz się to jednych i drugich pokarzcie dlaczego wasze tezy są dobre ,,zło dobrem zwyciężać"
Religia z zasady wychodzi z założenia, że jest słuszna i nieomylna, a zatem jej dialog ze stroną niewierzącą/wierzącą w coś innego nie polega na wspólnym dochodzeniu do prawdy, tylko jednostronnym dowodzeniu, że ta druga strona prawdy nie wyznaje.
Pytania szyte pod gotowe i oczywiste odpowiedzi typowego katolickiego apologety. Ja mam inne: a) Ilu ludzi w imię Boga zabili katolicy / ateiści? b) Jak często w trakcie mszy świętej zakłócają ciszę katolicy / ateiści? c) Kto częściej przychodzi pijany na mszę katolicy / ateiści? d) Kto częściej woła imię Boga nadaremno katolicy / ateiści? e) Kto w polskiej polityce ma na koncie więcej afer i przekrętów katolicy / ateiści? f) Kto stanowi większość populacji więzień w Polsce katolicy / ateiści? g) Czy katolicy przestaną w końcu bić swoje żony?
@@sprytnychomik Bardzo mi się podoba twój entuzjazm i podobają mi się pytania teraz trzeba na nie odpowiedzieć w duchu prawdy patrząc na obie perspektywy. Pozdrawiam 🧐
Nie rozumiesz że posłowie nasi wcale się tak nie lubią jak w sejmie ..normalnie to sa koledzy i świetnie się dogadają , ten teatrzyk jest typowo dla nas
Niestety nie mogę na poważnie słuchać biskupa, bo jeśli ktoś podważa teorie Ewolucji i jeszcze mówi, że "zabrakło by czasu" to nie jest wyedukowany. Może to przez 2014 rok ale na tamten moment był mocno do tyłu z wiedzą.
Zgadzam się i dodam, że wygląda to tak jakby nawet był do tyłu z wiedzą o obecnym stanowisku Kościoła w sprawie ewolucji. Papieska Akademia Nauk obiema rękami podpisuje się pod tą teorią, a świetnie tłumaczy to polski przedstawiciel tej grupy - ks Michał Heller, rozprawiając temat ewolucji nie tylko w kontekście rozwoju człowieka, ale ewolucji świata w ogóle, od wielkiego wybuchu począwszy, a to wszystko w odniesieniu do wiary chrześcijańskiej (polecam książkę "stworzenie i początek wszechświata").
Teorię ewolucji wymyślił luterański pastor w XIX w. na przykładzie zmian w obrębie gatunków a nie zmian pomiędzy gatunkami. Nie ma żadnego dowodu na to, że z jednego gatunku powstał inny.
@@rockythewitcher5162. Wysil się i przedstaw chociaż jeden dowód naukowy na ogniwo pośrednie pomiędzy gatunkami. Jeśli łaska, wyjaśnij jak powstały wieloryby. Masz złe podejście. Jak można mówić o nawracaniu w kwestiach naukowych. Zwróć uwagę, że mijają kolejne dekady i stulecia a wciąż mówi się o ewolucji w kategoriach teorii. Darwin i jego następcy nie mieli pojęcia o inżynierii genetycznej a to ona jest obecnie największym problemem ewolucjonistów.
Wszechświat jest tak wielki, że powstało w nim tyle planet i układów, że STATYSTYCZNIE któryś z nich musiał "wyhodować" życie. Jak dotąd , nie spotkaliśmy nawet śladu kosmitów. Co jest tylko dowodem na tą teorię. Co do postępującego skomplikowania organizmów żywych ... mają one prawo wynikać z praw fizyki i statystyk ... Bardziej szukałbym Boga w istnieniu praw fizyki, niż w.w. zagadnieniu. Ale, to też o niczym nie musi świadczyć ...
@@1984Kojot Przecież teoria ewolucji ma sens tylko wtedy gdy nie jest intencjonalna (intencjonalna jest eugenika). Po drugie helikopter nie jest żywym organizmem. Po trzecie helikopter powstał metodą prób i błędów tak jak każdy inny ludzki wynalazek. Im bardziej zaawansowany i skomplikowany tym więcej prób i błędów. Podobnie jest z z zasadą ewolucji organizmów.
@@piotrrekas23 Żeby zaprojektować prototyp helikoptera trzeba mieć olbrzymią więdzę z fizyki i techniki i wymaga celowego przemyślanego działania. Urządzenia nie powstają przypadkiem. Twierdzenie, że przypadkiem może powstać skomplikowana maszyna biologiczna jest porównywalne z tym że helikopter może się sam nagle złożyć po milionach lat . To jest absurd. W powiedzmy ewolucji widać wyraźnie intencję oraz głęboką wiedzę z dziedzin o których my zaczynamy dopiero coś wiedzieć. Tak jak AI.
@@1984Kojot nie zgodzę się. Wg. teorii ewolucji każdy organizm miał swój początek od mało skomplikowanej komórki, która przeistaczała się w coraz bardziej złożone i trwało to bardzo długi okres czasu. Helikopter i jakąkolwiek maszyna powstawała również z prymitywnych części za pomocą prymitywnych narzędzi z prymitywnymi chęciami latania do momentu uzyskania umownej doskonałości. Z tą różnicą, że aby maszyna powstała to musi być ktoś, kto chce i ma pomysł jak to zrobić. Lecz przewodnim czynnikiem jest idea, myśl, chęć działania. Jak powstawał człowiek i co było przyczyną tego procesu to można się jedynie domyślać i badać rozwój komórek i DNA by starać się to pojąć ale to też miało swój początek od zwykłej nieskomplikowanej autopsji do skomplikowanych operacji chirurgicznych.
Przykro patrzeć jak jeden człowiek posługuje się logiką, pragmatyzmem i moralnością/etyką, a drugi dogmatyką. Dobrze, że człowiek o odmiennych poglądach (ateista) został dopuszczony do głosu. Chciałbym żebyśmy pamiętali o jednym. Ateizm nie jest miarą przekonań tylko zrozumienia. Jest jak matma: albo rozumiesz ,albo nie umiesz. Pozdrawiam przyjaciele, w cokolwiek wierzycie i tych którzy nie wierzą a wiedzą, pozdrawiam :)
Nie wystarczy powiedzieć, że ewolucja według nauki i według Biblii wcale nie musi się wzajemnie wykluczać. Po prostu nie wolno brać słów Biblii całkowicie dosłownie.
Pan Ateista bardzo ładnie i kulturalnie przedstawił swoje argumenty, dając przykłady problematycznych dla kościoła. Miał bardzo trafne uqagi które arcybiskup potraktował w sposób bardzo pobieżny. Ignorował naturę teorii naukowej, umniejszając jej prawdziwe znaczenie. Mam wrażenie, że albo sam nie rozumie choćby ewolucji czy genetyki, albo wykorzystuje "chochoła". Przedstawia argument przeciwnika celowo w skrzywiony sposób aby było go łatwiej obalić lub ośmieszyć. Wg arcybiskupa powstanie człowieka w sposób naturalny jest niemożliwy, ale ulepienie go z gliny i ożywienie jest faktem oczywistym... Niestety ale arcybiskup nie popisał się w tej kwestii.
niestety biskup trochę źle się zabrał za ten monolog, uzywał nauki i teorii zamiennie nieco myląc pojęcia i zmieniło to sens ale spoko ze mógł wypowiedziec sie ateista w kościele
Jedno mnie zirytowało to że ktoś jest biskupem i sobie studiował teologię czy co on tam ma nie uprawnia do stawiania się jako autorytet do analizowania pisma, myślę że jest wiele osób które nie są księżmi, czy innymi pracownikami kościoła którzy mają większe rozumienie pisma, a oni traktują się jak oświeconych bo skończyli jakieś tam szkoły, a zwykły człowiek to nie może się wypowiadać bo się nie zna, taki był ton tej wypowiedzi
@@csfunn952 właściwie to ma większy sens, niż nie praktykowanie i wierzenie, bo w takim przypadku świadomie chcesz udać się do piekła po śmierci. Kiedy nie wierzysz, a praktykujesz możesz poznać religię i w uwierzyć w Boga. Osobiście jako ateista trochę zazdroszczę osobom, które wierzą, bo to jest swego rodzaju piękne, że czujesz obecność Boga i wierzysz, że spotkasz się z nim po śmierci.
@@7KaPe77 ludzki mózg nie działa tak, że możesz pstryknięciem palców zacząć w coś wierzyć, jeżeli nie uznajesz tego za prawdopodobne. Gdybym ci powiedział żebyś spróbował teraz uwierzyć, że to islam ma rację a Mahomet jest boskim prorokiem - co by cię przed tym powstrzymywało? Przekonanie, że nie jest to prawda i twoje obecne wierzenia są prawidłowe. Da się długoterminowo mózg "oszukiwać" do tego stopnia, że faktycznie możesz zacząć wierzyć w coś czego wcześniej nie uznawałeś (nie ogranicza się to do religii, ciekawy jest też np. koncept tulpy w psychologii i filozofii) - jako proces który można by w praktyce nazwać taką samoindoktrynacją - tylko osobom "poszukującym" jak się niektórzy określają raczej nie o to chodzi, by się oszukiwać stosując triki mentalne tylko faktycznie wyrobić sobię tą (nie)wiarę na bazie rzeczywistych przekonań.
Przykro mi to stwierdzić ale żal słuchać Abp Marek Jędraszewski , jeszcze tam o ewolucji to abp coś próbował wyjaśnić, ale na potopie światowym to już poległ .
@@graziagrazyna9947Oglądałem niereligijny film dokumentalny analizujący ślady wielkiego potopu istniejące do dziś. Pisze się o tym w artykułach, ale problem nie na tym polega, na rzekomym nieistnieniu potopu, tylko na nieumiejętności czytania Biblii i wejścia w dawne reguły tworzenia tekstu i w reguły jego odbioru, polecam książki prof.A.Świderkówny o Biblii. Inna rzecz: można powiedzieć, ze każda śmierć dla mądrego człowieka jest memento, ostrzeżeniem dla człowieka: jak żyjesz, przecież nastąpi koniec, podsumowanie życia! Tak też oświecony Łaską autor Ks.Rdz dostrzegł w masowych śmierciach napomnienie ale i oczyszczenie - przrpraszam, ale ciężko grzeszący umarli i nie będą w duchu grzechów kształtować nastepnych pokoleń, to jest jakaś szansa dla ludzi - i wzbudził Bóg pokolenie Noego. Katastrofa naturalna to było "przejęcie" ludzkich dziejów nie wrogie, lecz przyjazne - przez Boga.
18:14 "Trzeba umieć interpretować Pismo Święte". Tu dochodzimy do sensu istnienia samozwańców z kościoła katolickiego. Wg. nich słowa Boga nie są zrozumiałem dla człowieka? Jaki to ma sens? Po co pośrednicy?
@@Will12041 ciekawy sposób komunikacji boga z ludem. Bardzo mało efektywny i podatny na zakłamania. Zupełnie tak jakby to z boskim dziełem nie miało związku.
Co to znaczy dzisiaj . Dzisiaj nie jest lepsze od wczoraj .Wczoraj juz jutro nie będzie.Tylko praca uzyteczna, racjonlna, rozwija zdrowe myślenie. Hierarchia wartości być musi .
@@pankrzysztof6846 ateizm jest założeniem, że nie istnieje istota boska, podczas gdy naukowe zaprzeczenie czy potwierdzenie istnieniu takiej istoty jest na tę chwilę niemożliwe. Agnostycyzm to pogląd zakładający odrzucenie rozważań nt. istnienia Boga, bóstw czy innej nadludzkiej materii, ponieważ nie jest właśnie wytłumaczalna bez kontekstu wiary danej osoby w brak lub obecność takiej istoty. Mam nadzieję, że teraz rozumiesz.
@@WujekJaR95 Coś mi tu nie gra. Jeśli jedna osoba przedstawia drugiej dogmaty pewnej wiary, a ta druga nie jest przekonana, to mamy brak wiary. Czy to nie jest właśnie ateizm? Zwłaszcza jeśli odrzucenie tez pierwszej osoby wynika z podania niewystarczających powodów. Gdyby druga osoba zadeklarowałaby wiarę w inny stan rzeczy niż zaproponowany, to ciężar dowodu spocząłby również na niej.
Aha, ciekawe z kim dzieci Adama I Ewy mialy dzieci? Poza tym, nauka dosc jasno I dokladnie okresla mechanizmy selekcji I ekspresji genow zwiekszajacych szanse przetrwania I adaptacji do srodowiska.
"Byłem bardzo religijny". To normalne że jesteś wykończony, jeśli nie wiedziałeś i nie wiesz po co to robisz. Bez wiary, bez rozmowy z Bogiem, bez świadectw, sama religijność jest trudna i jak widać bezsensowna.
Religijność jest wrogiem duchowości. Wejdź na ścieżkę duchową, a tradycja religijna będzie miała takie znaczenie jak to, że w Anglii jest ruch lewoskrętny a u nas prawoskrętny - kwestia konwencji.
@@eikonPL Któryś ksiądz, kiedyś ładnie powiedział, że "Biblia (czy Pismo Święte - tego dokładnie nie pamiętam) nie jest sklepem, w którym bierzemy z półki co nam się podoba, a resztę odrzucamy, tylko Biblię trzeba brać w całości". Bardzo mi się to spodobało, ale Pan Jędraszewski przekonuje, że to nie jest prawda, że jak w Biblii jest napisane "zabij", to mam iść do kogoś, żeby mi to zinterpretował, bo ja jestem za głupi.
@@eikonPL Tyle że ta rozmowa z Bogiem to tak naprawdę monolog, bo nie słyszałem żeby ktoś dostał odpowiedź... Ja nie jestem religijny, próbowałem ale nic z tego nie wyszło. Kiedyś jeden spowiednik powiedział, że jeśli się nie angażujesz na 100% w przeżywanie mszy świętej, to jest ona śmiertelnie nudna - i takie jest właśnie moje doświadczenie - dopiero wtedy zrozumiałem dlaczego tak mnie to nudzi. Inny spowiednik nakrzyczał na mnie za to, że użyłem zwrotu "chodzić do kościoła" zamiast "uczestniczyć w nabożeństwie". Od tego czasu nie byłem już u spowiedzi i nie "chodzę" do kościoła bo uczestniczyć nie umiem...
"bo nie słyszałem żeby ktoś dostał odpowiedź..." Dokładnie. To jest prymitywne, acz skuteczne działanie diabła. Widzisz bogactwo, blichtr, sławę, luksusy gwiazdy. Potem nie widzisz jej samotnej, trudnej, depresyjnej, pozbawionej wiary śmierci. Potem znowu widzisz ceremonię pogrzebową, eleganckich, zamożnych uczestników. Przykłady można wymieniać godzinami jak choćby Jackson, Houston, Monroe... Cała wiara polega na tym, aby uwierzyć nie widząc. Ja ten komentarz piszę z lekkim uśmieszkiem na ustach, bo gdy położyłem swoją duszę na handel (za coś), to odpowiedź otrzymałem bardzo szybko. Pan Bóg jest Wszechmogący.
1:20 "pozwolił uwolnić umysły polskiej młodzież i pozwolił jej uznać ewolucjonizm" hahaha młodzież która dopiero się uczy i umie to czego ją nauczono i jakie ma przeczucia i uczucia i na tej mglistej podstawie ta młodzież ma uznać TEORIĘ za prawdę hahaha. Niezła odklejka i teraz mamy dalszy ciąg tej odklejki bo młodzież decyduje jaką ma płeć. ⚠
Chciałem się tylko odwołać do ostatniej części. Młodzież nie "decyduje" jaką ma się płeć, bo nie można zmienić każdego chromosoma XY na XX i w drugą stronę. Natomiast można wykonać operację aby bardziej przypominać płeć z tożsamością płciową (inaczej gender).
@@DayWalker966Rip ale Bogu to Ty w to nie meszaj, Bogu kocha platonicznie, to ludzie obiekty miłości wskazują palcem. Miłość to stan, jakość a nie ilościowy wektor lubieżny :)
@@DayWalker966Rip sam napisałeś że kocha. Miłość to tez koncept i pewna mentalna struktura :) akt fizyczny to śmieszny ruch śmiesznymi konczanami. Każdy. Cały nasz świat śmiechu jest wart. Miłego dnia chodzący za dnia :)
Moim zdaniem:Wnioski Pana ateisty rzeczowe i konkretne, zaś biskup tłumaczy to wszystko w stylu polityka partii rządzącej który unika odpowiedzi. Drodzy katolicy nauka opiera się na faktach, chociaż czasami bywa poprawiania. A wiara? Wiara oparta jest tylko na domysłach.
szczerze to podczas oglądania materiału, gdy ateista przedstawiał swoje pytania od razu zastanawiałem się jaka będzie odpowiedź arcybiskupa.. i nie zdziwiłem się, odpowiadanie w takim stylu, aby porozmawiać bliżej tematu, ale wcale nie udzielić konkretnej odpowiedzi, ale lud słucha i traktuje odpowiedź jak kolejne kazanie.. bóg zapłać.
@@mikolaj_mazur oczywiście i to jest wiadome chrześcijanin nie będzie się zajmował etyką ateistyczną i vice versa (chociaż jedne się z drugiego wywodzi i chociaż jedne na drugie nachodzi)
Wszystko stało się dla mnie jasne w końcowych zdaniach księdza. By pojąć Biblię i "odpowienio" ją zinterpretować potrzeba bardzo głębokich studiów. Tzn., że czytanie z uwagą nie wystarczy, ale piszącym je ludziom wystarczyło, ludziom, którzy wierzyli, że świat jest płaski... Ok...
Hekson Wg Biblii na początku Bóg stworzył Niebo i Ziemię, ziemia była pustkowiem, a nad wodą była ciemność. Czy nad ziemią też była? No raczej tak, bo potem rzekł Bóg, by stała się światłość. Potem pooddzielał sklepienie wodami i wody były pod i nad sklepieniem. Nie ma tu nic o kulistości planety, lecz opis sugeruje płaskość obiektu. Litościwie pomijam infantylność opisu. Ta interpretacja jest i tak o wiele mniej daleko idąca od wielu innych, którymi próbuje się uwiarygodnić wizję powstania świata, wizję, która była dostępna zmysłom poznawczym tamtejszych ludzi. Biblia jest przede wszystkim spojrzeniem na poziom intelektualny nomadów sprzed XX wieków. PS. Fajne zdjątko mistrza:)
Artur Rynkiewicz ,, Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi, której mieszkańcy są jak szarańcza, On rozciągnął niebiosa jak tkaninę i rozpiął je jak namiot mieszkalny.'' Izaj. 40:22.
... (IZAJASZ 40:22) Siedzi nad OKRĘGIEM ziemi, ( Izajasz 40,42: „Ten co mieszka ponad OKRĘGIEM ziemi” ... (Przysłów 8:27) KRĄG nad powierzchnią wód etc. HIOB 26:10.Na krańcu wód zakreślił granice, ODDZIELIŁ światłość od ciemności." (Jeżeli ziemia nie byłaby kulą ,noc oraz dzień nie miałyby granic, gdyż jej połacie w całości byłyby pogrążone w mroku albo zalane słońcem)
Hekson Pan Hekson i Pan Łukasz mylą się, co do dwóch określeń: okręg i kulistość. Okręgiem może być każda płaska powierzchnia, natomiast słowo "kulistość" odnosi się stricte do obiektu kuli i nie ma tu miejsca na żadną interpretację. Nomadzi, którzy tworzyli wersety widzieli powierzchnie, duże powierzchnie, lecz nie byli w stanie dostrzec ogromu planety z przyczyn oczywistych. Dziś Ziemię określa się jako okrągłą, lecz każdy wyedukowany homosapiens zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę jest to kula. Można tutaj zrobić pewną analogię do komentarza dotyczącego sportów walki: komuś pękł łuk brwiowy i mimo to walka trwa dalej, itp. Otóż, gdyby faktycznie pękł łuk brwiowy wówczas zawodnik starciłby przytomność To nie łuk pękł tylko skóra okalająca kość czołową. Czy sądzicie, Panowie, że sposób rozumowania ludzi tamtych czasów był bardziej zaawansowany niźli dzisiejszych? Pzdr i dziękuję za wpisy:).
Bądź wola Twoja, nie moja. Twoja. Jesteśmy wolni. Sami podejmujemy decyzję czy chcemy żyć uznając swoją marność. Piękną marność i słabość, która dopiero z Bogiem nabiera sensu i radości. A wieczność czeka :)
15:01 tutaj pada założenie, że świat trwa jedynie od wielkiego wybuchu, takich przypadków w teorii może istnieć nieskończoność. Tutaj duchowny bardzo zamyka się w swoich poglądach, niestety bardzo odważnie stwierdził, że nauki matematyczne twierdzą, że przypadków mogło być za mało. Taki przypadek na stworzenie człowieka, może być tak samo abstrakcyjny dla kościoła, jak dla ateistów przypadek, że żyjemy w świecie gdzie istnieje bóg, a czy ktoś go stworzył? Powiedzą, że bóg przecież żył wiecznie, a co jeśli rzeczywistość też istnieje od zawsze, materia? Wobec tego jest nieskończona liczba przypadków na stworzenie człowieka.
Dokładnie, zawsze te wszystkie przekomarzania wiernych i niewiernych kończą się problemem genezy świata. I najlepszym otworzeniem oczu jest to co napisałeś, że skoro Bóg istniał wiecznie to w ten sam sposób Wszechświat mógł istnieć wiecznie i to świat możemy nazwać Bogiem: przyrodę, wodę, powietrze, ludzi i zwierzęta i zacząć to na nowo szanować.. W katolickim przekazie gdyby go dobrze zinterpretować jest o tym mowa: 1.Bóg jest wszędzie 2.Jezus jest synem bożym i my jesteśmy dziećmi bożymi. Jezus jest jednocześnie Bogiem, śmieć twierdzić że my również 3. Nie twórzcie obrazów na moje podobieństwo, tutaj kościół się nie słucha i wciąż próbuje odciągać ludzi od rzeczywistości, udając że Bóg to jakiś osobny twór. Moim Bogiem jest cały świat, a ja razem z nim i nawet śmiem czasami myśleć o życiu po śmierci ciała i wcale nie potrzebna mi do tego religia, wystarczy wiara :) Pozdrawiam
@@pastorPL Obecna wiedza naukowa, jaką dysponujemy jasno mówi o początku świata. Włączając w to czas, bo nie ma czegoś takiego jako "co było przed początkiem". Bóg wg chrześcijan nie jest jednym z elementów świata takim jak materia, energia, gwiazdy, ludzie czy chmury. Jest źródłem tzn tym, który to wszystko wymyślił.
Jedynie z czym kościół musi się zmierzyć w tej sprawie to WYŁĄCZNIE tłumaczenie wszystkim dookoła prostych rzeczy. Ja jako 35 facet uczę sie do tej pory z internetu rzeczy, których powinienem się z kościoła i katechezy dowiedzieć. Najbardziej mnie boli to, że większość ludzi nie ma takiego pragnienia i po prostu odchodzą od kościoła.
Problem tego Ateisty jest taki...że nie jest świadom tego że tak naprawdę tymi swoimi tezami wcale nie zaprzecza istnieniu Boga a Tylko pokazuje że się nie zgadza bądź nie rozumie jego działań..jak On chce uświadomić ludziom że Boga nie ma jeśli przedstawia tylko że jego zdaniem jest niesprawiedliwy....Boga nie zrozumie..Bóg jest ponad tym tak jak w tej piosence,,tak mnie skrusz,tak mnie złam" Bóg wynagradza w prawdziwym życiu...po życiu..Pan życia i śmierci.
On sie miał na celu uświadomienie, że bóg nie istnieje tylko pokazać dziury nauk prowadzonych o tej religii które powodują przechodzenie młodzieży na ateizm.
@@antektadeusz9901 no tak..dla tego jest to kwestia właśnie wiary...wierzysz albo nie...ale jego argumenty wcale nie zaprzeczały temu..z punktu widzenia tej religii..wcale nie pokazał tutaj żadnych,, haków"
@@mirekapa8189 raczej chodzilo o pokazanie nie scislosci i wielu dziur w biblii ktore jawno pokazują, że Bóg(jeśli jest) wcale nie jest doskonaly, wszechdobry czy też milosierny.
Ateizm to normalność. Rodzimy się bez obciążeń religijnych. Zostajemy nimi obarczeni przez wychowanie. Jp2 urodzony w Arabii Saudyjskiej byłby żarliwym muzułmaninem.
Zdrowo rozsądkowo nie można odrzucać istnienia Boga ale również nie można pojąć JEGO WIELKOŚCI zdrowym rozsądkiem. Jak wytłumaczyć istnienie czegokolwiek we wszechświecie ? Matematycznie? Fizyką, a może chemią ??? A skąd się wzięła ta fizyka ?? Skąd się wzięła jakakolwiek informacja , energia. Chwalmy Pana :)
Ksiądz mówi, że człowiek nie mógł powstać przez przypadek ...cóż nie powstał przez przypadek powstał w drodze ewolucji, to przykre ze dla niektórych bardziej racjonalne jest tłumaczenie, że jakiś bliżej nieokreślony byt o super mocach, którego nikt nie widział stworzył człowieka- myślenie trochę snobistyczne i egoistyczne. Taka nieudolna próba wywyższania się "nie jestem od małpy, tylko stworzony przez super istotę" to bezsensowna polemika z nauką....
Mich mich chyba nie zrozumiałeś przekazu mojej wiadomość. Moja wypowiedz dotyczy ewolucji człowieka i nawiązuje do wypowiedzi księdza. Nie mam pojęcia czemu do tego dodajesz kontekst wybuchu o którym nigdzie nie było mowy. Istnieją naukowe dowody ze człowiek nie został zrobimy za pomocą pstryknięcia palcem i tyle.
natalia natalia To nie żadna polemika z nauką a jedynie polemika z wyznawcami ideologii ewolucji Nauka nigdy nie udowodniła pochodzenia człowieka od małpy. To tylko jedno z całego mnóstwa bezsensownych założeń ewolucji naukowo niepotwierdzonych. W swoim czasie komunizmowi dodawano "naukowy" z podobnych ideologicznych pobudek
@@Natalia-sb3dc O wybuchu mowa jest oczywiście w teorii ewolucji. Do której sama nawiązujesz. W przypadku tzw "Wielkiego Wybuchu" mówi się o skurczeniu materii i przestrzeni do punktu nieskończenie małego, który następnie eksplodował. Zapomina się przy tym że do wybuchu potrzebna jest duża różnica ciśnień w pewnej przestrzeni. Nie mogło wybuchnąć coś co zajmowało całą dostępną przestrzeń. Sama przestrzeń nie wykazuje zdolności do eksplodowania. Zupełny nienaukowy absurd, jeden z wielu.
@@michmich6176 Smutne jest jedynie to że aby wierzyć w ewolucje trzeba odmówić sobie jakiejkolwiek refleksji i zastanowienia. A ubóstwić przymiotnik "naukowy" . Światopogląd "Naukowy" "Naukowy" Socjalizm itd. A jeśli doda się "racjonalizm" to każda bzdura wchodzi gładko
Marek Łukasik jakie małomiasteczkowe myślenie, nie ma uniwersytetu tam skąd pochodzisz? Nie rozumiem skąd biorą się takie poglądy. Wstyd, ze w XXI wieku nauka dla ludzi jest czymś obcym. Człowiek wg nauk katolickich ma wolną wole ale jak już sam zaczyna myśleć to się go piętnuje.... palmy książki i się cofającym holując głupocie i braku, wykształcenia i wiedzy...
Ewolucja nie jest na drodze przypadku. Ewolucja to proces trwający miliony lat polegający na mutacjach. Organizmy w których zaszła mutacja pozytywna maja większe szanse na przeżycie niż z mutacja negatywna która prowadzi docelowo do wyeliminowania jej poprzez dominację organizmów w których mutacja przyniosła pozytywne skutki ułatwiające przeżycie w danym środowisku w ten sposób od miliardów lat z jednokomórkowych organizmów powstały struktury bardziej złożone aż w końcu powstaliśmy my - ludzie
No tak.... Nikłe dowody... Jest ich mnóstwo zarówno pośrednich jak i bezpośrednich. Wypisywać mi się nie chce ale Google wie wszystko. Poza tym to nie żadna hipoteza a proces trwający nieustannie, którego zmiany możemy obserwować. Mogę się mylić ale wydaje mi się że tak mocno średnio w nią wierzysz. Jeśli się mylę to mnie popraw ale jeśli tak to jakie masz dowody na kreacjonizm?
@@user-me9hv5wt7l Niestety ludzkość woli wierzyć w naiwne hipotezy o kochającym i wszechmogącym bycie stwórczym. Ludzkość lubi być przekonana o swoich wyjątkowym i nieprzypadkowym pochodzeniu. Koncept Boga i związane z dogmaty wiary idealnie trafiają w egoistyczną naturę ludzką i pazerność na więcej niż jedno życie. A dla niektórych nauka zawsze pozostanie czarną magią.
@@jacgawjac Hehehe naukowe dowody są nikłe. Dinozaurów też nie było? Noe nic o nich nie wspominał, czyżby nie zmieściły się do arki? Biblia to jest tylko hipoteza... prymitywnych wypasaczy bydła sprzed 2tyś lat
Jak to możliwe że z komórki powstal czlowiek? A w jaki sposób arcybiskup z płodu wyewoluował w dorosłego mężczyznę? Ten przykład w makro skali mówi wszystko. Kościol nie ma czym i jak się bronić
A przed czym Kościół ma się bronić ? Przed zarzutami ateisty o ludobójstwo Boga ??? Jesteś w stanie wyobrazić sobie wielkość, mądrość ,nieskończoność Tego który stworzył wszystko co Cię otacza ??? To nie Bóg ma spełniać nasze żądania ale to my mamy spełniać żądania JEGO.
Ludzie nie maja pojecia o zyciu, ciezko jest im przyjac prostote tego swiata, zawsze skomplikuja sobie i innym zycie, to jest wlasnie ludzka glupota, tragedia, :-(
Co nazywasz komplikacją? Bo dla mnie (tak, jestem członkiem KK) Bóg, który uczynił świat ze słowa, jest dla mnie prostszym założeniem, niż teorie naukowe. Wierzę w wielki wybuch, ewolucji też raczej nie odrzucam, ale bez Boga nawet tak "materialne" teorie nie wydają się prawdopodobne.
@@typowynietypowy4559 Dokładnie. Dla mniej wymagających i nie cierpliwych odbiorców mamy właśnie naiwny koncept Boga stworzyciela oraz religie. Tutaj nie potrzeba wiedzy ani zrozumienia.
@@typowynietypowy4559 Założenie istnienia Boga właściwie uwalnia od nierozwiązywalnych pytań i problemów, od KONIECZNOŚCI szukania dla nich racjonalnych, logicznych wyjaśnień, pod groźbą niespójności światopoglądu czy dojścia do absurdu/niekonsekwencji/sprzeczności. Zawsze gdy nie potrafimy dać racjonalnych odpowiedzi, można powiedzieć, że to po prostu "Bóg tak chciał/zrządził/ustalił", a my z kolei "nie znamy jego planów i zamiarów", bo "istota i myśli jego są niepojęte i niezbadane" i jest to po prostu "boską tajemnicą" etc. Tudzież użyć dowolnych innych wariacji/zestawów sformułowań w tym duchu. I już. W ten sposób można odrzucić każdą wątpliwość, a także "uzasadnić", że właściwie wszystko jest "dobre i właściwe", bo jest "boskim planem", a my wierzymy przecież, że Bóg jest dobry. Zatem nawet jeśli coś jest w sposób otwarty złe albo absurdalne i nie da się tego faktu uzasadnić czy wyjaśnić, to i tak jest "dobre" i nie ma sensu poddawanie tego w wątpliwość... Wystarczy wierzyć. I tak też dokładnie się dzieje, ponieważ do takiego punktu ZAWSZE musi doprowadzić dyskusja sceptycznej, posługującej się racjonalnymi pytaniami i wątpliwościami osoby z osobą głęboko wierzącą. Jeżeli tylko nie porzucą dyskusji na jakimś wcześniejszym etapie, to zawsze do takiego właśnie stadium ich ona doprowadzi... I już tylko samo to jest jednym z bardzo istotnych powodów, dla których owo "prostsze założenie" musi budzić ogromne wątpliwości.
8:58 pomoze ktos jak znalezc w bilbii ten werset o ''nakazaniu wymordowania'' ? aktualnie szukam drogi i nie ukrywam ze ten werset mnie mocno zmieszal i chcialbym w biblii sam to przeczytac czy to prawda
"My chrześcijanie wychodzimy z bardziej racjonalnego punktu widzenia interpretacji, bo zakładamy istnienie Boga". No, super racjonalne założenie. "Bóg w potopie nie zabił wszystkich tak jak jest napisane w biblii, ale żeby tego dowieść potrzebne są pogłębione studia teologiczne." Acha. Jasne. Odnośnie boskiego nakazu ludobójstwa w ziemi obiecanej Arcybiskup się w ogóle nie wypowiedział. Jeśli miałbym merytorycznie oceniać wypowiedzi, to arcybiskup wypadł o wiele gorzej.
@Michał qbn jak to jest, że wszystkie cytaty z biblii albo wypowiedzi hierarchów są zawsze wyrwane z kontekstu? Jakim cudem wiara w Boga jest bardziej racjonalna niż opieranie się na nauce? Przecież słowo "racjonalny" jest z definicji przeciwnością religii. Odnośnie pogłębionych studiów - to jest bardzo słaby argument. Jeśli nie umie tego wytłumaczyć bez wysyłania interlokutora na studia teologiczne, to znaczy, że albo sam tego nie rozumie, albo stosuje (mało) sprytny wywód erystyczny. Wytłumacz jeszcze w jaki sposób moje stwierdzenie o braku poruszenia tematu ludobójstwa w ziemi obiecanej jest wyrwane z kontekstu?
1) religie były, są i będą ludziom zawsze potrzebne, ponieważ dobro i zło zawsze będą istnieć, jest to wpisane w logikę świata opartego na wolności wyboru, a religie ucza jak poruszać się po lesie pełnym i dobra i zła (gdzie trzecia opcja nie istnieje); 2) szkoda że religie oparły się na mieszance dość dziwacznych antycznych przekonań o bogach.., o tym co "dobre" i kto o tym decyduje, szkoda że nie ma w nich nic współczesnego (poza objawieniami różańcowymi..), tak jakby relacja Stwórcy z ludzkością istniała jedynie w starożytności, a dziś już zupełnie nie była Niebu potrzebna (to dlaczego wtedy była tak bardzo potrzebna?); 3) no i pytanie o chrześcijaństwo - jest ono wspaniałym przesłaniem, wydaje mi się że najwspanialszym na świecie - mówi bowiem o człowieku i związanej z życiem nieuchronności cierpienia, dając optymistyczną konkluzję w postaci nauczania o sensie i nadziei, ale nie wszyscy na świecie akceptują opowieść że Stwórca, Pan Wszechświata postanowił stać się Żydem, a ten Żyd był bogiem, de facto Stwórcą.. i każdego z nas kochał już wtedy, kocha dziś, kochać będzie w przyszłości.. Słowo "kocha" zdaje się funkcjonować tu w znaczeniu "rozumie i akceptuje, i nie powstrzymuje w korzystaniu z prawa do wolnego wyboru".... Ale po co? Tylko w imię uwielbienia dla fundamentalnego założenia że Wolność Wyboru jest ciekawa i twórcza? A ta personifikacja bożej miłości w osobie Jezusa brzmi mniej więcej tak jak personifikacja pomyślności Polski osobie w pewnego polityka nazywanego "zbawicielem", lub personifikacja kierunku rozwoju świata w osobach Marksa, Lenina i Stalina.., co też miało i ma po dziś dzień swoich wyznawców. Wydaje się że religie są i kolosalnym i bardzo prostym wynalazkiem ludzkości, mówiącym o tym że: - wiemy w jakim świecie się poruszamy, - wiemy że co ma być to będzie, - wiemy iż zła czy cierpienia nie unikniemy, - wiemy że na pewno któregoś dnia każdy skończy się. Wiemy więc dzięki religiom (czyli własnemu intelektowi) że jest jakiś cień nadziei na to że - pamiętając ten świat, czyli zachowując świadomość siebie - istnieć będziemy w kolejnym świecie, tylko na innym założeniu opartym - takim w którym zła, cierpienia, bólu, śmierci nie będzie, będzie tylko radość i dobro. Tu jest wolność (wolność wyboru), a tam wyboru (czyli wolności) nie będzie. Tam będzie tysiąc, albo milion lat rozkoszy, zadowolenia non stop, przyjemności.., tylko że tam ciekawości być nie będzie, bo ciekawość to pierwszy krok do piekła, czyli do zła, co zaprzecza obowiązującej tam zasadzie "tu jest tylko dobro". Chwalić Boga za to że religie są, czyli - że dał nam prawo myśleć (o sobie i o nas samych). Ale też chwalić za to że ukrył przed nami większość wiedzy (danych) o "zbawieniu". Dzięki temu jak komuś tu na Ziemi jest źle, to pociesza się religią..(nadzieją), a jak komuś tu jest dobrze - to sobie głowy religią nie zaprząta, i wszystko dzięki temu spokojnie kręci się. Co więcej - podejrzewam że Bóg nikogo za "ateizm" nie karze.., bo przecież dał prawo korzystania na tym świecie z wolności. Myślę też że jakoś szczególnie nie będzie nagradzał tych, którzy godziny całe na kolanach spędzają, biczują się i poszczą, bo cóż to za zasługa - skupiać się na własnym "zbawieniu", drugiego człowieka nie widząc, nie akceptując go, nie "miłując" go, czego najlepszy przykład (w postaci Pogardy.. i Samouwielbienia) mamy codziennie w telewizji o 19:30, w oficjalnym, państwowym, prawym i pobożnym medium jakim jest TVP1. Nie sądzę żeby np. dla Macieja Sawickiego przewidziany był jakiś lepszy apartament w Niebie za to że tak pracowicie chłoszcze Tuska, dzień w dzień, dzień w dzień, z przerwą na paciorek. Ale rozumiem że Lud takich rytuałów pragnie i czuje się bliższy zbawienia gdy potępia kogoś tak potępienia godnego. W końcu to Lud jest Sędzią.
@@KotsaPL "Etyka i Moralnosc ? jaki to ma sens ?" Co to w ogóle za pytanie? Pytanie o "sens" jest z gruntu bez sensu bo nie istnieje żaden obiektywny sens istnienia czegokolwiek. "Sens" to tylko namiętność ludzkiego umysłu, który po prostu lubi widzieć we wszystkim co się dzieje jakieś jasno zdefiniowane ciągi przyczynowo skutkowe. Tymczasem tak nie jest, etyka i moralność nie jest "po coś" tylko po prostu jest, jest składnikiem ludzkiej egzystencji tak jak inne abstrakcyjne pojęcia jak "honor" czy "sympatia". Socjopata zostanie szybko zabity lub odizolowany przez resztę społeczeństwa i tyle będzie z jego skuteczności.
@@KotsaPL Co za brednie XD Nie ma czegoś takiego jak "sztuczne" i "naturalne" - wszystko co istnieje jest naturalne, ludzie naturalnie posiadają np. empatię i empatia nie jest jakimś "sztucznym" tworem, empatia po prostu jest. Tak samo jak czujesz strach, nawet jeżeli jest irracjonalny i np. boisz się potwora na filmie, który nie istnieje, to ten strach jest prawdziwy. A jak tak kultywujesz socjopatów to zacznij się zachowywać tak jak socjopata, zobaczymy gdzie zajdziesz.
Jest, na filozofii przyrody. Jest mowa o tym, ze jesli dobrze pamietam, Tennant obliczyl prawdoposobienstwo uksztaktowania sie podstawowego bialka, z ktorego dalej rozwijalyby sie coraz bardziej zlozone uklady. Te prawdopodobienstwo bylo daleko, daleko za przecinkiem
Aż miło popatrzeć jak dwoje ludzi o odmiennych zdaniach potrafią tak kulturalnie rozmawiać.
Szkoda jedynie, że tematem rozmowy jest fantastyka słabsza gatunkowo.
to nie rozmowa tylko 2 pojedyncze dialogi
@@dawidz7871 pojedynczy dialog to monolog więc 2 pojedyncze monologi
W sumie to. Modlitwa jest rozmowa z Bogiem a tak na prawde to też monolog xD
@@hubbert7 aaa no tak, nie pomyślałem. No przyznaje rację co do monologu
No jeżeli ktoś chce tylko pokazać swoje poglądy światu, a nie kłócić się że moje jest lepsze... To ten pan jest przykładem tego że da się w kulturalny sposób wymienić zdaniami na inne poglądy
Tak, to prawda. Niestety trzeba jeszcze umieć wysłuchać, a tej umiejętności dziś ludziom brakuje. Pozdrawiam
@@bizkitboy1234 Problem ze słuchaniem wynika między innymi (a tych "innych" i ważniejszych powodów jest sporo) z tego, że masa ludzi, która nie ma nic do powiedzenia, czuje ogromną potrzebę dzielenia się "własnymi poglądami ze światem". Kiedy po raz setny słuchasz tych samych bzdur, to się wyłączasz. Nie twierdzę, że to dobrze (abp Jędraszewski pięknie facetowi odpowiedział wysłuchując go uprzednio), mówię tylko, że to odruch obronny.
Jędraszewskiego nie poznaję... nie rzuca mięsem i nie obraża... chyba leki wziął.
Jestem katolikiem, gościu ma miły i ciepły głos ,konkretne pytania i miło się tego słucha ,tak powinny wyglądać rozmowy
@@wwiertus dlatego że potrafi się kulturalnie wypowiedziec na temat wiary?
@@WladylawGomulka Gdyby nie walczyli o "równość", byliby zdecydowanie lepiej traktowani.
@@uj1147 nie jestem fanem wszystkich demonstracji ale większość ludzi kilka lat temu nie odróżniało homoseksualisty od pedofila a jak ktoś rozróżnoał to widział go jako przez pryzmat stereotypów
@@WladylawGomulka Oczywiście, najlepsze jest to że "walczą" w sposób niekulturalny.
@Johnny Lupino
:-)
...Wybacz - ale ja nie zadawałem pytań. Ja opisałem kościołowi, dlaczego nie można pozostawać wierzącym znając takie elementy tej zużytej moralnie (zwrot akademicki) wiary...
Dziś wiara to jedynie Folie à Deux... Niestety...
Szanuję bardzo taki dialog. Skończmy wreszcie z nienawiścią w jedną jak i w drugą stronę.
Prawda, do niczego dobrego Polaków rodaków to nie doprowadzi. Skonczmy z wiarą w polityków i zmianami. To hest w naszych rękach.
@@upinflames81 wgl w jaki sposób wiara ma prowadzić do czegokolwiek ? wiara jest dla kazdego niech kazdy wierzy w co chce aby innych na sile nie przekonywal. bo wiele katolikow robi zle rzeczy ale chodzi do kosciola wiec nie mozna nic zarzucic
A ty myślisz że kościół katolicki jest dla świętych ludzi? Przecież takich nie ma. Jest dla grzeszników którzy chcą się nawrócić.
Ateista z założenia NIGDY nie jest przeciw kościołowi, jeśli jest... to z automatu staje się ANTYTEISTĄ. Ateista - Niewierzący
Chrześcijanin wierzący nigdy nie potępi ateisty, może mu tylko współczuć.Bo jego życie jest bardzo ubogie.A gdy odwrócą się od niego ludzie pozostaje sam,odwrotnie gdy odwrócą się od chrześcijanina ludzie to ma jeszcze Boga😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮
BEz tej kartki na klacie wypadlby ten czlowiek powazniej
Zbigniewie - ...może i masz trochę racji, ale wtedy nie byłoby pierwszego w historii, udokumentowanego audio i video, wystąpienia ateisty kwalifikowanego w archikatedrze i przed obfitym gronem purpuratów kleru kwalifikowanego, narybku kleszego i awangardy intelektualnej katolicyzmu centrum Polski i Europy.
To wydarzenie jest i pozostanie największym wspólnym osiągnięciem intelektualnym kościoła katolickiego i świata ateizmu od dwu tysięcy lat - którym Polska może pochwalić się na całym Świecie, promując się jako kraj demokratyczny, a przynajmniej w tej kwestii przodujący kulturowo.
Paweł, a o co chodzi z tym "kwalifikowany"?
Ateista kwalifikowany to człek, który nie twierdzi bezpodstawnie, że boga nie ma.
Powinien umieć racjonalnie uzasadnić swoje twierdzenie. Musi znać historię myśli ludzkiej ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju myśli religijnej i społeczno-politycznych uwarunkowań tego rozwoju.
Nie może mówić tak nieprzemyślanych rzeczy - jak to zrobił Arcybiskup w ripoście.
Ateista kwalifikowany musi umieć udowodnić, że nie może istnieć taki bóg jakim handlują kościoły. Musi znać i rozumieć rozwiniętą postać paradoksu omnipotencji i absurdalium wolnej woli. To program minimum.
Mówiąc najkrócej: musi być mądrzejszy od papieża.
Och... dzięki za tak emocjonalną adorację!
...Tylko czemu 33 Stopnia, i czemu mason?
...No tak... Kiedy obrońcę wiary zapytać o coś konkretnie, to znika jak duch...
abstrahując niemal od wszystkiego... podoba mi się ta kulturalna (pomimo wagi sytuacji) wymiana poglądów. Szacun i dla Arcybiskupa jak i dla Pana Ateisty.
Tanie kazanie mi się podoba
Bardzo rzeczowa dyskusja. Jako katolik nie mam żadnego problemu z wiarą w Boga, Jezusa. Mam problem z Kościołem katolickim jako instytucją.
Którą to Jezus powołał do istnienia
@@emoljusz8485 i o Kościół w takiej formie chodziło Jezusowi?
To nie jesteś katolikiem. Jesteś Chrześcijaninem. Odrzucenie choćby hierarchii i instytucji kościoła katolickiego jako organizacji która określa czym kościół katolicki jest wyklucza cie z bycia katolikiem i kwalifikuje już do szerszej grupy.
Chyba coś ci się pomyliło. Nie jesteś katolikiem na pewno, a kim jesteś to nie wiem.
@@volpe_8407 W obecnych czasach coś takiego jest bardzo często spotykane że ktoś ma wiarę w Boga, natomiast nie ma wiary w instytucję kościelną w której dominuje władza, pieniądz, hierarchia, ustalane przez ludzi dogmaty, ukrywanie winy wśród swoich, wypominanie ludziom grzechów które są w takiej instytucji na porządku dziennym itd.. Ja Kościół Chrystusa definiuję jako pewną wspólnotę. Ale nie jest to wspólnota zakonna, kapłańska, nie jest to budynek. Kościół to jest stosunek człowieka do człowieka. To jakim się jest człowiekiem dla innych. To w jaki sposób się reaguję na innych ludzi. To że jest się czułym na ludzie krzywdy i nigdy nie jest się samym. Oczywiście jest w dzisiejszych czasach wielu księży którzy swoimi uczynkami wpisują się w tą definicję którą ja powyżej podałem. Ja nawet znam jednego osobiście, bo z nim pracuję. Natomiast bardzo często mamy do czynienia z przebierańcami dla których jedynym bogiem jest właśnie władza i pieniądze. Jeśli na tym ma się opierać kościół + na zakłamaniu i zamiataniu trudnych aspektów pod dywan, to ja nie wiem czy już lepiej nie zaliczać się do tej szerszej grupy którą Pan przytoczył.
Ciekawość to pierwszy stopień do wiedzy.
Wiesz co jest wrogiem dobrego? Lepsze
Ale biedny mędrzec żal mi Ciebie ateisto!!! Dziękuję Ci Panie Boże że zakryles te żeczy przed mędrcami tego świata a pokazałeś prostaczkom . Widzę brak pokory i tyle
@@Wleciał dziękuję przyjmuję z pokorą Twoją uwagę
Czesto do piekla
@@adamkowalski323 potwierdzam
nie obrażając nikogo ale połowa ludzi w tym kościele nie wie o czym on mówi biorąc pod uwagę,że mało kto czytał pismo święte
To akurat fakt.
@@johnrambo5737 Bo w żadnym pišmie nie stoi to co pod sutanną ! - więc ludzie wierzą tylko sutannie !
@@jankafuchs5917 ale w sumie beka trochę z tych ludzi bo oni siedzią i nie wiedzą za bardzo że oni w to na serio wierzyć muszą tylko myślą że si to do Jezusa ogranicza
@@johnrambo5737 Pisz proszę mniej enigmatycznie ! ,bo 4 razy czytałam twőj tekst i nie kapuję co masz na myšli ? Tak zwyczajnie , prosto z mostu !!!!
@@jankafuchs5917 większość osób twierdzi że chrześcijaństwo to wiara w Chrystusa i matkę boską i boga ale to nie prawda bo w potop na który niema dowodów też musisz wierzyć w Adama i ewę też w apokalipse rychły powrót Chrystusa i każda największą biblijną bzdurę bo inaczej twoja wiara jest nie spójna a ludzie tam siedzący mają to gdzieś
Czyli można rozmawiać chociaż poglądy ma się różne. TVN, Gazeta Wyborcza i inne media oraz politycy uczcie się.
Tvp niech też się uczy
@@TheBananiaz to cie śmieszy!!! Kim ty jesteś?
Kimś kto nie lubi zakompleksionych polaczków lmao
@Legionista NA ZAWSZE Jeden z trzech języków w których mówię płynnie. Wiedza pomaga pozbyć się wielu problemów, polecam serdecznie
@@TheBananiaz nie przetlumaczysz dzban jeden z drugim gimbas nauczył się słów żydowskie niemieckie antypolskie i chodzi i powtarza xD
Bardzo potrzeba takich rozmów w Kościele. Ja jako katolik ale i również wielki fan fizyki, astronomii oraz innych nauk przyrodniczych również mam wiele takich pytań i cieszę się, że takie dyskusje są podejmowane.
nie pytań potrzeba a odpowiedzi
Jeżeli jest Pan fanem fizyki i nauk przyrodniczych, to nie wiem skąd wynikaja pytania, bo nauka na nie odpowiedziała
Nauka jest zakłamana bo tak łatwiej manipulować ludzmi.
@@kubatyg twoje słowa pokazuja jak mało wiesz o nauce skoro rzekomo odpowiedziała na wszystkie pytania
@Wojciech Kaczorowski Sytuacja przedstawiona na nagraniu to karykatura dialogu
15:25
Fluktuacje i jest możliwe. Poza tym dlaczego ograniczamy się do jednego wszechświata który istnieje od 14 mld lat. Czas jest umowny tylko dla nas bo wcześniej mogły być miliardy miliardów wszechświatów, które się zapadały i powstawały na nowo w drodze właśnie przypadkowych fluktuacji. Nie wiemy ile czasu, kombinacji i zmiennych było potrzeba aby powstało życie i ludzie, ale na pewno nie mówimy tu o małej liczbie.
Nie tylko czas jest umowny, wszelkie jednostki miary sa umowne. Taki system zostal przyjety, zeby moc wszystko uporzadkowac. Wszystko jest oparte na pewnych zalozeniach- odrzucmy zalozenia i nagle wszystko przestaje byc sensowne
Przed wszechświatem nie było czasu
Forma wymiany myśli oparta o dwa wykłady, jeden po drugim, jest poniekąd ułomna w kontekście budowania poglądów w oparciu o te wykłady. Brak możliwości wymiany zdań między wykładającymi po wypowiedzi zabija sens tego typu "dialogu'.
Dziwi mnie też to, jak wielu komentujących jest w szoku obserwując poziom kultury wypowiedzi wykładowców o odmiennych poglądach. Może to świadczyć o tym, że widzowie po raz pierwszy natknęli się na tego typu materiał. Polecam poszukać różnych ciekawych debat dotyczących wyznaniowości i religii jako takiej w intrenecie. Są tego tony. Tony materiałów, gdzie oprócz kultury wypowiedzi jest też miejsce na wymianę poglądów i argumentów z prawdziwego zdarzenia. Nie tylko w formie wykład za wykład, ale w na przykład w formule debaty oxfordzkiej.
Możesz podać przykłady? Chętnie bym zobaczył coś więcej. Zaznaczam, że nie lubię pogardy w rozmowach, a z reguły jest tak, że ateiści uzurpują sobie prawo moralnej wyższości nad chrześcijanami/katolikami. Właśnie taki podejście ateistow sprawiło, że "zacząłem trzymać kciuki" za katolików, a ateiści w moich oczach zostali przygłupami z argumentami typu "hehe, ja wierzę w potwora spaghetti", "a gdybyś się urodził w starożytnej Grecji wierzył byś w Zeusa, hehe". Pan Daren Brown skutecznie mnie zniechęcił do nurtu ateistycznego właśnie brakiem szacunku, wiec Czterej Jeźdźcy Apokalipsy mnie nie urzekli.
Taka forma debaty - kulturalna i oparta na szacunku, jest rzadka, bo zazwyczaj oparta jest na: a) niewiedzy ateistów, b) wyszydzaniu wierzących.
Dla przykładu podam rozmowę z Rzecznikiem Prasowym Koalicji Ateistycznej z Szymonem Pękalą na kanale "Szymon mówi".
@@forestg83 trudno jest podejść do wysluchania debaty bez założenia potencjalnej, ale realnej szansy na zmianę swojego poglądu. Myśle, ze wówczas wręcz jest to pozbawione najważniejszego sensu który tkwi w istocie debaty.
Chwała panu za odwagę i szacunek więcej odwagi dla innych.
chciałbym obejrzeć tak z 10h takiego podcastu gdzie tych dwóch panów ze sobąrozmawia na ten temat.
20:20 tak tak. My nie rozumiemy sensu wymordowania przez Boga niewinnych ludzi, w tym dzieci - bo w tym sensy być nie może. Ale jesteśmy w błędzie, zapytajmy samozwańczych następców apostołów, to nam powiedzą, że nic nie rozumiemy. Bo żeby zrozumieć, trzeba najpierw bezkrytycznie uwierzyć w Boga, w jego atrybuty, a potem tym tłumaczyć wszelkie wątpliwości i jawne bzdury.
Zaprosil czlowiek drugiego czlowieka.
Piekna i odwazna milosc.
Wreszcie powstało coś co się nazywa Dyskusją
Hmm
Żadna to dyskusja. Jedna strona pokazuje wyższość swojej opinii drugiej. Przynajmniej dla mnie jest dalekie od prawdziwej dyskusji. Gdyby to była dyskusja to była by pełna pytań i trwała o wiele więcej niż te 20min, a każda strona mogłaby swobodnie przedstawić swój nurt myślenia, co się na to składa, dlaczego taki przybrała i co ja do tego skłoniło. Może w końcu też bym pojął o co chodzi z tym niepokalanym poczęciem, bo dla mnie to czarna magia.
Ładna wypowiedź ateisty i konkretne, proste pytania. Z drugiej strony niejasne i zawiłe odpowiedzi arcybiskupa. Mówienie chaotyczne, dużo mowy bez jakiegokolwiek przekazu, zakładanie pewników, myślenie życzeniowe. Ale dobrze że abp wie na czym polega nauka. Czy w obliczu zmian teorii i rozwoju nauki, naprawdę lepszym rozwiązaniem jest przyjęcie dogmatu na nie wiadomo jakiej podstawie? Samo takie działanie już eliminuje podważanie i rozwój - kolokwialnie mówiąc: jak czegoś nie wiemy to bóg lub szatan. Nie da się tego słuchać, nie da.
To nie jest niejasne i zawiłe - może po prostu nie jesteś w stanie tego zrozumieć? Pokora jest najważniejszą z cnót, przeciwstawiającą się pysze - najgorszemu z grzechów.
@@arekjot4771 Pojęcie grzechu jest tworem wymyślonym przez was. Nic takiego jak grzech nie istnieje.
@@Punkhead85 bo Ty tak powiedziałeś?
@@arekjot4771 Wcale nie. Tak po prostu jest.
@@arekjot4771 Grzech pierworodny to tylko bzdurny dogmat wymyślony przez kościół. Sprawne narzędzie indoktrynacji mające na celu wzbudzać poczucie winy.
8:20 Isis/Izyda nie była dziewicą. Czy ten pan czerpał wiedzę z memów ateistycznych z gimbazy?
Tak.
17 minuta polecam kawał ("chrześcijanie [żyją] w duchu, który się wydaje bardziej racjonalnym")
Jako ateista również uważam, że to bardzo dobry gest dopuszczenia ateisty do głosu w KATEDRZE. Krok w dobrym kierunku.
Dlaczego mam wrażenie, ze
1) arcybiskup sam sobie wybrał ateiste
2) znał wcześniej pytania
@@przemekpajak5671 podstawową kwestią przed wystąpieniem publicznym, jest omówienie treści jeszcze przed ich wyłożeniem, a zatem zapoznanie się z ogólnym zarysem tematyki jaka będzie podejmowana. Jest to omówione w wielu książkach, udzielających rad w temacie występów publicznych, czego równie częsta uczą na studiach. Przecież to postawa być przygotowanym, a zwłaszcza gdy ogląda cię tylu ludzi, merytoryka i kultura wypowiedzi są bardzo ważne. Również ateista wiedział co chce powiedzieć i wiedział kiedy ma przeprosić arcybiskupa za pewne elementy w jego wypowiedzi.
Ten film w porownaniu do innych filmow o wierze jest mega jakosciowy i ciekawy
Niesamowita dyskusja, słuchając obu stron wystrzegając się jakichkolwiek uprzedzeń czułem jak poszerza ona moje horyzonty i zmusza do refleksji.
Ten biskup przecież nawet nie próbował dyskutować, tylko podśmiechujki z tego ateisty. Mówi ze ten gość musiałby się zagłębić w teologie, zagadnienia typu niepokalane poczęcie itp. To tak jakbym sobie wymyślił jakąś nową dziedzinę nauki, w tej nauce umieścił jakieś niedorzeczne dogmaty i się dziwił ze ludzie tego nie znają
@@tosz8728 nie odebrałem tego jako "podśmiechujki".
@@kogzee-kuba To była próba dyskretyzacji niewygodnych argumentów przez sprawienie wrażenia, że ateiście brak wiedzy. Tylko, że ta "brakująca wiedza", to nie jest nauka z laboratorium, to czysta teoria, fantazja bez pokrycia w prawach fizyki i biologii. "Wiedza" jaka przez stulecia służyła do sprowadzania maluczkich na kolana przed danym biskupem czy księdzem, rzecz nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach dla każdego rozsądnego człowieka, a nawet dla aktywnego katolika, bo przecież "wszyscy ludzie są równi", więc dlaczego miałoby się oddawać cześć drugiemu człowiekowi. Jezus mył innym stopy, ale co to obchodzi biskupa... Żadne argumenty w tej "dyskusji" biskupa z ateistą nie zostały obalone, bo nie mogły być obalone. Fantazja lub wiara nie wygra z logiką, nauką i faktami jakie dzieją się na Ziemi tu i teraz. Oczywiście ludzie, którzy niczym narkomani są odurzeni swoją wiarą (bez urazy) nie zobaczą tych wszystkich szczegółów i niuansów, bo nie chcą ich zobaczyć. Inna sprawa, że często nie mają potrzebnej wiedzy, więc zostaje im oparcie na wybranych autorytetach takich jak biskupi, co od zawsze było wykorzystywane w niewłaściwy sposób. Szanuję wszystkie religie i wyznawców, każdy wybiera sobie sposób życia według potrzeb, ale też niestety zgodnie z praniem mózgu jakiego doświadcza w dzieciństwie na zajęciach religii i ze strony rodziny. Powinno się zabronić prezentowania treści religijnych dzieciom, to człowiek dorosły powinien decydować czy chce wierzyć w prezentowane opowieści.
@@kogzee-kuba bo pewnie jesteś mało inteligentny i wystarcza ci takie gadanie na około bez konkretów
@@tosz8728 skoro twierdzisz, że ja jestem mało inteligentny, to musiałeś porównać siebie ze mną i założyć, że Ty jesteś. Taki wyznaczyłeś sobie punkt odniesienia. Wybacz, ale co najmniej śmiesznie brzmi dla mnie osoba, która uważa się za inteligentna i jednocześnie próbuje dewaluować moją wypowiedź pozostając w swoich, moim zdaniem, bardzo wąskich poglądach. Ja wyraziłem swoje zdanie, powiedziałem jak się czułem słuchając tej dyskusji, a Ty próbujesz powiedzieć "kto wygrał". Pozdrawiam i życzę otwarcia się na nowe 😁
Odnośnie teorii i to, że można je podważyć, a dalej powstają nowe teorie i wcześniejsze są obalane. Przecież na tym polega nauka, ludzkość się rozwija i dążymy do tego, aby dowiedzieć się więcej i więcej o świcie. Przecież to samo tyczy się stworzenie świata przez Boga. To też jest teoria, tylko ta teoria trwa, bo jest podtrzymywana przez kościół, a łatwo jest wierzyć w coś co jest nie do wyjaśnienia oraz jest nie możliwe do udowodnienia. Mówiąc o "niemożliwości" powstana organizmów poprzez ewolucje - to jak jest możliwe wyjaśnienie "stworzenie" przez byt, którego nie ma i nikt nigdy nie udowodnił jego istnienia. Religia polega na wierze w byt, który ludzie potrzebują, aby w czasie potrzeby móc zwrócić się o pomoc, czy wypłakać przepraszając za zło jakie zostało przez te osoby wyrządzone. Religia i nauka będą się spierać o to kto i co ma racje. Obie strony mają na swoim koncie ludobójstwa i krew na "rękach". Jednak w mojej opinii lepiej jest wierzyć w coś co mogę "zobaczyć", czy dotknąć, niż coś co nigdy nie zostało udowodnione. Nauka przynajmniej się stara. Kościół nawet tego nie robi, tylko podaje w nieskończoność swoje interpretacje starej książki w nadzieji, że ludzie dalej będą w to wierzyć.
No jeśli chcemy operować nomenklaturą naukową, to "stworzenie świata przez Boga" to szybciej koncepcja lub hipoteza niż jakakolwiek teoria
@@jerzybuzek a co maja religijne zabobony do nomenklatury naukowej? I dlaczego jest bardziej prawdopodobne?
" Nauka orzynajmniej się stara. Kościół nawet tego nie robi, tylko podaje w nieskończoność swoje interpretacje starej książki w nadziei, że ludzie dalej będą w to wierzyć ". Brawo🥳👏, podtrzymuję Pańską wypowiedź💪
@@TheSr4M chodzi mi o ścisłość terminów, że "stworzenie świata przez Boga" nie jest absolutnie teorią.
Natomiast z pozostałą częścią wypowiedzi się jak najbardziej zgadzam.
Szkoda że więcej hipokryzji nie pokazał, np o kulcie obrazów, rzeźb itd czy tego jak bardzo władze kościelne zmieniały biblie pod to by dla nich było lepiej
:) czy naprawdę potrzeba Biblii by zobaczyć Wspaniałego Dobrego Stwórcę ???
Wokół nas, ba , w nas samych , jest więcej dowodów na istnienie Boga niż we wszystkich pismach.
@@bipi4026 oj nie, w okol nas jest więcej dowód na jego brak, wystarczy spojrzeć na tych co mówią że są katolikami, w kościele pierwsza ławkę by zajęli a za plecami bliźniemu by wbili nóż w plecy bo ma lepiej niż oni, nie mówiąc o skali pedofilii w kościele i nawet sam JP2 o tym widział i nic nie zrobił
@@Pra_wda :D nie o to mi chodziło. Chodziło mi raczej o wspaniałości jakie posiada ludzkie ciało. Każda komóreczka jest tak niewiarygodnie "zrobiona" że zachwyca pomysłowością i mądrością Stwórcy. Komórka, organ ,ciało, wszystko jest niewiarygodnie ze sobą współgrające. O świadomości, duszy ludzkiej ani wszystkim co jest wokół nas nie wspomnę .
Bóg nie stworzył nas złymi . To niemożliwe żeby "Konstruktor" tych wspaniałości tchnął w nas zło.
Zło pochodzi od anioła który znienawidził człowieka za życie i miłość jaką obdarzył nas Bóg.
ON zabrania nam być hipokrytami ,kłamcami, pedofilami.
Wiesz jak to działa przyjacielu ?
Gdyby okazało się że ja jestem pedofilem to odsunęło by się ode mnie kilkunastu, kilkudziesięciu ludzi. Gdy pedofilem okaże się ksiądz to odsunie się od kościoła, od Boga , kilkaset, a może nawet kilka tysięcy ludzi .
Jak myślisz komu na tym zależy żeby tak było ???
@@bipi4026 to może inaczej, na ziemi, w chwili obecnej jest ponad 4 tysiące aktywnych religii, jedne wierzą w Boga inne nie, dlaczego ta jedna jedyna czyli chrześcijaństwo ma być akurat słuszna, dlaczego twój Bóg jest lepszy od innych bogów, religia... Jedyny wyznacznik dzięki któremu w coś wierzymy wywodzi się z miejsca i czasu w jakim się urodziliśmy, załóżmy że rodzisz się 3 tysiące lat przed Chrystusem w starożytnym Egipcie, to nikt cię nie przekona, że wiara w mitolgię egipską (gdzie katolicyzm,judaika,ogólnie stary testament z niej bardzo dużo czerpie) jest tą niewłaściwą, nawet nie uwierzysz w to, że ta religia upadnie, wierzysz w Boga, Jezusa, Maryję, ducha świętego tylko i wyłącznie dlatego ze urodziłeś się w Polsce po 966 roku, ale gdybyś urodził się w 950 roku wierzył byś w mitologię słowiańska i nigdy byś nie pomyślał że ktoś może przyjść za 16 lat i ci powiedzieć "ziomuś kiedyś nasze wierzenia były złe, ale teraz będą dobre tylko trzeba wszystko zmienić o 180 stopni". Tylko dlaczego ktoś by tak przyszedł mówić? A no dlatego ze juz od dawna wiadomo ze religia to pralnia pieniędzy, albo jesteś z nami i nam płacisz albo zabijemy twój naród, a więc w co powinniśmy wierzyć? W to co naturalnie wierzyliśmy i nikt nam tego nie narzucał, czy w religię narzucona strachem i przyjętą pod groźba zrównania naszych granic z ziemią? Wracając do tego że jest ponad 4 tysiące religii, jesteśmy (niby jako kraj katolicki a nie ze ja i ty) jedna z ponad 4 tysięcy religii które są w innych czasach aktywne, to dlaczego akurat chrześcijaństwo ma być ta jedna jedyna właściwa?
@@bipi4026 ps jak ksiądz okaże się pedofilem to przechodzi na inną parafię i nic się nie dzieje, nikt problemu nie widzi, a wierni nie raz go bronią bo to przecież dobry ksiądz był
Wreszcie rozsądny papież! Jego twierdzenie, że lepiej być uczciwym ateistą niż katolikiem hipokrytą, jest epokowe. Rozpoczynamy nową erę dialogu w rozumie.
Ciekawe, że zaglądający tu księża nie podejmują tematu zbliżenia kościoła z ateistami, który tkwi w wypowiedzi papieża.
Może to dziwne, że będąc ateistą nie atakuję kościoła, lecz szukam możliwości dialogu i wprowadzania wierzących w nurt współczesnej myśli humanistycznej prostą drogą bez rewolucyjnych zakrętów.
Jestem bowiem też ekonomistą po kierunku Organizacja i Zarządzanie" ze specjalizacją "czynnik ludzki". Znam funkcje religii, wiar i kościołów w społeczeństwie. Kościoły są jeszcze potrzebne... a mogą być potrzebne jeszcze długo... być może zawsze... jeśli pójdą drogą, którą im wskazuję w "Trójcy Świętej bez tajemnic...", w której zawarłem program naprawczy dla upadającego kościoła katolickiego i innych przy okazji.
Dlatego niegłupi papież stwierdził, że lepiej być uczciwym ateistą niż katolikiem hipokrytą...
brawo tez dla pana zgadzam sie z panem w kazdym slowie to ludobojstwo a nie boze milosierdzie .kunde Na jestem i napislam komentarz niech Pan przeczyta u gory bo nie chce sie powtarzac ale raz jeszcze powiem wielkie brawa dla Pana za odwage i za poprawne myslenie
@Paweł Tomczak: Papież nie powiedział nic nowego. To już w NT (Apokalipsa) znajdziemy słowa: Bądź zimny albo gorący. Jeśli będziesz letni, wypluje (wyzygam) ciebie.
.
Wróciłem do kościoła po latach a więc nie wszyscy odchodzą są tacy co wracają co przychodzą.Odrzucam ewolucjonizm
Nawet nauka zaczyna odrzucać ewolucjonizm.
Kościół go nie odrzuca, ale i nie uważa za pewnik, przynajmniej jako czynnik tworczy zaistnienia człowieka.
@@Beyzym1 A piramidy zbudowały małpy
@@PolishMan11 komentarz od rzeczy, chodzi o zaistnienie człowieka, odległe od piramid ponad 100 tys.lat, a znając skomplikowanie ewolucji, rozwój gatunków trudno zrozumueć, jak powstał człowiek, który tak bardzo prześcignął wszelkie stworzenie na Ziemi, pewną kreacyjność należy tu dopuścić, "interwencjonizm" Boski. Badania wykopalisk z okresu ok.r.115 000 lat temu wykazały, że ówczesne kawałki kamieni otaczających kości niedźwiedzia (np.w Drachenloch) były kultem MONOTEISTYCZNYM (prawdopodobnie neandertalczyków) bo porównano je z niemal identycznymi formami kultu ludów z Syberii,np. Eskimosów, którzy zawsze wyznawali monoteizm. To ślady wiodące ku Stwórcy... nie ku bajecznemu politeizmowi, który nastąpił POTEM, późno.
Któryś z kolegów dyskutantów napisał tu (niestety nie mogę znaleźć tego wpisu) , że "poważniej bym wyglądał bez tej kartki na biuście". Zastanawiałem się: jak powinien wyglądać ateista w kościele? Ponadto na kartce, również na plecach, miałem sporo istotnych informacji wyróżniających mnie z tłumu wierzących.
Następnym razem zdejmę kartkę, jeśli księża zdejmą sutanny. Wtedy dialog będzie bardziej równoprawny i nieobciążony mundurkami.
Porównanie zdjecia kartki do zdjecia sutanny świadczy o ograniczonych horyzontach umysłowych panie Tomczak, ale pana, a nie Jedraszewskiego. Czy nie lepiej wytatuować sobie na czole napis ATEISTA KWALIFIKOWANY ? Kartka nie bedzie potrzebna. Zawsze można go bedzie zakryć czarną opaską, tak jak pan lubi. A wpis jest powyżej widziałem go.
Czekam na drugą część, bo nie zostały wyjaśnione przyczyny ludobójstwa, śmierci dzieci w potopie, zakazu poznanie dobra i zła w księdze rodzaju, synobójstwa, oraz dziewiczego poczęcie Jezusa... Chciałbym wiedzieć jakie jest kryterium uznawania danego fragmentu Biblii za dosłowny lub niedosłowny. Wygoda? Bo coś już kompletnie nie pasuje do wiedzy o świecie jaką dysponujemy dzisiaj? Interpretowanie w duchu, o którym mówi ksiądz biskup to według mnie nic innego jak bazowanie na efekcie potwierdzenie. Argument dotyczący stworzenia czegoś duchowego z materii nie jest argumentem. Najpierw należy wykazać w sposób empiryczny, że jest coś takiego jak duch.
Arcybiskup wcale nie wykazał się odwagą. Wpuścił ateistę, żeby ten został wysłuchany a następnie wybuczany przez wiernych a potem odpowiedział na jego pytania przyjmując rolę "dobrego ojca tłumaczącego zagubionemu dziecku jak świat wygląda". Dyskusja na takie tematy musi odbywać się na neutralnym gruncie. Jeśli arcybiskup przyjmie zaproszenie na jakąś debatę np w sali jakiegoś uniwersytetu, wtedy będzie to wyraz odwagi.
Popieram w 100%. Wystapienie ateisty w kosciele gdzie zostal pouczony "glosem autorytetu" to raczej kuriozum...
No cóż, ten efekt tłumaczenia jak ojciec to może wynikać z ignorancji ateisty na myślenie.
@@tjblues01 to jest chamstwo i indoktrynacja katolicka
@@franekgruca9905 Cala masa ateistow kiedys byla wierzaca. Oni nie potrzebuja "ojcowskich rad". Oni oczekuja sie merytorycznej dyskusji i odpowiedzi na podstawowe pytania. A z tym religie (nie tylko KK) ma ogromny problem.
@@tjblues01 akurat pod innym komentarzem pod tym filmikiem on sam (prawdopodobnie) dziękuje za możliwość dialogu, więc twoje zarzuty są nadgorliwe
Rzym .1 : 20-Choć jest niewidzialny ,to jego przymioty -Jego wieczna moc i boskość -są wyražnie widoczne od stworzenia šwiata .Można je dostrzec dzięki temu co zostało stworzone.Dlatego tacy ludzie są bez wymówki.
No to dawaj te dowody! Jakie wymienisz? Rak, białaczka u dzieci, bliźniaki syjamskie które gdyby nie ludzka technika, umarłyby nie doczekawszy się boskiej pomocy? Jeszcze coś? Może erupcje wulkanów, zagłada dinozaurów, trzęsienia ziemi? Zaraz powiesz, że to wina albo Szatana, albo grzechu pierworodnego, tyle że twój bóg podobno przed stworzeniem wszystkiego już wszystko zaplanował, czyli i zaplanował te wszystkie wojny, masakry, wielki potop itd. Gdzie ty tu widzisz dobroć?
*Jego wieczna moc i boskość -są wyražnie widoczne od stworzenia šwiata*
Mam dla ciebie zadanie bojowe;) Twierdzisz, że moc i boskość boga, są wyraźnie widoczne dlatego chciałbym, byś mi je pokazał:)
Co oczekuje że, powie ateista / katolik:
a) jakie cywilizacje zostały zbudowane na ateizmie / katolicyzmie?
b) jaką nową jakości wprowadził ateizm / katolicyzm?
c) jaki postęp etyczny wprowadził ateizm / katolicyzm?
b) i samo refleksja jakie są nie do ciągnięcia w reprezentowanej frakcji
pytania są otwarte można podstawić dowolne wyznanie, tezy i wierzenia
nie podoba mi się dyskusja oparta o atak na drugą stronę
z mojej perspektywy wygląda to tak jak by ,,jestem dobry bo tamci są źli" tycz się to jednych i drugich
pokarzcie dlaczego wasze tezy są dobre ,,zło dobrem zwyciężać"
Nie na tym polega religia geniuszu xD
Religia z zasady wychodzi z założenia, że jest słuszna i nieomylna, a zatem jej dialog ze stroną niewierzącą/wierzącą w coś innego nie polega na wspólnym dochodzeniu do prawdy, tylko jednostronnym dowodzeniu, że ta druga strona prawdy nie wyznaje.
Pytania szyte pod gotowe i oczywiste odpowiedzi typowego katolickiego apologety. Ja mam inne:
a) Ilu ludzi w imię Boga zabili katolicy / ateiści?
b) Jak często w trakcie mszy świętej zakłócają ciszę katolicy / ateiści?
c) Kto częściej przychodzi pijany na mszę katolicy / ateiści?
d) Kto częściej woła imię Boga nadaremno katolicy / ateiści?
e) Kto w polskiej polityce ma na koncie więcej afer i przekrętów katolicy / ateiści?
f) Kto stanowi większość populacji więzień w Polsce katolicy / ateiści?
g) Czy katolicy przestaną w końcu bić swoje żony?
@@sprytnychomik Bardzo mi się podoba twój entuzjazm i podobają mi się pytania teraz trzeba na nie odpowiedzieć w duchu prawdy patrząc na obie perspektywy.
Pozdrawiam 🧐
@@Teltates Co to znaczy "odpowiadać w duchu prawdy"?
Materiał poglądowy dla naszych posłów jak można z sobą rozmawiać tak się różniąc między sobą.
Nie rozumiesz że posłowie nasi wcale się tak nie lubią jak w sejmie ..normalnie to sa koledzy i świetnie się dogadają , ten teatrzyk jest typowo dla nas
...wiedza, spokój, elokwencja, odporność psych., odwaga ...szacun....
I Bóg powiedział do Mojżesz " możesz być pewien ,że ogłupię ten naród by ci służył aż do skończenia świata Ja jestem Pan @
Przestan trug powietrze oszuście !! Ile dostajesz na godzinę ?
@@jankafuchs5917 sekta katolicka mi płaci . Ja płaciłem jej a teraz ona mi płaci Oni mnie ogłupiali a teraz ja ich wyśmiewam 100 zł za godzinę
@@MrKania32 Czyli prawidłowo ! - Więc mogę być po Twojej stronie !!!
Mam nadzieję ,że trochę mi odpalisz !
Niestety nie mogę na poważnie słuchać biskupa, bo jeśli ktoś podważa teorie Ewolucji i jeszcze mówi, że "zabrakło by czasu" to nie jest wyedukowany. Może to przez 2014 rok ale na tamten moment był mocno do tyłu z wiedzą.
Zgadzam się i dodam, że wygląda to tak jakby nawet był do tyłu z wiedzą o obecnym stanowisku Kościoła w sprawie ewolucji. Papieska Akademia Nauk obiema rękami podpisuje się pod tą teorią, a świetnie tłumaczy to polski przedstawiciel tej grupy - ks Michał Heller, rozprawiając temat ewolucji nie tylko w kontekście rozwoju człowieka, ale ewolucji świata w ogóle, od wielkiego wybuchu począwszy, a to wszystko w odniesieniu do wiary chrześcijańskiej (polecam książkę "stworzenie i początek wszechświata").
Teorię ewolucji wymyślił luterański pastor w XIX w. na przykładzie zmian w obrębie gatunków a nie zmian pomiędzy gatunkami. Nie ma żadnego dowodu na to, że z jednego gatunku powstał inny.
@@rafayzwa4227 Skąd pojawiły się psy?
@@rafayzwa4227 Gadasz potężne głupoty. Nie chce mi się Ciebie nawaracać, nie warto.
@@rockythewitcher5162. Wysil się i przedstaw chociaż jeden dowód naukowy na ogniwo pośrednie pomiędzy gatunkami. Jeśli łaska, wyjaśnij jak powstały wieloryby. Masz złe podejście. Jak można mówić o nawracaniu w kwestiach naukowych. Zwróć uwagę, że mijają kolejne dekady i stulecia a wciąż mówi się o ewolucji w kategoriach teorii. Darwin i jego następcy nie mieli pojęcia o inżynierii genetycznej a to ona jest obecnie największym problemem ewolucjonistów.
Wszechświat jest tak wielki, że powstało w nim tyle planet i układów, że STATYSTYCZNIE któryś z nich musiał "wyhodować" życie.
Jak dotąd , nie spotkaliśmy nawet śladu kosmitów. Co jest tylko dowodem na tą teorię.
Co do postępującego skomplikowania organizmów żywych ... mają one prawo wynikać z praw fizyki i statystyk ...
Bardziej szukałbym Boga w istnieniu praw fizyki, niż w.w. zagadnieniu. Ale, to też o niczym nie musi świadczyć ...
Bzdura. Sprubój metodą prób i błędów zbudować śmigłowiec a nie jest on nawet w połowie tak skomplikowany jak twój organizm.
@@1984Kojot Przecież teoria ewolucji ma sens tylko wtedy gdy nie jest intencjonalna (intencjonalna jest eugenika). Po drugie helikopter nie jest żywym organizmem. Po trzecie helikopter powstał metodą prób i błędów tak jak każdy inny ludzki wynalazek. Im bardziej zaawansowany i skomplikowany tym więcej prób i błędów. Podobnie jest z z zasadą ewolucji organizmów.
@@piotrrekas23 Żeby zaprojektować prototyp helikoptera trzeba mieć olbrzymią więdzę z fizyki i techniki i wymaga celowego przemyślanego działania. Urządzenia nie powstają przypadkiem. Twierdzenie, że przypadkiem może powstać skomplikowana maszyna biologiczna jest porównywalne z tym że helikopter może się sam nagle złożyć po milionach lat . To jest absurd. W powiedzmy ewolucji widać wyraźnie intencję oraz głęboką wiedzę z dziedzin o których my zaczynamy dopiero coś wiedzieć. Tak jak AI.
@@1984Kojot nie zgodzę się. Wg. teorii ewolucji każdy organizm miał swój początek od mało skomplikowanej komórki, która przeistaczała się w coraz bardziej złożone i trwało to bardzo długi okres czasu. Helikopter i jakąkolwiek maszyna powstawała również z prymitywnych części za pomocą prymitywnych narzędzi z prymitywnymi chęciami latania do momentu uzyskania umownej doskonałości. Z tą różnicą, że aby maszyna powstała to musi być ktoś, kto chce i ma pomysł jak to zrobić. Lecz przewodnim czynnikiem jest idea, myśl, chęć działania. Jak powstawał człowiek i co było przyczyną tego procesu to można się jedynie domyślać i badać rozwój komórek i DNA by starać się to pojąć ale to też miało swój początek od zwykłej nieskomplikowanej autopsji do skomplikowanych operacji chirurgicznych.
Przykro patrzeć jak jeden człowiek posługuje się logiką, pragmatyzmem i moralnością/etyką, a drugi dogmatyką. Dobrze, że człowiek o odmiennych poglądach (ateista) został dopuszczony do głosu. Chciałbym żebyśmy pamiętali o jednym.
Ateizm nie jest miarą przekonań tylko zrozumienia.
Jest jak matma: albo rozumiesz ,albo nie umiesz.
Pozdrawiam przyjaciele, w cokolwiek wierzycie i tych którzy nie wierzą a wiedzą, pozdrawiam :)
Duchy, zjawiska paranormalne, Architekt istnieją. Nikt nie wie, czy nie ma tego. Może wierzyć, że nie ma ;)
@@JackMarston-kf3es Każdy możesz sobie wierzyć w co chce. Natomiast ja mówię o zrozumieniu a nie wierzeniu. 😄
@@admier777 bóg nie został obalony zrozumieniem
@@JackMarston-kf3es Tego nie ma potrzeby obalać. Ja tego nie zamierzam robić ani ciebie nie zachęcam. Żyj sobie po swojemu. Pozdrawiam
@@admier777 ok
Biskup odniósł się tylko do pytań które mu leżały. Takie moje wnioski
Nie wystarczy powiedzieć, że ewolucja według nauki i według Biblii wcale nie musi się wzajemnie wykluczać. Po prostu nie wolno brać słów Biblii całkowicie dosłownie.
Najlepiej w ogóle nie brać biblijnych mitów o stworzeniu dosłownie.
Pan Ateista bardzo ładnie i kulturalnie przedstawił swoje argumenty, dając przykłady problematycznych dla kościoła. Miał bardzo trafne uqagi które arcybiskup potraktował w sposób bardzo pobieżny. Ignorował naturę teorii naukowej, umniejszając jej prawdziwe znaczenie. Mam wrażenie, że albo sam nie rozumie choćby ewolucji czy genetyki, albo wykorzystuje "chochoła". Przedstawia argument przeciwnika celowo w skrzywiony sposób aby było go łatwiej obalić lub ośmieszyć. Wg arcybiskupa powstanie człowieka w sposób naturalny jest niemożliwy, ale ulepienie go z gliny i ożywienie jest faktem oczywistym... Niestety ale arcybiskup nie popisał się w tej kwestii.
8:51 ktoś poda numer wersetu?
niestety biskup trochę źle się zabrał za ten monolog, uzywał nauki i teorii zamiennie nieco myląc pojęcia i zmieniło to sens ale spoko ze mógł wypowiedziec sie ateista w kościele
Jedno mnie zirytowało to że ktoś jest biskupem i sobie studiował teologię czy co on tam ma nie uprawnia do stawiania się jako autorytet do analizowania pisma, myślę że jest wiele osób które nie są księżmi, czy innymi pracownikami kościoła którzy mają większe rozumienie pisma, a oni traktują się jak oświeconych bo skończyli jakieś tam szkoły, a zwykły człowiek to nie może się wypowiadać bo się nie zna, taki był ton tej wypowiedzi
Piękna i kulturalna rozmowa, ja mam inny ogląd rzeczy, inne podejście: jestem praktykujący, ale niewierzący. Chciałoby się w coś, kogoś wierzyć.
Jak mozna byc praktykujacym i niewierzyc? Obchodzisz wszystkie nabozenstwa ale w to nie wierzysz?
.
@@csfunn952 właściwie to ma większy sens, niż nie praktykowanie i wierzenie, bo w takim przypadku świadomie chcesz udać się do piekła po śmierci. Kiedy nie wierzysz, a praktykujesz możesz poznać religię i w uwierzyć w Boga. Osobiście jako ateista trochę zazdroszczę osobom, które wierzą, bo to jest swego rodzaju piękne, że czujesz obecność Boga i wierzysz, że spotkasz się z nim po śmierci.
@@wiemlepiej to co cię blokuje mordko od tego żeby spróbować wierzyć i poznać piękno wiary ?
@@7KaPe77 ludzki mózg nie działa tak, że możesz pstryknięciem palców zacząć w coś wierzyć, jeżeli nie uznajesz tego za prawdopodobne. Gdybym ci powiedział żebyś spróbował teraz uwierzyć, że to islam ma rację a Mahomet jest boskim prorokiem - co by cię przed tym powstrzymywało? Przekonanie, że nie jest to prawda i twoje obecne wierzenia są prawidłowe.
Da się długoterminowo mózg "oszukiwać" do tego stopnia, że faktycznie możesz zacząć wierzyć w coś czego wcześniej nie uznawałeś (nie ogranicza się to do religii, ciekawy jest też np. koncept tulpy w psychologii i filozofii) - jako proces który można by w praktyce nazwać taką samoindoktrynacją - tylko osobom "poszukującym" jak się niektórzy określają raczej nie o to chodzi, by się oszukiwać stosując triki mentalne tylko faktycznie wyrobić sobię tą (nie)wiarę na bazie rzeczywistych przekonań.
Jaki mądry człowiek. Aż miło posłuchać :)
Który?
@@Marcin_Bytniewski oczywiscie ze ataeista jak moglo ci przejsc przez glowa ze ten idiota drugi koscielny xdd
@@allpacino.3962 Który?
@@allpacino.3962 nie jest, nie odlepiaj się
@@arnisieq332 cóż Cię tak zabolało w jego wypowiedzi? Nie zrobił nic złego
Co było pierwsze opowieść o Gilgameszu czy biblia?
Przykro mi to stwierdzić ale żal słuchać Abp Marek Jędraszewski , jeszcze tam o ewolucji to abp coś próbował wyjaśnić, ale na potopie światowym to już poległ .
Bo nie mógł nie polec...
Bo nigdy takowego potopu nie bylo.
@@graziagrazyna9947 był potop ślady potopu są widoczne po dziś dzień
@@graziagrazyna9947Oglądałem niereligijny film dokumentalny analizujący ślady wielkiego potopu istniejące do dziś. Pisze się o tym w artykułach, ale problem nie na tym polega, na rzekomym nieistnieniu potopu, tylko na nieumiejętności czytania Biblii i wejścia w dawne reguły tworzenia tekstu i w reguły jego odbioru, polecam książki prof.A.Świderkówny o Biblii. Inna rzecz: można powiedzieć, ze każda śmierć dla mądrego człowieka jest memento, ostrzeżeniem dla człowieka: jak żyjesz, przecież nastąpi koniec, podsumowanie życia! Tak też oświecony Łaską autor Ks.Rdz dostrzegł w masowych śmierciach napomnienie ale i oczyszczenie - przrpraszam, ale ciężko grzeszący umarli i nie będą w duchu grzechów kształtować nastepnych pokoleń, to jest jakaś szansa dla ludzi - i wzbudził Bóg pokolenie Noego. Katastrofa naturalna to było "przejęcie" ludzkich dziejów nie wrogie, lecz przyjazne - przez Boga.
Bardzo interesujące. Rozmowa dwóch ludzi o odmiennych poglądach lecz potrafiący rozmawiać bez kłótni, przerywaniu . Ciekawe starcie poglądów
Lecz tylko jeden pogląd, rzecz jasna, jest słuszny. Racja leży po stronie arcybiskupa.
@@angelika7825 Lecz tylko jeden pogląd jest słuszny - racja leży oczywiście po stronie Pana określajacego sie jako ateista.
@@Marcin.K380 określać się a nim być od urodzenia to duża różnica, dobrze ze to zauważyłeś. Zatem dalej rację ma arcybiskup :)
@@angelika7825 Nie jestem pewny co ma Pani na myśli, proszę o wyjaśnienie co dokładnie Pani ma na myśli.
@@angelika7825 Arcybiskup od urodzenia również nie był arcybiskupem, szkoda, że tego nie zauważyłaś. Nie rozumiem co to ma do rzeczy
18:14 "Trzeba umieć interpretować Pismo Święte". Tu dochodzimy do sensu istnienia samozwańców z kościoła katolickiego. Wg. nich słowa Boga nie są zrozumiałem dla człowieka? Jaki to ma sens? Po co pośrednicy?
Samozwancow xD oczywiście że interpretacja biblii nie jest taka prosta patrząc z jakich języków została przepisana
@Apostazja Escobar: To w takim razie wejdź do jaskini, by tam ... okryć sobie nogi. Tak mówi ST o Dawidzie uciekającym przez Saulem.
@@Will12041 ciekawy sposób komunikacji boga z ludem. Bardzo mało efektywny i podatny na zakłamania. Zupełnie tak jakby to z boskim dziełem nie miało związku.
@@jado9909 A Ty spójrz na jajo nietoperza i obróć się na pięcie jak to mówi święty Henryk Kozienic.
@@apostazjaescobar6902 Uciekasz od tematu. Stać Ciebie tylko na tyle?
Co to znaczy dzisiaj . Dzisiaj nie jest lepsze od wczoraj .Wczoraj juz jutro nie będzie.Tylko praca uzyteczna, racjonlna, rozwija zdrowe myślenie. Hierarchia wartości być musi .
Poznanie prawdy jest łaską i zrozumienie prawd wiary. każdy który będzie szczerze szukał zostanie ona pokazana
Prawd wiary? Przecież to oksymoron.
@@DayWalker966Rip niestety nie
@@jakubdub7557 Owszem. Wiara = Niewiedza
@@DayWalker966Rip nope
@@jakubdub7557 Ostatnio po DMT mówiłeś coś innego ;)
Ten człowiek ma naprawdę większą wiarę od wielu "wiernych"
To prawda
Ateizm jest wiarą w brak Boga.
Agnostycyzm jest brakiem wiary
@@WujekJaR95 To ateizm jest brakiem wiary.
@@pankrzysztof6846 ateizm jest założeniem, że nie istnieje istota boska, podczas gdy naukowe zaprzeczenie czy potwierdzenie istnieniu takiej istoty jest na tę chwilę niemożliwe.
Agnostycyzm to pogląd zakładający odrzucenie rozważań nt. istnienia Boga, bóstw czy innej nadludzkiej materii, ponieważ nie jest właśnie wytłumaczalna bez kontekstu wiary danej osoby w brak lub obecność takiej istoty.
Mam nadzieję, że teraz rozumiesz.
@@WujekJaR95 Coś mi tu nie gra. Jeśli jedna osoba przedstawia drugiej dogmaty pewnej wiary, a ta druga nie jest przekonana, to mamy brak wiary. Czy to nie jest właśnie ateizm? Zwłaszcza jeśli odrzucenie tez pierwszej osoby wynika z podania niewystarczających powodów. Gdyby druga osoba zadeklarowałaby wiarę w inny stan rzeczy niż zaproponowany, to ciężar dowodu spocząłby również na niej.
Walker sieje dezinformację o braku życia po śmierci
Ateista jest to osoba ktora rozumie boga i bogow jako postac fikcyjna ... swiety mikolaj dla doroslych .........
Święty mikołaj to postać historyczna. Bóg istnieje
Ci co zakłócali wypowiedź ateisty bali się usłyszeć prawdę bo wolą żyć w świecie iluzji gdzie nie wymaga się samodzielnego myślenia .
Life after life nie jest iluzją:P
Zagłuszali tego pajaca ,bo znają go b. dobrze z innej strony/ OBRZYDLIWY OSZUST !!!!!
Aha, ciekawe z kim dzieci Adama I Ewy mialy dzieci? Poza tym, nauka dosc jasno I dokladnie okresla mechanizmy selekcji I ekspresji genow zwiekszajacych szanse przetrwania I adaptacji do srodowiska.
Kiedyś byłem bardzo religijny. Im starszy jestem tym bardziej odchodzę, ponieważ czuję że idę z przymusu. Bóg nie zmusza ludzi tylko daje wolną wolę.
"Byłem bardzo religijny". To normalne że jesteś wykończony, jeśli nie wiedziałeś i nie wiesz po co to robisz. Bez wiary, bez rozmowy z Bogiem, bez świadectw, sama religijność jest trudna i jak widać bezsensowna.
Religijność jest wrogiem duchowości. Wejdź na ścieżkę duchową, a tradycja religijna będzie miała takie znaczenie jak to, że w Anglii jest ruch lewoskrętny a u nas prawoskrętny - kwestia konwencji.
@@eikonPL Któryś ksiądz, kiedyś ładnie powiedział, że "Biblia (czy Pismo Święte - tego dokładnie nie pamiętam) nie jest sklepem, w którym bierzemy z półki co nam się podoba, a resztę odrzucamy, tylko Biblię trzeba brać w całości". Bardzo mi się to spodobało, ale Pan Jędraszewski przekonuje, że to nie jest prawda, że jak w Biblii jest napisane "zabij", to mam iść do kogoś, żeby mi to zinterpretował, bo ja jestem za głupi.
@@eikonPL
Tyle że ta rozmowa z Bogiem to tak naprawdę monolog, bo nie słyszałem żeby ktoś dostał odpowiedź...
Ja nie jestem religijny, próbowałem ale nic z tego nie wyszło. Kiedyś jeden spowiednik powiedział, że jeśli się nie angażujesz na 100% w przeżywanie mszy świętej, to jest ona śmiertelnie nudna - i takie jest właśnie moje doświadczenie - dopiero wtedy zrozumiałem dlaczego tak mnie to nudzi.
Inny spowiednik nakrzyczał na mnie za to, że użyłem zwrotu "chodzić do kościoła" zamiast "uczestniczyć w nabożeństwie". Od tego czasu nie byłem już u spowiedzi i nie "chodzę" do kościoła bo uczestniczyć nie umiem...
"bo nie słyszałem żeby ktoś dostał odpowiedź..."
Dokładnie. To jest prymitywne, acz skuteczne działanie diabła. Widzisz bogactwo, blichtr, sławę, luksusy gwiazdy. Potem nie widzisz jej samotnej, trudnej, depresyjnej, pozbawionej wiary śmierci. Potem znowu widzisz ceremonię pogrzebową, eleganckich, zamożnych uczestników. Przykłady można wymieniać godzinami jak choćby Jackson, Houston, Monroe...
Cała wiara polega na tym, aby uwierzyć nie widząc.
Ja ten komentarz piszę z lekkim uśmieszkiem na ustach, bo gdy położyłem swoją duszę na handel (za coś), to odpowiedź otrzymałem bardzo szybko. Pan Bóg jest Wszechmogący.
1:20 "pozwolił uwolnić umysły polskiej młodzież i pozwolił jej uznać ewolucjonizm" hahaha młodzież która dopiero się uczy i umie to czego ją nauczono i jakie ma przeczucia i uczucia i na tej mglistej podstawie ta młodzież ma uznać TEORIĘ za prawdę hahaha. Niezła odklejka i teraz mamy dalszy ciąg tej odklejki bo młodzież decyduje jaką ma płeć. ⚠
Chciałem się tylko odwołać do ostatniej części. Młodzież nie "decyduje" jaką ma się płeć, bo nie można zmienić każdego chromosoma XY na XX i w drugą stronę. Natomiast można wykonać operację aby bardziej przypominać płeć z tożsamością płciową (inaczej gender).
@@tugalic3979 wiadomo o co chodzi 🙂 decyduje w swojej wyobraźni i chce żeby otoczenie się do nich zwracało wymyślonymi zaimkami.
No i da sie Ateiste w kosciele zobaczyc.Alez Bog ma poczucie humoru.Super abp Marku brawo
A te żarty z pedofilią, wyborbe poczucie humoru, zaiste xd
@@DayWalker966Rip ale Bogu to Ty w to nie meszaj, Bogu kocha platonicznie, to ludzie obiekty miłości wskazują palcem.
Miłość to stan, jakość a nie ilościowy wektor lubieżny :)
@@czarnyksiezycrogaty Bóg to tylko hipoteza / koncept filozoficzny wymyślony przez człowieka.
@@DayWalker966Rip sam napisałeś że kocha. Miłość to tez koncept i pewna mentalna struktura :) akt fizyczny to śmieszny ruch śmiesznymi konczanami. Każdy. Cały nasz świat śmiechu jest wart. Miłego dnia chodzący za dnia :)
@@czarnyksiezycrogaty Czyżby Menuo Juodaragis?;)
Bogu się pomyliło dobro i zlo
Moim zdaniem:Wnioski Pana ateisty rzeczowe i konkretne, zaś biskup tłumaczy to wszystko w stylu polityka partii rządzącej który unika odpowiedzi.
Drodzy katolicy nauka opiera się na faktach, chociaż czasami bywa poprawiania. A wiara? Wiara oparta jest tylko na domysłach.
szczerze to podczas oglądania materiału, gdy ateista przedstawiał swoje pytania od razu zastanawiałem się jaka będzie odpowiedź arcybiskupa.. i nie zdziwiłem się, odpowiadanie w takim stylu, aby porozmawiać bliżej tematu, ale wcale nie udzielić konkretnej odpowiedzi, ale lud słucha i traktuje odpowiedź jak kolejne kazanie.. bóg zapłać.
... Dla BOGA liczy się MIŁOŚĆ wzajemna.
z MIŁOŚCI każdy będzie sądzony.
💗🕊️💗🕊️💗🕊️😇🕊️💗🕊️💗🕊️💗
Mogą Kochać osoby mi bliskie a po co sąsiada,wystarcza dobre relacje życzliwość, szczerość,pozytywne nastawienie!
Biskup Marek powiedział prawdę nazwał to po imieniu etyka i moralności obowiązuje wszystkich.
Ateista też temu nie zaprzeczał.
@@panzaraza77 To prawda, ale Arcybiskup teraz pokazuje, że moralność i etyka dla każdego to coś innego...
@@mikolaj_mazur oczywiście i to jest wiadome chrześcijanin nie będzie się zajmował etyką ateistyczną i vice versa (chociaż jedne się z drugiego wywodzi i chociaż jedne na drugie nachodzi)
@@panzaraza77 też mi odkrycie !
@@panzaraza77 i tak się produkuje zarodki , których broni GODEK !
Wszystko stało się dla mnie jasne w końcowych zdaniach księdza. By pojąć Biblię i "odpowienio" ją zinterpretować potrzeba bardzo głębokich studiów. Tzn., że czytanie z uwagą nie wystarczy, ale piszącym je ludziom wystarczyło, ludziom, którzy wierzyli, że świat jest płaski... Ok...
Ciekawi mnie gdzie masz napisane w biblii, że świat jest płaski?
Hekson
Wg Biblii na początku Bóg stworzył Niebo i Ziemię, ziemia była pustkowiem, a nad wodą była ciemność. Czy nad ziemią też była? No raczej tak, bo potem rzekł Bóg, by stała się światłość. Potem pooddzielał sklepienie wodami i wody były pod i nad sklepieniem. Nie ma tu nic o kulistości planety, lecz opis sugeruje płaskość obiektu. Litościwie pomijam infantylność opisu. Ta interpretacja jest i tak o wiele mniej daleko idąca od wielu innych, którymi próbuje się uwiarygodnić wizję powstania świata, wizję, która była dostępna zmysłom poznawczym tamtejszych ludzi. Biblia jest przede wszystkim spojrzeniem na poziom intelektualny nomadów sprzed XX wieków. PS. Fajne zdjątko mistrza:)
Artur Rynkiewicz ,, Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi, której mieszkańcy są jak szarańcza, On rozciągnął niebiosa jak tkaninę i rozpiął je jak namiot mieszkalny.'' Izaj. 40:22.
...
(IZAJASZ 40:22) Siedzi nad OKRĘGIEM ziemi,
( Izajasz 40,42: „Ten co mieszka ponad OKRĘGIEM ziemi” ...
(Przysłów 8:27) KRĄG nad powierzchnią wód
etc.
HIOB 26:10.Na krańcu wód zakreślił granice, ODDZIELIŁ światłość od ciemności."
(Jeżeli ziemia nie byłaby kulą ,noc oraz dzień nie miałyby granic, gdyż jej połacie w całości byłyby pogrążone w mroku albo zalane słońcem)
Hekson Pan Hekson i Pan Łukasz mylą się, co do dwóch określeń: okręg i kulistość. Okręgiem może być każda płaska powierzchnia, natomiast słowo "kulistość" odnosi się stricte do obiektu kuli i nie ma tu miejsca na żadną interpretację. Nomadzi, którzy tworzyli wersety widzieli powierzchnie, duże powierzchnie, lecz nie byli w stanie dostrzec ogromu planety z przyczyn oczywistych. Dziś Ziemię określa się jako okrągłą, lecz każdy wyedukowany homosapiens zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę jest to kula. Można tutaj zrobić pewną analogię do komentarza dotyczącego sportów walki: komuś pękł łuk brwiowy i mimo to walka trwa dalej, itp. Otóż, gdyby faktycznie pękł łuk brwiowy wówczas zawodnik starciłby przytomność To nie łuk pękł tylko skóra okalająca kość czołową. Czy sądzicie, Panowie, że sposób rozumowania ludzi tamtych czasów był bardziej zaawansowany niźli dzisiejszych? Pzdr i dziękuję za wpisy:).
Czekawe, mówić o duchowości, ale nic nie powiedzeć, co to jest i skąd on wie że to nie jest wymysłem?
i juz mi sie podoba
Bądź wola Twoja, nie moja. Twoja. Jesteśmy wolni. Sami podejmujemy decyzję czy chcemy żyć uznając swoją marność. Piękną marność i słabość, która dopiero z Bogiem nabiera sensu i radości. A wieczność czeka :)
Tak, nabiera efektu placebo. Niczego więcej.
@@DayWalker966Rip Tak. Nabiera efektu faktów. Wszystkiego więcej.
Ewa Kalina Tak pani Ewo. Takie są fakty. Walker w Zabobonie.
Zawsze mialem wrazenie ze osoby religijne miaja o jedna klepke za malo...
Tak
15:01 tutaj pada założenie, że świat trwa jedynie od wielkiego wybuchu, takich przypadków w teorii może istnieć nieskończoność. Tutaj duchowny bardzo zamyka się w swoich poglądach, niestety bardzo odważnie stwierdził, że nauki matematyczne twierdzą, że przypadków mogło być za mało. Taki przypadek na stworzenie człowieka, może być tak samo abstrakcyjny dla kościoła, jak dla ateistów przypadek, że żyjemy w świecie gdzie istnieje bóg, a czy ktoś go stworzył? Powiedzą, że bóg przecież żył wiecznie, a co jeśli rzeczywistość też istnieje od zawsze, materia? Wobec tego jest nieskończona liczba przypadków na stworzenie człowieka.
Dokładnie, zawsze te wszystkie przekomarzania wiernych i niewiernych kończą się problemem genezy świata. I najlepszym otworzeniem oczu jest to co napisałeś, że skoro Bóg istniał wiecznie to w ten sam sposób Wszechświat mógł istnieć wiecznie i to świat możemy nazwać Bogiem: przyrodę, wodę, powietrze, ludzi i zwierzęta i zacząć to na nowo szanować.. W katolickim przekazie gdyby go dobrze zinterpretować jest o tym mowa: 1.Bóg jest wszędzie 2.Jezus jest synem bożym i my jesteśmy dziećmi bożymi. Jezus jest jednocześnie Bogiem, śmieć twierdzić że my również 3. Nie twórzcie obrazów na moje podobieństwo, tutaj kościół się nie słucha i wciąż próbuje odciągać ludzi od rzeczywistości, udając że Bóg to jakiś osobny twór.
Moim Bogiem jest cały świat, a ja razem z nim i nawet śmiem czasami myśleć o życiu po śmierci ciała i wcale nie potrzebna mi do tego religia, wystarczy wiara :) Pozdrawiam
@@pastorPL Obecna wiedza naukowa, jaką dysponujemy jasno mówi o początku świata. Włączając w to czas, bo nie ma czegoś takiego jako "co było przed początkiem".
Bóg wg chrześcijan nie jest jednym z elementów świata takim jak materia, energia, gwiazdy, ludzie czy chmury. Jest źródłem tzn tym, który to wszystko wymyślił.
Religia jak polityka potrzebna zeby ludzi w ryzach i cimnocie trzymac.
prawda jest taka ze biskup nic mądrego ani rzeczowego nie był w stanie na to odpowiedziec
Jedynie z czym kościół musi się zmierzyć w tej sprawie to WYŁĄCZNIE tłumaczenie wszystkim dookoła prostych rzeczy. Ja jako 35 facet uczę sie do tej pory z internetu rzeczy, których powinienem się z kościoła i katechezy dowiedzieć. Najbardziej mnie boli to, że większość ludzi nie ma takiego pragnienia i po prostu odchodzą od kościoła.
Problem tego Ateisty jest taki...że nie jest świadom tego że tak naprawdę tymi swoimi tezami wcale nie zaprzecza istnieniu Boga a Tylko pokazuje że się nie zgadza bądź nie rozumie jego działań..jak On chce uświadomić ludziom że Boga nie ma jeśli przedstawia tylko że jego zdaniem jest niesprawiedliwy....Boga nie zrozumie..Bóg jest ponad tym tak jak w tej piosence,,tak mnie skrusz,tak mnie złam" Bóg wynagradza w prawdziwym życiu...po życiu..Pan życia i śmierci.
Myślę że taki cel miała ta osoba, poza tym nie ma jasnych dowodów ani potwierdzających ani zaprzeczających istnienie Boga 🤷♀️
On sie miał na celu uświadomienie, że bóg nie istnieje tylko pokazać dziury nauk prowadzonych o tej religii które powodują przechodzenie młodzieży na ateizm.
@@hukyder6001 z tego co pamiętam to mówił że jego zdaniem nie istnieje i podawał jakieś tam swoje dowody i myslenie
@@antektadeusz9901 no tak..dla tego jest to kwestia właśnie wiary...wierzysz albo nie...ale jego argumenty wcale nie zaprzeczały temu..z punktu widzenia tej religii..wcale nie pokazał tutaj żadnych,, haków"
@@mirekapa8189 raczej chodzilo o pokazanie nie scislosci i wielu dziur w biblii ktore jawno pokazują, że Bóg(jeśli jest) wcale nie jest doskonaly, wszechdobry czy też milosierny.
11:04 to wyjaśnij...
Z wikipedii: niepokalane poczęcie ze Maryja nie ma grzechu pierworodnego
Dziewicze narodzenie pana Jezusa ze się urodził a jego matka była dziewica
Bardziej Racjonalny sposób to zakładanie siły wyższej ? Tak mam to rozumieć...
Dobrze rozumiesz
Wolę. Ateistów. NiZ. Tzw" katolików". Od ateisty nigdy nie doznałam przykrości a od katolików owszem same. Obrażania. I. Wysmiewy
15:38 pan Jędraszewski powołuje się na osiągnięcia nauki matematyki, które wcześniej dyskredytował jako nie obowiązujące stale.
Po śmierci się przekonamy
Ateizm to normalność.
Rodzimy się bez obciążeń religijnych.
Zostajemy nimi obarczeni przez wychowanie.
Jp2 urodzony w Arabii Saudyjskiej byłby żarliwym muzułmaninem.
Mahomet i Jezus to gra do jednej bramki
Niejeden żarliwy muzułmanin staje się gorliwym chrześcijaninem. Jak ktoś szuka prawdy, to pomimo konkretnego wychowania tak czy inaczej ją znajduję.
@@dominikb8430 generalnie łatwo przerobić katolika na muzułmanina.
Poruszają się w krainie absurdów więc cóż za problem.
Wspołczuje temu Panu ,jego filozofii.
Tak, biedny arcybiskup.
@@DayWalker966Rip Dobrze, że już wiesz dlaczego człowiek stworzył sobie kłamstwo śmierci bez końca
@@DayWalker966Rip Tak, Biedny ateista
Tak trudno mi się czymś cieszyć...
Szacunek ale dla Biskupa ☺
O nie! Ten biskup krył pedofilię i powinien się znaleźć w więzieniu.
I takie rozmowy powinny być organizowane częściej, spotkania osób o zdrowym rozsądku z dwóch różnych ugrupowań.
To bardzo stara praktyka w KK, tzw. dyskusja dwu ambon.
Zdrowo rozsądkowo nie można odrzucać istnienia Boga ale również nie można pojąć JEGO WIELKOŚCI zdrowym rozsądkiem.
Jak wytłumaczyć istnienie czegokolwiek we wszechświecie ?
Matematycznie?
Fizyką, a może chemią ???
A skąd się wzięła ta fizyka ??
Skąd się wzięła jakakolwiek informacja , energia.
Chwalmy Pana :)
@@bipi4026 A skąd wziął się Bóg? Jak wytłumaczyć jego istnienie od samego początku?
@@YomXmeK ha. Dobre pytanie. Będziesz miał może okazję kiedyś GO zapytać :)
Co dla zmysłów niepojęte niech dopełni wiara w nas - tak śpiewamy w pieśni religijnej
Chwała Dawnym Bogom! Gdy człowiek całym sercem do nich wraca, wszystkie te kwestie się rozjaśniają i żadnej biblii nie potrzeba...
Duża przykrość kiedy typ bluźni w świątyni. Nawet jeśli miało to wykazać jego ignorancję w zderzeniu z prawdą, i za przyzwoleniem biskupa.
Kiedy "zbluznil"?
Ksiądz mówi, że człowiek nie mógł powstać przez przypadek ...cóż nie powstał przez przypadek powstał w drodze ewolucji, to przykre ze dla niektórych bardziej racjonalne jest tłumaczenie, że jakiś bliżej nieokreślony byt o super mocach, którego nikt nie widział stworzył człowieka- myślenie trochę snobistyczne i egoistyczne. Taka nieudolna próba wywyższania się "nie jestem od małpy, tylko stworzony przez super istotę" to bezsensowna polemika z nauką....
Mich mich chyba nie zrozumiałeś przekazu mojej wiadomość. Moja wypowiedz dotyczy ewolucji człowieka i nawiązuje do wypowiedzi księdza. Nie mam pojęcia czemu do tego dodajesz kontekst wybuchu o którym nigdzie nie było mowy. Istnieją naukowe dowody ze człowiek nie został zrobimy za pomocą pstryknięcia palcem i tyle.
natalia natalia
To nie żadna polemika z nauką a jedynie polemika z wyznawcami ideologii ewolucji
Nauka nigdy nie udowodniła pochodzenia człowieka od małpy. To tylko jedno z całego mnóstwa bezsensownych założeń ewolucji naukowo niepotwierdzonych. W swoim czasie komunizmowi dodawano "naukowy" z podobnych ideologicznych pobudek
@@Natalia-sb3dc
O wybuchu mowa jest oczywiście w teorii ewolucji. Do której sama nawiązujesz. W przypadku tzw "Wielkiego Wybuchu" mówi się o skurczeniu materii i przestrzeni do punktu nieskończenie małego, który następnie eksplodował. Zapomina się przy tym że do wybuchu potrzebna jest duża różnica ciśnień w pewnej przestrzeni. Nie mogło wybuchnąć coś co zajmowało całą dostępną przestrzeń. Sama przestrzeń nie wykazuje zdolności do eksplodowania. Zupełny nienaukowy absurd, jeden z wielu.
@@michmich6176
Smutne jest jedynie to że aby wierzyć w ewolucje trzeba odmówić sobie jakiejkolwiek refleksji i zastanowienia. A ubóstwić przymiotnik "naukowy" .
Światopogląd "Naukowy"
"Naukowy" Socjalizm itd.
A jeśli doda się "racjonalizm" to każda bzdura wchodzi gładko
Marek Łukasik jakie małomiasteczkowe myślenie, nie ma uniwersytetu tam skąd pochodzisz? Nie rozumiem skąd biorą się takie poglądy. Wstyd, ze w XXI wieku nauka dla ludzi jest czymś obcym. Człowiek wg nauk katolickich ma wolną wole ale jak już sam zaczyna myśleć to się go piętnuje.... palmy książki i się cofającym holując głupocie i braku, wykształcenia i wiedzy...
Ewolucja nie jest na drodze przypadku. Ewolucja to proces trwający miliony lat polegający na mutacjach. Organizmy w których zaszła mutacja pozytywna maja większe szanse na przeżycie niż z mutacja negatywna która prowadzi docelowo do wyeliminowania jej poprzez dominację organizmów w których mutacja przyniosła pozytywne skutki ułatwiające przeżycie w danym środowisku w ten sposób od miliardów lat z jednokomórkowych organizmów powstały struktury bardziej złożone aż w końcu powstaliśmy my - ludzie
niestety naukowe dowody są nikłe - jest to tylko hipoteza...
No tak.... Nikłe dowody... Jest ich mnóstwo zarówno pośrednich jak i bezpośrednich. Wypisywać mi się nie chce ale Google wie wszystko. Poza tym to nie żadna hipoteza a proces trwający nieustannie, którego zmiany możemy obserwować. Mogę się mylić ale wydaje mi się że tak mocno średnio w nią wierzysz. Jeśli się mylę to mnie popraw ale jeśli tak to jakie masz dowody na kreacjonizm?
@@user-me9hv5wt7l Niestety ludzkość woli wierzyć w naiwne hipotezy o kochającym i wszechmogącym bycie stwórczym. Ludzkość lubi być przekonana o swoich wyjątkowym i nieprzypadkowym pochodzeniu. Koncept Boga i związane z dogmaty wiary idealnie trafiają w egoistyczną naturę ludzką i pazerność na więcej niż jedno życie.
A dla niektórych nauka zawsze pozostanie czarną magią.
@@jacgawjac Hehehe naukowe dowody są nikłe. Dinozaurów też nie było? Noe nic o nich nie wspominał, czyżby nie zmieściły się do arki? Biblia to jest tylko hipoteza... prymitywnych wypasaczy bydła sprzed 2tyś lat
@@DayWalker966Rip no właśnie że obecnie nauka podważa kreacjonizm :-)
Bóg zapłać za mądrą naukę arcybiskupa ❤
Ale ze swoich. Nie z publicznych.
Jak to możliwe że z komórki powstal czlowiek? A w jaki sposób arcybiskup z płodu wyewoluował w dorosłego mężczyznę? Ten przykład w makro skali mówi wszystko. Kościol nie ma czym i jak się bronić
A przed czym Kościół ma się bronić ?
Przed zarzutami ateisty o ludobójstwo Boga ???
Jesteś w stanie wyobrazić sobie wielkość, mądrość ,nieskończoność Tego który stworzył wszystko co Cię otacza ???
To nie Bóg ma spełniać nasze żądania ale to my mamy spełniać żądania JEGO.
@@bipi4026 Bóg to tylko fikcja literacka, koncept filozoficzny, efekt ludzkiego magicznego i abstrakcyjnego sposobu myślenia.
@@DayWalker966Rip nie fikcja
Ludzie nie maja pojecia o zyciu, ciezko jest im przyjac prostote tego swiata, zawsze skomplikuja sobie i innym zycie, to jest wlasnie ludzka glupota, tragedia, :-(
Świat nie jest tak prosty jak myślisz. To zbyt duży byt, żeby człowiek go pojął.
Co nazywasz komplikacją? Bo dla mnie (tak, jestem członkiem KK) Bóg, który uczynił świat ze słowa, jest dla mnie prostszym założeniem, niż teorie naukowe. Wierzę w wielki wybuch, ewolucji też raczej nie odrzucam, ale bez Boga nawet tak "materialne" teorie nie wydają się prawdopodobne.
@@typowynietypowy4559 Dokładnie. Dla mniej wymagających i nie cierpliwych odbiorców mamy właśnie naiwny koncept Boga stworzyciela oraz religie. Tutaj nie potrzeba wiedzy ani zrozumienia.
@@typowynietypowy4559 Założenie istnienia Boga właściwie uwalnia od nierozwiązywalnych pytań i problemów, od KONIECZNOŚCI szukania dla nich racjonalnych, logicznych wyjaśnień, pod groźbą niespójności światopoglądu czy dojścia do absurdu/niekonsekwencji/sprzeczności. Zawsze gdy nie potrafimy dać racjonalnych odpowiedzi, można powiedzieć, że to po prostu "Bóg tak chciał/zrządził/ustalił", a my z kolei "nie znamy jego planów i zamiarów", bo "istota i myśli jego są niepojęte i niezbadane" i jest to po prostu "boską tajemnicą" etc. Tudzież użyć dowolnych innych wariacji/zestawów sformułowań w tym duchu. I już. W ten sposób można odrzucić każdą wątpliwość, a także "uzasadnić", że właściwie wszystko jest "dobre i właściwe", bo jest "boskim planem", a my wierzymy przecież, że Bóg jest dobry. Zatem nawet jeśli coś jest w sposób otwarty złe albo absurdalne i nie da się tego faktu uzasadnić czy wyjaśnić, to i tak jest "dobre" i nie ma sensu poddawanie tego w wątpliwość... Wystarczy wierzyć. I tak też dokładnie się dzieje, ponieważ do takiego punktu ZAWSZE musi doprowadzić dyskusja sceptycznej, posługującej się racjonalnymi pytaniami i wątpliwościami osoby z osobą głęboko wierzącą. Jeżeli tylko nie porzucą dyskusji na jakimś wcześniejszym etapie, to zawsze do takiego właśnie stadium ich ona doprowadzi...
I już tylko samo to jest jednym z bardzo istotnych powodów, dla których owo "prostsze założenie" musi budzić ogromne wątpliwości.
"Rzeczywistość należy upraszczać, jak tylko się da. Ale nie bardziej." A. Einstein
Trudno o przykład mądrzejszego bon-motu...
Brawo Arcybiskupie i do nas należy wybór za kim podążymy , ja dokonałem wybór kolej należy do ciebie pozdrawiam
… ale wiesz, że on także ukrywał pedofilów KK?… tak jak pozostałych 31 pozostałych biskupów? … no, ale wybór należy do Ciebie.
8:58 pomoze ktos jak znalezc w bilbii ten werset o ''nakazaniu wymordowania'' ? aktualnie szukam drogi i nie ukrywam ze ten werset mnie mocno zmieszal i chcialbym w biblii sam to przeczytac czy to prawda
"My chrześcijanie wychodzimy z bardziej racjonalnego punktu widzenia interpretacji, bo zakładamy istnienie Boga". No, super racjonalne założenie.
"Bóg w potopie nie zabił wszystkich tak jak jest napisane w biblii, ale żeby tego dowieść potrzebne są pogłębione studia teologiczne." Acha. Jasne.
Odnośnie boskiego nakazu ludobójstwa w ziemi obiecanej Arcybiskup się w ogóle nie wypowiedział.
Jeśli miałbym merytorycznie oceniać wypowiedzi, to arcybiskup wypadł o wiele gorzej.
@Michał qbn jak to jest, że wszystkie cytaty z biblii albo wypowiedzi hierarchów są zawsze wyrwane z kontekstu? Jakim cudem wiara w Boga jest bardziej racjonalna niż opieranie się na nauce? Przecież słowo "racjonalny" jest z definicji przeciwnością religii. Odnośnie pogłębionych studiów - to jest bardzo słaby argument. Jeśli nie umie tego wytłumaczyć bez wysyłania interlokutora na studia teologiczne, to znaczy, że albo sam tego nie rozumie, albo stosuje (mało) sprytny wywód erystyczny.
Wytłumacz jeszcze w jaki sposób moje stwierdzenie o braku poruszenia tematu ludobójstwa w ziemi obiecanej jest wyrwane z kontekstu?
Ojcze Arcybiskupie, dziekuje nie tylko za wyjasnienie, ale wielka klase jej podania i jako przyklad do nasladowania.
@@hrrbffh1541 Alfabeto czy Analfabeto Hrr Bffh po co "pdgladasz" strone Arcybiskupa jezeli piszesz o kasie
Z Bogiem 🙏😇☘️
Z którym? ;)
1) religie były, są i będą ludziom zawsze potrzebne, ponieważ dobro i zło zawsze będą istnieć, jest to wpisane w logikę świata opartego na wolności wyboru, a religie ucza jak poruszać się po lesie pełnym i dobra i zła (gdzie trzecia opcja nie istnieje);
2) szkoda że religie oparły się na mieszance dość dziwacznych antycznych przekonań o bogach.., o tym co "dobre" i kto o tym decyduje, szkoda że nie ma w nich nic współczesnego (poza objawieniami różańcowymi..), tak jakby relacja Stwórcy z ludzkością istniała jedynie w starożytności, a dziś już zupełnie nie była Niebu potrzebna (to dlaczego wtedy była tak bardzo potrzebna?);
3) no i pytanie o chrześcijaństwo - jest ono wspaniałym przesłaniem, wydaje mi się że najwspanialszym na świecie - mówi bowiem o człowieku i związanej z życiem nieuchronności cierpienia, dając optymistyczną konkluzję w postaci nauczania o sensie i nadziei, ale nie wszyscy na świecie akceptują opowieść że Stwórca, Pan Wszechświata postanowił stać się Żydem, a ten Żyd był bogiem, de facto Stwórcą.. i każdego z nas kochał już wtedy, kocha dziś, kochać będzie w przyszłości.. Słowo "kocha" zdaje się funkcjonować tu w znaczeniu "rozumie i akceptuje, i nie powstrzymuje w korzystaniu z prawa do wolnego wyboru".... Ale po co? Tylko w imię uwielbienia dla fundamentalnego założenia że Wolność Wyboru jest ciekawa i twórcza? A ta personifikacja bożej miłości w osobie Jezusa brzmi mniej więcej tak jak personifikacja pomyślności Polski osobie w pewnego polityka nazywanego "zbawicielem", lub personifikacja kierunku rozwoju świata w osobach Marksa, Lenina i Stalina.., co też miało i ma po dziś dzień swoich wyznawców.
Wydaje się że religie są i kolosalnym i bardzo prostym wynalazkiem ludzkości, mówiącym o tym że:
- wiemy w jakim świecie się poruszamy,
- wiemy że co ma być to będzie,
- wiemy iż zła czy cierpienia nie unikniemy,
- wiemy że na pewno któregoś dnia każdy skończy się.
Wiemy więc dzięki religiom (czyli własnemu intelektowi) że jest jakiś cień nadziei na to że - pamiętając ten świat, czyli zachowując świadomość siebie - istnieć będziemy w kolejnym świecie, tylko na innym założeniu opartym - takim w którym zła, cierpienia, bólu, śmierci nie będzie, będzie tylko radość i dobro. Tu jest wolność (wolność wyboru), a tam wyboru (czyli wolności) nie będzie. Tam będzie tysiąc, albo milion lat rozkoszy, zadowolenia non stop, przyjemności.., tylko że tam ciekawości być nie będzie, bo ciekawość to pierwszy krok do piekła, czyli do zła, co zaprzecza obowiązującej tam zasadzie "tu jest tylko dobro".
Chwalić Boga za to że religie są, czyli - że dał nam prawo myśleć (o sobie i o nas samych). Ale też chwalić za to że ukrył przed nami większość wiedzy (danych) o "zbawieniu". Dzięki temu jak komuś tu na Ziemi jest źle, to pociesza się religią..(nadzieją), a jak komuś tu jest dobrze - to sobie głowy religią nie zaprząta, i wszystko dzięki temu spokojnie kręci się.
Co więcej - podejrzewam że Bóg nikogo za "ateizm" nie karze.., bo przecież dał prawo korzystania na tym świecie z wolności.
Myślę też że jakoś szczególnie nie będzie nagradzał tych, którzy godziny całe na kolanach spędzają, biczują się i poszczą, bo cóż to za zasługa - skupiać się na własnym "zbawieniu", drugiego człowieka nie widząc, nie akceptując go, nie "miłując" go, czego najlepszy przykład (w postaci Pogardy.. i Samouwielbienia) mamy codziennie w telewizji o 19:30, w oficjalnym, państwowym, prawym i pobożnym medium jakim jest TVP1. Nie sądzę żeby np. dla Macieja Sawickiego przewidziany był jakiś lepszy apartament w Niebie za to że tak pracowicie chłoszcze Tuska, dzień w dzień, dzień w dzień, z przerwą na paciorek. Ale rozumiem że Lud takich rytuałów pragnie i czuje się bliższy zbawienia gdy potępia kogoś tak potępienia godnego. W końcu to Lud jest Sędzią.
Bełkot. To wszystko wyłącznie ludzkie bajki. Bóg nie istnieje ale to nie oznacza, że człowiek nie posiada etyki
@@KotsaPL Wszystko jest dozwolone? To zacznij robić to co chcesz bez żadnych ograniczeń. Zobaczymy jak długo pociągniesz.
@@KotsaPL Gdyby tak było to spoleczeństwa niereligijne by się mordowały nieustannie a tak nie jest
@@KotsaPL "Etyka i Moralnosc ? jaki to ma sens ?"
Co to w ogóle za pytanie? Pytanie o "sens" jest z gruntu bez sensu bo nie istnieje żaden obiektywny sens istnienia czegokolwiek. "Sens" to tylko namiętność ludzkiego umysłu, który po prostu lubi widzieć we wszystkim co się dzieje jakieś jasno zdefiniowane ciągi przyczynowo skutkowe. Tymczasem tak nie jest, etyka i moralność nie jest "po coś" tylko po prostu jest, jest składnikiem ludzkiej egzystencji tak jak inne abstrakcyjne pojęcia jak "honor" czy "sympatia". Socjopata zostanie szybko zabity lub odizolowany przez resztę społeczeństwa i tyle będzie z jego skuteczności.
@@KotsaPL Co za brednie XD Nie ma czegoś takiego jak "sztuczne" i "naturalne" - wszystko co istnieje jest naturalne, ludzie naturalnie posiadają np. empatię i empatia nie jest jakimś "sztucznym" tworem, empatia po prostu jest. Tak samo jak czujesz strach, nawet jeżeli jest irracjonalny i np. boisz się potwora na filmie, który nie istnieje, to ten strach jest prawdziwy. A jak tak kultywujesz socjopatów to zacznij się zachowywać tak jak socjopata, zobaczymy gdzie zajdziesz.
Niemożliwe to nie to samo co mało prawdopodobne. Czy na studiach teologicznych nie ma podstaw rachunku prawdopodobieństwa?
Jest, na filozofii przyrody. Jest mowa o tym, ze jesli dobrze pamietam, Tennant obliczyl prawdoposobienstwo uksztaktowania sie podstawowego bialka, z ktorego dalej rozwijalyby sie coraz bardziej zlozone uklady. Te prawdopodobienstwo bylo daleko, daleko za przecinkiem
@@AaaAaa-tx4ch Biorąc pod uwagę nieograniczony wszechświat, to nie tylko co prawdopodobieństwo, ale raczej norma i przeciętność.
więcej takich inicjatyw...dziękuję inicjatorowi tej dyskusji, chociaż Arcybiskup nie wykorzystał mocnych argumentów.
Zamęt, chaos, żal i rozpacz . Jezu ty się tym zajmij .
Zajmij się sobą
Ewolucja neurobiologiczna doskonale tłumaczy dlaczego wierzymy w kłamstwo śmierci.
W tym świadomości.