Uwielbiam ten odcinek, oglądam go już chyba nasty raz. Dziś 04.09.2023 też postanowiłem go obejrzeć. Pozdrawiam i czekam na odcinek na temat kompostu i tego co tam u niego słychać. 😊Pozdrawiam
Zgadzam się :-) Rośliny ozdobne są piękne i jak najbardziej OK, ale nie wyobrażam sobie mieć ogrodu tylko na pokaz. Nie ma nic piękniejszego i smaczniejszego niż własne owoce i warzywa. Sporo przy tym pracy, ale na prawdę się opłaca :-) Nawet przy bardzo małej działce, chociaż jedną małą grządkę, albo drzewko... warto. Pozdrawiam Was w Szumilesie :-)
Dzięki. Coraz częściej słyszę od ludzi że udało nam się przekonać kogoś do zasadzenia krzewów owocowych itp. Bardzo mnie to cieszy :) a najbardziej uradowane są dzieci, które jedzą owoce prosto z krzewu. Na całe życie się zapamiętuje jak to u dziadka można było prodkraść troszkę porzeczek, a dziadek udawał że nie widzi ;)
Grześ, posiej na tych rowach wiosną łubin roczny albo wykę jarą i zetnij przed kwitnieniem - nie będziesz musiał dodawać gnojówek - azot sam "się zrobi" i część zielonego ostaw na rowie - bez grzebania, a część do kompostownika :) Pozdrawiam :)
U nas też poziomki owocowały jeszcze w listopadzie i jeszcze w listopadzie pracowaliśmy w ogrodzie w koszulkach z krótkim rękawem. To jest ciekawy rok. :-) Oczywiście tylko się cieszyć, bardzo lubię owoce jagodowe.
Świetny kanał. Oglądam Pańskie porady już od kilku miesięcy i zawsze sprawia mi to przyjemność. (Tak nawiasem, to zrobiłam sobie dwa kompostowniki z palet wg Pańskiej porady i jestem naprawdę zadowolona z tego). W przyszłym roku ruszam z wykorzystaniem tego kompostu na grządkach z warzywami. Pozdrawiam serdecznie.
Ha ha ja zrobilam 3 takie tak sie rozpedzilam z tym tylko ze zlaczylam ja sznurkiem a nie gwozdziami tylko ze nie przewracalam tego i nie wiem czego sie spodziewac na wiosne pozdrawiam.
Ja to uparłam się i kupiłam sobie takie blaszki narożne z otworami i wkrętami skręciłam. Na każdym rogu zrobiłam dwa lub trzy łączenia i trzyma się super :) Po bokach od wewnątrz przed napełnianiem wyłożyłam tekturą, żeby nie wysychała zawartość zbyt szybko. Przewracałam już widłami zawartość coś dorzucając i też znalazłam dżdżownice, których wcześniej nie mogłam się doszukać :) U Pani też pewnie zaczęły już pracować. Powodzenia!
@@SzarotkaA Super. Pomysł z kompostownikami jest tani i prosty i myślę że się sprawdzi. U nas jest już pierwszy częściowo przerobiony ale poczekamy do przyszłego roku na jeszcze lepszy. Dziękuję że Panie piszą iż zrobiły coś według mojego filmiku, bo zawsze to mi się cieplej na sercu robi że komuś się przydają te moje wypociny ;) Pozdrowionka
Dżdżownice w innych miejscach są na 100% i to z 4 gatunki. Są zwyczajnie rozproszone przez co trudno je wypatrzeć. Te małe co w kompostowniku znajdziesz w miejscach wilgotnych z materią organiczną. Jakieś małe zagłębienie w którym zbierają się liście , wewnątrz korzeni kępki trawy itp.. dlatego przy kopaniu ich nie widziałeś. Kompostownik to idealne dla nich siedlisko, ciepło i masa jedzenia. Więc się grupują ,szybciej wzrasta ich populacja. Trudno je w takich miejscach nie zauważyć.
Domyślam się że są prawie w każdym miejscu w rowach ze ściółką, ale nie mam czasu się przyglądać i szukać więc pokazałem tylko te miejsca gdzie od razu widać. Jeśli chodzi o ziemię którą się nie zajmowaliśmy to tam można szukać do bólu bez sukcesu. Wielokrotnie kopałem różne rowy, dołki, studnię itp. Choć zaciekle wtedy szukałem z wielką nadzieją, to bez efektu. Może przeoczyłem jedną na 1m2. Przesiewając piasek łatwo byłoby coś wypatrzeć. Dopiero po tym jak zwieźliśmy ściółkę i przy okazji "na gapę" trochę dżdżownic to zasiedliły te miejsca gdzie była materia wykorzystywana i dzisiaj jest ich już trochę, ale myślę że będzie jeszcze więcej :)
Jak się ziemia nasyci strukturą po ściółkowaniu (wiosna,lato) i ustabilizuje to, można Później podściółkować najlepiej jesienią przed zimą zgodnie z naturalnym Rytmem natury plusem jest wtedy lepszy wzrost roślin (ziemia b.mało pobiera energii z rosnących roślin).
Co roku staramy się dosypywać ściółki, ale tytko w miarę potrzeb. W tym roku mamy jej ciągle dużo na grządkach więc chyba sobie darujemy dosypywanie kolejnej, aby nie przeginać i nie tworzyć zbyt dużych górek :)
Dziękuję. Zapoznam się z tematem ale teraz to mam dużo pracy nad domem i nawet nie myślę o czymś bardziej wymyślnym do sadzenia. Miałem w tym roku tylko czas na posadzenie dosyć prostych krzewów i drzew. Zanim się unormuje mój czas na takie rzeczy to jeszcze troszkę go upłynie :)
Jak widzę teraz wory z materią organiczną wystawiane przed posesjami to mnie rozpacz ogarnia - jak można tak dewastować swoje środowisko. Pózniej ci zwolennicy czystości wysypią nawozy, żeby wszystko im rosło, oczywiście zaburzona biologia gleby, zanieczyszczone wody gruntowe i żale na forache żywność taka niezdrowa. Pozdrawiam. PS Brak mi trochę w kształtowaniu gleby popiołu ze spalanego drzewa (rozumiem, że jeszcze nie masz) i oczywiście super byłoby przesypewać kompost Biocharem - zwłaszcza jak tu gdzie ziemia piaszczysta przepuszczalna. 9
Nie mamy żadnego popiołu bo nie mamy jeszcze kominka :) Staram się nie mówić o rzeczach których nie mamy bo nawet nie mam jak tego pokazać. Niestety wywóz materii zielonej na składowiska śmieci to jakaś tragedia. Jadąc na działkę widzę po kilkanaście worków np: z liśćmi przed posesją bezpośrednio graniczącą z lasem państwowym. Wiem że może to być odebrane jako śmiecenie w dzisiejszych czasach ale ja jak bym się chciał tego pozbyć to wrzuciłbym na taczkę, podjechał do lasku 10 metrów i porozrzucał po ściółce. Mówię w ostateczności. Całe to wyrzucanie zieleniny a później kupowanie nawozów to paranoja.
Robert Rudnik: Generalnie ze wszystkim się zgodzę, ale po co Biochar jak będą mieli swój popiół drzewny jak już zamieszkają w domu? Biochar to po prostu marketing i sposób na pozbycie się za czyjeś pieniądze spalonych odpadów (spalanie biomasy i odpadów rolno-spożywczych). Po co za to płacić? No i popiołu też nie można dawać bez umiaru, bo jest mocno zasadowy.
Biochar to jest pozostałość po niespalonej materii organicznej w postaci czystego węgla - czyli jest w tym jeszcze ogromna ilość kalorii. Ja to używam choć faktycznie nie wiem w jakim stopniu to działa - stosuję gleba mi się robi czarna i raczej wszystko rośnie. Przekonuje mnie to co mówią że szkielet biocharu jest doskonały do budowania kompleksów organicznych w glebie zatrzymujących wodę i składniki odżywcze. Zwróć uwagę, że gleby terra pretta budowane przez indian oparte były na biocharze dzięki czemu ogromne opady deszczu nie powodowały dewastacji gleby w sterfie równikowej. Podobne zjawisko jest w Polsce na glebach piaszczystych gdzie deszcz wymywa wszystko z piasku. Czarnoziem ukraiński też kształtował się przez pożary traw wysychających dość często
Sciokowalam w zeszlym roku i to sporo efekt masa dzdzownic i kretow no i ogromna ilosc slimakow tych nagich , ktore zzeraly wszystko co popadnie. Nie poddaje sie jednak moje poletko podobne do twojego nawet kawalek tak zakrylam jak ty agrowloknina bo nie chcialo mi sie tego przekopywac , kompostowniki tez stoja takie jak u ciebie , sprobuj moze ziemniaki tam posadzac . kibicuje wam i pozdrawiam .Zobaczymy na wiosne co z tego wyjdzie tylko, ze u mnie czarnoziem nie ma piasku.Pozdrawiam dziewczyny.
U nas ślimaków i kretów prawie nie ma. Trzeba poczytać o sposobach ich zniechęcania, gdyż myślę że zalet ściółkowania jest więcej niż wad, a i z nimi można sobie jakoś radzić. Trociny jak pisze kamikazeePL pomogą ale trzeba spojrzeć na Ph żeby nie ładować iglastego za dużo do warzyw czy roślin nie lubiących kwaśnej ziemi . Czarnoziem...hmm...nie widziałem u siebie ;)
Odnośnie ściółkowania zrebką to z drzew iglastych nadaje się bardziej pod rośliny lubiące zakwaszone gleby czy nie ma to znaczenia, bo chce przywieźć trochę zrębek, trocin z tartaku a chce tym ściółkować grządki pod różne warzywa?
Możliwość jest zawsze ale to już spory teren więc będzie trudniej no i chyba przy uprawie zboża to ściółka tak średnio się sprawdza. Może trochę blokować początkowy wzrost
Ma kwaśną. Zrębka sosnowa, trocina sosnowa, próchnica z iglastego lasu, ogólnie ziemia o odczynie lekko kwaśnym, troszkę kwaśnego torfu, igliwie sosnowe i może coś jeszcze o czym zapomniałem. O borówkach jest filmik na kanale ruclips.net/video/uXSlYtSs3NA/видео.html
Witaj. Bardzo nam się spodobały filmy, które kręcisz. Dzieci są wręcz zachwycone. Mam jednak pytanie typowego mieszczucha. Skąd pozyskujecie materiały do ściółkowania?
Zastanawiałam się nad takim rozwiązaniem. W okolicy jest kilka ogłoszeń, ale dysponujemy tylko samochodem osobowym. Bez przyczepki. Próbowaliście coś wozić w osobówce? Jeśli tak, macie jakieś sprawdzone patenty, żeby samochód później nie wyglądał tragicznie? Pozdrawiam.
@@BystreDzieckopl-cy7do Patentów nie mam. Woziliśmy osobówką kupę we wiaderkach i siano w workach, ale zawsze coś tam się usyfi. Można wypożyczyć przyczepkę ale niestety nie są one zabudowane i można wrzucić coś tylko do wysokości plandeki, bo inaczej wszystko się wysypuje na boki.
Dobre podsumowanie na koniec, jak slysze od znajomego ze on girla w ogrodzie nie zrobi bo musi miec najpierw taras bo tak to mu trawe zadepcza to mam mindfucka po cholere mu ta trawa jak nie do chodzenia :D
@@WSzumilesie na poczatku moze, ale teraz juz automatyczne nawadnianie kombinuje i mysli o automatycznej kosiarce ktora sama po ogrodku jezdzi... dramat
@@PaweLiczek znam takich ludzie, którzy jeszcze przed zakupem działki szukali jak najmniejszej, żeby...." Nie trzeba było tej jeb...j trawy tyle kosić". Tak jakby ktoś z góry kazał im to w ogóle siać. No cóż....każdy ma inne podejście. Jak się ktoś lubi denerwować na rzeczy niepotrzebne, to nie można mu tej przyjemności odbierać
Witaj Czekam na wywrotke kory i trocin mieszanych.Materiał jest już lekko przekompostowany.Pytanie czy na wiosnę gdzie dam tą materie już będę mogła sadzić warzywa czy będzie to za kwaśne? Masz sposób żeby odkwasic to miejsce bo zależy mi na miejscu pod warzywa a nie np.borówki .Pozdrawiam 😊
Miesiąc temu również nawiozłam miejsce pod warzywnik zrębkami dośc mocno już przekompostowanymi. Posypałam wszystko granulowanym obornikiem(przegrabiłam) i posypię popiołem jak tylko będę miała większą ilość i wiosną ruszam z sadzeniem.
@@magdasylwestra3250 Proszę udać się do sklepu z paszami dla zwierząt gospodarskich i kupić kredę paszową, jest bardzo drobno mielona i zadziała szybko. Można też popytać w sklepach z nawozami rolniczymi, bo jest też wapno węglanowe granulowane w workach 50kg. Polecam też wapno magnezowe.
Grządki jeszcze w tym roku warto przygotować bo każdy miesiąc a nawet tydzień zmienia strukturę gleby, zwabia dżdżownice itd. myślę że same trociny i kora to trochę za kwaśny materiał. Można spróbować odkwasić wapnem, wodą po gotowaniu jajek czy ich posiekanymi skorupkami. Sposobów na odkwaszenie jest kilka. rzeczywiście wapno węglanowe chyba najlepsze żeby dosyć długo pracowało ale niezbyt intensywnie. Przy tej materii trzeba pamiętać o dobrym nawożeniu. Jeśli materiał faktycznie już kompostuje to na wiosnę może nie będzie tak źle, ale jeśli jest świeży to warto dać obornik, kompost lub tak jak my dorzucić trochę ściętej posiekanej pokrzywy (najlepiej młodziutkiej) i dodatkowo a może przede wszystkim podlewać gnojówkami, może też być z pokrzywy. Ważne jest uzupełnianie nawozami pierwiastków, pochłanianych przez samą ściółkę, która ich potrzebuje do rozkładu. No i należy pamiętać że np: nierozłożona kora to przeszkoda fizyczna dla warzyw. O ile jest to tylko ściółka to nic wielkiego ale jeśli ten materiał ma np:20 cm a sadzimy na wierzchu to warzywa mogą mieć problem z przebiciem się przez te przeszkody i mogą być bardzo zdeformowane, lub zwyczajnie nie będą miały gdzie rosnąć i mogą wypierać do góry. niby deformację da się przeżyć ale bardzo zniekształconą marchew już np: ciężko się obiera ;)
@@WSzumilesie Jak zajedzie wywrotka z trocinami to obczaje czy to rzeczywiście już lekko przekompostowane czy tylko pan chcąc się tego pozbyć bajek mi nawciskal przez telefon😆 Ps.co sądzisz na temat łupin po obieraniu cebuli,nadają się na kompost czy raczej ze względu na zapach lepiej je odrazu przekopac.Pytam bo mam dostęp do większej ilości i kusi mnie żeby tym właśnie zasilić glebę na mojej działce 😉
Jestem w trakcie robienia tego właśnie przez ściółkowanie i inne zabiegi ale postaram się o tym zrobić filmik żeby było dobrze i szczegółowo opisane :)
Zrębkę którą widać na tym filmie robiłem sam rozdrabniaczem do gałęzi frezowym. takim zwykłym używanym za 250 zł. Gałęzie do 4 cm przerabiał. Niestety mi go skradziono więc teraz już nie mam czym robić. Ostatnio przywieziono nam zrębki, ale tak około 10 razy większe i te już takie fajne nie są.
@@WSzumilesie widziałem że was okradziono na początku roku, przeklęci złodzieje... Chyba też będę musiał się skusić na kupno rozdrabniacza, zrębka zawsze się przyda
Nie wiem czy fachowo ale mogę odpowiedzieć jak to rośnie u nas. Mamy piaski głównie. 5 klasy ziemia, ale jednak jakaś tam niewielka warstwa humusu jest. Czyli ten nasz piasek pomiędzy ziarenkami ma cząstki organiczne wytworzone przez rozkład np: liści, całych roślin czy gałęzi, które upadły na tę ziemię czy też w niej rosły i zamarły. Częściowo więc w glebie można znaleźć odżywcze dla roślin pierwiastki. Każda dodatkowa materia organiczna typu, zrębka, igliwie, liście, próchnica itd rozkładają się na miejscu koło roślin i też dostarczają im pożywki. Oczywiście brakuje u nas typowych nawozów w wystarczającej ilości tzn: obornika, kompostu czy gnojówek, bo ostatnio brakuje nam czasu na ich pozyskiwanie. Powinno się nimi nawozić regularnie, by dostarczyć inne pierwiastki potrzebne roślinom w tym np: azot którego w zdrewniałych częściach roślin ciężko wyszukać. Proszę popatrzeć na las. Tam nikt nie nawozi ani nie podsypuje ziemią ze sklepu. Często lasy u nas rosną na 5-6 klasie ziem piaszczystych. Same się odżywiają między innymi z opadłych liści. Różnica jest taka że my z ogrodu chcemy pozyskiwać owoce. Tym samym podbieramy część pierwiastków, które musimy zwrócić w postaci nawozów jeśli chcemy dalej mieć owoce. Oczywiście jak się lasy wycina i wywozi drewno to też wyjaławia się ziemię. Wracając do piasków. W pierwszym roku jak wypieliliśmy kawałek naszej ziemi i posadziliśmy marchew to mieliśmy 20-30 centymetrowe okazy :)
@@WSzumilesie a czy jak mam obornik od kur to pod to mogę dać trociny i kawałki drewna i to się rozłoży? Czy zmieszać Czy nie trzeba nic po za obornikiem? Będę budować ogródek na wiosnę i tak trafiłem na ten film i zainspirował mnie Pan myślałem że drzewo się tylko pali. Znalazłem też takie sprochniale drewno pod słoma po starej stodole aż brązowe to czy to też jest nawóz? samo się kruszy mogę zrobić zdjęcie. Jak to zastosować? Pod obornik? Zmieszać?
@@futus13 każda materia organiczna zawiera w sobie pierwiastki, które mogą wykorzystać rośliny. Spróchniałe drewno również wykorzystujemy o ile nie jest skażone chemią. Nawóz kurzy jest bardzo dobrym nawozem ze względu na dużą zawartość azotu, ale właśnie z tego powodu należy uważać żeby nie przesadzić z jego ilością. Na pewno przyspieszy on rozłożenie drewna na próchnicę. Pytanie tylko czy potrzeba przyspieszać ten proces, bo to zależy co sadzimy w takiej ściółce. Różne są metody dobierania nawozów i ściółek. Jedni mieszają inni układają warstwami. Trzeba samemu podjąć decyzję. Ja żadnej metody nie odrzucam, a raczej dostosowuje własne metody do posiadanych materiałów. Proszę poczytać o permakulturze i ogólnie o naturalnym ogrodnictwie. Nawet w internecie jest sporo informacji na temat np: nawozu kurzego.
@@WSzumilesie chyba zrobię tak że jak tylko puści śnieg to wykope dół ziemi na 40-50cm na dół gałązki bo mam z przecinek owocowych drzew. Potem to sprochniale drewno na to obornik i ziemię, chyba jest 4klasa więc może coś lepiej będzie rosło i przesypane ziemia się rozłoży. Mam sporo liści od orzechów ale pisze po necie że nie wolno dawać bo kwaśne. Mam sosnowy lasek ale ponoć igły też się nie nadają.. To gałęzie i liście owocowe się nadają?
@@futus13 Zwykle ze świeżych się nie korzysta bo mogą zawierać ogniska chorób, ale przekompostowane przynajmniej rok jak już bym zaryzykował. Niektórzy palą i wykorzystują popiół, ale to mało ekologiczne w sumie i smrodu po wsi pełno się roznosi. Każdy materiał się nadaje tylko zależy w jakiej postaci i jak zmienia Ph. Igły z sosen bardzo dobre np : pod borówki. Liście orzecha po przekompostowaniu też się nadadzą.
@@tomaszdaniel2465 No faktycznie...:) Nie zwróciłem wcale uwagi że przez chwilę widać napis. Jak już będzie na kanale pińćset pińć milionów Szumileśnych to sam się zgłoszę do takiej firmy i niech bulą za reklamę :D
Gość ma terapeutyczny głos. Polecam słuchać jak ktoś jest wku^&% nawet jak tematy poruszane na kanale go nie interesują :)
Uwielbiam ten odcinek, oglądam go już chyba nasty raz. Dziś 04.09.2023 też postanowiłem go obejrzeć. Pozdrawiam i czekam na odcinek na temat kompostu i tego co tam u niego słychać. 😊Pozdrawiam
Zgadzam się :-) Rośliny ozdobne są piękne i jak najbardziej OK, ale nie wyobrażam sobie mieć ogrodu tylko na pokaz. Nie ma nic piękniejszego i smaczniejszego niż własne owoce i warzywa. Sporo przy tym pracy, ale na prawdę się opłaca :-) Nawet przy bardzo małej działce, chociaż jedną małą grządkę, albo drzewko... warto. Pozdrawiam Was w Szumilesie :-)
Dzięki. Coraz częściej słyszę od ludzi że udało nam się przekonać kogoś do zasadzenia krzewów owocowych itp. Bardzo mnie to cieszy :) a najbardziej uradowane są dzieci, które jedzą owoce prosto z krzewu. Na całe życie się zapamiętuje jak to u dziadka można było prodkraść troszkę porzeczek, a dziadek udawał że nie widzi ;)
To zadaszenie koło domu,to absolutnie genialne rozwiązanie.
Dzięki. Trochę polecieliśmy z jego wielkością, ale jak podzielimy na garaż, pomieszczenie gospodarcze i taras to chyba będzie w sam raz :)
Grześ, posiej na tych rowach wiosną łubin roczny albo wykę jarą i zetnij przed kwitnieniem - nie będziesz musiał dodawać gnojówek - azot sam "się zrobi" i część zielonego ostaw na rowie - bez grzebania, a część do kompostownika :) Pozdrawiam :)
Zobaczymy czy do tego czasu nie zapomnę ;) ale jak nie to na próbę posadzę i jedno i drugie :)
Może zimą głęboką, jak się będziesz nudził "pomiędzy" posłuchasz co mówiłam i opowiem do tego czasu i zapamiętasz :D
Witam no kolego robisz kawał dobrej roboty
Zawsze ciekawe filmiki Grzesiu💕
U nas też poziomki owocowały jeszcze w listopadzie i jeszcze w listopadzie pracowaliśmy w ogrodzie w koszulkach z krótkim rękawem. To jest ciekawy rok. :-) Oczywiście tylko się cieszyć, bardzo lubię owoce jagodowe.
Świetny kanał. Oglądam Pańskie porady już od kilku miesięcy i zawsze sprawia mi to przyjemność. (Tak nawiasem, to zrobiłam sobie dwa kompostowniki z palet wg Pańskiej porady i jestem naprawdę zadowolona z tego). W przyszłym roku ruszam z wykorzystaniem tego kompostu na grządkach z warzywami.
Pozdrawiam serdecznie.
Ha ha ja zrobilam 3 takie tak sie rozpedzilam z tym tylko ze zlaczylam ja sznurkiem a nie gwozdziami tylko ze nie przewracalam tego i nie wiem czego sie spodziewac na wiosne pozdrawiam.
Ja to uparłam się i kupiłam sobie takie blaszki narożne z otworami i wkrętami skręciłam. Na każdym rogu zrobiłam dwa lub trzy łączenia i trzyma się super :) Po bokach od wewnątrz przed napełnianiem wyłożyłam tekturą, żeby nie wysychała zawartość zbyt szybko. Przewracałam już widłami zawartość coś dorzucając i też znalazłam dżdżownice, których wcześniej nie mogłam się doszukać :) U Pani też pewnie zaczęły już pracować. Powodzenia!
@@SzarotkaA Super dziewczyna !!!!
@@danutabartnik6821 ❤️
@@SzarotkaA Super. Pomysł z kompostownikami jest tani i prosty i myślę że się sprawdzi. U nas jest już pierwszy częściowo przerobiony ale poczekamy do przyszłego roku na jeszcze lepszy. Dziękuję że Panie piszą iż zrobiły coś według mojego filmiku, bo zawsze to mi się cieplej na sercu robi że komuś się przydają te moje wypociny ;) Pozdrowionka
Dziekuje wspanialy program
Tylko gołej baby brakuje ;D...albo chłopa...jak kto woli ;)
zajebiście jesteś wielki
Dżdżownice w innych miejscach są na 100% i to z 4 gatunki. Są zwyczajnie rozproszone przez co trudno je wypatrzeć. Te małe co w kompostowniku znajdziesz w miejscach wilgotnych z materią organiczną. Jakieś małe zagłębienie w którym zbierają się liście , wewnątrz korzeni kępki trawy itp.. dlatego przy kopaniu ich nie widziałeś. Kompostownik to idealne dla nich siedlisko, ciepło i masa jedzenia. Więc się grupują ,szybciej wzrasta ich populacja. Trudno je w takich miejscach nie zauważyć.
Domyślam się że są prawie w każdym miejscu w rowach ze ściółką, ale nie mam czasu się przyglądać i szukać więc pokazałem tylko te miejsca gdzie od razu widać. Jeśli chodzi o ziemię którą się nie zajmowaliśmy to tam można szukać do bólu bez sukcesu. Wielokrotnie kopałem różne rowy, dołki, studnię itp. Choć zaciekle wtedy szukałem z wielką nadzieją, to bez efektu. Może przeoczyłem jedną na 1m2. Przesiewając piasek łatwo byłoby coś wypatrzeć. Dopiero po tym jak zwieźliśmy ściółkę i przy okazji "na gapę" trochę dżdżownic to zasiedliły te miejsca gdzie była materia wykorzystywana i dzisiaj jest ich już trochę, ale myślę że będzie jeszcze więcej :)
No w końcu jakiś ; mundry człowiek '' ; ]
Jak się ziemia nasyci strukturą po ściółkowaniu (wiosna,lato) i ustabilizuje to, można
Później podściółkować najlepiej jesienią przed zimą zgodnie z naturalnym
Rytmem natury plusem jest wtedy lepszy wzrost roślin (ziemia b.mało pobiera energii z rosnących roślin).
Co roku staramy się dosypywać ściółki, ale tytko w miarę potrzeb. W tym roku mamy jej ciągle dużo na grządkach więc chyba sobie darujemy dosypywanie kolejnej, aby nie przeginać i nie tworzyć zbyt dużych górek :)
Za dwa lata to będzie piękny ogród,Grześ posadż jeszcze kiwi Aktinidia :-)
Dziękuję. Zapoznam się z tematem ale teraz to mam dużo pracy nad domem i nawet nie myślę o czymś bardziej wymyślnym do sadzenia. Miałem w tym roku tylko czas na posadzenie dosyć prostych krzewów i drzew. Zanim się unormuje mój czas na takie rzeczy to jeszcze troszkę go upłynie :)
Jak widzę teraz wory z materią organiczną wystawiane przed posesjami to mnie rozpacz ogarnia - jak można tak dewastować swoje środowisko. Pózniej ci zwolennicy czystości wysypią nawozy, żeby wszystko im rosło, oczywiście zaburzona biologia gleby, zanieczyszczone wody gruntowe i żale na forache żywność taka niezdrowa. Pozdrawiam.
PS
Brak mi trochę w kształtowaniu gleby popiołu ze spalanego drzewa (rozumiem, że jeszcze nie masz) i oczywiście super byłoby przesypewać kompost Biocharem - zwłaszcza jak tu gdzie ziemia piaszczysta przepuszczalna.
9
Nie mamy żadnego popiołu bo nie mamy jeszcze kominka :) Staram się nie mówić o rzeczach których nie mamy bo nawet nie mam jak tego pokazać. Niestety wywóz materii zielonej na składowiska śmieci to jakaś tragedia. Jadąc na działkę widzę po kilkanaście worków np: z liśćmi przed posesją bezpośrednio graniczącą z lasem państwowym. Wiem że może to być odebrane jako śmiecenie w dzisiejszych czasach ale ja jak bym się chciał tego pozbyć to wrzuciłbym na taczkę, podjechał do lasku 10 metrów i porozrzucał po ściółce. Mówię w ostateczności. Całe to wyrzucanie zieleniny a później kupowanie nawozów to paranoja.
Robert Rudnik: Generalnie ze wszystkim się zgodzę, ale po co Biochar jak będą mieli swój popiół drzewny jak już zamieszkają w domu? Biochar to po prostu marketing i sposób na pozbycie się za czyjeś pieniądze spalonych odpadów (spalanie biomasy i odpadów rolno-spożywczych). Po co za to płacić? No i popiołu też nie można dawać bez umiaru, bo jest mocno zasadowy.
Biochar to jest pozostałość po niespalonej materii organicznej w postaci czystego węgla - czyli jest w tym jeszcze ogromna ilość kalorii. Ja to używam choć faktycznie nie wiem w jakim stopniu to działa - stosuję gleba mi się robi czarna i raczej wszystko rośnie. Przekonuje mnie to co mówią że szkielet biocharu jest doskonały do budowania kompleksów organicznych w glebie zatrzymujących wodę i składniki odżywcze. Zwróć uwagę, że gleby terra pretta budowane przez indian oparte były na biocharze dzięki czemu ogromne opady deszczu nie powodowały dewastacji gleby w sterfie równikowej. Podobne zjawisko jest w Polsce na glebach piaszczystych gdzie deszcz wymywa wszystko z piasku. Czarnoziem ukraiński też kształtował się przez pożary traw wysychających dość często
Sciokowalam w zeszlym roku i to sporo efekt masa dzdzownic i kretow no i ogromna ilosc slimakow tych nagich , ktore zzeraly wszystko co popadnie. Nie poddaje sie jednak moje poletko podobne do twojego nawet kawalek tak zakrylam jak ty agrowloknina bo nie chcialo mi sie tego przekopywac , kompostowniki tez stoja takie jak u ciebie , sprobuj moze ziemniaki tam posadzac . kibicuje wam i pozdrawiam .Zobaczymy na wiosne co z tego wyjdzie tylko, ze u mnie czarnoziem nie ma piasku.Pozdrawiam dziewczyny.
Z RUclips aby zniechęcić ślimaki należy ściółkować trocinami rośliny, które chce się ochronić.
U nas ślimaków i kretów prawie nie ma. Trzeba poczytać o sposobach ich zniechęcania, gdyż myślę że zalet ściółkowania jest więcej niż wad, a i z nimi można sobie jakoś radzić. Trociny jak pisze kamikazeePL pomogą ale trzeba spojrzeć na Ph żeby nie ładować iglastego za dużo do warzyw czy roślin nie lubiących kwaśnej ziemi . Czarnoziem...hmm...nie widziałem u siebie ;)
👍 Pozdrawiam 😊
Panie Grzegorzu, a jak by Pan urobił ziemię gliniastą?
Odnośnie ściółkowania zrebką to z drzew iglastych nadaje się bardziej pod rośliny lubiące zakwaszone gleby czy nie ma to znaczenia, bo chce przywieźć trochę zrębek, trocin z tartaku a chce tym ściółkować grządki pod różne warzywa?
Super
super :))
Czy jest możliwe zrobić taką ściółkę na powierzchni ponad 1 ha żeby uprawiać zboże?
Możliwość jest zawsze ale to już spory teren więc będzie trudniej no i chyba przy uprawie zboża to ściółka tak średnio się sprawdza. Może trochę blokować początkowy wzrost
Takie małe info borówka musi mieć kwaśną ziemię ;)
Ma kwaśną. Zrębka sosnowa, trocina sosnowa, próchnica z iglastego lasu, ogólnie ziemia o odczynie lekko kwaśnym, troszkę kwaśnego torfu, igliwie sosnowe i może coś jeszcze o czym zapomniałem. O borówkach jest filmik na kanale
ruclips.net/video/uXSlYtSs3NA/видео.html
polecam ogrzewanie za pomocą kompostu jak masz go tyle
Witaj. Bardzo nam się spodobały filmy, które kręcisz. Dzieci są wręcz zachwycone. Mam jednak pytanie typowego mieszczucha. Skąd pozyskujecie materiały do ściółkowania?
Przywozimy sami jeśli są ogłoszenia że ludzie się pozbywają. Czasami ale rzadko ktoś przywozi coś do nas.
Zastanawiałam się nad takim rozwiązaniem. W okolicy jest kilka ogłoszeń, ale dysponujemy tylko samochodem osobowym. Bez przyczepki. Próbowaliście coś wozić w osobówce? Jeśli tak, macie jakieś sprawdzone patenty, żeby samochód później nie wyglądał tragicznie? Pozdrawiam.
@@BystreDzieckopl-cy7do Patentów nie mam. Woziliśmy osobówką kupę we wiaderkach i siano w workach, ale zawsze coś tam się usyfi. Można wypożyczyć przyczepkę ale niestety nie są one zabudowane i można wrzucić coś tylko do wysokości plandeki, bo inaczej wszystko się wysypuje na boki.
@@WSzumilesie Rozumiem, że obornik od zwierzątek ;) Będę musiała pomyśleć, jak to zorganizować. Bardzo dziękuję za odpowiedzi ;)
👍
Dobre podsumowanie na koniec, jak slysze od znajomego ze on girla w ogrodzie nie zrobi bo musi miec najpierw taras bo tak to mu trawe zadepcza to mam mindfucka po cholere mu ta trawa jak nie do chodzenia :D
Do koszenia co 4 dni ;)
@@WSzumilesie na poczatku moze, ale teraz juz automatyczne nawadnianie kombinuje i mysli o automatycznej kosiarce ktora sama po ogrodku jezdzi... dramat
@@PaweLiczek znam takich ludzie, którzy jeszcze przed zakupem działki szukali jak najmniejszej, żeby...." Nie trzeba było tej jeb...j trawy tyle kosić". Tak jakby ktoś z góry kazał im to w ogóle siać. No cóż....każdy ma inne podejście. Jak się ktoś lubi denerwować na rzeczy niepotrzebne, to nie można mu tej przyjemności odbierać
@@WSzumilesie haha taaa :)
Wróciłem z wesela brata, jestem niewyspany, lekko na tzw. bani, pije kawę... I oglądam ,,Szumilas". Czy wszystko ze mną jest ok ? 😂
Za mało piłeś 😉
@@WSzumilesie tutaj zdania są podzielone.
Panie Grzegorzu jedzi Pan może po skoszona trawę
Nie miałem takiego źródła jak na razie. Póki co korzystam na niewielką skalę ze swojej
@@WSzumilesie aha bo ja sobie załatwiłam ale chyba to będzie błąd z tą sciolka żeby mi się chwasty nie rozsialy.
Witaj
Czekam na wywrotke kory i trocin mieszanych.Materiał jest już lekko przekompostowany.Pytanie czy na wiosnę gdzie dam tą materie już będę mogła sadzić warzywa czy będzie to za kwaśne? Masz sposób żeby odkwasic to miejsce bo zależy mi na miejscu pod warzywa a nie np.borówki .Pozdrawiam 😊
Miesiąc temu również nawiozłam miejsce pod warzywnik zrębkami dośc mocno już przekompostowanymi. Posypałam wszystko granulowanym obornikiem(przegrabiłam) i posypię popiołem jak tylko będę miała większą ilość i wiosną ruszam z sadzeniem.
@@magdasylwestra3250 Więc i ja spróbuję na wiosnę ruszyć z warzywnikiem na zasciolkowanym kawałku ogrodu.Dziękuję Ci za odpowiedź 😊
@@magdasylwestra3250 Proszę udać się do sklepu z paszami dla zwierząt gospodarskich i kupić kredę paszową, jest bardzo drobno mielona i zadziała szybko. Można też popytać w sklepach z nawozami rolniczymi, bo jest też wapno węglanowe granulowane w workach 50kg. Polecam też wapno magnezowe.
Grządki jeszcze w tym roku warto przygotować bo każdy miesiąc a nawet tydzień zmienia strukturę gleby, zwabia dżdżownice itd. myślę że same trociny i kora to trochę za kwaśny materiał. Można spróbować odkwasić wapnem, wodą po gotowaniu jajek czy ich posiekanymi skorupkami. Sposobów na odkwaszenie jest kilka. rzeczywiście wapno węglanowe chyba najlepsze żeby dosyć długo pracowało ale niezbyt intensywnie. Przy tej materii trzeba pamiętać o dobrym nawożeniu. Jeśli materiał faktycznie już kompostuje to na wiosnę może nie będzie tak źle, ale jeśli jest świeży to warto dać obornik, kompost lub tak jak my dorzucić trochę ściętej posiekanej pokrzywy (najlepiej młodziutkiej) i dodatkowo a może przede wszystkim podlewać gnojówkami, może też być z pokrzywy. Ważne jest uzupełnianie nawozami pierwiastków, pochłanianych przez samą ściółkę, która ich potrzebuje do rozkładu. No i należy pamiętać że np: nierozłożona kora to przeszkoda fizyczna dla warzyw. O ile jest to tylko ściółka to nic wielkiego ale jeśli ten materiał ma np:20 cm a sadzimy na wierzchu to warzywa mogą mieć problem z przebiciem się przez te przeszkody i mogą być bardzo zdeformowane, lub zwyczajnie nie będą miały gdzie rosnąć i mogą wypierać do góry. niby deformację da się przeżyć ale bardzo zniekształconą marchew już np: ciężko się obiera ;)
@@WSzumilesie Jak zajedzie wywrotka z trocinami to obczaje czy to rzeczywiście już lekko przekompostowane czy tylko pan chcąc się tego pozbyć bajek mi nawciskal przez telefon😆
Ps.co sądzisz na temat łupin po obieraniu cebuli,nadają się na kompost czy raczej ze względu na zapach lepiej je odrazu przekopac.Pytam bo mam dostęp do większej ilości i kusi mnie żeby tym właśnie zasilić glebę na mojej działce 😉
Witam serdecznie. Mam pytanie jak przygotowywales miejsce pod poziomki?
Jestem w trakcie robienia tego właśnie przez ściółkowanie i inne zabiegi ale postaram się o tym zrobić filmik żeby było dobrze i szczegółowo opisane :)
@@WSzumilesie super pomysł. Będę czekać z niecierpliwością. Pozdrawiam 👍
Hej. Komentarz taktyczny. Pozdrawiam.
Grzegorzu, skąd bierzesz zrębki? Sam przepuszczasz gałęzie przez maszynę do rozdrabniania czy kupiłeś gdzieś wywrotkę tego materiału?
Zrębkę którą widać na tym filmie robiłem sam rozdrabniaczem do gałęzi frezowym. takim zwykłym używanym za 250 zł. Gałęzie do 4 cm przerabiał. Niestety mi go skradziono więc teraz już nie mam czym robić. Ostatnio przywieziono nam zrębki, ale tak około 10 razy większe i te już takie fajne nie są.
@@WSzumilesie widziałem że was okradziono na początku roku, przeklęci złodzieje... Chyba też będę musiał się skusić na kupno rozdrabniacza, zrębka zawsze się przyda
Powie mi ktoś fachowo jak to mozliwe że na drewnie z liściami piachem cokolwiek rośnie? Czy to nie trzeba ziemi takiej jak w sklepach w workach?
Nie wiem czy fachowo ale mogę odpowiedzieć jak to rośnie u nas. Mamy piaski głównie. 5 klasy ziemia, ale jednak jakaś tam niewielka warstwa humusu jest. Czyli ten nasz piasek pomiędzy ziarenkami ma cząstki organiczne wytworzone przez rozkład np: liści, całych roślin czy gałęzi, które upadły na tę ziemię czy też w niej rosły i zamarły. Częściowo więc w glebie można znaleźć odżywcze dla roślin pierwiastki. Każda dodatkowa materia organiczna typu, zrębka, igliwie, liście, próchnica itd rozkładają się na miejscu koło roślin i też dostarczają im pożywki. Oczywiście brakuje u nas typowych nawozów w wystarczającej ilości tzn: obornika, kompostu czy gnojówek, bo ostatnio brakuje nam czasu na ich pozyskiwanie. Powinno się nimi nawozić regularnie, by dostarczyć inne pierwiastki potrzebne roślinom w tym np: azot którego w zdrewniałych częściach roślin ciężko wyszukać. Proszę popatrzeć na las. Tam nikt nie nawozi ani nie podsypuje ziemią ze sklepu. Często lasy u nas rosną na 5-6 klasie ziem piaszczystych. Same się odżywiają między innymi z opadłych liści. Różnica jest taka że my z ogrodu chcemy pozyskiwać owoce. Tym samym podbieramy część pierwiastków, które musimy zwrócić w postaci nawozów jeśli chcemy dalej mieć owoce. Oczywiście jak się lasy wycina i wywozi drewno to też wyjaławia się ziemię. Wracając do piasków. W pierwszym roku jak wypieliliśmy kawałek naszej ziemi i posadziliśmy marchew to mieliśmy 20-30 centymetrowe okazy :)
@@WSzumilesie a czy jak mam obornik od kur to pod to mogę dać trociny i kawałki drewna i to się rozłoży? Czy zmieszać Czy nie trzeba nic po za obornikiem? Będę budować ogródek na wiosnę i tak trafiłem na ten film i zainspirował mnie Pan myślałem że drzewo się tylko pali. Znalazłem też takie sprochniale drewno pod słoma po starej stodole aż brązowe to czy to też jest nawóz? samo się kruszy mogę zrobić zdjęcie. Jak to zastosować? Pod obornik? Zmieszać?
@@futus13 każda materia organiczna zawiera w sobie pierwiastki, które mogą wykorzystać rośliny. Spróchniałe drewno również wykorzystujemy o ile nie jest skażone chemią. Nawóz kurzy jest bardzo dobrym nawozem ze względu na dużą zawartość azotu, ale właśnie z tego powodu należy uważać żeby nie przesadzić z jego ilością. Na pewno przyspieszy on rozłożenie drewna na próchnicę. Pytanie tylko czy potrzeba przyspieszać ten proces, bo to zależy co sadzimy w takiej ściółce. Różne są metody dobierania nawozów i ściółek. Jedni mieszają inni układają warstwami. Trzeba samemu podjąć decyzję. Ja żadnej metody nie odrzucam, a raczej dostosowuje własne metody do posiadanych materiałów. Proszę poczytać o permakulturze i ogólnie o naturalnym ogrodnictwie. Nawet w internecie jest sporo informacji na temat np: nawozu kurzego.
@@WSzumilesie chyba zrobię tak że jak tylko puści śnieg to wykope dół ziemi na 40-50cm na dół gałązki bo mam z przecinek owocowych drzew. Potem to sprochniale drewno na to obornik i ziemię, chyba jest 4klasa więc może coś lepiej będzie rosło i przesypane ziemia się rozłoży. Mam sporo liści od orzechów ale pisze po necie że nie wolno dawać bo kwaśne. Mam sosnowy lasek ale ponoć igły też się nie nadają.. To gałęzie i liście owocowe się nadają?
@@futus13 Zwykle ze świeżych się nie korzysta bo mogą zawierać ogniska chorób, ale przekompostowane przynajmniej rok jak już bym zaryzykował. Niektórzy palą i wykorzystują popiół, ale to mało ekologiczne w sumie i smrodu po wsi pełno się roznosi. Każdy materiał się nadaje tylko zależy w jakiej postaci i jak zmienia Ph. Igły z sosen bardzo dobre np : pod borówki. Liście orzecha po przekompostowaniu też się nadadzą.
A rosną tam u was grzyby?
W lesie? Chodzą grzybiarze ale szału nie ma ;) A na grządkach zdarza się że coś wyrośnie. Nie miałem jednak czasu sprawdzić dokładnej nazwy :/
Witam. Kolega powinien wstawić napis, że filmik zawiera lokowanie produktu. He,He.
A co zalokowałem?
No, łopatkę znanej firmy. Kanał zdobywa popularność, szkoda za darmo reklamować.
@@tomaszdaniel2465 No faktycznie...:) Nie zwróciłem wcale uwagi że przez chwilę widać napis. Jak już będzie na kanale pińćset pińć milionów Szumileśnych to sam się zgłoszę do takiej firmy i niech bulą za reklamę :D
Hej. Komentarz taktyczny. Pozdrawiam.